Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Fotele Producent





Temat: Opel CorsaC czy Skoda Fabia?? I co tu wybrać?
Wszystko zalezy od wymagań, gustu i zasobności portfela.
Ja od czterech miesięcy jeżdżę Fabią 1.2HTP 12V ( 64KM )- silnik 3-cylindrowy,
hatchback. Wybór padł po wielu porównaniach między autami segmentu B będącymi w
ogólnej sprzedaży w Polsce. Nie będę "obsmarowywał" konkurencji, ale moim
zdaniem Opel Corsa jest o wiele za drogi w stosunku do tego co oferuje. Nie
jestem "żółwiem" na drodze, ale dynamika silnika Fabii mnie zadowala . Poza tym
Fabia ma przestronne wnętrze, dużo miejsca na nogi z tyłu, stosunkowo pojemny i
ustawny bagażnik. 1250 PLN za pakiet OC,AC,NW to naprawdę grosze w porównaniu z
innymi. Podczas jazdy świetnie trzyma się drogi. Niecałe 42000 PLN za wersję
Comfort + pakiet Fresh+ i lakier metalik oraz doinstalowany później autoalarm.
Spalanie latem wg danych producenta, zimą trochę więcej. Jeździ się extra -
wszystkie dodatki ( wspomaganie, reulacja fotela kierowcy itp.itd ) znacznie
ułatwiają i uprzyjemniają jazdę.





Temat: Co ma rząd do siatkarzy z Jastrzębia?
Zgadzam się z PISowcem, mimo że nie przepadam za nimi. Facet ma rację. Co to ma
znaczyć że państwowa firma sponsoruje zespół? OK, żeby to jeszcze była reklama,
ale jaki sens ma np. reklamowanie na koszulkach logo KGHM czy elektrowni????
Przecież do prywatnego odbiorcy coś takiego i tak nie trafi, chyba, że pójdzie
do sklepu i powie: "100 ton węgla i trochę prądu"
Podobnie mija się z celem Pan Drzymała, który twierdzi że reklama fotelików
przez klub to super interes, a jak wiemy olbrzymią część foteli i tak kupują
producenci aut. Ale to jego kasa i nich robi ci chce. Podobnie był z telefoniką
i wieloma innymi firmami. Chyba jedyne logiczne uzasadnienie tego typu
sponsoringu moża odnaleźć w Amice.





Temat: niektórzy wyśmiewają się ze Skody a ....!
niestety to prawda, a najzabawniejsze jest to, ze w polsce mamy pod reka
wszystko co trzeba zeby poskladac nowoczesny samochod. producentow silnikow,
skrzyn biegow, wiazek kabli, weze gumowe, fotele...etc. wystarczy tylko
zaprojektowac zrobic dokumentacje i poskladac wszystko do kupy (w duzym
uproszczeniu- naturlich)
pozdr.




Temat: Ogłoszono upadłość producenta foteli do aut Dae...
Ogłoszono upadłość producenta foteli do aut Dae...
Teraz Grójec za miesiąc DWFSO, i tak to już będzie



Temat: meble producenta PiW - gdzie kupię w Warszawie ?!
meble producenta PiW - gdzie kupię w Warszawie ?!
Prosze o pomoc. Gdzie, oprócz Jupiter Centrum w Warszawie kupię sofy i fotele
producenta "PiW"?



Temat: chodzi mi o taki fotel-pufę
chodzi mi o taki fotel-pufę
Chodzi mi po głowie zakup takiego niby fotela niby pufy wyglądającego jak
worek wypchany gryką lub czymś podobnym ewentualnie dmuchany. Jak się nazywa
takie cudo i czy ktoś zna jakiegoś producenta takiego czegoś?



Temat: Fotel do komputera ambasador multiblok
Fotel do komputera ambasador multiblok
producent nowy styl, ktoś ma, jak sie sprawuje, gdzie najtaniej
kupic? czy skora ekologiczna to dobry wariant? nie poci sie? nie
toleruje klimatyzacji.




Temat: Handel światowy: spór o pomoc dla Airbusa
O, odezwał się następny niedouczony, któremu się wydaje, że to producent samolotu ustala rozkład foteli. Tymczasem układ foteli to decyzja linii lotniczej i nie ma absolutnie nic wspólnego z tym, czy samolot jest Airbusa, czy Tupolewa.



Temat: Podgrzewane fotele :)
> Czy ford (albo jakaś inna firma) montuje podgrzewanie do foteli bez skóry?

Przeważnie skóra jest łaczona z podgrzewanymi fotelami.
Wielu producentów oferuje jednak taką pojedynczą opcję lub w pakiecie np. z
podgrzewaną elektrycznie przednią szybą.



Temat: fotel sako jaki duży?
dzięki za odpowiedź też chcemy taki fotel do salonu do oglądania tv.
myśleliśmy o sako-fatty 3xl lub o sofie fatty. poczytam sobie na stronie
producenta i napewno któryś z tych wybierzemy




Temat: Gdzie w Krakowie kupię fotel bujany?
giełda kwiatowa w Bronowicach codziennie rano (ok 4.00 do 9.00) Są tam
producenci, możesz zamówić, często mają fotele itp. No i taniej niż w sklepach -
można się targować



Temat: ***Wasze ulubione sklepy internetowe***
Urządzenia do pielęgnacji ciała...wellness, spa...
Kupowałem różne ciekawe rzeczy, fotele itd...zdecydowanie polecam...bardzo miła
obsługa...szyba realizacja i dobre ceny, do tego gwarancja producenta...

www.fotele-wellness.pl



Temat: Fotele kubełkowe Bimarco - z homologacją FIA !!!!!
Fotele kubełkowe Bimarco - z homologacją FIA !!!!!
Nareszcie !!!!! Wspierajmy rodzimych producentów - kupujmy polskie akcesoria
rajdowe !




Temat: Jaki NAJBEZPIECZNIEJSZY fotelik 9-18 lub 36kg?
alpepe napisał:

> Producent produkuje fotele do samolotów, dla mnie juz to
> jest wystarczającą rekomendacją, (...)

Co to ??? Do jakich samolotów??? Jakie fotele???



Temat: Solaris przynosi nam chwałę.
Fotele nigdy nie są dostarczane przez Solarisa jako takiego - tzn w specyfikacji
zakupowej klient określa rodzaj i twardzość siedziska - czy sam plastik, czy z
gąbką itp. Wtedy kupuje się siedzenia u producenta (tylko jedna polska firma,
reszta Niemcy albo Włosi!!!)



Temat: meble skórzane- co i gdzie kupic
meble skórzane- co i gdzie kupic
Zastanawiam sie nad kupnem kanapy i foteli ze skory. czy mozecie poradzic mi
gdzie sa dobre meble skorzane i czym sie kierowac przy ich wyborze. Od jakich
producentow nie kupowac. oczywiscie chodzi mi o meble w rozsadnej cenie.



Temat: Jaki NAJBEZPIECZNIEJSZY fotelik 9-18 lub 36kg?
Ja kupiłam Concorda. Zajrzyj na stronę, nie wiem, czy jest po polsku, to
niemieckie foteliki. Producent produkuje fotele do samolotów, dla mnie juz to
jest wystarczającą rekomendacją, a i filmik z crash testu też tam był.




Temat: meble skorzane- co i gdzie kupic
meble skorzane- co i gdzie kupic
Zastanawiam sie nad kupnem kanapy i foteli ze skory. czy mozecie poradzic mi
gdzie sa dobre meble skorzane i czym sie kierowac przy ich wyborze. Od jakich
producentow nie kupowac. oczywiscie chodzi mi o meble w rozsadnej cenie.




Temat: SALON / JADALNIA = LINKI
www.casanova.com.pl Nowoczesne meble hiszpańskie. Ponad 30 producentów. Sofy,
narożniki, fotele, stoły, krzesła, komody. Czołowi hiszpańscy projektanci.



Temat: łózeko dla dwulatka
Witam. Możesz podrzucić zdjęcie albo producenta takiego fotela? Szukam właśnie
podobnego rozwiązania dla mojej córki. Pozdrawiam.




Temat: reklamacja mebli Christianapol
reklamacja mebli Christianapol
witam,
W ubiegłym roku we wrześniu kupiliśmy skórzany wypoczynek firmy
Christianapol. Po ok dwumiesięcznym okresie użytkowania okazało się,
że skóra na siedziskach foteli ma bardzo istotne wady, ponadtto
pojawiały się pęknięcia skóry. Telefonicznie o fakcie powiadomiliśmy
sprzedawcę. Po okresie ok miesiąca pojawił się tapicer, dokonał
oglądu mebli następnie po kilku tygodniach zostaliśmy poinformowani,
że wypoczynek zostanie wymieniony. Nowy wypoczynek otrzymaliśmy z
początkiem tego roku po podobnym okresie użytkowania pojawiły sie
podobne defekty lecz w miniejszej skali. Niezwłocznie
poinformowaliśmy o tym sprzedawcę sprawa miała trafić do producenta.
Po ok 2 tygodniach ponownie sprawę zgłosiliśmy telefonicznie do
sprzedawcy. W odpowiedzi po kilku dniach otrzymaliśmy odpowieź, że
ze względu na pewne trudności producent prosi o dodatkowy termin na
ogląd mebli. W sumie po ok 2 miesiącach przyjechał pracownik
producenta obfotografował meble, zostawił nr telefonu kontaktowego i
powiedział, że gdy czas odpowiedzi będzie sie przeciągał mamy
zadzwonić. Po ok 1 miesiącu przez tydizeń próbowaliśmy się dodzwonic
do producenta lecz nikt nie odbierał telefonu. Ponownie
skontaktowaliśmy sie ze sprzedawcą - po dłuższym okresie czasu
sprzedawca przekazał informację, że producent nie jest w stanie
zaoferować innych mebli i może zwrócić pieniądze. Moje pytania są
następujące:
1) Czy mogę żądać od producenta wymiany mebli? Byłaby to druga
wymiana.
2) Czy też muszę przyjąć jego ofertę oddania pieniędzy?
3) Czy po ew zwrocie pieniędzy mogę zatrzymać przez jakiś czas meble
do momentu kupna następnych? Na ten wypoczynek czekaliśmy ok 2
miesiące.
Nie mam chęci na zwrot pieniedzy z dwóch powodów:
- meble były kupione na raty - to podniosło koszt zakupu o 1000 PLN;
- wypoczynek nam się podoba.
dziękuję za pomoc



Temat: Szokujące wyniki testu foteli samochodowych
Szokujące wyniki testu foteli samochodowych
Brytyjskie centrum badawcze Tatcham wykonało test zderzeniowy 111 foteli popularnych samochodów - symulacje uderzenia w tył pojazdu. Wyniki są zastraszające - ledwo kilkanaście przeszło testy pozytywnie!

autoswiat.redakcja.pl/archiwum/artykul.asp?Artykul=9275
Najbardziej przerażające jest to, że Renault Vel Satis - pięciogwazdkowiec w EMCAP, ma fotele o konstrukcji uniemożliwiającej przeprowadzenie takiego testu! Zagłówka nie da sie ustawić w pozycji gwarantującej bezpieczeństwo.

Fatalnie wypadł VW - geometria zagłówka w Borze i Passacie (oraz siostrzanej Skodzie Superb) jest bardzo zła. Zła jest również w Sharanie, w Polo źle wypadł test zderzeniowy, a jedynie Golf i New Beetle mają akceptowalny poziom bezpeiczeństwa.
Złe zagłówki mają także: Fiaty - jedynie Punto zaliczyło test - z oceną ledwo przeciętną. Wszystkie Alfy Romeo mają niewłaściwą geometrię zagłówka, podobnie jak Seaty (poza Toledo III i Alteą), Ford Ka, BMW 5 i Land Rover Freelander.
Co ciekawe, z tej samej "stajni" (koncernu Forda) auta mają bardzo różne wyniki: Focus, C-Max, Mondeo i wszystkie modele Volvo mają bardzo dobre fotele, Mazdy złe lub przeciętne, Jaguar od dobrych do przeciętnych.
Źle wypadły Hondy - żadna nie zaliczyła testu fotela.
Dobre wyniki mają (poza ww.) jeszcze tylko: Almera Tino, Renault Scenic, Seat Altea (wersja z aktywnymi zagłówkami), Opel Corsa, Renault Modus (ale już Clio ma fatalne zagłówki), Jaguar S-Type, Nissan Primera, Renault Laguna, Saab 9-3.
Zawiodło BMW i Mercedes - jedynie ...Mini ma akceptowalne wyniki, pozostałe modele obu marek wypadły przeciętnie lub źle.

W dziedzinie bezpieczeństwa jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia - szkoda, że producenci skupiają się na zdobywaniu gwiazdek w testach NCAP, zamiast na faktycznym bezpieczeństwie - przykładem żałosny wynik Renault VelSatis... Szkoda, że nie przetestowano Megane...




Temat: (Nie)Ergonomia
(Nie)Ergonomia
Ciekawe czy tylko ja mam taki problem i jestem "niemiarowy", ale uwazam, ze
nowe samochody sa projektowane bez zachowania zasad ergonomii. przyklady?
Prosze bardzo:
- kinematyka pedalow: pedal gazu 3-5 cm nizej niz hamulca, pedal hamulca ma
2cm skoku, a sprzeglo 10, w porywach do 20. Wszystko to sprawia, ze
powinienem miec prawa noge krotsza o 5cm - bo albo siedze tak, ze wciskam
sprzeglo do konca stopa, a nie czubkami palcow a wciskajac hamulec cierpnie
mi noga; albo wciskam hamulec lekko, ale za to biegi nie chca wchodzic, bo
sprzeglo wcisne tylko do polowy.
- wzajemne polozenie fotela, pedalow i kierownicy. Mieszcze sie w granicach
normaltywnych dla mojego wzrostu, zarowno dolne i gorne czesci ubrania kupuje
na te sama dlugosc, a jednak w wielu samochodach mam problem z wlasciwym
ustawieniem fotela - tzn. tak, aby wcisnac sprzeglo do konca, a przy tym miec
lekko zgieta noge. Przy takim ustawieniu powinienem reke polozyc na gorze
kierownicy. I co? I chala! Albo fotela nie da sie ustawic tak pionowo, albo
siedze z oparciem ustawionym calkowicie do pionu. Sytuacje rozwiazuje
regulacja pozioma kierownicy, ale nie zawsze jest i nie zawsze ma odpowiedni
zakres.
- urzadzenia sterowania wentylacja/klimatyzacja - na szczescie odchodzi sie
od ponizszego sposobu, ale w generalnej wiekszosci bylo to wszystko
umieszczone na samym dole konsoli srodkowej. Do tego mikroskopijne
wyswietlacze, wymagajace oderwania wzroku od drogi czasem i na 2 sekundy.
- umieszczenie wlacznikow - wlasciwie przypadkowe, tzn. tak, zeby ladnie
wygladalo :). Na szczescie istnieje wiele chlubnych wyjatkow potwierdzajacych
regule.
- fotele ze zbyt krotkim siedziskiem, na dodatek nie podtrzymujacym ud. O
podparciu kregoslupa nie mowie. Oczywiscie pomijam fotele aut wyzszych klas -
z wielokierunkowa regulacja, nadmuchiwanymi poduszkami itd.

Nie twierdze, ze w starych samochodach bylo lepiej (szczegolnie niekorzystnie
wyroznial sie Fiat znany jako producent aut dla ludzi z poludnia europy - o
krotkich nogach i dlugich rekach), ale skoro nastapil tak ogromny postep w
konstruowaniu samochodow (lepsze materialy, zaawansowane uklady seterowania
i "wspomagania" kierowcy itd itp), czemu nie mozna dokonac postepu tam, gdzie
bylby najbardziej widoczny?
Mam wrazenie, ze dla oszczednosci cos robi sie wg "uniwersalnego" wzorca, nie
kontrolujac jak dane rozwiazanie sprawdza sie w praktyce.




Temat: wszystko o fotelikach samochodowych
Twoje pytanie jest bardzo podchwytliwe, tak jak byś sprawdzała moją
wiedzę. Ale OK., po pierwsze jeśli masz emmeljunge first to wiedz,
że stare bazy isofixowe były wadliwe i wyrywają się z nich foteliki.
Po drugie jeśli masz nową bazę, lub nie używasz jej wcale, to masz
dobry fotel i nie widzę potrzeby zmiany na większy, zwłaszcza, że
córcia jest troszkę za młoda na fotel montowany przodem. Nie stresuj
się, że ma podkurczone nogi, bo sądzę, że główka nie wystaje z
fotelika. Po trzecie Recaro young expert plus, to najbardziej
nieudany fotelik, jaki mają w ofercie. Jest bardzo drogi, a z bazą
isofix to już kosmicznie drogi. I właśnie system rozkładania do
spania uważam za fatalne rozwiązanie, inni producenci stosują
kołyskę, gdzie cały fotel się wychyla, recaro rozkłada się jak
leżak, przez co dziecko zjeżdża w dół i w razie wypadku cały impet
zostanie zaabsorbowany przez pasy. Moja propozycja dla Ciebie
zaczekaj 2-3 miesiące, czyli do 12kg i wtedy poszukamy rozwiązania.
Jako ciekawostkę napiszę, że w Niemczech zalega 1000 tych foteli i
za 135 euro można je kupić, więc za chwile pojawią się na allegro
za 700 zł.

Witam, z tego co poczyatłam na tym wątki widzę, że jesteś bardzo
dobrze zorientowana w temacie fotelików, a więc ja taż mam pytanko
co sądzisz o foteliku Recaro young expert plus, własnie jestem na
etapie zmiany, chciałabym naprawdę doby i bezpiecznyc fotelik. Moja
córka ma 8 m-cy waży ponad 9 kg i bardzo stabilnie siedzi, jest dużą
dziewczynką (90 centyl) teraż jeżdzimy emmeljungą first i powiem
szczerze ze w kurtce się w niego nie miści. Recaro wybrałam ponieważ
nieżle wypada w testach ale też ma dobrze rozkładane oparcie na czym
mi zależy i świetną tapicerę. Jeżeli nie recaro to co??



Temat: nowy Lexus
> Natomiast Audi jest konsekwentnie od dziesięcioleci budowaną FIRMĄ premium, w
> PRZECIWIEŃSTWIE do Lexusa, który jest tylko "BRAND'em" Toyoty.

Tiaaa ciekawe rozroznie, tylko nijak ma sie do rzeczywistosci. Jakby sie wkopac
w technike, to audi i vw DZIELĄ wiekszosc podzespolow. poczynajac od platform,
poprzez silniki, konczac na fotelach (te SAME fotele wstawiane sa do fabi i
A3!).
Lexus nawet nie dzieli silnikow z masowka toyoty, ZAWSZE sa to auta z napedem
na tyl - w odroznieniu do FWD 'premium' audi.
Mozna w zasadzie przyjac, ze budowa audi jako marki premium rozpoczela sie od
modelu produkcji modelu 100 (ok. roku 1982). A lexus zostal powolany do zycia
przez toyote w 1988 roku. Premiera marki obejmowala 2 modele LS i ES. Audi w
tej klasie, zaprezentowal A8 w 1994 roku.

> Dlatego jako FIRMA, Audi tworzy modele od dołu do góry - klient ma rosnąć (w
> funkcji czasu)finansowo i prestiżowo razem z Audi - zaczynać jako młody
> człowiek od A3 1.6 a kończyć np. na A8.

Tak wlasnie buduja portfolio produktowe producenci masowi. Identyczna strukture
produktow ma toyota (ale juz nie lexus).

> Zapominasz, że Acura, Infinity czy Lexus - w przeciwieństwie do BMW, Audi,
czy
> Saab'a - to tylko linie modelowe producentów masówki, których sukces jako

Jedynie BMW jest producentem robiacym auta niezaleznie. Audi a4 i a6 dzieli
plyte podlogowa z passatem i wiekszosc silnikow - to gdzie ta roznica? Saab tak
samo: 93 to to nic innego jak vectra w innej budzie.
Prawda jest taka, ze audi jako producent 'premium' zaprezentowal swoj pierwszy
produkt w klasie wyzszej w 1994 roku czyli 5 lat po lexusie. Fakty sa
bezlitosne i zadne bajki o 'dziedzictwie' audi tego nie zmienia.




Temat: Ukraina i Chiny wygrywaja z Polska.
Ukraina i Chiny wygrywaja z Polska.
Ukraina i Chiny wygrywają z Polską

Vistula, producent markowych garniturów, nie będzie już szyć ich w Polsce.
Podwarszawski Thomson przegrał zagranicznymi dostawcami kineskopów

- Tańsze garnitury będziemy szyć w Chinach, tam kosztuje to o połowę mniej -
wyjaśnia prezes firmy Vistula Michał Wójcik.

Z przenoszeniem produkcji związane są też zwolnienia tysiąca pracowników w
podwarszawskim Thomsonie, gdzie produkowano kineskopy. Teraz francuski
właściciel fabryki nawiązał współpracę z ich chińskim wytwórcą.

- To nieubłagana logika ekonomii. Jedna czwarta importu USA pochodzi z firm
amerykańskich, które przeniosły produkcję do Chin czy Indii - wyjaśnia prof.
Wojciech Bieńkowski ze Szkoły Głównej Handlowej. Polska na razie nie prowadzi
takich statystyk. Z naszych wyliczeń wynika, że przykładów przenoszenia
produkcji jest już kilka. Przedsiębiorcy przyznają, że wytwarzanie niektórych
wyrobów może trafić za granicę. Jednym z większych polskich inwestorów na
Ukrainie jest producent krzeseł Nowy Styl. Adam Krzanowski, współwłaściciel
firmy, tłumaczy, że na razie fabryka pod Charkowem produkuje na lokalne
rynki - ukraiński i rosyjski.

- Nie wykluczamy jednak eksportu z Ukrainy do Europy Zachodniej. Przeniesiemy
wtedy na Ukrainę produkcję najbardziej pracochłonnych wyrobów. Tam wciąż
koszty pracy są o 1/3 niższe niż u nas, tańsze są i surowce - wyjaśnia.

Nowy Styl na Ukrainie wytwarza 2,5 mln krzeseł rocznie. W Polsce 3,5 mln.
Inna polska inwestycja za wschodnią granicą to fabryka foteli samochodowych
Inter Groclinu. Nie pracuje na rzecz lokalnego rynku - te fotele mogłyby być
robione w Polsce. Firma wybrała jednak ukraińskich tańszych pracowników. Od
kilku lat w Chinach produkują odzież najbardziej dynamiczne polskie spółki
odzieżowe: LPP, Atlantic, Redan czy Kan. Mogą one pochwalić się świetnymi
wynikami, podczas gdy reszta przemysłu lekkiego, który szyje na zlecenie
zachodnich firm, jest w stanie przedzawałowym.

Wiesław Zawadzki z Business CentreClub mówi, że przenoszenie produkcji może
dotyczyć nie tylko dużych firm. - Mamy wiele sygnałów od małych i średnich
przedsiębiorców, którzy obawiają się, co się stanie po wyborach. 50-proc.
podatek, podwyżka ZUS, gnębienie przez administrację mogą skłonić ich do
przeprowadzki do Niemiec, Czech czy na Słowację. Są do tego przygotowani -
ostrzega.

MARCIN CZEKAŃSKI - Rzeczpospolita



Temat: Euro NCAP
Wszystko sie zgadza,tyle ze wiekszosc samochodow nie z tylu strefy
kontrolowanego zgniotu. O le w czolowym crash-tescie moj samochod wypadl
niezle, o tyle w tym zderzeniu ktore przezylem tyl praktycznie sie nie
zdeformowal. Predkosc, z jaka tamten samochod najechal na moj (ja stalem
przed "stopem" wynosila ok. 40km/h. Podluznice skrocily sie max. o 1cm, zamki
drzwi tylnych dobily do rygli i ten nieszczesny fotel sie zlamal. A gdyby ona
najechala przy powiezmy 60km/h? Jesli nie ma zadnej strefy,ktora pochlanialaby
energie, pewnie zablokowalyby sie wszystkie drzwi. To,ze samochod to
hatchback,nie usprawiedliwia producenta-od oparcia tylnego siedzenia do szyby
tylnej jest ok.40cm-z tego co najmniej polowa moglaby bezpiecznie sie
deformowac. Do tego w zaglowkach powinny byc poduszki powietrzne-zmniejszalyby
przeciazenia dzialajace na kregi szyjne-tak jak teraz poduszki. Bo przeciez
airbag nie spelnia tylko funkcji ochronnej (tzn. nie chroni przed zranieniem
elementami wnetrza lub kierownica). A jak na razie tylko kilku producentow
chwali sie aktywnymi zaglowkami. Plynie stad bardzo prosta refleksja-jesli
chodzi o zabezpieczenie przed uderzeniami z tylu, producenci sa zacofani o 10-
20 lat.
Czemu NCAP daje punkty za bzdurne lampki (jak ktos nie chce,i tak pasow nie
zapnie) a nie dba w ogole o bezpieczenstwo przy dachowaniu czy uderzeniu w tyl?
Do tego jeszcze powinny byc uderzenia w naroznik samochodu-wtedy sie okaze,czy
konstrukcja jest "zwarta" i wytrzymala, czy tylko mocne sa podluznice.
ZE sie da,udowadniaja Szwedzi (konkretnie SAAB)-pare lat temu zrobiono crash-
test ...z losiem-w Skandynawii jest bardzo wiele przypadkow potracenia losia.
Udwerzone zwierze wylatuje w gore, uderzajac w gorna rame przedniej szyby.
Oczywiscie nie chodzi mi o to,zeby badac zderzenia z losiem-po prostu nie
wszyscy koncentruja sie li tylko na ilosci gwiazdek



Temat: SSE
WSSE - co słychać w podstrefie Jelcz-Laskowice >
Fotele samochodowe z podstrefy

Już w maju mają ruszyć prace ziemne i budowlane, rozpoczynające inwestycję
francuskiej firmy Faurecia, lokującej się w jelczańsko-laskowickiej podstrefie
WSSE “Invest-Park”

W ubiegłym tygodniu właściciele kilkunastu lokalnych firm spotkali się w
Urzędzie Miasta i Gminy w Jelczu-Laskowicach z przedstawicielem Faurecii,
odpowiedzialnym za realizację projektu w J-L. Rozmawiano o możliwości
współpracy firm, głównie z branży budowlanej, przy urządzaniu i wyposażaniu
fabryki. Prace przy przygotowaniu terenu na inwestycję i inne roboty budowlane
mają się rozpocząć w maju. Obiekt ma być gotowy do końca bieżącego roku. Na
styczeń 2006 r. planowane jest rozpoczęcie montażu dwóch - z pięciu
zaplanowanych linii produkcyjnych. Produkcja części do foteli samochodowych -
oparć i poduszek do siedzeń przednich i tylnych - ma się rozpocząć w przyszłym
roku. Odbiorcami części będą producenci forda, volkswagena, pegeuota i
renaulta.
Faurecia planuje zatrudnić 45 osób jeszcze w tym roku. Do roku 2007 ma tam
pracować nie mniej niż 300 osób. Przewidywane nakłady inwestycyjne to 65 mln
zł. Firma ulokuje się na 4 ha gruntu.

Nowy jelczański inwestor jest firmą z ugruntowaną pozycją na światowym rynku
motoryzacyjnym. Działa w 27 krajach i zatrudnia 60.000 pracowników. Zakład w J-
L będzie dziewiątą fabryką koncernu w Polsce. Praca będzie się odbywała na trzy
zmiany, a nabór pracowników nastąpi w oparciu o system testów.

W specjalnej strefie ekonomicznej w J-L ulokuje się w sumie 11 firm. Trwają
rozmowy z kolejnymi inwestorami, m.in. włoskimi i irlandzkimi, ale kierownictwo
gminy nie chce na razie zdradzać szczegółów. Wiadomo, że firma irlandzka jest
producentem sprzętu medycznego. Wszystko wskazuje na to, że do końca bieżącego
roku prawdopodobnie nie będzie już wolnych gruntów w podstrefie.

(MON) - Wiadomości Oławskie



Temat: SSE
Faurecia-kolejna fabryka(4) i kolejni pracownicy
Kolejna fabryka

Czwartek, 30 grudnia 2004r.

Wałbrzyska Faurecia rozbudowuje się i zatrudnia nowych pracowników

12 stycznia rozpocznie się budowa budynku biurowo-magazynowo-produkcyjnego
firmy Faurecia Wałbrzych - jednego z czołowych w Europie producentów zagłówków
i podłokietników do foteli samochodowych. Firma szykuje też nowe oferty
zatrudnienia

W kolejnej, czwartej już fabryce francuskiego koncernu motoryzacyjnego, który
powstanie na terenie Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest Park,
będą produkowane siedzenia samochodowe dla koncernu Forda.
Całkowita powierzchnia terenu fabryki wynosi ponad 28 tys. m kw., w tym hala
produkcyjna zajmie obszar blisko 5 tys. m kw.
Faurecia w Wałbrzychu to już potężna fabryka i trzy odrębne zakłady
produkcyjne. Jako pierwszy - w 2001 roku - działać zaczął zakład mechanizmów.
Wytwarzane są tam mechanizmy pochylające do oparć samochodowych montowane z
elementów produkowanych w zakładzie. Pracuje tam obecnie ok. 300 osób,
wytwarzających 45 000 sztuk mechanizmów dziennie.
Drugą fabryką jest zakład struktur, gdzie produkcje rozpoczęto również w 2001
r. Tam powstają metalowe konstrukcje foteli samochodowych obejmujące około 84
pozycji wyjściowych do samochodów takich marek jak min.: Audi, Volkswagen i
Peugeot. Zatrudnienie wynosi ok. 600 osób. W zakładzie powstaje 9 700
metalowych konstrukcji dziennie.
Ostatnio - w styczniu 2003 roku - ruszyła produkcja w zakładzie akcesoriów
foteli samochodowych. Produkowane są zagłówki i podłokietniki między innymi do
Audi, Renault, Opla i Citroena. Zatrudnienie wynosi ok 350 osób. Wytwarzane
jest dziennie ponad 2000 zagłówków i ponad 1500 podłokietników.
Fabryka cały czas poszukuje chętnych do pracy. Szansę na zatrudnienie mają
przede wszystkim zatrudnić kobiety z wykształceniem zawodowym i technicznym,
które posiadają już doświadczenie w szyciu na maszynach.
- Do tej pory daliśmy juz pracę ponad 1300 osobom - mówi Małgorzata Zięba ,
szef działu public relations Faurecia Polska. •

Światowy lider
Faurecia jest jednym ze światowych liderów w dziedzinie produkcji elementów
wyposażenia samochodowego. Jest obecna w 27 krajach, zatrudniając ponad 60 tys.
osób w 160 zakładach produkcyjnych i centrach naukowo-badawczych. W Polsce
grupa jest obecna od 1997 roku w czterech miejscowościach: Grójcu, Wałbrzychu,
Legnicy i Gorzowie Wielkopolskim. Zatrudnia ponad 3600 osób.

Rafał P. Palacz - Słowo Polskie Gazeta Wrocławska




Temat: Reklamy samochodów
Pisać o reklamowych chwytach można do oporu, ale to niczego nie zmieni. Reklama
ma swój cel i niekoniecznie chodzi o zrobienie dobrze klientowi. Klient ma
przyjść i kupić, a cel uświęca środki. Firmy mają prawników, którzy oceniają,
czy jakiś chwyt reklamowy może być uznany za oszustwo. Umieją się zabezpieczyć.
Dlatego po prostu trzeba być bardzo ostrożnym. I bardzo dokładnie czytać
najdrobniejsze napisy na ulotkach i billboardach, bo najmniejsza czcionka
niesie najważniejsze informacje.
Przykład; wkładka firmy meblarskiej do jednej z gazet. Na samym dole ostatniej
strony czytam: „Niniejsza broszura nie jest ofertą w rozumieniu przepisów
kodeksu cywilnego”. Na pierwszej stronie natomiast pisze: „Oferta ważna do
14.04”.
Dalej: „producent zastrzega sobie prawo do dokonywania zmian konstrukcyjnych w
oferowanych modelach mebli nie zmieniając ich ogólnego charakteru”. Oznacza to,
że kupując fotel w stylu Ludwika XVI można dostać np. fotel dentystyczny.
Dalej: „Kolory na zdjęciach mogą się różnić od rzeczywistych”. Czyli fotel nie
musi być bordowy, jak chcieliśmy, tylko koloru wściekłej czerwieni
pierwszomajowej.
Prawnie firma jest w porządku - uczciwie uprzedziła, jeśli klient zacznie się
pieklić po zakupie, usłyszy opakowane w elegancką formę powiedzonko „widziały
gały, co brały”.
Na innej ulotce czytam: „oferta ważna do wyczerpania asortymentu”. Sprzedawca
zawsze może powiedzieć, że asortyment już się wyczerpał, a to, co widać w
sklepie, kosztuje drożej.
Proszę o wpisywanie „haczyków” zauważonych w ulotkach, na reklamach itd.
Zrobimy kolekcję, a potem w Gazecie powstanie poradnik ostrzegawczy z
komentarzem prawnika, co oznacza taki zapis. Może to przerzedzi szeregi
naiwnych.



Temat: Megatest - Škoda Superb 1.8 T Elegance
Gość portalu: tom napisał(a):

> "Nie wiem, jak dla Pana "eksperta", ale dla mnie samochody
> luksusowe to co najmniej S-klasa, VW Phaeton, a nie wydłużony
> Passat, który jednak trochę odbiega od standardów panujących w
> klasie luksusowej. Mógłbym nawet rzecz, że Passat jest bardziej
> luksusowy od Superba, bo ma ofercie napęd 4x4, silnik 8-
> cylindrowy."
>
> Jak wiadomo zbiorowosc samochodowa dzieli sie na poszczególne segmenty które
w
> potocznej mowie zaczęło sie nazywac klasami A, B , C ( tu czesto występuje
tzw
> klasa CD ) E , S .

Klasę luksusową oznacza się literką F.

Do klasy S nalezy min Mercedes klasy S czy BMW serii 7. Pan
> Marek dobrze twierdzi ze Skoda Superb nalezy do klasy E.

Nie martw się, nie tylko Ciebie i naszego "eksperta" wydymał marketing Skody.

Nie jest to zatem
> klasa aut luksusowych! mało tego , pan Marek twierdzi ze "producent zakładał,
> że nie będzie ona konkurować z pełnokrwistymi pojazdami segmentu E"

Ktoś kto ma 200 tys. na A6, 5 czy E-klasę raczej nagle nie zapragnie mieć
wydłużonego Passata.

pan marek
> nie twierdzi zatem ze superb nalezy do aut luksusowych!

Samochody luksusowe jako bazę maja co najmniej 3-litrowego 6-cylindrowca.

to ty gościu sie
> pomyliłes. twoja pomyłka wynika z tego ze prawdopodobnie nie wiesz co to sa
> obecnie "standardy obowiązujących w luksusowych autach".

Za to Ty wiesz. Superb luksusowy, śmiechu warte. Zwłaszcza 1.9 TDI 100 KM.

>
> nie jestem wielbicielem Skody ale Akurat tu skoda moze sie pochwalić paroma
> drobnyi ale jednak nowosciami. Choćby taki głupi drobiaz jak kieszeń na boku
> oparcia w przednich fotelach.

Wstrząsające. Kawałek ścierki z boku fotela kamieniem milowym motoryzacji.

Nie w kazdym aucie znajdziesz tez klimatyzowane
> schowki

Nie w każdym, ale to na pewno nie patent Skody, bo E-klasa miała to już w 1995.

>czy ciekawy schowek na parasolke w drzwiach

Następny szokujący wynalazek. Na co to komu? Parasola użyłem ostatnio 1,5 roku
temu.

> w oparciu fotela pasazeraz z przodu. Mozna złożyć czesc lędzwiową tego
oparcia
> tak, ze powstaje otwór przez ktory pasazeer siedzący z tyłu moze wyciągnąc
> nogi.

Następny wynalazek godny Skody. Położyć komuś śmierdzące nogi koło nosa.

Acha. Siedziałem w Superbie na targach w Lipsku. To chyba lider w klasie
> jesli chodzi o ilośc miejsca na tylnym siedzeniu.

Przestronny to on jest.

> Pozdrawiam podszkol sie troche gościu zanim
> zaczniesz kogoś krytykowac.

Jak każesz...




Temat: KaZaA przyciąga nie tylko Hindusów
To wszystkie jakie byly :
.."Ale chamstwo, nie dość że się płaci te 3 dolce za plik to
jeszcze się sam kasuje... Polityka dotycząca ściągania z netu
dąży do zabójstwa tego typu rozrywki!!! Format avi (zwany
divx'em), czy mp3 będą powoli umierały bo ktoś chce położyć na
nich swoje żądne kasy łapska!!!

Nie widze w tym nic chamskiego... 3$ to 12 pln czyli tyle ile
byśmy zaplacili za bilet do kina... myślę, że to uczciwe. to
moze być jedyny sposób dla wytwórni z tamtąd, żeby
sie "przebić"
na szerszy rynek.

Co najfajniej gdyby wszystko było za darmo, prawda? Tylko, że
jak producenci tych filmów czy producenci muzyczni będą spędzać
po 8h dziennie w pracy żeby zarobić na chleb i na produkcje
filmu jeszcze do tego, to kiedy będą robic te filmy czy muzyke?
co?

Tyle, co bilet do kina? Wolne żarty! Kilka godzin ściągania i
mierny divx do jednokrotnego oglądania. Jakie porównanie do
pełnego wypasu w kinie: wielki ekran, przestrzenny dźwięk
chrupek
pożeranych przez oglądaczy i efekty zapachowe z tygodniowych
skarpetek.

Pociesz sie ze w USA masz to samo... tylko ze bilet do kina
kosztuje np 8
dolarow lub wiecej.

To ze masz slaby internet to Twoje zmartwienie a nie
dostarczyciela plikow.
Rozumiem ze nie wszyscy w Polsce maja lacza jak np. w USA
(500kb-3Mb), ale
na to skarz sie TPSA i podobnym firmom a nie sprzedawcom
filmow. Zupelnie
tak samo jak w przypadku gdybys mial dupka sprzedawce w sklepie
nie skarz
sie na dystrybutora towaru.

Problem w tym ze w domu, przed ekranem monitora, nie musisz
placic bileterce, za fotel w kinie, swiatlo, klimatyzacje itd.

Czy masz na mysli pliki AVI? Jesli tak to nie jest to Divx. AVI
jest
"przechowalnia" dla materialu z wielu enkoderow i istnieje
kilka typow AVI.
Podobnie jak MOV.

Przepraszam czy ktos powiedzial ze Divx jest kiepskiej
jakosci ??. Przy jednej czwartej wielkosci (MPEG-4) ma wyzsza
jakosc niz typowe DVD . To tak tylko na marginesie . Nie
wspominajac o szybszym dekodowaniu i a i czas sciagania ze
wzgledu na wielkosc duzo krotszy . A czy zamierajacy format ??.
Coraz wiecej nowych DVD oferuje format MPEG-4 obok typowych
MPEG-2 i MPEG-1 . Tylko cena na razie dosyc wysoka . Od 7
miesiecy Plextor oferuje ConverteX oferujacy wlasnie ten
format .

.."



Temat: Okrutna prawda - większy zawsze wygrywa
Najechanie
Najechanie na auto poprzedzające to najczęściej spotykana kolizja miejska, ale
bardzo niebezpieczna. Ponieważ każde najechanie wiąże się z zagrożeniem
kontuzjami kręgosłupa szyjnego, w tym także przemieszczeniem lub pęknięciem
kręgów. Jest to szczególnie prawdopodobne, jeśli duży i ciężki samochód
najedzie na auto małe i lekkie.
W pokazanym na zdjęciach przypadku Twingo przyjmuje aż 14 km/h! z impetu 17
km/h najeżdżającego BMW. Gdyby BMW najechało na auto swojej klasy, nadałoby mu
prędkość tylko 7 km/h. W efekcie na głowę i kręgosłup szyjny kierowcy Twingo
zadziałało przyspieszenie aż 31 g. Nie jest to wartość zagrażająca mózgowi,
natomiast bliska granicznej dla kręgów szyjnych. Co gorsza, natychmiast po tym
szarpnięciu, którego nie wytrzymuje ani zagłówek fotela w małym aucie, ani jego
oparcie, następuje drugie szarpnięcie - w przód, po uderzeniu w dużego i
ciężkiego Passata.

Wszystkie opisane zderzenia mają kilka elementów wspólnych. Biorące w nich
udział małe samochody są zwinne i łatwe w parkowaniu, ale niemal nie posiadają
stref kontrolowanego zgniotu. Ponadto ich producenci, by utrzymać maksymalnie
niskie koszty produkcji, oszczędzają zarówno na jakości szkieletu kabiny, jak i
na materiałach obiciowych wewnątrz. A typowy nabywca małego auta miejskiego nie
jest skłonny dopłacić za doposażenie go w airbagi. Często nie ma tu więc nawet
poduszek powietrznych czołowych, a cóż dopiero bocznych czy kurtynowych! A
przecież właśnie w tak małej kabinie miałyby one największe znaczenie.
Nabywca nie będzie też chętny do przepłacania za tak sztywną kabinę, jaką ma
Smart. Nie przekona go, że fotele w Smarcie (ale też np. w VW Lupo/Seacie
Arosie) nie poddadzą się uderzeniu z tyłu i uchronią go przed złamaniem karku.
Chyba już czas, by wszyscy zainteresowani zaczęli zdawać sobie sprawę, że prawa
fizyki powinny stać przed ekonomią. Nie musi być aż tak źle!

Greenblack: Komentarz chyba zbędny. Dreaded, co z tym raportem Folksamu?

Pozdrawiam



Temat: Polaków portret własny
ludzie kupują to co jest w sklepach
Musze to napisac! Artykuł czytałam 3 razy. Skoro tak jest w większości polskich
domów...Kilka refleksji. Na zdjęciach wypisz wymaluj mieszkanie mojej
teściowej: wszystko we wzorki (oczywiscie inne), dywany, kanapa, tapety,
kafelki, złote wazony na półkach i sztuczne kwiatki.Zanim przeczytałam artykuł
nie wiedziałam że jest to polska tendencja i śmieszyło mnie to bezguście, ale
teraz zastanawiam się czemu tak jest. W czasach głębokiego PRL kiedy nic nie
było każdy się cieszył z tego co zdobył, meblościanka brzydka? grunt, że jest,
fotele pstrokate? przynajmniej jest na czym d*** posadzić, nienauczeni z
oszczędnosci wyrzucać rzeczy które spełniają swoją funkcję i przyzwyczajeni do
gromadzenia "przydasiów" wszystko się może kiedyś przydać.Jak można kanape
wyrzucić czy fotele - przcierz jeszcze dobre!. Tylko gdzie to wszystko trzymać?
Druga rzecz nie każdy ma wyczucie i ogladając meble w sklepie stwierdzi czy
będą pasowały do wnętrza czy nie, trzecia rzecz: kasa, kogo stac na meble
BoConcept,czy innych studiów meblowych, na projektanta wnętrz? czy choćby na
Ikea, na zachodzie czy w Szwecji ikea są to meble z taniochą dla przecietnego
szwedzkiego "Kowalskiego", u nas drogie, w Rosji exclusive i tylko jeden sklep.
W zwykłych sklepach z tanimi meblami króluje nie tyle bezguście co
niedopasowanie jaki gust sprzedających taki wybór w sklepie i takie zamówienia
do producentów. Od 5 lat szukam wełnianego dywanu bez wzorków, na robiony na
zamówienie mnie nie stać, w Polsce ogólnodostępny Dywilan i Agnella co
proponują można zobaczyć na stronie - same pstrokate melanże, jeżeli bez
wzorków to kremowe prawie białe. Mam beżową kanapę z ikei i małe dziecko, ale
na dywan sie nie odważę, więc na razie leży pstrokaty czerwony. Mam dwie części
meblościanki, akurat te z półkami bo mam dużo książek, meble w sklepach
popularne BRW nie podobają mi sie i są tandetnie (szczególnie szuflady),na te
które mi się podobają na razie mnie nie stać. Co stego ze mam dobry gust i to
co mogłam wymieniałam na ładne bez wzorków i kolorystycznie dopasowane do
ogólnej koncepcji, na reszte albo nie ma kasy i to co w sklepach to po prostu
śmiech na sali więc nie ma co się dziwić, że ludzie mają tak jak mają.
Na koniec kilka moich zasad wnętrzarskich: nie zagracać, kupować meble i
dodatki w max trzech w miare pasujących do siebie kolorach (moje to :ciemny
brąz, beżowy i kremowy) lub 2 kontrastowych np zółty z granatowym, zielony z
żółtym, po trzecie bez wzorków, bo nie jest jeszcze tak że do kanapy z wzorkiem
dokupimy dywan, zasłony i obrusy a nawet pościel i ręczniki, ale może kiedyś.



Temat: Meble Wajnert-opinie
Nasza historia z pseudofirmą Wajnert.Wrzesień 2008r zamówiliśmy narożnik+fotel+pufa Madeline tej f-my.W październiku odbiór w sklepie-Meble przysłano zapakowane w kartony i folię(nic nie widać !!!).Pierwszy nasz błąd-nie rozpakowaliśmy ich w sklepie!. W domu po rozpakowaniu ich (po ok.1tyg.)okazuje się iż część narożnika od pojemnika na pościel ma bardzo duże obniżenie na końcu mebla(5cm mniej niż w innych miejscach.Wygląda to okropnie !!!Zgłaszamy reklamację,(tu drugi nasz błąd bo rościmy reklamację na gwarancję producenta-1rok-a powinniśmy ją zgłosić do sprzedawcy z tytułu niezgodności mebla z umową kupna(w katalogu mebel wygląda normalnie i wymiarowo !).Po trzech tyg. przyjeżdza serwis i zabiera z oporami górną część narożnika do naprawy.Po następnych 3tyg.przywożą mebel z troszkę podwyższoną końcówką tej części oparcia. Wygląda to jeszcze gorzej gdyżw połowie długości podparcia robi się zadołowanie co deformuje wygląd mebla. Robimy zdjęcia i reklamujemy do firmy dalej. Wajnert przesyła odpowiedź iż ten pokrzywiony mebel wykonany niewymiarowo,który ma ponad 3cm.mniej w zadołowaniu niż najniższy możliwy wymiar katalogowy określony w karcie gwarancyjnej(93+- 3cm),tzn 87cm,-jest wykonany zgodnie z katalogiem !!! Kpina z ludzi w biały dzień !!!Poza tym po dokładniejszym przyjżeniu się neblowi wychodzą też takie niedoróby jak zawyżony róg narożnika, krzywa płaszczyzna pufy i nierówne obszycie oparcia i siedziska fotela !!! FIRMA DZIAD I OSZUKANIEC.Zastanawiamy się czy nie udać się do Federacji Konsumentów i być może oni coś poradzą.Jesteśmy rozgoryczeni, bo długo zbieraliśmy na te nowe meble i takich mebli za ok 3700zł nie kupuje się na 1rok .Teraz musimy patrzeć na to dziadowskie wykonanie i spartaczoną robotę f-my WAJNERT !!! Nigdy więcej tej f-my,nawet za darmo !!!



Temat: NIEMOWLE W SAMOCHODZIE
oj, a fizyczne możliwości?
generalnie producenci fotelików podają grupę 0+ do 9 kg (zawsze tyłem, nie ma
innem możliwosci mocowania fotelika) i grupę I 9-18 kg (podają, że już przodem
mocować). są też uniwersalne 0+/I (ale szczerze nie polecam, lepiej dla świeżego
maluszka miec typowe nosidełko-fotelik, co jest zresztą wygodniejsze, gdyż mozna
zabierać w nim maluszka). i zarówno chicco, maxi cosi, romer i inne dobre firmy
taki podział stosują.

15 kg dziecko (to 2 letnie !!!), lub nawet roczne, w 98% przypadków nie mieści
się już tyłem, gdyż po prostu ma za długie nóżki, a fotelik przylega do oparcia
fotela lub kanapy.
dlatego jest dobrze maxymalnie opóźnić moment ustawienia fotela przodem. moja
już nie długo wytrzyma, góra miesiąc. mam fotelik chicco easy jet 0+/I,
wcześńiej miałem nosidło bebe confort elios (polecam, bo bardzo lekkie,
zwłaszcza na wiosnę/lato).

co do miejsca w aucie - jak tatko prowadzi a mama chce mieć malca pod opieką, to
środkowe miejsce będzie dobre gdy ma się duuużą furę, inaczej będzie ciężko sie
pomieścić, wiadomo, zę zawsze ma się sporo szpargałów, no i czasem trzea się
zatrzymać na karmienie, czy też przewinięcie, wtedy miejsca jest dostatecznie
tylko gdy fotelik jest za fotelem pasazera, a nie po środku.

Jak jest sie samym z dzieckiem, to najlepiej ieć pod ręką, czyli na fotelu obok
kierowcy, gdyż w razie czego mozna szybko zareagowac, czy też dziecko widzi cały
czas rodzica, o ile nie śpi :)

moja kimała momentalnie, zresztą często było to metodą na uspokojenie, czy też
danie się zonie wyspać rano, po 6 wstawaniach nocnych (np. w niedzielkę rano
brałem ryczącego szkraba o 6 rano i na 2 godzinki w traske za miasto. mała
dosypiała spokojnie, a żonka miała choć 2 dodatkowe godzinki do dospania także.

no i podstawowa zasada - kompletna zmiana stylu jazdy - spokojne przyspieszenia,
delikatne hamowanie, spokojnie na zakrętach itp :) i oczywiście wielki znak na
tylną szybę z maluszkiem, by każdy za mną był wyrozumiały. w zasadzie dopóki
mała jeździła w nosidełku (wyrosła już po 6 miesiacu, a niestety kolejny fotelik
był jednak ciut na wyrost jeszcze) to była zawsze koło mnie, jak jeździłem sam.
dopiero teraz, jak już jest większa i ciekawa swiata, nei marudzi co chwilę i
śpi spokojnie, to jeździ cały czas z tyłu.



Temat: 147 czy Megane II
Za megane przemawia jak dla mnie tylko bezpieczeństwo.
Co prawda megane ma swietne zawieszenie, ale alfy jak dla mnie nie przebija.
Ergonomia - alfa (te fotele!!!!!)
common rail - alfa (na wiosnę bedzie pierwszy 16 zaworowy multijet, a ten który
teraz jest też jest super)Fiat wyprzedza konkurencję w commonrailach, tylko
łosie mają marketing gorszy od PSA
benzyna - za chwilę w alfach będzie jts (bezposredni wtrysk benzyny więcej mocy
i momentu z litra pojemności)
design zewnętrzny - alfa (ale megane też mi się podoba)
design wewnętrzny i materiały - zdecydowanie alfa (odradzam beżową tapicerkę).
Tak przy okazji to jakis czas temu ogladałem wewnątrz tego małego leksusa - pół
dnia mi się chciało śmiać z beznadziejnej skóry na kierownicy i tandetnych
pokręteł.
przestronnosc wnętrza - zdecydowanie alfa (megane jest na poziomie punto)
przyjemność z jazdy - alfa, chociaż megane jest całkiem fajny
dostęp do cześci spoza aso - do alfy jak i wszystkich fiatów bezproblemowy,
awaryjność - o renaultach nic nie powiem, ale samochody fiata wcale nie są tak
awaryjne jak zwykli opowiadać posiadacze maluchów i 125p
Po 2000 roku nie ma problemów z rozrządem w benzynowych alfach (najbardziej
powszechna usterka w 145/6)
Jedyne co można odradzić to zakup skrzyni sekwencyjnej selespeed - wrażenia z
jazdy są niesamowite, ale po gwarancji naprawa może sporo kosztowac, a serwisy
specjalnie sobie z tym nie radzą. Tyle ze to samo jest w przypadku innych marek
z takimi skrzyniami.
Trwałośc zawieszenia jest podobna jak np. w civicu - 80-100tys. km. Wiąże się
to nie z producentem, ale ze sporą ilością elementów gumowych w skomplikowanym
zawieszeniu. Jak ktoś chce trwalsze zawieszenie to teraz jest moda na wersję z
belką skrętną, ale traci na przyjemności z jazdy. Jest kilka takich samochodów
na rynku. Alfa zawsze będzie miała skomplikowane, niezależne zawieszenie, a od
2005 roku napęd na 4 koła we wszystkich modelach.

W megane jest fajny schowek na okulary w najwyższej wersji wyposażenia.
Poza tym oba samochody poskładane są z części tych samych producentów bosch,
valeo, delphi itd

www.cuoresportivo.pl

Siła rzeczy megane musi być nowoczesniejszy jako nowszy produkt. Na pewno jest
bezpieczniejszy w zderzeniach czołowych do sumy prędkości 50km/h. W alfie
problemem jest naruszenie struktury kabiny i zsunięcie głowy z poduszki
powietrznej. Dla mnie to jedyna wada (niestety spora) alfy poza ceną. Przy
większych prędkościach ok. 100km/h umiera się od obrażeń wewnętrznych
wywołanych przeciążeniami pomimo wszelkich zabezpieczeń.

Wybór należy do Ciebie. Radzę udac się na jazdę próbną.




Temat: Euro-NCAP wprowadzi 6*
Do Rav i Greenblacka
Uczestniczylem jeszcze w latach 70-ych w duzeym wypadku samochodowym.W tym
czasie trenowalem kulturystyke i podnoszenie ciezarow.Miesnie byly bardzo
wytrenowane.Dochodzi do kolizji czolowej.W tych latach pasow jeszcze nie bylo w
samochodach.Zostaje zerwany fotel 4 sruby M-6 z zardzewialej podlogi.Moje cialo
zawazylko ladnych kilkaset kilogramow, w tym mgnieniu oka i spietrzeniu
wszystkich miesni utrzymalem sie na rekach i kierownicy,kierownica zostala
wygieta w druga strone i klatka oparlem sie o srodek lamiac dwa zebra dokladnie
tylko pekniete.Nic wiecej nogi urzynalem i nie przywalilem w w cos pod
kierownica.Ludzie mnie wyciagneli i wrzeszcza pogotowie, pan jest w szoku a ja
jak zwykle spokojnie i odpowiadam ze nic nie jest i musialem stanac na rekach i
przejsc na rekach z dwa kroki stwierdzili faktycznie zdrowy,pozwoli mi wstac.
Do czego zmierzam ,faktycznie jak sie posiada ppewne wytrenowanie to jest sie
uratowanym od powazniejszych kontuzji.Pzdr.<Michal
P.S wracajac do tematu bezpieczenstwa i toczacej sie dyskusji, wlasciwie to
taka instytucja NCAProbi ogolne badanie i informuje uzytkownika o ogolnym
stanie bezpieczenstwa do jakiegos przyjetego przez wszystkich producentow
poziomu.Czy dzisiaj przecietny uzytkownik sie interesuje tym, na pewno
nie.Producenci wykonuja swoje badania i sie chwala nimi i dolaczaja do reklamy
jako cos lepszego niz inni.
Folksam rowniez wykonuja te badania ma cel jeden obnizyc koszty wyplat
zwiekszyc rentownosc ,ale w sposob uczciwy ,przedsiebiorstwa.Do Greenblacka;
nawiazali ze mna kontakt i beda mi przesylac regularne informacje o swoich
badaniach postepach i spostrzezeniach.Moze sie to okazac ciekawe.
Osobiscie to nie mam wielkiego mniemaniu o NCAP pamietacie o powolanej rowniez
w Uni instytucji do wyåpracowania norm olejowych.Tez naginali sie do potrzeb
Unijnych ,kosztem uzytkownika.Dlatego wiele firm oznacza swoje normy na
opakowaniach olejowych ,totalnie tracac zaufanie do Unijnych
norm.Podejrzewam ,ze tutaj tez wchodza te czynniki i z tad jest szereg
niejasnosci.Pzdr.M



Temat: Co za 5000 Euro używanego z Niemiec?
> z rezta xedosow u nas jak na lekarstwo, ciekawe czemu skoro to takie super
> auto...?

Dlatego, że:

1. Xedos6 nigdy nie był oficjalnie dostępny z Polsce.

2. Xedosów jest wogle bardzo mało - w całej Europie około 40 000 tyś. Tym
modelem Mazda konkurowała z BMW 320i, a nie z Escortami i Focusami. Jednak
Niemcy okazali się przywiązani do swojego producenta. Po części dlatego, że
Xedos6 w porównaniu do BMW serii 3 (szczególnie E46) ma bardzo słaby układ
kierowniczy, słabe hamulce i nie daje takiej frajdy z jazdy - jednak
uwaga! "bardzo słaby" to zanczy słabszy niż BMW serii 3, ale o niebo lepszy niz
w Focusie.
Poza tym skrzynia haczy czego nie lubią fani "drivers car" - tu bym nawet
przyznał, że w Focusie biegi lepiej wchodzą - jakoś tak miło bardzo.

3. W Polsce jest mało Xedosów, bo wogle mało jest samochodów z małym
bagażnikiem, z minimalną ilością miejsca na tylnej kanapie, z mocnym (jak na
Polske) silnikiem, który do tego po mieście pali około 12 litrów.

Nie oszukujmy się, w Polsce gro osób nie będzie kupować samochodu na podstawie
zawieszenia, układu kierowniczego, tego jak skrzynia chodzi, czy jest silnik
sześciocylindrowy, czy fotele dobrze trzymają, czy się nisko siedzi i czy
samochód daje frajdę z jazdy.

Większość będzie właśnie patrzeć żeby mało palił, miał dużo miejsca w środku,
duży bagażnik itd.

Poza tym częsci do Xeda są drogie i cięzko znależć speca, który się na tym
sprzęcie zna (tutaj ja mam dużo szczęścia bo znam takiego).

Jak widzisz Xedos to nie jest auto idealne, i ma wiele wad, które ci wymieniłem.

Jednak jeśli zależy ci na tanim samochodzie typu "driver car", który da ci
przyjemnośc z jazdy to Escort czy Focus nie mają tu czego szukać (chyba że ten
Focus RS).



Temat: Test the Best - BMW 750i vs. Mercedes S500L
> Wnetrze to kopia 7 - zaczynajac od deski a na rozwiazaniach konczac. Np takie
I
> -
> Drive, ktore wszyscy krytykowali a teraz kopiuja albo dzwignia zmiany biegow
> przy kierownicy.
>
> A tak w ogole nie znalazlem ani jednej rzeczy dzieki ktorej to
> "Ponoć najbardziej zaawansowany technologicznie samochód świata".
>
> Night View sie nazywa u BMW Night Vision, Distance Control u BMW tez jest z
> tymi samymi funkcjami juz od poczatku roku. Obsluga I-Drive to dla srednio
> rozwinietych ludzi bulka z maslem o ile kiedys widzieli komputer. A zreszta i
> tak glowne funkcje mozna obsluzyc z Fast Control - przyciskow z szybkim
> dostepem.
>
> No co tam jeszcze byly za Highlight´s w tym artykule ...aha
> "nawigacja wykorzystująca twardy dysk, poprzez złącze PCIMCIA obok zmieniarki
> CD" : no panowie - to to sa ale wynalazki dzieki ktorym "Ponoć najbardziej
> zaawansowany technologicznie samochód świata" itd itp

co do designu - nie dyskutuje, bo to sprawa subiektywna
co do reszty - Command rozni sie w obsludze od IDrivu baaaardzo - roznica jest
taka, ze po kilku minutach obslugi Commandu wiesz jak dojsc do kazdej funkcji,
takze w czasie jazdy - to chyba wystarczy! a to ze BMW pierwsze wymyslilo
galke?! zgoda! tyle, ze Mercedes zrobil z niej uzyteczne narzedzie

co do nowinek - BMW chwali sie swoim night view, ale tylko dlatego, zeby
pokazac, ze nie pozostaje w tyle. Prawda jest taka, ze pierwsza marka, ktora
posiada night view i mozna to kupic jest Mercedes-Benz. I nie mozna porownywac
Night Vision Mercedesa to prob innych producentow (amerykanskich i japonskich)
z przed lat. Tamto bylo totalnie niefunkcjonalne.

co do innych nowinek:
uklad PRO-SAFE, a w nim PRE-SAFE kolejnej generacji, ktory teraz juz nie tylko
ustawia do optymalnej pozycji fotele przednie, ale takze tylne, domyka szyby i
zamyka szyber, do tego uklad hamulcowy wspoldzialajacy z Distronikiem, ktory
zahamuje w sytuacji awaryjnej tak skutecznie jak to potrzeba i nie bardziej! -
ogranicza to ryzyko kolizji od tylu, no i wreszcie sam Distronic, ktorego radar
teraz dziala w dwoch czestotliwosciach. Dzieki temu mozna go wreszcie uzywac do
jazdy w zakresie predkosci juz od 0! (do 200) Dzieki temu mozna jezdzic w
korkach bez gazu i hamulca. I chocby to jest jeden z wielkich przelomow.
do tego jedyny na swiecie seryjny system audio oparty na Dolby Digital 5.1 7.1
7Logic (bylo juz o tym w obrotach), najbardziej zaawansowane funkcje masazu w
fotelach. Poza tym we Frankfurcie MB pokazal Klase S z pierwszym na swiecie
hybrydowym dieslem w aucie osobowym. Ale to jeszcze nie jest w sprzedazy :)



Temat: Nowy FOCUS od 49.900 zł.
Widze ze odebrales to osobiscie
Moze zabraklo w moim poscie cudzyslowow - chodzilo mi o nasz biedny rynek.
Nigdzie nie pisalem o biedocie - to mogloby obrazic mniej majetnych. A
pieniadze to nie wszystko.

To producenci (Fiat ze Siena i Renault z Loganem) definiuja, ze ich tansze
marki sa na biedniejsze rynki, takie jak polski. Nie uwazam, ze tymi autami
jezdza ludzie biedni - takich w Polsce nie stac na kilkuletnie auta. Sam
jezdzilem Nubirka przez kilka latek, nie mialem specjalnych kompleksow. Cena
Evandy biedakow nie przyciagnie.

Sek w tym, ze klienci nie lubia byc szufladkowani i sa na tym punkcie czuli.
Dacia Logan jest tu przykladem auta skrojonego na biedny rynek. Czy chcialbys
kupic Logana przy takim pozycjonowaniu tego auta? Wielu nie. Dla innych nie
jest to pewnie problem, patrza na cene przeliczajac koszt cm auta. Przyznaje,
to jest racjonalne.

> Za te 70tys. zł można mieć duży wygodny samochód na poziomie
> jakim jest np. Chevrolet Evanda.
Mozna nawet nie mniejszy, pod wieloma wzgledami lepszy - Mondeo. Ale to moje
zdanie.

> Sam osobiście kupiłem świadom tego co robię
> samochód twoim zdaniem dla biedoty tj. Lacetti. Cena taka sama jak FOCUS 1.6
FX
> Silver.
Coz, znam oba auta. W stosunku do Nubiry Lacetti to duzy postep, ale jednak
(bez obrazy) Focusa oceniam wyzej - jest bardziej dopracowany. W Lacetti czuc
kazdy fald asfaltu. Dzwignia zmiany biegow moglaby miec mniejszy skok. Focus
pierwsze wady pokazal mi po znacznie dluzszym dystansie (fotel z opuszczanym
siedziskiem nie trzymajacy na boki). W dodatku jest mocnym autem. Przewage
Focus pokaze przy odsprzedazy.

> Wybacz ale to co robi Reno z Loganem to nie to samo co Opel z Chevroletem. Bo
> raczej Opel z Chevroletem nic nie robi. Jak juz ktoś coś robi to raczej GM z
> Chevroletem. Ale to i tak inna bajka niz Reno z Dacia.
Przyznaje Ci racje. Chevy jest tansza marka GM na rynki Europy. Takze
bogatszej. Reno Logan jest skrojony na nasz biedny rynek.

> Z twojego rozumowania można wywnioskować że Focus też dla biedoty
> (tania marka).
Bo tak mysle. Zamiast budowac tansze marki, Ford moze zachowac dobry poprzedni
model w nizszych cenach, aby trafic do tych samych klientow. Tylko jeszcze raz
podkresle - nie do biedoty, nigdzie tak nie pisalem. A do klientow z
biedniejszych rynkow.



Temat: Niedokonczony business (wontek) :))).
W oczekiwaniu na wiosne, weekend i Fortune :))).
Piatkowo witam Wszystkich,

temperatura ciagle "kreci" sie kolo zera. Kupy sniegu ciagle leza.
I wiatr sprawia, ze wydaje sie zimniej niz jest w rzeczywistosci.

Kobiece zakupy to ciekawe studium psychologiczne. Tak jak Szopen,
mam cierpliwosc towarzyszyc kobietom w ewentualnych wyprawach do sklepow.
Moge powiedziec, ze znam sie troche na garderobie kobiecej.
Rozmiary butow, sukienek i spodni moge "przetlumaczyc" z europejskiego
na amerykanski i z powrotem. Rozmiary latynowskie tez mi sie udaje
rozczytac. W duzych sklepach kobiecych sa wygodne fotele dla
mezczyzn lekko zmeczonych wedrowkami kobiecymi po sklepach.

Kobiece przymierzanie innych numerow/rozmiarow ma uzasadnienie.
Szyjacy konfekcje damska troche kreca z numerami. Wiadomo, ze
mniejsze numery sa czasami zblizone do numerow nastepnych w gore.
Powoduje to radosc i lojalnosc kobiet do producenta gdy wejda w numer
o ktorym wczesniej myslaly, ze moze byc za maly :))).

Mar_za, stringi rowniez najmniej pododaja mi sie u kobiet. Lubie dac
szanse mojej wyobrazni. Wiec praktycznie kazde inne tylko nie stringi.
Figi podobaja mi sie. Francuski kroj rowniez. Juz zdecydowanie wole bez
stringow niz w stringach :))). Podczas gdy z figami/stylem francuskim
nie jest to dla mnie takie oczywiste.
Ty rowniez potwierdzasz dochodzace do mnie opinie, ze stringi sa niewygodne.
Wygodnie nie wygladaja :))).

Staram sie nie klocic z kobietami. Nie na dluzsza mete przynajmniej.
Moja opinia o kobietach nie jest obiektywna. Lubie je. Te bardziej
wyksztalcone (i doswiadczone) i te mniej. Staram sie niczego nie udawac.
I tego samego spodziewam sie w rewanzu :))).

W Stanach popularny jest Brytyjczyk Marcus Buckingham. Ostatnio napisal
kolejna ksiazke na temat pracy, kariery i spraw zblizonych do nich.
Tytul: "The One Thing You Need to Know". Jego "career advice" : Quit doing
what you hate to do. Nie zawsze to sie udaje. Ale probowac uporczywie
nalezy. Nasza kolejna proba uwiedzenia Lady Fortuny:

03 15 16 29 37 PB 21,
03 04 15 42 46 PB 32,
04 10 17 24 53 PB 34. Do wygrania 19 workow jutowych. Jutro, w sobote.

I tutaj prawdopodobnie wszyscy sie zgodzimy: najwyzszy czas abysmy
wygrali. Good luck to us :))).

Z lekka niechecia patrze na rosnaca sterte potencjalnego prania
i czyszczenia chemicznego. Mam coraz mniejsze pole manewru.
Sprobuje sie tym zajac w niedziele.

Milego weekendu Wszystkim zycze,
mojito.

22:47/0C/bz.



Temat: Stowarzyszenie małych siusiaków
A ja tam sobie nic nie lecze. Mam dwojke dzieci (wiec siusiaka mam OK), lubie wspolnie jezdzic w dosc dlugie trasy i kompakt jest dla mnie za maly. Do niczego nie dorabiam wiec ideologii. Ponadto duzo wieksza frajde daje mi wykanczanie mojego nowego domu i pakowanie pieniedzy wlasnie w to, niz wydawanie gor pieniedzy, na cos, co po przejechaniu bramy salonu sprzedazy strasznie traci na wartosci i jeszcze wymaga kosztownych polis ubezpieczeniowych oraz obslugi w kosztownej, autoryzowanej sieci serwisowej, a co jednym ruchem moga mi ukrasc lub rozbic. Kto wie, moze jak producenci naucza sie znowu produkowac niezawodne samochody to sie skusze. Na razie wole moja naprawde dokladnie dopracowana, leciwa i japonska mazde. Tym samochodem nigdy nie stane np. z powodu awarii zmierzchowego wlacznika swiatel, ktory zablokowal skrzynie biegow oraz przestawil fotel tak, ze zgniotl przyrodzenie kierowcy (niezaleznie od wymiaru). Wystarcza mi rowniez 115 KM, ktorymi dysponuje moje auto. Pochodza one bowiem z uczciwej pojemnosci 2,2 litra, wiec silnik jest niewysilony i cudownie elastyczny. A ja lubie niskie obroty, nie lubie diesli oraz uwielbiam wyprzedzanie na szosie bez redukowania. Co wiecej kupilem moj samochod jako siedmiolatka za niewygorowane 16.500 PLN. Nie place za niego AC. Calkowity koszt drobnych napraw i OC nie przekroczyl w ciagu 2 i pol roku kwoty 4500 PLN (OC wazne jest do lipca 2005 wiec w tej kwocie jest spora nadplata). A samochod zrobil w tym czasie ponad 80.000 km. Przeglady robie sam, wiec ich koszt jest symboliczny (sprobuj robic sobie takie przeglady w samochodzie na gwarancji i do tego tak nafaszerowanych elektronika, ze bez komputera serwisowego ani rusz). Watpliwosci typu stan amortyzatorow czy suma luzow w zawieszeniu rozwiewam przez wizyte w stacji diagnostycznej. Rowniez jesli mam wazne badania techniczne.

Reasumujac: mam uzywany samochod z wyboru. Umiem i lubie sie czasem zaglebic w jego mechanizmy. Czasem tylko wlasciciele nowych kompaktow (1,4) jak dostrzega 2,2 na tylnej klapie probuja sie ze mna scigac. Jednak ja niczego nie musze leczyc i daje im wolna droge. Udowadniac sobie tez niz nie musze.



Temat: Moda na przyszłość - Honda Civic
każdy ma swoje upodobania i potrzeby.
ja tam wolę lepszą trakcję niż gadżetowe wyświetlacze, rodem z odpustu,
zbiornik paliwa pod fotelem.
> Powiedz to wlascicielom bmw lub peżo he he
Nie rozumiem czemu mam im o tym mówić. Mnie się takie cacydełka nie podobają.
A w Peugeotach też ich nie widuję raczej w C4 i Picasso.
Nawet w moim Sceniku mam bardzo czytelne białe tarcze z czerwonymi wskazówkami
z regulowaną intensywnością oświetlenia w nocy a Honda Civic sąsiada świeci
deską gorzej niż polski kanciak.
> majac prawie 1.9 m wzrostu nie odczuwam braku komfortu. Istnieje cos takiego
> jak regulacja oparcia i siedziska, w odroznieniu od francuza warto tego uzywac
> bo nie odpadnie/zepsuje sie.
Jak masz regulację szerokośći i długości siedziska to powiedz gdzie takie fotele
zdobyłeś. Wzrost to nie wszystko ale skoro Tobie jest wygodnie to nie masz problemu.
A co do francuza to w moim jakoś nic się jeszcze nie zepsuło od roku 2000 a
wiele Hond młodszych wiekiem zdążyło przyrdzewieć tu i ówdzie i wiele
niezawodnych Toyot ma już nowy blok silnika co wiem od kolegi pracującego w
serwisie Toyoty.
Proponowałbym nie generalizować narodowościowo bo każdy producent ma bardziej
lub mniej udane modele aut.

> proponuje przejadzke tym autem. cichutki silniczek to chyba jakis joke, dodac
> do tego glosny naped i do tego materialy i deska z drugiej polowy lat 80
> tych...
Tak deska w Subaru to poważny argument zwłaszcza w aucie którego zadaniem jest
przejechać każdą drogę, byćtrwałym i niezawodnym. Silnik jest cichutki
sprawdziłem, co prawda słychać podwozie i opony ale ten typ aut tak ma to nie
limuzyna. Materiały? A co im brakuje wybuchają?
W moim francuskim szajsie te "kiepskie" wg gazet materiały przetrzymały
temperatury 70 stopni C i 30 st. C mrozu nie popękały i nie powykrzywiały się.
Jak tak wyglądają kiepskie materiały to ja poproszę zawsze takie.
A no tak niektórych rajcuje odpustowa imitacja drewna szlachetnego :)
Tak czy inaczej w górskim terenie i do tego zimą preferuję Forestera zwłaszcza
że cena zbliżona a dla mnie liczy siędobry silnik skrzynia, zawieszenie i
hamulce. Światełka. ozdóbki spojlerki są atrakcyjne dla dzieci a nowa Honda moim
zdaniem celuje w młodą klientelę lubiącą kicz.Mogli jeszcze zainstalować
telefonik komórkowy z kolorowymi gierkami.
Na + to to że nowy kompakt Hondy nie ma sylwetki minivana jak poprzednik tak
powinno być szkoda że nie do końca przemyślano stylistykę.



Temat: ISOFIX
Pod tylnym fotelem znajdują się zaczepy, najczęściej ukryte za obrębionymi
wycięciami w tapicerce, których nawet normalnie nie zobaczysz. Wraz z
fotelikiem dostajesz elementy, których zadaniem jest odsłonięcie zaczepu pod
oparciem kanapy poprzez rozchylenie otworu w tapicerce. Fotelik zaczepiasz za
te mocowania stanowiące część nadwozia. Ponadto fotelik ma centralny pas -
(taki sam jak pasy bezpieczeństwa) z hakiem, który zaczepia się o trzeci zaczep
w bagażniku. Tenże zaczep jest często oznakowany w bagażniku słowami "top
tether". Zaczepiwszy hak z pasa w bagażniku naciągasz pas i od tej chwili
fotelik jest naprawdę jak przybity. Żadne mocowanie pasami nie zapewni takiego
trzymania.
W zasadzie w Europie da się kupić fotelik tylko jednej firmy - Britax (marka w
UK)/ Roemer (Niemcy) Duo. Wszystkie foteliki ISOFIX oferowane przez producentów
aut w salonach to właśnie te fotele. Ma je w swojej ofercie na pewno Nissan,
Toyota i VW. Ale poza kolorem tapicerki i napisem różnią się tylko ceną i to
znacznie. U Nissana rok temu kosztował ok. 1000 zł, w Toyocie 1500 a w VW 1800.
Jak poprosić o instrukcję obsługi, to dostajesz instrukcję Roemera.

Zresztą foteliki isofix mają zazwyczaj również możliwość zamocowania przy
użyciu pasów.

Sam posiadam takie cudo (czego się nie robi dla dziecka) i używam raz w
mocowaniu isofix a raz 'tradycyjnie' (w drugim aucie nie ma uchwytów).
Mocowanie za pomocą pasów wydaje mi się dosyć słabe (fotelik się trochę rusza),
ale może to kwestia porównania isofiksem.

O ile wiem, to wszystkie nowe auta są wyposażane w uchwyty isofix, ma je nawet
fiat panda.

Jeżeli chodzi o wyniki testów zderzeniowych, to NCAP robił taki test na Fordzie
C-Max z fotelikiem isofix i zwykłym i oczywiście wyniki są dużo korzystniejsze
w przypadku isofix. Ale tego musisz już sobie poszukać.

Generalnie - warto, ale trzeba dobrze poszukać (eBay lub dealerzy, bo u nich
dostaniesz ten sam produkt).

Pozdrawiam,
M.

PS. A propos osprzętu, to chyba do skody potrzeba jakiegoś dodatkowego
elementu, widziałem go w internecie, ale nie wiem do czego służy ;-) bo nie mam
skody. Zresztą ten fotelik montowałem w octavii i nie było mi nic potrzebne.



Temat: wyposażenie współczesnego samochodu
Gość portalu: WOJTEK napisał(a):

> W MOJEJ C-5 MAM AUTOMATYCZNE WYCIERACZKI SĄ OK. WIĘC JEŚLI NIE WIESZ JAK TO
> DZIAŁA TO LEPIEJ SIĘ NIE WYPOWIADAJ NA TEN TEMAT. CO DO ŚWIATEŁ TO W C-5
> ZAŚWIECAJĄ SIĘ AUTOMATYCZNIE PO URUCHOMIENIU SILNIKA, WYSTARCZYŁO POJECHAĆ DO
> SERWISU GDZIE W CIĄGU KILKU MINUT PRZEPROGRAMOWALI KOMPUTER, ZRESZTĄ
> BEZPŁATNIE. POZDRAWIAM I ŻYCZĘ LEPIEJ WYPOSAŻONEGO SAMOCHODU.

A w moim Rolls-Royce mój szofer Jan pewnie włącza sobie co tam potrzebuje, ja
tam nie wiem ;-))
Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać. ;-))

Prawda jest taka, że każdy cent czy grosz zaoszczędzony na 'drobiazgach' i
pomnożony przez liczbę egzemplarzy danego modelu, daje producentowi konkretne
oszczędności. Dlatego np. w Civicu 3D (poprzednia wersja) jakiś bałwan
zdecydował, że fotele nie będą miały 'pamięci' ustawień po odchyleniu do przodu
(pasażerowie wsiadający na tylne siedzenia). Tymczasem w Punto tańszym o sporo
PLN takie coś jest. Nie wspomnę o światełku do czytania map, czy światłach
zapalających się automatycznie, itp.
Inna sprawa, że to broń obosieczna - Opel zrobił kiedyś oszczędność na jednym
elemencie wlewu paliwa w Astrach i musieli potem wzywać mnóstwo aut do serwisu,
bo była groźba samozapłonu przy tankowaniu - kosztowało ich to furę kasy.
Aaaale zaoszczędzili. :-) I jeszcze jedno - takie drobiazgi denerwują i
potrafią przyćmić nawet ogólnie pozytywny obraz samochodu, przez co klient moze
w przyszłości wybrać inna markę. Na to jednak większą uwagę zwracają producenci
aut luksusowych - bo dla nich utrata nawet jednego klienta znaczy więcej ze
względu na spory zarobek, jaki jest na takich autach.

Pzdr
Niknejm




Temat: ???Fiat UNO 1.0 CLIP-opinie??????
Zgadzam się z przedmówcami, opiszę ci model tóry znam i który zasadniczo różni się tylko sinikiem.
Mój tato również miał UNO a ja też się nim wyszalałem. Było to 1.4 i trzeba przyznać przyjemnie chodził. Raz jak przewiozłem kumpla, który się rozbijał wektrą, to nie mógł uwierzyć co takie autko potrafi. Palił przyzwoicie choć zimą po mieście dochodził do 9 - 10 litrów. Co do max prędkości to nie udało mi się nim przekroczyć 150 ale był załadowany i może jakies inne czynniki jeszcze na to wpłynęły, nie wiem, producent obiecuje coś koło 170 km/h. Co do mocy tego silnika to poprzednik napisał 75KM ale fabrycznie modele 1.4 miały 69KM. Stara konstrukcja coś z około 1981 roku więc wynalazek sprzed dwudziestu lat (ostatnie po liftingach). Wyposażeny bez sensacji ale ponoć najprostsze wynalazki są najlepsze. Blacha kiepska: cienka i szybko rdzewieje. Pomimo zabezpieczeń antykorozyjnych założonych jeszcze przed wyjechaniem z salonu, auto zaczęło rdzewieć już po 4 latach. Koniec końców miał wymienione błotniki przednie i któres z drzwi nie pamietam które. O podmalówkach pozostałych nie wpomnę. Podobnoż una nie miały dwustronie ocynkowanych balch ale te informacje sprzedał gość z salonu więc nie wiem czy to prawda. Jak się na koniec okazało blachę ma cienką i miękką. W konforntacji z golfem III nie wyszedł najlepiej. W golfie uszkodziła się chłodnica a w unie poszła podłużnica (aż się dach z podłogą powyginały). Hamulce kiepskie. Trzeba dość mocno cisnąć prawie jak w maluchu. No i najczęściej po zimie trzeba było je rozbierać, czyścić, smarować - zacierał się ręczny (a dokładniej taki wichajster w bębnie) a w przednich korodował tłoczek i zaczynał zacierać nie wracając do właściwego położenia. Pomimo kilku wad jest to według mnie bardzo sympatyczne autko. Inny kumpel miał uno 900 no i nie powiem też to całkiem soprawnie jeździło. No i fotele się szybko rozkładają :)



Temat: Dyzel czy benzyna?
Niknejm napisał niżej,że diesle mają długie przełożenia.
6 biegowy nowoczesny diesel (czy nawet 5 biegowy) przy 160 km/h ma jeszcze cały
lub wiekszość momentu obrotowego (najlepiej niech wypowie sie jakiś użytkownik.)
Twierdze tak również z uwagi na fakt,że mój przestarzały dostawczak o
olbrzymiej powierzchni czołowej i 5 biegowej skrzyni bardzo mocno przyspiesza
nawet od 130 czy 140 km/h,a co dopiero 6 biegowe Mondeo TDCI czy inny Pasek.
Tendencyjnie przytaczasz informacje z gazety o Cordobie ponieważ napisali tam
również,że jest tak w testowanym egzemplarzu,a nie we wszystkich Cordobach 130
KM TDI.W innych porównaniach małych samochodów sportowych dziennikarze
zachwycali się Ibizą 130 TDI właśnie za sprawą "wbijania w fotel" na każdym
biegu najlepiej sposród wszyskich konkurentów (takich testów były dziesiątki w
momencie premiery owej Ibizy czy później Fabii 130 TDI).
Pamietajmy,ze dzisiaj 130 KM to nie sensacja i silniki mają 150 czy nawet 175
KM i 340-350 Nm przy mniej niż 2000 obr./min.
Skoda Felicja,Polonez oraz pewne modele Fiata tez prędkość maksymalną osiągają
na biegu przedostatnim i świadczy to tylko o braku mocy na pokonanie oporu
powietrza oraz o tym (tak jak w przypadku 20 letniej Sierry) że był to wówczas
typowy nadbieg i nie ma nic wspólnego z zestopniowaniem dzisiejszych skrzyń.

Przy prędkości 160km/h 100 KM diesel nie ma już 250 Nm tylko pewnie ze 100 Nm
> bo ma wtedy prawie 4000 obrotów a jak wszyscy wiemy diesle maja wielki moment
> ale w dolnym zakresie obrotów po czym gwałtownie spada ( zobacz wykresy mocy
i
> momentu). W ostatniej jakiejś gazecie czytałem że 130 konna Cordoba (310 Nm)
> dobrze jechała do 160 km/h poczym z wielkim trudem osiagneła 185 km/h ale
> obiecywanych przez producenta 205 km/h niestety nie osiągneła.
> 120 konna benzynowa Sierra osiąga prędkość maksymalną zarówno na 4 jak i na 5
> biegu.
>
> Poll




Temat: chcę kupić Megane II czy warto?
Ksenonów IMHO nie warto. Są piekielnie drogie, a "zwykłe" światła w Megance są
b.dobre. Koniecznie kup klimatyzację z elektronicznym sterowaniem i KONIECZNIE -
ESP.

Ja jeżdżę wersją 1,6. Myślałem o wersji 2, ale stwierdziłem, że nie potrzebuję.
Dopiero jak się zdecydują na upgrade, to będę myślał o silniku o oczko wyższym.

Jak dotąd nie miałem żadnej poważnej usterki, z niepoważnych - kazałem poprawić
smarowanie przedniej prawej szyby (zamykała się z oporami).

Na co dzień samochodem jeździ moja lepsza połowa (bo jest mała i krucha jak
muszelka, więc ja się zadowalam clio ;) ). W długie trasy jeżdżę ja. Oboje
uważamy, że autko jest ok.

Nawet załadowany butelkami toskańskiego wina i zwykłymi bambetlami, silnik bez
żadnego wysiłku utrzymuje 130 - 140 na górskich autostradach w Austrii (a
podjazdów tam nie brakuje).

Jeżeli lubisz szybką jazdę, to możesz liczyć na przelotową 170, a v.max - to
190. Tej prędkości jednak nie da się utrzymać na dłuższą meteę. Silnik pali
wówczas 25/100, jest na granicy obrotów i staje się głośny. (Sprawdzone na
autobahn w Niemczech). Wiem, że F1 to nie jest, ale zupełnie wystarcza, w
klasie kompoaktów 1.6 nikt lepszy chyba nie jest (ani gorszy!).

Wiem, że inni kierowcy narzekają na układ kierowniczy, który podobno
jest "nieczuły". Nie wiem o co im chodzi, dla mnie jest OK.
Autko jest ciche, ma IMHO gładką pracującą zmianę biegów. Dużą wygodą jest
ogromna ilość schowków, klimatyzowana kieszeń przed pasażerem (w lecie
przyjemnie jest wypić sobie zimną colę na postoju albo zjeść świeżą kanapkę).

Przedsie fotele zapewniają wystarczający komfort - pamiętaj, że to tylko
kompakt. Bardzo dobrze rozwiązali podtrzymywanie głowy - jest IMHO lepsze niż
system zastosowany np. w Focusie.

Bezpieczeństwa samochodu - podobno dość wysokiego - sprawdzać nie chcę.Miałem
wątpliwą przyjemność sprawdzenia hamulców. Są po prostu ZAJ...STE. Nie zawiodły
w krytycznej sytuacji wtargnięcia dziecka na rowerze na jezdnię. (Gó..ara
powinna list dziękczynny wysłać do producenta, a mnie zapłacić za zdarte
opony).

Jak zapewne już się domyśliłaś, jestem b. zadowolony. Nie twierdzę, że to jest
najlepszy samochód świata, ale dla mnie jest OK.

Właściwie to powinnaś jakieś pytania konkretne zadać, może mogę odpowiedzieć.
To tyle, co mi teraz przychodzi do głowy.




Temat: 13 usterek po roku, kto da więcej?
A te Twoje usterki z fabii to wynik zlego czucia samochodu czy moze bledow w montazu w fabryce?

Informuje oficjalnie, ze fiat ma gorszy montaz niz skoda (wg. moich obserwacji). Co wiecej w moim fiacie usterki eksploatacyjne to byl margines (ot wymiana przednich wahaczy i koncowek drazkow kierowniczych po 40 kkm oraz alternatora po 60 kkm - obie usterki szalenie kosztowne i po malym przebiegu). Glowne niedomagania to: skrzypiacy zamek w drzwiach, odkrecony wal kierownicy od przekladni (sam zauwazylem, bo luz nie zastanowil panow w serwisie), skrzypiacy fotel kierowcy (waze 80 km), uszkodzenie zamka innych drzwi w wyniku dzialania ciezkich warunkow atmosferycznych (okolo minus 5 stopni), zerwanie linki sprzegla (ciezko chodzacy pedal byl wg serwisu norma, a okazalo sie, ze w fabryce zagieli pancerz), zatarty elektromagnes rozrusznika, skorodowany na amen cylinderek hamulcowy (po 80 kkm), wyskakujaca z prowadnic szyba, wymiana tarcz i klockow hamulcowych co 30 kkm (to rekord - w innych samochodach klocki wytrzymywaly co najmniej 50 kkm - duzo hamuje silnikiem), permanentnie poskrzypujace tylne zawieszenie (szczegolnie slyszalne przy bardzo wolnej jezdzie po drogach gruntowych). Czesto zapalajaca sie i gasnaca kontrolka wtrysku nastrajala mnie pozytywnie do poziomu techniki reprezentowanej przez fiata - musialem sie przyzwyczaic, bo w serwisie zaproponowali wymiane komputera oraz zaproponowali cene... A najlepsze bylo dopracownie pompy paliwa do paliwozernosci silnika 1,6. Przy dynamicznym przyspieszaniu, np. przy wyprzedzaniu, silnik potrafil calkiem zgasnac. Wielokrotnie zglaszana usterka zaowocowala w koncu informacja, ze powinienem unikac takich przyspieszen, bo silnik moze, ale pompa nie. Moze producent obawial sie, ze ludziom nie spodoba sie miejskie spalanie powyzej 14 l i ograniczyl wydatek. Takie bardzo dokladne zestrojenie ukladu napedowego made in fiat. Ten ostatni punkt to oczywiscie czucie samochodu. Jak nauczylem sie czuc te usterke to moje szanse na przezycie wzrosly (rowniez finansowe - paliwo wszak wciaz drozeje). Przy wyprzedzaniu zakladalem duuuuzo wiekszy margines bezpieczenstwa i juz. Tylko co mi wtedy po dynamicznym silniku? Jezeli chodzi o spalanie spiesze z informacja, ze moja mazda 626 2,2 l nigdy jeszcze nie spalila mi wiecej niz 12 litrow (srednio w miescie okolo 10 l), a da sie nia pojechac dynamiczniej i szybcie niz fiatem. Ponadto wahacze maja 190 kkm, tarcze i srodkowy tlumik zmienilem po 160 kkm, a uzytkuje ten samochod od przebiegu okolo 110 kkm. Wiecej usterek nie mialem. Fiatem przejechalem od nowosci 100 kkm, mazda od "starosci" juz 80 kkm.

Nie wiem czy to prawda, ale Rolls-Royce jest nieco wyzszej jakosci niz fiat i ma nieco rzetelniejszy serwis. Uwazam wiec, ze badziewiak zajezdzi Rollsa w 2 lata. Na fiata daje mu gora pol roku.



Temat: Co sądzicie o Fordzie Focusie TdCi??
Gość portalu: pawe napisał(a):

> >
> > Polecam, w tej cenie NIC lepszego teraz nie kupisz.
>
> No właśnie, czy napewno.
> Powtarzam tu apel, który już na tym forum umieściłem,
do kierowców mających
> okazję jeździć kilkoma porównywalnymi dieslami różnych
producentów ( np focus
> TDci i Octavia, czy golf TDi, albo P307 itp) o podanie
swoich wrażeń. Wtedy
> może uzyskamy bardziej miarodajny obraz sytuacji w
kompaktowych dieslach. Bo
> zazwyczaj każda liszka swój ogonek chwali ( z moim
wyjątkiem:)).
> A jeszcze wielbicielom TDCi poddaję pod rozwagę fakt,
że w b. relatywnie
> krótkim czasie po wprowadzeniu tego silnika na rynek,
ford zdecydował, że w
> nowym focusie stosować będzie diesle produkcji PSA.
> Pozdr
> P
Witam,
Jako świeży posiadacz mogę opisać wrażenia z P307 2.0HDI
110KM. Więc zaczne od tego, że początkowo myślałem o TDcI
Focusa, ale okazuje się, że dwaj znajomi, którzy go
posiadają (1.8) narzekają na "dziure turbinową", również
na trzeszczące plastiki. Co do świateł również nie są
zachwyceni (jeśli chodzi o Focusa).
Moja opinia jest taka, Focus jest takim sobie autkiem,
niezłym do "sztywnej" jazdy - niezłe zawieszenie, ale
dość topornie wykonany - mam na myśli jakość materiałów.

Ja z żoną zdecydowaliśmy się na P307 bo:
1. lepsze wyposażenie (mam ESP)
2. lepsze i wygodniejsze fotele - welur, "wysoko się
siedzi" przez co łatwiej się wsiada/wysiada.
3. CD w standardzie hmmm w Focusie niby też, ale
parametry tego CD w Fordach są pożal Boże. Poza tym Ford
powiedział mi (w przypadku Mondeo i Focusa) - że jeśli
sobie przełoże głośniki z tylnych drzwi do tyłu to strace
niby gwarancję... hmmmm dziwne.
Standardowo i w P307 i w Focusie głosniki są średnie, ale
w 307 są odrobine lepsze. Poza tym mają AutoVolumeSpeed -
to jest niezły bajer :) W klasie D nie wiem czy jakis
samochód to ma...
4. Lepsze schowki i co dla mnie jest ważne gniazdo
zapalniczki z tyłu (bagażnik) - co w moim przypadku -
posiadania lodówki jest dość ważne. W Fordzie musiałbym
zapłacić za pociągnięcie przewodów 450PLN!!! (sic!)- tak
powiedzieli w katowickim Multeximie, a w Bielskich
salonach powiedzieli że "Ford czegoś takiego nie robi w
czasie obowiązywania gwarancji"
5. Lepsze resorowanie jak dla mnie w 307. Dośc mam już
sztywnego zawieszenia w Focusie/Mondeo. Wole bardziej
miękkie zawieszenie - a jesli coś na drodze pójdzie nie
tak, to mam ESP, które w wersji X100 nie da się w Focusie
zamówić.

Poza tym te 2.0HDI 110KM lepiej można "chipować" :)) to
tak nawiasem.

Pozdrawiam,




Temat: Pytanie do antyskodziarzy.
Mam Skode Fabie Combi z silnikiem 1,4 75 KM w wersji Choice od miesiaca i
jestem zadowolony. Jezdzi sie calkiem przyjemnie. Silnik IMO jest
wystarczajacy. Napewno nie ma super przyspieszenia, ale nie jest tez mulowaty.
Nie ma problemu z wyprzedzaniem. Myslalem, ze bedzie gorzej :) Potrzebowalem
jakies kombi do przewozenia towaru dlatego zdecydowalem sie na to auto. Nie za
duze i nie za male. Prowadzi sie calkiem dobrze (jest bardziej twarda niz
mieka), chociaz nie az tak jak Nissan Almera ktorym wczesniej jezdzilem. Nie
podoba mi sie za to zachowanie w koleinach. Jest takie sobie. Na pochwaly tez
wedlug mnie nie zasluguja plastiki w tej wersji, a glownie ich kolor czyli
czarny. Nieciekawie to wyglada. Wolalbym chyba jakis szary. Dobrze ze fotele
nie sa calkiem czarne. Schowkow rzeczywiscie jest malo. Za to te w desce
rozdzielczej sa klimatyzowane. Salwe smiechu wywolaly u mnie schowki w
drzwiach, ktore sa bardzo plytkie. Nawet Fiat Seicento ma pojemniejsze :)
To tyle jesli chodzi o moje wrazenia z miesiecznego uzytkowania Skody. Jest
sporo plusow i troche minusow. IMO calkiem przyjemne autko. Jesli chcesz kupic
wersje chatchback to proponuje obejrzec tez Opla Corse i porownac ceny. W tej
chwili jeszcze chyba bardziej oplaca sie kupic Fabie. Getza moze byc pozniej
trudno sprzedac chociaz moge sie mylic. Natomiast jesli chodzi o Punto to
stanowczo odradzam. Przez 6 lat mialem (a wlasciwie moi rodzice, ale to ja
najwiecej jezdzilem :]) Seicento. Nowy samochod, a co chwile cos trzeba bylo
naprawiac. Kilka razy wysiadaly mi wycieraczki, az spalil sie napedzajacy je
silnik, po 3 latach wymieniany byl amortyzator, od nowosci parowala w srodku
tylna lampa, cos brzeczalo w desce rozdzielczej, nie odbijaly hamulce i
piszczaly w czasie jazdy. Byly naprawiane chyba 2 razy. Wystarczalo na kilka
dni. Pozniej juz nie chcialo mi sie tym zajmowac. Na koniec zatkalo sie cos w
klimatyzacji i woda lala sie do srodka. W serwisie powiedzieli, ze tak powinno
byc. Szczerze odradzam fiata i sam postanowilem, ze nie kupie auta tego
producenta. Najlepiej jesli kupujesz auto z tego segmentu to zainteresuj sie
Nissanem Micra. Nissan to fajna sprawa. Jezdzisz i o nic sie nie martwisz. Tam
wogole sie nic nie dzieje. Sam bym kupil Micre gdyby byla Combi ;) Na Almere
nie wystarczylo kasy ;( Drogie sa tylko niestety przeglady.
Dobra to tyle z mojej strony. Zycze udanych zakupow :)



Temat: Lexsus
Gość portalu: Janusz napisał(a):

> Inna sprawa: sprawdzilem wlasnie i moge zdradzic jeszcze jedna "tajemnice"
> ktora juz nia nie jest, a wiaze sie z Lexusem, BMW i Mercedesem.
> Otoz w S-Klasie i Maybachu (w innych modelach tez) Mercedes stosuje klape
> bagaznika nie z blachy lecz z plastyku.. Dlaczego ? Otoz dzisiejsze samochody
> sa tak napakowane elektronika ktorych "centralny computer" najczesciej
> zabudowywany jest wlasnie w okolicy tylu, ze wystepuje cale mnostwo zaklocen
> wywolanych wieloma przyczynami, miedzy innymi klapa bagaznika "pracuje" jako
> atnena co jest elementem niepozadanym. Z tad sie tez biora te olbrzymie
> problemy jakie ma aktualnie BMW z 7-ka i VW z nowym Phaetonem.
> Lexus takich problemow nie ma i nie jest znany (przynajmniej mi) ani jeden
> przypadek, aby Lexus z powodu elektroniki "padl na drodze"
> Tyle na temat "wyzszosci swiat Wielkanocy nad swietami Bozego Narodzenia"
> Dla mnie samochod musi byc nie tylko komfortowy, ale przede wszystkim
niezawodn
> y
> dlatego jezdze wlasnie Lexusem po moich doswiadczeniach z MB i BMW

Co do Phaetona, to z kolei ja czytałem że problemy z elektroniką powodowane w
nim są tym, że zastosowano zbyt cienkie kable aluminiowe i ciągle dochodzi do
przeciążeń instalacji. Z tego powodu już podczas pierwszych jazd próbnych z
klientami pojawiają się kłopoty np. z klimatyzacją, systemem hamulcowym i
nawigacją satelitarną. No ale jak ktoś zabiera się do czegoś czego nie potrafi
robić i nigdy nie robił, to takie są efekty. VW gubią wybujałe ambicje -
przecież to zwykłe auta dla ludu.
Swoją drogą rozśmieszył mnnie do łez tytuł artykułu o tych problemach Phaetona
w jednej z niemiecko-polskich gazet cyt. uwaga : "Honor firmy uratowany"!!!
Dlatego taki tytuł, że podkreślono szybką akcję wstrzymania dostaw do klientów
Phaetonów dla usunięcia usterek. Gdyby coś takiego przydażyłoby się Lexusowi
(co jest oczywiście mało prawdopodobne), to tytuły byłyby z pewnością mniej
delikatne. W artykule podkreśla się też cały czas, iż takie problemy mają
obecnie WSZYSCY (sic !) producenci, w aucie zastosowano aż 60 różnych
silniczków elektrycznych (usprawiedliwienie), a inżynierowie VW pracują pełną
parą buhahaha. Do tego zdjęcie fotela Phaetona z podpisem, iż jest on
superwygodny, z funkcją masażu. Także ma to takie zadanie jak stwierdzenie po
złapaniu gumy, że są jeszcze 3 koła sprawne. Jak widzę taką propagandę, to...




Temat: Punto czy Fabia?
Jeżdzę Punto II 1,2 8V z 2000 roku i Skodą Fabią 1,4 Classic (60KM) z 2001 roku.
Skoda jest jeszcze ze starym alumniowym silnikiem (bardzo stara konstrukcja z
wałkiem rozrządu w kadlubie, trzema łożyskami głownymi wału korbowego i
rozrządem na łańcuch). Mimo wsystko chyba to był lepszy silnik niż 1,2HTP.
Miałem kiedyś Daihatsu Charade i nigdy więcej samochodu z trzycylindrowym
silnikiem. Silnik trzycylindrowy jest dobry tylko dla producenta (o jeden
cylinder, korbowód, tłok, komplet pierścieni, parę zaworów mniej i przez to
taniej) a nie dla klienta.
Ale wracając do dylematu Fabia vs Punto. Najpierw o zaletach skody: lepsza
starannośc montażu (spasowanie blach, brak wtrąceń w lakierze po wewnetrznych,
niewidocznych stronach drzwi, pokryw etc.), lepiej tłumi krótkie poprzeczne
nierówności (np. tarka pod swiatłami), więcej miejsc na nogi dla pasażerów z
tyłu. A teraz Punto: ogólnie wieksza pojemnośc wnętrza (szerokośc wysokość),
większy bagażnik, cichszy silnik o znacznie wyższej kulturze pracy, mniejsze
zużycie paliwa (w W-wie punto 7,5 litra, skoda 9 litrów). Jeżeli chodzi o
wnętrze to oba samochody mają inne przeznaczenie. Punto jest młodzieżowe
dlatego wygospodarowano wiecej miejsca z przodu, kosztem miejca na nogi z
tyłu. Fabia ma byc w krajach niebogatych samochodem rodzinnym stąd mniej
miejsca z przodu (sytuację pogarsza wąskie wnętrze). Brzydka jest w fabii
architektura deski rozdzielczej. Fotele w Punto sa o klasę lepsze niż w fabii
(są wieksze, mają dłuższe i szersze siedziska), kierownica ma grubszy wieniec i
dlatego jest przyjemniejsza w dotyku. Skrzynia biegów - odrobinę bardziej
precyzyjna w fabii, ale wymaga za to przyłożenia większej siły. Osiagi:
praktycznie bez różnicy. Zawieszenie: punto jest bardziej miękkie, ale gorzej
tłumi poprzeczne nierówności. Hamulce: lepsze w punto (odczucie subiektywne -
nie mierzylem skuteczności, ale jak pierwszy raz wsiadłem do fabii to mało co
nie wpakowałem się w bagaznik samochodu jadącego z przodu). Niezawodność: oba
są (odpukać) niezawodne. Osobiście wolę punto, bo jest przyjemniejsze w
jeżdzeniu. Ale wybór należy do Ciebie. Umów się na jazdę próbną, zobacz, w
którym samochodzie lepiej się czujesz, który bardziej Ci sią podoba. W końcu to
Ty będziesz nim jeździł, a nie internetowi doradcy.



Temat: Skoda nie zasypia gruszek w popiele...
Skoda nie zasypia gruszek w popiele...
...i sprzedaje (?) swoje samochody osobom publicznym:

motoryzacja.interia.pl/news?inf=456235
W Pradze odbyło się przekazanie samochodu dla prezydenta Czech. Vaclav Klaus
otrzymał czarnego Superba. Prezydencki Superb dołączył do sześciu już
użytkowanych przez kancelarie prezydenta Czech.

Škoda Superb w wersji prezydenckiej napędzana jest sześciocylindrowym
silnikiem benzynowym V6 2,8 30V o mocy 142 kW z pięciostopniowa automatyczną
skrzynią biegów Tiptronic.

Wyposażenie pojazdu wywodzi się z wersji Elegance, chociaż oczywiście zostało
dodatkowo wzbogacone. Auto posiada sześć poduszek powietrznych, okno dachowe,
roletę tylnej szyby, przedni fotel z rozkładanym oparciem na nogi pasażera,
system nawigacji satelitarnej, telefon, radiotelefon oraz sygnalizację
świetlną uprzywilejowania w ruchu, a także specjalne uchwyty na przednich
błotnikach umożliwiające zamocowanie prezydenckich chorągiewek. Prezydencki
Superb wyposażony jest także w specjalnie wykonane aluminiowe obręcze kół z
oponami czeskiego producenta Barum.

Škoda Superb, jak podkreślił prezydent Czech, Vaclav Klaus, stanie się od tej
chwili reprezentacyjną limuzyną głowy państwa.

Także piłkarz, zawodnik 1.FC.Keiserslautern - Miroslav Klose jeździ od kilku
tygodni samochodem Škoda Superb 2.5 TDI. Umowa promocyjna pomiędzy generalnym
importerem Škoda Auto Deutschland a gwiazdą piłki nożnej podpisana została do
końca 2005 roku. Miroslav Klose, który urodził się na Opolszczyźnie jest
bardzo zadowolony ze swojego nowego samochodu. - Superb jest wspaniałym
samochodem, który z powodzeniem sprawdza się zarówno w mieście jak i na
dłuższych trasach. Škoda Auto Deutschland zamierza wykorzystać gwiazdę piłki
nożnej do promocji samochodów oferowanych dla klientów VIP.

A Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Bawarii (Niemcy) otrzymało do testów cztery
samochody Škoda Octavia 4x4. Dwie Octavie przygotowane zostały w barwach
zielono-białych oraz otrzymały zewnętrzne oznakowanie i wyposażenie typowego
samochodu patrolowego. Natomiast dwa pozostałe egzemplarze będą sprawdzane
jako pojazdy nieoznakowane.

Samochody marki Škoda z napędem 4x4 zdały już swój egzamin podczas skutków
usuwania powodzi w Niemczech. W górzystym terenie Bawarii z całą pewnością
również policyjne Octavie 4x4 okażą się przydatne, a Škoda Auto Deutschland
spodziewa się otrzymać zamówienie na większą liczbę egzemplarzy.

Marceli Szpak dostal apopleksji :)




Temat: Wasze ustawienie subwoofera ? jakie macie ?
5.1 Wybor wlasciwego umiejscowienia subwoofera.

Zanim przystapimy do pozostalych ustawien subwoofera, proponuje zaczac od
wyboru wlasciwe umiejscowienie subwoofera, gdyz zmiana umiejscowienia
subwoofera wymaga ponownej korekcji parametrow takich jak poziomu glosnosci,
faza, kontur...
Przy wyborze optymalnego miejsca ustawienia subwooferow morzemy spotkac sie z
wieloma roznymi "filozofiami" i metodami. Kazda z nich ma swoje zalety i wady.
Przykladowo wielu producentow zaleca ustawienie subwoofera w jednym z katow
pokoju. Dzieki temu otrzymujemy mksymalny poziom glosnosci niskich
czestotliwosci. Niestety wada tego ustawienia jest silne wzbudzanie
czestotliwosci rezonansowych pomieszczenia (i to wszystkich trzech,
specyficznych dla wysokosci, szerokosci i dlugosci pomieszczenia) prowadzacych
do tzw. "dudnienia".
Innna "szkola" zaleca ustawienie subwoofera na scianie bocznej, dzieki czemu
efekt pobudzania rezonansow pomieszczenia jest po czesci ograniczony ale
okupiony brakiem balansu/rownowagi w tworzeniu sceny dzwiekowej.
Znajdziemy takze inne, bardziej wymyslne metody znajdywania optymalnego
umiejscowienia subwoofera np. zamiane miejsc sluchacza i subwoofera -> sadzamy
subwoofer na fotelu sluchacza, a sluchacz czolga sie wzdluz scian, sprawdzajac
wszelkie potencjalne miejsca ustawienia subwoofera tak dlugo, az znajdzie
miejsce w ktorym jakosc basu wydaje sie najlepsza (oczywiscie wtedy ponownie
zamieniaja sioe miejscami - sluchacz wraca na fotel a subwoofer na wyznaczone
optymalne miejsce).
Ja osobiscie proponuje/polecam "sprawdzony" kompromis miedzy optymalna
integracja subwoofera z pozostalymi glosnikami i optymalna akustyka
pomieszczenia -> ustawienie subwoofera miedzy glosnikami, bezposrednio albo w
pewnym odstepie od sciany frontowej. Takie ustawienie gwarantuje znakomite
odwzorowanie przestrzeni dzwiekowej przy zachowaniu "kontrolowanego" basu i
przy minimalnym pobudzaniu rezonansow pomieszczenia.
Zainteresowanym tym zagadnieniem polecam wiele ciekawych linkow na temat
akustyki i subwooferow, ktore zamiescilem w dziale LINKI -> Akustyka albo
KnowHow

wiadomosc prosto z:
www.audiostereo.pl/art06.html#5



Temat: Beznadziejna "Muza"
black_hawk napisał:

> Bardzo dobrej klasy projektor cyfrowy kosztuje 15 tysięcy. Nie zniekształca,
> ładnie rysuje i ma dobre kolory.

Dobrej klasy
Bardzo dobrej to kwestia 20 000
Do tego doliczyć trzeba okablowanie, przejściówki, problem ekranu
Gdy mówimy o vidoprojektorze do tej sali to musi on być z najwyższej półki
To nie może byc projektor do kina domowego czy też konferencyjny

>Inna sprawa to nagłośnienie.

Dolby takie jak w starej sali - ok 80 - 100 tysięcy
Dolby Digital - ok. 120 - 130 tysięcy

> Ale faktem jest, że tak naprawdę wystarczy 50 tysięcy złotych bez
pośredników,
> by jakoś tę małą salę wyposażyć.

Przecież nie może być pośredników
Przecież jest przetarg
Przecież jest usawa o zamówieniach publicznych
często się zdarza, iż producent ma droższy towar niż potencjalna firma która
chce montowac sprzęt. jak to oni robią... Nie wim do końca. znaczy wiem;) ale
nie pojmuję;)

A swoją drogą 50 000 zł
Z całym szacunkiem, ale byłem ostatnio "w gościach" u maniaka audio-wideo i
jego pakamerka kosztowała go ok 100 000 zł

Może jakieś sugestie, bo wg mnie sala kinowa ta II to inwestycja rzędu 500 000
zł - gdybyśmy chcieli mięc wszystko z średniej półki

Fotele - juz pisałem, ok 750 zł za sztukę (oczywiście cena jest jednostkowa z
montażem)
czyli mamy 150 fotelików i już mamy 100 000 zł
Używane, jakie znaleźliśmy, kosztowały 450 zł plus montaż.
Projektory do filmu 35 mm. Chcemy Ehrnemany (nie pamiętam czy tu
występuje "h") ale nie możemy wpsiac tego do specyfikacji. reszta problemów tak
jak w innym Watku.

Kurtyna dźwiękoszczelna - ok 10 000 zł plus montaż (kurtyna na oknach od strony
Armii Krajowej)
Wykładzina ze stosownymi atestami - ok 12 000 zł. Plus położenie wykładziny i
malowanie sufitu .... chyba drugie tyle
czyli mamy ok 30 000 zł
No i ekran.

Ja bym chciał żeby to kino kosztowało 50 000 zł
Bardzo. Ale gdyby kosztowało tyle już by istniało

A wtręt dotyczący pośredników - można z całym szacunkiem uznac za próbe
insynuacji. Najpierw należy zapoznać się z Ustawą o Zamówieniach Publicznych.
Pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 182 wypowiedzi • 1, 2, 3