Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotki w internecie





Temat: redwatch a Łomża
redwatch a Łomża

cuckarnia.bzzz.net/aktywizm/nowo_ci_na_temat_redwatch_u
"nowości na temat redwatch-u
Aktywizm | Indymedia | News | wiadomości
W Internecie trwa wojna ideologiczna między anarchistami a nacjonalistami.
Najpierw nacjonaliści upublicznili dane anarchistów (zdjęcie z lewej). Teraz
pojawiło się w "sieci” ośmieszające zdjęcie wszechpolaka (z prawej).
Białostoccy anarchiści zaczęli wojnę z wszechpolakami. Umieścili w Internecie
zdjęcia i dane studenta Radosława T., który - ich zdaniem - redaguje
nazistowską witrynę Redwatch.

Zdjęcie Radka - domniemanego administratora z Redwatch'a - jest ośmieszająco
uszminkowane. Chłopak jest oburzony, zamierza zgłosić sprawę policji i
prokuraturze.
- To się zaczęło po aferze z Redwatch'em, ale ja naprawdę nie mam z tym nic
wspólnego. Ja robię tylko stronę Młodzieży Wszechpolskiej, a tamtą potępiam -
broni się Radek, student informatyki Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w
Białymstoku, od czterech lat członek Młodzieży Wszechpolskiej.
Nagonka na "lewaków”
Przypomnijmy, że na swojej internetowej stronie skrajnie nacjonalistyczna
organizacja zamieszcza od kilku tygodni zdjęcia, adresy, numery telefonów, a
nawet rejestracje samochodów osób, które "trudnią się działalnością
antyfaszystowską, antyrasistowską, kolorowych imigrantów, działaczy lewackich
stowarzyszeń i wszelkiego rodzaju sympatyków i aktywistów szeroko rozumianego
lobby homoseksualnego oraz pedofili”. Naziści ostrzegają, że będą kontynuować
nagonkę, aby wytępić "grupy szkodliwe społecznie”. Na czarną listę trafiło
wielu młodych białostoczan, w większości sympatyków anarchistycznego De
Centrum. Znalazła się też na niej Anna Janina Kloza, polonistka z VI LO w
Białymstoku. Jej największą zbrodnią jest "zaangażowanie w lokalne akcje
antyrasistowskie” oraz to, że... interesuje się kulturą żydowską.
Postępowanie w sprawie naruszenia jej dóbr osobistych prowadzi białostocka
prokuratura.
To nie ja!
- Twórcy tej strony łamią prawo, ustawę o ochronie danych osobowych -
przyznaje Radek. - Dobrze wiem, że białostoccy anarchiści myślą, że to ja ją
współtworzę. Ale to nieprawda. Atakują mnie za moją działalność w Młodzieży
Wszechpolskiej. Już nie wystarcza im oblewanie farbą i mazanie sprayem naszej
siedziby przy ulicy Grochowej.
Radek powiadomił o przestępstwie administratora serwera w Dallas, na którym
ukazało się jego zdjęcie.
- Jeżeli nie zostanie usunięte zdjęcie i moje dane, zawiadomię organy
ścigania - uprzedza. - Mam głuche telefony, odbieram też takie z wyzwiskami i
przekleństwami. Jeśli to dalej będzie tak wyglądać, zacznę się bać...
- Aha, strzał był celny - cieszą się białostoccy anarchiści, związani z
nieformalną organizacją Antifa (Radykalna Akcja Antyfaszystowska).
Oficjalnie nikt nie przyznaje się do zamieszczenia na stronach fotografii
wszechpolaka. Ale sympatycy Antify śmieją się w kułak: - Pomysł super!
Całkiem śmieszna fotka. Niech nacjonaliści zobaczą, jak to miło...
Radkowi na pewno miło nie jest, nie chciał nawet aby "Gazeta” publikowała
jego normalne zdjęcie. Za to szef białostockich wszech-polaków bagatelizuje
sprawę:
- Strona Antify ma charakter humorystyczny, a robią ją osoby o niskim
ilorazie inteligencji. Moje pomalowane zdjęcia puszczają w Internecie od
dwóch-trzech lat i nie spędza mi to snu z powiek - przekonuje Maciej Tomczyk.
Zupełnie poważnie do tematu podchodzi za to policja:
- Sprawdzimy czy ten pan jest sprawcą czy ofiarą nowej metody popełniania
przestępstw - zapowiada Jacek Dobrzyński, rzecznik KWP w Białymstoku."

www.szukamypolski.pl/forum/viewtopic.php?id=269

"znacie sprawe nazistowskiej strony
internetowej REDWATCH, gdzie umieszczane są fotki
"wrogów białej rasy" (min. nauczycielki historii)
z komentarzem naklaniajacym do przemocy wobec tych osób.

za stronkę współodpowiedzialny jest
Radosław "Fliperek" Tomaszewski, zwany też "Kasztanem".
członek Młodzieży Wszechpolskiej, robi też stronkę dla MW
i jeszcze jedna pro-nazistowska stronke "skinheadspolska".

pochodzi z łomży, ale mieszka w białymstoku
i uczy się na ul. ciepłej.

jesli interesuje was temat sprawdzcie to sami,
moze cos wygrzebiecie. pozdro

www.upload2.com/freeimagehosting ... 289851.jpg

www.upload2.com/freeimagehosting ... 2ce9bc.jpg "






Temat: Nowa propozycja gorzowskich internautów (dwóch)
ant777 napisał:

> Bernard, twój pomysł też mi się podoba. Może nawet bym połączył te
> dwa pomysły

Bernardowi odpowiem tyle: nie wydaje mi się, żeby trzeba było z każdym tematem,
który narodzi się w mieście trzeba było biegać do prezydenta. “Sprzedałeś” mu
temat pomnika Szymona... fajnie, wygląda na to, że uda się go zrealizować.
Pomyśl tylko, gdyby Prezydent nie musiał kwestować na rzecz pomnika, to może
udało by mu się poświęcić więcej czasu na zachęcenie do inwestowania
w Gorzowie...
To nie jest tak, że 130 tys. mieszkańców myśli, a 1 człowiek jest od realizacji
pomysłów.
Dobrze by było, żeby ktoś w magistracie zaglądał na forum i słuchał
podpowiedzi, wtedy nie uciekałyby takie tematy, jak kasa należna miastu od
właściciela działki, która po przekształceniu z poletka pełnego krzaków,
służącego do ganiania rekrutów, stała się terenem, na który, po zakupy,
zjeżdżą się pół Gorzowa.

