Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum Zamówienia publiczne





Temat: Jak oceniasz lokalne władze w gminie i powiecie
Uchwała rady powiatu w sprawie likwidacji SP ZOZ jest nieważna. Tak piszą Kulisy
Powiatu z 25 maja. W miejsze SP ZOZ powstała spółka PCZ. Co o sytuacji
kluczborskiego szpitala mówi radny Fraszek /WdR/ "Naszym zdaniem spółka jest
tylko po to, by ominąć zamówienia publiczne na towary i usługi, ominąć wymogi
kwalifikacyjne dla dyrektora. Jest to działanie zmierzające od uwolnienia się od
jakiejkolwiek kontroli społecznej z wydawania pieniędzy z kontraktu. Ma na celu
uzyskania korzysci majątkowych dla osob związanych z Rakoczym. Chodzi o stołki i
kasę w spółce./..../ na pewno się nie zgodzimy, by w Kluczborku dział taki
okrojony lazaret jakim jest PCZ. Jestem też pewien, ze Rakoczy i jego kompani
poniosą odpowiedzialność za swoje decyzje."
Tyle radny. A co na to mieszkańcy? Patrz

forum.nto.pl/forum/index_msg.asp?id_msg=0&id_msg_list=1784&id_kat=1&id_gr=1
na wszelki wypadek zanim zlikwidują skopiuję niektóre wypowiedzi

AUTOR: marek - IP: 83.22.17.243 :: 2005-05-20 11:29:01

Starosta z kluczborka gdyby miał choć trochę HONORU to by już dawno się podał do
dymisji!!!!!!! .Niestety tacy ludzie nie znają pojęcia honor,jest im
obce.Okazuje się że nasz ZOZ zlikwidował nie legalnie!!! I on jeszcze śmie mówić
że będzie dalej konsultował się żeby DE FaCTO zniszczyć nam ZOZ i zrobić
spółeczke! Do pudła z NIM!Czy nie ma już żadnego prokuratora w tym Kraju? Niech
go zabiorą do wariatkowa bo ma jakąś dziwną wizję!!!Precz

RE: Ratujmy szpital przed PSL-em i Rakoczym! :: AUTOR: SOS - IP: 83.16.110.14 ::
2005-05-20 12:46:58

Rakoczy I SPÓŁKA TO bandyci i oszuści mieszkańcówZiemi Kluczborskiej.Ma Pan
rację STAROSTO szpital był jest i będzie a Twoje miejsce jest w pierdlu arbuzie
czerwony.I nie opowiadaj w nto że spółka ma się dobrze-chory jeszcze łóżka nie
zagrzał a już jest wypisywany. PACJĘCI leczą sie aż w Ozimku bo są odsyłani z
braku miejsc. LECZ SIE SAM ZŁODZIJU W TAKIEJ SPÓŁCE.

RE: Ratujmy szpital przed PSL-em i Rakoczym! :: AUTOR: słońce - IP: 83.16.110.14
:: 2005-05-20 14:13:01

Pracownicy zwolnieni bezprawnie mają prawo do odszkodowań.

RE: Ratujmy szpital przed PSL-em i Rakoczym! :: AUTOR: XXX - IP: 83.16.110.14 ::
2005-05-20 16:45:04

Starosta rakoczy ma najwyższą pensję wśród starostów w województwie.Jest
najlepiej zarabiającym samorządowcem w powiecie kluczborskim,niedawno dostał
druga podwyżkę i wynosiła tyle co miesięczny zarobek pielęgniarki.Na zaległe
odprawy dla zwolnionych pracowników w szpitalu nie ma pieniędzy.Pracownicy od 30
kwietnia 2004 roku nie dostali zaległych odpraw z odsetkami.Jest najgorszym
starostą w województwie opolskim.Tą podwyżke dostał za zniszczenie szpitala
publicznego i pozbawienia mieszkańców należnej im opieki zdrowotnej.Panie
starosto ile kosztowała kasacja do wyroku wojewódzkiego sądu administracyjnego w
Opolu do NSA?Powinien Pan zpłacic to z własnej kieszeni.

RE: Ratujmy szpital przed PSL-em i Rakoczym! :: AUTOR: Sara - IP: 80.53.107.10
:: 2005-05-22 13:39:46

rakoczy, czapliński ,pośpiech - oni tylko korzystają z niekompetencji i ptasiego
móżdzku
mularczyka i innych radnych rady powiatu.
Ludzie mielismy sznsę ich wykopac - było referndum i co ??? Nie udało się!
Ale w następnnych wyborach nie dajcie sie im oszukać!!!!
to zgroza, że od takich cwaniaczków zalezy nasze zycie w powiecie!!!!, zalezy
słuzba zdrowia, oświata, policja, straz i inne.





Temat: Wszędzie korupcja
Wszędzie korupcja
Korupcja w Polsce jest zjawiskiem powszechnym i obejmującym wiele dziedzin
życia publicznego, za brak polityki antykorupcyjnej odpowiada m.in. rząd -
wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Społeczeństwa Otwartego.

W ramach programu monitoringu akcesji do Unii Europejskiej Instytut
Społeczeństwa Otwartego (Open Society Institute) opracował raporty dotyczące
korupcji i polityki antykorupcyjnej w krajach kandydujących do wspólnoty.

Raport dotyczący Polski przedstawiono w poniedziałek na spotkaniu "Korupcja i
polityka antykorupcyjna", zorganizowanym w Warszawie przez Fundację im.
Stefana Batorego.

Z publikacji wynika, że zjawisko korupcji jest u nas powszechne, a
przeciwdziałanie jej - upolitycznione. Jak wyjaśnił współautor raportu prof.
Jacek Kurczewski, sposób zwalczania korupcji w Polsce zmienia się wraz ze
zmianą ekipy rządzącej, dlatego polityka antykorupcyjna nie ma u nas
charakteru ciągłego i nie do końca jest skuteczna.

Z raportu wynika, że główne obszary korupcji w Polsce to: działalność agencji
i funduszy, administracji państwowej i samorządowej, sądów, a także banków,
służby zdrowia i zamówień publicznych. Według autorów raportu, na poziom
korupcji może wpływać także upolitycznienie mediów publicznych i wielu służb
publicznych, m.in. policji, celników, kontroli skarbowej.

W raportach OSI negatywnie została oceniona także sama Unia Europejska - za
to, że nie ma systemu prawnego potrzebnego do zwalczania korupcji. Według
przedstawiciela OSI Quentina Reeda, po wejściu krajów kandydujących wspólnotę
zaleje fala korupcji, a Unia nie będzie miała skutecznego sposobu na
zwalczenie tego zjawiska.

"W krajach Unii Europejskiej istnieje przeświadczenie o korupcji w Polsce i
ta sprawa jest jedną z przyczyn podejrzliwości instytucji krajów piętnastki
wobec Polski" - powiedział szef sejmowej Komisji Europejskiej Józef Oleksy
(SLD).

"Niektóre opinie, które na forum europejskim o Polsce krążą i pojawiają się
jako propozycje rezolucji, są niewspółmierne do rzeczywistego wymiaru tych
zjawisk. I właśnie opinie o korupcji w Polsce wybiegają poza skalę tego
zjawiska" - dodał.

"Ten raport jest lekko spóźniony w stosunku do polskiej rzeczywistości. Od
tego czasu skala zjawiska pewnie się nie zmieniła, ale aktywność rządu jest
znacznie większa. Od września mamy strategię antykorupcyjną i szereg
postulatów zawartych w tym raporcie albo już jest realizowana, albo jest w
najbliższych planach rządu" - powiedział minister spraw wewnętrznych i
administracji Krzysztof Janik (raport został opracowany w maju- czerwcu tego
roku).

Przypomniał, że we wrześniu rząd przyjął strategię antykorupcyjną, a wiele
innych projektów ustaw antykorupcyjnych jest obecnie w pracach legislacyjnych.

Jako dobry ocenił raport OSI poseł PiS Ludwik Dorn. "Ze wszystkich raportów
unijnych jest to najgłębiej przemyślany raport, który uwzględnia specyfikę
polityczną i kulturową Polski" -

powiedział. Jego zdaniem, rządowa strategia antykorupcyjna ma wiele wad i
przypomina worek, w który pozbierano, bez uszeregowania, różne pomysły.






Temat: Pośrednictwo Wspólnoty w zakupie mediów do lokali
vitalman napisał:

> janer napisał:
>
> > A ja z uporem maniaka twierdzę, że to współwłaściciele nabywają ciepło od
> > zakładu ciepłowniczego (to ciepło zawarte jest w wodzie przegrzanej należą
> cej
> > do zakładu) i we własnych urządzeniach zamieniają je na ciepło zawarte w
> > instalacji c.o. budynku. Pod względem fizycznym nie jest to taka sama iloś
> ć
> > ciepła, bo są straty. No to jaka ma tu miejsce dalsza odsprzedaż, skoro to
> war
> > nie jest ten sam, bo ilość różna na przykład i nośniki tegoż ciepła także.
> > To, że współwłaściciele rozliczają między sobą nabyte ciepło według
> ustalonego
> > przez siebie klucza nie powinno interesować urzędu skarbowego. Czym się ró
> żni
> > Kowalski & Nowak od Kowalski & Gmina ? Czy będąc Kowalskim, rozliczającym
> > ciepło między mną a Nowakiem w bliźniaku mam mu wystawiać refakturę?
> > Oczywiście, że nie!!! Bo przecież nie prowadzę działalności gospodarczej
> > polegającej na sprzedaży ciepła nabytego od zakładu.
> > A tak w ogóle, to nie przejmujcie się opiniamii urzędników. Radzę wszystki
> m
> > nie bać się sądów.One nie są ślepe do końca.
>
> Vitam :)
> Jeszcze jeden głos do dyskusji o "stosowaniu" VAT we Wspólnotach.
>
> W opinii Urzędu Zamówień Publicznych ( UZP/DP/O-JSA/32836/9 z
dn.05/09.2003r):
> "ze zdania 1 art.6 ust.1 ustawy o własności lokali wynika, że wspólnotę
> mieszkaniowa tworzy ogół właścicieli, których lokale wchodzą w skład
określonej
>
> nieruchomości. Możliwość nabywania praw i zaciągania zobowiązań, a także
> nadanie wspólnocie zdolności sadowej i procesowej ( zdanie 2 cyt. Przepisu )
> niekoniecznie natomiast musi oznaczać, iż może ona być podmiotem praw i
> obowiązków."
> Zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 lutego 2001 r.,
znak
>
> I ACA 1309/00 ( OSA 2002/4/30 ), wspólnota mieszkaniowa podejmuje decyzje
tylko
>
> w sprawach dotyczących zarządu nieruchomością wspólną w granicach
zakreślonych
> prawem. Tym samym w zakresie dysponowania środkami pieniężnymi właścicieli,
> przekazanymi im do rozliczenia się, nie ma żadnych uprawnień.
> Również doktryna wyraża pogląd, iż : Wspólnota mieszkaniowa nie będąc osobą
> prawną i nie mając zdolności prawnej, nie może być podmiotem praw i
obowiązków,
>
> nie posiada zatem własnego majątku, odrębnego od majątku właścicieli lokali.
> Należy przyjąć, iż nabywa prawa i obowiązki z tym skutkiem, że ich
podmiotami
> staja się właściciele lokali tworzący wspólnotę. Jeżeli bowiem jednostka
> organizacyjna nie ma zdolności prawnej ( bo nie jest osobą prawną ), to
> podmiotem stosunków cywilnoprawnych stają się osoby będące członkami tej
> jednostki organizacyjnej ( M. Nazar, Status cywilnoprawny wspólnoty
> mieszkaniowej , Rejent, 2000r., nr 4, s.128)
>
> CYTAT -" Jeżeli bowiem jednostka organizacyjna nie ma zdolności prawnej ( bo
> nie jest osobą prawną ), to podmiotem stosunków cywilnoprawnych stają się
osoby
>
> będące członkami tej jednostki organizacyjnej".
> Czyli ciepło, gaz, wodę, wywóz śmieci nabywają właściciele lokali i
rozliczają
> się przy pomocy Zarządu, Zarządcy lub Administratora. WSPÓLNOTA jako
jednostka
> organizacyjna nie jest żadnym pośrednikiem w "sprzedaży" mediów i sprawa VAT-
u
> nie ma miejsca.
>
Czy ta argumentacja wystarczy dla tych którzy uważaja że maja na tym forum
monopol na wiedzę. Łatwo im tylko przychodzi na tym forum wyzywać innych
patałachami.



