Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Fotki Obrazy
Temat: Kiedy nie wolno robić mi zdjęć?
obiektom wojskowym? chyba tego dotyczylo to "z lotu ptaka". ale jak zrobisz i
opublikujesz to co? najwyzej proces o zdrade stanu i zdrade tajemnicy wojskowej.
ale bez przesady. a co do liturgii - a jak zrobisz to co? proces o obraze uczuc
religijnych? tez nie sądzę. zdjec nie wolno robic osobom prywatnym jesli nie sa w
tlumie, czy wiekszej grupie ludzi. mowiac robic zdjecia mam na mysli ich publikacje. a
maszyny mozesz fotografowac i publikowac ich fotki i tyle.
Temat: Amduat, Valley of the Kings
Przedzieram się właśnie przez "Mity i symbole starożytnego Egiptu" Niwińskiego,
starając się przestudiować dokładnie Księgi Świata Podziemnego. Czyta się
fantastycznie, jednak chciałabym mieć przed oczami obraz - naturalnie zanim
zobaczę na własne oczy... ;)
No więc Amduat - w książce są rysunki z grobowca Amenhotepa II, wyobrażam sobie
że zdjęcia muszą być cudowne. Mnie się niestety nie udało zwiedzić, ani KV 34
ani 35. Zależałoby mi na jak najbardziej kompletnych przedstawieniach, bo
pojedyncze rysunki np. z sarkofagów mam. Fajne są też kolorowe, choć nieliczne,
w Description de l'Egypte (to z czasów napoleońskich). Sceny na papirusach i
sarkofagach też mnie naturalnie interesują (już przeszłam przez Księgę
Umarłych, mam niezłe zdjęcia papirusa Ani), ale teraz jestem na etapie
grobowców. I tak sobie myślę, że fotki z grobowca Totmesa III nadawałyby się
najlepiej żeby porównać Księgi i po prostu się nauczyć. Wtedy dopiero pojawią
mi się setki pytań ;)
Potem na tapetę pójdzie Księga Bram, i oczywiście grób Horemheba. A na deser
mam w planie Ramzesa VI i porównanie wszystkich czterech Ksiąg Świata
Podziemnego, a potem to już w realu - mam nadzieję.
Póki co zadowoliłyby mnie linki do zdjęć z grobowców. Dzięki za pomoc, jak się
zagłębię bardziej zapewne pomęczę Cię pytaniami, jeżeli się zgodzisz.
Pzdr
Aicha
Temat: Olympus C 2020Z - panorama?
Odnajdujesz w menu i uruchamiasz funkcję panorama. Masz wskazania strzałkami
kierunku tworzenia panoramy (możesz kierunke sam ustalić). Parametry
naświetlania ustalają się i zapamiętują na pierwszej klatce. Robisz pierwszą
fotkę , przesuwasz utrzymując poziom (ew. pion) , gdy obraz nakłada się na
następny kadr ok. 30 % robisz kolejną klatkę - itd , itd.
Temat: tesknie za tatrami...:(
tesknie za tatrami...:(
Bylam juz w tym roku w moich ukochanych Taterkach,zreszta od kilku lat w
czasie wakacji nie jezdze w zadne inne miejsce. I ciagle mi ich malo!Siedze
przegladam fotki, szlaki, ktorymi chodzilam, strony internetowe z "gorkami".I
tak tesknie do tych stron , ze az lza mi sie kreci w oku...Najchetniej
chcialabym sie przeniesc tam na stale, no ale to nie mozliwe.Mam przed oczami
obraz, kiedy to czekajac pare godzin na kogos, siedzialam na kamieniu nad
Czarnym Stawem Gasiennicowym zapatrujac sie na otaczajace mnie szczyty.
Iwiecie co?Wcale mi sie nie dluzylo i nie dosc bylo mi tych cudownych
widokow, tego "zaczarowanego" miejsca...Z kazdego wyjazdu cos takiego zostaje
mi w pamieci i potem przez caly rok to widze.
No coz, jak Bog pozwoli to znowu za rok powstana nowe wspomnienia. A
teraz...TESKNIE ZA GORAMI!!!
Temat: No i gdzie ten prezent dla mnie bogini? :))
Gość portalu: Xanatos napisał(a):
> Gość portalu: suri napisał(a):
>
> > gotowy tylko nie wiem czy to nie profanacja
> >
> > <mysle>
>
>
>
> Ja się nie obrażę :)
nie moglbys sie obrazic ogladajac moje fotki:)
ale to by byla profanacja, jednak chyba...:)
Temat: po - FilmowymInteligentnymWtorku
ja tez sie swietnie bawilam :) i poskakalam i piwko sie polalo i nowi ludzie
sie przyblakali, stara znajoma spotkalam, dowiedzialam sie o mozliwosci
darmowego wywieszenia swoich prac (fotek)(grafik)(obrazow) na scianach
lurowych, bebniarze tez byli i w bebny stukali do muzyki dj'a .... milo bylo i
kacem sie skonczylo hi hi ;) polecam nastepny wtorek :)
Temat: [do tebe]
[do tebe] 2
Skąd będziecie brać obrazki?
Bo jest sugestia aby wykorzystać fotki GW; tj:
"pocztówki z Łodzi"
miasta.gazeta.pl/lodz/0,35156,0.html
"stare i nowe"
miasta.gazeta.pl/lodz/0,37846,1352341.html
Są to działy na stronach lokalnych łódzkiej GW.
Da się zrobić? :)
Temat: Wyjazd do USA. Czwarta runda.
Mags'i, wyczytalam gdzies, ze jestes w pol. pazdz. w München.Moze powinnysmy
sie w koncu spotkac?Masz ochote i przede wszystkim czasu troche to napszisz co
o tym myslisz.Juz nie pamietam twojego adresu mailowego.Poslalabym ci kilka
fotek, abys miala jais obraz mnie no i chetnie zobaczylabym twoje ale nie
nalegam.Mocno pozdrawiam.Fredek, odezwe sie na priva niedlugo,bo cos mi miales
opowiedziec tak=?? Pozdrawiam was.
Temat: Mojej Iskierce...
www.per.ry.pl/fotki/obrazki/morfeuszm.jpg
a tak ni do rymu ni do sensu żeby jeno podbić wąteczek
Temat: Jak wstawic zdjecie??
możesz wstawić fotki jak piszesz w notce dajez na wstaw obrazek i wybierasz
ktory chcesz i klikasz oK albo zaloz sobie Album i tam sobie dawaj obrazki lub
fotki pozdko www.ealitt-princess.blog.onet.pl to moj blog w czasie probemow
pisz :-)
Temat: Dziś w Łodzi rusza Camerimage
A jest szansa, ze umieścicie gdzies fotki obrazów Mistrza
Lyncha? Mam nadzieję, że przywiezie trochę starszych prac...
Temat: dodawanie obrazków
dodawanie obrazków
dopiero co założyłam bloga i nie wiem jak dodać obrazki i foty!!!!!!!!
Pomóżcie!!!
Temat: Wielcy kaliszanie i Kaliszanie
Słodkie fotki:
audiovis.nac.gov.pl/obraz/26509/
audiovis.nac.gov.pl/obraz/26510/
Temat: Wystawa obrazów
Wystawa obrazów
Mogę udostępnić miejsce na wystawę obrazów bądż fotek, w kawiarni w centrum
Kielc, z możliwością sprzedania.Szczegóły 691-399-122
Temat: 5 MB
ja sobie poradziłam z tym limitem! załużcie sobie drugiego bloxa, ładujcie tam
fotki, a na swoim podstrawowym bloxie możecie te fotki wstawiać jako "wstaw
obraz z sieci"(jest taka ikonka w edytorze) od dawna już tak wstawiam fotki-nie
widać różnicy :-)
Temat: Pieski szukają domu
Pieski szukają domu
SZczegóły i fotki pod adresem:
wegetarianski.net/temp/sanatorium/obrazki/piesy/
Temat: fotki - debiut
Ło jezu.
Kilka fotek przejrzałem,ale format zabójczy.
Obraz zawarty-nieraz ciekawy.
Ciekawe ile wytrzyma Ci interia nim się zapcha.
Idź w jakość,nie w ilość...
Temat: URDZIŁ MI SIE SYN !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ależ wszyscy są boscy - w końcu stworzeni na obraz i podobieństwo Boga :) hehe
no a jak chcesz mnie zobaczyć to zajrzyj tutaj
www.wujekkorek.fotka.pl
:)
Temat: Łódź fabryczna płonie
Fotki forumowe
forumowe-obrazki.w.interia.pl/index_pozar.htm
Temat: Znaczek na akcyję "nie moherom" poszukiwany!!!!
fotki beretów wykonanych z mohairu
images.google.pl/images?q=beret+mohair&hl=pl&btnG=Szukaj+obraz%C3%B3w
Temat: jan paweł 2
szkoda, że nie mam fotki jeszcze mojego obrazu, bo zobaczyłabyś, że pan w
sklepie - jeżeli nawet nie miała racji - to doradziła mi idealnie
Teraz dałyście mi do myślenia... muszę to jeszcze gdzieś sprawdzić.
Temat: Muzeum Sztuki otwarte
Slepa Gazeta
Dziś media atakują i informują przede wszystkim obrazem - ale
nie GW, mimo, że relacja z imprezy, gdzie ikoniczne jest nadrządne
aż się prosi o fotoreportaż albo choć parę fotek informacyjnych...
Gratuluję profesjonalnego podejścia do wydarzenia...
Temat: po - FilmowymInteligentnymWtorku
stelka1980 napisała:
> ... dowiedzialam sie o mozliwosci
> darmowego wywieszenia swoich prac (fotek)(grafik)(obrazow) na scianach
> lurowych ...
stelka1980, to by mnie tez interesilo, mozna jakis kontakt do ciebie?
Temat: "co minute" marlboro
Jak możesz to zrób fotkę otrzymanym nagrodom bo dla Nas to jest jedyny dowód,że
jest tak jak piszesz.Nie obraź się ale mu już powoli sami sobie nie wierzymy.A
co z cennych rzeczy udało sie tobie trafić? Przysłali wszystko co trafiłeś?
Pozdro dla wszystkich M-codowcow
Temat: jak zrzucic jak najwiecej kg w ciagu tygodnia??
wysle Ci fotke a nie majtki!! poza tym obiecales ze zachowasz ja dla siebie.
nie przesadzajmy. mój męzczyzna dostał mnie w calosci i Ty dostaniesz tylko
obraz tego co on juz ma. watpie by robil jakies problemy :)
Temat: Murales, trompe l'oeil, malarstwo ścienne
czy możesz zamieścić ze dwie fotki takich swoich obrazów?
Temat: jaki to ptak?
No właśnie... Przejrzałem wszystkie obrazki i brałem pod uwagę te wymienione
przez Was powyżej i jeszcze czyża.
Charakterystyczne, że był sam i trzymał się trochę z boku od całej czeredy.
Jeżeli ktoś ma fotki tych trzech lub jakiś link to dajcie, proszę.
Temat: Kamieniste miasteczko
Kurde Maciej ! Bardzo, bardzo, bardzo fajne foty !
Gryzę palce i płakać się chce bo mi ostatnio nic nie wychodzi.
Obrazki na wystawę masz jak znalazł. Naprawdę strasznie się podobają.
Napisz proszę z jakich negatywów robiłeś !
Temat: Jestem w szoku! Fontanna
Wrzucilbys, Croolicku, pare fotek gdzies na www - dyc to jeden obraz wart
wiecej niz tysiac slow - albo jakos tak ;)
No i co poza tym w sprawie wirtualnego muzeum Zar, czy jak ten Twoj
przedwakacyjny projekt mial sie nazywac???
pozdr.
a.
Temat: YFC-8
Mac fotki Ci posłałam, może będziesz mieć choć mały obraz tego, co
straciłeś ; )).
Cóż można napisać, trzeba tam było być.
Pozdrawiam
Katka
Temat: Witam szanowne panie..
Witam szanowne panie..
Mam pytanie zwiazane z xxx czy te obrazki,ze zdiecia ladnie wyjda mi mojej
coreczki.np.kolorowe.jezeli ktoras z Pan MA MOZE ZROBIONE FOTKI TO CHCIALA BYM
ZOBACZYC.DZIEKUJE I POZDRAWIAM...
Temat: Snookerzyści
Kooni i jak podobają ci sie fotki? Przeczytałam 2 pierwsze rozdziały biografi i
jestem pod wrażeniem. To jest super. Dawno nie czytałam fajniejszej rzeczy. Te
filmiki też są super choć w 1 nie chodzi mi obraz. Wielkie dz za tą biografie:)
Temat: Podgląd przedszkola przez sieć
Może przesadziłem ostatnio z pesymizmem. Od poniedziałku obserwuję i podsłuchuję
z pracy przedszkole Do wyboru mam trzy kamery, obraz może niezbyt płynny, ale
kilka klatek na sekundę jest. Mam już sporą kolekcję fotek Pozdrawiam.
Temat: czy warto - musisz przeczytać
Świetny pomysł. W końcu żyjemy w dobie internetu i opisywnie słowne zalet
obrazu przesłanego tym czy innym standardem nie ma sensu, skoro mozna to
zobaczyć na własne oczy. Szkoda, ze na tym forum nie można wklejac fotek.
Ale mam kilka uwag.
1. Przy takich testach powinna zawsze podana być metodyka, tzn na jakim
sprzęcie, jaki sygnał, jakie ustawienia, czy zdjęcia były poddawane obróbce i
jakiej. Tego tu niestety nie ma.
2. Jeden bład merytoryczny. O ile HDMI czy Komponent to jasno określone
standardy przesyłania sygnału, o tyle EURO tego nie określa jednoznacznie. Może
to byc kompozyt (i chyba to jest na zdjeciach) s-video albo RGB. Jakość RGB
praktycznie nie rózni sie od komponenta i ktoś kto tak przesyła sygnał kablem
Euro będzie wprowdzony w bład, że jego obraz jest gorszej jakości.
3. tak sobie popatrzyłem na te zdjęcia (te z narzedziem do torturowania rybek)i
cos mnie tknęło. Zapisałem fotki na kompie (dlaczego one są w bitmapach?
aparaty raczej nie zapisuja w tym formacie)i otworzyłem w Photoshopie. Trochę
skorygowałem w tym z komponentem jaskrawość i kontrast, nasycenie kolorów
(zdecydowanie za duze dla komonentu)i balans koloru. Zdjęcia z komponentu i
hdmi były po korekcie prawie identyczne. Piszę prawie, bo nie miałem czasu
zrobić tego dokładnie (zresztą robiłem to na laptopie, a na jego wyświetlaczu
trudno zauważyć drobne róznice widoczne na CRT). Jak mnie jeszcze dopadnie
natchnienie, to dokończe robotę i może wrzucę jakieś linki. Jaki z tego
wniosek? Telewizor był źle wyregulowany dla sygnału z komponentu. Byc może,
jest zoptymalizowany do cyfrowego sygnału z HDMI, albo ten sygnał narzuca pewne
ustawienia. Nie wiem. W każdym razie widzę, że przy dobrej kalibracji (być może
z poziomu serwisowego) obraz z komponentu bedzie taki sam jak HDMI.
Wnioski końcowe:
> sprawdź czy już nadszedł czas na zmianę urządzeń w
> domu
1. jesli ktoś ma sprzet z gniazdami HDMI ale przesyła syganł przez Euro
kompozytem to na pewno warto zainwestować w kabelek HDMI
2. jeśli ktoś nie ma sprzętu z HDMI a przesyła sygnał komponentem, to powinien
tylko dobrze wyregulowć telewizor. Ewentualna przewaga obrazu przesłanego przez
HDMI nie jest warta wydania kilku czy kilkunastu tysiecy na nowy sprzęt.
Temat: Jak przerobić plik worda na PDF ?
jursad napisał:
> "drukarki" mozesz ustawic rozdzielczosc i stopien kompresji obrazkow (oraz
> rodzaj kompresji np. jpg albo zip, etc.). Wbrew temu co rozni "specjalisci" tu
> napisali, rozmiar pliku pdf zalezy od rodzaju zawartosci (tekst, zdjecia) i
> wybranych parametrow kompresji.
To racja. Tak duzy plik w Wordzie? Wszystko zależy od tego co to jest za plik.
Robilas go sama? Czy też masz po prostu gotowy plik, nie wiesz jak był
tworzony, a chcesz go tylko przekonwertowac i przesłać. To dość ważne. Jeśli
robiłaś go sama i wstawiałaś do Worda fofki nie zważając na ich faktyczną
wielkość, po czem narzędziem do zmiany wielkości przystosowywałaś do własnych
potrzeb na stronie Worda(zmniejszałaś) to miej świadomość że rozmiary fizyczne
fotek się zmieniały, ale ich wielkość mierzona w bajtach, kilobajtach, czy w
końcu megabajtach pozostawała ta sama. to buduje wielkość pliku końcowego.
Mogło się też zdarzyć, że były wczytywane do Worda pliki wytworzone przez inne
aplikacje (i wcale nie muszą byc to pliki rastrowe - fotki). Sposób eksportu ma
spore znaczenie. Jeśli teksy zostały wyeksportowane z któregoś programu
wektorowego(Corel) jako krzywe w formacie .wmf - kompresja nic tu nie pomoże.
Trzeba je ponownie wyeksportować z zaznaczoną opcją "wyślij tekst jako tekst"
(komunikat może brzmieć jakoś podobnie)i najlepiej w formacie .emf (rozszerzony
plik Windows). Jeśli masz fotki, które wklejałaś do Worda i wiesz jakie w końcu
mają byc duże (wysokość itp) zmniejsz oryginały w jakimkolwiek programie do
edycji obrazów może być nawet ACDSee. W miarę możliwości przy zapisie poddaj je
od razu akceptowlnej kompresji. Lepiej zrobić to teraz niż póżniej w trakcie
wysyłki do formatu .pdf. Jesli zaś masz gotowy plik i chcesz go bardzo
zmniejszyć, to może Cisię to udać w stopniu uzależnionym od zawartości. W
ostateczności przy dużej kompresji .jpg obrazów (a pewnie masz ich dużo
zważywszy na rozmiar pliku) otrzymasz wydruk miernej jakości a plik i tak
radykalnie się nie zmniejszy> Mam nadzieję ,że choc odrobinę pomogłem>pozdrawiam
Temat: Po co do Roszkowskiego??
Hej,
Ja byłam u dr Roszkowskiego w 25 tyg czyli po ukończonych 24. Tak mi poradziła
moja gin. Stwierdziła, że ukończone 23 czy 24 tyg to najlepszy okres na
zbadanie serduszka. Jak się umawiałam na wizytę u dr Roszkowskiego, to pani
potwierdziła, że to dobry okres czasu.
Nie zgodze się z jedną z powyższych opinii, że 3D to tylko zdjęcie. Ja miałam u
Roszkowskiego robione badanie funkcją 3D i jest to normalny obraz, spowolniony
ale widać ruch. Mam nagrane na VHS. Natomiast od samego początku ja się nie
nastawiałam na "bajer 3D" bo ta funkcja:
a) Jest głównie używana jeżeli chce się dokładniej zdiagnozować jakiś problem,
typu obejrzeć stan łożyska bądź podejrzewany rozszczep podniebienia - choć dr
Roszkowski, jak ma dobry humor, to stara się zrobić ładne zdjęcie buzi. U nas
tak było.
b) Całego dzidziusia ładnie widać, jak jest malutki - 12, 14 tydz. Na takim
etapie ciąży jak my dziecko jest duże i sonda ukaze tylko jeden kawałek.
Ponadto, w normalnym USG lekarz w zależności od ustawienia jest w stanie
obejrzeć narządy, które są "bliżej i dalej" czyli np. i rączkę i zasłoniętą nią
buźkę a w obrazie 3D widać dokładnie to, co jest pierwsze i to w normalnym,
bryłowatej formie.
Nasz dzidziuś przykrył buzię rączką. Lekarz ustawił przez chwilę obraz tak, że
to samo ujęcie było widoczne w 2D a z boku 3D i faktycznie na 2D widać kształt
główki, buzię i na tym wszystkim prześwitującą rączkę a na 3D jedno wielkie
kłębowisko poruszających się brył z koniuiszkiem noska przez chwilę. Dr
Roszkowski pukał mi sondą w brzuszek, żeby maluch zmienił położenie ale ja nie
chciałam go męczyć dla zdjęć bo zależało mi na diagnozie zdrowia a nie fotkach.
Trzeba przyznać, że dr Roszkowski ma specyficzny charakter, natomiast na pewno
ma dużą wiedze i doświadczenie i ocenia dziecko bardzo dokładnie. Osobiście
radziłabym dopilnować aby sprawdził także przepływy i zmierzył wody płodowe w
AFI bo tego u mnie akurat nie zrobił.
Pozdrawiam,
G.
Temat: Zaproszenie na www.lubuskie.republika.pl
Zaproszenie na www.lubuskie.republika.pl
Chciałbym Was zaprosić na stronkę, która już od 2.5 roku funkcjonuje w sieci:
www.lubuskie.republika.pl/
Wiele osób mnie wspomagało, choć dzieło z pewnością nie jest czymś
nadzwyczajnym. Najtrudniej było o fotki (nie mam w zwyczaju podkradać
z przewodników :)
Kilka osób, które czasem goszczą na forum pomogło mi bardzo wydatnio.
W końcu umieściłem nowe fotki Gorzowa przesłane mi przez Ulę, przydała się
też jedna z fotek Vojtasa.
Wiadomości na stronie miały do tej pory charakter optymistyczno-promocyjny,
o optymizm we wzajemnych relacjach obu stolic regionu jednak ostatnio coraz
trudniej, tak więc nowy zwyczaj: optymizm na pół gwizdka.
Zamierzam też promować patriotyczne postawy niektórych polityków, na początek
posła, a zarazem szefa lubuskiego SLD pana Brachmańskiego.
Stronę odwiedzają również cudzoziemcy, tak więc Jedrek będzie znany nawet
w Laosie.
Rady i pomocy proszę.
Po pierwsze: co umieścić pod wyszukiwarką (dół po lewo).
Po drugie: chciałbym zrobić opisy zdjęć w galeryjce, coś takiego jak:
www.gw24.republika.pl/g02.html
Po trzecie: chciałbym poprawić estetykę górnego okna:
www.lubuskie.republika.pl/gora.htm
Chciałbym tu zrobić jeden duży obrazem o czarnym tle z powklejanymi pod
Corelem zdjęciami. Nie jestem mocny w grafice, gdyby ktoś zechciał pomóc
byłbym zobowiązany. Oczywiście materiały (zdjęcia) wyślę.
Nie wiem czy moja prośba spotka się z jakimkolwiek odzewem ale i tak
poproszę :)))
Ja też nic z tego nie mam poza drogną satysfakcją, że robie to dla dobra
Naszej Małej Ojczyzny.
Z czasem u mnie podobnie jak u wszystkich kiepsko, dlatego informacje na
stronie nie są z pierwszej ręki. Skupiam się tylko na tych najważniejszych.
Zależałoby mi na odnowieniu współpracy z ludźmi z poza Gorzowa. Na czołówkę
nie muszą koniecznie trafiać wyłącznie informacje z Gorzowa.
Póki co, ze względu na materiał graficzny innej możliwości nie mam.
Pozdrawiam serdecznie
Marek Pogorzelec
pogo@poczta.onet.pl
Temat: Sila was tu, wiec...
> 1. Zawartosc merytoryczna: pytam o gusta, preferencje, zainteresowania,
> oczekiwania co do zawartych tresci – co Was kreci, o czym chcielibyscie
> poczytac, jakich tematow dotknac, do czego wrocic (teatr, muzyka, kabaret,
> poezja, felietony, sylwetki)
-recenzje ciekawych ksiazek, ale nie typu alchemik whartona, tylko naprawde cos
ciekawego, na rynku jest ostatnio nisza fantastyczna - nikt nie promuje takich
ksiazek, komiksow itp
-bez kacika poetow-amatorow, plzzzzz!!!!!!
-ale za to mozna by robic reportaze z ciekawych miejsc, np... pcimia dolnego,
koziej wolki dolnej - ale w stylu tych 'wielkogazetowych' reportazy z kostaryki
czy dominikany, z tym ze duzy nacisk polozyc na rozmowy z mieszkancami,
ciekawostki itp
-fotostory - nieodlaczny element pisma mlodziezowego ;)))) ale taka fotostory z
ukrytej kamery, np wizyta w banku (niedouczony pracownik), na poczcie (jadaczaca
babka), w pubie (zakrecony, zabawny barman)
tak z ranka wiecej pomyslow nie mam ;)
co tydzien przedstawic sylwetke przecietnego czzytelnika, wybranego z tzw
lapanki ;) na ulicy
> 2. Szata graficzna: co wolicie: feerie barw, mase zdjec czy może ascetyczna
> forme z odjazdem tu i owdzie
zdjecia i grafika nie powinny przekraczac 40 procent pisma (wliczajac marginesy
i miejsce na oprawe;), wrzucac tez fotki mlodych (czyt: poczatkujacych, chocby
30letnich) fotgrafow, ale NIE zachody slonca czy nozki biedronki lub szypulki
tulipana z bliska! tylko ludzi, bo ludzie lubia ogladac ludzi!
grafa - cos pomiedzy wysokimi obcasami a koputer swiatem, bron Boze - glamour!
> 3. Cenicie koncept polaczenia tresci artykulu z obrazem, liternictwem?
> Zauwazacie to w czasopismach, czy nie ma to dla Was znaczenia?
popatrz na strony www - co jest trendy - i zrob taka szate, jakies polaczenie
musi byc, nie? ale fajne jest, gdy polaczenie jest dosc luzne, obraz jest troche
rebusem w nawiazaniu do tekstu ;)
ale zakrecilam, co?
ale kto jak kto, deja zrozumie ;D
Temat: Potrzebny internetowy podrecznik do fotek cyfrowyc
Potrzebny internetowy podrecznik do fotek cyfrowyc
Moze byc po angielsku. Czy ktos zna jakies miejsca na internecie, ktore ucza
jak robic dobre zdjecia cyfrowe? Wlasnie mam nowa kamerke (podobno bardzo
dobra) a zdjecia wychodza mi takie sobie. Kamerka ma tez reczne sterowanie
wiec mozna zmieniac wszystko: nastawiona odleglosc od obiektu, czas
ekspozycji, aperture, wartosc F (co to jest u licha) i mnostwoo innych rzeczy
takich jak regulacja bieli czy wybor ISO . Instrukcja obslugi jest slaba i
niejasna. Wlasciewie wymagam nauki od podstaw - bardziej elementarnych
informacji niz to co w tej instrukcji obslugi. Chcialbym wiedziec co to jest
to ISO i dlaczego mam to zmieniac, co to jest apertura i jak sie to ma do
funkcji zoomu itp. Funkcja automatyczna dziala i ma sie dobrze, ale ja
chcialbym zglebic tajniki recznych ustawien recznych. Np zima, kiedy jest
malo swiatlo chcialbym fotografowac storczyki hodowane przez moja zone, ktore
jak wiadomo kwitna tylko zima a na dwor wyniesc sie ich nie da. Kwiatek
wiadomo, nie rusza sie, wiec jak jest marne swiatlo to mozna przeciez
przedluzyc czas ekspozycji i zdjecie powinno byc OK. Mam racje? Ale musze
troche zglebic teorie fotografii.
Dodam, ze sparzylem sie tez od razu wywolujac zdjecia cyfrowe u fotografa.
Okazalo sie, ze proporcje brzegow obrazu cyfrowego zupelnie nie odpowiadaja
standardom odbitek, ktore ciagle robi sie dla filmu 35 mm a nie dla ksztaltu
ekranu komputerowego i po prostu po chamsku nie pasuje. Szereg moim odbitek
ma tzw obciete glowy. Czyli na przyszlosc powinienem uzywac jakiego programu
komputerowego do wycinania zdjec przed zamawianiem odbitek u fotografa. I
znowu pytanie jak i czym to robic?
Ciekawe ile takich i podobnych niespodzianek mnie jeszcze czeka.
Z gory dziekuje za pomoc.
Temat: Sila was tu, wiec...
re-1
> -recenzje ciekawych ksiazek, ale nie typu alchemik whartona, tylko naprawde
cos
> ciekawego, na rynku jest ostatnio nisza fantastyczna - nikt nie promuje takich
> ksiazek, komiksow itp
wharton + inne u mnie podobne odpadaja, wiec ok
> -bez kacika poetow-amatorow, plzzzzz!!!!!!
amatorom mowie nie! - i sorry. chodzi raczej o klasyke, lecz nie w stylu
mickiewicza rzecz jasna ;)
> -ale za to mozna by robic reportaze z ciekawych miejsc, np... pcimia dolnego,
> koziej wolki dolnej - ale w stylu tych 'wielkogazetowych' reportazy z
kostaryki
> czy dominikany, z tym ze duzy nacisk polozyc na rozmowy z mieszkancami,
> ciekawostki itp
ciekawe
> -fotostory - nieodlaczny element pisma mlodziezowego ;)))) ale taka fotostory
z
> ukrytej kamery, np wizyta w banku (niedouczony pracownik), na poczcie
(jadaczac
> a
> babka), w pubie (zakrecony, zabawny barman)
> tak z ranka wiecej pomyslow nie mam ;)
;)))
> co tydzien przedstawic sylwetke przecietnego czzytelnika, wybranego z tzw
> lapanki ;) na ulicy
czyli takie PORTkiRETY ;)
> > 2. Szata graficzna: co wolicie: feerie barw, mase zdjec czy może ascetyczn
> a
> > forme z odjazdem tu i owdzie
>
>
> zdjecia i grafika nie powinny przekraczac 40 procent pisma (wliczajac
marginesy
> i miejsce na oprawe;), wrzucac tez fotki mlodych (czyt: poczatkujacych, chocby
> 30letnich) fotgrafow, ale NIE zachody slonca czy nozki biedronki lub szypulki
> tulipana z bliska! tylko ludzi, bo ludzie lubia ogladac ludzi!
> grafa - cos pomiedzy wysokimi obcasami a koputer swiatem, bron Boze - glamour!
ok, pokrywa sie
> > 3. Cenicie koncept polaczenia tresci artykulu z obrazem, liternictwem?
> > Zauwazacie to w czasopismach, czy nie ma to dla Was znaczenia?
>
> popatrz na strony www - co jest trendy
to, co jest trendy, nigdy mnie nie pasjonowalo gdyz wyznacza, to co mam robic
aby byc cool. jam kot, co swoja droga chadza i robi tak, by bylo ciekawie z
glowa a nie trendy he, he
- i zrob taka szate, jakies polaczenie
> musi byc, nie? ale fajne jest, gdy polaczenie jest dosc luzne, obraz jest
troch
> e
> rebusem w nawiazaniu do tekstu ;)
> ale zakrecilam, co?
dla mnie nie zkrecilas ;)))
> ale kto jak kto, deja zrozumie ;D
pewnie, ze rozumiem ;)))
koncept generalnie juz posiadam i cieszy, ze pokrywa sie w duzej mierze z
Waszymi preferencjami
dzieki wiosna!
Temat: Talibowie odzyskują kontrolę nad Afganistanem
Talibowie odzyskują kontrolę nad Afganistanem
Zeznający przed Komisją Sił Zbrojnych Senatu Stanów Zjednoczonych
dyrektor służb wywiadowczych Mike McConnell zeznał: "Talibowie
przywracają swoją kontrolę nad częścią Afganistanu"
?
A zaledwie parę tygodni temu sekretarza obrony USA Roberta Gatesa
triumfalnie obwieszczał o... militarnym sukcesie NATO (USA i
przystawek) w Afganistanie w roku 2007 i podkreślił, że Talibowie
nie kontrolują już żadnej części tego państwa.
Czyżby Amerykanom znowu nie wychodziło jak w Wietnamie? Co się
stało? Amerykance dostali w tyłek czy Gates po prostu łgał po
ustawicznie łże.
No tak...
Amerykanie w starciu z przeciwnikiem, który potrafi walczyć wg.
własnych zasad z reguły rejterują i czekają na... lotnictwo.
Ameryka może wiec skutecznie walczyć jedynie z przeciwnikiem, który
jest technologicznie znacznie słabszy. Ale kiedy technologia zawodzi
również i w takim konflikcie amerykańscy żołnierze są bezradni
stając się kaczkami do odstrzału (vide Vietnam, Irak i Afganistan).
Główną amerykańska bronią jest... kłamstwo (propaganda i medialne
oszukiwanie w żywe oczy swoich obywateli jak i reszty) – pamięta
ktoś te fałszywe filmy i zdjęcia prezentowane z powagą w gmachu ONZ
przez Colin Powella a rzekomo przedstawiające obrazy przenośnych
laboratoriów w ciężarówkach i fotki irackich statków z rakietami z
głowicami jądrowymi, chemicznymi i biologicznymi?
A te łzawe obrazki z Kosowa w CNN pokazujące ciała Albańców zabitych
przez natowskie bomby a prezentowanych jako ofiary czystek serbskich
(wzorując się na tych podłych amerykańskich kłamstwach to samo
robiła w TVP hiena dziennikarska Waldemar Milewicz).
Mają to na uwadze dziś nic mnie już nie zdziwi z kłamstw
amerykańskich i tupetu prezentowania ich opinii publicznej!.
W tej sztuce Amerykanie są naprawdę świetni.
Temat: problem ze skanowaniem/skanerem
problem ze skanowaniem/skanerem
Może mi ktoś pomoże, bo już nerwy tracę!
Chcę zeskanować kilka fotek i nie mogę. Napiszę co robię po kolei i co na to
ta cholerna machina, może ktoś coś poradzi, bo ja się nie znam, ale zaraz
wrzodów żołądka dostanę. Z nerw ;)
No więc tak. Odpalam program Ulead Photo Express 3.0 (dołączony do
zakupionego skanera). Wyskakuje mi okienko: „Skanuj używając BearPaw 2400TA
PLUS WIA Scanner”
Klikam „podgląd” i wtedy pojawia się okienko „czekanie na skaner”, sprzet się
odpala, paseczek zapełnia na zielono i widzę już fotkę na podglądzie. Wtedy
korzystam z opcji
„dopasować jakość skanowanego obrazu” i zwiększam rozdzielczość do 200.
Wyskakuje mi znów okienko „Trwa transfer danych” (paseczek powoli zapełnia
się na zielono) i nagle wyskakuje komunikat: U32SCAN „Image transfer has
hailed [T037]” Klikam OK. Od nowa próbuję odpalić skaner i gdy dochodzę do
miejsca gdzie klika się na „podgląd” wyskakuje komunikat „Podczas ustawiania
właściwości skanera wystąpił błąd. Jeżeli jednocześnie skanuje inny program,
czekaj, aż ukończy i próbuj ponownie”. Klikam OK.
Czekam, próbuję i znów komunikat „U32SCAN TWAIN error [T009]Error In enabling
the TWAIN data source [T020]” Klikam OK. Gaszę program Ulead Photo Express i
odpalam znów, ale już nic z tego, gdyż zawsze pojawia się komunikat, że
wystąpił błąd podczas ustawiania skanera, czasem coś o zajętym serwerze.
Pomaga tylko jedno: uruchomienie ponowne kompa. Trwa to wieki, a potem zdążę
(lub nie) zeskanować jedno, dwa zdjęcia i historia się powtarza.
Wie ktoś o co chodzi? Bo mi ręce opadają. Mój chłop zwala na system, ale
kiedyś skaner działał bez zarzutu, a system był ten sam :(
Temat: Fotografia na liściach
Fotografia na liściach
Dariusz Majgier w swoim artykule napisał:
"Można robić tradycyjne odbitki na papierze, można oglądać cyfrowe fotki na
komputerze, więc może by tak zrobić fotografię na liściu...? Stefan Sękowski
opisuje w książce "Efektowna chemia" sposób, w jaki można uzyskać fotografię
na zwykłym liściu, np. z drzewa. Całość nie tylko jest prosta do wykonania,
ale także bardzo efektowna.
Najważiejszą sprawą jest liść - musi być odpowiednio duży, zdrowy i w miarę
gładki oraz dodatkowo wystawiony na działanie promieni słonecznych. Po
wyszukaniu takiego liścia (można wspomóc się rośliną doniczkową przeniesioną
w nasłonecznione miejsce) musimy znaleźć dobry negatyw. Musi być wyraźny i
poprawnie przygotowany. W razie braku negatywu można użyć np. rysunku na
kalce kreślarskiej. Najlepszym negatywem jest format 6x6 cm, ponieważ odbitka
będzie robiona metodą stykową.
Teraz trzeba negatyw przymocować do liścia warstwą emulsji do góry. Najlepiej
zrobić to rano, aby słońce jak najdłużej mogło operować światłem. Liść dobrze
jest wzmocnić lub podeprzeć, ważne jednak aby go nie uszkodzić. Wieczorem
demontujemy nasze "urządzenie", obcinamy liść i od razu zanurzamy go na 1,5
min w wodzie o temperaturze 70-80 st C. Potem liść przenosimy do parowniczki
napełnionej ciepłym alkoholem etylowym (np. spirytusem). Liść powinien
zabarwić się na kolor biały. Teraz liść umieszczamy w spodeczku wypełnionym
jodyną (stosowaną do dezynfekowania skaleczeń, można nabyć ją w aptece).
Na liściu powinien pojawić się upragniony obraz pozytywowy. Dobrze płuczemu
liść i już. Mamy fotkę na liściu".
I co wy na to? nie żebym od razu chciał robić na liściach, jednak pomysł
całkiem całkiem - pewnie kiedys w dalszej przyszłości.
mam takie pytanie a może ktoś ma książkę Sękowskiego "Efektowna chemia" w
której opisany jest proces - jeżeli tak podzielcie sie na forum
spostrzeżeniami. Jak piszę może kiedyś warto sie zająć w chwilach odprężenia
taką fotografią???
A jak tam mdepe twoja emulsja bromosrebtowa wyszła???
Temat: W jakim formacie zdjecia zmodyfikowane photoshopem
Jeśli zapisujesz fotkę w formacie .jpg poddajesz ją stratnej kompresji. Gdy ją
ponownie otworzysz w Photoshopie lub innym programie fotografia odbudowywana
jest przy pomocy odpowiedniego wyliczenia, nie jest już tym samym obrazem,
jeśli coś zmienisz i zapiszesz ponownie ze ztratną kompresją (jpg,png, gif) to
efekt jest taki, że kompresujesz powtórnie to co i tak odtwarzane było w
przybliżeniu. W skrajnym przypadku po kilku takich zapisach otrzymać można
niezłe błotko. Wszystko zależy od tematu zjęcia. Jeśli są tam dość duże twarze
to na skórze stosunkowo szybko da się zauważyć dziwne chropowatośći. Artur masz
rację - fotografia wychodząc z aparatu cyfrowego nawet jeśli nie została w nim
zapisana jako jpg często nosi wiele niepotrzebnych śladów przetwarzania przez
system obliczeniowy aparatu> Najczęściej widać to po szumie w ciemnych
miejscach (przynajmniej w miom Olympusie) W formacie Tiff najlepiej zapisywać z
kompresją LZW - jest bezstratna, plik może się trochę dłużej otwierać w
porównaniu z Tifem bez żadnej kompresji. Zresztą przy prędkości obecnych
komputerów jest to niezauważalne. Jeśli chodzi o kłopoty z otwieraniem plików
Tiff - nie powinno ich być. Pewnie mogą wystąpić, jeśli zapiszesz tifa
zwierającego warstwy, obiekty tekstowe lub wewktorowe. Najnowesze wersje
Photoshopa na to pozwalają. Niektóre programy spłaszczaja takie pliki przy
otwarciu, ale być może nie wszystkie mogą sobie z tym poradzić. Inną przyczyną
może być zapisanie Tifa w trybie kolorów CMYK (tryb do druku ofsetowego i nie
tylko), wiele programów nie obsługuję tego trybu kolorów. Czasami zdarza się
również, że wielkość liter jaką zapisane jest rozszerzenie pliku, może któremus
progeowi się nie spodobać. Ale sam format Tif jest uniwersalnym i rozpoznawalny
powinien być również na maszynach innej platformy. Na koniec wszystkich
zabiegów, jeśli już musisz zapisz fotkę w formacie jpg z jak najmniejszą
kompresją. Na monitorze rzeczywiście można bardzo długo nie zauważać
negatywnych zmian, ale potrafią objawić się już w druku lub przy naświetleniu
właśnie. Tu rzecz ma się podobnie jak z kompresją muzyki - są tacy, którzy nie
słyszą różnicy między kompresją mp3 a na przyklad ape lub flac. Mp3 podobnie
jak jpg jest kompresja nieodwracalnie stratną. Co sądzisz o takim zabiegu?
Zapisujemy ścieżkę audio jako Mp3, pożniej z mptrójki robimy audio i znowu
zapisujemy jako mp3 - troche bez sensu prawda? A spadek jakości jest niestety
nieunikniony. Pozdrawiam
Temat: Skanery - krótki sondaż
Hi koktajl & MaciekS,
dzieki za linki,przydadza sie z pewnoscia.
Odwdzieczam sie linkiem firmy,w ktorej czesto kupuje:
www.ny-camera.net/
Towar przychodzi poczta lub przez UPS w ciagu kilku dni
od zamowienia online,zawsze oryginalnie zapakowany a szef firmy pyta
osobiscie przez E-Mail czy wszystko jest w porzadku(i to po polsku).
Ceny maja konkurencyjne: np.na podanej przez Ciebie stronie Sony DSC F717 +
karta kosztuje 4395.00 zł.
U New York Camera 777 Euro-czyli okolo 970 zl taniej.
Nigdy nie mialem z nimi najmniejszych problemow.
Wracajac do tematu: twierdzicie(koktajl & MaciekS)ze skanowanie negatywow
i slajdow nie doprowadza do niczego dobrego.
Wybaczcie,ale to bzdura.Skaner o rozdzielczosci 2400x2400(cena okolo 800 -
1000 zl) zrobi dokladnie to samo co aparat cyfrowy z CCD 6 Mpix. Cena aparatu
cyfrowego 6 Mpix ? - wszystko jasne,albo?
Naturalnie latwiej sie obrabia "fotke" z aparatu cyfrowego(koktajl-wystarczy
2,1-3,2Mpix),ale obejrzyjcie sobie dokladnie ta "fotke" np.na calej powierzchni
19-to calowego monitora.
Obraz jest ostry tylko w srodku ekranu,nasycenie kolorow spada proporcjonalnie
do odleglosci od srodka ekranu a pionowe linie tworza "beczke"- o kontrascie,
jasnosci i kontroli motywu(podczas "pstrykania") nawet nie wspomne.
Te "zjawiska" nie powstaja przy zeskanowaniu filmu(tez skanerem plaskim).
>"Duzo to zalezy jak ktos ma skalibrowane wyswietlanie na monitorze i
wydruk na papierze"<(MaciekS)
No wlasnie - to jest podstawowy warunek: nalezy ustawic dokladnie te same
profile kolorow (pliki icm ; icc) dla karty graficznej,monitora,skanera oraz
drukarki(czy zajmowaliscie sie tym tematem?).
100% sprawdzily sie profile Adobe RGB 1998 i CMYK U.S Web Coated (SWOP)v2
uzywane jako standard i wzor kolorow dla wszystkich drukarni w USA
i Europie(MaciekS-chyba wiesz o tym?).
>"Na zdjęciach będzie i tak dużo więcej szczegółów.
Podejrzewam, że nawet film wysokiej jakości, a co za tym idzie drogi, nie
zmieniłby tu nic."<(koktajl)
Pojecie "ziarna materialu swiatloczulego" stracilo dzisiaj troche na
znaczeniu.Na filmach Kodak Supra 800(Empik 16 zl) lub FujiColor Press 1600
(tysiac szescset)trudno doszukac sie "ziarna" nawet na formacie A3(na wiekszym
nie probowalem).O co wiec chodzi?
Etam,nie "umiecie" skanowac.
pozdrawiam
news-man
Temat: szukam fotografa i kamerzysty na 20.paź.2007!!!
Hydraulik bierze 100zl za punkt instlacji w domu, cala hydraulike robi w tydzien
max, bierze conajmniej 3,5tys i zna sie tylko na jendym (mozna to opanowac w 3 dni).
Film, to nie tylko filmowanie na weselu, to takze wiedza:
- operowanie kamera,
- swiatlo (odpowiednie, zeby zachowac prawidlowe oswietlenie planu i jakosc obrazu),
- dzwiek (rejestracja dzwieku nie tylko przez kamere;),
- montaz (okolo tygodnia, znajomosc programow, komputera i wiele innych),
- authoring DVD (menu, sceny itp),
- jakas tam poligrafia (okladki, nadruki),
- schludne ubranie,
- dojaz (amortyzajca samochodu, bo plener w oronsku, blogoslawienstwo w
jedlinsku i slub a wesele 20 km dalej, w sumie i 100km sie zrobi),
jak to sie ma do tego hydraulika ??
zna sie na rurach i tyle !!!
ma zestaw narzedzi za 5 tys, a sprzet do realizacji filmu kosztuje 10x tyle,
zeby mialo to jakis sens.
zastanowcie sie zatem jesli ktos ma to robic za pińcet, to lepiej kupic se
kamere za pińcet w markecie i dac wujkowi zeby nagral, a reszte przeznaczyc na
wóde na wesele, przynajmniej bedzie dobra zabawa bo sie nachlają to i bedzie co
kryncić ;)
kamerowanie wujkowe bedzie tanie i dobre, to po co przepłacać !!! ;)
wszystkiego naj na nowej drodze zycia.
ciekawe czy tez pojdziesz do taniego ginekologa jak przyjdzie dziecko rodzic.
Tanie kupisz meble, co sie rozleca za rok, tanie mieszkanie, tani samochod, co
sie spie.... niebawem.
Wszystko co tanie jest najlepsze. ludzie czy wy naprawde dajecie sie tak omamiac
tej taniosci ???
te czasy odeszly do lamusa, jesli ktos bierze tanio to chyba albo jakis
nieudacznik co jeszcze nie wyjechal do anglii, albo chce zaistniec, ale niebawem
wchodzi format HD i zycze takim powodzenia, wymiana i niezbedne naklady w sprzet
do HD to ok 50 tys skromnie liczac, ile on musi nakamerowac sie zeby byc HD ;)
wezcie to pod uwage, czy ten jeden dzien w zyciu nalezy potraktowac TANIO ??
moim zdaniem ten jedyny wyjatkowy dzien nalezy potraktowac wyjatkowo, nie chodzi
tu o zbytnia rozrzutnosc ale przynajmniej zachowanie przyzwoitego poziomu
wszystkiego, nie tylko piekna sala i kwiaty w kosciele za 1500 to i na kameruna
zabraklo wiec trzeba szukac TANIO, bo jakas tam pamiatka byc musi, nie wspominam
o zdjeciach, ktore sa z reguly drozsze niz film, ciekawe dlaczego, skoro mozna
se kupic aparata za kolejne pińcet, dac drugiemu wujowi, to zrobi foty.
Zatem za tysiąca mamy i zdjecia i film, i sprzet jeszcze zostanie w domu, na
chrzciny jak znalazl.
chyba wystarczy na dzis
pozdrawiam lubiacych uczycia taniosci
PS. ciekawe czy pierscionek zareczynowy tez byl od chińczyków za 5zł, bo skoro
nie widać różnicy to po co przepłacać ;)
Temat: ZAslyszane na innym watku: Bida z nedza
pani ania pzrede wszystkim lize lache urbanowi lub gadzinie (gadzinowski) bo to
o ile sie nie myle dziennikarka z NIE (ulubionego pisma Panow Wyjechanych)
co to jest ze 80% narodu grzebie w smietnikach a ja idac ulica widze ze
smietniki pelne i puste
nic z tego nie kumam
nawet widzialam lepsza scenka, poniewaz czesto bywam na klinice na ul
Skawinskiej w krakowie gdzie nieopodal miesci sie jakis pzrytulek dla
bezdomnych (notabene elegancko odrestaurowany) wiec widuje tych z samego dna
spolecznego
kiedy Owsiak ruszyl z |WOŚP widzialam ich stojacych pod pzrytuliskiem z tymi
znaczkami, nawet chcialam to sfotografowac (gdyz nosze ap ze soba codziennie
prawie) -niestety nie udalo sie, zauwazyli i zaprotestowali (tzn chcieli abym
zaplacila za fotke)
nie wiem o czym pisze pani fisher i komu GUS chce dpobzre zrobic publikujac
taki obraz polski przez pryzmat takich danych
z tego prawda jest jedno ze faktycznie istnieje dziedziczne bezrobocie ale i z
tego da sie wyjsc jesli komus bardzo sie chce i jest wustarczajaco
zdeterminowany (widzialam kiedys swietny reportaz o mlodym czlowieku ktory po
wyjsciu z domu dziecka wyladowal w piwnicy w jakims bloku, uparl sie ze chce
mieszkac w krakowie, skonczyl zaocznie studia, pracowal na czarno, teraz
legalnie i wynajmuje mieszkanie)
tak ze bym polemizowala z tym wszystkim
moze Dorot cos doda od siebie, owszem w wawie widzi sie pelno naplywowej
choloty (nie to co krakowek) ktora zaczepila sie za marne pieniadze w stolicy,
wiec ludzie jakos sobie radza aby nie grzebac w smietnikach
oczywiscie to ze polska bedzie miec zapewne status Nowego Meksyku w UE to jasne
i uwazam nie ma nad tym sie co rozwodzic w kolko
i tez bym polemizowala z tym kto wyjezdza z kraju , czy to aby an pewno ci
najlepsi, nieuwlaczajac inteligencji Panow Wyjechanych w niczym ale ogladam
felietony w naszej tv o emigaracji i jasno widac ze ci ktorzry wylacznie
szuklai za granica wielkiej kasy dosyc sie rozczarowali
z prywatnych rozmow z emigracja polska i to z tego foruma moge podac pzryklady
zabawnych zachowan, polegajacych na liczeniu sie z kazdym groszem
co w niczym nikomu nie uwlacza tylko kloci sie z waszym zachowaniem pelnym buty
i wynioslosci i ordynarnego bogactwa
z prywatnej koresp wygladaja faceci kupujacy bilety lotnicze w promocji i
oszcedzajacy na ubezp zdrowotnym i sniacy mit (bardzo niesmialo gdyz ameryka
oduczyla ich pierdol i oniryzmu) ze moze by sie udalo zrobic jakis biznes w
polsce , moze kiedys...
oczywiscie nie dotyczy to wszystkich co pisze
i w ameryce zyje polonia ktora ani mysli miec cokolwiek wspolnego z polska ale
i tez w karju zyja ludzie ktorzy nie zazdroszcza nizcego polonii i ich pomysl
an zycie daleki jest od grzebania w smietnikach
Temat: czerwiec 2004 - czekam na Was!
Hej!
To dorzucę do tych tematów swoje trzy grosze
UBRANIE
Tosia śpi w body z krotkim rekawkiem i w pajacyku. I pakuję ją do spiworka albo
cienkiego albo grubszego - zależy od pajacyka. Czasem też narzucam kocyk, ale
on i tak jest zawsze gdzies obok.
SPACERKI
Z tym mam zawsze spory dylemat. Teraz nie wychodzimy bo wieje paskudnie i co
chwila leje a my mamy jeszcze troche katarek. Ale wczoraj jak bylysmy u
lekarza, to na domowe ubranko (krotki rekaw, kaftanik i spiochy) ubrałam jej
polarkowy kombinezon. Chyba było jej w sam raz. Ale tego nigdy nie jestem
pewna. No i oczywiście czapka. Własciwe ja cały czas ubieram jej czapkę.
Lekarz
Byłysmy wczoraj, bo chciałam, żeby ją posłuchał ( i może przesadzam, bo w sumie
żadnych objawó zapalenia pluc nie ma, ale wolę przsadzic, niz czegos
niedopilnowac). Na szczescie jest OK, ale dostałyśmy skierowanie do laryngologa
na odessanie tego kataru, bo ma juz go za dlugo. Juz mnie ciarki przechodzą....
NOWOŚCI
Wczoraj Tosia pierwszy raz dostała 2 łyżeczki jabłuszka. Na początku była nieco
zdziwiona, a chwile potem zaczęła pluć, a potem tak sie skrzywiała, że zrobiło
mi się jej żal. Resztę zjadłam ja A dzis rano było kupsko. A to 4 dzien i to
raczej w przypadku Tosi niespotykane. Może wiec jest to skutek jabłuszka. Dziś
było skolei parę łyżeczek soczku. I chyba tez jej nie smakowało.
MONOLOGI
Nie zgadzam sie. Od początku była to dla mnie prowokacja i do tego... mam
nadzieję, że nikogo nie obraże... trochę odgapiona od majóweczek. Owszem
udzielam sie tez tam, bo Tosia w sumie jest majowa i jak byłyście jeszcze 2 w
1, to byłam tam gościem. U nich rzeczywiście sie w pewnym momencie zrobiło
bardzo cicho. A długie posty mi wcale nie przeszkadzają. Ups - moj chyba tez
długi... Jak ktoś nie ma czasu ani ochoty to przeciez moze nie czytac.
A tak w ogole, t bardzo sie ciesze, ze istnieje cos takiegojak to forum i
bardzo mi miło jest wśród Was
I też zastanawiałam sie ostatnio co się stało z Bourgeonkiem.
OK, zmykamy Pozdrawiamy!
P.S. I zaparaszamy na Zobaczcie, bo zamiesciłam jeszcze pare fotek
Temat: Guma techniką różnorodną i formalnie bogatą
auto-da-fe napisał:
> Jest i basta!
> Daje masę możliwości. Dlatego nie widzę powodu, dla którego zaziarnienie czy
> wyżarcie jakiejś partii miałoby być uznane za błąd.
Jeśli działanie celowe podyktowane własną wizją i dobrym smakiem i
umiejętnościami to nie błąd, jeśli przypadek lub braki warsztatowe to błąd.
> To dlatego tak podobają
> mi się prace pinkle.rose.
Prace pinkle.rose są fajne, ale są to, jak rozumiem z odautorskich opisów,
próby warsztatowe a nie skończone dzieła. To że zostały silnie prześwietlone
nie było raczej zabiegiem formalnym tylko prostym błędem.
> Śmiałe jak niewiele innych tutaj.
Brzmi to trochę jak stary dowcip o odważnym koniu
> I walczył będę z
> piktoralistycznym puryzmem uparcie.
Piktorializm czy jego brak nie ma nic do rzeczy, a upór powinien być twórczy, a
nie ograniczać się do krytykowania innych poglądów na sztukę
> Dla jakości pracy (jej charakteru) ważniejsze są proporcje pigmentu do gumy,
> niż ilość warstw. To zauważyłem u Rogozińskiego. Pigmentu fura, obraz
> smolisty. Tematyka tematyką. Tła pożarte do czystej bieli, cienie czarne do
> granic możliwości. Zastanawiam się, czy anonimowo mistrz nie przeszedłby
> gruntownej krytyki forumowiczów.
Jakość pracy i jej charakter to dwie zupełnie różne rzeczy. Przecież prace
Rogozińskiego są tak robione bo Mistrz chce uzyskać taki, a nie inny efekt.
Jeśli mają być graficzne to muszą ograniczać się do mocnego zaznaczenia cieni i
wyżarcia świateł. Mistrz robi też wielowarstwowo i wielotonalnie. Jedne i
drugie są bardzo wysokiej jakości, a mają różny charakter.
Czy na forum kiedykolwiek kogoś gruntownie krytykowano ? Ja nie pamiętam. Były
co najwyżej życzliwe rady.
> Guma daje naprawdę dużo bogatsze możliwości, niż kolorowe poprawianie cz-b
> fotek.
Zgoda ! Bardzo proszę te możliwości wyzyskiwać w swojej twórczości. Życzę wiele
radości i sukcesów.
Dzięki za możliwość polemiki bo o jakości plujek dyskutować się nie chce.
ajon
Temat: Towarzystwo adoracji hipermarketów w Ostrowie
pierwsza rzecz jaka sie rzuca w oczy to to ze nie potrafisz prowadzic rozmowy w
sposob kulturalny.jezeli ktos nie zgadza sie z twoim tokiem myslenia to od razu
rzucasz jakimis zenujacymi odzywkami typu : "Wiesz czym sie rozni Warszawa od
Warwsiowki? :] W kazdym razie
rodowitych Warszawiakow da sie rozpoznac i Ty do nich na pewno nie
nalezysz".po twoich postach widze chlopie ze masz problem ze soba.na kazdy post
nawet nie agresywny ale jednek stwierdzajacy prawde ( ktora tez w jednym poscie
na forum poznaia wyraziles kiedys) odpowiadasz niczym nie uzasadnionym
chamstwem.nie wiem co to to jest ta twoja warwsiowka i nie mam zamiaru
polemizowac na takim niskim poziomie.co do reszty postu to chyba nie umiesz
czytac po polsku.ja wyraznie pisalem ze w ostrowie bywam co jakis czas i mam
jego obraz na bierzaco wiec skad wziales te glupoty o tym ze za komuny tam
bylem? chyba jad nienaiwsci przyslonil ci oczy kiedy czytales moje wypowiedzi.a
co do reszty to kilka blokow nowych to jeszcze nie sa osiedla. tych kamienic
odnowinych tez nie widzialem za duzo jedynie kolo rynku a moglbym na fotkach
przedstawic mase miejsc ktore wyglada fatalnie.przestudiowalem rano twoje posty
z kilku lat i musze stwierdzic ze u was ciagle cos maja budowac ale to ciagle
jest w planach i ciagle nic z tego nie wychodzi.co do obrazania ludzi z kalisza
to tez sie nie wypowiem.oni jak widze juz dawno takiego zakompleksionego czleka
olali a i tutaj wsrod ziomkow nie masz posluchu.i jako czlowiek z zewnatrz musze
stwierdzic ze wieksza chamowe znaczaco widze po stronie mieszkancow twojego
miasta a nie kalisza.a najlepszym tego przykladem jest czat kaliski gdzie
wchodza osoby z ostrowa i od razu pisza kalisz to z... kalisz to ch.... itd i
taka cala litanie a potem jak im ktos odpowie zeby spadal to teksty typu o taka
wasza kaliska kultura.
Temat: Moze ktos.....
Bylam, widzialam - potrzeby!
Kochane Dziewczyny!
Bylam u p. Bozeny w sobote, zawiozlam duze zakupy spozywcze i duzo ciuchow
(glownie dla mamy i najstarszych corek). Dziekuje Renacie za ubrania i inne
rzeczy
Troche wiadomosci mam ale musze przyznac, ze niezbyt wiele...
Po pierwsze: to nie jest bieda w takim potocznym i znanym nam znaczeniu. Tzn:
to jest znaczne pogorszenie sytuacji (drastyczne) po smierci meza. Pani Bozena,
a wlasciwie Bozena (bo jestesmy na Ty) zostala sama z dziecmi i nagle musza
sobie radzic sami. Mieszkanie jest dosc dobrze wyposazone, dosc ladne meble
itp. Corka ma komorke.
Akurat jak przyjechalam starsze corki konczyly piec ciasto (same .
Bozena ma 35 lat, osmioro dzieci. Wszystki dzieciaki sympatyczne, rozbrykane,
usmiechniete. W domu porzadek. Na stole jakies ciastka, zostalam poczestowana
Mokate Cappuciono.
Po drugie: mysle, ze warto pomagac. To, ze to nie jest jakas skrajnosc daje
dosc pozytywny obraz przyszlosci. Bozena ma dla kogo sie starac i zyc.
W lokalnej prasie byl o nich artykul i kilka osob przywiozlo jakies ubrania.
Ale wiadomo, ze potrzeby sa duze.
Po trzecie: nie znam sytuacji zasilkowej rodziny. Zadzwonie w tygodniu i
dopytam.
Potrzeby (po czwarte :
- 4 piorniki z wyposazeniem (6 dzieci bedzie od wrzesnia w szkole)
- mleko Bebiko Junior 3R (potrzeba dosc duzo)
- leki (czopki dla maluchow, apap, syropy na kaszel, cos na przeziebienie,
witaminy - takze dla mamy)
- pampersy (zamiast wysylac mozna przelac pieniadze mi - 20zl- a za to ja kupie
paczke 50szt. pampersow tzw. drugiej jakosci w budce kolo mojego domu)
- pieniadze na opal i inne potrzebne rzeczy (mam konto Bozeny).
Jesli ktos woli sam zrobic paczke i wyslac to prosze.
Mozna wplacac Bozenie na konto.
Mozna przeslac pieniadze mi z dyspozcyja co mam kupic. Ja mam hipermarkety i
nizsze ceny wiec wychodzi korzystniej a bede tam jezdzila co najmniej co 2
tygodnie (moge przesylac fotke rachunku .
Rozmiary jak podalam wczesniej - dzieci szczuple. Nie bylo czasu na mierzenie
Gdybyscie mialy pytania, piszcie. Albo odpowiem albo sie dowiem.
Pozdrawiam tymczasem
~ foretka ~ mama Paulinki (13.09.2004r.)
zapraszam na forum Zakątek Szczecińskich MaM
Temat: USG 3D - niedoskonałe ???
Ja zdecydowanie POLECAM to badanie - jesli tylko możesz sobie na nie pozwolic -
zaplaciłam 280zł w warszawskiej SUPERNOWIE - wykonywała je z ogromnym
profesjonalizem dr Renata Maria Jaczyńska (mimo stresu że bada lekarza majacego
na codzień kontakt z badaniami obrazowymi była fantastyczna!, choć klinika w
ktorej wykonano to badanie pozostawia wiele do zyczenia). Oczywiście,że do
każdego badania powinny być wskazania - nawet jeśli badanie jest nieinwazyjne i
nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia że szkodzi, jak tez prawdą jest że nawet
najcudowniejszy aparat w rekach głupca (lub w tym wypadku niedoswiadczonego
lekarza) pozostaje tylko niewykorzystana maszyną! Kazde badanie opisane przez
doświadczonego lekarza niesie więcej informacji niż zrobione przez osobę bez
odpowiedniej wiedzy i doświadczenia nawet na lepszym sprzęcie - a przecież 3D
jest nowością( to przecież truizmy) To bzdura,że 3D/4D daje tylko mozliwości
obrazowania buzki nawiedzonym rodzicom! Ja zawodowo stale korzystam z TK ( usg
w mojej specjalizacji poraktycznie nie ma zastosowania)i tylko wariat nie widzi
róznicy między mozliwościami jakie niesie obrazowanie trójwymiarowe! Zanim je
zrobilam poczytalam sobie światową literaturę i zasięgnełam tz. jezyka u
fachowców. Zwykle tak dokladna zaawansowana diagnostyka w prawidlowej ciąży nie
jest konieczna i zupełnie wystarcza przesiewowe usg konwencjonalne, ale tylko
ignorant nie zauważy mozliwości jakie niesie obraz trójwymiarowy. Prawdą jest
również,że aparat ma mozliwość przełączenia na opcję konwencjonalną lub
trójwymiarową i sensowne wydaje się korzystanie z wszystkich mozliwości - czyli
robiąc konwencjonalne badanie (zwykle tańsze) jak ma sie watpliwosci to je
sprawdzamy w opcji trójwymiarowej.
A to mój list po badaniu do zaprzyjaznionych radiologow " Te fotki mojego
synka, które Ci wysłalam byly zrobione na aparacie ultrasonograficznym Voluson
730Expert w opcji kolorowej 4D w czasie rzeczywistym. ten aparat robi badania
usg w technikach : czarno-biale 2D,3D, 4D, kodowane kolorem w technikach
2D,3D,4D oraz z zapisem cyfrowym dla każdej techniki obrazowania - pozwala na
rekonstrukcje naczyniowe tak przejrzyste jak nasze angio-TK (widzialam
Mateuszowy zesp.3naczyń, luk aorty, unaczynienie wątroby i nerek) robi się to z
nalozeniem doplera więc widać dodatkowo kierunki przeplywu, drożność i
ew.przecieki - naprawde odlot! Widać jak rusza sie np.przepona przy ruchach
oddechowych i można nieinwazyjnie ocenić wiele morfologicznych markerów
genetycznych!. Szkoda,że maly nie chcial pozować do filmu i wolal spać - nic
dodać nic ująć po prostu facet!
Temat: WERSAL PODLASKI - KEN II etap
Drogi Sasiedzie,
To bardzo dobry pomysl ze zdjeciami, ktory nie dosc, ze cieszy, to daje
mozliwosc obserwacji budowy tym, ktorzy zdecydowanie rzadziej na nia moga
dojechac.
Proponuje, zebys pociagnal swoja misje "skryba" :-) fotoreportera, skoro masz
takie mozliwosci, a co do rejestrowanych tresci - zdecydowanie jestem za
obserwowaniem postepu prac a nie zakladania kroniki poszczegolnych lokali.
Oczywiscie, aby pokazac sumiennie postep prac trzeba zagladac do poszczegolnych
mieszkan - tak jak to doskonale zrobiles, ale dla ogolu mieszkancow bardzo
pomocnym bylby obraz:
1) ogolnego etapu prac - budynek KN3 oraz KN4
2) losowe wnetrze poczatku budynku KN3 oraz konca (ewentualnie zroznicowanie
prac na pietrach)
3) losowe wnetrze dolnych i gornych pieter budynku KN4
4) oczywiscie twoj lokal ma uprzywilejowana sytuacje i tu nie ma zadnych
ograniczen :-)
Hmmm, w sumie to niemaly wysilek tak biegac po budowie.
Postaram sie ci pomoc, jednak tylko w kwestii rejestrowania, poniewaz nie mam
mozliwosci udostepniania, a po drugie lepiej jesli wszystko byloby w jednym
miejscu.
Poniewaz zapewne specjalizujesz sie w bud. KN3 (podejrzewam ze tam
zamieszkasz), moge wziac na siebie KN4. Mam juz troche fotek i moge udostepnic
szerszemu gronu. Beda rowniez kolejne jak cos przybedzie.
A jesli chodzi o wrazenia z ostatniej wycieczki (10/12/2002) po KN4 (mieszkania
od strony KEN) to:
1) ok. 70% to mieszkania bez jakichkolwiek scianek wewnetrznych (ekipy murarzy
wejda ponownie w styczniu, jak mieszkancy ostatecznie zloza projekty)
2) troche mieszkan ma wymurowane standardowe scianki wewnetrzne
3) nieliczne przypadki (w tym moje) ma postawione scianki wg indywidualnego
projektu.
Pozdrawiam.
Temat: wasze rękodzieło do waszych wnętrz
Ja mam ostatnio prawdziwą obsesję na tym punkcie.
Lubię ciepłe przytulne wnętrza i ciągle wymyślam. Cała trudność (a jednocześnie
nie lada wyzwanie) w moim przypadku polega na tym, że chcę zrobić prawie
dosłownie "coś z niczego", czyli coś fajnego minimalnym kosztem.
Nie mogę jeszcze pochwalić się wielkim dorobkiem, bo brak środków rozciąga
realizację pomysłów w czasie niestety.
Na razie zrobiłam na szydełku śliczne koronki na półki w kuchni (mam kuchnię w
trochę starym stylu), półeczkę z płyty wiórowej z doklejonym fryzem z
Castoramy, pomalowaną na czekoladowo i popryskaną w złoty rzucik.
Robię do kuchni coś w rodzaju boazerii, bo dzieci dbają o to, żeby ściana
zyskała opłakany wygląd. Materiałem wyjściowym były stare półki z okleiną.
Najpierw chciałam zrobić na tym przecierkę, potem wpadłam na pomysł, żeby dać
jej wygląd spękanej farby. Na razie jest czekoladowa i czekam na dalsze pomysły.
Pomalowałam w łazience meble na cudny pomarańczowy kolor. Szafka jest w spadku
po poprzednich lokatorach, była biała i bez wyrazu, z odpryskami. Miałam
pomarańczową zasłonę prysznicową, więc rzuciłam pomarańcz na tę szafeczkę i
łazienka bardzo poweselała.
To nie jest chyba wszystko, bo u mnie bez przerwy coś musi się dziać.
Najważniejsze jest to, co przede mną: na przykład witraż na drzwiach łazienki,
malowanie mebli w pokoju dzieci, jakieś drobiazgi z gipsu, malowanie szkła,
decoupage, marzy mi się olejny obraz własnej roboty do salonu... Aha, jeszcze
taka fantazyjna podłoga mozaikowa w łazience.
He he, ambitna jestem... W każdym razie czas do emerytury mam już zaplanowany.
Jeśli macie jakieś pomysły, jestem otwarta. Macie może jakieś fotki swoich
dzieł?
Temat: Wspomnienie lata
A mi lato w tym roku uciekło gdzieś bokiem; goniłam za różnymi sprawami jak
pies za własnym ogonem.:( I nagle okazało się, że dni coraz krótsze, wieczory
chłodniejsze a lato właśnie szykuje się do ucieczki. Ale szczęśliwie udało mi
się złapać kawałek ślicznej, wczesnej jesieni. A to właśnie obrazki z tej
jesieni:
1. poranne, tradycyjne śniadanko, pod dziurawym baldachimem wysokich sosen z
prześwitującym błękitem nieba;
2. poranne rozkładanie map i zastanawianie się, w którą stronę dzisiaj ruszyć
oraz szykowanie rowerów do biegu;
3. jazda pustoszejącymi, kaszubskimi szosami; długi ślizg z wyjątkowo stromego
kawałka drogi; pchanie w pocie czoła roweru pod inną niezwykle stromą i
niezwykle piaszczystą górkę; zwariowana gonitwa na uciekającym dniem, kiedy to
przed nami królowały jeszcze resztki dnia a z tyłu gonił wschodzący księżyc i
towarzysząca mu ciemność;
4. bezkrwawe polowanie na sarenkę, która ukryła się w kępie drzew na środku
podmokłej łąki - zachodziliśmy ją z dwóch stron, z przygotowanymi do strzału...
aparatami fotograficznymi, ale ona i tak smyknęła zbyt szybko;
5. zagubiona na końcu świata wioska, ze starą zastawą wodną i...
przesympatyczny kot, który towarzyszył nam podczas całego pobytu w tej wiosce i
załapał się na resztki z podwieczorku;
6. ciekawski struś - zainteresowanie było dwustronne, bo ja chciałam pstryknąć
mu fotkę, a on....hmmm, chyba miał ochotę przegonić intruza; aaa, i dla odmiany
urocze kózki, które wręcz pozowały mi do zdjęć;
7. i przenikliwe hukanie puszczyka, które w nocnej, bezludno-leśnej ciszy
wywoływało lekkie dreszcze;
8. najcudniejsze na świecie jeziorko o przejrzystej wodzie, wtulone w głębię
widzianej z góry dolinki; i odpoczynek nad nim, niestety zbyt krótki ze względu
na nadchodzącą noc; ukochana dolinka – czasami rozzłocona słońcem i żółtymi
nawłociami, czasami groźna pułapem nadciągających chmur;
9. i zapach suszących się grzybów, szczególnie przenikliwy, gdy wracaliśmy z
wyprawy i wchodziliśmy do rozgrzanego i pachnącego domku;
10. i ludzie - i ci najmilsi, na odwiedziny których czekało się z utęsknieniem
a ich pobyt mijał zbyt szybko, i ci poznani po drodze, czasami przygadani przy
butelce piwa....
Ech... dlaczego takie chwile zawsze trwają zbyt krótko???
Temat: Wyrok dla Urbana
Co ja na to?
Cóż, przeczytałem "felieton" Urbana i chociaż nie jestem tego wyznania
przyznam, iż sąd z pewnością miał ciężki orzech do zgryzienia. Zapoznałem się
też z linią obrony adwokata jak i prokuratury , która podtrzymuję w związku z
apelacją żądanie 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 20 tys. zł
grzywny. W sumie trochę dziwię się ,że postawiono zarzut znieważenia, bo sam
znieważony nie wnosił o to a zrobiło to Forum Mlodych PISu (a jak mnie pamięć
nie myli 216 kk jest z powództwa prywatnego). Znieważenie traktuje się w kk
jako przestępstwo przeciwko godności osobistej człowieka, czyli jego
subiektywnemu odczuciu własnej wartości. W takim razie sam zainteresowany
powinien się tym zająć. Czy nie lepiej było wnosić o obrazę uczuć religijnych?
Sam Watykan nawet nie zainteresował się sprawą a Urban ma na tyle dobrego
adwokata, że wyrok grzywny mogę uznać raczej w roli godzącego interes
pokrzywdzonych słowami Urbana. Juz sam proces był spektaklem - adwokat miał od
metra argumentów,podobnie sam oskarżony chociaż przyznam ,że i pani prokurator
dzielnie się broniła:)Patrząc jednoczesnie na opinie środowiska
dziennikarskiego, widać że nie są zadowoleni z wyroku - i nie tylko w Polsce
ale i na świecie.Wydaje mi się,że zgodnie z zapowiedziami Urbana, który będzie
się odwoływał do samego końca możliwe jest i to bardzo, że Trybunał
Sprawiedliwości nie zgodzi się z werdyktem polskiego sądu. Jedno jest pewne-
artykuł jest niesmaczny. Należy jednak się w niego wczytać i patrzeć raczej
przez pryzat całej działalności tygodnika NIE. Jest to brukowiec należący do
ateisty, a ateizm nie jest przestępstwem...jedne ze słów Urbana z jego
mowy:"Spoglądanie na kult papieża okiem ateisty jest równie uprawnione jak
ekstaza u dewotek"
Nie bronię Uszatego Gebelsa Stanu Wojennego, ale jeśli chodzi o jeden fakt to
przyznaję - jesteśmy uczuleni na punkcie Jana Pawła, bo jest naszym rodakiem i
to czyni go kimś specjalnym. W innych państwach tak nie jest i nawet za
panowania innych papieży (a byli to Włosi)nawet naród włoski tak nie odnosił
się do papieża jak my obecnie. Nie podoba mi się sposób postępowania Urbana ale
mamy wolność słowa i jak coś się nam nie podoba to zawsze możemy pozwać kogoś
do sądu:)
A z innej beczki:w końcu znów sie mówi o Urbanie, bo przycichło
ostatnio.Widzieliście jak się ustawiał do fotek z dziennikarzami:)
pozdrawiam
PS: no hard feelings...
Temat: ależ fajny dzień mamy dzisiaj co?
kolega jest najwidoczniej miłośmikiem podawania śniadań do łóżka. klik klik i
już się ściąga cały dorobek filmowy koronkiewicza i krzywca.
nie ściąga się? no to jesteśmy skazani na życie w 300 tysiecznej dziurze.
a ja napisałem przecież wyraźnie: kto chce ten znajdzie. i nie mam wcale
zamiaru biegać niczym kelner z tacą i spełniać życzenia szanownych gości.
filmik koronkiewicza raz! krzywca dwa! co tam jeszcze macie? szybciej szybciej!
bo się wpiszę na forum do książki zażaleń!
drogi panie. kilkakrotnie juz na tym forum wspominalem, że czuję się niczym
stary pterodaktyl. że imponuje mi szybkość z jaką działa elektroniczna poczta,
ale uwielbiam również smak kleju na pocztowych znaczkach. cieszę się jak
dziecko, gdy otwierając skrzynke na listy, oprócz rachunków i reklam widzę
ręcznie pisane listy, pocztówki z wakacji czy świąteczne życzenia.
kocham chodzic do czytelni i bibliotek, wypełniac rewersy i samemu poszukiwać
potrzebnych mi informacji. że wyszukiwarce google zajmuje to kilka sekund?
nie wątpię. ale klikając nie poczuje nigdy zapachu kurzu w starych gazetach.
nie znajdę tylu dziwnych artykułów i zdjęć zupełnie nie związanych z
przedmiotem poszukiwania.
pan jesteś zwolennikiem powszechnego dostępu. wie pan, u mnie w domu wisiały
kiedyś słoneczniki van gogha. u mojej cioci też, i u połowy znajomych. wszyscy
mieli taki sam obraz. oryginalnego van gogha nie widziałem nigdy.
czasem odwiedzam również stragan z używaną prasą. kolorowe gazetki w
wielotysięcznych nakładach. na okładkach fotki gwiazd, a jeszcze jakieś
prezenty poukrywane miedzy kartkami. kremy, szampony, filmy.
ale wolę chyba gdzieś na jarmarku staroci pooglądac sobie stare książki.
jednokolorowe, troche poszarpane. jedyne.
dlatego nie umieszczę swoich filmików w internecie. sprzedawać swoich produktów
za wszelka cenę. nie idą? hm! to może pofarbuje sobie włosy, lub nawiążę nowy
romans? jakoś nie mam potrzeby byc kolejnym gwiazdorem z okładki kolorowego
pisma. rywalizowac o popularność z michałem wiśniewskim i zachęcać do kupna
balejażu.
to że czuje się pan skazańcem dziury artystycznej, to nie jest mój problem.
z wyrazami szacunku
pracownik manufaktury
ps. w sobotę jadę do gdańska na pokaz moich filmików i recytację wierszy.
zabieram ze sobą kilkanaście płytek z filmami i książeczki. gdyby miał pan
ochotę obejrzeć lub zakupić - zapraszam do gdańska. a może zorganizuje pan
podobną imprezę tutaj? narzekać na dziury potrafi każdy, ale za zasypywanie
jakoś niewielu się bierze.
Temat: faktura fotki
mosteczek2 napisał:
> Szanowni Forowicze, i Pan, Panie Macieju, ghospodarzu tego Forum! Szanowny
> autorze tego listu!
> Pozwola Państwo, że tym razem (obiecuję, że do następego takiego listu będę
> cicho) stracę nerwy i zapytam wielkim głosem: dlaczego tak się dzieje, że
dziś
>
> pytania o ingerencję w obraz musza od razu kończyć się na komputerze
> odmieniamym w siedmiu znanych nam przypadkach? Ostatnio, podczas mojej
wystwy
> różni ludzie pytali mnie: jak osiągnął pan te tony na zdjęciu? A patrzyli po
> prostu na prawidłowo wykonaną czarno-białą odbitkę wykonana na wysokiej
jakości
>
> papierze, sadząc, że maja do czynienia z wydrukiem. Nikt juz dziś nie umie
> patrzeć na fotografię widząc w niej rezultat szlachetnej ingerencji ludzkiej
> ręki? Czy wszyscy muszą pytać od razu o Szopa? A czemu nikt nie pyta malarza
> albo grafika, czy i jakim filtrem (pożądany ARTISTIC) osiągaja ślady pędzla
> albo pociągnięcia ołówka na swoich obrazach?
> Jest Pan w błędzie uważając, że ręcznie wykonany papier i
jego "niedoskonałość"
>
> zrobi za Pana sztukę. Nie, drogi Panie. Jesli papier jest niedoskonały, to
> wywala sie go do kosza. Przypadek nie czyki sztuki. Sztuka jest kompozycja,
> nieustanną kompozycją. Wielcy piktorial;iści wywołujący swoje gumy pędzlem
> wkalkulowywali sile jego działania w ostateczny wygląd obrazu. Jesli szuka
Pan
> sztuki w niedoskonałości, to jest Pan na manowcach. Sztuka jest
poszukiwaniem
> doskonałości, walką z materią. A guma nie służy "postarzaniu" zdjęcia. Nie o
to
>
> chodzi w całej tej zabawie.
> Czy są inne pytania?
> wściekły most
chyba zadalem pytanie nie tam gdzie trzeba bo technika, o ktora sie pytalem
chyba nie jest szlachetna. Pytalem "jak to sie robi?" jesli robi sie to na
doskonalym papierze to chce to wiedziec i chcialem wiedziec co nakladac
pedzlem. Mysle ze po kilkudziesieciu probach wiedzial byc mniej lub wiecej jak
mocno, jak duzo itp aby miec jakis porzadany efekt . Nadinterpretuje mnie Pan,
czy ja pytalem o sztuke? Moze jestem zwyklym rzemieslinikiem i chce wciskac
takie fotki klientom? Nigdzie nie twierdzilem, ze postarzanie zdjecia to guma.
nie pytalem o szopa, zaznaczylem tylko wiare w nie obrabianie tych fotek w
kompie bo wtedy bym sie nie pytal tylko robil. Co do doskonalosc i jej braku. A
moze wlasnie wykorzystac niedoskonalosc materialu do robienia doskonalych
zdjec?? czy tylko doskonaly negatyw z doskonalym papierem i chemia tworza
doskonale zdjecia?? (pomijam to co i jak na samej fotce).
prosze czytac post a potem sie wsciekac a na koniec odpowiedziec. mam wrazenie,
ze zapytalem sie gumistow o jakas pierdole i tym samym dalem Panu Gumiscie
policzek w twarz, obrazajac jego sztuke, osobe i Bog wie co jeszcze.
Pozdrawiam
zycze wiece luzu
Temat: Jakiego softu uzywacie do poprawiania obrazu cyfr
Podpisuje się pod radami Starego Wiarusa. Choć tak na prawdę właściwa
rożdzielczośc skanowanego obrazu zależy od kilu czynników. JAKIE JEST
PRZEZNACZENIE TEJ FOTKI? Czy ma być przeznaczona do druku na drukarce
atramentowej, czy też do druku profesjonalnego? W jakiej skali ma być
wydrukowana? Czy też ma być przeznaczona do prezentacji na monitorze? A jesli
tak to skala prezentacji w stosunku do oryginału też pozostaje w ścisłym
związku z rożdzielczością skanu. Jest na ten temat całe morze literatury. Ja
mogę spróbować krótko. Jesli fotkę chcesz zamienić na postać cyfrową i
wydrukować w skali 1:1 na drukarce atramentowej skanuj ją w rożdzielczości,
którą taka drukarka jest w stanie wydrukować bez jej rozmiękczania - dla druku
na papierze zwykłym max. 150 dpi, na foto 200. Jesli chcesz ją powiekszyć
dwukrotnie, podwój rozdzielczość skanowania. Później w Photoshopie w
poleceniu "wielkość obrazka" powinieneś odznaczyć >metoda ponownego
próbkowania" i zmniejszyć rozdzielczość do 150. Wielkość obrazak mierzona w
pixelach nie zmieni się, zatem jakość i szczegółowość dla tego konkretnego
urządzenia pozostanie taka sama. Zmienią się rozmiary fizyczne wydruku. To
samodotyczy fotki skanowanej do celów prezentacji na monitorze. Taka fotka
prezentowana na monitorze bez żadnej symulacji, czyli w ptymalnej jakości ma
rożdzielczość 72 dpi. Jeśli zeskanujesz ją w rożdzielczości 150 to uzyskujesz
dwukrotne powiększenie fizycznych rozmiarów itd. Jesli zaś chciałbyś wydrukować
ją na np. na jakimś zaproszeniu techniką druku offsetowego w skali 1:1, skanuj
w rożdzielczości 300 dpi, jeśli chcesz powiększyć ją dwukrotnie, podwój
rozdzielczość. Co do naprawy uszkodzeń. Szczerze doradzam konwersję do trybu
kolorów LAB. W photoshopie zupełnie bezkarnie dla jakości fotki możesz
przenosić się z trybu RGB(W JAKIM OTRZYMUJESZ SKAN) do LAB ile tylko razy
chcesz. W tym trybie masz odzdielony kolor od jasności. Do naprawy w tym trybie
wystarczy tylko narzędzie do klonowania - stempel i można tę operację wykonać
zarówno w najnowszym Photoshopie jak i w jego starszych wersjach. W
kanale "jasność" narzędziem stempel, lassem, łatką lub jakimkolwiek innym
kopiuj dobrzę wyglądający rysunek parkietu w miejsce uszkodzonego. Jeśli
rysunek klepek jest w porządku, przejdż do dwu pozostałych i po kolei w każdym
z nich narzędziem do klonowania, o dość wysoko ustawionej miękkości, kopiuj z
miejsc, które na oryginale były dobre ( nie musisz być w tym przypadku
szczegolnie precyzyjny, bo parkiet w obydwu kanałach będzie z pewnością prawie
jednolitą szarością). Na konieć możesz wyostrzyć tyko kanł jasności - wpłynie
to na poprawienie detali bez zniekształceń barwnych. Przejdż w tryb RGB i
drukuj. Chyba większość z tych operacji można również przeproiwadzić w Paint
ShopPro choc nie wiem czy jest tam możliwość obróbki w LAB. Powodzenia.
Pozdrawiam.
Temat: dobre kino domowe do 2000 zł
Droga Agnieszko,
Jakkolwiek kolegom popisującym się powyżej znajomością tematu przywiecają zapewne jak najlepsze intencje, to jednak trzeba zauwazyć, że - przynajmniej niektórzy - pogalopowali na swoim koniku nieco za daleko.
Odwołując się do motoryzacyjnych analogii: na Twoje pytanie o przyzwoite "toczydełko" do miasta twierdzą, że nic gorszego od samochodu klasy C (np. Golfa czy Megane) z mocnym silnikiem i - jak to się dresiarsko określa - "full opcją" się nie nadaje do jazdy. Jest to oczywisty nonsens, bo w gęstym ruchu w mieście lepiej sprawdzi się np. Hyundai Getz - średnio urodziwy, ale niezawodny i relatywnie niedrogi. I jakkolwiek znacznie gorszy od wspomnianego Golfa, to wciąż jednak dużo atrakcyjniejszy, jako środek lokomocji, od pojazdów komunikacji miejskiej czy własnych nóg.
W przypadku tzw. kina domowego rzecz ma się podobnie. Niektórzy koledzy na fali audio- i wideofilskiego entuzjazmu nie raczą zauważyć, że nawet względnie niedrogie zintegrowane zestawy home cinema są znacznie ciekawszym źródłem dźwięku niż sam telewizor z podłączonym doń odtwarzaczem dvd. Oczywiście kompaktowy zestaw kina domowego nie będzie mógł się równać jakością dźwięku i (niekiedy) obrazu z kompletami złożonymi z separowanego dvd, amplitunera i zestawu kolumn w łącznej cenie rzędu 5 i więcej tysięcy złotych. Niemniej jednak z punktu widzenia osoby, która po prostu chce uzyskać efektu dźwiękowe pozwalające na większe zaangażowanie w oglądane widowisko filmowe, niż jest to możliwe w przypadku głośników w telewizorze czy zwykłej wieżyczce stereo, takie zintegrowane komplety mają dużo do zaoferowania. I jeżeli ktoś ma do wydania na kino domowe 2,5kzł zaś "dorzucenie" kolejnych 2-3 tysięcy nie wchodzi w grę w przewidywalnej przyszłości, to lepiej chyba jednak będzie jak kupi sobie taki właśnie jednopudełkowy komplet.
Nawiązując poniekąd do przytoczonych powyżej fotograficznych dygresji - jednemu do szczęścia wystarczy "małpka", którą będzie pstrykać fotki ku uciesze rodziny, innego zaś uszczęśliwi dopiero Canon Eos 1V z jasną optyką z serii L.
Wracając do meritum. Można z dość dużą dozą pewności przyjąć, że niemal wszystkie markowe zestawy kina domowego z tego pułapu cenowego oferują co najmniej akceptowalną jakość obrazu i dźwięku. Stąd też wybór można oprzeć np. na analizie funkcji - np. jeśli Twój Rodzic chciałby mieć możliwość pooglądania nie tylko filmów dvd ale także "komputerowych" divx, to automatycznie zawęzi obszar poszukiwań, etc. Najlepiej byłoby osobiście odsłuchać i obejrzeć wybrany zestaw, ale nawet bez tego niewiele chyba ryzykujesz, bo - jak się domyślam - Twój Tato zdeklarowanym audiofilem nie jest i ewentualne mniejsze czy większe odstępstwa od neutralności przekazu będą dla Niego jak najbardziej do strawienia.
Jeśli już potrzebujesz bardziej konkretnych informacji - proszę bardzo. Pochodzą z testów z magazynu "Audio" (11/2004) - w nawiasie ocena i bardzo krótkie podsumowanie testu jakości dźwięku i obrazu). Kolejność alfabetyczna:
1. JVC TH-S5 (2300,00 - Przechodzi od ostrości wysokich tonów do ciepła rozbudowanego basu. W stereo zbyt jaskrawo, ale w kinie efektownie i bardzo przestrzennie)
2. Koda AV-6330/DVD-360A/AM930 (2300,00 - W 5.1 brzmienie wywazone, stonowane, ale mało wyraziste. W stereo lepsza dynamika i kontrola basu. Przestrzenność dobra w każdej konfiguracji. Kolory pastelowe, biel świetlista, czarny blady)
3. Pioneer DCS-323 (2500,00 - W kinie i stereo dźwięk mało precyzyjny, ale akceptowalny. Świetny obraz: znakomite kolory, łącznie z czernią i bielą)
4. Samsung HT-DS460 (2400,00 - Mocne dźwięki średnicy, akuratna góra, głęboki, ale rozmyty bas. Dobra przestrzenność. Obraz o łagodnych, przyciemnionych barwach i dobrej gamie szarości).
Nie twierdzę, że redakcja "Audio" jest jakąś lokalną wyrocznią w zakresie "sprzętu grającego", niemniej bardziej ufałbym ich testom, niż opiniom niektórych hałaśliwych entuzjastów o trudnej do zweryfikowania wiarygodności.
Mam nadzieję, że powyższy post pomógł Ci choć trochę.
Pozdrawiam
VoR
Temat: Artyści wybierają Unię Europejską
po pierwsze:
na artystycznej polskiej uczelni można dostać dwa rodzaje stypendiów: naukowe -
za stopnie (tak jak na każdym innym kierunku) od 200 do 500 zł w zależności od
średniej i uczelni oraz socjalne - dla studentów w ciężkiej sytuacji finansowej
(tak jak na każdym innym kierunku) od 100 do 300 zł w zależności od uczelni.
Nie są to jakieś odstępstwa od norm na innych kierunkach i innych
uniwersytetach. Co do stypendiów zagranicznych to w praktyce polskie państwo
ich nie funduje. Teoretycznie jest kilka miejsc w ministerstwie co roku ale i
tak wyjeżdżają na nie tylko "plecaki" (plecak - osoba która ma znajomości bądź
koligacje rodzinne z pracownikami ministerstwa kultury) Osobiście nie słyszałem
o wypadku aby ktoś spoza wa-wy to stypendium otrzymał.
po drugie:
polskie uczelnie artystyczne obok rosyjskich są jednymi z najlepszych uczelni
pod względem techniki i warsztatu na świecie. Pisząc malarze-bazgracze co masz
na myśli? Jeśli byś się cokolwiek sztuką interesował to wiedziałbyś, że tu nie
chodzi o to czy coś jest namalowane realistycznie czy abstrakcyjnie tylko o
dobry obraz sensustricto. Widziałem obrazy realistyczne które wydawały się
abstrakcyjnymi na pierwszy rzut oka, widziałem też realistyczne które były w
istocie abstrakcyjnymi, w gruncie rzeczy to od tego co masz w głowie zależy co
chcesz zobaczyć na płótnie (skoro widzisz bazgroły to zakładam, że masz tam
pusto)
po trzecie:
"sztuka powinna być odbiciem czasów w których żyje" czego Leonardo da Vinci
jest najlepszym przykładem, jednakże dziś nie można malować takich obrazów bo
byłyby po prostu nieszczere, nieprawdziwe. Do dawnych mistrzów należy
podchodzić z należnym szacunkiem lecz jak mawiał Nicolas de Stael: "trzeba
pamiętać żeby zawsze i przedewszystkim robić dobrą tradycyjną sztukę łamiąc
jednocześnie wszystkie zasady bo nie mogą one służyć już nikomu". Dlatego też
jeśli chcesz mieć swój "realistyczny portret" na ścianie to zamów se znanego
fotografika żeby pstryknął fotkę - będziesz miał portret na miarę naszych
czasów.
po czwarte:
w starożytnym Rzymie najokazalszymi budowlami były Teatry, Cyrki, Bazyliki
ogólnie budynki publiczne, od średniowiecza do baroku były to świątynie, teraz
są to banki, centra handlowe, siedziby firm. Polska co prawda jest wyjątkiem,
co zresztą w jakiś sposób cieszy, ale i zastanawia zarazem. Kościól już dawno
przestał być liczącym się mecenasem sztuki, teraz drogie obrazy zdobią ściany
gabinetów dyrektorów firm a nie kurii biskupich. Poza tym oryginalna technika
fresku jest techniką bardzo trudną i wymagającą niezwykłej dyscypliny
technicznej, więc i bardzo drogą, wątpię czy w całej Polsce znalazłbyś parafię
którą byłoby stać na freski.
po piąte:
dziadypl napisał: "Po cholerę nam tabuny malarzy-bazgraczy [...] to bydło robić
nie chce" - nie mierz wszystkich swoją miarą, podobne poglądy wobec artystów
prezentowali naziści i komuniści za czasów Stalina, dozwolony był tylko
jeden "oficjalny" propagandowy charakter sztuki. Teraz dzięki demokracji mogę
malować co mi się podoba a tobie nikt nie karze tego kupować masz wolny wybór.
po szóste:
przeczytałem chyba wszystkie twoje posty i mniemam żeś idiota. Nie mówię tego
żeby cię obrazić, tylko żebyś zrozumiał, że jeszcze nie jest za późno. Zanim
zaczniesz oceniać pracę innych zorientuj sie proszę na czym ona polega.
Przeczytaj parę mądrych książek, pójdź do galerii, porozmawiaj z artystami.
Zrozum, gdybyś takie poglądy zaprezentował w jakijś rozmowie z
intelektualistami z zagranicy na idiotów wyszlibyśmy wszyscy (my - Polacy), a
nie tylko ty, a co stawiania tak dalece idących wniosków w dziedzinie o której
jak widać bladego pojęcia nie masz uważaj, historia potrafi być okrutnym
sędzią, z mądrzejszych od ciebie robiła kretynów...
Temat: Zaproszenie na www.lubuskie.republika.pl
Oglądałem stronę "lubuskie.republika.pl. Jest ładna. Ale poniższy tekst
świadczy, że wyczerpałeś pomysły. Nie wiesz dla kogo robisz, przeczytaj tekst a
zobaczysz, że dla Jędrka. Zwróć się do niego niech cię wspomoże. Teraz jest
okazja zbliżają się wybory. Ciekawe jak Laotańczyk zobaczy twarz twojego Jędrka
i polski tekst to co z tego zrozumie. Czy się czasem nie wystraszy?
Unieuropejczycy też pewnie znają bardzo dobrze język polski, a zwłaszcza
lubuskie gwary polityczne. Dobrze, że są ładne zdjęcia.
Proponuję (nawiązując do historii Polski) nazwę Ziemia Lubuską zamienić na
Republikę Lubuska z Pardyża. Przynajmniej do czasu, aż nas nie zlikwidują.
marek_p napisał:
> Chciałbym Was zaprosić na stronkę, która już od 2.5 roku funkcjonuje w sieci:
> <a
href="http://www.lubuskie.republika.pl/"target="_blank">www.lubuskie.republi
> ka.pl/</a>
> Wiele osób mnie wspomagało, choć dzieło z pewnością nie jest czymś
> nadzwyczajnym. Najtrudniej było o fotki (nie mam w zwyczaju podkradać
> z przewodników :)
>
> Kilka osób, które czasem goszczą na forum pomogło mi bardzo wydatnio.
>
> W końcu umieściłem nowe fotki Gorzowa przesłane mi przez Ulę, przydała się
> też jedna z fotek Vojtasa.
>
> Wiadomości na stronie miały do tej pory charakter optymistyczno-promocyjny,
> o optymizm we wzajemnych relacjach obu stolic regionu jednak ostatnio coraz
> trudniej, tak więc nowy zwyczaj: optymizm na pół gwizdka.
> Zamierzam też promować patriotyczne postawy niektórych polityków, na początek
> posła, a zarazem szefa lubuskiego SLD pana Brachmańskiego.
> Stronę odwiedzają również cudzoziemcy, tak więc Jedrek będzie znany nawet
> w Laosie.
>
> Rady i pomocy proszę.
>
> Po pierwsze: co umieścić pod wyszukiwarką (dół po lewo).
>
> Po drugie: chciałbym zrobić opisy zdjęć w galeryjce, coś takiego jak:
> <a
href="http://www.gw24.republika.pl/g02.html"target="_blank">www.gw24.republi
> ka.pl/g02.html</a>
> Po trzecie: chciałbym poprawić estetykę górnego okna:
> <a
href="http://www.lubuskie.republika.pl/gora.htm"target="_blank">www.lubuskie
> .republika.pl/gora.htm</a>
> Chciałbym tu zrobić jeden duży obrazem o czarnym tle z powklejanymi pod
> Corelem zdjęciami. Nie jestem mocny w grafice, gdyby ktoś zechciał pomóc
> byłbym zobowiązany. Oczywiście materiały (zdjęcia) wyślę.
>
> Nie wiem czy moja prośba spotka się z jakimkolwiek odzewem ale i tak
> poproszę :)))
> Ja też nic z tego nie mam poza drogną satysfakcją, że robie to dla dobra
> Naszej Małej Ojczyzny.
> Z czasem u mnie podobnie jak u wszystkich kiepsko, dlatego informacje na
> stronie nie są z pierwszej ręki. Skupiam się tylko na tych najważniejszych.
>
> Zależałoby mi na odnowieniu współpracy z ludźmi z poza Gorzowa. Na czołówkę
> nie muszą koniecznie trafiać wyłącznie informacje z Gorzowa.
> Póki co, ze względu na materiał graficzny innej możliwości nie mam.
>
> Pozdrawiam serdecznie
> Marek Pogorzelec
> pogo@poczta.onet.pl
Temat: Kamera cyfrowa..JVC/Canon/Sony/Panasonic ?
A może inną drogą
Ja kupiłem w grudniu SONEGO DCR-TRV 460E, niby to umarły format bo Digital 8 -
ale czyta toto moje 8 z poprzedniego soniaka (mam tego ponad 40 kaset) - no i
przede wszystkim z ceny 2200 zł - było do kupienia w sieci Eldom - za 800 zł.
Z własnych obserwacji z przejścia z analoga 8 na cyfrę (z gniazdem kart pamięci
sonego) - ma odblokowane w obie strony gniazdo Fire Wire - można do niej
podpiąc np. analogowe video VHS - i wykorzystując przetworniki kamery do niej
doprowdzić sygnał analogowy - zakodować go na cyfrę w kamerze i z kamery już do
kompa przesłać cyfrowo - odpada konieczność kupowania karty digitalizującej
sygnał.
Można również po edycji w kompie (wystarcza zwykły Movie Maker z XP) zrzucić
film z powrotem na kasetkę albo na wideo (i wysłać materiał na VHS rodzince -
jeśli nie mają DVD lub kompa do oglądania Video CD).
Zdjęcia na kartach pamięci - moja ma przetwornik tylko 500 000 pixeli po
interpolacji a rzeczywiste to coś 350 000 - czyli rozdzielczość zdjęć na
poziomie VGA ale jako cyfrak nie nadaje się to za bardzo do pstrykania fotek i
drukowania ich na formacie A4 - natomiast jakość fotek przy oglądaniu ich na TV
wystarczająca.
Jasność cyfrówek - niestety w porównaniu z analogiem wymagają więcej światła
przy nagrywaniu w niedoświetlonych miejscach - wybieraj sprzęt z największą
ilością światła (najjaśniejszy obiektyw - cały przetwornik optyczny) - lampa
cię tu nie uratuje bo dalszy plan bedzie za ciemny, stary analog kręcił całkiem
niezłe wideo przy 1 luxie (jak podaje producent), po włączeniu obu kamer w
pokoju przy małej lampce widać przewagę mojego analogu (z 1996 roku - czyli 9
lat starszy niż cyfrówka).
Pierdoły typu 500 efektów cyfrowych i zoom cyfrowy rzędu 1000 razy od razu
skreśl. W kompie w Movie Makerze masz 5 razy tyle efektów co w kamerze - a i
tak przeważnie użyjesz tylko jeden efekt - płynne przenikanie się scen - plus
może podkładanie napisów.
Wszelkie funkcie edycyjne kamerki można sobie odpuścić (moja nakłada obrazy,
przenika między obrazami na wybranym kolorze i tak dalej - ale przy kręceniu
nie ma czasu bawić się tymi efektami)
Bzdety typu kręcenie w ciemności działają ale na co ci filmy rodem z Big
Brothera przy wyłączonym świetle - nie bedziesz bawić się chyba w szpiega - a i
tak doświetlanie podczerwienią wbudowaną w kamerce działa do metra, dwóch
maksimum.
I to by było na tyle - z tego co pamiętam
Jak dla mnie w kamerkach preferuję sonego.
A i żeby kamerka robiła zdjęcia na karcie równolegle podczas kręcenia filmu -
niektóre modele np Samsung tego nie potrafią - albo zdjęcia albo film, funkcja
taka jak zaszyte w mojej kręcenie mpgów na karcie pamięci jest dla mnie tylko
bajerem.
Temat: Obraz Polski w MS Encarta - ZGROZA !!!
Obraz Polski w MS Encarta - ZGROZA !!!
Komentarz do zdjęć na
encarta.msn.com/medias_761559758/Poland.html
z otrzymanego maila
"
Przeglądam sobie od pewnego czasu nową Encarta Reference Library 2004
i pomyślałem, że w takim amerykanskym produkcie będzie wiele
dobrego o Polsce i Polakach... tja... Pod hasłem "Poland"
wybieramy "multimedia" i... oglądamy polskie obrazki...
No ale po kolei... zobaczmy najpierw, jacy ludzie zamieszkują
ten kawałek świata... Ja wiem, że "Polska jest to kraj bagnisty,
w którym mieszkają Żydzi" (La Pologne est un pays marécageux ou
habitent les Juifs), ale może już coś się zmieniło?...
Jak łatwo zauważyć, "typowa katolicka rodzina" jest, siłą
rzeczy, katolicka, więc nie ma już wiele wspólnego z Żydami.
Ubrana w typowe polskie stroje cieszy się z przyjścia na
świat nowego, błotnistego katolika. Przyjrzyjmy się ich życiu!
Tak, polska to rolniczy kraj, w którym mieszkają rolnicy.
Tak! Oto słynne Calssic Jazz Trio of Farmers. Ulubionym
zajęciem Polaków, through many generations, jest sortowanie
ziemniaczków. Czasem też trzeba coś zbudować - glownie
z drewna, to taki drewniany kraj. Drewo pozyskuje się
w lasach (w Polsce ich mnogo):
Jak widać drzewo, z zalesionego regionu na polnoc (?) od Wawy
(to stolica tego bagiennego kraju), pozyskuje się za pomocą
people and animals (Polacy żyją w zgodzie z naturą). Zobaczmy
co się dzieje dalej... Kim jest więc typowy mieszkaniec Polski?
Jak pracuje ten bagienny Żyd? Tzn. Katolik - to już chyba
ustaliliśmy:
No jak to kim? Rolnikiem oczywiście... Na traktorze pracuje,
normalnie. A jak nie pracuje na traktorze, to w jaki sposób się
przemieszcza? Bo chyba nie ma w Polsce samochodów? Nie, nie ma,
za to zimą jest łatwiej, bo są konie, jak to na typowej wsi
(typowa wieś to Białowieża, w niej to, typowi Polacy, mieszkają
w swoich typowych, drewnianych, kurva twoja mać, domkach;
drewniane drweno pozyskaliśmy, by people and animals, kurva,
trochę wcześniej na północ od Warszawy):
Ślicznie, prawda? Taka rolnicza, taka wiejska ta Polska...
66% bagiennych ludzi żyje w takich drewnianych "rural areas"...
Ciężko się w Polsce pracuje, bo "tjaktoj" to szczyt techniki,
nie mówiąc już o "kompajnach" - trzeba ręcznie... Sianko się
ścina i układa w stogi. Na przykład takie:
Potem, kurva (sorry, ale mi nerwy puszczają), trzeba przewieźć
do drewnianej stodoły. Na przykład tak, z pomocą, kurva, mini-
-tjaktojo-roweru z ręczno-widłową maszyną nakładającą:
No ale chyba nie cały kraj to teren uprawny? Chyba są w tym
kraju jakieś nierolnicze obszary? Oczywiście! W Polsce są też
supernowoczesne fabryki! Na przykład:
No waśnie - nowoczesna fabryka w Zabrzu! Ładna, prawda? Taaak!
Zajebista! To i tak jest ta najnowocześniejsza. Oprócz takich
nowoczesnych fabryk, Polacy mają też (i słyną z tego) hi-tech-
-super-nowoczesne kopalnie. Oto jedna z nich:
To najładniejsze zdjęcie z Wieliczki (słynne Wielkie Wejście
Do Wieliczki) - bo dalej jest ciemno (jak to w kopalni) i się
nie dało zdjęcia zrobić... No dobrze - kraj rolniczo-wiejsko-
-przemysłowy... Mają kopalnie... Ale... Chyba w Polsce są
jakieś miasta? Oczywiście, że są! Oto stolica Polski, wielkie,
dynamiczne City XXI wieku, oszałamiające techiką Megapolis:
Ojej! Jak tam pięknie i nowocześnie w tej Warszawie! To takie miasto
przyszłości, bo maja nawet ulice i kontakt z obcmi (vide UFO). A ci
Polacy to mają kogoś Sławnego? Jakąś Skłodowską-Curie czy innego
Kopernika? Nie, ale mają za to...
Nie znacie Wałęsy? A!... Że smutny jakiś? To może jakiś inny
Polak (ostatni już w kolekcji "multimedia"), uśmiechnięty jakiś?
Proszę bardzo, uśmiechnięty Polak jak trzeba:
Uśmiecha się, bo Oscara do dał, no ale zapomnieli o tym...
To już prawie wszystkie "multimedia"... Do tego jeszcze fotka
z Krakowa z początku lat 80 ubiegłego wieku:
Nie zabrakło również Auschwitz-Birkenau i filmu o holokauście
i to by było na tyle "multimediów" pod hasłem "Polska". Jak by
to ująć?... Jest fantastycznie! Na prawdę warto odwiedzić ten
rolniczy, bagienny, szczęśliwy kraj, w którym wciąż w wielu
miejscach praca jest performed by people and animals, a ludzie
żyją w wooden cottages. Alleluja i do przodu...
Wersja 13.0.0.0531 aktualizowana dziś, to jest wczoraj,
12. November. Bo jeszcze mi ktoś zarzuci, że to Microsotf
Encarta wydana ćwierć wieku temu...
"
CO WY NA TO ?
Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 184 wypowiedzi • 1, 2, 3