Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotki amtorskie z imprez
Temat: Free & Style - nowy magazyn również dla maniaków kite"a!
Witam !
W połowie listopada pojawi sie w całym kraju (Empiki, kioski, ...) nowy magazyn snowboardowo-freeskiingowy FREE & STYLE !
W sezonie 2004/05 pojawią się trzy jego numery - połowa listopada, koniec grudnia i początek lutego !!!
Do 1-go numeru dołączona będzie płyta CD z relacja z PFO 04 z Zieleńca oraz clipami z wyjazów SIGNX i obozów Free & Style z Zieleńca. KOlejne numery tez będą opatrywane gadżetami w postaci CD, stickerów, ...
cena 7,99
nakład - duży !
magazyn bedzie forum freestylowym, łączącym freestyle snowboardowy i narciarstwo freestylowe !
chetnych do współpracy (fotki - amatorskie też, artykuły, newsy, info o imprezach, ...) prosze o kontakt na email pedro@signx.pl
duża promocja magazynu odbędzie się w trakcie imprezy kończącej sezon KITE'OWY oraz rozpoczynającej sezon snowboardowy na Dolnym Śląsku, ktore orgnizuje signx wraz z Loopem pod koniec listopada !
pozdro
pedro
Temat: Lustrzanka czy może kompakt
O i widzę że trafił się konkretny forumowicz ! Motam się z tego względu że nigdy nie robiłem fotek lustrem i dlatego pytam o rade czy będzie się umiał obsługiwać taki laik jak ja który weźmie pierwszy raz lustro w ręce i zacznie zabawę z aparatem którym zrobi amatorskie fotki wróbla w parku, kwiatka na łące , chmury na niebie , widoku z latarni morskiej , portretu kobiecie , i pijanemu kumplowi na imprezie ! I dla tego pytam was użytkowników takich aparatów którzy mieli styczność z niejedną puszka i nie jedną osoba taka jak ja która nie ma pojęcia o foceniu ale chciała by kupić sobie taki aparat z którego była by zadowolona w każdej z wymienionych przeze mnie sytuacji ! I dla tego zwracam się o pomoc !!!!!!!!
Temat: Zdjęcia i filmy z Wrocław Drift Battle 1,2 maja 2009
Jak w temacie - wszyscy którzy chcą się pochwalić swoimi materiałami proszeni są o umieszczanie linków w tym temacie.
Moje niech będą pierwsze - amatorskie fotki, ale widać mniej - więcej jak impreza wyglądała.
http://www.filefactory.co...le_02_05_09_zip
Pozdro i raz jeszcze wielkie uznanie dla zawodników i organizatorów,
w.
Temat: Relacje, Fotki z meczów Gryfa - Zaproszenie
Trwa sezon ogórkowy, ale może to najlepszy czas na zadanie małego pytania. Zanim się to zrobię to może dla tych co niewiedzą przedstawię się. Reprezentuję portal ligowiec.net na którym generalnie piszę się o zachodniopomorskim sporcie także amatorskim, zespołowym i indywidualnym. Nasz portal działa na zasadzie community czyli tak pokrótce każdy z zarejestrowanych użytkowników może dodawać newsy. Mamy w nim wiele działów w tym IV liga (w której gra drużyna Gryfa) oraz jako rozgrywki KALF (są to pierwsze rozgrywki amatorskie na naszym portalu, które odbywają się poza Szczecinem). Rozgrywki KALF-u prowadzi dobrze Szoowar i nie one mi chodzi. Teraz wracając do sedna sprawy.
Czy jest ktoś zainteresowany opisywaniem meczów, ciekawostek, fotek na temat Gryfa bądź innych imprez sportowych odbywających się w Kamieniu? Mi jako rodowitemu mieszkańcowi Kamienia i członkowi redakcji portalu zależy na jak najlepszym propagowaniu Kamienia, imprez sportowych w nim się odbywających itp, ale z racji swojego zajęcia, życia prywatnego itp po prostu nie jestem zawsze w stanie...
Jeśli jest ktoś zainteresowany to polecam:
O ligowcu w radiu ESKA
Misja portalu
Regulamin portalu
Pozdrawiam
Temat: Canon A75
Witam!! Zwracam sie z prośbą od osób, które naprawde doradza mi w mojej rozterce, bo czytając te wszystkie wypowiedzi naprawde można mięć totalny mętlik w głowie Każdy mówi co innego i taki zielony w tym temacie człowiek jak ja naprawde nie wie juz co wybrać. Zastanawiam sie na kupnem Aparatu Canon A75. Słyszałem, że seria tych aparatów jest bardzo udana i zdjęcia wchodza naprawde dobrze. Mam kilka przykłądowych fotek wykonanych Canonem A60 czyli 2.1 MPIX. Mam tez pare fotek makro roibonych tymże aparatem i jak na moje totalnie amatorskie oko sa ok. Naprawde poobały mi sie te zdjęcia. Nie potrzebuje aparatu o nie wiadaomo jakich parametrach, służyłby mi on do wykonywania naprawde zwyczajncyh zdjęc gdzies w plenerze, na wyjazdach albo na imprezach. Za Cene 700 zł bo juz za tyle można posiadac canona A75 uważam że jest on aparatem godnym uwagi w tym przedziale cenowym. W Związku z tym zwracam sie z prośbą, do was !!! czy naprawde warto za ta cene kupic ten aparacik, czy jest cos może równie konkurencyjnego w tym przedziale Cenowym. Pozdrawiam!!
Temat: Niewielka cyfrówka rodzinna
Polecam Canona A75, moja żona cyka nim fotki, a je kręcę nim amatorskie filmiki . Na wakacje i różne rodzinne (i nie tylko) imprezy super sprzęcik. Dla mnie za dobry, jak na amatorski
Temat: Dylemat amatora
Na początku chciałem się przywitać, ponieważ to mój pierwszy post na tym forum.
Mam duży dylemat i pomimo wielu godzin spędzonych na czytaniu różnych testów dalej nie wiem co mam wybrać. Kilka miesięcy temu kupiłem pierwszą cyfrówkę w życiu - Nikona 7900. Ponieważ najczęściej robię zdjęcia typowo amatorskie (impreza, wyjazd, tryb makro, itp.) jestem bardzo zadowolony z jakości fotek jaką oferuje Nikon. Fajnie działający automat, ciekawe tryby tematyczne.
Aczkolwiek na dzień dzisiejszy pozostawia mi pewien niedosyt. Zdążyłem się trochę wciągnąć w fotogafowanie i chciałbym móc się trochę pobawić aparatem. Nikon CP7900 w zasadzie nie daje takich możliwości. Jako kibic rajdowy chciałbym móc czasem pstryknąć jakąć fajną fotkę jadącej rajdówce. Jak na razie udało mi się trochę pokombinować mizernymi ustawieniami Nikona i przy naprawdę dobrym oświetleniu zrobić kilka fajnych zdjęć samochodom w ruchu. Ale tylko przy bardzo dobrym świetle ponieważ tylko wtedy automat jest w stanie ustawić wystarczająco szybką migawkę.
Reasumując, zastanawiam się nad zmianą aparatu na coś, co będzie robiło co najmniej równie fajne fotki w trybie auto (używanym najczęściej) i dodatkowo da możliwość ustawień manualnych (myślę, że preselekcja czasu i przesłony mi w zupełności wystarczy). Do tej pory udało mi się więcej dowiedzieć na temat trzech aparatów z opisu, czyli:
1. Fuji F11 (najbardziej mi odpowiada ze wzlędu na walory użytkowe: wielkość, kształt, metalowa obudowa).
2. Fuji S5600 (trochę duży, ale fajnie i solidnie wygląda, dobrze mi leży w ręku, ma dużo ustawień i duży zoom).
3. Cannon A610 (wszyscy go tu polecają i nie mam wątpliwości, że ten aparat potrafi naprawdę dużo, ale są też głosy o jego nieszczelnej obudowie i zabrudzeniach od wewnątrz. Dodatkowo ma w moim przekonaniu stasznie tandetnie zrobioną plastikową obudowę i w ogóle nie leży mi w ręku. Może mam jakieś dziwne podejście, ale z całą świadomością jego możliwości ustawiam go na końcu mojej klasyfikacji).
Nie mam wielkiego pojęcia o innych aparatach, które pasowałyby do tych kryteriów więc chętnie przeczytam jakieś opinie. Proszę doradźcie mi coś ciekawego w podobnej cenie co podane powyżej aparaty. Czy przesiadając się na inny model nie okaże się, że nie potrzebnie pozbywałem się Nikona?
Temat: 1
Właśnie wróciliśmy z Mielna. Impreza udana, walki dobre. Od nas walczyło czterech zawodników, jeden w amatorskiej i trzech w zawodowych walkach.
Pierwszy walczył Tomek (amatorska). Wygrał decyzją po ładnej walce. Następnie Piotrek. Niestety choć też walczył ładnie i narzucał swój styl walki w drugiej rundzie popełnił błąd i wpadł w trójkąt. Trzeci walczył Krzysiek. Wygrał decyzją. Dała o sobie znać przerwa jaką miał przed sama walką w treningach wybrał się w góry i miał tam popracować nad kondycją. Nie bardzo mu ta praca wyszła i wyraźnie zabrakło pary na skończenie przed czasem. Ostatni Łukasz. Szybka, ładna walka i efektowne zwycięstwo. Dla Łukasza to ósme zwycięstwo (trzecie zawodowe), dla Krzyśka piąte (trzecie zawodowe), dla Tomka trzecie amatorskie. Specjalne podziękowanie dla Krzysztofa Sokołowskiego za ufundowanie pucharu dla Mistrza Pomorza.
Z innych zawodników teamu Shooters Polska bardzo dobrze wypadli Irek i Borys.
Wyniki MMA:
Amatorskie:
Tomasz Unger (Akademia Sarmatia Gdańsk) pokonał Radosława Woźniaka (Radomski Klub Taekwondo) jednogłosną decyzją.
Marcin Mencel (Strefa Walki Poznań) zremisował z Maksymem Dondalskim (Berserkers Team Olsztyn).
Dariusz Majewski (Radomski Klub Taekwondo) pokonał Macieja Jankowskiego (Strefa Walki Śrem) przez mata leao.
Zawodowe:
Ireneusz Mila (Strefa Walki Konin) pokonał Michała Elsnera (Radomski Klub Taekwondo) przez mata leao.
Sebastian Hercuń (Radomski Klub Taekwondo) pokonał Piotra Witkowskiego (Akademia Sarmatia Gdańsk) przez trójkatne duszenie w drugiej rundzie.
Krzysztof Piechota (Akademia Sarmatia Gdańsk) pokonał Ireneusza Cholewę (Adrenalina Fight Częstochowa) jednogłosną decyzją.
Łukasz Sajewski (Akademia Sarmatia Gdańsk) pokonał Macieja Skarbka (Shidokan Tczew) przez balache w pierwszej rundzie.
Borys Mańkowski (Strefa Walki Poznań) pokonał Jakuba Boczka (Boi Team Wrocław) jednogłosną decyzją.
Tomasz Wilk (Berserkers Team Olsztyn) pokonał Michała Skierniewskiego (niezrzeszony, Gdańsk) przez klucz na ramię w pierwszej rundzie.
K-1:
Radosław Demczur (Samolewski Team) pokonał Mateusza Ciesielskiego (Sirocco Łódź) przez TKO.
Mateusz Piechna (Samolewski Team) pokonał Adriana Wytwera (Team Arkadia Sport) decyzja.
Michał Jabłoński (Runda Zero Promotion Pruszków) pokonał Michała Fotka przez TKO.
Przegrani z dwóch ostatnich walk K-1 byli zamiast wcześniej anonsowanych zawodników i nie wiem jakie kluby reprezentowali (edit: jeden juz wiem - dzięki Shinra)
Temat: Triatlon w Polsce
Jeszcze parę groszy z mojej strony.
Triatlon to sport kompletnie amatorski wszedzie na świecie. Elitarny sport to margines. Tak jak kolarstwo. Ten przemysł napędzają nie grupy zawodowe, ale tacy ludzie jak ja, co sobie "rower Amstronga" kupują i na wakacjach Le Mont Ventoux w koszulce Saeco pokonują. ALbo amatorskie wyścigi po innych trasach TdF robię. No, a nawet na tym forum słysze, że do triatlonu trzeba trenować. A ja wam mówię, że w zeszłym roku żabką trzy triatlony zaliczyłem, w tym mistrzostwa Polski. I tak jest wszędzie na świecie. A wiem co mówię i wieczorem może kilka fotek dołącze na dowód tego.
Pływanie niestety trzeba w Polsce ćwiczyć przez 10 miesięcy w roku na basenie. A basenów jest mało i są drogie. I to spora bariera. Bo dla rekreacji można pójść pobiegać do lasu za darmo, pusto jest i można zobaczyć sarny, a za basen trzeba płacić, pływa się w tłoku, a widoki to pływające włosy i przyklejone do dna gumy do żucia.
Ten nasz cały Ironman Team Poland to dowód, że można zacząć od zera i zająć się triatlonem bez przeszłości pływackiej. Zauważcie, że połowa naszej grupy zaczęła pływać rok temu. Zarażamy triatlonem kolejne osoby i niewykluczone, że w przyszłym roku na Ironmana pojedzie już może 10 osób.
Z barier widzę jeszcze jedną. Jak kiedyś młodzi adepci triatlonu spotkaliśmy się z zawodnikami, którzy startują od lat, to oni nie wyobrażali sobie nawet, że można zorganizować zawody triatlonowe amatorsko, na rowerach górskich, z rowerami położonymi na trawie lub opartymi o drzewa. A myśmy chcieli takie zawody zorganizować. Na takiej zasadzie jak Duatlon Młociński w październiku. Moze jest właśnie taka bariera mentalna, że do triatlonu trzeba koniecznie mieć przeszłośc pływacką, super rower szosowy i licencję. A moze gdyby organizować taki imprezy "podwórkowe" jako zabawę to byłoby inaczej. Parę dni temu dostałem od Kledzika numer niemieckiego magazynu Triathlon, a tam zdjęcia z imprezy dla dzieci. Dzieciaki kilkuletnie na trzykołowych rowerach sie ścigały. No i powiedzcie, kto będzie miał za kilka lat wiecej triatlonistów.
Pianka nie jest po to, zeby błędy techniki tuszować, ale żeby było cieplej. Większa wyporność i łatwiejszy balans to efekt uboczny (choć bardzo przyjemny). No, i co z tego, ze puryści tacy jak Monka krzywią się na pianki. W poniedziałek pływałem w piance w jeź. Dziekanowskim i to było bardzo przyjemne. A o przyjemnośc chodzi, czyż nie? No i zanim nie przeprowadzę sięna Florydę, to w wodach otwartych w piance będę pływał, bo nie jestem masochistą.
Temat: Witam wszystkich i mam pytanie dotyczace 1:5 on-road
Może na początku przedstawie jak mają sie rzeczy.
Modelarstwem RC zajmowałem sie gdy byłem młodszy i z niewiadomych nawet mi przyczyn przerwalem moja pasje jakies 4 lata temu. Jestem posiadaczem modelu szosówki FG w skali 1:5. Ostatnio coraz bardziej gryzło mnie to, ze rzucilem to super hobby. Należałem do klubu AMK Warszawie-Ursusie (nie wiem nawet czy jeszcze on istnieje). Posiadaczem piątki stałem sie przez przypadek ;-] Po prostu jeden z niemieckich wspólników mojej mamy dowiedział sie, ze zajmowałem sie modelarstwem i oddał mi go za free...(koles był dziany wiec co to dla niego) pomógł w sciagnieciu czesci ,ktore bły potrzebne do doprowadzenia go do stanu uzywalności i pozniejszej eksploatacji. Było to z 6 lat temu albo wiecej. Wtedy modeli w skali 1:5 w Polsce było pewnie tyle co nic, wiec nie mialem nawet co myslec o jakims wspolzawodnictwie czy czyms podobnym. Brałem kilkakrotnie udział w zawodach jedynie w formie pokazowej. Ostatnio bedac przypadkie w blue city w warszawie napotkalem jakis festyn RC i ku mojemu zdziwieniu było tam sporo piatek. Niestety zagadac nie zagadalem, bo wracalem z niezłej imprezy i nie chcialem robic zlego wrazenia na poczatku ;-].
Przejde do sedna sprawy. Chciałem sie zapytac, czy sa jakies szanse na rozgrywki zawodów piątek szosowych w Polsce. Zawsze miałem ochote zabawic sie w gronie innych zapalenców, a niestety wczesniej nie bylo nawet cienia szans na spełnienie tego. Wiadomo, ze poczatki beda mocno amatorskie, bo nikt hop siup nie bedzie sie scigal na cackach z rezonansami, hudraulicznymi hamulcami i niewiadomo czym jescze co ma w ofercie FG i czego uzywa sie na zachodzie(poza tym moj model ma ponad dziesiec lat i jest delikatnie mowiac w technologicznie w tyle:-] ). . Chciałbym sie dowiedziec tez jak duzo osób ma piatki on-roadowe i czy ten swiatek sie rozwija (niestety po mojej wieloletniej przerwie kompletnie nie wiem co sie dzieje w modelarstwie RC w Polsce).
Byłbym bardzo wdzieczny gdybyscie odpowiedzieli na nurtujace mnie pytanie.
Pozdrawiam !!!
P.S. jakims cudem znalazłem w necie Fotki mojego FG:
http://rcauto.pl/modules.php?name=Modele&akcja=2002&opis=gal_095
Jest to typowy basic ,a jedyne co ma z ulepszen to tarcze z przodu. Silnik jest zenoaha G2D70-D. Model jest na chodzie. jedynie co to muslałby zainwestowac w felgi(opony mam) bo obecne maja juz grubosc liczana chyba w nanometrach ;-P. Oczywiscie do powazniejszej zabawy trzebabylo by sie pozbyc archaicznego jedno-amortyzatorowego zawieszenia z przodu i poczynic wiele innych usprawnien.
Temat: ŁOSIOWE BŁOTA - sezon jesienno-zimowy
Meldunek z porannego patrolu po Łosiowych Błotach:
Wieczorne i nocne opady śniegu zwiększyły pokrywę śnieżną na naszej trasie o kolejnych kilka centymetrów. Trasa jest właściwie nieprzetarta, oczywiście ścieżka zrobiona przez narciarzy jest wciąż widoczna, ale zalega na niej świeży puch. Z bieganiem jutro mogą być kłopoty - poradzą sobie tylko najmocniejsi. Ja chwilowo zrezygnowałam z truchtania. Po czwartkowej przygodzie stwierdziłam, że dopóki warunki nie zrobią się lepsze, rezygnuję z biegu na rzecz szybkiego marszu. No i dzisiaj z samego rana zrobiłam taki dwugodzinny 10-km spacer po naszej pętli. Nawet trochę się zgrzałam: nogi ślizgają się na wszystkie strony, a miejscami brnie się w śniegu prawie po kolana.
Jutro rano też się wybieram na taki energiczny marsz.
A teraz niespodzianka, drogie Łosie.
Napisał do mnie niejaki Paweł Teter, przedstawiciel stowarzyszenia Eko-Blizne-Groty. Jeżeli się nie mylę, to Paweł zarejestrował się dzisiaj na forum jako Szalony Łoś, więc pewnie lada chwila zawita do naszego wątku. A tymczasem zamieszczam jego maila, bo dotyczy on wszystkich, oraz moją odpowiedź:
Witam!
Przypadkowo trafiłem na Wasze wspaniałe fotki z Łosiowych Błot. Mam prośbę - chciałbym prosić o zgodę zamieszczenie niektórych z nich na naszej stronie Stowarzyszenia Eko-Blizne-Groty, zajmującego się ochroną tych rezerwatów.
Jeżeli otrzymam pozwolenie, co mam umieścić w podpisie (autor? organizacja?) Pozdrawiam i jestem szczęśliwy że nie tylko my jesteśmy zakręceni na punkcie tych miejsc!
Paweł Teter
Witam serdecznie!
Z ogromną przyjemnością przeczytałam Twojego maila. Chyba nikt z naszej "łosiującej" grupy nie zdawał sobie sprawy, że istnieje stowarzyszenie, które postawiło sobie za cel obronę rezerwatów, po których biegamy kilka razy w tygodniu i które są dla nas absolutnie kultowym miejscem. No i miło przeczytac pochwały na temat naszych zdjęć. Domyślam się, że trafiłeś na nie albo na stronie www.sbbp.pl albo na forum Biegajznami (zauważyłam zresztą, że zarejestrowałeś się dzisiaj na forum jako Szalony Łoś).
Krótko przedstawię nas: jesteśmy nieformalną grupą biegaczy znaną w Warszawie i poza Wawą jako Sobotni Bielański Bieg Poranny. Na stronie www.sbbp.pl można przeczytać o nas, o naszych biegach, imprezach, spotkaniach. SBBP powstało - jak sama nazwa wskazuje - jako grupa biegająca po Lesie Bielańskim i po Parku Leśnym Młociny, ale z czasem okazało się, że kilka osób mieszkających na Bemowie i Woli chętnie pobiega wspólnie po Łosiowych Błotach. Ja sama mieszkam na Bemowie dopiero od sierpnia 2002, a Łosiowe Błota pokazał mi po raz pierwszy kolega w lutym 2003. Od tamtej pory Łosiowe stały się naszą ulubioną miejscówką do biegania, aczkolwiek zdarzają nam się wypady również do Puszczy Kampinoskiej, no i rzecz jasna spotykamy się co sobotę w Lesie Bielańskim, przy szlabanie na Podleśnej.
Od zimy 2003 aż do dzisiaj "łosiująca" grupa nieźle się rozrosła. Spotykamy się regularnie we wtorki i czwartki o godz. 18:30, a w niedziele o 7:00 i 8:00 - na WAT. Stamtąd ruszamy na 10-km pętlę dookoła rezerwatu, zahaczając również o tę część Lasu Bemowskiego, która leży po północnej stronie ul. Radiowej. Możesz o naszych spotkaniach przeczytać na forum Biegajznami, podforum SBBP.PL, wątek "Łosiowe Błota". Praktycznie jesteśmy na Łosiowych co drugi, trzeci dzień.
Wracając do zdjęć. Część zdjęć umieszczona na stronie www.sbbp.pl jest autorstwa Darka Gwizdowskiego (jego nick to Dargch; mam tutaj na myśli reportaż foto "Poranne zimowe Łosiowe Błota"). Reszta zdjęć jest chyba moja. Zdjęcia, które umieszczałam w łosiowym wątku na forum Biegajznami są chyba w większości moje - nie wszystkie pamiętam, musiałabym wiedzieć, którymi konkretnie jesteś zainteresowany. Ponadto mam już całkiem spore archiwum zdjęć Łosiowych, robionych regularnie od jesieni 2004 do teraz, i kilka pojedynczych fotek z zeszłej wiosny. Jeżeli jesteś nimi zainteresowany, z radością się nimi podzielę, aczkolwiek od razu uprzedzam, że są to bardzo amatorskie zdjęcia i ich jakość nie zawsze jest zadowalająca.
Przesyłam Ci parę fotek z dzisiejszego poranka. Łosiowe są całkiem zasypane śniegiem. Jak to wszystko zacznie się topić, to pewnie przez tydzień nie będzie można wejść do lasu. Ale ma to też i swoje dobre strony: mamy nadzieję, że tego lata pojawi się znowu woda na łosiowym bagienku (tak nazywamy miejsce, gdzie jest ten długi pomost - nasze ulubione miejsce przystanków i pogaduszek w przerwie biegu).
Pozdrawiam serdecznie,
Zuzanna Chodyra-Piast (joycat)
Temat: Jaki statyw polecacie ?
Witam !
Ponieważ jestem kompletnie zielony w tym temacie to chcę się poradzić. Jaki
statyw do aparatu zakupić (wysokość, firma, może jeszcze coś istotnego o
czym powinienem wiedzieć itp.) Istotna jest też dla mnie cena (jak
najniższa). Mam Canona A560. Statyw wykorzystywałbym głównie do robienia
fotek na dworcach po zmroku w czasie kółeczek.
Osobiście używam statywu Velbon Sherpa 600R. Nie jest to może tani sprzęt, w tej
chwili kosztuje ok. 300 zł. Jednakże jest kilka cech, dla których nie
zamieniłbym go w życiu na cokolwiek z niższej półki. Tak naprawdę, jeśli statyw
ma naprawdę służyc do robienia zdjęć, a nie do zabawy, to należy wybierać ze
sprzętu półprofesjonalnego, a tu liczą się tylko marki Velbon i Manfrotto, ale
ten drugi jest droższy. Juz mówię, w czym rzecz:
1.Głowica. Najważniejsza chyba rzecz. Wszystkie statywy amatorskie kosztujące
kilkadziesiąt złotych, mają głowice plastikowe. Sherpa 600R jest jednym z
tańszych statywów półprofesjonalnych, które mają głowice wykonane z metalu,
konkretnie stopu aluminium. Wpływa to na trwałość, ale przede wszystkim
stabilność statywu. No i też nie bez znaczenia jest kwestia tego, że metalowa
głowica jest w stanie unieść sporo cięższy sprzęt niż plastikowa. Sam używam
lustrzanki i nie wyobrażam sobie zamontowania jej na plastikowej głowicy. Po
prostu nie ma szans, żeby po kilku minutach aparat nie zmienił pozycji ...
Głowica w statywie Velbon Sherpa 600R ma nośność 3,5 kg, więc spokojnie
lustrzankę z teleobiektywem utrzyma
2. Sherpa 600R waży 2 kg. Nie jest to mało, ale jeśli poczytasz sobie opinie
profesjonalistów o niej, to po prostu nie zrobi się lżejszego statywu o takiej
stabilności. Bardzo prostym testem na stabilność statywu jest "szturchnięcie"
głowicy i sprawdzenie, jak długo będzie drgał. Przy plastikowych statywach
potrafi to być i sekundę. Mój praktycznie od razu wytłumił drgania. Ma to o tyle
znaczenie, że wykonując zdjęcie, aparat wprawiany jest w drgania przy naciskaniu
spustu, oraz w przypadku lustrzanki przy skoku lustra.
3. 3 niezależnie regulowane nogi. Pozwala to na robienie zdjęć na nierównych
podłożach, w tym np. na stopniach. Kilkukrotnie też robiłem zdjęcia z pozycji
takiej, że jedna z nóg była oparta o jakąś ściankę.
4. Centralna kolumna w Sherpa 600R jest dzielona, a przede wszystkim jest
gładka, a nie gwintowana jak w większości tanich statywów. Dzięki temu istnieje
możliwość zamontowania tej kolumny odwrotnie, dzięki czemu możemy przy pomocy
tego statywu robić zdjęcia makro, jak i zdjęcia z żabiej perspektywy. Statyw ten
pozwala na robienie zdjęć z wysokości od 29,5 cm do 170 cm. Znajdź inny statyw,
o takich możliwościach :)
Żeby nie było, że zachwalam tak bezpodstawnie ten statyw, podam przykład z
życia. Wolsztyn, impreza "światło i dźwięk". Widzę, jak jeden ze znajomych
ustawia się do robienia zdjęć ze statywem plastikowym za kilkadziesiąt złotych,
i mocuje na niej lustrzankę. Nieśmiało mówię mu, że z tym statywem z tych zdjęć
nic nie wyjdzie. No ale nie zraził się, wyciągnął wężyk spustowy i stwierdził,
że teraz to na pewno nic zdjęć nie zepsuje. Wykadrował, nacisnął spust, i ...
nie przewidział, że statyw wpadnie w drgania przy skoku lustra. Zdjęcie
oczywiście wyszło poruszone.
Co wybierzesz, zależy od Ciebie. Ja jednak uważam, że nie warto wydawać
pieniędzy na buble.