Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum Ptaki egzotyczne
Temat: Baycox
Jeśli chodzi o drobnicę to podaję cytaty z moich maili:
Baycox stosuje się w dawce 2 ml na litr przez 2 dni lub 1 ml na litr przez 3 dni.
Normalne kokcydia dobrze sie leczą, ale trzeba gruntownie oczyścić klatki.
Powodzenia
Andrzej G. Kruszewicz
oraz
Szanowny Panie,
ponieważ Baycox nie ma zatwierdzonych wskazań do stosowania u ptaków
egzotycznych to jego dawkowanie nie jest dokładnie określone.
Należy pamiętać, że stosowanie leków niezgodnie z ich wskazaniami wiąże
się też z pewnym ryzykiem ponieważ, najczęściej kwestia ich bezpieczeństwa
nie została należycie zbadana.
Wiem jednak, że, z braku innych środków, Baycox 2,5% bywa stosowany
u ptaków egzotycznych i najczęściej w stężeniu 1ml na 1 litr wody. Taką
terapię należałoby kontynuować przez 2-3 dni i ewentualnie po 3 tygodniach
powtórzyć.
Ptaki należy uważnie obserwować podczas leczenia i gdyby źle znosiły
kurację (np. brak apetytu, wymioty) należy ją przerwać lub zmniejszyć dawkę.
Warto również zatroszczyć się o otoczenie ptaków (wymiana ściółki, dezynfekcja itp).
__________________________________________
Bayer Sp. z o.o.
proszę nie kopiować tych wypowiedzi - powyższe cytaty udostępnione tylko dla celów forum AVIORNIS
Temat: Prosze o pomoc
JEST TU KTO
Robercie,
To jest forum kanarkowe, na którym spotykają się głównie posidacze kanarków, więc nie można tutaj oczekiwać precyzyjnych odpowiedzi na pytania dotyczące innych ptaków egzotycznych.
Nie wiem jak inni, ale ja się po prostu na hodowli czyżyków nie znam. Wiem tylko, że czyż ten daje się krzyżować z kanarkiem i że to od takich krzyżowek rozpoczęła się hodowla kanarków czerwonych.
Kiedyś dostałem od pewnego forumowicza książkę pana P. Pogadały pt. „Ptaki egzotyczne” i tam było coś o czyżach. Jeśli w ten weekend znajdę trochę czasu (a mam sporo roboty przy moim stadku!), przejrzę rozdział o czyżyku i spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytania.
Pozdrawiam
Jurek
Temat: 1
To w takim razie po co jest hodowla?
Wie cie co to za kura zielononózka? albo Polbara?
Wiecie ze tylko dwa instytuty w polsce posiadają oficjalnie te ptaki, a wiecie co sie stanie jesli jakaś zaraza się dostanie tam? Poprostu te rasy znikną! bo praktycznie nikt ich nie posiada czystej krwi!
A jesli by były "puszczone w obieg" to by było mniejsze prawdopodobieństwo wymarcia rasy, bo gdzieś zawsze coś przetrwało by.
Nie pamiętam gat. tego ptaka (egzotyczny) ale hodowcy w ten sposob uratowali jego istnienie.
To czemu papugi faliste są w klatkach,kanarki itp? jakoś ich populacja nie spada a w hodowlach miewają sie bardzo dobrze.
Jesli by było wszystko załatwione przepisami były by papiery itp. to był by "wilk syty i owca cała" - zwalczało by sie tych bez papierów. podobnie jak jest z gadami płazami itp.
POzatym kto mądry nie kupił by ptaka bez papierów - tak jak jest teraz z gadami wszyscy DOMAGAJĄ sie papierów bo inaczej nie kupią.
A jesli papier jest za łatwo załatwić to juz wina w przepisach a nie w hodowcach.
czy mogli byście kilka z tych postów przekopiować tu: http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=53
Bardzo bym prosił - moze jescze by się odezwał jakiś inny ktoś z "mojej dziedziny".
Temat: Amadyna Maskowa Poephila personata
Amadyna Maskowa Poephila personata
Jest to mały, ale krępej budowy ptak egzotyczny, występujący na kontynencie australijskim. Wyróżnia się średniej wielkości, ciemną maską w okolicy dzioba, jak również żółtym dziobem. Płeć jest bardzo trudna do rozpoznania. Są to ptaki stadne. Żywi się je podobnie jak i inne astryldowate.
Wiem, że mamy na forum przynajmniej jednego hodowcę tych ptaków (mam nadzieję, że cos o nich napisze jak i wstawi zdjęcia). A czy mieliście styczność z tymi ptakami?
http://www.zoo-logics.com/vogels/estrildidae.htm
Temat: Dziwne DOBREGO początki czyli...
Zaczęło się od martwych zwierz?t... dinozaurów . Uwielbiam dłubaninę i takie pędzelkowanie w Montanie pewnie bardzo by mi odpowiadało. Ale przerzuciłam się na bardziej żywe stworzenia. Półki zaczęły się zapełniać atlasami i ksi?żkami o zwierzętach. Pewnego razu na wystawie ptaków zauroczyły mnie papugi. Tak zaczęła się przygoda w Polskim Towarzystwie Miłoników Ptaków Egzotycznych, która trawała kilka lat. Przygoda z PTMPE się skończyła a ja zaczęłam bardziej zwracać uwagę na to co lata za oknem. Po pewnym czasie trafiłam do Ptasiego Azylu i tam umacniałam swoje hobby. Ale prawdziwym przełomem było trafienie na to FORUM. Od tego czasu hobby przerodziło się w pasję i poznałam wielu ciekawych ludzi!
Temat: -Prywatna galeria JacekW-
Witam wszystkich ________na- mojej prywatnej Galerii zwierząt
______________________________________________________________
Chciałbym pokazać i omówić poszczególno przedstawione zdjęcia-celowo nie opisałem zwierząt jakie hoduje ponieważ miałem namyśli utworzenie takiego właśnie tematu
Temat jest zamknięty, bo zdjęcia zajmują zbyt dużo miejsca a i posty zajeły by o wiele więcej pytań w moim kierunku-więc będe starał się co do niektórych fotek dawać opisy. Zdjęcia będą wklejane co jakiś czas i modyfikowane po przez dodawanie opisów i nowych informacji dotyczących zwierząt
W swoich zbiorach prywatnych posiadam wielką kolekcje zdjęć różnych ptaków egzotycznych jak i filmy z udziałem papug- klucie, karmienie -nauka mowy, podstwowe zabiegi pielęgnacyjne-nauki fruwania i na zawołanie, oraz wiele innych potrzebnych istotnych sraw w życiu każdego skrzydlatego i nie tylko zwierzaka
Jak wspominałem wcześniej z pośród wszystkich papug które miałem to szczeście w swoim życiu hodować i niejednokroć udawało mi się rozmnożyć-z pośród wszystkich wybrałem żako kongijskie i dlatego specjalizuje się obecnie właśnie w tych tylko papugach
Nie znajdziecie może duzo przydatnych zdjęć oraz artykułów na stronie i forum o żako z moim udziałem- ale niebawem zostanie to co nie pisałem tutaj- umieszczone w moich książkach o żako i innych ptakach egzotycznych
Pozdrawiam Serdecznie
Jacek Wardenga
___________________________________
Temat: Obserwacje ptaków [2007]
Kampinoski PN, rejon Krzywej Góry i Famułek:
-bocian czarny
-żurawie
-kilka kszyków
-słonka - m.in. jedna tokowała w pełnym świetle, godz 18.15! (następne ok 2,5 h później
-lelki
-1 cyranka
-2 kropiatki słyszane - przelotne, środowisko nieodpowiednie do lęgu;
-jarzębatka
-strumieniówki, gąsiorki, łozówki, zaganiacze - koniec przylotu!
-młode raniuszki.
Najfajniejsze trzy samce lelka.
Wspaniale tokowały - klaskały skrzydłami i krążyły szybując z rozłożonymi skrzydłami i ogonem, jak latawce. Nigdy nie widziałem, zeby lelek aż tak rozkładał ogon. Przypominały jakieś egzotyczne ptaki.
Jeśli znacie stanowiska lelka - warto wybrać się, bo jest chyba jakiś szczyt zalotów tego gatunku i jest naprawdę ciekawe!
Te były w miejscu, gdzie wcześniej ich -według mnie- nie było, w sporym młodniku dębowo-sosnowym z polanami na terenie wysiedlonej wsi.
Zdjęcia są na forum przyroda, bo tym razem nie wsadza mi załączników :/
Temat: coś z okiem!!
Witam wszystkich uzytkowników tego arcy ciekawego forum.Zgłaszam się z takim oto problemem mam kanarka od 4 lat wszystko przez te lata było w porzadku a tu nagle cos mu się stało z oczkiem otóż ptaszek nie codziennie ale tak co dwa trzy dni trze oczkem o żerdke tylko z jednej strony do tego stopnia że wokół oczka ma aż miejsce bez piórek.Oczko jest mokre żadnych zmian na tej skórze nie widze ani narośli po nocy też nieraz ciężko mu to oczko otworzyć próbowałam przemywać rumiankiem ale nie poskutkowało.Na oko widzi.Ptaszek je normalnie i śpiewa również.Niestety najbliższy lekarz od mojej miejscowości od ptaków egzotycznych znajduje sie 140 km a przy moim wieku 61 lat na taki wyjazd nie mogę sobie pozwolić.Może ktoś z Państwa spotkał się albo słyszał o takim przypadku jak postępować i co robić jak mogę pomóc mojemu aniołkowi?
Temat: dziwne oddychanie
... żeby postawić diagnoze trzeba najpierw wiele szkół skończyć, - potem przeprowadzić wywiad.
Mozna podejzewać pasożyty przewodu oddechowego, - przeciw tym pasożytom szczepi się ptaki egzotyczne. Podobno to długotrwała wyniszczająca choroba, która źle się kończy.
Powinnaś iść do lekarza weterynari, bo mimo najszczerszych chęci - trudno nam będzie pomóc. Widziałem na forum (niepamiętam tym czy innym) opisy chorób, leczenie itp.
Ździsiu
Temat: Piotr
Witaj Piotrku58! My się już znamy... . Dopiero teraz doczytałam twoje forumowe CV, masz bardzo ciekawe zainteresowania. Szkoda , że o nich nic nie piszesz.Zauważyłam że czasem się logujesz na forum i wogóle nie bierzesz udziału w żadnej dyskusji. Ja chciałabym żebyś napisał coś o swoich hodowlach ptaków egzotycznych i jeśli masz taka możliwość dodał kilka zdjęć.
W twich okolicach byłam kiedyś w przepastnych lasach na grzybach ale znalazlam tylko polanki jagodowe...Czy w tych lasach też są grzyby?
Temat: Imprezy i inne wydarzenia
Tak sie zastanawiam, może warto wprowadzić nowy wątek dotyczący tego co się dzieje - różne wydarzenia sportowe, rekreacyjne, kulturalne i itp. Czasami żałujemy, że coś przegapiliśmy. Zamiast szukać po stołecznych gazetach wchodzimy na Forum i już wiemy co warto zrobić w weekend oprócz spania
I tak dla miłośników zwierząt i posiadaczy dzieci
20-21.09 10-17 w PKiN Targi Zoomarket (wystawa kotów rasowych, ptaków egzotycznych, akwarystyczna, pokaz szkolenia psów, konie huculskie, pieski do zaadoptowania ze schroniska, dogoterapia, porady np jak chodowac rybki i niebezpieczne rasy .....ale chyba nie rybek
Temat: OSWAJANIE ALEKSY CZ.I
Od jakiegoś faceta na targach ptaków egzotycznych. Też jestem przeciwna podcinaniu lotek. Widzę jak się paput męczy... Ale skoro już miała podcięte to stwierdziłam, że ją wezmę. No chyba się komuś nudziło, że ją wykarmiał...
Widziałam tą aleksandrettę, śliczna chyba samiczka bo nie ma tej obręczy... Trochę jeszcze zestrachana, bo na tej jabłoni 2 dni siedziała... (podziubała wszystkie jabłka) Ale spox, bo już jest na nią kupa chętnych :)
Jadła mi z ręki ale nie chciała się dać pogłaskać...
Ps Jestem nowa na forum... i nie wiem o co chodzi z tym "Pomogła:ileś tam razy" mógłby mi to ktoś wyjaśnić?
Temat: jak odchować pisklaka
http://www.mojekoty-mojeptaki.org/forum/viewtopic.php?t=1562
Fajna strona, godna uwagi, dzieki za polecenie.
Przy okazji dowiedziałam się , że od kilku dni w Gdańsku jest zarejetrowane Pomorskie Stowarzyszenie Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych "ASTRYLD", z siedzibą w Gdańsku. Za kilka dni będę znać więcej szczegółów
Temat: FILM PAPUGI AUSTRALI
właśnie obejrzałem PBS.Nature.Parrots.-.Look.Who's.Talking.Xvid.AC3.mrakkar.avi i tradycyjnie polecam go wszystkim miłośnikom ptaków egzotycznych,film jest w wersji angielskojęzycznej,może jest ktoś na forum i przetłumaczy na j.polski oba wymienione filmy.Gdyby ktoś miał problem natury technicznej z torrentem chętnie pomogę i udzielę kilku rad,aby pobrać filmy. polecam stronkę http://www.pbs.org/search...s.html?q=parrot
Temat: Wystawa w Łodzi
witam serdecznie
na stronie klik, znalazłem nastęującą informację : Łódzkie Stowarzyszenie Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych zaprasza na wystawę w dniach 7-9 XI 2008. Miejsce: Łódzki Dom Kultury, ul. Traugutta 18 w Łodzi., czy ktoś z Was ma jakieś informacje dotyczące tej wystawy ? może na forum znajdują się hodowcy z Łodzi , ŁSHKiP ? I do Admina, może warto otworzyć dział : imprezy - w którym możnaby zamiesczać informacje o imprezach kanarkowych, relacjach z takich imprez ....
Pozdrawiam
Sac
Temat: Wystawa w Krakowie
W Krakowie w dniach 13-14 października na ul. Zakątek 2 odbędzie się wystawa kanarków i ptaków egzotycznych organizowana przez KSHKIPE ,,Barabanda".Mam nadzieje,że pare osób z tego forum tam zawita i bedzie okazja do poznania się.Zapraszam.Ja będe tam tylko w sobote ponieważ w niedziele wybieram się na wystawe do Ołomucka i mam nadzieje ,że tam dotre.
Temat: Witam
Serdecznie witam, od wczorajszego poranka jestem szczęśliwym posiadaczem Aleksandretty obrożnej. Mam na imię Daniel i mam 16 lat Od dwóch lat interesuje się akwarystyką, a od jakiegoś czasu zafascynowały mnie ptaki egzotyczne, szczególnie Aleksandretty Na forum panuje bardzo fajna atmosfera, więc postanowiłem się zarejestrować i często tu zaglądać.
Pozdrawiam
Temat: Zwierzyniec - 3
Nie wiem czy jeszcze ktoś z odwiedzających forum znajduje się "w posiadaniu" ptaków egzotycznych oprócz mnie i Dagmary, ale zapytam. Ostatnio niepokoi mnie opuchnięta łapa u mojej Nimfy. Za cholerę nie mogę mu ulżyć. Jutro jeszcze uderzę do weterynarza, bo nawet odkażanie Rivanolem nie daje rezultatów.
Temat: spotkanie... w bibliotece?
czemu nie; najbliższe już 3 grudnia 2008 (środa), o godz. 16.30 w
Wypożyczalni dla Dorosłych i Młodzieży Nr 48 przy ul. Grójeckiej 68
Spotkanie z Panią Hanną Hybicką (Prezesem Polskiego Towarzystwa
Ptaków Egzotycznych) i jej egzotycznymi przyjaciółmi:
Kubą - Amazonka Niebieskoczelna, Zuzią - Żako, Kiki - Nimfa;
Zapraszam... i na spotkanie... i do podzielenia się opiniami na temat spotkania na forum;
Temat: Senegambia
Witam wszystkich po długiej przerwie!!!
Tydzień temu wróciłem z dwu tygodniowej wyprawy po Gambii i Senegalu. Chciałem się podzielić z wami swoimi wrażeniami.
Wyprawę zorganizował Klub Podróży Horyzonty i miała ona charakter ornitologiczny. W naszej jedenastoosobowej grupie byli prawie sami orntomaniacy, choć nie tylko. Przez dwa tygodnie widzieliśmy 309 gatunków ptaków. Wynik ten jest podobno drugim w historii obserwacji ptaków na tym terenie w tak krótkim czasie. Pobili nas tylko angole wynikiem 316 gatunków. Większość gatunków udało mi się sfotografować. Myślę że dopiero pod koniec nadchodzącego tygodnia uporam się ze skatalogowaniem fotografii. W międzyczasie razem z innymi członkami wyprawy tworzę fotorelację na innym forum. Jeżeli kogoś interesuje temat zapraszam. Oto link:
http://forum.przyroda.org/topics58/ptaki-gambii-i-senegalu-vt11260.htm
Oprócz obserwacji ptaków miałem wiele innych przygód m.in. mało co a dziabnął by mnie krokodyl, których było tam mnóstwo. W mojich ciuchach coś złożyło jaja i prawie wszystkie musiałem wywalić. Jednemu z członków pękły wiązadła w kolanie (całe szczęście przed ostatniego dnia). Ciekawa była konfrontacja z dwu metrowym waranem. W moim bungalowie w Sementi sublokatorem był gekon, a u mojego kumpla 20 cm wij. Oprócz ww. zwierząt było też wiele innych: egzotyczne owady, dwa gatunki małp, antylopy, guźce, a największe wrażenie robiły hipopotamy w naturalnym srodowisku. To tyle w skrócie. Czas wracać do rzeczywistości i do paleontologii.
Pozdrawiam
Piotrek
Temat: dwa ryżowce
qroqiet, to świetnie, że mogłaś przygarnąć te ptaszki.
Przykro, że dla jednego z nich było już za późno.
Może to wiesz, ale napiszę tak "na zapas":
Ryżowce to ptaki bardzo ruchliwe i najlepiej czują się w wolierach.
Powinny więc przynajmniej mieć dużą klatkę i być z niej wypuszczane na loty po pokoju - oczywiście nie od razu, tylko po jakimś czasie, po zapoznaniu się z otoczeniem.
Są to ptaki stadne i , jak wszystkie ptaki stadne, źle się czują gdy są samotne. Gdybyś mogła dokupić mu towarzysza, na pewno byłby szczęśliwszy.
Kruszewicz pisze o ryżowcach: " Jest to odporny i długowieczny ptak. Jedynym utrapieniem ryżowców są stale przerastające pazury, które trzeba regularnie przycinać"
Kilka osób posiadających ryżowce pisze na Forum Papużki - w razie potrzeby możesz
tam pytać lub szukać dodatkowych informacji.
http://www.papuzki.webd.pl/forum/
Szukaj w dziale "Zeberki, mewki i inne egzotyczne prostodzioby"
Życzę Ci powodzenia i żeby się ptaszek dobrze chował - najlepiej w ptasim towrzystwie swojego gatunku
Temat: Pytanie laika
Zdaję sobie sprawę, że wyjdę w tej chwili na bardzo niezdecydowanego człowieka :) Ale im więcej czytam o egzotycznych gatunkach tym bardziej przekonuję się do papużek. Głównie ze względu na inteligencję tych ptaków. Po lekturze kilku stron internetowych coraz bardziej przekonuję się do parki nierozłączek. Nasuwają mi się jednak pytania odnośnie nierozłączek jak i samych papug.
Otóż klatka będzie miała wymiary najprawdopodobniej długość: 57 cm, szerokość: 30 cm, wysokość: 61 cm - czy nie jest to za mała powierzchnia dla małych papug (dla większych napewno) ? Jaki gatunek możecie polecić, chodzi mi głownie o to żeby obserwacją zachowań tych ptaków była ciekawa. Czy istnieje gatunek papug które nie są zbytnio chałaśliwe (wg. lektury takimi są najprawdopodobniej nierozłączki) ? Które z gatunków małych papug nie nastręczają jakiś większych problemów z higieną klatki jak i śmiecenia poza klatką. No i najważniejsze, np. w przypadku nierozłączek bardzo trudno jest określić płeć ptaka (szczególnie w młodym wieku), czy mieszkające w jednym miejscu papugi tej samej płci nie będą ze sobą rywalizowały i walczyły ze sobą.
No i na koniec, czy jest na forum hodowca papug z Płocka lub okolic ? Wolałbym kupić ptaki ze sprawdzonego miejsca. Oczywiście jeszcze nie teraz, muszę najpierw przygotować wszystko co będzie potrzebne do przyjęcia ptaków - pewnie za jakieś 2 tygodnie lub miesiąc
Temat: Rozmnażanie glonojadów
Waldi, nie rozumiem skąd Twój atak? Ja jestem zarejestrowany wyłącznie na forum przyroda i z chęcią czytam takie posty. Nie zajmuję się akwarystyką ale nie raz zaglądam do tematu identyfikacji ryb i zdarzają się tam czasem prośby o id ryb akwariowych. Nikt nie ma o to pretensji. Tak jak w temacie ssaków do ID trafiają się chomiki, w ptakach "egzotyczne" czaple, a w płazach żaby z Indii. Jeśli odpowiedź jest poprawna to gdzie tu mowa o zaśmiecaniu forum? Wg mnie poprawna odpowiedź podnosi jego poziom skoro na forum akwarystów takowej nie znali.
Pominę już dyskusje na temat egzotycznych ryb akwariowych zarejestrowanych użytkowników, bo takie są jak najbardziej zrozumiałe. Powinny jednak moim zdaniem, w celu zachowani porządku być oddzielone tak jak na przykład ma to miesjce w subforum dotyczącym bezkręgowców (motyle, pająki itp.) lub ptaków (np. regiony).
Chodzi mi konkretnie o te wątki, które są zakładane przez osoby, które specjalnie rejestrują się na tym forum, aby zadać pytanie dotyczące egzotycznej akwarystyki, a następnie znikają. Dlaczego nie zarejestrują się po to na jednym z wielu portali akwarystycznych? Nie ma argumentu, który by wytłumaczył głupotę takiego postępowania. Taka osoba jak najbardziej pomyliła fora i uświadamiając ją o tym chce pomóc. Może, w przyszłości takim dzieciom (to, że takie wątki zakładają dzieci chyba jest oczywiste, dorosły najpierw się dowie co to za ryba, stworzy jej odpowiednie warunki i dopiero ją kupi, nie na odwrót) będzie łatwiej rozwiązać swój problem.
Temat: 1
Fascynujące jest ich zachowanie i biologia. Najbardziej niezwykła jest historia życia.
Aż trudno sobie wyobrazić, że z białka i żółtka otoczonego cienka błonką i skorupką rozwinie się ptak. Podobaja mnie sie wszystkie ptaki bez wyjątku. Zawsze mam taki okres, że jedne bardziej mnie interesujż i tak jest w kółko. Ogólnie kocham zwierzęta, ale najbardziej ubustwiam właśnie ptaki. Mają tyle dobrych walorów: jajka, odgłosy, pióra, gody i wiele wiele innych,a jeśli nie maja czym zabłysnąć, np. na starość kocham w nich choćby to spojrzenie. Kiedyś ktoś doradził mi żebym się ukierunkował
w hodowlii, ale się tak nie da, jak raz podobają mnie się bażanty, raz bardziej kury,
czy drobna egzotyka, raz znów kręcą mnie blaszkodziobe. Tak samo kocham rośliny egzotyczne i ich uprawa idzie łeb w łeb z moją małą hodowlą. Ania Czarnota też kocha rośliny i ma ich mnóstwo, od dłuższego czasu nawet udziela się bardziej
na botanicznym forum-tak ja kiedyś, ale ona tu wróci, a ja zniknę i...historia zatoczy krąg. Jednym słowem o ptakach można pisać i pisac i pisać i tak w nieskonczoność. Amen
Temat: Obserwacje ptaków [2004-2005]
Lektura na pewno bedzie mila, ale przede wszystkim ciekawa i poluczajaca
Czasem tez cos napisac zamierzam
Niestety, nie ma mnie teraz w ojczyznie i nie moge czynic obserwacji ktorymi moglabym sie podzielic na forum. Tu gdzie jestem jest mnostwo ptakow ale w parkach.
Ze zdziwieniem obserwowalam tracze, czaple siwe, gegawy, bernikle i wiele innych gatunkow
zarowno wystepujacych w Polsce jak i bardziej egzotycznych. Zrobilam tez duzo zdjec
Temat: 1
Czy Twój znajomy był tam i to widział czy tylko powtarza plotki ?
Powiem tak, spędziłem swego czasu kilka dni w Azylu i mogę wypowiadać się wyłącznie w oparciu o ten okres, niemniej jednak nikt tam gołębiami węży nie karmił. Miały swoją osobną klatkę i były leczone i karmione tak samo jak pozostali pacjenci.
Faktem jest jednak, że wiele tego typu ośrodków w kraju nie przyjmuje gołębi miejskich czy ptaków krukowatych, które w dużych miastach są delikatnie mówiąc pospolite, z uwagi na brak możliwości finansowych, lokalowych oraz groźbę „zalania” tego typu pacjentami.
Oczywiście każdy indywidualny przypadek rodzi określone emocje i na pewno wart jest naszej pomocy, choć różne opinie spotkasz na tym Forum jednak jako populacja gołąb miejski nie jest zagrożony w związku z czym, utrzymywanie przy życiu ptaków nie rokujących pełnego powrotu do zdrowia i środowiska z wielu powodów nie ma sensu i humanitarne pozbawienie ich życia wydaje się słusznym rozwiązaniem.
A jeszcze co do karmienia węży, trudno sobie wyobrazić, żeby drogie, rzadkie, egzotyczne gatunki gadów karmić chorymi czy padłymi ptakami o nieznanym pochodzeniu, bo takie przecież trafiają w ręce człowieka.
Temat: Porządek a sprawa polska
Człowiek ( topiki)
Fauna
-owady ( topiki)
-ssaki ( topiki)
-ptaki
-ryby mięczki gady ( topiki)
Flora
-Flora polski (topiki)
-rośliny egzotyczne ( topiki)
0biektywem malowane ( topiki)
Krajobraz
-architektura ( topiki)
-góry ( topiki)
-woda ( topiki)
-krajobraz ( topiki)
inne tematy
-fotomontarz i eksperymenty ( topiki)
-reportaz ( topiki)
Technika fotografowania
- analogowa ( topiki)
- ciemniacyfrowa ( topiki)
- jak robić dobre fotki ( topiki)
- sprzęt ( topiki)
Zycie poza internetem ( topiki)
Sprawy techniczne forum ( topiki)
Regulamin
Temat: KoLorY
Ja myślę że to zależy od pokarmu,od oświetlenia i od tego czy się boi czy nie iż oglądałem ostatnio program dokumentalny o flamingach i zwierzętach egzotycznych jeden flaming był wychowywany przez ludzi karmiony różnymi odżywkami itd. gdy go wypuszczano był ubarwienia bociana biało-czarny potem nabrał koloru różowawego.Dlaczego??z pokarmu jadł krewetki które zabarwiają w pewnym sensie pióra ptaka .Następne Kameleon zmienia ubarwienie ze względu na otoczenie i na to czy się boi czy nie gdy jest bardzo zielony czuje się dobrze a gdy czuje się zagrożony nabiera brunatnych barw.wiem że może mylę pojęcia ale przecież krab to też zwierzę oświetlenie też wpływa na pewno dowodem tego jesteśmy my ludzie czy nie opalacie sie i wasza skóra nie ciemnieje??Nie mówie że kraby się opalają ale podaje przykład.a więc i światło i stres i dieta mogą spowodować zmianę ubarwienia skóry.
Nie jestem profesjonalistą mam 14lat mogę się mylić i nie obraże się jeśli mi uświadomicie że sie mylę i że opowiadam Bajki wiem że na tym forum sa bardziej doświadczeni hodowcy ode mnie.
Temat: Moje śliczności
Lacrima piękne storczyki!!!! A jakie nasiona kupiłaś? Ja też kupowałam i nie wszystkie wschodzą. ludzie z forum ogrodniczego twerdzą, ze nasiona z allegro są kiepskiej jakości, ale mam nadzieję, że masz ręke do kwiatów i Tobie wyrosną.
Aha mi wyrosła bawełna aturi i mimoza (to te z allegro) ,ale bardziej egzotyczne typu strelicja czy ptak nietoperz to niestety nie
Temat: Ara hiacyntowa
serjtankian92 Chciałeś hodować i pewnie zbić na tym łatwą kasę. Naprawdę zadziwia mnie to, jak dzisiaj ludzie łatwo chcą nabywać np. egzotyczne zwierzęta żeby potem się ich kosztem obłowić. Bo o tym, że takie coś dzieje się też z psami (i innymi zwierzętami "pospolitymi"), to już lepiej nie mówić. Szkoda, że to wszystko odbywa się kosztem zwierząt.
P.S. Gdybyś był teoretycznie i praktycznie przygotowany do hodowli tych ptaków to nie musiałbyś pytać o to na forum F1, tylko zebrałbyś potrzebne dokumenty i zabrał się do pracy. Natomiast tak postawione pytanie ujawnia twoją ignorancję.
Temat: Art-y. w magazynie "Woliera"
Nigdy nie rozpatruję tego w kategoriach kłopotu. Brakuje mi w "Wolierze" materiałów o ptakach egzotycznych, a zwłaszcza małych ptakach. Lepiej przydałoby się też redagować gołębie, bażanty i drób wodny. Ptaki dzikie są na wysokim poziomie. Kury są chyba najlepsze, bo to moje oczko w głowie, a wiadomo pańskie oko konia tuczy. Ale to tylko moje subiektywne zdanie. Ostatnio do niektórych działów udało nam się pozyskać znakomitych autorów (wanted, tragopan) więc powinno być lepiej.
W każdym razie gdy trafi się jakiś dobry materiał - zawsze staram się wygospodarować więcej kolumn w miesięczniku. Wbrew ekonomi.
Zrozumcie!!! Ja "Woliery" nie wydaję dla kasy. Niektórzy zarobione pieniądze wydają na wille i "fury". A ja zarobione pieniądze w drukarni wydaję na miesięcznik.
Pamiętajcie jednak, że "radosna twórczość" na różnego rodzaju forach to zupełnie co innego niż napisanie dobrego materiału do miesięcznika. W tym przypadku trzeba mieć ogromną odpowiedzialnoć za słowo. Na forum można sobie trochę "popleść" i pogadać. Wersja drukowana wymaga znacznie większego wysiłku.
No i zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia...
Wanted, jak zauważyłem, ma talent do robienia zdjęć. Zapytałem go na PW czy nie miałby jakiejś kaczki na okładkę. Cisza. Może takim wywołaniem do tablicy go zmobilizuję...
Pozdrawiam
Stanisław Roszkowski
Temat: Krótka lekcja języka niemieckiego
Kamilek i Mateusz, jak już coś pisać, to najlepiej bez błędów. A zwłaszcza Kamilek - bo jeśli chodziło ci o to, że uczysz się od ośmiu lat języka niemieckiego, to po twoim poście tego nie widać.
Myślę, że bardziej przydatne na tym forum byłyby wyrażenia typu:
Was für ein Vogel ist das? - Co to za ptak?
Wie alt ist dieser Vogel? - W jakim wieku jest ten ptak?
Was kostet dieser Vogel?/Was kosten diese Vögel? - Ile kosztuje ten ptak?/Ile kosztują te ptaki?
eine Henne/ein Weibchen - samiczka
ein Hahn/ein Männchen - samczyk
ein Paar - para
ein Zuchtpaar - para lęgowa
Ist dieser Vogel gesund?/Sind diese Vögel gesund? - Czy ten ptak jest zdrowy?/Czy te ptaki są zdrowe?
ein Jungvogel - młody (tegoroczny/jednoroczny) ptak
ein Nistkasten - skrzynka lęgowa
ein Nestkorb - koszyk na gniazdo
das Futter - karma
Zucht - hodowla
Wildfang - odłów
Voliere - woliera
Käfig - klatka
Można jeszcze ewentualnie dodać nazwy gatunków najczęściej występujących w hodowlach ptaków egzotycznych - ale to można znaleźć w googlach.
Temat: Hodowcy
Czy ktoś z forum nie orientuje się czy w polsce istnieje jakiś związek zrzeszający hodowców ptaków egzotycznych, a konkretniej papóg??
Temat: Lekarze wet., którzy udzielają pomocy ptakom
Wrocław
polecany na Forum Papugi jak dobry specjalista od ptaków egzotycznych, więc myślę, że w razie potrzeby może udzielić pomocy i dzikiemu ptakowi:
Tomasz Piasecki
Akademia Rolnicza
PL. Grunwaldzki 45
Tel 0-71 3205325 .
Temat: dlaczego forum jest ograniczone???
O tak!forum potrzebuje nowych działów typu zwierzęta egzotyczne(fretki!...+dla AGAM),zwierzęta teraryjne,ptaki....
To dopiero można pisać........
Temat: APEL
W związku z opieszałym postępowaniem P.F.O. postanowiłem zmobilizować Zarząd Główny do jakiegoś działania , czy coś z tego będzie trudno mi odpowiedzieć. Jednak nie zaszkodziło napisać. Poniżej zamieszczam tekst apelu.
Apel ten przekażę osobiście w najbliższą środę Panu Prezydentowi P.F.O.
I jeszcze jedno jeżeli użytkownicy forum należą do P.F.O. , to proszę piszcie podobne apele do Zarządu Głównego za pośrednictwem Waszych Oddziałów. Może wreszcie Zarząd się zmobilizuje i zacznie coś działać w tym kierunku.
Do Zarządu P.F.O. za pośrednictwem
Łódzkiego Stowarzyszenia Hodowców
Ptaków Egzotycznych w/m.
APEL
ŁÓDZKIEGO ŚRODOWISKA
HODOWCÓW PTAKÓW EGZOTYCZNYCH
Zwracam się w imieniu hodowców ptaków egzotycznych do Zarządu Głównego P.F.O. o podjęcie działań i zwrócenia uwag oraz wniosków na rzecz większości hodowców w Polsce,
zajmujących się amatorską hodowlą ptaków egzotycznych.
Przedstawienie określonego planu działania w Ministerstwie Ochrony Środowiska, mającego na celu przeprowadzenie i podjęcie wspólnych działań mających za zadanie przeprowadzenie nowelizacji o Ochronie Przyrody. Wprowadzenie wielu zmian dotyczących rejestracji wielu gatunków ptaków egzotycznych hodowanych i rozmnażanych przez wielu hodowców w Polsce od wielu dziesięcioleci. W imieniu hodowców apeluję też o wspólne ustalenie z Ministerstwem Ochrony Środowiska listy popularnych gatunków ptaków egzotycznych, które nie będą podlegać rejestracji, oraz mutacji które nie występują w warunkach naturalnych a zostały wyhodowane przez hodowców.
Jako osoba upoważniona przez kolegów hodowców z Łódzkiego Stowarzyszenia do wystąpienia z powyższym apelem do Zarządu Głównego P.F.O. proponuję połączyć wspólne siły razem z Zarządem Głównym P.F.H.P.O. Nawiązanie współpracy obu tych Organizacji powinno w znacznej mierze ułatwić prowadzenie amatorskich hodowli w naszym kraju.
Z poważaniem i nadzieją na szybkie podjęcie działań w tym zakresie przez Zarząd P.F.O.
W imieniu Łódzkich Hodowców
Wojciech Zawadzki
Temat: Glob-recenzje
Recenzja koncertu w Łomży (10.11.2007)
"Niesamowite doznania i ogromną dawkę energii zafundowali całej swojej publiczności czterej niezwykli muzycy z zespołu Globetrotters. Ich łomżyński koncert odbył się w sobotni wieczór w Klubie PopArt i był przedostatnim, z 18 koncertowej trasy promującej najnowszą płytę zespołu „Both Sides”.
Koncert Globetrotters został zorganizowany przez Miejski Dom Kultury- Dom Środowisk Twórczych w ramach „Łomżyńskiej Jesienni Kulturalnej.” W skład zespołu wchodzą: wibrafonista Bernard Maseli, grający na klarnecie, saksofonie i flecie poprzecznym Jerzy Główczewski, wokalista Kuba Badach oraz perkusjonista Nippy Noya. Grają ze sobą od 1999 i w tym czasie zdążyli wydać trzy krążki. Muzykę Globtroterów najczęściej szufladkuje się jako World Music, czyli muzyka świata. Jednak w zależności od utworu jest tam więcej jazzu, muzyki etnicznej czy soul.
W Łomży zagrali po raz pierwszy i byli bardzo zadowoleni, że mogą występować dla zupełnie nowej publiki. W przerwach między utworami dowcipkowali i rozmawiali, z zebranymi na sali słuchaczami. Widać było, że świetnie się czują na scenie i uwielbiają bawić się swoją muzyką. Jednak chyba bardziej zachwyceni byli Ci, którzy przybyli na ten koncert. Większość słuchała granych utworów jak zahipnotyzowana, ale jednocześnie pochłaniała pozytywną energię, jaką emanowali muzycy przez cały czas trwania koncertu. Ich utwory przynoszą nieskończoną ilość wrażeń, w jednej chwili stoi się w jaskini pełnej spadających kropelek wody, aby już za chwile przenieść się do tropikalnej dżungli pełnej słońca i egzotycznych ptaków. Od zadumy do entuzjastycznych okrzyków i oklasków. Jedno jest pewne muzyka Globetrotters jest bardzo radosna i melodyjna. Jednak najbardziej emocjonujące były partie solowe, podczas których muzycy dawali się ponieść wodzom fantazji i tworzyli muzykę na żywo, prezentując tym samym co im w duszy gra. Ci którzy nie dotarli mają czego żałować, nam jedynie pozostaje nadzieja, że jeszcze kiedyś usłyszymy ich w Łomży i zawitają do nas ponownie z kolejnymi koncertami. "
Temat: Hity czy shity? (+setlista) :)
średnia wieku na forum to trochę ponad 21 lat. więc większość z nas żyła już w tym czasie - no ale nie da się ukryć że są one czymś bardzo ważnym w kulturze - to one ukształtowały wszystko to co zrodziło się w latach 90... cała elektronika... hio hio przesłucham sobie z chęcią jak będę miał czas. cóż okres kiczu synth popu... ja pamiętam - wszak wyrastałem już w latach 80 później w 90, no ale w polsce wszystko szło wolniej niż gdzieś indziej więc dobrze pamiętam pozostałości muzyczne tego czasu... jedne rzeczy przyjemniej inne mniej... ach... ale cieszy mnie to że byłem naocznym świadkiem nieco innej, bardziej kolorowej ale też sztucznej troszkę kultury hio
mam malutką perełkę dla Was. perełkę nazywającą się Trent Reznor - wiecie co Trent robił przed NIN - grał w zespole o nazwie "exotic birds" który to... nie ukrywajmy, brzmiał jak papa dance... macie tutaj egzotyczne ptaki Trent wypowiada się tutaj, pokazany jest fragm. teledysku, a także występ na żywo polecam.
no cóż ale również w latach 80 powstała pretty hate machine - jedna z najlepszych jego rzeczy. dla mnie moment totalnie przełomowy, od tego momentu elektronika wyszła z dyskotek i klubów i stała się muzyką cięższą - później Trent nagrał broken, a w 1994 r. płytą "downward spiral" zmazał granicę między graniem mega ciężkim, a elektronikiem...
ale tutaj macie coś co powstało jeszcze w latach 80 - dla mnie ten utwór i ta płyta do dziś miażdży pozerów chcących wchodzić w cięższe klimaty z elektroniką... ach... padam... wysłuchajta do końca!!
Temat: Pierwsza Kurnikowa Wystawa Ptaków Ozdobnych
Pierwsza Kurnikowa Wystawa Ptaków Ozdobnych
Od dnia dzisiejszego do 23 stycznia można nadsyłać zdjęcia na wystawę. Zdjęcia można przesyłać na mój adres emailowy: mib152@wp.pl (proszę podawać swój nick z forum). Zdjęcia można również umieszczać na stronach hostujących typu fotosik, czy imageshack, a w mailu podać tylko linki do nich oraz opis, co na nich się znajduje , a także nick z forum.
Zdjęcia zostaną umieszczone w dziale Wystawa, będą podpisane jedynie numerem. Anonimowość pozwoli na zachowanie obiektywnej oceny sędziowskiej.
Po ocenie, która odbędzie się 24 i 25 stycznia, zostanie opublikowany katalog wystawowy, w którym umieścimy informacje, na temat autorstwa poszczególnych zdjęć oraz zwycięzców.
W dniach 26 - 27 stycznia wystawa będzie dostępna dla zwiedzających , czyli wszyscy będą mogli umieszczać swoje komentarze.
Po 27 stycznia nie będzie można już dodawać komentarzy w dziale Wystawa, ale dział będzie dostępny.
W wystawie mogą brać udział wszyscy użytkownicy, również organizatorzy wystawy i sędziowie, chociaż nie będą mogli wystawiać w kategorii, którą oceniają.
Każdy uczestnik może wystawić dowolną ilość ptaków, jednak maksymalna liczba zdjęć przedstawiających tego samego osobnika to 3
Zdjęcia należy właściwie opisać, podając gatunek lub rasę oraz odmianę barwną.
Zdjęcia mogą przedstawiać ptaki pojedynczo, w parach lub w grupach hodowlanych.
Zrezygnowaliśmy z oceny typowo wystawowej na rzecz przyznawania wyróżnień.
Każdy sędzia może przyznać dowolną liczbę wyróżnień. Spośród wyróżnionych ptaków sędzia wybiera czempiona w danej kategorii.
Przewidzieliśmy następujące kategorie ( w sumie 6): gołębie; drób domowy; ptaki wodne; kuraki; papugi; mała egzotyka i gołębie egzotyczne.
W imieniu organizatorów, życzę miłej zabawy.
Niebawem przedstawimy więcej informacji.
Temat: Jak zaczęła się wasza przygoda z przyrodą???
Trzeba daleko sięgnąć wstecz pamięcią, żeby napisać w tym temacie...
Ale warto, bo od razu stanął mi przed oczami mój niezapomniany Dziadek.
Poświęcał mi bardzo dużo czasu i nie był to czas stracony... wszystkie zabawy czegoś uczyły, wiem to dopiero po latach, kiedy Jego już od wielu, wielu lat nie ma...
W w-skim Zoo bywałam jako dziecko co najmniej raz w miesiącu, zwykle z Dziadkiem właśnie, który czytał tabliczki opisujące zwierzęta, wyjaśniał i tłumaczył ich zachowanie...
W lecie często jeżdziliśmy na wycieczki, nad wodę, czy do lasu i Dziadek starał się przekazać mi te trochę wiedzy przyrodniczej, którą miał (choć nie była ona zbyt wielka, bo był typowym mieszczuchem, nie przyrodnikiem...)
Do tej pory mam też plik obrazków, które jakimś cudem przetrwały wojnę, z rysunkami najróżniejszych zwierząt od domowych po egzotyczne, którymi graliśmy z Dziadkiem w przeróżne zgadywanki. Kiedy nauczyłam się czytać zaczęły śmieszyć mnie opisy zwierząt, zamieszczone na odwrocie obrazków, bo pisane były nieco archaicznym językiem. Może kiedyś pokaże je na forum
Przyznam się jednak, że tak jak zawsze interesowały mnie wszelkiego rodzaju ssaki, to ptaki nie mieściły się zbytnio w kręgu moich zainteresowań. Powiem więcej: jeszcze do niedawna nie wiedziałam o nich prawie nic...
Kiedyś napisałam na boksiku, że każdy mały ptak to był dla mnie wróbel, a każdy duży to orzeł I to prawda
Zaczęło się od krótkiej notki w maju 2005 w tygodniku "Przegląd", że na stronie internetowej (tu adres gniazda w Chybach) można obserwować bocianie gniazdo No i zaczęło się
Popadłam w uzależnienie od zaglądania do gniazda no a potem poszło dalej...
ksiązki, internet... rozglądanie się wokół siebie, co lata, co drepcze
Z różnych względów mam rzadkie okazje aby wybrać się gdzieś w teren, ale i tak moja wiedza, w porównaniu z tą sprzed dwóch lat, jest kolosalna (ale tylko w porównaniu, bo wiem, że wiem bardzo niewiele)
Temat: Porządek a sprawa polska
Sam nie wiem do końca , to jest rewolucja, należy się zastanowić co będzie, jak się pojawi sto wątków w ludziach z dziećmi franka mańka , aktem roa i popijawą w górach i ratowaniem topielca nad morzem, czy łatwo będzie przebrnąć, czy to co wydaje się czytelne przy 10 topikach będzie przy stu ?
FP nie jest dla mnie przykładem do naśladowania , ale właśnie dlatego ,że tworzono watki typu bzyg złośnik , czy jakieś takie zaczęło się to po paru latach rozjeżdżać.
Jeśli chodzi o faunę florę jestem jak najbardziej za , obiektywem malowane spoko, Krajobraz trzeba uprościć , ale chyba inaczej .
Architektura z topikami powinna zostać .
Reportaż też , dajmy mu szanse , INNE TEMATY muszą być zaworem bezpieczeństwa.
Czy zdjęcia musza być ostre oczywiście ,ze przenieść.
Fotografii analogowej bym nie ruszał, ze względu na dalekosiężne plany Towarzystwa.
Szkółkę niedzielną bym zostawił, tematy wolne , też , życie poza Internetem także .
Sprawy techniczne też zostają mz
Człowiek ( topiki)- nie wiem jak zrobić- do zastanowienia
Fauna -OK-owady ( topiki)
-ssaki ( topiki)
-ptaki
-ryby mięczaki gady ( topiki)
Flora - OK-Flora polski (topiki)
-rośliny egzotyczne ( topiki)
0biektywem malowane ( topiki) OK
Krajobraz Nie wiem
-architektura ( topiki)
-góry ( topiki)
-woda ( topiki)
-krajobraz ( topiki)
inne tematy
-fotomontaż i eksperymenty ( topiki) OK-reportaż ( topiki) NIE- Jako dział
Technika fotografowania
- analogowa ( topiki) Nie
- ciemnia cyfrowa ( topiki) Tak
- jak robić dobre fotki ( topiki) TAK- sprzęt ( topiki) Foto sprzęt bym zostawił tylko podpiął jako topik M42 do cyfry
Życie poza Internetem ( topiki) OKSprawy techniczne forum ( topiki)OK
Regulamin ja mam takie sugestie , jestem dziś jakiś już zmęczony ď
Proponuję na początek w prowadzić zmiany co do których się zgadzamy, reszta do przemyślenia. ( trzeba szybko uporządkować krajobraz, pamiętajcie, że tworzenie tylko drzewek topikowych jest mało czytelne jak się zrobi dużo, jak z plikami na dysku ja mam kategorie i pod i pod , no fakt nie używam tych metadanych czy słów kluczowych bo nie potrafię .
Temat: WYWIAD Z PANEM PREZYDENTEM PFHPO
Pan Andrzej Bak Prezydent PFHPO zgodził się udzielić nam krótkiego wywiadu , który zamieszczamy poniżej.
Forum.
Do jakiego czasu zajmuje się Pan hodowlą ptaków i o się do tego
przyczyniło.
Prezydent.
Hodowlą ptaków zajmuję się już ponad 30 lat. Pierwszymi moimi papugami były
papużki faliste. Ptaki hoduję ponieważ do zawsze lubiłem zwierzęta a papugi
mnie urzekły.
Forum.
Jakie gatunki ptaków posiada Pan obecnie?
Prezydent.
Specjalizuję się w hodowli aleksandretty obrożnej obecnie hoduję 14 mutacji,
oraz rozelle białolice obecnie hoduję 6 mutacji. Trudno wytłumaczyć dlaczego
akurat te gatunki . Na pewno jest to związane z możliwością osiągania wielu
mutacji barwnych a oprócz tego Po prostu te gatunki mają w sobie coś więcej
co MI się podoba. Trudno to określić. Mam również kilka pojedynczych par
innych gatunków papug I egzotyki.
Forum.
Proszę podać swoje dotychczasowe osiągnięcia z wystaw lokalnych oraz
> krajowych I zajmowane dotychczas stanowiska w swoim Stowarzyszeniu
Prezydent.
Jeżeli chodzi o osiągnięcia związane z konkursami I wystawami to wielokrotne
zajmowałem czołowe miejsca w mistrzostwach Stowarzyszenia I dwukrotnie Wice
Mistrzostwo Polski PFHPO za aleksandretty obrożne. Do 1997 roku jestem
Prezesem Stowarzyszenia Hodowców Kanarków I Ptaków Egzotycznych ,,Canaria" w
Ostrowie Wielkopolskim.
Forum.
Co według Pana jest największą cechą dobrego hodowcy?
Prezydent.
Wyniki jego hodowli. Wiedza I chęć przekazania tej wiedzy.
Forum.
Czy jest ktoś, kto według Pana zasługuje na miano najlepszego hodowcy w
Polsce?
Prezydent.
Nie ma możliwości aby kogoś ocenić że jest najlepszy. Jest wielu bardzo
dobrych hodowców zwłaszcza specjalizujących się w hodowli jakiegoś gatunku.
Forum.
Będąc Prezydentem PFHPO co chciałby Pan ulepszyć ?
Prezydent.
Jest bardzo dużo do zrobienia. Mamy bardzo duże zaległości w stosunku do
hodowców z Europy jeżeli chodzi o hodowlę egzotyki I papug. Ustawodawstwo
Unii Europejskiej stawia nam sporo warunków które muszą spełniać hodowcy a
dotychczas nikt nie zajmował się rozmowami na te tematy z Ustawodawcami
Polski o potrzebach z tego wynikających. Chciałbym doprowadzić do tego żeby
zmienić niektóre przepisy w ramach obowiązującego prawa - jest to możliwe
ale wymaga bardzo dużej wytrwałości I cierpliwości. Ale wszystko wskazuje na
to że są duże szanse aby to się powidło. Chciałbym aby kiedyś w przyszłości
środowisko hodowców było bardziej zintegrowane.
Forum.
Czy jako Prezydent PFHPO zamierza Pan podjąć razem wspólne działanie z
Prezydentem PFO , na rzecz polskich hodowców I nawiązać współpracę w celu
wspólnego występowania do MOŚ lub innych organizacji rządowych.
Prezydent.
Taką współpracę już dwukrotnie proponowaliśmy Radzie Federacji PFO -
niestety takiej współpracy nie podjęli a nawet nie odpowiedzieli na naszą
propozycję. Na dzień dzisiejszy prowadzę wraz z Radą Federacji PFHPO bardzo
szeroko zakrojone rozmowy z przedstawicielami Ministerstwa Środowiska w
sprawie złagodzenia obowiązku rejestracji niektórych gatunków ptaków. O inne
sprawy będziemy walczyć gdy załatwimy tą sprawę.
Forum.
Proszę o podanie tytułów książek oraz czasopism w głównej mierze
zawierających istotne informacje dla początkujących hodowców.
Prezydent.
Fauna & Flora, Nowa Egzota, Woliera.
Forum.
Co chciałby Pan przekazać naszym internautom? Chodzi nam głównie o młode
pokolenie hodowców oraz tzw. '' trzymaczy''.
Prezydent.
Kochajcie ptaki, rozwijajcie swoje hodowle, poznawajcie piękno świata
fruwających klejnotów przyrody. Nie zrażajcie się chwilowymi niepowodzeniami
cierpliwie nabierajcie doświadczenia związanego z hodowlą ptaków.
Forum.
Bardzo dziękujemy Panu za udzielenie wywiadu i życzymy sukcesów w hodowli oraz w działalności Administracyjnej Federacji.
Jednocześnie informujemy użytkowników naszego forum iż podobny wywiad chcemy przeprowadzić z Prezydentem PFO Panem Robertem Kacprzykiem , co nastąpi w najbliższej przyszłości.
Temat: WYWIAD Z PANEM PREZYDENTEM PFO
Forum:
Od jakiego czasu zajmuje się Pan hodowlą ptaków i co się do tego przyczyniło?
RK:
Hodowlą ptaków zajmuję się od 10-go roku życia. Mój tata kiedyś hodował kanarki, lecz ze względów zawodowych musiał zaprzestać hodowli, jednak na 10 urodziny przyniósł mi od kolegi kanarka i tak zaczęła się moja przygoda z tym pięknym hobby.
Forum:
Jakie gatunki ptaków zasługują wg Pana na szczególną uwagę i dlaczego?
RK:
Jako długoletni miłośnik ptaków, uważam że wszystkie ptaki zasługują na uwagę. Musimy jedynie pamiętać, aby wybranemu gatunkowi zapewnić optymalne warunki bytowania.
Forum:
Jakie gatunki ptaków posiada Pan obecnie?
RK:
Moją hodowlę obecnie stanowią: Kanarki agatowe, standardowe Papużki Faliste, Nimfy, Nierozłączki, Rozelle białolice lutino, Rozelle królewskie; gołębie: Olbrzym amerykański, standarty; kury: Zielononóżka kuropatwiana i feniks; gęsi: garbonose; Kaczki biegusy i dworskie
Forum:
Proszę podać swoje dotychczasowe osiągnięcia z wystaw lokalnych oraz krajowych i zajmowane dotychczas stanowiska w swoim Stowarzyszeniu.
RK:
Jestem hodowcą zrzeszonym od 1989r, pierwszy mój sukces to II-gie miejsce w 1995r za Glostery (kanarki), w 1997r za pierwszym podejściem udało mi się wychować kilkanaście wzorcowych Lisardów. Od 2000r. zajmuję na wystawach lokalnych II i III miejsca za kanarki agatowe i egzotykę.
W 1994r. Byłem współzałożycielem Łódzkiego Stowarzyszenia Hodowców Kanarków i Ptaków Egzotycznych. W latach 1994-1998 pełniłem funkcję skarbnika, 2002-2006 byłem Prezesem Stowarzyszenia a od 2006r. jestem w/ce Prezesem ds. organizacyjnych. W kwietniu 2006r. zostałem wybrany na Prezydenta Polskiej Federacji Ornitologicznej.
Forum:
Co według Pana jest największą cechą dobrego hodowcy?
RK:
Dobry hodowca powinien mieć trzy podstawowe cechy, które wpływają na rozwój jego hodowli, są to: sumienność, rzetelność i najważniejsza - cierpliwość.
Forum:
Jaki cel obrał Pan sobie za najwyższy przyjmując stanowisko Prezydenta PFO?
RK:
Przyjmując funkcję Prezydenta PFO postanowiłem rozpropagować w polskim społeczeństwie hodowlę ptaków, zacieśnić współpracę z hodowcami z zagranicy poprzez COM (Federacja Międzynarodowa) i stworzyć tak prężną organizację jak chociażby Związek Kynologiczny. Wewnątrz Federacji duży nacisk będę kładł na fachowe wyszkolenie hodowców oraz prężną sekcję sędziów.
Forum:
Czy jako Prezydent PFO zamierza Pan podjąć razem wspólne działania z Prezydentem PFHPO na rzecz polskich hodowców i nawiązać współpracę w celu wspólnego występowania do MOŚ, lub innych organizacji rządowych?
RK:
Podstawą moich planów jest współpraca ze wszystkimi organizacjami ornitologicznymi w Polsce, a głównie z PFHPO, która ma te same cele co PFO. Moim marzeniem jest zorganizowanie wspólnych mistrzostw polskich o randze naprawdę krajowej. Nasza współpraca powinna wpłynąć na poprawę polskiego ustawodawstwa w temacie hodowli i ochrony zwierząt.
Forum:
Proszę o podanie tytułów książek, oraz czasopism w głównej mierze zawierających istotne informacje dla początkujących hodowców.
RK:
Co do lektury fachowej związanej z hodowlą zwierząt każda książka jest dobra, ale wymiana doświadczeń między hodowcami to podstawa osiągnięcia sukcesów hodowlanych.
Forum:
Co chciałby Pan przekazać naszym internautom, chodzi nam głównie o młode pokolenie hodowców, oraz tzw. „trzymaczy”?
RK:
Rozwijając myśl kieruję te słowa do młodych hodowców i miłośników ptaków ozdobnych, którzy posiadają je w swoich domach, a nie są hodowcami zrzeszonymi. O ptakach najlepiej się rozmawia jak się je widzi, czy w rozmowie bezpośredniej. W trakcie takiej dyskusji poruszamy takie tematy, które nieraz pomijamy z niewiedzy, tak więc zapraszam do siedziby naszej Organizacji. Adresy są na stronie internetowej www.pfo.org.pl, oraz do odwiedzania targowisk i wystaw związanych z naszym hobby. Serdecznie pozdrawiam Robert Kacprzyk.
Forum:
Serdecznie dziękujemy za wywiad i życzymy szybkiego porozumienia obu organizacji oraz sukcesów hodowlanych www.aleksandretta.pl
Prezydent PFO Robert Kacprzyk: 0691 634 389
kacprzyk.robert@onet.eu
Temat: Moje miejsce na Ziemi:)
Jestem na forum od dłuższego czasu, z większością z Was , choć tylko wirtualnie, ale już się poznałąm
Większość z Was wie, że byłam mieszczuchem od pokoleń i zmęczona ciągłą walką o następny dzień, potwornym tempem życia w wielkim mieście i ponurością betonowej pustynii, uciekłąm na wieś. Zamieszkałam w wiosce tak maleńkiej że nie ma jej na większości map, w otoczeniu lasów i ubożuchnych, niestety łąk.
Mieszkam w dolinie jednej z najczystszych rzek w Polsce – Wkry. W sercu Lasów Ościsłowskich. Środowisko jest tu wyjątkowo czyste i jak na obecną rzeczywistość nietknięte brutalną urbanizacją. Stare bory mieszane z przewagą sosen, co warunkują ubogie ziemie, a także łąki i ugory są wymarzonym miejscem do życia dla wielu ciekawych okazów fauny, także ptaków.
W najbliższej mojej okolicy znajdują się stanowiska gniazdowe bociana czarnego (Ciconia nigra), a w moim własnym lesie gniazdują myszołowy i kruki. Liczne gromady sójek ( Garrulus glandarius) w czasie leśnych spacerów migają kolorowymi, rozwrzeszczanymi plamami.
W ogrodzie gniazdują małe rozbójniki dzierzby gąsiorek (Lanius collurio) przyczyniające się radykalnie do zminiejszenia liczby nornic . W starych krzakach lilaka mieszkają też pokrzewki ogrodowe ( Sylvia borin). Z mojegoo oczka wodnego, nie przejmujac się obecnością sporych koi, chętnie piją pliszki siwe (Motacilla alba), dzwońce ( Carduelis chloris), trznadle ( Emberiza citrinella) , mazurki (Passer montanus) , a na głogu często obserwuję śliczne rudziki ( erithacus rubecula). Czasem odwiedzają mnie też maleńkie strzyżyki(Troglodytes troglodytes) i mysikróliki (Regulus regulus).
Na mojej gruszy często urzęduje dzięcioł pstry średni ( Dendrocopus medius).
Jednak najwięcej emocji wzbudzają duże ptaki, jak żurawie przeraźliwie trąbiące mi latem pod oknem, w porach, w których na ogół przewracam się na drugi bok ) Kolejnym ptasim zjawiskiem przyprawiającym mnie o szybsze bicie serca są czarne bociany spacerujące po łące pod moimi oknami... Jednego z nich udało mi się „ustrzelić” aparatem przez okno .... Balansowanie na parapecie nie było zapewne najmądrzejszym pomysłem jaki miałam w żciu, ale efekt w postaci pięknej pamiątki wart był tego . Przy czarnych bocian białe (Ciconia ciconia) wydają się takie zwyczajne i codzienne .... Jednak w mojim polskim sercu jest wielki sentyment do tych „Kajtków”. Wszak co trzeci bocian biały jest Polakiem, a co ziomek to ziomek ) Wraz z bocianami barw wszelakich spacerują po tejże łące także czaple siwe ( Ardea cinerea) przylatujące na łatwy posiłek wyjmowany ze stawu sąsiada. Częstymi gośćmi są tu także bażanty łowne (Phasianus colhinus) wyglądające jak uciekinierzy z wolier z ptactwem egzotycznym Nic dziwnego, przecież te piękne ptaki to „imigranci” z Mongolii.
W „moim miejscu na ziemi” poraz pierwszy zobaczyłam niemal na wyciągnięcie ręki błotniaka bladego ( Circus macrourus), który w pogoni za łupem zaplątał się w wielki, stary lilak rosnący przy mojej bramie.
Oprócz wymienionych obserwuje tu wiele innych gatunków. Wymienię jedynie skowronki, dzierlatki, grzywacze i ostatnio zaobserwowane stadko jemiołuszek, naszych zimowych gości. Nie sposób opisać wszystkich i niestety tylko niewielką część udało mi się sfotografować.
Ponieważ moje okolice są suche i piaszczyste w posukiwaniu ptaków wodnych muszę jechać kilka kilometrów dalej, ale ... to temat na zupełnie inną opowieść, podobnie jak głosy ptaków aktywnych nocą
Powyższy artykuł jest w całości efektem moich obserwacji i długich dyskusji z leśniczym )
Zdjęcia również są mojego autorstwa.
Temat: Obowiązki właścicieli zwierząt
Wiele było na forum Skorosze dyskusji na temat niewłaściwego niektórych zdaniem zachowania zwierząt i ich właścicieli. Oprócz dobrego wychowania obowiązują wszystkich właścicieli także przepisy prawa. Poniżej zamieszczam treść uchwały Rady m. st. Warszawy, która weszła w życie 1 września 2004.
Cytat:
Załącznik do uchwały Nr XXXIII/756/2004 Rady m.st. Warszawy z dnia 8 lipca 2004 r.
Szczegółowe zasady utrzymania czystości i porządku oraz wymagania wobec osób utrzymujących zwierzęta domowe w zakresie bezpieczeństwa
i czystości w miejscach publicznych na terenie miasta stołecznego Warszawy
Rozdział V
Obowiązki osób utrzymujących zwierzęta domowe
§ 22
1. Utrzymujący zwierzęta domowe są zobowiązani do zachowania środków ostrożności zapewniających ochronę zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt, a także dołożenia starań, by zwierzęta te były jak najmniej uciążliwe dla otoczenia.
2. Utrzymujący psy i inne zwierzęta domowe są zobowiązani do sprawowania właściwej opieki nad tymi zwierzętami, a w szczególności niepozostawiania ich bez dozoru.
3. Utrzymujący gady, płazy, ptaki i owady w lokalach mieszkalnych lub użytkowych są zobowiązani zabezpieczyć je przed wydostaniem się z pomieszczenia.
4. Zwierzęta egzotyczne mogą być wyprowadzane poza lokal jedynie na uwięzi (w klatce).
§ 23
1. Na tereny przeznaczone do wspólnego lub publicznego użytku psy mogą być wyprowadzane tylko na smyczy, a agresywne nadto w kagańcach.
2. Zwolnienie psa ze smyczy dozwolone jest tylko w miejscach mało uczęszczanych i pod warunkiem, że pies ma kaganiec, a właściciel (opiekun) ma możliwość sprawowania bezpośredniej kontroli nad jego zachowaniem.
3. Psów i innych zwierząt domowych nie wprowadza się:
1) do placówek handlowych, gastronomicznych i innych obiektów wspólnego lub publicznego użytku, jeżeli wynika to z wyraźnego oznakowania,
2) na tereny placów gier i zabaw dla dzieci.
4. Przepisu ust. 3 nie stosuje się do psów-przewodników osób niewidomych.
§ 24
Osoby utrzymujące psy i inne zwierzęta domowe mają obowiązek nie dopuszczać do zakłócania spokoju innym użytkownikom nieruchomości.
§ 25
1. Gołębi nie utrzymuje się w rejonach, w których występuje zabudowa mieszkaniowa.
2. Dopuszcza się utrzymywanie gołębi w rejonach, w których występuje zabudowa mieszkaniowa, jeżeli nie jest to uciążliwe dla ludzi, a nadto nie powoduje zanieczyszczenia terenów przeznaczonych do wspólnego użytku oraz nieruchomości sąsiednich.
§ 26
Utrzymujący psy, koty i inne zwierzęta domowe zobowiązani są do posiadania dowodu szczepień ochronnych wymaganych bądź zarządzanych przez odpowiednie służby weterynaryjne.
§ 27
Do obowiązków utrzymujących zwierzęta domowe należy sprzątanie i usuwanie odchodów pozostawionych przez te zwierzęta:
1) na klatkach schodowych, w windach i innych pomieszczeniach wspólnego użytku w obrębie budynku, a także w miejscach publicznych.
2) na chodnikach, alejkach spacerowych i innych miejscach przeznaczonych do wspólnego użytku, a także w miejscach publicznych
o ile w tych miejscach bądź w ich najbliższym otoczeniu ustawione są pojemniki na odchody zwierzęce.
§ 28
Przy przewozie i przenoszeniu zwierząt domowych utrzymujący je zobowiązani są stosować środki ochrony niezbędne dla bezpieczeństwa innych osób i zwierząt oraz dla utrzymania czystości w miejscach przeznaczonych do wspólnego lub publicznego użytku.
§ 29
Zaleca się umieszczenie na obroży zwierzęcia danych pozwalających na ustalenie osoby utrzymującej zwierzę.
§ 30
Zwierzęta pozostawione bez opieki będą przewożone do schronisk dla bezdomnych zwierząt, a egzotyczne oddawane do ogrodów zoologicznych lub schronisk.
Temat: Tesco ( tarn - Góry ),a Real ( Bytom sklep na pasażu )
Czytajac wasze wypowiedzi doszedlem do jednoznacznego wniosku ( o ktorym za chwilke napomkne).
Jako ze od jakiegos czasu zajmuje sie hodowla zwierzat egzotycznych ( gady, plazy, owady, pajeczaki itp) to chcialbym tutaj napomknac rowniez o warunkach, w jakich w zoologach sa one przetrzymywane. Uwazam ze jako takie doswiadczenie zdobylem, wiec moge co nie co powiedziec.
Wybierajac sie do kazdego wiekszego miasta, pierwszym krokiem jaki robie jest poszukiwanie sklepu zoologicznego. Nie wiem sam dlaczego, co to ma na celu?? (moze podazam do nich, z bledna nadzieja, ze kazdy kolejny bedzie mial odpowiednie warunki dla zwierzat).
Jednak za kazdym razem jest to samo...... warunki, w jakich trzyma sie te zwierzaki sa tragiczne. Oczywiscie, sa rowniez sklepy, ktore moge polecic (a mianowicie jest ich 2). Lecz jest to tylko maly % wszystkich zoologow. Moge dodac ze sa to sklepy, ktore zajmuja sie tylko i wylacznie sprzedaza zwierzakow terrarystycznych.
Gdzie tu logika:
- pyton tygrysi 2,5m w terrarium 70/40/30cm. Byl po prostu zakonserwowany.
- kameleon jemenski, ktory jest zwierzakiem typowo tropikalnym, na podlozu piaskowym, ktore praktycznie nie utrzymuje wilgotnosci, oraz bez jakiegokolwiek dogrzewania ( zwierzaki te potrzebuja wilgotnosci min. 70% oraz temp min. 25 stopnie"
- stadko gekonow lamparcich z licznymi uszkodzeniami mechanicznymi (czyt. powykrecane lapki, poodrzucane ogony etc.).
Sa to przyklady warunkow jakie sam zaobserwoawalem.
Jednak najwiekszym bolem jest to, ze sprzedajacy te zwierzaki, nie maja o nich najmniejszego pojecia.
Przyklad:
Opisany wyzej kameleon jemenski, zostal sprzedany dziecku (ok 10-12 lat) ktory mial taka zachcianke. Kameleon jest zwierzakiem trudnym w utrzymaniu. Co dopiero powiedziec jesli dostanie sie w rece osoby ktora nie ma o nim bladego pojecia??
Dodam jeszcze, ze sprzedawca pouczal kupujacego, ze nalezy go trzymac w warunkach postynnych. Nastepnie nabywca zaczal glaskac zwierzaczka, po prostu uwazal go za zabawke (zwracam tu uwage na to ze zwierzeta terrarystyczne sa aby je obserwowac, to nie sa maskotki ktore mozna wziac do rek, jak sie znudzi zmienic ja na nowa). Kameleona oczywiscie kupowala matka. Co powie, jesli kameleon dorosnie i w koncu uszkodzi jej dziecko?? Zwierzaki sa nieprzewidywalne, nie mozemy wiedziec co zrobi jesli wlozy sie mu palec do oka (co z pewnoscia wyprubuje po jakims czasie dzieciaczek). Nie mowiaz juz o tym ze zwierzak ten musi miec dostep do swietlowki UV.
No i tym sposobem poruszylem kolejny temat, a mianowicie:
Sprzedawca musi znac zapotrzebowania zwierzaka oraz MA PRAWO ODMOWIC SPRZEDAZY ZWIERZA, JESLI UZNA TO ZA STOSOWNE, ale to juz inna dzialka.
Wracajac do tematu wlasciwego.
Wedrujac po przeroznych forach, zauwazylem ze nie bylo takiego, aby specjalisci w danej dziedzinie nie skarzyli sie na warunki w zoologach.
Na forum gryzoniowym mowiono o tragicznych warunkach u myszy, szczurow itp.
Na forum terrarystycznym mowiono o tragicznych warunkach u jaszczurek, wezy, pajaki itp
Tutaj sie mowi o tragicznych warunkach u ptakow.
Warto sie zastanowic nad jakas akcja, ktora bedzie miala na celu zmuszenie zoologow do zapewnienia odpowiednich warunkow zwierzakom.
Mozna rowniez pomyslec z innego punktu widzenia.
Calkiem niedawno ukazala sie sprawa o zoo panstwa Gucwinskich.
Zapewne wielu z was widzialo te warunki w jakich tam trzymano zwierzaki.
Wlasciciele sklepow zoologicznych, czesto za priorytet stawiaja sobie zoo.
Warunki w zoo, sa warunkami dobrymi.
Wiec skoro w zoo zwierzaki sa tak traktowane, to dlaczego ja, wlasiciel zoologa mam je traktowac lepiej??
Opisujac te sytuacje, kierowalem sie swoimi odczuciami, mozecie sie z tym niezgadzac, nie szkodzi.
Oczywiscie, nie mozemy zakladac z gory ze kazdy zooolog jest zly, ale nie o tym mowa.
Warto sie zastanowic co my mozemy zrobic, aby zwierzakom w zoologu zylo sie lepiej.
Wniosek, jaki ja uznaje za wlasciwy jest taki:
Zwykle sklepy zoologiczne powiny sprzedawac tylko artykuly dla zwierzat, a sprzedaz zwierzakow pozostawmy hodowca.
Temat: Obce gatunki
Ludzie, ludzie spokojnie
Prawda jak to często bywa jest gdzieś pośrodku. Uff, no nie może być tak że na Forum Przyrodniczym większość osób wypowiadających się jest przekonana do samowolnych, niekontrolowanych introdukcji, trzymania prawie wszystkich zwierząt rodzimych w domach jako pet -y itd. Macie prawo myśleć samodzielnie i jestęście zbyt bystrzy by stwierdzenia typu "nie wolno bo takie jest prawo" robiły na was większe wrażenie. Prawo nie zawsze jest sensowne, wystarczy wspomnieć że nie wolno brać piórka ptasiego z lasu bez zezwolenia czy złapać żaby w rękę za to można np. niszczyć zbiorniki wodne gdzie rozmnażają się płazy będące pod ochroną i wymieniane w II załączniku Dyrektywy siedliskowej UE.
Spróbuję Was jeszcze raz przekonać merytorycznie w miarę moich możliwości po 4 godzinach snu....
Więc wyjdźmy od początku o co powinno chodzić w ochronnie przyrody w Polsce, jakie są trendy światowe? O zachowanie o jak największej różnorodności biologicznej (ale w oparciu o rodzime gatunki) oraz - naturalnej różnorodności genetycznej w obrębie danego gatunku, podgatunku itp. nie mamy prawa niszczyć tego co ewoluowało setki tysięcy lat. Dla rasowego biologa stwierdzenie "nawioze sobie storczyków z Belgii, posadzę w polskim rezerwacie" to jakaś zgroza . Nie zawsze występuje widoczne zróżnicowanie genetyczne, podobno np. traszka grzebieniasta jest bardzo jednorodna (przynajmniej tak wychodzi w dotychczasowych badaniach) ale w większości wypadków amator biorący się za introdukcję tego nie wie. Za to dzięcioły wykazuja już znacze zróżnicowanie genetyczne w zależności od obszaru występowania w Polsce choć na oko wydawałoby się odwrotnie - przecież ptaki mają skrzydła a płaz niedaleko popełźnie.... zwierzęta mają swoje naturalne zasięgi, one się oczywiście zmieniają z czasem. Mimo tego człowiek nie powinien na nie wpływać wypuszczając np gatunki nizinne w góry itp. W Stanach tak bardzo pomieszano w naturalnych zasięgach podgatunków ambystomy tygrysiej (używano ich larw jako przynęt na ryby, przewożono i sprzedawano) że zagroziło to czystości i w ogóle istnieniu niektórych podgatunków i innych krzyżujących się z nią gatunków (np. Ambystoma californiense). Podobnie introdukcje chińskiej salamandry olbrzymiej początkowo zachodziły jak popadnie lecz po odkryciu znaczących różnic genetycznych na poszczególnych obszarach występowania - zaczęto to brac pod uwagę przy wypuszczaniu podchodowanych larw. Nie mamy prawa mieszać jak popadnie w przyrodzie - wszak izolacja jest wyjściem do powstania nowych form Igatunków, podgatunków) po tysiacach lat. I fakt że introdukcja rysia w Kampinosie była żle przeprowadzona nic tu nie zmienia . Jeśli popełniono błąd - czemy mamy go powielać? Nie demonizowalabym tez w ogóle roli egzotów w polskim srodowisku. Jak napisano w arykule żadnego gatunku nie wyparły.
Piszesz Ptysiu że Polacy będą woleli hodować dzikie gatunki roślin i zwierząt - nie wydaje mi się. Większość polskich zwierząt nie nadaje się do trzymania w domu, czy nawet zagrodzie. Miałam kiedyś w bloku piżnaka to nie to samo co świnka morska czy królik miniaturka. I co - chcący czy niechcący wypuszczamy takiego ssaka czy ptaka wychowanego w domu, oswojonego na wolność i on tam niby normalnie funkcjonuje, wie gdzie ma lecieć na zimę, wie jak się odżywiać, wie gdzie znaleźć sobie kryjówke na zimę, znajdzie sobie partnera, rozmnoży się? To nie takie łatwe trzeba wiedzieć np. że tego gniewosza to trzeba zwinka nakarmić... trzeba wiedzieć co to "wdrukowanie" itp.
Zwierzeta trzymane w domach muszą spełniac pewne warunki łatwości w hodowlii, atrakcyjności wizulanej i braku kłopotliwości. Egzotyczne storczyki czy gady są przeważnie ładniejsze niż te nasze.... Ludzie się nie zamienią to utopia, a egzoty będa tym bardziej pożądane.
Temat: Obcy, ale skąd ?
Taki sam temat znalazłem przeglądając forum Rakowa Częstochowa. Myśle, że na wielu innych forach można znaleźć podobny.
Pytanie brzmi:
Ilu obcokrajowców (lub w ogóle) i z jakich krajów (kontynentów) widziałbyś w kadrze Hutnika
Coraz częściej kibice w Polsce narzekają, że obcokrajowcy, którzy przychodzą do naszych klubów są zwyczajnie słabi i tylko zabierają miejsce młodym. Jest w tym sporo racji, lecz jest to wina władz klubów, którzy za tańsze pieniądze ściągają cudzoziemców, by załatać dziury po sprzedanych (zazwyczaj) polskich piłkarzach za granice. Należałoby się zastanowić czy nie wrócić do zasady stosowanej niegdyś, że w pierwszej jedenastce powinno występować nie więcej niż dwóch piłkarzy z poza Polski. Byłoby to jednocześnie z porzytkiem dla młodych polskich graczy, a także obcokrajowców. W końcu ktoś na poważnie zajął by się szkoleniem polskiej młodzieży. Do tego zmuszone byłyby, także najbogatsze kluby takie jak Wisła czy Legia, bo na zakupienie ligowców musieliby wydać sporo więcej . Z kolei jeden z drugim zastanowiłby sie czy rzeczywiście dany obcokrajowiec, który ma potencjalnie zasilić zespół będzie przydatny. A nie jak teraz, gdzie bierze się ich jak leci. Uniknęłoby się raz na zawsze, możliwości stworzenia zespołu skadającego się np. z samych Brazylijczyków tak jak to miało miejsce w Pogoni. To że Antoni Ptak jest niespełna rozumu wiedzą wszyscy. Z roku na rok robi sobie coraz gorszą opinie. Szkoda tylko, że robi przy tym krzywde innym. W tym przypadku obok kibiców, grupą która ucierpiała są piłkarze pochodzący z Brazyli. Dziś na wieść o tym, że ktoś testuje Brazylijczyka można skwitować jednym zdaniem ''i tak z niego nic nie bedzię''. Nikt już nie zastanawią się czy rzeczywiście może być to jakiś talent. Wrzuca się wszystkich do jednego worka, a przecież wcale tak być nie musi.
W Hutniku tak jak i w innych klubach postawą powinna być praca z młodzieżą i to właśnie na wychowankach powinno budować się zespół. Nie trzeba wydawać pieniędzy na transfery, a i zawsze można kogoś z pożytkiem sprzedać. Powinno być także przynajmniej dwóch doświadczonych piłkarzy, którzy w trudnych chwilach pociągną zespół, plus dwóch obcokrajowców. Abstrachując od obecnej sytuacji finansowej Hutnika (wiadomo trzeba zapewnić lokum cudzoziemcowi), chciałbym by tak wyglądał skład Hutnika w niedalekiej przyszłości. Oczywiście gdy sytacja finansowa się poprawi i będziemy pukać do bram wyższej klasy rozgrywkowej. Tak jak wspominałem wsześniej, by ściągnąć kogoś z zagranicy, trzeba to robić z głową i mieć odpowiednie kontakty. Kiedyś był ktoś taki (nazwiska nie pamiętam) i to on polecił ściągnięcie
Zakariego Lambo z egzotycznego Nigru do Hutnika. Nie był to co prawda strzał w dziesiątkę, ale był to jeden z najlepszych piłkarzy w ówczesnej kadrze HKSu. Nie jestem pewnien, ale ta sama osoba poleciła Guy Armanda Feutchina z Kamerunu Wiśle Kraków , który dziś ociera się o pierwszą kadre swojej reprezentacji. To na co warto zwrócić uwage to, że obaj piłkarze gdy przychodzili do krakowskich klubów mieli po 18 lat. Wbrew pozorom rynek afrykański wydaje mi się najatrakcyjniejszy i jak szukać to tam. Spotkać się można z argumentem, że nie zależy im na klubie i grają w Polsce po to by się wypromować. Nawet jeśli tak jest, to wole takiego piłkarza z Afryki, niż jakiegoś IV ligowca czy grajka z rezerw Wisły co tylko snuje się po boisku. Tu mam przynajmniej świadomość (choć gwarancji nie), że gościu będzię walczył, gryzł murawe, bo inaczej dostanie kopa i wróci do siebie. Gdy się wypromuje to nie koniecznie musi wyjachać na zachód, po roku czy dwóch. Przykład Bataty czy Hernaniego pokazuje, że niektórym się u nas podoba i zostają. Drugi kierunek to byłe republiki radzieckie. Wystarczy popatrzeć jakie cięzki boje przechodzili ostatnio nasi reprezentanci z Azerbejrzanem i Armenią. Jeśli tacy Ormianie potrafią ograć naszych orłów, to wydaje się, że o piłce mają jakieś pojęcie. Zdecydowana ich większość występuję w rodzimych ligach i troche się dziwie, że nikt po nich nie sięga. Wydaje się, że ten rynek jest poprostu mało oblegany ( być może niedoceniony) i gdyby odpowiednio się zakręcić można by kogoś wartościowego pozyskać. Kończąc, to chciałbym jeszcze raz podkreślić - chciałbym by zespół Hutnika w niedalekiej przyszłości złożony był z wychowanków. Jako uzupełnienie powinnia stanowić dwójka doświadczonych graczy (najlepiej byli Hutnicy) na obrone i pomoc, a także dwóch obcokrajowców. Najlepiej, szybki, dobrze wyszkolony Afrykańczyk na atak i jakiś Azer czy Ormianin.
Temat: 1
Nie wiem czy kolega, ktory prowadzil poprzednia dyskusje przestal zagladac na to forum, ale z braku odpowiedzi i przy pojawiajacych sie coraz to nowych i coraz "ciekawszych" faktach i niedementowanych pogloskach, chyba bede musiala sama zabrac glos
Wiec po kolei.
Czy nie uwazacie ze hodowanie mieszancow gatunkowych roznych gatunkow sokołow oraz ich odmian barwnych jest niebezpieczne?!. Kiedys czytałem ze spora czesc ptakow nie wraca do sokolników. Taki zhybrydowany uciekinier moze narobic wiele złego w dzikiej populacji, ktora jest zreszta barzdo nieliczna.
Podejscie do sprawy jest indywidualne dla kazdego czlowieka, czy to sokolnika, czy ptasiarza, czy jakiegokolwiek innego. Hybrydy sa gerenralnie preferowane a granica, szczegolnie w USA, gdzie chyba z nudow ludzie testuja juz najdziwniejsze pomysly. W Polsce sokolow sie nie krzyzuje, a polowanie z hybrydami jest nielegalne. Generalnie mysle, ze wielu sokolnikow woli "czyste" sokoly. Stwierdzenie, ze taki uciekinier moze narobic wiele zlego w dzikiej populacji jest nie do konca prawdziwe z dwoch powodow:
1. hybrydy sa w ogromnej wiekszosci nieplodne, chyba ze krzyzyje sie je wstecz, ale ten proces wymaga sztucznej inseminacji a co za tym idzie, dzialania czlowieka
2. hybrydy sa wdrukowywane na czlowieka (uwazaja go za "sokola" i potencjalnego partnera), a taki ptak nawet w wypadku ucieczki i przezycia na wolnosci nie zainteresuje sie przedstawicielem wlasnego gatunku
P.S ostatnio w wiadomosciach pokazywali dziewczynke, ktora od najmłodszych lat zajmuje sie sokolnictwem. Jej ulubionym ptakiem był albinotyczny myszołów!!!. Ciekawe tylko czy ptak ten jest rowniez wytworem sokolniczej hodowli
Chyba zbyt pochopne stwierdzenie w ostatnim zdaniu Rozumiem, ze zlosliwosc mogla byc nieswiadoma, ale ludzie tu wchodza, czytaja takie cos i nie majac praktycznej wiedzy, przyjmuja to za swoj poglad. Trzeba byc ostroznym. A teraz wyjasnienie. Bialy myszolow, Sniezka, nie nalezy sensu stricto do tej dziewczynki. Jest on pod opieka doswiadczonego sokolnika, jej taty. Myszolow nie jest "wytworem sokolniczej hodowli" (nota bede, nikt nie hoduje myszolowow zwyczajnych) ani nie jest albinosem, chociaz na takiego moze wygladac w telewizji. Jest to osobnik calkowicie leucystyczny, ktory zostal pewnego dnia przyniesiony do Czempinskiej Stacji PZL. Jako milosnicy ptakow powinniscie wiedziec, ze taki osobnik jako wyrozniajacy sie, nie mialby szans na przezycie w naturze. Ze swojej strony moge dodac, ze ptak jest ukladany nie w celach sokolniczych, a dla jego wlasnego dobra. Zmniejsza to stres zwiazany z kontaktem z ludzmi, na ktory jest skazany do konca swoich dni.
czy moze ktos mi wytłumaczyc w jakim celu krzyzuje sie rozne gatunki sokołów. Czy w sokolnictwie nie mozna tego zakazać?. Przeciez pewnie istnieje cos takiego jak kodeks etyczny sokolników. Ja osobiscie uwazam, że powinny istniec odpowiednie przepisy, ktore zabraniałyby takich praktyk.
I znowu po kolei.
1. W jakim celu. Oczywiscie w celu zwiekszenia sprawnosci lowieckiej. Przyklad - bialozora, sokola bardzo cenionego w sokolnictwie krzyzuje sie np. z rarogiem w celu zwiekszenia odpornosci na choroby tego wspanialego ptaka. Czyste bialozory sa niezwykle podatne na choroby.
2. Czy nie mozna tego zakazac? Oczywiscie mozna. W wielu krajach, w tym w Polsce, hybrydy sa zakazane.
3. Kodeks etyczny oczywiscie istnieje, ale - nie tylko w sokolnictwie, a w kazdej grupie spolecznej - kazdy sam decyduje gdzie leza jego granice, dlatego ludzi nalezy postrzegac indywidualnie, a przynajmniej nie sadzic grupy przez pryzmat jednostek.
(...) bo nikt nie jest w stanie zagwarantować iż taki okaz pewnego razu nie odfrunie i zrobi się DUŻY problem. No chyba że ów okaz latać nie może
Ptak drapiezny to nie drob czy papuzka, nie podcina sie im pior w skrzydlach zeby nie mogly odfrunac O problemie odpowiedz powyzej.
O ile mi wiadomo wszystkie gatunki sokołów s? w Polsce obiete ochron? i to całkowit?. A na przetrzymywanie i hodowlę gatunków chronionych wymagane s? stosowne zezwolenia (jeżeli się nie mylę od samego ministra). Istnieje też zakaz wypuszczania na wolnoć obcych gatunków. Tak więc nasuwa się pytanie czy koledzy sokolnicy prowadz? hodowlę legalnie, czy też "olewaj?" WŁADZĘ PAŃSTWOWˇ i DOBRO RODZIMEJ PRZYRODY?
Chcac byc scislym, wszystkie gatunki ptakow drapieznych i sow sa w Polsce objete ochrona calkowita. Tak, na przetrzymywanie i polowanie z ptakami sa wymagane pozwolenia, a liczba mnoga jest tu jak najbardziej wskazana, gdyz formalnosci jakie trzeba w tym celu zalatwic jest mnostwo. Wszystkie polskie hodowle sa legalne. Ptakow niedopuszczonych do hodowli nie uzywa sie w celach "rozrodczych". Warto tez dodac, ze wszystkie ptaki pochodza obecnie z krajowych hodowli lub sa sprowadzane legalnie zza granicy (posiadaja wszelkie potrzebne papiery, wliczajac w to CITESy).
W wolnej chwili postaram się w nowym temacie wydłubać ciekawsze w?tki dyskusji ze starego forum bo faktycznie były bardzo ciekawe i warto żeby tutaj się znalazły
Bardzo dobra mysl
E, tam hybryd raroga i sokoła wędrownego. Sokolnicy hoduj? hybrydy białozora z drzemlikiem. Naprawdę !
Nie wiem jednak, czy s? płodne.
Tak, to prawda. Zdarzaja sie takie przypadki. Osobiscie jestem przeciwna hybrydom, a juz szczegolnie takim wynaturzeniom jak Gyrliny (tak sie nazywa hybryda drzemlika z bialozoem). Mysle, ze bedzie dla kolegow faktem znamiennym i ciekawym, ze u naszych sasiadow, w Niemczech, odchodzi sie czesciowo od hybryd. Coraz wiecej ludzi woli polowac z "czystymi" ptakami. I moim zdaniem dobrze.
A teraz mala uwaga. Spojrzcie prosze na to zjawisko z innej strony. Wspomnijcie hodowcow golebi. A wszystkie obecne rasy psow? A konie? A papuzki czy inni nasi domowi milusinscy? Jakos nikt sie nie denerwuje i nie zwraca nawet uwagi, ze wiele z tych gatunkow powstalo wlasnie w wyniku krzyzowania, hodowli zamknietej. Ale sokolnikow dobrze sie uczepic bo jest ich malo i to nie swoje podworko
Nie wiem czy wszyscy wiedza, ale wiekszym problemem niz bezplodna hybryda jest taki np wypuszczony zolw kupiony w sklepie zoobotanicznym. Adaptuja sie doskonale. Nie wiem jak jest z przezywaniem zimy, ale nie raz widzialam egzotycznego zolwia plywajacego w jeziorku w parku. Przyklad z innej beczki - bezpanskie psy i koty. Nie sa hybrydami, a szkody wyrzadzaja o wiele, WIELE wieksze. I przyklad jeszcze jeden, teraz juz z wlasnego, ptasiego, podworka - soltysy, tak czeste u kaczek, chociazby krzyzowek. Kaczkom tez sie tego nie wypomina.
Nie chce bagatelizowac sprawy, a jedynie zwrocic uwage, ze na sokolnikach swiat sie nie konczy Zapraszam do dalszej dyskusji, z checia odpowiem jesli bede w stanie.
Temat: symbol krzyza
polo, masz rację. Moim zdaniem jednak sprawa jest tak oczywista,że az niezrecznie o tym pisać.
Moim zdaniem Kiara po prostu nie wsłuchuje się w posty Ptaka. Ja, po odpowiedzi na moje posty, też nie czuję, aby Kiara chciała zrozumieć o co mi chodzi.
Powiedziałbym, że Kiara traktuje nasze pytania, jako inspiracje do improwizacji na jakiś temat i dlatego gubi to, co jest dla nas istotne.
Nie trzeba daleko szukac przykładów jest aż za wiele.
Każdy człowiek widząc coś z założenia interpretuje to czy definiuje to po swojemu. To jest po prostu oczywiste.
Dlatego pisanie w stylu "sama sobie zinterpretuj" jest powiedzeniem "nie mam ochoty mówić CI co ja myśle na ten temat. A przecież o to własnie chodzi by dzielić się swoimi przemyśleniami.
Gdyby tak podejść do rzeczy, to żadna dyskusja byłaby niepotrzebna, bo każdy sobie coś tam myśli i to jego sprawa....
Zgadzam się z Ptakiem, ze Kiara unika odpowiedzi na niewygodne pytania.
Mi do dzisiaj nie odpowiedziała skąd się bierze sprzeczność między jej twierdzeniem, że ukrzyżowania nie było i zdaniem myślicieli. Przypomnę to zdanie:
Pisałem, że myśliciele, na których się powołujesz potwierdzają śmierć Chrystusa. Ty twierdzisz, że kontaktujesz się z myślicielami. Przypomnę:
"To co ludzkie musi być przecież dobrem, skoro STWORZYŁ TO DOBRY PAN, A JEGO SYN, CHRYSTUS, UMIERAŁ ZA TO W MĘKACH" Cytat jest z: E. Nowalska: "Ziemia w oczach zaświatów", strona 109.
POTRAFISZ WYJAśNIć Tę ROZBIEżNOść?
Przecież jest oczywiste, ze jesli ktoś czyta u myslicieli, ze Chrystus umierał w mękach, a Ty piszesz, że opierasz się na przekazach myślicieli i mówisz, że nie było ukrzyzowania, to co znaczą słowa "umierał w mękach"?
Przecież takie pytanie narzuca się od razu.
Dlatego Ptak ma rację, że unikasz odpowiedzi. Możesz napisać cokolwiek, ale nie odpowiadasz na pytania niewygodne.
Zadałem CI co z odpowiedzialnością Jezusa za ludzi dla których głosił słowo.
Czy zostawienie ludzi, gdy wiedział ze zmajstrowano hologram sie nie liczy? Czy ktoś, kto kocha bezinteresownie objawia prawdę i potem ucieka, bo mu niewygodnie i zostawia ludzi?
Tu tez nie odpowiedziałas.
To sa fundamentalne pytania i odpowiedzi, ktore pozwalaja zgłebić sens całego przesłania Jezusa.
Oczywiście można nie odpowiadać. Można mówić "niech każdy sobie to rozumie po swojemu" Forum jednak jest od tego, aby zobaczyć, jak czuja i myśla inni, jakie ich zdaniem są konsekwencje określonego postępowania Jezusa czy kogokolwiek. Jakie zachowanie jest bliższe miłości bezwarunkowej: krzyż czy ucieczka. I tak dalej i tym podobne.
Niestety Kiaro, llektura forum skłania do wniosku, że masz trudność w przyjmowaniu czyjejś optyki. Jak ktos życzliwie zwaraca CI uwagę, to Ty piszesz - tak mamy rozmawiac?" "to nie mój poziom", a jednocześnie piszesz, że np. ja cofam sie w rozwoju? I to dlaczego???? Dlatego, ze wierze w ukrzyzowanie, ktore jest dla mnie zwyciestwem milosci nad smiercia.
Mało tego, piszesz, że "śmierć niczego nie zwycieża"" tak, jakbym ja tak twierdził! A ja twierdze ODWROTNIE!
Przecież to jest zanegowanie całej twojej deklaracji, ze nie oceniasz. Jak można już bardziej nie oceniać niż w tym przypadku? Ba, ty wkładasz w moje usta słowa, ktore sa odwrotnością tego co napisałem!
Tym, którzy twierdzą, że twa wizja "milosci bezwarunkowej" prowadzi do egocentryzmu dostarczasz - moim zdaniem - argumentów.
Pat był delikatny pisząc o poirytowaniu, ja nazwałbym post do mnie (ten, w ktorym piszesz, ze sie cofam w rozwoju) agresywnym.
Ja przynajmniej mam odwagę przyznać się do tego, ze irytuje mnie wiele rzeczy, ze jak pisze, a ktos przekreca moje slowa i nie odpowiada na wazne pytania, to mnie po prostu ponosi. Bo jak mozna traktować - po nieodpowiadaniu na pytania - twoje deklaracje, aby się Ciebie pytać, a Ty z chęcia odpowiesz?
Mi , mówiąc po ludzku odechciewa się zadawania pytań...
I wcale nie dlatego, ze temat jest egzotyczny czy ekscentryczny.
Wcale nie jest!
Dużo bardziej niesamowite teorie głosi choćby David Icke i robi to publicznie. Ostatnio było na spotkaniu z nim w Angliii 2000 tys. osób, które słuchały, jak istoty z innego wymiaru rządzą cała planetą!
http://www.davidicke.com/index.php/ ----> tu jest strona. Jest tez filmowa zapowiedź jego najnowszego DVD:
tu: http://www.davidicke.com/dvd/
Po prostu nie czuję się traktowany poważnie, bo na każde niewygodne pytanie pada odpowiedz - prawde masz w sercu, wiedze masz w sobie.
To po co w ogóle rozmawiac w takim razie?
Kiara, sorry, to nie jest złośliwość, ale - moim zdaniem - twoje posty wprowadzają chaos, wieloznaczność i zaciemniaja obraz po prostu.
A może nie mozna tego wszystkiego co pisze napisac, , bo forum to miejsce psychoterapii, gdzie wszyscy siebie głaszczą albo po prostu forum wzajemnej adoracji.
Kiara, jeśli nie chcesz takich postów, to nie prowokuj ich:
1) nie odpowiadając na pytania;
2)wkładając komus w usta słowa, ktorych nie wypowiedział
3) nawołując do oceniania i jednoczesnie oceniając ostro innych
4) nieumiejetnością przyznania się do własnych błedów.
Poza tym drobiazg, ktory moim zdaniem pokazuje jak szanujesz rozmowce. Prosiłem o pisanie "mUsi" przez "U". Deklaratywnie napisałaś, że oczywiście, że poprawisz i co? Dalej piszesz "mosisz". Moim zdaniem ten drobiazg obrazuje to jak słuchasz ludzi tutaj na forum. Moim zdaniem oczekujesz poklasku, a nie prowadzenia rzetelnej, uczciwej i życzliwej dyskusji.
Temat: owady z CITES
W toczącej się dyskusji poruszone było bardzo dużo wątków, często wymieszanych i dyskutanci chyba sami zaczęli się gubić w tym o czym dyskutują.
1 CITES, temat mało mnie interesuje, ale jeżeli w obszarze grup którymi się interesuję byłby gatunek objęty restrykcjami, a którego posiadanie byłoby dla mnie istotne ze względów badawczych to może i bym go kupił? Temat CITES wydaje się dotyczyć kolekcjonerstwa w formie czystej i wydaje się mieć mało wspólnego z nawet najbardziej prozaicznie pojmowaną działalnością entomologiczną. To jednak tylko pozór, bo na takich "nieistotnych" podstawach buduje się całą filozofię podejścia do "biegających z siatką". Po pierwsze, sprzedaż owadów z odpowiednią dokumentacją jest legalna i próby dorobienia tej działalności "gęby" są powiedzmy "nie eleganckie". Sprowadza się to do hasła "niszczenie przyrody" itp. Całkowity zakaz handlu owadami uważam za irracjonalny, a więc handel w ramach prawa należy uznać za normalny.
Ale groźniejsze są konsekwencje propagowania tej myśli, że każde pozyskiwanie okazów przyrodniczych, w tym również kolekcjonerskie czy badawcze, jest z gruntu złe. Można pozyskiwać przecież okazy zwierząt, można polować na niektóre ptaki, można też zbierać bursztyn, skamieniałości, trawy do zielnika, itd. itd. Poglądy na to co dopuszczalne moralnie, dopuszczalne przez prawo, akceptowalne w środowisku ustawicznie się zmieniają.
Jedno powinno pozostawać poza sferą dyskusji. Zajmowanie się poznaniem otaczającego nas świata, w tym przyrody, jest z natury rzeczy pożyteczne i godne wsparcia. Jeżeli przestrzegamy przy tym prawa, to z pełną otwartością powinniśmy przeciwstawiać się propagowanej przez niektóre środowiska opinii, że łapanie owadów jest czymś godnym nagany.
2. Prymitywizm rozumienia otaczającego nas świata przez niektóre środowiska powoduje, że poglądy powstające w wąskich grupach nawiedzonych obrońców przyrody, są na fali naturalniej i godnej wsparcia idei pielęgnowania naturalnego bogactwa i różnorodności przyrodniczej Ziemi, narzucane szerszym kręgom laików, a wśród nich i decydentom. Pogląd jakoby osoba spełniające całe dnie czy cały urlop na wyczerpujących badaniach terenowych była głównym wrogiem i niszczycielem przyrody jest sam w sobie kuriozalny.
Faktem jest, że entomolodzy to stosunkowo niewielka grupa ludzi w Polsce i to o stosunkowo egzotycznych zainteresowaniach. W pełni rozumiem, że nie jestem w stanie wytłumaczyć większości współobywateli po co to robię i dlaczego, a już tego, że może to być działalność pożyteczna nie wytłumaczę osobom pojmującym słowo "pożyteczny" jedynie w znaczeniu "przynoszący osobiste korzyści".
Niepokoi mnie natomiast, że takie poglądy propaguje część nauczycieli, środowisk ochroniarskich i różni zieloni (tak WIEM, że pewnie nie większość). Wygląda na to, że ich ideą jest umieszczenie gatunku ludzkiego w betonowej pustyni miast i wydawanie pozwoleń na jednokrotne oglądanie trawnika. Ostrzegam jednak, że w konsekwencji, w niedalekiej przyszłości mycie się i używanie antybiotyków mogą być karane śmiercią za pozbawienie życia współmieszkańców naszej planety :)
Ten przydługi wywód ma na celu uświadomienie nam, że wrogów mamy wystarczająco dużo i nie wszczynajmy kłótni wewnątrz naszego środowiska. Jeżeli ktoś kupi kilka goliatów czy jelonków zgodnie z prawem, bo ma taką potrzebę kontaktu z przyrodą, to nie wytykajmy mu tego. Ale może zaprośmy na wspólną wycieczkę entomologiczną, a w trudniejszych przypadkach delikatnie namawiajmy do zbierania podstawek do piwa.
Więcej tolerancji nawet dla drobnych wykroczeń.
3. Ochrona gatunkowa owadów ma kilka aspektów i była wielokrotnie dyskutowana. Oczywiście niektóre gatunki należy chronić i pokazywać młodzieży jako szczególnie cenne obiekty przyrodnicze o które należy dbać, bo mają trudności w utrzymaniu się w otaczającym nas środowisku. I być może przy udziale człowieka z tego środowiska znikną, chociaż przyczyną mogą być procesy naturalne.
Niektóre gatunki wciągano na listy gatunków chronionych, aby traktować je jako gatunki "parasolowe" i na podstawie ich występowania wskazywać biotopy naturalne i wymagające ochrony. A więc robiono je po to by mieć podstawę do tworzenia np. rezerwatów. Wydaje się, że coraz powszechniejsza zgoda co do konieczności zachowania w stanie bliskim naturalnego jak największych obszarów środowiska może taką presję na tworzenia gatunków chronionych zmniejszyć. Przyczyni się taż do tego tworzenie innych rodzajów kategoryzacji (np. "czerwone listy"), które nawet lepiej będą wypełniały taką rolę. Więcej natomiast energii należy włożyć w ochronę drzew dziuplastych, zwałów, nieużytków śródpolnych, torfowisk, kseroterm i innych specyficznych środowisk.
Tak więc należy nie pozyskiwać ze środowiska tych owadów i w taki sposób, że mogłoby to zagrażać ich egzystencji w lokalnych zasobach przyrody jako gatunku (może nawet w skali województw). A gatunki chronione to tylko lista pomocnicza do realizacji ww celu.
4. Natura, Corine i inne tego typu przedsięwzięcia są być może istotne, ale znacząca część takich przedsięwzięć strasznie się zbiurokratyzowała i stała się pożywką dla różnych dziwacznych, acz chyba mało pożytecznych przedsięwzięć. Być może jest to ocena pochopna i niesprawiedliwa, ale mam przekonanie, że bardziej wartościowe i pożyteczne byłyby działania w mniejszej skali, ale na te jak widzę nie ma pieniędzy.
Mnie natomiast interesuje mój osobisty kontakt z przyrodą i odnoszę wrażenie, że coraz więcej instytucji i ich działań ma na celu odizolowanie mnie od obcowania z tą przyrodą i robi to pod płaszczykiem ochrony tejże przyrody. Ponieważ nie postrzegam siebie jako szkodnika, który w istotny sposób mógłby tejże przyrodzie zaszkodzić. a wręcz przeciwnie jako miłośnik owadów mogę się przyczynić do propagowania jej ochrony, chociażby w swoim lokalnym środowisku, bardzo źle znoszę restrykcje narzucane na mój dostęp do tejże. Narasta więc mój sprzeciw wobec różnorakich organizacji i instytucji, które deklarują wśród swoich celów, działania na rzecz ochrony przyrody. Jest to o tyle dziwaczne, że z potencjalnego sprzymierzeńca czyni się ze mnie wroga i potencjalny obiekt ataków. Dziwaczna i kuriozalna sytuacja, w której osoby aktywnie zajmujące się poznaniem przyrody są wskazywane jako groźniejsi jej wrogowie niż np. palacze papierosów, użytkownicy lodówek czy miłośnicy komiksów :)
5. Myślę, że mija ponad dziesięć lat od czasu, kiedy zwracałem uwagę kilku znamienitym i opiniotwórczym kolegom z PTE na konieczność podjęcia tematu pozwoleń na łapanie owadów w terenie. Staje się to coraz ważniejsze, ale oczywiście przede wszystkim dla entomologów działających poza strukturami naukowymi. Któryś z kolegów wspomniał o tym na tym forum. Wobec naszego wejścia do UE, groźnych pomysłów ustawodawczych i aktywnej propagandy niektórych środowisk sprawa staje się nagląca. Może PTE zechce uczynić ten temat przedmiotem swojego zainteresowania.
Pozdrawiam,
Jacek Kalisiak