Mój kolega ma sklep. Stanowi on utrzymanie jego rodziny. Nie płaci czynszu
ADM-owi, zalega z ZUS-em, wiadomo ludziom wygodniej jechać do hipermarketu.
Jeśli myślisz, że wrzucę fotkę takiego sklepiku do internetu i napiszę,
Panie prezydencie niech Pan wyśle tam strażników miejskich i zamknie tę budę
bo szpeci, to jesteś w błędzie.
Dobijanie rannych zostawmy faszystom.

W tej akcji, jak Darth słusznie odczytał, chodzi o to, żeby pokazać, że WARTO
ZAINWESTOWAĆ W WIZERUNEK swojej firmy, w tym w wygląd swojego sklepiku.
Warto, bo ktoś dostrzega te starania..., że jest szansa przełożenia tego na
wzrost obrotów.

Byłem kilka dni temu w Urzędzie Miejskim. Na tablicy wiszą zdjęcia z konkursu
na najbardziej ukwiecony balkon, na pomysłowy ogródek przydomowy...
Czas zauważyć, że również na wizerunek miasta ma również wpływ wystrój obiektów
handlowych, a w szczególności sklepików w centrum miasta.
Myślę, że taka akcja (zauważania ładnych sklepików) nie jest ponad siły
redakcji lokalnej gazety.
Zwróciłem się do Wyborczej, bo jakoś najbardziej ją lubię, w zasadzie nie
wiem czemu :)

Liczymy na wsparcie (zareklamowanie akcji), a zarazem oferujemy się,
że kilka fajnych fotek, a może i notatek dostarczymy. Wiem, z takimi
konkretami powinnej przyjść bezpośrednio do redakcji, ale forum daje
ten komfort, że można przedyskutować sprawę, wyjaśnić intencje.
Bernard nie jest jedynym, który wyrażał wątpliwości co do sensowności akcji,
ale tak sobie myślę, że warto. Warto zasygnalizować, że społeczeństwo miasta
nie jest obojętne na brzydotę ulic, że zauważa miłe akcenty.

I proszę, nie obarczajmy wszystkim prezydenta i urząd.

Owszem, dobrze by było im zrobić takie specjalne wejście na Maćka portal,
wymagające podania hasła dostępu, gdzie byśmy pokazali Gorzów, który nas
mierzi, niektóre boleści pewnie da się rozwiązać bez wielkich wydatków.
Maciek studiuje obecnie w Poznaniu, gdyby miał więcej czasu pewnie by na coś
takiego (rozbudowę w ten sposób portalu) dał się namówić.
Może Hiro (?), w końcu trochę się zna na internecie :), miałby jakieś sensowne
zajęcie, zamiast na Darka bluzgać opierniczałby mnie, jakbym się z jakimiś
fotkami nie zdążył na czas :)))))
Uśmieszki uśmieszkami, ale propozycja jest na poważnie.

Dziękuję za podjęcie wątku i pozdrawiam
Marek P.





Temat: REGULAMIN
Zanim sie odniose, pare slow tytulem wprowadzenia: po pierwsze, istnieje forumowo od prawie
2 lat i troche widzialam/czytalam, wiele osob poznalam w realu, w wiekszosci przypadkow nie
bylo niewypalow. Po drugie, jestem jednym z adminow jednego albumiku, stad troche wiem jak
to dziala.

emerytus napisał:

> Uprzejmie informuje,ze to ja osobiscie prosilem o haslo,zeby poogladac sobie
> fotki w albumie.Prosby nie motywowalem.Zdziwiony jestem ze aplikacja
> podpisana zostala innym nickiem.
> Zdziwiony jestem ze zasady otrzymania tzw kluczyka nie zostaly opublikowane a
> uwazam,ze byc powinny.dla wszystkich rowne szanse.
> Pozwolcie ze zbiore przy waszej pomocy informacje ,a potem moze zostanie
> ulozony REGULAMIN.
> 1.Osobnik pragnacy poogladac sobie mordeczki uczestnikow forum winien napisac
> podanie i koniecznie aplikowc pod swoim nickiem.
> 2.W przypadku watpliwosci nalezy potwierdzic akces .
> 3.Osoba rozdajaca kluczyki ? Instant, nie rozdaje ich jednoosobowo tylko
> konsultuje z tzw Reszta Forum.
> Tutaj pojawia sie niejasnosc,kto zacz ta Reszta jest..? Ile Reszta liczy
> osob.??Co bedzie w sytuacji jak z Reszty jeden Lablafox sie wypowie a reszta
> z Reszty ma to zagadnienie gdzies..?Sami widzicie jakim problemem bedzie
> opracowanie punktu numer 4.
> Proponuje zeby brzmial nastepujaco:
> 4.Prosba aplikanta winna byc poparta pozytywnymi opiniami minimum pieciu
> uczestnikow forum posiadajacych akces do albumu.
> Cytuje Lablafoxa ??Emerytus - dla mnie to osoba dająca czasami głos, to
> chyba trochę mało.?
> 5.Osoba ubiegajaca sie o kluczyk do albumu winna miec zaliczone 20 wpisow na
> forum po minimum 200 slow kazdy tekst.
> 6.Starania o wejscie do albumu mozna rozpoczac nie wczesniej jak 3 miesiace
> po pierwszym zabraniu glosu na FORUM
> 7.Akces wygasa automatycznie jezeli od daty ostatniego wpisa posiadacza
> kluczyka minelo a -30 , b-60 dni , c-pol roku / niepotrzebne skreslic /
>
> Mysle i uwazam,ze zatwierdzenie powyzszego regulaminu jest pilna potrzeba na
> tym FORUM
> Osobniki dajace czasami glos nie beda sie wtedy ubiegac o tak wielki zaszczyt.
> Nie ma niejasnosci,kumoterstwa rozdawania kluczykow pod stolem.
**********
Po kolei, nie chce rozdzielac tekstu na fragmenty, wiec odniose sie w jednym "bloku".
Na sam poczatek, nie rozumiem Twojego wpisu, ze aplikowales, ale zaistniales w aplikacji pod
innym nickiem. Takie cos sie nie zdarza, wiec chyba byly dwie rozne aplikacje = dwa rozne
nicki.

