Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotki domowe żoną





Temat: HUMOR: wice, dowcipy, kawały, anegdoty
Wieś. Zapuszczone, biedne gospodarstwo. Biedni gospodarze.
Z inwentarza domowego został tylko głodny kogut, pies i kot.
Usiedli sobie oni wieczorkiem pod izbą i naradzają się.
Kogut: Nie ma co zwlekac. Wynoszę się jutro rano do innej wioski.
Tutaj nie ma ziarna, nie ma kur. Nie ma po kim deptać
Kot: Ja tez stąd idę! Nie ma ziarna, nie ma gryzoni. Nie ma krowy, nie ma mleka.
Pies: A ja jeszcze zaczekam parę dni.
Kogut i Kot chórem: A tobie co? Oszalałeś?
Pies: Wczoraj wieczorem słyszałem, jak gospodarz mówił do gospodyni:

"Jeszcze parę dni takiego głodu i będziemy chyba ch**a ssać Szarikowi..."

Pewien gość podejrzewał swoją żonę, że mu rogi przyprawia. I to nie byle jak,
a dorabia sobie w Agencji towarzyskiej! Postanowił więc sprawę prześwietlić ale,
że samemu wstyd mu było, to uderzył do taksiarza na postoju i mówi:
- Panie, mam taki duuuży kłopot. Domyślam się, że żona mnie zdradza, chyba
pracuje w agemcji... Sprawdził bym sam, ale się trochę wstydzę wejść tam po
własną żonę. Mam prośbę, zawieź mnie pan tam, ja dam zdjęcie, pan ją
wyciągniesz i już sobie poradzę.
Jak postanowiono, tak zrobiono. Zatrzymali się przed agencją, taksiarz wziął
fotkę i poszedł na górę. Po 15 minutach wraca trzymając za rękę jakąś kobietę,
podstawia ją gościowi i mówi :
- trzymaj pan !
- ale to nie moja żona ?!?!
- tak, wiem, to moja, po Pańską zaraz pójdę





Temat: Armed Assault
http://www.gry-online.pl/s016.asp?id=6354

Dla tych, którzy chca posmakowac prawdziwego pola walki w domowych pieleszach. U mnie nabycie tej gry skonczylo sie tym, ze Marta wczoraj pojechala na caly dzien do rodzicow a ja jak usiadlem o 9:00 rano to wstalem o 19:00

Normalnie mistrzostwo swiata

I tu jeszcze link do foty z gry http://www.arma-zone.pl/img/sotw/sotw10.jpg





Temat: Wazelina dla Thunderbirda za alarm przy fałszywym mailu z fotka.pl


Wystarczy dobrze spojrzec na link lub w przypadku zafalszowania adresu
linka najechac i przeczytac co sie pod spodem znajduje




Widac. Od razu.


Widac. Ale nie od razu. Skoro, ja widzac cos takiego zastanawiam sie,
czy to fake czy prawda, to 99% gospodyn domowych wogole nie dopusci
mysli o fake'u.


Na fotke wszedlem chyba raz w zyciu a od razu mi ten adres
podpadl i przygladnalem mu sie bardziej


Nie jestes typowym internauta. Jestem pewien, ze Twoja zona/dziewczyna
kliknelaby nawet po sprawdzeniu linka.

Oio





Temat: Spotkanie PyraTeamu
Niestety ja dzisiaj zakończyłem domowe obowiązki z żoną klienta czy jak tam Włodek nazywa pracę o godz. 19 dopiero, więc odpuścić musiałem.

Ale z chęcią poczytam relację i obejrzę fotki.

A co do Ralfa to zdradzę tylko tyle





Temat: foto aparaty w mega avansie-

Żona postanowiła kupić nam aparat, wczoraj wybrałem się z nią do
megaAvansu w bluecity i wpadły nam w oko takie modele:
canon G5                2699,-
Minolta dimage 210      1299,-
Sony DSC 717            3299.-
Fuji Finepix S7000      3000,-
Fuji Finepix S3000
Kyocera finecam m 410R  1999,-

Potrzebny jest nam aparat w miarę przyzwoity który wystarczy na kilka
ładnych lat [spłacanie to będzie 2 lata]
Zastanawiamy się czy brać te aparaty po wyższej cenie czy raczej się
skupić na czymś połowę tańszym.
Prosiłbym o opinie dla zwykłego fotopstryka który cyka fotki tylko w
zakresie domowym.

plus stopień maczkolubności tych aparatów.





Temat: Z domowego albumu

a mnie się podobają i wśród tych zdjęć znalazłem swoją fotkę tzn. zdjęcie pupy mojej żony

to jesli masz zdjecia a chcialbys je udostepnic wyslij na adres nagus.forum@onet.eu a otrzymsz dostep do strefy prywatnej forum

około miesiąca temu wysyłałem i nic się nie dzieje
spróbuję jeszcze raz




Temat: Zjawa z lasu
Zawasze mam w poblizu ale wiesz jakby lub co by to nie było to pewnie wolałbym z tym czymś pogadać niż robić fotki. Zresztą jak już mówiłem nie wierze w tegi typu wydarzenia i nadal sądze że to jest wszystko zainspirowane przez RP. NIc dodać nic ująć. Żona twierdzi zresztą że to stukanie wytłumaczyć się da tym iż mieszkamy w domku i jak przejedzie jakieś ciężkie auto to drgają ściany i głośnik z kina domowego podryga. hehehe JA TAM WIEM SWOJE TO DUUUUUCHYYYYYYY ehehehehehehhe



Temat: Zaskoczony - działaniem Benjamina Franklina 5,5mm.
Cześć Tomku

Mój pistolet „nazywa się” ma napis na korpusie (szkielecie) Benjamin Franklin kal. 0,22.
Model 132 prod. USA. Syn go kupił dla mnie na Allegro za 200 zł.
Jutro zmierzę mu prędkość i napiszę coś o tym. Myślę , że Jerzy będzie w Żorach i weżmie ze sobą Chrono. Słucham Twoich rad i po naciągu (8 krotnym) powietrze zwalnia się prawie całkowicie, ale drugi strzał można jeszcze oddać (bardzo słaby). Właśnie o to mi chodzi, że gdyby sprężyna zbijaka była nieco silniejsza to wykorzystane by było wszystkie powietrze jakie tam się zgromadziło po 8 pompnieciach. Nie wiem czy to coś da, ale zawsze można to spróbować zrobić. Teraz chciałbym go pomierzyć i przekonać się jaką ma prędkość ?. Dziś już żonie przeszło (po wczorańszych szkodach domowych) i mogłem spokojnie znowu zacząć próby sprzętu. Strzelając widzę lecący śrut, co nie świadczy dobrze o prędkości. Strzelam z JSB Exact 5,5mm. Śrut który zderzył się z betonem (ściana wielkiej płyty) z czasów póżny Gierek był bardzo spłaszczony (praktycznie w całości) i przypominał placuszek.
Jutro próby, i jak wyjdą pomyślnie to wezmę się za jego mały remont. Zrobię dziś wieczorem fotki i umieszczę na forum.

Pozdr.
waldek



Temat: Berlin Maraton 25/09/2005

Arti, jaka szkoda że prawdopodobieństwo spotkania jest takie nikłe. Ja już od paru lat mam problem z wyszukaniem i fotką mojego domowego zawodnika.
My jedziemy w piątek i szykuję się na mega pstrykanie.


Karola ja tez jade, tym razem z zona, choc rzeczywiscie spotkac sie w tym tlumie to bedzie sukces



Temat: wc gliwice


No, jeszcze mogło być
- kabina z myciem jednej ręki 1,15 zł
- kabina (bez papieru) z myciem jednej ręki  2,00 zł


wy sie smiejcie :)) kiedys chyba w GW byla fotka z jakiegos WC i bylo
rozpisane cos a la:

- siku - 1zł
- mala kupa - 1,50zl
- duza kupa - 2zł

jak gdzies znajde to wrzuce i zapodam sznurka :)))

--MwSt--
Wraca mąż z pracy do domu, otwiera mu żonka (typ blondynki), podaje kapcie,
obiad, potem piwko i gazetka, włącza telewizor z ulubionym kanałem sportowym
i nic nie mówiąc wychodzi do kuchni (do swoich kobiecych, domowych
obowiązków). I tak jest co dzień od ślubu.
Jednak tego dnia żona przerywa swoje czynności, wpada do pokoju i pyta:
- Kochanie powiedz mi co to jest "konsternacja".
Mąż leniwie składajac gazetę z lekkim wkurzeniem, że mu się przerywa,
odpowiada:
- Widzisz kochanie, gdybyś to ty wróciła wcześniej do domu po pracy, a ja tu
z inną kobietą..., to u ciebie właśnie wtedy wystąpiła by konsternacja.
- Ahaaa.... i wróciła do swoich czynności.
Jednak po dziesięciu minutach wpada ponownie i pyta:
- To znaczy, że gdybyś Ty wrócił wcześniej do domu, a ja tu z innym
mężczyzną...?
- Nie, nie, nie kochanie! Ty nie myl kurestwa z konsternacją!!





Temat: NASZE ZWIERZAKI - te ukochane i te wymarzone:)
U mnie do niedawna w domciu panował owczarek niemiecki - Arno oraz kocurek dachowiec - Filip do tego od paru lat mam 112 l akwarium z wielogatunkowymi rybkami takimi jak neonki inessa, danio, molinezje, glonojady, mieczyki, kiryski, ampularie (które mi sie rozmnożyły!) i jakiś ślimak afrykański . Na dzień dzisiejszy pozostały tylko rybki piesia i koteczka juz z nami nie ma ... odeszli ze starości. Jak bede miała fotki to wkleję.
Tak bardzo chciałabym z moim starszym bratem pieska ale moi rodzice sie juz nie zgadzaja na zwierzaka (mieszkamy poki co z rodzicami). No ale w czerwcu będę już szczęśliwą żoną i jesli wyklaruje się sprawa naszego zamieszkania to kupimy sobie piesia i kota bardzo chcemy zwierzaczki z moim D. Więc tak czy siak z rok jeszcze muszę poczekać na domowego pupilka



Temat: z TRÓJMIASTA (i okolic): KTO,GDZIE,KIEDY ?
Witam i potwierdzam ,do środy zeszłego tygodnia duzi chłopcy pływali na 9m mali chłopcy pływali na 10m od środy do soboty duzi chłopcy nie pływali a mali pływali na 10m.Wczoraj wróciliśmy z M4uRy$-em do Szczecina z RED SEA ZONE, pływał codziennie na 10m latawcu, teraz siedzi i stuka zaległe zadania domowe z zeszłego tygodnia a ja oglądam fotki i nagrania video z pobytu w Egipcie.Pozdrawiam wszystkich w RSZ.



Temat: foto aparaty w mega avansie-


=AFona postanowi=B3a kupi=E6 nam aparat, wczoraj wybra=B3em si=EA z
ni=B1=  do=20 megaAvansu w bluecity i wpad=B3y nam w oko takie modele:
canon G5                2699,-
Minolta dimage 210      1299,-
Sony DSC 717            3299.-
Fuji Finepix S7000      3000,-
Fuji Finepix S3000
Kyocera finecam m 410R  1999,-

Potrzebny jest nam aparat w miar=EA przyzwoity kt=F3ry wystarczy na
kilka= =20 =B3adnych lat [sp=B3acanie to b=EAdzie 2 lata] Zastanawiamy
si=EA czy bra=E6 te aparaty po wy=BFszej cenie czy raczej si= =EA=20
skupi=E6 na czym=B6 po=B3ow=EA ta=F1szym. Prosi=B3bym o opinie dla
zwyk=B3ego fotopstryka kt=F3ry cyka fotki tylko = w=20 zakresie
domowym.

plus stopie=F1 maczkolubno=B6ci tych aparat=F3w.

--=20
Mikolaj Skalski aka Glub
gg# 103908  Skype: Glublak
http://www.studio-s33.com

ps.- mi osobi=B6cie si=EA podoba=B3 Finepix S700 i canon G5


Tylko musisz miec swiadomosc, ze za dwa lata te aparaty beda sie
nadawaly na smietnik. Raz, ze beda nowsze, lepsze i tansze; dwa, ze
cyfrowki zuzywaja sie szybciej niz aparaty klasyczne. Nie wiem jakie
jest koncowe przeznaczenie obrazka i ilosc zdjec jakie wykonujesz w roku.
Jezeli wszystko laduje u Ciebie w komuterze to raczej cyfra, jezeli
jednak bedziesz robil odbitki to analog. Za cene 3000-4000 tysiecy,
mozesz sobie kupic kompaktowa, luksusowa Leice ktora Twojej zonie
spodoba sie bardzo. No i jakosc i prestiz troche wyzsze.

keek





Temat: SMC-DA 18-250mm f/3.5-6.3 ED AL (IF)
ArturMały, Korkotrampek
leci do mnie (mam nadzieję że przed świętami dotrze) taki właśnie KOMPROMIS.
1. Na 18-250 mnie nie stać (OK. stać mnie ale żona by mnie wymeldowała za niezaplanowane gadzety), a bardzo chciałbym go mieć.
2. Kit 18-55 jest dla mnie za krótki, a dłuższego tele na razie nie planuję kupować i targać w torbie - bo, a nuż się przyda.
3. Tamron 28-75 f/2.8 jeszcze ciut za krótki - choć reszta mi pasi.
3. Sigmy w intersującym mnie zakresie to loteria (wg opinii użytkowników znalezionych w sieci), a że nie stać mnie na 18-250 to i taka loteria też odpada. A nie jestem na tyle zaawansowany by sobie wybrać 1 z 10 (nie zawsze zresztą jest to możliwe).

Więc po ...sięciu godzinach czytania testów opinii i takich tam różniastych wypowiedzi wybrałem to co mnie zadowoli (na razie), a opinie innych odbieram tylko jako konstruktywną krytykę.

BTW - nie złożyłem jeszcze aplikacji na "Amatora Fotografii" więc o sprzęt się nie martwię.
Do "domowego albumu kotletów", kilku fotek otaczającego świata codziennego co mi się spodobają i przede wszystki uwieczniania moich pociech - STARCZY MI.



Temat: Parę pytań o statyw

Jak zobaczyłem pierwsze fotki zrobione z Frotka, to aż się zdziwiłem, czemu one takie ostre.
Miałem to samo. Tyle, że Frotek jest moim pierwszym statywem. Już miałem kupić Sherpę 600, ale nieopatrznie oparłem się w sklepie o 055 i cały misterny plan ratowania domowego budżetu po zakupie statywu legł w gruzach. O głowicy nawet nie wspomnę, bo żona uspokoiła się dopiero wtedy, kiedy zobaczyła odbitki 30x40@f32 z lasu.



Temat: Zdjęcia
DIGUS CIIIIIII!!!!!!
jakby co - mozna go rozwiesc
a te domowe to przepraszam skad sie niby wziely?!! rpzeciez ofcijalnie nie jest jego zona, wiec kto im robil domowe foty?



Temat: zdjęcia radzieckich fortyfikacji z 1941 roku
Cóż, kolego Skoczek, ja także długo zastanawiałem się nad tą sprawą. Doszedłem jednak do zupełnie innych wniosków. Niestety, nie wszystko, co znajdujemy w internecie jest bezpańskie i może stanowić nasz łup. Te fotki nie zostały opublikowane na giełdach internetowych. One stanowiły tam element ofert handlowych i transakcji, zawieranych pomiędzy osobami zarejestrowanymi na owych giełdach. Ma to pewien aspekt prawny, wykraczający poza tak rozumianą przez kolegę kwestię praw autorskich.

Jak kolega sądzi, dlaczego na niemal wszystkich stronach aukcyjnych pojawia się coraz więcej fotografii specjalnie znakowanych (np. napisami "Kopierschutz"?) przez sprzedawców? To nic innego, jak próba ochrony przed praktykami już nie samego kopiowania fotek (tego nikt nie zdoła zabronić), ale coraz częstszego publikowania tychże kopii na innych stronach internetowych.

Moim zdaniem zasady są wyjątkowo proste i czytelne. Chcemy posiadać wystawioną na sprzedaż fotografię - licytujemy na aukcji. Jeśli przebijemy pozostałych chętnych - fotka jest nasza. Jesli rezygnujemy z licytowania, to nie rościmy sobie pretensji do jej posiadania. I tyle.

Żeby było jasne - nie jestem przeciwny wykonywaniu kopii do własnego, domowego użytku. Przeciwny jestem natomiast rozpowszechnaniu tych kopii na innych stronach internetowych (w tym także na tej) bez zgody właścicieli oryginałów. Myślę, że przyczyna takiego stanowiska jest oczywista.

Na koniec z przymrużeniem oka, zatem koledzy nie odbierzcie tego nazbyt osobiście. Jeśli ściągniemy z internetu fotkę pieknej żony sąsiada, to nie oznacza jeszcze, że spędziliśmy z nią upojną noc. Przestrzegam zatem przed nadużywaniem słowa "upolowane"

Pozdrawiam przysłowiowym głosem wołającego na puszczy

tw



Temat: Linuks również jako desktop?


jakie macie własne odczucia w używaniu Linuksa dla desktop?


Pozytywne, u mnie w domku chodzi wyłącznie jako desktop.
Ale to na razie, póki brak stałego łącza do netu.
Wtedy pójdą serwerki ;-)


Krytyczne jest chyba kilka pierwszych dni - żeby zainstalować i POKAZAĆ
userowi jak ma tego używać (i później być "pod telefonem").


Niektórzy łapią znacznie szybciej ;-)
Nasze domowe potrzeby Linux spełnia całkowicie, odgrywanie i nagrywanie na
playera (do samochodu) mp3-jek (i ich produkcja z AudioCD), zgrywanie
fotek z aparatu cyfrowego, ich katalogowanie, prosta obróbka, nagrywanie na płytki.
Wkrótce także przenoszenie nagrań z kaset i płyt winylowych.
Oglądanie filmów, korzystanie z netu (poczta, www, news, GG).
Planowanie tras wozu bojowego- oryginalna Mapa Polski 2001 Cartalla kupiona w komplecie
z atlasem (chodzi dobrze via wine).
Bardzo rzadko trochę gierek (pingus, frozen bubble, pasjanse, supertux, tux racer).

Żona nigdy nie miała do czynienia z Linuksem, tylko Windows (w pracy).
Przejście było praktycznie "w locie" :-)


2. import dokumentów worda - cały czas nawet nowe OO źle ustawia często
obrazki, marginesy (obrazki są rozrzucone po stronie, źle "zakotwiczone")


To prawda, ale na szczęście z tego nie musimy korzystać :-)

Ogólnie, jeśli ktoś jest użytkownikiem komputera (nie instaluje systemu, nie grzebie
w nim) to IMHO przestawienie jest bezbolesne. A dla grzebacza problemem nie jest
to, że jakieś rzeczy robi się w Linuksie trudniej, ale _inaczej_
(a przyzwyczajenie drugą naturą).
Pomijam oczywiście kwestie dostępności softu niekiedy koniecznego do pracy, ale
to inna bajka.





Temat: Kilka spostrzezen na temat dyskusji o t610 [long]
Od pewnego czasu obserwuje jakie emocje wzbudza ten telefon na grupie.
Pytanie jest dlaczego jak zaden inny jest posadzany o najgorsze. I do jakich
wnioskow dochodze? Czy to nie jest czasem wina opow? Szczegolnie Plusa? To
ze jest on dostepny za 250zl powoduje ze kupuja go osoby ktore tak naprawde
powinny miec tele z epoki Panasonic G520 (nieobrazajac tej firmy i tego
modelu).
Czy ktos sie z tej grupy osob ktora sie rzuca na promocje i kupuje aparat w
taryfie plus dla "ludzikow" (25 i podobne) nieco zastanowil do czego ma
sluzyc ten telefon?
Wymagania co do jakosci aparatu, trzymania baterii rysowania sie obudowy
etc.
To jest telefon majacy pomoc w biznesie, i do tego celu byl zaprojektowany.
Moze ktos z tych pseudo uzytkownikow pokusi sie na zakup wszelkich dodatkow
do tego aparatu i wowczas korzysta z jego mozliwosci.
A komu w biznesie potrzebna jest super jakos zdjecia i do czego? Jest to
dodatek ktory pozwoli zrobic fotke i przeslac zonie itp. by odreagowac w
wolnej chwili. A w biznesie czego chcec wiecej? Jezeli komus zalezy na
jakosci bo akurat taki biznes prowadzi to niec skorzysta z innych urzadzen i
gotowy plik przesle via internet z wykorzystaniem "blekitnego zeba".
Bateria nie trzyma? A ile na trzymac tydzien miesiac? Telefon jest
przystosowany do przecietnego uzytkowania, trzyma 2-3 doby i to wystarczy na
nieoczekiwany jednodniowy wyjazd wystarczy dluzsze wyjazdy juz sa planowane.
A jak ktos planuje to nie stanowi problemu zabranie ze soba ladowarki.
Zreszta mozna skorzystac przejsciowek i doladowac tele chocby z laptopa.
Tele ma slaby zasiec, dzwonki nieslyszalne...
Co to znaczy slaby zasieg? Skacza kreski? a niech skacza oby mi tylko nie
zrywalo [polaczenia. Jezeli ktos mieszka z dala od BTS'a to niech to
uwzgledni i wybierze tele z wysuwana antenka. Nie ma idealu. Co do dzwonkow,
minely czasu ze tele ma stawiac czlowieka na bacznosc Ja uwazam ze te na
maxa w tym tele sa stanowczo za glosne do normalnego uzytkowania. w
wieksszosci przypadkow tel jest wyciszony i tu sie przydaje wibra. No tak
ale czesc "biznesmenow" w zatloczonym tramwaju nie slyszy dzwonka albo
wogole nie slyszy dzwieku wdobywajacego sie ze sluchawki bo drze sie tak by
kazdy widzial co ja nie jestem za "gosc" z noywym aparatem. To po kiego bylo
brac taki telefon bo byl tani? A teraz sie nie sprawdzil? bo byl
zaprojektowany dla innej niszy klientow?
Przepraszam ale takie negatywne opinie do mnie nie docieraja.
Potencjalny kliecie. Zastanow sie czego oczekujesz od telefonu, w jakich
warunkach pracujesz i w jakich okolicznosciach najczesciej bedziesz
korzystal z telefonu i jakich jego funkcji a wowczas wybieraj aparat.

Byc moze wowczas grupa dyskusyjna nie bedzie zasmiecana pytaniami prosze o
opinie bo slyszalem... t610; tego g...na nie bierzcie bo sie zawiodlem itd.

Ci ludzie mieli mylne wyobrazenie o tym aparacie, wyobrazenie ktore wynikalo
z tej bezmyslnej promocji i degradacji tego telefonu do roli telefonu dla
mas.
Jedyny faktyczny mankament to opoznienie w dzialaniu i faktyczny brak diody
ktora w wielu sytuacjach (zazwyczaj w domowych pieleszach), kiedy nie chcemy
by nam cos dzwonilo, pozwalala sie na orientacje w jakim stanie jest
telefon.  I raczej tylko w tych sytuacjach. Od innych jest wibracja, ktora w
dyskretny sposob informuje. Minely czasy i mam nadzieje bezpowrotnie kiedy
pseudobiznesmen pierwsze co robil wywalal kom na stol w restauracji. I
raczyl sie chamska glosnoscia dzwonka wydobywajaca sie co kilka minut, ktora
rzekomo miala wskazywac na to jakie to on interesy robi.
To sa mankamenty, ale technika idzie na przod.
Czy nikt nie zauwazyl jaki ten telefon ma ksztalt wyglad? dlaczego pojawilo
sie aluminium? Z czego wynikaja takie posuniecia projektantow? Ale tego
raczej nie mozna wymagac od tych naszych 25zl abonamentowcow ktorych skusila
az taka promocja na model ktory wydawal sie jeszcze kilka tygodni wczesniej
nieosiagalny.
Niestety przez to mamy czasy gdzie "sportowca" nie stac na polaczenie bo to
kosztuje 2zl wiec puszcza sygnaly albo jak na jakims "chaju" namietnie
wysyla smsa z aparatu, ale co tam najwazniejsze ze ma on telefon jak prezes
banku :(
Eh.
QAZ





Temat: Prośba o opinie - projekt POEMA


Witam Grupowiczów,

Chciałbym Was prosić o opinię dotyczącą projektu "gotowca" o wdzięcznej
nazwie Poema :)

http://pprojekt.pl/odbicie323-poema.htmlhttp://pprojekt.pl/projekt323...

Chodzi mi głównie o ocenę funkcjonalności tego domu. Może są jakieś
pułapki,
których moje niewprawne oko nie dostrzegło?
To co wraz z żoną już teraz uradziliśmy to
- pozbycie się balkonu (elewacja frontowa) na rzecz zwykłego okna
- o ile to możliwe (trzeba dopytać w biurze projektowym) pozbycie się tych
dziwnych zgrubień w narożnikach budynku
- pozbycie się małego, okrągłego okienka (elewacja tylna)
- podniesienie ściany kolankowej (w granicach zdrowego rozsądku)


Bardzo ładny projekt, ale ciężko znaleźć kogoś, kto buduje ten dom. Ja się
trochę rozpisałem bo nie tak dawno analizowałem wszytkie za i przeciw.

Balkonów i proporcji budynku bym nie ruszał, bo stanowią one o wyglądzie
domu. Podniesienie ściany kolankowej nawet o 1 pustak (25 cm) będzie
widoczne. Okrągłe okienko jest dość kosztowną fantazją projektanta, ale
urozmaica elewację ogrodową, podobnie jak narożne przypory, ale jeśli ich
nie zrobisz, nie będzie tragedii. Porównaj Poemę z projektem Emanuela na
stronie www.dobredomy.pl.
Ja buduję Emanuelę II i część rozwiązań stylistycznych przenoszę z Poemy II.
Przez jakiś czas Poema była moim faworytem, ale o wyborze Emanueli
zdecydowało inne położenie kotłowni i inny układ poddasza, dające mi większe
możliwości. Emanuela ma identyczne wymiary zewnętzrne, poddasze jest
ogromne, ale ścianki kolankowej nie podwyższałem. Zwiększyłem jednak kąt
nachylenia dachu, aby był taki jak w Poemie.

Oba projekty (Poema i Emanuela) mają podobny kształt salonu. Jeśli
instalujesz kominek, a chcesz też mieć sprzęt stereo lub kino domowe, to
ciężo to wszystk poustawiać i mieć jeszcze wygodne wyjście na taras. (Mówi
się, że kominek nie może stylistycznie konkurować z telewizorem, lepiej TV
umieścić na innej ścianie.) Ja ustawię sprzet na ścianie bez okna, kominek
będzie z boku, a stół jadalny oraz przejście na taras na plecami. Nieco
lepsze proporcje salonu ma chyba jednak Poema. Przykład dobrego pogodzenia
tych funkcji jest w projekcie Karmina z biura Archipelag.

Poema ma trzy kominy, Emanuela dwa, ja zrobiłem jeden bo będzie wentylacja
mechaniczna.

Harmonijna bryła jest niewątpliwie atutem projektu Poema. Wadą może być
umieszcznie kuchni po stronie ogrodowej (południowej) - w Poemie nie można
zobaczyć, kto zbliża się do domu, ja w Emanueli mam dodatkowe okno, przez
które widzę całą drogę dojazdową. Kuchnia umieszczona po południowej stronie
domu, może się nagrzewać latem od słońca. Dojście do kuchni w rzeczywistości
nie jest najgorsze (ktoś tu pisał, że daleko) - jest szeroko i bez ciasnych
przejść.

Niefortunnie w Poemie są umieszczone drzwi do łazienki na parterze, w
Emanueli nieco lepiej - wolałbym aby nie były tak widoczne z salonu. Ja je
sobie przysłonię kawałkiem zabudowy kartongipsowej, w Poemie tak się nie da.

Za to gabinet można połączyć z wiatrołapem i możemy przyjmować ludzi bez
wpuszczania ich do części prywatnej. W Emanueli II powiększyłem kotłownię i
zrobiłem drzwi zewnętrzne, w Poemie II bym tego nie zrobił.

Na poddaszu sporo miejsca zajmuje korytarz. Balkonik nad jadalnią może mieć
swój urok, ale pustka nad jadalnią jest niewielka. Łazienka chyba trudna do
urządzenia, wanna pod podwójnym skosem.

Poemę można znaleźć też na stronie www.krajobrazy.com.pl
Podobna elewacja do Poemy, ale bez balkonu to np. Gemini II, Taurus II na
stronie www.dobredomy.pl .

Pozdrawiam,
Druid29

fotki z budowy
http://foto.onet.pl/fqr7,sws7sygvm8gv,u.html





Temat: Landisberch Nova
dawno nic nie wstawiłem w tym temacie ... no to proszę

Legenda o Studni Czarownic

Na przedmieściach Gorzowa była kiedyś nieduża osada. Właściwie tylko kilka domów. W samym środku wsi stała chata kryta słomą, w niej mieszkała wdowa z trzema córkami.

Córki słynęły w całej okolicy z niezwykłej urody, ponadto były skromne i pracowite. Każda miała swoje obowiązki. Najstarsza zajmowała się ogrodem. Uprawiała warzywa, zajmowała się sadem jabłkowym i pielęgnowała kwiaty. Do obowiązków średniej córki należało gospodarstwo domowe. To ona sprzątała obejście i gotowała obiady. Najmłodsza, a zarazem najweselsza z sióstr, pięknie szyła i to ona dbała o garderobę całej rodziny. Wszystkie siostry spotykały się przy studni i śmiały się, że noszenie wody to jedyna czynność, którą wykonują razem. Najmłodsza wciągała linę, na której wisiało wiadro. Średnia siostra przelewała wodę do dzbana, a najstarsza zanosiła dzban do domu.

Siostry dorastały i piękniały z roku na rok, zaczęli o ich względy ubiegać się kawalerowie. W sąsiedniej wsi mieszkał stary gospodarz. Był bardzo bogaty, i choć miał już trójkę dzieci postanowił wziąć sobie za żonę jedną ze słynących z urody sąsiadek. Jednak żadna z sióstr nie chciała takiego męża. Gospodarz był bardzo przebiegły, postanowił więc zadziałać plotką i oszczerstwami. Rozpowiadał wszem i wobec, że siostry to trzy okropne czarownice. A było to dziwne czasy, kiedy plotka wystarczyła, żeby ludzie uwierzyli. Karą za czary był stos. Nie minęło dużo czasu, a po siostry przyszli wysłannicy burmistrza Gorzowa. Postawiono, że dla przykładu trzeba wszystkie spalić na stosie. Wdowa płakała i błagała, by oszczędzono jej córki. Niestety, dnia 24 czerwca 1565 roku w dawnym Gorzowie stanął stos, a do pala przywiązano trzy, nadzwyczaj urodziwe siostry. Kiedy stos podpalono i zaczęła unosić się łuna ognia, nagle rozniósł się okropny krzyk. To matka palonych wołała o pomstę. Żeby skrócić swoje cierpienie i połączyć się z córkami, skoczyła do stojącej koło domu studni. To miejsce wspólnej pracy córek, najszybciej ją z nimi połączyło.

Powiadano, że jest taka dziwna wieś na naszych ziemiach, gdzie stoi studnia w środku osady, ale nikt z niej wody nie bierze. Za to często jakieś dziwne dźwięki, niby śpiewy z niej słychać. Nazywa się ją "Studnią Czarownic", i rzekomo, jak długo się do niej zagląda, to można zobaczyć trzy roześmiane, nadzwyczajnej urody kobiece twarze, ale czy to prawda, to nie wiem. Ja do tej studni nie zaglądałem...

Studnia Czarownic w Gorzowie Wlkp. powstała na początku XX wieku, żeby upamiętnić rzeczywiste spalenia na stosie mieszkanek Gorzowa podejrzanych o czary. Oskarżono żonę aptekarza Müllera, która na torturach wydała trzy sąsiadki, i to je spalono na stosie. Natomiast około 1565 roku trzy kobiety z przedmieścia posądzono o czary, po długich torturach przyznały się do winy i zostały skazane na stos w imię czystości religii luterańskiej. Na szczęście interweniował margrabia i niewinne kobiety zostały oczyszczone z zarzutów, jednak jedna z nich w wyniku tortur zmarła. Studnia Czarownic początkowo stała na dziedzińcu Nowego Ratusza przy ul. Obotryckiej, zniszczono ją podczas II wojny. Studnię zrekonstruowała gorzowska artystka Zofia Bilińska, i ustawiono ją w 1997 roku na Wełnianym Rynku.

Autor: Monika Wilk

ps. fotkę "Studni Czarownic" wstawię w najbliższym czasie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl