Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotki Anety Zajac





Temat: Aneta Zając (czyli serialowa Marysia Radosz)


Aneta Zając urodziła się 19 kwietnia 1982 roku w Warszawie. Ma niebieskie oczy, blond włosy i 161 cm wzrostu. Ma o 2 lata młodszego brata Karola oraz psa cocker spaniela, który wabi się Sonia. Aneta ukończyła szkołę muzyczną 1 stopnia, a obecnie studiuje na 3 roku "filmówki", zna bardzo dobrze język angielski, ale umie się porozumieć również po niemiecku. Uczyła się gry na fortepianie, lubi taniec nowoczesny i klasyczny, łyżwiarstwo, śpiewanie oraz pływanie.

Filmografia

2005 r: "Pensjonat pod różą" jako Magda

2004 r: "Pierwsza miłość" jako Marysia

2004 r: "Sprawa na dziś" jako Recepcjonistka w szpitalu

2003 r: "Daleko od noszy" jako Córka Półpielca

2000 r: "Plebania" jako Aneta, koleżanka Heńka

1999 r: "Lokatorzy" jako Danusia, siostra Franka

1999 r: "Na dobre i na złe" jako Jola, siostra cioteczna Julki

Kilka fotek Anety










Temat: Aneta Zając
Biografia:

Imię:Aneta
Nazwisko:Zając
Data urodzenia:19 kwietnia 1982 (24 lata)
Miejsce urodzenia:Warszawa
Wzrost: 161 cm
Kolor włosów:Blond
Kolor oczu:Niebieskie
Znak zodiaku - Baran
Rodzeństwo:brat Karol (21 lat)
Zwierzę:Suczka cocker-spanielka (Sonia)
Instrumenty:Pianino, gitara
Znajomość języków: ENG, GER
Umiejętności:Taniec nowoczesny, Taniec klasyczny, Pływanie, Prawo jazdy, Spiew/singing, łyżwiarstwo/ice skating

Fotki:





Autograf:








Temat: jak wyglądamy?
zaraz sie tu zarumienie xD
kurka....Aneta Zając, Edyta Jugnowska....no to kto jeszcze??^^

ale wstawię coś jeszcze zeby nie było juz zadnych watpliwości do kogo jestem podbna xD

ze spacerku z pieskiem....niestety nie moim fotka z wakacji u ciotki^^ z Gapkiem ktory ma ogon podobny do ogona (no dobra niech on tez bedzie gwiazdą) Szarika xD

dla ciekawskich (zazwyczaj się wszysty pytają xD) włosy naturalne mam^^ zadnych doczepien i takich tam^^ zapuszczane od dziecka^^




Temat: Fasolki

Zdjęcie z "Tik-Taka" z 1990 roku

A ja szukałem trochę w necie i znalazłem kilka ciekawych rzeczy. Jak się okazuje Fasolki nadal istnieją! Nie są już tak popularne jak kiedyś, ale są. Teraz głównie możemy je zobaczyć w "Jedyneczce" na TVP 1. W 2001 roku w Teatrze Na Woli odbył się koncert z okazji 18-tych urodzin zespołu. Czyli jak łatwo policzyć Fasolki powstały w 1983 roku i jeśli faktycznie ejszcze istnieją to mają już 23 lata. To tylko trochę mniej niż Budka Suflera.

W Fasolkach śpiewały znane w tej chwili aktorki młodego pokolenia Monika Mrozowska czyli Majka z "Rodziny zastępczej" (śpiewała m.in. "Zabiorę brata na koniec świata"), Aneta Zając z "Pierwszj miłości" i chyba najbardziej znana Joanna Jabłczyńska czyli Marta Hoffer z "Na Wspólnej". Jabłczyńska z tego, co pamiętam prowadziła raz w miesiącu w "Tik-Taku" jakiś teleturniej.



Tik-Tak pojawił się na antenie TVP w 1981 roku, a zdjęty został w połowie lat 90-tych. Ciotka Klotka to Ewa Chotomska, a Krzyś to Krzysztof Marzec (często autor piosenek Fasolek)

Ciotka Klotka teraz wygląda tak:



To fotki właściwie z 2003 roku. Na pierwszym zdjeciu ze swoją matką Wandą, a na drugim m.in. z Ewą Wiśniewską.

