Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum Spalanie





Temat: Dziś widziałem Maybacha trasa Kraków-Warszawa !!
Dziś widziałem Maybacha trasa Kraków-Warszawa !!
Czy to możliwe ,że Polak sobie kupił samochód za prawie 2 mln zł ?? Przecież
ubezpieczyć taki samochód ,a o spalaniu już nie mówię . Chyba że gaz
zamontowany miał . Z początku czytałem tu na forum że ktoś widział ale nie
chciało mi się wierzyć w takie cuda . W takiej biednej Polsce z drogami jak
kartoflisko taki samochód ?? Dziś zobaczyłem i uwierzyłem . Ile może być tych
cudeniek w Polsce ?? Rejestracja tego zaczynała się na P dalej nie pamiętam .
Jeżeli to nie jest przestępca gospodarczy to tylko pogratulować głowy do
interesów . Więcej takich Polaków .





Temat: Brawo dla Hondy
dziennikarze musili mieć niezłą imprezę na koszt Hondy, żeby takie cuda
powypisywać.
Najcichsza jednostka wysokoprężna na świecie??? krótko i treściwie..
średnie spalanie 3,07 - chyba pobili rekord VW lupo.
pobili na torze rekordy w 19 kategoriach dla silników 2.0 - 2.5 litra - w taki
idiotyzm chyba na prawdę nikt nie uwierzy. rozumiem, że 140 KM CTDi było na
torze szybsze od np. accord 2,4 (to podaję trochę złośliwie jako pierwsze), np.
BMW 325i, AR 156 2,5, rozumiem, że może też od turbo benzyn (2.0 pojemności też
mają w końcu, może impreza itd.), nie mówiąc w ogóle o dzisiątkach całkiem
szybkich dwulitrówek (np. accord 2.0 , laguna 2.0T, BMW 320 (faktycznie 2.2),
AR 156 2.0 JTS, merce C 200K itd.)
co wy na to? chyba w końcu odwieczne dyskusje na forum na temat wyższości
diesel - benzyna zostały "rozstrzygnięte"?

pozdrawiam wszystkich fanów motoryzacji





Temat: 95 vs. 98, czyli Honda kłamie!
n0ras napisał:

> Nie przesadzaj, że żenada - różnica (145/155) to zaledwie
> 6,8% - kwestia różnic w produkcji taśmowej (jeden element
> spasuje lepiej, inny gorzej).

Jak wyżej. Czy my mówimy o silnikach w Polonezie, czy o motorze firmy, której
silniki kręcą się 8500 obr./min.?

> To przecież i tak czysto teoretyczne wyniki (i Hondy i
> 206) - bo na silniku, a nie na kołach. "Okazuje się że
> wartości podawane przez producentów (czyli na silniku) są
> średnio od 15-30% wyższe niż rzeczywiste wartości
> uzyskiwane na kołach" - to cytat ze strony z badaniami
> pewnego auta na hamowni.

Mylisz pojęcia. Dane dla 206 i Accorda odnoszą się do mocy i momentu na
silniku. Zmniejszenie momentu i mocy na kołach jest oczywistością.

> A to, że silnik 16v (wiertarka) nigdy nie będzie miał
> charakterystyki momentu takiego jak V6 - to chyba też wie
> każde dziecko.

Na Forum są osoby, które uważają inaczej.

Przecież on jest robiony po to, żeby
> ładnie wyglądał na prospekcie i w testach spalania przy
> stałych prędkościach.

Amen!

Pozdrawiam



Temat: Oszczędna jazda na luzie?
W ulubionej na tym forum gazecie Auto Świat podawali ostatnio ze przy zdjetej
nodze z gazu i przy wlaczonym biegu w nowoczesnych silnikach odcinany jest
doplyw paliwa...w AMiS tez podawali ze chyba Volvo, ale nie dam sobie "glowy
uciac", stosuje ten patent.....
...A tak przyokazji, chac np dojezdzac do swiatel nie na luzie, a na biegu i
zeby nas za bardzo nie hamowalo mozna wlaczac V bieg, ja tak czasem
robie....hamuje troche ale znacznie mniej niz na IV czy na III biegu...
U mnie w aucie komp. tez pokazuje, przy nodze na hamulcu, albo przy dluzszym nie
naciskaniu gazu, spalanie 0 l/100km, a na luzie na poziomie 0,7l/godz lub
0,7l/100km...o dziwo latem przy wlaczonej klimie pokazuje mniejsze zuzycie na
godz. niz zima przy rozgrzanym silniku i gdy klima automatycznie sie wylacza!



Temat: jeszcze raz o światłach przez cały rok
jeszcze raz o światłach przez cały rok
wiem że tamat był już wałkowany setki razy, ale chciałbym dołożyć swoje trzy
grosze.
obowiązek jazdy na światłach powinien być:
w zimie - jak najbardziej
w lecie - tylko poza terenem zabudowanym!
uważam, ze jazda na światłach w mieście, w słoneczny dzień ma więcej wad niż
zalet:
1. bezpieczeństwo: przede wszystkim piesi. jazda ze światłami powoduje błędne
oszacowanie prędkości zbliżającego się pojazdu przez pieszego co może
doprowadzić do wypadku (nie jest to mój wymysł, p. Butler z forum
Bezpieczeństwo poruszyła ten aspekt w ub. roku)
ponadto prędkości w mieście są (powinny być) stosunkowo niewielkie, co
minimalizuje ryzyko sytuacji w której kierowca jadąc pod słońce nie zauważy
innego pojazdu.
2. ekologia: po co komu światła w gdy stoi w korku?? używając świateł,
samochód spala średnio o,25l benzyny więcej na 100 km, niż w przypadku jazdy
bez oświetlenia. nie chodzi mi absolutnie o oszczędności, bo są one
jednostkowo śmieszne, ale gdy tę wartość pomnożymy przez kilkadziesiąt
tysięcy samochodów, to uzyskujemy sporą wartość. tyle więcej spalin znajdzie
się w i tak zanieczyszczonym powietrzu.
jestam natomiast zdecydowanym zwolennikiem jazdy na światłach poza obszarem
zabudowanym, bez względu na pogodę. zawsze ich używałem i zawsze będę. w
mieście włączam śwaitła przy gorszej pogodzie (pochmurno, mgliście)
pozdr



Temat: Jeszcze TANSZE instalacje LPG
Corolla 1.6 +gaz
Przede wszystkim -Gaziarzu wielkie dzieki dla Ciebie za fachowe pelnienie roli
eksperta i gospodarza bardzo pozytecznego forum !
Wielkie dzieki dla Redakcji za przymkniecie oka na aspekt reklamowy-tez uwazam
ze zaslugi Gaziarza przewyzszaja to male naduzycie ;)

Ale do rzeczy:
Latem zeszlego roku zalozylem Lovato z emulatorami wtrysk.(Pitagora) i sondy
lambda (polski STAG),zawory Tomasetto,butla w kole-razem 1800zl.
Toyotka Corolla 1.6 16V rok '96 114KM przebieg 90000 teraz ma juz 117000 czyli
instalka sie zwrocila.
Na benzynie auto palilo od 5,8 do 7,5 l/100km.
Niestety gazu az 9 do 13 litrow.A mialo to byc o 20-25%wiecej niz benzyny
Poprosilem gazownika o regulacje to przykrecil zawor glowny przy silniku
krokowym.Spalanie nieco spadlo (8-10 l.)ale zaczal zaswiecac sie "check" :(
Analizator spalin wykazal zbyt uboga mieszanke i poczulem troche spadek mocy
szczegolnie z klima.
Sam odkrecilem nieco ten zawor-check przestal swiecic,moc wzrosla ale spalnie
tez.Teraz pali od 9 do 11,5 l./100km. Ostatnio niestety auto zaczelo kiepsko
chodzic na benzynie (duzy spadek mocy na niskich i srednich obr. czasem sie
dlawi a dopiero na wysokich wskakuje na pelna moc.Moj gazownik powiedzial ze
gdy auto chodzi na benzynie to instalacja gazowa nie ingeruje w jego komputer.
Dziwne objawy -co to moze byc?
Mam nowe swiece Boscha i nowiutki filtr powietrza. Jest jeszcze zawor na
parowniku -czy tam cos mozna regulowac i co to ewentualnie da?
Dowiedzialem sie w internecie ze warto zalozyc magnetyzery gazu i powietrza-co
Wy na to?
Pozdrawiam



Temat: Zużycie chwilowe 0.0!
Gość portalu: Gradus napisał(a):

> Juz to bylo walkowane na forum pare razy. Podczas
> hamowania silnikiem paliwo nie jest wtryskiwane (powyzej
> jakichs tam obrotow) wiec pali 0l/100km. Sprawdzalem to
> osobiscie w Ibizie i komp tez pokazywal 0 :).
>
> A znajomemu w Cordobie TDI na biegu jalowym takze
> wskazuje 0l/100km ale to juz jest oszustwo ;).
>
> Pozdro.

Co do TDI - to nie wiem, ale co do reszty - to prawda i nawet przetestowałem to
na zasadzie sprawdzania spalania - zgadza się: 0,0 l/100 km.
Ale nie jest tak w CAŁYM zakresie obrotów, szczególnie gdy są niskie: poniżej
2000 obr./min, choć wtedy trudno powiedzieć, że się HAMUJE ;-))
No i powyższe nie dotyczy silników BEZ wtrysku, np. F126p ;-)))) - wtedy
ekonomiczniej wrzucić na luz. hiihi...
Pozdr.
Kicur



Temat: Co byście wybrali: diesel czy benzyna?
Argumenty ?
Gość portalu: Niknejm napisał(a):
> Nie raz i nie dwa jechałem dieslem i stwierdzam jedno - ma INNĄ
> charakterystykę, dla niektórych przyjemniejszą. Ale jeśli porównamy
> PORÓWNYWALNE auta z silnikami benzynowymi i diesla (turbodoładowanie,
> pojemność skokowa) to diesel w 99% przypadków będzie miał słabsze osiagi,
> ale dużo niższe spalanie.

Tak w sumie jeśli wziąć te 99%, to możnaby stwierdzic, także że:
- biopaliwa gdyby weszły na rynek , w 99% pewnie byłby chłamem
- winiety drogowe dla jednych w 99% byłby słuszne, a dla innych w 99%
niepotrzebne
- Ziemia co najmniej w 99% też jest płaska

A tak na serio niknejm, to z tego co napisałeś wcześniej wywnioskowałe że te
wszystkie opinie, zdania nie tylko z tego forum, ale ogólna wiedza o tym że
silniki diesla są bardziej elastyczne (nie mylić z dynamiczne) niż benzynowe -
to stek bzdur, bo ... coś tam (na co się powołujesz). Wiesz, w taki sposób
moznaby tłumaczyć i przekręcać wszystko co jasne i objawione. Dla mnie to tak
jakbyś chciał wszystkim udowodnić, że co prawda to co mierzą i mówią o dieslach
to prawda, ale nie do końca.



Temat: czy kupić mondeo czy primere?
greenblack napisał:

> Tak, jesteśmy już trochę znudzeni wątkami typu "co kupić za 20 tyś",

widze wlasnie :)

> jeśli na dwóch pierwszych stronach są już 4 takie waątki:) Poza tym w
> weekendy "ruch" na Forum jest bardzo mały - nie ma to, jak nadawać z pracy:)

no tak :)

> Pewnie większość powie, żebyś wziął Primerę, ale ważnym kryterium jest,
który
> samochód ma więcej poduszek powietrznych.

maja po dwie kazdy, wiec szala nigdzie u mnie nie przewaza

>Silnik 1.8 jet też lepszy.

zapewne lepszy od 1.6 w primerze, choc osiagi prawie identyczne(11,8 w
primerze do 11,5 w mondeo kombi, vmax 180 primera, 190 mondeo) a i spalanie ma
wyzsze: 9 vs 11 (bo mondeo to kawal auta), ale jestem przygotowany na potrzebe
zalozenia gazu jesli kupie mondeo.

wyposazenie maja dosc podobne jak pisalem: abs, klima, elektryka (przod),
radio (po 4 glosniki), no i mondeo ma alusy i szyberdach.
ale zapomnialem sprawdzic czy jest w nim tez podgrzewanie przedniej szyby,
podobno konieczne w tych mondeo(bo maja slaby nawiew na szybe)...

no to moze troche Was jeszcze pomecze (nie obraz sie greenblack :)) i wciaz
prosze o opinie

pozdrawiam.




Temat: jeszcze raz o światłach przez cały rok
przykład z lepszych?
na jakiej podstawie twierdzisz, że moje zdanie na temat związku bezpieczeństwa
pieszych z jazdą na światłach jest bzdurne?
pisząc to powołałem się na wypowiedź pani Buttler z forum bezpieczeństwo.
przeczytałem to w ub roku. chyba od tego czasu nic się nie zmieniło.
jeżeli chodzi o spalanie benzyny, to może faktycznie przesadziłem, ale nawet
jeżeli o rząd wielkości to i tak biorąc pod uwagę liczbę samochodów na naszych
ulicach robi się z tego duża wartość.
pozdr
PS. Szwecja ma jednak klimat różniący się od naszego, więc przykład tego
państwa nie jest najlepszy.



Temat: czy jest tu jakis mezczyzna?
Gość portalu: Sherlock Holmes napisał(a):

> To moze tak sobie strzelimy po doktoracie? :-)

Kolejnym w kolekcji?;)

Skoro dzieki lekturze forum
> mozna dowiedziec sie jaki jest silnik w samochodzie?

Ja do tego etapu jeszcze nie doszedłem;)))

Do tej pory myslalem,ze
> tylko silnik Warszawy (S-20, dolnozaworowy) spala wszystko co sie wleje do
baku.

Biopaliw nawet Warszawa nie spali;)) a może ;(((

> Dobra,dosc bo komus zylka peknie :-)

W głowie? W mózgu?;)))

Pozdrawiam




Temat: focus 1.6 i 1.8
woytas napisał:

> czy oplaca sie doplacac do focusa s z silnikiem 1.8 - czy brac 1.6.
> Moze ktos jezdzil oboma modelami i moze podzielic sie wrazeniami?

Zapraszam na Forum FocusKlubPolska na www.autocentrum.pl ! Pytania takie nie
raz tam już były i szeroko temat omówiony.
Ja tylko pokrótce powiem: 1.8 głośniejszy od 1.6, stosunkowo więcej spala (o co
najmniej 15%) a przyśpieszenie podobne. Za to elastyczność 1.8 lepsza.
Ja mam 1.6 sedana (cięższy od 3/5D) i sobie chwalę.
Pozdrawiam!
GG2823614



Temat: Skoda Fabia 1.2 czy Toyota Yaris 1.0 ?
Skoda Fabia 1.2 czy Toyota Yaris 1.0 ?
Witam.Mam prosbe o rade.Jesli mielibyscie kupic nowe auto w cenie ok.35.000
do firmy (czyli wersja van z "kratka") najczesciej do wozenia 1 osoby w
trasie, to co wybrac ? W gre wchodza te 2 nieporownywalne wprawdzie
samochody, ale szczycace sie dobra sprzedaza w Polsce (to tak na wypadek, ze
jak bedzie zle, nie bylo problemow ze sprzedaza auta...).
Chodzi mi o konkretne rady typu: spalanie, komfort jazdy, ceny przegladow,
problemy ze zbyciem auta, spadek wartosci itp.
O tym, ze na tym forum Fabia nie jest lubiana, a Yaris za to bardzo juz wiem.
Prosze o rzeczowe uwagi i pozrdawiam !!!



Temat: Parodysta w BMW na gaz
widzę, że najmądrzejsi nie posiadają gazu. Posiadam dobry, duży samochód, o
dużej pojemności - zamontowałem inst. gazową. Nawet gdybym miał samochód za
100tys nie widziałbym przeszkód do montowania gazu. Dzisiejsze instalacje
gazowe IV a w planie V generacji nie obniżają parametrów samochodu a spalanie
pozostaje takie samo. Jeżeli komuś wstyd jechac BMW z zaworkiem - dobrze mu
życzę. Pokonuję wiele kilometrów dziennie - mnie za to stać na tą instalację i
na to żeby po drodze zjeść obiad w restauracji. Co moga o tym powiedzieć
benzyniarze? To jest czysta ekonomia.
W Waszym rozumieniu budując wielki dom powinienem ogrzewać go prądem a nie
gazem, tak? Przecież prąd jest wygodniejszy, bezpieczniejszy.....droższy. A
gaz śmierdzi. Czy któryś z benzyniarzy zmieni sobie ogrzewanie na elektryczne?
Nie sądzę - to czysta kalkulacja.
Ktoś napisał, że kupując auto żonie najpierw zlikwiduje gaz. I nie nazwę
tego "burżuj" ani "bogacz" bo nie o to tu chodzi.....
Pochwalcie się koledzy, co wyżej wypisujecie bzdury o gazie - pochwalcie się
swoimi maszynami? Może trafiśmy na bogaczy, którzy zamiast pracować moga
pozwolić sobie na pisanie na forum?
Rozumiem fanatyków tradycji silników benzynowych, ale żeby poniżać i obśmiewać?
Tu wykazali niektórzy swoją wyższość ponad gaz.......



Temat: Co wybrac: FABIA czy YARIS?
YARIS!
Kupując nowe auto płacisz za przyjemność trzaśnięcia drzwiami w salonie utratą
wartości - bardzo dużą dla wymienionych w wątku marek. Za 30.000 PLN można
kupić paroletnie świetne duże auto, z z miejskich np. full wypas Yaris 1.3
orginalnie zbudowany w Japonii. Yarisem jeżdżę często, bo ma go znajoma. Ma
bardzo fajną wersję bez sprzęgła i z silnikiem 1.0 Po mieście jazda bez
sprzęgła to poezja, silnik zupełnie wystarcza, spalanie - malutkie.
Niezawodność = 100% przez 2 lata eksploatacji. Poza tym przesuwana kanapa z
tyłu, a więc wygoda lub większy kufer. Nawet design jest ciekawszy niż u braci
Czechów, więc wszystko przemawia za Yarisem, a nawet jeśli zależy Ci na
szpanie, to za 2 tygodnie w salonach pojawi się nowa wersja Toyota Yaris z
nowymi lampami itp. duperelami oraz jeszcze lepszą tapicerką.

P.S Nie kupując Fabii unikniesz wyśmiewania Twojej ewentualnej decyzji na tym
Forum, bo większość wątków nt. Fabii kończy się jazdą po właścicielach tego
cudu czeskiej techniki.



Temat: Chyba Piessna spi ..
Chyba Piessna spi ..
Nie wierze,ze zostawilaby to na forum gdyby nie spala

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=12504576



Temat: Do Ani
Do Ani
droga kolezanko, moze zamist sie spalac na forum poczytaj troche
depresja.webpark.pl/depresja.html



Temat: A ile spala Alfa 156 z silnikiem 2500 cm
A ile spala Alfa 156 z silnikiem 2500 cm
bo nigdzie na forum nie znalazłem spalania do tego modelu, i jak sprawuje sie
instalacja gazowa przy tym silniku ??



Temat: Co tu tak sennie???????
sennie, bo pogoda senna, ale proszę się nie krępować, jeśli ktoś ma zamiar
rozbudzać to forum, to nie mam nic przeciwko ;-)
Ja wciąż bym spała :-)
pozdrazwiam
anaiss



Temat: Kupować nową Primerę czy nie?
> Wersja 1.8 benzyna 114 KM trochę słabowita jak na ta masę.

Bo, jak to ktoś napisał na forum nissana, wersja 1.8 łaczy w sobie cechy
silnika 1.6 i 1.8 - spalanie jak w innych 1.8, osiągi jak w 1.6. :)



Temat: Światła mijania przez cały rok
Jestem ZA, ale są na tym forum uparci debile, którzy uważają inaczej, jako
argument wymyślając teorie o większym spalaniu na światłach i oszczędzaniu
żarówek i wpływie tego na ekologię. Światła TAK przez cały rok!




Temat: jak prowadzić nowe FH
jak prowadzić nowe FH
czy ktoś z obecnych na tym forum powie mi jak jeździć volviakiem FH i spalać
poniżej 31,5 litra? Może ktoś zna złoty środek na taką jazdę, bo mój szef
chyba nie a ja płacę za przepały.
pozdrowionka



Temat: czy jest tu jakis mezczyzna?
To moze tak sobie strzelimy po doktoracie? :-) Skoro dzieki lekturze forum
mozna dowiedziec sie jaki jest silnik w samochodzie? Do tej pory myslalem,ze
tylko silnik Warszawy (S-20, dolnozaworowy) spala wszystko co sie wleje do baku.
Dobra,dosc bo komus zylka peknie :-)



Temat: Ile pali BMW 7 Pana Prezydenta Kwacha ???
Może jest na forum jakiś agent ABW co wie o tym
spalaniu albo dawny esbek ???



Temat: APEL do Marzanny Zielińskiej zTVN cd
SPALMY MARZANNĘ
gdzies, kiedys na forum przeczytalem o pomysle niebagatelnym, mianowicie mial
sie odbyc oficjalny proces topienia /moze nawet spalanie/ "MARZANNY"
WIEC ...?




Temat: ketoza
Ketoza jest stanem intensywnego spalania tłuszczu przy niedoborze węglowodanów.
www.gazeta.pl/alfa/home.jsp?
dzial=0511&forum=342&wid=2116365&aid=2116365&layout=2



Temat: Bronię Ameryki
po Twojej wypowiedzi zar moje serce spala.Ty mnie nie znasz,ja jojo jestem
czlekiem szlachetnym na tym forum,czekam na Twoja odpowiedz.



Temat: a tutti pellegrini
trond napisał:

> Gość portalu: Marian napisał(a):
>
> > Tak,wiemy,że Twoje(albo siostrzyczki).
> > A propos, co sądzisz o tym tekscie,to chyba o Tobie:
> >
> > "moja 18-letnia siostra rzygala dzis rano. mam nadzieję, że jest w ciąży.
>
> wtedy
> >
> > w domu pojawi się małe, spasione różowe, pachnące (no, nie zawsze...;),
> tłuste,
> >
> > śliczne, nie-moje bobo czyli dzidziuś!!!!!!!!! ale będzie fajnie. chyba z
> e
> > justyna żre nie wiadomo co - bo z matury probnej dostala celujacy z maty
> - to
> > chyba nienormaln??? moze przez ta ciaze ;)
> > taki grubasek fajnie by bylo. cyba ze by sie wyprowadzila.. no ale dzidzi
> e
> > moglaby nam zostawic... wtedy bym spala z pieskiem swinka morska i
> > niemowlaczkiem: malym grubym rozowym.
> > ale jestem pojebana, co ;)
> > | wiosna 4/2/2003 07:47:57 PM [+] |"
> >
> >
> >
> >
> >
> > Szkoda,że wcześniej tu nie zaglądałaś.Na tym forum Asia często dawała wyr
> azy
> > głębokiego szacunku dla Ciebie.
>
> dziękuję za zainteresowanie wątkiem.kolejny pretekst do zniszczenia wątku
> religijnego.niestety-odpowiem zawsze tak samo: z Bogiem.nie będę wznosić się
> ponad rozmówcę-zawsze postaram się odpowiedzieć.niestety-na twoje problemy
nie
> poradzę.tobie zależy żeby mieć do kogo pisać.no to pisz sobie.nie znam się na
> łamaniu haseł i fałszowaniu postów.ale zawsze powiem con Dio.

i jeszcze dodam,żeby była jasność: ja ciebie lubię.tylko nie rozumiem czemu się
tak zaperzasz.a już czemu mnie z uporem wciskasz w czyjeś buty-nie pojmuję.cóż-
forum,to forum.czasem uśmiech,czasem cegła na głowę.tek.




Temat: Rozrząd i spalanie.
Rozrząd i spalanie.
Na "konkurencyjnym" forum natknalem sie watek poswiecony spalaniu (u nas byl
podobny).
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20&w=9414636&v=2&s=0
Ale zaciekawily mnie 3 posty traktujacy o tym,ze na skutek rozlegulowanego
rozrzadu kosmicznie wzroslo spalanie.

• Widzialem jak porusza się wskazówka poziomu paliwa
audax 02.12.2003 01:44 odpowiedz na list odpowiedz cytując

kiedyś mialem audi 80 z 1988 rku (beczka), gaźnikowe,
Pewnego razu musiałem wymienić pasek rozrządu, i pewien pan, który siebie
strasznie wychwalał obiecał mi to szybko zrobić (nie bylo szybko...!)
Wymienił pasek, i ustawił co trzeba. Oddał mi samochód mówiąc iż ustawił
wszystko rewelacyjnie i samochód jest żwawyi wogóle wypas!
Uwierzyłem (zresztą nadal jestem naiwny).
Co prawda samochód okazal sie być krową bez zrywu i przyspieszenia,ale
wytlumaczyłem sto sobie tym iz mniej pali paliwa (o czym ów pan mnie
zapewniał).
Następnego dnia wybralem sie do miasteczka oddalonego od miejsca w którym
mieszkam o 12 kilometrów.
Chociaż trudno w to uwierzyć widziałem jak powoli wskazówka poziomu paliwa
opada...
nie wiem ile samochód wtedy palił, ale po powrocie do domu (czyli po
przejechaniu około 24 - 25 km)z praiwie pelnego baku zostało mniej niż 1/4...
(nie pamietam ile misciło sie w baku audi - albo 58, albo 68 litrow)
nie utrzymuję kontaków z tym panem - po co mi dodatkowe stresy...

• Re: Widzialem jak porusza się wskazówka poziomu p IP: *.nagasaki.ocn.ne.jp
Gość: wojtek 02.12.2003 04:31 odpowiedz na list odpowiedz cytując

mialem to samo w golfie gti, ale mi sie nie udalo dojechac do stacji benz...

• Re: BMW 320,525 IP: *.sieci.bianet.com.pl / 195.117.135.*
Gość: Conveyor 02.12.2003 17:15 odpowiedz na list odpowiedz cytując

FSO 1500 rocznik '89, 15-17 litrow LPG na 100 km, heheheheh, ale mial
rozregulowany rozrzad, poza tym dosyc ostro go traktowalem...

Prosba ma wiec jest nastepujaca:

1.Czy mozecie wyjasnic mi zaleznosc miedzy regulacja rozrzadu a spalaniem.
2.Czy sa tylko dwie mozliwosci?Rozlegulowany= wysokie spalanie i prawidlowo
ustawiony= spalanie normalne,czy tez mozliwe sa jakies stany przejsciowe -
np.lekko rozregulowany=lekko wyzsze spalanie.

Tradycyjnie prosze o wybaczenie,byc moze podstawowego braku wiedzy.Pozdrawiam




Temat: czujnik spalania stukowego
Gość portalu: andrzej napisał(a):

> Czym grozi jego uszkodzenie?
częstszym spalaniem stukowym (zwykle w czasie przeciążenia silnika);
>Czy jest zauważalne od razu?
jeśli ktoś ma wyczulone ucho to tak;
>Jak często (mniej więcej) dochodzi do spalania stukowego (zakładając idealne
95-oktanowe paliwo). Chodzi o to jak często układ regulacji wykonuje "pętlę":
spalanie stukowe - zmniejszanie kąta wyprzedzenia - zanik spalania stukowego -
zwiększanie kąta - itd.
Zasadniczo i bez czujnika spalania stukowego silnik (jego zasilanie,
sterowanie, zapłon i wszystko inne) jest tak dopasowane aby do eksplozji paliwa
w cylindrach nie dochodziło. Spalanie stukowe nie jest bowiem tolerowanym "złem
koniecznym". W dobrze wyregulowanym silniku ze sprawnym układem zapłonowym jest
pewna tolerancja i czujnik spalania stukowego (jeśli jest) wykonuje swoją pracę
rzadziej niż sie Panu wydaje. Chyba, że ktoś ma wyjątkowo ciężką nogę (wtedy
najczęściej pojawiają się detonacje w silniku - niektórzy mówią, że "grają
zawory" - choć to oczywiście nieprawda).
> Jaki to ma wpływ na trwałość silnika?
Zasadniczy - cierpią zawory, przylgnie, tłoki, układ tłokowo-korbowy
> I czy w związku z tym lanie benzyny 98-oktanowej na przykład nie
eliminuje tego problemu całkowicie (nie występowanie spalania stukowego)?
Eliminuje choć jest czasami działaniem na wyrost. Producent silnika, w którym
ciśnienie sprężania nie jest zbyt duże (relatywnie) nie przewidział wyższej
liczby oktanowej paliwa bo ryzyko wystąpienia detonacji przy benzynie o niższej
LO jest stosunkowo niższe zwłaszcza tam, gdzie pracą jednostki steruje
komputer. Odpowiadając wprost na pytanie - benzyna 98 to mniejsze ryzyko
wystąpienia spalania stukowego, jeszcze mniejsze daje stosowanie gazu LPG,
gdzie LO przekracza 100.

proszę potraktowac moje rozważania w kategoriach pewnych uproszczeń. Szczegółów
nie podam bo po pierwsze ich precyzyjnie nie znam poza tym wykraczają nieco
poza tematyke tego forum.
Najlepszego w Nowym Roku.



Temat: Honda Civic
Witam,

Ponieważ Niknejm jeszcze nie zareagował, dlatego może coś zdąże napisać o
HC5G :-) Nie napisałeś jaki model nadwozia Cię interesuje, tak więc ograniczę
swoją odpowiedź tylko do najbardziej popularnych, występujących w europie
wersji silnikowych tego pojazdu:

-1.3 DX (1343ccm) 75KM/6300 102Nm/3100 SOHC gaźnik
Vmax=170 Accel=11.3 silnik:D13B2 spalanie(90/120/miasto):5.4/7.3/8.4

-1.5DXi (1493ccm) 90KM/6000 119Nm/4700 SOHC wtrysk-2p
Vmax=180 Accel=9.7 silnik:D15B2 spalanie(90/120/miasto):5.5/7.2/8.8

-1.5LSi (1493ccm) 90KM/6000 119Nm/4700 SOHC wtrysk-2p
Vmax=177 Accel=9.7 silnik:D15B2 spalanie(90/120/miasto):5.5/7.2/8.8

-1.5VEi (1493ccm) 90KM/5500 129Nm/4500 SOHC E-VTEC wtr-multi_p
Vmax=180 Accel=10.1 silnik:D15Z1 spalanie(90/120/miasto):4.5/6.6/6.7

-1.6ESi (1590ccm) 125KM/6500 142Nm/5200 SOHC VTEC wtr-multi_p
Vmax=195 Accel=8.7 silnik:D16Z6 spalanie(90/120/miasto):5.9/7.5/8.9

-1.6VTi (1595ccm) 160KM/7600 150Nm/7000 DOHC VTEC wtr-multi_p
Vmax=215 Accel=7.9 silnik:B16A2 spalanie(90/120/miasto):6.0/7.5/9.0

Powyższe wersje występują w 3D, natomiast 4D nie ma silnika 1.3. Jest jeszcze
do dyspozycji 2D, czyli coupe no i amerykańskie wersje 3D i 4D tak więc to co
zacytowałem powyżej z moich tabelek dotyczy najbardziej popularnego zestawu
silników.
Najwięcej na rynku jest modeli z 1.3 i 1.5 i wśród nich możesz próbować znaleźć
przyzwoity egzemplarz, ale uprzedzam, że łatwo nie bedzie, bo autkami
przemieszcza się dość często młodzież dresowa, no i autko z racji swojego
wyglądu, osiągów, itp. jest raczej użytkowane przez grupy podwyższonego ryzyka
w sensie drogowym :-)
1.6 VTi są rozchwytywane jak ciepłe bułeczki, więc nie jest łatwo znaleźć taki
pojazd, natomiast 1.6 ESi z silniczkiem D16Z6 lub spotykany czasmi w tym modelu
silnik D16A9 z 130KM potrafią dostarczyć sporo frajdy.
Jeżeli poważnie myślisz o HC to proponuje Ci czytać na bieżąco forum na
www.hondapl.org, zarejestrować się i z czasem będziesz wiedział czego tak
naprawdę szukasz.

Kurczak



Temat: Czy ktos wie jak jest z gazem w alfie romeo 145
Do Lexusa na gazie
Gość portalu: lexus napisał(a):

> Nie rozumiem co w tym rewolucyjnego,ale postaram się Tobie to
wyjaśnić.Wiadomo
>
> powszechnie,że podczas pracy silnika na gazie brak jest spalania stukowego ze
> względu na wyższą liczbę oktanową gazu (około 110),

W sprawnym silniku, zasilanym paliwem do niego przeznaczony, też jest brak
spalania stukowego. Czyżbyś sugerował, że tylko stosując gaz, można się
uchronić przed tym niekorzystnym zjawiskiem?

>to powoduje cichszą pracę > silnika (może bardziej przyjemną dla ucha)to po
pierwsze,

Jakieś wiarygodne dane? Dlaczego Lexus nie jest napędzany gazem, a ledwie
benzyną 95?

natomiast
> elastyczność to nic innego jak możliwość jazdy np. na 4-tym biegu z
prędkością
> 50 km/h.Wiem,że nie powinno się tak jeździć, jednak ludzie jeżdżą w ten
sposób,
>
> poza tym jazda w ruchu miejskim nie wymaga zmian biegów co chwila.Jeżeli ta
> odpowiedź Cię nie satysfakcjonuje możemy podyskutować dalej.

Ta odpowiedź mnie w ogóle mnie nie satysfakcjonuje. Polepszyć elastyczność
można, zwiększając wartość momentu obrotowego. Sugerujesz, że gaz dodaje
momentu i mocy? Liczba oktanowa paliwa nie ma żadnego wpływu na wartość mocy i
momentu, co zostało już wielokrotnie udowodnione. Wszystkie instalacje gazowe,
nawet te montowane przez producenta aut _ZMNIEJSZAJĄ_ moc i moment. Chodzi
zarówno o instalacje LPG, jak i CNG.

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20&w=6139708&a=6157662
Proszę przekonywać do gazu, trzymając się faktów, a nie rojeń.

Pozdrawiam




Temat: Znow sie zaczelo
Znow sie zaczelo
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20&w=15083750&a=15083750
i ciach sto postow.

"A ja mam dizla wiec dizel jest najlepszy na swiecie"
"a subaru jest jeszcze lepsze"
ble ble ble.

A tu kilka uwag ode mnie.

- jak mozna pierdolic farmazony o ekonomicznej jezdzie nowoczesnym dizlem
czy benzyna jesli wywala sie na nie pieniadze z zakresu 60 000 - 100 000.
Przeciez przy takich kwotach ceny paliwa i spalanie sa zupelnie nieistotne

- byl kiedys jakis n-grupowy dizel wlozony w golfa i jezdzil po rajdach. No
ale juz nie jezdzi

- dyzel jest bardziej ekologiczny. A gaz jeszcze bardziej ;-))

A cale zamieszanie tylko po to by sprzedac wiecej aut. Jedni kochaja benzyne
inni dorzuca 10 000 pln i maja tanszego dizla. Jeden jest lepszy od drugiego
a drugi od pierwszego. A wszystkie pieniadze leca do tego samego producenta.

Jak juz drogi zapchaja sie dieslami to okaze sie, ze nastapi rewolucja w
silnikach benzynowych, i ze beda one na glowe bily diesle. Bo np. ktos
wyprodukuje ekologicznego dwusuwa. Bo skoro jesli prototyp fordowskiego
dwusuwa wyciaga z pojemnosci 0.8L 210 koni to nie jest zle.

A tak przy okazji dygresji SH co do sprowadzanych zlomow z zachodu i braku
kasy na ich serwisowanie. Juz dzis widac "nowe" diesle ktore kopca
niemilosiernie. Na razie jest ich malo. Ale sa. Ciekawe co bedzie, jesli te
auta osiagna wiek 8, 10 czy 15 lat. Nie przewiduje, by za 10 lat srednia
wieku auta przecietnego polaka byla taka jak obecnie w niemczech. A skoro w
2003 roku w takiej Belgii sprzedano 80% diesli to i do nas to trafi. Mysle ze
przyszlosc naszego powietrza maluje sie w czarnych barwach a my bedziemy
kichac czastkami stalymi

pozdrawiam



Temat: Niknejmie, który lepszy?
greenblack napisał:

> Niknejm, ten sam, który korzystał z porównań Civica 2.0 z 325i i Impreza WRX,

Oba te auta zmierzono na torze, opublikowano wyniki przejazdu. I były one
takie, jakie były.
Pamiętajmy, że porównano całe samochody, a więc i układ napędowy, zawieszenie,
hamulce itp.

> ten sam, który tworzył porównania Accorda 2.4 z Vectrą 3.2 V6, ten sam, który
> nie widzi nic dziwnego w porównaniu Mondeo ST220 z Accordem 2.4,

O przepraszam! W wątku o porównaniu tych aut przyznałem, że ST220 ma lepsze
osiągi niż Accord. I nie dziwota, bo ma sporo większą pojemność skokową silnika.
I jako auto służbowe wybrałbym właśnie Mondeo. Prywatnie wybrałbym Accorda za
jego wyższą niezawodność, niższe spalanie i też niezłe osiągi.

> ten sam, który
> wykazywał bezsprzeczną lepszość Accorda 2.4 nad Mondeo V6,

Są to samochody z tej samej klasy, z silnikami o podobnej pojemności, oba
wolnossące. Więc łatwo je porównać.

> akurat dzisiaj, nie
> chce orzec, który z silników jest lepszy, powołując się na ich
> nieporównywalność. Czyż to nie dziwne?

Nie dziwne. Inna pojemność, zastosowanie/nie zastosowanie turbo.
Nic w tym dziwnego nie ma.

Poza tym robisz wszystko, aby ludzie zapomnieli, o co chodziło w naszej
rozmowie w tamtym wątku. A chodziło o to, że uparłeś się, że V6 ZAWSZE będzie
lepsze od DOWOLNEGO R4 o porównywalnej pojemności. Na przykładzie silnika
Mondeo 2.5 170KM (V6) i Accorda 2.4 190KM (R4) dowiodłem w bardzo prosty
sposób, że opowiadasz bzdury. I do mojej wypowiedzi na ten temat:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20&w=9478651&a=9592036
...oczywiście się nie odniosłeś. No bo w sumie co miałeś napisać? Że silnik V6
ZAWSZE jest lepszy, a jeśli jest gorszy (moc, moment obrotowy) to i tak jest
lepszy? :-)))

Pzdr
Niknejm



Temat: Mieszkanie w mieście to nie mieszkanie...
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=217&w=18948503
Mieszkam od 2 lat na wsi i do miasta już nie chcę wracać mieszkać. Do pracy 35
min dojazdu samochodem, w tym 20 w mieście (!!!). Dłużej dojeżdżają niektórzy do
pracy, mieszkający i pracujący w obrębie miasta. I prawie tyle samo spalą
benzyny, co dojazd ze wsi. W domu cisza i spokój. Zimą nie mogę doczekać się
śniegu, żeby mieć zajęcie przy odśnieżaniu. Odpowiednia łopata i idzie szybko,
prawie bez wysiłku. A jakie zadowolenie, gdy przed domem jest czarny asfalt. I
można to osiągnąć bez wynalazków solnych. Za oknem kłótnie ptaków o rozsypany
słonecznik. I wiewiórka zaglądnie za jakimś orzeszkiem. Wiosna, słońce wita przy
porannej kawie na tarasie. Kwiatek uśmiechnie się czerwienią, bielą... W
zupełnie innym nastroju człowiek wyrusza do pracy. W mieście, ruszając z
chodnika, sypie gromy na tych, co nie chcą ustąpić i pomóc włączyć się do ruchu.
Lato. Można pochodzić w gaciach po słońcu, uciąć drzemkę w cieniu lipy, zjeść
świeże owoce, prosto z własnego krzaka. I nie czuje się tutaj takiej duchoty i
upału, jak w mieście. TV nie oglądam, bo żywy obraz przyrody jest ciekawszy, niż
gadające głowy za szklanej szybki. Wokół życzliwi ludzie, pomogą w potrzebie.
Inny, spokojny świat. Ktoś napisał, że musi wydać pieniądze na powrót Taxi.
Niech zaprosi znajomych i pije w domu. To goście będą mieli problem z powrotem
do miasta. A z innych imprez wraca się własnym samochodem, albo organizuje wypad
wspólny z posiadaczem takowego.
Inna organizacja życia rodzinnego, kulturalnego, zakupów. Wszystko można
pogodzić ze sobą, tylko trzeba być uświadomić sobie, co jest najważniejsze w
życiu, co sprawia największą frajdę i jak to osiągnąć najmniejszym wysiłkiem.
Również finansowym
Szczerze zadowolony z podjętej kiedyś i zrealizowanej decyzji
mif :)



Temat: Instalacja gazowa - czy warto dopłacić za komputer
Szanowny ekspercie,
pozwole sie nie zgodzic z gloszona przez Pana opinia.
Pominiecie koputera jest czasem posunieciem pozwalajacym obnizyc koszt
instalacji, ale nie mozna generalizowac.
W wielu samochodach instalacja "krotka" jest samobojstwem finansowym i w
efekcie oszczednosc szybko wychodzi bokiem.
Owszem- jesli instalacja zostanie dobrze wyregulowana, to do wyjezdzenia tego
zbiornika spalanie bedzie dobre. Tylko ze gaz jest bardzo rozny, a w takiej
sytuacji uklad sie nie bedzie adaptowal.
W zwiazku z tym trzeba tak ustawiac spalanie, zeby bylo w jakis sposob
uniwersalne- tzn. zwykle trzeba sie liczyc z wieksza dawka gazu, albo
zmniejszona moca...
Podsumowujac- sa samochody, w ktorych sobie mozna oszczedzac, ale w wiekszosci
rola komputera jest znacznie wazniejsza...
Komputer przetwarza sygnały pochodzące z sondy lambda, zapłonu, oraz czujnika
położenia przepustnicy TPS i zapisuje w pamięci wartość napięcia z sondy
odpowiadającego mieszance stechiometrycznej, która powinna być utrzymywana w
każdych warunkach pracy silnika, stale konfrontuje otrzymane dane z zapisanymi
i w razie odchyłki koryguje ilość podawanego gazu poprzez zmianę otwarcia 2
silników krokowych, zawiera pakiet funkcji diagnostycznych i programowania
umożliwiający integrację systemu z elektronicznym układem sterowania wtryskiem
samochodu i kontrolę działania wykorzystywanych czujników.

A tak na koniec- jak zamierzalby Pan uczciwie przejsc badanie techniczne nowym
samochodem z instalacja bez komputera?

Jesli kogos to bardziej interesuje, to temat zostal rozwiniety bardziej w watku
o instalacjach gazowych :
www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=20&w=4763793
pzdr



Temat: Jak to naprawic?
Małe sprostowanie, jeśli coś Panu poleciłem to bardzo przepraszam – to nie moja
rola, bo przez internet mogę ewentualnie podsunąć pewien trop. Bez diagnozy
warsztatowej nie da się niczego naprawić. Druga sprawa to zakres moich
kompetencji. Nigdy, jako dziennikarz (tzw. motoryzacyjny), z mechanicznym
wykształceniem i pewnym doświadczeniem nie będę mógł porównać się z mistrzami
fachu bądź zawodowymi rzeczoznawcami. Dlatego forum nazywa się „eksploatacja
(czyli użytkowanie) samochodu” nie zaś „mechanika” bądź „naprawa”. To co
odpisuję na pytania z tej dziedziny staram się konsultować z wieloletnimi
praktykami lecz proszę traktować to jako pewne przypuszczenia choć, nie
ukrywam, jest mi niezmiernie miło jeśli są trafne.
No ale do rzeczy – wymienił Pan moduł zapłonowy ale nie zaszkodzi tez sprawdzić
całą resztę instalacji bo lubi ona o tej porze roku zwłaszcza robić
nieprzyjemne kawały. Przy okazji warto sprawdzić jak pracują świece,
wyciągając wnioski np. (to bardzo uproszczonysposób) na podstawie nalotu na
elektrodach (swoją drogą często silnikowi nie „podchodzą” takie lub inne
świece - tradycyjnie nie podaję marek ale zdaje się że to załatwią inni goście
forum) – zapewne Pan wie, że najczęściej spalanie uznaje się za „zdrowe” jeśli
świeca jest w miarę czysta, nie okopcona, nie zaolejona, bez śladów spalania
oleju (brudnobiały nalot) z lekkim, popielatym bądź bladobrązowym
zabarwieniem. Wiele powinna powiedzieć o tym, co się dzieje analiza spalin.
Sonda lambda powinna wytrzymać ponad 100 tys. km, tyle samo co katalizator,
chyba że dojdzie do uszkodzenia mechanicznego. Wymiana to dość niewdzięczna
robota – tak jak zawsze przy układzie wydechowym i ktoś zdaje się w tym wątku
na ten temat już napisał. Ze względu na fakt, że trudno się ją wymienia a musi
być ściśle określona lepiej zrobić to w warsztacie, gdzie zostaną dokonane
odpowiednie pomiary i ewentualne regulacje. O uszkodzeniu sondy lambda świadczy
najczęściej większe zużycie paliwa i toksyczność spalin oraz nierówna praca
silnika.




Temat: "Ślonski wandrus z familoka"
Jedna uwaga ktora nasunęła mi sie gdy przeczytałem o totalnym logowaniui aby
wziąc udział w forum............. nie jestem za tym bo kolejne dane o logujących
wykozystywane do marketingu i w celach komercyjnych....niech na forum pojawiaja
sie szczere wypowiedzi kadego kto jak czuje i niech sie wypowiada jak chce .....
daje dowód na jego jestejstwo ... to kazdy pracuje na swój wizerunek i
autorytet.... dla mnie ideałem jest kóra ,prosta grzebiąca w gnoju ale jakie
sterylne i smaczne jajka znosi.......... to my możemy w każdej sprawie zabrac
glos nie uwłaczający godnosci innej osoby mającej inne zdanie.........
ale nie zamykajmu ludziom geb klasyfikując ich lub blokując sami się spala
jak będą mieli godnych forumowiczów z własnym okreslonym zdaniem....
Jestem za ewolucja a nie rewolucja ,natura to juz dawno pokazała że trzeba lat
aby wszystko doprowadzic do noramalności , przywódca prowadząc swoich przez
pustynię musiał stracic pokolenia aby realizowac swoje idee......
Badzmy cierpliwi kochajmy nasz Śląsk z jego prawdziwymi fanami i zdrowymi
ludżmi których nie ma wszystkich na forum a stanowia historię ,klimat tego
regionu , to wielki tygiel przemian i sól w zupie jest potrzebna by nadać
smak...
Ja sie nie boje swojego zdania i swoich postaw ,wierzę w człowieka a od
niektórych dostawałem kopy ale to mnie nie złamało.................
i pamiętajcie że prawda i szczeroś choc ciężko to toruje sobie droge do naszych
serc ale uważajcie ... bo człowiek im bardziej wszyksztłcony tym kłamstwo
jest prfidniejsze ...... nie mówie o ludziach pozytywnych a o tym jak można
sterować procesami,jatrząc i stawiać mury miedzy ludzmi..............



Temat: ALFA 156 - proszę o opinie.
Drodzy koledzy Alfisci od kilku miesiecy kiedy założyłem internet wertuje te
forum oddaje wam pokłon za fanatyczne oddanie marce.Pomimo tego ,że Alfy zawsze
będą mi sie podobały to gorycz mnie przepełnia jak bardzo sie zawiodłem.
Zapewniam was, że gdybym miał możliwość zapoznać się z tym forum przed zakupem
swojej 146 nie kupiłbym żadnej alfy niestety nie przekonacie mnie.Jestem z
wykształcenia mechanikiem samochodowym studia kończyłem na wydziale
mechanicznym i konieczność wymiany rozrządu po 60 tyś to jest kpina
konstruktorów. Występują dwa powody tego absurdu słaba jakość materiałów oraz
konstrukcja, skupiono sie na wyciąganiu mocy a nie na rozkładzie sił i momentów
przekładni.Wariator podobnie.Przy 65 tyś konieczność wymiany łożyska oporowego
sprzęgła.Teraz mam 103 tyś głośna praca łożysk alternatora.Wachacz przedni ma
już wymienione tuleje gumowe( u innych producentów tak szybko to nie występuje)
AUTO MA DOPIERO 5 LAT a wiadomo że gdy kupuje się nowe auto to do pięciu lat
powinno sie tylko wymieniać płyny i jeździć a tu spotkał mnie zawoód.
Kropkę nad "i" postawił silniczek krokowy którego niestety nie da się
przeczyścić tylko trzeba wymienić koszt 500 zł tak usłyszałem w serwisie.
Apropo przekręcanych liczników w momencie gdy nastąpi przekręcenie licznika na
komputerze wyrzyca tyle awarii że można z butów wyskoczyć. Przykład z życia:
Kiedy byłem w serwisie pracownik opowiadał mi o jednym gościu który kupił kilku
letnią 156 z przebiegiem 120 tyś po podłączeniu okazało sie wyskoczyły
uszkodzenia adekwatne dla przebiegu powyżej 200 tyś i jedyna rada jak
najszybcie pchać na sprzedać żeby ciągle nie dopłacać.
Na koniec podam sprawę tłumika już jest przerdzewiały , przy prawidłowym
spalaniu benzyny powstaje woda która odstaje sie w tłumiku i przyśpiesz procesy
korozyjne. Gdyby konstruktor był z zaskokiem to by przekonstruował i siła
spalin wyrzycała by wodę na zewnątrz albo wykonanie tłumika z lepszej blachy.
To są fakty.



Temat: dealer Toyota Warszawa - kogo polecacie
wydaje mi się, że polecanie salonu nie ma zbytnio sensu, bo wszystkie są podobne z wyjątkiem tego jednego
wspominanego powyżej, ja kupowałem na wolskiej, miła obsługa zadzwonili że auto jest odbiór miałem w ciągu
miesiąca nie wiem jak teraz, pewnie dłużej bo dużo ludzi kupuje, min. na wątku forum yaris klub;

co do wersji, widzę że na silnik już się zdecydowałaś, jeśli nie to pojedż do salonu i przejedź się na przykład w
sobotę, wtedy w salonie jest pościej jedną jak i drugą jarą, tj. 1.0 i 1.3, wyposażenie: golasa odradzam, nie ma w nim
wspomagania, węższe opony, radio chyba nawet bez gazety, wersja środkowa, oki, wspomaganie kierownicy dwie
poduszki, dobre radio jak na radio firmowe z kasetką, szersze opony i jakieś tam jeszcze bajerymały ale w środku b.
przestronny, przesuwana kanapa masz 205 albo max 305 litrów, możesz złozyć kanapę i równa podłoga i naprawdę
wiele przewieziesz, duzo schowków; spalania 5.5 litra to jest max., a przy stałej spokojnej jeżdzie ok 75km/h to 3.9
wady: silnik głośny powyżej 3500 tyś. obrotów, ale wtedy tez najlepiej przyspiesz, ważne w czasie manewrów
wyprzedzania, nie musze tłumacczyc, brak oświetlenia bagażnika i jak pisali inni nie można słuchać radia po wyjeciu
kluczyka ze stacyjki, co dla mnie nie jest wada tylko zaletą, nie musze przy wychodzeniu z auta pamietać o zgaszeniu
radia; brak pamięci pozycji fotela kierowcy w wersji 3 drzwiowej, po odchyleniu oparcia by ktoś mógł usiąśc z tyłu,
fotel trza na nowo ustawić, tj. pochylenie oparcia;
jesli chsesz więcej opini znajdź stare watki o jarze temat był robiony mni. od marca tego roku, bo wtedy parę osób z
tego forum, min. i ja kupiło to autko;
autko na miasto dla dwóch, trzech osób b. dobrze, w trasie też zaskakuje pozytywnie, nie jest to torpeda, a przecież
nie o to chodzi, ma jeżdzć wygodnie, bezpiecznie i w miarę nie drogo, olej co 15 tyś., a przeglądy co 30tyś.;

pozdrawiam
mac

masz pytania pisz albo tu, albo odwiedź nas na wątku jaris klub, bo po prostu często tam zaglądam, a poza tym jest
tam parę osób które też Ci pomoże bo ma większe doświadczenie z tym autem niż ja



Temat: zawór EGR
BZDURY
Dawno mnie tu nie bylo i nie ma kto prostowac krzywych pogladow.

EGR zabrudzil sie nagarem od spalonego oleju i zablokowal tloczek co wywalilo
blad EGR.

Bledy EGR sa rozne i jedynie blad polegajacy na braku identyfikacji polozenia
tloczka kwalifikuje caly EGR do wymiany. To sa bowiem w 90% elementy
nierozbieralne i trudno sie do tego dobrac.

Najprawdopodobniej jednak u ciebie ten EGR blokuje sie nadal, bo nagar osadzil
sie pewnie dookola tego popychacza i zatyka to dokumentnie. Wszystko zalezy
KIEDY pojawia sie ten kod EGR. Zresetuj komputer przez zdjecie klemy i
zaobserwuj KIEDY i po jakim przebiegu i w jakich warunkach ta kontrolka zapali
sie od nowa. Jezeli ona zapali sie dopiero po jakims czasie i to w czasie kiedy
zwalniasz hamujac silnikiem z duzej predkosci, to znaczy, ze EGR jest po prostu
zablokowany. Jesli przyczyny sa elektroniczne, to kontrolka zapali sie prawie od
razu, po przejsciu pierwszych testow wewnetrznych.

Powinienes zrobic 2 rzeczy:

1) Najpierw zrobic kuracje olejowa Slickiem 50 szukajac na tym forum postow
przez wyszukiwarke i Slick50 albo slick 50. Dzieki temu auto przestanie dymic
permanentnie i EGR przestanie sie zatykac.

2) Wziasc i zdjac to EGR i dokladnie wyczyscic, wyplukac, oskrobac, sam
zobaczysz jak to dziala jak to wyjmiesz z auta. Do tego sluzy aceton.
To jednak zalezy od konstrukcji twojego EGR. Bo nie nalezy lac acetonu do
kazdego EGR. Tylko do elektronicznych z solenoidem. I trzeba uwazac. Aby tego
EGR szlag nie trafil ostatecznie.

Po tych operacjach spadnie ci zuzycie paliwa i wzrosnie moc.

Jazda z kodem EGR powoduje wejscie komputera w inne tryby pracy i zdarza sie, ze
oprogramowanie OPOZNIA zaplon o np. 5 stopni, a takze podwyzsza dlugosc czasu
wtrysku, aby paliwo bylo bogatsze. To jest powazny problem, bo silnik ma
napisany program do wspolpracy z EGR. Jak EGR nie chodzi, to silnik dziala z
innymi parametrami spalania, ktore sa tzw. trybem awaryjnym i zadaniem tego
trybu jest ograniczyc ilosc zanieczyszczen kosztem zuzycia paliwa.

Jazda z lampka komputera i kodem EGR jest malo sensowna.
Czekanie na zmilowanie panskie i zastanawianie sie nad zrobieniem kuracji
Slick50 tez jest malo sensowne. Wykonaj punkty 1 i 2 i bedziesz mial auto jak nowe.

Dla twojej informacji powiem, ze niektore modele GM maja takie roznice
oprogramowania w trybie awaryjnym bez EGR i z EGR, ze roznica spalania dochodzi
do 30%!




Temat: JAZDA NOWYM BMW 530d - pierwsze wrazenia
Wiekszosc rzeczy o ktorych pisze Szymi uwazam za nieprawdziwe albo bzdurne

1.O wygladzie sie nie dyskutuje - sprawa gustu. 5 prezentuje sie bardzo dobrze
i to znacznie lepiej niz na foto. Seria 7 byla pomyslana nie o Europie - poza
nia sa inne gusta i co innego sie ludziom podoba. To sie akurat sprawdzilo.
Zreszta rekordy sprzedazy BMW bije w USA i Azji (Japonia, Chiny itd) gdzie
potencjal rozwoju sprzedazy jest ogromny a w Europie max 2% - Greenblack:
Bangla bym tak szybko nie wyrzucal tylko dalbym mu inna funkcje! :))

2.Co do spasowania elementow - totalna bzdura. Moze masz problemy ze wzrokiem
albo pomyliles samochody. Chyba nie wiesz jaka procedure przechodza te
samochody zeby uzyskac jakosc i ile osob to sprawdza i za to odpowiada. To nie
jest Fiat czy inny Ford. Jezeli cos takiego by sie zdarzylo to sporo osob leci..
To samo z tym lakierem , to juz przegiales ...nie opowiadaj ludziom takich
bzdur - chyba nie wiesz na czym polega ta technologia lakierowania i jak to
wyglada. Tu nawet tzw polcien ktory widac tylko lampa halotronowa i jest takimi
lampami sprawdzany nie ma prawa sie przeslizgnac...

a propos : Turcy montuja prawie wylacznie w Monachium i to serie 3 - i co
podpadla?

3. Deska sie wydaje koledze za wielka... co to za wniosek??? o czym w ogole
mowisz? Co do deski to mozna miec zastrzezenia do gornej plyty
(material mi osobiscie wydaje sie niespecjalny) ale ta bedzie napewno w czasie
produkcji zmieniona na inny plastik jak to bylo z 3.
A napisales ze plastiki ok..

4. A teraz Diesel - to nie jest TDI Audi (nie tych CR2) ze sie trzesie - Common
Rail nie ma az takich wibracji ze je czuc przy odpalaniu. Auto na pewno sie nie
zatrzeslo.... Co do spalania chyba jechales po raz pierwszy z komputerem i do
tego na zimnym silniku??? :
"i ruszam. na ostrobramskiej wcisnalem do konca i wyraznie poszedl do przodu"
ile nim przejechales-3km? Proponuje ci zrobic ten sam numer jakims "maluchem"
dieslem - bardzo sie zdziwisz jakie bedzie mial spalanie.
Jedynie przyznam ci racje jak chodzi o to ze jest cichy - przy 130 o 2dB mniej
od konkurencji.

Szkoda ze takie "testy" ukazuja sie na tym forum.

Pozdrowienia z Dingolfing W 2.4.



Temat: Odchudzam się mądrze! kto ze mną???
kieruje to do wszystkich lasek, ktorych tu jest pelno i ktore pisza smieszne
posty w stylu: "od dzis zaczynam glodowke", ," chce schudnac 5 kg w dwa
tygodnie!!!", "jak mam miec chudy brzuch za tydzien, bo spotykam sie z
chlopakiem"..... itepe, itede... sluchajcie, mialam prawie anoreksje, mialam
jedzenie kompulsywne....

osiem miesiecy temu poznalam fajnego kolesia, mialam wtedy z 6 kg nadwagi
(167, 63 kg), ogolnie spedzalam czas jedzac , czytajac to forum miedzy
innymi, , mowiac sobie; musze sie odchudzac, jak ja wygladam, o jutra zaczynam
taka a taka diete, zamartwiajac sie ze zjadlam 6 kanapek po 22, budzac sie bez
checi do zycia i nie mogac patrzec na siebie w lustro.. przebywajac jednak z
nim odkrylam cudowne wlasciwosci jedzenia normalnego, i zaprzestalam mysli tego
typu, bo jak zreszta moje madre poprzedniczki pisza, nie prowadzi to do niczego
innego, jak do efektu jojo , kolejnego obżartswa i kolejnych dolow...on mi to
uswiadomil., mimo moich nalegan : musze schudnac , robie glodowke, wygladam
beznadziejnie!!!
jezeli chcesz sie madrze odchudzac, zacznij po prostu normalnie jesc 1800-2000
kalorii, codziennie jedz mieso, nawet cos slodkiego, zeby nie miec potem checi
na slodycze, nie jedz chleba, bo od niego sie puchnie straszliwie, jedz
normalne sniadanie, najlepiej jesc tez duzo jajek, bo bialko zwierzece
przyspiesza spalanie tluszczu, jablko codziennie.. ja tak jem od osimiu
miesiecu i nagle waze 56-57 kg, jestem zadowolona z siebie, mam duzo energii i
usmiech na twarzy, nie mysle o zadnym jedzeniu w nadmiarze, nie mysle o
dietach, mam swietna przemiane materii, moge sobie pozwolic na jedzenie nawet
po 22, np jablka, popcornu, ogolnie

jezeli chcesz sie odchudzac, nie wypychaj sobie zoladka , to bardzo wazne,
jakims chlebem czy innymi tego typu zapychaczami, bo potem bedziesz miala duzy
zoladek, ktory caly czas bedzie sie domagal jedzonka i chodzenia do lodowki,
wypelnij sobie czas czyms interesujacym, zacznij sie z kims spotykac,
przytulac ... hmmm no i wiesz, bardziej ten;), uprawiac jakis sport, nie glodz
sie, bo to zwalnia przemiane materii, potem jak cos zjesz bardzo szybko
przytyjesz i znowu bedziesz miala maksymalnego dola i zaczniesz jeszczewiecej
jesc i wpadniesz w zaklete kolo, w ktorym tkwi duzo dziewczyn na tym forum
niestety :(((.

w skrocie malymi kroczkami do celu... zmien po prosty swoj styl zycia, a efekt
bedzie dlugotrwaly i zadowalajacy, wiadomo ze kazdy chceszybko widziecefekty w
takim stanie, ale uwierzcie mi : co nagle to po diable i nic nie jest lepsze od
normalnej diety.
pozdrawiam was serdecznie i zycze szczescia i zdrowego rozsadku , ktory w
efekcie pozwoli wam byc calkiem zdrowe i szczesliwe....:)))

tella



Temat: Który z nich Punto, Clio, C3 czy Yaris.
Gość portalu: DD napisał(a):

> Jak widać powyżej 40 tys. złotych najrozsądniej jest wydać na Fiata Punto, bo
> jest:
> - najbardziej dynamiczny
> - największy
> - najbardziej bezpieczny (4gwiazdki wraz z Polo)
> - ma przebogate wyposażenie (bije Polówkę na głowę)
> - stosunkowo niskie spalanie.
> Ktoś jest przeciw??
> Jeśli tak, to podawać proszę konkretne argumenty, a nie fantazjować i
wymyślać.
>
> Na tym forum liczą się fakty, a nie domysły.

Ja , niestety, mam nieśmiały sprzeciw choć nie mam nic do punto.
Przykład.
Yaris 1.3 16 v , VVT-i najdroższa wersja sol ok. 43 tys. zł.
Porównywalny cenowo - wysilony punto 1.2 16 V Emotion - cena 43 700 zł.
Moc : yaris 86 KM , punto 80 KM , moment obr. yaris 128 Nm , punto 114 , v-
max : yaris 175 km/h , punto 172 ( zapewne oba auta wyciągają więcej),
przyspieszenie 0 -100 km/h yaris 10,7 punto 11,4 , spalanie paliwa yaris
(średnio) 5,9 punto 6 l,
wyposażenie wersji yaris : ABS - EBD , 4x hamulce tarczowe , 4x air bag , el. i
podgrzewane lusterka ,el. szyby, wspom. kierownicy , komputer , pełny lakier (
zderzaki , klamki) , CD plus 4 głośniki , skórzana kierownica , centr. zamek ,
immobiliser .
Wyposażenie punto : to samo oprócz EBD ( dostępne w opcji) , bębnowe hamulce z
tyłu , prawdopodobnie lepszej jakości sprzęt grający.
Yaris ma zdecydowanie lepsze pakiety gwarancyjne ( 3lata/ 100000 km silnik i 12
lat karoseria) , jest staranniej złożony , zdecydowanie mniej traci na wartości
( w czołówce segmentu B, C wraz z A-140) , jest nieporównywalny z punto jeśli
chodzi o bezawaryjność ( wg. badań "Giełdy Samochodowej" jest numerem pierwszym
w Polsce wyprzedzając nawet swoją słynną poprzedniczkę starlet) no i -
zapomniałeś albo udałeś , że zapomniałeś dodać , że jako pierwszy z segmentu B
zdobył w Euro NCAP cztery gwiazdki ( i to w wersji bez bocznych poduszek) a i w
chwili obecnej w ścisłej klasyfikacji punktowej jest lepszy tak od punto jak i
polo - najlepszy w klasie i jeden z najlepszych w ogóle.Nie jest też
ciaśniejszy wewnątrz od wymienionych przez Ciebie aut a w kilku parametrach na
pewno obszerniejszy , ma zaś mniejszy bagażnik ale za to przesuwaną tylną
kanapę ( i całkowicie składaną w ok... 10 sekund) czym chwali się stilo.
Chciałeś fakty. Punto choć bardzo fajne to w swoim przedziale cenowym który
podałeś nie jest mimo wszystko autem najbardziej dynamicznym , najbardziej
bezpiecznym , najbardziej ekonomicznym , jest dobrze wyposażone ale w
niektórych sprawach ustępuje i choć duży na zewnątrz nie jest wcale
obszerniejszy wewnątrz od yarisa poza bagażnikiem.

PZDR.



Temat: Kosztowne nawyki
bzdury
Gość portalu: jb napisał(a):

> Podczas jazdy wykorzystujmy bezwładnośc samochodu. Warto luzować
> podczas zjazdów z nawet niewielkich wzniesień. Predkośc wówczas
> nie maleje, a obroty silnika spadają kilkakrotnie. Oszczędzamy
> paliwo i elementy silnika. Wielu kierowców (nawet zawodowych)
> nie pamieta o tym. Zjeżdżają z górek na wrzuconym biegu,
> hamując, wbrew własnym intencjom, silnikiem.

Ten "zawodowiec" z artukułu dał nam naprawdę kilka profesjonalnych rad!
Otrzepujmy buty ze śniegu! Brawo! Zapomniał napisac że do wanny sie wchodzi bez
butów.
Nie zapierajmy sie o fotel bo uszkodzimy konstrukcję!!! Czym on jeździ???
Syreną. Nowoczesne fotele w momencie wypadku mają wytrzymać duże przeciązenia
działające na człowieka siedzącego na nich! Czy zapierając się jestem w stanie
zrobić to z więksżą siłą niż gdy w bagażnik zapakuje mi facet jadący np 120
podczas gdy ja stałem????
Wreszcie 2 dobre rady o nie naciskaniu sprzęgła (znam takie PAnie które to
robią nagminnie) i nie trzymaniu rąk na skrzyni biegów (chodzi raczej o nie
obciążanie lewarka w zadnym kierunku).
Ale kolega jb chyba z tej samej szkoły pochodzący poszedł dalej za ciosem -
zrzucajmy na luz jadąc z górki to oszczędzimy paliwo. Nie wiem kto go uczył ale
z tego co wiem to do utrzymania samochodu na wolnych obrotach potrzebne jest
spalanie kilku litrów paliwa na godzinę. Natomiast do zjeżdżania z górki na 5
biegu nie potrzebne jest paliwo! NApęd jest przenoszony z kół a nie ze spalania
mieszanki. Co więcej mozliwości kontroli pojazdu sa o niebo wyższe oraz w
przypadku śliskich nawierzchni ryzyko poślizgu mniejsze.
Gratuluję pomysłów! Zalecam forum humor a nie auto moto.
Pozdrawiam
walduś



Temat: Fabia, jej silnik oraz ABS+EDS+ASR+MSR
Ale sobie podb ego!Teraz musze podniesc sufit w mieszkaniu :-)
A tak powaznie: rozrzad dolnozaworowy i OHV to dwie zupenie rozne sprawy.
Dolnozaworowy - zawory umieszczone sa W KADLUBIE a komora spalania w glowicy.
Poniewaz musi byc jeszcze komora laczaca zawory z wlasciwa komora spalania,
stopien sprezania jest tragicznie niski - kolo 6, poza tym duzo spalin zostaje
w glowicy, niekorzystny jest rowniez kierunek rozprzestrzeniania sie plomienia.
Wszystko to powoduje, ze silnik ma mala sprawnosc, mala moc i zre potworne
ilosci paliwa - przyklad Warszawy. A OHV to Over Head Valves - czyli zawory na
wlasciwym miejscu - w glowicy, jedynie walek rozrzadu zostaje w kadlubie, naped
zaworow przez dlugie popychacze. Taki byl ostatni silnik Warszawy - modele 223
i 224 (w odroznieniu do 203 i 204, ktore mialy rozrzad dolnozaworowy). Duza
zaleta tych silnikow jest prosta konstrukcja glowicy, trwalosc, bardzo prosty
naped rozrzadu (dwa kola i lancuch lub pasek) i niesamowita elastycznosc
silnika. Wady - silnik raczej niskoobrotowy - powyzej 6000obr/min pojawiaja sie
problemy z otwieraniem i zamykaniem zaworow - po prostu sily bezwladnosci sa
tak duze, ze zawory nie nadazaja z otwieraniem i zamykaniem.
Tyle tytulem "wykladu". Silniki OHV sa nadal popularne-poza Skoda sa jeszcze w
Fordach i wiekszosci amerykanow
Ciesze sie ze rozumiesz o co chodzi w Forum ,ale czasem wkurza czlowieka ze sie
uwezma na konkretny samochod i rownaja z ziemia. Jezdzilem kolo 60 samochodami
i mam opinie na ich temat. I jesli z czyms sie nie zgadzam, mam to poparte
doswiadczeniem, a nie jak wiekszosc forumowiczow - bo "kolega szwarga kolegi
kuzyna zony siostry ciotecznej powiedzial" (bez aluzji!)
Pozdrawiam nawet nie mimo wszystko :-)



Temat: Jeszcze TANSZE instalacje LPG
Gość portalu: piotrek napisał(a):

> No właśnie. Od lat jeżdzę dieslami - z oszczędności a nie dla przyjemności -
> ale w związku z coraz większą popularnością instalacji gazowych zastanawiam
się
>
> nad zmianą "standardu".
> Pozwolę sobie postawić fachowcowi kilka pytań, i tak:
> - czy jeżdząc na gazie żywotność silnika skaraca się, jeśli tak, to o ile?
przy poprawnie zalozonej instalacji, do wzglednie nowego silnika (niezuzytego,
przystosowanego do spalania benzyny bezolowiowej) nie ma skracanie sie
zywotnosci (wg niektorych zrodel- wydluza sie)

> - o ile większe jest spalanie?

przy najtanszych instalacjach okolo 20%, przy najlepszych nawet mniejsze lub
porownywalne (pod warunkiem trafienia na dobry gaz)

> - jakie jest zagrożenie w razie wypadku?

zadne. znacznie mniejsze niz na benzynie

> - czy jazda na gazie ma wpływ na większe zużycie katalizatora lub tłumika?

pierwszy tlumik po zalozeniu gazu zuzywa sie zwykle szybko (w skodach, Deawoo
itp.), potem jest juz tak jak na benzynie

> - ile kosztuje instalacja do np.: Forda Focusa 2.0, BMW 320, BMW 525?

nowych? najlepiej III lub IV generacje (do BMW IV do Forda III), czyli od 3600
do 4900zl przy czterech cylindrach.

> Zapewne podobne pytania przewijały się już w tym wątku ale niestety nie
jestem
> w stanie (ze względu na brak czasu) przejrzeć 260 postów, więc proszę o
> wyrozumiałość.

postaraj sie wczytac w moje forum, tam latwiej szukac.

Jeśli przekonam się do gazu, to założę go u Ciebie - jeśli masz
> swój serwis w W-wie.
w Siedlcach, ale to niedaleko i pracujemy w soboty tez :)

> Pozdrawiam
> Piotrek




Temat: [Wawa] Tramwajem na Piaski w tym roku?
thomasch napisał:

> sloggi napisał:
>
> > Powstaje pytanie - co następne?
>
> Moim zdaniem należy wreszcie spiąć obie linie na Powstańców Śląskich, czyli
> wybudować łącznik od Górczewskiej do Radiowej.

Co racja to racja, choć przypominam że to planowano już wcześniej, tyle że
zakołtunieni mieszkańcy podpuszczeni przez porąbanych "ekologów" oprotestowali
budowę dowiedziawszy się że tramwaje... wytwarzają szkodliwe pole magnetyczne!

Ale popatrzmy sobie na mapę warszawskiej sieci tramwajowej. Cały południowo -
wschodni kwadrant głównego warszawkiego skrzyżowania: Marszałkowskiej z Alejami
Jerozolimskimi pozbawiony jest komunikacji tramwajowej. Tak, Hotel Forum leży
już POZA obrębem sieci!!! Nawet jeśli zaliczyć do niej metro.
I to tam powinna teraz pójść dalsza expansja sieci tramwajowej. Mówi się od
dawna o odbudowie linii do Wilanowa, zlikwidowanej za gierkomuny pod pretextem
budowy Wisłostrady. Mówi...
Mówiło się też o tym, że przyszłą trasą Siekierkowską ruszy tramwaj z Wyścigów
na Gocławek. Nagle okazało się że tramwaje się tam "nie zmieszczą". Wcześniej
towarzysz prezydent Święcicki usiłując uspokoić mieszkańców Ursynowa
wzburzonych perspektywą autostrady A2 przez środek osiedla wygadał się
nieostrożnie, że sam ma willę obok której przebiegnie projektowana Trasa
Siekierkowska. No i wiemy już kto nie życzył sobie aby jakiś tramwaj zgrzytał
mu pod oknami...
I tak powstał w Warszawie kolejny - po trasach Łazienkowskiej i Toruńskiej -
poligon go spalania benzyny.

> Dopiero wtedy można się pokusić o skrócenie 105 i likwidację 184.

Heh, i tak w to nie wierzę. Po otwarciu pierwszego odcinka metra pocięto w
pierwszej kolejności linie autobusowe wzdłuż np Traktu Królewskiego, nie
metra...




Temat: czy komuś dokucza przewód pokarmowy całą ciążę?
Mysle, ze masz ciezka odmiane refluxu ciazowego,
ktory zwykle pojawia sie w czasie ciazy ale Ciebie widac nawiedzil dosc
wczesnie. Pod wplywem hormonow ciazowych rozluznia sie m in wpust do zoladka
co powoduje wyplywanie tresci pokarmowej ( czesciowo przetrawionych posilkow
wymieszanych z kwasami zoladkowymi) do przelyku i wlasnie zgage.
Mozesz probowac to lagodzic tak jak w przypadku typowego refluksu
czyli np male, lekkostrawne posilki ( ale czesto).
W przerwach woda dla rozcienczenia kwasow zoladkowych ( wtedy nawet jesli
wyplyna to nie podraznia Ci tak przelyku).
Po posilku cos w stylu rennie i nie kladz sie!! Przynajmniej 2 godz po posilku.
Kolacja tez najpozniej 3-4 godz przed snem.
Uniesione wezglowie lozka tak bys spala pod katem (najlepiej cos podlozyc pod
`nogi` lozka u wezglowia-jakis klocek grubosci ok15 cm, plus 2 poduszki.
Unikaj kofeiny, mleka i miety bo i drugie relaksuja ten wpust jeszcze bardziej.
Mleko jest zcesto zalecane przy zgadze ale wyczytalam, ze lagodzi dolegliwosci
jednoczesnie szkodzac.
Luzne ubrania. Raczej zginanie kolan gdy chcesz cos podniesc z podlogi niz
zginanie sie w pasie(zreszta to jest w ciazy niewskazane nawet i bez zgagi)
unikanie potraw powodujacych nadprodukcje sokow zoladkowych.
W wysokiej ciazy to sie moze nasilic ze wzgledu na ucisk zoladka przez rosnacy
brzuch ale tymi zabiegami mozesz zlagodzic objawy.

Niestety to jest zcesta przypadlosc w czasie ciazy i nie musi wiazac sie z
wczesniejszymi problemami. Mnie dopada tylko w koncowce ale znam `ten bol` wiec
Ci wspolczuje.
Zajrzyj moze na to forum:
www.epacjent.pl/artykul.php?idartykul=408&poddzial d%3Fywianie
Co prawda dotyczy osob cierpiacych na refluks przewlekly(odkrylam je gdy u mnie
bylo podejrzenie o przewlekly wlasnie) ale znajdziesz tam wiele cennych
informacji ktore na pewno Ci pomoga i przy tym ciazowym.Powodzenia!




Temat: Automaty-wpływ na bepieczeństwo aktywne.
Gość portalu: waldek napisał(a):

> Tak, Audi z Tiptronikiem. Oczywiście to nie moje, sam posiadam samochód
> zabytkowy. Faktycznie, spośród całego stosu elektronicznych urządzeń
> wspomagających kierowcę można wyróżnić wygodną skrzynię biegów - zmienia
biegi
> szybko i bez nadmiernego szarpania, zużywając jedynie przeraźliwe ilości
> paliwa. Średnia to 16,8 l/100 km po mieście. Dlatego polecam ludziom
> zamożniejszym do wozów o dużej pojemności. A 1600 cm niech lepiej pozostanie
> przy skrzyni tradycyjnej.

Było to pewnie Audi z silnikiem 2.4, 2.8 albo jeszcze lepiej. Myślisz, że taki
wóz z ręczną skrzynią spala mniej? Teraz w Audi są skrzynie bezstopniowe, bez
żadnych szarpnięć, palą mniej niż ręczne i są zwyczajnie szybsze-sprawdź w
katalogach i "na żywo". Nie ma w nich sprzęgła hydrokinetycznego, ale
wielotarczowe. Nie ma zatem żadnych strat momentu. Wrażenia z jazdy
niezapomniane.

> I jeszcze jedno: automat może jest fajny, ale w lecie. W zimie prezes
> wyprowadził swojego Mercedesa S 500 z garażu na oblodzony podjazd, wóz
> pobuksował chwilę, a następnie wyświetlił "jazda niemożliwa". Do garażu Merca
> trzeba było wepchnąć, i pracownik przyjechał po p. prezesa Citroenem C15.

Oczywiście nie spytałeś potem, co było prawdziwą tego przyczyną, ale jeżeli
jest to model produkowany od 1998, myślę,że wiem o co chodziło. Mercedes-Benz w
nowej S-klasie wprowadził zawieszenie pneumatyczne i później jeszcze
hydrauliczne ABC. Nie miał na tym polu, w przeciwieństwie do Citroëna, żadnych
doświadczeń i poległ. Zawieszenie okazało się dosyć awaryjne. Komputer często
odczytuje za niski poziom zawieszenia i nie zezwala na jazdę. To wszytko przy
założeniu, że to nowa S-klasa. Sam Mercedes jest jednym z liderów na rynku
automatów, chociaż ostatnio Audi-bezstopniowe skrzynie, BMW i Jaguar-6-
stopniowe zostawiły go w tyle.

Pozdrawiam i zapraszam do lektury tego samego wątku na głównym forum.




Temat: jak fajnie ztuningowac silnik Seata Cordoby 1.6i
Aha - pytales o przerobki - dostepne sa nastepujace:
1) wkladka sportowa - efekt psychologiczny, efekt zaden
2) filtr stozkowy - da efekt w polaczeniu z turbo, kompletnym wydechem, wady-
musi byc odpowiednio zamontowany i bedzie glosniej chodzil
3) chiptuning - zaplacisz 3 tys zl a uzyskasz +5% wzrostu mocy, czyli jakies 4
KM, wzrosnie spalanie, oplacalny tylko w silniku z turbo (bo da + 30KM) oraz do
turbodiesli (tutaj racjonalny jest bezpieczny i daje zauwazalna poprawe)
4) sportowy wydech/tlumik - w silniku bez turbiny efekt praktycznie zaden,
jedynie bol glowy od halasliwego buczacego tlumika, zostan przy fabrycznym,
moze najwyzej pozwol sobie zamontowac kolektor wydechowy robiony pod TWOJE auto
na zamowienie (ok 1000 zl)
5) planowanie glowicy - da niewielka poprawe sprawnosci silnika, moc lekko
wzrosnie, uwaga na zawory, tloki, uszczelki itp - koszt - zalezy od tgo ile
wezmie pan Zenek i ile kosztuje nowa uszczelka/rozrzad, zmniejszy zywotnosc
jednostki napedowej
6) magnetyzery - dajcie spokoj.... luuudzie... :D <ROTFL> - za zaoszczedzona
kase zaszalej sobie z Pb98 raz ;)
7) tuning glowicy - poszerzanie kanalow, polerowanie, zaokraglanie itd itp..
tzw wersja GT ;) j.w. w silniku wolnossacym to bardziej tuning psychologiczny
niz rzeczywisty wzrost mocy, a i kosztuje ok 2,5 tys o ile pamietam (nie powiem
gdzie, ale w takiej pewnej firmie - poszukaj na google)
8) strumienice i inne wynalazki - z tego tez juz dawno tuningowcy wyrosli i
nikt sie na to nie nabiera ;) generalnie - zerowa poprawa, czasami pogorszenie,
to urzadzenie do silnikow lotniczych pracujacych w jednym zakresie obrotow sie
sprawdza, w aucie pogarsza osiagi poprawiajac je nieznacznie w malym zakresie
obrotow (o ile wogole), kto twierdzi inaczej znaczy ze odbyl tuning
psychologiczny :D
9) wyciecie kata - elektronika/sonda lambda zaczyna wariowac, nielegalne, nie
polecam (poczytaj forum.tuning.pl)

Mam nadzieje ze przyblizylem troche prawde o tuningu samochodow na tyle na ile
potrafilem. Niestety zabawa w to jest droga i to bardzo. Moc pochodzi z paliwa,
im wiecej paliwa tym wiecej mocy, nie na odwrot, codow nie ma. Nie mozna
poprawic sobie kwota kilkuset zlotych niczego poza samopoczuciem, czy warto...
kto wie... ;) pozdrawiam.



Temat: Po 2 miesiącach SB 5 kilo więcej
myślę,że nawet kilka batonów, o ile nie było to codziennie nie spowodowało aż 5
kg na plusie.Może brakuje ci jakichś mikroelementów lub witamin, albo są one
nieodpowiednio zbilansowane. Np. witamina B6 bierze udział w metaboliźmie
węglowodanów, tłuszczów i białek. Gdy jej brak enzym zwany transaminazą jest
zablokowany- czyli chudnięcie jest praktycznie niemożliwe, za to bardzo łatwo
jest przytyć. Podobnie jest z niedoborem jodu, także ten KELP( preparat z
planktonu morskiego zawierający dużo jodu, w aptekach bez recepty), o którym
pisały juz dziewczyny na forum może pomóc. bardzo dużo jodu zawiera też
rzeżucha:-)oprócz tego dwie łyżki oliwy z oliwek i około 3 płaskich łyżek ziaren
(dynia, słonecznik lub orzechy) dziennie są naprawde niezbędne, zawierają kwasy
tłuszczowe, które pomagają w przemianie materii.
Najlepiej aby dobrał preparat lekarz, bo te wszystkie zależności między
mikroelementami są naprawdę bardzo złożone.
Możesz spróbować łykać gotowe preparaty typu Centrum, tylko nie należy
przesadzać, bo zaszkodzi zamiast pomóc.
Po drugie, spróbuj trochę się poruszać, nawet poprostu potańcz do ulubionej
muzyki, byle dość energicznie. Ważne: wysiłek fizyczny( jeśli nie zależy nam
tylko na mięśniach, ale na spalaniu tłuszczu) powinien trwać minimum 45 minut -
wtedy przyspiesza się przemiana materii, "podkręcaj sobie w ten sposób
metabolizm co drugi dzień" - dzięki temu niektóre dziewczyny nie mają
przysłowiowego grama tłuszczu - więc jeśli już nie jesteś takim chudzielcem, to
nie ma medycznych powodów ( zakładam,że jesteś zdrowa), dla których miałabyś
nie zeszczupleć.
Absolutnie nie odstawiaj w II fazie ciemnego pieczywa z ziarnami i orzechów,
wyrzuć tylko słodycze na korzyść chudego nabiału i mięsa - dzięki temu twoje
ciało powinno nabrać ładnej rzeźby przy ćwiczeniach.Możesz pić czerwoną i
zieloną herbatę i zioła na przemianę materii(pokrzywa, skrzyp, fiołek)tylko
broń Boże nie przeczyszczające,bo ci wypłukają z organizmu wszystko co
najlepsze.
I nie martw się,powinno pomóc ja też mam do zrzucenia tylko 5 kg (a raczej 5cm
w tali) po wyjazdowych obżarstwach(codziennie francuskie bagietki z masłem i
kupa słodyczy:-(. Nie pierwszy to raz i zawsze się udaje. a DSB jest bardzo
dobra, bo nie chce się tak po niej słodkiego(a jestem mega słodyczożercą) tylko
tak naprawde bardziej skomlikowana, niz się wydaje, bo i ludzki organizm jest
skomplikowany.
Trzymaj się cieplutko i bądź dobrej myśli. pozdrawiam.




Temat: Schudłam 20 kg z wagi 80 kg w 5 m-cy.
moniak7 napisała:

> Dajcie jeszcze jakies rady. Martwie, sie jedna rzecza, na www.dieta pl, przy
> opisie diety 1000 kalorii byl komentarz, ze chudnie sie 2-3 miesiace, a
pozniej
>
> waga sie zatrzymuje, bo organizm przyzwyczaja sie do mniejszego spalania.
Czy
> wy tez tak macie????? Bo jezeli to prawda, to moj czas jakby mijal i co ja
mam
> teraz zrobic???? Zmniejszyc do 500 kalorii-tego to chyba nie dam rady
zrobic!!!

Z tego co się dowiedziałam na różnych forach (Dietetyka, Fitness) i na
stronach www to podobno tak jest. Przestawiamy nasz orgaznim na mniejszą ilość
kcal (1000) i tym samym go przyzwyczajamy do tego jeśli to trwa dłuższy czas.
Dlatego właśnie po upływie 2-3 m-cy normalna dawka dla naszego orgaznimu żeby
nie tyć ale i nie chudnąć jest właśnie 1000kcal, a przed dietą było przecież
ok 2000 kcal i więcej (w zależności od płci, wagi etc.). Zapoznając się z tymi
wszystkimi zasadami wyczytałam, że raz w tygodniu warto zrobić organizmowi
bombę kaloryczną i zjeśc np. 1500 i wiecej kcal, żeby dać mu (organizmowi)
znak, że wcale go nie głodzimy i niech nie odkłada z tego 1000 niczego na
zapas. To tak "po mojemu" napisałam, bo ja to tak rozumiem :-) Wiem że
wszystkiemu winny jest spowolniony na niskokalorycznych dietach metabolizm,
który przyspieszać może poprzez krótkie odstępy między NIEWIELKIMI posiłkami,
czyli to co większość z nas tutaj stosuje - mało, a często. :) Dlatego droga
Moniko, nie jest na pewno dobrym pomysłem ograniczenie dodatkowych kcal, może
spróbuj "przestawić" swoje ciało na większe dawki jedzenia (można przecież
zwiększyć kaloryczność przy pomocy dodatkowych kilku owoców czy warzyw, nie
muszą to być bomby w postaci słodkiego :D ), oczywiście wolniej będziesz
chudła, ale wciąż będziesz to robić. Pomyśl nad tym i czekaj na rady innych,
bo ja jestem małoletnim laikiem w tych sprawach :-) Życzę wytrwałości,
powodzenia i przede wszystkim ZDROWIA, bo o tym zapomina wiele osób
odchudzających się, chociaż śledząc regularnie to forum widzę, że wszyscy
tutaj na zdrowie zwracają uwagę :-) no prawie wszysc ;)

Pozdrawiam
Maturzystka 2003




Temat: Panie Prezydencie TUR idź sobie , a sio!
W Białymstoku jest tak dużo do zrobienia że wymienienie tylko
najistotniejszych rzeczy zajeło 10 stron maszynopisu.Jeśli uzupełnimy to o
szczegóły realizacyjne, to nikt tego nie będzie w stanie przeczytać.Skupię się
więc na tych sprawach które poruszyłeś a wydają się sprzeczne w programie.
Zmniejszenie opłat za dzierżawę i podatków od nieruchomości wcale nie musi
oznaczać mniejszych wpływów do budżetu miasta, ponieważ opłaty te wchodzą w
koszt produkcji i podwyższaja cenę zmniejszając konkurencyjnoąc lokalnych
producentów. Zmniejszenie tych kosztów może oznaczać większe wpływy do budżetu
z podatku dochodowego od osob prawnych i fizycznych. Wzrost zatrudnienia i
zmniejszenie wydatków na pomoc społeczną. W bilansie da to korzystny wynik.
Inne rozwiązania to wprowadzenie nowych technologii chocby w produkcji
biopaliw.
Paliwa te nie sa obciążone akcyzą a więc tańsze od dotychczas stosowanych o
około 50%. Jeżeli komunikacja miejska spala paliwa na kilkanaście milionów zł,
to ten prosty ruch daje oszczędności pozwalające nie tylko na uruchomienie
komunikacji nocnej ale i szybką odnowę parku autobusowego. Takie technologie sa
stosowane i są inwestorzy gotowi zainwestować w produkcję.Ostatnia oferta nie
przyjęta przez miasto zakładała zatrudnienie 70 osób i skup rzepaku od
okolicznych rolników zapewniając rentowność dla wielu gospodarstw.
I gdybym tak chciał wymieniać te wszystkie sposoby uzdrowienia finansów miasta
tego forum by zabrakło.
Dodam jeszcze rezygnacja z rozdawnictwa i reorganizacja urzędu i służb
zarządzających majątkiem komunalnym to kolejne oszczędności. I w końcu
inwestycje tworzące dochód i miejsca pracy do kolejne wpływy do budzetu z
podatkow i innych opłat.
W jednym zdaniu: Racjonalizacja wydatków z jednej strony i dbałość o tych
ktorzy wniosą nowe podatki do budżetu, przy wykorzystaniu tych możliwości ktore
dają różne fundusze strukturalne krajowe i unijne, to klucz do rozwoju.
Nie zapominamy o tych co z różnych przyczyn nie moga samodzielnie funkcjonować.
Dlatego i tu jest potrzebna konkretna praca w udrożnieniu tej pomocy. Dlatego z
list BUS startują ludzie którzy swoją pracą udowodnili że potrafią skutecznie
pomagać ludziom. Np: Dr Jolanta Świderska -Stowarzyszenie Rodzin Dzieci
Autystycznych okręg 2 poz 1. Gdybyś zobaczył te dzieci,uwierzył byś że nie
możliwe w rękach tych ludzi staje się możliwe.



Temat: AR 156 1.9 JTD - czyżby pompa paliwa???
AR 156 1.9 JTD - czyżby pompa paliwa???
Witam! Kilka dni temu opisywałem na forum mój problem (opis poniżej) i
zaczynam się zastanawiać... Pojawiały się różne opcje... przepływka, turbo,
czujnik ciśnienia doładowania, wtryski, a teraz zaczyna mi się wydawać, że...
to może pompa paliwa. Od dwóch dni moja alfa jezdzi normalnie, ma kopa jak
przedtem, turbo daje tak jak powinno, nie pali się kontrolka wtrysku, nie
gasnie w trakcie jazdy... Dodam ze ostatnie partie ON tankowałem tylko na
shellu i do tego jeszcze ostro lałem do paliwa uszlachetniacze. Jest tylko
jedna dziwna sprawa - po dłuższym postoju przy uruchamianiu (włączony zapłon,
ale nie przekręcony kluczyk) przez chwilę słychać "bulgotanie" jakby z okolic
baku, coś w stylu resztek wody uchodzących z wanny. Czy to możliwe ze pompa
paliwa jest "prztkana"???

Poniżej poprzedni post:

"Czy ktoś może mi pomóc wyjaśnić dziwny problem z silnikiem JTD?
Przy gwałtownym przyspieszaniu oraz podczas normalnej jazdy na wyższych
obrotach zapala się kontrolka wtrysku i następuje odcięcie, po czym silnik
gaśnie. Daje się potem normalnie uruchomić, ale kontrolka dalej się pali,
gaśnie dopiero po kilku uruchomieniach. Dodam, że sytuacja z odcięciem nie
zawsze ma miejsce, pojawia się tylko czasami na wyższych obrotach, a czasem
następuje chwilowe "zmulenie" bez odcięcia. Silnik jest dynamiczny tak jak
przed wystąpieniem tej dziwnej usterki, nie kopci, nie dymi, nie zwiększyło
się raczej spalanie. Dodam, że problemy zaczęły się pojawiać po zatankowaniu
ropy na przypadkowej stacji. Wymieniłem już filtr paliwa, ale wciąż to samo,
zazwyczaj tuż po tankowaniu. Miał ktoś podobny problem???"



Temat: wiązanie dzieci!!!
No tak wiązanie wydaje się straszne. Takie odczucie ma chyba kazda matka gdy cos
takiego czyta/słyszy. Widać jednak czasami nie chyba to jedyna metoda.
Kiedyś czytałam o dziewczynce, której rodzice bandażowali całe ciałko, bo mała
miała sączące się rany na całym ciebie. Wtedy nie wiedziano jeszcze tyle o
alergii pokarmowej. Moze ty spróbuj takiej metody - szczelnie bandażowane
przyjamniej niektóre części ciała.
Jej matka spała siedząc na fotelu bujanym z córką na swoim brzuchu bo jedynie to
dawało niemowlęci ulgę. Dla pocieszenia - ta dziewczynka własnie wchodzi w
pełnoletność. Nie ma śladu po zmianach na skórze, astmie. Jest nadal uczulona na
wiele rzeczy ale żyje w miarę normalnie. nawet jeździ konno, tylko nie wolno jej
czyścić konia.

Wracając jednak do tematu - wcale sie nie dziwię że się wkurzyłaś. A podbijanie
wątku przez gaga122 uważam conajmniej za niesmaczne. To takie w stylu - rzućmy
się na kogoś z pazurkami. Można wyrazić swoje zdanie, ale żerowanie na tym jest
delikatnie mówiąc niesmaczne.

Chciałabym się przy okazji wypowiedzieć o wiązaniu dzieci w szpitalu (ktoraś z
mam o tym pisała). Mam za sobą (biorąc sumarycznie) miesięczny pobyt z córką na
oddziale. Widziałam tam wiele. Moja córka nigdy nie miała wenflonu, ale gdyby
któraś z pielęgniarek próbowała coś takiego zrobić chyba bym pogryzła )
Gdyby was coś takiego dziewczyny spotkało w szpitalu - ŻĄDAJCIE - aby
pielęgniarka tak obwiązała rękę maluszka aby wenflon nie miał prawa nawet drgnąć.
Widziałam dzieciątki niemowlaktów i dzieci z wenflonami. Żadnego nie trzeba było
przywiązywać, bo wenflon był tak obandażowany, że nawet u niemowlaków, które
były same (tak się czasami zdażało) nie było takiej potrzeby.

Jedyne co mogę ci poradzić i tam chyba najszybciej ci coś podpowiedzą - jest
forum na www.atopowe.pl. Tam są dorości ludzie, którzy niejedno przeszli i
niejeden koszmarny świąd przeżyli. Może oni coś co doradzą.

Pozdrawiam
Kruffa



Temat: Waham sie z zakupem ALFY 146 - doradzcie
Masz racje Rafale. Wiec powiem tak:

Witam wszystkich na tym forum w oczekiwaniu ze bedziemy tu prowadzic
konstruktywne dyskusje a nie obrzucac sie blotem. Moj pierwszy post byl
wynikiem negatywnych emocji i fakt ze troche przesadzilem, ale troche racji tez
w tym bylo, sami przyznacie. Gdyby ktos z was pojezdzil trzy tygodnie czasu
autem i nagle okazaloby sie ze polowa silnika jest praktycznie do remontu to
tez byscie bluznili. 3800 zl w plecy. Moze udaloby sie zejsc z naprawa do 2500
ale ja nie jestem zwolennikiem polsrodkow, wlewania dwoch motodoktorow i
jechania z autem na gielde po to zeby komus innemu sprzedac problem. Silnik po
naprawie bedzie jak nowy wiec jest to dla mnie pociecha ale nie na to chcialem
przeznaczyc te pieniadze. Zreszta do zadnego auta nie podchodze na tyle
bezkrytycznie zeby zamykac oczy na remont silnika po 90 tys. km. Wszystko w tym
aucie wskazuje ze licznik nie byl krecony wiec sytuacja jest troche dziwna. Sam
mechanik powiedzial ze w alfie to jego juz chyba nic nie zaskoczy. Wariator,
swiece i rozrzad wymienilem tuz po zakupie wiec z mojej winy nic sie nie stalo.
Poza tym auto nigdy nie stanelo na drodze ale alternatywa byla taka: dolewanie
2l oleju na 1000 km albo remont. dodam ze uszczelniacze byly miekkie po
rozbiorce silnika wiec spalanie oleju jest tu ewidentnie problemem piercieniowo-
tlokowym. co wy na to? ciekawe czy byscie sie nie wkurzyli...

rafal.gtv napisał:

> streetfighter69 napisał:
>
> > lol... az tylu pozytywnych odpowiedzi sie nie spodziewalem :) dodam ze
> wczesniej mialem alfe
> > 164 3.0V6 z 90 roku i tam nic sie nie psulo >
> > juz nie krzyczcie na mnie chlopaki :) chcac nie chcac jestem alfisti
>
>
>
> I właśnie gdybyś zaczął od przywitania i nieco zmienił ton , to nie spotkały
by
>
> cię szydercze docinki...
>
>




Temat: Ciagle problem z silnikiem 1.6 BOXER
Ciagle problem z silnikiem 1.6 BOXER
Witam.
Mam ciagle problem z silnikiem alfy 145 1.6 box.
Mianowicie pewnego dnia zauwazylem ze przy 2tys do 3tys obrotow slilnika
silnik przerywa. Objawia sie to tym ze jak na jalowym biegu wcisne pedal gazu
tak aby bylp np. 2,5tys obrotow i trzymam dlugo w tej pozycji to po chwili
obroty spadaja do tysiaca a potem to juz musze puscic bo by zdechl.Po
puszczeniu gazu obroty ustalaja sie w okolicy tysiaca i silnik zaczyna
pracowac normalnie.Podczas jazdy objawia sie to tym ze jadac np. na czwartym
biegu i w okolicy 2tys 2,5tys obrotow zaczyna mi szarpac samochodem az musze
reagowac i np.wcisnac mocniej pedal gazu albo zmiana na piatkę i sie uspokaja
przez jakis czas.
I tak na zimnym jest super chodzi ciagnie mocy ma duzo a po rozgrzaniu tak ok
70stopni a potem do 80stopni zaczyna sie uaktywniac usterka.
Dodam ze samochod pali bez zadnego problemu zawsze z pierwszego czy jest zimny
czy goracy pali luks.
Wiec zajzalem pod mache i zobaczylem w ciemnosci ze przewody wysokiego
napiecia maja przebicia. Na drugi dzien kupilem komplet przewoduw i świec od
razu i wymienilem.
Po odpaleniu i przejechaniu sie usterka powrocila.
Pomyslalem ze nie ma sie co dziwic bo świece mi doradzili 4,50 za sztuke.
Wiec zamowilem świece na allegro takie jak powinny byc(wyczytalem na forum).
I... Znowu to samo.:(
Czy ktos ma jakis pomysl?
A dodam ze jak wymienialem swiece to na wszystkich byl dosyc spory nagar,
świadczyc to by moglo o zlym spalaniu miesznki choc samochod nie dymi z rury
wydechowej.
I kilka razy zaświecila mi sie kontrolka oznaczajaca wtryskiwacz.
I co ja mam teraz zrobic bo juz pomyslow nie mam.
Pozdrawiam i czekam na pomoc.



Temat: co byscie kupili za 120 tys PLN - rozwazam auta
Gość portalu: noe napisał(a):

> Po przeczytaniu roznych dyskusji na forum i po kilkunastu jazdach probnych
> sklaniam sie do diesla (nie wiem jeszcze jakiej marki ale raczej bedzie to
> diesel). Dlaczego ? Bo po wyeliminowaniu halasu pod kazdym wzgledem bije
> benzyne na glowe - jest zwykle troche drozszy ale np. w Mondeo jesli porownac
> 2,5 l benzyne 2,5 Duratec V6 to jest nawet nieco drozsza od porownywalnego
> diesla 2,0 Duratorq 130 KM a parametry silnikow wg. mnie na korzysc diesla
> (mniejsza moc diesla ale wiekszy moment obrotowy, a na trasie w kabinie halas
> jest taki sam w obu wersjach silnikowych - sprawdzalem sam!)

Moment obrotowy diesla jest:
- dostępny w stosunkowo wąskim zakresie (nie ma sensu kręcić powyżej
4000obr/min), a potem zmiana biegu i wtedy moment obrotowy na kołach
(decydujący o przyspieszeniu) spada.
- jest imponujący tylko na silniku. Ze względu na dłuuuugie przełożenia skrzyni
biegów w dieslu (konieczne ze względu na mały zakres obrotów użytecznych
diesla - aby nie zaniżać prędkości maksymalnej na poszczególnych biegach)
moment obrotowy na kołach nie jest już taki imponujący. A to moment obrotowy na
kołach (nie na silniku) decyduje o przyspieszeniu, bo nie jeździsz silnikiem po
asfalcie. ;-)

Turbodiesel dzięki TURBO ma inną charakterystykę niż wolnossący benzyniak -
dobrze przyspiesza w dolnym zakresie obrotów, ale nie ma 'góry'. W dodatku
możliwości redukcji biegów w dieslu są bardziej ograniczone niż w benzynowcu.
Dlatego naprawdę nie można porównywac dynamiki samochodu z silnikiem 2.0TD i
2.5 V6 benzyna - 2.5 V6 benzynowiec to po prostu inna liga pod względem
osiągów, jeśli umiesz zmieniac biegi (lub masz automat). Trzeba jedynie
pamiętać, że wolnossący benzyniak ma najlepsza dynamikę w innym (wyższym)
zakresie obrotów niż turbodiesel.

Najlepiej obrazują różnice w dynamice benzynowców i turbodiesli dane n/t czasu
przejazdu 1km ze startu zatrzymanego. Takie dane pokazują zdolność samochodu do
długotrwałego przyspieszania. I obnaża to niedopowiedzenia n/t gigantycznego
momentu obrotowego. ;-)

Za to TD oferuje akceptowalną (choć nie super) dynamikę przy niższym spalaniu.
I to jest jego największa zaleta. Inna sprawa, że często ceny diesli są na tyle
wyższe od cen benzyniaków, że zwrot różnicy następuje po długim czasie przy
przeciętnych przebiegach. To już każdy musi policzyć dla siebie.

Pzdr
Niknejm




Temat: jestem tu nowa...
Ja tez...
Odkrylam to forum doslownie przed godzina. Ja podobnie jak ty mam 29 lat, 170
cm ale niestety wiem ile waze (u mnie to juz chyba problem psychologiczny bo
waze sie 2 razy dziennie :( ) - az 74 kg o zgrozo. Zawsze mialam nadwage,
wlasciwie cale zycie troche ponad norme, pomimo ze uprawialam troche sportu i
duzo jezdzilam na rowerz. Niestety lubie jesc i w jedzeniu topie smutki. Mialam
jeden szczesliwy okres 6 lat temu kiedy to nic nie robiac (zaden sport ani
dieta) schudlam do 61 kg (dodam ze maksimum do ktòrego doszlam bylo 86 kg).
Niestety powoli wròcily kilogramy. Dla mnie momenty krytyczne to przyjazdy do
Polski (mieszkam na stale zagranica). W domu to jeszcze ale jak odwiedzam
przyjaciòki to horror. Owszem polska goscinnosc jest mila, ale wiecie jak to
jest jak ciagle ktos ci cos podtyka i tylko "no jedz, skosztuj to skosztuj
tamto".
Bylam u dwòch dietologòw. Jeden od razu stwierdzil ze z moim rodzajem nadwagi
(skupionej na tylku i nogach) to niewiele da sie zrobic i ze on to wlasciwie od
razu mi mòwi ze to sie nadaje do liposukcji!!!! Hehe!! O diecie niewiele
powiedzial (wiedzialam juz z wlasnego doswiadczenia o wiele wiecej niz on mi
powiedzial i przepisal dwa rodzaje tabletek: jedne na spalanie tluszczu a
drugie na uczucie sytosci. Oczywiscie zadnych nie kupilam bo nie chce takiej
diety. Potem poszlam do jeszcze innego dietologa i tam wszystko ok ale widze ze
sama nie dam rady. Musialaby miec kogos kto mnie stymuluje, sprawdza, zawstydzi
jak z czyms przesadze czy zjem czekolade gdy nie wolno. Wiem ze 99% zalezy
tylko ode mnie, bo to ja musze chciec schudnac i to ja decyduje co zjem.
Zapisuje to co jem, ostatnio staram sie nie przekraczac 1200-1300 kcal, ale
opròcz chodzenia i cwiczenia w domu odpada mi rower, biegi i wszystkie kursy
typu aerobic, step itd. z powodu problemòw z lekotka. Ewentualnie jeszce basen.
Nawet jak od poniedzialku do piatku uda mi sie cos zrzucic to w weekend siedzac
w domu wracam do poprzedniego stanu.
Bardzo bym chciala zeby ktos mnie podtrzymywal na duchu, stymulowal no i moze
widzac ze komus innemu sie udaje to moze mnie to podbuduje???




Temat: Izraelscy żołnierze zastrzelili palestyńską dzi...
OTWORZYLA OKNO I DOSTALA SIE W KRZYZOWY OGIEN?- czy to nie
znaczy, ze strzelano z jej domu??
Czy naprawde ktos mysli, ze mlodzi chlopcy siedza na swoich
pupach i przez lunete szukaja malych dziewczynek do ktorych moga
strzelac. Czy w koncu swiat zrozumie, ze palestynczycy uzywaja
swoich kobiet i dzieci jak zywych tarcz.
Szkoda mi dziewczynki, ale dlaczego gdy w kibucu zabito 5 osob,
a w tym paroletnia dziewczynke, ktora spala w swoim lozaczku
(palestynczyk strzelal przez otwarte okno) nikt nie zamieszczal
na forum tragicznie brzmiacych tytulow.

Pomijajac to, ze izrael rozkazal rozebrac miejsce pamieci po
smierci 12 UZBROJONYCH Izraelczykow (zeby nie zaostrzac
konfliktu z muzlumanami), ktorzy zgineli w szabas idac sie
modlic, a ich ochrona najbardziej na tym ucierpiala,
podkreslanie tego ze byli uzbrojeni to (moim zdaniem)
dziennikarstwo stronnicze. Wiec kiedy ofiary byly uzbrojone to
ich smierc jest uzasadniona czy co?? Zostali zaatakowani
pociskami, granatami, ostra amunicja w momencie gdy chcieli isc
sie modlic??!! A kto nie jest dzis w Izraelu uzbrojony? Tyle ze
bron w rekach Zydow slozy do obrony, a w rekach palestynczykow-
do polowania na Zydow.
Podsumowywujac- jesli ktokolwiek ma ochote wystapic w obronie
praw palestynskich jedenastoletnich dziewczynek i ich matek
powinien dazyc do ucywilizowania tego dzikiego narodu jakim sa
palestynczycy, ktorzy nawet jesli zabija wlasne dzieci i
kobiety, wysla swych synow z dynamitem na piersi nikt nie jest
im w stanie udowodnic ich zla. Dwulicowosc i zerowanie na
chrzescijanskich wartosciach Europy zamydla nam oczy na dobro i
zlo, razem z szalencami wpadamy w bledne kolo gdzie krytyka
opiera sie na jednorazowym CZARNO- BIALO.
To nie Izraelscy zolnierze zastrzelili palestynska dziewczynke,
to my Europejczycy nie dajac poparcia dla kraju ktorego
konstytucje stanowi 10 przykazan, biblia i doswiadczenie
historyczne (przez Nas zasmrodzone), ktory udowodnil, ze jest w
stanie szanowac kazda inna religie (nawet muzlumanska-
Izraelczycy Muzlumanie!)i kulture (spoleczenstwo wielokulturowe)
odpowiadamy za ta tragedie, ktora ciagnie sie zbyt dlugo dla obu
stron.
"Nie osadzaj po czynach lecz - owocach jego"
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 189 wypowiedzi • 1, 2, 3