Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: forum o biciu





Temat: Nie rozdziobią nas kruki, ni wrony, ani nic...
do przyjemniaczka2
przyznałem się bez bicia od razu kto wrobił przyjemniaczka - nie było moim
celem przeobrażenie w niwecz dotychczasowych dokonań Twoich lecz Twój debiut
trafił akurat w zły okres a treść forumowa w swojej dmocno posuniętej
delikatności sugerowała (w moim odczuciu) pochodzenie od kogoś z
forum ....dlatego nie miej do mnie żalu o posądzenie o damskie pochodzenie
postów .... takie miałem wrażenie i jak widać się myliłem.





Temat: Niemcy protestują przeciwko reformom Schrödera
Nie jestem fanatykiem przesiąkniętym ideologią
tak jak ty. Dla mnie komunizm czy socjalizm to były tylko narzędzia by Polska
była maksymalnie silna, a jej wszyscy obywatele żyli godnie i bezpiecznie. Dziś
takim narzędziem jest Unia Europejska. Tam jest procentowo najmniej nędzy na
świecie,najmniej przestępczości,ludzie żyją godnie i bezpiecznie,biednym krajom
poga się tam gonić najbogatsze, a nie robi z nich własne kolonie jak w NAFTA.
Żyjąc w silnej, scentralizowanej Euro-federacji będę Polakiem, mieszkańcem
jednej z najważniejszych części składowych europejskiego supermocarstwa.

W Unii zawsze będzie socjal,nie będzie bezmózgiej liberalizacji jaką promują
USA, edukacja, służba zdrowie i strategiczne działy gospodarki będą we władaniu
państwa. Będzie sprzeciw dla amerykańskiego bandyckiego interwencjonalizmu na
świecie i silna UE raz na zawsze unicestwi marzenia o amerykańskiej światowe
rzeszy zwanej propagandowo pax americana.
Po za tym gdy Unia będzie już silna i zjednoczona będzie mogła bezkarnie
zasunąć kopniaka amerykańskiemu bliskowschodniemu kundelkowi (Izrael). :o)

Dlatego przegrany jesteś ty, bo umiera twoja wizja świata, którą cały czas
przedstawiasz tu na forum, a teraz próbujesz przypiąć się do zwycięstwa w
Europie idei silnej i niezależnej Unii Europejskiej.

> tomson - pogubiles sie doszczetnie...
>
> chociaz przegraj z honorem - wiem ze nic co lubisz nie ma szansy na zwyciestwo
> wiec chociaz pozostan chlopcem do bicia :)))
Tu mnie właśnie maksymalnie rozbawiłeś, przypisując mi swoją sytuację, jako
przeganego ludka który nagle zmienia front :oD





Temat: Przyszlosc_______arabskiej_____Europy_____________
Re: _______O arabstwie z Australi pisze Polak
Autor: Gość: Jerzy IP: *.02-11-6c756e2.cust.bredbandsbolaget.se
Data: 28-01-2003 21:17

Mamy w Szwecji dokladnie te same doswiadczenia z muzulmanami. Sytauacja
pogarsza sie z miesiaca na miesiac i proporcjonalnie do rosnacej ich liczby,
odpowiednio rosnie ich bezczelnosc wobec nowego kraju osiedlenia. Nie chca
sie
uczyc ani jezyka ani przestrzegac praw, obowiazujacych w Szwecji. Mnoza sie
napady na przechodniow polaczone z rabunkami, pobicia i gwalty na kobietach.
W samym centrum Malmö(trzecie miasto Szwecji) jest juz cala dzielnica
zamieszkala tylko przez muzulamow z czterech stron swiata.Szwedzi nawet tam
nie
zagladaja.
Ostatnio arabski wyrostek pobil do nieprzytomnosci w szkole nauczyciela, a
policja, ktora go zatrzymala zostala zaatakowana butelkami z bezyna.
Ulubionym sposobem utrzymania w posluchu zon (i w ogole kobiet),
praktykowanym
przez muzulmanow w Szwecji, jest ich bicie lub mordowanie( w Szwecji lub w
kraju z ktorego przybyli, do ktorych udaja sie te nieszczesliwe kobiety, by
odwiedzic rodziny)

Szwedzka polityka integracyjna jest wobec nich zupelnie bezsilna, a przeciez
zdawala egzamin z tyloma innymi grupami narodowosciowymi.

www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=50&w=4428329&a=4429760




Temat: Gniot z ministerstwa
Sława!

Bijesz piane dla samego bicia.

Ja robie swoje i tyle...

Forum Słowiańskie
gg 1728585



Temat: Ktos nam ukradł Mrówczyńskiego ?
Widzę, że forum cierpi na brak chłopca do bicia.
Może trzeba było delikatniej?



Temat: Bielany = Żoliborz?
Już to wiele razy na tym forum było przerabiane. Jedni byli za, inni przeciw.
Padały różne arumenty. Cała dyskusja w końcu sprowadzała sie do zdań typu: a ja
mieszkając na Wólczyńskiej zawsze wiedzialem, że mieszkam na Żoliborzu itp.
Bicie piany



Temat: Pomoc potrzebna...
marek_p napisał:

> Przymuję gratulacje

Gratuluje, ales sie rozochocil z tym biciem rekordow w wysylaniu postow :-)

Ale dla mnie powinna byc nagroda od Levisa za "501" posta na forum ;-)




Temat: pręgierz
maryno załóz sobie forum a potem rozładowywuj nizaładowywane i i załadowywuj
rozładowywane i myśl .
Admin nie jest do bicia , admin ma prawo też mieć swoje poglądy i zdania .
Rola babci klozetowej mnie nie zadowala .




Temat: Taka konkluzja mnie naszła
Nati to właśnie Twoich takich wypowiedzi jest najwiecej, niestety..

Absolutnie nie widzę sensu "bicia piany", nie o to chodzi.

napisałam do przemyślenia w domu. Niekoniecznie w dopiskach na forum

Pozdrawiam serdecznie i dziekuję Moderatorce



Temat: Tesknota za tym ,czego juz nie ma...
Ten link "sciagnelam' z innego forum,przyznaje to bez bicia )
ml



Temat: Rozwiązanie ??
> Twoje wpisy to przykłady wręcz niespotykanie rzadkich na tym Forum konkretów

Dzięki, to miłe.

Od małego miałem wstręt do bezproduktywnego bicia piany. Może dlatego tak
rzadko piszę.

pzdr
-K




Temat: no i jest 400
no i jest 400
no prosze jestem swiatkiem bicia kolejnej 100 :-) Daniel dobrze dzis myslales.
Wszystko dzieki Wojtkowi który zaczal znów czynnie uczestniczyc na forum :-)



Temat: Pokój debat.
Wyglda to tak jak by tylko o bicie rekordu chodziło na forum




Temat: 18 - Bmp
Powrót po latach
Mam w sobie dziwne zdolności. Wiem kiedy dzieje się coś ważnego, wyczuwam kiedy ktoś o mnie myśli. Przyznaję bez bicia, na to forum nie zaglądałem prawie 2 lata. Jednak coś od wczoraj zaczęło za mną chodzić, by właśnie tutaj zajrzeć. I co? W listach do widzę świeżutką korespondencję od aniouka.
Kilka tygodni temu, coś tknęło mnie, by napisać sms'a do swojej byłej towarzyszki życia. Nosiłem się z tym zamiarem przez prawie dwa tygodnie. Aż w końcu się zdecydowałem. I... okazało się, że w dniu kiedy o niej myślałem, wyszła za mąż.
Wypada pobić się w pierś i przyznać, że dawno tutaj nie byłem. W międzyczasie trochę się zmieniło. Chociaż nie wszystko. Trwam wiernie przy boku tej samej kobiety, chociaż nie brakuje powodów do kłótni i nieporozumien. Może to objawy zimowego przesilenia, może brak dopasowania, a może zwyczajnie to, że nie widujemy się często. Po prawie dwóch lata bycia razem, należy jednak się zastanowic, jaką drogę obrać, w którym kierunku pójść.
Praca? Ta o której pisałem ostatnio to już historia. Wytrzymałem tam przez 10 miesięcy. Bywały dni lepsze i gorsze. Pieniądze z tego były jednak marne. Potem poszedłem pracować tam gdzie pieniądze były większe, kuszony różnymi obietnicami. A że są ludzie, którzy obiecywać potrafią, złożyło się tak, że i dziś rozglądam się za nową pracą. Jest jednak pewien duży postęp, dowiedziałem się, że wcale nie muszę robić tylko jednej rzeczy. Dowiedziałem się, że oprócz pisania znam się również na promocji i public relations. Że po prostu coś umiem.
Czekam na wiosnę. Wiosną wreszcie wyjadę z garażu położonego koło domu w górach. Polubiłem jazdę samochodem, to coś naprawdę przyjemnego i relaksującego, coś przy czym można na moment odetchnąć.
Mam Wam tyle do opowiedzenia, że nie potrafię tego wszystkiego objąć, ale może to dobrze, bo będzie powód, by częściej Was odwiedzać???
Do napisania. Czekam na liściki.
M



Temat: Do tych co mnie zwa "arabskim materacem"
Aniu, czy ja nie umiem czytać?
Gość portalu: Ania napisał(a):

> Jak widzicie ,kilka miesiecy temu zwano mnie "dyzurna mosadu".
> Moje poglady byly diametralnie inne.Ocenialam Zydow na podstawie "Medalionow"
>
> Dopiero agresywne ,rasistowskie ataki na wszystkich,ktorzy odwaza sie na
> jakakolwiek krytyke Zydow czy Izraela(no i sprawa Jedwabnego)sprawily,ze
> zaczelam sie interesowac historia stosunkow polsko-zydowskich i nie tylko.
>
> Klapki z oczu opadly.no i najsmieszniejsze,ze z osoby broniacej caly czas
> Zydow zrobiliscie czolowa antysemitke forum kraj.
>
> Napracowaliscie sie bardzo nad zmiana moich pogladow za co wypada mi tylko
> podziekowac .Gdyby nie wy pozostalabym naiwna slodka idiotka.

Tak więc:
Czy nie jestes antysemitką, a tylko ludzie ci wmawiają, że jesteś, a ty tak na
prawdę kochasz Żydów?

Piszesz, że:
Twoje poglądy kiedys były diametralnie inne. A teraz ludzie z forum napracowali
się nad zmiana twoich poglądów, za co im dziękujesz, bo kiedys byłas idiotka a
teraz klapki ci spadły.

I jeszcze jedno:
Jak Polak krytykuje Polaków, to nie jest antypolonizm, tylko bicie sie w piersi.
Jak Żyd krytykuje Żyda to nie jest antysemityzm.
Jak murzyn krytykuje murzyna, to nie jest rasizm.

Tu PER powiedział coś o Polakach i ty chyba stwierdziłaś, że on nie jest
Polakiem (tylko wiadomo kim).
Akurat się z PER zgadzam, bo zaścianek i ciemnota w naszym kraju są powszechne,
czego i ty jesteś żywym przykładem.

A teraz krótki test dla ciebie:
Ktoś miał tylko babcie Żydówkę, ale mieszkał i wychowywał się w Polsce, ma
obywatelstwo polskie, podobnie jak jego pozostali dziadkowie i rodzice.
Kim jest.
Założe sie, że większość "prawdziwych Polaków" powie, że jest Żydem.

Taka sama sytuacja, tylko babcia Czeszka. Wszyscy nazwą go Polakiem.

I to własnie (miedzy innymi) ja nazywam antysemityzmem.
A pozostałe twoje wypowiedzi na temat np. Jedwabnego stawiaja cię na równi z
tymi co zieją nienawiścią. I jeśli uważasz, że to wszystko przez to forum, to
nic tylko ci współczuc.

Pamiętaj, że antysemityzm jest grzechem, a za Jedwabne przepraszał nie tylko
Olek, ale i Kościół. Kim ty jesteś?




Temat: Prezentacja i … jeszcze o Agacie (cd)
Prezentacja i … jeszcze o Agacie (cd)
Administratorzy „Frondy” usunęli ten nr telefonu, jak tylko się
zorientowali, a nr ks.Podstawki na forum „Gazety” figuruje do dziś –
możecie sprawdzić. I jak to jest z ochroną prywatności???? Osobna
kwestia to osobnik, który to zrobił (abrahadabra). Z tego co pisze
wygląda mi na gnojka, wynajętego za jakieś grosze do podgrzewania
atmosfery w internecie i bicia piany. Nie od dziś wiadomo że są
tacy – zresztą konkrety możecie znaleźć też na blogu Kataryny. Są tu
różne kategorie; od pospolitych śmierdziuchów aż do wytrawnych,
biegłych w manipulacjach dziennikarzy, ukrywających się za różnymi
nickami.
Oczywiście merdia nie napisały, że ten ksiądz prowadzi w Lublinie
Dom Samotnej Matki, czyli byłby w stanie konkretnie pomóc (po
urodzeniu dziecka), ani też że Agata sama Go zapraszała do szpitala
(dopisała też że ksiądz może do Niej wpadać kiedy chce). Jakby
chodziło o Jana Kowalskiego nie było by sprawy, ale skoro ksiądz –
to od razu krzyk i wrzask! Czy księża to nie obywatele polscy tylko
jakieś indywidua wyjęte spod prawa???? A czyja to wina że kobietom
które będąc w trudnej sytuacji decydują się jednak urodzić, pomagają
praktycznie TYLKO organizacje kościelne? Co stoi na przeszkodzie by
robiły to też organizacje walczące o „prawo do aborcji”?? Rzygać mi
się chce, gdy pomyślę w jakim kraju żyjemy… Zmęczyłem się, ale to
jeszcze nie wszystko co chciałem napisać. A temat jest wg mnie ważny
bo na naszych oczach dokonało się coś strasznego. Skrzywdzono
czternastolatkę (być może na całe życie), zgnojono ludzi którzy
chcieli Jej pomóc, po czym wszystko wróciło do normy, jakby nic się
nie stało!!! Dlatego pozwolę sobie być może wrócić do tematu. Bo wg
mnie celem Waszego forum jest też to, aby takich Agat było jak
najmniej… Mam tylko nadzieję (podobnie jak Kataryna) że Agata jak
dorośnie i zrozumie co się dokonało, wystawi odpowiedni
rachunek „pomocnikom”.