Albumiki tego rodzaju sa inicjatywami prywatnymi, i admini albumu (wcale nie musza sie
pokrywac z adminami forum, z ktorego dany album sie "wylega") nie maja obowiazku sie przed
nikim spowiadac, kogo wpuszczaja, a kogo nie. Wydaje mi sie, na tyle na ile jestem rozeznana w
wirtualnej rzeczywistosci (jesli nie jest to oksymoron , ze moge powiedziec, iz zobaczenie
mordeczki wspolforumowicza jest prawie najwyzszym stopniem znajomosci i zazylosci, przed
spotkaniem w realu. I nie wszyscy zycza sobie, zeby kazdy mial dostep do zdjec phisis czy
szczegolow prywatnego zycia...

W niektorych albumach jest opcja, dzieki ktorej uczestnicy albumu "glosuja", czy dane
zgloszenie przyjac, czy nie, w innych albumach na innych portalach admini sami decyduja.
Jakakolwiek opcja, admini i wspoluczestnicy maja prawo powiedziec "nie", jesli kogos wirtualnie
nie znaja dobrze, tym bardziej, ze zdjecia z albumow mozna kopiowac, a potem juz hulaj
dusza.

Internet daje opcje prywatnosci, i sadze, ze kazdy ma prawo te swoja prywatnosc chronic. Co
nie znaczy, ze ochrona prywatnosci = mistyfikacja.

Napisalam na watku obok, ze nawet nie aplikowalam do albumu. Poczekam az bede w miare
znanym nickiem... Co nie znaczy, ze nie zalazlam na stronke www i nie zerknelam na fotki
))))))))))) - ladne nogi poogladalam etc.

Jutka-niealbumowa )))))))



Temat: Firanki dlugie czy krotkie?
Gość portalu: andyko napisał(a):
> >... zycie w domkach (tanich) jednorodzinnych i nagle wpadamy na wspanialy
pomysl reklamy w internecie.
> z internetem i komputerem mam akurat do czynienia odkad powstaly...
Ja bardzo przepraszam ale z komputerem moze masz do czynienia ale powiedzmy
sobie szczerze - nie potrafisz wykorzystac wszystkich jego mozliwosci.Ja juz
nawet nie probuje byc zlosliwy. Widzialem twoja strone, ogladalem renderingi.
To co zobaczylem jest naprawde marnej jakosci. We wszystkich twoich
wypowiedziach piszesz adres swojej strony - dla mnie jesli czlowiek chce sie
zaprezentowac przed innymi to pokazuje to co ma najlepsze. A twoja strona ma
wyjatkowa niski poziom jak na architekta. O nic mi innego nie chodzi!
> >Jak powiem ze sie do mnie pchaja drzwiami i oknami to
> > moze sie sie zglosi jakis nowobogacki, a ja sie laskawie zgodze zrobic
> > projekt :))).Tak trzymac - przynajmniej jest sie z czego posmiac :)))I jes
> zcze o tych firankach, co to od nich sie wszytsko zaczelo...krotko mowiac
wszystko jest ladne co jest ladne...ale foty wnetrz pokazane przez andyko to
jest szczyt
>
> masz prawo do swojego zdania ale nie musisz go narzucac innym

> > bezguscia - ktore wyzej wspomniany tlumaczy zachciankami klienta. Architek
> t
> > jest od tego zeby tworzyc a nie przytakiwac i byc kreslarzem swojego klien
> ta!!!
>
> wnetrza mieszkalne sa dla tych co w nich mieszkaja a nie dla ciebie i nadal
tak
> uwazam. Architekt jest od tworzenia !- moze bys Wszechmogacemu roboty nie
podbieral :-)- troche wiecej pokory a mniej ego by sie przydalo!
a tobie samooceny. Nie jestem typem ktory krytykuje wszystko co nie jego.
Jednakze w poslkiej rzeczywistosci za duzo jest rzeczy nijakich !!
> > Z architektem jak z fryzjerem - kazdy ma swojego ulubionego !!
>
> Ogolnie-to przywalanie sie do czyjegos wieku nie jest zbyt konstruktywna
krytyka ( i bardzo stereotypowa), domki akurat lubie projektowac co nieznaczy ,
ze nie mam innych osiagniec, poza architektura tez
(<ahref="http://www.turystyczne> .px.pl/wykon/koczewski/info.html)"target="_blan
k">www.turystyczne.px.pl/wykon/koczewski/info.html)</a> - ale pewnie napiszesz,
>ze to tez kicze- na szczescie kupa ludzi od jakichs 20 lat uwaza inaczej:-)),
>firanki jak juz pisalem to rzecz gustu... Niewazne!
Owszem zgodze sie ze "przywalanie" (coz za slownictwo jak na arch.)do wieku nie
jest zbyt konstruktywne, ale chyba niezrozumiales aluzji.
> Twoja sprawa jak innych oceniasz. Tylko jesli tak - to gdzie sa twoje
>osiagniecia, opinie klientow, doswiadczenia ? Slowem co daje ci prawo do
>krytykowania innych w taki sposob, poza przeswiadczeniem o twojej nieomylnosci?
Prawo do wyrazania swojej opinii, na ktora reakcja byla taka: mam wiele
doswiadczenia i zadowolonych klientow itd. Powiedz kogo to przekonalo, bo
niestety nie mnie. Jak na razie to tylko TWOJA opinia o TWOJEJ
nieomylnosci.Wierze w to co widze, widze tylko wasze przechwalki.Zal mi ludzi
ktorzy sie na to nabieraja...Gdzie moje realizacje? mam ich niewiele poniewaz
dopiero zaczynam projektowac na wlasna reke.Jesli chcesz moge przeslac zdjecia.
> pozdrawiam i bez uraz ;-) czego i innym zycze
bez urazy ze znaczkiem ;-) oznacza ze jednak z uraza - o to chodzi?;)
> A.K.
juz nie arch.:)?
pozdrawiam
runciter



Temat: wspolnota gorska?!?
crusader1 napisał:

