Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: forumtdi tuningpl





Temat: SKODA SUPERB 2.8 V6
Przepraszam, ale na takim poziomie nie wdaję się z panem w dalsze dyskusje.
Jeśli dla Pana wyznacznikiem pozycji społecznej jest to jakim autrm kto jeździ,
to ja Panu i pana bliskim serdecznie współczuję.

Domyślam się że zaraz coś mądrego:) pan napisze, ale niech Pan sobie przeczyta
uważnie powyższe posty, ponieważ obawiam się że może Pan ich nie rozumieć.

Nie jestem pracownikiem auto*komisu, ale człowieczkiem co nie na jednej stacji
w Europie paliwo tankował, prawdopodobnie jest mnie stać i na BMW M5, tylko
proszę mi wierzyć: w pewnych środowiskach NIE WYPADA jeździć autem, które rzuca
się w oczy. Moim następnym autem (prawdopodobnie już za miesiąć) będzie Octavia
kombi w wersji LAURIN&KLEMENT, oczywiście bez oznaczeń.

Pozdrawiam nie zakompleksionych posiadaczy "aut dla tych co sobie o Passacie
mogą tylko pomarzyć"

Hahahahhahaha pomarzyć o Pasku!!! Dobre:)

Ps. napisz coś jeszcze fajnego. Aktłalnie kończę doktorat nt.
" Wewnętrzna Psychoanaliza człowieka po przejściach, a jednostki
społeczeństwa" (może to chodzi o przejścia z 30 letniego Golfa do Passata?)
Może coś wykorzystam. Pisz VWPASSAT, niech ludzie sie bawią!!!

vwpassat 26-09-2002 08:50 odpowiedz na list odpowiedz
cytując

barkas napisał:

> No i co Ciebie boli vwpassat? Że niby co? Passat lepszy od
Superba?

Czy ja mówię że jest lepszy ? Ani przez chwilę tak nie
twierdziłem. Moja
polemika dotyczy jedynie porównania cen obu pojazdów. A że Ty
masz swoje
doświadczenia z "dealerni" - jak to nazywasz, to są to
zapewne doświadczenia
już nieaktualne, bo jak pisałem wcześniej wejście Superba
narynek pociągnęło za
sobą zmianę polityk VW cena/wyposażenie na korzyść tego
ostatniego. I co w tym
złego ?

> Ludzie! Jeździłem blisko 70 autami, teraz mam akurat Skodę
Octavię TDI
Elegance

To musisz być oldbojem z kasą, albo pracujesz w komisie.
Wtedy faktycznie masz
sporo do powiedzenia. Niezależnie jak jest, skoro aż 70, to
pochwal się czym
choć po części ?

> Jeździłem kilkoma Passatami najnowszej generacji (90 TDi,
110TDi, 130TDi)i
> śmiem twierdzić że w praktycznie każdej dziedzinie Passat
rzegrywa z Superbem.
> To tak jakby ktoś poprównał Octavię z Passatem.Superb
świetnie się prowadzi
> (130 TDi) , nie myszkuje po drodze, w środku jest cicho, o
klase lepsze
> mteriały (prawie A6) , no i cena vs wyposażenie!!!!!!!

Zciema,kolego. Sory ale chyba nie jeżdziłeś ani jednym ani
drugim. Jeździsz jak
piszesz Oktawią. A o Superbie i Passacie pewnie marzysz. To
co mówisz brzi jak
głos kogoś kto niema pojęcia o czym mówi.

>
> Uważam że w polaczkach drzemie jakieś dziwne zakompleksione
mniemanie

Mów sam za siebie. Nie wydawaj opinii o innych "polaczkach".
Kazdy jest inny,
każdy preferuje co innego. Są ludzie którzy jeżdżą Daewoo,
Skodą i Ładą i są
tacy co jeżdżą VW, Audi i Merolami. Ty jesteś w grupie tych
pierwszych jak sam
przyznajesz.

> Ja bym nie miał wątpliwości. Na Borę z dobrym wypasem było
mnie stać,
> a kupiłem Octavię, bowiem nie zależy mi w ogóle na tym jaki
znaczek mam
> na "chlodnicy",

No właśnie, kolejny gość który mówi o czymś o czym nie ma
pojęcia. My tu
rozmawiamy o Superbie a nie o Octavii, o Passacie a nie o
Borze. Te ostatnie są
tylko w twoich snach.

Z tego co mówisz wynika, że zanim kupiłeś Octavię, chciałeś
bardzo kupić coś ze
znaczkiem VW. Ale okazało się że jesteś za cienki. Więc
kupiłeś Skodę. I dobrze
bo to fajne auto. Ale ponieważ to że byłeś zmuszony kupić nie
to co chciałeś,
to od tego czasu czujesz się pewnie sfrustrowany, co zresztą
wynika z twojej
wypowiedzi. Swój żal z niemożności bycia posiadaczem VW
wyładowujesz na tym
forum, podejmując temat o którym nie masz tak naprawdę
pojęcia, w dodatku
zciemniając że niby to jeździłeś 70 wózkami w
tym "nowoczesnymi" TDI czymś tam.

Rozumiem, że czujesz się pokrzywdzony przez politykę VW,
rozumiem że starasz
się to nadrobić głaskaniem swojej Skody, aby poczuć się
lepiej, tak jakbyś
ziścił swoje marzenia. Ale to nie powód żeby opowiadać bajki,
jak kilku innych
kolegów. Zejdź na ziemię i pisz na temat.






Temat: Dyzel czy benzyna?
niknejm napisał:

> moophone napisał:
>
> > Dobrze wiesz ze to raczej nie mozliwe, podajesz TOPOWEGo 2.0 200KM ktoreg
> o
> > robi jak narazie TYLKO HONDA,
>
> Honda robi też wersję 2.0 240KM, więc 200KM to nie jest taka topowa wersja
> wcale.

wcale a wcale ;) nie oszukujmy sie, malo kto poza honda wyciska 200KM z
takiej pojemosci, wiecej jest to raczej wyjatek, a nie regula.Odowodniles ze
honda robi szybsze samochody od wiekszosci diesli, z tym sie zgodze w 101%.

> Poza tym jest to samochód seryjny, w odróżnieniu od podnoszonych przez
> zwolenników dynamiki diesli argumentów takich jak Opel TD 2.2 212KM (na razie
> tylko prototyp). Ponadto diesle 1.9TDi 150KM to też topowe wersje pod
względem
> dynamiki, a jednak ustępują Civicowi nawet w kategorii 80-120 (tyle, że na
> optymalnym biegu, nie na V), o 0-100 nie mówiąc. Dałem linka do danych.

Pisalem juz, DYNAMIKA wygrywa CTR, jakby ba to nie patrzec, na elastycznosci
przegrywa:) Ale widze nie chcesz przyjac do wiadomosci slowa elastycznosc
mierzona na dwoch ostanich biegach tak jak to robi wiekszosci gazet/testow.

> > do tego to jest mocno usportowiny kompakt ktory tak
> > naprawde rowna sie z takimi samochodami jak np. Subaru WRX.
>
> WRX to jednak inna liga trochę. 0-100 poniżej 6s.

i z takim musi walczyc :) a nie z 2l dieslem ;)ktory nie nadaje sie do scigania.

>
> > Porowniaj przecietnego 2.0benzyne kotry jakbys nie patrzyl ma 130-150 cza
> sem
> > 160KM z 2.0l. Popadasz w skranosci i udowadniasz ze Honda robi lepsze ben
> yzny
> > niz inni diesle :) to chyba oczywiste.Nikt nie wymaga od diesla spirntu o
> d 0
> > do 100 w 6s, przynajmniej nie z 2.0l silniczkiem.
>
> Jeśli oczywiste, to dlaczego na Forum tyle wypowiedzi o tym, jakoby diesle
> miały lepszą dynamikę niż benzynowce (choć obiektywne dane mówią inaczej)?

bo tak jest:) ciagle sie upierasz przy 200KM hondy, wez innego produenta.
Forda,VW,Citroena,Perzota,fiata, roznice sa niewielkie wiec mozna powiedziec ze
jezdzia PODOBNIE,czasem lepiej czasem gorzej, choc TD nie ustepuja tak jak
kiedys benzynom.

> > Porownujac jednak przecietne samochody Benzynowe jak i diesle z 2.0, racz
> ej
> > nie doszukasz sie wiekszych roznic w dymanice.
>
> Przeciętny diesel w PL to wersje z dolnej półki - 1.9 TDi 90KM i podobne. W
> porównaniu z nawet przeciętnym benzyniakiem 2.0 nie zachwycają.

alez badz uczciwy, porownuj samochod o zblizonych chociaz parametrach.

2.0b ma 130-150KM, porownuj do 130-150KM w TD.....

> Ale jeśli ktoś wytacza argumenty o dieslach 2.0 163KM z BMW, czy 1.9TDi 150KM
z
>
> VW (wersje topowe), to dlaczego nie przeciwstawić im mocniejszych benzynowców?

moze dlatego ze nikt tak naprawde nie potrzebuje z 2.0d osiagac 6 do setki?
a moze jest to techniczne malo wykonalne i producenci nie chca ryzkowac
wyzylowania silnika bo nie przejedzie np 100kkm bez remontu.mozemy sie tylko
domyslac.

>
> Podsumowując - TD nie ustępują dramatycznie benzyniakom wolnossącym o
podobnej
> pojemności pod względem dynamiki. Przy tym mniej palą. Ale to nie znaczy, że
TD
>
> są dynamiczniejsze od benzyn, nawet wolnossących, bo na ogół nie są. Chyba,
że
> weźmiemy topowego diesla i słabiutkiego, przestarzałego benzyniaka.

Dalem Ci przyklad Octavi i passata, silniki oba nie najnowsze, dynamika zblozna.
Odloz na chwilke honde na polke:) zobaczysz ze beznyny bez hondy, wcale tak
super nie odstaja od diesli.

pzdr
mirek






Temat: nowy Saab 9-3 sport sedan
Gość portalu: maciek napisał(a):

> Dzięki za linki. Wszystkie przeczytałem. Zaszło pewne nieporozumienie z mojej
> winy. Rzeczywiście z mojego postu to nie wynika ale interesowała mnie Twoja
> opinia na temat tego Jaguara na tle BMW, MB, Audi.

X-Typem nie jeździłem, więc nie będę sie wypowiadać. Sprawdziłem tylko, że
napęd jest rozdzielany stale 40/60, a to już WIELE mówi. Świetny wóz, prawdziwa
konkurencja dla A4/3/C.

Przepraszam. Ja też
> patrzyłem na Saaby ale odstraszała mnie wizja tylko przedniego napędu przy
> silniku o dużej mocy.

Jak zdążyłeś się zorientować, taka wizja nie każdego odstrasza. Maja jeszcze
pomysły montowania chipów zwiekszających moc do 260KM!:o

Opowiem doświadczenie sprzed paru dni. Stanąłem w tym
> Jaguarze na światłach i widzę w lusterku światła mijania slalomujące między
> trzema pasami. Stanęło to coś obok mnie. Patrzę a to idiotycznie
ospojlerowana,
>
> czerwona Honda Civic, model oznaczony kilkunastoma literami alfabetu
stanowiące
>
> skróty nic mi nie mówiące. Alufelgi białe,szprychowe, wewnątrz widoczne na
> czerwono pomalowane szczęki hamulców. Z tyłu podwójna nakładka na rurę
> wydechową itd, itp.

A nie zauważyłeś czasem fioletowych diodek na spryskiwaczach albo neonów pod
podwoziem? ;)

Facet wyraźnie podniecony, że ma mnie obok siebie,

Magia Jaguara działa, co?;)

podkręca
>
> silnik i czekamy na zielone. Wreszcie jest, puszczam sprzęgło i już jestem za
> skrzyżowaniem a Honda jeszcze na niego nie wjechała bo przdenie koła zaczęły
> buksować z przeraźliwym piskiem. Potem facet mnie dogonił i musiał przegonić
> (silnik miał wyraźnie podkręcony)

Może miał NOS?

ale ja postanowiłem zwolnić bo zauważyłem, że
>
> jak zmieniał biegi i puszczał sprzęgło to Honda dostawała dziwnych wibracji i
> trudno było ją utrzymać na pasie ruchu. Nie wiem jakie miał hamulce, czy
> też "stuningowane" ale wolałem tego nie sprawdzać :)))Po doświadczeniach
jazdy
> Jaguarem (modelem, który jest bliźniakiem Forda Mondeo)

Na pewno mniejszy z niego bliźniak niż para Vectra&9-3.

uważam że:
>
> -Ładowanie pieniędzy dla znaczka z silnikiem o dużej mocy nie ma sensu,
> -Tuning to zabawa dla tych co mają pieniądze (choćby po to aby wymienić
> samochód po paru "wyścigach)Dobrze zaprojektowany i wykonany samochód z
dobrym
> silnikiem nie wymaga żadnego tuningu w tym równiez tzw. optycznego,

Przecież worek na śmieci na oknach i fioletowe diodki znacząco zwiększają
osiągi i walory trakcyjne.;)

> -AWD albo 4WD jest absolutną koniecznością, stabilność toru jazdy jest po
> prostu niesamowita, samochód "płynie po drodze",

Wiem coś o tym:)

> -Turbodoładowanie nie zastąpi silnika, który moc ma z naturalnej pojemności,

Niektórzy wolą chipowanie silników;)

> -Wszelkie gadzety niby podnoszące moc silnika to tylko wyciąganie pieniędzy.
>
> Na koniec powiem coś co mało się przewija na tym forum. Po doświadczeniu
jazdy
> tym Jaguarem, zrozumiałem czym jest przyjemność z jazdy. Nie jest nią
> posiadanie podkręcowanego silnika w ospojlerowanym samochodzie aby z piskiem
> opon ruszać spod świateł. Nie jest też nią pogoń za każdym gadżetem, który
niby
>
> podnosi moc silnika. Jest nią jazda w samochodzie, który "płynie" po drodze
bez
>
> niepotrzebnej szarpaniny. Płynie bo jest odpowiednio zaprojektowany i
zrobiony,
>
> posiada dobry silnik, zawieszenie, napęd itd. Do tego zamiast muzyki techno
czy
>
> rocka lepiej posłuchać klasyki.

Albo jazzu;)
Tego też się nauczyłem. Jest tylko jeden
> problem, za tą przyjemnośc trzeba niestety zapłacić ale lepiej tak wydać
> pieniądze niż ciąłe kupowanie niepotrzebnych dodatków, których pożytek jest
> watpliwy.

Diody, neony i folia na oknach to "niezbędne atrybuty każdego samochodu!;)

> Pozdrawiam
> PS podszywać się nie zamierzam, to był wypadaek pzry pracy.

Sam już nie wiem. Ty już masz tego X-Type'a czy nie? A jak masz to Sport czy
High? Jak się jeszzce zastanawiasz, to spróbuj z A4 3.0 quattro, 333xi, C320
4matic. Może nie tak stylowe, ale też mają w zanadrzu sporo atutów.

Widzę, że też lubisz "cruising", dlaczego więc nie spróbowałeś automatu?
Pozdrawiam

P.S. Maćku jesteś jednym z kilku tutaj, którzy wiedzą "o co chodzi". Zgadzamy
się w zadziwiająco wielu kwestiach.
Pozdrawiam




Temat: nowy Saab 9-3 sport sedan
Dzięki za linki. Wszystkie przeczytałem. Zaszło pewne nieporozumienie z mojej
winy. Rzeczywiście z mojego postu to nie wynika ale interesowała mnie Twoja
opinia na temat tego Jaguara na tle BMW, MB, Audi. Przepraszam. Ja też
patrzyłem na Saaby ale odstraszała mnie wizja tylko przedniego napędu przy
silniku o dużej mocy. Opowiem doświadczenie sprzed paru dni. Stanąłem w tym
Jaguarze na światłach i widzę w lusterku światła mijania slalomujące między
trzema pasami. Stanęło to coś obok mnie. Patrzę a to idiotycznie ospojlerowana,
czerwona Honda Civic, model oznaczony kilkunastoma literami alfabetu stanowiące
skróty nic mi nie mówiące. Alufelgi białe,szprychowe, wewnątrz widoczne na
czerwono pomalowane szczęki hamulców. Z tyłu podwójna nakładka na rurę
wydechową itd, itp. Facet wyraźnie podniecony, że ma mnie obok siebie, podkręca
silnik i czekamy na zielone. Wreszcie jest, puszczam sprzęgło i już jestem za
skrzyżowaniem a Honda jeszcze na niego nie wjechała bo przdenie koła zaczęły
buksować z przeraźliwym piskiem. Potem facet mnie dogonił i musiał przegonić
(silnik miał wyraźnie podkręcony) ale ja postanowiłem zwolnić bo zauważyłem, że
jak zmieniał biegi i puszczał sprzęgło to Honda dostawała dziwnych wibracji i
trudno było ją utrzymać na pasie ruchu. Nie wiem jakie miał hamulce, czy
też "stuningowane" ale wolałem tego nie sprawdzać :)))Po doświadczeniach jazdy
Jaguarem (modelem, który jest bliźniakiem Forda Mondeo) uważam że:

-Ładowanie pieniędzy dla znaczka z silnikiem o dużej mocy nie ma sensu,
-Tuning to zabawa dla tych co mają pieniądze (choćby po to aby wymienić
samochód po paru "wyścigach)Dobrze zaprojektowany i wykonany samochód z dobrym
silnikiem nie wymaga żadnego tuningu w tym równiez tzw. optycznego,
-AWD albo 4WD jest absolutną koniecznością, stabilność toru jazdy jest po
prostu niesamowita, samochód "płynie po drodze",
-Turbodoładowanie nie zastąpi silnika, który moc ma z naturalnej pojemności,
-Wszelkie gadzety niby podnoszące moc silnika to tylko wyciąganie pieniędzy.

Na koniec powiem coś co mało się przewija na tym forum. Po doświadczeniu jazdy
tym Jaguarem, zrozumiałem czym jest przyjemność z jazdy. Nie jest nią
posiadanie podkręcowanego silnika w ospojlerowanym samochodzie aby z piskiem
opon ruszać spod świateł. Nie jest też nią pogoń za każdym gadżetem, który niby
podnosi moc silnika. Jest nią jazda w samochodzie, który "płynie" po drodze bez
niepotrzebnej szarpaniny. Płynie bo jest odpowiednio zaprojektowany i zrobiony,
posiada dobry silnik, zawieszenie, napęd itd. Do tego zamiast muzyki techno czy
rocka lepiej posłuchać klasyki. Tego też się nauczyłem. Jest tylko jeden
problem, za tą przyjemnośc trzeba niestety zapłacić ale lepiej tak wydać
pieniądze niż ciąłe kupowanie niepotrzebnych dodatków, których pożytek jest
watpliwy.

Pozdrawiam
PS podszywać się nie zamierzam, to był wypadaek pzry pracy.



Temat: Silnik 2.0 w Lagunie II
Panowie spokojnie, po co od razu te nerwy?:-)
Ja dokładnie za dwa tygodnie odbieram swoją Lagunę II 1.9 dci priv. przesiadam
się do niej z Passata 1.9 tdi (110 k. mech.), a przed passatem jeździłem
Laguną I 2.0 16V RTI. Z laguny byłem bardzo zadowolony, lecz postanowiłem
wypróbować vw (trochę pod wpływem prasy motoryzacyjnej i za namową znajomych),
a teraz znowu wracam do renault. Moje wrażenia po przejechaniu 50 tys. km
passatem są takie:
- silnik dynamiczny, chętnie wchodzący na obroty, oszczędny (w miarę) -
niestety jest to okupione niską kulturą pracy, a hałas wewnątz kabiny
pasażerskiej jest stanowczo za wysoki, nie przystający do bądź co bądź
limuzyny klasy średniej tylko do jakiegoś podrzędnego auta kompaktowego
- zrolowana tapicerka na fotelu kierowcy (po 50 tys. km!!!) dodam, że ważę 86
kg. więc fotel nie był poddawany zbytnim torturom:-))
- pewny układ jezdny - za to kilka mcy temu pojawiły się stuki w przednim
zawieszeniu - jak czytałem w jednym z wcześniejszych wątków jest to typowa
przypadłość passatów.
- po 10 tys. km trzeba było wymienić skrzynię biegów (zaczęła haczyć przy
wrzucaniu V) dobrze, że auto było na gwarancji)
- jeśli chodzi o jakość wykonania - w obu bocznych słupkach coś skrzypi, a
także wtedy gdy pasażer z przodu oprze łokieć o podłokietnik przy drzwiach -
na szczęście zawsze można podgłosić radio...
- co do jakosći tworzyw sztucznych , to szczerze mówiąc zupełnie nie rozumiem
tych wszystkich zachwytów podrzewanych przez czasopisma motoryzacyjne (np.
auto - swiat) bo np. drzwi i dolna część deski rozdzielczej, a także tunel
środkowy są wykonane z twardego jak kamień plastiku - w okolicach lewarka
dźwigni zmiany biegów tworzywo też wykazuje tendencje do skrzypienia i jeszcze
ten przygnębiający czarny kolor... nie ma nic lepszego na letnie upały:-)
W sumie jest to przestronny, wygodny, a jednak przeciętny samochód z mnóstwem
niesamowicie irytująch mankamentów i dlatego tak szybko go sprzedaję. Zresztą
znajomy, który namawiał mnie na vw też dzisiaj pluje sobie w brodę, bowiem w
jego golfie IV skrzypią siedzenia i zaczyna szwankować elektryka (niby
duperele, ale wkurzające)Wg mnie nowa laguna (wrażenia po jeździe próbnej)
sprawia lepsze wrażenie od passata - począwszy od wykończenia kabiny,
kolorystyki i doboru materiałów po właściwości jezdne i komfort. Czytuję to
forum i także zaczynam odnosić wrażenie, że na temat tego auta wypowiadają się
ludzie kompletnie nie będący w temacie, znający ten pojazd chyba wyłącznie z
obrazków (wątek o używanej lagunieII ) ponieważ to co tu niektórzy wypisują
brzmi po prostu nieprawdopodobnie i niewiarygodnie i wynika z tego, iż te auta
non stop stoją w warsztacie (ich ilość na ulicach temu jednak przeczy:-) )Moim
zdaniem renaulty nie psują się częściej ani rzadziej od innych europejskich
producentów - stwierdzam tak na podst. eksploatacji lagunyI i passata. Trochę
śledzę statystyki sprzedaży nowych samochodów w Europie Zach. i wiem, że
laguna sprzedaje się także tam doskonale, a sam Renault od paru ładnych lat
jest najpopularniejszą marką w UE (i jeszcze dłużej importetem nr 1 w
Niemczech)




Temat: Jaki turbodiesel?
GB...
>> Aktualnie wprowadzana jest nowa jednostka 2,0 TDi
> Jeździłeś?

Jak chłopaki z Iberii będą mieli coś w „podobie” to pewnie spróbuję.

> Nie lubię egzaltowanych yntelygentów, którzy używają trendy nowomowy, a nie
> potrafią sklecić poprawnego gramatycznie zdania w ojczystym języku.

Nie jestem inteligentem (wystarczy skończyć studia, czy obronić pracę?), więc
tym bardziej egzaltowanym. Fakt, że nie kończyłem, ani tym bardziej nie
zamierzam kończyć żadnych renomowanych uczelni. Zostanę na dzisiejszym
poziomie – nazwyjmy to - prostego wyrobnika. Z wyższym wykształceniem w Polsce
przecież nawet nie można zostać prezydentem! Jesteś hepi?

Acha, jeszcze jedno – skąd podejrzenie, że polski jest moim ojczystym językiem?

> Egzaltowany bełkot...

Ja genau:

”Nachhaltige Synergie-Effekte erzielt die Allianz durch die Entwicklung
gemeinsamer Fahrzeug-Plattformen. Renault und Nissan bringen dafür beide ihr
Know-how ein und verdoppeln damit den technologischen Input, die
Entwicklungskosten pro Partner dagegen reduzieren sich erheblich. Auf der
gemeinsamen, so genannten B-Plattform basieren bereits der aktuelle Nissan
Micra, ab 2005 der Nachfolger des Renault Clio sowie ein neues, zusätzliches
Renault Modell, das als seriennahe Studie "Modus" auf dem Genfer Automobilsalon
2004 präsentiert wurde und im Herbst 2004 auf den Markt kommen wird.
Die neue C-Plattform kommt für die siebenköpfige Mégane- und Scénic-Familie zum
Einsatz und wird die Grundlage für künftige Nissan Modelle in der Kompaktklasse
liefern. Später folgt die D-Plattform für die Nachfolger von Renault Laguna und
Nissan Primera. Statt der anfangs 33 Plattformen in 1999 wird die Allianz im
Jahr 2010 nur noch zehn gemeinsame Plattformen benötigen.”

> Synergia to po ludzku współpracam współdziałanie.

A co w „ludzkim języku” znaczy „współpracam”? Zdanie bez orzeczenia w ojczystym
języku? Brak znaków interpunkcyjnych? O, zgrozo... A wieszcz powiadał ,że
Polacy nie gęsi język mają...

> Jarek rzeczywiście służy fachowymi poradami w temacie oszukiwania i
> okłamywania...

Jeżeli prawdą jest, że pracujesz w pewnym banku, o którym wspominało się na tym
forum, to rozumiem twoją frustrację. W końcu po coś robi się ten audyt pod
kątem połączenia z innym bankiem (z którego to planują wywalić ca. 600 person,
a ile z twojego?), a wszyscy ważni z obu banków jeżdżą na dywanik do Wiednia...
A ty byłeś już nad pięknym modrym Dunajem? Mirek z dealingu (kiedyś pracował u
was) rzekł mi, że od tej pory Wiedeń nie będzie już kojarzył się mu z historią.

Wracają do moich rad - nie musisz ich wcale czytać, bo wiedziony pokusą jeszcze
zgrzeszysz...

Ponadto nie rozumiem, jak twoja duma pozwala ci na wszczęcie nowej konwersacji
ze mną. Myślałem, że już ustaliliśmy, że nie będziesz się zniżał do mojego
poziomu. Nauka poszła w las. Zupełnie jak charty. Chyba, że chodziło o hart...
ducha.

Miłego weekendu.

PS. Proszę uniżenie o wybaczenie, gdyż nie będę mógł dalej prowadzić wymiany
zdań z powodów poruszonych powyżej, jak też ustalonych we wcześniejszych
postach.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 195 wypowiedzi • 1, 2, 3