P.S. Chętnie podyskutuje a osobami, które w tej sprawie mają inne
zdanie niż ja. Często pojawiały się zarzuty że forum jest
stronnicze, że nie można mieć innego zdania bez narażania się na
zarzuty i oskarżenia itp. Myślę że teraz jest okazja aby spokojnie
porozmawiać – opierając się na faktach i argumentach, powściągając
jednocześnie emocje.
.




Temat: Blonga erotyczne 'argumenty' w dyskusji.
Gość portalu: Blong napisał(a):

> janusz2_ napisał:
>
> > Gość portalu: Blong napisał(a):
> >
> > > ale janusz2 zgodnie z powyzszym juz Wam powinien
> > > wyprodukowac kilka specjalnych watkow, i jakos tego nie zrobil
> >
> > Blongu, czy razi Cię np. uzywanie wulgarnych słów w miejscach publicznych?
> > Zakładam, że tak.
>
> I tu sie mylisz, uwazam ze czasami mozna uzywac slow wulgarnych /i Kaczora
nie
> potepialem za jego dziada, co sobie mozesz sprawdzic/.
>
> > A czy zawsze zwracasz uwagę tym, którzy w ten sposób się wyrażają?
>
> Nie
>
> Ale i tak twoje zarzuty sa nie na temat.

A o czyms takim jak "porównanie" słyszałeś? ))

> Odpowiedz jasno i wyraznie, czy metody
> luki i siodemki uwazasz tez za ubeckie, czy twoje krytyka dotyczy tylko
> lewicy?

"Bicie po mordzie" człowieka przywiązanego do krzesła - to jest ub-ckie
działanie.
"Bicie po mordzie" bandziora, który zaatakował w ciemnej ulicy - to jest
normalne męskie zachowanie.
Niby "bicie po mordzie" występuje w obu przypadkach, ale róznica jest,
nieprawdaż?

Przypadek Limaka jest specyficzny - ten chory frustrat atakował wszystkich,
którzy, z poczatku niczego nieswiadomi, próbowali podejmowac z nim rozmowę, a
mieli coćby nieznacznie inne niz on zdanie. Jego ofiarami padali więc równiez
zwolennicy lewicy. Kaftan bezpieczeństwa był w tym przypadku jedynym
rozwiązaniem.

Inną problemem forum jest znaczne natęzenie obelg wobec forumowiczów
mających "przeciwne" poglądy. Czyni tak wielu "lewicowców" jak
i "prawicowców". Jest to zjawisko tak niestety powszechne, tak nagminne, że
powoduje swojego rodzaju "znieczulenie".
Nie podoba mi się to (w wykonaniu obu stron) i sam staram się tego nie robić.




Temat: 25 lat dla nastoletnich zabójców
Zelżyć, torturować a potem - zabić?
Czytam te okrzyki i... zaczynam się bać. Każdy kto tak pojmuje wymierzanie
sprawiedliwości jest potencjalnym mordercą. Każdy z Was w "sprzyjających"
okolicznościach - pijany albo "na chaju", wściekły z zazdrości, złości,
albo "tylko" w odwecie - rzuci się z pięściami, nożem albo kijem basebalowym na
kolegę, nauczyciela, żonę, dziecko, albo kibica przeciwnej drużyny! Jestem o
tym przekonana, bo Wy dokładnie tak samo jak ci skazani - reagujecie agresją na
napotykane zdarzenia które Wam się nie podobają. Na forum nie da się kogoś
uderzyć więc przynajmniej obrażacie, obrzucacie "bluzgami" i w ten sposób każdy
z Was szuka ujścia dla swojej wściekłości i nienawiści.
Ktoś napisał, że widocznie skazani nie byli "należycie" bici w domu. A ja
jestem pewna, że wprost przeciwnie - pewnie od dzieciństwa "wychowywano" ich
tak właśnie: biciem, wrzaskiem i obrażaniem. Więc uważają że inaczej się nie
wychowuje, inaczej się nie postępuje, że tak powinno być. I to mnie przeraża,
że codziennie na ulicy przechodzą koło mnie ludzie którym - jeśli mnie uznają
za kogoś kto za coś powinien być ukarany - bez zastanowienia zwymyślaja mnie,
pobiją, skopią, albo zamordują. Z pełnym przekonaniem że tak należy.
Przesadzam? Boję się, że nie. Kiedy mijają mnie ludzie co drugie słowo
rzucający "k......", "ch....." "j....." - mam prawo sądzić, że oni właśnie
w "sprzyjających" okolicznościach itd... Czy nie używacie tych słów tu, na
forum? po to żeby obrazić, zgnoić kogoś? I czy nie dlatego tak piszecie, że
uważacie te słowa za ogólnie przyjętą normę? Za zwykły sposób wyrażania swojego
zdania? A przecież taki sposób mówienia to skutek takiego myślenia. Takich
samych poglądów jakie doprowadziły tych morderców do tego co zrobili.
Wyrok sądu ma nas, tych którzy nie byli w domach bici i nie uważają bicia za
JEDYNY SPOSÓB wyrażania poglądów, chronić przed powtórką z ich strony, a nie
być zemstą i to, Waszym zdaniem, okrutniejszą niż czyn tych bandytów.
Wiem, że ci którzy myślą tak jak ja - może to przeczytają, a ci inni - nie
wykluczone że znowu zechcą mnie obrazić bo - nie mogą pobić... Słowa, ich
zdaniem, nie zadają ran.




Temat: Holenderski meczet propaguje rytualne obrzezani...
Gość portalu: Indian napisał(a):

> To że jakikiś kopnięty mułła (pedofil) chrzani głupoty , nie oznacza że
> kilkaset milionów muzułman to pedofile .

haha - jeszcze nie rozumiesz?
Nie mulla jest pedofilem (a moze i tak - tego nie wiem) ale prorok
Mohamed. I naturalnie nikt to nie mowi ze cos oznacza cos! Jaka liczba
muzulmanow to pedofile nie mama pojecia - ale oczywiscie nie stawiam tu ZADNEGO
logicznego linka pomiedzy ich pedofilstwem a pedofilstwem objawiciela islamu!

Tak samo jak to że jakiś kopnięty
> proposzcz wygłasza antysemickie kazanie nie oznacza że wszyscy chrześcijanie
to
>
> antysemici .
> Tytuł "Meczet propaguje rytualne obrzezanie dziewczynek" jest
> tendencyjny ,

Nie jest tendencyjny! Meczet ten, a zreszta nie tylko ten, rzeczywiscie
propaguje obrzeznie dziewczynek jak rowniez bicie kobiet

"meczet" ma tu brzmieć jak "Islam" , a nie "mułła w jednym z
> meczetów Amserdamu" .

Rozczaruje Cie nie tylko imam Zara wraz ze swym kolezka!. Broszura zostala
wydana przez pewnego eminentnego imama w 2000 w Egipcie. Jest
tzw "podrecznikiem dla zaansowanych". Dostepna w calym swiecie islamu.
Pozatym nie zaprzeczysz chyba, ze islam (ideologia) propaguje bicie kobiet! I
co za tym idzie rowniez duchowni propaguja bicie kobiet w wypadku ich
nieposluszenstwa. A pamietasz jeszcze niedawny skandal kiedy to telewizja NOVA
nagrala kazania z meczetow w wielkich miastach Holandii. A pamietasz (a jeszcze
niedawno bylo to tu na forum) muzulmanska broszure "jak bic kobiety by nie
pozostawiac sladow"? Lista jest dluga...
A moze ktos ci tu rowniez zacytuje odpowiednie wersety koranu.

To tak samo jakby pisać "Kościół nawołuje do antysemityzmu" po kazaniu
> wiejskiego księdza
Widzisz, ze to nie to samo!




Temat: histeria "sily" naszych zydowskich forumowiczow
Gość portalu: CCCP napisał(a):

> No co Ty, Dano, znów muszę się z Tobą nie zgodzić. W dwu
> sprawach.

nu, cccp, to akurat nic nowego....

> Po pierwsze, te jak to nazywasz "stare przeżytki
> czeskie", to była jak na owe czasy najnowocześniejsza
> broń piechoty ze słynnych zakladów "Zbrojovka".

nu, gdzies to wyczytal? nie mielismy wtedy jeszcze tych amerykanskich
pieniedzy, a za to co mielismy, to dostawalismy jakies przestarzala produkcje
jest nawet cala kupa dowcipow z tego okresu, bo jak wiesz, swietnie umiemy sie
wysmiewac sami z siebie...

> Po drugie, to tak naprawdę nie wiem, o czym myślisz,
> kiedy piszesz: "ile nienawisci jest u was, bo zniknal
> ten zyd, ktorego tak latwo mozna bylo bic". Chcesz
> powiedzieć, że w Polsce zabawiano się biciem Żydów, i że
> kiedy zabraklo nam tej rozrywki, to zaczęliśmy Was
> nienawidzieć?

nu, cccp, nie chcesz mi powiedziec, ze w polsce i nie tylko, zydzi byli
kiedykolwiek kochani, co? nie mowilam nic o zabawianiu sie, i slowo bicie nie
uzylam tu w zrozumieniu fizycznym, mozna bic bez uzywania reki, jak sam o tym
wiesz. nienawisc byla juz wtedy tez, bo ostatecznie nie bijesz nikogo, kogo
kochasz, lub np respektujesz lub akceptujesz. tylko kiedys to jeszcze nalezalo
do dobrego tonu, nie mowic o tym otwarcie, natomiast dzisiaj, jak widze na tym
forum, to wogole nie ma zadnej granicy. a rowniez wtedy zyd sie bal wlasnego
cienia, bo kto mial go ratowac? gdzie nie byl, to bylo "wstep wzbroniony" (w
usa sa nawet do dzisiaj takie miejsca), z chwila powstania israela sytuacja
naturalnie sie zmienila i dzisiaj nawet zydzi w diasporze, wprawdzie nie gotowi
mieszkac w israelu i miec nielatwe zycie, wiedza dobrze, ze jak jutro zjawi sie
nastepny hitler (a zjawi sie napewno), to maja miejsce, gdzie moga uciekac.

Czy dobrze odczytuję tok Twoich myśli?
> Jeśli dobrze, to niestety muszę Ci powiedzieć, że
> powtarzasz stereotypy, i to takie, po których możesz się
> natychmiast spodziewać w odpowiedzi stereotypów
> przeciwstawnych.
>
> O to Ci chodzi?
>
> Czy to jest ta Dana, którą nauczyłem się szanować i
> darzyć respektem?
>
> Rozumiem, ze wiele na tym Forum może doprowadzać do
> wściekłości. Ale to jeszcze nie oznacza, że powinnaś
> zacząć mówić językiem tych, ktorzy za swoje słowa nie
> biorą odpowiedzialności.
>
> Nadal z wyrazami porzyjaźni,
>
> C.




Temat: Alfisti vs. Reszta Świata
Jak większość zauważyła, a może nie zauważyła:) od pewnego czasu nie włączałem
się do przepychanek, nic nie wnoszących do poszerzenia wiedzy zarówno ogólnej,
jak i szczególowej i nadal uważam, że bicie piany nie ma najmniejszego sensu.
Kilkarotnie, wcześniej jasno przedstawiłem swój pogląd nt. wszelkiego rodzaju
malkontentów i "narzekaczy". Jednak na rzeczowe argumenty można podyskutować.
Street, jeśli chodzi o Twoje złe doświadczenia z AR 145, niestety, prawdą
niekoniecznie objawioną jest to, że każdy zakup z II-giej ręki to, może nie
loteria, ale na pewno ryzyko. To, że samochód miał przebieg 90.000 tys, czyli
wcale nie największy, w żaden sposób nie świadczy o warunkach jego eksploatacji
i wcale nie mówię, że silnik musiał być przez te 90.000 zarzynany, ale mogło
być dokładnie idwrotnie, Panie mogły jeźdźić głownie w oklicach 15000 obr/min,
mogły w sposób, niekoniecznie zdrowy zarówno dla silnika jak i skrzyni biegów,
operować lewarkiem (bez skojarzeń), mogły w końcu nie dbać o samochód, a stan w
jakim go zakupiłeś mógł być wynikiem tygodniowego stania samochodu w myjni i
pełnej jego "pucerki", tego pewnie nigdy się nie dowiemy, co oczywiście nie
oznacza, że nie mógł Ci się trafić "felerny" egzemplarz, ale na podstawie tego
nie powinieneś generalizować. To, że musiałeś zmienić świece, wybacz to raczej
norma, przy 100 000 tys. wymiana świec, że o rozrządzie (po zakupie) nie
wspomnę. Jednak nadal jestem zdania, że to forum, pomimo, że nie ma tego w
nazwie, jest dla miłośników AR, tak, jak forum golfistów (mam na myśli grę),
nie jest miejscem dla miłośników szachów, chyba, że łączą w sobie aba te
zainteresowania:)




Temat: 280 wpisów w poście Carminy...
sabine napisała:

> Czy Forum od dawna jest miejscem, gdzie ludzie dla zabawy wykazują innym /dla
> zasady/, nawet pozorne dwuznaczności i wpadki?
>
Wcale nie dla zabawy,widzisz forum to miejsce wymiany pogladow .Rozmawiasz z
ludzmi i traktujesz ich na serio.Z tym,ze niektorzy pisza jednego dnia np.,ze
znaja sie bardzo dobrze na prawie wiec Ty im wierzysz a za tydzien ta sama
osoba pisze,ze jest ksiegowym.No to pytasz go jak z toba jest,kim jeste
prawnikiem czy ksiegowym?A on ci na to,ze nigdy nie pisal,ze jest
prawnikiem.Wiec on Tobie zarzuca,ze Ty piszesz nieprawde inni ,ktorzy sprawy
nie znaja tez biora Cie za klamce ,wiec zeby sie oczyscic sie gasz po post do
archiwum.

> Latanie po archiwum, żeby coś na kogoś znaleść - po cholerę?

No to juz Ci wyjasnilam wyzej.

Zdarza się, że
> skłamiemy, zmienimy zdanie albo w owczym pędzie podpiszemy się pod jakimś
> populistycznym stwierdzeniem.

Co do klamstw,a po co w jakim celu?
Co do zmiany zdania ,owszem sama zmienilam spojrzenie na wiele spraw i gdy ktos
wydobylby moje pierwsze posty np.na temat chocby Michnika to roznica jest
diametralna,ale zmienilam te poglady pod wplywem czegos tam i nie mialabym
pretensji gdyby ktos te posty wyciagnal i spytal skad ta zmiana.

To tak jak w realu. do wyboru - wtedy albo ogon
> pod siebie i bicie w piersi - mea culpa, albo podnosimy przyłbicę i
> przybieramy minę od tytułem "i co z tego, zabijesz mnie za to?"
>
Tak jak juz pisalam,klamac nie ma potrzeby,a zmiany pogladow nie ma sie co
wstydzic,bo podobno tylko krowa nie zmienia pogladow bo ich nie ma.

Te spory i wyzwiska - piszesz, że Cię nie wkurzył ten post, ale zareagowałaś
> impulsywnie.

Zareagowalam na zimno,wiem dobrze do kogo to pisze,i wiem,ze czasem na zwykle
chamstwo odpowiedziec chamstwem.
Tak naprawde nie lubie wojen forumowych,mialam cicha nadzieje,ze po swietach
nastanie pokoj,ale...reszte sobie dospiewaj.



Temat: Do Tomka44
pan.scan napisał:

> Daj mi jakikolwiek link, w którym chocby nieśmiało i w zakamuflowany sposób
> wyraziłeś swoją niechęć do ewentualnej myśli skrytykowania wqrwionego.
> Może zacznijmy od tego - OK?

przykro mi, ale ja wlasnie wyrazam swoja chec skrytykowania wq***go. nie
skapowales? jak chamskie odzywki sie krytykuje, to wszystkie, a nie wybrane.

>Rzecz zaczęła się nie od Dany i nie o Danę idzie.

rzecz wlasnie sie zaczela od dany, bo dana zalozyla watek "bardzo prawdziwe
stwierdzenie". watek "do tomka" jest kontynuacja tamtego.

> To moja wojna z twoim przyjacielem.

powtarzam, zebys mi nie przypisywal pogladow i sympatii.

>W wyrażenie przeze mnie zdania na temat
> Dany ty próbujesz mnie wciągac od kilku godzin. Postaraj sie to zrozumieć.

a ty sie postaraj zrozumiec, ze aby miec prawo do krytykowania kogokolwiek za
cokolwiek, to trzeba

a) krytykowac wszystkich po rowno za takie same zachowanie
b) samemu nie zachowywac sie w sposob krytykowany

bo inaczej to hipokryzja.

> Co do twego kapowania - wybacz. Skoro znasz szczegóły, że gdzieś tam..
> ci wiadomo... etc - to jesteś w kursie dzieła. Coś na rzeczy jest.

to ze wiadomo mi, ze jest woja w iraku, to nie znaczy, ze biore w niej udzial,
nie sadzisz? a ze potrafie czytac, to wiem.

Ja znam
> sprawę prosto i z pierwszej ręki. Kapowałeś. Udowodnij,że nie.

Klamiesz. Nie bede udowadnial, ze cos NIE MIALO MIEJSCA. mam ci zacytowac
wszystkie 644 tys postow z forum swiat i nie wiem ile z forum aktualnosci? jesli
cesiek ci naklamal, to juz jego sprawa, jesli sam jestes cesiek i klamiesz -
tym gorzej dla ciebie.

> Wasze forumowe towarzyskie układy nic a nic mnie nie obchodzą. Szkoda
> klawiatury.

obchodza, bo krytykujesz wq*go, a nie krytykujesz dany.

> Co do rozkładu moich sympatii - zawsze będę wolał ludzi mądrych od tych,
którzy utożsamiają sie z palestyńskim terroryzmem, w gębie mając frazesy z
dyskusji z
> sufitkami o zachodnio-chrześcijańskim i wrażliwym postrzeganiu świata.

o, to juz sie utozsamiam z palestynskim terroryzmem? jeszcze jakis argument?

> Żegnam mirmilku, to bicie piany, szkoda mi czasu na waszą menażerię.

jak zwykle, kiedy przyszedl czas na udowadnianie zarzutow....

no coz, moze faktycznie lepiej, zebys sobie poszedl?




Temat: o powstaniu wszystkim Rychom tego forum
Gość portalu: Scan napisał(a):

> (na pokaz, nie powiem). Romantyzm warto zarezerwować dla stosunków damsko-
> męskich.
> Wracaj do Polski normalnej, a nie tej z pomników przegranej historii.
>
No to wroce jak zburzysz pomnik bohaterow getta to przegrana historia Scanie a
jeszcze ma powstac muzeum.

Patriotyzm to takie działanie, by nie zapominając przeszłości tworzyć nowe
> i lepsze. Wówczas wszystkie historyczne traumy będąc tylko częścią koniecznej
> świadomości narodu pozwolą na to, by sobie powiedzieć "dogoniliśmy Japonię".
> Bo jeśli o mnie chodzi wolę gonić, mimo że "polska tradycja" - ta moja,
> rodzinna, kazałaby mi dalej się grzebać w rozpamiętywaniu klęsk.
A Zydzi sie rozpamietuja buduja co i raz nowe muzea i to Ci nie przeszkadza?
A holocaust to nie byla kleska ?Tyle, ze ta sluszna wiec bedziemy to
rozpamietywac.

A wyzwolił nas
>
> (mówię o mej rodzinie) z owej traumy nasz ojciec - szaroszeregowiec,
> zetzwuzetowiec i 5letni więzień różnych KL z numerem 9099 z Oświęcimia i
> nieżyjący już teść, który zdobywał "Pastę".
> Churchill mawiał "Pesymizm jest przywilejem młodych, nas starszych na to nie
> stać". Masz jeszcze czas.
>
>Scanie chodzi o jedno, kto jest winien rzezi w PW.Czy Polacy czy Niemcy?
Nie widzialam zadnego Twego postu bys protestowal przeciw stawiania pomnika w
Belzcu, wiec tak konkretnie o co chodzi?O to zeby nie stawiano polskich
pomnikow?
Filosemityzm moge zaakceptowac tyle, ze wszyscy forumowi filosemici sa
strasznie antypolscy. dlaczego?

> Gość portalu: Ania napisał(a):
>
> > Czy ja juz naprawde nie mam po co do tej Polski wracac?Czy wszyscy sa tacy
>
> jak tu na forum?
> > A moze zmienic sobie narodowosc do cholery.Bo Polka to jest w tej chwili
> > dziewczynka do bicia.
> > Jedwabne to zrobili wszyscy Polacy choc nie wyjasniono roli Niemcow.
> > Za Wolyn tez odpowiedzialni Polacy, za II wojne swiatow tez Polacy bo nie
> > chcieli udostepnic korytarza, za Powstanie Warszawskie tez Polacy bo wydal
> i
> > decyzje, wiec nie morderca jest winien ale ten co sie broni przed morderca
> .
> > Wiec pytam gdzie jest jakikolwiek watek by nie bylo o winie Polakow?
> > Nie ma = a wiec od dzis podpisuje sie Ania Belgijka i fajnie.




Temat: W USA nie biją Murzynów ?
meritum
Gość portalu: ale-jaja napisał(a):

> > Ale ważne jest to, że gliniarze spowodowali smierc. O ile dobrze pamietam,
> > sekcja zwłok to wykazała, czyż nie tak "znawco"?
>
> Posluchaj "znawco" rozmawialem ze znajomymi lekarzami i mi powiedzieli, że nie
> znają przypadku, żeby ktoś zmarl na serce od bicia po nerkach.

No i co z tego, inteligencie?
Ja nie twierdzę, że tak na pewno było, bo nie mam podstaw i dowodów.
Ale twierdzę, że jest to bardziej prawdopodobne niż brednie o smierci
spowodowanej narkotykami.

> > No widzisz, jest tak, że człowiek o niskich zdolnosciach intelektualnych n
> igdy
> > nie będzie wiedział niczego.
> > Tak jak felusiak oglądał film i widział coś zupełnie innego niż każdy
> > inteligentny człowiek.
> > To kwestia poziomu umysłowego. Gdybym rozmawiał z przekupką na jarmarku, t
> o
> > uważałaby mnie za "mądralę", który wszystko wie najlepiej.
> > A problem jest w tym, że to ona jest na niskim poziomie umysłowym i nie wi
> e
> > kompletnie nic.
> > Bardzo to proste zjawisko, ale oczywiscie nie wszyscy to zrozumieją.
>
> Posuchaj filozofie, 95% którzy to widzieli i którzy zabrali glos w tej sprawie
> na tym forum widzieli to tak jak felusiak tzn problem jest w tym, że to Ty
> jesteś na niskim poziomie umysłowym i nie wiesz kompletnie nic.

No to dlatego napisałem o "znawcach z Hameryki", którzy widzieli, a powtarzali
naciąganą wersję policji, inteligencie.
Ja nie wiem, po co polemizuję, bo ty nawet nie wiesz, co ja napisałem.

Napisałem, że bicie po nerkach może łatwo doprowadzić do śmierci, a gliniarz to
robił używając niebezpiecznego narzedzia i to w sposób skrajnie niebezpieczny.
Z tego wynika, że brał pod uwagę możliwosc przynajmniej ciężkich obrażen ofiary,
a nawet smierc.
I to jest meritum, "znawco"...
Gliniarze muszą za to odpowiedzieć.
Smierc jest tylko okolicznoscią, która nadaje sprawie wiekszą wagę. A meritum
jest brutalnosc policji.
Muszę tłumaczyć jak dziecku... Ale przyzwyczaiłem sie już z felusiakiem.



Temat: Bundestag o szczycie w Kopenhadze
Gość portalu: ficino napisał(a):

> Gość portalu: Hund napisał(a):
>
> > Mocarstwem na glinianych nogach ,jak Rosja.Jak mozna mazyc o podbijaniu
> innych
> > narodowosci tylko w tym celu,zeby byc mocarstwem.Skad sie wziales z takim
> mysle
> > niem?
> Poczytaj sobie Machiavelliego, Arnolda Toynbee lub nawet elementarz z Historii
> klas 4-tych to zrozumiesz ze swiat nie jest taki jaki ty sobie wysniles. Pomysl
>
> sobie do czego w tej chwili dazy Unia, Ameryka czy tez Rosja? Zawsze bylo tak
> ze silniejszy ma zawsze racje nawet jesli by tej racji nie mial. Sprobuj wyjsc
> ze swojego zascianka i poobserwowac swiat z perspektywy global;nej. Ja w
> przeciwienstwie do ciebie nie lubie byc chlopakiem do bicia. Zadaj sobie jedno
>
> zajebiscie wazne pytanie czy jesli mialbys wybor pomiedzy byciem owca lub
> rzeznikiem...ktora z opcji bys wybral? od razu ci powiem ze nieobecni nie maja
> racji.

Przypomnij sobie wielkomocarstwowe dazenia Anglikow,Francuzow,Niemcow,Rosjan.Czym to sie skonczylo.
Pozostaly panstwa jednonarodowe(Rosja jeszcze nie,ale bedzie),bez tych wszystkich klopotow typu Kambodza,Indie,Sues,czy byle republiki rosyjskie.Patrz na antyczne cesarstwo Rzymskie.Czemu upadlo?Z tego samego powodu ,co imperium angielskie ,ZSRR,imperium francuskie.Po prostu koszty utrzymania innych,podbitych narodow w ryzach sa za wysokie.Teoretycznie Anglia,Francja,Hiszpania czy Portugalia musialy by byc dzis najbogatszymi krajami swiata,gdyz mialy setki lat czas bogacenia sie dzieki koloniom.A jakie sa?
Dzis najwazniejsza jest sila ekonomiczna kraju.I nikt nie bedzie probowal ujazmic Korei czy Slowenii (jak to bylo w Jugoslawii)gdyz te kraje sa lub staja sie silne ekonomicznie.Wystarczy w telewizji niemieckiej porownac reportaze o Slowenii i Polsce.Jak dwa rozne obrazy.
Slowenia maly kraik,bez dazen wielkomocarstwowych jak np Polska,ale przykladowy.Stopa zyciowa jak w Hiszpanii i swietne perspektywy na przyszlosc.I ten kraj nie musi sie nikogo bac,w przeciwienstwie do Polski,ekonomicznie slabej i bitej ze wszystkich stron,ktorej nawet wlasni obywatele,emigranci,czesto sa jej najwiekszymi wrogami.
(oceniajac po postach polskich emigrantow na tym forum)




Temat: Pytania do starych forumowiczów
Poniewaz pytasz sie starych forumowiczow na czym polegal problem ze Slimakiem i
Vistem, to pragne wyjasnic ze dobrze nie wiem. I w zwiazku z tym postaram Ci
sie odpowiedziec.

1. Slimak to ksywka, jaka dostal bodajze od siodemki. Tak naprawde to byl
Limak (Kamil wstecz). Zapamietalem go glownie z zartow 7 o nim (niektore b.
udane i rownie pracochlonne) oraz z bledow ortograficznych, jakie Slimak
popelnial. Ale zdaje sie jakies swinstwa tez mu sie zdarzalo robic. W koncu
Slimak doniosl na 7 do adminow, ktorzy 7 chwilowo zabanowali. Potem zaczal
robic jakies numery, do skrzynek sie wlamywal (Galba, Helga), az w koncu wzial
i znikl. W sumie prymityw. Sluzyl glownie jako chlopiec do bicia i w tej roli
sie sprawdzil, przynoszac nam sporo radosci (a o to wszakze na F. chodzi, czyz
nie?). Specjalistami od historii Slimaka, poza 7ka, sa Galba i Bykk.

2. Vista znam zas przede szystkim z dyskusji o nim. Sam wymienilem z nim w
sumie z 5 listow. Podobnie jak i Slimak, tak i Vist zapadl mi w pamiec nie ze
wzgledu na tresci jakie pisal (bo pisal glownie na Forum Swiat, gdzie ja nie
bywalem), ale ze wzgledu na swoj podpis Vist________________ oraz podwojne
odstepy miedzy liniami tekstu. Oni tam we Wroclawiu (bo on z Wroclawia)
mieli/maja jakies takie struktury wirtualno-realne o politycznym profilu. Pro-
palestynski oboz zwalczal/zwalcza sie zazarcie z pro-izraelskim. Towarzystwo
jednak jakie bylo wtedy na Swiecie – w wiekszosci mocno szemrane. Nieustanne
bluzgi. Podobne mniej wiecej do tego, co teraz prezentuje Pendzelek czy jak mu
tam. Vist w koncu zamilkl. Cos podobno przeskrobal, ale ja dobrze nie wiem.

Na swoje odejscie napisal list, oznajmiajac poprzez 'syna' o swej smierci. Na
powaznie. Byl to jeden z najbardziej kabotynskich postow jakie na Forum
spotkalem. A wlasciwie najbardziej kabotynski. Syn pisal w nim o zaletach nie
zyjacego ojca w pare godzin po smierci. Oznaczalo to zatem, ze po zgonie
tatusia, syn usiadl do komputera, aby napisac list do Forumowiczow z Portalu
GW. A cialo obok na lozku. Pamietam, ze napisalem na to, ze w naszej
cywilizacji pojecia smierci najblizszych (nawet jesli to fikcja) do takich
celow sie nie wykorzystuje.

Na Aktualnosciach najwiecej o Viscie wie Helga, ale pamietaj, ze to
zaprzysiegli wrogowie.



Temat: Skąd na forum pogardliwy stosunek do religii katol
Ciekawi mnie dlaczego Fracuzi widza krwiozerczosc religii ale nie rewolucji francuskiej.
Dlaczego "neutralnosc swiatopogladowa" nie znosi noszenia chustek na glowie.
Jezeli Francja jest "Republika" jak to glosi, to powinna uszanowac mniejszosci religijne, ktore tez
placa podatki.

Problem jest duzo glebszy: wojna o wartosci. Kazdy kto ma silne przekonania o czymkolwiek, jest
natychmiast przedmiotem atakow przez tych co maja inne przekonania. Przekonani sekularysci sa
rownie nietolerancyjni jak religijni fundamentalisci. Zreszta policzcie ilosc atakow na religie od
"neutralnych" ateistow na tym forum. Argumenty obu stron sa oparte na wierze. Ale jednak ateisci
uwazaja ze ich wiara w nieistnienie Boga jest lepsza od wiary w istnienie Boga. Podpieraja sie przy
tym argumentami "naukowymi." Ukubionym przykladem rydzykowcow ateistycznych jest Rydzyk.
To by potwierdzalo regule ze jeden fundamentalizm jest odpowiedzia na drugi.

Niestety, prawdziwa odpowiedz brzmi: ignoramus et ignorabimus. Zadna ze stron nie ma
naukowych argumentow ale tylko katolicy przyznaja ze chodzi o WIARE nie o nauke.
Jedynym testem wiary sa OWOCE (po owocach poznacie ich). Problem w tym ze ocena owocow
oparta jest na historii, a historia jak wiadomo jest czesto manipulowana. Zawsze mozna uproscic,
wyjac z kontekstu i przypiac latke. Poza tym, trudno jest oddzielic idee od implementacji (slynne
"socjalizm tak wypaczenia nie").

Co robic wiec zeby nie popasc w pulapki manipulacji historycznych? Najlepiej odwolac sie do
biologii. Po pierwsze zobaczyc ile tzw. "postempowych" ideologii jest juz martwych (np. komunizm,
faszyzm), a ile z nich zyje (np. chrzescjanstwo). Po drugie, starac sie zrozumiec ktore z biezacych
ideologii podminowuja biologiczne przetrwanie cywilizacji. Czy jest to katolicyzm (pochwala zycia,
rodziny, edukacji i ogolnie rzecz biorac wartosci absolutnych), czy ateizm (pochwala wartosci
wzglednych, utylitaryzm, kontracepcja, skrobanki etc). Znow przychodza mi biologiczne cytaty do
glowy ktorych nie docenilby Jerzy z Bielska: "Jam jest prawda, droga i zyciem" albo "szeroka jest
droga ktora prowadzi na zatracenie."

Zatem niezaleznie od bicia piany, pewne wartosci prowadza do przezycia a inne nie. Jestem
gleboko przekonana ze pewne wartosci absolutne sprawdzily sie na przestrzeni wiekow i
podminowanie ich w imie czegokolwiek "prowadzi na zatracenie." Uzywanie wartosci wzglednych
przez ateistow mozna przyrownac do mierzenia i wazenia przy pomocy miar ktore zmieniaja sie z
dnia na dzien. Niektorzy nazywaja to "wolnoscia czlowieka" inni "oszustwem."

Tyle z mojej dzisiejszej modlitwy porannej.




Temat: Znowu sie podqrvilem :((((
Split nie czepia sie generalnie Zydow , negevmc , ja wywlekam na wierzch
sku..synstwa zydo-komuny i zio-nazioli , znaczy sie pewnych Zydow , natomiast
twoj sasiad i ten sku..el z Centrum Wiesenthala wini polski narod za czyjes
grzechy , scislej , za przestepstwa nazistow ,...

Ten ostatni robi to z pobudek materialnych , bo te jego "rewelacje" maja na
celu przygotowanie podatnej gleby w postaci sfabrykowanych wyrzutow sumienia za
tragedie Zydow , a w rezultacie wyplate "odszkodowan" dla Holocaust survivors i
ich spadkobiercow za "utracone" majatki w Polsce .

Troche przeciagnales strune tym wpisem , my friend , pisalem to kiedys i
powtarzam jeszcze raz , (jesli przegapiles) - Nie czuje potrzeby bicia sie w
piersi (jak to robi ABE) za grzechy Europy wobec Zydow i nie oczekuje tego
samego od was za grzechy zydo-komuny ,... Mam nadzieje ze darujesz mi na
przyszlosc wyrazy twojego wspolczucia , bo naprawde nie jest mi potrzebne .

Dobrze by bylo zebys zainwestowal swoja energie w przekonaniu swoich ziomkow ze
czas zaczac zyc dzisiejszym dniem i nauczyc sie egzystowac z pracy wlasnych
rak , bez uzaleznienia od "odszkodowan" na trzecim pokoleniu nazistow , bez
donacji od diaspory , bez wymuszonej jalmuzny wydartej z gardla amerykanskiego
i niemieckiego podatnika i wreszcie zebyscie zrozumieli , ze ci wasi syjonisci
zrobili z was inwalidow uzaleznionych od innych , niezdolnych do utrzymania
wlasnego kraju .

Jesli anti-semitysm istnieje to tylko dzieki pozywce takich , jak ten
egzemplarz z Centrum , albo dla przykladu takich jak ta organizacja w linku ,
(widzialem sku..ela w TV) ktora , wyciaga z ludzi pieniadze , robiac z Rosjan
zwierzeta , straszac pogromami Zydow , jesli zabraknie funduszy na oplacenie
ich natychmiastowej emigracji ,...

Ktos tu na tym forum zachecal do protestu , inny do bojkotu , a ja sie z boku
przygladam reakcji Zydow ogolnie , zio-nazioli na tym forum , waszego rezimu z
TelAvivu i co widze ? W najlepszym wypadku milczaca akceptacje tego stanu
rzeczy , zeby nie powiedziez aprobate , bez wykluczenia , ze jest to z gory
zaplanowana nagonka na polski narod z pobudek , ktore wymienilem na poczatku .

Macie wyjatkowy dar kreowania sobie wrogow ,...

uklony

=============================== =============================== ================

www.ifcj.org/site/PageServer

=============================== =============================== ================

Mysle, ze podobnie split. To cholernie nieszczesliwi ludzie.




Temat: Ależ kłamią ci neonaziści
Ależ kłamią ci neonaziści
„ ... Koslowski fałszuje obraz rzeczywistości i manipuluje uczuciami
czytelników. Jego artykuł pretenduje do miana rzetelnej, prawniczej analizy,
tymczasem pominięto w nim, zapewne nie przypadkiem, informacje dla prawnej
oceny fundamentalne. Po pierwsze zatem, wbrew temu co pisze Koslowski,
państwo polskie i państwo czeskie nie "odważyły się na wypędzenie z
pozyskanych terenów ludności niemieckiej i wywłaszczenie jej"; wywłaszczenie
i wypędzenie nie były też "spontanicznym odruchem zemsty na agresorach i
okupantach, ani popełnionym w afekcie przestępstwem" - były natomiast
wykonaniem prawa międzynarodowego, a w szczególności przepisów rozdz. V
Protokołu Konferencji Jałtańskiej z 11 lutego 1945 r., rozdziału IV umowy
poczdamskiej, ustawy nr 5 Sojuszniczej Rady Kontroli Niemiec o przejęciu i
ustaleniu mienia niemieckiego za granicą z 4 listopada 1945 r. oraz ustawy nr
63 z 1 września 1951 r. przyjętej przez Allied High Commission for Germany, w
której za wygasłe uznano wszelkie roszczenia właścicieli niemieckich co do
ich mienia, które przejęto na cele reparacji. Czy autor, który tak się
troszczy o stan prawa europejskiego i przestrzeganie norm prawa naturalnego
(cokolwiek by to nie było) rzeczywiście nie słyszał o umowie poczdamskiej?
Czy nie wie, że Polacy mieli bardzo niewielki wpływ na decyzje dotyczące
powojennych losów ich kraju, jego granic, systemu politycznego i polityki
zagranicznej? Koslowski to wszystko wie, ale pomija niewygodne fakty
milczeniem, bo takie są prawa czarnej propagandy. ...” – to Andrzej Dominiczak

A od siebie dodam, że decyzja aliantów o wysiedleniu Niemców i o uznaniu ich
roszczeń za wygasłe była jak najbardziej słuszna. Niemcy nie mają więc
żadnego prawa, ani moralnego, ani formalnego, domagać się czegokolwiek od
Czechów czy Polaków. Jeżeli chcą czegoś, mogą to dostać jedynie od Rosji,
Anglii, Francji lub USA.

Przypomnijcie sobie ileż było bicia piany na ten temat na tym forum, a
wszystko to z ignorancji. Teraz wiemy, kto zmusił Niemców do opuszczenia
Polski i Czech. Jak to możliwe, że o tym nie wiedzieliśmy? Czy sowieckie
władze PRL celowo usunęły te informacje z programu historii w szkołach? Czy
teraz już tego uczą? Czy akurat na tej lekcji byłem na wagarach?




Temat: Policja przed tzw. "Dniem policjanta"
Policja przed tzw. "Dniem policjanta"
Wielkimi krokami zbliża sie tzw. "dzień policjanta". Jak co roku przez prasę
przetoczy sie fala (tsunami ) dziennikarskich popisów, jaka ta policja
wspaniała, jak to przełożeni wszelkiech szczebli dbają o swoich podwładnych,
jak to jest słodko i bajkowo. CHCIAŁBYM ZAAPELOWAĆ DO DZIENNIKARZY, aby
przynajmniej raz podeszli do tematu bardziej rzeczowo i konstruktywnie,
bez "bicia piany". Może warto by, zamiast tych corocznych ociekających
obrzydliwym "lukrem", okolicznościowych artykulików zapoczątkować
ogólnopolską DYSKUSJĘ nad tym jak ta policja jest, a jaka powinna być. Może
by tak dopuścć do głosu szarych policjantów, którzy chcą powiedzieć prawdę o
tym jak wygląda ta policyjna rzeczywistość, a nie ciągle przedstawiana w
mediach "rzeczywistość wirtualną" z lubością prezentowana na użytek
maluczkich przez naszych przełożonych. Od wielu już lat mam nieodparte
wrażenie że to "święto" jest nie dla Policjantów, tylko dla
policyjnej "góry". Jako Policjant (od kilku już lat mam wątpliwości czy takie
określenie jest adekwatne w zestawieniu z tym co robię) życzyłbym sobie i
wszystkim Policjantom, aby taki temat podjąć i aby doprowadziło to do czegoś
pozytywnego. Mam w tym nie tylko swój "policyjny" interes. Przecież poza tym
że pracuję w policji, jestem też obywatelem tego chorego kraju, a chciałbym
powiedzieć, obywatelem NORMALNEGO Kraju i normalnej Firmy.

Gdyby braci dziennikarskiej brakowało tematów, to polecam odwiedzenie Forum
dyskusyjnego "Przepisy dla policjantów" i lekturę działu "firmowe", tam co
krok znajdzie się coś ciekawego na temat "tajników" policyjnej "kuchni"

Ponadto zapraszam na stronę:
www.policjainaczej.prv.pl



Temat: Cześć i chwała Armii Czerwonej
Ja - matura 68... Rodzina z Wilna: kolejne okupacje, przesiedlenie, bicie Mamy
po twarzy w NKWD, Jej płacz na dworcu w Bydgoszczy w 1945, że wszędzie wiszą
sowieckie flagi, "Co to za Polska?" itd. Tragedią jest wzajemne niezrozumienie:
owszem, teraz Rosjanie (przynajmniej władza) nie chcą zrozumieć zmian. Ale my
też unikamy poważnego zastanowienia się nad racjami Rosji. Są inne niż nasze -
to strategia utrzymania ogromnego terytorium z surowcami, odbudowa
psychiki "Rossijanina" zamiast homo sovieticusa. Każde państwo ma swoje racje.
Putin nie bardzo daje sobie radę ze spuścizną po komunie, "reformach"
Gorbaczowa, chaosie Jelcyna. Szuka po omacku. Nie ułatwiamy mu tego swoimi -
słusznymi zresztą- żalami. Znów stoimy przed wyborem: cyniczny pragmatyzm czy
nasze szumiące "orły, sokoły, Ojce nasze itd". Zachód wybrał to pierwsze. ja
bardzo boję się, że u nas przeważy łopot husarskich skrzydeł. Nie bardzo wierzę
w nagłą przyjaźń Ukrainy, w to, że wyrwiemy ją spod kurateli Rosji. Dla Putina
Krym, Donbas to elementy strategii polityki światowej. Nie odpuści tych terenów
i 40 proc. "swoich". Zawsze pamiętam o naszej historii, o tym, jak teść do
śmierci bał się podsłuchu przez UB i SB, jak Ojciec do kościoła musiał chodzić
do sąsiedniej dzielnicy (był lekarzem wojskowym), jak w domu pouczano mnie,
żebym nigdy nie powtarzał tego, co słyszałem od rodziny. Boję się jednego - że
nie umiemy zrozumieć dzisiejszej Rosji. Jest z założenia "be" i tyle. To może
się kiedyś zemścić. Nasze pokolenie nauczyło się od rodziców i dziadków, że nic
nie jest dane na zawsze - pokój, wolność, demokracja, chleb. My domagamy się
(głosy na forum) żeby Putin przeprosił swoich za łagry. Obaj doskonale wiemy,
że nigdy tego nie zrobi. To naprawdę jest temat na pogadanie przy piwku: Niemcy
jako naród szanują swoje państwo, dla nich racja państwa jest najważniejsza,
więc w razie czego karnie maszerują na front. Rosjanie też. Jednych
państwowości nauczył Rzym, drugich Bizancjum. My byliśmy pośrodku i niczego się
nie nauczyliśmy. Niemcy i Rosja szczycą się zwycięstwami, my klękami. Dla wielu
z nas ważniejsza będzie wolność Czeczenii i oburzenie, że Putin przyjechał do
Auschwitz (taki morderca),niż los emeryta, który właśnie grzebie w śmietniku
pod blokiem. Przeszłosci nikt nie neguje. Ale ona przesłania nam przyszłość.
Tego się boję.




Temat: histeria "sily" naszych zydowskich forumowiczow
Gość portalu: ?id napisał(a):

> Gość portalu: CCCP napisał(a):
>
> > Gość portalu: dana33 napisał(a):
> >
> > > nu, w 1948, kiedy to wszystkie otaczajace nas panstwa zaatakowaly isr
> ael w
> > dniu
> > >
> > > ogloszenia jego niepodleglosci, kiedy nawet nie mielismy jeszcze
> > > zorganizowanego wojska i bron, jaka mielismy to byly stare przezytki
> czesk
> > ie,
> >
> > > to tez bylismy silniejsi?
> > > nu, w "stan swoistej ekstazy i upojenia" wprowadzila nas pewnosc, ze
> nares
> > zcie
> > > mozemy sie sami bronic i nie jestesmy zdani na niczyja laske. i tak t
> o
> > > pozostalo, bogu dzieki, do dzisiaj. nie ma u nas sladu zadnej histeri
> i,
> > > natomiast ile nienawisci jest u was, bo zniknal ten zyd, ktorego tak
> latwo
> >
> > > mozna bylo bic...
> >
> > No co Ty, Dano, znów muszę się z Tobą nie zgodzić. W dwu
> > sprawach.
> >
> > Po pierwsze, te jak to nazywasz "stare przeżytki
> > czeskie", to była jak na owe czasy najnowocześniejsza
> > broń piechoty ze słynnych zakladów "Zbrojovka".
> >
> > Po drugie, to tak naprawdę nie wiem, o czym myślisz,
> > kiedy piszesz: "ile nienawisci jest u was, bo zniknal
> > ten zyd, ktorego tak latwo mozna bylo bic". Chcesz
> > powiedzieć, że w Polsce zabawiano się biciem Żydów, i że
> > kiedy zabraklo nam tej rozrywki, to zaczęliśmy Was
> > nienawidzieć? Czy dobrze odczytuję tok Twoich myśli?
> > Jeśli dobrze, to niestety muszę Ci powiedzieć, że
> > powtarzasz stereotypy, i to takie, po których możesz się
> > natychmiast spodziewać w odpowiedzi stereotypów
> > przeciwstawnych.
> >
> > O to Ci chodzi?
> >
> > Czy to jest ta Dana, którą nauczyłem się szanować i
> > darzyć respektem?
> >
> > Rozumiem, ze wiele na tym Forum może doprowadzać do
> > wściekłości. Ale to jeszcze nie oznacza, że powinnaś
> > zacząć mówić językiem tych, ktorzy za swoje słowa nie
> > biorą odpowiedzialności.
> >
> > Nadal z wyrazami porzyjaźni,
> >
> > C.
> ________________
>
> Miedzy byciem bitym a bijacym jest wiele innych mozliwosci...
> Sprowadzanie swiata do elementarnego dylematu : Byc mordowanym czy morderca
> jest duzym uproszczeniem...
> 14:14




Temat: konkurencja jako zwierciadło bez własnych pomysłów
To ciekawe, że Twój poziom inteligencji, którym się tak szczycisz, nie pozwala
Ci na skonstruowanie sensownej i składnej wypowiedzi, bo widzę że masz poważne
problemy z używaniem zdań przyczynowo-skutkowych i paru jeszcze innych rzeczy.
Nie wiem jak to się po polsku nazywa, ale w angielskim taki błąd, z grupy
logicznych, nazywa się "dangling reference" - kiedy nie wiadomo do czego dany
wyraz się odnosi. Takie błędy naprawdę zakłócają komunikację, a i ortografia w
Twoim przypadku nie pomaga... No, mniejsza z tym, bo to nie temat na to forum.
Pod podanym przez Ciebie adresem strony znajduje się tylko jakiś obrazek i nic
więcej.
Natomiast jeśli chodzi o to, co powinno wg Ciebie być mi znane a co nie, to
powiem Ci tylko tak: owszem, w Avonie jestem tylko konsultantką, i to nawet nie
handlującą, bo praca w sprzedaży mnie NIE INTERESUJE. Natomiast przy okazji
swojej pracy interesuję się trochę biznesem, nie tylko kosmetycznym (a wręcz
marginalnie tylko kosmetycznym), i nie tylko w zawężonej formie przedstawianej
Wam na szkoleniach dla handlowców. A już na pewno Ty nie będziesz wyznaczał mi
co powinno mnie interesować, a co nie.
Jesteś Wielkim Dyrektorem Sieci Sprzedaży, a słyszałeś o motywowaniu
pracowników poprzez nadawanie ich stanowiskom odpowiednich nazw? Panią od ksero
można nazwać Reprographic Engineer i od razu poczuje się ważniejsza. Myślę, że
te "dyrektorskie" stanowiska w MLM to właśnie takie bicie piany nie mające
odzwierciedlenia w rzeczywistości. Nie sądzę, by był to jakikolwiek odpowiednik
dyrektora w firmach nie-MLM, na pewno nie jeśli weźmiemy pod uwagę zakres
odpowiedzialności przypadający na poszczególne stanowiska.
Robert, zrozum, ja naprawdę nie atakuję Oriflame w żaden sposób, bo ta firma
mnie ani ziębi, ani grzeje. Natomiast nie podoba mi się, gdy ktokolwiek wciska
niekonkretne i nierzetelne informacje i podaje je swoim czytelnikom jako pewnik
(Twoje "faktem jest, że..."). Równie dobrze ja mogę napisać, że dotarły do mnie
plotki, że np. Ziaja jest bankrutem? Co z tego, że ktoś potem skoryguje te
informacje, a i ja też nie dopuściłam się kłamstwa (no bo plotki zawsze mogły
dotrzeć, a ja tylko stwierdzam ten fakt), skoro w pamięci czytającego pozostaje
tylko komunikat "Ziaja jest bankrutem"?
Naprawdę, zabawna jest też ta Wasza obsesja na punkcie Avonu. Skupcie się na
swojej firmie, to naprawdę da lepsze efekty niż oczernianie konkurencji.




Temat: Dziś rocznica zrzucenia kolejnej bomby atomowej
Chyba powoli zaczynamy sie zapedzac w slepy zaulek i odbiegamy od glownego nurtu
watku, ale truno.
Jesli chodzi o "wolne media", to niestety nigdy nie sa az tak wolne jak
chcialyby byc postrzegane, zawsze ktos ma cos do ukrycia, cos co w chwili
obecnej moze byc negatywnie postrzegane. Jakbys sie dokladnie przypatrzyl wolnym
mediom, to okazaloby sie, ze dosc czesto cos zostaje przemilczane, albo
naswietlana jest tylko jedna strona zdarzena, a wszystkie pzostale sa skrzetnie
ukrywane. I to jest podobno czynione dla naszego dobra. I nie chodzi mi tutaj o
media japosnkie czy rosyjskie, ale rowniez wszystkie inne (lacznie z naszymi -
polskimi). Mozesz nawet obserwowac na biezaco co robia wolne media i tzw
reprezentanci narodu w sprawie polonii na Bialorusi - duzo bicia piany i nic
wiecej. Jak do tej pory tylko jedna osoba (wiadomo kto) sie wybrala na Bialorus,
reszta chowa glowy w piasek, bo im wygodniej. Ewentualnie wszystkie poczynania
lagodnie rozchodza sie po kosciach. A jestesmy cywilizowanym krajem, ktory nie
jest ani toalitarny, ani nie prowadzi z nikim wojny.

"Przyzwolenie spoleczne"... pamietasz rok 1981? Ja bylem wowczas malym kajtkiem,
ale czolgi na ulicach pamietam - podobno gosc, ktory wypowadzil wojsko na ulice
tez mial "przyzwolenie spoleczne", wielkie dzieki za takie "rozbestwianie" armii
przez spoleczenstwo. Jakos nikt tego nie chcial, a znalazlo sie grono osob,
ktore uparly sie, ze maja "przyzwolenie spoleczne" - dalszy ciag znamy. A jak to
nazwiesz? Ja bym to nazwal junta wojskowa... to samo bylo w Japonii w latach
30-tych XXw - nastapil przewrot wojskowy i spoleczenstwo nie mialo nic do gadania.

Nikt na tym forum nie skacze z radosci, gdyz Hirishima i Nagasaki zostaly
zmiecione z powierzchni ziemi, wrecz przeciwnie, tylko staramy sie znalezc rozne
aspekty, podzielic sie informacjami, etc.
A jesli chodzi o zastosowanie innych broni... to na watku o Hiroshimie niestety
doszlismy juz do smutnego watku, ze jesli jakakolwiek nowinka sie pojawi, to z
cala pewnoscia bedzie zastosowana. Mozemy tylko powiedziec NIESTETY i miec
nadzieje, ze nie na nas... Mozemy jeszcze sie postarac, zeby ta bron
(jakakolwiek ona by nie byla) zostala w magazynach, ale to sie raczej nie uda.



Temat: histeria "sily" naszych zydowskich forumowiczow
What about Life Protection ?
Gość portalu: CCCP napisał(a):

> Gość portalu: dana33 napisał(a):
>
> > nu, w 1948, kiedy to wszystkie otaczajace nas panstwa zaatakowaly israel w
> dniu
> >
> > ogloszenia jego niepodleglosci, kiedy nawet nie mielismy jeszcze
> > zorganizowanego wojska i bron, jaka mielismy to byly stare przezytki czesk
> ie,
>
> > to tez bylismy silniejsi?
> > nu, w "stan swoistej ekstazy i upojenia" wprowadzila nas pewnosc, ze nares
> zcie
> > mozemy sie sami bronic i nie jestesmy zdani na niczyja laske. i tak to
> > pozostalo, bogu dzieki, do dzisiaj. nie ma u nas sladu zadnej histerii,
> > natomiast ile nienawisci jest u was, bo zniknal ten zyd, ktorego tak latwo
>
> > mozna bylo bic...
>
> No co Ty, Dano, znów muszę się z Tobą nie zgodzić. W dwu
> sprawach.
>
> Po pierwsze, te jak to nazywasz "stare przeżytki
> czeskie", to była jak na owe czasy najnowocześniejsza
> broń piechoty ze słynnych zakladów "Zbrojovka".
>
> Po drugie, to tak naprawdę nie wiem, o czym myślisz,
> kiedy piszesz: "ile nienawisci jest u was, bo zniknal
> ten zyd, ktorego tak latwo mozna bylo bic". Chcesz
> powiedzieć, że w Polsce zabawiano się biciem Żydów, i że
> kiedy zabraklo nam tej rozrywki, to zaczęliśmy Was
> nienawidzieć? Czy dobrze odczytuję tok Twoich myśli?
> Jeśli dobrze, to niestety muszę Ci powiedzieć, że
> powtarzasz stereotypy, i to takie, po których możesz się
> natychmiast spodziewać w odpowiedzi stereotypów
> przeciwstawnych.
>
> O to Ci chodzi?
>
> Czy to jest ta Dana, którą nauczyłem się szanować i
> darzyć respektem?
>
> Rozumiem, ze wiele na tym Forum może doprowadzać do
> wściekłości. Ale to jeszcze nie oznacza, że powinnaś
> zacząć mówić językiem tych, ktorzy za swoje słowa nie
> biorą odpowiedzialności.
>
> Nadal z wyrazami porzyjaźni,
>
> C.
________________

Miedzy byciem bitym a bijacym jest wiele innych mozliwosci...
Sprowadzanie swiata do elementarnego dylematu : Byc mordowanym czy morderca
jest duzym uproszczeniem...
14:14



Temat: Nastawianie przeciwko i moja historia
Nastawianie przeciwko i moja historia
Cześć wszystkie macochy,

Ale się cieszę, że powstało takie forum. Sama myślałam o założeniu takiego.
Poczytałam trochę Wasze posty i wszystkim skonfudowanym jak sobie radzić w
tej roli polecam jedyną na rynku polskim sensowną książkę: "Być macochą, być
ojczymem" Alicji Dobosz-Sztuby. Moja historia jest podobna do wielu waszych
ale chcę opowiedzieć od początku. Mego męża poznałam mając 19 lat. On jest 9
lat starszy. Był już po rozwodzie więc kartę miał czystą. Gdybym wtedy
wiedziała, że tak trudne stoi przede mną zadanie to może inaczej bym podeszła
do tej sprawy. Ale nie żałuję ani jednej chwili bo to jest cudowny facet.
Wrażliwy i mądry. Przeszliśmy długą drogę, przez mękę zanim zaczął patrzeć
inaczej na tą swoją sytuację. Początkowo uzależniony poniekąd od decyzji ex,
która nota bene była już w związku z innym człowiekim, bardzo troszczył się o
kontakty z córką. Małą poznałam po 2 miesiącach, gdy miała 6 lat. Do tej pory
mam przed oczami ciekawskie oczka wyglądające zza futryny, gdy przyszłam ich
odwiedzić. A potem stało się wszystko błyskawicznie. Zostałam porwana przez
małe łapki, zawojowana. Bardzo lubię dzieci więc nie miałam problemu z jej
akceptacją chociaż miłość przyszła później. Jego ex, kobieta dla której nie
mam szacunku, która wykończyła psychicznie dziecko, nas i innych ludzi wokół,
poniekąd przez swoją niezrównoważoną osobowość i inne zaburzenia, dała nam
się ostro we znaki. Trudno jest opisać teraz wszystkie sytuacje, ale jej
wulgarne zachowanie, kłótnie, nastatawianie dziecka przeciw ojcu i mnie,
zmuszanie by mówiło do ojczyma tato, bicie itp. nie były przyjemnymi
sytuacjami. Ale przetrwaliśmy, i wiecie co, mam teraz ponownie przed oczami
moją pasierbicę, teraz już 15 letnią pannę, która przytula się do mnie i
mówi: kocham Cię, mimo wielu prób jej matki by mnie nienawidziła (a były
takie momenty) i jest fajnie. Chciałabym mieć taką córkę, bo to moja taka
podarowana córka chociaż nie moja, a jak to jest u was?



Temat: Chcemy czarnego papieża!
Gość portalu: Balzer napisał(a):

> Moze wreszcie Polacy sie otrzasna i zaczna zyc normalnie, bez pietna Papieza-
> Polaka

Nawet Blong Polak szlachetniejszego gatunku patriota, wyzwolony z ciemnogrodu
i pietna panstwa wyznaniowego oszolomow nie nazwalby #-a sb-ekiem.

Bo sbek by bronil grubej kreskiMazowieckiego, wyboru Kiszczaka uczestnikow
Magdalenki a krytykowalby zwierzeca i msciwa lustracje!
Zas w Slowacji kazdy moze sobie posjsc i zajrzec we wszystkie papiery.

Co do mej powagi. Ja nawyklem do spraw powaznyh podchodzic powaznie.
Do Pana pdszedlem przyznaje bez bicia malo powaznie a nawet kpiaco,
bos Pan wystartowal glupio i bez fantazji. A fantazje i madrosc cenie
najwyzej. Wie to Blong, Snajper i Limak! Pan zes kiep! Choc z grodu Kopernika!
Piernika nawet zes Pan nie zasmakowal torunskiego a co dopiero
wysublimowanej kpiny. Jedno o dobrze rokuje to zdania o radiu
oglupiajacym i radiu zmuszajacym do myslenia, choc jestes Pan na poczatku
zmudnej drogi! Bo to nie tylko praca ale i talentu trza miec od Bozi.

Coz mnie obchodza cudze dary? Pana tak! Ale podatki przymusowe panstwa
jakos mniej! A tam sie mowi w tym radiu o marnowaniu grosza mijego i panskiego
- bez wizji rozwoju, tensformacji kraju do nowoczesnosci i samowystarczalnosci.

Panu sie zdaje, ze szukanie opiekuna w Brukseli, Moskwie, Waszyngtonie
- przyjecie ich widzenia naszych problemow, w ktore to wlasnie oni nas wpuscili
onegdaj, bedzie rozwiazaniem!

Popros Pan sasiada by Panu domu pilnowal, zony i kasy.
A potem sluchaj Pan radia i mysl Pan! Mysl a nie cytuj Wyborczej
co tez kosciol powiedzial! To tak jakbys Pan pytal kochanka zony
gdziez ona mogla byc wczorajszej nocy.

Taki Panu Michnik wpoil obraz Polaka, zes pan chcial testem wyobrazeniowym
udowodnic na Forum jacy to rasici te katoliki plytkie?

Nie znasz Pan tego ciemnego narodu. I nie zaslugujesz nawet zeby byc polskim
sbekiem, ktory sie nawrocil na panne S. A z wnioskowania pochopnego
- bez przeslanek = PALA!



Temat: EKWADOR -szukam wszystkich praktycznych informacji
s.wawelski napisał:

> Czesc Borasca (i wszyscy inni oczywiscie tez)!

Hej.. Witaj/cie )

> Kiedy sie wybierasz do Ekwadoru?

w Ekwadorze powinnam byc na poczatku czerwca - jeszcze jestem w trakcie
planowania, ale w domu musze byc 14-go wiec wydaje mi sie, ze jeszcze sezon
turystyczny - szkolne wakacje itp jeszcz mnie omina? - plan bede miala bardzo
napiety i musze przed wyjazdem zalatwic sobie jakis konkretny yacht aby potem
nie bylo niespodzianek

No wlasnie Smoku! teraz sobie przypomnialam, ze przeciez gdzies juz na tym
forum pytalam Cie gdzie nastepna wyprawa i wspomniales o Ekwadorze!
Kiedy wyjezdzacie???

> Niestety jeszcze nie moge Ci polecic zadnego
> yachtu bo sam jeszcze nie wyruszylem, natomiast moge Ci polecic strone
> internetowa, na ktorej my znalezlismy nasza lodke:

serdeczne dzieki! Ciekawa jestem Waszych wrazen!

> W sumie jak wpiszesz: "galapagos cruises" to wyskoczy Ci sporo stron z
tanszymi
>
> lub drozszymi yachtami.

Wlasnie to zrobilam - multum tego jest, stad moj problem z wybraniem
odpowiedniej oferty - pomyslalam, ze moze latwiej byloby mi podjac decyzje
gdyby ktos zarekomendowal jakas juz sprawdzona firme

> ciekawostek to sprawdzalismy chybotliwosc roznych statkow i stan morza.
> Dowiedzialem sie, ze w okresie pory deszczowej choc pogoda jest gorsza to
morze
>
> jest o wiele spokojniejsze.

hmmmm..to jest dla mnie prawdziwa ciekawostka!!! - dzieki
nie bede pytac jak sprawdzaliscie bo sie wyglupie juz zupelnie

> Na Galapagos nie ma za duzo hoteli i wiekszosc
> turystow nocuje na roznych lodkach podrozujac od wyspy do wyspy.

Ja mam nadzieje na jakas mala lodeczke ... zastanawiam sie tylko czy mozliwe
jest tam wyladowanie na jakiejs lajbie na ktorej spi sie w hamakach a jedyne
zrodlo swiatla to lampy naftowe - wiem wiem - glupie pytania, ale wstyd sie
przyznac - nigdy na yachcie nie bylam - jak tam w takim razie mozna ladowac
baterie cyfrowki i laptopa? - (przyznaje bez bicia, ze przybralam teraz kolor
buraczany ))

Pozdrawiam serdecznie!!




Temat: psychicznie nie daję rady!
>..ale decyzja o zabiciu dziecka też
> była konsekwencą wieloletniego oddziaływania całej piekielnej
> machiny.

wieloletniego? Jakiej machiny? O czym Ty piszesz? Jak można wyczytać tutaj na forum, w wiekszosci wpływ na podjęcie tej decyzji miał brak wsparcia w tym własnie momencie. Czyli MOMENT a nie całe zycie.

> A ojciec dziecka.. słów szkoda, nie wart ani jednego,
> niesądzę, może warto przestrzec inne kobiety przed pewnymi
> zachowaniami, aby nie ponosiły konsekwencji. Pewnie dzisiaj wiesz że
> jego zachowanie można było zgóry przewidzieć, może np było to bicie
> brawa wojewódzkiemu lub bb, może była ucieczka za wszelką cenę w
> narkotyki czy alkochol?

Co przewidziec? Jesli postapił tak a nie inaczej, a kobiety zaskoczone (jak ja np) tzn. ze nie znałam człowieka. Sa ludzie przewidywalni, sa mniej. Z jednej strony, chociaz takim kosztem, ciesze sie, ze mogłam sie przekonac jaki jest naprawde. Wyszło co miało wyjsc, szkoda tylko, ze w tym temacie.. A poza tym co by to zmieniło, ze przewidziałabym jego zachowanie? Na którym etapie by mi to pomogło?

> Jest w tym niestety dużo racji, przez ciągłe ośnieszanie
> poszanowania do życia i innych ważnych wartości jakiego byłaś
> światkiem (może współuczestnikiem) zamyka się uszy i oczy na
> wszystkie argumenty, dlatego z tym ostrzeganiem może zacząć
> wcześniej zanim koleżanka stanie przed koniecznością podjęcia
> decyzji.

i zgadza się, ale to tak jak z narkotykami, alkoholem, szkodliwoscia palenia, zapinaniem pasów.. do czesci dotrze, czesc powie "mieli racje"

Szczerze sie przyznam, ze nie wiem co Twoje posty maja na celu.



Temat: między młotem a kowadłem czyli ....
między młotem a kowadłem czyli ....
mężowie i nasze własne dzieci. Co prawda forum macochy, a nie ojczymowie, ale
może są tu również dziewczyny, które z nowym partnerem wychowuja nie tylko
jego, ale i swoje własne dzieci? I pytanie za 100 punktów - jak lawirujecie w
tym układzie? Czy zdarza sie wam słyszeć "bo ty jej/jego zawsze bronisz"?
Czy jesteśmy jak lwice, kiedy ktoś zwraca nam uwagę na zachowanie naszego
dziecka?

Mój skądinąd kochany mąż z jednej strony rozpuszcza mi bachora jak
dziadkowski bicz, wmawiając jej np. że należy kupować wyłącznie markowe
ciuchy (co mnie do szału doprowadza), a z drugiej... Mamy hmmm, inne
podejście do spraw porzadkowych. Przyznam bez bicia - moje dziecko jest z
natury bałaganiarzem. Jak mieszkałyśmy same, to nadrzędną zasada było, że ten
bałagan ma nie wykraczać poza ściany jej pokoju. Od czasu do czasu nakaz
sprzatania, ale nie wyręczałam jej w tym, ani nie ciosałam codziennie kołków
na głowie. A mój mąż, pedencik, dostaje apopleksji. Odkad mieszkamy razem
moja córka i tak zrobiła galopujące postępy, ale zawsze coś tam chmajtnie na
biurko i zostawi albo nie włoży spodni do szafy. I prelekcja gotowa. Ja wiem,
że on ma dużo racji, ale mnie to gadanie do szału doprowadza. Z kolei on mi
zarzuca, że bronię córki, a przeciez on chce tylko nauczyć ja porzadku i
przecież to chyba nie jest źle? No nie jest, ale to dziecko i ma taki a nie
inny charakter i choćby zdarł gardło to ona i tak zawsze coś na wierzchu
zostawi. Już nie mam czasem siły słuchać tych dyskusji między nimi. A ile
razy ja się nagadałam, żeby trochę odpuścił... Problem w tym, mąż się skarży,
że mała zaczyna pyskować (oczywiście karcę ją za to "publicznie", ale w głębi
duszy wiem, że na jej miejscu tez bym tak pewnie reagowała), z drugiej strony
córka że maz się czepia...



Temat: Titusowa przyszlosc EUROPY:-(
Titusowa przyszlosc EUROPY:-(
I

_______O arabstwie z Australi pisze Polak """""
Autor: Gość: Kasia IP: proxy / 80.230.11.*
Data: 28-01-2003 19:14

O arabstwie z Australi

Autor: Gość: jack IP: *.dialup.optusnet.com.au
Data: 10-10-2001 17:56 + odpowiedz na list

Jestem policjantem od 20 lat.
Od 4 lat pracuje jako dedektyw w arabskiej dzielnicy Sydney.
To co arab potrafi zrobic z kobieta (zona,corka)nie miesci sie
w glowie cywilizowanego czlowieka.
dodam jeszcze ze nasz posterunek jest jedynym w Sydnej
gdzie szczelano do okien siedem razy w ciagu 10 lat.
Ostatnio naprzyklad za to ze jeden arab uwazal ze nislusznie
otrzymal mandat za przekroczenie predkosci.
ps.
wlasnie w dzienniku ogladam jak araby wywalaja za burte swoje dzieci do
oceanu
bo przeciazony statek z nielegalnymi emigrantami tonie.

www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=50&w=4428329&a=4428329
II

Re: _______O arabstwie z Australi pisze Polak
Autor: Gość: Jerzy IP: *.02-11-6c756e2.cust.bredbandsbolaget.se
Data: 28-01-2003 21:17

Mamy w Szwecji dokladnie te same doswiadczenia z muzulmanami. Sytauacja
pogarsza sie z miesiaca na miesiac i proporcjonalnie do rosnacej ich liczby,
odpowiednio rosnie ich bezczelnosc wobec nowego kraju osiedlenia. Nie chca
sie
uczyc ani jezyka ani przestrzegac praw, obowiazujacych w Szwecji. Mnoza sie
napady na przechodniow polaczone z rabunkami, pobicia i gwalty na kobietach.
W samym centrum Malmö(trzecie miasto Szwecji) jest juz cala dzielnica
zamieszkala tylko przez muzulamow z czterech stron swiata.Szwedzi nawet tam
nie
zagladaja.
Ostatnio arabski wyrostek pobil do nieprzytomnosci w szkole nauczyciela, a
policja, ktora go zatrzymala zostala zaatakowana butelkami z bezyna.
Ulubionym sposobem utrzymania w posluchu zon (i w ogole kobiet),
praktykowanym
przez muzulmanow w Szwecji, jest ich bicie lub mordowanie( w Szwecji lub w
kraju z ktorego przybyli, do ktorych udaja sie te nieszczesliwe kobiety, by
odwiedzic rodziny)

Szwedzka polityka integracyjna jest wobec nich zupelnie bezsilna, a przeciez
zdawala egzamin z tyloma innymi grupami narodowosciowymi.

www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=50&w=4428329&a=4429760




Temat: Przuslosc arabskiej Europy!
quickniejszy napisała:

> I
>
> _______O arabstwie z Australi pisze Polak """""
> Autor: Gość: Kasia IP: proxy / 80.230.11.*
> Data: 28-01-2003 19:14
>
> O arabstwie z Australi
>
> Autor: Gość: jack IP: *.dialup.optusnet.com.au
> Data: 10-10-2001 17:56 + odpowiedz na list
>
> Jestem policjantem od 20 lat.
> Od 4 lat pracuje jako dedektyw w arabskiej dzielnicy Sydney.
> To co arab potrafi zrobic z kobieta (zona,corka)nie miesci sie
> w glowie cywilizowanego czlowieka.
> dodam jeszcze ze nasz posterunek jest jedynym w Sydnej
> gdzie szczelano do okien siedem razy w ciagu 10 lat.
> Ostatnio naprzyklad za to ze jeden arab uwazal ze nislusznie
> otrzymal mandat za przekroczenie predkosci.
> ps.
> wlasnie w dzienniku ogladam jak araby wywalaja za burte swoje dzieci do
> oceanu
> bo przeciazony statek z nielegalnymi emigrantami tonie.
>
> www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=50&w=4428329&a=4428329
> II
>
> Re: _______O arabstwie z Australi pisze Polak
> Autor: Gość: Jerzy IP: *.02-11-6c756e2.cust.bredbandsbolaget.se
> Data: 28-01-2003 21:17
>
> Mamy w Szwecji dokladnie te same doswiadczenia z muzulmanami. Sytauacja
> pogarsza sie z miesiaca na miesiac i proporcjonalnie do rosnacej ich liczby,
> odpowiednio rosnie ich bezczelnosc wobec nowego kraju osiedlenia. Nie chca
> sie
> uczyc ani jezyka ani przestrzegac praw, obowiazujacych w Szwecji. Mnoza sie
> napady na przechodniow polaczone z rabunkami, pobicia i gwalty na kobietach.
> W samym centrum Malmö(trzecie miasto Szwecji) jest juz cala dzielnica
> zamieszkala tylko przez muzulamow z czterech stron swiata.Szwedzi nawet tam
> nie
> zagladaja.
> Ostatnio arabski wyrostek pobil do nieprzytomnosci w szkole nauczyciela, a
> policja, ktora go zatrzymala zostala zaatakowana butelkami z bezyna.
> Ulubionym sposobem utrzymania w posluchu zon (i w ogole kobiet),
> praktykowanym
> przez muzulmanow w Szwecji, jest ich bicie lub mordowanie( w Szwecji lub w
> kraju z ktorego przybyli, do ktorych udaja sie te nieszczesliwe kobiety, by
> odwiedzic rodziny)
>
> Szwedzka polityka integracyjna jest wobec nich zupelnie bezsilna, a przeciez
> zdawala egzamin z tyloma innymi grupami narodowosciowymi.
>
> www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=50&w=4428329&a=4429760
>
>




Temat: Przuslosc arabskiej Europy!
Przuslosc arabskiej Europy!
I

_______O arabstwie z Australi pisze Polak """""
Autor: Gość: Kasia IP: proxy / 80.230.11.*
Data: 28-01-2003 19:14

O arabstwie z Australi

Autor: Gość: jack IP: *.dialup.optusnet.com.au
Data: 10-10-2001 17:56 + odpowiedz na list

Jestem policjantem od 20 lat.
Od 4 lat pracuje jako dedektyw w arabskiej dzielnicy Sydney.
To co arab potrafi zrobic z kobieta (zona,corka)nie miesci sie
w glowie cywilizowanego czlowieka.
dodam jeszcze ze nasz posterunek jest jedynym w Sydnej
gdzie szczelano do okien siedem razy w ciagu 10 lat.
Ostatnio naprzyklad za to ze jeden arab uwazal ze nislusznie
otrzymal mandat za przekroczenie predkosci.
ps.
wlasnie w dzienniku ogladam jak araby wywalaja za burte swoje dzieci do
oceanu
bo przeciazony statek z nielegalnymi emigrantami tonie.

www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=50&w=4428329&a=4428329
II

Re: _______O arabstwie z Australi pisze Polak
Autor: Gość: Jerzy IP: *.02-11-6c756e2.cust.bredbandsbolaget.se
Data: 28-01-2003 21:17

Mamy w Szwecji dokladnie te same doswiadczenia z muzulmanami. Sytauacja
pogarsza sie z miesiaca na miesiac i proporcjonalnie do rosnacej ich liczby,
odpowiednio rosnie ich bezczelnosc wobec nowego kraju osiedlenia. Nie chca
sie
uczyc ani jezyka ani przestrzegac praw, obowiazujacych w Szwecji. Mnoza sie
napady na przechodniow polaczone z rabunkami, pobicia i gwalty na kobietach.
W samym centrum Malmö(trzecie miasto Szwecji) jest juz cala dzielnica
zamieszkala tylko przez muzulamow z czterech stron swiata.Szwedzi nawet tam
nie
zagladaja.
Ostatnio arabski wyrostek pobil do nieprzytomnosci w szkole nauczyciela, a
policja, ktora go zatrzymala zostala zaatakowana butelkami z bezyna.
Ulubionym sposobem utrzymania w posluchu zon (i w ogole kobiet),
praktykowanym
przez muzulmanow w Szwecji, jest ich bicie lub mordowanie( w Szwecji lub w
kraju z ktorego przybyli, do ktorych udaja sie te nieszczesliwe kobiety, by
odwiedzic rodziny)

Szwedzka polityka integracyjna jest wobec nich zupelnie bezsilna, a przeciez
zdawala egzamin z tyloma innymi grupami narodowosciowymi.

www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=50&w=4428329&a=4429760




Temat: Czegoś chyba "nie kumam"
ord napisał:

Dodam cos, jezeli pozwolisz - cos co mi zawsze lezalo na sercu.
> Otoz jestes jedyna osoba na forum, w stosunku do ktorej wstydze sie do
dzisiaj
> mojej reakcji na Twoj pierwszy wpis. Przepraszam - zrobilem zle.

Marku, to juz prehistoria tego forum ) Chyba w tych dniach wlasnie bede
obchodzic pierwsza rocznice swojego tu wejscia na "one instant"
i ....pozostania. Teraz moge juz to powiedziec otwarcie: bylam wowczas na
ostrym zakrecie zyciowym, skopana paskudnie i calkiem realnie w sam srodek
serca i godnosci. Samotne wieczory byly nie do zniesienia, uciekalam wiec w net
i szukalam przyjaznego grona. Jasne, ze latwiej byloby mi tu wejsc po prostu
tak, jak wchodzi wiekszosc uczestnikow tego forum, grzecznie sie przedstawic i
normalnie przylaczyc sie do codziennych rozmow. Jednak bylam wowczas na etapie
totalnej nieufnosci do ludzi i wolalam wystawic najpierw tylek do bicia, zeby
sprawdzic, kto mnie w niego kopnie, a kto zaakceptuje taka jaka jestem, nie
oceniajac tego, co rzekomo zrobilam. A historia, ktora wowczas opisalam jest
autentyczna, tyle, ze nie przydarzyla sie mnie, lecz innej kobiecie ktora
anonimowo opowiedziala mi ja na jednym z czatow. Byl to dla niej naprawde
powazny problem moralny. Stworzylam z niej rodzaj "fiction", nadajac bohaterce
moja wlasna rozsamosc, a pozniej juz polecialo, moze za bardzo wczulam sie w
role, za co wszystkich dzis bardzo przepraszam, a zwlaszcza tych, ktorzy
okazali zyczliwosc tej "upadlej" kobiecie )Niewatpliwie byl to z mojej
strony jakis rodzaj oszustwa, ale jego celem nie bylo robienie sobie reklamy,
czy granie na Waszych uczuciach, wrecz przeciwnie, postanowilam nie isc na
latwizne, moze wlasnie po to, ze cholernie sie balam kolejnego rozczarowania,
nawet w stosunku do anonimowych ludzi z forum.
A Twoja, Marku reakcja byla jak najbardziej normalna i miales prawo miec taka,
a nie inna opinie, zreszta, o ile pamietasz, pozniej juz jakos
sie "dogadalismy" i za Twoja zacheta i przyzwoleniem zalozylam watek o meskiej
niewiernosci, tym razem juz calkiem wlasny ) Tak wiec nie masz mnie za co
przepraszac.
Nie wiem, jak dzis jestem odbierana na forum, z pewnoscia tak samo, jak kazdy z
nas odbiera inne osoby - jednych lubi bardziej, innych mniej, jedni go
intryguja, inni nudza smiertelnie...wiem tylko, ze od roku mam tu
wiernego "fana", ktory od pierwszego postu zapalal do mnie goraca i wzajemna
antypatia, ktorej co jakis czas daje upust w rozmaitych swoich wcieleniach.
Jaki ma tym cel? Tez nie wiem. Moze czuje sie oszukany, moze jest wsciekly, ze
nie byl w stanie wyczuc, jak sporo osob z forum, ze moje "wejscie smoka" rok
temu bylo pewnego rodzaju prowokacja, moze jest zazdrosny, sfrustrowany,
pijany, nacpany, zakochany bez wzajemnosci, moze zona mu nie daje albo gnebi go
szef? Staram sie go omijac szerokim lukiem, ale czasami i mnie poniesie, bom
zodiakalny baran z temperamentem, slabo odporny na zaczepki.
Wybaczcie ten przydlugi post, ale chcialam to napisac, zanim zaczne swoj nowy
rok na forum 40+, mam nadzieje, ze conajmniej rownie ciekawy i sympatyczny, jak
poprzedni.
Wasze zdrowie kawą instant, czy co tam kto pije )



Temat: Do tych co mnie zwa "arabskim materacem"
refor_mator napisał:

> Gość portalu: Ania napisał(a):
>
> > Jak widzicie ,kilka miesiecy temu zwano mnie "dyzurna mosadu".
> > Moje poglady byly diametralnie inne.Ocenialam Zydow na podstawie "Medalion
> ow"
> >
> > Dopiero agresywne ,rasistowskie ataki na wszystkich,ktorzy odwaza sie na
> > jakakolwiek krytyke Zydow czy Izraela(no i sprawa Jedwabnego)sprawily,ze
> > zaczelam sie interesowac historia stosunkow polsko-zydowskich i nie tylko.
> >
> > Klapki z oczu opadly.no i najsmieszniejsze,ze z osoby broniacej caly czas
> > Zydow zrobiliscie czolowa antysemitke forum kraj.
> >
> > Napracowaliscie sie bardzo nad zmiana moich pogladow za co wypada mi tylko
>
> > podziekowac .Gdyby nie wy pozostalabym naiwna slodka idiotka.
>
> Tak więc:
> Czy nie jestes antysemitką, a tylko ludzie ci wmawiają, że jesteś, a ty tak
na
> prawdę kochasz Żydów?
>
A czy aby niebyc antysemita to trzeba kochac wszystkich Zydow jak leci?

> Piszesz, że:
> Twoje poglądy kiedys były diametralnie inne. A teraz ludzie z forum
napracowali
>
> się nad zmiana twoich poglądów, za co im dziękujesz, bo kiedys byłas idiotka
a
> teraz klapki ci spadły.
>
Tak dziekuje bo kiedys nie wiedzialam nic na temat stosunkow polsko-
zydowskich.Zydow traktowalam jako ofiary.Wojne na bliskim wschodzie widzialam
pod katem zly Palestynczyk dobry Zyd.Gdy porownalam ilosc ofiar po obydwu
stronach zaczelam sie troche zastanawiac czy abynie poszlam na latwizne.
a potem przyszlo czytanie postow na forum i stwierdzilam,ze kazdego kto wyrazi
jaka kolwiek watpliwosc przykleja sie etykietke:antysemita,Arab,Arabek arabski
materac.

> I jeszcze jedno:
> Jak Polak krytykuje Polaków, to nie jest antypolonizm, tylko bicie sie w
piersi
> nie odrozniasz krytyki od opluwania?nie odrozniasz krytyki czyjejs
wypowiedzi ,ktora uznajesz za antysemicka od opluwania wszystkich?Pisania,ze
wszyscyPolacy to durnie wsioki?

Musze cipowiedziec,ze nigdytu w Belgii z taka krytyka Polakow sie nie
spotkalam.nie slyszalam nigdyo polskimantysemityzmie aniod znajomych ani nie
czytalam w prasie ani nie widzialam nic na tematpolskiego antysemityzmu w
telewizji.

Na temat francuskiego tak.I to niedawno przy okazji wypuszczenia pana Papona na
wolnosc jezeli wiesz kto to jest.

.
> Jak Żyd krytykuje Żyda to nie jest antysemityzm.
> Jak murzyn krytykuje murzyna, to nie jest rasizm.
>
> Tu PER powiedział coś o Polakach i ty chyba stwierdziłaś, że on nie jest
> Polakiem (tylko wiadomo kim).
> Akurat się z PER zgadzam, bo zaścianek i ciemnota w naszym kraju są
powszechne,
>
> czego i ty jesteś żywym przykładem.
>
a dzieki jasnie oswiecony.

> A teraz krótki test dla ciebie:
> Ktoś miał tylko babcie Żydówkę, ale mieszkał i wychowywał się w Polsce, ma
> obywatelstwo polskie, podobnie jak jego pozostali dziadkowie i rodzice.
> Kim jest.
> Założe sie, że większość "prawdziwych Polaków" powie, że jest Żydem.
>

Zydem jest ten kto sie za Zyda uwaza .Baczynski ponoc mial matke Zydowke o czym
dowiedzialam sie niedawno ale on chyba uwazal sie za Polaka wiec dlaczego ja
mam go uwazac za Zyda?

> Taka sama sytuacja, tylko babcia Czeszka. Wszyscy nazwą go Polakiem.
>

> I to własnie (miedzy innymi) ja nazywam antysemityzmem.
> A pozostałe twoje wypowiedzi na temat np. Jedwabnego stawiaja cię na równi z
> tymi co zieją nienawiścią. I jeśli uważasz, że to wszystko przez to forum, to
> nic tylko ci współczuc.
>
Za wspolczucie dziekuje serdecznie ale jakos go nie potrzebuje.
Co do Jedwabnego.Postawilam ci pare prostych pytan ,w ktorych z nich zialo
nienawiscia?I dlaczego na zadne nie odpowiedziales?Za trudne byly?

> Pamiętaj, że antysemityzm jest grzechem,

To nie do mnie jestem ateistka.

a za Jedwabne przepraszał nie tylko
> Olek,
Olek i pan Kieres przepraszali juz dawno temu tyle,ze przed zakonczeniem
sledztw,ktore jeszcze trwa.Wiec za co i kogo?

ale i Kościół.

Kosciol moze przepraszac za co chce mnie to nie dotyczy.

Kim ty jesteś?

a po co pytasz?Przeciez juz sobie odpowiedziales na to pytanie.




Temat: prawda o moim pochodzeniu.Do antysemitow i nie tyl
helga zgrywuska

> > _helga napisała:
> >
> > > powiadasz, ze tylko za Franca Jozefa sie szlachectwo zalatwalo?
> > nic takiego nie powiadam.
>
> Ach, nie powiadasz? No to cytat z ciebie z tego watku. Post o krolu Ubu z 28-
07
> -
> 2002 16:57 Moze laskawie dokonaj rozbioru logicznego tego zdania: " na
Dworze"
> to się, Helgo, załatwiało sobie szlachectwo i tytuł za Franca Jozefa."

dopatrzyłaś się tu wielkiego kwantyfikatora?

> Skojarzenie z rzeczonym Francem skadinad sluszne, bo rzeczywiscie proces
> emancypacji Zydow w Europie sie nasilal z uplywem czasu. Niemniej nie kazdy
> tytul w dziejach Polski Frac Jozef nadal A poza tym historia przeze mnie
> opisana chyba jednak sie nie do konca wpisuje w ten proces. hm. nie jestem
> pewna. Pomysle. To ciekawy problem.

podaj fakty. Historia, która przedstawiłaś w pierwszym poście nie trzyma się
tzw. kupy.

> Z czego mianowicie sie nabijam? Po pierwsze, jesli wydaje ci sie, ze z
> tradycji, to nie z cudzej, a z wlasnej. Innymi slowy, jesli ktos sie z samego
> siebie smiac nie potrafi, to nie wie co to smiech. Tyle ze akurat w tym
> konkretnym przypadku mialam intencje nie z tradycji sie nabijac, a z ciebie

nabijaj się z siebie, proszę, ale nie tykaj tradycji, która nie jest Twoją. Jak
dotąd postępujesz odwrotnie.

> I na koniec. Jesli chcesz wierzyc, Kunce, ze istnieje jakis spisek przeciwko
> tobie, to prosze bardzo. Jesli uwazasz, ze komus chcialoby sie wymyslac
jakies
> bujdy celem wprowadzenia w blad ludzi, ktorych nawet nie zna, i tez nie
wiedomo
>
> dokladnie po co, to tez prosze bardzo.

ach, jakże mnie zawstydziłaś, kochaniutka. Tylko że już to gdzieś czytałam.
Zaczynasz pisać do mnie jak kiedyś do Vista. Ta sama stylistyka...pojawił się
już spisek...

Ja jestem leniwy czlowiek. Uwazam sie za
>
> osobe zdrowa na umysle i przyznaje sie bez bicia. Klamie jak najeta, ale ta
> czynnosc ograniczam do sytuacji, w ktorych moge z klamania jakas korzysc
> odniesc. A i to nie zawsze. Czasem mowie prawde nawet jesli z klamania
mialabym
>
> wieksza korzysc, wyobraz sobie

No właśnie, jakie korzyści możesz odnieść z publicznego nawoływania, żebyśmy za
Twoim przykładem natychmiast znaleźli sobie żydowskich przodków?

>Z oklamania ciebie nic mi nie przyjdzie

jak widzisz, nie jesteś w stanie - i rzeczywiście nic Ci nie przyjdzie

>Ale
> z prostowania sciezek w twojej mozgownicy tez nie.

raczej Ci się nie uda. Na sąsiednim wątku zaprezentowałaś się jako
pracownik "naukawy", którzy bardziej krzywi niż prostuje ścieżki myśli swych
biednych studentów (praca na uczelni to oczywiście kolejne kłamstewko, co
zgrywusko?).

Moze sobie w koncu uswiadom,
>
> ze to Forum to nie realne zycie, i ze nic co tu robimy nie ma zadnego skutku
w
> prawdziwym zyciu. Chyba ze komus imaginacja zacznie sie mylic z realem
Wiecej
>
> luzu, ciesz sie zyciem!

dziękuje za dobra radę

> Jedna rzecz tylko naprostuje, tak ogolnie. Ja nie wiem czemu, ludziom sie
> czesto myli system feudalny z systemem kastowym. System kastowy w Indiach
mial
> podloze rasowe i charakteryzowal sie niemal calkowita izolacja kast. Niemal,
> powiadam, a nie calkowita. System feudalny zawsze i w calej Europie byl
> relatywnie otwarty. Dlatego nie znajdziesz ksiazek doszukujacych sie
rzeczonej
> analogii, bo jej nie bylo. Chyba ze ty napiszesz

hmm...

> A twoj patetyczny opis walki z Krzyzakami i bitwy pod Grunwaldem bardzo mi
sie
> podoba, hihi!!!!!

opisz równie satyrycznie tę gminę, która przyjęła dzieci Twego wychrzczonego
przodka jak swoje. Oraz XVII-wiecznego szlachcica, który zgodził się w
kontrakcie ślubnym, by jego wnuk modlił się w bożnicy. Uśmieję się ja i zapewne
jeszcze parę osób.

Niniejszym kopie sie w moj szlachecki tylek za to, ze nie
> chce mi sie codziennie rano zaczynac dnia od postawy na bacznosc i
uroczystego
> pienia. Bogurodzicy, rzecz jasna. Coz to za dyshonor dla moich szlachetnych
> przodkow, pewne sie w swoich grobach jak wiatraki przewracaja )))
>
> Moze jeszcze o jakiejs bitwie napiszesz? Przyrzekam, ze zanim czytac zaczne,
to
>
> przyjme postawe zasadnicza

napisz jeszcze sto razy "mój szlachecki tyłek" (pamiętasz, co pisał dr Goebbels
o kłamstwie powtórzonym sto razy)? Tu na tym forum możesz nie tylko napisać, że
jesteś naukowiec, ale i księżniczka krwi.

Powal nas wreszcie informacją, że z jednej strony masz Rotszyldów, z drugiej
Piastów i Radziwiłłów.

W napięciu czekam na całą prawdę o Twoim pochodzeniu. Obiecałaś to całemu forum.




Temat: czytam czyta forum i jestem przerażona
czytam czyta forum i jestem przerażona
tak samo zresztą, jak wieloma opiniami obiegowymi ze świata, w którym przyszło
mi życ. jak się bowiem okazuje "adopcja piękną sprawą jest", ale w reportażu
TV. kiedy jednak pojawiają się napisy końcowe zaczyna się tragedia. czyja?
kiedy adoptowałam swoje dzieci, srodowisko podzieliło się na dwie glowne
grupy: takich które gratulowały nadzywczajnej odwagi i po dziś dzień
podziwiają mnie za ten czyn (dlaczego?) i drugie: uważające, ze popełniłam
największy bląd swego życia.
osób, któe podeszły do tego normalnie, neistety, nie było. pytania na które
się natknęlam brzmiały mniej wiecej tak: a nie bicie się patologii? a jak was
pobiją i okradną? a jak zaczną się puszcać, bo to wiesz SĄ GERNY?, a jak wam
coś zrobią. pewien znany w polsce prof dr hab. peditra człowiek 80-letni
powiedzał mi, ze popelniłam traguiczna pomylkę, bo geny rządzą człowiekiem, bo
to będa ptologiczne prostytutki, ćpunki i pijaczki, któe wyssają mnie do
ostatniej kropli krwi, będa się k...ować i nie wiadomo co jeszce robić. moja
sąsiadka - pani również 80-letnia, jednej mojej córci cókierki, bo
niedosłyszała, ze nie jest adoptowana, a drugiej udawała, zę NIE WIDZI "bo to
pzrecież tylko oddana na wychowanie, sie nie liczy, bo pewnie alkoholiczka i
tak ucieknie. co dziwne, jakoś nigdy nie widziałam, aby tę panią ktorekolwiek
z jej dzieci odwiedzało, ale cóż,...
celowo dopisałam wiek osób, bo wydaje mi się, ze jest to bardzo istotne.
jeszce starsze pokolenie (mniej wiecej wiek moich rodziców) zwykło uważa, ze
adoptowani muszą się odwdzięczać i mniej więcej taka usłużna rola powinna
rzadzić ich życiem. jeśli już sie dowiedziedza a adopcji, bo lepiej jakby może
nie wiedzieli, bo jak się dowiedzą to uciekną.
dzisiaj zaś, nowoczesne pokolenie, mam wrażenie coraz częściej uptruje
sukcesów wychowawczych z gornem pedagopgów i psychologów, uwazając, ze wiele
wad dziecka to rozmaite syndromy, zespoły, traumy i tym podobne elementy.
a czy nie możemy dziecka po prostu kochac?
nie dziwię się, że dzieci adopcyjne zachowują się tak a nie inaczej i
dlaczwego w nastolatkach budzi to tyle złości. uważa się, zę te dzieci nie są
"normalne", ze stanowia zagrożenie, że muszą życ całując innych po stopach,
obmawia i szpece za plecami, a jak mają pecha i za dużo gadające babcie lub
nawet - niestety - mamy to się nasluchają "oby tylko nie wyrosło na..., bo to
wiadomo co w nim siedzi..."
do licha, chyba sama nie zachowywałabym się lepiej. ciesze się, ze spotkałam
tu wpisy kilku adoptowanych kobiet. dodają mi wiary na codzień. bo w naszym
katolickim i ponoć kochającym społęczeństwie nie można znaleźc nie jednej
takiej istotki. wiec nim następny raz napiszemy,ze nie dajemy rady z
dzieckiem, przyjrzyjmy się, jakie naprawdę jest jego obecne otoczenie. bo to
co nam moze się wydawać normalne ("no tylko pzrecież mowimy"), dla nich takie
nie jest.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 164 wypowiedzi • 1, 2, 3