Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum przepis wino domowe





Temat: Zapraszamy na Forum Wino
... fajne Forum , ...
... ciekawe "rozgraniczenie" tematów, ...
... szczerze polecam , dla amatorów ciekawostek

... wady które zauważyłem:
... brak dostępu dla nie zarejstrowanych (w sensie jakichkolwiek wpisów) , ...
... win polskich nie widać (przecież też coś mamy prócz "jaboli")
... no i moim zdaniem grzech główny tego forum to prawie całkowity brak przepisów na wino domowej roboty

oceńcie sami

pozdrawiam niezmiernie serdecznie






Temat: 1
Witam;

Przeczytalem kilka postow przed chwila i pojawily sie pomysly dotyczace powstania nowych dzialow/poddzialow.

Pamietajcie, ze forum ma byc i jest o tematyce taniego wina, inne alkohole to juz dodatki. Dzial dotyczacy produkcji domowego wina ? Czemu nie, aby tylko byli chetni do udzielania sie na nim, mozna na przyklad zrobic podforum w dziale Przepisy albo zmienic nazwe forum Przepisy na jakies bardziej uniwerslane i zrobic podfora.

Jezeli chodzi o inne alkohole typu whiskey, piwo, spirytus itd. Moze podobnie jak pisalem wyzej, podfora w odkryciach alkoholowych. Martwie sie jedynie zeby forum nie stracilo glownego nurtu jabolowego

Piszcie tutaj co o tym myslicie, a "dyrekcja" forum pomysli





Temat: Domowy wyrób win
Lepszego miejsca w sieci nie znajdziesz jesli chodzi o domowy wyrob wina

Wydaje mi sie ze wino z winogron, dla kogos kto dopiero zaczyna moze okazac sie troche trudne (tzn sporo pracy + mozliwe problemy z klarownoscia czy tym ze wyjdzie ocet). Na poczatek polecalbym wino z ryzu lub z rodzynek. Praktycznie nie ma mozliwosci nic popsuc, 1,5-2 miesiace od nastawienia mozna pic, wychodzi bardzo mocne. Przepisy sa na forum do ktorego link wrzucilem wyzej(dla spostrzegawczych inaczej, forum jest spore, a link podalem do konkretnego dzialu o winach z winogron).



Temat: Kiełbasa na szybko, robiona na budowie.

Nie samym mięsem człowiek żyje.
Tematem przewodnim strony , jak sama nazwa wskazuję są wędliny ale.....
wędlinka z chlebkiem jak najbardziej pasuje , a do tego ogóreczek lub papryczka niebo w gębie . Każdy jest w czymś dobry , każdemu coś innego smakuje. Ser super przekąska do tego dobre wino domowe. To wszystko stanowi całość i nie da się tego podzielić , jedynym sposobem na podział jest podzielenie forum na działy, a to już działa i super się sprawdza.
Czyżby ktoś miał wizję strony na której będą przepisy tylko na wędliny a pojawienie się innego przepisu grozić będzie banem

A z tym to się zgadzam w 300%
Tu o tym pisałem:
http://wedlinydomowe.pl/f...ighlight=#81483



Temat: Kiełbasa na szybko, robiona na budowie.

zajmie się tylko wędlinami domowymi,a
nie wszystkim czyli serami,piekarnictwem,

Nie samym mięsem człowiek żyje.
Tematem przewodnim strony , jak sama nazwa wskazuję są wędliny ale.....
wędlinka z chlebkiem jak najbardziej pasuje , a do tego ogóreczek lub papryczka niebo w gębie . Każdy jest w czymś dobry , każdemu coś innego smakuje. Ser super przekąska do tego dobre wino domowe. To wszystko stanowi całość i nie da się tego podzielić , jedynym sposobem na podział jest podzielenie forum na działy, a to już działa i super się sprawdza.
Czyżby ktoś miał wizję strony na której będą przepisy tylko na wędliny a pojawienie się innego przepisu grozić będzie banem
Kiedyś pewien mądry minister chciał podzielić historię polski o historii europy - gdzie w tym sens.

ps. „Nie ma Polski bez Kaszub, a Kaszub bez Polski”



Temat: dietetyk przyłacza się do Was!!!

Witam wszystkich!
Zauważyłam, że nowo przybyłych tzn zalogowanych ładnie sie wita
mam nadzieje ze i mnie ktoś powita
Jestem dietetykiem, znam sie na "tych"sprawach, moze kiedys i gdzies sie przydam:)
Dodam że mialam niebywaly zaszczyt poznania p. Macieja osobiście....i cholernie mi żal, że odszedł juz.....
Pozdrawiam serdecznie
zabieram sie za szperanie w przepisach....
.

Może i mnie wypada się przywitać, gdyż dopiero sie zarejestrowałem na Waszym Forum. Dla tych, którzy mnie nie znają ( a znajomych widzę tu wielu) informuję, że mieszkam w przepieknym stanie Utah od lat 27-miu. Od lat chłopięcych zajmuję się wyrobem domowych win, nalewek i miodów pitnych a od lat kilkunastu fascynują mnie kulinaria i choć uważam siebie za amatora, troche na kucharzeniu się już znam. Z moich licznych podróży przywiozłem zamiłowanie do kuchni marokańskiej i hinduskiej ale nie obca mi jest kreatywność i próbuję również eksperymentować. Mam nadzieję, że wiele się od was nauczę. Nie miałem przyjemności poznać Macieja osobiście, choc wiele o nim opowiadał mi (nam)Chef Paul, ale dobrze sie znałem z jego ojcem Jackiem. Pasjonowały mnie jego programy telewizyjne i miałem nadzieję, że uda nam sie wspólnie pogrillować w sierpniu tego roku. Jego odejście pokrzyżowało wszystkie plany i sprawiło mi wielki ból.
Serdecznie wszystkich pozdrawiam. Zdzisław (Pigwa)



Temat: Spiritus sanctus, czyli o alkoholach ;)
Jak tak patrzę na nasze forum to dochodzę do wniosku, że jest one wzniosłe, poważne, przesiąknięte intelektualizmem wszelkiej maści, górnolotne, etc, etc. Dlatego pozwoliłem sobie założyć temat integracyjny, niezbyt poważny, może nawet odrobinę infantylny, ale jakże sympatyczny. Biorąc pod uwagę średnią wieku użytkowników, nie będzie on chyba nikogo gorszył, tudzież sprowadzał na złą drogę. Dlatego niniejszym otwieram temat dotyczący alkoholi. Raczcie zatem powiedzieć jakimiż to trunkami lubicie zwilżać swe podniebienie, czego unikacie, a co wzbudza w was wstręt. Oczywiście jakiś autorski przepis, lub domowa recepturka też nie zawadzi

Ponieważ temat założyłem, to sam zacznę wymieniać kilka z najbliższych memu sercu napitków.
Po pierwsze primo wino (jak wynika z profilu), obowiązkowo wytrawne, ewentualnie pół-wytrawne, lecz na taką niedogodność zgadzam się jedynie w wyjątkowo krytycznych sytuacjach, preferowane czerwone, w ilości od butelki wzwyż Jeżeli chodzi o konkretne marki to pozwólcie, że wymienię zawsze wspaniałe "Egri Bikaver", cieszącą podniebienie smakiem, a portfel ceną "Sophię", lub lub też niemniej doskonałego "Don Kichot'a".

O innych napitkach, skreślę parę słów w późniejszym terminie, a czym wy się raczycie?



Temat: Cięzkie oddychanie i kaszel.
Tu jest troszke na temat domowych sposobów na kaszel < trzeba poszukać >

http://patataj.pl/forum/viewtopic.php?t=40&highlight=domowe+sposoby

A tutaj jest szerzej o kaszlu

http://www.patataj.pl/forum/viewtopic.php?t=31

Jeżeli koń ciężko oddycha i kaszle i jest pewne , że to wszystko to wina kurzu to koń prawdopodobnie może mieć astme i wtedy bardzo możliwe , że leczy się to dożylnymi zastrzykami .

Dobrze jest , żeby zbadał to dobry weterynarz .
A tymczasem można mu podawać syrop z buraka ćwikłowego <przepis w pierwszym linku > , igły sosny , i jak powiedziano wyżej - robic inchalacje , moczyc siano , wypuszczać na trawiaste padoki i ścielić tylko wtedy gdy konia nie ma w stajni.




Temat: Alkohol w gorach?
Hm... Wybaczcie, ze moze nie we wlasciwym miejscu umieszczam ten topik, ale nie wiedzialem gdize go dac. Mam tylko nadzieje, ze nie wykracza on poza tematyke forum.
A teraz wyjasniam powyzsze zdanie: jestem wielkiem wielbicielem napojow alkoholowych, co nie znaczy, ze jakims nalogowcem. Zreszta "pochodze" z forum na stronie http://wino.art.pl/frames/index2.htm , ktore zreszta Wam serdecznie polecam. Zbieraja sie tam producenic alkoholi w warunkach domowych(nie zaden bimber, tylko wina, miody i nalewki. Jest rowniez dzial "Kulinaria" i wiele innych). Ale do rzeczy. Chodzi mi o to czy ze wzgledu m.in. na swe wlasciwosci rozgrzewajace alkohol jest zalecany w gorach czy tez nie. Nie chodzi, zeby sie urznac gdzies na klamrach, ale raczej wypic np. Ciepla herbate z ..., no wlasnie z czym? NIby wszyscy odradzaja alkohol w gorach, ale jednoczesnie slynna herbatka goralska stamtad pochodzi. Wiec brac czy nie? A jesli tak to co?
Osobiscie wyprobowalem kiedys nalewke sliwowke(suszone sliwki i spirytus, ok. 40%, - moge podac przepis dokladniejszy) dodajac nieduzy kieliszek do herbaty - byla swietna! A rozgrzewala niesamowicie!



Temat: pierwsza szynka nie wyszla :( co zrobilam nie tak?
Przyczyn może być wiele i niekoniecznie wina musi leżeć po Twojej stronie...

Jeśli mogę coś zasugerować, to spróbuj na początek robić wyroby z mięsa drobiowego np. piersi kurczaka - takie mięso w porównaniu z wieprzowym jest "bardziej wybaczalne"

Pozwolę sobie podać kilka moich porad odnośnie szynkowarzenia, gdyż sam całkiem niedawno przez to przechodziłem.

1. Do mięsa podczas dodawania peklosli (u nas w domu dajemy 18-20g na 1kg mięsa) i przypraw dodaj powiedzmy 10% zimnej wody w stosunku do wagi mięsa i mocno całość mieszaj i masuj, tak by mięso stało się kleiste. W przypadku piersi z kurczaka zrobi się to względnie szybko.

2. Parzenie wyrobów szynkowarowych sugerowane jest przeważnie w zakresie temperatur 72-75st.C.

3. Po sparzeniu wyrobu przed chłodzeniem zdejmij nacisk.

4. Możesz próbować dodać 1 łyżeczkę żelatyny na 0,5kg mięsa. Żelatyna zwiąże część wody.

5. Nie porównuj domowych wyrobów do "soczystych wyrobów ze sklepu".
"Soczysty" więcej waży, to i większy zysk, a metod uzyskania wysokiej "soczystości" jest wiele

6. Czytaj stronę i zaglądaj na forum. I pytaj!

I nie przejmuj się!!!

Mi dopiero 22 czerwca tego roku udał się pierwszy wyrób z szynkowarki z mięsa wieprzowego, który moim zdaniem nie miał wad, a to za sprawą Dziadka i jego przepisu na Kiełbasę Rawską.

Poczytaj tutaj:
http://wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?t=1173





Temat: Grillowanie i wędzenie
Witam serdecznie.
Jesli mozna i nie zostanie to źle odebrane przez admina i moderatorów forum, to chciałbym poinformować, że własnie uporalismy się z przeniesieniem naszej strony www.wedlinydomowe.pl na nowy serwer., tak ze od dzisiaj wszystko powinno już chodzić ok. Rezerwowym adresem strony jest: www.wedlinydomowe.cp.win.pl.
Podaję adresy, gdyż mam nadzieję, że w okresie przedsiwiątecznym znacznie wzrośnie zaiteresowanie domowymi wedlinkami (co zreszta juz widać po liczbie gości), a nie ma sensu przerzucać tutaj przepisów, gdyz jest tego sporo.
Jeszcze raz przepraszam za złamanie obyczaju o spamowaniu, ale robię to dla dobra smakoszy.
Pozdrwiam bardzo serdecznie i jak mówi Maciej Kuroń "smakowicie".
Darz Dym



Temat: Jaka średnica siatki do maszynki alfa 22 ?
Witam.
To mój "pierwszy raz" na tym forum. Od pewnego czasu przeglądam stronę
i coraz częściej myślę o popełnieniu pierwszych wyrobów. Na razie jestem na etapie kompletowania sprzętu, planów budowy wędzarni itd. Muszę się przyznać, iż od zawsze nosiłem się z myślą, że kiedyś będę robił własne wyroby masarskie na potrzeby domowe, własne wina, nalewki tudzież destylaty. W tm celu zbierałem fachową literaturę, rozmawiałem z różnymi masarzami, brałem od nich przepisy; byłem nawet przy świniobiciu, a samemu pracując kiedyś w gastronomi miałem do czynienia z półtuszami wieprzowymi, a także różnego rodzaju dziczyzną. Tak więc od dawna jestem zarażony tą nieuleczalną chorobą, aczkolwiek nawał różnych obowiązków sprawił, iż jest to jak narazie hobby czysto teoretyczne.
Wracając do tematu: proszę o odpowiedzi na pytania: jaka jest średnica siatki do maszynki alfa nr 22? Czy jest to 7 cm, a jeżeli nie, to od jakej maszynki może być to siatka?
Pozdrawiam wszystkich zarażonych tą nieuleczalną chorobą



Temat: Prawo spadkowe ... help
http://e-prawnik.pl/kodeksy/kodeks-cywilny/viii-kodeks-cywilny-spadki/sp=2

polecam przed wykładnią ogólnej sytuacji

Art. 939. § 1. Małżonek dziedziczący z ustawy w zbiegu z innymi spadkobiercami, wyjąwszy zstępnych spadkodawcy, którzy mieszkali z nim razem w chwili jego śmierci, może żądać ze spadku ponad swój udział spadkowy przedmiotów urządzenia domowego, z których za życia spadkodawcy korzystał wspólnie z nim lub wyłącznie sam. Do roszczeń małżonka z tego tytułu stosuje się odpowiednio przepisy o zapisie.
§ 2. Uprawnienie powyższe nie przysługuje małżonkowi, jeżeli wspólne pożycie małżonków ustało za życia spadkodawcy.

i to też jest dobre

Art. 940. § 1. Małżonek jest wyłączony od dziedziczenia, jeżeli spadkodawca wystąpił o orzeczenie rozwodu lub separacji z jego winy, a żądanie to było uzasadnione.
§ 2. Wyłączenie małżonka od dziedziczenia następuje na mocy orzeczenia sądu. Wyłączenia może żądać każdy z pozostałych spadkobierców ustawowych powołanych do dziedziczenia w zbiegu z małżonkiem; termin do wytoczenia powództwa wynosi sześć miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o otwarciu spadku, nie więcej jednak niż jeden rok od otwarcia spadku.




Temat: Zawartość cukru w cukrze, czyli o procentach ;)
Proponuję wątek o wszelakich alkoholach - kupionych w sklepie czy robionych domowymi sposobami.
Niechaj więc tu leje się rzeka szeroka bimbrów, win, drinków i piw

Na poczatek przepis na... Rakiję

A na święta polecam:

Skórkę całej cytryny bądź pomarańczy nacinamy lekko, w nacięcia wkładamy po ziarenku kawy. Całość zalewamy wódką (pół litra) i odstawiamy na 3 tygodnie.
Smacznego!




Temat: Alkohole
A przepisy się nie zachowały? Bylica piołun nie wyginęła i nie zmutowała od tego czasu, o ile mi wiadomo Robienie domowych nalewek, win i innych takich jest strasznie trendy teraz, kojarzę że ktoś na jakimś forum wspominał że robi absynt, ale zmienia proporcje na korzyść bodajże anyżu. Jako że anyżu nienawidzę z całego serca i kubeczków smakowych, nie wnikałam.



Temat: Wodopój
jak bedziecie chcieli to moge dać przepis na wino lipowe domowej roboty (c) by Gankor.




Temat: Działkowe nalewki, likiery, wina itp.
Pozwolę sobie skopiować bardzo ciekawy przepis z Forum Domowych Winiarzy .


