Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum Woda termalna
Temat: Aquapark w Kaliszu?
a co to za różnica się wykąpać w wodzie termalnej a w wodzie normalnej, mi to nie przeszkadza, to tylko ludzka naiwność, ze woda termalna jest lepsza bo jest ciepła , to jedynie może odpowiadać zmarzlakom
Andrzej ile Ty masz lat???Czasami myślę że odpisuję nastolatkowi,niedawno wyszło na jaw że Szymkalisz (oczywiście bez urazy do jego osoby) to właśnie nastolatek i jego niektóre posty przypominają Twoje.
Dla Mnie jest bardzo duża różnica,zresztą K-man,WW napisali co myślą,nie będę Ich powielał.
Gumiś ja ma dużo lat i jestem optymistom i patrze realnie na życie gdybym nie był nie prowadził bym własnej firmy i nie zatrudniał bym ludzi , a podatków płace dużo więcej niż tu osoby zarabiają rocznie
Są tu takie osoby na forum co zawsze są na nie, nie pamiętam która inwestycja by im się podobała , niech każdy sam na siebie spojrzy i zadał sobie pytanie czego w życiu dokonałem oprócz narzekania, bez urazy do tego .
Temat: Czym Wisła przyciąga Turystów?
Żyjemy z turystyki nie ma co ukrywać ,wracam do tematu starego forum ,wody termalne koło nowo otwartej skoczni ,czyli aqa park.Widziałem jak to przyciągneło turystw na Słowaci .W ciagu 2 lat Liptowsi Mikulasz zmienił sie I CENY nie do poznania.U nas ceny juz mamy tylko aqa parku brakuje,i byłby sezon cały rok a tyrysci mieli by co robic w dni deszczowe.Podobno sa te zrodła głęboko.JEŚLI WISŁA WPUŚCI INWESTORA TO ON SIE DOKOPIE DO NIEJ BEZ OBAWY:)
Temat: Sposób z allegro za 30zł
Serwatka + 2 toniki. Te toniki to pewnie zwykła woda, to już wole za tą cenę kupić sobie wodę termalną, albo zwykły tonik (bo pewnie to nic takiego co jest warte 30 zł). A poza tym to jeżeli ktoś sprzedaje coś, co ma leczyć to chyba na takich reklamach marketingowych powinno mu zależeć, bo wkońcu żeby coś dostało się na rynek, to nie trzeba robić tajemnic co to jest i nazwa toniku powinna być znana, raczej powinno się to reklamować. Tak mi się coś wydaje, że niektórzy czytają nasze forum i coś z nich wyciągają, jakieś informacje, a póżniej robią "leczący tonik", mówią o serwatkach i wodach, a tak naprawdę wyczytają tu na forum co komu pomaga i później piszą coś o czym nie mają pojęcia.
Temat: torbielki w dloniach
Do Jana Gietka.
Dziękuje za szybką i fachową odpowiedź. Rzeczywiście kolano miałam operowane artroskopowo a diagnoza brzmiała następująco: Krwiak resorbujący ACL,uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej, chondromalacja II stopnia.
Po operacji miałam pełną rehabilitacje z pobytem w szpitalu i miałam nadzieje że z każdym dniem będzie coraz lepiej , chociaż jestem świadoma tego że noga ta już nigdy nie będzie w pełni sprawna { wiem z własnego doświadczenia bo to już moja druga noga po operacji } a ja tym czasem mam ciągle nowe problemy. Noga cały czas mnie boli i mam problem z dłuższym chodzeniem.Jak mam zlikwidować ten stan zapalny skoro cały czas jem lekarstwa i smaruje kolano a jakoś to nie wiele daje.Co to jest krwiak resorbujący bo do tej pory nie dostałam jednoznacznej odpowiedzi.
Łokieć też mam po rehabilitacji ale jak na razie to boli coraz mocniej i coraz większy mam przykurcz, ale dopóki jeszcze ruszam ręką to na operacje się nie zgodze. Mam nadzieje że wraz z nadejściem wiosny i ciepełka sytuacja sie poprawi.
Czy przy mojej chorobie -Seronegatywne Zapalenie Stawów ciągły zbyt niski poziom leukocytów jest sprawą normalną, bo od mojego reumatologa nic nie moge się dowiedzieć.Czy można korzystać z basenów termalnych { woda ma 40 stopni } bo zdania na ten temat są podzielone. Będe wdzięczna za każdą odpowiedź.
Korzystając z okazji że jestem na forum życze Tobie jak i wszystkim forumowiczom ;
ZDROWYCH, SPOKOJNYCH IPOGODNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH
Pozdrawiam Paulina
Temat: jak wyglądać świeżo przez cały dzień?
najlepiej zainwestowac w oba i jakis dobry puder sypki lub w kamieniu (taki w kamieniu bedzie Ci łatwo uzyc w ciagu dnia, poprawka potrwa tylko chwilke). na forum dziewczyny polecaja wiele takich kremów i sprawdziły wiele podkładów matujących (ale to sprawa indywidualna i sama będziesz musiała poprobować). by caly dzien wygladac świeżo należy odczekać przed zrobieniem makijażu aż krem dokladnie się wchłonie (nadmiar można delikatnie odcisnąć husteczką higieniczną). Następnie bardzo dokladnie rozprowadzamy podklad , takze na powieki i usta, po czym pudrujemy. dokładnie należy przypudrować własnie powieki, partie przetluszczające się.jeśli malujesz oczy mozesz kupić także bazę pod cienie np. Lumene. będą one trwalsze, nie beda zbijać się w grudki. sprobuj także wody termalnej w spray`u ktorą uzywa się po nałożeniu podkladu. także przedłuża trwałość makijażu.
prócz makijażu zadbaj też o regularny peeling skóry, odpowiednie maseczki. na tak wypielegnowanej buzi makijaż też calkiem inaczej wygląda i jest trwalszy.
pozdrawiam
Temat: woda pomiędzy szybkami ?
to zabawne bo na tym forum przeczytałem ze szybki termalne nalezy myc woda a nie zadnymi inymi płynami, ktore moga uszkodzic powloke anty-fog
jezeli nie wodą to czym ? niech ktoś sprostuje.
i co zrobić z zainstniałą sytuacją?
pomyslałem żeby wypłukać przestrzeń pomiędzy szybkami wodą destylowaną - ona na pewno nie pozostawi plam i smug
jakiś inny pomysł?
Temat: źródła termalne
Powiem wam było by super jak by wisła miała baseny termalne własne .Na poprzednim forum poruszyłem te kwestie ale dostałem odpowiedz że są sa głęboko i wydobyta woda była by za zimna .Ciekawe co tam ustalili w tych teplicach?.
Temat: A co powiecie na spotkanie majówkowe "paczki ludzi stad
więc tak :
Jest pełnia zimy i bardzo wcześnie ale właśnie dlatego rzucam na powaznie taki temat.
Myślę że fajna sprawa byłaby zorganizować jakiś wypad dla wiekszej ilości osob
( mam na myśli ludzi będacych zalogowanymi na tym forum + ich rodziny + przyjaciół jeśli chca kogoś wziąść).
Fakty:
1/ Więcej osób - tańsza kwatera, a co za tym idzie szansa że przyjadą osoby które musza się bardziej liczyć z każda złotówką.
2/ W miarę blisko tak żeby koszt przykazdu nie przerażał i droga nie była uciązliwa ( nie wszyscy są z Krakowa i okolic )
Wiosna w Makarskiej brzmi cudownie ale niestety na 5 dni nie dam rady kupic winiet, placic za autostrady i pojechac posiedziec 4 dni i wracać. Jacek na to nie poszedl i powiedzial kategorycznie "Chorwacja ok - raz na rok i koniec". Więc Anie Plumkową odwiedze we wrześniu przejazdem i na kwakę wpadnę ale pare miesiecy pozniej.
Teraz Realia:
Jestem w stanie załatwić domek na 6-8-10 może 15 osób - wszystko zależy czy ktoś chciałby jeszcze dołączyć ... koszt wtedy na osobe ok 350 może 250 koron słowackiech czyli po tyle co miejsce w domku w Polsce
Miejscowość moja do przemysleń:
Rejecke Teplice - blisko od granicy ( Mała Fatra blisko Żyliny ) i pięknie w górach. Tam są wody termalne i możliwosć kapania sie w ciepłych basenach, do tego niższe górki dla każdego na spacer. Wycieczka do Bojnic - jednej z pereł Slowcji ( zamek ).
Zalaty:
+ Slowacja jeszcze nie jest koszmarnie droga
+ Jest blisko i dojazd bez winiety ( moznaby sie zorganizowac w kilka samochodow - wtedy pojada Ci co nie moga własnym takze )
+ Jest kilka domow do wynajecia z własnymi kuchniami - mozlwosc grilii i kolacji w mniejszym gronie, ale mozna tez wyjsc na piwo do knajpki
+ PIWO I WINO JEST RELATYWNIE TANIE
+ okolica jest na tyle atrakcyjna ze wariaci typu ja i Jacek nie beda sie nudzic i kazdy moze robic co ma ochote. Kto chce to odpocznie, kto chce to bedzie zasuwal pod gore realizujac "program na ambitnych" ;)
Wady:
Trzeba byc na tyle poważnym zeby sie zdecydowac mysle do konca marca bo nie da rady jechac na weekend majowy w ciemno. Tym bardziej ze jak ma byc za sensowna kase to trzeba zaltwiac to wczesniej.
Proszę przemyślcie moje dywagacje.....
Moze ktoś zaproponuje cos innego , lepsze miejsce, inny wariant ????
Temat: ALERGIE I AZS
wiem, znam te stronki, ale chodzilo mi o grupkę na tym forum. Wiem, ze częśc wegan właśnie jest z przymusu-alergia. A ta cholerstwo naprawdę potrafi czasem stworzyć piekło, napięcie, kłótnie i załamki, rezygnacje. Cierpienie małego dziecka odbija się na całej rodzinie i nie tylko te dziecko cierpi, choć ono najbardziej bez wątpienia.
Moje metody to oczywiście dieta eliminacyjna a od miesiąca weganizm z odskokami raz w tygodniu, oraz własnej roboty maść, bo na parafinę jest również uczulona.
Wazelinę,wodę mineralną,najlepiej termalną, olej z wiesiołka,rzepakowy lub oliwy oliwek lub pestek winogron i lnu nieoczyszconego, witaminy A i E oraz trochę parafiny miksuję na jednolitą masę i wkładam do lodówki, robi się smalec, który po dotknięciu oddziela się od wody ale nadal jest mokry.
Jeżeli chodzi o proporcje to 2 tubki wazeliny,1parafina (ale muszę zmniejszyć),1/3 szklanki wody, obojętnej oliwy(moja jest uczulona na oliwę z oliwek więc teraz daję rzepakowy, a zamówiłam już oliwę z pestek winogron) dodaję "na oko" około kieliszka(3łyżki), a witaminki i len z wiesiołkiem minimalnie pare kropel i po 1łyżeczce. Dodaję też trochę maści fenistil-też około łyżeczkę
Smaruję rano i wieczorem całą, aż z niej kapie, wieczorem dodatkowo bandażuję na pół godzinki. W przeciągu 3 dni skóra doszła do idealnosci, ale mała jest pyłkowcem więc alergia trzyma się cały czas, teraz smaruję ją raz dziennie. Ważne żeby smarować zaraz po wyjściu z kąpieli, lekko otulić ręcznikiem ciałko i posmarować, chwilkę zabawić i dopiero po około 15-20 minutach ubierać.
wiem, ze to brzmi jak experymentowanie, ale lepwsze to niż sterydy i antybiotyki.
Apropos tych ostatnich polecam najnowszy nr "mam dziecko" i artykuł o astmie. Moja mała jest potencjalnym astmatykiem (po ojcu), a na dodatek, przed zmianą lekarza czyli do 6mż była waszerowana antybiotykami + sterydy i antybiotyki na alergię odstawione dopiero w lutym tego roku. jestem wściekła, wk* i ryczeć mi się chce, ze od poczatku nie słuchałam siebie. Wypisałam ją na własne życzenie ze szpitala, na własne życzenie zmieniłam lekarza i na własne życzenie przerwałam kurację u alergologa, podczas której w 4 dobie o mało mi się nie udusiła (uczulenie na leki od "PANI ALERGOLOG, POLECANEJ SPECJALISTKI!!!).
[ Dodano: Nie 21 Maj, 2006 ]
Temat: Brak turystów z Ukrainy w Ustrzykach.
W sen zapada nie tylko strona powiatu ale również cały powiat. Pytasz o senność forum.
O tym samym ostatnio myślałem. Zastanawia mnie dwa fakty. Pierwszy - Czy w szpitalu zaszły jakieś zmiany na lepsze? To forum swój rozwój zawdzięcza dzięki wydarzeniom ze szpitala, które opisywało kilka osób a bardzo wiele czytało. Drugi - faktem jest że ostatnio jest mała liczba piszących ale zauważam, że zdecydowanie wzrasta liczba osób czytających.
Jeśli natomiast mam w tym miejscu napisać o turystyce w naszym regionie to ponownie podniosę krytykę. Nie dla tego żeby krytykować a dlatego żeby otwierać oczy.
W miniony weekend gościłem turystów z Ukrainy , Rosji i Pomorza. To co oni zauważyli przez dwa dni ja widzę na co dzień, ale przytoczę. Po 21 w Ustrzykach brak Taxi / place dla taxi w naszym mieście zostały wydzierżawione osobom prywatnym a nie korporacji. Koło dworca gmina nie ma żadnego miejsca dla taxi. To obecne jest własnością PKP./ W Ustrzyckich sklepach moi klienci kupili łącznie, zaledwie 4 butelki bardzo znanej whisky. Podczas wycieczki do Soliny gdzie główną atrakcją jest zapora nie było po żadnej stronie czynnej restauracji w której mogliby zjeść obiad. Chcieli pojechać znaną trasą turystyczną przez Polanę, ale jest nie przejezdna od kilku miesięcy z powodu obsunięcia drogi. W Ustrzykach po 22 większość lokali jest nieczynna a są też takie do których nie wpuszcza się ludzi po 22, mimo że są jeszcze czynne bo obsługują klientów będących w środku .
Takich przykładów wypiszę setki w swoich wpisach, ale czy to coś zmieni. Na co dzień mam bezpośredni kontakt z turystami i zbieram ich uwagi.
Kiedy zacznie się coś zmieniać? Czy nie najwyższa pora pomyśleć nad rozpoczęciem starań aby dostać status sanatorium. Przecież wystarczy zbadać istniejące źródełka w okół Ustrzyk Przykład Iwonicza czy Polańczyka pokazuje że ten status można uzyskać również nie posiadając wody mineralnej. Kiedy wreszcie ktoś zleci badania poszukiwania wód termalnych czy budowy zapory w Jasieniu? Komu zależy żeby się nic nie działo w Turystyce? Na pewno nie mieszkańcom, właścicielom miejsc noclegowych, turystom!
Temat: Czerwnienie się
Witaj na forum!
jesli czerwienisz sie czesto masz nerwicę naczyniową. cuda czyni witamina C podawana od wewnatrz z rutą więc poroponuje przyjmowac codziennie rutinoscorbin. dodatkowo serum czy krem z witaminą c stosowana od zewnatrz . dermów z witamina c (ale tylko z ustabilizowana folrma i w postaci kwasu askorbinowego , nasilniejszej formy tej witaminy, jest niewiele
kremy z witamin ustabilizowana to np active c
flavo c
reti c
redermic
iwostin c +e
rosaliac
antirougerous
one nie maja zbyt duzego stezenia kwasu askorbinowego (do 8 %) co jest korzystne w przypadku cery wrazliwej , a taka musisz traktowac swoją skórę. jesli chcesz tańsze serum to mozesz kupic krople dla dzieci z witaminą c - juvit , on ma stezenie 10 procentowe , nie ma zadnych skladników ktore m ie mogłyby byc zastosowane na skore wiec mozna spokojnie uzywac, dodatkowo zawiera on skladnik chelatujecy EDTA ktory wiaze negatywny wplyw metali a ich nie lubi witamina c (rowniez kwasów BHA i wyciągów roslinnych)
na rano proponowałabym wlasnie krem /serum z witaminą c na to filtry, chodzi mi o fotostabilne, chronące przed UVA takze (bo przed UVB to potrafia najtańsze filtry)
dobre ma iwostin, La roche posay, bioderma, avene , SVR...kremy te rowniez chronia , bo promieniowanie dziala destrukcyjniie na naczynka i skore , a promieniowanie UVA jest az w 80% odpowiedzialne za starzenie sie!!!
powinnas zwrocic uwage na to czy w zelu myjacym nei ma srazniących srodków np
sodium lauryl sulfate, sodium laureth sulfate, , tea, disodium xylenesulfonate, potasium myristate, potasium palmiate, alkohole wysuszajace(hnie wszystkie sa wysuszajace) przyklady zaeli bardzo dobrych znajdziesz w poprzednim watku. rowniez toniki nie powinny zawerac alkoholi, poleam hydrolaty czy np toniki naturalne np rozane , ma je ziaja lub dermika
na podraznienia polecam wode termalna, ale nie pryskaj nia twarzy i nie pozwalaj na wyschniecie , tylko od razu przycisnij twarz do husteczki , jesli pozwolisz alby woda wyschla sama , przsuszysz niebagatelnie skore.
w kemach na noc szukaj wyciagów ze swietlika , witaminy k , skrzypu polnego, arnikę, kasztanowca, miłorząb... sa one bogatena przyklad we flawonoidy , i wykazuja powinnowactwo (te wyciagi) rowniez na skore z rozszerzonymi naczyniami, czy o nerwicy naczyniowej(a to jestpierwszym psygnalem ze bedziesz miec w przyszlosci , wiec warto zając sie tym problemem bo kosmetyczki wychodza z załozenia ze liepiej zapobiegac niz leczyc (z reszta nie tylko kosmetyczki;))
ciepłe suche poowietrze nie ma dobrego wpływu wiec polecam polozenie na grzejniku reczikow mokrych w celu zwilgotnienia powietrza lub tez pojemniki z wodą.
unikanie gorących i mocno przyprawionych potraw jest codziennościa i nalezy ich unikac w przypadku takiej cery, spacery, dotlenianie organizmu poprzez rprzebywanie na siwezym powietrzu
unikanie gorący
Temat: Czy stosować "wszystko"?
Cytat:
to przez to, że ja tak lubię różne domowe miksturki
Hokus przybij piatke
To jestesmy juz dwie wielbicielki wlasnorecznie kreconych mazidel.
Odkad przeczytalam teksty Basi na wizazu, a obecnie na forum oraz ksiazke Pauli Begoun "Biblia urody", zrewolucjonizowlam wlasne podejscie do pielegnacji skory i zakupu kosmetykow (przedtem polka uginala sie od tysiaca maseczek, kremow pod oczy, nawilzajacych, odzywczych, ujedrniajacych itp., itd. Istne szalenstwo jednym slowem )
i wierze tylko i stosuje:
- dobre, wysokie i stabilne filtry
- antyoksydanty czyli serum z wit. C wlasnej roboty (rano pod filtry)
- wieczorem Diacneal (kwasy + retinaldehyd) na zmiane co drugi dzien z serum z niacinamide (tez antyoksydanty) wlasnej roboty (za jakis czas beda retinoidy)
- czasami na noc zel aloesowy z 2 kroplami oleju slonecznikowego w celach lagodzaco-nawilzajacych
- do oczyszczania lagodne zele + woda termalna LRP + toniki (w tym wlasnej roboty aspirynowy)
- czasami maseczka aspirynowa
- do ciala oleje z olejkami eterycznymi, czasmi peeling wlasnej roboty
Bez bicia przyznaje sie, ze barok kosmetyczny mam w preparatch do wlosow, bo mam ich az 6 wlacznie z farba.
--------------------------------------------------------------------------------
Jeszcze chcialam dodac pare slow do mojej wypowiedzi
Opisany powyzej zrewolucjonizowany program pielegnacji stosuje od kwietnia mniej wiecej i z calym przekonaniem moge powiedziec, ze teraz to juz nie tylko kwestia wiary, ale 100% przekonania, ze to dziala.
Dowody:
- przebarwienia (od szukania info na temat ich likwidacji zaczelam swoja przygode z wizazem i forum Basi) wokol oczu nie tylko sie nie poglebily ale znacznie zbladly,
- znacznie mniejsza ilosc zaskornikow i prawie w ogole brak krostek, a jako wlascicielka bardzo tlustej cery ciagle mialam z nimi problemy,
- pory w dalszym ciagu widoczne, ale juz nie tak bardzo rozszerzone,
- rozjasnienie i wyrownanie kolorytu cery,
- zmarszczki mimiczne wokol oczu i na czole nie zniknely, ale z tym moga poradzic sobie tylko retinoidy. I nie mamia mnie juz zadne cuda i bajery przeciwzmarszczkowe. Byloby swietnie gdyby zlikwidowaly tez drobne i niezbyt glebokie blizny po tradziku, moze pomoze tez kwas alfa liponowy, ktory wkrotce dodam do serum
Nie jest tez tak, ze wybrany przeze mnie program pielegnacji nic nie kosztuje. Naklady i inwestycje w "domowe laboratorium urody" sa na poczatku spore, ale w sumie jesli spojrzec na to z perspektywy np. rocznych wydatkow w budzecie domowym na kosmetyki, to koszty sa zdecydowanie mniejsze niz kupowanie tysiaca mazidel czesto watpliwej jakosci i nieskutecznym dzialaniu.
Wole tez zaoszczedzic na innych mazidlach, aby moc kupowac dobre filtry, ktore tanie niestety nie sa (moze kiedys doczekamy czasow, ze bedzie to podstawowy krem do pielegnacji za nieduze pieniadze).
**********************************
Basia
Site Admin
Wysłany: 07 Lip 2005 01:28 pm Temat postu:
--------------------------------------------------------------------------------
Najkorzystniej i najefektywniej dla skory jest stosowac tylko to co najistotniejsze, a nie wszystko.
Szczegoly opisaly juz swietnie dziewczyny.
Lepiej jest czasem zainwestowac w suplement lub kupic wiecej owocow i warzyw na salatke niz kupic drogi, czesto bezuzyteczny kolejny krem- nowosc, maseczke itp.
Temat: Słowacja - góry, ceny, podróż - wszystko co chcecie wiedzieć
JASKINIA LODOWA
Wiele osób nie wie o istnieniu na Słowacji jaskiń, a często wiedząc nie zawracacie sobie tym głowy... Jednak po większym całodniowym wypadzie w góry, można zrobić sobie przerwę i zwiedzić jaskinię. Na terenie Słowacji jest 12 jaskiń. Najbliższa Tatr jest jaskinia Bielianska w Tatrzańskiej Kotlinie (PKS z Zakopca tam jeździ za 10 zł). Wejście około 60k (nie znam aktualnej ceny). W poniedziałki wszystkie jaskinie NIECZYNNE.
Ale skupiam się na mojej wycieczce. A więc Kasia wybrała Jaskinię Lodową - od TŁ oddalona jest około 70km na płd-zach. Wsiadamy w elektriczkę i gnamy do Popradu (30k). I tutaj mała uwaga - elektriczki chodzą najczęściej, ale są najdroższe, a poza tym, często jest przesiadka w SS na inną elektriczkę.
ps. Wprowadzono obowiązek kasowania biletów w elektriczkach.
O godzinie 9:21 jest z TŁ elektriczka do Popradu. Wsiadamy i jedziemy do SS. Tu wysiadamy. i czekamy ok. 20 min na elektriczkę do Popradu (zawsze na 4 torze). Elektriczka do Popradu jest dopiero o 10:01. Więc trasa TŁ do Popradu zajmie nam elektriczką 60min i wydamy 30k. Autobusem dojedziemy w niecałe 30 min i zapłacimy 25k.
No ale jesteśmy już w Popradzie. Stąd trzeba dojechać do Liptowskiego Mikulasa. Mamy pociąg, niestety ekspress więc płacimy strasznie dużo (94k - cestovny listok + Priplatok - miejscówka). Osobowym byłoby taniej ale nie czekamy. 58km ekspres pokonuje w okólo 40min, w pociągach słowackich jest bardzo czysto. Jesteśmy w Liptowskim Mikulasie. Przy dworcu kolejowym jest autobusowa stanica. Na pozycji 3 jest (lub go nie ma hehe) autobus do Demanowskiej Doliny. Kierowcy trzeba powiedzieć że chcemy do Lodowej Jaskinii. Zrozumie:) Koszt przejazdu 14k. Wejścia do jaskinii Lodowej są w sezonie co godzinę od 11 do 16. Wysiadamy z autobusu, podchodzimy pod górkę (15min), kupujemy w kasie bilet (130k, +jeśli chcemy fotografować dodatkowo 100k). Warto mieć dobrej jakośći (światłoczułość) film, bo nie wyjdą dobre zdjęcia na 200-ce . W sezonie, jak jest jakaś grupa Polaków (a przeważnie jest "grupa" - nas było jakieś 60 osób), to Polacy wchodzą osobno - wysłuchacie wszystkiego po polsku, niestety odtwarzane z CD. Ja wolę jednak opowiadanie i pokazywanie przez Słowaków łamaną polszczyzną. Zwiedziliśmy jaskinię (dużo lodu, zimno), powrót tą samą drogą, ale mieliśmy godzinę na zwiedzenie Liptowskiego Mikulasa (akurat było święto powstania na Słowacji, partyzanci nieśli wieńce i kwiaty pod pomnik na którym wypolerowana była czerwona gwiazda, sierp i młot).
Kupiliśmy Citro-Kapkę dla babci za 119k i wsiedliśmy do pociągu do Popradu. z Popradu MotoVlakiem do TŁ (24k).
ps. 2km od Lodowej Jaskinii jest Jaskinia Swobody (Wolności) - Królowa Jaskiń na Słowacji. Ceny takie same.
SŁAWKOWSKI SZCZYT - 2452m.n.p.m.
Kolejny dzień, tym razem mamy w planach wejście na uważany niegdyś za najwyższy szczyt Tatr Słowackich - Sławkowski Szczyt.
I tu taka moja mała uwaga do osób piszących o "stonkach". Niektórym na forum osoby chodzące wolniej najwidoczniej przeszkadzają... Trochę to śmieszne. Góry są dla wszystkich. I chyba można zrozumieć tych co chodzą wolniej
Z TŁ do SS elektriczką, Stąd niebieskim na Sławkowski Szczyt. Droga na początku lasem, żadnych łańcuchów, bardzo dobrze poprowadzona, po prostu warto wejść. Nawet jak nie było ŻADNYCH widoków, bo siedzieliśmy w chmurze. Czas wejścia wg oznaczeń to 5h, oczywiście da radę wejść znacznie szybciej. Zejście tą samą drogą, z tymże my przy skrzyżowaniu szlaków skręciliśmy na czerwony do Hriebienoka, a stamtąd drogą do SS. I powrót do TŁ.
POPRAD
Ostatni dzień to zakupy (Billa w Popradzie jest gorzej zaopatrzona od sklepu w TŁ - i droższa). W Popradzie są pyszne lody (gałka 6k, w SS, TŁ - 7k). I od tego lata w Popradzie jest kąpielisko czynne cały rok - wody termalne. 2godz - 80k. cały dzień 400k.
POWRÓT
Wydaliśmy wszystkie korony i zaryzykowaliśmy powrót polskim PKSem, który kursuje na trasie Zakopane - Poprad - Zakopane.
Z Popradu wyjeżdza o 10:05, w TŁ jest o 10:35 (warto być wcześniej), jedzie przez granicę do Zakopca z TŁ za 12zł. W Zakopcu jest ok 12:00 (planowo 12:10). Jeździ jeszcze po południu (około 17:30).
I to chyba tyle. Jeśli macie jakieś pytania, opinie, chętnie napiszę
Na Słowacji byli: Kasia i Damian (DeGie). dziś poskanuję zdjęcia, może wrzucę coś
Temat: Lądek w telewizji - sprawa kamieniczek
No to jeszcze raz. Nigdy nie twierdziłem, że moje pytania do Przewodniczącego to jakaś sensacja. Szum zrobił się wtedy, gdy Przewodniczący te pytania schował przed zainteresowanymi osobami. Pytania nie mogły być sensacyjne, ponieważ dotyczyły spraw, o których wiele osób doskonale wiedziało. Przecież to nie ja zamieściłem Apel na forum i nie ja pierwszy wyraziłem wątpliwości, co tego gestu. Jeszcze raz wyjaśniam, że zadanie tych mało sensacyjnych pytań miało na celu wyjaśnienie jednej kwestii: czy Przewodniczący podejmując inicjatywę apelu znał odpowiedzi na wspomniane pytania. Jeśli znał i mimo to w pełni akceptował działania p. Burmistrz, jego prawo. Postąpił, jak mu serce i rozsądek podpowiadały i od oceny są wyborcy. Jeśli nie znał - a nie wierzę, aby był tak słabo zorientowany w sprawach gminy - to dlaczego przed apelem o pełnym poparciu nie zweryfikował swej wiedzy? Pytanie do Przewodniczącego, dlaczego jest bezkrytyczny wobec dotychczasowych działań p. Burmistrz nie ma sobie nic z sensacji. Ale schowanie tej korespondencji i gorączkowa krzątanina wokół tego wydarzenia, już tak.
I jeszcze kilka wyjasnień dla sylwiam i pawła.
Oferta na Wrzosówkę została przygotowana w trzech językach i była kolportowana na kilku targach nieruchomości w Polsce łacznie z największymi, międzynarodowymi targami w Warszawie. Oferta została też opublikowana w kilku czasopismach łacznie z Bussines Magazine, któy kolportowany jest na liniach LOT-u (nie chodzi tu o Lokalną Organizację Turystyczną). W czerwcu zorganizowano study tour z zainteresowanymi inwestorami (dwoma). Do Wrzosówki nie ma dojazdu, ale droga ta była w planach starostwa na rok 2006 i 2007. Teraz jest szansa, na wejście drogi do kolejnego programu, który mógłby odciążyć starostwo finansowo przy tej inwestycji. Spodziewam się, że po tych wyjasnieniach pojawi się zarzut, że gmina niepotrzebnie promowała ofertę i wydawał pieniądze.
W sprawie możliwości wykorzystania wód termalnych sprawa wygląda następująco. Według opinii specjalistów, na głębokości 2000 metrów mamy wodę o temp. 75 stopni i to prawdopodobnie w duzych ilościach. Pojawiły się jednak wątpliwości, gdzie wiercić. Spór dotyczył budowy geologicznej, a odmienne opinie mieli w tej sprawie prof. Ciężkowski i dr. Fistek. Wobec tego zleciliśmy badania geofizyczne, które doprowadziły do zawężenia obszaru spornego. Badania trwały ok. roku i wskazały obszar, na którym należałoby wykonać drugi etap badań polegający na wykonaniu niegłębokich wierceń. Koszt tych badan został oszacowany na ok. 60 tys. i gmina niestety nie miała tych środków w budżecie i sprawa został odłozona na później. Jest jeszcze jeden problem: nie wiadomo, czy eksploatacja głębokich pokładów wody termalnej nie wpłynie wysokość lustra wody w dotychczasowych ujęciach, które wykorzystuje uzdrowisko. Według obu fachowców, z 95 % prawdopodobieństwem tego wpływu nie będzie. Ale będzie można to stwiedzić dopiero po wykonaniu odwiertu. Jest to ryzyko, które moze kosztować jakieś 5-6 mln złotych (tyle kosztowałby najtańszy odwiert). Ponieważ i tak eksploatacją musiałby się zając zakład górniczy, jakim jest spółka uzdrowiskowa, jeden egzemplarz materiałów, krótko po zmiane kierownictwa spółki, przekazano do Uzdrowiska. Kierownictwo nie podjęło dalszych działań.
Gmina nie zamierza być "wielkim inwestorem" tylko cały czas szuka partnerów do takich przedsięwzięć. I nigdy tych pieniędzy w budżecie nie znajdziemy. Mamy wystarczająco dużo mieszkań komunalnych, dziur w drogach gminnych i szkół do remontu. Niestety ustawa, która miała byc zbawieniem dla gmin i otwierać tę drogę, nie działa (mam na myśli ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym). Ustawa weszła w zycie dwa lata temu i żadne zadanie w Polsce nie zostało zrealizowane według jej zapisów. W tej sytuacji każda z gmin szukając inwestora zmuszona jest do stąpania po bardzo kruchym lodzie, aby nie narazić się na podejrzenia o korupcję lub jakieś kolesiostwo.
A pomysł, aby sprzedać zainteresowanemu inwestorowi teren przy obwodnicy, jest rzeczywiście tylko pomysłem. Pokazywałem ten teren kilku osobom, ale zanim rada nie zmieni przeznaczenia tego terenu, to nie ma o czym rozmawiać.
Jedynym terenem, który był przygotowany do sprzedaży i mógł już być dawno wykorzystany, to działki w obrębie ulic Kościuszki, Cichej i Konopnickiej. Zgodnie z przeznaczeniem jest to teren pod budownictwo wielorodzinne. Według projektantów jest tam miejsce na kilka dwupiętrowych budynków (po 8 mieszkań) i szansa na wzbogacenie miasta o 50-60 mieszkań. Swego czasu próbowałem stworzyć wspólny projekt z udziałem gminy, banku, mieszkańców i wykonawcy. Okazało się, że prawne regulacje w naszym państwie stwarzają zbyt wiele problemów, aby iść w tym kierunku i stąd pomysł na inwestycję w systemie deweloperskim. W jakimś stopniu rozładowałoby to sytuację z mieszkaniami komunalnymi, poniewaz niektórzy mieszkańcy gminy chętnie zakupiliby własne, nowe mieszkanie i podziękowali za mieszkanie komunalne. Ten projekt, mimo że tereny były już na wykazie, został wstrzymany przez p. Burmistrz. Dlaczego? Nie wiem. Było trzech zainteresowanych inwestorów, co dawało szansę na dobrą cenę, i można było wykorzystać zimę na prace projektowe.
I na koniec w sprawie 24 kamienic.
Wiemy, że remonty starych budynków to udręka, wiemy, że urzędnicy nie muszą się znać na kwestiach technicznych i że remont 24 obiektów jednocześnie, to trudne przedsięwzięcie. Właśnie dlatego do prowadzenia projektu wynajęta została (w przetargu) firma, która podpisała z gminą umowę na realizacje zadania inwestora zastępczego. I moim zdaniem, to ta wlaśnie firma powinna być stroną w istniejącym sporze. Oni w naszym imieniu prowadzili budowę, odbierali projekty, weryfikowali wykonane prace i ich zgodność z harmonogramem. Oni weryfikowali wpisy do dziennika budowy i faktury.
Temat: problem z cera
Wydaje mi się że skóra może być wysuszona i podrażniona. Jakich kosmetyków używasz do jej pielęgnacji, czym myjesz buzie i co później nakładasz?
Ze swojej strony mogę Ci polecić mleczko do demakijażu CALMA z Ziaji. Nie zawiera szkodliwych SLSów.
Po umyciu twarzy możesz zastosować wodę termalną, ja jestem bardzo zadowolona z Avene. Kupuję na allegro zawsze dużą butle która starcza mi na parę miesięcy.
Radzę też wycierać twarz TYLKO ręcznikami papierowymi. W zwykłych ręcznikach, w ciepłej i wilgotnej łazience namnażają się bakterie które nie służą dobrze naszej skórze.
Na dzień najlepszy jest krem z wysokimi filtrami. Jeśli masz skórę mieszaną polecam La Roche Posay Fluide Extreme 50+ . Sama go używam i jestem w nim zakochana. Łatwo się go nakłada, nie bieli i nie świeci się.
Oto lista zaczerpnięta z innego forum gdzie są kosmetyki nie zawierające Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate
Żele pod prysznic i płyny do kąpieli
• Johnson & Johnson Baby Softwash (SLS na dalszej pozycji) ok.10zł
• L'Occitane Honey Harvest Płyn do kąpieli
• Nivea Bath Care Kremowy olejek pod prysznic - ok. 13 zł
• Nivea Baby Płyn do kąpieli kremowy - ok. 13 zł
• Nu Skin Living, Moisturizing Hand & Body Wash (zawiera Ammonium Laureth Sulfate, Ammonium Lauryl Sulfate) - 17,50 zł
• Palmolive Naturals Miód i Mleko (większość żeli Palmolive tak jak i
ten zawiera C12-13 Pareth Sulfate podobny do SLS) - ok. 11 zł
• Rossmann Babydream żel do kąpieli i pod prysznic - ok. 8 zł
• Rossmann uniwersalny żel - ok. 8 zł
• SVR Topialyse Żel kremowy do mycia ciała bez mydła - ok. 56 zł
• Ziaja Lipocell Bloker żel pod prysznic - (info: nie do codziennej
pielęgnacji) - ok. 10 zł
• Ziołolek Linomag olejek do kąpieli dla dzieci i niemowląt - ok. 6 zł
Do mycia twarzy
• A.T.W. Antystres Żel do mycia twarzy - ok 10 zł
• Apotheker Dr. Scheller oczyszczający żel nawilżający z pigwy- 27zł
• Apotheker Dr. Scheller żel z algami - ok. 27zł
• Apotheker Dr. Scheller żel myjący z melisy cytrynowej ok. 30zł
• Avene Gel surgras au cold cream - ok. 58zł
• Avene Cleanance – ok. 38zł
• BONIDERM, Preparat do mycia twarzy - ok. 8 zł
• Dax Cosmetics Perfecta,Cera wrażliwa łagodny żel hypoalergiczny-ok.12 zł
• Dax Cosmetics, Perfecta Czysta Cera, Antybakteryjny żel do mycia twarzy z mikrogranulkami - ok. 12 zł
• Dax Cosmetics, Perfecta Czysta Cera, Antybakteryjna pianka do mycia twarzy (zawiera disodium laureth sulfosuccinate)– ok. 14 zł
• Dax Cosmetics, Perfecta, Antytrądzikowy żel do mycia twarzy z mikrogranulkami arbuz+wapń+alantoina For Lady - ok. 11 zł
• Dermedic,Acne Expert G żel oczyszczający do mycia skóry trądzikowej - ok. 22 zł
• Dermedic Normativ oczyszczajacy zel do mycia twarzy - ok. 20 zł
• Eco Cosmetics, Żel z wyciągiem z liści winorosli i białą herbatą
• Eris, Lirene, Cera tłusta i mieszana, Żel matująco - oczyszczający do mycia twarzy - ok. 13 zł
• Eris, Pharmaceris A -Łagodzący żel myjący - ok. 17 zł
• Eris, Pharmaceris N kojacy zel myjący - ok. 15 zł
• Eris, Pharmaceris T Łagodna pianka do mycia twarzy - ok. 20 zł
• Eris, Pharmaceris R, Płyn myjąco- tonizujący - ok. 23 zł
• Eris,Tilia żel głęboko oczyszczający dla skóry szczególnie wrażliwej-ok.8 zł
• Eris, Under 20 Pink Energy energizujacy zel do mycia twarzy - ok. 11 zł
• Eris, Lirene Beauty Care, Nawilżająco-kojący żel do mycia twarzy - ok.13 zł
• Eris, Lirene, Jedwabiście kremowy żel do mycia twarzy - ok. 13 zł
• Eris, Lirene, Żel peelingujący do mycia twarzy - ok. 13 zł
• Eris, Lirene , Łagodny żel myjący - ok. 11 zł
• Eris, Lirene Dermoprogram, Cera wrażliwa, Delikatna pianka do mycia twarzy - 14zł
• Eris, Lirene Dermoprogram, Cera naczynkowa, Pianka do mycia twarzy - 14zł
• Eris, Young & Unique, Aksamitny żel do mycia twarzy - ok. 19 zł
• Idea 25, Citrobiotic, Antyrodnikowa pianka do mycia i demakijażu twarzy - ok. 19 zł
• Idea 25 Tess Żel myjący - ok. 20 zł
• Idea 25 Żel myjąco-łagodzacy
• Kolastyna, Nastolatki, Żel do mycia twarzy antybakteryjny - ok. 12 zł
• Kolastyna, Piękno Natury, Żel do mycia twarzy oczyszczająco-kojacy (tylko stara wersja) -ok. 11 zł
• L'Occitane Immortelle pianka
• La Roche Posay – Toleriane łagodny żel oczyszczający (SLS, na dalszym miejscu w składzie) - ok. 35 zł
• La Roche Posay, Rosaliac, Żel micelarny do oczyszczania i demakijażu
• Lancome Gel Clarte (zawiera Potassium Laurate, Potassium Myristate) - ok. 80 zł
• Rossmann Rival de Loop żel z dodatkiem trawki cytrynowej i imbiru (zawiera Coco Glucoside)
• Shiseido Pureness Foaming Cleansing Fluid (oczyszczająca pianka do mycia twarzy) - ok. 140 zł
• Shiseido, Pureness, Deep Cleasing Foam (pianka głęboko oczyszczająca z granulkami) - ok. 100zł
• Nivea, Żel do mycia skóry suchej z granulkami ok. 17 zł
• Norel, Acne Immuno-Care, Żel myjący antybakteryjny - ok. 24 zł
• Norel, Dermosystem 20 Antystress, Żel myjący oczyszczanie i sebo-regulacja - ok. 23 zł
• Nu Skin Nutricentials, Creamy Cleansing Lotion do cery normalnej i suchej - 65,70 zł
• Nu Skin Nutricentials, Pure Cleansing Gel do cery mieszanej i tłustej (zawiera Ammonium Lauryl Sulfate) - 65,90 zł
• Physiogel Cleanser hipoalergiczny żel myjący dla skóry wrażliwej -ok. 25 zł
• Sebamed, Clear Face Mouse - ok. 30 zł
• Sebamed., łagodnie myjąca emulsja do skóry
• SVR, Lysanel (zawiera kwasy AHA i BHA) - ok. 37 zł
• Tołpa, Huminea Hydrativ - ok. 23 zł
• Vichy Purete Thermale - ok. 37 zł
• Vichy Purete Thermale mleczko 3 w 1 - ok. 50 zł
• Ziaja Calma HLC żel do mycia twarzy - ok. 10 zł
• Ziaja Tin Tin zel myjacy antybakteryjny - ok. 8 zł
• Ziaja BioBalans - ok. 10 zł
Temat: Egzamin przewodnicki - druga odsłona
Witam,
W zeszły i obecny weekend trwają egzaminy dla kandydatów na przewodników tatrzańskich.
Podobnie jak w poprzednim, lipcowym terminie, egzamin składa sie z trzech części:
1. testu - 30 pytań w 45 minut
2. ustnego
3. praktycznego - dwa dni
Tym razem do testu podeszło 18 osób. Po ostatniej porażce (raczej komisji niż kursantów, kiedy na 32 zdających egzamin zdał jeden kandydat) test zdało 16 osób - tylko 2 nie uzyskały przewidzianych 2/3 czyli 40 punktów (po 2 pkt. za prawidłową odpowiedź).
Widziałem test, pytania były podobne, chociaż ograniczono wybór (porządkowanie) do najwyżej 5 w jednym pytaniu.
Pytania zamieszczę na forum jutro wieczorem.
Ci, co zdali test, przechodzili do ustnego. Razem 22 osoby - 16 + 6 tych, co zdali poprzedni test.
Losowało się zestaw 3 pytań:
Jedno "podwójne" z topografii Tatr - Wysokie lub Zachodnie + Słowackie lub Polskie "na krzyż"- jak ktoś miał Chochołowską to w komplecie była np. Mięguszowiecka.
Drugie pytanie z Podtatrza, trzecie z przyrody.
Np. ja wylosowałem taki zestaw:
1. a) Opisz dokładnie przebieg szlaku na odcinku Zawrat- Kozi Wierch - komisja dodała, że interesuje ich jak najdokładniejszy opis, czyli z której strony grani skąd, dokąd, gdzie przekraczamy żleb, gdze sa łańcuchy i jak długo, gdzie klamry, gdzie szlak idzie ściśle granią oraz wszystkie miejsca, gdzie można się w "razie wojny" czyli np. w burzę wycofać - niekoniecznie szlakiem.
b) Opisz przebieg szlaków w Dolinie Cichej Orawskiej.
2. Wymień skanseny na polskim i słowackim Podtatrzu i opisz dojazdy do nich. (Inni mieli np. wody termalne, ośrodki narciarskie, sztuczne zbiorniki itp. ) Z pytań dodatkowych miałem np. ("jadąc" do Wilkolińca): jak się nazywa przełęcz między Jaszeniową i Walaską Dębową i jakie pasma rozdziela?
3. Piętrowy układ roślinności w Tatrach.
Trzech egzaminatorów oceniało niezależnie w skali 0-5, od żadnego nie można było dostać 0 punktów za żadne z pytań, egzamin zaliczało 7 punktów.
Pytania o dokładny przebieg szlaku powtarzały się(Orla w różnych kawałkach, Rysy) .
Ciekawostką było pytanie, które wylosował kolega:
Zaprojektuj wycieczkę w Dolinie Zuberskiej - trzeba było uwzglednić czasy na poszczególnych odcinkach, wiek i ilość uczestników, odpoczynki itp.
Generalnie Wysoka Komisja - podobnie jak poprzednio- była życzliwie nastawiona, ale cisnęła. W kazdym razie mieliśmy (przynajmniej niektórzy, ja na pewno) stres.
W pierwszym terminie wygraliśmy ustny mecz z komisją 6:5, wczoraj było podobnie.
Na praktycznym pierwszego dnia byliśmy na wycieczce Kużnice-Boczań-Hala-Czarny Staw -Karb-Zielony Staw-Jaworzynka-Kuźnice.
Ponieważ spotkanie było o 7.30 pod TPN, obstawialiśmy Kuźnice i Halę albo Giewont, na wszelki wypadek powtarzaliśmy też Kościeliską i Chochołowską.
Z przewidywania częściowo oblaliśmy - noc spędziłem z historycznym przewodnikiem Pinkwarta, bo było niemal pewne, że będziemy od ronda do Kuźnic wędrować per pedes apostolorum, przy okazji opowiadając o Adasiówce, Prometeuszu Rozstrzelanym i lustracji hrabiego Ybarry.
A tu niespodzianka - do Kuźnic autem.
Pogoda nam dopisała. Z czapeczki losowano nazwisko i szczęśliwiec prowadził "stąd do miejsca, aż komisja powie dość". Zwracali uwagę na: organizacje grupy (wyznaczenie zamykającego, zwarcie ekipy, najsłabszy na początku), tempo (żeby nie za szybkie i równe) i miejsca zatrzymywania się. Np. przy podejściu na Mały Kościelec - uprzedzenie o ekspozycji, odpoczynki, opieka nad tym, który się boi (na potrzeby egzaminu "bał się wysokości" jeden z egzaminatorów. Komisja chciała, żeby traktowac to jak normalną wycieczkę i za błąd było uznawane szczegółowe omawianie topografii, Ale zawadwali pytania o szczegóły i to nie tylko w grani (bo to większośc znała) ale o widoczne ze szlaku Podtatrze.W czasie wycieczki pytali się: panie przewodniku, a dlaczego te skały zielone, a tamte czerwone, co to za roślinki te fioletowe, no, tak, jak pyta wycieczka. Po zakończeniu swojego etapu losowało się pytanie z pierwszej pomocy - opis całkiem realnej sytuacji w górach - i trzeba było powiedzieć (pokazać) co się zrobi. Ja dostałem lawinę i 15 osób na trawersie Ciemnosmreczyńskiej Turni, trochę myślałem, że to podpucha, bo z taką ekipą w opisanych warunkach nie powinno mnie tam być. Ale historia zna taki przypadek, właśnie w tym miejscu.
W tym dniu odpadł jeden z nas, wymęczony o szczegóły Granatów, w tym dokładny przebieg szlaku.
Przed następnym dniem mieliśmy stracha, bo głupio by było w tym momencie oblać - trzeba wtedy powtarzać egzamin praktyczny od początku.
Na skałkach mieliśmy 3 zadania. Na początek wszyscy to samo: przejście po eksponowanej poręczówce z przepinkami tak, jak byśmy szli z klientem, kawałek do góry, trawers, znów w górę i zjazd.
Potem losowaliśmy dwa z kilkunastu zadań, np. ja wylosowałem uprzęże improwizowane z taśmy i z liny (góra i dół) oraz założenie stanowiska i zjazd z odzyskiwaniem liny.
Można było trafić np. stanowiska samonastawne i kierunkowe, opuszczanie gościa. Nie byo zadań typu flaszencugi.
Komisja ku naszemu szczęściu puściła wszystkich.
W pierwszym i drugim dniu w zespole egzaminującym byli Panowie: Józef Michalec, Józef Posadzki z Zakopanego oraz Jacek Mizerski (lekarz, wieloletni szef szkolenia krakowskiego AKPT). Na "technicznym" ćwiczył nas zespół w całkowicie UIAGM-owskim składzie: Józef Michalec, Jan Gąsienica Roj I i Edward Lichota.
Oprócz kursowych Koleżanek i Kolegów kibicowali nam: przewodniczący komisji Paweł Skawiński i Apoloniusz Rajwa, który zamieścił sprawozdanie z egzaminu w Tygodniku Podhalańskim:
http://raven.tatrynet.pl/cgi-bin/tp/wza.pl?rok=03&nr=tp35&dzial=03&nazwa_a=03a10n3503.html
Jeśli mogę się poważyć na komentarz, to uważam, że egzamin ustny i praktyczny do najłatwiejszych nie należał, ale był prowadzony spokojnie i uczciwie, np. przed każdym etapem mieliśmy omówione, co i jak będzie oceniane.
Pytania były, moim skromnym zdaniem, adekwatne do tego, czego od przewodnika będą wymagać przyszli goście.
Test w następnym, listopadowym terminie ma szansę być trudniejszy, przy porównaniu poprzedniego z obecnym widać było, że komisja wyciągnęła wnioski, a ten uznała za zbyt łatwy.
Pozdrawiam,
Kajetan
były kandydat na przewodnika tatrzańskiego
PS. Specjalnie dla Pana ps. Demianowskiego: Misiu się uczył i zdał!
Temat: Pytanie do Burmistrza
Witam!!!
Leszku, czuje, że powinienem coś wyjaśnić, bo mam wrażenie, że nie wyczuwasz tego w jaki sposób doszło do dyskusji o panu Mamińskim tu na forum.
Otóż, w jednym ze swych postów CESAR napisał między innymi:
TO , ZE MIEDZYZDROJOM POTRZEBNE SA INWESTYCJE STRATEGICZNE NIKT NIE NEGUJE.CI CO NIECHCA INWESTOWAC WPADAJA W STAGNACJE I MARAZM.DZIEKI ZAANGAZOWANIU NASZEGO MIESZKANCA PANA MAMINSKIEGO ORAZ INNYCH WAZNYCH OSOB W TYM PANI IRENY SZEWINSKIEJ-NASZEJ ZNAKOMITEJ NIEGDYS BIEGACZKI NARODOWEJ--MIEDZYZDROJE BEDA MIALY STADION SPORTOWY Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA.PIENIADZE NA DRUGI ETAP ROZBUDOWY DAJE RZAD I MINISTERSTWO--PO ZABIEGACH I ZAANGAZOWANIU WIELU LUDZI.BEDZIE TO PRZYSZLA BAZA DLA SPORTOWCOW PROFESIONALNYCH,EKIP NARODOWYCH ORAZ MLODZIEZY SPORTOWEJ MIEDZYZDROJOW.DRUGIM PROJEKTEM INWESTYCYJNYM JEST KOMPLEKS BASENOW TERMALNYCH WYKORZYSTUJACE GORACE ZRODLA WODY,KTORE ODNALEZIONO W OKOLICY ULICY POLNEJ.TA INWESTYCJA MA KAPITALNE ZNACZENIE DLA MIEDZYZDROJOW---WYDLUZA SEZON NA CALY ROK.POTRZEBA JEDNAK INWESTORA STRATEGICZNEGO Z WIELKIM KAPITALEM.WIEM ZE KILKA LAT TEMU BYLY PROWADZONE ROZMOWY W BERLINIE POMIEDZY INWESTORAMI A WLASCICIELEM WILLI RICHTER.NIC Z TEGO NIE WYSZLO,BYC MOZE ZA DUZA KONKURENCJA DLA UZDROWISK NIEMIECKICH.ZACHECAM DO POSZUKIWANIA INWESTOROW WE FRANCJI,SZWAJCARII CZY SZWECJI.ZAANGAZOWANA OSOBA WOJEWODY ZACHODNIOPOMORSKIEGO DUZO POMOGLABY W TEJ SPRAWIE.CO NA TO NASZA RADA MIASTA I BURMISTRZ ?.
W odpowiedzi stokrota napisała:
Drogi Cesarze!
O czym Ty piszesz?
O jakim zaangażowaniu "naszego mieszkańca P.Mamińskiego" i w co?
A cóż on zrobił dla miasta ? No tak.......mamy nie dość że zadłużony to byle jaki stadion.No ale jest wielkim sportowcem no i trenuje sportowców.
Pamiętam jak na sesji o budowie stadionu Pan Mamiński i Pan Sapała zapewniali mnie, Radę , ludzi będących na sesji jakie to korzyści będzie miało miasto jeśli zapadnie decyzja o jego budowie. Miały przyjeżdżać grupy sportowców z kraju i z zagranicy na obozy sportowe. Będa płacić za korzystanie ze wspaniałego i nowoczesnego stadionu. A ja też jako kwaterodawca miałam na tym korzystać!!!
Ale jak widzę, to Pan Mamiński nawet swoich sportowców gania po lesie, bo po co ma płacić za korzystanie ze stadionu? Lepszy trening darmowy dla wielkiego "biznesmena". Stadion interesuje go tylko na jego ważne imprezy.
Słyszałam, że zamiast bazy dla sportowców na stadionie powstają korty tenisowe???. Czyżby zabrakło kasy??? A co z remontem zapuszczonego budynku przy promenadzie, oblepionego strzechami? Może to ładne? ale mi to jakoś nie leży. I przy Amberze?
Właściciel Willi Richter na szczęście się zmienił bo poprzednik to niestety, jak Pan Mamiński miałtylko wspaniałe plany,piękne projektu ale i małą kieszeń.
Więc Cesar zejdż na ziemię. Lubię sport. Oglądam zawody sportowe ale teraz sport to biznes in o tym też powinniśmy pamiętać. Pordrawiam.
Natomiast ja dodałem:
Witam!!!
Stokrotka zapomniałaś dodać, że nieco wcześniej pan Mamiński wraz z panią Hebel wmurował kamień węgielny na stadionie jeszcze przed jego remontem. W miejscu gdzie ów kamień został wmurowany miała w ciągu roku od jego wmurowania powstać hala im Tadeusza Ślusarskiego i Władysława Komara. Do dzisiaj tej hali nie ma i nigdy nie powstała. Ciekaw jestem co się stało z tym kamieniem węgielnym, gdzie się podział? Hala, którą deklarował się wybudować pan Mamiński miała na zawsze uczcić pamięć o wybitnych sportowcach i jego przyjaciołach zarazem, którzy zginęli tragiczną śmiercią.
Pozdrawiam
Później były już posty innych ludzi w temacie związanym ze stadionem.
W rezultacie Ty Leszku napisałeś:
Witam
Nie zgadzam się z opiniami dotyczącymi stadionu. Prawdopodobnie mimo wielu informacji cały czas "sączona" jest dezinformacja, która pada na podatny grunt personalnych niechęci.
Stadion jest miejski. wydzierżawiliśmy działkę za stadionem dla stowarzyszenia które zdobyło dofinansowanie z Ministerstwa w kwocie
6,250,000. Zakończenie inwestycji w trzech etapach: do końca maja kompleks boisk i kortów, do końca roku budynek klubowy dla naszych piłkarzy i innych sportowców oraz mieszkańców (ogólnodostępny), do końca listopada 2008 budynek na "wyczyn".
Co do tego ma Mamiński czy inny Kowalski?!
Pozdrawiam
Mam w związku z Twoją wypowiedzią pytanie. Czy tak trudno było napisać, że umowa na dzierżawę działki za stadionem została podpisana z Klubem Biegacza Sporting Międzyzdroje?
Bo przecież inwestorem wg tablicy informacyjnej jest właśnie wyżej wspomniany klub.
Faktycznie "jakiś inny Kowalski" nie ma z tym nic wspólnego. Nawet i pan Mamiński nie miałby z tym nic wspólnego gdyby był tego klubu Np. prezesem mianowanym. Jednak jest inaczej. Oprócz tego, że jest prezesem, to także jego założycielem i właścicielem lub współwłaścicielem. A w takim przypadku moim zdaniem ma to znaczenie, biorąc pod uwagę wspomniane obietnice tego pana, z których nie zawsze raczył się wywiązać.
Tutaj już tak jest przyjęte, bo spotkałem się z tym nie raz, i tak jest w tym przypadku, że gdy ludzie mówią Mamiński to jest to forma skrótu myślowego. Zazwyczaj chodzi właśnie o Sporting, a niekoniecznie o osobę pana Mamińskiego.
Nieprecyzyjna informacja może czasami stać się dezinformacją i możesz takimi nieprecyzyjnymi informacjami dołączyć do grona tych, którzy już „sączą” dezinformacje.
Moim zdaniem nie ma tu personalnych niechęci. Jest natomiast wyostrzona ostrożność. Trudno się temu dziwić, bo pan Mamiński sam sobie zapracował na ograniczone zaufanie w stosunku do jego firmy, a także osoby przez niewypełnienie swoich niektórych obietnic. Na co zwracamy uwagę.
Leszku, czasem warto być jak mawia mój znajomy „czujnym jak grzechotnik”
Osobiście uważam, że poczynione zabezpieczenia skutecznie zabezpieczą majątek naszego miasta. Natomiast zobowiązania będą skutecznie egzekwowane, bez „przymrużania oka”
Pozdrawiam