> sa w roznych krajach strony poswiecone gora i turystyce ktore nie sa bardzo
oficjalnymi organizacjami. nazwal bym je raczej wspolnotami niz zwiazkami.
ja bym z mila checia wystartowal z taka stronka www dla milosnikow gor i
turystyki gdzie mozna by opisywac szlaki, wyslac ciekawe zdjecia, opisac
schroniska w sposob objektywny i nie ze wzgledu na reklame. wiec wrzucam
pomysl... jak ktos chce wspolpracowac to piszcie. I technicznie i tworczo. Jak
sie ktos zainteresuje i wciagnie znajomych to mozna zaczac, jak nie - to
trudno...
>
> W sumie nas tu wieleu z rozych stron swiata i roznie podrozujacych...

pomysł napewno wart przedyskutowania - zwłaszcza, na czym konkretnie miała by
polegać taka strona:

1. może to być zbiór literackich gawęd-opowieści z naszych wypraw (i tych
większych - i tych mniejszych, ale równie dużych :), nawet jakieś np. utwory
poetyckie z gór i o górach etc.

2. może to być zbiór opowieści - ale fotograficznych, albo nawet filmowych z
jak powyżej. np. z podziałem fotek na: reporterskie i tapety - powinny być
wtedy poukładane górami, choć w sumie niekoniecznie, bo ładny widok to ładny
widok - zwłaszcza w przypadku zbioru tapet na komp

3. z trzeciej strony - w dobie internetu może być to po prostu maksymalnie
rzetelna i stale aktualizowana wspólnymi siłami 'linkownia', czyli 'źródło
źródeł' - każdy, kto by chciał, mógłby przesłać do 'moderatora' adres danej
strony, albo nawet (np. po zalogowaniu) samemu dodać ciekawy link wygrzebany w
necie - coś jakby rodzaj górskiej 'szuflandii' :) - poukładane alfabetycznie
górami, albo adresamidla łatwości odnajdywania.

4. z czwartej strony - np. stale aktualizowane typowo praktyczne miejsce, gdzie
ktoś wybierający się gdzieś mógłby się dowiedzieć co i za ile, w jaki sposób
załatwić formalności, gdzie taniej, a gdzie drożej etc. - słowem, taka górska
odmiana lonely planet, czy też pascala z pominięciem opisów krajobrazu,
specyfiki terenu etc. - poukładane państwami

bo wszystko zależy do kogo tak naprawdę miałoby być takie 'magiczne miejsce'
skierowane:
1. dla czytelników w fotelu z opcją wstępnego zaplanowania (a raczej
uwzględnienia w marzeniach), gdzie by tu się wdrapać... :)
2. jak wyżej i ogólnie dla miłośników szeroko pojętej estetyki (tapety!)
3. dla tych, co przedkładają góry nad komp jeśli chodzi o spędzanie wolnego
czasu, a jednocześnie chcą przed wyjazdem wiedzieć o nich jak najwięcej
4. dla osób, które z marzeń przechodzą do czynów, dla kierowników wypraw i osób
odpowiedzialnych za część praktyczną wyjazdu.

wszystkie te pomysły istnieją w formie mniej lub bardziej szczątkowej na naszej
stronie z wyprawy na elbrus. oczywiście takie działy muszą tam być w takiej li
tylko formie, choćby z racji tego, że to strona o jednym tylko wyjeździe.

wszystkie te formuły można oczywiście połączyć w formie jednej wszechstronnej
strony, byle czytelnie oddzielić je od siebie, ze względu na praktyczne strony
korzystania. z konieczności taka 'wszechstrona' musiała by jednak mieć dość
ogólny charakter, bez zagłębiania się w (nieraz b. istotne) szczegóły.

a można również skupić się na jednej, konkretnej formule i próbować robić ją
maksymalnie szczegółowo - pytanie, czy jesteś/jesteśmy (np. siłami forumowymi,
albo nawet pozaforumowymi) w stanie to robić - kwestia np. aktualizacji
przepisów w różnych krajach etc.

oczywiście - powyższe pomysły to tylko takie wstępne moje pomysły - akurat
miałem takie, a nie inne. zachęcam do uzupełniania - np. kącik sprzętowy (o np.
charakterze cenowo-jakościowym), może muzyczny??...
albo kącik 'wysokogórski' (bardziej 'dla' łojantów) i 'beskidzko-sudecki'
('dla' goroli ;) etc. etc. ...
można by powiedzieć 'temat rzeka', a tak naprawdę, to czekają jeszcze na
odkrycie góry pomysłów!

kiero 8-)




Temat: palmiarnia czy muzeum?
Nie masz za co przepraszać
Gość portalu: Bernard napisał(a):

> Ok GTK.
> Masz racje.

Nie ma.

> Moze nie powinienem...
> Mieszkam okolo 8000 km od Gorzowa.

GTK nie zwraca uwage na szczegoly. Byłem pewny, ze nie mieszkasz w Gorzowie
duzo wczesniej niz to napisales.

> Osobiscie ze zrozumialych powodow nie moge wziasc udzialu w tym
> przedsiezieciu...

... a tu to sie z Toba tak do konca nie zgadzam :)
Zyskujemy troche na atrakcyjnosci, za dwa lata bedziemy w Zjednoczonej Europie.
Moze czas pomyslec o powrotach? :))) (spokojnie, nie napadajcie mnie wszyscy,
rzucilem temat tylko)

> Gorzow jest mi bardzo bliski.

To widac.

> W Lazni o ktorej mowimy bralem swoje pierwsze lekcje plywania..
> Pikny budynek..
> Szkoda byloby zniszczyc.

NIE DAMY ZNISZCZYC!

> Jesli obrazilem....Przepraszam
> Bylbym szczesliwym gdybym mogl pomoc...

Mozesz, chociaz dobrym slowem. Trzeba tworzyc pozytywny klimat wokol miasta,
rozmawiac o nim, wszedzie, pokazywac ze bycie bylym gorzowianinem to powod do
dumny (ale kit, co? - troche z usmiechem, a troche na powaznie :)

===============================================================================

Dalej już z polskimi ogonkami:

Brakuje mi w tym wątku linka do utworzonego przed Bernadra linka na ten temat
(potem się to wszystko pogubi):
www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=58&w=3220602&a=3220602

Kilka wątków wcześniej Bernard napadł Blica, GTK na Bernarda.

Bernardzie, Blic liberałem (tak o sobie mówi) twierdzi, że władze miasta nie
powinny ingerować w gospodarkę (łaźnia i baseny to usługi dla ludności, czyli
element składowy gospodarki). Gospodarką powinny się zajmować dynamiczne
podmioty gospodarcze (wolna amerykanka, jedne firmy upadają inne powstają
i jest git).

Nie zgadzam się z nim, uważam, że miasto powinno stwarzać korzystne warunki
do inwestycji i wspierać rodzime podmioty gospodarcze (te, posiadające swoje
siedziby w Gorzowie, płacące tu podatki).
Oczywiście we wszystkim trzeba zachować umiar (no może poza skutecznością
w ściąganiu inwestorów z różnych branż, z wyłączeniem handlu detalicznego
(marketów, one same przyjdą).

Teraz do GTK. Ja też lubię Blica, wypiliśmy po piwku, sympatycznie było, ale
to jeszcze nie powód, żebyś poczuwał się do obowiązku obrony Blica przed kimś
jeszcze oprócz Bruneta :) Blic sobie poradzi.
Napadasz na człeka, który widział łaźnie 20 lat temu, że doradza tylko, a nic
nie robi. Myślę, że coś zrobić to powinno miasto (dać ogłoszenie na swojej
stronie internetowej, że poszukuje prywatnego inwestora, przedstawić historię
budynku, pomysły na zagospodarowanie, analizy, jest się czym pochwalić -
pozycja w ostatnio ogłoszonym rankingu, położenie w pobliżu Berlina).

Jak już będziecie dawać to ogłoszenie, to bardzo proszę jeszcze zrobić kilka
fotek "Schodów Donikąd", bo tam na górze jest miejsce na palmiarnię wybudowaną
ze środków pozabudżetowych (PRYWATNĄ), tylko trzeba działkę wydzielić
i przekwalifikować - nie znajdzie się inwestor dziś, znajdzie się za 5 lat,
ale trzeba zacząć coś w tym kierunku robić, miasto musi "rosnąć"!




Temat: Nowa forma turystyki. :-))
roman_j napisał:

> Widzę, że nie doceniasz siły starego, polskiego przysłowia, że
> potrzeba jest matką wynalazków. Przeciez Polska to ojczyzna "bryków"
> z literatury dla leniwych uczniów. Już widzę oczami wyobraźni takie
> oto ogłoszenie w prasie:
> - Wydawnictwo Roman&Forum Co. oferuje szczegółowe informatory (nie
> mylić z przewodnikami) o najpopularniejszych miejscowościach
> wypoczynkowych z terenu całej Europy. Dzięki naszej szeroko
> rozbudowanej sieci informatorów, złożonej głównie z emerytowanych
> asów wywiadu, możemy zagwarantować, że nasze informatory zawierają
> wyłącznie dokładne, rzetelne i najświeższe informacje. Jeśli dziś w
> Gdyni zdrożał dorsz, od nas dowiesz się o tym już jutro. Z naszymi
> ściągami nikt Cię nie zaskoczy! Szczegóły na stronie
> www.urlopwdomu.com."
>
> Na zdjęcia z urlopu też znajdzie się sposób. Wystarczy skaner,
> komputer z programem graficznym, drukarka i znajomi na całym świecie,
> co w dobie Internetu nie jest problemem. A oto, jak mogłaby się
> reklamować firma świadcząca odpowiednie usługi:
> - "Jeżeli chcielibyście sobie zrobić zdjęcia na hiszpańskiej plaży,
> ale nie stać Was na kosztowny wyjazd na urlop, firma Pinch&Hiubi Inc.
> ma dlaWas niepowtarzalną ofertę. Za niewielką opłatą spełnimy Wasze
> marzenia. Wystarczy, jesli prześlijcie nam kilka swoich zdjęć w
> strojach plażowych, a my w ciągu 14 dni odeślemy Wam zestaw
> wakacyjnych zdjęć z dowolnie wybranego przez Was kurortu Europy.
> Jeśli macie dociekliwych bliskich i sąsiadów, za niewielka dopłatą
> dołączymy do Waszych zdjęć negatyw. Szczegóły na stronie:
> www.zdjęciazurlopu.com"
>
> I co zakładamy firmę? Potencjalny rynek to tylko w tym roku 3 miliony
> klientów. Według mnie w Polsce będzie jeszcze więcej. Polacy zrobią
> wszystko, żeby się popisać. A teraz, w dobie recesji, tylko takie
> usługi mają przyszłość. Możemy się reklamować tak: "W czasie urlopu z
> nami czujesz się, jak we własnym domu." ;-)))))

Przekonałeś mnie :-) Ja osobiście bylbym za leniwy by uczyc sie gdzie byłem,
wole juz jechac osobiscie, mimo ze czasami marudze ;-)
Ale fakt klientela bylaby :-) A na kim zarobić jak nie na armii 3 mln chcacych
sie popisac :-) Juz nawet w kilku miejscach miałbym towarzycho od przysylania
aktualnych fotek.
I jeszcze dodatki dla klienta w stylu pomiety bilet lotniczy na Filipiny,
ktory "przypadkowo" klientowi wylatuje przy sluchaczach z torby. ( z USA
wystarczyloby poprosic awronie o podebranie kilku biletow na zapas) ;-)
Dla tych wracajacych z Egiptu kawalek szmaty "...och popatrzcie, jakis Arab
chcial mi wcisnac za 5 dolcow chuste..." ;-)



Temat: Yarisek i Przyjaciele - część 4
Niech Żyje Piątek !
No, wrzeszcie piątek.
Ostatnio mało piszę, ale w pracy raczej z czasem cienko (przed urlopem chcą
mnie wycisnąć jak cytrynę, żeby nie miał siły wypoczywać), a w domu ta mała
skrzyneczka razem z tym żółtym kabelkiem powędrowała do szafy. No, ale forum
staram się przeglądać, żeby być na bieżąco.
Mój wieczorny brak czasu wynika zaś nie z wypełnienia gróźb żony, ale
przygotowań do mojej roli świadka na ślubie przyjaciela - zemścił się za to, że
musiał "świadkować" u mnie. Ponieważ jest to mój debiut w tej roli odczuwam
lekie zaniepokojenie. No i znowu czeka mnie przelot znienawidzoną przeze mnie
trasą gdańską (choć poznańska gorsza).
Co do tytułu, to jest znakomity - świetnie wypełnia swoją rolę. Goście, którzy
do nas zaglądają od razu wiedzą, że jest tu subkultura fanów nowel sieciowych.
A mnie osobiście kojarzy się z Kubusiem Puchatkiem (wrażenie to pogłębia
jeszcze Tiger :-)
Gratuluję, Adamie, pomysłu napisania książki, a może bardziej pomysłu na
książkę (tzn. że jest coś, o czym wiesz, że powinieneś podzielić się tym z
innymi, czego ci inni jeszcze nie wiedzą, a co jednocześnie zmieści się na tych
kilku setkach stron). Bo, jak widzę, nie będzie to książka o charakterze
zawodowo/naukowym, a bardziej osobistym (chyba, że się mylę). A czy znajdzie
się tam miejsce dla nas ?? No i jaki jest werdykt odnośnie drugiej Toyoty/
Lexusa ?
Jolu, dzięki za tytuły, po powrocie zaraz wrzucę je w Kaazę (znowu internet mi
zwolni). Dostałem Twego mejla i SMS-a, odpiszę, jak tylko będę miał szansę
(tzn. czas, który właśnie mi się kończy). A poza tym doczytałem się w
poprzednim wątku, że Mac też jest prawnikiem, więc chyba powinien razem ze mną
czuć się współodpowiedzialny za produkcję bełkotu, który potem musisz
tłumaczyć. Ale z drugiej strony, Jolu, to chyba jednak cieszysz się, że masz co
tłumaczyć ? :-)))
Co do komputera, to wywal go i kup Mac'a :-)))))
Albo zainstaluj Windows NT/2000, ja na nim pracuję i nic się nie dzieje, poza
tym, że jedno okno otwiera mi się kilkanaście sekund (kwestia procesora). A
padł mi tylko wtedy, jak ktoś z moich szanownych sąsiadów z osiedlowego
otoczenia sieciowego włamał mi się do komputera, powsadzał trojany i
dokumentnie skitrał system (nawet musiałem BIOS-a aktualizować). Teraz wraz z
moim kolegą informatykiem obmyślamy zemstę.
Co do Yarisa, Jankesie, to w serwisie chyba coś poprawili, bo przy skręcie już
nic nie zgrzyta.
Obejrzałem fotki Jankesa i Oriona, szczerze mówiąc tak właśnie Was sobie
wyobrażałem, uwzględniając fakt, że dopiero przed chwilą zorientowałem się, że
Orion to Orion, a nie Jankes i odwrotnie - zmyliła mnie ta Corolla.
No, to teraz nic nie rozumiem (i znowu kłania się nieznajomość 1 cz., Jola mnie
zabije, ale w razie czego zwalę wszystko na bilobil) - Orion ma Corollę,
Yarisa, czy Corollę i Yarisa, czy też Celikę, Lexusa, Hiluxa, Corollę i Yarisa ?
O, chciałem powiedzieć, że Katka jeszcze śpi (dobrze Wam, możecie z Jolą sobie
same pracować, nikt nie do was nie chodzi, nie zawraca głowy i nie
dezorganizuje systemu pracy. A Wasz szef przynajmniej naprawdę zawsze ma
rację :))))))
No, własny dom z ogrodem to też chciałbym mieć, nawet bardziej niż Freelandera.
Ale przecież wokół Krakowa jest wiele pięknych terenów, gdzie taki dom mógłby
stanąć. Przynajmniej raz do roku bywam w Ojcowie i okolicach - tam to można
mieszkać. A w tej chwili to sam mieszkam prawie na wsi, co z tego skoro w
bloku. O, mój czas właśnie się skończył...
Pozdrówka !
Metody



Temat: PATOLOGIA - RYWIN - MICHNIK - MILLER
Gość portalu: AndrzejG napisał(a):

> _helga napisała:
>
>
> Helgo.
> To zdanie pochodziło z cytowania snajpera, to nie jest moje zdanie i nie
> widzę powodu , abym coskolwiek szukał.Czytałaś moją odpowiedź?
> Dotyczy ona sporu Michała z Janem o Szwajcarię.
>
>
> >
> > Tak na marginesie, w normalnym spoleczenstwie "tworzenie teczek" na blizni
> ch
> > nie jest tytulem do chwaly. Wrecz przeciwnie, powiedzialabym. Na przyklad
> taka organizacja, ktora sie nazywa "Solidarnosc" (slyszal waszmosc ta
> nazwe?) powstala w 1980 roku wlasnie dlatego, zeby tych teczek nie robiono.
> A niektorzy nawet w pudlach siedzieli
> >
>
> Jest zasadnicza różnica pomiędzy realem a forum.Tu teczkę tworzysz sama dla
> siebie.Nikt nie tworzy Twoich teczek.Druga różnica jest taka ,że tu zawartość
> teczek jest ogólnie dostepna i nie dziw się ,że ktoś z tego korzysta.
> Sama nieumiejętnie skorzystałas w poście na który właśnie odpowiadam.
> Jest istotne podobieństwo zycia forumowego z realnym - smród długo się ciągnie
> za człowiekiem.Ciężko sie od niego uwolnić.
>
> Andrzej

Oczywiscie ze sama nieumiejetnie skorzystalam, tylko chyba nie zauwazyles ze
zaraz puscilam nastepny post z errata, zaraz pod spodem. Snajperem sie nie
przejmuje ani hiacynta bo tak czy inaczej bzdury pisza i bzdurami sie zajmuja,
a poza tym produkuja falszywki jak prawdziwi ubecy z lat 80tych. Tak mi sie
taka teczkowa dzialalnosc forumowa kojarzy. A co do smrodu - to zalezy co komu
smierdzi. Jedni sie zachwycaja dzialalnoscia ubekow amatorow, a inni w tym
momencie zatykaja nos. Powiem wiecej o teczkach, ze nie masz racji. Kazdy
czlowiek robi na siebie teczke, powiadasz. Alez tak, poki istniejesz, to z
kazdym oddechem zostawiasz za soba slady swego istnienia. Mylisz sie w
momencie, kiedy ci sie wydaje, ze tylko na forum te "teczki" sa ogolnie
dostepne. Istniejesz rowniez w realu, nieprawdaz? I w tym realu odzywasz sie do
ludzi. No to wyobraz sobie taka wydumana sytuacje, ze jestes pracownikiem
jakiejs firmy, i ze inny pracownik, ktory nawet nie jest twoim konkurentem,
tylko po prostu w tej firmie pracuje, przez pol roku skrzetnie notuje twoje jak
najbardziej publiczne wypowiedzi na twoj wlasny temat. Moze nawet nagrywa? i z
tego potoku slow i machinalnych wypowiedzi wylawia wiedze na twoj temat, twojej
rodziny, itp. Oraz odnotowuje rozne twoje uwagi na temat wspolpracownikow. Na
przyklad klocisz sie z kims w miejscu publicznym, tj. w pokoju biurowym, a ten
hipotetyczny ubek amator nagrywa twoje wypowiedzi. Tropi cie zeby dopasc kiedy
na przyklad jestes nietrzezwy i strzela fotke. I tak dalej. A potem to wszystko
publikuje. I co? Dalej uwazasz ze to swietny pomysl?

Bo zgodnie z naszym prawem takiego czlowieka mozna dotkliwie ukarac, i to nie
tylko z tytulu odszkodowawczego (kodeks cywilny) ale rowniez z kk. To bardzo
zle, ze taka dzialalnosc pochwalasz, obojetnie czy w internecie czy w realu.
Zobacz ten aktualny donosik na mnie. Co w nim jest? Ze bylam sfrustrowana
wyjazdami moich przyjaciol i sama juz o tym zaczynalam myslec. Jakis taki
moment zyciowy natury osobistej. No to wlasciwie dlaczego to ma byc jakis dowod
i mianowicie na co? Zobacz co WCZESNIEJ napisalam Ani - ze nikogo nie potepiam
za chec poprawy bytu, zwracam jej tylko uwage na to ze i ona ma nie calkiem
czyste sumienie jesli chodzi o wierszyk o Malym Polaku. No wiec czemu sie tak
zachwycasz? Ze ta ubeczka Hiacynta zrobila donos na jakies moje sprawy z realu
o ktorych nie wiedziales wczesniej? No ja juz doprawdy nie wiem jak to jasniej
wytlumaczyc ze tego sie nigdy i nikomu nie robi. Mi akurat wisi czy Hiacynta o
moich stanach ducha donosi czy nie, bo na ogol na tyle sie kontroluje, ze
niczego naprawde waznego nigdy nie pisze. Ale z roznymi ludzmi roznie bywa.
Hiacynta moze komus zrobic calkiem prawdziwa krzywde. Moim zdaniem zreszta w
stosunku do Miriam przekroczyla wszelkie mozliwe granice. Naprawde jestem
zdumiona, jesli dobrze odczytalam twoj post, bo zrozumialam ze ci sie to
podoba.

Pozdrawiam

PS. Jesli chodzi o Belgie, to jedno zdanie Ania ze mnie swego czasu wymusila na
jej temat, cytuje "Belgia to piekny kraj". A wczesniejszy spor dotyczyl
ograniczania ilosci imigrantow do Europy. Ania sie naczytala jakiegos
belgijskiego nazisty ktory tez to popiera, albo o tym naziscie, juz nie
pamietam, i stwierdzila ze Perla to nazista. Ja jej probowalam wytlumaczyc ze
dyskusja na ten temat toczy sie ponadpartyjnie w calej Europie (czyli na pewno
takze i w Belgii), i ze zarowno na prawicy jak i lewicy mozna znalezc
zwolennikow takiej strategii. A wiedze na temat tej dyskusji nabylam ze
zwyczajnego biuletynu UE dostepnego dla szerokiej publicznosci. Sam sobie
mozesz zapronumerowac, jesli to cie ciekawi. Bodajze nawet przytaczalam jej
kilka argumentow na ten temat. No to zachwycaj sie donosami hiacynty ze
snajperka dalej




Temat: PATOLOGIA - RYWIN - MICHNIK - MILLER
_helga napisała:

> Gość portalu: AndrzejG napisał(a):
>.> hipotetyczny ubek amator nagrywa twoje wypowiedzi. Tropi cie zeby dopasc
kiedy
> na przyklad jestes nietrzezwy i strzela fotke. I tak dalej. A potem to
wszystko
>
> publikuje. I co? Dalej uwazasz ze to swietny pomysl?
>
> Bo zgodnie z naszym prawem takiego czlowieka mozna dotkliwie ukarac, i to nie
> tylko z tytulu odszkodowawczego (kodeks cywilny) ale rowniez z kk. To bardzo
> zle, ze taka dzialalnosc pochwalasz, obojetnie czy w internecie czy w realu.
> Zobacz ten aktualny donosik na mnie. Co w nim jest? Ze bylam sfrustrowana
> wyjazdami moich przyjaciol i sama juz o tym zaczynalam myslec. Jakis taki
> moment zyciowy natury osobistej. No to wlasciwie dlaczego to ma byc jakis
dowod
>
> i mianowicie na co?

A jaki to donos?Ktos ci przypomnial twoje wlasne slowa,bo raz pochwalasz
emigracje a raz nie.Nikt za toba nie chodzi archiwum jest dostepne dla
wszystkich i sama tez z nie go korzystasz,tak jak korzystaja inni.
Reguly sa takie same dla wszystkich tylko nie wszyscy tak klamia jak ty.
Mnie tez ktos wyciagnal moje stare posty i nie robie z tego zadnego problemu.

Zobacz co WCZESNIEJ napisalam Ani - ze nikogo nie potepiam
> za chec poprawy bytu, zwracam jej tylko uwage na to ze i ona ma nie calkiem
> czyste sumienie jesli chodzi o wierszyk o Malym Polaku.

Tu chodzi o ogol Polakow i o to co napisala D-anutka ale brniesz dalej nie po
to by rzeczowo dyskutowac ale jedynie po to by mnie zrobic na zlosc.

No wiec czemu sie tak
> zachwycasz? Ze ta ubeczka Hiacynta zrobila donos na jakies moje sprawy z
realu
> o ktorych nie wiedziales wczesniej?

A jaki to donos?Czy on gdzies na boku kopiuje to co piszesz czy robi to GW?
Trzeba nie klamac pamietac co sie pisalo wczesniej i nie bedzie problemu.

No .> PS. Jesli chodzi o Belgie, to jedno zdanie Ania ze mnie swego czasu
wymusila na
>
> jej temat, cytuje "Belgia to piekny kraj". A wczesniejszy spor dotyczyl
> ograniczania ilosci imigrantow do Europy. Ania sie naczytala jakiegos
> belgijskiego nazisty ktory tez to popiera, albo o tym naziscie, juz nie
> pamietam, i stwierdzila ze Perla to nazista.

Znowu krecisz tylko po co?Przeciez snajper przytoczyl ci to zdanie.Ja pisalam o
stosunkach w Belgii ty mi napisalas,:Bzdura Aniu ty znasz chyba inna Belgie niz
ja"
Wiec spytalam skad znasz dobrze Belgie ,i bylo,ze Belgia to piekny kraj.Teraz
twierdzisz,ze przeczytalas cos z biuletynu.
I dalej twierdzisz,ze ja ,ktoram mieszkam w Belgii od kilku lat ,czytam na
okraflo gazety ,ogladam telewizje ,mam mniejsze wiadomosci od Ciebie na temat
tego kraju.

Ja jej probowalam wytlumaczyc ze
> dyskusja na ten temat toczy sie ponadpartyjnie w calej Europie (czyli na
pewno
> takze i w Belgii), i ze zarowno na prawicy jak i lewicy mozna znalezc
> zwolennikow takiej strategii. A wiedze na temat tej dyskusji nabylam ze
> zwyczajnego biuletynu UE dostepnego dla szerokiej publicznosci. Sam sobie
> mozesz zapronumerowac, jesli to cie ciekawi. Bodajze nawet przytaczalam jej
> kilka argumentow na ten temat. No to zachwycaj sie donosami hiacynty ze
> snajperka dalej

Szkoda tylko,ze nie masz mozliwosci porozmawiac z pierwszym lepszym
Belgiem,szkoda,ze nie wiesz,ze W Belgii popelniono tylko w tym roku trzy
morderstwa na tle rasowym.Tego ci w biuletynie nie napisza ale mnie w gazecie
belgijskiej tak.
Z tym,ze tobie nie chodzi o rzeczowa dyskusje ,wiec piszesz bzdury raz tak raz
tak i pozniej masz pretensje ,ze ludzie wytykaja ci niekonsekwencje czy zwykle
klamstwa.



Temat: Same bzdury!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
serwispodlasia napisał:

> Same bzdury wypisują Dziewczynki i ich internetowe koleżanki. Na to forum
> wchodzę +/- raz na miesiąc i kolejny raz przekonuję się, że Drogie
> Dziewczynki są niereformowalne.

Może okreslisz kogo masz na myśli, bo nie wiem czy sobie zdajesz sprawę ze w
tej chwili obrazasz wszystkich użytkowników. A moze to jest twoim celem. A może
po prostu masz już wrazenie że wszyscy na ciebie naskakują i bronisz się przed
wszystkimi...... i nikim tak naprawdę....

> Sieknąłem kilka wyjaśnień i znikam stąd na miesiąc. Nabluzgajcie mi teraz
> wszyscy razem albo indywidualnie, bo większość z was niczego więcej nie
> potrafi.

Kontynuując, kim jest większosć i kto ci tu nabluzgał???? Poczytaj co piszesz
czlowieku!!!! Uwazasz że umiejętnośc pozytywnej lub negatywnej oceny twojego
pisma to wyznacznik ludzkich umiejętnosci?!?!?

Więcej odwagi Drogie Dziwczynki. Krytykujecie Serwis Podlasia.
> Głównie za to, że mam odwagę poruszać zakazane tematy i wypowiadać swoje
> opinie podpidując się swoim imieniem i nazwiskie (z fotką również).

Ja tam nie czytalam jeszcze żadnego postu w którym ktoś krytykuje że masz
odwagę podpisywać sie imieniem i nazwiskiem. I moze troche szkoda ze takiego
postu nie ma, bo rzeczywiscie trzeba mieć odwagę żeby wszystkich na tym forum
obrazić twierdzac ze same bzdury wypisują. przyjacielu, tak jak ty za bzdury
uwazasz to co piszemy, ktoś moze za bzdury uważać to co ty piszesz. I wyobraź
sobie ze tak juz jest na tym świecie.
> Myślę, że to forum nie wnosi nic ciekawego. Najlepiej jakby wlap37 (jak wróci
> z UK) zamknął i zrobił forum dla "kochających inaczej", to przynajmniej można
> by się było pośmiać lub zadumać nad poważniejszymi problemami

Skoro nie wnosi nic ciekawego to po co tu zaglądasz. dziennikarz powinien
zagladać tam, gdzie cos ciekawego znajdzie, chyba.
Moze sam zalozysz takie forum? A swoja drogą nie wim co śmiesznego jest w
ludziach kochających inaczej? Kto sie jeszcze panu szanownemu nie podoba,
bardzo prosimy o dalszy ciag wywodów. To naprawdę staje się ciekawe.
Mimo własnej woli dajesz sie poznać człowieku, tylko szkoda że z tej negatywnej
strony. Tolerancja to podstawa we współczesnym świecie.

> Do usłyszenia w styczniu 2005
> Ps1. Wszystkiego najlepszego ze zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia i
> jak przeżyjecie piństwo sylwestrowe – NOwego Roku
> Ps2. Nie udławcie się ani podczas kolacji wigilijnej, ani jak będziecie mi
> bluzgać

Ale smieszne. co za brak taktu. Ten czlowiek myśli że ktoś w czasie świąt
rozmawia na temat jego gazety. HA HA HA. To byłoby zbyt piękne.

> Ps3. Lubię jak mnie nienawidzicie, bo to jest bardzo ludzkie, najszczersze
> uczucie
> WASZ wiecznie znienawidzony (ze wzajemnością)
> Krzysztof
> Kondrat

Po przeczytaniu tego postu calkowicie zmieniiłam zdanie na temat autora. Ale
przecież to nieważne.......
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 199 wypowiedzi • 1, 2, 3