Wysłane przez Frida
Po powrocie z pracy wyszperałam zapiski i proszę:

Nalewka na owocach głogu

2,5 kg owoców głogu - taki najzwyklejszy, drobne owoce, zamrozić (najmniej 10 dni) podzieliwszy uprzednio na dwie mniej więcej równe części. Głóg włożyć do dwóch naczyń, poczekać aż się rozmrozi.
I W jednym głóg zalać połową litra miodu. Po tygodniu dolać 1 l wódki, połowę obranej i pokrojonej w plastry cytryny bez pestek oraz 1 mandarynkę bez pestek i skóry, zostawić na 3 tygodnie.
II W drugim słoju głóg po rozmrożeniu zalać wódką, a po tygodniu dodać połowę obranej i pokrojonej w plastry cytryny bez skóry i pestek oraz 1 mandarynkę bez skóry i pestek, zostawić na 3 tygodnie.
Zlać oba nalewy, dodać kawałek podsuszonej skórki cytrynowej i 2 g kwasku cytrynowego. Po tygodniu wyjąć skórkę i odstawić na 3 m-ce.
Początkowo nalewka jest jasno-miodowa, później nabiera koloru mocnej herbaty, a smak się pogłębia. Lepsza jak dłużej stoi. Po czterech miesiącach smak się harmonizuje, szlachetnieje, kolor ciemniejszy, koniakowy.
Po dwócha latach - ostała się mała butelka - jest koloru dość mocnej herbaty z rubinowymi refleksami, trudny do określenia, ale bardzo interesujący smak. Jeden kieliszek miło się pije.
Raczej jako ciekawostka, dla zadziwienia gości oraz jako lekarstwo na serducho.
W 2006 r. nastawiłam nalewkę z głogu szkarłatnego - większe, mocno czerwone, kuliste owoce. Porażka. Smak i aromat (smrodek) zgniłej trawy, natomiast wino bardzo dobre.


Na razie nie robiłam tak jak podała Frida, a tylko dodałam do owoców głogu miód, spirytus, wodę (tj. wódkę ze spirytusu) i cytrynę. Stoi to-to już dwa dni, owoce cały kolor oddały do nalewu, ale jest o wiele za wcześnie, żeby cokolwiek powiedzieć



Temat: Czy to prawda, że.....
Ja mam 2 warianty:

I pierwszy pomysł dotyczy postawienia na trawnikach tabliczek z zakazem wprowadzania na trawniki zwierząt ( szczegóły na forum Skorosza III w temacie - zakaz wyprowadzania psów).

II druga propozycja ( też ściągnięta ) dotyczy nie tylko sprzątania po psach, ale ogólnie dbania o czystość osiedla.

Chodzi o uchwałę m.in z takimi zapisami

1. Mieszkańców osiedla zobowiązuje się do:
a. dbałości o wygląd bydynków i ich otoczenia oraz chronienia przed dewastacją
b. Naprawiania szkód powstałych na terenie posesji z ich winy jak i z winy innych osób na niej przebywających na ich koszt; w szczególności za szkody wyrządzone przez dzieci odpowiadają ich rodzice bądź opiekunowie, zaś za szkody wyrządzone przez zwierzęta, odpowiadają ich właściciele.

2.Zabrania się zanieczyszczenia i niszczenia wspólnych części budynków i posesji ( w szczególności niszczenia terenów zielonych znajdujących się na terenie osiedla )

3. Zwierzęta

a. Przebywające na terenie osiedla zwierzęta nie mogą powodować zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz zakłócać spokoju mieszkańców i porządku

b. Posiadacze zwierząt domowych zobowiązani są do przestrzegania przepisów sanitarno-epidemiologicznych

c. Zabrania się wprowadzania psów, kotów i innych zwierząt na tereny placów zabaw dla dzieci.

d. Właściciele psów zobowiązani są do wyprowadzania ich na smyczy. Psy agresywne powinny być wyprowadzane w kagańcu. Ponadto właściciele zwierząt zobowiązani są do dbania, aby psy i inne zwierzęta nie czyniły szkód

e. W przypadku zanieczyszczeń spowodowanych przez zwierzęta na terenie posesji ( np klatki schodowe, windy, alejki spacerowe, tereny zielone, piaskownice) właściciele zwierząt zobowiązani są do niezwłocznego ich sprzątnięcia. NIestosowanie się do powyższego zapisu przez właścicieli zwierząt spowoduje obciążenie ich kosztami usuwania zanieczyszczeń.

( jest to fragment regulaminu porządku domowego jednego z ursuskich osiedli - może więc zawierać regulacje pokrywające się z tym, co obowiązuje w waszej wspólnocie )

Projekt takiej uchwały ( bądź o innej treści ) można złożyć do zarządu - na zasadach obowiązujących we wspólnocie, a zarząd musi poddać taką uchwałę pod głosowanie.

Jako, że propozycje nie są moje, lecz zostały ściągnięte, zgłaszam je poza konkursem

No to mamy już 3 propozycje, a może jeszcze ktoś ma jakiś superpomysł. Jeżeli tak, to niech nie chowa się tylko się ujawni

ps. Co do terrorystów to można walczyć ich bronią, ale można też pokazać im, jak rozwiązują problemy ludzie cywilizowani , a czy zrozumieją - hm trudno powiedzieć.



Temat: Śniadanka, obiadki, przyjęcia....
Rozkręciła się nam machina kulinarna w mediach i nie brakuje też ciekawych potraw i napojów na wszelkiego rodzaju świętach turystycznych w naszym powiecie i okolicach.
Na Biesiadzie Zespołów Kresowych - staropolskie np.naleweczki ( truskawkowe, malinowe, winogronowe i z czarnej porzeczki),ciasta (roladki i placki),pierożki z mięsem i kapustą, żeberka w miodzie i winie. A dla konsumujacych przepis.
Pod Wielisławką brak kulinarii ale za to konkurs rzutu czajnikiem. Pod Wojcieszynem jarmark zdrowej żywności, w Dobkowie wino z domowej winnicy i chleb z orkiszu rodem z Radzimowic. Inne miejscowości mają już tradycyjne święta np ostatnio w Starej Kraśnicy VII Święto Pieczonego Ziemniaka, w Nowym Kościele XV Święto Chleba, w Grodźcu Święto Wina i Miodu Pitnego. W Leszczynie na IX Dymarkach Kaczawskich jest goloneczka prosto z wędzarni po leszczyńsku.
A co w Wojcieszowie z tych rzeczy?....Był konkurs na najsmaczniejszy smalec w pamiętnych ostatnich Dniach Wojcieszowa. Potrawy z kiszonego ogórka na razie się nie przyjęły, podobnie jak potrawy /pychotka/ zaserwowane przez sławnego Makłowicza. Kilka okolicznych zajazdów czy lokali typu gastronomia szeroko reklamują swoje menu w mediach czy na stronach internetowych i skutecznie przyciągają turystów. Najsłynniejszy ostatnio "Zajazd u Jana" specjalizujący się w rybach wielokrotnie rozreklamowany w mediach łącznie ze sposobem odławiania danego gatunku rybki bezposrednio na talerz.
A nasi rodzimi restauratorzy niestety mimo próśb telefonicznych nie zawitali na nasze forum by zadowolić turystów o adresie, nazwie, godz.otwarcia, menu i innych polecanych specjalnościach. Jest częściowo to w folderze miejskim, ale gdzieś daleko czy w niedziele folder jest niedostępny, a w nim i tak brak jest telefonu do jednego z nich a wymieniona strona internetowa jest po prostu nieczynna.



Temat: PESAH 5769
KILKA PRZEPISOW NA PESACHOWE SPECJALY...

1. CHAROSET

przepis jest na porcje dla 2 osob

potrzebujemy marchew 0.5 kg, jablka 0.5 kg, opakowanie luskanych orzechow wloskich, miod - pol szklanki, wino czerwone, cynamon.

Marchewke ucieramy na drobnej tarce, dodajemy utarte na grubej tarce jablka i polamane orzechy, mieszamy z cynamonem, dodajemy miod, na koncu - wino. Konsystencja powinna byc lepka, wiec wina dodajemy tyle, zeby potrawa nie stala sie zbyt wodnista. Zamiast miodu mozna dac roztarte daktyle. Jesli uda sie zdobyc - bardzo dobrze wzmacnia smak dodatek swiezych, zmiazdzonych fig.

2. Marchewka z majerankiem i jablkami

1 kilogram marchwi pocietej w talarki oraz 5 duzych jablek startych na grubej tarce gotujemy w niewielkiej ilosci wody z dodatkiem dobrej oliwy z oliwek (moze byc i maslo jesli bedziemy pamietac, ze jest mleczne i nie zjemy przez pomylke do koszernego miesa...), dwoch garsci majeranku, soli i cukru do smaku tak dlugo, az woda wygotuje sie prawie do konca... Smaczna i na cieplo i na zimno.

3. Polecam zwykle jajka ugotowane na twardo, od nich zaczynamy uczte Pesachowa. Dla poprawienia smaku - cwikla (buraczki ugotowane i utarte na drobnej tarce, chrzan, sok z cytryny, sol i cukier do smaku).

4. Pasta z awokado ugniecionego widelcem, z dodatkiem kilku zabkow zmiazdzonego czosnku, odrobina soli do smaku, mozna dodac sok z cytryny.

5. Majonez domowy:
kilka sprawdzonych zoltek (bez kropli krwi!) ucieramy cierpliwie do bialosci z powoli wlewana oliwa, dodajemy sok z cytryny, szczypte soli. Poniewaz powstajaca emulsja lubi sie zwarzyc, trzymamy na wszelki wypadek na ogniu wrzatek. Gdyby majonez zaczal sie zbijac w grudki - dodajemy kilka kropel wrzatku, energicznie ucierajac... Doskonaly do surowek i salatek. Kupny jest niekoszerny na Pesach!

6. Jesli bedziemy smazyc ryby, przypominam, ze koszerna ryba musi miec pletwy i latwo usuwalne luski (popularyzowana ostatnio panga JEST NIEKOSZERNA!!), powinna byc kupiona w calosci. Pamietajmy zeby ryby NIE PANIEROWAC, bulka tarta oraz maka ktore zazwyczaj w tym celu stosujemy - TO JEST CHAMEC , zabroniony podczas Pesach.
Mozna jednak uzyc make macowa. Bardzo smaczne sa klopsiki ze zmielonej ryby z dodatkiem surowego jajka, maki macowej plus odrobina soli, pieprzu, zmiazdzonego czosnku. Mozna ugotowac jak pulpety w wodzie z wloszczyzna (tak uzyskamy gefilte fisz, smaczna na cieplo i na zimno - z cwikla), mozna tez usmazyc na oliwie dodajac pocieta w talarki cebule. Na polmisku dekorujemy cwiartkami cytryny oraz zielona pietruszka.

Napiszcie prosze, jak smakowalo...

CHAG SAMEACH WEKASZER PESACH!!




Temat: 1
@ toudi a jak obroncy Inkwizycji wyjasnia to :


Ponieważ w 1252 r. Papież Innocenty IV zrównał heretyków ze zwykłymi kryminalistami, możliwe stało się oficjalne stosowanie tortur w celu uzyskania przyznania się do winy, jak to było już wcześniej powszechną praktyką w przypadku procesów kryminalnych. W takiej sytuacji oskarżeni nie mieli wielkich szans uzyskania wyroku uniewinniającego. Mimo, że oficjalnie zakres i czas tortur były ograniczone szczegółowymi przepisami, w praktyce oskarżeni bywali często torturowani do czasu, gdy przyznali się takich do win, jakie satysfakcjonowały inkwizytorów. Taka metoda prowadziła też do najrozmaitszych nadużyć, np. fałszywych denuncjacji przez osoby niechętne oskarżonemu, łańcuchów wzajemnych oskarżeń przez kolejnych oskarżonych, pragnących uniknąć tortur i zdawania oskarżonych na łaskę inkwizytorów, od których dobrej woli zależało, czy zeznania uznają za satysfakcjonujące.

A jak to :



* Giordano Bruno – skazany na więzienie oraz uroczyste odwołanie i potępienie swoich heretyckich pism w 1592 roku, a w 1599 na śmierć. Spalony na stosie 17 lutego 1600 roku na rzymskim Campo de' Fiori, po zatwierdzeniu wyroku przez papieża Klemensa VIII,
* Galileusz – 1633 skazany początkowo na areszt domowy, zakaz kontaktów z innymi myślicielami i cotygodniowe odmawianie siedmiu psalmów pokutnych; ostatecznie tylko tę ostatnią karę utrzymano w mocy (na trzy lata); zrehabilitowany w roku 1992 przez Jana Pawła II.


Co do twierdzenia toudiego ( nie pierwszego klamstwa tego uzytkownika na tym forum ) to nawet Waldemar Łysiak (ma tendencje do wybielania Inkwizycji) napisał:

"Wbrew powszechnemu mniemaniu, trybunały Inkwizycyjne rozstrzygały nie tylko sprawy religijne, lecz i zwykłe, kryminalne, dla odciążenia sądów świeckich (grodzkich lub innych).

Podczas gdy toudi napisal:


Bzdura. Inkwizycja sprawy świeckie olewała. Były jej obojętne. Zresztą nie myl inkwizycji Hiszpańskiej ze świętą. Hiszpańska była świecka i nie rzadko w konflikcie z kościołem

Tak na marginesie - mi nic sie nie myli.
Inny przyklad - wykonczenie zakonu Templariuszy. Krol Filip IV Piekny uzyl do tego Inkwizycji. Lepszego przykladu poda chyba nie trzeba?

Wy widzice w Inkwizycji potrzebna instytucje z czarnymi owcami. Ja dostrzegam raczej zla instytucje:
- dopuszczala tortury w celu uzyskania zeznan,
- 100% uznaniowosc - wystarczylo jedno zeznanie i zla wola inkwizytora,
- wykorzystywana byla w walkach o wladze,
- przesladowala uczonych ( Galileusz ),
- byla "straszakiem" na wszystkich tych, ktorzy osmielili sie krytykowac Kosciol i naduzycia w nim wystepujace.



Temat: Działka, ogród - pielęgnacja kwiatów, krzewów, uprawa warzyw
Droga Janino, pytasz o przepisy na marynowanie grzybów. Zauważyłam, że współczesny człowiek bardzo interesuje się owocami lasu. Po trudach dnia codziennego, odczuwa potrzebę przebywania na łonie natury i myśli o aktywnym wypoczynku. Podziwia przyrodę, przebywa nad rzekami i jeziorami, łowi ryby i zbiera grzyby. Dzięki swojemu hobby człowiek poznaje świat fauny i flory, zapoznaje się z nowymi gatunkami grzybów oraz uzupełnia swoją domową spiżarnię. Suszy i marynuje grzyby, dodając do nich wiele przypraw, często według swoich upodobań i domowych tradycji. Takie zabiegi kulinarne sprawiają wiele przyjemności nie tylko grzybiarzowi, ale również niejednej gospodyni. Muszę Ci powiedzieć, że ja również zaliczam się do osób wrażliwych na piękno przyrody. Grzybobranie pozwala mi przebywać na łonie przyrody, a nie jest celem samym w sobie. Twoje pytanie nasunęło mi szereg refleksji, a nawet przypomniało fragment o grzybobraniu z „Pana Tadeusza”. Pozwól, że zacytuje:

Grzybów było w bród: chłopcy biorą krasnolice,
Tyle w pieśniach litewskich sławione l i s i c e,
Co są godłem panieństwa, bo czerw ich nie zjada,
I dziwna; żaden owad na nich nie usiada.
Panienki za wysmukłym gonią b o r o w i k i e m,
Którego pieśń nazywa grzybów półkownikiem.
Wszyscy dybią na r y d z a; ten wzrostem skromniejszy
I mniej sławny w piosenkach, za to najsmaczniejszy,
Czy świeży, czy solony, czy jesiennej pory,
Czy zimą. Ale Wojski zbierał m u c h o m o r y.

Inne pospólstwo grzybów pogardzone w braku
Dla szkodliwości albo niedobrego smaku,
Lecz nie są bez użytku: one zwierza pasą
I gniazdem są owadów, i gajów okrasą.
Na zielonym obrusie łąk jako szeregi
Naczyń stołowych sterczą: tu z krągłymi brzegi
S u r o j a d k i srebrzyste, żółte i czerwone,
Niby czareczki rożnem winem napełnione;
K o ź l a k, jak przewrocone kubka dno wypukłe,
L e j k i, jako szampańskie kieliszki wysmukłe,
B i e 1 a k i krągłe, białe, szerokie i płaskie,
Jakby mlekiem nalane filiżanki saskie,
I kulista, czarniawym pyłkiem napełniona
P u r c h a w k a, jak pieprzniczka - zaś innych imiona
Znane tylko w zajęczym lub wilczym języku,
Od ludzi nie ochrzczone; a jest ich bez liku.
Ni wilczych, ni zajęczych nikt dotknąć nie raczy,
A kto schyla się ku nim, gdy błąd swój obaczy,
Zagniewany, grzyb złamie albo nogą kopnie;
Tak szpecąc trawę, czyni bardzo nieroztropnie.

Zgodzisz się ze mną, że grzybobranie ma wiele wspólnego z poezją, z pewnym obrzędem kontaktu z naturą, z przebywaniem wśród drzew i krzewów, z obserwowaniem poszycia leśnego. Po prostu z kontemplowaniem piękna natury. Nie ukrywam jednak, że prawdziwą frajdę sprawia mi także przygotowanie wielu potraw z grzybów. Podczas przebierania i czyszczenia grzybów mogę raz jeszcze przeżyć radość z ich zbierania oraz znalezienia poszczególnych okazów. Wszystkie po kolei grzyby przechodzą przez moje ręce i przypominają ekscytujące momenty całej wędrówki po lesie.

Chciałabym podzielić się z Tobą przepisem, który ostatnio wzbudził moje zainteresowanie.

Pasztet z grzybów
Polecane grzyby: podgrzybki, maślaki pstre, maślaki ziarniste, koźlarze babki.
Składniki: 200 g różnych grzybów, 150 g warzyw (marchew, kalarepka, seler, cukinia), jedna cebula, 2 ząbki czosnku, 30 g masła lub masła topionego, 20 g tłuszczu od szynki, pokrojonego w drobną kostkę, dwie kromki bułki namoczonej, 1 jajko, 50 g pestek słonecznika, natka pietruszki, gałka muszkatołowa, sól, trochę soli selerowej, tarta bułka, olej do pieczenia.
Grzyby drobno pokroić, warzywa drobno posiekać. Cebulę i warzywa 20 min dusić do miękkości w rozgrzanym maśle. Tak samo dusić 20 min tłuszcz od szynki z rozgniecionym ząbkiem czosnku i z grzybami w oleju. Dodać posiekanej natki pietruszki i przyprawić. Warzywa, grzyby, odciśniętą bułkę, jajko i uprażone pestki słonecznika zagnieść razem jeszcze ciepłe. W razie potrzeby dodać jeszcze tartej bułki, aż masa będzie gęsta. Masę przełożyć do wysmarowanej olejem żaroodpornej foremki i piec około 30 min w nagrzanym piekarniku w temperaturze 200 stopni C.
Masa powinna być gęsta. Masy na pasztet nie przyprawiać zbyt mocno. Powinna być raczej łagodna w smaku, ponieważ jej aromat rozwija się dopiero w trakcie pieczenia.

Życzę Tobie i czytelnikom forum smacznego!




Temat: Przepisy prawa na misjach "stabilizacyjnych"
Moim zdaniem należy tu rozróznić dwie sytuacje:

1. udział w misjach pokojowych jak UNDOF czy UNIFIL
2. udział w konfliktach zbrojnych w ramach misji (stablizacyjnych czy jakichkolwiek innych)

w przypadkach nr 1 podstawą dla działania misji jest porozumienie pomiędzy państwem (państwami) przyjmującymi wojska a ONZ.(czy inną organizacją). Reguluje ono prawne aspekty pobytu wojsk w danym kraju i zakres ich działania. Umowy międzynarodowe, ratyfikowane przez parlamenty mają moc obowiązującą wyższą niż ustawy, z tego względu żołnierze misji działają w granicach swoich uprawnień i jeżeli ich nie przekraczają to nie ponoszą odpowiedzialności. W umowach powyższych zawarte są też klauzule o braku jurysdykcji krajowej nad tymi żołnierzami. Oznacza to, że jeżeli żołnierz przekracza swoje uprawnienia czy też popełni zwykłe przestępstwo niezwiązane z działalnością służbową i tak nie odpowiada za to przed władzami kraju w którym pełni misję a jest sądzony w kraju macierzystym.

w przypadku nr 2, należy działania wojsk uczestniczących w misji traktować jako działnia wojenne i wtedy zastosowanie ma tzw. prawo wojenne uregulowane w konwencjach genewskich i innych, obowiązujących również w przypadkach, kiedy jedna lub kilka ze stron konfliktu nie są ich stronami a pozostałe są. Zarówno w przypadku Iraku jak i Afganistanu mieliśmy do czynienia ze zbrojną napaścią Stanów Zjednoczonych na te kraje i prowadzeniem wojny, która nie zakończyła się do dnia dzisiejszego. Do prowadzenia wojny nie jest potrzebne jej wypowiedzenie, wystarczy sam konflikt o charakterze zbrojnym. Nie musi to być też konflikt pomiędzy państwami, np. wojna domowa też jest wojną, podobnie jak walka z oddziałami partyzanckimi tak jak w Iraku czy w Afganistanie.
Tak więc żołnierz uczestniczący w takiej misji uczestniczy jednocześnie w wojnie i przestrzega prawa konfliktów zbrojnych. Jeżeliby rozstrzygać takie zagadnienia jak to proponowano wyżej za pomocą kontratypów to doszlibyśmy do absurdalnych wniosków, ponieważ np. nie można by atakować Talibów, którzy siedzą spokojnie i odpoczywają w swojej pieczarze, jeżeli oni najpierw nie zaatakują nas i nie będziemy zmuszeni do zastosowania samoobrony (obrony koniecznej - jeden z kontratypów wg k.k.).

Tak więc wg mnie należy przyjąć, że również żołnierze PKW w Afganistanie prowadzą wojnę z Talibami i działając zgodnie z zasadami sztuki wojennej nie popełniają rozlicznych przestępstw o które powinni zostać oskarżeni gdyby obawy wypowiadających się na tym forum okazały się prawdziwe. Podobnie np. po II wojnie światowej nie roztrząsano, czy uczestnicy kampanii wrześniowej czy bitwy pod Lenino mieli prawo strzelać akurat w tym momencie do Niemców i czy przypadkiem nie popełnili zbrodni zabójstwa, ponieważ np. trafili akurat w nieuzbrojonego kucharza obierającego ziemniaki, który nie podpadał pod obronę konieczną. Takie są zasady wojny i tego się po prostu w ramach prawa wojennego nie ocenia. Co innego np. zabicie bezbronnych jeńców wojennych albo atak na obiekty cywilne.
Zresztą potwierdza to kwalifikacja czynów zastosowanych przez prokuraturę w sprawie Nanghar Khel a było to z art. 122 kk tj. "kto w czasie działań zbrojnych atakuje miejscowość lub obiekt nie broniony" i z art. 123 kk tj.: "kto naruszając prawo międzynarodowe dopuszcza się zabójstwa wobec". Przepisy te umieszczone są w rozdziale XVI kk "Przestępstwa przeciwko pokojowi, ludzkości oraz przestępstwa wojenne". Czyli mają zastosowanie w warunkach konfliktu zbrojnego.
Konkludując trzeba przyjąć, że na wojnie wolno zabijać, pozbawiać wolności, przeszukiwać domy i zatrzymywać samochody, byle robić to zgodnie z zasadami prawa wojennego. Wykonywanie rozkazów natomiast nie zwalnia z myślenia i z oceniania. Oznacza to, że jeżeli dla przeciętnego żołnierza wiadomo było tzn. miał on świadomość, że popełnia przestępstwo to i tak za to ponosi odpowiedzialność, mimo że wypełniał rozkaz. W gestii przełożonych pozostają natomiast zasady sztuki operacyjnej tj. jakie np. cele zaatakować, jakie domy przeszukać itp. i to oni decydują na podstawie posiadanej przez siebie wiedzy (której nie posiada zwykły żołnierz) gdzie kiedy i jak to zrobić i czy jest to zgodne z zasadami prawa wojennego. Dlatego też przy działaniu na rozkaz wyłączenie odpowiedzialności jest szersze niż "cywilne" kontratypy wyłączające odpowiedzialność, ponieważ jest tu założenie że to dowódca wie lepiej i decyduje. Dlatego, jeżeli żołnierz otrzyma rozkaz zaatakowania np. zabudowań, w których nie wie kto i co się znajduje nie może dyskutować i odmówić jego wykonania, chyba że jest na sto procent pewny, że są tam cywile a nie Talibowie albo np. wtedy, kiedy zobaczył dzieci wybiegające z budynków. To jest następny argument, że nie można przyjmować tutaj kontratypów jako okoliczności wyłączających winę, gdyż w takim wypadku, każde takie zdarzeni powinno się skończyć przed co najmniej prokuratorem lub sądem w Polsce, gdzie żołnierz musiałby wiarygodnie udowodnić, że np. działał w samoobronie lub stanie wyższej konieczności.



Temat: Posiedzenia Komisji
W dniu 15.11.2007 r. odbyło się posiedzenie Międzyzakładowej Komisji NSZZ "Solidarność" , Prezydium udzieliło informacji odnośnie sytuacji ekonomiczno-produkcyjnej Koksownii- naszego głównego zleceniodawcy. Z pewnościa ma sie dobrze ponieważ szacunkowo zysk Koksownii za rok 2007 wyniesie do 160 mln złotych... a wiec bardzo udany rok pomimo tak poważnych inwestycji. ( Szkoda , że nie ma to przełożenia na naszą społkę oraz inne "córki").
Koksownicze Związki przygotowały projekt Regulaminu Świadczeń Socjalnych na rok 2008 ( nie jest jeszcze na dzień dzisiejszy podpisany przez Pracodawcę) a w nim kilka zmian , z najważniejszych to:
zmiana zasad przyznawania pożyczek z funduszu mieszkaniowego( 3000 zł) - w projekcie brak okresu oczekiwania, oraz ilość rat uzależniona od dochodu, po spłacie można występować z wnioskiem o przyznanie kolejnej.
Zwiększenie widełek oraz wysokości świadczeń ( dofinasowanie do wypoczynku tzw. "wczasy pod gruszą" w projekcie - od 5.000 do 3.500 zł)w zależności od dochodu na członka rodziny.
Koksownia przygotowuje sie również do weryfikacji płac pracowników dozoru w pionie produkcyjnym, oraz ewentualnej zmiany dotyczacej zasad wypłacania dodatku z tytułu "karty hutnika" - powrotu do jednorazowej wypłaty.
Pojawiły się głosy , że zmiana uszczupli miesięczny budżet domowy... a w niektótych przypadkach dość poważnie.
Zmienił sie termin rozpoczęcia modernizacji baterii koksowniczej 1-2 i ruszy od maja 2008r.
Na posiedzeniu Komisji obecny był również Zakładowy Społeczny Inspektor Pracy kolega Józef Kurek, który poinformował o usunięciu zgłoszonych usterek z poprzedniego posiedzenia oraz o oddaniu do użytku kładki dla pieszych, nad torami kolejowymi która umożliwi bezpieczne dojście do magazynu. Jednocześnie poinformował, że remont estakady- prowadzącej do obiektu 210 , ma zostać zakończony w połowie grudnia br. (estakada ma być pokryta - kratkami "whema" co pozwoli uniknąć kłopotów z odśnieżaniem w okresie zimowym, ponieważ zalegający śnieg stanowił znaczne zgrożenie.)
Prezydium apelowało o zachowanie ostrożności i stosowanie przepisów BHP w trakcie wykonywania swoich obowiazków zawodowych, ponieważ ma to nie tylko wymiar czysto zdrowotny, ale również finansowy , pomijając sankcje dyscyplinarne jakie będą wyciągane wobec pracownika w razie wypadku z jego winy. Tu pojawiły sie głosy , że związki zawodowe przejmują rolę pracodawcy , domagając się bardzo często oczywistych spraw związanych z pracą , tak w zakresie BHP jak i organizacji pracy. Co jest podstawowym obowiązkiem pracodawcy..!! i pojawiło się pytanie : Gdzie jest dozór?? nie widzą ?, że zaniedbują swoje podstawowe obowiązki?? ( a jak jest u nas...?)
W Spółkach córkach , trwają w dalszym ciągu negocjacje odnośnie nagrody "świątecznej" ( po 20 listopada w każdej odbędą sie spotkania w tym temacie)- (pracownicy Koksownii otrzymają nagrodę w dniu 30.11.07)
Przy takim zysku ... naszej "matki" - jest bardzo skąpa dla swoich "córek"... a nas dodatkowo , chce oddać do "adopcji"...
Dzieci naszych członków jak co roku w okresie przedświatecznym otrzymają paczki, natomiast każdy członek związku otrzyma upominek w postaci - patelni teflonowej , z pewnością przydatnej w każdym gospodarstwie domowym Pozdrawiam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl