Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotele do Fiata





Temat: Grande Clio - Renault Clio III
Dlaczego kupiłem? Odpowiedź jest we wcześniejszym poście - to było jedyne auto
z 4 gwiazdkami NCAP, klima, 2 jaśkami, elektryka za 35 000, a przy okazji ma
duży bagażnik. Bagażnik to jedyna rzecz jakiej brakuje więszości samochodów w
segmencie B. Większego auta mi nie trzeba, a bagażnik jak obiektywnie napisałem
jest super. Dziś wiedząc to co wiem kupiłbym auto słabiej wyposażone i z
mniejszym bagażnikiem. Co do tego co można zauważyc w salonie to wszystkiego
byłem świadom w momencie zakupu i załozyłem, że to przeżyję. Natomiast nie
mogłem przewidzieć aż tak dużego spalania i ze fotel będzie aż tak niewygodny.
Mam specjalną poduszkę pod nerki która pomaga w xarze. Niestety nie pomaga w
thalii. Jest wręcz gorzej. Co do róznic po miedzy clio i thalią to poza
zastosowanym najprostszym silnikiem w podstawowej wersji widze jedynie półke
pod deską rozdzielczą, której ja nie mam i lepszą jakość materiałów. Podobno
wiele części się rózni detalikami, które powoduja niewymieność mimo, że na
pierwszy rzut oka wygladaja tak samo. Podobno reflektory , zderzaki i parę
innych - to usłyszałem w serwisie. Co do spalania i szybkiej jazdy to powiem
tak, skoro do tej pory nie byłem zawalidroga i nie przekałdało się to na
wysokie zyzycie paliwa to chciałbym żeby tak dalej było. W opiniach
znalezionych w sieci wynika, że spalanie na poziomie 8 litrów, a w mieście do
13 litrów nie jest zaskakujące . Wg serwisu autoryzowanego jest to w normie. Co
do zadowolenia innych użytkowników to jeżeli ktoś się przesiada z poloneza,
malucha, dużego fiata to będzie zadowolony, z punto - nie sądze. To tak jak z
komputerami - zamieniasz na szybszy to specjalnie nie widzisz różnicy, na
wolniejszy - dostrzegasz. Co do Scenica to mój kumpel ma 1,8 - pali mu 6,3 -7,
drugi 2,0 - 7-8. Jak sądze wynika to z silnika 16v, lepszej skrzyni biegów.
Ich opinie o niezawodności renówek brałem pod uwagę przy zakupie. Co do wygody
i zastosowanych rozwiązań to nie ma co porównywac bo to inny przedział cenowy.





Temat: 10 cech dobrego samochodu (wedlug forumowiczow)
10 cech dobrego samochodu (wedlug forumowiczow)
Po paru tygodniach czytania forum doszedlem do wniosku ze dla forumowiczow
najwaznieszymi 10 cechami samochodu sa (zupelnie powaznie):

1. Zeby nie byl uzywany przez "mafie" (???) (absolutnie odpadaja tak
tragiczne konstrukcje jak Mercedes, BMW, Audi, Lexus, na czolo za to wysuwaja
sie Renault, Citroen, Fiat, Peugot itd.)

2. Zeby byl "oryginalny" z wygladu (niekoniecznie ładny tylko zeby
byl "dziwny" np. multipla, Megane II, Laguna itd.) czyzby sami indywidualisci?

3. Zeby byl ekonomiczny (bardzo slusznie)

4. Dla polowy forumowiczow zeby byl francuski (nie niemiecki) dla drugiej
polowy zeby byl niemiecki (nie francuski), (do tego stopnia ze zwolennicy
francuskich napisza ze Renault Clio jest lepsze niz Mercedes klasy S, a
zwolennicy niemieckich ze VW Polo jest lepszy niz Laguna II)

5. Zeby byl dieslem (mozna by to zaliczyc do punktu 3 ale tutaj niektorzy
staraja sie udowodnic ze diesel jest pod kazdym wzgledem lepszy od benzyny
(???)

6. Zeby byl "nowoczesny technologicznie" (???) co to ma znaczyc to nie bardzo
wiem ale dla przykaldu wedlug forumowiczow Toyota Avensis to złom bo jest to
samochod "zacofany technologicznie" (ani slowa o tym jak to sie przeklada na
jazde i uzytkowanie)

7. Zeby byl sluzbowy

8. Zeby byl nowy (bo jak ktos napisal cyt. "nie bedzie siedziec w fotelu w
ktory ktos wczesniej pierdzial", dlatego bardziej warto kupic nowe C3 niz np.
4 letnia Primere)

9. Zeby w samochodzie byly cup-holdery a diler przy zakupie dodawal zimowe
opony i welurowe dywaniki czasem "miejsce na radio" (pelnia szczescia)

10. Zeby to nie byla Skoda Fabia

nikt nie bierze pod uwage (poza nielicznymi forumowiczami) wlasciwosci
jezdnych, komfortu podrozowania, charakterystyki dzialaia np, skrzyni biegow,
silnika, jakosci wykoniania, renomy marki, bezawaryjnosci i innych malo
waznych "smiesznych rzeczy"





Temat: Dyzel czy benzyna?
Niknejm napisał niżej,że diesle mają długie przełożenia.
6 biegowy nowoczesny diesel (czy nawet 5 biegowy) przy 160 km/h ma jeszcze cały
lub wiekszość momentu obrotowego (najlepiej niech wypowie sie jakiś użytkownik.)
Twierdze tak również z uwagi na fakt,że mój przestarzały dostawczak o
olbrzymiej powierzchni czołowej i 5 biegowej skrzyni bardzo mocno przyspiesza
nawet od 130 czy 140 km/h,a co dopiero 6 biegowe Mondeo TDCI czy inny Pasek.
Tendencyjnie przytaczasz informacje z gazety o Cordobie ponieważ napisali tam
również,że jest tak w testowanym egzemplarzu,a nie we wszystkich Cordobach 130
KM TDI.W innych porównaniach małych samochodów sportowych dziennikarze
zachwycali się Ibizą 130 TDI właśnie za sprawą "wbijania w fotel" na każdym
biegu najlepiej sposród wszyskich konkurentów (takich testów były dziesiątki w
momencie premiery owej Ibizy czy później Fabii 130 TDI).
Pamietajmy,ze dzisiaj 130 KM to nie sensacja i silniki mają 150 czy nawet 175
KM i 340-350 Nm przy mniej niż 2000 obr./min.
Skoda Felicja,Polonez oraz pewne modele Fiata tez prędkość maksymalną osiągają
na biegu przedostatnim i świadczy to tylko o braku mocy na pokonanie oporu
powietrza oraz o tym (tak jak w przypadku 20 letniej Sierry) że był to wówczas
typowy nadbieg i nie ma nic wspólnego z zestopniowaniem dzisiejszych skrzyń.

Przy prędkości 160km/h 100 KM diesel nie ma już 250 Nm tylko pewnie ze 100 Nm
> bo ma wtedy prawie 4000 obrotów a jak wszyscy wiemy diesle maja wielki moment
> ale w dolnym zakresie obrotów po czym gwałtownie spada ( zobacz wykresy mocy
i
> momentu). W ostatniej jakiejś gazecie czytałem że 130 konna Cordoba (310 Nm)
> dobrze jechała do 160 km/h poczym z wielkim trudem osiagneła 185 km/h ale
> obiecywanych przez producenta 205 km/h niestety nie osiągneła.
> 120 konna benzynowa Sierra osiąga prędkość maksymalną zarówno na 4 jak i na 5
> biegu.
>
> Poll




Temat: Dziwny wybór.
Dziwny wybór.
www2.gazeta.pl/auto/1,31341,1230533.html
Sadze ze wybor autora porownania nie jest bezstronny.Nie mam pojecia jak mozna byc zachwyconym skoda fabia 1,4 16V ktora W MIEŚCIE SPALA 11 LITRÓW!!!.Rozumiem ze komus moze sie podobac stylistyka,ale dla kierowcy, ktory nie dysponuje zbyt zasobnym portfelem taki wybor nie nalezy do najtrafniejszych.Po pierwsze jakosc wykonczenia fabii pozostawia wiele do zyczenia,toporne plastiki ,malo wygodne fotele,nie wspominajac o beznadziejnych osiagach.Jezdzilem kiedys skoda favoritka 1289 litra pojemnosci,wiekowa konstrukcja silnika,przyspieszenie do setki okolo 15 sec ze spalaniem w miescie okolo 8,5-9 litrow.Widze ,ze po 10 latach skoda niczego sie nie nauczyla,kiedys favoritka byla switnym samochodem,teraz fabia w dobie techniki,ktora obecnie mamy ,raczej sie cofa niz idzie do przodu.Od dosc dawna interesuje sie samochodami,sledze aktualne dane kazdego nowego modelu jak i starych egzemlarzy.Z przykroscia musze stwierdzic ze skoda inwestuje jedynie w reklame,bo osiagami cofnela sie o 10 lat wstecz.Silniki dosc smieszne wstawia do fabii.Przykladowo ten 1,4 16V.Popatrzmy na punto 1,2 16V,dla porownania,osiagi duzo lepsze, 2.4 sec roznicy,spalanie o prawie 3.5 litra mniejsze,masa jedynie o 100 kilo jest mniejsza fiata punto,ktory dysponuje wiekszym dosc wyraznie bagaznikiem.
"Komfortowe zawieszenie w połączeniu z może niezbyt mocnym, ale kulturalnie pracującym silnikiem daje dużo przyjemności z jazdy"
Nie wiem czy Pan siedzial za kierownica punto czy Yariski ktorych silniki pracuja bardzo ladnie,wywazenie na bardzo wysokim poziomie,jedyne co zauwazylem to cichszy silnik jest Yariski nieznacznie,oczywiscie przy wyzszych obrotach.
Wyraznie "niezbyt mocny" jest bardzo na miejscu,Japonczycy juz sa na etapie 1,4-90konnych silnikow,z przyspieszeniami rzedy 10-11 sec do setki(przykladowo toyota corolla).Zruzumialbym Panski wybor gdyby skoda byla w cenie 30-32 tysiace,jednak za 40 tysiecy mozna moim zdaniem znalezc duzo ciekawsza pozycje.
Jesli dobrze pamietam to ten silnik 1,4 jest dosc starej konstrukcji,jedyne co sie zmienia to wtrysk,od jednopunktwego,do wielopunktowego.Takze skoda powinna zatrudnic kostruktorow ,ktorzy znaja sie na rzeczy,bo wciskanie ludziom takich silnikow to jest istne oszustwo.Niech lepiej poogladaja sobie silniki reno clio,gdzie przy 1,4 "wyciaga" sie 90 koni przy 10 sec do setki,spalaniu o prawie 2 litry mniejszym od fabii.Nie wspominajac o japonskich autach czy innych.Takze moim zdaniem nie tylko liczy sie wyglad,ja wole lesze osiagi,nizsza exploaacje(silniki benzynowe),lepsze zachowanie sie auta na drodze,hamulce i ogolny komfort niz mode i wyglad.Mnie skoda wcale nie zachwyca,jak dla mnie jest to taka kinder niespodzianka,jak dla dzieci,z zewnatrz smaczna czekolada,w srodku zabawka z topornego tworzywa,istny bubel.



Temat: Moje wrażenia z jazdy Megane II - konkrety
Jazda to raptem ok. 10 km, ale samochodzik bardzo mi się spodobał.
Pierwsze wrażenie - za kierownicą jest BARDZO WYGODNIE. Regulowana kolumna w
dwu płaszczyznach, regulowany fotel - naprawdę można dostosować do siebie. Nie
miałem dylematu, który mnie zazwyczaj spotyka w większości samochodów:
kierownica czy nogi.
Zawieszenie jest super, bardzo przyjemne w zakrętach. Nie buja. Całkiem jak we
włoskim samochodzie - rewelacja.
Układ kierowniczy - super. Bardzo dobre wspomaganie kierownicy. Zazwyczaj
wspomaganie elektryczne jest za mocne. Tutaj chłopaki naprawdę się postarali i
jest tak jak trzeba.
Silnik 1,6 115KM to typowa 16to zaworówka - do 3krpm zbiera się umiarkowanie,
powyżej bardzo przyjemnie. Demon z niego nie jest, ale jak na samochodzik z
włączoną klimą i 2 osobami na pokładzie to zbierał się przyzwoicie. Dla mnie w
zupełności by wystarczył.
Elektroniczne wodotryski są fajne, ale ciekawe kiedy przestaną działac.
W czasie jazdy zauważyłem jedna wadę - właczając prawy kierunkowskaz za każdym
razem przekręcałem włącznik świateł na postojowe - za lekko się toto obraca.
Bardzo irytujące. Pozytywne jest to, że jak w fiacie światła można zostawić na
stałe w pozycji włączone i nie mysleć i ich włączani przy każdym wsiadaniu do
samochodu.
Jeszcze jedno niemiłe zaskoczenie to niezbyt przestronne wnętrze. W środku jest
tyle miejsca co w moim punto - jedynie trochę szerzej, ale miejsca na nogi jest
tyle samo. Bagażnik jest do przyjęcia. Co prawda tylko 330litrów, ale bagażnik
jest bardziej poziomy co pozwala wygodniej układać torby.
Jak dla mnie megane przebija pod względem przyjemności z jazdy golfa w dowolnej
wersji, corolle 1.8, stilo 1.8( to jest bardziej przestronne - nawet 3d i
lepiej się zbiera, ale ma zbyt miekkie zawieszenie - francuskie??? - fuj),
almerę 1.5, a nawet nowego civica 1.4 (1.6 niestety nie jeździłem)



Temat: wzeszlo slonko
Triniu!!!!
Tez mam wierszyk dla ciebie - sam mi sie napatoczyl ))
Fajnej rocznicy i fajnego swietowania zycze i buzka.

Z PAMIĘTNIKA AUTO-STOPO-WICZKI

Niedziela.
Dzisiaj wyszłam na szerokie trasy.
W plecaku niosę szpilki, pół kilo kiełbasy,
Szminkę, cztery sukienki i chleba kawałek.
O... jedzie jakiś Fiacik! Stop! Stop!

Poniedziałek.
Fiatem jechał młodzieniec piękny jak marzenie
I od razu się we mnie zakochał szalenie.
Zjedliśmy w jego willi smaczny podwieczorek...
Już jutro ruszam dalej. No, dobranoc!

Wtorek.
A jednak jest żonaty... żona na urlopie.
Mówiliśmy o sztuce i o auto-stopie.
Rzekł mi, że mojej stopy na autostop szkoda...
Miły... choć czasem chrapie... Jutro w drogę!

Środa.
Mówił że chętnie mi kupi futro z niedźwiedzi
Że mam większą urodę niż Irena Dziedzic
I że przy mnie przypomniał się jemu dąb Bartek
Nie wiem czy to komplement, czy obelga?

Czwartek.
Nie mogłam ruszyć w drogę, bo lało jak z cebra.
Na obiad znów rosół i wieprzowe żebra.
On cały czas mi mówił że jestem wyjątek,
Bo mam spust niczym hutnik... jutro w Polskę!

Piątek
Zraziłam się do niego, bo dziś na tarasie
Rzekł ni to w pięć ni w dziesięć że przytyłam w pasie
I dobrze by mi zrobił dłuższy marsz... Idiota!
... a może rzeczywiście? Trzeba iść!

Sobota.
Straszna rzecz się zdarzyła, bo żona, ta wydra
O wpół do trzeciej w nocy wróciwszy ze Świdra
Pobiła nieszczęśnika nogą od fotela.
Ja uciekłam przez okno... cest la vie..

Niedziela.
Nareszcie w domu, radość, atmosfera święta,
Mąż mówi, że wyglądam bardzo wypoczęta...
Mąż wie lepiej! Kochani, taki wygląd cacy
Daje tylko auto-stop, zdobycz świata pracy!




Temat: Wznowienie produkcji Poloneza
> Chociażby nawet światła przeciwmgielne, które mają zasadniczy wpływ na
> bezpieczeństwo. Albo kontrola żarówek oświetlenia. W ilu autach zachodnich
jest?

A ile kosztuje komplet dobrych (znacznie lepszych od polonezowskich, np hella
micro ff? Nie majątek - zapewniam! A ABS - nie słyszałem o możliwości
domontowania w godzinkę i zamknięcia się w 200-300zł.
O kontroli żarówek się nie mogę wypowiadać, wiem tylko, że w volvo jest od
kilkunastu lat standardem podobnie jak czujnik zapięcia pasów na przednich
fotelach.

> Mówmy o modelu który był ostatnio produkowany. Nie interesuje mnie model 96.
> Kiedyś był test poloneza w Auto Świecie. na zdjęciu model plus a w opisie
model caro od lat nie produkowany. Więc co miał na celu ten test?

Pytaj redaktorów tej gazetki - gratuluję lektury - po kilku egzemlarzach
stwierdziłem, że ten periodyk przypomina męską wersję gazetki dla gospodyń
wiejskich (może miejskich) produkcji niemieckiej, jakich pełno w kioskach. Bez
dalszego komentarza.

> Wszystkie uszkodzenia były takie, że trzeba było samochody sholować.

To albo masz pechowych znajomych, albo nie umieją jeździć ;-) Tak poważnie to
przejechałem volvo juz ok 330kkm i raz była konieczność holowania - z mojej
winy, zapomniałem wymienić pasek napędu alternatora (skreroza nie boli ale
oczywiście wtedy się najbardziej spieszyłem). Katalizator wymienialem, sonde
lambda tez. Wszystkie normy spełnia mimo dużego przebiegu. ABS działa bez
zarzutów, wspomaganie układu kierowniczego też jest OK. Jeżdżę i nie narzekam -
sam byłem zaskoczony małą usterkowością. Ale ze znajomych 2 osoby się skarżą -
na fiat palio i vw passata - te auta są awaryjne ale dziwnym trafem najbardziej
te sprzedawane na naszym rynku.

> Tylko pytanie jakie typy. W końcu lukasy montuje się w samochodach zachodnich
i tam miałyby być lepsze bo w zachodnich?

A Ty myslisz, że firma lukas produkuje jeden typ hamulców? I uważasz, że te
same zaciski idą do Poloneza i innych pojazdów.... Hamulce to nie same zaciski
tarcze i klocki - na hamowanie ma tez wpływ masa pojazdu, środek ciężkości,
sztywność zawieszenia. Tu jest duży problem poloneza. Ja nie uważam, że auto
zachodznie jest lepsze bo zachodznie.
Ja oceniam faktyczne walory samochodu. Smutne, że w Polsce się nie robi dobrych
aut. Ale odsyłam Cię do moich innych wypowiedzi, gdzie usiłowałem faktami
przekonać ludzi, że np auta składane w polskich montowniach są najczęściej
starnniej zrobione niż np w Niemczech itp. Śmieszy mnie uprzedzenie, że polska
robocizna jest zła - niejednokrotnie manualne zdolności Polaków przewyższają
naszych zachodnich sąsiadów!
Pozdrawiam




Temat: Jade do Rumunii zobaczyc Fabie BIS
qrakki999 napisał:

Zapewne przeczytałes moj post cały
> wiec wiesz, ze nie chodziło mi o 'tanioche dla emerytów' a o podejscie
> marcelego.szpaka do tematu.

hip: wiem. Mój komentarz odnosił się ogólnie do twierdzenia, że samochód za 40
tys. jest przeznaczony dla emerytów i biedoty, tak jakby te kilkadziesiąt
procent rynku sprzedaży tanich i używanych samochodów kupowali bogaci: np. 10-
letnie audi za 15 tys. dla bogacza :) Ale audi! Śmiechu warte!
Ponieważ osobiście traktuję szpaka jak osobę zwyczajnie chorą, dlatego wolę nie
wdawać się z nim w dyskusje. Bo jakież można mieć argumenty aby kogoś
przekonać, że czarne nie jest niebieskie, a zielone nie jest czerwone?
Generalnie wolę nie wdawać się też w dyskusje typu fiat jest ch..wy bo tylko vw
jest cool itp.

> A co do 'taniochy' to oczywiscie Skoda tania nie jest, zreszta tani nie jest
> zaden samochód.

hip: Otóż właśnie napisałem, że stosunkowo tanie są kilkuletnie używane
samochody. A takich w Polsce sprzedaje się dość dużo. Ja oczywiście daleki
jestem od twierdzenia, że używane samochody kupują biedacy, ale tym bardziej
uważam, że nazywanie biedakami ludzi kupujących sobie nowy samochód taki jak im
odpowiada za 30 czy 40 tys. jest po prostu śmieszne. Wybiera się samochód taki
jaki jest potzrebny, a nie taki aby móc powiedzieć: ja nie jestem biedak i
kupię sobie w zasadzie to samo tylko drożej ale ze znaczkiem za 10 tysięcy. To
drobnomieszczański snobizm.

> PS. Jaka wersje wybrałes, co ona w sobie posiada i jakie pieniadze Cie
> kosztowała?
hip: Fabia haczbak fresh+, 1,4 16V 75 KM, 4 poduszki, ABS, komputerek,
regulowana kierownica i fotel, i inne podstawowe rzeczy, cena ok. 42 000.
pozdrowienia




Temat: Yaris?
Wszystko to samo!!!!
Q: Poniżej zestawienie chyba wszystkich aut w segmencie B sprzedawanych w
Polsce. Celowo pominąłem Suzuki /stary model/, Honde Jazz /za droga/ i Lancie Y.
Za bazę przyjąłem Toyote Yaris /w końcu o niej tu mowa/ w wersji Terra Plus 1,0
3d. /Gdzieś w wątku była już o niej mowa/
Wszystkie auta są 3 d /z wyjątkiem Fabii/ oraz w standardowym kolorze /bez
dopłaty/ i bez ubezpieczenia. Wszystkie specyfikacje i ceny pochodzą ze stron
www. imprterów badź warszawskich dealerów /opel/. A dane EuroNCAP pochadzą z
ich strony: www.euroncap.com
I tak:

1. Toyota Yaris 1,0 Terra Plus 3d cena: 37.600 zł
- ABS z EBD
- Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera
- Wspomaganie kierownicy
- Radio z CD + 4 głośniki
- Komputer pokładowy
EuroNCAP 4* front: 81% side: 89% dla modelu przed liftingiem

2. Fiat Punto 1,2 Active /nowy/ 3d cena: 37.800 zł
- ABS /jako opcja dodatkowa/
- Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera
- Wspomaganie kierownicy
- Komputer pokładowy
- Centralny zamek
- Elektryczne szyby
- Dzielona tylna kanapa /została dodana jako opcja/
EuroNCAP 4* front: 69% side: 89: dla modelu przed liftingiem

3. Citreon C3 1,1 X 3d cena: 37.900 zł
- Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera
- Komputer pokładowy
- Centralny zamek
- Reg. wys. fotela kierowcy
- Reg. kier. w 2 płaszczyznach
EuroNCAP 4* front: 81% side: 78%

4. Peugeot 206 X - Line 1,1 3d cena: 39.190 zł
- ABS
- Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera
- Wspomaganie kierownicy
- Elektryczne szyby
- Centralny zamek
- Reg. wys. fotela kierowcy
- Światła przeciwmgielne
EuroNCAP 4* front: 69% side: 78%

5. Ford Fiesta 1,3 Ambiente 3d cena: 38.100 zł
- Poduszka powietrzna kierowcy
- Wspomaganie kierownicy
- Centralny zamek
- Elektryczne szyby
- Reg. wys. fotela kierowcy
EuroNCAP 4* front: 69% side: 78%
Oczywiście mamy do wyboru za 42.400 zł opcje X 100 z pełnym wysposażeniem ale
to ekstra 4000 zł!!!Czasami 'tylko' a czasami 'aż'.

6. Reanult Clio 1,2 Authentique 3d cena: 38.000 zł
- ABS
- Poduszka powietrzna kierowcy i pasażera
- Boczne poduszki powietrzne
- Wspomaganie kierownicy
- Elektryczne szyby
- Reg. wys. fotela kierowcy
EuroNCAP 4* front: 69% side: 83%

7. Nissan Micra 1,2 Visia 3d cena: 38.900 zł
- ABS z EBD
- Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera
- Wspomaganie kierownicy
- Elektryczne szyby
- Centralny zamek
- Reg. wys. fotela kierowcy
- Gniazdo 12v
- Brake Assist
EuroNCAP 4* front: 56% side: 83%

8. Seat Ibiza 1,2 64 KM Stella 3d cena: 38.990 zł
- ABS
- Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera
- Wspomaganie kierownicy
- Reg. wys. fotela kierowcy
- Reg. kierownicy w 2 płaszczyznach
EuroNCAP 4* front: 75% side: 78%

9. SKODA FABIA 1,2 64 KM Comfort 5d cena: 37.990 zł
- ABS
- Poduszka powietrzna kierowcy i pasażera
- Wspomaganie kierownicy
- Centralny zamek
- Elektryczne szyby /przód/
- Komputer pokładowy
- Reg. wys. fotela kierowcy
- Reg. kierownicy w 2 płaszczyznach
EuroNCAP 4* front: 75% side: 78%

10. Volkswagen Polo 1,2 55 KM Basis 3d cena: 38.290 zł
- Poduszki powietrzne kierowcy i pasażera
- Boczne poduszki powietrzne
- reg. kierownica w 2 płaszczyznach
- Gniazdo 12V
EuroNCAP 4* front: 75% side: 89%

11. Opel Corsa 1,2 75 KM Start 3d cena: 37.450 zł - rabat 2000 zł + ABS 2.100
= 37.550 zł
- Poduszka powietrzna kierowcy
- Wspomaganie kierownicy
- ABS /opcja 2.100 zł/
EuroNCAP 4* front:69% side: 78%

12. Hyundai Getz 1,3 High 3d cena: 37.900 zł
- Poduszka powietrzna kierowcy i pasażera
- Wspomaganie kierownicy
EuroNCAP: brak rezultatów na stronie www.

Nadal podtrzymuję swoją opinię, że jedynym kryterium może pozostać tylko i
wyłącznie wyglad auta i filozofia 'życiowa' czy 'samochodowa' jego przyszłego
właściciela.

Dodam, że w przypadku Skody mamy w tej cenie jeszcze wersje Run lub Fresh z
nieco innym wyposażeniem w podobnej kwocie.

pzdr.
Q




Temat: sedan klasy średniej vs 176 cm wzrostu
sedan klasy średniej vs 176 cm wzrostu
Przymierzam się do kupna sedana klasy średniej. Z powodów rodzinnych bardzo
zależy mi na wielkości auta, tak w środku jak w kufrze. Postanowiłem
przetestować pod tym wględem wozy dostępne na rynku, a żeby wrażenia się nie
wywiały, zrobiłem to w ciągu jednego weekendu.

Mój test wyglądał następująco: siadałem na fotelu kierowcy i ustawiałem
najwygodniejsze dla siebie położenie (wiadomo: plecy oparte, ręka lekko
ugięta sięga na godzinę 12-tą, prawa noga z pięty swobodnie przechodzi od
gazu do hamulca). Następnie siadałem z tyłu, za fotelem kierowcy, i patrzyłem
na swoje nogi: na ile stopy chowają się pod poprzedzającym fotelem, oraz jaka
jest odległość kolan od oparcia. Ponieważ wzrost mam dość przeciętny (176
cm), uważam że test może być interesujący.

 auta bardzo duże: do tej kategorii, w zasadzie typowej dla aut klasy
wyższej albo i luksusowej, zakwalifikowały się tylko Skoda Superb (dealer na
Modlińskiej) i Ford Mondeo (dealer na Sokratesa). Żaden inny wóz nie oferuje
nawet zbliżonej przestrzeni z tyłu. W obu autach nawet jeśli odsunę fotel
kierowcy do tyłu tak bardzo, że ledwo sięgam do pedałów, to z tyłu i tak
pasażer widzi całe swoje stopy! Wynik nie zaskakuje, bo to właśnie Superb i
Mondeo mają największe rozstawy osi (2.803 i 2.754). Przy tak gigantycznych
rozmiarach Skoda skoncentrowała się na kabinie pasażerskiej kosztem bagażnika
(450 litrów). Ford ma ciut mniej miejsca na tylnej kanapie, ale za to większy
kufer (ponad 500 litrów)

 auta duże: Audi A4 (Auto-Viva na poznańskiej wylotówce), Citroen C5 (dealer
pod Mercure), Opel Vectra (Auto-Żoliborz), VW Passat (Auto-Viva). Cztery auta
o podobnej przestrzeni z tyłu, choć C5 oferuje zdecydowanie najwięcej miejsca
nad głową. Czy zaskakujące? W przypadku bardzo długiego C5 (2.750, drugi po
Mondeo największy rozstaw osi w tej klasie) chyba nie. W przypadku sporych
Passata (2.703) i Vectry (2.700) też raczej nie. Natomiast w przypadku
wyraźnie krótszego A4 (2.650) i owszem. Uwaga: W przypadku Vectry udało się
również stworzyć ogromny, 500-litrowy bagażnik; w przypadku pozostałych aut
kufry są już w granicach 450 litrów.

 auta średnie: Nissan Primera (dealer na Solidarności), Peugeot 406 (w
Błekitnym Wiezowcu), Toyota Avensis (dealer na Wolskiej). Obecność Toyoty
jest chyba niespodzianką; nienajnowsze auto, w dodatku krótkie między osiami
(2.630), oferuje nie tylko sporo miejsca dla pasażerów ale również ogromny
kufer (500). Wymiarowo nieco dłuższa Primera (2.680) i zdecydowanie dłuższa
406 (2.704) gdzieś tracą swoje centymetry. Gdzie, trudno powiedzieć: na pewno
nie w bagażniku, który jest w obu przypadkach o 50 litrów mniejszy niż w
Avensis.

 auta małe: Alfa Romeo 156 (Carserwis), Honda Accord (dealer pod motelem
Gaja), Hyundai Elantra (Kwapisz na bodaj Marynarskiej), Renault Laguna
(Sepczyński w Morach). Alfa (2.590) ma wymiary mniejsze od niektórych
kompaktów i rzeczywiście, taka też okazuje się w środku (plus kompromitująco
mały bagażnik, poniżej 400 litrów). Elantra również jest jednym z mniejszych
aut w tej kasie (2.610) i to widać; bagażnik jest podobnie jak w Alfie,
śmiesznie mały (365). Honda jest większa nawet od Avensis (2.663), ale te
centymetry gdzieś się gubią, chyba z powodu sportowo wyprofilowanego
stanowiska kierowcy (bo chyba nie w takim sobie bagażniku, 427 litrów).
Największa niespodzianka to wrażenie z Laguny, która wymiarowo jest
porównywalna z C5 (2.745). Niestety po optymalnym ustawieniu fotela kierowcy,
pasażer prawie wcale nie ogląda swoich stóp, schowanych pod przednim fotelem.
Rzecz byłaby zrozumiała, gdyby przestrzeń pasażerską ograniczono na rzecz
wielkiego bagażnika. Tymczasem i pod tym względem Laguna jest na końcu stawki
(430)!

Zaznaczam, że nie zaliczam się do fan-klubu aut niemieckich, a tak na oko to
najchetniej wybrałbym właśnie nieszczęsną Lagunę.

nie przetestowałem Fiata Marea (takie auto nie stało w salonie Carserwisu!),
Daewoo Nubiry (jak wyżej; auta nie było w firmowym serwisie na Towarowej!),
Lancii Lybry i Mitsubishi Carismy (nie zdążyłem, mało dealerów w Wawie).
Odpuściłem też sobie z góry Saaba 9-3 (bałem się tłoku, zresztą i tak dla
mnie za drogi), Volvo 60 (cena) oraz Mercedesa C i BMW 300 (cena; poza tym ze
względów bezpieczeństwa i tak ich nie kupię).




Temat: FIAT ALBEA/RENAULT THALIA/SKODA FABIA
Zawsze zastanawiały mnie opinie o fiatach, które głosili kolesie najczęściej
nie mający do czynienia z tymi samochodami. Własnie się przesiadłem (dla kufra
i tylnych drzwi) z punto II 3D 1,2 16V 80KM do thalii. Przed zakupem testowałem
Fabię 1,4 16v, Ignis 1,3 16v. Fiat albea nie wchodził w grę ze względu na
niewygodną pozycję za kierownicą. Moje zdanie jest takie, że spośród tych
samochodów najlepsze auto to punto, którym jeździłem do tej pory. Jest to
samochód najbardziej przemyslany, wygodny i ekonomiczny w ekspoloatacji. Przez
3 lata i 60 000km nic nie zawiodło. Spalanie 5,5l trasa i 7,8 miasto z klimą.
Dynamika rewelacyjna, cichutko. Ergonomia pierwsza klasa. Ma dwie wady - guzik
od awaryjnych obok guzików do szyb i nadmuch powietrza nie na buty a na kostki.
Fabia - duże spalanie, kiepska dynamika jak na 1,4 16v. Strasznie głośno.
Niewygodne fotele. Strasznie buja na zakrętach. Wysoka cena - z klimą, 2
jaśkami, abs - 42000PLN. Dodatkowo zniechęcają opinie na stronie
ocenauto.onet.pl - wychodzi na to, że uszczelka pod głowicą wytrzymuje max 20
000km. Rekordzista miał już chyba trzecią - jakość VW ;-) Ignis - potężny
hałas - nie wyobrażam sobie tym jechać nad morze z mojej rodzinnej wioski.
Wysoko środek cięzkości, szura lusterkami po asfalcie w zakrętach i zarzuca
tyłem przy odjęciu gazu w zakręcie. Dynamika (silnik ze zmiennymi fazami
rozrządu!!!) skandaliczna - po prostu smiech. Cena z kosmosu 39900 bez klimy i
elektryki za rocznik 2004. W końcu wybrałem thalię ze względu na bagażnik i
cenę 35 000 wersja alize (elektryka, klima, metalik). Po miesiącu posiadania
moge powiedzieć, że dynamika jest do bani, spalanie jest do bani - trasa 6,8l,
miasto pod 10l. Erogonomia: siedzenia gdyby miały regulację lędźwiową jak w
punto byłyby ok, reszta do bani. Brak uchwytu na napoje, nie ma półeczek,
schowków - śmiech. Szyby nie działaja po wyciągnięciu kluczyka, regulacja
świateł, lusterka, ogrzewanie szyby zasłonięte kierownicą, guzik do awaryjnych
pod ręcznym. Z tyłu wąsko - ciasniej niż w punto. Na nogi miejsce z tyłu ok
(lepiej niż w fabii i ignisie). Głośno (ciszej niż w fabii i ignisie), a przy
prędkościach powyżej 100km/h dochodzi szum z zewnątrz. Brak komputera, zegarka
i połowy rzeczy opisywanych w instrukcji. Zaletą jest dość sensowne zawieszenie
sprężyste, a jednocześnie dość pewne w zakrętach jak na tak wąski i wysoki
samochód. Żona jest szczęśliwa bo thalią jeżdżę dużo wolniej. Ja jestem mniej
szczęśliwy bo wyprzedzając cokolwiek mam wrażenie jakbym to robił punciakiem na
5 biegu. Nie jest to bezpieczne. Wiem jedno - to moje ostatnie renault.
Następny będzie fiat lub honda. Moim zdaniem w segmencie B jedyną konkurencją
dla Punto jest JAZZ 1,4 16v, 380l bagażnika - super ergonomia, dynamika i
niskie spalanie. Niestety cena - 53000PLN. Gdyby szefowie fiata nie ogłupieli i
nie musiałbym zapłacić 40 000PLn (na zakup pracowniczy - 10 000 upustu) za
punciaka 1,2 16v + klima i gdyby nie beznadziejny i drogi serwis fiata w
Rzeszowie (na przeglądy jeździlem do innych miast bo było połowę taniej)-
kupiłbym kolejne punto.



Temat: chcę kupić Alfę 156 - szukam porady
> Mam tylko nadzieje, że nie stwierdzicie, że dla rodziny powinienem sobie
odpusc
> ić Alfę ;)

zależy jak liczna rodzina i co rodzina wozi ze sobą (domyślam się że o
wakacje/urlop chodzi), no i najważniejsze - czy gotowi jesteście trochę
poświęcić i pokombinować przy pakowaniu. Ja miałem podobne wątpliwości kupując
156SW, ale uznaliśmy z żoną że po 1 mieściliśmy się w Bravę to i w to się
zmieścimy(choć okazuje się że Brava sporo całkiem mieści!), po 2gie na urlop
jeździmy max kilka razy w roku, a jednak większość czasu auto wozi 1-2 osoby a
wozić ze sobą w pojedynkę powietrze z pudłem typu mondeo kombi czy accord kombi
tylko po to żeby te kilka tyg w roku tą przestrzeń wykorzytać, to coś nie tak,
po 3cie jak się nie będziemy mieścić to jest dach (he, prawie zawsze zajęty
przez moją deskę, ale w razie czego można założyć box'a, a to sporo ltr na
bagaż).
Co do miejsca w środku to mój syn mówi że z tyłu w foteliku ma w Bravie więcej
miejsca! - faktycznie wcale nie odczuwamy żeby w 156 było więcej pustego
miejsca, ja też tak jak Ty mam 190cm i niestety to jest max albo już ponad max
do tego auta - zawsze zaczepiam udem o kierownicę przy wsiadaniu/wysiadaniu,
zegary trochę przeslania kierownica. Po chwili jazdy wszystko jest ok i czuje
się 'wpasowany', no i komfort jest większy przy dłuższej podróży. Ale jednak
wielkiej przestrzeniu to wkolo nie ma i zawsze max do tyłu fotel, dach blisko
głowy (wsiadłem do Brery kiedyś i dotykalem do dachu!) więc ktoś siedzący z
tyłu ma nieciekawie. Może dlatego tak jest że same fotele są raczej spore -
siedziska są dość długie ? no i dla naszego wzrostu brakuje paru cm zjechania
fotelem w dół,ale podobno 156ki przed FL miały niżej fotel kierowcy.
Co do samych wersji 156 to SW ma niby mniejszy bagażnik do poziomu okien, ale
można zapakować po sam dach - to jest spora dodatkowa objętość, no i w naszym
przypadku 3-osobowej rodziny jest jeden fotel na bagaż do wyokrzystania.
Pare zdj z wyjazdowej działalności naszej Belli tu wstawiłem-widać ile można na
nią wsadzić, pakowanie po dach itd (ale trzeba uważać z bagażem na dachu, bo
max obciążenie dachu to 50kg tylko! - dla porównania brava ma 75 kg a passat
ponoć 100kg, a taki fiat doblo - 150kg (+750ltr bagaznika!-to dopiero rodzinny
wóz!:) Z tego co weszło to był namiot spory całkiem - widać go na zdj, stolik ,
krzeselka turyst, śpiwory, kuchenka, materac, sporo zabawek, i cały kram na
3tyg pod namiotem, więc jak się chce to da rade !:) A jak jeździsz tylko do
hoteli-odpada sprzęt campingowy, nie wozisz deski/rowerów - można box'a wsadzić
i wszytko pomieścisz.
tu link :
www.rzeszow.mm.pl/~andrzejsroka/fam156/family156.html
Pozdrawiam,
Andrzej




Temat: Euro NCAP
Gość portalu: Sherlock Holmes napisał(a):

> Wszystko sie zgadza,tyle ze wiekszosc samochodow nie z tylu strefy
> kontrolowanego zgniotu. O le w czolowym crash-tescie moj samochod wypadl
> niezle, o tyle w tym zderzeniu ktore przezylem tyl praktycznie sie nie
> zdeformowal. Predkosc, z jaka tamten samochod najechal na moj (ja stalem
> przed "stopem" wynosila ok. 40km/h. Podluznice skrocily sie max. o 1cm, zamki
> drzwi tylnych dobily do rygli i ten nieszczesny fotel sie zlamal. A gdyby ona
> najechala przy powiezmy 60km/h?

A gdybyś ważyl 150 kg ? Nie twierdzę że nie ważysz ;-) ale przecież tacy
kierowcy też mają prawa jazdy, jeżdżą i fotele we wszystkich autach powinny być
konstrukcyjnie i materiałowo przygotowane do utrzymania takiego ciężaru.
Oczywiście przy zderzeniu czołowym ciało leci do przodu, a tylko przy
zderzeniach tylnych można by również badać wytrzymałość foteli, oprócz
oczywiście działania zagłówków, stref zgniotu, zabezpieczenia zbiornika z
paliwem (o tym zapomnieliśmy) i możliwości otwarcia drzwi i opuszczenia auta.

Jesli nie ma zadnej strefy,ktora pochlanialaby
> energie, pewnie zablokowalyby sie wszystkie drzwi. To,ze samochod to
> hatchback,nie usprawiedliwia producenta-od oparcia tylnego siedzenia do szyby
> tylnej jest ok.40cm-z tego co najmniej polowa moglaby bezpiecznie sie
> deformowac. Do tego w zaglowkach powinny byc poduszki powietrzne-
zmniejszalyby
> przeciazenia dzialajace na kregi szyjne-tak jak teraz poduszki. Bo przeciez
> airbag nie spelnia tylko funkcji ochronnej (tzn. nie chroni przed zranieniem
> elementami wnetrza lub kierownica). A jak na razie tylko kilku producentow
> chwali sie aktywnymi zaglowkami. Plynie stad bardzo prosta refleksja-jesli
> chodzi o zabezpieczenie przed uderzeniami z tylu, producenci sa zacofani o 10-
> 20 lat.
> Czemu NCAP daje punkty za bzdurne lampki (jak ktos nie chce,i tak pasow nie
> zapnie) a nie dba w ogole o bezpieczenstwo przy dachowaniu czy uderzeniu w
tyl?

No widzisz, o to właśnie mi od początku chodzi. NCAP bada bezpieczeństwo
wyrywkowo, a całe obszary bezpieczeństwa auta w ogóle nie są badane. Z kolei
producenci dopasowują swoje konstrukcje do tych wyrywkowych testów a pewne
rzeczy zupełnie zaniedbują i pozostawiają odłogiem. Stąd Twoje zdziwienie że w
bezpiecznym aucie łamie się fotel, a drzwi ledwie się otwierają. Jedynie
producenci którzy już wcześniej, przed erą NCAP-u myśleli o bezpieczeństwie
swoich samochodów, pojmują je szerzej. Głównie są to producenci szwedzcy i
częściowo niemieccy. To właśnie oni stosują aktywne zagłówki mimo że w NCAPie
im to nie pomaga. Stąd różnica w pojmowaniu bezpieczeństwa przez doświadczonego
w tym względzie Saaba i nuworysza Renault, który pewnie nie chcąć podzielić
losu Fiata, w pewnym momencie postawił na design i właśnie "bezpieczeństwo".
Była to już jednak epoka NCAP i Renault tak właśnie traktuje bezpieczeństwo -
wyrywkowo, jako chwyt reklamowy. Nie jest w tym bynajmniej odosobnione, jednak
stanowi najbardziej jaskrawy przykład.

Pzdr



Temat: Hyundai GETZ -czy ktos to ma???
Bez sensu jak bez sensu
Gość portalu: ErvineX napisał(a):

>
> Bez sensu to jest to twoje porównanie. Nierozumiem dlaczego przy Skodzie Fabi
> wymieniasz Elektryczne szyby, regulowaną kolumne kierownicy i fotele a w
> Hyundaiu Getz tego nie robisz oraz nie piszesz nic o silniku a to jest jego
> mocna strona.
> Getza posiadam i jestem z niego zadowolony gdybym miał wybierać wybrałbym
> jeszcze raz.

Bo jestem tendencyjny:) he, he, he

A teraz na poważnie. Wszelkie dane jak zapewne przeczytałeś w moim porównaniu
pochodzą ze stron www. importerów wymienionych aut z wyjatkiem Opla /www.
jednego z dealerów z Wawy/. Założyłem, że najdrobniejszym dodatkiem który podam
jako wyposażenie bedą elektryczne szyby, centralny zamek bądź regulowana
kierownica ale w 2 płaszczyznach /wydaje mi sie ze wpływa to na komfort jazdy a
przez to na bezpieczństwo/. Przyznaje że w wersji High Getza przeoczyłem
elektryczne szyby:( przepraszam oto link
www.hyundai.pl/index.php?dz=getz
Z tej strony czerpałem swoją wiedzę. Kolumna kierownicy regulowana jest tylko
na wysokość stąd nie ująłem jej jako wyposażenie. A wyposażenie typu haczyk na
zakupy pominąłem bo to za przeproszeniem pierdoły w porównaniu do braku ABS
nawet za dopłatą!!!. Skoda Fabia w wersji Comfort /w cenie przybliżonej do
odnośnika jaki założyłem a więc Yarisa Terra Plus 3d/ ma fotel kierowcy
regulowany na wysokość. Hyundai Getz nie posiada takiego wyposażenia a przecież
nie będe pisał, że fotele w tym samochodzie maja możliwość przesuwania w tył i
w przód bo to też jakiś rodzaj regulacji foteli??:)Każde auto to posiada.

Nie zamierzałem obrażać posiadaczy Getza. Moje porównanie jest suche jak leśna
ściółka w środku lata:), bez emocji. Być może Getz to dobre auto jednak w
porównaniu do wyposażenia innych aut /Clio - 4 poduszki i ABS w tej samej
cenie!!!, Punto, Fabii czy Yarisa/ wypada dosc blado. Owszem ma najmocniejszy
silnik z całej stawki i to mu sie chwali jednak brak ABSu nawet jako opcji jest
nieporozumieniem. Szczególnie gdy do takiego auta wkłada sie silniki 82 KM
bądź 105 KM trzeba by było zadbać o bezpieczeństwo. Chyba, że masz inne dane
którymi mozesz się podzielić. Domniemam, że są to specjalne 'polskie' wersje
Getza zubożone aby przyciągnąć klientan ceną jednak juz takie proste porównanie
pokazuje dosyc słabą pozycje 'wyjściową' Hyundaia:( Nie wiem jak wygląda
możliwość negocjacji u dealera jednak sądzę, że tu również Getz /Hyundai
wogóle/ przegrywa z Fiatem, Skodą bądź Oplem /ciągłe promocje, zniżki dla
różnych grup, dodatkowo wkładane wyposażenie itp./ co zresztą widać na ulicach.

Pozdrawiam ErvineX'e i życzę zadowolenia z Getza.
Q



Temat: PEUGEOT 206 CZY TOYOTA YARIS????
W połowie roku także wybierałem samochód. Miał być używany. Po długim
poszukiwaniu, biorąc pod uwagę własny brak wiedzy mechanicznej, doświadczenia
kolegi (znać się na samochodach, a znać się na ich kupowaniu to już dwie różne
sprawy) padło jednak na nowy. Długie analizowanie cenników, rabatów, sondowanie
znajomych, forów itd. Wybór padł na Fiata Punto. Poszedłem kupić P II w wersji
Dynamic, a kupiłem Fabię Fresh +.
Jakie wnioski:
1. Pytanie pierwsze: nowy czy używany? Zastanów się- gwarancja, koszty napraw,
ryzyko kupna samochodu- „jeździł nim dziadek, tylko do kościoła raz w miesiącu
bo miał trudności w otwieraniu garażu, a ja teraz muszę wyjechać za
granicę...”. Jak się okazuje w tym kraju są firmy zajmujące się cofaniem
liczników, a sprawdzenie czy jest faktycznie poduszka powietrzna wymaga
rozbierania samochodu.
2. Do czego jest mi potrzebny samochód, jak dużo i długo i gdzie będę nim
jeździła? Jeżeli kupujesz nowy samochód na pięć lat i chcesz przejechać w tym
czasie 50000-60000km to statystyki awaryjności nie są tak istotne- zwróć uwagę,
że różnice, poza skrajnościami wynoszą kilka procent. Ile osób będziesz woziła?
P206 pozwala swobodnie podróżować 2 osobom, Yaris- 2osoby lub 3-4 ale bez
bagażnika. Silnik- jeśli zamierzasz jeździć głównie po dużym mieście, to zwróć
raczej uwagę na spalanie, chyba, że jesteś zwolennikiem wyścigów od następnych
świateł lub planujesz dużo jazdy na trasie. Pojemność silnika ma wpływ składki
ubezpieczeniowej.
Jakość wykończenia w środku, popatrz na materiały w środku, regulacja fotela,
kierownicy, ergonomia itp.
3. Wyposażenie. Tak naprawdę to istotne jest wyposażenie z zakresu
bezpieczeństwa- jeśli będziesz wozić rodzinę- ABS, 4 poduszki. Klimatyzacja w
naszym klimacie jest bardzo cenna ale bez przesady, da się bez niej jeździć.
4. Przeanalizuj testy zderzeniowe i zwróć uwagę, że cztery gwiazdki nie
oznaczają takiego samego wyniku- przeczytaj opis oraz jak wyposażony samochód
testowano- różnice są duże.
5. Miły sprzedawca i reklama. Czytając posty chwilami można odnieść wrażenie,
że fajny sprzedawca i dobra reklama spowoduje, że wybierzesz pralkę wirnikową
zamiast automatycznej.
6. Samochód dla wieśniaków- dużo rad tego typu ale samochód służy zwykle do
jeżdżenia i jest tylko samochodem, który można kupić, sprzedać, zarysować i nie
wymaga ołtarzyka w domu..
7. Fiat to badziewie i zaraz się zepsuje. Każdy może się zepsuć zwłaszcza,
jeśli nie robi się przeglądów, jeździ się w stylu gaz-hamulec itd.
8. Opinie użytkowników. Jeśli poczytasz na różnych forach to znajdziesz opinie,
że Fiat 126 jest najlepszy- większość lubi to co ma.
Reasumując. Zastanów się do czego potrzebujesz samochodu, policz jeszcze raz
pieniądze, pochodź z kimś po salonach, koniecznie weź jazdy próbne- to nic nie
kosztuje i wybierz nie zwracając specjalnie uwagi na doradców.
Jeśli używany to rozważ samochody z gwarancją, strony: Fiata Toyoty, Forda.
Pozdrawiam i napisz co wybrałaś.




Temat: Fiat Stilo
...aaa masz
mam stilo 1,6 dynamic 5d od 1,5 roku, przejechalem do tej pory 35000 km,

plusy:

duzo miejsca wewnatrz,
dobre wyposazenie wersji dynamic w specyfikacji z poczatku produkcji (6xairbag,
asr itp)
przyzwoite wykonczenie wnetrza
ponadprzecietna funkcjonalnosc, szczegolnie przydaje sie przesuwana i
rozkladana tylna kanapa,
duzo schowkow i funkcjonalne kieszenie w drzwiach (z przodu z wydzielonym
miejscem na butelki 0,5) wazne dla kogos kto lubi porzadek :)
przyzwoite zintegrowane radio CD z niezlym brzmieniem (dla kogos kto lubi
bassss), duze guziki
swietna, precyzyjna skrzynia biegow,
niezle hamulce
ASR - wspaniale urzadzenie zwlaszcza zima
skuteczna klimatyzacja
rozbudowany, uzyteczny komputer, fajna rzecz do zabawy na parkingu lub w
korkach :)
dobre komfortowe zawieszenie, niezle tlumi dziury, bardziej slychac niz czuc
ale nie mozna powiedziec ze jest glosne
bardzo pewne prowadzenie auta zwlaszcza przy duzych predkosciach (na
autostradzie bez problemu wykrecilem 200km/h, auto jedzie jak przy 120, w
srodku ciszej niz przy 140)
bardzo, bardzo fajna funkcja CITY, dla leniwych do jazdy po miescie niesamowita
sprawa
dobre swiatla (wszystkie, te w srodku tez)
elektrycznie otwierany bagaznik, dla kogos kto mial wczesniej otwierany z
wewnatrz to rewolucyjne rozwiazanie
klapa slinika na teleskopach
akceptowalne spalanie miasto 8,4-9,2 trasa 6,9-7,4 (zalezy od klimy i nogi)
podswietlenie zegarow w stylu NASA
klimatyzowany schowek w desce
wygodne schowki w bagazniku i pojemna szuflada pod podloga

minusy

kiepska pozycja za kierownica - pomimo regulacji kierownicy w dwoch
plaszczyznach, wysokosci fotela i reg. ledzwiowej oraz zaglowka, ciezko jest mi
sie usadowic ( mam 176 cm i 80 kg),
pozycja pasazera to juz granda ergonomiczna pozycja w stylu u cioci na
imieninach
wystajace regulatory nawiewow zaslaniaja czesc swoich ikonek, latwo pomylic je
na poczatku z gala od radia,
podlokietnik troche przeszkadza w operowaniu dzwignia jesli korzystasz z
niskiego ustawienia
zle zamontowana dzwignia regulacji wys. fotela, wsiadajac-wysiadajac naciskasz
tylkiem i trzeba poprawiac (swoja droga fiat zamienil swoje swietne rozwiazanie
z bravy na badziewiarny patent VW)
za glosna dmuchawa nawiewow, juz na drugim biegu halasuje jak w bravie/marei na
4,
slabo wyciszony silnik, w bravie bylo znaczniej lepiej (tez 1,6) a marea to
przy stilo mercedes pod tym wzgledem
w zimie dlugo nagrzewa sie silnik, brava byla wyraznie szybsza
silnik 1,6 to absolutne minimum do tego ciezkiego auta, na trasie nie ma
problemow ale jak pojawiaja sie gory to zaczyna byc pod gorke :)
kolorystyka wnetrza (szaro-czarno i ponuro)
podczas jazdy po nierownosciach lekko buja na boczki

usterki
na poczatku skrzypialy zawiasy w drzwiach, ASiO usunelo to od reki
wymieniono po roku na moje zyczenie tapicerke na siedziskach z przodu, poniewaz
wyraznie sie wygniotla i zaczela przecierac, obecnie fiat wycofal ten rodzaj
tapicerki ze sprzedazy,
jedna spalona zarowka z przodu (fatalny dostep)
wymienono gumowa nakladke na pedal sprzegla, wytarla sie (nowa tez sie juz
wytarla)
permanentne skrzypienie z tylnego zawieszania od poczatku, slyszalne tylko
podczas zmiany srodka ciezkosci auta na boki (zakret plus dziura), podobno wada
fabryczna tylnego zawieszenia dtyczaca modeli do polowy 2002, jestem w trakcie
zalatwiania wymiany
glupie komunikaty komputera LOW OIL LEVEL pojawiajace sie jakies 7000 km przed
przegladem, choc poziom oleju jest ok

ogolnie auto jest przyjemne, nie sprawia klopotow poza duperelami, ale po to
mam dwa lata gwarancji,
fajnie sie prowadzi i mozna powiedziec ze jest komfortowe jak na kompakt, nie
bez znaczenia jest przestronnosc i naprawde duza funkcjonalnosc sprawdzona
podczas wypadow wakacyjnych, dla samotnika srednio interusujaca propozycja ale
dla rodzinki z dwojka dzieci idealny wybor,
jak dla mnie najbardziej denerwuje mnie pozycja za kierownica, a raczej jej
brak oraz za glosny silnik nie pasujacy do ogolnego wrazenia komfortu w srodku,
to tyle :)
pozdrowka



Temat: Grande Clio - Renault Clio III
Od maja 2005 mam thalię alize 1,4 8v (2 jaśki, klima, elektryka). Przejechałem
na razie tylko 10 000km (mam służbówkę na dojazdy do pracy). Wcześniej miałem
Punto II 1,2 80KM którym zrobiłem 60 000km. Niestety nie było mnie stać na
ponowne kupienie PII w wersji jaka miałem (60KM to trochę mało), a thalia była
najtańszym autem z klima, jaśkami, elektryka, metalikiem i 4 gwiazdkami NCAP -
35 000PLN. Thalia okazała się samochodem o klasę niższym od Punto i teraz
bardzo cierpię. Z jakich powodów? Tragiczna ergonomia. Po 100km mam dość.
Fotele nie mają podparcia lędźwiowego, siedzisko jest krótkie i dziwnie
wyprofilowane. Oparcie samo się odchyla do tyłu. Z racji tego, że najbardziej
niewygodnie jest mi przy fotelu opuszczonym do dołu (a tak najbardziej lubię) i
jeżdzę teraz jak na taborecie pod samym sufitem, do wszystkich przełaczników
muszę sie pochylać (nie ma krótkich rąk - 187cm wzrostu). Włacznik ogrzewania
tylnej szyby i regulacja świateł w kretyńskim miejscu zasłonięte kierownicą.
Przycisk od szyby kierowcy jest dalej niż od szyby pasażera. Widoczność w lewo
ogranicza słupek, a widocznośc w prawo lusterko które jest na wysokości oczu a
nie wyżej jak normalnie. Brak komputera pokładowego mozna przeżyć, ale żeby
zegarka nie było... Ograniczony zakres pracy wycieraczek w porównaniu z
normalnym autem. Przy redukcjach biegów dwójki trzeba szukać i nieźle się
szarpac z drążkiem. Kontrolki nawet jak się zapalą w dzień to ich nie zobacze
przy silnym słońcu (kretyński biały kolor), tym bardziej, że jeżdżę w dzień na
światłach i po ich włączeniu kontrolki przygasają. Brak prawdziwego uchwytu na
kubki - te wgłębienia w drzwiczkach schowka to żart jakiś. Brak półek - nie mam
gdzie gabki do szyb trzymać (w punto półek jest od groma). Klimatyzacja nie ma
filtra pyłkowego. Silnik ma na papierze dość przyzwoita płaską charakterystykę.
Niestety skrzynia biegów jest kretyńsko zestopniowana w wyniku czego auto
pozbawione jest praktycznie trójki. Trzeci bieg kończy się już, w zależności od
obciążenia, przy 90-100km/h - 4500rpm (kończy się krzywa momentu). I prędkości
właściwie nie przybywa. Kręcenie na wyższe obroty nie daje nic poza hałasem.
Czwarty bieg jest ciut lepszy, ale do fiata i tak daleko. Zaznacze ze masy
samochodów są prawie identyczne - 15kg różnicy. Tak więc nie ma co liczyć na
dynamiczną jazdę i bezpieczne wyprzedzanie. Jak się okazuje o jeździe
ekonomicznej tez można zapomnieć. Spalanie po mieście (nie przekraczając
3000rpm) - 8,3 można przyjąć (punto z klima 7,8), ale spalanie w trasie na
poziomie 6,8 -7,12 litra przy naprawdę spokojnej jeździe 90-120km/h to skandal
(fiat 120-160km/h 5,5litra, max (ze dwa razy się przytrafiło - 6 litrów przy
hardcorowej jeżdzie). W sieci przeczytałem że jak się nie przekracza 3000rpm to
można zejść niżej ze spalaniem. Potwierdzam - zrobiliśmy sobie kiedyś
niedzielna wycieczkę z prędkościami max 100km/h przy których na 5 biegu jest
3krpm - spalił 6 litrów, ale jak można się tak katować na codzień to nie wiem.
W normalnym aucie dach nie zakręca w dół w otworach drzwiowych jak w
thali/clio. tu trzeba sie schylać przy wysiadaniu. Wąskie to auto jest nawet
jak na segment B. Przy manewrowaniu trzeba kirerownica wykonać przynajmniej o
połowę więcej obrotów niż w normalnym aucie. Plusem jest dość komfortowe i w
miarę pewne zawieszenie, super duuuuuży, prawie (mały otwór) super bagażnik.
Składana (niedzielona) kanapa to chwyt marketingowy gdyż jest za nią
miniaturowy otwór przez, który można co najwyżej narty wystawić z bagażnika. Z
salonu dostałem auto ze zbyt wysokim poziomem oleju - ponad max!!! Wlot
powietrza ma tak duże otwory, że chłodnica (koszt wymiany ponad 2000PLN) jest
już nieźle pokieroszowana przez kamienie. Niestety nie mogę założyć siatki bo
strace gwarancję. Nie moge założyć gazu do tego smoka, bo strace gwarancję.
Auto nie miało głosników i nie mogłem samodzielnie ich założyć gdyż straciłbym
gwarancję (montaż 80PLN - 15 minut roboty). O estetyce się nie wypowiadam bo
obecna wersja PII, ala VW, jest równie paskudna co renówka, a thalia przy
zakupie estetykę przysłaniała bagażnikiem. Przyznam, że to najgorszy zakup w
moim życiu. Nie moge się doczekać zmiany auta. W ubiegłym tygodniu oglądałem
tylko nowe clio główną uwagę zwracając na fotel bo ten w moim aucie jest
najgorszym elementem - jest lepszy, ale niewiele. Jest ładniej i materiały są
lepsze, ale nie popadajmy w obłęd z materiałami. Do tanich plastików można
przywyknać w tydzień, do kiepskich rozwiązań nigdy.



Temat: jakie auto kupic?
Witam raz jeszcze:)

Po raczej obiektywnym przedstawieniu sprawy teraz bede subiektywny:)) Choc na
poczatek pewna regula, ktora wclae nie jest oczywista, choc prawdziwa: duzy
samochod zawsze jest lepszy od malego, poniewaz duzym mozna zawsze wiezc malo,
a malym duzo nie. Moze to wydawac sie smieszne, ale wieksze auto to: komfort
wsiadania (nie trzeba poprawiac ubrania za kazdym razem, buty sie mieszcza we
wnece na pedaly itp), mozna swobodnie podrozowac z wiekszym bagazem, wieksze
odleglosci nie sprawiaja problemu (chetnie sie po prostu jezdzi daleko, bez
wspomnienia bolacych plecow) itp. maly nie ma zadnych racjonalnych zalet otocz:
latwiej sie parkuje (ale nie zawsze, bo jesli nie ma wspomagania to auto nawet
o 1 metr dluzsze ze wspomaganiem jest poreczniejsze na parkingu), mniej pali
(tak byc powinno, ale nie zawsze tak jest, zreszta - jak pisalem paliwo to
tylko czesc kosztow), ma mniejszy silnik czyli mniejsze oplaty - to prawda,
i... koniec. Moze jeszcze, ze lepiej sie wyciera po myciu:))) Z mojego
doswiadczenia wynika, ze wieksze, czyli o klase lub 2 klasy wyzej, samochody sa
mniej awaryjne, co ma logiczne uzasadnienie - przy zakupie byly duuuuzo drozsze
niz male, a klient oczekuje za wysoka cene rozwniez wysokiej bezawaryjnosci.
tak wiec: "auta" nigdy nie za wiele. O bezpieczenstwie nie wspominam.

I jeszcze bardzo wazna sprawa co do wielkosci aut: zawsze sprawdz wielkosc w
srodku a nie na zewnatrz. Dla przykladu Ople maja bardzo niekorzystny stosunek
wielkosci zewnetrznej do wymiarow wnetrza. Jest tak z wielu powodow:
przesunieta do tylu kabina pasazerska, zbyt mala wysokosc itp. Organoleptycznie
porownaj na parkingu auta z tej samej epoki: Vectra A np. rok 94 i Fiat Tempra.
Jesliby spojrzec do katalogow mozna znalezc Tempre w tym segmencie co Astra, a
Vectra to juz wyzszy segment. Nic bardziej mylnego. W bezposrednim porownaniu
Vectra ( z calym szacunkiem, bo to dobre auto) jest malutka i ciasnawa, choc
dluzsza od Tempry. Najlepiej zawsze wielkosc auta sprawdzac w srodku, nie na
zewnatrz. Pozory myla. Segmenty i klasy tez.

A teraz bede nieobiektywny i powiem, ze widzac twoje wymagania: maly, 3 drzwi,
maly silnik, auto na kilka lat, z malymi bajerami - wybralbym Fiata Punto.
Zalety:
- maly (niecale 4 metry),
- 3 drzwi (szeroko sie otwieraja, bardzo wygodne)
- maly silnik (najlepiej 1.1 bo malo pali, ale wersje z 1.2 maja lepsze
wyposazenie)
- auto na kilka lat, latwo go sprzedac, malo traci na wartosci, ale przy tym za
13 tys. zl mozna kupic rok 96-97
- bajerow trzeba troche poszukac, ale szybki elektryczne, centralny, i
wspomaganie latwo znalezc
- zwinny, zwrotny, duzy w srodku, duzy bagaznik, wygodne fotele
- tanie czesci, standardowe opony, kowal tez naprawi,
- duuuzo aut krajowych, mozna poszukac z malym przebiegiem, nie rdzewieje
Wady:
- ma pewne bolaczki, ale jesli trafisz na dobrze utrzymany, nie bedzie problemow

Odradzam Micre, nieladnie jest krytykowac, wiec najlepiej samemu sprawdzic:
usiasc najpierw w micrze a potem w tico. Tak, tak, w tico. Zalete ma:
awaryjnosc lepsza niz Fiat, ale czasami jednak cos trzeba wymienic, a czesci sa
drogie. Poza micra bedzie starsza niz Punto za ta sama cene.
Inne auta warte rozwazenia to: Corsa B oraz Clio.
Jesli jednak "maly" nie jest najwazniejsze, poszukaj wsrod kompaktow: Esocrt,
Astra (troche drozsza), renault 19. Prawdziwym rodzynkiem dobrej relacji "co
fabryka dala"/cena jest Fiat Tipo/Tempra. Legendy o awaryjnosci tych aut sa
przesadzone, jesli sa dobrze utrzymane, nie ma z nimi problemow. Sa duze
wewnatrz (stilo to mniejsza kopia:))), srednie na zewnatrz (4m Tipo i 4,3m
Tempra), malo pala. Choc czasem warsztat im nie obcy.

Najlepiej wybierz sie na gielde, posiedz w kazdym aucie, ktore bierzesz pod
uwage, mozna sie przejechac. Czasem to kwestia chwili:)))

TS

PS. Polecam przemyslenie instalacji gazowej, nawet w malym aucie. Po co wydawac
duzo na paliwo, jesli mozna malo. Za reszte mozna jechac na wakacje:))




Temat: SEICENTO_czy_MATIZ_???
kupiłbym seicento 1,1

miałem i polecam

jak poszukasz to znajdziesz jakiś mój stary opis tego smaochodu

w skrócie:
wady:
- fotele i wysokie położeni pedałów sprawiają ze można tym jechać bez zmęczenia
kończyn i pleców jakieś 2 godziny, dalej nie radzę
w jeździe miejskiej (taki to jest z założenia samochód) zupełnie to nie
przeszkadza, a kobietom w szpilkach nawet się podoba (położenie pedałów)
- kilka pomniejszych wad nie mających już takiego znaczenia

oczywiście stosuję tu kryteria samochodu miejskiego z segmentu A, bo wielu
zaraz zacznie porównywać z polo, fabią i większymi co jest bez sensu

zalety:
- przyzwoita dynamika i spalanie
- niezawodność (drugi własciciel - mój kolega - ma pod 70 kkm, też nie miał
awarii)
- bezproblemowy dostęp do części spoza ASO w niższych cenach (rozwaliłem w
sakramenckiej dziurze amortyzator i dokładałem kilka rzeczy to miałem okazję
się przekonać)

W porównaniu z matizem (matizem jeździłem tylko na jeździe próbnej)
w matizie (nowym) wszystko stuka i telepie się (podobnie jak w moim służbowym
lanosie).
Matiz trochę lepiej się zbiera na niskich obrotach, a wyżej SC jest fajniejsze.
Jak dla mnie (187 cm) w SC jest jednak wygodniej)
W matizie trzeba pamiętać o wyłączniu swiateł, w SC nie.
SC ma jednak większy bagażnik.
SC jest lepiej wykończone, przez cały okres eksploatacji nie miałem żadnych
stuków, jedynie pod koniec lewa otwarta szyba na miejskiej "tarce" lubiała
czasem podzwonić.
Matiz też powinien być w niezawodny, bo mój lanos ma jak na razie 160 tys. km i
trzyma się super. Poza tarczami, amorkami, klockami i tym podobnymi praktycznie
nie dokładamy do niego. Dwa razy wymieniany był wydech (z robocizną poniżej
200pln). Daewoo ma pskudne zamki, które muszą być bardzo czesto smarowane.

Moje SC było jeszcze z okresu przed "przemeblowaniem" w fiacie. Kiedy
początkiem 2000 roku fiat przenosił się z Bielska do Tychów na dobre to czesto
było tak ze robotnicy codziennie robili coś innego i na montażu często
pracowali przypadkowi ludzie bez praktyki. Dalo to spadek jakości. Nie wiem jak
jest teraz, ale sądze ze powinno już byc ok. W każdym bądź razie moje SC było
naprawdę dobrze poskładane.

Obydwa samochody można teraz kupić taniej ok. 17tys. pln za nówkę.

Proponuję jazde próbną, zobacz czym ci się lepiej jeździ i to kup.

Jeżeli musisz przewozić osoby starsze to atutem moze być druga para drzwi w
matizie. Wąskie są i niezbyt wygodnie się wsiada, ale staruszkowie nie muszą
się schylać jak w SC. Moja żona długo jeżdząca z dzieciakiem z tyłu wolała
wsiadać do SC niz do lanosa 5d, ale babcie już wolały lanosa.

ktoś wspominał o suzuki. Swift jest faktycznie przestronniejszy i stanowi
niezłą alternatywę pod warunkiem zbliżonej ceny (nie wiem jaka jest obecnie).
Swifty cieszą się niezłą opinią, natomiast w wątku o agilli są niezbyt
pochlebne opinie o jakości Wagona R+ - wygląda na to, że Węgrzy bardziej się
przykładają w stosunku do Japończyków. A może po prostu Swift przez te
kilkanaście lat produkcji jest już tak dopracowany, że lepiej nie można...

Ja stawiam na fiata. Teraz mam punto i jestem bardzo zadowolony. Kolejny też
będzie fiat lub alfa romeo.




Temat: zmiany w wyposazeniu STILO ?
Fiat nie podaje w wyposazeniu takich bzdurnych pozycji jak kolor deski
rozdzielczej ,kieszenie w oparciach foteli, czy hamulec reczny, poza tym
sprawiedliwie byloby porownywac fiatowska topowa wersje abarth z cytowanymi
topowymi wersjami megane i 307 (wiem ta cena)

ponizej podaje pozycje wystepujace w standardzie w moim Stilo Dynamic nie
podane przez specyfikacje Fiata, a wyroznione w renault...

Stilo Dynamic standard
3 wsuwane zagłówki z tyłu z regulacja kata pochylenia
3-punktowe pasy bezpieczeństwa na bocznych miejscach z tyłu
3-punktowe pasy bezpieczeństwa z przodu
3-punktowy pas bezpieczeństwa na środkowym miejscu z tyłu
3-ramienna kierownica z regulacją wysokości i głębokości
antena dachowa krótka
automatyczna blokada drzwi podczas jazdy
klamki drzwi w kolorze satynowym
zewn klamki drzwi w kolorze nadwozia
listwy boczne w kolorze czarnym
lusterka zewnętrzne w kolorze karoserii
mieszek dźwigni zmiany biegów - ciemna czern
nakładka na gałkę dźwigni zmiany biegów - satynowana
obwódki zegarów - satynowy metal
ogrzewanie i wentylacja o 4-stopniowej sile nawiewu
osłony przeciwsłoneczne kierowcy i pasażera z wbudowanymi podswietlanymi
lusterkiem
panel środkowy - czarny
podłokietnik centralny składany na tylnej kanapie e schowkiem i uchwytami na
kubki
przednie zagłówki o regulowanej wysokości i kacie
reflektory o podwójnym układzie optycznym
regulacja wzdłużna przednich foteli
samoczynnie dostosowujące się do siły zderzenia poduszki czołowe kierowcy i
pasażera
schowek centralny zamykany z przodu
klimatyzowany schowek z przodu
system mocowania fotelików dla dzieci ISOFIX na miejscu pasażera z przodu i na
system wspomagania nagłego hamowania
światła przeciwmgłowe
wycieraczki przedniej szyby o czterech prędkościach pracy i zmiennej
czestotliwosci oraz "inteilgentnym" spryskiwaniem
wyświetlacz centralny: data; godzina; radio (w przypadku opcji radioodtwarzacza)
zamknięty obieg powietrza
zderzaki w kolorze karoserii
zmienne; elektryczne wspomaganie układu kierowniczego
stolik w oparciu fotela przedniego pasazera
dodatkowa roleta przeslaniajaca bagaznik
pokrywa silnika podnoszona na amortyzatorach gazowych
kieszenie w drzwiach tylnych
korek wlewu paliwa obslugiwany centralnym zamkiem
zdalnie otwierany bagaznik i podnoszone/opuszczane szyby
zdalnie zapalane/gaszone swiatlo wewnatrz
funkcja Follow me Home

oprocz tego na liscie opcji dodatkowych w stilo nie podanych przez Ciebie w
specyfikacji (nie wystepujacych u konkurencji ) sa :

radio CD+Mp3,
system HI-FI
Connect Nav+
Sky Window (cala powierzhnia dachu przeszklona i elektrycznie otwierana,a nie
dwa szyberdachy)
System Easy Go (troche lepszy od karty renault)
Cargo Box dodatkowa wkladka z polkami do bagaznika
foteliki dzieciece zintegrowane z tylna kanapa

tyle sobie przypominam ale jest tego troche wiecej



Temat: czy STILO to dobry samachód ??
mam stilo 1,6 dynamic 5d od 2 lat, przejechalem do tej pory 44000 km,

plusy:

duzo miejsca wewnatrz,
dobre wyposazenie wersji dynamic w specyfikacji z poczatku produkcji (6xairbag,
asr itp)
przyzwoite wykonczenie wnetrza
ponadprzecietna funkcjonalnosc, szczegolnie przydaje sie przesuwana i
rozkladana tylna kanapa,
duzo schowkow i funkcjonalne kieszenie w drzwiach (z przodu z wydzielonym
miejscem na butelki 0,5) wazne dla kogos kto lubi porzadek :)
przyzwoite zintegrowane radio CD z niezlym brzmieniem (dla kogos kto lubi
bassss), duze guziki
swietna, precyzyjna skrzynia biegow,
niezle hamulce
ASR - wspaniale urzadzenie zwlaszcza zima
skuteczna klimatyzacja
rozbudowany, uzyteczny komputer, fajna rzecz do zabawy na parkingu lub w
korkach :)
dobre komfortowe zawieszenie, niezle tlumi dziury, bardziej slychac niz czuc
ale nie mozna powiedziec ze jest glosne
bardzo pewne prowadzenie auta zwlaszcza przy duzych predkosciach (na
autostradzie bez problemu wykrecilem 200km/h, auto jedzie jak przy 120, w
srodku ciszej niz przy 140)
bardzo, bardzo fajna funkcja CITY, dla leniwych do jazdy po miescie niesamowita
sprawa
dobre swiatla (wszystkie, te w srodku tez)
elektrycznie otwierany bagaznik, dla kogos kto mial wczesniej otwierany z
wewnatrz to rewolucyjne rozwiazanie
klapa slinika na teleskopach
akceptowalne spalanie miasto 8,4-9,2 trasa 6,9-7,4 (zalezy od klimy i nogi)
podswietlenie zegarow w stylu NASA
klimatyzowany schowek w desce
wygodne schowki w bagazniku i pojemna szuflada pod podloga

minusy

kiepska pozycja za kierownica - pomimo regulacji kierownicy w dwoch
plaszczyznach, wysokosci fotela i reg. ledzwiowej oraz zaglowka, ciezko jest mi
sie usadowic ( mam 176 cm i 80 kg),
pozycja pasazera to juz granda ergonomiczna pozycja w stylu u cioci na
imieninach
wystajace regulatory nawiewow zaslaniaja czesc swoich ikonek, latwo pomylic je
na poczatku z gala od radia,
podlokietnik troche przeszkadza w operowaniu dzwignia jesli korzystasz z
niskiego ustawienia
zle zamontowana dzwignia regulacji wys. fotela, wsiadajac-wysiadajac naciskasz
tylkiem i trzeba poprawiac (swoja droga fiat zamienil swoje swietne rozwiazanie
z bravy na badziewiarny patent VW)
za glosna dmuchawa nawiewow, juz na drugim biegu halasuje jak w bravie/marei na
4,
slabo wyciszony silnik, w bravie bylo znaczniej lepiej (tez 1,6) a marea to
przy stilo mercedes pod tym wzgledem
w zimie dlugo nagrzewa sie silnik, brava byla wyraznie szybsza
silnik 1,6 to absolutne minimum do tego ciezkiego auta, na trasie nie ma
problemow ale jak pojawiaja sie gory to zaczyna byc pod gorke :)
kolorystyka wnetrza (szaro-czarno i ponuro)
podczas jazdy po nierownosciach lekko buja na boczki

usterki
na poczatku skrzypialy zawiasy w drzwiach, ASiO usunelo to od reki
wymieniono po roku na moje zyczenie tapicerke na siedziskach z przodu, poniewaz
wyraznie sie wygniotla i zaczela przecierac, obecnie fiat wycofal ten rodzaj
tapicerki ze sprzedazy,
jedna spalona zarowka z przodu (fatalny dostep)
wymienono gumowa nakladke na pedal sprzegla, wytarla sie (nowa tez sie juz
wytarla)
permanentne skrzypienie z tylnego zawieszania od poczatku, slyszalne tylko
podczas zmiany srodka ciezkosci auta na boki (zakret plus dziura), podobno wada
fabryczna tylnego zawieszenia dtyczaca modeli do polowy 2002, jestem w trakcie
zalatwiania wymiany
glupie komunikaty komputera LOW OIL LEVEL pojawiajace sie jakies 7000 km przed
przegladem, choc poziom oleju jest ok

ogolnie auto jest przyjemne, nie sprawia klopotow poza duperelami, ale po to
mam dwa lata gwarancji,
fajnie sie prowadzi i mozna powiedziec ze jest komfortowe jak na kompakt, nie
bez znaczenia jest przestronnosc i naprawde duza funkcjonalnosc sprawdzona
podczas wypadow wakacyjnych, dla samotnika srednio interusujaca propozycja ale
dla rodzinki z dwojka dzieci idealny wybor,
jak dla mnie najbardziej denerwuje mnie pozycja za kierownica, a raczej jej
brak oraz za glosny silnik nie pasujacy do ogolnego wrazenia komfortu w srodku,
Obecnie tankuje supreme na statoil i silnik chodzi idealnie, tzn. prawie go
nieslychac, poza tym autko ciagnie jakby plynniej. Polecam to paliwo wszystkim.
Najwazniejsze jednak ze po dwoch latach uzytkowania tego auta bardzo lubie nim
jezdzic, praktycznie nie chce sie z niego wysiadac.

pozdrawiam



Temat: kupić stilo ?
stilo
klepalam juz ten tekst do jakiegos watku ale nie moge go znalezc wiec wrzucam
jeszcze raz :)

mam stilo 1,6 dynamic 5d od 1,5 roku, przejechalem do tej pory 35000 km,

plusy:

duzo miejsca wewnatrz,
dobre wyposazenie wersji dynamic w specyfikacji z poczatku produkcji (6xairbag,
asr itp)
przyzwoite wykonczenie wnetrza
ponadprzecietna funkcjonalnosc, szczegolnie przydaje sie przesuwana i
rozkladana tylna kanapa,
duzo schowkow i funkcjonalne kieszenie w drzwiach (z przodu z wydzielonym
miejscem na butelki 0,5) wazne dla kogos kto lubi porzadek :)
przyzwoite zintegrowane radio CD z niezlym brzmieniem (dla kogos kto lubi
bassss), duze guziki
swietna, precyzyjna skrzynia biegow,
niezle hamulce
ASR - wspaniale urzadzenie zwlaszcza zima
skuteczna klimatyzacja
rozbudowany, uzyteczny komputer, fajna rzecz do zabawy na parkingu lub w
korkach :)
dobre komfortowe zawieszenie, niezle tlumi dziury, bardziej slychac niz czuc
ale nie mozna powiedziec ze jest glosne
bardzo pewne prowadzenie auta zwlaszcza przy duzych predkosciach (na
autostradzie bez problemu wykrecilem 200km/h, auto jedzie jak przy 120, w
srodku ciszej niz przy 140)
bardzo, bardzo fajna funkcja CITY, dla leniwych do jazdy po miescie niesamowita
sprawa
dobre swiatla (wszystkie, te w srodku tez)
elektrycznie otwierany bagaznik, dla kogos kto mial wczesniej otwierany z
wewnatrz to rewolucyjne rozwiazanie
klapa slinika na teleskopach
akceptowalne spalanie miasto 8,4-9,2 trasa 6,9-7,4 (zalezy od klimy i nogi)
podswietlenie zegarow w stylu NASA
klimatyzowany schowek w desce
wygodne schowki w bagazniku i pojemna szuflada pod podloga

minusy

kiepska pozycja za kierownica - pomimo regulacji kierownicy w dwoch
plaszczyznach, wysokosci fotela i reg. ledzwiowej oraz zaglowka, ciezko jest mi
sie usadowic ( mam 176 cm i 80 kg),
pozycja pasazera to juz granda ergonomiczna pozycja w stylu u cioci na
imieninach
wystajace regulatory nawiewow zaslaniaja czesc swoich ikonek, latwo pomylic je
na poczatku z gala od radia,
podlokietnik troche przeszkadza w operowaniu dzwignia jesli korzystasz z
niskiego ustawienia
zle zamontowana dzwignia regulacji wys. fotela, wsiadajac-wysiadajac naciskasz
tylkiem i trzeba poprawiac (swoja droga fiat zamienil swoje swietne rozwiazanie
z bravy na badziewiarny patent VW)
za glosna dmuchawa nawiewow, juz na drugim biegu halasuje jak w bravie/marei na
4,
slabo wyciszony silnik, w bravie bylo znaczniej lepiej (tez 1,6) a marea to
przy stilo mercedes pod tym wzgledem
w zimie dlugo nagrzewa sie silnik, brava byla wyraznie szybsza
silnik 1,6 to absolutne minimum do tego ciezkiego auta, na trasie nie ma
problemow ale jak pojawiaja sie gory to zaczyna byc pod gorke :)
kolorystyka wnetrza (szaro-czarno i ponuro)
podczas jazdy po nierownosciach lekko buja na boczki

usterki
na poczatku skrzypialy zawiasy w drzwiach, ASiO usunelo to od reki
wymieniono po roku na moje zyczenie tapicerke na siedziskach z przodu, poniewaz
wyraznie sie wygniotla i zaczela przecierac, obecnie fiat wycofal ten rodzaj
tapicerki ze sprzedazy,
jedna spalona zarowka z przodu (fatalny dostep)
wymienono gumowa nakladke na pedal sprzegla, wytarla sie (nowa tez sie juz
wytarla)
permanentne skrzypienie z tylnego zawieszania od poczatku, slyszalne tylko
podczas zmiany srodka ciezkosci auta na boki (zakret plus dziura), podobno wada
fabryczna tylnego zawieszenia dtyczaca modeli do polowy 2002, jestem w trakcie
zalatwiania wymiany
glupie komunikaty komputera LOW OIL LEVEL pojawiajace sie jakies 7000 km przed
przegladem, choc poziom oleju jest ok

ogolnie auto jest przyjemne, nie sprawia klopotow poza duperelami, ale po to
mam dwa lata gwarancji,
fajnie sie prowadzi i mozna powiedziec ze jest komfortowe jak na kompakt, nie
bez znaczenia jest przestronnosc i naprawde duza funkcjonalnosc sprawdzona
podczas wypadow wakacyjnych, dla samotnika srednio interusujaca propozycja ale
dla rodzinki z dwojka dzieci idealny wybor,
jak dla mnie najbardziej denerwuje mnie pozycja za kierownica, a raczej jej
brak oraz za glosny silnik nie pasujacy do ogolnego wrazenia komfortu w srodku,



Temat: Daily/Ducato/Sprinter.... Co wybrac??
Powiedz mi jeszcze czy w Transicie 2.4 TD jest common rail (TDDI czy TDCI) czy
nie?Jeśli nie to chyba ten silnik nie będzie zbyt cichy.
Czy nie przeszkadza ci lewarek w podłodze? By wrzucić 5 -ke musisz się wychylić
i oderwać plecy od oparcia.
Transit którego masz zamiar kupić ma napęd na przód czy na tył? Jesli na tył to
w zimie będziesz miał przejebane (ale o tym już chyba rozmawialiśmy -coś za coś)
Jeszcze rok temu pewnie kupiłbym Transita ale z uwagi na modernizacje
Ducato,wybieram Ducato gdyż znam je bardzo dobrze (stare),a to zmodernizowane
wyglada fajnie i ma bardziej nowoczesny kokpit niz Transit którego deska prawie
wcale sie nie zmieniła od połowy lat dziewiędziesiątych (wtedy była exstra).
Dzięki lewarkowi w kokpicie sprawniej możesz się przemieszczać po kabinie,spać
itp choć to jest akurat ważniejsze w busie.Zapytaj u dilera Forda czy jest już
w Transicie ten wieszak na ubrania czy nie? ;-)
Generalnie to Transit tez jest OK ale ja wole Ducato/Jumper/Boxer.
Jak juz kupisz to napisz o tym

powodzenia

> Witam Was ponownie!
> Dziekuje za wszystkie podpowiedzi.
> Niestety zostalem zmuszony do zakupu samochodu nowego...
> szukalem wszedzie gdzie mozna bylo uzywki z plandeka...
> Nie ma nigdzie - w komisach,w gazetach,na zachodzie... Klapa.
> Pogodzony z zakupem nowki przeszedlam sie po salonach.
> Postanowilem troche zaszalec-zdecydowalem sie na leasing,wiec postanowilem
> troche doposazyc samochod (ABS,dodatki funkcjonalne,lepszy fotel itp.)
> Razem dodatkow za okolo 8-9 tysiecy.
> Takiego szoku jakiego doznalem po otrzymaniu ofert wszystkich dealerow to
dawno
>
> nie mialem...
> Przedstawie Wam moze po krotce jak wygladaly te oferty:
>
> MB Sprinter 311 CDI - 123.000 netto!!
> Iveco Daily 35 C11 - 84.000 netto (trocznik 2002)
> Citroen Jumper 2.8 HDI - 87.300 netto
> VW LT 35 2.5 TDI - 119.000 netto!
> Renault Master 2.5 DCi - 89.600 netto
> Fiat Ducato 2.8 JTD - 84.000 netto
> Ford Transit 2.4 TD - 88.900 netto
>
> Wiecie co? Rozumiem,ze VW i Merc sie cenia,ale tak naprawde duzo sie miedzy
> soba nie roznia. A roznica w cenie miedzy Fiatem a Mercedesem blisko 50 % to
> juz chyba jakies nieporozumienie! Co prawda Fiat dal mi 9% rabatu,bo wziolbym
> auto w ich leasingu,ale mimo wszystko jestem co najmniej zdziwiony roznica
> cen...!
> Zdecyduje sie pewnie na ktoregos z dwojki Ducato - Transit.
> Odbylem jazde Ducatem i tak jak mowil Sławek jezdzi sie naprawde przyjemnie.
> Ja jechalem 2.3 JTD i mi wystarczalo(co prawda pusty byl) a chce kupic
2.8,wiec
>
> to juz bedzie rakieta.Ale z drugiej strony zadziwil mnie i mile zaskoczyl
> profesjonalizm Panow z salonu Forda.Tak zyczliwych i tak dobrze
poinformowanych
>
> sprzedawcow nie spotkalem w zadnym innym salonie,nie mowiac juz o "gornej
> polce" czuli Mercu i VW,gdzie zostalem potraktowany jak wrog a nie
> klienta,ktory chce zostawic ponad 100.000zł.
> Teraz mam ciezki orzech do zgryzienia...
> pozdrawiam
>
>




Temat: STILO - wrazenia po 9000 km
> Wydaje mi sie ze fiaty z założenia powinny sie bardziej kłaść - założenie
jest
> takie że fiat to bardziej auto rodzinne, natomiast alfa bardziej sportowe.

Jak do tej pory Fiaty miały fajne sztywne zawieszenie. Przynajmniej te którymi
jeździłem Tipo, SC, Punto, Bravo/Brava, Multipla. Stilo jest pierwszym Fiatem w
którym tak buja.

> Dlatego z opisu Twojego widziałem że znaczna większość rzeczy to to samo co
AR
> 147 tylko że AR nie buja się tak - jest znacznie twardsza co jest fenomenalne
> na zakrętach - trzyma się jak żaba, natomiast na nierównościach za
> silnie "dobija" - ale kto przewidział we Włoszech takie diury jak są w W-wie?
Mnie w Warszawie zawsze serce boli. Przynajmniej w prywatnym samochodzie. Co do
Alfy 147 to uważam, że w tym przypadku osiągnięto świetne prowadzenie auta przy
zaskakująco wysokim komforcie na nierównościach. Jeździłem też obniżoną i
utwardzoną 147, to jest dopiero zabawa na zakrętach...

> NAtomiast wydaje mi sie że AR 147 sporo straci w Polsce na sprzedaży po
> pojawieniu się stilo. TO jest bardzo podobne autko.

Jak dla mnie Stilo 3D jest przestronniejsze. Na tylnym siedzeniu mam przed
kolanami 10 cm wolnego miejsca. Fotel kierowcy ustawiony pode mnie - 182 cm
wzrostu. No i serwis alfy jest droższy mimo, że większość podzespołów jest taka
sama.

> Jedyne różnice które mi przychodzą do głowy to wygląd (który jest kwestią
> gustu) i pozycja kierowcy - w Alfie siedzenia mają idealne trzymanie boczne -
> takie wygodne kubełki.

Alfa 147, o czym juz parę razy pisałem jest nie do przebicia pod względem
ergonomi za kierownicą. Stilo i cała reszta pozostaje daleko z tyłu. Nic mi się
tak dobrze nie prowadziło jak 147 i nigdzie nie było mi tak wygodnie. Jedynie w
jtd jest trochę zbyt głośno, i beżowa tapicerka jest do bani.

> Jedyna rzecz która mnie zastanawia to spalanie - po pierwsze czy sprawdzałeś
> kiedyś wskazania komputerka i realne zużycie - u mnie (w 1,9 jtd) zaniża komp
o
>
> jakieś 0,5 litra na 100 km.

W moim punciaku komputer też jest optymistą, ale tylko w miescie. Na trasie
rożnice pomiędzy komputerem a dystrybutorem zamykają się góra w 0,2 l.
Przeważnie 0.1. W mieście największa zaobserwowana róznica to 0.6l. Najwyzsze
spalanie (z dystrybutora) to 8,2l z klimatyzacją (tylko miasto, punto 16v)

NAtomiast jakoś ciężko mi uwierzyć w to iż 1,6 TS
> spala w mieście poniżej 10 litrów. Miałem ten silnik w 145 i palił mi nie
mniej
>
> niż 11 litrów w mieście natomiast kiedyś postanowiłem sprawdzić ile spali
> żyłując go na maksa - przekroczył 14 litrów! Faktycznie na trasie potrafił
> zejść do 6,5 przy 110 km/h.

Znajomi mający te silniki w Bravo/Brava i sienach mówią ze w miescie ciężko
zejść poniżej 10 litrów. Podobno 11 trzeba przyjąć jako realne spalanie
miejskie. Niektórzy magicy dochodzą do 13 litrów.

> NAtomiast zobaczymy co będzie się działo z Twoim zawieszeniem po
> kilkudziesięciu tysiącach (w brawie wymieniałem zawieszenie po 17 tys. km)

Podobnie miał kolego z Warszawy jeżdzacy Civicem, ale w tym "dziurawym" miescie
mnie nic nie zdziwi.
>
> Pzdr
> bocian

Kurde, Bocian to twoje jtd, zarąbiście się zbiera. Może w przyszłym roku łykne
156 jtd (to z nowszą turbiną) od kumpla, któremu się leasing kończy.




Temat: nadal nie pojmuje...
Z tym testem Mercedes S vs. Smart nie do końca było tak jak być powinno. Test
tem przeprowadzał Mercedes więc była to typowa pokazówka. Nie były mierzone
wszystkie istotne parametry.
Ostatnio w Auto Świecie był artykuł dotyczący testów przeprowadzonych przez
Dekrę i Winterthur. Nie badano tam sytuacji idealnych (tak jak w NCAP, gdzie
auto uderza pod odpowiednim kątem z prędkością nie przekraczającą 80km/h w
przeszkodę odkształcalną), wzięto typowe sytuacje zdarzające się na drodze.
Przypadek 1: Ford Ka wyjeżdża z podporządkowanej pod Peugeota 106 jadącego z
prędkością 50km/h. W 106 strefa kontrolowanego zgniotu bierze na siebie impet
uderzenia (przodu praktycznie nie ma), airbag i pas zatrzymują kierowcę,
niestety cofnęła się przegroda czołowa, stopy kierowcy wbijają się między
pedały, kolumna kierownicza kaleczy kolana. W Ka jest o wiele gorzej. Kierowca
doznaje rozległych obrażeń twarzy, czaszki (i mózgu) uderzając w środkowy
słupek. Łamie też obojczyk. Dziecko siedzące w foteliku (homologowanym, a
jakże) za kierowcą praktycznie nie ma szans - fotelik lata jakby nie był
zamocowany, dziecko wybija głową boczną szybę, przeciążenie głowy dziecka
wynosi 136g (granica przeżycia 80g). Pasażerowie obijają się o wnętrze
poruszającego się w bok auta. :-(
Przypadek 2: Smart vs. Seicento czołowo, prawie jak w NCAP, offset 40%, każde z
aut jedzie 50 km/h. Seicento jest praktycznie masakrowane - Smart wchodzi w nie
jak w masło nie pozostawiając miejsca na przeżycie. Poduszka we Fiacie mogą co
najwyżej pogłębić obrażenia kierowcy, odpala w chwili gdy wgnieciona do wnętrza
kierownica jest na twarzy kierowcy. Co prawda kabina Smarta pozostała
nienaruszona ale jego pasażerowie też nie wyjdą cało ze zderzenia -
przeciążenia są zbyt duże. Nie są zmasakrowani ale i tak nie żyją :-(.
Przypadek 3: Na drodze stoi Passat, za nim zatrzymuje się Twingo, niestety
kierowca BMW 7 nie zdążył zahamować i uderza w Twingo z prędkością 17 km/h.
Twingo skacze do przodu z prędkością 14 km/h, na głowę i szyję pasażerów Twingo
działa przeciążenie 31g (graniczna wartość dla kręgów szyjnych). Fotel w Twingo
też nie wytrzymuje tego przeciążenia - łamie się zagłówek i szkielet fotela.
Twingo uderza w Passata a następnie wraca do BMW i ponownie w nie uderza. Jeśli
któryś z pasażerów Twingo to przeżył to najprawdopodobniej będzie do końca
życia kaleką.:-(

Tak więc każdy nabywca "bezpiecznego" autka musi wiedzieć o tym, że daje ono
większe szanse na wyjście cało z wypadku ale tylko w określonych warunkach.
Wypadki niezbyt często są idealne. Kierowca pięciogwiazdkowca może zginąć
równie łatwo jak kierowca samochodu uzyskującego tylko dwie gwiazdki w NCAP.
Wszystko zależy od konkretnego przypadku.



Temat: Audi TT z kratka - wasze odczucia
GONZO napisała:

"""""
barkas napisał:

>> A co to za auto ta moja Octavia?? Zwykły nieco bardziej
wyposażony kompakt.
> A silnik ma tylko 1.8 poj. więc jest raptem drugim w
rzędzie - mniejszy jest
> tylko 1.6.

Po co kłamiesz? To jest silnik 1.8 Turbo! Taka Octawia jest
o wiele droższa od
wersji 1.6, czy nawet 1.9 TdI.

A czy ja napisałem że jest tańsza?

>>
Ponadto Octavia to nie jest kompakt! Naucz się >>
samochody rozróżniać przymule.

Nie mów tak do mnie, naucz się trochę kultury.

> Compakt to jest np. Golf.>

I moja Octavia to też jest kompakt, tyle że z "kufrem"/

Tak się składa, że sam mam firmę handlową.
Mam 12 aut z kratką (Kangoo 1.9D), 1
Vana z kratką (Chrysler Voyager 2.5 Td do wożenia
pracowników) i Peugeota 607
bez kratki - jest on mój prywatny, a nie firmowy (dla mnie i
do wożenia ważnych
partnerów handlowych). I w autach firmowych (kratka) jedyne
co jest z
luxusowych elementów, to klima (chłopaki robią po 400 km
dziennie) i ABS (dla
bezpieczeństwa).

Klima to przecierz żaden luksus, tylko zwykły element wyposażenia normalnego
samochodu, ale chwała Ci za to.

> Rozumiem Oktawię
> > kombi, rozumiem zwykłą.
>
> Ale Cię to boli co nie? I powiem Ci tak: Nie każdy chce
żeby jego auto
> wyróżniało się na ulicy i w oczy kuło. Po to właśnie są
auta w stylu Octavia
> L&K, dla ludzi którzy chcą jeździć fajnym autem nie
rzucając się w oczy, a
nie
> np Audi A6.

Auto z kratką jest dla firmy, a nie dla ciebie. Weź przykład
ze mnie - mam i
firmowe auta i swoje własne. Mi bybyło wstyd jeździć
prywatnie autem z kratką. >>>>

Widzisz, i tym się właśnie różnimy. Ty nie zrozumiesz pewnych faktów. Wiem że
w pewnych kręgach i społeczeństwach wstyd jest jeździć "zakratkowanym", bo
kojarzy się źle Twojej rodzince, widzisz, masz już zakodowane że jak auto ma
napisane "ciężarowe" to kojarzy Ci się z ubustwem i wożeniem ziemniaków na
targ Tarpanem, co nie? A do kombi byś nawet nie podszedł bo kojarzy Ci się np
z Fiatem 125p KOMBI, tak?

<<Może dla ciebie to powód do dumy, ale w
kręgach "większych" przedsiębiorców
(jak ja) to już obciach i wstyd!

>

Żal mi ciebie prostaczku. W moich kręgach na przykład są ludzie naprawdę z
tzw. "srodowiska", aktorzy, prawnicy, lekarze i biznesmeni i uwierz mi, oni
często uciekają od małomiasteczkowej pokazówy w stylu Peugeot 607, na rzecz np
Volvo V 80 (kombi) z kratką, Mercedesa E kombi rejestrowanego jako VAN, Jeepa
Grand Cherokkie V8 Limited VAN z kratą.

Często spotykamy się na polu golfowym i uwierz mi, jedyne auto bez kratki, to
Matiz dziewczyny która jest studentką i w klubie golfowym pracuje jako
barmanka.
Ośmieszasz się więc pisząc "jazda autem z kratą = wstyd {????}

> Rozumiem o wiele droższego vana z kratką. Ale wersję
> > sportową z kratką??
>
>
>
> Co Ty pier...lisz? Jaką sportową??? Sportowa (?) Octavia
to model WRC.

Według ciebie 150 konne auto z turbiną to nie jest wersja
sportowa? Jest to
Octawia co najmniej movno usportowiona. >

Nie. To jest auto z bezpiecznym i dynamicznym silnikiem, spalającym tyle
paliwa co 115 KM 2.0.

> Pieprzysz głupoty koleś.
> Kombinatorem to może ty jesteś, ja jestem młodym
człowiekiem który dopiero
> zaczyna swoją karierę i nie siedzę w godzinach pracy przed
kompem i nie
> wymyślam debilnych postów w stylu (po co panu Octavia L&K
z kratką?), nie
> opierdalam się jak większość społeczeństwa w tym kraju,
tylko pracuję po 10-
12
> godzin na dobę, uczciwie zarabiając na życie.

Widzisz - a ja siedzę w godzinach pracy przy kompie, bo sam
jestem sobie
szefem.>>

Napiszę Ci że ja też.Ale w pracy zajmuję się pracą, a nie głupotami.

<<< Nie opierdalam się, a dowodem na to jest moje prywatne auto (bez
kratki) które kosztuje tyle co 4 takie Octawie jak ty masz.>>

Już Tobie napisałem, że z pewnych względów nie wypadałomi by jeździć np A6.
I się już tak nie chwal tym 607, z tego co wiem to baaardzo przeciętne i
niezbyt przestronne auto, a na dodatek z niewygodnymi fotelami.

>>>Pamiętaj AUTO Z KRATKĄ JEST DLA
FIRMY A NIE DLA CIEBIE. FIRMA TO NIE JESTEŚ TY. Ja zawsze to
rozróżniałem i
daleko zaszedłem. >>>

Masz rację, Twój szef ma prawo jeździć autem z kratką, Ty to odróżniasz na
całe szczęście i po kupieniu biletu u kierowcy autobusu MZK zachodzisz daleko.

Na tył wozu :)))!!!!

Pozdro. BARKAS 1.8 20V TURBO L&K.




Temat: Powiesc dla wszystkich
Po roku zaczelismy wszyscy obrastac w piorka.System 10% na wszytkie podatki
zaczal dawac korzysci.Nikt nie chial sie narazac i wszystko szlo jawnie,zadnych
ciemnych interesow.W ten sposob spoleczenstwo zaczelo cenic uczciwosc.Wiadomo
taka polityka zaczela nam napedzac producentow roznych branz do naszego
wojewodztwa.Zaczelismy sie bronic,tylko byly wybierane czyste branze,ktore nie
zasmiecaly srodowiska.Autostrada byla juz po prawej stronie calkowicie
zabudowana fabrykami.Pol Europy sciagnelo do nas.Wystapilismy do madralow z
prosba o budowe autostrady do Niemiec,byla odmowa co wam drogi nie wystarcza
ciezarowka wszedzie wjedzie,wygodnisie.Z palantami nie bylo co rozmawiac.Diabel
wie zkad takich ciemniakow i wzieto i wsadzona na takie odpowiedzialne fotele.
Jak juz wspomnialem pieniadz robil pieniadz a ich juz nam zaczelo wplywac
bardzo duzo,po zaspokojeniu potrzeb naszych wszystkich obywateli i zapewnienia
dzialania naszego systemu zarzadzania obrony ,zaczelo zostawac w kasie
olbrzymie sumy idace juz w setki milionow marek.Podjelismy wspolnie
decyzje.Budujemy na wlasny koszt autostrade do Niemiec,ktora bedzie podlaczona
do czesci Niemieckiej za Swieckiem.Udalo sie wynegocjowac z madralami nawet
niedrogo kosztowalo,jeden ich wzial 100kkDM i drugi tez 100kkDM i dali
zezwolenie na wybudowanie i na tranzyt czyli nie mialo byc zjazdow na boki
jednym cugiem od nas do granicy,ale na granicy nie obowiazywala kontrola
naszych pojazdow.Cos tak jak W.Berlin z korytarzem na terenie DDR.
Odrazu nasi przystapili do dzialania.Pojechali z geodetami tyczyc autostrade
odrazu do granicy i w lini prostej.Razem z nimi udal sie nasz pancerny samochod
z pieniedzmi do wyplacania za kupiony grunt pod autostrade.Zapytacie dlaczego?
Madralom nie wolno bylo ufac,mogli napasc i opedzlowac zawartosc naszej
pancerki.Na tel cel przeznaczylismy 20mlnDM.Po tygodniu wrocili, opowiadali ze
ludzie sie bili ,kazdy chcial zeby przez jego teren autostrada szla taki byl
brak grosza w narodzie.Madrale zrobili z narodu nedzarzy,ktorym sie sprzedawalo
szmelce na talony typu Wartburg,W-waM-21,Sarenka itp.W planach mieli cud
techniki, Fiata.Po powrocie naszych odrazu ruszyly w droge najwieksze nasze
catepilary i inny sprzet do budowy autostrady.Roboty zienmmne posuwaly sie
blyskawicznie dziennie formowano korone drogi lub rynne wyrownana okolo
2km.Nastepnie ciezarowki zwozily tony piachu ubjano pozniej sypano makadam i na
koncu lano na zbrojona plyte beton,ktory byl juz formowany w kawalki po 12m i
przerwa dylatacyjna,na rozszezanie sie podczas cieplych dni.Dziennie wylewano
do stumetrow bierzni w obu kierunkach.Przedsiewziecie bylo szalone,rozmach prac
niesamowity,zatrudnialismy miejscowoa ludnosc,miala placone w markach wedlug
naszych stawek.Ludzie sie malo co nie pozabijali ,o te prace.To bylo tajemnica
tego postepu.Po miesiacu juz bylo wykonane 40km prac ziemnych.Angazujac bardzo
duza ilosc betoniarek zwiekszylismy dzienny wylew cementu do tez 2km
dziennie.Liczylismy ze za dwa miesiace od tego 40km bedzie wszystko gotowe z
mostami i wiaduktami.Stosowalismy prosta technike,jak bylo cos na drodze szosa
lub kolej nawet rzeka, autostarda schodzila pod ziemie.Niknejm zaprojektowal
razem z Zielonym fantastyczny kombajn,ktory sie wgryzal w ziemie i wykonywal
tunel za nim posuwal sie kroczacy szalunek,ktory urtrzymywal te masy ziemi aby
nie runela nastepnie rowniez na szybko polozonych szynach wjezdzal gotowy
betonowy tunel,ktory mial nosnosc pozwalajaca utrzymac wszystko to co bylo na
gorze.
C.d.n
Michal
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 188 wypowiedzi • 1, 2, 3