Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotele Warszawa





Temat: [W-wa]Nowe tramwaje wodne będą już przyszłego lata
[W-wa]Nowe tramwaje wodne będą już przyszłego lata
ŻW:
"
Nowe tramwaje wodne będą już przyszłego lata

Wisłą popłyniemy od Lasku Bielańskiego do Wilanowa

Dziesięć przystanków. Trzy statki, w tym dwa nowe. Na Wisłę wraca ruch. Od
przyszłego roku przepłyniemy nią wzdłuż całej Warszawy.

Wczoraj jako pierwsi wybraliśmy się na rejs „Generałem Kutrzebą”. To
nowiuteńki, jeszcze niewykończony tramwaj wodny. Zabiera na pokład 120 osób.
Ogromne, panoramiczne szyby i wygodne fotele. „Kutrzeba” jest też bardzo
zwrotny – zawraca niemal w miejscu. I lekki, bo wykonany ze stopu aluminium i
magnezu, zamiast ze stali. Dzięki temu może pływać nawet przy bardzo niskim
stanie wody w Wiśle – wystarczy niecałe pół metra. Inne jednostki potrzebują
dwa razy tyle.

Takie właśnie nowoczesne tramwaje wodne zamierzają kupić lub wydzierżawić
władze stolicy. – Chcemy przybliżyć miasto do rzeki – mówi Stanisław Szweycer,
dyrektor Biura Komunikacji Urzędu Miasta.

W tym roku z tramwaju wodnego skorzystało 13 700 osób. – Dlatego że
zainteresowanie jest duże, planujemy dziesięć przystanków wzdłuż Wisły i
chcemy, by statki kursowały częściej – mówi Stanisław Szweycer. Zarząd
Transportu Miejskiego już robi rozeznanie, jak zmienić trasy autobusów, by do
projektowanych przystani wygodnie dojechać.

Koszt ich zbudowania szacuje się na co najmniej kilkaset tysięcy złotych. Ile
trzeba będzie zapłacić za statki – nie wiadomo. Zdecyduje o tym przetarg. W
firmie Matik z Warszawy, która buduje takie jednostki jak „Kutrzeba”,
dowiedzieliśmy się, że statek kosztuje około pół mln zł.

Jednak dwie nowe jednostki i jeden „Wars” to za mało, by tramwaje pływały np.
co 20 minut. Trasę z Wilanowa do Białołęki przebywa się bowiem w godzinę. Na
razie warszawiacy muszą zadowolić się tym, że kursy będą nie częściej niż co
godzinę.
"

"Zarząd Transportu Miejskiego już robi rozeznanie, jak zmienić trasy
autobusów, by do projektowanych przystani wygodnie dojechać." - bardzo
ciekawe. Łajba co godzinę, autobusy dużo częściej. Mam nadzieję, że skończy
się na drobnych korektach "100".






Temat: Szczyt chamstwa Agropolisa!!!!!!!!!!!
Gość portalu: Piotr napisał(a):

>
> Ja jestem prawnikiem i prowadzilismy w kancelari kilka spraw ze stluczek.
> Gdybys byl z gdyni moglbym Ci pomoc ale widze ze jestes z Warszawy.

Czy mógłbyś mi polecić kogoś zaprzyjaźnionego z Warszawy kto zechciałby azjąć
wsię tą sprawą. Nie są to jakieś oszałamiające pieniądze bo jakieś 7500 plus
odsetki, ale na pewno nie warto odpuszczać!!!!!!

Jak się do tego zabrać. Czy istnieje jakiś termin zgłoszenia tego odwołania bo
akurat w piątek wyjeżdżam na 10 dni, a to pismo dostałem dzisiaj????

>
> Generalnie nie denerwuj sie oswiadczenie to podstawa. Jesli podpisal sprawca
i
> masz rysunek i opis szczegolowy (sprawca powinien wszystko napisac i
narysowac
> a takze podpisac) nie powinno byc wielkich problemow. Dobrze by bylo by
sprawa
> byla oczywista tzn np. wjechal Ci w tyl a nie np zderzenie bokami.

Wjechał w tył i wrzucił do rowu. Koledze złamał się od uderzenia fotel stąd to
uszkodzenie kręgosłupa.

> Sprawdz czy sprawca potwiedzi to w sadzie.

Najprawdopodobniej wszystkiego się wyparł????

>
> Pierwszy krok to pismo od kancelari - wezwanie do zaplaty koniecnie na
firmowym
>
> papierze, wiekszosc ubezpieczalni po czyms takim dostaje przyspieszenia.
> Musze Cie zmartwic ze ubezpieczalnie wyplacaja jak najpozniej wiec czesto ida
> na proces by tylko miec gotowke jak najdluzje na koncie.
>
> Mozesz sam sobie naprawic wziac faktury i domagac sie z nich zaplaty za juz
> gotowa naprawe. To ma ten plus ze naprawisz sobie porzadnie jak chcesz i przy
> okazji co nieco wymienisz wiecej. Ale minus ze musisz wylozyc kase.

Kasę już wyłożyłem i to bez faktury, samochód po trzech tygodniach od zdarzenia
był naprawiony, ale liczę na rzetelną wycenę wg systemu Audatex.
>
> trzymaj sie i sie nie poddawaj.

Bardzo dziękuję
Pozdrawiam,
Adam






Temat: [Wawa] Autobusy z klimatyzacją
[Wawa] Autobusy z klimatyzacją
Pierwsi jechaliśmy autobusem z klimą

Nowoczesne wozy już wkrótce pojawią się na stołecznych drogach

Nareszcie mamy autobusy z klimatyzacją. Już 13 września przyjadą do Warszawy i
od razu zaczną wozić ludzi. My pierwsi je testowaliśmy.

To, że warszawiacy przestaną umierać z duchoty w autobusach, jest w dużej
mierze naszą zasługą. Początkowo miasto chciało kupić 80 tradycyjnych
przegubowców. Ale zdarzyło się, że na otwarcie nowej jezdni na Wale
Miedzeszyńskim władze miasta i dziennikarze jechali zatłoczonym solarisem, a
dzień był wyjątkowo upalny.

Zapytaliśmy wiceprezydenta Andrzeja Urbańskiego, czy nie należy jednak kupić
wozów wyposażonych w nawiewy chłodnego powietrza. Wtedy wiceprezydent złożył
obietnicę, że tak będzie.

18-metrowe solarisy Urbino można na razie zobaczyć tylko na placu przy fabryce
w Bolechowie koło Poznania. Udało się nam sprawdzić, jak dają sobie radę w
warunkach miejskich, przy blisko trzydziestostopniowym upale, jaki rozgrzał
Wielkopolskę w miniony czwartek.

Chłodno, ale nie do końca
Tak jak zażyczyły sobie Miejskie Zakłady Autobusowe, klimatyzacja utrzymuje
stałą temperaturę 22 st. C. Jest więc przyjemnie, pod warunkiem że autobus nie
jest zatłoczony. W czasie upału i ścisku chłodu nie odczujemy, bo blachy wozu
rozgrzewają się. A zatrzymując się na przystankach, solaris wpuszcza upał do
środka. Jak zapewniają producenci, temperaturę można obniżyć nawet do 15 st.
C. Ale o tym musi zdecydować MZA.

– Jeśli będą takie życzenia, to temperaturę obniżymy – deklaruje Roman Gogacz,
szef działu techniczno-eksploatacyjnego MZA. – Póki co ustalono ją na 22 st.
C, żeby pasażerowie się nie przeziębili. Temperatura w środku nie powinna być
niższa od tej na dworze o więcej niż 5 do 7 stopni – tłumaczy Gogacz.
Potwierdza to prof. Krzysztof Bielecki ze Szpitala im. Orłowskiego. –
Gwałtowna różnica temperatur może doprowadzić nawet do zapalenia płuc.

Klima zwiększa zużycie paliwa o około litra na 100 km. Ale nie ma się co bać,
że kierowcy, chcąc oszczędzić, będą ja wyłączać, bo nie mają takiej możliwości
technicznej. Nowy Solaris ma też duże okna, wygodne siedzenia, a w tylnej
części kilka foteli ustawionych jest tak, że pasażerowie siedzą tyłem do
szyby. Dlatego jest więcej miejsca dla stojących.

Wakacje z klimą
13 września pierwsze trzy autobusy pojawią się w Warszawie. Dlaczego nie udało
się sprowadzić ich wcześniej? – To nie nasza wina – tłumaczy Agnieszka
Spiżewska



Temat: sedan klasy średniej vs 176 cm wzrostu
uzupełnienie
wczoraj udało mi się upolować Mareę i Nubirę (ale oba auta chyba już spadają z
rynku: Marei nie ma i nie będzie w wersji sedan, Nubira jest tylko na
zamówienie). Po tym doświadczeniu zmieniam ostatni punkt i zastępuję go dwoma,
jak poniżej:

 auta małe: Honda Accord (dealer pod motelem Gaja), Renault Laguna (Sepczyński
w Morach). Honda jest większa nawet od Avensis (2.663), ale te centymetry
gdzieś się gubią, chyba z powodu sportowo wyprofilowanego stanowiska kierowcy
(bo chyba nie w takim sobie bagażniku, 427 litrów). Wrażenie z Laguny to wielka
niespodzianka, bo auto wymiarowo jest porównywalne z C5 (2.745). Niestety po
optymalnym ustawieniu fotela kierowcy, pasażer prawie wcale nie ogląda swoich
stóp, schowanych pod przednim fotelem. Rzecz byłaby zrozumiała, gdyby
przestrzeń pasażerską ograniczono na rzecz wielkiego bagażnika. Tymczasem i pod
tym względem Laguna jest na końcu stawki (430)!

 auta bardzo małe: Alfa Romeo 156 (Carserwis), Hyundai Elantra (Kwapisz na
bodaj Marynarskiej), Fiat Marea (dealer na Wojska Polskiego), Daewoo Nubira
(Autoparts). Alfa (2.590) ma wymiary mniejsze od niektórych kompaktów i
rzeczywiście, taka też okazuje się w środku (plus kompromitująco mały bagażnik,
poniżej 400 litrów). Elantra również jest jednym z mniejszych aut w tej klasie
(2.610) i to widać; bagażnik jest podobnie jak w Alfie, śmiesznie mały (365).
Nubira (2.570) i Marea (2.540, auto na płycie Bravo/Brava) to obok Carismy auta
o najmniejszym rozstawie osi wśród aut klasy średniej, ale wydawało mi się, że
na tylnej kanapie jest nawet nieco więcej miejsca niż w Alfie i Hyundaiu. No i
bagażniki Marei i Nubiry są wyraźnie większe (ok. 450 litrów).

cały test zajął mi piątkowe popołudnie, sobotnie przedpołudnie (z dzieckiem! to
o nie głównie chodzi z tymi rozmiarami z tyłu, żeby nie obkopywał mi fotela
kierowcy ani nie połamał o niego nóg w wypadku), i ze dwie godziny w
poniedziałek. Aha, Elantrę oglądałem jakoś pare tygodni wcześniej (teraz chyba
w ogóle nie ma jej w Wawie). Jak może zobaczyliście, większość wymienionych
dealerów jest w północno-zachodniej warszawie, więc nie było to takie trudne.

Po całym teście najbardziej spasowały mi Mondeo i Vectra, chociaż w Fordzie
strasznie nie podoba mi sie to techno w środku, a w Vectrze niemal całe
wzornictwo bez wyrazu (a zwłaszcza całe pudło). Ale może przeboleję. I musze
przyznać że jak nie cierpię Skody, tak Superb zrobił na mnie wrażenie.




Temat: szpiegostwo sluzb komunalnych
Junior to mi dopiero zafundował przeżycia. Miał wtedy 13 lat.
Odwiedziłam mieszkającą pod Warszawą przyjaciółkę która niezwykle ale to
niezwykle bogato wyszła za mąż.
Dom był oczywiście pod opieką firmy ochroniarskiej.
Przyjaciółka z mężem pojechali przetranspontować dziecko i konia na jakiś obóz
kilkanaście kilometrów dalej a ja się pakowałam bo po powrocie mieli mnie
zawieźć do Warszawy na pociąg
Siedziałam w ogromnym salonie , w ogromnym fotelu ubrana w jakimś rozciągniety
tiszert , dzieci siedziały obok na sofie i coś czytały.

Akurat usiłowałam pomalować paznokcie i byłą tą czynnością bardzo zajęta gdy
nagle poczułam czyjąś obecnośc.
Podnisłam wzrok i zobaczyłam dwóch facetów w czarnych mundurach .
Kompletnie nie miałam pojęcia jak weszli do rezydencji.

I jeden mówi krótko: " hasło"
Dobrze że nie wypaliłam.... najlepsze kasztany są na Placu Pigalle.
Więc lekko osłupiała odpowiadam że ja nie wiem o co chodzi ale wyczułam że
sytuacja jest napięta mówię więc że hasła nie znam a dom należy do mojej
przyjaciólki ktorej akurat nie ma.
Zapytali mnie czy mogę się z nią komórkow skontaktować.
Zadzwoniłam i po krotkiej rozmowie z mężem przyjaciołki oddałam im słuchawkę.
Wylegitymowali mnie i spłynęli.
Pczym zadzwonił rozstrzęsiony mąż i pytał jak się czujemy iczy jest wszysko ok.
Ja mówię że chłopcy już poszli i jest spoko.
Wojtek zjawił się błyskawicznie .
Okazało się Junior znalazł jakś plastikowy dings i z ciekawości na niego nacisnął.
Był to alarm o zagrożniu życia )))))))
Chłopcy po niepodaniu przeze mnie hasłąa powinni mnie i dzieci związać ,
wrzucić do auta i zawieżć na policję...
Widocznie dobrze mi z oczu paztrzyło..
Mieli też broń palną , gotową do strzału jak się po fakcie dowiedziałam...
Kran




Temat: Będzie 8-10 województw???
Ha: Będzie 8-10 województw???
Ha. Powiem Wam, ze powoli zaczynam byc dumny z łódzkiego forum i z Łodzi w
ogóle. jakoże sama kwestia województw intryguje mnie bardzo obserwowalem na
forum dyskusje w innych miastach, na olsztynie, czy gdziestam nawet zabrałem
głos (żebym jeszcze wiedział, komu). ale tak fajowej, zarówno pod wzgledem
artystycznym jak i merytorycznym, dyskusji, jeszcze nie było.

podoba mi sie wszystko, zwłaszcza wypowiedzi Zamka (laureat, wiadomo zawsze
gada do rzeczy). Tez uwazam, ze Warszawa powinna byc osobnym wojewodztwem. Jak
Berlin, ktory sobie dobrze z tym radzi. A czemu 8 wojewodztw? proste. w Polsce
jest 8 naprawde duzych miast, 8 metropolii (moze zbyt górnolotnie)... zapytac
Polaka o duze miasta, wymieni najczesciejk te osemke (wawa, lodz, poznan,
wroclaw, krakow, szczecin, gdansk, katowice - kolejnosc przypadkowa). zreszta
katowice same w sobie to pupa, tyle ze mają za sobą sile calego regionu.

miasta takie jak opole czy kielce, nie mowiac o Scianie Wschodniej, stolicami
wojewodztw byc nie powinny. nie zasluguja na stolecznosc w sposob wiekszy niz
Czestochowa, Przemysl czy Koszalin. to miasta nadajace sie na silny powiat, nic
wiecej.

inna sprawa, ze raczej mala szansa na wprowadzenie w zycie tego mądrego
projektu. Stołek, a raczej skurzany fotel, jest dobrem cenniejszym niż dobro
kraju i regionu.

a juz najbardziej rozbraja mnie argument: "oh, ale biedny chłop z Jasła bedzie
musiał jechać do Krakowa by załatwić swoje sprawy, łolaboga!!!" durnie... nie
wiedzą, że wojewodztwo to twor bardziej skierowany na zewnątrz, niz na
obywatela, ktory swoje drobne sprawy zalatwia w powiecie. to tak, jakby każdy
musiał jezdzic do Warszawy... eh, wojewodztwa to dla mnei drażliwy temat.

8. i basta




Temat: I Liga Wyniki - I kolejka!!
6 kolejka - podsumowanie
Po raz kolejny lider okazał się bezkonkurencyjny. Tym razem drużyna Shattaners
wywiozła komplet punktów z Warszawy, gdzie grała z dotychczasowym wiceliderem.
Dzięki zwycięstwu 5:2 Shattaners umocnił się na prowadzeniu natomiast Legia
Warszawa spadła na trzecią pozycję.
Z potknięcia Legii skorzystała drużyna Arki Gdynia, która pokonała na własnym
boisku przedostatnią w tabeli drużynę PikPoki stosunkiem 2:1. Po wygranej Arka
awansowała na fotel wicelidera, a PikPoki wciąż okupują 13 pozycję i są jedną z
dwóch drużyn bez zwycięstwa.
Dużo ciekawych rzeczy działo się w Żarnowcu, gdzie miejscowa Nafta podejmowała
obrońcę tytułu drużynę Tp Lidera Toruń. Mimo gradu bramek mecz zakończył się
remisem 3:3, co niezadowala żadną z drużyn, gdyż Nafta spadła z trzeciej na
czwartą pozycję, a będący w dolnej tabeli Tp Lider pozostał na 11 pozycji, co
nie daje jej pewnego statusu pierwszoligowca.
Także grad bramek padł w Tarnobrzegu, gdzie miejscowy Janek Team podejmował
dobrze spisującą się ostatnio drużynę Fc Brax. Mecz zakończył się wygraną
gospodarzy 6:4, dzięki której Janek Team przesunął się na 5 pozycję. Natomiast
Fc Brax spadł aż na 7 miejsce.
Natomiast na 6 miejsce awansowała drużyna Czarnych Ziutków, którzy przed własną
publicznością pokonali drużynę Bromberg w stosunku 2:1. Po porażce Bromberg
spadł na 10 pozycję, co może wywołać nerwową sytuację w drugiej części sezonu.
Cenne awanse zanotowały drużyny White Angels Jasło oraz drużyna Signum.
Zwycięstwa tych drużyn pozwoliły im oddalić się od strefy spadkowej, nie
zapewniając jednak spokojnej drugiej części sezonu.
Pierwsza z drużyn pokonała przed własną publicznością drużynę Wiszowianki
Żarnowiec aż 5:2. Po porażce przyjezdni pozostali na 12 pozycji, która pozwala
uniknąć spadku do drugiej ligi. Natomiast drużyna Signum pokonała także na
własnym boisku czerwoną latarnię rozgrywek drużynę Gangu Łysego w stosunku 1:0.
Po porażce goście pozostają jedną z dwóch drużyn bez zwycięstwa.




Temat: Biuro FunClub - tragedia, nie polecam nikomu!
Trochę faktów
Jeżdzę na wycieczki zagraniczne od około 20 lat, odwiedziłem kilkanaście krajów
i miałem doczynienia z różnymi biurami. Na pewno nie wszystko co zdarzyło się w
Makarskiej było godne potępienia. Zgadzam się z DeManem, że często spotyka się
turystów, którzy zamiast korzystać z wakacji lubią szukać dziury w całym.
Pewnie byli też tacy w Makarskiej.
DeMan (być może częściowo z niewiedzy) podaje jednak pewne fakty niezgodnie z
prawdą:
1. Przy wyjeździe z Warszawy chodziło rzeczywiście o stan opon, a przede
wszystkim o różny bieżnik w przednich oponach, które najbardziej odpowiadają za
bezpieczeństwo jazdy. Rozmawiałem na ten temat z policjantami.
2. Dopiero za drugim razem kierowcy przywieźli potwierdzenie, że "usterka
została usunięta". Dlaczego nie mogli tego załatwić za pierwszym razem zamiast
zmuszać nas do koczowania na ulicy przez 6 godzin? Czy DeMan uważa takie
postępowanie za normalne?
3. Turyści nie zawsze mają rację, ale przedstawiciele biura podróży mają
obowiązek zachowywać się kulturalnie i w sposób opanowany. Dziwię się, że DeMan
nie zauważył, że jeden z kierowców ciągle szukał zaczepki i beształ turystów.
A jadąc z Orebicy pewnie też nie widział, że ten sam kierowca przed odjazdem z
Makarskiej do Polski krzycząc "k..rwa m.ć" wyciągał z luków autokaru bagaże i
ciskał nimi o ziemię, bo miał inną koncepcję ich ułożenia. Proszę też zauważyć,
że biuro Gandalf potrafiło przeprosić turystów za oóźniony wyjazd. Myśmy nie
usłyszeli nawet słowa wyjaśnienia ... również za to, że autokar na miejsce
zbiórki w Warszawie przyjechał pół godziny po czasie. Czy to zdaniem DeMana
również należy do standardów w turystyce.
4. Można by przytaczać jeszcze inne drobiazgi jak np. nie przymocowane do
fotela siedzenie w autokarze, czy poinformowanie turystów w trakcie rejsu
statkiem (z nurkowaniem), że impreza została zamieniona na inną bez pytania
kogokolwiek o zdanie.



Temat: Giełda Książek Przeczytanych
Giełda Książek Przeczytanych
Może kogoś zainteresuje.?

„ Czy Twój prezydent jest Przyjacielem Książek?”
– to hasło promujące najbliższą Giełdę Książek Przeczytanych.
Zapraszamy najważniejszych kandydatów na fotel prezydenta Warszawy.

Ciekawi jesteśmy czy czytają jeśli tak to jakie książki wybiorą, czy
przyniosą własne by zostawić dla innych warszawiaków czy rzucą się w wir
poszukiwań.

Wstępnie obecność swą potwierdzili:
Kazimierz Marcinkiewcz i Marek Borowski liczymy również na Hannę Gronkiewicz-
Waltz i Wojciecha Wierzejskiego.

Nie planujemy konferencji prasowych, wieców itp.

Chcemy pokazać potencjalnego kandydata wśród książek, ludzi, kultury.
Oczywiście będzie czas porozmawiać z kandydatami, spytać ich o książki itp.
Czy kandydaci dopiszą zależy również od mediów - czy będą chciały im takie
pytania zadać?

"9 GIEŁDA KSIĄŻEK PRZECZYTANYCH
ponad 40 TYSIĘCY książek - TYLE JESZCZE NIE BYŁO !!!!!!!!!!!!!!

Kto da radę tyle unieść?

21 i 22 PAŹDZIERNIKA 2006 r. (sobota i niedziela)
po raz 9 odbędzie się Giełda Książek Przeczytanych.

Co to jest Giełda?
To awangardowy sposób promowania czytelnictwa i książki antykwarycznej wśród
warszawiaków.

Na giełdzie nie kupuje się książek, tylko po wykupieniu biletu wolno wynieść
tyle książek, ile jesteśmy w stanie unieść, bez użycia toreb, plecaków części
garderoby, tylko w samych rękach.

Aby wejść na giełdę trzeba kupić bilet.

Są dwa rodzaje biletów, bilet normalny w cenie 30 zł i bilet ulgowy w cenie
10 zł.
Żeby kupić bilet ulgowy należy przynieść na giełdę ( i zostawić) minimum
40 książek. Książki na giełdzie pochodzą z zasobów antykwariatu
„Książka dla Każdego” i z darów miłośników książek przeczytanych.
Jeżeli ktoś ma chęć ofiarować książki na giełdę - kontakt:
0 503 056 220 - Waldemar Szatanek.

Więcej informacji : www.conrada11.pl

9 Giełda Książek Przeczytanych (dwudniowa):
21 i 22 października 2006 roku
w Warszawie na ul. Koszykowej 55
w Klubie „Punkt”
w godzinach 10.00 -15.00 "

Ruch Przyjaciół Książek Przeczytanych.




Temat: Pilne SPRZEDAM MIESZKANIE W JÓZEFOSŁAWIU
Pilne SPRZEDAM MIESZKANIE W JÓZEFOSŁAWIU
ZDECYDOWANIE PILNE - BEZPOŚREDNIO !!! Sprzedam pół segmentu w
Józefosławiu koło Piaseczna. Mieszkanie dwupoziomowe w segmencie
dwulokalowym w Józefosławiu . Powierzchnia całości 84 m 2. Parter -2
pokoje : 18 m2 z dużą garderobą i lustrami oraz 13 m2 (sypialnia
dziecięca), łazienka z prysznicem 5 m2 (ogrzewanie podłogowe),
pralnia 3 m2, pomieszcznie gospodarcze 3 m2. Piętro: kuchnia z
jadalnią 13 m2, wc, salon 14 m2 . Kuchnia całkowicie zabudowana W
sypialniach na parterze na podłodze znajduję się ciepła, dobrej
jakości wykładzina. Łazienka na parterze i wc na piętrze w całości w
kafelkach. Na podłodze w kuchni i jadalni terakota w salonie parkiet
drewniany. DADATKOWO: Balkon oraz OGRÓDEK z tyłu domu (część trawa ,
kwiaty krzaki owocowe -maliny, poziomki, agrest a druga część
wyłożona kafelkami - można zrobić grilla, ustawić stół, fotele itp).
Powierzchnia ogródka ok. 60 m2. Drugi ogródek znajduje się od strony
osiedla przy wejściu do mieszkania. Miejsce parkingowe tuż przy domu
należące do mieszkania poza tym miejsca parkingowe są też na terenie
osiedla. Do mieszkania należy również (znajduje się w osobnym
budynku) pomieszczenie gospodarcze ok. 3,5 m2 (trzymamy tam rowery,
choinkę i inne " potrzebne" rzeczy). Na terenie osiedla są 2 place
zabaw dla dzieci młodszych i starszych (piaskownice , huśtawki i
inne). Mieszkanie zadbane, rok temu robiony był remont. Znajduje się
na strzeżonym osiedlu. W okolicy : sklepy spożywcze, kwiaciarnie,
kościół, kilka przedszkoli (prywatne i gminne), nowa państwowa
szkoła podstawowa . Blisko do centrów handlowych - Auchan i Leroy
Merlin ok. 1 km, Fashion House ok. 1,5 km. Osiedle ciche, Blisko
Lasu Kabackiego - ok. 1 km. Komunikacja: w pobliżu przystanki
prywatnej lini RojBus i PKS - dojazd do centrum Warszawy oraz do
metra. Do ul. Puławskiej tylko 1 km - przystanek MZA do Wa-wy lub
Piaseczna, do Piaseczna 2 km, do Konstancina 3 km, do Warszawy (do
Pałacu Kultury) ok. 15 km. Niskie koszty utrzymania: 280
zł / m-c (ochrona i części wspólne osiedla, konserwacja placów
zabaw, podlewanie trawy itp)Kontakt tel.0608 738 783




Temat: Ale bezrobocie! (w Gorzowie)
No comments
Bezrobocie w Europie: Polskie miasta na czele rankingu
(PAP, tm/25.06.2004, godz. 14:58)

Spośród 16 europejskich miast, w których stopa bezrobocia przekroczyła 20
proc., aż 12 to miasta polskie - podało w piątek unijne biuro statystyczne
Eurostat. Według danych za 2001 roku, największe bezrobocie zanotowano w
Suwałkach - 25,6 proc.

Na podstawie danych z 1999, 2000 i 2001 roku Eurostat sporządził zestawienia
demograficzne, gospodarcze i społeczne na temat wybranych 258 dużych (powyżej
250 tys. mieszkańców) i średnich (od 50 tys. do 250 tys.) miast w Unii
Europejskiej, Bułgarii i Rumunii.

Polskie miasta znalazły się na czele rankingu pod względem stopy bezrobocia.
Oprócz Suwałk na liście są: Nowy Sącz ze stopą bezrobocia w 2001 roku na
poziomie 25,2 proc., Gorzów Wielkopolski - 24,3 proc., Kielce - 23,5 proc.,
Jelenia Góra -23,3 proc., Żory (woj. śląskie) - 23,2 proc., Konin - 23,1 proc.,
Łódź - 22,2 proc., Białystok - 20,8 proc., Lublin - 20,5 proc., Szczecin - 20,3
proc., Toruń - 20,2 proc.

Rumuńskie Calarasi z 23,7 proc. bezrobocia znalazło się na czwartym miejscu, a
słowackie Koszyce z 21,9 proc. - na dziewiątym. Ponad 20-procentowe bezrobocie
miały też w 2001 roku niemieckie Haale an der Saale (20,8 proc.) i Marsylia we
Francji (20,3 proc.).

Najniższe bezrobocie miały w 2001 roku holenderskie miasta Utrecht (3 proc.) i
Eindhoven (3,1 proc.) oraz cypryjska Nikozja (3,1 proc.).

Suwałki znalazły się też na ósmym miejscu wśród miast z największym procentem
młodych mieszkańców - 21,6 proc. to osoby poniżej 15. roku życia.

Pięć polskich miast jest wśród dziesięciu, które dysponują najmniejszą liczbą
miejsc w kinach w porównaniu z liczbą mieszkańców. W Żorach na 1000 osób
przypada 4,6 miejsca w kinach, w Katowicach - 4,9; Szczecinie - 5,1 i Koninie -
5,4.

W tym rankingu prowadzi jednak Wenecja, gdzie na 1000 mieszkańców przypada 3,3
kinowego fotela. Największą liczbą foteli w kinach dysponuje Luksemburg - 48,1
na 1000 mieszkańców.

Z miast, które obejmuje zestawienie Eurostatu, 18 miało w 2001 roku powyżej 1
miliona mieszkańców. Warszawa z 1,61 mln znalazła się na dziewiątym miejscu.

Największy jest zespół miejski Wielkiego Londynu - 7,172 mln, Paryż (jako okręg
administracyjny obejmujący trzy departamenty wokół stolicy Francji) - 6,164 mln
oraz Berlin - 3,388 mln.




Temat: WYNAJMĘ PROJEKTANTA --- ZAPROJEKTUJĘ
Wynajmę projektanta - Warszawa
Witam,

Poszukuję osoby, który pomoże zaprojektować remont wnętrza świeżo zakupionego
domu pod Warszawą.

Nie jestem do końca pewien, czy będzie to architekt wnętrz czy dekorator; w
zasadzie chodzi o konsultację bardziej dotyczącą kolorystyki, materiałów i
technologii niż o powiedzenie "tu pan ustaw fotel, a tu maźnij szlaczek". Chodzi
też o pomoc w wyborze materiałów, ułożeniu harmonogramu i kosztorysu. Ekipę,
bardzo zaufaną, już znalazłem, chcę im teraz móc powiedzieć od kiedy mogą wejść.

Remont, jaki chcę przeprowadzić, ma ograniczony zakres:
- przesunięcie kilku ścianek
- wymiana podłóg na drewniane w większości domu
- wymiana oświetlenia elektrycznego w całym domu
- łazienka 10 m2 całkowicie od nowa
- doświetlenie salonu poprzez dodatkowe okna
- wymiana drzwi, ewentualnie innych elementów wyposażenia
- być może dodatkowe roboty... po to właśnie potrzebujemy konsultacji!

Poszukuję osoby przede wszystkim o dużej orientacji w technikach i dostępnych na
rynku materiałach i elementach wykończenia. Wrażliwość estetyczna jest ważna,
ale nie ma to być przede wszystkim projekt artystyczny - mam własną wizję
wyglądu tego domu, Wynajęty projektant powinien raczej służyć radą, jak ją
zrealizować niż narzucać własną. Niemniej będę chciał zobaczyć portfolio
dotychczasowych dokonań takiej osoby. Moja wrażliwość idzie w stronę wnętrz
nowoczesnych, ale ciepłych, nie przesadnie pustych i minimalistycznych. Dom stoi
w miejscu bardzo ciekawym krajobrazowo, nie jest przesadnie duży (180 m2) ale
również zbudowany w dość nowoczesny sposób.

Odpowiedniej osobie zapłacę uczciwą cenę za wykonaną pracę. Znam stawki
warszawskie i nie budzą one we mnie przerażenia, niemniej spodziewam się wyceny
projektu odpowiedniej do ograniczonego jego zakresu. Innym ograniczeniem jest
czas - ekipa mogłaby wejść już w połowie lutego, więc wartałoby jej dać coś do
roboty.

Osoby poważnie zainteresowane zapraszam do zgłaszania się pod mój adres
emailowy. Celowe jest zamieszczanie zdjęć lub linków do elementów swojego portfolio.

Tomasz Tarchała, Tomasz@Tarchala.com




Temat: Sprzedam pół segmentu w Józefosławiu- BEZPOŚREDNIO
Sprzedam pół segmentu w Józefosławiu- BEZPOŚREDNIO
ZDECYDOWANIE PILNE - BEZPOŚREDNIO !!! Sprzedam pół segmentu w
Józefosławiu koło Piaseczna. Mieszkanie dwupoziomowe w segmencie
dwulokalowym w Józefosławiu . Powierzchnia całości 84 m 2. Parter -2
pokoje : 18 m2 z dużą garderobą i lustrami oraz 13 m2 (sypialnia
dziecięca), łazienka z prysznicem 5 m2 (ogrzewanie podłogowe),
pralnia 3 m2, pomieszcznie gospodarcze 3 m2. Piętro: kuchnia z
jadalnią 13 m2, wc, salon 14 m2 . Kuchnia całkowicie zabudowana W
sypialniach na parterze na podłodze znajduję się ciepła, dobrej
jakości wykładzina. Łazienka na parterze i wc na piętrze w całości w
kafelkach. Na podłodze w kuchni i jadalni terakota w salonie parkiet
drewniany. DADATKOWO: Balkon oraz OGRÓDEK z tyłu domu (część trawa ,
kwiaty krzaki owocowe -maliny, poziomki, agrest a druga część
wyłożona kafelkami - można zrobić grilla, ustawić stół, fotele itp).
Powierzchnia ogródka ok. 60 m2. Drugi ogródek znajduje się od strony
osiedla przy wejściu do mieszkania. Miejsce parkingowe tuż przy domu
należące do mieszkania poza tym miejsca parkingowe są też na terenie
osiedla. Do mieszkania należy również (znajduje się w osobnym
budynku) pomieszczenie gospodarcze ok. 3,5 m2 (trzymamy tam rowery,
choinkę i inne " potrzebne" rzeczy). Na terenie osiedla są 2 place
zabaw dla dzieci młodszych i starszych (piaskownice , huśtawki i
inne). Mieszkanie zadbane, rok temu robiony był remont. Znajduje się
na strzeżonym osiedlu. W okolicy : sklepy spożywcze, kwiaciarnie,
kościół, kilka przedszkoli (prywatne i gminne), nowa państwowa
szkoła podstawowa . Blisko do centrów handlowych - Auchan i Leroy
Merlin ok. 1 km, Fashion House ok. 1,5 km. Osiedle ciche, Blisko
Lasu Kabackiego - ok. 1 km. Komunikacja: w pobliżu przystanki
prywatnej lini RojBus i PKS - dojazd do centrumWarszawy oraz do
metra. Do ul. Puławskiej tylko 1 km - przystanek MZA do Wa-wy lub
Piaseczna, do Piaseczna 2 km, do Konstancina 3 km, do Warszawy (do
Pałacu Kultury) ok. 15 km. Ul. Puławska poszerzona do 3 pasów ,
bezkolizyjne zjazdy do Józefosławia . Niskie koszty utrzymania: 280
zł / m-c (ochrona i części wspólne osiedla, konserwacja placów
zabaw, podlewanie trawy itp)Kontakt tel. 0608 738 783



Temat: Adam Michnik czyli Aaron Shechter morderca Polakow
PolishAM czyli Mosze Blumenfeld - morderca Polakow
Gość portalu: polishAM napisał(a):

> CIA byla wielokrotnie pytana o szczegoly pomocy finansowej dla KOR-u i zwiazane
> z tym powiazania z Mossadem. Bob Woodward jednak odmawial w tej sprawie
> wyjasnien. Jest tylko ogolne oszacowanie pomocy i srodkow finansowych CIA dla
> opozycji w Polsce.
> <a href="http://www.fas.org/irp/cia/ciabud.htm"target="_blank">www.fas.org/irp/
> cia/ciabud.htm</a>

O pomocy rządu USA i nie tylko jego dla opozycji w Polsce i innych krajach
socjalistycznych powszechnie wiadomo. Ty jednak napisałeś >Adam Michnik z reszta
PZPR-owskich Zydow zostal zaangazowany przez CIA do obrony interesow robotnikow<.
Prosiłem Cię o dowód prawdziwości Tych słów. Pytam się już po raz trzeci -
potrafisz go przedstawić ?

> City Magazine, Bukiety, Cztery Katy, Dziecko, Kuchnia, Kwietnik, Lubie Gotowac,
> Ladny Dom, Motomagazyn, Ogrody, Poradnik Domowy, Poster Motomagazyn, Wiedza i
> Zycie, wszystkie magazyny Proszynski i Spolka, Przejecie CTI(bilboards) oraz
> oczywiscie 24 stacje radiowe regionalne.

To rzeczywiściwe strrraszne. Agora wydawcą pisma Bukiety. To już koniec wolnego
rynku prasowego !!! Waćpan kpisz, czy o drogę pytasz ?

> Michnik byl redaktorem Gazety Wyborczej ktora nastepnie wykupil. Snajper
> mieszka w centrum Warszawy i nie posiada tych informacji, poniewaz wygodnie
> siedzi w fotelu i czyta Wprost i Polityke co wplywa ujemnie na poziom
> informacji w Polsce. Michnik stosuje najbardziej wyrafinowany sposob na
> morderstwo narodu polskiego tak usilnie narzucany przez Swiatowy Kongres Zydow.

No to kogóż ten zły Michnik zamordował ? Jakich Polaków ? Nazwiska i daty mordu
proszę. Do prokuratury czas donos napisać i ukrócić morderczą serię Adama
Michnika. Niech odpowie za wszystkie swoje trupy. Nazwiska proszę.




Temat: Z biletem czy z kwitkiem, czyli LOT w internecie
I ja tez dorzuce kamyk do ogrodka. Co prawda nie kupuje biletow osobiscie, robi
to firma, ale tez mam przygody. Chodzi o polaczenie pomiedzy lotniskiem
Szczecin-Goleniow a centrum miasta. Zawsze na dzien przed wylotem rezerwowalem
sobie miejsce w busie. Tymczasem jednego razu okazalo sie, ze juz nie moge tego
zrobic, bo rezerwacja miejsca w busie wymaga zmiany mojego biletu, a to
kosztuje 90 (sic!) zlotych. Jak powiedziala pani w infolinii, jedyna metoda na
rezerwacje miesjca w busiku jest zamowienie go przy kupnie biletu. Taaak.
Probowalem to zrobic, niestety - nie da sie. Bilety firma kupuje korzystajac z
systemu amadeus.net - w systemie tym busik nie istnieje (bilety sa kupowane w
Hiszpanii). A zatem NIE MAM mozliwosci zarezerwowania sobie miejsca w busie.
Kolejna bzdurna procedura, ktora utrudnia ludziom zycie.

Pozostaje jeszcze fakt jakosci samej uslugi. Otoz z przykroscia zauwazam, ze
Boeingi 737 Lotu a najbrudniejszymi i najbardziej zdezelowanymi samolotami,
jakimi zdarzylo mi sie latac. Pomijam juz fakt idiotycznego wg mnie wystroju
wnetrza - fotele w roznym kolorze sprawiaja, ze wnetrze wyglada jak zmontowane
z roznych kompletow. Najczesciej ktores z oparc jest uszkodzone - oparcie albo
sie nie opuszcza, albo nie daje sie ustawic pionowo. Klapy na skrzydlach sa
brudne od smaru - w zadnych innych liniach tego nie zauwazylem. Obrazu dopelnia
fakt, ze okna kabiny sa porysowane (i to dosc glebokie, mocne rysy). Kto u
licha sie tam wspial i porysowal te okna? Przeciez to nie autobus miejski - nie
da sie tak po prostu podejsc, to jest za wysoko.

Poza tym zastanawia mnie fakt, ze samoloty na trasie Warszawa - Madryt, badz
tez Barcelona lataja najczesciej prawie puste. Zapelnienie nie przekracza 1/3.
Ciekawe jak jest z ekonomia tych przewozow - inne linie maja duzo lepiej
zapelnione samoloty. Pzdr!

voyteck



Temat: Ciekawostki z innych stron
niech i ja sie doloze...
Nominowani do Srebrnych Ust 2005
Marek Belka
- Czy zna pan, pana Marka Dochnala ? (R. Giertych)
- Niemal tak dobrze, jak Jennifer Lopez (M. Belka)
- Pańska przyjaźń z Jennifer Lopez wydaje mi się niewiarygodna. (R.Giertych)
- Akurat w tej sprawie podzielam pańską... (M. Belka)
- Ostrożność (R. Giertych)
- Ostrożność (M. Belka)

Roman Giertych
Proszę państwa, żeby w takiej sytuacji pić szampana, to trzeba być po dużej
wódce.

Lech Kaczyński
Panie prezesie, melduję wykonanie zadania.

Ryszard Kalisz
Łącznie w ubiegłym roku Centralne Biuro Śledcze zabezpieczyło 88 kilogramów
marihuany, 53 kilogramy heroiny, 17,5 tysiąca tabletek SLD.

Bronisław Komorowski
Jest niemożliwe, aby po zdradzie, tak powiem przedmałżeńskiej, bez aktu pokuty,
narzeczony, który zadał się z panią lekkich obyczajów mówił: chodź, chodź na
randkę do Platformy.

Andrzej Lepper
To, co pan tu powiedział dzisiaj, to już takiego populizmu i takiej demagogii
to ja nawet nie potrafię powiedzieć. Ale ja wiem dlaczego, bo to nie wy tu
siedzicie dzisiaj i nie pan tam usiądzie. Niestety fotel prezydenta był blisko,
nie ma go, nie ma go... Dwa dni przed wyborami był pan prezydentem. Na
billbordach pisało prezydent Tusk. W Krakowie premier z Krakowa, a dzisiaj jest
premier z lubuskiego, a prezydent z Warszawy. No i nie ma was. I to jest to.

Kazimierz Marcinkiewicz
Tony, radzę i proszę. Proszę i radzę. Nie markuj kroku, tylko zrób go - i to
nawet nie jeden, ale dwa albo trzy.

Wojciech Olejniczak
Gdybym w tej chwili spotkał się z Kazimierzem Marcinkiewiczem, to bym
powiedział mu tak: Kaziu, dobrze zrobiłeś. Kaziu, w sprawach europejskich
właśnie w taki sposób trzeba działać.

Donald Tusk
Polska naprawdę nie jest skazana na moherową koalicję. Polska nie jest skazana
na tę smutną koalicję.

Józef Zych
Wysoki Sejmie, nie po raz pierwszy staje mi... przychodzi mi stawać... przed
Izbą. Wysoki Sejmie staje mi w pamięci pan poseł Iwiński.




Temat: BEZPOŚREDNIO - PILNE. Sprzedam mieszkanie
BEZPOŚREDNIO - PILNE. Sprzedam mieszkanie

ZDECYDOWANIE PILNE - BEZPOŚREDNIO !!! Sprzedam pół segmentu w
Józefosławiu koło Piaseczna. Mieszkanie dwupoziomowe w segmencie
dwulokalowym w Józefosławiu . Powierzchnia całości 84 m 2. Parter -2
pokoje : 18 m2 z dużą garderobą i lustrami oraz 13 m2 (sypialnia
dziecięca), łazienka z prysznicem 5 m2 (ogrzewanie podłogowe),
pralnia 3 m2, pomieszcznie gospodarcze 3 m2. Piętro: kuchnia z
jadalnią 13 m2, wc, salon 14 m2 . Kuchnia całkowicie zabudowana W
sypialniach na parterze na podłodze znajduję się ciepła, dobrej
jakości wykładzina. Łazienka na parterze i wc na piętrze w całości w
kafelkach. Na podłodze w kuchni i jadalni terakota w salonie parkiet
drewniany. DADATKOWO: Balkon oraz OGRÓDEK z tyłu domu (część trawa ,
kwiaty krzaki owocowe -maliny, poziomki, agrest a druga część
wyłożona kafelkami - można zrobić grilla, ustawić stół, fotele itp).
Powierzchnia ogródka ok. 60 m2. Drugi ogródek znajduje się od strony
osiedla przy wejściu do mieszkania. Miejsce parkingowe tuż przy domu
należące do mieszkania poza tym miejsca parkingowe są też na terenie
osiedla. Do mieszkania należy również (znajduje się w osobnym
budynku) pomieszczenie gospodarcze ok. 3,5 m2 (trzymamy tam rowery,
choinkę i inne " potrzebne" rzeczy). Na terenie osiedla są 2 place
zabaw dla dzieci młodszych i starszych (piaskownice , huśtawki i
inne). Mieszkanie zadbane, rok temu robiony był remont. Znajduje się
na strzeżonym osiedlu. W okolicy : sklepy spożywcze, kwiaciarnie,
kościół, kilka przedszkoli (prywatne i gminne), nowa państwowa
szkoła podstawowa . Blisko do centrów handlowych - Auchan i Leroy
Merlin ok. 1 km, Fashion House ok. 1,5 km. Osiedle ciche, Blisko
Lasu Kabackiego - ok. 1 km. Komunikacja: w pobliżu przystanki
prywatnej lini RojBus i PKS - dojazd do centrumWarszawy oraz do
metra. Do ul. Puławskiej tylko 1 km - przystanek MZA do Wa-wy lub
Piaseczna, do Piaseczna 2 km, do Konstancina 3 km, do Warszawy (do
Pałacu Kultury) ok. 15 km. Ul. Puławska poszerzona do 3 pasów ,
bezkolizyjne zjazdy do Józefosławia . Niskie koszty utrzymania: 280
zł / m-c (ochrona i części wspólne osiedla, konserwacja placów
zabaw, podlewanie trawy itp)Kontakt tel.0608 738 783



Temat: Zygmunt Wrzodak - świetny strateg gospodarczy
"...Środa. Dochodziła godz. 12. Andrzej, właściciel agencji marketingowej był w
drodze do pracy w Warszawie. W Raszynie jechał lewym pasem ok. 70 km/godz. Na
sąsiednim tłoczyły się samochody. - Nagle wbił się przede mnie ciemnozielony
ford windstar. Widziałem, jak chwilę wcześniej wyprzedzał ryzykownie prawym
pasem, wpychał się na trzeciego, jechał chyba ze 120 km/godz. Musiałem
odskoczyć w bok i tylko cudem nie wpadłem na skręcającą ciężarówkę. Hamowałem w
ostatniej chwili i miałem w oczach śmierć - relacjonuje Andrzej.

Forda dogonił na światłach. Zza kierownicy ukłonił się kierowcy-piratowi. Ten
pokazał dłoń z wyciągniętym środkowym palcem. - Wtedy się zdenerwowałem,
wysiadłem z samochodu, podszedłem do niego i krzyknąłem: "Chcesz pozabijać
ludzi?". Kierowca Forda otworzył szybę, spomiędzy foteli wyciągnął czarną pałkę
policyjną i machając nią, rzucił: "Spier..., gnoju". Jak zobaczyłem tę pałkę to
powiedziałem, że jadę na policję - opowiada nasz czytelnik.

Do komisariatu policji w Raszynie pierwszy wszedł Andrzej. Tuż za nim kierowca-
pirat, który pewnym krokiem podszedł do okienka i oznajmił, że został pobity. -
Przecież to nieprawda! Wszystko widziała moja współpracownica. Siedziała ze mną
w samochodzie - mówi Andrzej.

Zdziwionemu policjantowi pirat powiedział, że jest posłem. - Wtedy skojarzyłem,
że znam go z telewizji - uświadomił sobie Andrzej. Kierowcą forda okazał się
Zygmunt Wrzodak z Ligi Rodzin Polskich (wybrany na posła po raz pierwszy 32
tys. 434 głosami w okręgu rzeszowskim). Według relacji naszego czytelnika w
komisariacie pan poseł krzyczał i kazał policjantowi wezwać karetkę..."

Cały tekst : www1.gazeta.pl/kraj/1,34317,1176932.html



Temat: CORAZ BARDZIEJ POPIERAM L.KACZYŃSKIEGO !
CORAZ BARDZIEJ POPIERAM L.KACZYŃSKIEGO !
Trzeba być bardzo naiwnym by nie widzieć tej całej błazenady ze strony
różnorakich przeciwników tego kandydata na prezydenta Warszawy.

Sprawa dwóch wyroków ( o pomówienie)w przededniu kampanii to nie przypadek !
Nie trudno zrozumieć skąd te wyroki się biorą.

To Kaczyński w dużej mierze przyczynił się do oskarżenia "bossów Pruszkowa".
I akurat "zupełnie przypadkowo" !! w dniu rozpoczęcia ich procesu ogłasza się
wyrok na niego w sprawie niewspółmiernie błahej do tej mafijnej. To jawna
próba zdyskredytowania tego kandydata w oczach wyborców.

Po prostu wszyscy oszuści ze stolicy (i nie tylko) wiedzą , że nie będzie im
łatwo za jego ewentualnych rządów w stolicy i robią wszystko by na fotelu
prezydenta tego miasta nie zasiadł.

A sprawa z Gudzowatym to kolejny przykład potwierdzajacy moją tezę. Ten
człowiek jest za bogaty by nasze "niezawisłe" sądy mogły ogłosić wyrok dla
niego niekorzystny.
Minister sprawiedliwości mniał odwagę powiedzieć jak ocenia działalność firmy
Gudzowatego (krytycznie oczywiście) pośredniczącej w sprowadzaniu gazu do
Polski z Rosji, , za co spotkała go kara.

Na zakończenie chcę podkreślić , że wcale nie pochwlam bezpodstawnego
pomawiania kogokolwiek, ale te przypadki to paranoja!!!.
Kolejny etap walki skorumpowanych środowisk politycznych z ludźmi chcącymi
zwlaczać układy i nieczyste interesy prominentnych polityków.

Im więcej takich ataków na osobe p. Kaczyńskiego tym mocniej popieram jego
kandydaturę!!
Ta agresja wobec niego świadczy o tym , że rzeczywiście zagraża on
wszelkim "lewym interesom" i prowadzącym je "interesantom".

Życzę mu zwycięstwa



Temat: CORAZ BARDZIEJ POPIERAM L.KACZYŃSKIEGO !
Ufam Plackowi jak wszystkim innym
Gość portalu: harry napisał(a):

> Trzeba być bardzo naiwnym by nie widzieć tej całej błazenady ze strony
> różnorakich przeciwników tego kandydata na prezydenta Warszawy.
>
> Sprawa dwóch wyroków ( o pomówienie)w przededniu kampanii to nie przypadek !
> Nie trudno zrozumieć skąd te wyroki się biorą.
>
> To Kaczyński w dużej mierze przyczynił się do oskarżenia "bossów Pruszkowa".
> I akurat "zupełnie przypadkowo" !! w dniu rozpoczęcia ich procesu ogłasza się
> wyrok na niego w sprawie niewspółmiernie błahej do tej mafijnej. To jawna
> próba zdyskredytowania tego kandydata w oczach wyborców.
>
> Po prostu wszyscy oszuści ze stolicy (i nie tylko) wiedzą , że nie będzie im
> łatwo za jego ewentualnych rządów w stolicy i robią wszystko by na fotelu
> prezydenta tego miasta nie zasiadł.
>
> A sprawa z Gudzowatym to kolejny przykład potwierdzajacy moją tezę. Ten
> człowiek jest za bogaty by nasze "niezawisłe" sądy mogły ogłosić wyrok dla
> niego niekorzystny.
> Minister sprawiedliwości mniał odwagę powiedzieć jak ocenia działalność firmy
> Gudzowatego (krytycznie oczywiście) pośredniczącej w sprowadzaniu gazu do
> Polski z Rosji, , za co spotkała go kara.
>
> Na zakończenie chcę podkreślić , że wcale nie pochwlam bezpodstawnego
> pomawiania kogokolwiek, ale te przypadki to paranoja!!!.
> Kolejny etap walki skorumpowanych środowisk politycznych z ludźmi chcącymi
> zwlaczać układy i nieczyste interesy prominentnych polityków.
>
> Im więcej takich ataków na osobe p. Kaczyńskiego tym mocniej popieram jego
> kandydaturę!!
> Ta agresja wobec niego świadczy o tym , że rzeczywiście zagraża on
> wszelkim "lewym interesom" i prowadzącym je "interesantom".
>
> Życzę mu zwycięstwa

Ufam mu jak innym, czyli wcale.
Kwaczor nie jest w niczym lepszy od innych.
Popodskakiwal troche jako minister by zyskac na popularnosci. Rzucal troche
populistycznymi haslami. Dzieki temu utrzymal sie przy sejmowym zlobie.
W dodatku doktor prawa powinien zdawac sobie sprawe, ze jesli nazywa kogos
przestepca, na co nie ma zadnych dowodow, to sprawe w sadzie przegra. Moze sie
obrazac na wyrok, ale to tylko dowodzi tego, ze jest slabym politykiem.



Temat: Polak potrafi - wątek pozytywny
Polak potrafi - wątek pozytywny
Wymarzony leopard...
Fot. Materiały prasowe fabryki

Marcin Kobiałka 12-12-2005, ostatnia aktualizacja 12-12-2005 15:19

15-osobowa firma z Mielca produkuje leopardy - jedne z najbardziej
ekskluzywnych samochodów na świecie

Leopard kosztuje 100 tys. euro. Jest dziełem polskich inżynierów, mielecka
firma Leopard Automobile produkuje go wyłącznie na zamówienie. Autorem
większości rozwiązań technicznych jest Zbysław Szwaj, a jego syn Maksymilian
zaprojektował nadwozie.

Od tego samochodu trudno oderwać wzroku. W całości wykonany jest z aluminium.
Ostatnio zachwycił uczestników pokazu najdroższych samochodów na świecie na
Zamku Królewskim w Warszawie. Dostał wyróżnienie za najbardziej ekskluzywne i
estetyczne auto. Doskonałe recenzje zebrał także podczas kwietniowej wystawy
samochodowej w Paryżu.

Pierwszego leoparda wyprodukowano w 2003 r. Został sprzedany w Szwecji,
podobnie jak pięć pozostałych aut. W Polsce nikt leopardem nie jeździ. Auto
zostaje zrobione w ciągu miesiąca. - Nie tak dawno otrzymaliśmy zamówienie od
króla Szwecji. W tym kraju znajduje się nasz dział handlowy, i to do niego
należy sukces w zdobyciu takiego klienta. Ponadto dwa leopardy wyprodukujemy
dla amerykańskiej wytwórni filmowej Fox. Nie wiemy, w jakich filmach
wystąpią, ale nawet gdybyśmy wiedzieli, to nie możemy tego ujawniać - dodaje
Szwaj.

W mieleckiej fabryce można wykonać rocznie 20 samochodów. Firma planuje
zwiększenie produkcji do stu, ale najpierw musi zdobyć homologację, dzięki
której leopardy będą mogły być sprzedawane przez dilerów na całym świecie.
Homologację firma załatwia w Wielkiej Brytanii. - Jej zdobycie może potrwać
ok. sześciu miesięcy. Leopardami interesują się salony Bentleya i Lotusa. To
dla nas ogromne wyzwanie - mówi Zbysław Szwaj.

Leopard ma 3800 mm długości, 1713 mm szerokości i 1240 mm wysokości. Silnik
ma moc aż 405 koni mechanicznych i pochodzi z amerykańskiego chevroleta
corvetty. Prędkość stu kilometrów na godzinę osiąga zaledwie w cztery
sekundy, maksymalna wynosi 250 km/godz. Samochod waży 1150 kg. We wnętrzu
pełno jest najnowocześniejszej elektroniki, a komfort zapewniają skórzane
fotele, kierownica i tapicerka.

ŹRÓDŁO:
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3060831.html




Temat: Naprawmy Polske
cancro napisał:

> pawel.zary napisał:
>
> > To,ze w Polsce scena polityczna zaczyna być coraz bardziej wyrazista,
> Tak uważasz? Wyjaśnij mi wobec tego różnicę miedzy lewicą i prawicą -
> oczywiście w Polsce bo ja już się pogubiłem!
>

WOLNOŚĆ (prawica - odpowiedzialność indywidualna / lewica - odpow. zbiorowa)
GOSPODARKA (prawica - wolność gospodarcza / lewica - interwencjonizm, koncesje)
PODATKI (prawica - niskie / lewica - wysokie) WŁASNOŚĆ (prawica - prywatna /
lewica - państwowa). To podstawowe róznice.

W Polsce jest pomieszanie tych pojęć - niestety - i ludzie kieruja sie emocjami
(patrz sukcesy Samoobrony). Karierowicze zapisuja sie do partii, bo liczą na
stanowiska i układy - niestety mało jest ludzi, którzy myślą ideowo i kieruja
sie wymienionymi powyżej zasadami.:-(( Dlatego ważna jest ordynacja wyborcza -
okręgi jednomandatowe, które pozwolą weryfikowac na samym starcie ludzi
nieodpowiednich lub narzuconych przez wierchuszki partyjne.

> > Ja jestem członkiem PO i w swoim środowisku zrobię (i robię) wszystko, c
> o
> > możliwe, aby "buta i arogancja" nie miały miejsca (a walka ta łatwą nie
> jest)..
> Jasne! powiedz mi jak oceniasz swe szanse w walce JMR o fotel poselski. Życzę
> Ci jak najlepiej, ale to idndywidua w rodzaju JMR stanowią o obliczu tej
> partii. PZDR!

Na JMR beda głosować w Krakowie.
Mieszkańcy Lubuskiego, Dolnośląskiego, Żar, Żagania, Bolesławca będa mieli do
wyboru kandydatów LOKALNYCH. Jeżeli młodzi, ideowi i ambitni ludzie z tych
miast nie zaangażują sie w działalność partyjną, to będziemy mieli do wyboru
tylko ludzi z Zielonej Góey, Gorzowa, Wrocławia lub tych "narzuconych" przez
wierchuszki partyjne.
każdy ma możliwość startu, ale sa pewne ustalone zasady tej gry
tzw. 'demokracja parlamentarna" i sznse mają ci, którzy organizują sie w
większe grupy (partie). Kto nie chce grac na tych zasadach niech nie gra, ale
także niech nie ma potempretensji i prawa krytyki (nie narzekaj, że burmistrz
jest słaby i sa dziury w jezdni, skoro nie głosowałeś - poddałeś sie woli
innych i bądź w tym konsekwentny).

O obliczu partii, tu na dole maja stanowic ludzie tu mieszkający na stałe -
ci "tam w Warszawie" sie zmieniają i są daleko.

PZDR :-)




Temat: Wszyscy nasi władcy:
Wszyscy nasi władcy:
Boże miej w opiece łódzkie. Pamiętaj Boże, że diecezja ódzka bezpośrednio
podlega pod papież i dlatego jak na wstępie miej ją w opiece:
"Pani wojewoda Pietraszkiewicz
Rządziła lubelskimi radnymi, teraz potrzęsie Łodzią
Helena Pietraszkiewicz, radna z Lublina, została wczoraj wojewodą łódzkim. To
zaskoczenie, bo jeszcze niedawno była przewidywana do fotela wicewojewody
lubelskiego.
Pietraszkiewicz odebrała wczoraj nominację z rąk wicepremiera i szefa resortu
administracji Ludwika Dorna (PiS). Po niemal 12 latach zrezygnowała z pracy w
lubelskim samorządzie. Pani wojewoda należy do PiS, szefuje klubowi Prawo i
Rodzina, w którym dominuje partia Kaczyńskich, była przewodniczącą Rady
Miasta. Uchodziła za jednego z bardziej zaufanych współpracowników Andrzeja
Pruszkowskiego, prezydenta Lublina. Pietraszkiewicz, z zawodu psycholog po
KUL, pracowała w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy i Miejskim Ośrodku Pomocy
Rodzinie w Lublinie. Arcybiskup Józef Życiński odznaczył ją medalem Lumen
Mundi (Światłość Świata).
– Zakładaliśmy, że wojewodowie będą pochodzili spoza województw. Dlatego
nominacja pani Pietraszkiewicz mieści się w tej koncepcji – wyjaśnia Elżbieta
Kruk, posłanka i szefowa lubelskiego PiS.
– Bardzo się cieszę. Łódzkie ma szczęście, że Helena została tam wojewodą. To
pracowita i kompetentna osoba. Szkoda mi tylko trochę, że nie będziemy jej
mieli tutaj. Widać bardziej doceniła ją Warszawa niż Lublin – komentuje z
kolei radny Zbigniew Wojciechowski, kolega Pietraszkiewicz z klubu Prawo i
Rodzina.
Ale nie wszystkie komentarze są przychylne Pietraszkiewicz. – Myślałem, że
epoka spadochroniarzy już minęła – mówi Jacek Czerniak, szef klubu SLD–UP w
Radzie Miasta. – Jednak teraz PiS sięga po tę metodę kadrową. Pani
Pietraszkiewicz nie zna problemów województwa łódzkiego. Pracowała w
samorządzie, a ma być przedstawicielem premiera w terenie. A to zupełnie inne
zadania.
Wojewoda Pietraszkiewicz nie odbierała wczoraj telefonu. W lubelskiej radzie
zastąpi ją 56-letnia Lilianna Kowalik-Dutkowiak z LPR."



Temat: do 1umeczka
tu mama Umy.
Pani doktor przyjmuje w klinice przy ul. choźki 3.
to jest klinika terapii laserowej- przynajmniej taka wisi tam tabliczka.
my zaczeliśmy zabiegi kiedy mała miała 9mies.najpierw w krakowie ale duzo
słabszym laserem - ten laser/puls.- barwnikowy/jest zdecydowanie lepszy efekty
po 2 seriach mogę porównać do 7- 8 serii tym poprzednim.kiedy tylko wchłona sie
siniaczki w miejscach strzału lasera /mniej wiecej po 3 -4 tyg po zabiegu/od
razu widać w tych punktach skórę w normalnym kolorze.
zdecydowaliśmy się na podróze do Lublina bo w sherleu w warszawie,i w łodzi
lekarze pracujący na tym typie lasera zdecydowanie odmówili nam podjecia sie
zabiegów u dziecka w tym wieku/3 lata teraz/
Pani doktor ma ten laser od ok.1,5 roku/jest to nowy sprzęt/i wśród pacjetów są
rodzice z 8mies. chłopczykiem.
trudno mi określić jak umka znosi zabiegi- jeździmy juz prawie 2 lata-jest to
jakaś stała w jej życiu.doskonale sprawdza sie przekupstwo-córci wmawiamy ze
jak będzie dzielna to ,,pani doktor,,kupi jej po wszystkim i wręczy wymarzonego
konika,książkę lalkę..itp.
jednak przyznaje sam moment zabiegu odbywa sie na siłę ,tzn.mąż kładzie sie z
małą na fotelu -obejmujac trzyma jej rączki -ja nóżki,a histeria zaczyna się w
chwili wkładania okularków,umka wytrzymuje 14-18 strzałów.
Doktor Wyrzykowski sugerował że dobrym rozwiazaniem są jednak zabiegi pod lekką
narkozą-mniejszy stres dla dziecka-a zarazem mozliwośc pokrycia większej
powierzchni w czsie jednej sesji- niestety nie znaleźliśmy w polsce nikogo kto
wykonywał by te zabiegi z anastezjologiem i narkozą a miał ten typ lasera.
przed samym zabiegiem córa jest smarowana maścia ,,emlą,,daje ona powierchniowe
znieczulenie skóry - odczekujemy 20 min- i zaczynamy.podziwiam Lekarkę bo małe
dziecko jest mocno kłopotliwym pacjentem.
jeśli pani nie przestraszyłam zbytnio to na osłodę moge dodać ze kiedy
kończymy/5 -10 min. trwa wszystko/to umka z jeszcze nie obeschłymi łzami
szaleje w poczekalni i chwali się wszystkim że mądra Pani doktor znowu zmieniła
ja w biedronkę- bezpośrednio po zabiegu kropki po strzałach lasera są czarne.
Ja poprosiłam o zrobienie mi jednego takiego strzału laserem abym wiedziała co
mała czuje - i oceniam to nie jako ból-tylko takie nieprzyjemne uczucie
przyłożenia na moment do skóry mega zimnej kostki lodu./laser ma chłodzenie -
szronienie/pozdrawiam Panią
monika




Temat: CORAZ BARDZIEJ POPIERAM L.KACZYŃSKIEGO !
Gość portalu: harry napisał(a):

> Trzeba być bardzo naiwnym by nie widzieć tej całej błazenady ze strony
> różnorakich przeciwników tego kandydata na prezydenta Warszawy.
>
> Sprawa dwóch wyroków ( o pomówienie)w przededniu kampanii to nie przypadek !
> Nie trudno zrozumieć skąd te wyroki się biorą.
>
> To Kaczyński w dużej mierze przyczynił się do oskarżenia "bossów Pruszkowa".
> I akurat "zupełnie przypadkowo" !! w dniu rozpoczęcia ich procesu ogłasza się
> wyrok na niego w sprawie niewspółmiernie błahej do tej mafijnej. To jawna
> próba zdyskredytowania tego kandydata w oczach wyborców.
>
> Po prostu wszyscy oszuści ze stolicy (i nie tylko) wiedzą , że nie będzie im
> łatwo za jego ewentualnych rządów w stolicy i robią wszystko by na fotelu
> prezydenta tego miasta nie zasiadł.
>
> A sprawa z Gudzowatym to kolejny przykład potwierdzajacy moją tezę. Ten
> człowiek jest za bogaty by nasze "niezawisłe" sądy mogły ogłosić wyrok dla
> niego niekorzystny.
> Minister sprawiedliwości mniał odwagę powiedzieć jak ocenia działalność firmy
> Gudzowatego (krytycznie oczywiście) pośredniczącej w sprowadzaniu gazu do
> Polski z Rosji, , za co spotkała go kara.
>
> Na zakończenie chcę podkreślić , że wcale nie pochwlam bezpodstawnego
> pomawiania kogokolwiek, ale te przypadki to paranoja!!!.
> Kolejny etap walki skorumpowanych środowisk politycznych z ludźmi chcącymi
> zwlaczać układy i nieczyste interesy prominentnych polityków.
>
> Im więcej takich ataków na osobe p. Kaczyńskiego tym mocniej popieram jego
> kandydaturę!!
> Ta agresja wobec niego świadczy o tym , że rzeczywiście zagraża on
> wszelkim "lewym interesom" i prowadzącym je "interesantom".
>
> Życzę mu zwycięstwa




Temat: Zalozmy, ze RAS dostanie sie do sejmiku
settembrini napisał:

> przede wszystkim, do jakich "was" sie zwracasz? ja nie pisalem "my", wiec
> trzymaj sie pewnej logiki.

aluzju paniał

> celem wyborow nie jest zdobycie wladzy, ale wylonienie osob majacych ja
> sprawowac, w tym wypadku na szczeblu samorzadowym. wlasciwszym byloby nawet
> okreslenie "zarzadzac", bo ja oczekuje sprawnego zarzadzania zasobami, a nie
> politykowania. zdobycie wladzy (skok na wladze) jakos zle mi sie kojarzy z
> gosiewskim, podobnie jak "zalatwianie", to ten sam jezyk polskiej demokracji.
> nalezaloby raczej mowic o wykonywaniu/pelnieniu funkcji samorzadowych.

Władza się zmienia- metody działania władzy są w gruncie rzeczy niezmienne.
Okręlamy to samo zjawisko za pomocą innych słów. Wyraziłem się zdecydowanie
mniej górnolotnie od Ciebie. Żeby zarządzać sprawnie czy nie sprawnie to
warunkiem sine qua non jest niepoetyckie, a zwykłe zdobycie władzy

> porownanie do lrp czy so przytoczylem tylko dlatego, bo te partie na codzien sa
> obecne w mediach ogolnokrajowych, zwoluja konferencje prasowe na zywo
> transmitowane np. w tok fm czy tvn 24, z ktorych skroty sa przedstawiane w
> najwazniejszych dziennikach telewizyjnych i gazetach codziennych.

Przy całej swojej niechęci do RAŚistów uważam ich organizację za normalnieszą od
np. LePRy czy innych takich. Podniecanie się iż przeskoczyło się Leprę czy
selbstshutz kojarzy mi się z typowo polskim zachowaniem (bardzo wyśmiewanym
zresztą przez Szlijerów) mianowicie fetowaniem "moralnych zwycięstw" , które
zwykle bywają politycznymi klęskami. IMHO sukcesem by były mandaty, a porażką
brak mandatów. RAŚiak przeskoczył przystawki i fajnie, ale to nie zmienia faktu
iż nie jest reprezentowany w samorządzie. Schadenfreude umie cieszyć to fakt,
ale w gruncie rzeczy nic nie zmienia.

I nie zwalaj proszę winy na Polskę, jej demokrację czy kształt administracyjny
województwa bo gdyby Ślązacy:
1. Ruszyli dupska na wybory
2. Zagłosowali na swoich

to byście byli reprezentowali. W wyborach nie warszawka, nie gorole i nie
chadziaje dały rzyci tylko Ślązacy- widać nie palą się do autonomii, ani żeby
brać swój los we własne ręce skoro nie chce im sie oderwać tyłka od fotela.

Ciekawe zatem po co w wyborach startują rozmaite UPR-y czy Zieloni, skoro
wiadomo, że i tak władzy nie zdobędą..

Chcą zaistnieć. Myslałem, że RAsiaki mają większe ambicje. Cóż za autonomio to
som jak trzeba postukać na klawiaturze- ale jak już trzeba ruszyć rzyć z
familoka i zagłosować to co- niemoc? Wredna Warszawa śląskie dupska do krzeseł
poprzyklejała?




Temat: Co wybrac: FABIA czy YARIS?
Akurat yaris traci na wartości bardzo mało.
Najlepiej pojeździj jednym i drugim.
Ja mam yarisa 1.o 5d luna więc jest dośc przyzwoicie wyposażony ( 2x airbag ,
ABS + EBD , wspomaganie, el.szyby , radio = 4 głośn. , skórzana kierownica ,
centr. zamek ) i po przejechaniu w nieco ponad półtora roku ponad 60 tys. km (
w tym 50 % w Warszawie) muszę przyznać , że dokonałem dobrego wyboru.
Zalety ( w moim przypadku):
- absolutna bezawaryjność,
- małe spalanie ,
- bardzo dobry , niezwykle zrywny silnik ( oczywiście zważywszy jego pojemność -
nie ma sobie równych),
- dużo miejsca w środku z przodu,
- możliwość aranżacji wnętrza ,
- pewność prowadzenia ,
- krótka jak sportowa skrzynia biegów z mocną piątką , słabą dwójką i super
trójką,
- najlepsze w klasie testy zderzeniowe,
- wymagający przyzwyczajenia ale potem okazujący się bardzo czytelnym
wyświetlacz .
- bardzo dobre hamulce ( szczególnie z ABS) i super gwarancje,
-wrażenie , że jedzie się większym autem a zarazem świetna manewrowość,
- przyzwoite prowadzenie w dłuższych trasach ,
- bardzo dobra wentylacja i nagrzewanie.
Wady :
- trochę za mały bagażnik gdy ma się pasażerów z tyłu ( jak ich nie ma to można
przesunąć kanapę albo całkowicie ją złożyć i wtedy masz ok.900 litrów),
- dość toporny plastik w środku ( tu fabia jest znacznie lepsza) choć świetnie
zmontowany i łatwy w myciu,
- czasami zacinający się wsteczny wymagający wysprzęglenia ,
- nieco głośny silnik przy dużych prędkościach - powyżej 120 km/h
- łatwe do urwania plastikowe osłony pod przednim zderzakiem ( po urwaniu
jednej drugą zdemontowałem),
- brak regulacji fotela góra-dół,
- słabsza widoczność do tyłu szczególnie przez wewnętrzne lusterko ( do przodu
świetnie),
- dla mnie trochę za słabe głośniki ,
- chlernie trudna wymiana na trasie żarówek w przednim lewym reflektorze gdzie
dostęp zasłania skrzynka bezpieczników.

Tyle .
O fabii nic nie napiszę bo mało znam to auto - zapewne jest całkiem przyzwoite.
PZDR.




Temat: Wybory uzupełniające. 1 PiS 35% , 2 LPR 20,6%
Wybory uzupełniające. 1 PiS 35% , 2 LPR 20,6%
Trzecie miejsce kandydat SLD 20,4% (klęska). Sukces PiS-u i LPRodzin.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Jurgiel wygrał niedzielne wybory
uzupełniające do Senatu w województwie podlaskim. Zebrał prawie 18,2 tys.
głosów, czyli jedną trzecią wszystkich głosów oddanych w tych wyborach.
Zaskoczeniem był słaby wynik kandydata SLD-UP Krzysztofa Bil-Jaruzelskiego.
Znalazł się on dopiero na trzecim miejscu (10 516 głosów), za Markiem
Kaczyńskim z LPR (o 119 głosów więcej). - To bardzo ważny test, kończy się
władza SLD i "towarzystwa" - komentował przewodniczący PiS Jarosław Kaczyński.
Jurgiel zastąpi Adama Jamroza (SLD-UP), który został sędzią Trybunału
Konstytucyjnego. Z kolei Jurgiela na poselskim fotelu zastąpi trzeci na liści
PiS w ostatnich wyborach Jarosław Zieliński (obecni burmistrz Warszawy -
Śródmieścia). Zieliński w wyborach 2001 roku zdobył 8,3 tys głosów, a
wyborach samorządowych bez powodzenia kandydował na prezydenta Suwałk.

- Ten wybór jest klęską dla SLD, choć kandydat nosi nazwisko dobrze
przyjmowane przez SLD - ironizował na wczorajszej konferencji prasowej
Kaczyński. - Ukazuje również faktyczne poparcie dla ugrupowań prawicowych
inne niż w sondażach - dodawał. Na konferencji rozdawane były zestawienia, z
których wynikało, że PiS zyskał w tych wyborach 24,16 procent głosów w
porównaniu z wyborami z 2001 roku, natomiast PO straciło 2,3 proc.

Wyniki wyborów uzupełniających do Senatu w Podlaskiem:

1. Krzysztof Jurgiel (PiS) 18 198 głosów (35,3 proc.)

2. Marek Kaczyński (LPR) 10 635 głosów (20,6 proc.)

3. Krzysztof Bil-Jaruzelski (SLD-UP)10 516 glosów (20,4 proc.)




Temat: octavia ice
No, z czekaniem na samochód to w Skodzie bywa różnie. W moim przypadku, w
każdym razie. Zamawiałem u Jóźwiaka, w Poznaniu. Byłem umówiony na odbiór po 5
tygodniach. Dotarł po 7. Mam nadzieję, że Ciebie takie "przyjemności" ominą -
auta z silnikami TDI są chyba produkowane niejako na zapas. Ponoć tak długi
czas oczekiwania wynikał z tego, że zamówiłem fabryczne relingi - wtedy auto
jest jakoby produkowane na odrębnej linii (???), no i dość mało popularny
silnik 2.0 benzynowy. Tak, czy inaczej po raz pierwszy w życiu mam auto, które
dokładnie odpowiada mojemu zamówieniu: Combi, ciemnozielony metalik, tapicerka
SCALE szara + zielone wstawki. Kolor wybierały żona i córka. Myślę, że to dobry
wybór - ładnie kompnuje się z zielonym znaczkiem Skody, lekko zielonkawymi
szybami atermicznymi i podświetlaną na zielono deską rozdzielczą. No, ale nie
to jest najważniejsze.
U dealera wynegocjowałem blokadę skrzyni biegów i nieśmiertelne dywaniki.
Jeżdżę już tym "potworem" od prawie miesiąca. Z przodu siedzi się super.
chociaż trochę czasu zabrało mi wypracowanie odpowiednich ustawień fotela,
kierownicy lusterek etc. To, co od początku zrobiło na mnie wrażenie to
poczucie bezpieczeństwa, jak się siedzi w tym aucie - wszystko masywne i
solidne.
Zdążyłem już pojeździć na trasie Warszawa - Poznań. Zero kompleksów. Silniki
TDI są bardziej elastyczne ale na swoje 2.0 też nie narzekam. Czasem trzeba
zredukować na czwórkę, ale nawet to lubię. Trochę głośno robi się przy
prędkościach 150 - 160 km/h (przynajmniej żonie to przeszkadzało). Zawieszenie -
dla mnie rewelacja - ładnie tłumi nierówności i jednocześnie nie jest zbyt
miękkie. Nie podobają mi się tylko wycieraczki - jechałem nocą w śniegu z
deszczem i zostawiały smugi na szybie - nic nie widziałem, szczególnie, że z
naprzeciwka jechały sznury aut.

Pozdrawiam



Temat: TRAMP TRAVEL
W zeszłym tygodniu Wróciłem z pobytu w Bułgarii z tym biurem
Hotel ten zgodnie z informacją opublikowaną w katalogu powinien charakteryzować się następującymi cechami:
„HOTEL ZLATNA RIBKA ***
Usytuowanie: w południowej części miejscowości Nessebar, w pierwszej linii brzegowej około 30 m od szerokiej, piaszczystej plaży. Komfortowy i elegancki hotel dla około 60 osób dysponuje recepcją, restauracją a'la carte serwującą wyborną kuchnię bułgarską oraz panoramiczną windą, Doskonałe położenie hotelu w pobliżu ładnej, szerokiej plaży, kawiarni, restauracji oraz w niedalekiej odległości od zabytkowej części Nesseberu zapewnia doskonały wypoczynek w komfortowych warunkach.
Pokoje: 2 osobowe z łazienką, suszarką do włosów, klimatyzacją, TV, lodówką, telefonem, balkonem, możliwość dwóch dostawek w formie rozkładanego fotela. Pokoje urządzone komfortowo i bardzo elegancko.”

Po przyjeździe na miejsce zostaliśmy poinformowani iż miejsce naszego wypoczynku zostało zmienione na mały pensjonat ANKORA pomiędzy miejscowościami Nesseber i Rawda.
Pensjonat posiadał 12 pokoi gościnnych i nie był to hotel trzygwiazdkowy
Brak było bufetu, baru
Od wejścia głównego do plaży była odległość dużo większa niż 30m.
Plaża w miejscu usytuowania pensjonatu była wąska a nie szeroka (11 kroków)
Pensjonat nie dysponował restauracją
Komfort pensjonatu przez jego pracowników został określony na ** z przedstawionych zdjęć wynika iż jego komfort był jeszcze niższy.
Pokoje nie były wyposażone i urządzone komfortowo nie mówiąc o elegancji. Po zainstalowaniu dostawek w pomieszczeniu było bardzo mało miejsca. Były kłopoty w poruszaniu się po pokoju.
W pokojach brak było telefonu.
Otoczenie hotelu było tragiczne – praktycznie wysypisko śmieci.
Przejazd jako świadczenie określone w umowie i zgłoszeniu powinno być zrealizowane przy pomocy autokaru LUX niestety przejazd pomiędzy Warszawą a Częstochową i powrotem był realizowany mikrobusem nie posiadającym cech wygodnego pojazdu.
Przejazd z złych warunkach trwał blisko 6 godzin.
Zgłoszona uwago do pani rezydentki na temat zamiany hotelu została zbyta informacja iż po powrocie możemy napisać skargę lub reklamację.

Generalnie SYFF




Temat: Fiat Multipla
Gość portalu: Sławek napisał(a):

Cześć Sławek

> Gość portalu: malko napisał(a):
>
> Jakimi minivanami po za Multiplą jeździłeś,iż twierdzisz,że przyprawiaja o
> zawał serca?
Scenicem i Zafirą

> Jeździłem Multipla i faktycznie w zakrętach prowadzi się bardzo dobrze ale
nie
> sadze,że komfortem jazdy jak i komfortem przednich foteli dorównuje Xsarze
> Picasso.Multipla jeździ się jak w miare nowoczesnym samochodem dostawczym
> (szeroko,wysoko,twardo

twardo? ja to lubię, nie przepadam za miękkim samochodami. Dla mnie w miarę
twarde zawieszenie to zaleta. Może gdybym mieszkał w Warszawie to zmieniłbym
zdanie, tam dziury są niemiłosierne. Przeraża mnie to co fiat zrobił ze stilo.
Peugeot w końcu w 307 dał twarde zawieszenie, a makarony odwrotnie. Jeździłem
co prawda tylko stilo 3d 1,8, ale kumpel mówił mi że abarth 2,4 ma tak samo i
buja niemiłosiernie.

).Multipli najblizej chyba do Ducato (moim zdaniem),nawet
>
> drążek zmiany biegów w tym samym miejscu ;-)

Nie wiem jak się jeździ ducato bo to jest poza sferą moich zainteresowań, ale
drążek biegów w desce to jet to. Po pierwszych paru kilometrach w miescie
człowiek się przyzwyczaja i zaczyna doceniać ten wynalazek. Szybciej zmienia
się biegi. W civicu jest to samo i też mi się podobało. No i zegary na środku w
multipli też są ok.

Ducato chyba nawet lepiej sie
> prowadzi z uwagi na wieksza szerokość oraz szalenie twarde zawieszenie...
>
> pozdrawiam

Jak dla mnie wady multipli to:

- cena
- brak trzymania bocznego
- słabe światła (daliby soczewy)
- kiepskie wyniki w crash testach
- brak rolety nad bagażnikiem w starszych wersjach
>




Temat: Poszukuję architekta/dekoratora wnętrz/konsultanta
Poszukuję architekta/dekoratora wnętrz/konsultanta
Witam,

Poszukuję osoby, który pomoże zaprojektować remont wnętrza świeżo zakupionego
domu pod Warszawą.

Nie jestem do końca pewien, czy będzie to architekt wnętrz czy dekorator; w
zasadzie chodzi o konsultację bardziej dotyczącą kolorystyki, materiałów i
technologii niż o powiedzenie "tu pan ustaw fotel, a tu maźnij szlaczek".
Chodzi też o pomoc w wyborze materiałów, ułożeniu harmonogramu i kosztorysu.
Ekipę, bardzo zaufaną, już znalazłem, chcę im teraz móc powiedzieć od kiedy
mogą wejść.

Remont, jaki chcę przeprowadzić, ma ograniczony zakres:
- przesunięcie kilku ścianek
- wymiana podłóg na drewniane w większości domu
- wymiana oświetlenia elektrycznego w całym domu
- łazienka 10 m2 całkowicie od nowa
- doświetlenie salonu poprzez dodatkowe okna
- wymiana drzwi, ewentualnie innych elementów wyposażenia
- być może dodatkowe roboty... po to właśnie potrzebujemy konsultacji!

Poszukuję osoby przede wszystkim o dużej orientacji w technikach i dostępnych
na rynku materiałach i elementach wykończenia. Wrażliwość estetyczna jest
ważna, ale nie ma to być przede wszystkim projekt artystyczny - mam własną
wizję wyglądu tego domu, Wynajęty projektant powinien raczej służyć radą, jak
ją zrealizować niż narzucać własną. Niemniej będę chciał zobaczyć portfolio
dotychczasowych dokonań takiej osoby. Moja wrażliwość idzie w stronę wnętrz
nowoczesnych, ale ciepłych, nie przesadnie pustych i minimalistycznych. Dom
stoi w miejscu bardzo ciekawym krajobrazowo, nie jest przesadnie duży (180 m2)
ale również zbudowany w dość nowoczesny sposób.

Odpowiedniej osobie zapłacę uczciwą cenę za wykonaną pracę. Znam stawki
warszawskie i nie budzą one we mnie przerażenia, niemniej spodziewam się
wyceny projektu odpowiedniej do ograniczonego jego zakresu. Innym
ograniczeniem jest czas - ekipa mogłaby wejść już w połowie lutego, więc
wartałoby jej dać coś do roboty.

Osoby poważnie zainteresowane zapraszam do zgłaszania się pod mój adres
emailowy. Celowe jest zamieszczanie zdjęć lub linków do elementów swojego
portfolio.

Tomasz Tarchała, Tomasz@Tarchala.com




Temat: Pranie tapicerki dywanów mebli mycie okien ****
Pranie tapicerki dywanów mebli mycie okien ****
WITAMY!!!

tel. 784 799 308

Zapraszamy do skorzystania z usług firmy szoruj_pl.

Zajmujemy się profesjonalnym praniem:
- dywanów
- wykładzin
- mebli (wersalek, kanap foteli, krzeseł, i innych)
- tapicerki samochodowej (również autokary, TIRy)

Pierzemy metodą ekstrakcyjną

Myjemy powierzchnie:
- Garażowe
- Okna
- Glazurę, terakotę, gres
- Płytki PCV

czyszczenie parowe - bez użycia chemikaliów

Szoruj_pl bazuje tylko i wyłącznie na w pełni profesjonalnym
sprzęcie
(karcher, rainbow).

DOŚĆ KICHANIA, SWĘDZENIA!!!

Twoje łóżko, dywan to osiedla pełne roztoczy, zarazków i
drobnoustrojów!

Alergicy, astmatycy, uczuleniowcy zakochają się w naszych usługach.
Zabijamy roztocza najlepszymi dostępnymi na rynku środkami.

Plamy z dywanów usuwamy za pomocą odplamiacza, nie zawierającego
wybielacza.
Dzięki temu gwarantujemy brak przebarwień i wybieleń odplamianej
powierzchni.

Z Twojego domu i samochodu znikną niemiłe zapachy.

Kolejną nasza specjalnością są usługi utrzymania sterylności w:
solariach, gabinetach dentystycznych, i wszędzie tam gdzie czystość
to sprawa najwyższej wagi.
(czyszczenie parą)

Postanowiliśmy skorzystać z allegro, aby jeszcze więcej z Was mogło
dowiedzieć się co znaczy:
"Być porządnie wyszorowanym"

Na tej aukcji oferujemy:
Wypranie jednego metra kwadratowego powierzchni tapicerowanej.
(Skontaktuj się z nami w celu uzgodnienia szczegółów transakcji)

Pranie tapicerki samochodowej odbywa się w siedzibie firmy lub u
klienta - DOJAZD GRATIS*.

My nie musimy wklejać zdjęć z internetu
zadzwoń a poznasz jakość naszych usług!

Wystawiamy faktury VAT.

* - na terenie warszawy lub okolic




Temat: BIAŁA LISTA ORTODONTÓW ...
Autor : jola11 29.10.2004 10:49

Witam wszystkich
Mam pytanko, czy ktos leczy sie u dr Fudaleja? Co o nim
sadzicie? Mam aparat przezierny na dolej szczece i jeszcze musze zalozyc na
gorna, tylko ze moja obecna, polecona przez znajomych, ortodontka jest
baaaardzo niedelikatna ( nie mowie o dyskomforcie spowodowanym aparatem),
srednio mila ale za to dosc droga - wizyta - jeden luk ok 200 zl). Mysle wiec
o zmanie ortodonty i przejsciu byc moze do dr Fadaleja. Czy wiecie moze ile
kosztuje wizyta - calosc 2 luki? Czy oprocz stalej ceny placi sie cos jeszcze
np. za zmiane luku, gumek..itp??
Serdecznie wszystkich pozdrawiam

• Re: dr Fudalej- Warszawa
ciri77 29.10.2004 12:29

Witam. Ja rozpoczelam leczenie u dr Fudaleja, a konkretnie bede miala za
tydzien zakladany aparat ceramiczny, na razie na gorna, a potem na dolna
szczeke. Wizyta kosztuje 200zl dwa luki, bez wzgledu na to czy cos sie wymienia
czy nie, jest to oplata stala, tak zapowiedzial przynajmniej Pan doktor.
Natomiast wiem, ze cena moze byc nizsza, to chyba zalezy od wady itp. Na razie
jestem zadowolona, odwiedzilam kilku ortodontow i dr Fudalej wydal mi sie
najbardziej profesjonalny i godny zaufania. Pozdrawiam

• Re: dr Fudalej- Warszawa
agnieszkaer 04.01.2005 13:33

Każda wizyta kosztuje 200 zł i nie mniej, bez względu na wadę. Wizyta
kosztowała 150 zł, w trakcie leczenia została zmieniona "z dnia na dzień" na
200 zł. Mam wrażenia, że Pan doktor robi wszystko co może aby przedłużać
leczenie. Nie polecam go niestety, a nawet zastanawiam się nad zmianą lekarza.
To, że robił specjalizacje w Stanach niczego nie zmienia.

• Re: dr Fudalej- Warszawa
zgardzia 05.01.2005 14:08

ojej, to troche mnie zmartwiłas... ja lecze sie u niego dopiero kilka miesięcy,
a konkretnie trzy i narazie jest wszystko ok, chociaz czuje sie czasami w
gabinecie jak w malej fabryce prostowania zebów :)), bo pacjentów jest tam
jednoczesnie wielu.
Agnieszka, opowiedz cos wiecej o Twoich doswiadczeniach.
Pozdrawiam

• Re: dr Fudalej- Warszawa
agnieszkaer 06.01.2005 15:44

Leczę się już ponad rok. Mam również wrażenie, iż jest to rodzaj fabryczki -
mnóstwo pacjentów na raz, pomimo umówionej godziny zawsze oczekiwanie na
wizytę. Pan doktor nigdy nie ma czasu dla pacjenta i nigdy nie informuje o tym
co zostało już zrobione (nie przedstawia również planu leczenia). Praktycznie
kontakt z lekarzem jest bardzo utrudniony - wiem, że może to wydać się dziwne,
ale niestety tak jest. Wszystkie sprawy załatwiają asystentki (mniej lub
bardziej sympatyczne - na co również pan doktor powinien zwrócić uwagę,
ponieważ są jego wizytówką). Stałym elementem marketingowym jest obietnica nie
usuwania zębów, która z czasem okazuje się nie do końca prawdziwa. Jednak mimo
pewnych negatywnych odczuć z mojej strony, kontynuuję leczenie z nadzieją, iż
doprowadzi ono do wyznaczonego przez mnie celu (choć konsultowałam już wyniki
leczenia z innym lekarzem).

• Re: dr Fudalej- Warszawa
ciri77 06.01.2005 17:13

Leczę się u dr Fudaleja trzy miesiące i nie zgodzę się z kilkoma uwagami.
Osobiscie nie mam problemu z kontaktem z lekarzem, tzn. jeśli chcę się czegoś
dokładnie dowiedzieć to po prostu proszę o rozmowę i już, nie zdarzyło mi się
na razie, żeby nie znalazl czasu albo mnie zbył.
Plan leczenia został mi przedstawiony na drugiej wizycie i to dość szczegółowo,
łącznie z kosztami dodatkowymi jakie mogą się pojawić.
Na wstępie zostałam uprzedzona, że bez wyrwania zębów się nie obędzie (i to
czterech zębów!) i nie przypominam sobie, aby pojawiały się jakieś obietnice
leczenia bez konieczności usuwania zębów.
A poza tym (na razie) nie czekałam dłużej niż kilka minut na wizytę, więc nie
narzekam:)
Proponuję zadawać pytania doktorowi, ja tak robię i jak do tej pory wiem co się
dzieje gdy siedzę na fotelu u ortodonty.
Moje doświadczenie jest na razie pozytywne (a odwiedziłam kilku ortodontów) i
mam nadzieję, że takie pozostanie do końca leczenia.

• Re: dr Fudalej- Warszawa
svea1 10.01.2005 14:12

Ja do dr Fudaleja chodze od roku, aparat niedługo zdejmuję, wiec w moim
przypadku trudno mówić o "celowym przedłuzaniu leczenia". To samo z wyrywaniem
zębów-plan leczenia miałam przedstawiony na drugiej wizycie, nie było mowy o
wyrwaniu czegokolwiek i nic sie nie zmieniło:)

Fakt, czasami drażni mnie to, ze w tym samym czasie przyjmuje sie kilku
pacjentów i w rezultacie lekarz poswieca mi tylko kilka minut, ale nigdy nie
zdarzyło sie, zeby nie znalazł dla mnie dodatkowego czasu na wyjaśnienia moich
wątpliwosci. Po prostu trzeba pytać:)))

• w skali 10cio stopniowej - u mnie ma 15
tuti 29.10.2004 15:08

zreszta peany nie raz juz pialam na jego czesc na tym forum;)
i nikt mi za to nie płaci :)
to ja niestety płacę ciężką kasę.




Temat: Rocznica Powstania Warszawskiego
skynews napisał:

> Lx,
> w przypadku dziadka chodzilo o jedno powstanie powstanie to z 1918 roku.
> Napisalem niedokladnie.

**** czyli w Powstaniu Wielkopolskim.

> Nie wiem czy jest wlasciwe pytanie o nazwisko na publicznym forum ale napisze
C
> i
> cos w mailu i dolacze jakis zeskanowany dokument.

****** napisałam tak "Jak nazywał się Twój dziadek?
Możesz mi napisać na adres gazetowy? bardzo jestem ciekawa" czyli nie prosiłam
o publiczne podanie danych.
Pytam ze względu na to ,że jak wielokrotnie - członkowie mojej rodziny brali
udział w P.Wlkp. ,a i sama interesuję się bardzo tym wydarzeniem.
>
> Czesto slysze w tym watku slowo Ojczyzna - ok, niech bedzie - zyc dla Ojczyzny
> a nie dac sie dla niej zabic i mam konkretnie na mysli PW.

***** Nie porównywałabym tych 2 powstań. Oprocz tego myśmy żyli pod zaborem
niemieckim i nasi przodkowie toczyli z Niemcami przez lata całe wojnę
ekonomiczną ,by być partnerami, a nie niewolnikami pod zaborowym butem.
Przygotowania do wyrwania sie spod okupacji tez trwały latami , bo i
towarzystwa sportowe typu "Sokół" to byla przykrywka dla szkolenia powstanców .

> Wmanewrowanie i danie sie wciagnac w przedsiewziecie z gory skazane na
> niepowodzenie to zupelnie inna sprawa.
>
> Mam swoj okreslony sposob postepowania w krytycznych sytuacjach:
> pierwszwe to ograniczyc do minimum straty albo inaczej powstrzymac krwawienie,
> ustabilizowac sytuacje, przeanalizowac szanse i mozliwosci a nastepnie
> konkretnie dzialac wybierajac najbardziej odpowiednia i skuteczna metode.
> Nie jeste zwolennikiem walenia glowa w mur.

***** Jest to dobra metoda ,ale w warunkach pokojowych.
>
> Zastanawialem sie krotko czy zyjac w tamtych czasach bral bym czynny udzial w
> powstaniu w tamtej konkretnej sytuacji.
> Zdecydowanie nie i malo by mnie obchodzilo posadzenie o tchorzostwo.
> Przygotowac, dokladnie zaplanowac, zdobyc odpowiednia bron itd. ale oczywiscie
> trudno dzisiaj przwidziec jak by bylo w rzeczywistosci w tamtych czasach.
> Zostawiam wiec spekulacje.
>
> "Łatwo oceniac z perspektywy czasu i fotela" - raczej nie oceniam tylko
> zapoznaje sie z coraz to nowymi faktami.
> W niemiecko-jezyczych archiwach mozna zobaczyc sluzbowe notatki niemieckiego
> dowodztwa w Warszawie do swoich przelozonych. Byla mowa o probach negocjacji
> miedzy walczacymi z tym ze strona polska w/g niemieckich dokumentow byla
> podzielona i niezdecydowana. Niemcy rozwazali propozycje strony polskiej o
> wycofaniu sie tylko z Warszawy i zezwolenie Polakom na utworzenie Rzadu
> Tymczasowego - takie zapytanie poszlo do Berlina ale odpowiedz byla
zdecydowani
> e
> "nie" jako ze Wisla byla przedostatnia naturalna zapora, ktora
> mogla powstrzymac sowiecke jednostki pancerne. Ostatnia byla Odra, po
> przekroczeniu ktorej do Berlina bylo juz tylko 80 km.
> Oprocz tego z dokumentow niemieckich wynika ze Polacy nie stawili sie na
> ostatnie spotkanie najwyrazniej nie ufajac Niemcom.
> Czy ewentualne wycofanie sie okupanta z Warszawy znieniloby cokolwiek ?
> Trudno powiedziec ale mysle ze nie bo o losach Polski zadecydowano juz gdzie
> indziej.
> W swietle tych faktow wszystko wydaje sie jeszcze bardziej bezsensowne.
>
>
***** Czyli jednak oceniasz z perspektywy ... oni , durni i chmurni ,ale
porwani do boju , nie mieli czasu ,ani warunków na analizę sytuacji z powodu
braku danych i konieczności walki.
Swoją drogą najlepiej manipuluję się młodzieżą i wykorzystuje do celów wyższych.

Mam jeszcze jedno pytanko - czy mając lat naście też miałes już taki komputerek
w głowie ( bez obrazy proszę)?Nic Cię nie ponosiło? Niczego nie robiłeś
żywiołowo?




Temat: dentysta !!!! ałłłłaaaaaa............
Wdychasz i robi ci się wesoło, czujesz się rozluźniony, zrelaksowany. Nie boisz
się bólu ani widoku wiertła, które za chwilę dotknie twojego zęba. Tak działa
gaz rozweselający stosowany w gabinetach stomatologicznych w Stanach, Anglii i
Szwecji. W Polsce na razie wdychamy go rzadko i... nielegalnie.

- Przychodzi dziecko, rzuca się na podłogę, kopie i wierzga - mówi stomatolog
Andrzej Podralski z Gdańska. - Wydaje się, że nie ma sposobu, aby posadzić je
na fotel. O leczeniu nie mówiąc. Podajemy gaz rozweselający i można spokojnie
zająć się zębami.

Na fotel pod gazem

Gaz rozweselający to mieszanka podtlenku azotu i tlenu. Mieszanka tych gazów to
nie nowość, jej działanie odkrył już w poł. XIX wieku Horace Wells, amerykański
stomatolog. Zastosował ją podczas usuwania zęba przestraszonemu pacjentowi,
podziałało. Od tego czasu metoda zyskiwała coraz większą popularność.

- Od pięćdziesięciu lat w Stanach gaz jest stosowany powszechnie - mówi
Podralski. - U nas to jeszcze nowość, w Trójmieście stosują go trzy gabinety.

Stomatolodzy - nie tylko z Trójmiasta - chwalą sobie gaz jako doskonały środek
podczas leczenia dzieci. - Jest nieszkodliwy, bezpieczny, nie ma po nim
powikłań - mówi stomatolog z Warszawy, od dziesięciu lat prowadzący praktykę
lekarską. - Stosuję go głównie u dzieci, które zwykle są przerażone samym
widokiem gabinetu. Po wizycie mówią, że już się nie boją.

Tylko anestezjolodzy

Gaz podaje się przez maskę nakładaną na nos pacjenta. Służy do tego specjalny
aparat, który uniemożliwia przedawkowanie lub podanie mieszanki w niewłaściwych
proporcjach. Efekt - jak twierdzą lekarze stomatolodzy - to kompletna
relaksacja, która pomaga w walce ze stresem i uśmierza ból. Pacjent jest
świadomy, nie traci kontaktu z otoczeniem. Działanie gazu ustępuje po
kilkudziesięciu sekundach od skończenia podawania.

Zakup aparatu to inwestycja - kosztuje około 15 tys. zł, dlatego znieczulenie
mieszanką jest ekskluzywną przyjemnością, wykonuje się je w niewielu
gabinetach, tylko prywatnych. Zabieg kosztuje około 50 zł.

Nie tylko dlatego jego stosowanie w Polsce nie jest powszechne. Jak dowiedziała
się "Gazeta", na jego używanie nie wydał zgody krajowy konsultant ds.
anestezjologii: - W Polsce stomatolodzy nie są przygotowani do podawania
wziewnych środków znieczulających - uważa Ewa Mayzner-Zawadzka. - W Anglii,
gdzie często się je stosuje, stomatolodzy są przeszkoleni. Przede wszystkim
jednak polskie prawo mówi, że znieczulać pacjentów mogą tylko anestezjolodzy.

Popularne, nielegalne?

Jej zdaniem stosowanie gazu jest ryzykowne, jeśli podają go osoby
nieprzeszkolone w udzielaniu pierwszej pomocy. - Tę mieszaninę łatwo
przedawkować - dodaje Ewa Mayzner-Zawadzka. - Większość polskich gabinetów nie
ma też klimatyzacji, personel jest narażony na wdychanie gazów. Ogólna ocena
jest negatywna.

Mimo to nasi stomatolodzy stosują gaz. A rodzice małych pacjentów polecają
sobie gabinety, w których dzieci nie płaczą i "plombowanie nie boli". - Mamy
kilku chętnych tygodniowo - mówi Podralski.

Gaz chcieli stosować specjaliści z gdańskiej Akademii Medycznej, także podczas
leczenia stomatologicznego dzieci. Aparat stoi jednak i czeka, kiedy kwestia
rozweselającej mieszanki będzie prawnie usankcjonowana.

W Ministerstwie Zdrowia temat wzbudził popłoch. - Nieuregulowane prawnie? -
usłyszeliśmy od urzędnika w biurze prasowym ministra zdrowia. - Dzieci mojej
koleżanki siadają na fotel tylko jak dostaną gaz...




Temat: Perla czy to ten artykul antysemicki?
Perla czy to ten artykul antysemicki?
Widziałem dobrego Żyda

Już od miesięcy trwają rzewne pożegnania. Szef izraelskiego MSZ Silwan Szalom
skrócił kadencję ambasadora Izraela w Warszawie Szewacha Weissa z 4 lat do 3.
Zaraz po
Nowym Roku popularny w stolicy Weiss wraca do Izraela. Żeby zrozumieć
dlaczego, warto zapoznać się z genetyką stojącą za tym wydarzeniem w
charakterze dekoracji.

Już na sam widok obecnego ministra spraw zagranicznych Izraela Silwana
Szaloma światły Żyd Aba Ewen, mityczny szef izraelskiego MSZ, poliglota i
wytrawny esteta przewraca się w grobie. Szalom śniady z urodzenia, wzorem
marokańskich Żydów nosi się z arabską elegencją, fatalnie dobiera krawaty,
używa prostego hebrajskiego i bez żenady jąka się po angielsku.

Kariera Szaloma związana jest z jego sensacyjnym ożenkiem z Judy Nir-Mozes-
Szalom, której kolejne voto warto rozszyfrować. Voto Nir ma Judy po pierwszym
małżonku, jednookim Amiramie Nirze, polskim Żydzie telewizyjnym (był
dziennikarzem od spraw wojskowych), który dzięki oszustowi pokojowemu
Szimonowi Peresowi awansował na stanowisko doradcy rządu do spraw
bezpieczeństwa.

Krótko po awansie Amiram Nir pokazał izraelskim Żydom, jak się robi kasę na
handlu bronią i wziął żywy udział w rozkręcaniu amerykańsko-izraelskiej afery
Irangate. Krótko po ujawnieniu afery Nir przemieszczał się w Ameryce
Południowej małym samolotem. Miał ze sobą fałszywy paszport, 20-letnią
sekretarkę osobistą, dwóch ochroniarzy i pilota. Samolot spadł na ziemię w
niejasnych okolicznościach, załoga wyszła bez szwanku. Jedynie Nir pożegnał
się z życiem.

Nazwisko Mozes posiada Judy dzięki rodzicom – majętnym panom na
wielonakładowej gazecie "Yediot Achronot". Poza gazetą Mozesowie trzęsą
jajami w milionowych interesach, w telewizji handlowej tudzież w różnych
geszeftach pozamedialnych. Stąd opieka byłego premiera Peresa nad zięciem
Mozesów Nirem i opieka obecnego premiera Szarona nad kolejnym zięciem
Mozesów – Szalomem.

Apetyt Szaloma rośnie w miarę jedzenia. Dyplomatyczny Żyd nr 1 puchnie w
oczach, patrzy na otoczenie z góry i nie traci nadziei na objęcie stanowiska
premiera po Szaronie czyniącym kardynal-ne błędy w rodzaju starzenia się i
brania udziału w machlojkach finansowych, o których już pisaliśmy. Na razie,
w drodze do wy-marzonego fotela po Szaronie, Szalom nosi się z zamiarem
skutecznego usefardycznienia aszkenazyjskiego dotychczas MSZ.

Żyd sefardyjski, wyjaśnijmy, przy- był na ziemię biblijnych przodków z krajów
arabskich, w odróżnieniu od Żyda aszkenazyjskiego, który zawitał z Europy
Wschodniej, głównie z Polski, i przez długie lata postponował Sefardyjczyka.
Przybywający do Izraela Szalom został na lotnisku posypany przez
aszkenazyjskich urzędników agencji emigracyjnej Sochnutu osławionym proszkiem
DDT i ulokowany w przewiewnym baraku. Szalom nigdy tego białemu Żydowi nie
zapomni.

Przybyły do Izraela w wieku dziecięcym Szewach Weiss nie miał nic wspólnego z
posypywaniem Szaloma DDT, ale obciąża go aszkenazyjskie pochodzenie, które
bez żenady ujawnia. Weiss jest profesorem, pisze książki, posiada w dorobku
funkcję przewodniczącego Knesetu i wiele innych stanowisk honorowych, których
żaden szanujący się Żyd Szalomowi nie zaproponuje. Szalom jest z trudem
gramotny i kiepściutkie teksty pisze za niego żona Judy, była dziennikarka
biegająca za ministrem w skórzanych czerwonych spodniach.

Powodzenie towarzyskie i medialne Szewacha Weissa w Polsce doprowadziło
Szaloma do szału. Usłużne podkablowania Weissa wysyłane z ambasady w
Warszawie przez urzędników hebrajskojęzycznych (wyłącznie) zapaliły na biurku
Szaloma czerwone światło. Weiss się spou-fala z Polakami, Weiss ma własne
zdanie w kwestiach politycznych, Weiss się identyfikuje z polskim Żydem i
jego historią, Weiss nie rozgrzesza Niemców, jak Szalom przykazał, Weiss nie
zwala winy na Polaków za Holokaust, Weiss ma czelność błyszczeć na tle
nijakich, nudnych ambasadorów Izraela, przez co obniża personality
dyplomatycznej firmy izraelskich Żydów.

Oliwy do ognia dolało wręczenie Weissowi orderu RP za do-robek dla kultury
polskiej i zaproszenie go do wykładania na Uniwersytecie w Warszawie.
Izraelskie MSZ wrze. Szewach Weiss miał wrócić na tarczy i złożyć samokrytykę
w hebrajskich mediach, a tymczasem Weiss wraca w pełni zasłużonej sławy –
jako pierwszy po latach bojownik o porozumienie polsko-żydowskie.

Nie zazdroszczę jego następcy, dobranemu z uwagi na nieznajomość języka
polskiego.

Autor : Michael Szot
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 167 wypowiedzi • 1, 2, 3