Tyle na tę chwilę.



Temat: PAŹDZIERNICZKI / LISTOPADÓWKI 2006
Maryniu zycze duuuzo zdrowka mamie!
Niech szybko sie wyleczy bo juz niedlugo babcia zostanie a to bardzo odpowiedzialne zajecie

Aneta a probowalas szpinaku? Moze on cos pomoze. Wiem, ze nie kazdy go lubi, ale dobrze przyrzadzony smakuje naprawde super!

Czarna_Aga sliczne zdjecie! Twoj Synek wyglada jakby slodko spal
Ciesze sie ze udalo CI sie wstawic fotke

Aleali dasz rade! Wytrzymiesz te pare tygodni!
Odzywaj sie czasem co tam u Ciebie

A moje dziecko ostatnio daje takie kopy, ze az boli.. Dzisiaj jak mi kopnela w pecherz to myslam, ze popuszcze
Ostatnio najbardziej jej sie podoba kopanie mnie w prawa strone brzucha... Ja nie wiem czy ona sie przeciaga tam czy co..
Wogole jestem bardzo ciekawa jak sie ulozyla, ale cos nie wydaje mi sie zeby byla w pozycji do porodu... Za bardzo czuje jej kuksance na dole

Spokojnej nocy!



Temat: Sny o Rasmusach
miałam zawalisty sen to przez to, że wczoraj czytałam Wasze sny

otóż, wybierałyśmy się z Anetą (Arezją) na koncert TR. I nagle zobaczyłyśmy, że chłopcy stoją pod budynkiem, gdzie miał być ten koncert tzn, njapierw wyhaczyłam Akiego i zaczęłam namawiać Anetę, żebyśmy do niego podeszły. Aneta strasznie nie chciała, ale powiedziałam jej, że traci największą szansę swojego życia, więc się zgodziła Aki chętnie zrobił sobie z nami fotki, potem zaczęłyśmy z nim gadać i (nie pytajcie jak ), zaplątałam się w sznurówki Akiego Eero zaczął się śmiać i robić nam zdjęcia, na to co ja powiedziałam, że to wcale nie jest śmieszne Eero stwierdził, że gdyby to nie było śmieszne, on nie robiłby zdjęć Potem gadałyśmy z Paulim (miał tą bluzę którą miał na sobie Eero w Empiku) i ja mu się żaliłam, że nigdzie nie mogę znaleźć bluzy w takim kolorze, a on nie mógł uwierzyć
potem nagle się okazało, że jadę z klasą (?!) na koncert TR do Berlina O.o potem znalazłam się tam tylko z Anetą chociaż na plakacie było napisane, że tam gra Korn i HIM to my i tak wiedziałyśmy że tam będzie TR (znalazłyśmy plakat gdzie logo TR było na tle poslkiej flagi ). Weszłyśmy do malutkiej sali, gdzie było z 200 krzesełek i zajęłyśmy miejsce. Stwierdziłam, że jak Korn skończy grać, to większość ludzi pewnie wyjdzie i wtedy przebijemy się pod scenę... I tu niestety się obudziłam



Temat: SPIDERS F.G. ICE PARTY
Taaaaaaaaaa impreza jak najbardziej udana a nawet bardzo bardzo udana. kto był ten potwierdzi (tu Aneta proszona o zajęcie stanowiska )

Kilka fotek ode mnie:

http://www.mojemotocykle....0109/index.html



Temat: Pies przed Tesco
Oczywiście będziemy pytać i szukac tymczasu dla psa w sobotę mogę odejśc i zrobić kilka fotek ale prawda jest taka,że to UM pwoinien się tym zająć , więc prosimy o dzwonienie pod numer , który podała Aneta z prośbą i interwencje.
Może ktoś pracujący tam zgodziłby się nasypać mu dwa razy dziennie karme do miski i nalać trochę wody, może ktoś z was zna kogoś tam pracującego.




Temat: REGATY ŁAKA 10-06-2006
W sobotę 10-06-2006 pojechałem na Regaty o Puchar Śląska na Łąke koło Pszczyny. Zbiornik wszyscy na pewno znacie ale stan wody był wysoki i nie nadziałem się na wystające przeszkody. Regaty rozpoczęły się około 11,00 – organizacja na bardzo wysokim poziomie, muzyka life – zespół Drake z Częstochowy, Catering nawet krupnioki /pyszne/.
Na starcie stawiło się około 30 surferów ale 99 % na Raceboardach sprzed wielu lat. Prognoza była na 12 węzłów więc otaklowałem 9,9 i Formułę..... jak zwykle nie zawiało aby latać w ślizgu w 3 pierwszych biegach i daczłapywałem do maty na 9-10 miejscu. 4 bieg – ostatni był w połowie przy dobrym wietrze no i od 2 nawrotu zawiało. Doleciałem na 2 miejscu. Potem się rozwiało i przerwali regaty – przewaga starych desek miała chyba wpływ na decyzję. Wg mnie brak podziału na klasy zabija rozwój windsurfingu i tylko czekać, aż wszyscy zaczną kupować dechy sprzed 10-20 lat.
W efekcie zająłem 7 miesce / od 6 dyplomy itp./ ale wygrałem niezłą piankę.
Ale organizacyjnie impreza bardzo udana i godna polecenia. Z naszej ekipy niestety nie było nikogo. Najstarszy uczestnik miał 75 wiosen i nie źle dawał na desce – obyśmy wszyscy dotrwali do takiego wieku na wodzie w doskonałej kondycji. Zdjęć niestety nie mam z regat bo byłem sam a Aneta nie chciała znów oglądać szybkich pompiarzy. REPORTAŻ POJAWIŁ SIE AKTUALNOSCIACH. A KILKA FOTEK Z BRZEGU WYSYŁAM DO MICHAŁA A ON NIECH UZNA CZE SIĘ NADAJĄ DO GALERII. AREK BO



Temat: Ludzie Uratujcie MONIKE!!
tak mi wstyd ze Zajac jest moja imienniczka

mnie tez przeraza, na fotce.pl ilosc fanow moniki wynosi 18 (słownie: osiemnaście),a w klanie Anety Zajac- 1129 (TYSIĄC STO DWADZIEŚCIA DZIEWIĘĆ)




Temat: E36 Coupe - Janek i Eluśka
Wrzucę trochę fotek, ale póżniej. A apropo ta dziewczyna na na imię Aneta , a nie bezosobowa Kobietka I faktycznie jest zajęta
Pozdro



Temat: Środa 13.09
Zajeło nam to jakieś 20 min., ujebaliśmy się po pachy , na jednej fotce widać jak Myszka myje się w bajorku.
Wojtek oboje przejeżdzaliśmy obok tego miejsca, wtedy co Aneta została z RX-em przy tych Quadach a my polecieliśmy w dół rzeki.



Temat: .::1994::. cz 2
czuje że to się skończy HAPPY mama racje ?
mama może ma rację a tak poważnie to się jeszcze zobaczy 8)
może ta część przybliży wam trochę odpowiedź na to pytanie
dzięki za ciepłe słowa i miłego czytania

86

H: Dobra, wychodzę... Jakbyś był głodny...
L: To mam sobie odgrzać zupę.
H: A jeśli będziesz gdzieś wychodzić...
L: Mam ci zostawić kartkę, gdzie jestem, po co, z kim i o której wrócę – wyrecytował.
H: No, ślicznie! O niczym nie zapomnij!
L: Nie jestem dzieckiem, daj spokój... idź już do pracy, bo się spóźnisz... – cmoknął ją w policzek.
H: Racja, lecę... do zobaczenia!
Lintu został sam w domu. Od razu zabrał się do pracy, zaczął wyszukiwać ogłoszenia w gazetach i necie na zmianę, zajęło mu to około godziny. Spisał wszystko, co wydało mu się odpowiednie i poszedł trochę posprzątać.
Gdy ścierał kurze z szafki, niechcący potrącił ramkę ze zdjęciem. Szybko ją podniósł i zapatrzył się na to co było w jej środku...
Całkiem zapomniał o tym zdjęciu, chociaż sam postawił je w widocznym miejscu...
Był na nim oni, razem z Anetą, jeszcze z czasów, gdy z nim mieszkała. Siedzieli objęci na kanapie, byli tacy szczęśliwi... Już samo to sprawiło, że pod chłopakiem ugięły się nogi... Wyjął foto z ramki i odwrócił, była tam mała dedykacja:

Nawet, gdyby odeszło wszystko co było,
Ja, niczym Anioł osłonię Cię skrzydłem, obronię, uleczę...
Bo jestem Twym Stróżem, będę koić Twój ból,
Spełniać pragnienia, chronić i kochać po grób...
~Aneta~ 31.12.2004

Lauri usiadł na wyrku, wciąż wpatrując się w napis.
W końcu położył zdjęcie obok siebie, podparł głowę o ręce i nie wiedział, co zrobić...
L: Weź się wreszcie w garść! – powiedział sam do siebie – To już nie wróci... nie wróci...
Usłyszał dzwonek do drzwi. Pomyślał, że to pewnie Tidjan, miał do niego na chwilę wpaść...
Ale się chłopak zdziwił... W drzwiach stali Aki, Pauli i Eero.
Otworzył usta, lecz nie wydobył się z nich żaden dźwięk.
E: No dobra, nie wysilaj się tak! – szturchnął go lekko w ramię i zaczął się śmiać.
L: Co wy tu robicie? – wydusił wreszcie.
A: A co mamy robić?
P: Wróciliśmy, dowiedzieliśmy się gdzie jesteś i przyszliśmy zobaczyć co u ciebie...
L: Rany, nie spodziewałem się!... Właźcie!
Weszli do środka i usiedli na sofie (po zdjęciu butów i kurtek of course )
L: Dobra, zrobię coś do picia – przemówił ochoczo i poszedł do kuchni.
Tymczasem Pauli ze zdziwieniem spojrzał na kartkę leżącą na łóżku... Obejrzał fotkę, przeczytał dedykację i pokazał chłopakom, mając przy tym bardzo znaczące spojrzenie.
Lintu w tym czasie wrócił do pokoju, popatrzył na odłożoną już na miejsce pamiątkę, włożył ją do ramki i odstawił na dawne miejsce.
Potem usiadł naprzeciwko kumpli na fotelu.
L: Sorry za moją reakcję na wasz widok, ale... byłem pewny, że nie przyjdziecie...
E: Czemu mielibyśmy nie przyjść? Znamy się przecież od tylu lat! To, że zespół się rozpada, nie znaczy, że o tobie zapomnimy!
L: Nie o to chodzi...
P: A o co? O twój wyjazd?
Lintu nie wiedział co powiedzieć. Opuścił głowę i milczał.
A: To była twoja sprawa, nie negujemy twojej decyzji... Fakt, że zrobiłeś nam niezłą kaszanę, ale jakoś wybrnęliśmy i jest spoko.
L: To znaczy, że był koncert?
E: Jasne! A co, mieliśmy ludzi zawieść?
L: Ale jak...?
P: Aneta śpiewała, ktoś cię musiał przecież zastąpić...
E: No... to na pewno nie był twój głos, ale i tak wypadła świetnie.
L: Ona... wcale nie musiała... – zmieszał się trochę.
A: Nie... ale postanowiła ocalić twoje dobre imię i wyciągnąć zadek z porządnej kabały.
Powiedziała na koncercie, że jesteś trochę chory i nie wystąpisz, ale ona postara się ciebie godnie zastąpić... Ludzie nie byli może jakoś strasznie zachwyceni, ale po koncercie widać było, że im się podobało.
Lintu nie wiedział, co powiedzieć, brakowało mu słów...
L: A... wszystko u niej dobrze?
E: Tak, nawet bardzo dobrze... A ty? Co u ciebie się działo?
Opowiedział im o swoich beznadziejnych poszukiwaniach roboty.
A: Znajdziesz coś, zobaczysz! Na pewno nadajesz się do czegoś poza muzą! Poza tym...
Aki skończył. Lauri patrzył niewidzącym wzrokiem przed siebie i raczej go nie słuchał.
A: E... Lauri?... Lauri?... – szturchnął go.
L: Co?... Słucham cię...
E: Coś chyba nie bardzo – przygryzł wargę Eero – A może chcesz się z nami przejść? Dobrze ci to zrobi...
L: Nie wiem... nie sądzę, że...
P: No to chodź – Pauli podniósł go z wyrka – Świeże powietrze ci się przyda!
Już nic nie powiedział, napisał Hannie kartkę i grzecznie poszedł się ubrać.
Chłopaki wiedzieli, czemu się tak zachowywał... Nie chcieli. By się tak dobijał, zamierzali mu pomóc, dopóki coś się nie zdarzy...
Wyszli z domu i ruszyli w stronę pubu.



Temat: CAC i Wyst. o Zwyciestwo Nadrenii-Westfalii, Langerwehe 2008
Dziękujemy za gratulacje

Wystawa była bardzo, bardzo fajna i mogłabym jechac na kolejną taką choćby dzisiaj
Tak jak Asia pisała stawki raczej nieduże, natomiast składająe się w zasadzie z samych ładnych i wielu znanych psów. Po obejrzeniu katalogu w dniu pierwszym miałam ogromna ochote uciekać z Alikiem pod pachą. W psach młodzieży oprócz Bobbiego i Alika pojawił się Angel's Pride Robin (Hardy x Sea Urchine), którego od dzieciństwa śledzę na fotkach i którego bardzo byłam ciekawa. Okazał się być ślicznym, małym pieskiem, o kompaktowej budowie, bardzo ładnej głowie, fajnym ruchu i do tego pięknie prezentującym się. To taki pies, który ma "dla każdego coś dobrego" i dla tych, których słabością jest głowa i dla tych którzy największą wagę przywiązują do ruchu i budowy. Ogólnie psiak na bardzo wysokim poziomie, już pięknie owłosiony, a przecież to dopiero roczny młodziak. Kolejnym psem w młodzieży był reprezentant Polski, Alexander Górska Fantazja (Aranel Cosmic x Abigayle GF), w rękach Pani Kavelaars (Burgstse Hof). Trzecim konkurentem okazał się jednomaściuch-czarny podpalany piesek ze świetnie znanej hodowli Liane's, Liane's Yoda (Jalesto I'm here - Rheinvelt Rock Crystal). Cała stawka była bardzo mocna, trudno było przewidzieć, który pies którą zajmie lokatę. Ja byłam tym bardziej przestraszona, że był to debiut wystawowy mojego świezo upieczonego 10-cio miesięczniaka-Alika. Hala, gorąco, pisk, szczek, gwar. Na całe szczęście Alik był wyluzowany jakby przyjechał na tropikalne wakacje! Pięknie współpracował na ringu, ślicznie się zaprezentował i zajął IV lokatę z oceną doskonałą, za Bobikiem Asi, a przed Liane's Yodą. Duże wrażenie zrobiła głowa Alika, podobała się także budowa, natomiast to nad czym Alik pracujemy powolutku to masa, której mu jeszcze brakuje (musi przybrać jeszcze około 1.5 kg aby nieco poprawić proporcje). Co dla mnie ważne, świetny opis i ocena doskonała!
Po wystawieniu Alika cała po prostu płynęłam...ale czasu na odpoczynek nie ma, trzeba szykować Hopika i ruszać znów na ring. Ku mojej ogromnej radości, Hopik po ładnej prezentacji wywalczyła w swojej klasie lokatę drugą i res JCAC!!! Stanęła za zwyciężczynią Landolin's Elise (Aneta - córka Rigo!! - śliczna sunia, o wyjątkowo słodkiej głowie), która w porównaniach została Najlepszą Suką w Rasie, a przed Liane's Yakimą i Jane Corsą Spark of Hope. Ponieważ Niemcy nie wydają kart przed końcem wystawy musieliśmy poczekać jeszcze kilka godzinek, a w tym czasie poobserwować inne rasy, BISy i zjeść pyszny obiad. Po zakwaterowaniu w hotelu padliśmy z Grześkiem ledwie zobaczyliśmy łóżko, a gdy się obudziliśmy okazało się, że przez Langewerhe przechodzi gigantyczna burza. Szybki spacer Bobikowo-Lacantkowy, pyszna kolacja, a następnego dnia wzystko od nowa...
Drugi dzień okazał się być równie upalny, równie wyczerpujący ale także obfitujący w super wrażenia. Ali wywalczył sobie w mocnej przecież stawce drugą lokatę, dosk i res JCAC. Bobik tym razem ustąpił miejsca kolegom, po wczorajszym mocnym, trzecim miejscu. Hopik niestety mnie zdziwiła, bo to pies który kocha wszystkich....a jednak Pani Spark nie pokochała. Postawa na ziemii ok, pierwsze kółeczko ok, stolik ok....dopóki nie przemówiła do niej sędzina Przy każdej próbie oględzin Hope uparcie siadał i cofał głowę. Myślę, że spodobała się sędzinie bo dała jej drugą szansę, po ocenie ruchu, powrotu na stolik....jednak znów siad permanentny więc tego dnia Hope musiała się zadowolic trzecim miejscem z oc doskonałą, w jej opisie widnieje "Śliczna, mała suczka z ładna głową i dużym ciemnym okiem. Trochę dziś nerwowa ale i tak śliczna" No cóż, zawsze trzeba się z tym liczyć, to w końcu praca z żywymi stworzeniami. Przez debiut Alika zapomniałam, że to dla Hopini tez pewnego rodzaju debiut, bo w końcu to była jej pierwsza halówka i o ile na Aliczku wrzaski piski i szczeki nie robiły najmniejszego wrażenie, to Hopeśka była troszkę zdezorjentowana.
Wieczorkiem jeszcze przemiła kolacja z Asia i Christophem w świetnej chińskiej knajpce, dobra wróżba z ciastka ( ) i rano ruszyliśmy w drogę powrotną....

Bardzo jestem zadowolona z występu dzieciaków, ładnie im poszło, fajnie się ogólnie pokazały, wróciły z dwoma res JCAC
No i jeszcze raz Asiu wielkie dzięki, za gościne, pomoc "tłumaczą" i przemiłe towarzystwo

A teraz zabieram się za wklejanie fotek do albumu...



Temat: Chicago Marathon

Dostałem od kolegi z Chicago


i warto założyć coś charakterystycznego


Paweł (perdek) - na razie jeszcze żyję i obiecany artykuł z tego Teatru Dramatu na ukończeniu. Będę chciał go okrasić fotkami.
Waldek (beginner) - szkoda,że się nie zobaczyliśmy.Wkrótce na priva napiszę coś więcej.
Maniek b - dodam tylko,że ten charakterystyczny strój w Ameryce jest znany.Nazywają mnie Polski cowboj i jak słyszałem komentarze publiczności to jedna pani stwierdziła : faje to.......on już się w tym stroju tu pokazywał.
Bartosz (Mleczan) - żal ,że nie zdążyliśmy odebrać płytki ze zdjęciami.Pozdrowienia dla żony i pani Marty.Dziękujemy za niecodzienne pasta-party o którym też będzie coś w artykule.Na razie zestawienie nas którzy zgłosili się jako Polacy.Wyniki wyciągnięte filtrem przez narodowość.
Darek (Janosik) - żyj sto lat. dzięki tobie widzieliśmy jeden z cudów świata mianowicie WODOSPAD NIAGARA.To było z Twojej strony poświęcenie.Poświęciłeś dwa dni robocze by nam go pokazać.Jeszcze w samolocie nie mogliśmy w to uwierzyć.Było nawet cielesne spotkanie z wodospadem.Ze statku zeszliśmy mokrzy mimo peleryn.
Paweł (perdek) o twojej dobroci będzie oddzielny rozdział. Zresztą i ci uczestnicy co byli na ostatnim pożegnalnym spotkaniu z Januszem Sarnickim włącznie byli dla nas bardzo mili.Dziękujemy wam za to i do zobaczenia być może w LAS VEGAS? Zagramy w ruletkę, albo w trzy trefle.

Miejsca Polaków na 30 morderczym ze względu na warunki pogodowe Maratonie w Chicago
1. Bednorz Damian 3:00:58 miejsce 225.
2. Kasprzyk Ludwik 3:10:12 miejsce 377
3. Perszke Wiesław 3:11:51 miejsce 418
4. Perdion Paweł 3:20:31 miejsce 686
5. Jandura Zdzisław 3:39:42 miejsce 1679
6. Leśniowski Bogdam 3:44:03 miejsce 2000
7. Chamiga Bartosz 3:48:51 miejsce 2392
8. Andrzejewska Anna 3:56:49 miejsce 3218
9. Socha Magdalena 3:57:18 miejsce 3295
10. Badylak Adam 3:58:53 miejsce 3496
11. Ladon Kasia 3:59:13 miejsce 3531
12. GRUSZCZYŃSKI WOJCIECH 3:59:50 miejsce 3623 (czerwony kapelusz)
13. Kasperek Olgierd 4:04:05 miejsce 4089
14. Gudelski Henryk 4:05:36 miejsce 4263
15. Maciaszczyk Roman 4:10:00 miejsce 4875
16. Chamiga Andrzej 4:10:53 miejsce 4999
17. Hil Wojciech 4:18:28 miejsce 6118
18. Walkiewicz Rafał 4:21:28 miejsce 6611
19. Borucki Krzysztof 4:26:18 miejsce 7449
20. Żurawski Bartosz 4:26:21 miejsce 7458
21. Pięta Jacek 4:31:50 miejsce 8417
22. Grzęda Małgorzata 4:34:05 miejsce n/a
23. Topolewski Tomasz 4:39:30 miejsce 9726
24. Sarzyński Adam 4:41:25 miejsce 10 036
25. Laskowska Grażyna 4:42:25 miejsce 10 232
26. Oczko Michael 4:46:07 miejsce 10 943
27. Kość Tomasz 4:47:36 miejsce 11 241
28. Chudy Piotr 4:56:05 miejsce 12 964
29. Galas Piotr 4:57:45 miejsce 13 284
30. Chlebowski Karol 5:04:32 miejsce 14 508
31. Janowski Anna 5:11:54 miejsce 15 786
32. Zyzniewska Joanna 5:15:43 miejsce 16 581
33. Jasińska Agnieszka 5:18:50 miejsce 17 166
34. Zbik Barbara 5:21:15 miejsce n/a
35. Łukasik Wiktor 5:22:56 miejsce 17 980
36. Trojanowski Piotr 5:32:46 miejsce 19 725
37. Majewski Janusz 5:35:48 miejsce n/a
38. Karłowicz Anna 5:45:27 miejsce 21 748
39. Domański Jacek 5:45:28 miejsce 21 750
40. Kalenbach Julia 5:56:39 miejsce ....
41. Trojanowska Mariola 6:00:43 miejsce 23 827
42. Jakubiec Nikodem 6:06:24 miejsce 24 368
43. Klimaszewski Tomasz 6:36:15 miejsce 25 439
44. Pachacz Agnieszka ma zaliczoną tylko półówkę w czasie 2:34:15

Byli zgłoszeni i nie wiadomo czy wystartowali?: Borowka Wojciech, Czermińska Joannna, Kalenik Zbigniew, Kłoda Włodzimierz, Kurek Andrzej, Kusy Adam (nie startował operacja), Orłowski Jacek, Pachacz Marcin, Pikulski Tomasz, Południewska Karolina, Prochowski Stanisław, Stęplewski Piotr, Stielow Jacek, Szefer Andrzej, Ziemiańska Aneta,

Nasza trójka spisała się nie najgorzej.Zajęliśmy odpowiednio wśród Polaków miejsca 2, 6 i 12
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl