Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum Sulejówek





Temat: madame ubezpieczycielka
madame ubezpieczycielka
Ciekawe studium analityczne na Forum "Nasz Sulejówek":
Wysłany: Lis 11, 2004 23:29:03
Cytat
Podobno dociekała też za czyje pieniądze zostały zakupione słone paluszki,
którymi poczęstowano zaproszonych gości.Odebrało to chyba wszystkim apetyt na
te paluszki i w końcu zjadł je głodny przedstawiciel TOZ-u/ten od piesków/.
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 12, 2004 00:00:49
Cytat Edytuj
Fajnie, takich radnych nam trzeba. A jak się wspaniale prezentowała wczoraj
pod Kopcem. Fascynująca!
Anonim
Wysłany: Lis 12, 2004 00:15:26
Cytat
Oj Plebs tylko nie zakochaj się. Nie podejrzewam Pana o brak gustu?
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 12, 2004 00:23:58
Cytat Edytuj
Oczywiście żartowałem, na takie rozgadane straszydło ciężko by było mi się
skusić nawet na bezludnej wyspie...
Anonim
Wysłany: Lis 12, 2004 01:15:52
Cytat
No faktycznie, taki z pana przystojniak, ze najlepiej pan by się prezentował
na bezludnej wyspie.Szkoda gadać, lepiej się czyta niż ogląda. Ale niech się
pan nie martwi, tu są takie, co i na pana polecą. A Borkowska jest ładna i
szykowna kobieta i na takiego capa nawet nie spojrzy.Znalazł się amant z
demobilu, erotoman - gawędziarz.
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 12, 2004 07:57:12
Cytat Edytuj
Gratuluję dobrego samopoczucia Anonimie powyżej.
Anonim
Wysłany: Lis 12, 2004 12:05:12
Cytat
Panie Krzysztofie ta Anonimka powyżej chyba pisze sama o sobie. Jeśli tak, to
ma niezłe mniemanie o sobie.
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 12, 2004 12:07:33
Cytat Edytuj
Też mi się tak wydaje, no jest druga ewentualność - ten Pan
zawsze "dopinguje" ją ma sesjach i walczy jak lew w kuluarach...






Temat: ...::: Mińska prasa
Witam Mińszczan. Pozwolę sobie zabrać w głos w sprawie gazety lokolnej , o
której piszecie w wątku. Nie znam dokładnie gazety, kupuję ją rzadko, ale
zauważyłam (tylko na przykładzie Sulejówka) komentarze z sesji i krytyka władz
w gazecie CS występuje i owszem, ale ujmę to tak, że nie akurat nie tej strony,
która powinna być krytykowana. Podobno wina leży po stronie nieobiektywnego
korespondenta. Korespondent został zmieniony, jak będzie zobaczymy.

Wydaje mi się, że redaktor CS nie tak przyjął krytkę forumowiczów. Czytelnicy
maja prawwo do wyrażania własnego zdania i forum daje im taką możliwość.
Krytyka wyrażona przez czytelników powinna być dla redaktora kopalnią pomysłów
i zmian na lepsze. Ale moje spojrzenie na tę sprawę może jest nieobiektywne,
ponieważ ostanio inni czytelnicy pewnej lokalnej gazety piszącej o Sulejówku,
Wesołej i okolicach, ośmieli się skrytykowac inną redakcję. Gazeta wydawana
jest przez innego "redaktora", piszącego na wielu forach pod różnymi nickami.
Wspominacie go również i w tym wątku. Jak tamta redakcja przyjęła krytykę,
czego czylenicy domagali się od redakcji zobaczycie w linkach poniżej.
Uprzedzam wątek dla osób o mocnych nerwach. Jeżeli się zapoznacie z treścią,
zrozumiecie skąd wynika brak mojego obiektywizmu w sprawie krytyki.
www.sulejowek.net/forum/viewtopic.php?t=246&postdays=0&postorder=asc&start=0
www.sulejowek.net/forum/viewtopic.php?t=247&postdays=0&postorder=asc&start=0






Temat: moje kochane LO w Sulejówku
moje kochane LO w Sulejówku
Nie mieszkam już w Sulejówku i zajrzałam na to forum dziś po raz pierwszy, z
ciekawości, co tam w moim ukochanym miasteczku. I przeżyłam szok. To forum to
stek obelg, wzajemnego wyzywania się w najgorszym stylu, żółci, jadu i kultury
na poziomie rynsztoka.

Jest po sąsiedzku wątek, w którym wylewacie Państwo kubeł pomyj na sulejowskie LO.

Kończyłam to LO 15 lat temu. Nie wiem, jak jest teraz z poziomem tej szkoły,
ale z mojej klasy na dzienne, prestiżowe studia (SGH, stosunki międzynarodowe,
dziennikarstwo, prawo, architektura) dostali się ci wszyscy, którzy na nie
startowali. Dziś (mamy ze sobą kontakt) nasza klasa to dyrektorzy banków,
znani dziennikarze i fotograficy, biznesmeni posiadający własne, doskonale
prosperujące firmy, pracownicy naukowi (chemia, matematyka), informatycy,
inżynierowie, architekci, analitycy medyczni, nauczyciele itp.

Do dziś wspominamy naszą szkołę jako cudowny czas i miejsce, w którym dano nam
dużo wolności, warunków do rozwoju naszej idywidualności, ciepła i
serdeczności, wiary w siebie, a wreszcie - wiedzy.

Nie mnie rozstrzygać, czy była to zasługa dyrektora czy poszczególnych
nauczycieli. Byli oczywiście nauczyciele, których źle wspominamy (było ich
dokładnie 2 pośród rzeszy innych, wspaniałych), ale to, jak widać, nie
przeszkodziło nam to odnieść sukcesy w życiu.

Pozdrowienia dla wszystkich LO-wców sulejowskich, niech Wam się wiedzie dalej,
kochani.

A tych wszystkich sfrustrowanych, obrzucających się wzajemnie błotem na tym
forum, nie pozdrawiam i mam nadzieję, że się nigdy nie spotkamy. Trwajcie
dalej w przekonaniu, że jesteście tacy wspaniali, tacy śliczni, inteligientni
i rzutcy, tylko podły świat się na was nie poznał.



Temat: Do OBSERWATORA i nie tylko
Do OBSERWATORA i nie tylko
Bardzo mnie ucieszyło OBSERWATORZE, że Ty jeden zwróciłeś uwagę na to co
napisałam o słuchających, widzących i myślących inaczej. Myślałam, ze zwróci
na to uwagę Plebs, ale On chyba zbytnio wierzy w potęgę słowa pisanego. I
pewnie ma rację, ale w odniesieniu do tzw. makro-regionu”. A my w Sulejówku
żyjemy mikro-regionie. Słowo pisane, owszem jest ważne, ale tu działa potęga
słowa mówionego. Prosto to sprawdzić np. 1. piszemy artykuł (zakładamy, że
jest świetny), 2. Wypuszczamy w eter chwytliwą plotkę (niech będzie to
ciekawa prawda). W niedługim czasie sprawdzamy, o czym mówi ulica. Założę
się, że o artykule NIK nie pamięta. Nie bez kozery pisałam o lokalnych
gabinetach zabiegowych usytuowanych w okręgach wyborczych. To żart
oczywiście, ale żebyśmy po referendum, albo gorzej po następnych wyborach
nie obudzili się z ręką w nocniku! A gwiazda naszego forum ma ogromną szansę
na replay w następnej kadencji. „Gwiazda” swój blask może roztoczyć jeszcze
na swoich wielbicieli. Uważajmy na to by jak kometa na swoim warkoczu nie
wniosła do następnej rady swoich wspomagaczy. Gwiazdę, ktoś na Forum,
słusznie nazwał Myśliwczykiem Skutecznym. Dlatego nie lekceważmy tego faktu,
bo samą kpiną nie wiele zrobimy!

I na koniec na potwierdzenie moich przemyśleń.
Na jedną z sesji rady miasta zaprosiłam swojego sąsiada. Sąsiad uległ sile
perswazji i poszedł ze mną. Po sesji, krótka rozmowa (na dłuższą nie miałam
siły i cierpliwości), bo widzieliśmy i słyszeliśmy to samo, wnioski zupełnie
inne! Dlaczego tak się dzieje? Bo o tym kto jest „cacy”, a kto „be”, już od
dawna ćwierkają wróbelki (dokarmiane przez siostry miłosierdzia z kręgu Radia
Maryja).
Na koniec pocieszająca wiadomość. Na następną sesję poszłam już w gronie
innych ludzi – spostrzeżenia prawidłowe.
Dlatego OBSERWATORZE, i INNI UŻYTKOWNICY FORUM jeżeli macie skuteczne
propozycje walki z ciemnogrodem, podzielcie się ze mną uwagami. Może
wspólnie uda się wymyślić coś skutecznego.
Pozdrawiam Wszystkich Prawidłowych – Obserwatorka.

PS. A co do Nicka OBSERWATORZE, wybrałam go zanim trafiłam na Wasze Forum.
Może z czasem zmienię bo jest trochę zadługi.




Temat: Kto mi podrzuci?
Oto jak wygląda agonia strony "Nasz Sulejówek" po zasmrodzeniu przez boryska:
Wysłany: Paź 28, 2004 07:59:04
Cytat
Myślę, że zdania anonimów w ogóle nie powinno sie brać pod uwagę, a juz
napewno nie prowadzić z nimi zadnych dyskusji. Jeżeli to forum ma reprezentowac
jakiś przyzwoity poziom, to po prostu trzeba ignorować anonimy. A tu
jakiś "anonim" napisze bzdet, i od razu "kij w mrowisko". Robi się wrzawa,
dyskusja nie wiadomo nad czym i o czym, zainteresowany zaczyna się bronić,
czyścić , tłumaczyć albo atakować. A wiadomo, że każdy "anonim" to po prostu
TCHÓRZ, który w ten sposób szuka zemsty i ma satysfakcję gdy komuś dokuczy i
jeszcze będzie odzew.Zastanówcie się nad tym! Plebsie, Ty pierwszy przestań
reagować na "anonimy". Jeżeli ktoś nie ma odwagi się zalogować, a ma coś komuś
do zarzucenia to jest to zwykły gnojek i nie ma powodu nim sobie głowy
zawracać. Prawda tak oczywista, że czuję się zażenowana, że piszę takie słowa
ludziom dorosłym , (chyba?)w miarę wykształconym i inteligentnym.
Anonim
Wysłany: Paź 28, 2004 08:15:27
Cytat
zalogowałam się i nie przeszło. to wyżej to ja. basia
Anonim
Wysłany: Paź 28, 2004 08:27:31
Cytat
Masz racje Basiu,tez sie zalogowalam i nie przeszlo.Widocznie nas tu nie
chca.Na komunikarorze tlen znalazlam
pokoj Sulejowek,teraz tam bede zagladac.Te ciagle zwady mnie nudza.Pozdrawiam -
Ciotka
Mizernie...to niestety wszystko, co w ogóle pojawiło się na stronie. W dodatku
Admin nie wiem dlaczego boi się poinformować swoich gości, że mnie
przyblokował, podobno - jak ćwierkają wróbelki w Sulejówku - po jazgocie
tej/tego anonima? A styl? Wypisz wymaluj teksty Baby Jędzy? Admin nie
powiadomił o tym na stronie, choć ktoś go o to pytał. Mam wrażenie, że stronka
dzieciaków padnie, bo i odwiedzających coś malutko a i ładować
się wcale nie chce (zresztą - jak zwykle). Prosto agonia!!!
Podobno mam trzymać nerwy na wodzy, bo wrogów mam więcej niż włosów na
głowie...Faktem jest, że włosy mi się troszeczkę przerzedziły, ale co do wrogów
stosuję jedną maksymę: broń mnie Boże od "ptzyjaciół", bo z wrogami sobie sam
poradzę. Czekam na kolejne "mięso" jeżeli je jeszcze stronka zdąży wyemitować.
Cego się wstydzisz Adminie? Że mnie wylogowałeś, czy tego, że najpierw
przysporzyłem Ci klienteli, a teraz musisz rakiem się wycofywać?! A jeszcze tak
niedawno śmiałeś się z tchórzostwa urzędu Miasta...Jak widać nie tylko do
Anonima pasuje jak ulał słowo - wytrych TCHÓRZ, do Admina stronki identiko.




Temat: Nie załapała się...
Nie załapała się...
Nie załapała się na podium "Miss Sulejowka" ( podobnie jak i ja niestety !!!)
i strasznie pieprzy...Wysłany: Lis 29, 2004 23:25:25
Cytat
Czyżby Baba Jaga? Słownictwo zbliżone, zwłaszcza te "ptaszki - fistaszki"
Anonim
Wysłany: Lis 29, 2004 23:54:17
Cytat
Ciepło..ciepło, z całą pewnością Baba.Jeśli chodzi o słownictwo, to nikt
Pana, Panie Krzysiu nie prześcignie. Nawet nie ma co startować! Może
zacznijcie wreszcie oceniać urodę męską, począwszy od siebie.? Jesteście już
nudni jak flaki z olejem. Ile można wałkować jeden temat! A właściwie z
każdym tematem jest to samo - wszyscy trąbią w jedną trabkę, no może poza
spr. przyłączenia do STOLNICY.A Babę Jagę widziałam jak fruwała nad
ratuszem.Będzie chyba jakiś przewrót grudniowy. M.em.
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 30, 2004 14:38:05
Cytat
Przewrót może będzie, ale na pewno Baba Jaga nie ma w nim najmniejszych
szans...Jest po prostu na aucie, jak mawiają piłkarze...
Anonim
Wysłany: Lis 30, 2004 22:32:29
Cytat
Coś się nowa anonimka (M.em) wkurzyła na was chłopaki - ale o co wrzawa? Jak
nie podobają się tematy - to przecież nic nie stoi na przeszkodzie zacząć
nowy, a nie wcinać się, że sie nie podoba? Mnie wiele rzeczy sie na tym
świecie nie podoba i co z tego?
A że wszyscy trąbią w jedną trąbkę - też się nie podoba? - to już chyba
trzeba zmienić forum....
Alf
Anonim
Wysłany: Lis 30, 2004 22:50:33
Cytat
Nie poddawaj się Alf, zawsze może być gorzej...
Myśliciel
Anonim
Wysłany: Lis 30, 2004 23:50:25
Cytat
Aleś mnie Qrde pocieszył
Alf
Anonim
Wysłany: Gru 1, 2004 00:47:04
Cytat
Alf, ty chyba jesteś niedopieszczony, bo ciągle jesteś taki nadęty jak Plebs.
A poza tym wcinasz sie między wódkę a zakąskę, pesymisto. Czy ty jesteś on,
czy kobitka? W kazdym bądż razie zawsze trzymasz z tymi łysiejącymi
erotomanami. Ps. Nie ma na co zmienić tego forum,bo na tym wprawdzie wszyscy
trąbią w jedną trąbkę, ale za to na innych jeden Plebsik dmucha az w pięć!
Ostatnio dopadł go chyba kryzys twórczy, bo zaczyna pieprzyć od rzeczy.
Zostaję z Wami.M.em lub świnka Piggi. Którą wolicie? A może raz tak, raz tak,
jak inni.?A o czym będziemy tu gadali, skoro miss wybrana?
Anonim
Wysłany: Gru 1, 2004 10:14:38
Cytat
Ale ty świnko Piggi nie załapałaś się na pudło, a z możliwościami tego Plebsa
mocno przesadzasz, zwłaszcza że nawet pobieżna analiza wpisów wskazuje, że to
nie może być jedna osoba, tak więc z tymi trąbkami absolutne pudło!
Juror




Temat: Środa popielcowa
Środa popielcowa
Tym razem "środa popielcowa" nastała w Sulejówku szybciej. Podczas spotkania
zorganizowanego przez TPS z Krzysztofem Jaraczewskim głowę popiołem posypał
sobie m. inn. prezes Forum Gospodarczego Zenon Pokojski,
którego "wielogodzinne rozmowy z architektem Krzysztofem Jaraczewskim
przekonały do idei Muzeum Józefa Piłsudskiego. " Radny Grzegorz Radziszewski
nic sobie nie posypywał, ale zjawił się wraz z obstawą w osobie ordynansa
Pietniczki ( nie zabrał głosu bo rzekomo był onieśmielony obecnością wnuka
Marszałka, z którym przecież podobno - według oświadczenia na spotkaniu w
dniu 5 listopada tak serdecznie rozmawiał...), w tle miał jeszcze Oktabę,
Dąbrowskiego i krzątającego się w drzwiach spóźnionego Janusza Czarnockiego.
Może ja byłem ślepy, ale spotkanie prowadził prezes TPS Mirosław Krzysztof
Smosarski ( w loży honorowej siedzeli ponadto wszyscy byli prezesi TPS), a
nie Grzegorz Radziszewski który tak serdecznie zapraszał wszystkich obecnych
( poza mną zapewne!!!) podczas spotkania w dniu 5 listopada... Trójka
wspaniałych Wójcik, Myślińska i Borowska nie zaszczyciły, mimo że ta ostatnia
podobno pracowała wspólnie tyle lat z rodziną Józefa Piłsudskiego...? W innym
miejscu piszę o pobycie w szpitalu niejakiej Myślińskiej. Kolejne posypywanie
głów popiołem nastąpi zapewne w przeddzień sesji( 16 listopada)w poniedzialek
15 listopada, albowiem radni z osady "Rosoła" poprosili o zamknięte dla
publiczności spotkanie z Krzysztofem Jaraczewskim, by jeszcze głębiej poznać -
tym razem już ciekawą - koncepcję Muzeum. Czyżby w Sulejówku w miejsce
chamstwa zapanowała epidemia posypywania sobie głów popiołem???!!! Ja, aż w
taką odnowę nie wierzę, ale może się mylę...



Temat: Fan Club Baby Jagi
Oto opokowy - przepraszam epokowy tekst z forum Nasz Sulejówek Baby Jagi -
chyba napiszę doktorat, ale za chwilę...
Wysłany: Paź 19, 2004 12:51:22
Cytat
Oczywiście, pani Elu, że był to niewybredny i obrzydliwy atak ze strony Borysa.
Ja tego nie kwestionuję. Maciąg sam jednak otworzył tę puszkę Pandory. Czy
czuje się dotknięty,obrażony? Nie! Napisał, że "wisi mu to i powiewa". I co
robi dalej? Oddaje sprawę do prokuratora /jeśli to prawda/, doprowadza
do "wypikania" wszystkich wpisów Borysa, chociaż - JAK TWIERDZI- WISZĄ MU I
POWIEWAJĄ, zostawiając jednak własne i Obserwatorki 2230 , równie obrzydliwe
inwektywy. On z Borysem bardzo chętnie dyskutował, choćiaż z opóżnieniem, a nie
komentował jego obrażliwych wypowiedzi. Borys już się nie odzywa, a Maciąg
dalej go prowokuje i na naszym Forum ,i na Forum Wyborczej. Czy ktoś, kto tak
postępuje ma moralne prawo , by szukać pomocy w prokuraturze? Czego szuka:
pomocy czy zemsty? I Pani, pani Elu twierdzi, nadal, że -cytuję- ludzi nie
rozjusza FORMA tylko TREŚĆjego wypowiedzi,niestety zazwyczaj zgodna z prawdą
obiektywną" i dalej "Borys zamieścił tylko stek wyzwisk pozbawionych treści. "
No to skoro grzebiemy już w tym szambie, to pogrzebmy jeszcze trochę i pokażmy
na paru przykładach te formy i treści obiektywne w wypowiedziach pana Maciąga.
Wybrałam te łagodniejsze: 1. Ponieważ debilu przesadziłeś, zajmie się tobą ,
śmieciu, prokurator. 2. Dla ciebie, gnojku, nie jestem Krzysiek, tylko pan
Krzysiek, parchu. 3. I jeżeli Borysek nie jest spedalony, to przy kładnie go
tam wycwelują. Wystarczy. Rynsztoku w Echu Sulejówka nigdy nie było, pani Elu,
co sugeruje Pani czytelnikom Forum, pisząc, że taki styl ataku ad personam nie
jest pani obcy i był on w pewnej gazetce. Z pewnością nie w Echu. Powróce teraz
do nieszczęsnego wątku likwidacji poradni dziecięcej przy Kombatantów. Nadal
uważam, że ta decyzja była błędna.Nie mam jednak, po tylu latach, możliwości
sprawdzenia, czy uczyniono wszystko, by do tego nie doszło., poprzez np.
przeniesienie pogotowia do Miłosny, gdzie w końcu i tak się znalazło. Dlatego
przyjmuję, że Pani faktycznie nie miała argumentów, by wojować z sanepidem i
Panią przepraszam za swoje, być może niefortunne, wypowiedzi. Co się
tyczy "sekowania wszystkiego i wszystkich", to taki skrót myślowy funkcjonował
nader często w kręgach władzy. Ówczesna opozycja miała chyba odmienne zdanie. A
przy tym ratusz miał swoją tubę propagandową "Sulejówek", wydawaną za pieniądze
podatników i za czasów burmistrza Malesińskiego nieżle sobie z Echem wojował.
Nikt jednak nie przekraczał pewnej dopuszczalnej granicy, a przy tym my nie
płodziliśmy pochwał pod swoim adresem i publikowaliśmy krytyczne listy. M.
Rutkowska
OBSERWATORZE, śpisz już? Może razem dociągniemy przynajmkniej do "600".
Stachanowcy wyrabiali po 1000% procent normy...



Temat: Magiel i okolice
Magiel i okolice
Wysłany: Gru 1, 2004 00:47:04
Cytat
Alf, ty chyba jesteś niedopieszczony, bo ciągle jesteś taki nadęty jak Plebs.
A poza tym wcinasz sie między wódkę a zakąskę, pesymisto. Czy ty jesteś on,
czy kobitka? W kazdym bądż razie zawsze trzymasz z tymi łysiejącymi
erotomanami. Ps. Nie ma na co zmienić tego forum,bo na tym wprawdzie wszyscy
trąbią w jedną trąbkę, ale za to na innych jeden Plebsik dmucha az w pięć!
Ostatnio dopadł go chyba kryzys twórczy, bo zaczyna pieprzyć od rzeczy.
Zostaję z Wami.M.em lub świnka Piggi. Którą wolicie? A może raz tak, raz tak,
jak inni.?A o czym będziemy tu gadali, skoro miss wybrana?
Anonim
Wysłany: Gru 1, 2004 10:14:38
Cytat
Ale ty świnko Piggi nie załapałaś się na pudło, a z możliwościami tego Plebsa
mocno przesadzasz, zwłaszcza że nawet pobieżna analiza wpisów wskazuje, że to
nie może być jedna osoba, tak więc z tymi trąbkami absolutne pudło!
Juror
Anonim
Wysłany: Gru 1, 2004 15:16:37
Cytat
Juror, ty jesteś całkiem do bani. Ty nie sprawdzaj pobieżnie, ty sprawdzaj
dogłębnie i z budzikiem przed nosem. Nie leń się! Plebs po nocach nie śpi,,
tak ciężko tyra przy odświeżaniu starych postów. Ja go -podziwiam , że mu się
chce. Czasami nawet ze sobą polemizuje i potrafi nawet sam się opieprzyć jak
zasłuży.Bardzo mi się ta ostatnia opcja podoba.Powinien częściej. Skoro miss
wybrana, pora na mistera.? Moja kandydatura: Waldemar I, Władca Sulejówka,
ksywa Geotermofor. Zalety: mężczyzna inteligentna, wrażliwa, duża i dorodna,
wszystko ma na swoim miejscu, wygląda na dżentelmena., wyprowadza miasto z
zapaści kulturalnej.Turniej tańca nie do przebicia - jako Piggi chylę ryja.
Wady; obiecuje nie dotrzymuje ,buja w obłokach , za długo ględzi i przedobrza
podczas miejskich oficjałek, recytując okolicznościowe wiersze i wstawiając
cytaty z literatów starożytnych. Oby tylko nie poszedł w ślady Nerona i nie
zaczął śpiewać z własnym akompaniamentem. Politycznie - nierozszyfrowalny,
ale z przeszłością chyba komuszą / te wyjazdy, te stołki /.Generalnie -
przynajmniej nie jest nijaki i aktualnie lepszego kandydata nie znajdziecie.
Zastanawiałam się nad kandydaturą Plebsa, ale doszłam do wniosku, że musi
poczekać do nastepnego roku. Trzeba go ucywilizować, a poza tym chyba go
Myślińska wsadzi i nie warto w niego teraz inwestować. Bym zapomniała: macie
pozdrowienia od Baby Jagi, a szczególnie Tammar. Spotkałyśmy się wczoraj na
bazarze w Miłośnie, akurat kupowała nową miotłę z napędem geotermoodrzutowym
na licencji pana burmistrza. Tak się targowała, że dali jej za darmo chyba ze
trzy sztuki do przetestowania. Powiedziała, że przed Wigilią postara się nas
odwiedzić/mam nadzieję, że nie planujecie jakiegoś świniobicia i dożyję/.
świnka Piggi.
Anonim
Wysłany: Gru 1, 2004 22:31:22
Cytat
Rety! - 'niedopieszczony', 'nadęty', 'pesymista' i co tam jeszcze nie
wydaliłaś z siebie o Alfie (czyli o mnie akurat) - M.em vel Piggi???
A nie za dużo masz do powiedzenia o mnie? Już napisałem - jak się nie podoba -
zmień forum! (myśliciel sądził, że to ja chcę zmienić forum ) ale mnie tu
nie przeszkadzają opinie innych i nie wtrybiam sie im w środek wypowiedzi
zniesmaczony, jak ty!
A poza tym, skąd ja znam ten styl /niedościgły a zjadliwy?/ no, no,
metamorfoza jak lala! Dobrze, pisz sobie pod jakim chcesz pseudo, twój styl i
tak jest jak pieczątka!
(nie licz jednak na zlitowanie - jak trzeba - dołożę, więc ode mnie raczej
sie odstosunkuj - wystarczająco trenujesz na Plebsie /jak on to qrde znosi?/
Alf
Anonim
Wysłany: Gru 1, 2004 22:35:00
Cytat
Coś tu mi zapachniało sternikiem "osady". Chyba się podszył pod piękną świnkę
Piggi, bo chce startować w konkursie na miss Sulejówka. Nie sądzę, żeby ktoś
dał się nabrać na to przebranie.
c. d. z Forum "Nasz Sulejówek" nastąpi...



Temat: Ławnik nie zna telefonu Sądu Okr?!
Z Forum "Nasz Sulejówek":
Wysłany: Gru 7, 2004 10:24:14
Cytat
Tak czy inaczej to jednak faktem jest że redaktor zalewski na własne życzenie
znalazł się w sytuacji do nie pozazdroszczenia. No bo skoro ośmiu radnych
regularnie co miesiac ( kazdy z osobna) będzie wnosiło prywatne akty oskarżenia
ala Pani myślinska to jednak będzie musiał on wygospodarować mnóstwo czasu
choćażby tylko ma sam udział w posiedzeniach pojednawczych.
Anonim
Wysłany: Gru 7, 2004 14:47:57
Cytat
Każdy dziennikarz ma to wpisane w ryzyko zawodowe. Niepotrzebnie tak się
Anonimie "martwisz" o Pana Jacka. Myślę, że sobie poradzi.
Anonim
Wysłany: Gru 7, 2004 17:19:53
Cytat
Nie każdy jednak dziennikarz krytykując ludzkie postawy używa
określenia "ludzka szumowina" bez uzasadnienia. Szumowina to inaczej menty ,
margines,najgorsze elementy społeczne wyrzucone poza nawias, hołota itd. Należą
więc do tej grupy także wszelkiej masci kryminaliści. Zalewski musi udowodnić,
że ludzie, o których w ten sposób napisał faktycznie. są "ludzką
szumowiną".Będzie trudno i może się skończyć jak z Zenusiem. To samo z panią
Moniką A., która publikując artykuł "Sowiecka ośmiornica" do tego dopuściła.
Anonim
Wysłany: Gru 7, 2004 18:30:30
Cytat
A jak określić tych co drukują i rozlepiają, rozrzucają i roznoszą ulotki
opluwające spokojnych i prawych ludzi z naszego miasta. Widzę Anonimie, że
jesteś wyrażnie z tej grupy. To może nazwij się sam, bo ja mogłabym najwyżej
powiedzieć to bardziej dosadnie. A po co? Ty Anonimie martw się raczej za
siebie!!!
Anonim
Wysłany: Gru 7, 2004 19:23:46
Cytat
o widzę że zawitał na forum gość z "ośmiornicy"
Ciekawe któż to może jakiś konkursik zrobimy ??
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Gru 7, 2004 19:46:45
Cytat Edytuj
Znowu się można pogubić w Szanownych Anonimach... Ale niech tam! Zacznę od
końca: polskie prawo jest na tyle ułomne, że można rozlepiać praktycznie
wszystko ( vide Siwek Eugeniusz w Wesołej - obecnie LPR - który został
uniewinniony w procesie karnym z mojego prywatnego aktu oskarżenia, mimo że
byli świadkowie, że rozlepiał treści szkalujące nie tylko mnie, ale także
konstytucyjne organy władzy samorządowej ( głównie burmistrza Jacka
Wojciechowicza)...Pisałem już wielokrotnie, że nie darzę sympatią pana
Zalewskiego, ale akurat w tym procesie ( czy w tych procesach ) będę mu
kibicował, a jak trzeba to i pomogę wspierając go swoją wiedzą prawniczą). A
tak na marginesie skąd weźmie na wpisy sądowe tak biedny i ubogi człowiek jak
Janusz Pietniczka? Byłem dziś w Sądzie Okręgowym w Siedlcach i otrzymałem
budującą wiadomość, że wprawdzie pani ławnik Krystyna Myślińska jest nadal
chora ( nie widać tego było na dwudniowej sesji !!!), ale nie raczyła
odpowiedzieć na wezwanie Sądu i nie raczyła do dnia dzisiejszego nadesłać
zwolnienia lekarskiego. Pobawimy się z nią osobno... "Zenuś" musiał przegrać bo
plótł bzdury, natomiast ani ja ani Jacek Zalewski nie musimy pójśc jego śladem,
albowiem jesteśmy w stanie udowodnić to, o czym pisaliśmy ( w odróżnieniu
bowiem od "Zenusia" i jeszcze różnych podszywających się jesteśmy
dziennikarzami z praktyką, w dodatku z dobrą praktyką w "komuszych" mediach
centralnych a nie jakichś tam "Lokalnych", czy "Dzwonach"..., a to jest
zasadnicza róznica. W piątek złożę w Sądzie Okręgowym w Siedlcach taki prezent
świąteczny, o jakim się Krystynie Myślińskiej ( ani jej głupkowatym
podpowiadaczom pseudoprawnikom) nawet nie marzyło, ale z ostrożności procesowej
potrzymam Państwa w niepewności aż do piątku 10 grudnia... W każdym razie
będzie się miała z pyszna!!!




Temat: hajda do "Co słychać?"!!!
hajda do "Co słychać?"!!!
Z dyskusji na Forum "Nasz Sulejówek"
Wysłany: Gru 17, 2004 00:42:39
Cytat
Informacje o "Cs?" niemal jak z pierwszej ręki, ale szczerze powiem o tej
godzinie nie wpadnę na osobę...
***
Nie tylko jeden bo również Pani R.K. żona byłego milicjanta niejakiego
Zygmunta k.
***
Akurat nie mam nic przeciwko komukolwiek tylko dlatego, że "był". Ja
jako "były" też nie zamierzam się wieszać, bo tak chce jakaś krucjata
myślińsko-podobna....
* * *
...Tak w ogóle to ten Pański były "chlebodawca" powinien skupić się na
pisaniu bajek albowiem ma chyba do tego nadzwyczajny talent.
* * *
Przyznaję rację zarówno w dziedzinie "chlebodawca" jak i "pisanie bajek"...
Gdybym nie miał swojego chleba, to raczej z piątkowskiego trudno by było
wyżyć, ale niektórzy trzymają się go, bo jest to jakiś tam dodatek do pensji.
Ja pisałem bo mimo wszystko było to lepsze niż "Nowy Dzwon", czy "Lokalna", a
poza tym w tych dwóch gazetach akurat są ludzie z którymi mi nie po drodze...
Teraz po kilku latach przerwy mam znowu własną gazetę, więc mi Piątkowski vel
jazon24 vel jzp na pryszcz!!!
Rotacja kadr w "Cs?" niemal jak w supermarketach, rekordziści pracowali
w "Cs?" kilka dni...
***
Na koniec artykułu obiecano czytelnikom obszerną relację z Iraku. Obiecano i
tylko obiecano ponieważ dziwnym trafem wszyscy w tym redakcja CS jakoś
nabrali wody w usta.
***
Nie pierwszy to przypadek. Piątkowski, który wprost zwierzęco nie znosi
Lokalnego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości w Mińsku Mazowieckim ( a
drzewiej popijał z niektórymi paniami kawę, ba nawet wyjeżdżał za granicę na
wycieczki), w której to firmie byłem najpierw doradcą prawnym, a od 1 lipca
tego roku jestem kierownikiem administracji
napisał dwukrotnie bełkot o LZWN i raz zamieścił chamski list pod moim
adresem byłego członka ( wykluczonego) z LZWN jego imiennika Kowalskiego,
zapowiedział "całą prawdę o Zrzeszeniu" i do dzisiaj z siebie tego "dzieła"
nie wydalił. Ponieważ jednak łże jak pies, nie zamieścił prawidłowego
sprostowania to razem ze Zb. Kowalskim ( w niezależnych procesach) trafili na
ławę oskarżonych w Sądzie Rejonowym w Siedlcach.
***
Może by Pan Panie Krzysztofie zechciał wyjaśnić bliższe okolicznośći a
szczególnie termin ich powrotu.
***
Na pewno wrócił syn Rysi K., co do drugiego nie wiem. Kilkanaście miesięcy
temu, ale szczerze powiem, że gdyby mój syn wrócił przedwcześnie to raczej
byłbym szczęśliwy, bo po co nam się pchać między wódkę a zakąskę i narażać
młodych ludzi. Pieniądze nie są najważniejsze.
***
Ps. Odniośnie tych wolnych etatów to jeśli potrafie napisać o tym że np.
zaszczekał gdzieś pies to co Pańskim zdaniem mam szansę sie tam załapać....
***
Ma Pani/Pan szansę oczywiście nie na etat, bo jest ich tylko kilka i małe, a
tylko na współpracę za dziadowską wierszówkę mniej więcej 0,17 zł za cm
kwadratowy!!! pod kilkoma warunkami: "głaskania" jzp, który jest nieomylny,
nie szukania w "Co słychać?" pieniędzy, pisania bez ruszania: Stanisława
Szepietowskiego, Czesława Mroczka, Tarczyńskiego, reklamodawców, nawet wtedy
jak zrobili przekręt, Nieleszczuków, bokserów kryminalistów, mecenasa
Dargasa, Andrzeja Klimma, Romana H., Jana Rocha St. ze Starej Miłosnej,
właścicieli sklepów i innych firm, z którymi Piątkowski w barterze ( za
ogłoszenia) kooperuje, Wojciecha Kowalskiego byłego szefa "Życia Mińska"
obecnie jakiejś bliżej nieokreślonej "Extra gazety" w Siedlcach.... nie chce
mi się dłużej wyliczać. Od pewnego czasu może natomiast Pani/Pan zupełnie
bezkarnie walić w niektórych księży, burmistrza Grzesiaka i tych co odmówili
lub wkrótce mu (jzp) odmówią dawania reklam... Ponadto bardzo dobrze widziane
jest : donosicielstwo ( vide Jacek L. Kazimierz O., Marcin P., Józef L)
szpiegowanie ( Jacek L. - też były "spuszczony" ale nie milicjant tylko
policjant), wazeliniarstwo ( Baba Jaga), przepisywanie z internetu, innych
gazet ( Marcin P. Jacek L.) najlepiej z blędami np. Krzysztof Oraczewski
zamiast Krzysztod Jaraczewski, umiejscowienie Paderewskiego jako mieszkańca
Sulejówka , w którym nie był nawet 1 sekundy, etc. , absolutne godzenie się
na wszekie skróty dokonywane "wprawną reką" samego redaktora naczelnego i
wydawcy w jednym materiałów, które po takiej korekcie zawierają przeważnie
niechlujne błędy. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę. Ale szczerze
odradzam!




Temat: recepta na sukces w "Cs?"
recepta na sukces w "Cs?"
Z dyskusji na Forum "Nasz Sulejówek"
Wysłany: Gru 17, 2004 00:42:39
Cytat
Informacje o "Cs?" niemal jak z pierwszej ręki, ale szczerze powiem o tej
godzinie nie wpadnę na osobę...
***
Nie tylko jeden bo również Pani R.K. żona byłego milicjanta niejakiego
Zygmunta k.
***
Akurat nie mam nic przeciwko komukolwiek tylko dlatego, że "był". Ja
jako "były" też nie zamierzam się wieszać, bo tak chce jakaś krucjata
myślińsko-podobna....
* * *
...Tak w ogóle to ten Pański były "chlebodawca" powinien skupić się na
pisaniu bajek albowiem ma chyba do tego nadzwyczajny talent.
* * *
Przyznaję rację zarówno w dziedzinie "chlebodawca" jak i "pisanie bajek"...
Gdybym nie miał swojego chleba, to raczej z piątkowskiego trudno by było
wyżyć, ale niektórzy trzymają się go, bo jest to jakiś tam dodatek do pensji.
Ja pisałem bo mimo wszystko było to lepsze niż "Nowy Dzwon", czy "Lokalna", a
poza tym w tych dwóch gazetach akurat są ludzie z którymi mi nie po drodze...
Teraz po kilku latach przerwy mam znowu własną gazetę, więc mi Piątkowski vel
jazon24 vel jzp na pryszcz!!!
Rotacja kadr w "Cs?" niemal jak w supermarketach, rekordziści pracowali
w "Cs?" kilka dni...
***
Na koniec artykułu obiecano czytelnikom obszerną relację z Iraku. Obiecano i
tylko obiecano ponieważ dziwnym trafem wszyscy w tym redakcja CS jakoś
nabrali wody w usta.
***
Nie pierwszy to przypadek. Piątkowski, który wprost zwierzęco nie znosi
Lokalnego Zrzeszenia Właścicieli Nieruchomości w Mińsku Mazowieckim ( a
drzewiej popijał z niektórymi paniami kawę, ba nawet wyjeżdżał za granicę na
wycieczki), w której to firmie byłem najpierw doradcą prawnym, a od 1 lipca
tego roku jestem kierownikiem administracji
napisał dwukrotnie bełkot o LZWN i raz zamieścił chamski list pod moim
adresem byłego członka ( wykluczonego) z LZWN jego imiennika Kowalskiego,
zapowiedział "całą prawdę o Zrzeszeniu" i do dzisiaj z siebie tego "dzieła"
nie wydalił. Ponieważ jednak łże jak pies, nie zamieścił prawidłowego
sprostowania to razem ze Zb. Kowalskim ( w niezależnych procesach) trafili na
ławę oskarżonych w Sądzie Rejonowym w Siedlcach.
***
Może by Pan Panie Krzysztofie zechciał wyjaśnić bliższe okolicznośći a
szczególnie termin ich powrotu.
***
Na pewno wrócił syn Rysi K., co do drugiego nie wiem. Kilkanaście miesięcy
temu, ale szczerze powiem, że gdyby mój syn wrócił przedwcześnie to raczej
byłbym szczęśliwy, bo po co nam się pchać między wódkę a zakąskę i narażać
młodych ludzi. Pieniądze nie są najważniejsze.
***
Ps. Odniośnie tych wolnych etatów to jeśli potrafie napisać o tym że np.
zaszczekał gdzieś pies to co Pańskim zdaniem mam szansę sie tam załapać....
***
Ma Pani/Pan szansę oczywiście nie na etat, bo jest ich tylko kilka i małe, a
tylko na współpracę za dziadowską wierszówkę mniej więcej 0,17 zł za cm
kwadratowy!!! pod kilkoma warunkami: "głaskania" jzp, który jest nieomylny,
nie szukania w "Co słychać?" pieniędzy, pisania bez ruszania: Stanisława
Szepietowskiego, Czesława Mroczka, Tarczyńskiego, reklamodawców, nawet wtedy
jak zrobili przekręt, Nieleszczuków, bokserów kryminalistów, mecenasa
Dargasa, Andrzeja Klimma, Romana H., Jana Rocha St. ze Starej Miłosnej,
właścicieli sklepów i innych firm, z którymi Piątkowski w barterze ( za
ogłoszenia) kooperuje, Wojciecha Kowalskiego byłego szefa "Życia Mińska"
obecnie jakiejś bliżej nieokreślonej "Extra gazety" w Siedlcach.... nie chce
mi się dłużej wyliczać. Od pewnego czasu może natomiast Pani/Pan zupełnie
bezkarnie walić w niektórych księży, burmistrza Grzesiaka i tych co odmówili
lub wkrótce mu (jzp) odmówią dawania reklam... Ponadto bardzo dobrze widziane
jest : donosicielstwo ( vide Jacek L. Kazimierz O., Marcin P., Józef L)
szpiegowanie ( Jacek L. - też były "spuszczony" ale nie milicjant tylko
policjant), wazeliniarstwo ( Baba Jaga), przepisywanie z internetu, innych
gazet ( Marcin P. Jacek L.) najlepiej z blędami np. Krzysztof Oraczewski
zamiast Krzysztod Jaraczewski, umiejscowienie Paderewskiego jako mieszkańca
Sulejówka , w którym nie był nawet 1 sekundy, etc. , absolutne godzenie się
na wszekie skróty dokonywane "wprawną reką" samego redaktora naczelnego i
wydawcy w jednym materiałów, które po takiej korekcie zawierają przeważnie
niechlujne błędy. Jak sobie jeszcze coś przypomnę to napiszę. Ale szczerze
odradzam!



Temat: Muzeum dziś
Z dyskusji na Forum "Nasz Sulejówek":
Wysłany: Lis 10, 2004 01:25:37
Cytat
Pozwolicie na kilka słów, niejako ad-vocem tych wypowiedzi powyżej:
1-popieram anonima z godz. 23.15, także uważam, ze gwałtowna decyzja grupy 4
radnych o nadzwyczajnej sesji i uchwale o budowie "Belwederu" była w zamyśle
skierowana na zablokowanie wydzierżawienia terenu niegdyś Fundacji Domów
Oficerskich - Fundacji Rodziny Marszałka J.Piłsudskiego a tym samym
zablokowanie inicjatywy powstania nowoczesnego obiektu naukowo-muzealnego w
otoczeniu Dworku.(znając obraźliwe wypowiedzi z tamtej strony o rodzinie
Marszałka - trudno nawet mieć jakiekolwiek wątpliwości).
2- pochylając się nad rzekomymi błędami Fundacji rodziny M.P. - nie zapominajmy
tego, co sam Krzysztof Jaraczewski potwierdził na poniedziałkowym spotkaniu w
SP 1 - wizja Muzeum EWOLUOWAŁA przez lata: pamietam, jak na początku tej drogi
przedtswiciele Fundacji nie chcieli przyjąć od miasta więcej, niż sam Dworek
Marszałka z wąskim pasem terenu wokół budynku. To władze miasta przekonywały
Fundację, żeby był to chociaż teren ogrodzony dla przedszkola! TPS usiłował
przekonać rodzinę Marszałka, że powinni przejąć CAŁY teren, będący ich
własnością, bo taka powinna być dziejowa sprawiedliwość. Nie dziwmy się - w tej
rodzinie są architekci, zdawali sobie sprawę z ogromnych kosztów, żeby temu
terenowi i budynkom przywrócić w sposób profesjonalny walory użytkowe! /na
myśl, jakie były koszty restauracji samego dworku, głowa boli!/ Ale ta rodzina
i Fundacja przrz nia powołana nie dysponowała aż takim kapitałem, stąd tak
SKROMNE pomysły. I teraz - do rzeczy: ten ostatni projekt, którego rąbek
uchylił po raz pierwszy K.Jaraczewski, pojawił sie dopiero wówczas, gdy
weszliśmy do Unii i gdy pojawiła sie możliwość uzyskania dużej dotacji z
funduszy strukturalnych! Pamietacie? To było w maju! Nie mam watpliwości, że w
innej sytuacji nie byłoby mowy o projekcie stworzenia obiektu na miarę właśnie
europejską w sąsiedztwie skromnego, urokliwego, rodzinnego "domku" wielkiego
Polaka. W kontekście tego działania "naszych" radnych wyglądają jeszcze
bardziej "obrzydliwie"!
3- Zgadzam się z KrzysztofemPlebsem, że pora na czas posypywania głów popiołem:
szkoda tylko, że - jak zresztą prawie ze wszystkimi ważnymi dla Polaków
sprawami - nie zrobią zapewne tego ci z elit politycznych, w których rękach
spoczywał los (i kasa) przyszłego Muzeum, które miało wówczas być Muzeum
miejskim. Może jednak cieszmy się, że stało się tak jak jest - niezaprzeczalnie
własnością zarządza najlepiej sam właściciel, zainteresowany, żeby nie "padła".
I tak miasto ma dużo do zrobienia w otoczeniu Muzeum - ale chyba wystarczy
pozwolić działać ludziom, i ta pustka zostanie wypełniona. Cieszmy się,że chyba
już od jutra - można będzie w odrestaurowanym dworku zobaczyć "londyńskie"
pamiątki zgromadzone przez rodzinę Marszałka.
A czwórce radnych - naprawdę, szczerze życzę, żeby znaleźli w sobie odwagę i
zmienili zdanie (przecież tylko krowa nie zmienia poglądów!) - ale uważam, że
zaproszenie P. Jaraczewskiego na "swoje", zamknięte spotkanie jest dużym
NIETAKTEM (czy trudno było zrozumieć to co mówił na spotkaniu wczoraj?? Można
było zadawać pytania! Pomimo zdecydowanych naleciałości angielskich w języku -
można było pojąć zupełnie dobrze, co chciał przekazać. No ale - sapienti
sat /mądremu dość/.
S-Ela
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 10, 2004 07:25:03
Cytat Edytuj
Brawo S-Ela, ale czy te niedouki zrozumieją, skoro siedząc jak mumie na
spotkaniu w dniu 8 listopada nic nie pojęły??? I jeden z nich będzie miał
kiedyś - o zgrozo - "wyuczony" dyplom magistra prawa. Czas umierać!




Temat: kosmetyczka
Pierans, w razie gdybys chciala siem kamuflowac to tu sa spisane tytuly forow,
ktore nie uzyskaly zadnego wpisu, tak byly odpychajace. Chyba nawet dla
tfurcow, bo sami tez nie wpisali zadnego postu inicjujacego. Niektore som
fajoskie ;o)

aktualizacja biosu toshiby (0) - marcin315
18-te urodziny (0) - bozencia2
CetictSutton (0) - ged7
chcem sexu ale niemam z kim (0) - pawel9646
chirurgia plastyczna (0) - greg-gory
Clone Wars (0) - gagu
Co się dzieje? (0) - marysqa
CZY COŚ WIESZ? (0) - kora90
Czy Polsat ma przyszlosc?? (0) - coxxi
Dire Straits (0) - domix
Dlaczego musze placic WRO-DOMO (0) - locek2
Dlugosz (0) - czensi4
do wszystkich chorych na tocznia (0) - beata9810
elo8 (0) - dzierza
Fenyloketonuria PKU (0) - fresones
Finanse (przyszłość finansowa) (0) - kompo
Forum Gimnazjum Nr 53 (0) - elzabbul
Forum o wsyztskim (0) - jaqup
Forum SMOOTKA (0) - smootek
forum_matrixa (0) - matrix_master
forumtv (0) - wrog1980
Gdzie mieszka sie najlepiej (0) - jarek973
Gim 5 (0) - bramatargowa
GRUPA 6 (0) - cavemac
Hashimoto (0) - wallis
Hazard-uzaleznienie (0) - christoph4
Heyyyy, sokoły...! (0) - zielony.mosteczek
Hurtownia Adrenaliny (0) - stormmy
Inicjatywa studentów prawa (0) - m_tarka1
Instytut Walki z Maniactwem (0) - instytut_walki_z_maniactwem
Kleksik (0) - ariol
Komputery w edukacji. (0) - dm17
Kubuś (0) - ajgl
Kulturoznawstwo (0) - kulturoznawstwo
Kwaśniak nieskorumpowany (0) - dirty3
Liga Łódzka liga piłk (0) - polonista2003
Lola (0) - vg-f
Londyn, moja milosc (0) - annamaria0
Lupanarium Aetnae (0) - aetna
Młodzi niepełnosprawni (0) - matylda30
Modele samolotow (0) - trojan110
moje recenzja-Eminem (0) - wujek_roman
Mother/child groups in Warsaw (0) - jana.wright
nasza z/prawa (0) - ptanga
NIE MA NAS ? (0) - vic5
Nieśmiałość-życie i twórczość. (0) - niesmialosc.blog.pl
O Aktorach (0) - linka652
Obywatele i bandyci (0) - moony7
osiedle balzaka-zoli wrocław (0) - darc11
pianina cyfrowe, keyboards!!! (0) - wt2001
PKP, PKS i inni przewoźnicy (0) - triassochelys
Po prostu zycie (0) - etermita
poczekalnia (0) - dab12
Poprawczak (0) - aniapukal
przepisy dla dzieci (0) - kiniaczek2
raz_dwa_trzy_test (0) - nowak_nowak
Rozmowy kwalifikacyjne (0) - pracul
rozstania i powroty (0) - top00
SALESREPS (0) - stewex
Salon Fryzjer"CHEZ LE PATRICK" (0) - ada56
schizofrenia (0) - zlisiecki
SLASK - NIEMCY (0) - enalepa
SOCNET Forum (0) - socnet
Sulejówek Miłosna (0) - monika.turlej
świnki morskie (0) - kac
szad's (0) - szadow
szlachcic (0) - maiora
TEMAT "Rzeka" czyli M I Ł o Ść (0) - marleczka
URLOP MACIERZYŃSKI A ZUS (0) - ana1975
Wczasy z Eurocampem (0) - liszka10
Wszystko - czyli co kto chce (0) - kobieta_szpieg
Xerujemy Książki znajomym (0) - rubin5
Zwierzęta egzotyczne (0) - rydzia




Temat: "obrotowy" Sulejówka
I TO BY BYŁO NA TYLE....
Wysłany: Lis 22, 2004 19:42:38
Cytat Edytuj
Tammar, możemy się nie zgadzać w szczegółach, ale wiadomo o co chodzi,
natomiast "obrońca pseudo uciśnionych" - pewnie dla kamuflażu
udający "człowieka starej daty" tak naprawdę dąży jedynie do ocenzurowania
tekstów, które nie są po jego myśli. W tym wątku wszedł bez najmniejszego sensu
w mój wątek nawołujący radnego Janusza Czarnockiego - a więc osoby jak
najbardziej publicznej ( w Sulejówku co prawda tylko) - do zajęcia stanowiska.
Janusz oczywiście milczy, ale jego "obrońca" próbuje zwekslować dyskusję na
zupełnie inne tory...Na tory donikąd!
Anonim
Wysłany: Lis 22, 2004 21:47:37
Cytat
Anonim
Wysłany: Lis 22, 2004 21:54:10
Cytat
Ja o niebie, Plebs o chlebie - z tym człowiekiem się dyskutować nie da, bo
zawsze wietrzy on podstęp. Jeśli ktoś ma swoje zdanie, to musi być z osady
Rosoła, albo z jakiejś innej. A Czarnocki zawsze był taki i tak się ustawiał
jak mu było korzystniej i ja takich bez kręgosłupa nie mam zamiaru
bronić.Sojusznik
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 22, 2004 22:49:26
Cytat Edytuj
No i bardzo dobrze Sojuszniku, że znasz Czarnockiego z tej strony...
Anonim
Wysłany: Lis 22, 2004 23:07:10
Cytat
Sojusznik jest O.K. tylko zapewne nie lubi Plebsa. Ale to juz jego ból.
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 23, 2004 00:04:15
Cytat Edytuj
Plebs nie jest do lubienia!
Anonim
Wysłany: Lis 23, 2004 00:56:40
Cytat
"Sojusznik" NIE JEST O.K. !
Pierwsze swoje wystąpienia na tym forum poświęcił jedynie brutalnemu atakowi ad
personam – do Plebsa. To jest O.K?
Nie jesteśmy gromadką internetowych dzieciaków z przywódcą Plebsem, jakich ex
cathedra poucza szanowny Sojusznik (deklaruje, że jest za Muzeum, ale nie
napisał GDZIE?), są wśród nas i "starsi wiekiem" - ale i doświadczeniem w życiu
społecznym i z wiedzą na temat spraw miasta! Nie wiem, co pozwala Sojusznikowi
nazwać "szambem" WSZYSTKIE wypowiedzi Plebsa i jego "obrońców" (czy alter-
ego ? - to już nie moja sprawa), choć na forum GW przekraczają czasem normy
uznane za akceptowalne (często też brutalnie prowokowani).
Ale tam – to nie tu.
A swoimi opiniami ( w rodzaju: politykier, prowokator, niezrównoważony
psychicznie...) zbliżył się Pan Sojusznik znacznie do najgorszych z wypowiedzi
Nikity, Szepieta, Erasera... tyle, że tu nikt Pana do tego nie sprowokował! I
to ma być O.K.?
Ja o niebie, Plebs o chlebie - z tym człowiekiem się dyskutować nie da, bo
zawsze wietrzy on podstęp.
Po Pana wypowiedziach nawet nie trzeba nic "wietrzyć" – głosi Pan to jawnym
tekstem.
A szkoda, bowiem właśnie DYSKUSJA jest możliwa tylko tam, gdzie dwa różne
zdania na ten sam temat.
Jeśli chcecie być wiarygodni i popieracie uczciwą walkę polityczną -
........................
Sposób walki politycznej często narzuca przeciwnik, szczególnie gdy jest
NIEUCZCIWY. Niezauważanie tego jest dziecinną naiwnością, ale chyba nie do tego
Pan Sojusznik nas namawia?
A tak – by the way - od "wypędzania" z tego forum jest Admin a nie użytkownicy.
S-Ela (użytkowniczka forum od dawna i akurat niekoniecznie "fanka" Plebsa)
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Lis 23, 2004 05:11:49
Cytat Edytuj
Pozdrawiam Elu. Już napisałem wcześniej, że wejście "Sojusznika" akurat w ten
wątek miało chyba na celu tylko jedno - odwrócenie uwagi od Janusza
Czarnockiego. Zaapelowałem do Janusza Czarnockiego, nie do "Sojusznika"....
Janusz milczy, "Sojusznik" zionie... Coś w tym jest?!




Temat: Zalewski spokojny?
Zalewski spokojny?
Już pisałem na tym Forum, że wprawdzie nie czuję sympatii do Jacka
Zalewskiego ( i zapewne vice versa), ale w jednym jedynym przypadku trzymam
za niego kciuki. Dzisiaj dopiero przejrzałem na spokojnie intelektualny
wyczyn studenta zaocznego prawa i innych klakierów z "osady" i cóż my proszę
Państwa widziem? Ano Murzyna, ściślej czarno widzę oskarżycieli nawet biorąc
pod uwagę często nieprzewidywalne wygłupy mińskiej prokuratury ( jak
antydatowane postanowienia w słynnej sprawie rzekomej kradzieży koni przez
Pana W., czy wypuszczanie nagminne różnych zbirów...)!!! Tzw. "stanowisko
Rady w sprawie powiadomienia o popełnieniu przestępstwa ( pisownia
oryginalna - przyp. Plebs)przez Gazetę "Lokalna" - Monika Agopsowicz i
dziennikarza Jacka Zalewskiego" musi budzić odruch wymiotny. Po pierwsze
niech mi ktoś pokaże jakąkolwiek "gazetę", która może sama z siebie popełnić
przestępstwo? Cisza... Jakież to przestępstwo popełniła ta zszywka kilku
kartek wspomagana przez dziennikarza i wydawcę? Otóż ta "óna zszywka"
uzczłowieczyła się i nazwała kogoś tam . Jak ? Wiadomo: ośmiornica,
organizacje mafijne, bolszewicy, oszuści, warchoły ( to było modne panie
Radziszewski w 1976 roku głównie w Radomiu!), sowieci i na koniec sam
smaczek:ludzka szumowina. Potem jest trochę bełkotu o wstrętnym dziennikarzu
który permanentnie co dwa tygodnie: " w sposób obrażający ( kogo? - przyp.
Plebs) wypowiada się na łamach wspomnianej gazety w sposób nieprzyzwoity
odnośnie wybranych radnych, którzy stojąc na straży prawa podejmują suwerenne
decyzje - ale nie zawsze zgodne z niespełnionymi ambicjami byłego radnego J.
Zalewskiego..." i dalej perełka: " w chwili braku racjonalnej argumentacji
dla swoich ideologii osoby te ( wcześniej wyjaśniono, że są to "pewne grupy
interesu"... "pewne" czyli przekonywujące, czy "pewne" jako nieznane???)osoby
te sięgają po prymitywne środki wywierania przemocy psychicznej na członkach
rady z chęcią zrealizowania swych celów..." A dlaczegóż, ach
dlaczegóż "prawnik" Radziszewski odczytujący na ostatniej sesji ten bełkot
nie chce posadzić na ławie oskarżonych obok Jacka Zalewskiego i Moniki
Agopsowicz tych "pewnych"?! .... aaaaa'radni są publicznie oczerniani przez
p. Zalewskiego, że stoją w obronie majątku miejskiego, który pragnie za darmo
przejąć Fundacja im. J. Piłsudskiego..." ( chyba Rodziny Józefa
Piłsudskiego???!!! - przyp. Plebs)... rada Miasta Sulejówek nie może biernie
przypatrywać się celowej destabilizacji, próbie wymuszeń ( dlaczego nie
rozbójniczych?! - przyp. Plebs) na radnych ( art. 224 k.k. ) oraz
zniesławiania radnych... Tak przy okazji art. 224 mówi: " Kto przemocą lub
groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe organu administracji
rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego... etc. Jaka
to przemoc, jaka groźba, no chyba że Dąbrowski myślał o sobie...!!!On
przecież rozlicza, "zamyka", "goni"... I dalej Rada Miasta Sulejówek żąda
odszkodowania za bezmierne krzywdy moralne... ( te krzywdy ponosi rada,
czyli "człowiek stworzony - w dodatku niejednogłośnie - przez grupę
radnych"[img]
sulejowek.ten.com.pl/components/minibb/img/smilies/wink.gif[/img]. I
ten kuriozalny tekst kończy się żądaniem by pani przewodnicząca skierowała
doniesienie do prokuratury ale już tylko p-ko J, Zalewskiemu i M. Agopsowicz,
gazecie, czyli zszywcze uczłowieczonej tym razem nie. Woooooooodyyyyyyyyyy!!!
Woooooooodyyyyyyyyyy!!! I jeszcze raz to samo!!! A pani przewodniczaca
oczywiście musi taki tekst przekazać ( bo go przegłosowano) i podpisać się
swoim nazwiskiem pod kolejną kompromitacją sulejóweckich oszołomów ( mam
zamiar dołączyć na ławę oskarżonych do Jacka Zalewskiego i Agopsowicz...).
Pani Agopsowicz, Panie Zalewski - śpijcie spokojnie, nawet mińska prokuratura
wrzuci ten wyczyn do kosza!!!




Temat: Baba Jendza nie lubi...
Baba Jendza nie lubi...
prawników i lekarzy. Uwoelbia za to swój ( praz swego mężulka) jad...
Wysłany: Gru 9, 2004 22:49:13
Cytat
Na co pozwalacie, to właśnie macie - magiel i kurnik pod przewodem Plebsa i
Alfa vel S -Ela. Prawnika i lekarza. Nie chce sie już tego nawet
czytać.Szkoda, bo to forum mogłoby spełniać ważne społeczne zadanie., a służy
tępieniu kilku radnych i sklócaniu ich z pozostałymi. Jeśli komuś się wydaje,
że robi dobrą robote dla miasta, to jest w błędzie. Nienawiść rodzi
nienawiść, a chamstwo tylko chamstwo. Traci oczywiście miasto i jego
mieszkańcy podzieleni w opiniach na temat np. sprawy milusińskiej czy też
radnych.
Anonim
Wysłany: Gru 9, 2004 22:55:56
Cytat
P.S. Szydercze komentarze skutecznie odzwyczajają forumowiczów od
podpisywania się. Jest to również "zasługą" tych państwa. Toteż się nie
podpisałem.
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Gru 9, 2004 22:56:08
Cytat Edytuj
A ty sunuś - anonimus chciałbyś pewnie być lekarzem, albo prawnikiem, ale
Bozia nie dała... Wiadomo czego!
Anonim
Wysłany: Gru 9, 2004 23:08:04
Cytat
Nie kończ Plebsie, bo bedziesz miał kolejną "utrzymankę"... albo "utrzymanka"
Eraser19
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Gru 10, 2004 00:03:58
Cytat Edytuj
To ich problem, nie mój...
Anonim
Wysłany: Gru 10, 2004 00:50:25
Cytat
Szanowna anonimko (z godz. 22.49) - vel Babo Jago, vel Piggy, vel M.R. i jak
tam jeszcze....
I znowu wcinasz się ze swoimi "nieomylnymi", zjadliwymi i chamskimi
stwierdzeniami, znowu kierowanymi ad personam (tym razem do Plebsa dołączyłam
ja i Alf (to też ja???).
"Nie chce sie już tego nawet czytać..."
Jak ci się nie chce czytać, to tym bardziej nie powinnaś odpowiadać...
"Szkoda, bo to forum mogłoby spełniać ważne społeczne zadanie..."
To forum właśnie spełnia swoje społeczne zadanie - (bo takiego zadania nie
spełnia chyba bardziej wypisywanie przepisów na barszcz?)
"...a służy tępieniu kilku radnych i sklócaniu ich z pozostałymi".
Tych "kilku" radnych niby tępionych przez forumowiczów, tępi się niestety
sama i to niezwykle skutecznie, zaś co do naszego udziału w skłócaniu ich z
pozostałymi radnymi, to wyraźnie nas przeceniasz - sami zioną jadem do siebie
od tak dawna, że już trudno ustalić początek. Ferowaniem takich opinii nie da
się zaklinać rzeczywistości, a do tego najwyraźniej zmierzasz.
"Jeśli komuś się wydaje, że robi dobrą robote dla miasta, to jest w błędzie.
Nienawiść rodzi nienawiść, a chamstwo tylko chamstwo..."
Czy dobra to robota dla miasta - czas mam nadzieję pokaże - i nie ty jesteś
od takich wyroków. A to drugie stwierdzenie- można jedynie odnieść właśnie do
tych ludzi, o których piszemy i BĘDZIEMY pisać, bo jest to jak narazie JEDYNA
broń, którą dysponują mieszkańcy tego miasta: INFORMACJA!
"Traci oczywiście miasto i jego mieszkańcy podzieleni w opiniach na temat np.
sprawy milusińskiej czy też radnych..."
Kuriozalne poglądy! Uważasz, że gdyby nie my, garstka forumowiczów - opinie
mieszkańców na temet Milusina i muzeum oraz skandalicznego poziomu grupy
radnych (i metod ich mocodawców) - byłyby super-zgodne? (w domyśle -
popierające "ośmiornicę" ?). Nie łudź się, w tym mieście jest jeszcze grupa
całkiem normalnych ludzi, precyzyjnie oceniająca rzeczywistość.
I na koniec - twoje(!) szydercze ze wszech miar komentarze, nijak nie
powstrzymają mnie przed podpisaniem się, choćby nickiem. (A że z niesmakiem
kolejny raz na nie odpowiadam, to już zupełnie inna bajka)
P.S. Szybkość i łatwość pisania (tego ci odmówić nie można) powinna jednak
iść w parze z minimalną choćby analizą własnych słów i tego CO się chce
przekazać, (a najlepiej - by były to argumenty a nie inwektywy!)
S-Ela
krzysztofplebs
Użytkownik
Wysłany: Gru 10, 2004 04:30:14
Cytat Edytuj
Elu, jak zawsze brawo. Jad z tej kobity wylewa się od lat, podobnie jak z jej
męża, ale w końcu niedaleko pada jabłko od jabłoni...Niespełnione
dziennikarskie zapędy ( ś.p. "Echo", krótka przygoda z
wołomińskimi "Wieściami" i jeszcze krótsza - na razie tylko długi - z
mińskim "Co słychać?"[img]
sulejowek.ten.com.pl/components/minibb/img/smilies/wink.gif[/img]z
równie niespełnionym politykierstwem pana Jerzego - flirt (razem z Zającem) z
Jankowskim vel Jankovitzem ze Św. Brygidy i ciagłe kąsanie wszystkich, dopóki
sam nie zasiadł w zarządzie miasta ( na szczęście na krótko)to sa fakty! Przy
okazji uspokajam Ciebie Elu i pozostałych Forumowiczów - ta pani na pewno nie
będzie pisać w mojej - właśnie rodzącej się - gazecie "Bez znieczulenia" !




Temat: cwaniaczek Hubercik M.
cwaniaczek Hubercik M.
Sorry! Ustaliłem, że "kierowca rajdowy" Hubert M. - syn zaradnej mamusi - to
jednak " w "poprzednim wcieleniu" pracownik Poczty Polskiej ( w Wesołej). I
jeszcze jedno sprostowanie: otóż rzeczony syn - jak najbardziej katoliczki
pełną gębą środowiskowej Krystyny- Hubert M. nie zapłacił owych 500 zł na
poczet długu. W ogóle nie zaplacił ani złotówki i po dwumiesięcznej pracy i
pobraniu wynagrodzenia z tytułu umowy zlecenia przeszedł to firmy "ARCER" Sp.
z o.o. którą był poznał u poprzedniego zleceniodawcy. Pozew opiewa więc na
4.773, 22 ( a więc tylko parę groszy mniej niż zapłacić ma radny - ławnik
Zenon Dąbrowski za znieważanie pracowników urzędu...), Nie wiem, czy myślimy
o tym samym "pseudoadwokacie", ale ja Jackowi Opalskiemu poświęciłem już
sporo tekstów, przy czym w ostatnim felietonie, ktory zamieściłem również na
tym forum podałem kilka jego "osiągnięć". Oczywiście może Pan mysleć o
jeszcze jednym "pseudoadwokacie" byłym reżyserze filmowym ( dokumentalista)
Kazimierzu dwojga nazwisk. Podobnie jak Opalski już nie żyje i podobnie jak
Opalski przekręcił sporo ludzi...Swojego czasu ( gdy Opalski chciał
odebrać "swoją" ziemię Ojcom Marianom, ksiądz apelował do wiernych by modlili
się w intencji Jacka Opalskiego :"by Bóg mu rozum wrócił..." Jak wynika z
okoliczności jego śmierci - Bóg nie raczył tych modlitw wysłuchać. I jeszcze
jedno: zrozpaczeni lokatorzy domu przy ul. Szarotki 5 w Warszawie napisali
dośc wysoko do hierarchii kościelnej skargę na postępowanie Jacka Opalskiego.
Otrzymali stamtąd odpowiedź: " osoba Jacka Opalskiego jest niemiła Kościołowi
Katolickiemu"... A tyle się nafotografował i z biskupami i nawet z samym
papieżem! No, ale jak się z MSW otrzymywało mieszkanie służbowe z widokiem na
staromiejski kościół, to czy trzeba więcej?!
Podpisujący się Mikołaj
napisał na strinie UM Sulejówek w "Księdze Gości": Odpowiadając na Pańskie
pytanie to uprzejmie informuję, że to właśnie słynny kierowca chciał być tym
strażakiem. Ten drugi o ile się orientuje to prawdziwy "omnibus", który ma
wyższe aspiracje siegające posady doręczyciela w instytucji Poczty Polskiej.
Zapewne mógłby wówczas kontynuować rodzinne tradycje pomagając "
bezinteresownie" ludziom starym, chorym i opuszczonym. Jak Pan Redaktor sam
widzi obydwie pociechy Pani M. to bardzo zacni ludzie o wrodzonym wręcz
poczuciu sprawiedliwości. Wracając do wczoraj poruszonej kwestii - testament
ustny był tylko jednym ze sposobów za pomocą, których bogobojni obywatele
miasta Sulejówek "chodzili w nieruchomości." Mieszkał tu bowiem kiedyś taki
jeden mecenas ( już nie żyje) prawdziwy "macher' od umów dożywocia i
modyfikujących ich tresć tzw. ugód. Ściślej rzecz biorąc polegało to na tym,
że w sytuacji gdy darczyńca chorował i najlepiej miał wysoką
gorączkę "opiekunowie" biegusiem na przełaj udawali się do wspomnianego "
mecenasa". Za jego pomocą sporządzano wówczas tzw. ugodę w której treśći taki
dajmy na to dziadek inwalida I grupy dobrowolnie (za groszę np. 2000 zł za
działkę blisko 1500 m) zrzekał się wszelkich świadczeń wynikających z umowy
dożywocia za wyjątkiem jednego pomocy do w przypadku choroby
naturalnie "według uznania opiekunów". Po podpisaniu ww. dokumentu biedny
schorowany a często i zniedołężniały człowiek miał w zasadzie jedną
alternatywę tzn. oczekiwanie na sprawiedliwość sądów i wolne terminy na
wokandzie. A w sądzie a to nie stawił się świadek ( być może nie dostał na
czas 100 zł.) a to zachorował adwokat, czasem zgineły akta lub też pojawiał
nieznany osobnik i zmazywał podpis na ugodzie ( oczywiście staruszka). W
efekcie jak to u nas oszukany natychmiast stawał się podejrzanym. Kto by tam
to wszystko wytrzymał.....




Temat: A jeszcze brzydziej jazon24
A taki spokojny był początek...
tego paszkwilka z "Cs" ! Jakby nie było świadków zdarzeń na tej sesji, to
jeszcze i sami mieszkańcy Sulejówka skłonni byliby w te brednie uwierzyć!
Ponieważ Naczelny Cs z upodobaniem czytuje to forum, pozwolę tu sobie na uwagi
bezpośrednio do niego (w swojej gazetce nie miewa zwyczaju zamieszczać
sprostowań i trudno się dziwić - zabrakło by miejsca na nowe teksty :D)

1. - A o MERITUM sprawy poruszanej na tej sesji NIE MIAŁ PAN NIC DO
NAPISANIA???? (a to dlaczego? kiepsko by wyglądały wówczas pańskie >racje<?
Musiałby Pan napisać niemiłą prawdę o KOLEJNEJ PLAMIE DANEJ PRZEZ TE DUCHOWE
SIEROTY PO PRL-u, których Pan broni???)

2. - łaskawie pomylił Pan (celowo) kolejność zdarzeń, wymieniając najpierw
"mieszanie z błotem" (cóż za słownictwo, fe!) przez Abpa Głódzia... a dopiero
potem zawijając w bawełnę - "zdanko" bardzo młodego (ale wystarczająco
bezczelnego) radnego R. To brzydka manipulacja; I jeszcze to: >> Co wolno
biskupowi, to nie radnemu<<... Mój Panie! Radny ZACZĄŁ KNAJACKĄ WYPOWIEDŹ w
stosunku do zaproszonego GOŚCIA (!), riposta Abpa - była SKUTKIEM!!! A Pan rżnie
zwykłego głąba i robi z duchownego agresywnego napastnika bez powodu??? Ma Pan
ludzi za debili? KTO w to wierzy?

3. - a w jakiż to sposób, przyganiając (zasadnie) zachowaniu i stanowisku
niektórych radnych, Abp Głódź przyganił "WSZYSTKIM SULEJÓWCZANOM"? Nie
przypominam sobie by mi przyganiano - tak jak wielu normalnych ludzi w tym
mieście! Proszę nie imputować cech tej kuriozalnej grupy radnych wszystkim
mieszkańcom. Czy ROZMYWANIE ODPOWIEDZIALNOŚCI za to co oni od dawna robią i
głoszą - to Pana rola w stosunku do tej grupy?
A nie za późno czasami? (co?, wybory tuż tuż??? Strach dopada?).

4. - napisałeś Pan: ...'Głódź nie przebierał w słowach, a jego wstawki o
> anonimach mających tumanić i przestraszać były tak niesmaczne, że aż chciało
> się je wyklaskać, a nie oklaskiwać'....
Naiwniak z Pana - to się nie da "zapyskować": anonimami zajęła się prokuratura,
gównia*rzami grożącymi kierowcy Abpa - także. Na nic te Pana okrągłe słówka
rozwadniające ten skandal; (kto miał osiągnąć CEL tymi działaniami, domyśliłby
się chyba pierwszoklasista!). Szkoda Pana atramentu w piórze na te
"interpretacje", Sulejówek aż huczy po tej sesji - ludzie zaczynają wyciągać
wnioski - próżny trud mataczy!

5. - drobny fakt, że nie przepada Pan za Kościołem, nie jest aż taką rewelacją,
żeby poświęcał Pan prawie połowę (!) artykuliku akurat temu tematowi (poważni
ludzie nie epatują innych takimi informacjami; tym bardziej, że i nagrody już
za to nie dadzą, PRL przeminął ze swymi "obyczajami"!)

Reasumując - kiepskiego lotu ta Pańska "obrona", nie zauważa Pan, że podpiera
już walącą się ścianę??? Potwierdza Pan i to całe Pana 'dziennikarstwo' - znany
fakt, że brak argumentów zawsze pokrywa się tupetem i ...zwykłymi kłamstwami.
Gorzej, jeśli się w te brednie samemu wierzy.....

Pozostając bez wyrazów szacunku............
Hals_ownik

P.S. Po przeczytaniu Pańskiej interpretacji tej sesji - zaczynam rozumieć z czym
walczy Plebs....



Temat: PKS do Placu Bankowego !!
> Się zacznie 717 i 713 do Pruszkowa a WARA !!!!!!!!! urzędy tych dwóch miast sob
> ie wywalczyły te linie i je sami sobie dotują więc po jaki dzwon i dlaczego nib
> y od razu miały by jeździć do Pruszkowa ?

Bo te linie spelnilyby wymagania transportowe naszego miasta, ulzylyby kieszeniom samorzadow ktore obecnie finansuja te autobusy i przede wszystkim mniej kosztowaloby to nasze misto gdyz nie trzeba by uruchamiac nowych linii.

> Słuchać się nie da wiecznie jedno i to samo klepiecie ludzie zastanówcie się co
> piszecie i czego wymagacie.

Zmian na lepsze szanowny kolego :)

> Trzeba żądać od władz miasta Pruszkowa żeby wywalczyła nowe linie od MZA a nie
> żądać żeby wydłużali istniejące linie – zresztą rentowne.

Oj moj drogi - zadna linia podmiejska nie jest rentowna bo gdyby byla to nie trzeba by do nich doplacac z kasy miast :) A jak mowilem nowe linie to zbyt drogie inwestycje

> Ale na pewno NIE BĘDZIE AUTOBUSU przynajmniej do wyborów bo obecne
> NIE ROBY zresztą inne też będą się reklamować - ta autobus będzie, załatwimy
> itd… a potem wała nic nie będzie - ALBO BĘDZIE raczej dalej dotowany
> WNUK z budżetu miasta zamiast MZA
> Bo wnuczek musi zarobić i przy okazji te nie nażarte świnie też.

A jaka jest wedlug Ciebie sluszna ekipa? :) Kiedys tak mowiono o remoncie stadionu na Zniczu, uruchomieniu SKMa, rewitalizacji Parku Potulickich, budowie Kapry, remoncie Plantowej... Dlugo by tak wymieniac :) A jednak cos ta ekipa zrobila? :) Mysle ze o autobus tez w koncu sie postaraja bo jak mozna sie doczytac rada miasta bardzo jest zdeterminowana jezeli chodzi o zmiane formy i jakosci transportu. A to, ze jest lobby w naszym miescie to owszem, zgadza sie ale jako (prawdopodobnie) zwolenik PiS(du) spodziewasz sie ze jak przyjda oni to wszysko sie zmieni? :) Mam nadzieje ze nie przyjda a nie chodzi tak naprawde o to kto do jakiej partii nalezy tylko czy chce czy nie chce nic zrobic dla miasta.

> A i nie wież Człowieku politykom obojętnie z jakiej Partii się wywodzą nikt się
> nie zgodzi na skasowanie strefy podmiejskiej niema na to najmniejszych szans.
> Chyba że Pruszków włączymy do Warszawy tak jak Np. Sulejówek
> A tak to po prostu nic nie warte gadanie…

No wiec podpowiem Ci ze ten projekt nie jest nowym projektem a brak mozliwosci jego zmiany wprowadzaly ustawy ogolnopolskie i niektore w Warszawie - czesc z nich zostala juz zmieniona a teraz podstawowa zmiana jest projekt nowego regulaminu przewozow w Warszawie i przerobienie na obecna chwile niewielu ustaw. Strefy podmiejskie nie przynosza az tak duzych zyskow do buzetu miasta a czy zlikwiduje sie je i obnizy cene biletow o ok 25% (jezeli chodzi o bilety podmiejskie) to jedynie kwestia wladz Warszawy i tak naprawde utraty niewielkiej puli zyskow. Taki projekt pojawil sie juz przed tym jak Szanowny MikroPrezydent doszedl do wladzy w Warszawie ale niestety zajmowal sie on glupotami zamiast rzeczowymi sprawami. Teraz nawet Marcinkiewicz mowi o potrzebie zmian w transporcie miejskim. Z reszta szczerze ja tez w to nie wierze ale z drugije strony takich malkontentow ktorzy twierdza ze w tym miescie nic sie nie da zmienic i czekaja az przyjdzie 'nowe' chyba nie potrzeba :) Oni tez nas nie beda sluchali jezeli tak na to patrzysz :P A co do przylaczania Pruszkowa do Warszawy - znow odgrzewasz tego dennego kotleta? :) A czy gadanie jest warte? Tak. Wszyscy wiemy ze wladze tego miasta czytaja to forum, moze warto mowic o tym czego oczekujemy.

Z reszta watek byl na zupelnie inny temat - wciaz popieram ZTM a mam w d... Wnuka i PKS bo naprawde to co oni oferuja nie jest godne miasta typu Pruszkow. Swoja droga nawet Nadarzyn ma komunikacje z Wawy :/



Temat: Poradźcie :-) proszę :-)
lilka91 napisała:

>
> Cytat :
> Uważam, że stosowanie jakichkolwiek leków homeo powinno
> być prowadzone przez homeopatę.Napewno nie zdecyduję
> się na zaaplikowanie sobie czy rodzinie czy znajomym czegokolwiek bez porady.
>
>

Lila, zgadzam się z Tobą :) AAAle, p. pediatra, która prowadzi Łukaszka od
urodzenia nie potrafi postawić diagnozy i aplikuje mu to, co w zasadzie ja bym
bez lekarza dziecku podała :) /mówię tu o pediatrze, bo 1 spotkanie z homeopatą
mieliśmy dopiero w trakcie choroby małego; a i tak homeopatka "ręce rozłożyła"/

A mały nie jest jeszcze do końca zdrów (węzeł "świnkowy" nie zszedł do końca,
czasem rano ma minimalnie zabrudzone pod noskiem, oczka jeszcze mruży), te
objawy utwierdzają mnie w tym, żeby nie popełnić drugi raz tego samego błędu -
przy pierwszej wizycie z dzieckiem u p. homeopatki - przeziębiłam go, ponieważ
ona nie mogła przejechać/przejść dwie ulice do chorego dziecka z gorączką. A i
tak spokojnie ta rozmowa, która odbyła się podczas wizyty, mogła odbyć się
przez telefon... hm, przepraszam: osłuchała malucha płucka i serduszko, no i
wręczyła nam oprócz nazw leków homeo. amerykański paracetamol "TYLENOL", który
miałam dawać maluchowi powyżej 38,5. O lekach homeo. mówiąc mi tylko co jest na
gorączkę i, że mogę dawać to co 15 minut w razie ciągłego stanu
podgorączkowego - osobiście wolałabym uzyskać więcej informacji nt tego co
podaję dziecku, jakie mogą być reakcje, itp. ale moje pytania były
zagadane/zasypane informacjami nt wielkości homeopatii, czas wizyty minął 1
godz.-i dowidzenia), więc mając takie doświadczenie, wybacz, ale dla mnie w tej
chwili nie ma znaczenia czy spotkam się z homeopatą czy np. odpowiem mu na
wszelkie pytania mailem czy przez telefon czy w razie konieczności prześlę
zdjęcia, ... :) trzeba tylko chcieć coś zrobić, tak mi się wydaje :) ale mogę
się mylić i nie mam do nikogo żalu:) może nie wiem czegoś czego nie muszę :)

Dr. Oczkowski? - z wielkim szacunkiem - czy będzie jechał z W-wy do Sulejówka
do dziecka? - no, nie wiem :(

Owszem polecacie różne leki o róznych potencjach nie robiąc dokładnego wywiadu
(wielokrotnie), chyba, ze dzieje się to mailem i nie widać tego na forum
- ja czy ktoś inny korzystamy z nich lub nie, na własną odpowiedzialność
oczywiście :)) ufając Waszej intuicji i doświadczeniu :)) aczkolwiek byłabym
spokojniejsza, gdybym wiedziała więcej szczegółów nt tego co ma ingerować w mój
organizm. Przy moich wielu przypadłościach wolałabym znać jakiś "plan
działania", jakie po kolei reakcje organizmu mogą następować, żebym wiedziała
czego się mogę spodziewać, w razie jakich objawów potrzebna jest interwencja,
no nie wiem, np. odstawienie leku czy podanie innego czy zmiana potencji itp....
Jak sami wiecie homeopatia dopiero "wchodzi na rynek" jest w zasadzie czymś
nowym i ja się nie znam Wy tak i od Was oczekuję właśnie troszkę więcej
informacji :) ...wiem, wiem, wiem..., książka z "instrukcją obsługi" to nie to
samo, kiedyś wpadła mi w ręce podobna chyba coś o ziołach i po przeczytaniu
kilku informacji wysiadłam z bólem głowy, z mniejszą dozą pewności co działania
np. rumianku - co jest oczywiste, mętlikiem kompletnym :) no i książka poszła
na półkę, a teraz nawet niewiem gdzie ona jest :) Ja nie mam Bzika (w
pozytywnym zmaczeniu oczywiście!:)na punkcie homeopatii - ja czasem potrzebuję
pomocy i nie muszę znać podstaw, ale chcę znać szczegóły dotyczące mnie i moich
dolegliwosci:) ojojojojjoj, mam nadzieję, że nie zagmatwałam, tego co chciałam
powiedzieć :)
tylko nie strzelajcie :) przerwa :o)




Temat: Gazeta pomaga oszustom!!!
Z przykrością przeczytałem post użytkownika forum dyskusyjnego gazeta.pl
opisującego swoje odczucia w związku z otrzymaniem e-maila promującego
publikację Wydawnictwa Wiedza i Praktyka. Rozumiem, że otrzymany
przez „sympatyka” e-mail promocyjny odnosił się do naszej publikacji „Excel w
praktyce”. Jednocześnie pragnę sprostować, że Wydawnictwo Wiedza i Praktyka nie
wysyła „programów komputerowych do sprawdzenia” wysyła jedynie zamówione
publikacje fachowe do osób, które dobrowolnie i świadomie złożyły na nie
zamówienie.

Pragnę także wyjaśnić, że wszelkie działania promocyjne podejmowane przez
wydawnictwo Wiedza i Praktyka, mają na celu poinformowanie klientów zarówno o
korzyściach jak i kosztach ponoszonych przy zamawianiu naszych publikacji.
Zawsze staramy się robić to w sposób jasny i przejrzysty. Procedura zamawiania
naszych publikacji jest jasna - nie zawiera kruczków, ani tzw. „informacji
drobnym drukiem”.

Osoba, która otrzymuje od nas informacje o produkcie (e-mailem, faxem,
telefonicznie, pocztą bądź innymi kanałami komunikacji) jest zawsze w pełni
informowana o zasadach otrzymywania wybranego produktu. Dodatkowo w trosce o
zadowolenie klienta proponujemy zazwyczaj przesłanie produktu na 14 lub 30
dniowy test. Przy czym zamawiający w sposób jasny i przejrzysty informowany
jest o tym, że dostaje wybraną przez siebie publikację do testów oraz, że po
tym okresie może albo ją zatrzymać i zapłacić za nią – potem otrzymywać
aktualizacje do zamówionej publikacji – albo odesłać produkt i tym samym
zrezygnować z jego otrzymywania.

„Tak, chcę, by moja praca była prostsza i mniej czasochłonna. Chcę, by mój
Excel pracował za mnie. Dlatego proszę o niezwłoczne przysłanie mi jednego
egzemplarza poradnika "Excel w praktyce" na 30 dni, do wglądu i oceny.Przez ten
czas mogę wykorzystywać zawarte w poradniku informacje dowolnie często –
bezpłatnie i bez żadnych zobowiązań. A jeśli po upływie tych 30 dni będę chciał
go zatrzymać i nadal z niego korzystać, zapłacę za niego na podstawie
dołączonej faktury VAT cenę 97 zł *.
Gwarancja 100% bezpieczeństwa
Wiem, że niczym nie ryzykuję. Gdybym nie był w 100% zadowolony z poradnika, po
prostu odeślę go wraz z fakturą w ciągu 30 dni od jego otrzymania pod adres:
Centrum Wysyłkowe Wydawnictwa "Wiedza i Praktyka", ul. I. Paderewskiego 167, 05-
070 Sulejówek.
Nie będę mieć wówczas żadnych zobowiązań wobec wydawnictwa.
Zawsze aktualny
Jeśli zdecyduję się na zatrzymanie poradnika po 30-dniowym teście i jego zakup,
co 6 - 8 tygodni będę otrzymywać zestawy aktualizacyjne i uzupełniające (o
objętości około 90 stron). Znajdę w nich najnowsze polecenia i funkcje w
Excelu, które zdecydowanie usprawnią moją pracę. Cena jednej strony
aktualizacji wyniesie 47 groszy.*
*Do podanych kwot doliczane są koszty przesyłki: 9 zł za dzieło podstawowe –
poradnik i 3 zł za jego aktualizację.”

Opisywana przez „sympatyka” sytuacja (otrzymanie oprogramowania do testów i tym
bardziej wymuszanie zamawiania promowanych produktów) nie mogła mieć miejsca.
Nieporozumienie wynika prawdopodobnie z niedokładnego zaznajomienia się z
przesłaną ofertą. Nasze procedury pozyskiwania klienta oparte są o zasady
budowania pozytywnych relacji z klientem i tylko i wyłącznie za pełną jego
zgodą. Wydawnictwo Wiedza i Praktyka nigdy nie zmuszało i nie zmusza swoich
klientów oraz osób, do których kierujemy nasze promocje do zamawiania naszych
produktów, a tym bardziej do uiszczania opłat za produkty, których nie chcą
otrzymywać.

Zadowolenie naszych klientów oraz osób, do których kierujemy nasze promocje
jest dla nas najważniejsze. W związku z tym proponuję przesłanie Panu/Pani
naszego pakietu promocyjnego publikacji „Excel w praktyce” by mógł/mogła się
Pan/Pani przekonać o uczciwości naszych procedur. Proszę jedynie o przesłanie
na adres rwierzbicki@wip.pl adresu, na który mógłbym przesłać przykładowego e-
maila promocyjnego.

Publikacje Wydawnictwa Wiedza i Praktyka są przygotowywane przez
profesjonalistów w każdej z dziedzin, których dotyczą. Redaktorami są najlepsi
praktycy oraz eksperci ze środowisk akademickich i branżowych. Wydawnictwo
Wiedza i Praktyka jest członkiem Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego, a w
roku 2004 uzyskało prestiżowy tytuł „Gazela Biznesu” przyznawany przez
gazetę „Puls Biznesu”.

Mam nadzieję, że powyższa treść w pełni wyjaśnia zaistniałe nieporozumienie.
Jeżeli chce Pan/Pani uzyskać jeszcze jakiekolwiek informacje proszę o kontakt.

Robert Wierzbicki
Specjalista Public Relations
Wydawnictwo Wiedza i Praktyka
Ul. Łotewska 9a
03-918 Warszawa
Tel. 0 660 40 40 45
e-mail: rwierzbicki@wip.pl
www.wip.pl




Temat: Gazeta pomaga oszustom!!!
Wyjaśnienie do sytuacji opisanej przez „sympatyk”
Z przykrością przeczytałem post użytkownika forum dyskusyjnego gazeta.pl
opisującego swoje odczucia w związku z otrzymaniem e-maila promującego
publikację Wydawnictwa Wiedza i Praktyka. Rozumiem, że otrzymany
przez „sympatyka” e-mail promocyjny odnosił się do naszej publikacji „Excel w
praktyce”. Jednocześnie pragnę sprostować, że Wydawnictwo Wiedza i Praktyka nie
wysyła „programów komputerowych do sprawdzenia” wysyła jedynie zamówione
publikacje fachowe do osób, które dobrowolnie i świadomie złożyły na nie
zamówienie.

Pragnę także wyjaśnić, że wszelkie działania promocyjne podejmowane przez
wydawnictwo Wiedza i Praktyka, mają na celu poinformowanie klientów zarówno o
korzyściach jak i kosztach ponoszonych przy zamawianiu naszych publikacji.
Zawsze staramy się robić to w sposób jasny i przejrzysty. Procedura zamawiania
naszych publikacji jest jasna - nie zawiera kruczków, ani tzw. „informacji
drobnym drukiem”.

Osoba, która otrzymuje od nas informacje o produkcie (e-mailem, faxem,
telefonicznie, pocztą bądź innymi kanałami komunikacji) jest zawsze w pełni
informowana o zasadach otrzymywania wybranego produktu. Dodatkowo w trosce o
zadowolenie klienta proponujemy zazwyczaj przesłanie produktu na 14 lub 30
dniowy test. Przy czym zamawiający w sposób jasny i przejrzysty informowany
jest o tym, że dostaje wybraną przez siebie publikację do testów oraz, że po
tym okresie może albo ją zatrzymać i zapłacić za nią – potem otrzymywać
aktualizacje do zamówionej publikacji – albo odesłać produkt i tym samym
zrezygnować z jego otrzymywania.

„Tak, chcę, by moja praca była prostsza i mniej czasochłonna. Chcę, by mój
Excel pracował za mnie. Dlatego proszę o niezwłoczne przysłanie mi jednego
egzemplarza poradnika "Excel w praktyce" na 30 dni, do wglądu i oceny.Przez ten
czas mogę wykorzystywać zawarte w poradniku informacje dowolnie często –
bezpłatnie i bez żadnych zobowiązań. A jeśli po upływie tych 30 dni będę chciał
go zatrzymać i nadal z niego korzystać, zapłacę za niego na podstawie
dołączonej faktury VAT cenę 97 zł *.
Gwarancja 100% bezpieczeństwa
Wiem, że niczym nie ryzykuję. Gdybym nie był w 100% zadowolony z poradnika, po
prostu odeślę go wraz z fakturą w ciągu 30 dni od jego otrzymania pod adres:
Centrum Wysyłkowe Wydawnictwa "Wiedza i Praktyka", ul. I. Paderewskiego 167, 05-
070 Sulejówek.
Nie będę mieć wówczas żadnych zobowiązań wobec wydawnictwa.
Zawsze aktualny
Jeśli zdecyduję się na zatrzymanie poradnika po 30-dniowym teście i jego zakup,
co 6 - 8 tygodni będę otrzymywać zestawy aktualizacyjne i uzupełniające (o
objętości około 90 stron). Znajdę w nich najnowsze polecenia i funkcje w
Excelu, które zdecydowanie usprawnią moją pracę. Cena jednej strony
aktualizacji wyniesie 47 groszy.*
*Do podanych kwot doliczane są koszty przesyłki: 9 zł za dzieło podstawowe –
poradnik i 3 zł za jego aktualizację.”

Opisywana przez „sympatyka” sytuacja (otrzymanie oprogramowania do testów i tym
bardziej wymuszanie zamawiania promowanych produktów) nie mogła mieć miejsca.
Nieporozumienie wynika prawdopodobnie z niedokładnego zaznajomienia się z
przesłaną ofertą. Nasze procedury pozyskiwania klienta oparte są o zasady
budowania pozytywnych relacji z klientem i tylko i wyłącznie za pełną jego
zgodą. Wydawnictwo Wiedza i Praktyka nigdy nie zmuszało i nie zmusza swoich
klientów oraz osób, do których kierujemy nasze promocje do zamawiania naszych
produktów, a tym bardziej do uiszczania opłat za produkty, których nie chcą
otrzymywać.

Zadowolenie naszych klientów oraz osób, do których kierujemy nasze promocje
jest dla nas najważniejsze. W związku z tym proponuję przesłanie Panu/Pani
naszego pakietu promocyjnego publikacji „Excel w praktyce” by mógł/mogła się
Pan/Pani przekonać o uczciwości naszych procedur. Proszę jedynie o przesłanie
na adres rwierzbicki@wip.pl adresu, na który mógłbym przesłać przykładowego e-
maila promocyjnego.

Publikacje Wydawnictwa Wiedza i Praktyka są przygotowywane przez
profesjonalistów w każdej z dziedzin, których dotyczą. Redaktorami są najlepsi
praktycy oraz eksperci ze środowisk akademickich i branżowych. Wydawnictwo
Wiedza i Praktyka jest członkiem Stowarzyszenia Marketingu Bezpośredniego, a w
roku 2004 uzyskało prestiżowy tytuł „Gazela Biznesu” przyznawany przez
gazetę „Puls Biznesu”.

Mam nadzieję, że powyższa treść w pełni wyjaśnia zaistniałe nieporozumienie.
Jeżeli chce Pan/Pani uzyskać jeszcze jakiekolwiek informacje proszę o kontakt.

Robert Wierzbicki
Specjalista Public Relations
Wydawnictwo Wiedza i Praktyka
Ul. Łotewska 9a
03-918 Warszawa
Tel. 0 660 40 40 45
e-mail: rwierzbicki@wip.pl
www.wip.pl




Temat: Fan Club Baby Jagi
Żeby sympatyczni
Żeby sympatyczni ludzie, tacy jak S-Ela musieli zajmować się Babą Jagą...
Dziczeją obyczaje! A amnezja u "pani redaktor" b. "Echa" jak u - nie
przymierzając staruszki...
Wysłany: Paź 16, 2004 03:31:55
Cytat
Ad vocem - do obu postów Baby Jagi z dnia 15.10.br.:
1. Dotarłam do forum Wyborczej na tyle wcześnie, że widziałam rządek wszystkich
wpisów Borysa10 jeden pod drugim - napisane 11.10.br w odstępach co 1-5 min.
Komentarze Plebsa, a potem jeszcze Obserwatora zostały dopisane dopiero 14. czy
15.10. Więc nietrafna jest uwaga, że "ludzie tak ze sobą rozmawiali", to była
wyłącznie czysta, niewybredna prowokacja Borysa (a komentarze przyszły znacznie
później).
2. Co do "zawartości merytorycznej" komentowanych przez ciebie różnych postów
Plebsa (gdzieklowiek ich nie zamieszczał) oraz cytowanego Borysa, jest
zasadnicza różnica: otóż w wypadku Plebsa rozjusza adwersarzy nie FORMA tylko
TREŚĆ jego wypowiedzi, niestety zwykle ZGODNA Z PRAWDĄ OBIEKTYWNĄ, (to ktoś
raczej dobrze poinformowany!). Borys zamieścił natomiast WYŁĄCZNIE stek wyzwisk
i inwektyw, zresztą nie tylko w stosunku do Plebsa, pozbawionych jakiejkolwiek
TREŚCI; (czym zasłużył sobie na adekwatne, "męskie" odpowiedzi). Jest chyba
różnica w piętnowaniu jawnego bezprawia (choć ma się uwagi co do metod) a
furiackiej reakcji... na krytykę ad personam?
3. Uprzejmie się nie zgadzam z Tobą - w "zagłaskiwaniu" tematu oburzającej
uchwały - w końcu "reprezentantów" (?)społeczności Sulejówka - czyli
większościowej (wówczas) grupy naszych radnych, podjętej na sesji 4.10., o
budowie ratusza w strefie wpisanej do Rejestru Zabytków jako dobro narodowe.
Radni nie kompromitują tylko siebie, ale ciebie, mnie, innych "tubylców" a
także tę milczącą dużą grupę mieszkańców obecnych na sesji, z których przed
głosowaniem nie zgłosił się NIKT, kto poparłby poroniony pomysł
nieodpowiedzialnych radnych (nawet to nie spowodowało cienia wahania -
postanowili "dokończyć dzieła"!). I nic się samo nie "unormuje", jeżeli nie
będzie ostro i wszelkimi dostępnymi prawnie sposobami oprotestowane (przecież
owa uchwała jest WAŻNA, czyż nie???) Więc nie na miejscu jest pisanie o burzy w
szklance wody i podgrzewaniu atmosfery.
4. Uprzejmie nie zgadzam się również z zanadto populistycznyym pomysłem, żeby
waaaaaadza siedziała najlepiej na połamanych krzesłach, w stodole i przy
kiwających sie stołach - TAKIEJ WŁADZY NIKT NIGDY NIE SZANUJE, toż to prosta
socjotechnika. Uchwała z poprzedniego roku, rezerwująca NA PRZYSZŁOŚĆ działkę
pod nowy urząd była działaniem odpowiedzialnym. Nikt wówczas nie brał pod uwagę
JUŻ budowanego ratusza, bo nie ma i nie będzie na to kasy w najbliższym czasie,
właśnie dlatego, że są miejskie długofalowe inwestycje - te najważniejsze dla
zwykłych mieszkańców. Ale to nie znaczy, że ma być jak jest: to niewygoda dla
mieszkańców - urząd w trzech miejscach - a nie tylko planowana wygoda
waaaaaadzy!
5. I na koniec - last but not least - sądzę, że akurat spod pióra Baby Jagi
(jak sama lubi też siebie podpisywać), nie powinny wyjść aż tak ostre słowa
potępienia akurat dla sposobu pisania przez Red. Maciąga - bo nie jest mi obcy
ten szczególnie nieprzyjemny styl ataku właśnie ad personam, a pamiętam go (za
dobra pamięć czasem wadzi) bynajmniej nie z enuncjacji Plebsa a z pewnej
gazetki z lat 90-tych, sekującej wszystkich i wszystko (poza znanymi,
nielicznymi wyjątkami). I nie jest to niestety moje zdanie odosobnione.
P.S. I żeby nie było niedomówień, stylu pisania Red. Maciąga TEŻ nie pochwalam,
choć wiele razy wypadało dziękować za "meritum".
S-Ela
Elu droga, ja naprawdę nie piszę dlatego, żeby kogoś mój styl pieścił ( to
zostawię poetom), tylko żeby do łbów trafiało. Przynajmniej
czasami...Oczywiście, że są łby niereformowalne jak "borysek", ale ja do takich
akurat nawet nie zamierzam pisać, bo to inna półka i trudno aż tak nisko zejść!
Więc wybaczam Ci krytykę. Jak mawiał Władzio Gomułka: krytyka tak, krytykanctwo
nie!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 155 wypowiedzi • 1, 2