Temat: Do iRenki
chronmy mariuszka
"jesień! zimno! na drogach liście i mnóstwo rolnikow - wiadomo wykopki, oranie
bronowanie i inne takie...
już nie założę klapek do jazdy (warto kupić buty "motocyklowe" bo kalpki
szybko się ścierają), nie polatam chyba w krótkich gaciorkach, a przed
założeniem koszulki z krótkim rękawem zeniechęca mnie zapalenie płuc...
Trzeba będzie się przeprosić z kurteczką, a dodatkowo zakładać kołnierz, coby
szyji nie przewiało (a tak na marginesie to zobaczcie tu:
www.warszawa-straz.pl/przetarg/rekawice.htm poszukajcie
słowa "kołnierz" - pojawia się dwa razy, ale w formie "kołnieŻ" 8-D ukochany
Urząd Zamówień Publicznych,pewnie samych magistrów tam mają).
W dodatku silny wiatr i rzuca motocyklem po całym pasie.
Sezon się kończy. W zasadzie dobrze bo to był jakiś fatalny sezon. Wiele
wypadkow i innych przykrych zdarzeń, ale z drugiej strony to szkoda, ze za
trochę przyjdzie mróz i błoto pośniegowe....
Wrzesien podobno będzie ciepły, przyjemny, ale to i tak odwlekanie
nieuniknionego.
Uważajcie zatem na liście na szosach, krowie placki, piach z maszyn
rolniczych i na zawianych kolarzy.

Dziś miałem fajną polatankę, duży ruch - tak jak lubię, ale trafiło się
kilku "naóczycieluf" którzy robii wszystko by ich nie wyminąć. Ot kuciapki
drogowe. Będzie ciężko!"

och, okrutny mariuszek mial ciezko tej jesieni... krowie placki... kilku
nauczycieluf... (ale okrutny mariuszek sobie z nimi poradzil, bo to dzielne
chlopicho). silny wiatr rzucal mu motocyklem po calym pasie... (zal mariuszka).
wykopki, rolnicy... szlochac sie chce. pamietajcie o kwiatach na grobach...
szacunek dla szlachetnego, wrazliwego mariuszka... babcie w moherowych beretach
nie chca, by mariuszek zjechal ze swojej prowincji do gdyni... biedna ofiara
motocyklizmu... ta jesien byla ciezka dla mariuszka. podziekujcie mariuszkowi,
bo mimo ciezkiej jesieni znalazl czas, by podtrzymywac wasze forum. zaniedbuje
jolke i prace w dobrze prosperujacej kancelarii. a wszystko dla was, wszystko
po to, by zadne z was pamietalo o wykopkach, bronowaniu, blocie posniegowym i
kolnierzu na szyje. mariuszek raz polatal tydzien temu, a teraz taka trauma.
jedyna nadzieja w tym, ze ireo wda sie w pogawedke z biednym mariuszkiem i
okaze sie, iz jedyny jednoslad jaki posiada to ledwie skuter z cherlawym
silniczkiem. nic - posrod krowich plackow - tak zmarznietego mariuszka nie
podtrzyma na duchu jak pewnosc, ze on jeden mezczyzna posrod lysouta, cariny,
brebno i roznych skuterowych homoseksualistow. tak mi sie zal utrapionego,
narazonego na jesien i kolarzy mariuszka zrobilo, ze zadeklaruje posiadanie
dzieciecego rowerka.

bo mariuszek to prawdziwy motocyklista o wielu koniach (bez zadnej uczepionej
brony) mechanicznych w maszynie. wrazliwy tylko na wiatr i na glupcow na forum.
szanujmy mariuszka, bo to mezczyzna wyczulony na wlasna krzywde, posiadacz
pieknych motocyklowych butow i masy innych wdziekow.

'bedzie ciezko' - napisal mariuszek. bylo ciezko; wiedzial, co pisze.




Temat: Mieszkańcy pytają, radny Stachera odpowiada
Trudne pytanie.

Istotny element tego problemu poruszył już tomkrt. Od strony prawnej
najistotniejsza jest umowa, a jeżeli zawiera przepisy niezgodne z prawem jest
UOKiK i sąd. Jak Pan zapewne wie na Panu ciąży obowiązek wykazania, że usługa
(towar), który Pan otrzymuje jest wadliwy (niezgodny z umową). Potrzebne są
wiarygodne dowody, a nie tylko Pana oświadczenie, że było niskie ciśnienie.

Oczywiście nie takiego podejścia ode mnie (radnego) Pan oczekuje. Pan oczekuje
rozwiązania problemu.

A problem nie leży tak naprawdę w braku pieniędzy na inwestycje w wodociągach,
bo w wodociągi gmina od kilku lat dużo inwestuje. Paradoksalnie właśnie dlatego
wody brakuje. Odbiorców przybywa i nie dla wszystkich wody starcza. Po prostu
zbyt mało jej otrzymujemy z Warszawy.

Rozwiązaniem problemu będzie doprowadzenie drugiej nitki do Ząbek – tym razem
od Kawęczyna (teraz jest tylko z Bródna).

Prawdę mówiąc nie mam tu zbyt dużej wiedzy na temat zaawansowania tej
inwestycji. Burmistrz nie informuje radnych na ten temat. Kiedy dwa miesiące
temu o tę kwestię zapytałem p. Boruc – kierownika Referatu Inwestycji i
Zamówień Publicznych – dowiedziałem się, że MPWiK przymierza się do budowy tego
wodociągu na przełomie roku. Mam nadzieję, że po naszym pisemnym wystąpieniu
do Burmistrza, uzyskamy bardziej precyzyjną odpowiedź i ją Panu (i innym
czytelnikom) przedstawię na tym forum.

Wydaje się, że kluczowym pytaniem, na które wszyscy powinniśmy sobie
odpowiedzieć (podyskutować) na forum jest pytanie:

Co zrobić, jak MPWiK powie – koszt budowy wodociągu powinny sfinansować Ząbki.

Z jednej strony to nie jest teren Ząbek. Zabkowski odcinek wodociągu do granicy
z Warszawą wybudujemy w tym roku. Czy powinniśmy budować również odcinek
warszawski? Jest on potrzebny Ząbkom nie MPWiK, ale MPWiK będzie na nim
zarabiać. Mamy się jako miasto ‘stawiać’, czy pokornie przyjąć warunki MPWiK.
Jak będziemy budować ten wodociąg, to nie wybudujemy kilku innych istotnych
rzeczy (wodociąg ten będzie kosztował naprawdę sporo).

To jest zresztą problem nie tylko z MPWiK. Starosta modernizuje tylko te drogi
powiatowe, gdzie gmina partycypuje w kosztach. Możemy nic nie dać i nic nie
będzie się dziać w zakresie dróg powiatowych w Ząbkach. Dworzec PKP pomalowano
(nie komentuje jakości) również za pieniądze częściowo gminne. Itp

Negocjacje z MPWiK. Tu jest ogromna rola do popisu dla Burmistrza. Być może
Rada Miasta mogłaby się włączyć w te negocjacje, ale prawdę powiedziawszy, po
doświadczeniach ze 170, wątpię, aby Burmistrz chciał skorzystać z tego, co
radni mogliby wynegocjować. Wolę więc do tego tematu się nie wtrącać.

Reasumując. Myślę, że nie płacenie nic tu nie zmieni. Raczej potrzebna jest
akcja np. zarzucenia Urzędu Miasta pismami w kwestii braku wody.

Pozdrawiam
Waldemar Stachera




Temat: Wiarygodność deklaracji inwestycyjnych Z. Góry
Wiarygodność deklaracji inwestycyjnych Z. Góry
Pozwolę sobie zacytować w gorzowskiego Forum:

Z dzisiejszej prasy

"Agenci na budowie

Firma Komunalnik nie zdąży wybudować w terminie nowej siedziby Agencji
Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Możliwe, że uciekną pieniądze na wyposażenie
budynku.

Budynek przy ul. Chopina stawia dla agencji miasto. Oficjalnie inwestycję
nazwano „budynkiem administracyjnym”. Miał być wykończony do końca marca. Na
prośbę firmy budowlanej termin przedłużono do końca czerwca. Już wiadomo, że
i ten termin nie będzie dotrzymany. Do magistratu przyszło pismo z
Komunalnika, że firma straciła płynność finansową i nie jest w stanie wykonać
zleconej roboty.

Na placu budowy stoją tylko mury. - Wykonano 40 proc. robót - wylicza
wiceprezydent Janusz Lewicki. Budowa siedziby ABW to największa inwestycja
miejska. Jak to się stało, że miasto dopuściło do spóźnienia? - Próbowaliśmy
zdyscyplinować przedsiębiorstwo, co tydzień organizowaliśmy spotkania -
tłumaczy J. Lewicki. - Ale bez rezultatu.
Dlaczego firma nie dotrzymuje terminów i obietnic? - Nie będę odpowiadać na
pytania, muszę skonsultować się z drugą stroną, czyli miastem - usłyszeliśmy
od prezesa Komunalnika Edwarda Jankowskiego. Zarzut, że przedsiębiorstwo
wykonało tylko 40 proc. robót, skwitował: - A to mało?
Władze miasta już zdecydowały, że zerwą umowę z Komunalnikiem. Firma będzie
musiała zapłacić karę: 5 proc. wartości umowy, czyli ok. 130 tys. zł.
Aby przyspieszyć oddanie inwestycji, miasto zamierza poprosić prezesa urzędu
zamówień publicznych o pozwolenie na rezygnację z przetargu na dalsze
roboty. - Jeśli otrzymamy zgodę, oficjalnie zapytamy kilka firm o ofertę,
wybierzemy najlepszą i szybko podpiszemy umowę - zapowiada J. Lewicki.

Zaniepokojenia sprawą nie kryje Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. -
Sytuacja lokalowa zielonogórskiej delegatury jest bardzo trudna - mówi
rzecznik dyrektora lubuskiej delegatury Tomasz Dolata. - Powinniśmy zapewnić
ludziom normalne warunki pracy. Nie chodzi o żadne fanaberie, ale o standard
obowiązujący we wszystkich instytucjach publicznych.
Nieoficjalnie mówi się jednak o standardzie, który powinny spełniać
instytucje specjalnego znaczenia. Obiekt miał być nafaszerowany elektroniką:
czujnikami, kamerami, mikrofonami, odporny na próby podsłuchu i podglądanie.
Tajny sprzęt miał być zainstalowany do połowy roku - ten termin zapisany
został w dokumentacji przetargowej. A nic nie wskazuje na to, by można było
go wkrótce zamontować.
Czy przy tych kłopotach lokalowych delegatura może przeprowadzić się do
innego miasta? Jak twierdzi T. Dolata, decyzja o siedzibie oddziału nie
została podjęta przez oficerów ABW, zatem nie im odpowiadać na te pytania.
Nie ma ponadto żadnych poważnych powodów, które miałyby skłonić delegaturę do
wyprowadzki."




Temat: Spółdzielnie socjalne,co o tym myślicie?
Spółdzielnie socjalne,co o tym myślicie?
Witam!
Forum Trzeżwo Myślących!:)
Tak jak obiecałem spróbuje dokonać wstępnej analizy;za i przeciw tej koncepcji
oczekuję"burzy mózgów",stąd ten temat,w nowym wątku.
Moim zdaniem projekt PiS jest kompatybilny z moim rozumieniem pobudzenia
aktywności,w naszym środowisku,w kierunku budowania społeczeństwa obywatelskiego
Na dobry początek pozytywy tego projektu/wg mojej oceny!/;
1.Łatwość rejestracji,wg procedury KRS jest możliwe zwolnienie z kosztów ,w
Sądzie Rejonowym Gospodarczym/wpis- 500zł/
+zwolnienie za zamieszczenie ogłoszenia w Monitorze
2.Zwolnienie od podatku,od osób prawnych
3.Precyzyjny Statut wg Prawa Spółdzielczego,z 1982r.
4.Nie ma tu zastosowania Ustawa o Pożytku Publicznym,ani org.pozarządowych
5.Do założenia sp-ni wystarczy 5 osób.
Spółdzielnie o tym profilu mogą się łączyć
6.Sp-nia działa na zasadach non-profit,w oparciu o cele statutowe
,wprzypadku podjęcia dział.gosp.trzeba znależć"furtkę",tak jak w
org.pozarządowych,które prowadzac dział.gospod.przeznaczają kasę na
dział.statutową i są zwolnione z podatku dochodowego!
7.Zgodnie z Ustawą o pożytku i wolontariacie teoretycznie wyklucza działanie
wolontariuszy,ale są możliwe"odstępstwa"...
8.Sp-nie trzeba utrzymac przez okres 12m-cy,a potem można zlikwidować zwykłą
Uchwałą Walnego Zgromadzenia!Po rozliczeniu"nadwyżka"wraca do UP,a nie PFRON!
9.Do 15 osób nie jest wymagana Rada Nadzorcza!
10.Osoby z kwalifikacjami 20%czyli 1na 5-ciu zatrudnionych,nas nie dotyczy bo
spoko wszyscy mamy wymagane kwalifikacje
11.Wniosek rozpatruje PUP,na szczeblu samorządu lokalnego
12.Umowa miedzy starostą,a sp-nią MOŻE,ale nie musi być zawarta!
13.Wymagane poreczenia;weksel,gwarancje bankowe itd.itp.tu trzeba"przejść" UP
aby było to potraktowane,w ramach gwarancji,jako zastaw na rzeczach nabytych!
14.Siedzibę+wyposażenie biura tu można i należy! włączyć samorząd,jako członek
sp-ni wnosi to jako udział aportem!
15.Zamówienia publiczne do określonej kwoty/.../
bezprzetargowe,zatem warto mieć samorzad jako członka sp-ni!+możliwość
pozyskiwania dotacji na działalność statutową;kulturalno-oświatową itd.itp.,w
ramach i po linii!
16.Spółdzielnia nie ma menagera-prezia!/właściciela-rządcy!/
17.Nadwyżka 40%na fundusz osobowy i 40% na reintegracje społ.-zawodowa!
18.W Statucie jest "zapora"na pokusę topienia nadwyżki"na rozkusz!"
19.Sp-na wchodzi na rynek wszelkiego rodzaju usług jakie są potrzebne na
terenie swojej działalności np.usługi komp.budowl.handlowe..."nisze"!!!
20.Roszczenia wobec sp-ni przedawniaja się po 3-ch latach!
21.Refundacja/wynagrodzenia,ZUS,etc.etc./ z Funduszu Pracy!
MINUSY? Ja osobiście nie widzę,ale to już rola dobrego doradztwa,konsultingu
"burzy mózgów",własnych doświadczeń,z wcześniejszej działalności gospodarczej!
Moim zdaniem dokąd będziemy się poruszać,w kręgu"ON",bez właczania;bezdomnych,
opuszczających wiezienia i tzw."wykluczonych społecznie",na długotrwałym
bezrobociu...to spoko mamy pole do działania i pokazania jaki potencjał
intelektualny poki co był bezpowrotnie marnotrawiony!!!Samoorganizacja naszego
środowiska dostała tu zielone światło!Bez tych ściem"pomocowych!"
OSTRY107-Gdańsk.
...
Marzenia są życzeniami serca!:)




Temat: Podsumowanie - budownictwo
mam wrażenie że kłótnia tu jest bezpodstawna bo faktycznie rozpiętość zarobków i w zakresie pracy na budowie czy w biurze projektowym jest znaczna i zalezy od wielu może nawet dziesiatek spraw. Mimo wszystko wyłazi tu z niektórych frustracja a niektórzy chcą sie wywyższać. Co moge dodać. Mam kolegów którzy po studiach mgr inż. zarabiają:
- projektant od 1200 netto (5 lat doświadczenia - brak uprawnień dziadowska firma ale ... daje duże kontakty i możliwość robienia fuch rzędu 5-7 tys netto na miesiąc); czasem robi fuchy w pracy lata przy okazji innych spraw uzgadnia fuchy itp itd ogólnie luz
- projektant 2000 netto 3 lata doświadczenia brak uprawnień - praca w firmie państwowej, fuchy bardzo rzadko, siedzi 8h w 4 ścianach od do i nic go po 15 nie obchodzi.
- projektant - własna firma, około 30 lat doświadczenia, pełne uprawnienia, same rodzynki wyjada z rynku, ryzykuje dużo, duże tematy, koordynacja międzybranżowa itp itd i zarobki rocznie - pewnie kilkaset tysięcy po odliczeniu pracowników i innych kosztów mu zostaje - mogę tylko szacować nie pytałem go.
- kierownik robót - wiek 30 lat; uprawnienia wykonawcze; firma prywatna - około 3000 netto w sumie to nie narzeka, mówi że spokojnie sobie pracuje bo ma dobrych ludzi
- kierownik kontraktu - wiek około 50 lat; uprawnienia do wykonawstwa, praca w dużej firmie wykonawczej, duże kontrakty; bierze na swoje barki ogrom pracy przy specjalistycznych budowach podstawy około 4 tys + auto + reszta gadżetów ... premie po zakończeniu budowy zalezą od tego ile firma jest na plusie.

A teraz o mnie 30 lat w chwili obecnej na etacie zajmuje sie budowami dla jednej z firm - świeżo po zrobieniu uprawnień (P+W ale jeszcze nie mam kwitów - pozdrawiamy naszą szanowną i kochaną izbę!!!) do tego wieczorami projektuje różne obiekty użyteczności publicznej, szkoły, markety itp itd
ostatni rok : z etatu około 3 tys netto/miesiac + fuchy ~100000 netto rocznie

I teraz tak to o co mi chodzi. Kierownik budowy będzie zarabiał tyle ile wart jest kontrakt. Przy małych i mniej skomplikowanych budowach będą to mniejsze pieniądze. tak samo projektant co robi domki to musi sie sporo nabiegać żeby zarobić. Ktoś kto robi duże projekty czy wykonuje je i ma wiedzę na ten temat dużo może szukać dalszych pracodawców którzy zapłacą mu tyle ile będzie uważał za słuszne. Jeśli tego nierobi to cóż jego sprawa. Może być to związane z innymi problemami, tj koniecznością zmiany miejsca zamieszkania, pracą w godzinach 7-22 itp itd ... każdy musi sam siebie oceniać i wie wtedy czy zarabia godziwie czy musi i może coś zmienić ...
Dodatkowym atutem jest znajomość innych niż tylko fachowych przepisów tj np prawa zamówień publicznych... bez znajomości PRAKTYCZNEJ tej ustawy nie ma szans na wygranie kontraktu a tym samym startowania w przetargach. itp itd... Branża budowlana jest baaaardzo skomplikowana i trzeba naprawde sporo soli zjeść i wielu lat nauki żeby mieć dobre zarobki. A kontakty cóż no na to też trzeba sposobu... firmy nie ogłaszają sie no cóż jak po 30-tym ogłoszeniu w 15 gazetach ciągle te same osoby przychodziły no to poszukali w końcu po rodzinie/znajomych/swoich/pracowników... podkupili od konkurencji itp itd

Co do Pana Radosława to już na innym forum miałem coś napisac ale sie powstrzymałem. Gość chyba nie ma pojęcia o tym jaki jest rynek budowlany i z czym to sie tak faktycznie je. Kwestia innych rynków to może i tak bo nie wiem i ciężko mi komentować jego wypowiedzi
natomiast budowlańców niech sobie odpuści bo jeszcze to BDI na straty naciągnie. A i ludzi swoimi wypowiedziami nie bedzie denerwował. Inż informatyk czy marketingowiec lata w krawacie i białej koszulce ... inżynier budowlany tak czy siak musi trochę błota z budowy do domu przynieść i kask musi trochę pouwierać... poczuć to wszystko żeby wiedzieć co i jak - polecam Panu Radosławowi wizytę na budowie gdzie pracuje 200 czy 300 osób naraz ;-]
Tyla na ten temat.
Pozdrawiam innych budowlańców!!!



Temat: Czy Gmina jest nieusuwalnym administratorem?
asam11 napisał:

> Przez niezrozumienie takiego "drugorzędnego tematu" wiele spraw w sądach
> przegrano. Jeszcze niedawno w tym wątku pisał Pan:
> "Nie powierzyla (wspólnota - przp. mój). Zobowiazala zarzad do zawarcia
umowy o
>
> zarzadzanie (to de
> facto umowa o administrowanie). Problem w tym, ze takiej uchwaly o
powierzeniu
> zarzadu nie ma." rozróżniając zewnętrzne zobowiązania wspólnoty od
zobowiązań
> zarządu.

Zgadzam sie, ze balagan w slownictwie uniemozliwia podejmowanie racjonalnych
decyzji, nie tylko Kowalskiemu, ale nawet sedziom :-(. Stanowi pozywke dla
nieuczciwych zarzadcow do wykorzystywania wspolnot (sporo takich przypadkow
znalazlem) poprzez przejmowanie szeregu uprawnien przynaleznych nierozlacznie
zarzadowi wspolnoty.
Dlatego sugeruje, by nie nazywac umowy laczacej wspolnote z firma zarzadzajaca
w sytuacji gdy wspolnota wybrala jednoczesnie zarzad wlascicielski (art. 20
uwl) - umowa o zarzadzanie lecz umowa o administrowanie. Wtedy nie ma
nieporozumien, szczegolnie wsrod laikow. Administrator, z pewnoscia
profesjonalny zarzadca (z licencja badz zatrudniajacy osoby z licencja) pelni
w tym momencie role doradcza, pomocnicza, wspierajaca dla czlonkow zarzadu.
Osobna kwestia jest czy mozemy okreslic, ze zarzad wspolnoty "zarzadza"
nieruchomoscia wspolna. Formalnie i najczesciej nie (bo np. nie ma licencji,
nie laczy go umowa ze wspolnota, nie ma ubezpieczenia itp.) i nalezaloby w tym
przypadku skonczyc na "zarzad wykonuje czynnosci z zakresu zwyklego zarzadu -
w imieniu i na rzecz wspolnoty".

> Niezgodności z prawem są ewidentne, z tym nie polemizowałem.

Takie stwierdzenie napisal Pan dopiero teraz, a ono stanowi meritum naszej
dyskusji. Dziekuje.

> Co do znaczenia
> uchwał stanowiących oświadczenia woli wspólnoty pozostaję przy swoim zdaniu.
W
> odróżnieniu od niektórych znawców uważam też, że uchwały z uchybieniami
> formalnymi pozostają skuteczne do czasu uchylenia ich przez sąd.

Oczywiscie moze Pan pozostac przy swoim zdaniu, ja pozostane przy swoim, co
wynika przede wszystkim z praktyki. Podam przyklad chociazby zamowien
publicznych - czy spotkal sie pan kiedykolwiek by zamawiajacy po otwarciu
oferty, ktora nie spelnia SIWZ a tym bardziej ktorej tresc narusza
obowiazujace przepisy nie odrzucil jej lecz kierowal sprawe do sadu z pozwem o
uznanie za niewazna? Ja nigdy. Nikt sie z tym nie patyczkuje. Dlaczego wiec
twierdzi Pan, ze wlasciciele lokali powinni stosowac sie do uchwal wspolnoty
sprzecznych z prawem? Tresc art. 25 ust. 1 uwl stanowi o tym, ze wlasciciel
lokalu MOZE ZASKARZYC UCHWALE DO SADU Z POWODU JEJ NIEZGODNOSCI Z PRZEPISAMI
PRAWA... - a wiec moze, ale NIE MUSI. Natomiast art. 58 Par. 1 KC jest
precyzyjny do bolu - czynnosc prawna sprzeczna z ustawa ... jest niewazna.

> Przy takim podejściu do własnych opinii (zmieniających się przecież nieco w
> ramach tego wątku) jest się chyba nieco jednostronnym.

Nie zmienilem stanowiska w tym watku, choc przyznaje, ze jednostronnosc w
opiniach nie jest mi obca :-). Pocieszam sie faktem, ze nawet sad jest
nieomylny. Dyskusje z Panem sa dla mnie pouczajace i chyba cenne na tym forum
jest to, ze kilku osobom chce sie siegnac do przepisow i opisac sposob w jaki
je interpretuja. Cenne dla cichych czytelnikow i nie tylko.

Pozdrawiam,




Temat: SKANDAL Z PROJEKTEM CENTRUM KULTURY
"projekt-bubel, ale sie przyda!"panu Korczewskiemu
Gość portalu: obywatel napisał(a):
> KONCEPCJA ZOSTANIE ZAKUPIONA ŻEBY USPRAWIEDLIWIĆ NIEUDOLNOŚC PANA DYREKTORA
> KORCZEWSKIEGO W PRZYGOTOWANIU PRZETARGU ,WYBORZE PROJEKTANTÓW I W
> NADZOROWANIU
> PRAC PROJEKTOWYCH!!!! W WYNIKU JEGO NIEKOMPETENCJI POWSTAŁ TAKI SAM BUBEL JAK
> W PRZYPADKU CENTRUM KULTURY ALE "SIĘ PRZYDA" BO PRZECIEŻ PAN KORCZEWSKI NIE
> PRZYZNA SIĘ DO BŁEDU!!!! A MY WSZYSCY ZA TO ZAPŁACIMY!!!!

To PRAWDA ŻE MIEDZY TYMI DWOMA PRZETARGAMI I PROJEKTAMI MOZNA POSTAWIĆ ZNAK
RÓWNOŚCI. ZA OBA ODPOWIADA W CAŁOŚCI DYR. KORCZEWSKI OBA ŁAMIĄ USTAWĘ O
KONKURSACH OBA SPŁODZIŁY POTWORKI NIE NADAJACE SIĘ DO UŻYTKU!!! ZMARNOWANY
CZAS, PIENIADZE , POTENCJAŁ PRAWDZIWYCH PROJEKTANTÓW-FACHOWCÓW I
ZAPRZEPASZCZONE FUNDUSZE UNIJNE - TO SA WPÓLNE EFEKTU OBU TYCH PRZETARGÓW!!!
JEDYNA RÓŻNICA POLEGA NA TYM ŻE TYLKO PRZETARG NA PROJEKT CENTRUM KULTURY
ZOSTAL OPROTESTOWANY I UNIEWAZNIONY PRZEZ SĄD A TEN DRUGI UDAŁO SIĘ PANU
KORCZEWSKIEMU DOPROWADZIĆ DO OPISANEGO W ARTYKULE KOŃCA!!!
PONIŻEJ:FRAGMENT LISTU LUBELSKICH ARCHITEKTÓW DO PREZYDENTA PRUSZKOWSKIEGO NA
TEN TEMAT, CAŁKOWICIE ZLEKCEWAŻONEGO PRZEZ ADRESATA:
"Wobec powyższego Lubelska Okręgowa Izba Architektów zwraca się do Prezydenta
Miasta Lublina o podjęcie bezzwłocznych działań dla doprowadzenia procedur
związanych z wyłonieniem wykonawcy "Opracowania wielobranżowego projektu
budowlano-wykonawczego przebudowy klasztoru powizytkowskiego przy ul. Peowiaków
12 w Lublinie na wielofunkcyjne Centrum Kultury" do zgodności z prawem i
standardami etycznymi. Najwłaściwsze byłoby unieważnienie niezgodnego z prawem
przetargu oraz będącej jego wynikiem umowy zawartej przez Gminę Lublin z
wykonawcą.

Dla uniknięcia podobnych problemów w przyszłości naszym zdaniem niezbędne są:

Organizacja przez Gminę Lublin zgodnych z zapisami ustawy Prawo zamówień
publicznych konkursów z zakresu działalności twórczej obejmującej między innymi
utwory architektoniczne, architektoniczno-urbanistyczne i urbanistyczne o
indywidualnym charakterze.

Przyjęcie przez Gminę Lublin stale obowiązujących standardów działania dla
inwestycji szczególnie ważnych dla przestrzeni miasta, zamiast uporczywego
prowadzenia działań niezgodnych z prawem, wbrew opinii środowisk zawodowych.

Wykorzystanie przez Gminę Lublin wiedzy zawodowej i doświadczenia członków
organizacji i stowarzyszeń np. przy organizacji konkursów, co jest praktykowane
w Lublinie przez inwestorów prywatnych i podmioty budżetowe.

Stworzenie niezależnego forum opiniodawczego z udziałem przedstawicieli
środowisk zawodowych niezależnych od Urzędu Miasta Lublin np. Miejska Komisja
Urbanistyczno-Architektoniczna, co jest standardem w większości gmin miejskich
w Polsce.

Lubelska Okręgowa Izba Architektów oczekuje oficjalnego stanowiska Gminy Lublin
w odniesieniu do przedstawionych problemów. Oczekujemy informacji, jakie
działania podejmą władze miasta, dla usunięcie skutków błędnych decyzji i
naruszeń prawa w konkretnej sprawie oraz jakie procedury zostaną wdrożone przez
Gminę Lublin dla zapewnienia postępowania zgodnego z obowiązującym prawem przy
kolejnych inwestycjach."




Temat: Lech Kaczyński chce rządzić dekretami
Z perspektywy Warszawy cytuje za innym rozsadnymn uczestnikiem forum.
Zwolennikom Kaczynskiego - pod rozwage. Chociaz obawiam sie, ze oni - tak jak
ich wodz, mistrz pustych obietnic, drepczacy w miejscu nieudacznik, spocony ze
zzerajacej go zadzy wladzy kieszonkowy dyktator - wszystko juz wiedza lepiej.

Lech Kaczyński zobowiązał się do „Bezwzględnej, nieustępliwej walki z
przestępczością...”.
* Tymczasem Warszawa wciąż jest miastem o największym zagrożeniu przestępczością
w Polsce (ponad 128 tys. przestępstw w 2003 r., o 3 tys. więcej niż rok
wcześniej). Nastąpił także wzrost przestępstw skierowanych przeciwko mieniu,
wzrosła liczba bójek, zabójstw, gwałtów.
* Równocześnie Kaczyński wydał 80 mln zł na utrzymanie Straży Miejskiej, choć
nie przyczyniło się to do poprawy porządku i bezpieczeństwa w mieście.
* Obiecana rozbudowa systemu monitoringu – przy planie w 2003 r. 15 mln zł –
osiągnęła wykonanie 0 proc.!
* Do czerwca br. każdy autobus i tramwaj miał zostać wyposażony w kilkanaście
urządzeń rejestrujących to, co się w wozie dzieje. I co? Nic!
* W zamian za zlikwidowanie w szkołach firm ochroniarskich, do każdej placówki
miały być wysłane patrole straży miejskiej. W efekcie szkoły zostały bez
ochrony, bo strażnicy, w niewystarczającej zresztą liczbie, rozpoczęli pracę z
dużym opóźnieniem.
„Bezwzględnie walczyć będziemy ze zjawiskami korupcyjnymi..., szeroka informacja
o zamówieniach, nawet gdy nie przewiduje jej ustawa...”.
* I już na wstępie, poprzez koalicję z Platformą Obywatelską, Kaczyński stał się
częścią układu, który chciał rozbijać... Kadencję rozpoczął od współpracy z
ludźmi, których oskarżał publicznie o korupcję, niegospodarność i przekręty.
* Nowy „skromny” gabinet Kaczyńskiego przy ul. Miodowej kosztował ok. 140 tys.
zł i okazał się być samowolą budowlaną.
* Bez przetargu chciał wybudować skrzyżowanie obok Galerii Mokotów za 21 mln zł.
W uzasadnieniu wniosku o zgodę na tryb bezprzetargowy podano, że władze miasta
nie radzą sobie z przeprowadzeniem przetargu. Wykonawca remontu al. Krakowskiej
także został wybrany bez przetargu. Bez przetargu chciał także wybrać wykonawcę
prac rozbiórkowych budynku Spójni, na co nie zgodził się Urząd Zamówień Publicznych.
* W ramach urealniania stawek czynszu za lokale użytkowe Kaczyński proponuje
indywidualne negocjacje, w cztery oczy, urzędnika z najemcą, co – jak widać
gołym okiem – sprzyja korupcji.
* Jednym z przykładów tej bezwzględnej walki ze zjawiskami korupcyjnymi jest
powołanie Michała Borowskiego na funkcję naczelnego architekta, który jako
właściciel kamienicy Foksal 15, legalnie, ale pokrętnie, z ewidentna stratą dla
Warszawy, korzysta „z pomocy” miasta przy wykwaterowywaniu zbędnych lokatorów.
* Przetarg na utrzymanie zieleni wokół PKiN w ub. roku wygrało Miejskie
Przedsiębiorstwo Robót Ogrodniczych, którego prezesem tuż przed rozstrzygnięciem
przetargu został dyrektor techniczny PKiN, ustalający warunki tego przetargu.
„Usprawnić funkcjonowanie urzędów... Wysokie kompetencje i kultura osobista
urzędników będą stanowiły nową wizytówkę miasta...”.
* W wyniku czystek kadrowych Kaczyński zatrudnił ok. 700 osób, z których znaczna
część – co znamy z Kubusia Puchatka – to krewni i znajomi królika. W znacznej
części związanych z PiS i spoza Warszawy.
* Burmistrzem Żoliborza, z polecenia Kaczyńskiego, został dyrektor ZOZ, dr Marek
Rzewuski. Zwolnione przez niego miejsce objęła jego konkubina, która wraz z ze
swoją matką zarabiała dodatkowo na zleceniach dyrektora ZOZ.
* Szumnie zapowiadana poprawa funkcjonowania urzędów zaskutkowała głównie
wstrzymaniem dochodów w budżecie miasta, a kolejki po najprostsze dokumenty, jak
prawo jazdy, zwiększyły się wielokrotnie.



Temat: sprawa Kluski a ogolne ocipienie w US
sprawa Kluski a ogolne ocipienie w US
Wchodze ci ja na forum i co widze? Kluska na kilku watkach !!!

Ja tam nie wierze ze Kluska jest krysztalowy. Wg mnie to Kluska mataczy
wlasnie a US (nie znamy wszak jego dokladnych zarzutow) jest zagmatwany w
swoich wlasnych bledach i dlatego poleglby przed NSA.

Nie majac wgladu do dokumentow zrodlowych a jedynie uwaznie czytajac wywiad z
Kluska (zapodany na watku Apollona o bezrobociu w Polsce) mozna dokonac
takich np spostrzezen

Kluska podkresla z duma iz wygral pzretarg na zamowienie publiczne i ze nikt
w MIn Fin nie kwestionowal poprawnosci zawartych z nim umow. A z drugiej
strony wiemy tylko tyle ze prokurator zarzuca iz w swietle prawa czynnosci
nazywane pzrez Optimus eksportem w rzeczywistosci nie sa eksportem tylko
czyms innym. I dlatego Optimus musi zaplacic vat , odestki i sankcje.
Niekoniecznie Min Fin musialo znac wszystkie niuanse eksportowe w wykonaniu
Kluski. W koncu Optimus mial jak dotad znakomita opinie. Poza tym co innego
umowa z Min Fin a co innego umowa importowo-eksportowa z kontrahentem

Optiumus jako najwiekszy podatnik w US w Nowym Saczu musial byc w ciaglym
zainteresowaniu US. Tak juz jest ze patrzy sie na rece wielkim podatnikom.
Prawdopodobnie US jako ocipialy po dlugim zcasie zwrocil dopiero uwage na
jakas nieprawidlowsc. Bo US dziala wolniej tak juz jest a nie szybciej jak
gada Kluska. Moze nawet w kilku kontrolach przepuscil ten blad? Potem glowil
sie z jakims podrzednym prawnikiem jak dopasc Kluske aby nie wymknal sie jak
poprzednio.

prosze zwrocic uwage iz byly jakies zarzuty UKS ale postawione nieudolnie ,
popelniono blad proceduralny (brak jednej ze stron podczas pzresluchania) co
swiadczy o miernej jakosci pracownikow UKSu. Kluska po swojej stronie nawet
wystaral sie o eksperyzy profesora prawa i zapewne renomowanych firm
doradczych. W ostatniej chwili US wydaje decyzje o umozreniu zaleglosci
(czesc Optimus juz zaplacil) w porozumieniu z Min Fin.
Min Fin zapewne nie chcialo byc tykane pzrez NSA (w Polsce istnieja wyroki
NSA ktore orzekaja iz dany czyn byl zabroniony ale nie moze byc karany w tym
konkretnym pzrypadku bowiem podrywalby autorytet organow panstwa a tym samym
zaufanie prostych obywateli do panstwa, dotyczylo to jakichs blednych
procedur celnych)

bardzo mozliwe ze prawnicy Kluski byli tego pewni a Min Fin obawialo sie
takiej sytuacji
albo druga wersja
skoro Optiumus lub tez jego obecny nastepca prawny siedzi cicho w sprawie
Vatu to niekoniecznie musza byc pewni wygranej w NSA , wiec zgodzili sie an
zaplacenie zcesci tylko naleznosci, reszte MIN Fin umorzylo chcac ratowac
podatnika od upadlosci a tym samym zapewnic sobie dalsze wplywy finansowe i
miec juz swiety spokoj z tym cholerenym Kluska, ktory niezle ich ubabral w
ajkims szajsie eksportowym

to ze Kluska gada ze w ostatniej chwili US cos robi to normalne u nas, prosze
pamietac ze US jest ocipiale powolny, cala maszyneria uzredowa ze swa
spychologia decyzji i zcekanie na to powie "centrala"
prosze pamietac co sie dzieje w sadach rejestrowych w styczniu kazdego roku
w sprawie wpisow do KRP pzredsiebiorcow indywidulanych, mijaja 2 tygodnie
styzcnia a sad rejestrowy dalej nie wie co ma robic zcekajac na fax od Min
Sprawiedliwosci

co ciekawe Kluska sie uskarza ze nie moze zarejestrowac dwoch swoich
kolejnych pzredsiewziec gospodarczych, jakichs fundacji, to jasne skoro ma
status pzrestepcy podatkowego to sad rejestrowy woli nie ryzykowac co jeszzce
wymysli Kluska ze swoimi prawnikami. Mozliwe ze to bedzie jedyne zwyciestwo
US nad Kluska. Czyli udupienie go bez mozliwosci dzialalnia gospodarczego.

Tymczasem Kluska ma dylemat taki. Jak tu dalej zyc w swiecie polskiego
biznesu i dzialac legalnie na wielka skale jak nikt nie chce mu reki podac
na dzien dobry (w sensie uzredow). Nie moze nawet zarejestrowac firmy nie
mowiac o tym zeby bank udzielil mu kredytu. Po prostu jest jakby niesolidnym
dluznikiem. Pozostalo scigac w majestacie prawa ocipialy US w Nowym Saczu aby
sie zrehabilitowac. Nawet ajk sie nie uda to beda jakies pozytywne szumy
informacyjne. Optimus tez na tym skozrysta.

Swoja droga moze nawet Kluska wskazal na siedzibe firmy w Nowym Saczu
biorac pod uwage tzw wlasciwosc US czyli juz w biznes planie badal stopien
ocipienia polskich US i wypadlo ze Nowy sacz na tle innych rokuje duze
nadzieje.




Temat: sprawa Kluski a ogolne ocipienie w US
Gość portalu: lafirynda napisał(a):

> Wchodze ci ja na forum i co widze? Kluska na kilku watkach !!!
>
> Ja tam nie wierze ze Kluska jest krysztalowy. Wg mnie to Kluska mataczy
> wlasnie a US (nie znamy wszak jego dokladnych zarzutow) jest zagmatwany w
> swoich wlasnych bledach i dlatego poleglby przed NSA.
>
> Nie majac wgladu do dokumentow zrodlowych a jedynie uwaznie czytajac wywiad z
> Kluska (zapodany na watku Apollona o bezrobociu w Polsce) mozna dokonac
> takich np spostrzezen
>
> Kluska podkresla z duma iz wygral pzretarg na zamowienie publiczne i ze nikt
> w MIn Fin nie kwestionowal poprawnosci zawartych z nim umow. A z drugiej
> strony wiemy tylko tyle ze prokurator zarzuca iz w swietle prawa czynnosci
> nazywane pzrez Optimus eksportem w rzeczywistosci nie sa eksportem tylko
> czyms innym. I dlatego Optimus musi zaplacic vat , odestki i sankcje.
> Niekoniecznie Min Fin musialo znac wszystkie niuanse eksportowe w wykonaniu
> Kluski. W koncu Optimus mial jak dotad znakomita opinie. Poza tym co innego
> umowa z Min Fin a co innego umowa importowo-eksportowa z kontrahentem
>
> Optiumus jako najwiekszy podatnik w US w Nowym Saczu musial byc w ciaglym
> zainteresowaniu US. Tak juz jest ze patrzy sie na rece wielkim podatnikom.
> Prawdopodobnie US jako ocipialy po dlugim zcasie zwrocil dopiero uwage na
> jakas nieprawidlowsc. Bo US dziala wolniej tak juz jest a nie szybciej jak
> gada Kluska. Moze nawet w kilku kontrolach przepuscil ten blad? Potem glowil
> sie z jakims podrzednym prawnikiem jak dopasc Kluske aby nie wymknal sie jak
> poprzednio.
>
> prosze zwrocic uwage iz byly jakies zarzuty UKS ale postawione nieudolnie ,
> popelniono blad proceduralny (brak jednej ze stron podczas pzresluchania) co
> swiadczy o miernej jakosci pracownikow UKSu. Kluska po swojej stronie nawet
> wystaral sie o eksperyzy profesora prawa i zapewne renomowanych firm
> doradczych. W ostatniej chwili US wydaje decyzje o umozreniu zaleglosci
> (czesc Optimus juz zaplacil) w porozumieniu z Min Fin.
> Min Fin zapewne nie chcialo byc tykane pzrez NSA (w Polsce istnieja wyroki
> NSA ktore orzekaja iz dany czyn byl zabroniony ale nie moze byc karany w tym
> konkretnym pzrypadku bowiem podrywalby autorytet organow panstwa a tym samym
> zaufanie prostych obywateli do panstwa, dotyczylo to jakichs blednych
> procedur celnych)
>
> bardzo mozliwe ze prawnicy Kluski byli tego pewni a Min Fin obawialo sie
> takiej sytuacji
> albo druga wersja
> skoro Optiumus lub tez jego obecny nastepca prawny siedzi cicho w sprawie
> Vatu to niekoniecznie musza byc pewni wygranej w NSA , wiec zgodzili sie an
> zaplacenie zcesci tylko naleznosci, reszte MIN Fin umorzylo chcac ratowac
> podatnika od upadlosci a tym samym zapewnic sobie dalsze wplywy finansowe i
> miec juz swiety spokoj z tym cholerenym Kluska, ktory niezle ich ubabral w
> ajkims szajsie eksportowym
>
> to ze Kluska gada ze w ostatniej chwili US cos robi to normalne u nas, prosze
> pamietac ze US jest ocipiale powolny, cala maszyneria uzredowa ze swa
> spychologia decyzji i zcekanie na to powie "centrala"
> prosze pamietac co sie dzieje w sadach rejestrowych w styczniu kazdego roku
> w sprawie wpisow do KRP pzredsiebiorcow indywidulanych, mijaja 2 tygodnie
> styzcnia a sad rejestrowy dalej nie wie co ma robic zcekajac na fax od Min
> Sprawiedliwosci
>
> co ciekawe Kluska sie uskarza ze nie moze zarejestrowac dwoch swoich
> kolejnych pzredsiewziec gospodarczych, jakichs fundacji, to jasne skoro ma
> status pzrestepcy podatkowego to sad rejestrowy woli nie ryzykowac co jeszzce
> wymysli Kluska ze swoimi prawnikami. Mozliwe ze to bedzie jedyne zwyciestwo
> US nad Kluska. Czyli udupienie go bez mozliwosci dzialalnia gospodarczego.
>
> Tymczasem Kluska ma dylemat taki. Jak tu dalej zyc w swiecie polskiego
> biznesu i dzialac legalnie na wielka skale jak nikt nie chce mu reki podac
> na dzien dobry (w sensie uzredow). Nie moze nawet zarejestrowac firmy nie
> mowiac o tym zeby bank udzielil mu kredytu. Po prostu jest jakby niesolidnym
> dluznikiem. Pozostalo scigac w majestacie prawa ocipialy US w Nowym Saczu aby
> sie zrehabilitowac. Nawet ajk sie nie uda to beda jakies pozytywne szumy
> informacyjne. Optimus tez na tym skozrysta.
>
> Swoja droga moze nawet Kluska wskazal na siedzibe firmy w Nowym Saczu
> biorac pod uwage tzw wlasciwosc US czyli juz w biznes planie badal stopien
> ocipienia polskich US i wypadlo ze Nowy sacz na tle innych rokuje duze
> nadzieje.

W tytule widze US,wiec myslalem ze o mnie chodzi.
Wpadam,czytam i co ja widze.
Jak jakas sprytna ksiegowa,na dodatek z prostymi nogami i duzym cycem wpadnie
do takiego przedsiebiorstwa i zacznie grzebac tu i owdzie,to nawet najwiekszemu
twardzielowi z sekacza zrobi sie wet noodle.
I dziwic sie ludziom,ze Kluske tak wszystkie urzedy obracaja.



Temat: I znowu WAM !!!
Dokończenie artykułu "Przetargi - NIE". Trzykrotna próba zamieszczenia całości
nie przyniosła pożądanego rezultatu. Objętość jednego postu na tym Forum jest
ograniczona.

Ad 3)
Wspólnota nigdy nie wykonuje zadań o charakterze użyteczności publicznej w
trybie ustawy o zamówieniach publicznych. Przytoczony art.4 ust.1 pkt.6
nakazuje stosowanie przepisów tej ustawy przez trzy rodzaje podmiotów: a)
państwowe jednostki organizacyjne; b) komunalne jednostki organizacyjne; c)
jednostki zależne. Wspólnota mieszkaniowa nie jest ani jednostką państwową, ani
jednostką komunalną, ani jednostką zależną (por. wyżej, pkt. Ad1). Wspólnota
nie ma zatem obowiązku stosować się do ustawy o zamówieniach publicznych, nawet
jeśli rzeczywiście wykonuje zadania o charakterze użyteczności publicznej.
Wspólnota wykonuje takie zadania - jak wszystkie inne - na podstawie
własnych, suwerennych decyzji. Gmina, jako właściciel lokali i udziałowiec
nieruchomości wspólnej, ma oczywiście wpływ na te decyzje. W „małej” wspólnocie
mieszkaniowej (do 7 lokali), gdzie obowiązuje zasada liberum veto, jest to
wpływ zasadniczy: gmina, jak każdy inny właściciel, może (i powinna) zablokować
zamówienie udzielane z pominięciem przepisów ustawy o zamówieniach publicznych.
W „dużej” wspólnocie (ponad 7 lokali) - jest to wpływ proporcjonalny do siły
głosu, czyli do udziału w nieruchomości wspólnej.. Jeżeli przedmiotem decyzji
jest zamówienie prac o charakterze użyteczności publicznej - gmina może (i
powinna) głosować za zastosowaniem przepisów i procedur ustawy o zamówieniach
publicznych. Jeżeli jednak zostanie przegłosowana, jeżeli właściciele podejmą
prawomocnie uchwałę, że zamówienie, nawet na prace o charakterze użyteczności
publicznej, będzie udzielone „z wolnej ręki” - uchwała powinna być wykonana.
Gmina może co najwyżej zaskarżyć tę uchwałę do sądu (w ciągu 6 tygodni od
dnia jej podjęcia). Podstawą prawną zaskarżenia nie będzie jednak ustawa o
zamówieniach publicznych - ale ustawa o własności lokali, dokładniej: art.25,
określający warunki i sposób zaskarżania uchwał właścicieli.

Witold Kalinowski

dr Witold Kalinowski - dziennikarz, doradca parlamentarny ws. gospodarki
mieszkaniowej, samorządu terytorialnego i uwłaszczenia. Założyciel (1995),
wiceprezes i konsultant Stowarzyszenia „Wspólnota Mieszkaniowa”. Autor wielu
publikacji książkowych i prasowych zawierających porady prawne i organizacyjne
dla wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych.
Kontakt: miesięcznik „Mieszkanie i Wspólnota” miwspolnota.republika.pl
tel. 0501 514 786, fax 022 834 48 11 mail: witoldkalinowski@wp.pl




Temat: Płonące kosztorysy TVP
Płonące kosztorysy TVP
Od ponad 4 miesięcy na wrocławskim forum, aktywnie dyskutuje się o
nieprawidłowościach jakie miały miejsce w tamtejszym oddziale terenowym TVP:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=72&w=16641670

Rozpocznijmy dyskusję na temat przyszłości publicznych mediów.

Struktura zarządzania tv i radiem publicznym jest żywcem wyjęta z czasów
szalejącej komuny. Mam nadzieję, że najbliższe wybory diametralnie to
zmienią.
Zastanówmy się, jakich należy dokonać zmian w telewizji, aby już za kilka
miesięcy, zażądać ich realizacji od przyszłych posłów, senatorów i
prezydenta.
Wszyscy oczekujemy w Polsce głębokich zmian. Jeżeli za 6 miesięcy Polska ma
być
nowym krajem, to musimy stworzyć założenia do planu zmian.

Moje najgłębsze zastrzeżenia w publicznym radiu i telewizji budzą systemy:
1.zarządzania
2.zamówień programowych

Publicznymi mediami zarządza kluczowa partia polityczna i to musi być
zmienione. Radio i telewizja powinny znaleźć się pod zarządem Stowarzyszenia
Filmowców Polskich i Związku Autorów i Producentów Audiowizualnych.
www.sfp.org.pl/
oraz Agencji Scenariuszowej
www.agencjascenariuszowa.corp.pl/
Zarządy tych trzech organizacji powinny powoływać prezesów i zarządy radia
i tv. z pośród tych członków SFP, ZAPA i AS, którzy przez ostatnie 10 lat nie
należeli do partii politycznych

Dlaczego tak ma być ? Dlatego, że poprzednie i obecne władze radia i tv są :
1.Upolitycznione
2.Chcą zarządzać instytucją dochodową i wykazywać zysk (komercjalizacja)
3.chełpią się ilością zwolnionych ludzi

Robert Kwiatkowski: „Mówię jako ustępujący, kończący kadencję prezes
telewizji, któremu udało się wprowadzić reformę telewizji (od Flatiron:
ciekawe
jaką ?), udało się doprowadzić do tego, że w telewizji szanuje się pieniądz
(od
Flatiron: przykład Coloseum !), i jako człowiek, który doprowadził do tego,
że
zatrudnienie spadło z 7 do 5 tysięcy osób...” (od Flatiron: to jakiś
ekonomiczny fenomen rozwoju !)
www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_020426/publicystyka/publicystyka_a_2.html

Kolejnym, bardzo poważnym problemem rozwoju twórczości telewizyjnej i
filmowej
jest wadliwy system zamówień programowych. Wszystkie zamówienia programowe
powinny być oparte o scenariusze zdeponowane w Agencji Scenariuszowej, gdzie
byłyby chronione i dystrybuowane w tv, radiu i filmie. Obecny system cechuje
się wysokim ryzykiem korupcji i „widzi-mi-się” redaktorów programujących,
zamawiających i dyrektorów. Wszystkie decyzje programowe powinny podejmować
komisje konkursowe i przetargowe, powoływane przez SFP, ZAPA i AS.

Zapraszam do dyskusji i do przedstawiania nowych propozycji zmian.

Ciekawe linki:

W Polsce dominujące stronnictwo polityczne praktycznie redaguje wiadomości
w obu publicznych telewizjach. No ale my wciąż nie umiemy uwolnić się od
komunistycznego balastu.
odra.art.pl/article.php/133
W Stanach Zjednoczonych dużą rolę zarówno w walce z korupcją, jak też ze
schorzeniami społecznymi odegrała telewizja publiczna.
www.wprost.pl/ar/?O=30808




Temat: Dlaczego komputery padły - rozmowa z Andrzejem ...
Po przeczytaniu tych wszystkich glosow na forum ma kilka spostrzezen.

1. Polska to kraj genialnych ludzi. Wystarczy tylko przytoczyc
pare pomyslow na systemy informatyczne do obslugi wyborow opisane
na tym forum. Gdzie Ci ludzie zyja? Czemu nie widac ich pomyslow
na rynku... Chyba "Prokomy" i inne takie twardo trzymaja rynek za
jaja.

2. Choc mamy tych geniuszy to mimo wszystko na szczycie stoja
krzykliwe oszolomy, ktore poluja na publiczne pieniadze.
Publiczne pieniadze wyrywa przewaznie rynkowy gigant, dostarcza
oprogramowanie, ktore jakoscia czasami przypomina wypociny
kiepskich studentow II roku informatyki w jakies II-ligowej
uczelni (bez obrazania tych ostatnich bo oni naprawde sie
staraja). Tak napawde okazuje sie pozniej, ze gigant wzial duza
kase, a program kupil za 1/10000 od "pana Mietka". A "pan Mietek"
robi sobie programy zawodowo, stara sie by byly jak najwyzszej
jakosci, ale nie stac go by przetestowac system nawet robiac
symulacje bo za malo kasy dostal. Teraz by "wykazac koszty"
nalezy nieco skomplikowali produkt majacy byc efektem zamowienia.
Wiec zespol "fachowcow" rynkowego giganta robi co moze by system
wygladal jakby to oni go stworzyli czyli jest do bani. I co? I
wszystko sie (piii..slowo niecenzuralne).

3. Odnosnie szefow i innych podobnych. Mam wrazenie, ze calym tym
bajzlem wladaja ludzie-fachowcy, ktorzy nawet nie stali przy
prawdziwym fachowcu. Nie moge zapomniec tego, ze ZUSem kierowal
kiedys polonista. Nie mam nic do polonistow. Ale skoro facet
chcial byc fachowcem od zarzadzania - to prosze - mogl skonczyc
wlasciwe studia albo poprzec swoja wiedze osiagnieciami na
mniejszym szczeblu. Jesli faktycznie Pan Florczyk jest polonista
(jak to wyszukal jeden z gosci forum) i jest "przewodnikiem"
informatykow w KBW, to chyba zaszlo grube nieporozumienie.
Normalny czlowiek gdy sklada swoje CV i list motywacyjny chcac
przyjac sie chocby na sprzatacza musi wykazac sie znajomoscia
fachu w kazdym calu, a tu? Chcac dostac sie na wysoki stolek w CV
nalezy chyba umiescic zamiast listy swoich osiagniec, liste
waznych osob wraz z datami ich poznania i stopniem zarzylosci w
kontaktach towarzyskich.
Informatyka to delikatna robota, a nie przewalanie papierow i
czekanie az skonczy sie zmiana przy dokrecaniy srubek w fabryce.
Jak widac blad koncepcyjny informatyka moze kosztowac 25 mln zl.
Moze przesadzam, ale jesli informatykami rzadzi humanista to jego
lebscy podwladni moga go kantowac jak trzeba.

4. Wreszcie musi sie skonczyc turlanie biznesu w Polsce za
publiczne pieniadze. Dlaczego przy kazdym oglaszaniu zwyciezcy na
wiekszy przetarg na system informatyczny daje sie slyszec tylko
jedna nazwe? Jesli Prokom chce byc polskim Microsoftem pora
zaczac prowadzic prawdziwy biznes za pieniadze prawdziwych
detalicznych klietow, ktorzy nie daja sie nabic w butelke.
Obawiam sie tylko, ze wowczas Prokom musialby radykalnie zmienic
strukture zatrudnienia... i zmienic siedzibe na pare ciasnych
pokoi...

5. Jeden z moich przedmowcow mial racje... za o wiele mniejsze
przewinienia szefowie w innych krajach odchodza ze stanowisk na
wlasne zyczenie. Ja tylko dodam, ze obserwujac to wszystko
odnosze wrazenie, ze u nas za coraz wieksze przekrety mozna
jedynie dostac lepszy stolek lub lepsze zamowienie.

(przepraszam za literowki i inne takie)



Temat: APEL DO NAUCZYCIELI !!
Pozwoliłem sobie podać informację o tej dyskusji na grupie usenetowej
pl.soc.edukacja.szkola, bo tam też bywają ludzie, którym nieobcy jest stan
polskiego szkolnictwa. Od siebie chciałbym zwrócić uwagę na kwestie:
1) uczciwosć - pieniądze publiczne powinny być wydawane jawnie, co minister wie
z pewnością. Zastosowano trick polegający na przekazywaniu pieniędzy z
ministerstwa do fundacji, na zakup sprzętu i oprogramowania dla szkół
publicznych. W tej chwili szkoły "dostają" pracownie i nikt nie wie, co ile
kosztuje. Uważam, że jest to niemoralne. Każdy komputer i każda licencja Windows
do konkretnej szkoły powinny być publicznie ocenione, bo jest tam niejedna
złotówka publicznych pieniędzy. Minister powinien wreszcie wytłumaczyć się i
podać miejsce (WWW), jakiś Biuletyn Informacji Publicznej, gdzie te dane są
dostępne. Najlepiej, że by każdy organ prowadzący szkołę te informacje podawał.
Obecnie podejrzewam praktyki korupcyjne, kiedy milionowe kwoty przechodzą bez
kontroli.
2) Widziałem niedawno ofertę uznanej firmy HP, gdzie jeden komputer linuksowy
obsługuje 4 stanowiska (tzn. 4 monitory, 4 klawiatury i 4 myszki) - nasi
decydenci uparcie kupują rozwiązania informatyczne dla świetlic i bibliotek
szkolnych nie licząc się z groszem, według starych schematów. Może się nie
znają? Może żałują pieniędzy na firmy serwisujące Linuksa? Może mają powiązania
z Microsoftem?
3) Bezpieczeństwo: uczniowie mają prawo do bezpiecznej nauki, ale szkoła nie
może im tego zagwarantować. Każde gimnazjum i szkoła podstawowa boryka się z
problemem chuligaństwa. Rodzice fundują w szkołach kamery i strażników z firm
ochroniarskich oraz uczą, jak dać się "skroić" aby przeżyć w szkole lub na
przystanku. Tymaczasem Polsce potrzebne są szkoły o podwyższonej dyscyplinie dla
szczególnie kłopotliwych uczniów. Są to dzieci dezorganizujące pracę nauczycieli
i dokuczające kolegom. Śmieją się z kar, a rodzice skarżą się, że nie mają na
nie wpływu. W tej chwili znalazłoby się wielu uczniów do tych szkół, można by
powołać taką w każdym powiecie. Przeniesienie do innej klasy to najgorsza kara
dla ucznia w szkole, a kurator sądowy - poza szkołą. To jest hodowla bandytów -
czy urzędnicy tego nie widzą?
4) Odpowiedzialność - jak już jest takie potężne ministerstwo, to może by się
wzięli w sobie państwo zarządcy i przygotowali proponowane zestawy dokumentacji
dydaktycznej, wychowawczej i metodycznej? Dlaczego każda szkoła, każdy
nauczyciel musi od nowa wymyślać, jak mają wyglądać jego wymagania przedmiotowe
na poszczególnych poziomach trudności? Może by zapłacić troszkę wspaniałym
fachowym metodykom, żeby takie propozycje zamieścili ku publicznej korzyści?
Jeśli nie do wykorzystania "kropka w kropkę", to chociaż jako wzorzec, jak to ma
wyglądać i co zawierać? Ja naprawdę znajdę sobie robotę, by zająć te moje 40
godzin pracy, nawet jak wykorzystam "gotowce".
5) wykonywanie obowiązków - nadal na stronach MENiS panuje bałagan i brak wielu
informacji, a wiele jest przeterminowanych lub nie podaje się czasu ostatniej
aktualizacji i czasu planowanej aktualizacji. Chodzi mi o zatwierdzone programy
i ich podstawy programowe, listy zalecanych pomocy dydaktycznych, dane placówek
oświatowych itp. Brak również pomocy w postaci wykładni przepisów oświatowych:
jednej na cały kraj i dostępnej on-line, w forum. Jest infolinia, ale to dość
ulotna forma...
6) Dlaczego w zamówieniach publicznych nie są preferowane programy z licencją
publiczną, skoro płaci za nie rząd? Dlaczego uczeń musi kupować albo kraść dany
program, aby zainstalować go sobie w domu? Wystarczyłoby w warunkach zamówienia
podkreślić, że program kupowany przez Ministerstwo musi być GPL :-) To nie jest
wyrzucanie pieniędzy, tylko budowanie wspólnego dobra.



Temat: Trójkowicze! Wyluzujcie! Dajcie Trójce spokój!
Odpowiedzi na posty 4
Witam w poniedziałek.
Już biore się do roboty!

+++
# Do Koliber:
(...) Po polsku mówi się do Kolibra (...)
Specjalnie nie zmieniam formy ników aby było wiadomo do kogo te słowa kieruje.
A zdania będę wyrywał z kontekstu... jeśli czytasz tę wątek to pewnie mniej
więcej orientujesz się o czym pisze.

(...) Jakby Kaczkowski nie odszedł to słuchalność byłaby większa (...)
Jakby, jakby, jakby... jeszcze raz pytam. Czy jestes na 100% pewby że niebyłoby
tak? Masz racje. Trójka byłaby jeszcze gorsza... Pamiętaj trzeba iść z duchem
czasu a nie cofać się do tyłu!

(...) Zrozum to wreszcie, skoro część słuchaczy odeszła, a nowi nie przyszli to
znaczy, że zmiany były NIEPOTRZEBNE (...)
A ty zrozum że słuchacz nie odszedł z powodu zmiam (przynajmniej nie każdy,
przeciętny słuchacz!).

(...) Pokaż mi nowy dobry program, z nowym dziennikarzem (...) dobrych
dziennikarzy zatrudniając gorszych (...)
Rzecz gustu... Ja lubię słuchać z nowych między innymi: "Siesta" "Taka
niedziela" "Trzecie Śniadanie" czy "Zapraszamy do Trójki". Słucham Trójki
prawie cały dzien i nie narzekam... dla mnie jest OK.
A dla mnie nowi dziennikarze są OK... lubię coś nowego niż wpadac w monotonność.

(...) INTELIGENTNY I WYKSZTAŁCONY CZŁOWIEK PISZE PORAWNIE BEZ ZASTANAWIANIA
(...)
Nigdy nie twierdziłem że ja jestem wykształcony i inteligentny.

Koliber,
jak będe chciał prywatnego nauczyciela ze stylistyki to się zgłoszę, dobra?
A narazie o ile mnie pamięć nie myli chyba nie dawałem Ci zamówienia.

(...) Jeśli ktoś korzysta z modemu - strona będzie mu się ładować przez
tydzień. Oszczędzajmy siebie i oszczędzajmy innych. Cytujmy tylko to, co
konieczne (...)
Brawo! Brawo!!! Szybko się zorientwałeś!

+++
# Do Amis:

(...) Ale ci wszyscy, którzy lubią np blues (...) mają prawo tak jak i ty mieć
gdzies swój kącik w radio publicznym, bo też płacą abonament. (...).
Zgadzam się. Ale radio publiczne to nie tylko Trójka. Kącik z blues`em napewno
można znaleźć jeszcze na innych trzech kanałach (może bez dwójki) radia
publicznego.

(...) Gdyby było więcej audycji tematycznych o stałych porach (...)
Ramówka Trójki zazwyczaj się nie zmienia!

(...) czy nie uważasz, że przyjmując to, stajesz się istotą bezwolną, za którą
inni myslą, której wmawiają, że istnieje tylko to co oni zaproponują.(...)
Wcale tak nie jest! Oni proponuja mi muzyke a ja albo biegnę do sklepu po płytę
albo nie - mam swój gust i słucham to co mi odpowiada.

+++
# Do mk:
(...) Nie dostowałem się i jest mi z tym dobrze (...)
Przykro mi... szkoda że nie potrafisz się dostosować a dążyć po trupach do celu.

+++
# Do MArCello

(...) Satyra się nie udała (...)
Brawo! Słowa (...) Teraz tylko trzeba zlapac kolege Atomowego i fizycznie
zgniesc jak gnide (...) to wg. Ciebie była satyra. Pięknie...
+++
Do gert:

(...) uwagi zwracał na graficzne ozdobniki (+++", #), miałbyś czas na poprawną
polszczyznę (...)
Może, może ale kto to wiem?

Napiszę tak samo jak Koliberowi.
jak będe chciał prywatnego nauczyciela ze stylistyki to się zgłoszę, dobra?
A narazie o ile mnie pamięć nie myli chyba nie dawałem Ci zamówienia.
Zresztą dajcie cynk do redakcji Gazeta.pl że chcecie mieć forum z poprawną
polszyzną.

(...) Może Łukasz Atomowy jak je dwa razy przeczyta to zrozumie i zapamięta.
(...)
Podobno nic nie rozumiem... więc nawet jeśli dziesięć razy coś napiszesz Ty czy
Koliber i tak do mnie nie trafi. Sami tak twierdzicie a ja powtarzam.

Widzę że kolega Gert nie słucha Trójki i przeszedł do abmitniejszego radia
Maryja co w jego wypowiedzi widać bo pojawiło się słowo " Błogosławieni ".
Dobry wybóz z Trójki na Radio Maryja!

+++
# Do As

(...) Dobra rada - nie rozmieniajcie swojego wartośiowego i słusznego protestu
na drobne bo ludzie będą się z was śmiać. (...)
Brawo As! Jestem za. ;-)))))))))))))))))).

+++
# Do JPZ:

(...) Przypuszczam, że gdyby Atomowy nie zaczął odsyłać innych do szkoły i do
słowników, nikt by mu nie powiedział złego słowa. Ale zaczął. (...)
Ja Wam TYLKO zwróciłem uwagę na słowo Trujka. Poprawnie pisze się ją jako
Trójka. I już ten błąd jest bardzo śmieszny bo tyle lay byliście z Trójką a nie
potraficie jej (te słowo) poprawinie napisać.

Do środy (jutro nie będę miał kontaktu z komputerem).

Pozdrawiam,
[atomowy@gazeta.pl]



Temat: Radiomaryjne barany. Placcie temu hochsztaplerowi
Papież pochwalil Radio Maryja w Toruniu. C-SPAN-PL
Papież pozdrowił Radio Maryja

PAP
Pozdrawiając biorących udział w tradycyjnej południowej modlitwie wiernych
papież Jan Paweł II zwrócił się po polsku do słuchaczy Radia Maryja.

"Pozdrawiam pielgrzymów z Polski, także tych, którzy łączą się z nami w
modlitwie poprzez telewizję i Radio Maryja. Szczęść Boże!" - powiedział papież.
Jan Paweł II w podobnych słowach zwrócił się do Polaków także w ubiegłą
niedzielę, ale wtedy tylko ogólnie wymienił odbiorców radia i telewizji.

Watykan nie skomentował zarzutów kierowanych pod adresem Radia Maryja przez
polską telewizję i prasę, a włoskie media nie podały na ten temat żadnej
informacji.

Papież w wygłoszonym wcześniej po włosku przemówieniu, poprzedzającym
tradycyjną wspólną modlitwę w południe, nawiązał do rozpoczynającego się nowego
roku liturgicznego.

wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=347260

Popieraj Radio Maryja!

Ponadto - podejmij akcję obywatelską:

C-SPAN jest kanałem “obiektywnej” informacji tv w Waszyngtonie w USA.

Możnaby go otworzyć natychmiast w Polsce dla dyskusji narodowej o zaletach i
wadach UE p-r-z-e-d zaplanowaniem referendum o UE.

Zob.
C-SPAN.org

Przestań narzekać i skrzyknij grupę organizatorów kanału “obiektywnej”
informacji tv, jak np. C-SPAN-PL w Polsce.

Pieniadze niechaj przymusowo dadzą przedsiębiorstwa telewizyjne w Polsce - na
wzór amerykańskiego kanału tv/radio C-SPAN.

Możesz zadzwonić do C-SPAN.
Faxować możesz w języku polskim. Oni maja tłumaczy.

Możesz poprosić ich o przyjazd na zrobienie dla ich programu kwestii
anektowania Polski przez UE.

Jeżeli mieszkasz w kraju, zrobisz to dla siebie, Ty bedziesz tam żył, a masz
tylko jedno życie.
Jeżeli nie chcesz życ w Polsce, to od razu pakuj swoje manatki i nie zawracaj
tu
głowy swoim narzekaniem i oburzeniem. Liczy się tylko akcja. Masz komputer, to
na co czekasz?

Do dzieła:

Zadzwoń do Susan Bundock, International Producer
C-SPAN, Washington
Tel.(202) 626-7978
Jeżeli jest zajęta, to zostaw numer swojego telefonu i czas, w którym ona może
oddzwonić.

Powołaj się na sytuację, że postkomuniści obsiedli media w Polsce i istnieje
wobec tego pilna potrzeba raportowania w obiektywny sposób problemów
anektowania Polski, lub nie przez UE; że w kwietniu-maju 2003 będzie szczytowe
nasilenie dyskusji narodowej, a Polacy, którzy zasłużyli się prezydentowi
Reaganowi w obaleniu komunizmu i “the evil empire” (“imperium zła” , cytując
jego słowa, nie mają pomimo pomocy udzielonej Ameryce raz jeszcze względnie
obiektywnych mediów do odbicia w reportażach opinii narodu polskiego, który
winien w prawdziwie demokratyczny sposób zdecydować o swojej przyszłości.

Kto pierwszy rozwinie inicjatywę, ten może zostanie przedstawicielem C-SPAN na
Polskę.

Na początek Forum ISI www.innestrony.pl/forum/
mogłoby slużyć jako pierwsza inicjatywa współpracy z C-SPAN, skąd Polacy
posiadjący komputery czerpaliby informacje organizacyjne, programowe i
merytoryczne.
_______________

TELEFON C-SPAN:

Główny numer/Main Number: (202) 737-3220

Linia dla zwolenników Partii Republikańskiej/Washington Journal:
Republicans (202) 585-3880

Linia telefonicznea dla zwolenników innych partii/Washington Journal:
Others (202) 585-3882
_______________

E-MAIL
C-SPAN email addresses:

Propozycje transmisji publicznego zdarzenia, jakie uważasz za warte pokazania.
Events: Suggest a public event that you think C-SPAN should cover.
events@c-span.org
________________

Radio: rozmawiaj z producentami/Washington Journal: Contact the Producers
C-SPAN Radio: radio@c-span.org
Book TV: booktv@c-span.org

|||| Bez Twojego zamówienia C-SPAN nie może przyjechać do Polski. ||||



Temat: Papież pochwalił Radio Maryja w Toruniu. C-SPAN-PL
Papież pochwalił Radio Maryja w Toruniu. C-SPAN-PL
Papież pozdrowił Radio Maryja

PAP
Pozdrawiając biorących udział w tradycyjnej południowej modlitwie wiernych
papież Jan Paweł II zwrócił się po polsku do słuchaczy Radia Maryja.

"Pozdrawiam pielgrzymów z Polski, także tych, którzy łączą się z nami w
modlitwie poprzez telewizję i Radio Maryja. Szczęść Boże!" - powiedział
papież.
Jan Paweł II w podobnych słowach zwrócił się do Polaków także w ubiegłą
niedzielę, ale wtedy tylko ogólnie wymienił odbiorców radia i telewizji.

Watykan nie skomentował zarzutów kierowanych pod adresem Radia Maryja przez
polską telewizję i prasę, a włoskie media nie podały na ten temat żadnej
informacji.

Papież w wygłoszonym wcześniej po włosku przemówieniu, poprzedzającym
tradycyjną wspólną modlitwę w południe, nawiązał do rozpoczynającego się
nowego
roku liturgicznego.

wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=347260

Popieraj Radio Maryja!

Ponadto podejmij akcję obywatelską:

C-SPAN jest kanałem “obiektywnej” informacji tv w Waszyngtonie w USA.

Możnaby go otworzyć natychmiast w Polsce dla dyskusji narodowej o zaletach i
wadach UE p-r-z-e-d zaplanowaniem referendum o UE.

Zob.
C-SPAN.org

Przestań narzekać i skrzyknij grupę organizatorów kanału “obiektywnej”
informacji tv, jak np. C-SPAN-PL w Polsce.

Pieniadze niechaj przymusowo dadzą przedsiębiorstwa telewizyjne w Polsce - na
wzór amerykańskiego kanału tv/radio C-SPAN.

Możesz zadzwonić do C-SPAN.
Faxować możesz w języku polskim. Oni maja tłumaczy.

Możesz poprosić ich o przyjazd na zrobienie dla ich programu kwestii
anektowania Polski przez UE.

Jeżeli mieszkasz w kraju, zrobisz to dla siebie, Ty bedziesz tam żył, a masz
tylko jedno życie.
Jeżeli nie chcesz życ w Polsce, to od razu pakuj manatki i nie zawracaj tu
głowy swoim narzekaniem i oburzeniem. Liczy się tylko akcja. Masz komputer,
to na co czekasz?

Do dzieła:

Zadzwoń do Susan Bundock, International Producer
C-SPAN, Washington
Tel.(202) 626-7978
Jeżeli jest zajęta, to zostaw numer swojego telefonu i czas, w którym ona
może oddzwonić.

Powołaj się na sytuację, że postkomuniści obsiedli media w Polsce i istnieje
wobec tego pilna potrzeba raportowania w obiektywny sposób problemów
anektowania Polski, lub nie przez UE; że w kwietniu-maju 2003 będzie
szczytowe nasilenie dyskusji narodowej, a Polacy, którzy zasłużyli się
prezydentowi Reaganowi w obaleniu komunizmu i “the evil empire” (“imperium
zła” , cytując jego słowa, nie mają pomimo pomocy udzielonej Ameryce raz
jeszcze względnie obiektywnych mediów do odbicia w reportażach opinii narodu
polskiego, który winien w prawdziwie demokratyczny sposób zdecydować o swojej
przyszłości.

Kto pierwszy rozwinie inicjatywę, ten może zostanie przedstawicielem C-SPAN
na Polskę.

Na początek Forum ISI:
www.innestrony.pl/forum/
mogłoby slużyć jako pierwsza inicjatywa współpracy z C-SPAN, skąd Polacy
posiadjący komputery czerpaliby informacje organizacyjne, programowe i
merytoryczne.

TELEFON C-SPAN:

Główny numer/Main Number: (202) 737-3220

Linia dla zwolenników Partii Republikańskiej/Washington Journal:
Republicans (202) 585-3880

Linia telefonicznea dla zwolenników innych partii/Washington Journal:
Others (202) 585-3882

E-MAIL
Our email addresses:

Propozycje transmisji publicznego zdarzenia, jakie uważasz za warte pokazania.
Events: Suggest a public event that you think C-SPAN should cover.
events@c-span.org

Radio: rozmawiaj z producentami/Washington Journal: Contact the Producers
C-SPAN Radio: radio@c-span.org
Book TV: booktv@c-span.org

|||| Bez Twojego zamówienia C-SPAN nie może przyjechać do Polski. ||||




Temat: Sluchajcie partaitagu z Torunia!
Papież pozdrowił Radio Maryja. C-SPAN-PL?
Papież pozdrowił Radio Maryja

PAP
Pozdrawiając biorących udział w tradycyjnej południowej modlitwie wiernych
papież Jan Paweł II zwrócił się po polsku do słuchaczy Radia Maryja.

"Pozdrawiam pielgrzymów z Polski, także tych, którzy łączą się z nami w
modlitwie poprzez telewizję i Radio Maryja. Szczęść Boże!" - powiedział
papież.

Jan Paweł II w podobnych słowach zwrócił się do Polaków także w ubiegłą
niedzielę, ale wtedy tylko ogólnie wymienił odbiorców radia i telewizji.

Watykan nie skomentował zarzutów kierowanych pod adresem Radia Maryja przez
syjonistow w "polskiej" telewizji i prasie, a włoskie media nie podały na ten
temat żadnej informacji.

Papież w wygłoszonym wcześniej po włosku przemówieniu, poprzedzającym
tradycyjną wspólną modlitwę w południe, nawiązał do rozpoczynającego się
nowego roku liturgicznego.

wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=347260

Popieraj Radio Maryja!

Ponadto - podejmij akcję obywatelską:

C-SPAN jest kanałem “obiektywnej” informacji tv w Waszyngtonie w USA.

Możnaby go otworzyć natychmiast w Polsce dla dyskusji narodowej o
zaletach i
wadach UE p-r-z-e-d zaplanowaniem referendum o UE.

Zob.
C-SPAN.org

Przestań narzekać i skrzyknij grupę organizatorów kanału “obiektywnej”
informacji tv, jak np. C-SPAN-PL w Polsce.

Pieniadze niechaj przymusowo dadzą przedsiębiorstwa telewizyjne w
Polsce - na
wzór amerykańskiego kanału tv/radio C-SPAN.

Możesz zadzwonić do C-SPAN.
Faxować możesz w języku polskim. Oni maja tłumaczy.

Możesz poprosić ich o przyjazd na zrobienie dla ich programu kwestii
anektowania Polski przez UE.

Jeżeli mieszkasz w kraju, zrobisz to dla siebie, Ty bedziesz tam żył,
a masz
tylko jedno życie.
Jeżeli nie chcesz życ w Polsce, to od razu pakuj swoje manatki i nie
zawracaj
tu
głowy swoim narzekaniem i oburzeniem. Liczy się tylko akcja. Masz
komputer,
to
na co czekasz?

Do dzieła:

Zadzwoń do Susan Bundock, International Producer
C-SPAN, Washington
Tel.(202) 626-7978
Jeżeli jest zajęta, to zostaw numer swojego telefonu i czas, w którym
ona
może
oddzwonić.

Powołaj się na sytuację, że postkomuniści obsiedli media w Polsce i
istnieje
wobec tego pilna potrzeba raportowania w obiektywny sposób problemów
anektowania Polski, lub nie przez UE; że w kwietniu-maju 2003 będzie
szczytowe
nasilenie dyskusji narodowej, a Polacy, którzy zasłużyli się
prezydentowi
Reaganowi w obaleniu komunizmu i “the evil empire” (“imperium zła” ,
cytując
jego słowa, nie mają pomimo pomocy udzielonej Ameryce raz jeszcze
względnie
obiektywnych mediów do odbicia w reportażach opinii narodu polskiego,
który
winien w prawdziwie demokratyczny sposób zdecydować o swojej
przyszłości.

Kto pierwszy rozwinie inicjatywę, ten może zostanie przedstawicielem C-
SPAN
na
Polskę.

Na początek Forum ISI www.innestrony.pl/forum/
mogłoby slużyć jako pierwsza inicjatywa współpracy z C-SPAN, skąd
Polacy
posiadjący komputery czerpaliby informacje organizacyjne, programowe i
merytoryczne.
_______________

TELEFON C-SPAN:

Główny numer/Main Number: (202) 737-3220

Linia dla zwolenników Partii Republikańskiej/Washington Journal:
Republicans (202) 585-3880

Linia telefonicznea dla zwolenników innych partii/Washington Journal:
Others (202) 585-3882
_______________

E-MAIL
C-SPAN email addresses:

Propozycje transmisji publicznego zdarzenia, jakie uważasz za warte
pokazania.
Events: Suggest a public event that you think C-SPAN should cover.
events@c-span.org
________________

Radio: rozmawiaj z producentami/Washington Journal: Contact the
Producers
C-SPAN Radio: radio@c-span.org
Book TV: booktv@c-span.org

|||| Bez Twojego zamówienia C-SPAN nie może przyjechać do Polski. ||||



Temat: Kontrowersyjny dyrektor XIV LO
Gość portalu: el_coyote napisał(a):
> A może byłoby lepiej, gdyby szef PRZESTAŁ być jedynym
> odpowiedzialnym za ekipę???

Wlasnie o to chodzi. Ktos chce usiasc na (jeszcze) cieplym
krzesle dyrektora. I w tym celu rozpetal te stalinowska nagonke
na Dobrzyckiego, ktora szkodzi dyrektorowi bezposrednio a szkole
posrednio. No ale to karierowiczom nie przeszkadza: po trupach
do celu!

Metoda jest prosta: nie ma jasnej kandydatury i
programu: "zrobie lepiej". Za to jest wojna podjazdowa, z
ukrycia, z opuszczona przylbica, argumentujac: "on to robi zle".
A wiec: najpierw zgnoic, zamordowac a potem.... zobaczymy!

To metoda marnoty.

> W cywilizowanym świecie w miejscach takich, jak szkoła, nie
zwalnia się ludzi dlatego, że nie podobają się Dyrektorkowi.

W "cywilizowanym" swiecie (do ktorego Pl zreszta od dawna
nalezy) szef decyduje sam, wedlug kryteriow ktore sam zna. Bez
tego nie bylby szefem i nie moglby byc odpowiedzialnym.
El_coyote wyobraza sobie ze wszystko wie, ze zna dokladnie
wszystkie za i przeciw ktore w MOMENCIE decyzji Dobrzycki mial...
Skad el_coyote wie dokladnie DLACZEGO ten zostal zwolniony a
inny zaangazowany? Jest na miejscu Dyrektora? "Wszystko" wie?
Mieszka w jego smietniku i czyta wszystkie papiery?

> Są precyzyjne, jasne kryteria, punktacja,

Zarzadzanie "kadrami" to nie porzadkowanie serii statystycznych
czy liczenie rozniczek. Ludzie to nie pochodne czy logarytmy. W
sprawach kadr metody logiczno-matematyczne sa zawsze pretekstem,
nigdy powodem...

> uczniowie mają coś do powiedzenia.

Jeszcze nie widzialem nigdzie w "cywilizowanym" swiecie szkoly
gdzie uczniowie mieliby cos do powiedzenia w sprawach kariery
nauczycieli! to smieszne! chyba moze maoistowskie Chiny?

> Jeżeli ktoś za coś płaci, ma dostęp do szczegółowego budżetu
wydatków.

Fundacja ma jakies rachunki, jakiegos ksiegowego, jakis statut?
Wystarczy do niego pojsc i zobaczyc rachunki - tak jak na to
pozwala statut. I wlasnie tego w artykuje Rybaka brakuje... a
podobno "dokladnie sprawdzal"...

> A jeżeli ktoś oskarżany jest o machloje, składa wyjaśnienia.
> Przed uczniami, rodzicami, odpowiednimi instytucjami.

Nigdzie w "cywilizowanym" swiecie tak sie nie dzieje. To
wezwanie do "procesu czarownic" czy publicznego linczowania. Tak
sie dzialo w "poprzednim okresie", w totalitaryzmie czy
stalinizmie, gdzie oskarzony byl automatycznie winny. Radze
El_coyote otrzasnac sie z pozostalosci przeszlosci...

> A swoja drogą, co będzie, jeżeli młodzież w czternastce
> nauczy się od Dobrzyckiego nie tylko matematyki,
> ale również manier?

tu nie chodzi o maniery a o praworzadnosc

> Na pozyskiwaniu nieoficjalnych informacji polega praca
> dziennikarza.

dziennikarz zbiera wszystkie informacje, oficjalne i
nieoficjalne. potem wszystko zestawia i sprawdza. wiele razy.
aby uniknac wlasnie tych
wszystkich "zapewnie", "moze", "podobno" itd. to co Rybak zrobil
to nie praca dziennikarza ale powiesc, literatura. na zamowienie.

> A są to informacje nieoficjalne, bo zapewne
> Dyrektor nie chciał udzielić oficjalnych. A dlaczego nie
> chciał? No cóż, widocznie lubi "niedomówienia i insynuacje".

El_coyote uzywa tych samych metod co Rybak: "widocznie"...
Odpowiada za innych, podpowiada co mamy czytac i rozumiec....
ej, coyote, ej...

> Tekst p. Rybaka porusza bardzo ważną kwestię - uczciwości
> dyrektora najlepszego liceum we Wrocławiu,

te sprawe badala juz prokuratura i śledztwo umorzyła. Rybak
otwiera sprawe insynuacjami, oszczerstwami, pomowieniami,
niedomowieniami. We Francji nazywa sie to "bruit de chiottes" -
"halas kiblow". To miejsce gdzie pan Rybak lowil
swoje "informacje". Widac ze jesli nie mozna prokuratorem, to
uderza sie prasa...

> Oj, chyba sporo osób. Patrz: artykuł i pozostałe wypowiedzi na
> forum.

Wlasnie czytalem. I widze ze opinie osob sa zroznicowane, nikt
za to potwierdza jednoznacznie tego co Rybak pisze a wielu wrecz
zaprzecza.




Temat: Czy w Niemczech odradza się kapitalizm?
Czy w Niemczech odradza się kapitalizm?
Sława!

Pamietacie walki z odradzaniem sie kapitalizmu za czasów batiuszki Stalina?
Pojęcie odradzania kapitalizmu weszlo nawet do do teorii m-l.
A Niemcy o tym na poważnie i demokratycznie...
))

Zresztą poczytaj:

Czy Niemcy ukrócą pracę na czarno?

ZOBACZ TAKŻE

• Ekspert: To Niemcy zabierają pracę Niemcom (06-05-04, 16:57)
• Popularne miniprace (06-05-04, 16:43)

Anna Rubinowicz-Gründler, Berlin 06-05-2004, ostatnia aktualizacja 06-05-
2004 16:59

Rząd Niemiec chce ostro ścigać zorganizowaną pracę na czarno. Opozycja uważa,
że lepsze wyniki dałaby obniżka podatków i składek socjalnych niż surowsze
kontrole

Chadecy chcą więc w drugiej izbie parlamentu - gdzie mają większość -
zablokować ustawę uchwaloną w czwartek przez Bundestag. Zapowiadają się
długie negocjacje rządu z opozycją.

Rząd Niemiec jest przerażony rozmiarem szarej strefy i jej ciągłym wzrostem.
W ub.r. w nieoficjalnym obiegu wytworzono - jak się szacuje - 16,7 proc.
oficjalnego PKB Niemiec, czyli towary i usługi o wartości 370 mld euro. W
porównaniu z 1989 r. to wzrost niemal o połowę. W niektórych branżach praca
na czarno jest codziennością: na budowach, w usługach remontowych, przy
sprzątaniu, w gastronomii i hotelarstwie, przy opiece nad obłożnie chorymi w
domach prywatnych. Rzemieślnicy, przychodząc do domu klienta, od progu
pytają, czy potrzebny będzie rachunek. Według szacunków nielegalnym zajęciom
oddaje się w Niemczech blisko 9 mln osób, w tym prawie milion cudzoziemców.

Szara strefa zmniejsza dochody budżetu i zwiększa bezrobocie. Już w tej
chwili zatrudnianie pracowników na czarno jest przestępstwem, bo wiąże się
m.in. z uchylaniem się od podatków i składek socjalnych. Rząd chciał jednak
drastycznie zaostrzyć przepisy, m.in. uznać za przestępstwo także nielegalną
pracę w gospodarstwach domowych. Ujawnienie tych zamiarów doprowadziło w
zimie do ostrej dyskusji publicznej. W efekcie gabinet Schrödera nie tylko z
nich zrezygnował, ale wręcz złagodził podejście do sprzątania po domach,
strzyżenia trawników czy układania kafelków.

Uchwalona w czwartek przed rządową większość ustawa stanowi, że nie jest to
praca na czarno, o ile nie jest to zajęcie stałe i nastawione na zysk. Czysta
jest więc okazjonalna pomoc sąsiedzka i rodzinna przy pielęgnacji ogrodu czy
remoncie domu za niewielką opłatą albo okazjonalny babysitting bez rachunku.
Z kolei zatrudnianie na stałe sprzątaczki bez zgłoszenia w urzędzie to tylko
wykroczenie ścigane przez komunalne władze porządkowe (a nie służby celne) i
karane niewielką grzywną.

Celem nowej ustawy jest za to ostrzejsze niż dotąd zwalczanie zorganizowanej,
profesjonalnej pracy na czarno. Ustawa zwiększa kompetencje służb celnych,
które zajmują się jej ściganiem, np. dostają one prawo zajęcia pojazdów do
wyjaśnienia sprawy. Ściganiem nielegalnej pracy będzie się zajmować 7 tys.
celników (obecnie 5 tys.).

Aby położyć kres pracy na czarno przez bezrobotnych i azylantów, ustawa
definiuje nowe przestępstwo wyłudzenia świadczeń socjalnych i stanowi, że
będzie karane grzywną lub więzieniem do trzech lat. Innych kar nie
zaostrzono - grzywny wynoszą w zależności od przestępstwa od 3 do 500 tys.
euro, kara pozbawienia wolności - od pół roku do pięciu lat.

Za zatrudnianie cudzoziemców bez zezwolenia na pracę lub na wyraźnie
niekorzystnych warunkach płacowych pracodawcy grozi do trzech lat więzienia
lub grzywna (do 500 tys. euro), a w szczególnie ciężkich przypadkach - gdy
organizatorami nielegalnego zatrudnienia są zorganizowane bandy - od pół roku
do pięciu lat więzienia. Sam obcokrajowiec pracujący bez zezwolenia naraża
się na grzywnę do 5 tys. euro i wydalenie z Niemiec.

Rząd liczy, że dzięki ustawie do budżetu wpłynie dodatkowo 1 mld euro rocznie
z podatków. Opozycja powątpiewa i uważa, że ustawa nie ma sensu, bo
jednostronnie stawia na represje i nie usuwa przyczyn pracy na czarno. Główną
zaś przyczyną są za wysokie podatki i składki socjalne w Niemczech. W 1966 r.
czeladnik malarski dostawał do kieszeni dwie trzecie kwoty, którą wypracował,
w 2002 r. - zaledwie jedną szóstą. Takie dane przytaczała w Bundestagu
posłanka CDU Elke Wülfing. Na legalnego rzemieślnika może więc pozwolić sobie
tylko krezus. Chadecy nie godzą się też na wykluczenie z zamówień publicznych
firm, gdy tylko padnie na nie podejrzenie, że zatrudniają na czarno - bez
wyroku sądowego.

Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie
nakarm dziecko, kliknij w pajacyka TERAZ:
www.pajacyk.pl
Ignorant
+++
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 159 wypowiedzi • 1, 2, 3