Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum obr





Temat: syntetyk, pół a może mineralny ?
waskes29 napisał:

> W zadnej mojej wypowiedzi nie napisalem ze olej mineralny jest lepszy od
> syntetyku.
> Zmierzalem do tego ze nie wszystkie silniki maja taka trwalosc ktora pozwala
> im
> na przebiegi rzedu 200-300tys na oleju syntetycznym.
> Prosze poczytac pytania na forum eksploatacja tam sa dwa przyklady
> samochodow
> akurayt marki opel w ktorych byl uzywany olej syntetyczny i teraz nawet przy
> 2000 obr/min pali sie cisnienie oleju.

Z całym szacunkiem, ale piszesz bzdury. Należy zatem naprawić te silniki
(podejrzewam, że pompę oleju szlag trafia po prostu). Wlanie mineralnego oleju
NIC tu nie da. A trwałość nowoczesnego silnika na oleju syntetycznym jest
większa niż na mineralnym. Ze względu na lepsze/skuteczniejsze smarowanie.

> Unikneli by tego gdyby od pewnego przebiegu uzywali oleju mineralnego ktory
> owszem powoduje odkladanie sie nagaru i wlasnie ten uszczelnia
> silnik ,dzieki
> temu osiagneliby wiekszy przebieg na tym samym silniku do remontu.

Przypomina to leczenie syfa perfumami. Jak pierścienie/gładzie i uszczelniacze
są w złym stanie, należy je naprawić, a nie klajstrować dziury nagarem, na
litość boską!
Są oleje syntetyczne specjalnie robione dla silników, które już dobiegają do
remontu - często nazywane są 'max life' czy jakoś podobnie. Zużycie oleju spada
przy ich zastosowaniu, a nie tworzy się klajstrujący silnik nagar, który
pozostanie w silniku nawet wtedy, gdy wreszcie zrobisz ten remont - i który
skróci żywotność silnika po przeprowadzeniu remontu (nagar upośledza smarowanie
silnika, co nie jest dobnre dla trwałości).

> Nie wiem czy kazdy zdaje sobie sprawe ze oleje mineralne maja ta sama klase
> jakosci co syntetyki rozni ich tylko wlasciwosci czyszczace, zachowanie sie
> w warunkach skrajnych temp. ,wydluzenia przebiegow.

Znasz jakieś minerały o klasie jakości SL?

> Po to wlasnie oleje mineralne powoduja odkladanie sie nagaru bo czesto jest
> on
> potrzebny w zuzytym silniku

Zużyty silnik należy NAPRAWIĆ. Ew. pociągnąć jeszcze chwilę na specjalnym
syntetyku.

> a sprawa bezprzeczna jest ze sprawny dobry silnik
> warto zalewac olejem syntetycznym bo w tym przypadku jest on lepszy niz
> mineralny

Z tym się zgadzam.

Pzdr
Niknejm





Temat: Prezydent ujawni raport o stanie swego zdrowia
Czytelnikom GW takie przekręty bardzo imponują
i sami je robią jak sie tylko da, albo przynajmniej nieustannie o nich marzą, więc ich sympatia jest całkowicie zrozumiała.

Co do weta wobec ustawy medialnej, to PO obali je za pomocą SLD, którego zaszantażuje groźbą pełnego wyjaśnienia sprawy Olewnika i wykorzystania zeznań Vogla.

Niemniej oczywiście łatwiej będzie SLD zachować twarz przy dawaniu ciała PO, jeśli będzie mogła się wytłumaczyć swoi wyborcom, że współdziała z PO gdyż prezydent jest szurnięty :-).

e.gajowa napisała:

> Że też nikomu z dyskutujących na tym G....forum nie przyszło do głowy, że zabie
> gi "Palącego kota", to zasłona dymna przed swoimi przekrętami i problemami w ro
> zliczeniach z byłą żoną, w inwestycjach na Suwalszczyżnie, /Lizdejki nad jez. U
> dziejek/, nikt tego nie rusza, nikt nie dotyka bo święta krowa z PO to taki wes
> ołek, rozbawiający tłumy obrażający wszystkich nie tylko Prezydenta.
> Anna Fotyga miała rację to nie jest polski zwyczaj i nie powinien Prezydent ule
> gać presji tylko dlatego że jest wielkie ciśnienie na mieszanie spraw zdrowia z
> polityką. Natomiast wszyscy plujący na Prezydenta Kaczyńskiego powinni zastano
> wić się w czyim interesie GW. i stacje telewizyjne te "praworządne" tak bardzo
> podkreślają aspekt zdrowia Głowy Państwa, czy aby nie jest to przyczynek do obr
> ony "knotów prawnych" powstających w Sejmie i na zasadzie że najlepszą formą ob
> rony jest atak na wypadek wetowania ustaw o radiofonii, czy reprywatyzacji albo
> o podatku liniowym. Jak Prezydent zawetuje, to dlatego że jest chory.
> Zastanawia mnie jeszcze jeden fakt tej hucpy palikotowo-medialnej dlaczego nikt
> z was nie liczy się z tymi którzy na TEGO PREZYDENTA głosowali, dlaczego wylew
> acie tyle pomyj na swoich sąsiadów, braci, czy osób które jeszcze mają w sobie
> choć trochę nadziei że to wszystko co wyprawia Tusk ze swoją ekipa to tylko chw
> ilowe, to tylko do następnych wyborów ESBECCY sługusi będą fetowani i będą udaw
> ać że coś dobrego dla Polski robią.





Temat: Który z nich Punto, Clio, C3 czy Yaris.
Gość portalu: DD napisał(a):

> Jak widać powyżej 40 tys. złotych najrozsądniej jest wydać na Fiata Punto, bo
> jest:
> - najbardziej dynamiczny
> - największy
> - najbardziej bezpieczny (4gwiazdki wraz z Polo)
> - ma przebogate wyposażenie (bije Polówkę na głowę)
> - stosunkowo niskie spalanie.
> Ktoś jest przeciw??
> Jeśli tak, to podawać proszę konkretne argumenty, a nie fantazjować i
wymyślać.
>
> Na tym forum liczą się fakty, a nie domysły.

Ja , niestety, mam nieśmiały sprzeciw choć nie mam nic do punto.
Przykład.
Yaris 1.3 16 v , VVT-i najdroższa wersja sol ok. 43 tys. zł.
Porównywalny cenowo - wysilony punto 1.2 16 V Emotion - cena 43 700 zł.
Moc : yaris 86 KM , punto 80 KM , moment obr. yaris 128 Nm , punto 114 , v-
max : yaris 175 km/h , punto 172 ( zapewne oba auta wyciągają więcej),
przyspieszenie 0 -100 km/h yaris 10,7 punto 11,4 , spalanie paliwa yaris
(średnio) 5,9 punto 6 l,
wyposażenie wersji yaris : ABS - EBD , 4x hamulce tarczowe , 4x air bag , el. i
podgrzewane lusterka ,el. szyby, wspom. kierownicy , komputer , pełny lakier (
zderzaki , klamki) , CD plus 4 głośniki , skórzana kierownica , centr. zamek ,
immobiliser .
Wyposażenie punto : to samo oprócz EBD ( dostępne w opcji) , bębnowe hamulce z
tyłu , prawdopodobnie lepszej jakości sprzęt grający.
Yaris ma zdecydowanie lepsze pakiety gwarancyjne ( 3lata/ 100000 km silnik i 12
lat karoseria) , jest staranniej złożony , zdecydowanie mniej traci na wartości
( w czołówce segmentu B, C wraz z A-140) , jest nieporównywalny z punto jeśli
chodzi o bezawaryjność ( wg. badań "Giełdy Samochodowej" jest numerem pierwszym
w Polsce wyprzedzając nawet swoją słynną poprzedniczkę starlet) no i -
zapomniałeś albo udałeś , że zapomniałeś dodać , że jako pierwszy z segmentu B
zdobył w Euro NCAP cztery gwiazdki ( i to w wersji bez bocznych poduszek) a i w
chwili obecnej w ścisłej klasyfikacji punktowej jest lepszy tak od punto jak i
polo - najlepszy w klasie i jeden z najlepszych w ogóle.Nie jest też
ciaśniejszy wewnątrz od wymienionych przez Ciebie aut a w kilku parametrach na
pewno obszerniejszy , ma zaś mniejszy bagażnik ale za to przesuwaną tylną
kanapę ( i całkowicie składaną w ok... 10 sekund) czym chwali się stilo.
Chciałeś fakty. Punto choć bardzo fajne to w swoim przedziale cenowym który
podałeś nie jest mimo wszystko autem najbardziej dynamicznym , najbardziej
bezpiecznym , najbardziej ekonomicznym , jest dobrze wyposażone ale w
niektórych sprawach ustępuje i choć duży na zewnątrz nie jest wcale
obszerniejszy wewnątrz od yarisa poza bagażnikiem.

PZDR.



Temat: Parkować wolno tylko w tygodniu
> Drogi panie - Ulissesie - Rajco Miejski może by tak zadbać również o
> Sródmieście

Nie wiem czy Pani wie, ale podczas zmian w budżecie przeznaczono 700 tysięcy złotych na zagospodarowanie pl. Daszyńskiego pod planowany monument oraz zwiekszono o 200 tysięcy (w sumie tez 700 tysięcy) na bezsensowne skrzyżowanie świetlne ul. Kołakowskiego z Obr. Westerplatte... Chciałem z kilkoma radnymi przenieść te pieniądze na wykup ternenów pod budowę - jakze potrzebnego połączenia - Monte Cassino z ul. Śląska (droga obchodziłaby przychodnię, zdecydowanie lepszy przepływ pojazdów prze śródmiescie). Zwłaszcza, że na sesji uchwalilismy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu - zalezało nam na przyspieszeniu realizacji tej inwestycji... Niestety, ale zostałem przegłosowany - czyli wnioski upadły - a co nadziwniejsze po głosowaniu słyszałem, że przeniesienie tych pieniędzy był to dobry pomysł, a zwłaszcza to skrzyżowanie Kołakowskiego z Westerplatte to porażka (droga traci przez to klasę "g")... Ja ze swojej strony zrobiłem wszystko co mogłem i jest mi przykro, że wydaje się lekką reką pieniądze na nieprzemyslane zadania. Nie robi się tego co być powinno...
I jeszcze odnosnie parkingów w alejach... Otóż nie wiem, czy Pani wie, ale miasto chce w III Alei 49 wywalić zgodnie z planem rewitalizacji w latach 2009-2013 ok. 35 mln złotych na zabudowe działki. Jestem temu przeciwny od początku, gdyż ta działkę mozna przenaczyć pod parking bezpośrednio sasiadujący z III Aleją i zaoszczędzić wiele milionów... To taka ciekawostka i odpowiedź na zarzut, że nie myślę nad miejscami prakingowymi w centrum...

P.s. Nie wskazane jest pisanie na forum w czasie pracy ze słuzbowego komputera należacego do urzędu skarbowego...




Temat: wymiana oleju po 10 tys. km
marcin.klonowski napisał:

> Ja bym sie raczej stosował do zaleceń producenta, gdyż w codziennej jeździe
> olej nie ma zbyt ciężkiej roboty do wykonania i wcale tak szybko się nie
> zużywa. Co do jakości oleju firmowego, to firma chyba nie pozwala sobie na
> zalewanie byle czego, jednak ja osobiście znając niechlubny casus Fiata i
> Selenii próbowałbym przejść na jakiś markowy olej.

Skoro Pan tak uważa ? :(

Mam nowego (2-tyg.) leona TDI 90kM, i sam diller SEAT-a powiedział mi, abym
wymienił olej po 2,5 tkm. Poza tym robią tak wszyscy inni znajmowi z forum TDi
czy seata, którzy również zakupili nowe furki. Dodam tylko, że u mnie wymiana
jest w książce po 15.000 km! Poza tym chcę z CASTROLA przejść na full syntetyk
Mobil 1 Turbo Diesel 0W/40, i to jest dla mnie właściwy moment (im wcześniej,
tym lepiej = tak sądzę).

Co do benzyniaków (WOLNOSSĄCE), to być może można zaczekać z taką wczesną
wymianą, jednak w przypadku TURBO, wolę olej wymienić, w końcu sprężarka
smarowana jest tym samym olejem, a kręci dobrze nawet ponad 100.000 obr./min.,
więc wiadomo...że taka wymiana będzie in plus :)

Poza tym uważam, że w normalnych warunkach (bez super butowania) lepiej jest
zachować górny indeks, który przewiduje producent. Zbyt wysoki (np. 50) może
spowodować, że w pewnych warunkach temperaturowych, może nie powstać pomiędzy
określonymi elementami (trącymi) niezbędny do smarowania film olejowy.
Natomiast uważam, że z dolnym indeksem przy dobrym oleju można zejść w dół (ja
schodzę do 0W a zachowuję 40). Patrzyłbym głównie na klasy (jak najwyższe+normy
producenta), i jak najwyższy wskaźnik lepkości (VI) :)



Temat: Jaki silnik do PEUGEOT407: 2.2 benz.czy 2.0HDI ???
Szymi - pierwszy DEBIL forum
szymizalogowany napisał:
> Skoro się zastanawiasz nad dyzlem to może cię po prostu na benzyne nie stać?

a Ciebie to niby stac co? poniewaz jezdzisz benzyna nie stac cie na naprawienie
klimy i zbitych reflektorow a sam sie madrzysz

> A co to ma do diesla czy mam czy nie? A może mam tylko walę klimę? A może nie
> mam?

nie masz klimy albo masz zepsuta swiadczy to o tym ze nie stac cie na porzadny
woz

> > Ostatnio byłem wieziony taksówką 2,0 benzyna. Ból głowy od hałasu minął,
> > ASO wsiadłem do... 2,0 diesel. Buahahaha
>
> Nie smuć. Po co kłamiesz ktoś ci płaci?

no to sobie zobacz debilu:
poziom halasu 407 2.0 HDI: 65 dB przy 100, 71 dB przy 130
poziom halasu MercC 220CDI 65 przy 100, 69 przy 130
poziom halasu Evanda 2.0: 67 dB przy 100, 72 dB przy 130
pozoim halasu Mondeo 1.8: 69 dB przy 100, 73 przy 130
poziom halasu Avensis 1.8 69 przy 100 71 przy 130

no i masz 2.0 benzyne kontra 2.0 diesel i diesel jest cichszy.

> Diesle klekoczą i pierdzą nie do wytrzymania. Benzyna 2.0 jest w miarę cicha
> nawet na wyższych obrotach nie mówiąc o niskich, a wątpie żeby taxi piłował
> 7000 obr.

patrz wyzej na podane przykladowe dane

> Więc nie kłam.

ty klamiesz jak zwykle

> Powracają stare dobre czasy kiedy kloszardzi pod budką z kuroniówą jeden
> drugiego przekonuje, że kuroniówa lepsza niż dobry obiad w restauracji.

to jest super. sam jedzisz starym rozpadajacym sie struclem z zepsuta klima
zbitymi kierunkami i nie wiadomo jescze czym sie sypiacym, pracujesz jako
nalewacz na stacji (sam sie przyznajesz) nie stac cie na nowy samochod nawet
chocby pande a madrzysz sie i wypowiadasz ze np. Accord z dieslem to syf albo
ze 136 KM to za malo. Gratuluje kloszardzie, wracaj do nalewania a za 10000 lat
zarobisz na swoje bmw.



Temat: najlepsze silniki - Honda / BMW
z czym się pomyliłem ? że mondek 2.0 ma nieznacznie gorsze osiągi 80-120 od
accorda 2.0? przecież sam Ci napisałem że z tych dwóch wolę i tak accorda,
który jak go dusic to da trochę więcej. Piszesz, że accord ma 1 s. albo cośtam
koło tego szybciej w konkurencji 80-120 ? świetnie. właśnie dlatego znalazłem
Ci partnera do porównań dla prawdziwej elastyczności accorda. z tym mondkiem
2.0, konstrukcją juz paroletnią, bez nawet zmiennych faz rozrządu itd., accord
nieznacznie ale wygrywa przy gazie do deski. właśnie o to chodzi, nie ma
problemu. ale na pewno nie o pisanie przy omawianiu silników hondy, że jak
komuś nieodpowiada ich elastyczność to tylko V6 turbo albo V8....

co do gazu na 1/2 gwizdka. pomiary testowe takiego typu nie miałyby oczywiście
sensu bo dokładne pomiary byłyby po prostu niewykonalne. jak zmierzyć 1/2 gazu?
ale jazda trochę się różni od testów, prawda? czy cały czas jeździsz z gazem w
podłodze albo przynajmniej zawsze gdy chcesz trochę mocniej przyspieszyć to
wciskasz do podłogi ? jeśli tak - nie ma problemu... wtedy masz dane jak w
teście. ale bez duszenia gazu do podlogi ten mondek przspiesza bardziej
spontanicznie. takie jest realne odczucie w jeździe. i tyle. i taki był sens
podawania przykładu mondka, który mimo że starszy i słabszy, to w normalnej
jeździe na średnich obrotach jest nawet przyjemniejszy.

dobry silnik dla mnie to silnik wszechstronny. dlatego ja np. wolę BMW , które
ma silniki harmonijne. albo konkurencję, która mniejsze wyrafinowanie nadrabia
turbem lub pojemnością. po prostu fajniej jest coś robić dobrze bez wysiłku,
elegancko. nie piłujesz, nie redukujesz, dotykasz gaz i robisz od niechcenia
to, co miałeś zrobić (np. kogoś wyprzedzić) a przy tym nie sprawiasz wrażenia,
że oddałbyś życie, żeby tego gościa za wszelką cenę wziąć, że musiałeś dać z
siebie wszystko i 7 tys. obr/min., nie musisz machać przy tym drągiem. jest
klasa.

AR nie bierzemy pod uwagę - wkółko to słyszę. OK, ja też się w końcu
zestrachałem tej "awaryjności". ale z innej beczki - lepiej mieć wymarzoną
żonę co dostarcza wrażeń in plus 350 dni w roku a przez pozostałe w sumie 15
dni jest mała awanturka, czy trochę nudniejszą żonę, przez 365 dni bez zmian?
może niektórzy przeżyją 2 tygodnie w roku w serwisie AR w zamian za 360 dni
większej frajdy?
wiem że debilne porównanie - ludzi do samochodów ale...

to jest chyba forum ludzi i dla ludzi, dla których samochód to coś więcej niz
niezawodny pojazd drogowy? reszcie proponuję króla szos avensisa.

pzdrw




Temat: CO LEPSZE: ACCORD 2.0 AUT. czy MONDEO 2.5 AUT. ?
jeździłem V6 automat ok. 1 godziny, trochę miasto, trochę trasa (ale gęsty
ruch). ja chciałem kupic V6 w manualu ale oczywiście nie mieli takiego do jazd
próbnych. mieli tylko V6 szefa salonu, w automacie. co do oceny - nie wiem jaki
jest Twój punkt odniesienia i co jest dla Ciebie najważniejsze. czy jest
sztywny pułap ceny. przede wszystkim truizm - przejedź się kilkoma.
wg. mnie ten automat forda jest słaby. naprawdę dość wolno reaguje i zmiana
biegów jest odczuwalna. nie jest zbyt płynny. to, ze zabiera moc i nie jest
szybki widać nawet po osiągach, które są dużo gorsze niż w manualu. poza tym
jak dla mnie ten silnik 2,5 V6 to za mało do automatu. ma trochę za słaby dół,
co jest pewnie wynikiem stosunkowo słabego momentu, 220 Nm., chyba przy 4,5
tys. obr., przy braku choćby zmiennych faz rozrządu.

swoją drogą z hondą 2.0 będzie jesze gorzej. jeździłem w manualu i poniżej 4
tys. to kapeć (wiem, wiem, przepraszam, tak naprawdę to jest "rakieta" jak
piszą z wypiekami legendy na tym forum niektórzy. ale takie ma się wrażenie
tylko jeśli wcześniej jeździło się wolnymi samochodami, góra 2.0 wolnossące
konkurencji, nie licząc AR, i taką ma się skalę odniesienia). dopiero powyżej 4
tys. się budzi, powyżej 5 tys. ciągnie ładnie jak na 2.0. żeby mieć coś więcej
pod nogą w 2.0 accord trzeba go trzymać na obrotach, a automat Ci raczej będzie
w tym przeszkadzał.

pytanie jeszcze, kto płaci za paliwo i czy masz blisko stację benzynową, bo 2,5
V6 pali w mieście 15 l. a ma bak 58 l....

ale spróbuj sam, choć możesz mieć kłopot z jazdą próbną tą wersją, bo ford
sprzedaje masówkę , a V6 - jak mi powiedzieli w salonie - to gatunek wymarły w
statystykach sprzedaży mondeo. teraz, jak się dalej dowiedziałem, wszyscy
użytkownicy mocnych benzyn przesiedli się na diesle... mnie jakoś to nie
przekonało... zresztą przynajmniej można być oryginalny wśród traktorzystów...

jak ktoś słusznie zauważył jest teraz odprężone 3,0 204 KM. jest niewiele
droższe a sądzę, że jest dużo lepszy niż 2,5. problem tylko, czy jest w opcji
z automatem. 3.0 z tym automatem może być całkiem całkiem, automat będzie miał
mniej do roboty bo silnik ma czym oddychać to i będzie się pewnie lepiej
sprawował.
udanych poszukiwań...
pzdrw



Temat: Alfa Romeo 156 1.6 - głośny silnik oraz gaśnie!!
nessay napisał:

> Witam mam poważny problem z moją alfą 156 1.6 2003r - kupiona w salonie.
> 1. Problem jest następujący alfa chodzi jak diesel, na wolnych obrotach. Podcza
> s jazdy jest ok Ale jak wysiądę z samochodu chodzi jak typowy diesel obojętne c
> zy zaraz po uruchomieniu silnika czy jak stoję na światłach po 40km jeździe. -
> Silnik jest głośny. Na stacje pojechałem to pytają mnie czy rope tankuje ̵
> 1; znajomi to samo mówią ze to diesel!.

Charakterystyczny odgłos diesla wskazuje na uszkodzony "wariator". W przypadku
ciągłego dieslowania konieczna będzie jego wymiana, najlepiej połączona w
wymianą rozrządu - wątek wariatora to jeden stały gość forum. Trzeba poszukać.

> 2. Następny problem to gasnący silnik gdy np dojeżdżam do świateł. z reguły prz
> y dojazdach silnik gaśnie – dojeżdżając do świateł wolne obroty spadają
> na czerwona kreskę poniżej 1 tyś Obr, samochód się zaczyna się cały trząść i ga
> śnie - jeśli nie dodam gazu. Nie dzieje się to zawsze ale od czasu do czasu.

Gaśnięcie silnika często spowodowane jest uszkodzeniem, zużyciem "silnika
krokowego", uszkodzeniem czujnika położenia przepustnicy ...
Czy autko jest z 2003 czy kupiłeś go w 2003 roku ?

> Problem też występuje podczas jazdy samochodem np jadąc ponad 100km/h zmienia
> jąc bieg samochód może w każdej chwili kompletnie się wyłączyć i musze go włącz
> ać podczas jazdy - jest to szczególnie nie bezpieczne podczas wyprzedzania - gd
> yż nie mam absow, wspomagania itp!! jeśli zgaśnie gwałtownie to na komputerze p
> okładowym pokazana jest ikonka (kontrolka) z olejem. ale nie wiem co tam pisze
> bo podczas jazdy musze szybko odpalić silnik.
> Auto było serwisowane regularnie w ASO - wymienili przepływomierz - pomogło na
> pol roku - znowu to samo sie dzieje - silnik gaśnie. nie wiem co robić ta alfa
> to straszny szajs psuje sie gorzej niż 15letni samochód.... nie polecam nikomu!
> może ktoś mi zarzuci, ze nie dbam o samochód - wręcz przeciwnie regularnie wszy
> stko wymieniam, filtry olej, zawieszenie.... ale już nie nadążam!
> proszę o poradę!




Temat: KULCZYK BUDUJE AUTOSTRADE
Gos´c´ portalu: Wow! napisa?(a):

) Gos´c´ portalu: plombka@wp.pl napisa?(a):
)
) ) Gos?c? portalu: MACIEJ napisa?(a):
) )
) ) ) NUMER 09/2003
) ) ) Dz?a bez asfaltu
) ) )
) ) ) Dr Kulczyk jedzie juz?celu nieistnieja?utostrada?) Wicepremier Marek
) Pol zapo
) ) wiada?, z?cia?terech lat wybudowanych

No wiec co teraz robic? Kulczik to dobry Polack ....
) ) ) zostanie w Polsce 500?50 km autostrad. W zesz?ym roku oddano do
) uz?
) ) ) zaledwie 50 km mie?oninem a Wrzes?nia?e na tej trasie sa?o punkty
) ) ) poboru op?at.
) ) )
) ) ) * * *
) ) )
) ) ) W artykule "Polska Rzeczpospolita Kulczykowa" ("NIE" nr 5/2003)
) powo?uja??a o
) ) ficjalne dokumenty Ministerstwa Finans?w poda?am, z?2000 r.
sp??ka
) ) ) Autostrada Wielkopolska S.A. dosta?a gigantyczne rza?gwarancje na
) kredyt
) ) ) z Europejskiego Banku Inwestycyjnego w wysokos?ci ponad 3 mld
z?.
) Z kwit?w,
) ) ) kt?re ostatnio wyp?yne?ynika, z?e do kon?ca jest jasne, kto
) naprawde?est jej
) ) w?as?cicielem i do kogo w efekcie trafia?i.
) ) )
) ) ) Oficjalnie 98,85 proc. udzia??w w
) posiadaja?oncesje?udowe?ielkopolskiej autos
) ) trady sp??ce posiada zarejestrowana w Holandii inna
) ) ) sp??ka o nazwie Autostrada Wielkopolska S.A. Holland I B.V.)
) Studiowa?em kied
) ) ys? na SGH. Tak juz?by?o SGH a nie SGPiS i powiem Ci
z?????????ze
) wybierali Bal
) ) cerowicza ciagle
) ) ?????????potwierdziles to co mowilem.Widze ze tam panuje jakas
) totalna glupawka
) )
) ) ?????????balcerowiczomania.Niestety komunistyczne myslenie
) kwitnie tam w najlep
) ) sze.Jest
) ) ?????????gorzej niz myslalem.
) ) ?????????) Zastanawiam sie?dz?sie?s? urwa? i gdzie z?sie?? z?e
) ) ?????????rozumiesz
) ) ?????????) zalez?ci pomie?odaz? cena?uktu. Nie chce mi sie?ym
) forum Ci
) ) ?????????) tego t?umaczyc? bo i tak obr?cisz to wszytko do g?ry
) nogami.



Temat: przesiadka z diesla na benzyne
> mówimy o autach dla normalnych przecietnych ludzi a nie zabawkach dla
bogatych
> snobów na które możesz sobie tylko popatrzeć lub marząc podyskutowac na
> forum .jednym słowe pierdolisz a tenedencji i tak nie odwrócisz czy ci się
> diesle podobają czy nie .

nie madrzyj sie bo gowno wiesz - jesli chodzi o tendencje w motoryzacji to ja
bynajmniej nie madrze sie bez sensu tylko przekazuje opinie ktore przeczytalem
a ktre wyrazili eksperci

super samochody sa dla ciebie niereprezentatywne?
to zobacz na nowe modele zwyklych "gowien":

nowa A klasa bedzie miala benzyne turbo (2 litry 200 KM - moment 300 Nm od 1800
obr)
to samo nowe punto 1.6T

w lagunie juz jest 2.0T
w vectrze tez
w c klasie nowej ma byc 2 litrowy kompresor o mocy ponad 220 KM

w nowej alfie romeo 157 ma byc 2.0 JTS turbo o mocy 313 KM i kolosalnym
momencie 360 Nm - kto chcacy osiagow zwroci wtedy wogle uwage na 2.4 JTD mjet?

nawet BMW bedzie prawdopodobnie wkladac turbiny chociaz do tej pory wychodzili
z zalozenia ze turbo psuje wlasciwosci jezdne - bedzie 3 litrowy silnik o mocy
prawie 400 KM i ogromnym momencie - w tej chwili duzo osob podniecalo sie ze
530d jest prawie tak szybki jak 530i - co bedzie jak do 530i trafi ten 400
konny silnik i bedzie w tej samej cenie co 530d? co oprocz ekonomii bedzie mial
do zaoferowania 530d?

VW szykuje wersje turbo silnika 3.2 FSI (lekko liczac pod 400 KM) - jaki TDI
bedzie w stanie z tym konkurowac w A6? 6 litrowy ? 7 litrowy?

co do ogolnej technologicznej wyzszosci silnikow diesla o ktorej sie wymadrzasz

jest taki sport F1 w ktorym w zasadzie koszty nie graja roli a licza sie tylko
i wylacznie osiagi za wszelka cene - jakos tysiace konstruktorow zatrudnianych
w najlepszych laboratoriach na siwiecei ktorzy tam pracuja nad silnikami nie
zauwazylo tej technologicznej wyzszosci diesla i "glupcy" dalej ulepszaja
benzyne

to ze diesel jest "sprawniejszy" fizycznie oznacza tylko tyle ze bedzie mniej
palil

tam gdzie licza sie bezkompromisowe osiagi ciezki glosny i wolnoobrotowy diesel
nie ma szans - nawet wsparty proteza w formie turbiny



Temat: Jeszcze TANSZE instalacje LPG
Gość portalu: Arulio napisał(a):

> Przede wszystkim -Gaziarzu wielkie dzieki dla Ciebie za fachowe pelnienie
roli
>
> eksperta i gospodarza bardzo pozytecznego forum !
> Wielkie dzieki dla Redakcji za przymkniecie oka na aspekt reklamowy-tez
uwazam
> ze zaslugi Gaziarza przewyzszaja to male naduzycie ;)

THX
>
> Ale do rzeczy:
> Latem zeszlego roku zalozylem Lovato z emulatorami wtrysk.(Pitagora) i sondy
> lambda (polski STAG),zawory Tomasetto,butla w kole-razem 1800zl.

TO CALKIEM TANIO

> Toyotka Corolla 1.6 16V rok '96 114KM przebieg 90000 teraz ma juz 117000
czyli
> instalka sie zwrocila.
> Na benzynie auto palilo od 5,8 do 7,5 l/100km.
> Niestety gazu az 9 do 13 litrow.A mialo to byc o 20-25%wiecej niz benzyny
> Poprosilem gazownika o regulacje to przykrecil zawor glowny przy silniku
> krokowym.Spalanie nieco spadlo (8-10 l.)ale zaczal zaswiecac sie "check" :(
> Analizator spalin wykazal zbyt uboga mieszanke i poczulem troche spadek mocy
> szczegolnie z klima.
> Sam odkrecilem nieco ten zawor-check przestal swiecic,moc wzrosla ale spalnie
> tez.Teraz pali od 9 do 11,5 l./100km. Ostatnio niestety auto zaczelo kiepsko
> chodzic na benzynie (duzy spadek mocy na niskich i srednich obr. czasem sie
> dlawi a dopiero na wysokich wskakuje na pelna moc.Moj gazownik powiedzial ze
> gdy auto chodzi na benzynie to instalacja gazowa nie ingeruje w jego komputer.

TAK JEST

> Dziwne objawy -co to moze byc?

JA TEZ TA
> Mam nowe swiece Boscha i nowiutki filtr powietrza. Jest jeszcze zawor na
> parowniku -czy tam cos mozna regulowac i co to ewentualnie da?
> Dowiedzialem sie w internecie ze warto zalozyc magnetyzery gazu i powietrza-
co
> Wy na to?
> Pozdrawiam




Temat: KULCZYK BUDUJE AUTOSTRADE
Gos´c´ portalu: plombka@wp.pl napisa?(a):

) Gos?c? portalu: MACIEJ napisa?(a):
)
) ) NUMER 09/2003
) ) Dz?a bez asfaltu
) )
) ) Dr Kulczyk jedzie juz?celu nieistnieja?utostrada?) Wicepremier Marek
Pol zapo
) wiada?, z?cia?terech lat wybudowanych
) ) zostanie w Polsce 500?50 km autostrad. W zesz?ym roku oddano do
uz?
) ) zaledwie 50 km mie?oninem a Wrzes?nia?e na tej trasie sa?o punkty
) ) poboru op?at.
) )
) ) * * *
) )
) ) W artykule "Polska Rzeczpospolita Kulczykowa" ("NIE" nr 5/2003)
powo?uja??a o
) ficjalne dokumenty Ministerstwa Finans?w poda?am, z?2000 r. sp??ka
) ) Autostrada Wielkopolska S.A. dosta?a gigantyczne rza?gwarancje na
kredyt
) ) z Europejskiego Banku Inwestycyjnego w wysokos?ci ponad 3 mld z?.
Z kwit?w,
) ) kt?re ostatnio wyp?yne?ynika, z?e do kon?ca jest jasne, kto
naprawde?est jej
) w?as?cicielem i do kogo w efekcie trafia?i.
) )
) ) Oficjalnie 98,85 proc. udzia??w w
posiadaja?oncesje?udowe?ielkopolskiej autos
) trady sp??ce posiada zarejestrowana w Holandii inna
) ) sp??ka o nazwie Autostrada Wielkopolska S.A. Holland I B.V.)
Studiowa?em kied
) ys? na SGH. Tak juz?by?o SGH a nie SGPiS i powiem Ci z?????????ze
wybierali Bal
) cerowicza ciagle
) ?????????potwierdziles to co mowilem.Widze ze tam panuje jakas
totalna glupawka
)
) ?????????balcerowiczomania.Niestety komunistyczne myslenie
kwitnie tam w najlep
) sze.Jest
) ?????????gorzej niz myslalem.
) ?????????) Zastanawiam sie?dz?sie?s? urwa? i gdzie z?sie?? z?e
) ?????????rozumiesz
) ?????????) zalez?ci pomie?odaz? cena?uktu. Nie chce mi sie?ym
forum Ci
) ?????????) tego t?umaczyc? bo i tak obr?cisz to wszytko do g?ry
nogami.



Temat: Wielka wtopa Volkswagena z silnikami FSI
duze_a_male_d_duze_m napisał:

> > niknejm napisał:
> > Suche dane zwykle mówią same za siebie. Znajdź dwulitrowy kompakt bez tur
> > bo o lepszej dynamice niż Civic TypeR.
>
> Suche dane są dobre do piaskownicy. Albo na forum.

Jasne. Ważniejsze są 'subiektywne odczucia', hue hue.

> I dlaczego bez turbo? Dziwne
> kryterium..

Dobrze. Weź kompakty w cenie do około 100kPLN. Pasuje? Chodziło o
wyeliminowanie potworów takich jak Evo, które co prawda mają dużo lepszą
dynamikę, ale i prawie 2 razy wyższą cenę.

> > Skromne pytanko. A ile kosztują takie 'podstawowe' modele BMW?
>
> Kosztują tyle ile są warte. Cena widocznie jest "lepsza" niż w przypadku
> Hondy, bo sprzedają się lepiej na normalnych rynkach.

CTR też kosdztuje tyle, ile jest warty. Osobiście wolałbym 200 konnego CTRa niż
130-konne BMW1.

> > 120i z silnikiem 130KM kosztuje tyle, co 200-konny CTR, hue hue.
>
> A sprzedaje się lepiej. Dziwne, nie?

To podaj dane wskazujące, że sprzedaje się lepiej, i na jakich rynkach. Plizzzz.

> Może dlatego, że ma 150KM?

Wersja 150KM jest droższa.

> A ten co ma
> 130KM (czyli 118i) ma max momoment przy 3250 obr./min.?

Jak zapewne wiesz, liczy się nie to, gdzie jest moment max, ale jaki jest cały
przebieg krzywej momentu. Jeśli silnik ma max moment przy 2000obr/min, a
potem 'dziurę' to jest i tak do bani.

> > Uważam, że np. obecnie oferowany silnik 1.6 110KM czy 2.0 160KM nie odbie
> > gają
> > in minus od silników konkurencji w tej samej klasie cenowej.
>
> Najpopularniejsze silniki BMW(obojętnie D czy B) dla np 3 czy 5 odbiegają od
> konkurencji. Na plus.

Zależy. Silnik ze 120i (model droższy od CTRa i słabszy od 50 do 70KM -
przepaść). W modelu 3 podstawowy jest 2.0 150KM - jak wyżej. Dopiero 325i
wypada dobrze. Tylko, że cena od 160kPLN. Duuuużo więcej niż w przypadku np.
Hondy Accord 2.4L czy nawet Mondziaka ST220.

Pzdr
Niknejm




Temat: Andrzej Kaniecki - SENATOREM ?
Gość portalu: Jorn napisał(a):

> Przeraża mnie ta dyskusja. Zgłasza się jakiś facet, pisze (zresztą z błędami),
> że chce byc senatorem i już ma zwolenników. Może pan radca zdradzi chociaż, w
> jakim okręgu zamierza wystatować? Nawet swoje nazwisko zdradził dopiero po
> wyrażeniu przez jednego z dyskutantów przypuszczenia, że pod
> pseudonimem "radca" kryje się Stan Tymiński. A co z programem? Czy pan radca
> zamierza poprzeć tych, którzy nie chcą, aby państwo przeszkadzało zaradnym
> gnębiąc (a właściwie nas) ich podatkami, czy też zamierza wsadzić swoje łapki
> do naszych kieszeni?

odpowiedz:

Witam Pana Jorn.

Postaram sie odpowiedziec na pytania.
Moze najpierw odnosnie bledöw w pisowni o ktörych Pan wspomina.Byc moze pojawi
sie niekiedy bläd w pisowni-tak jak u kazdego czlowieka.Lecz prosze zwröcic
uwage,ze ja pisze na klawiaturze niemieckiej-tutaj nie ma wszystkich liter
potrzebnych w pisowni polskiej.Dlatego nieraz wychodzi troche dziwnie.Ostatnio
bylem w Polsce np. i korzystalem z kawiarni intrenetowej.Tam znowu byla inna
klawiatura,ktörej nie umialem do konca uzytkowac.Musialem sie ratowac-tak w
przyblizeniu zachowac pisownie.Wiadomo,wtedy tez mozna mi bylo zarzucic-ze robie
bledy w pisowni.Prosze spojrzec na np "bledy" -tutaj nie ma kreski przy "e" itd.
Chociaz,nie wypieram sie pomylek-ja osobiscie nikogo za to nie potepiam.

- Jesli chodzi "o zwolenniköw" ? No cöz ja nie moge tego sam oceniac.Moge tylko
zadac pytanie do Uczestniköw FORUM -postaram sie otworzyc temat w tej sprawie.

-Jesli chodzi o "podanie mego nazwiska" ? Nie to bylo powodem,ze myslal ktos,ze
jestem STANEM TYMINSKIM.Nie krylem sie z nazwiskiem w innych tematach.Lecz jako
staly uczestnik FORUM w wiekszosci podpisywalem sie jako "radca".Pragnälem w ten
sposöb ukazac CZLOWIEKA o pewnych poglädach i osobowosci.Gdybym odrazu ukazal
nazwisko-wystepowalbym jako NOWA OSOBA"-ja juz wczesniej bylem w FORUM -
jako "radca".Po otwarciu tematu "Kim jestes radco" ?-odpowiedzialem na pytanie i
ukazalem tematy dyskusyjne-gdzie mozna bylo wstepnie uzyskac odpowiedz,na to
pytanie.

-co z programem? Program mozna przedstawiac,gdy sprawy przyjmä juz zaawansowany
obröt.

-"Czy zamierzam poprzec tych,ktörzy nie chcä,aby panstwo przeszkadzalo zaradnym
itd."
odpowiedz: Oczywiscie,zawsze popieram ludzi oraz ich idee-ktöre zmierzajä do
slusznej sprawy.Popieram bardzo ludzi zaradnych,przeciwny jestem -przeszkadzaniu
w tym.Lecz nalezy pamietac,ze "zaradnosc" musi byc czyniona uczciwie -nie poparta
przestepstwami.

radca

Andrzej Kaniecki




Temat: Slezsko
5
Sczepanek, P. K.: Schlesisches Eisen – Zum 250. Geburtstag von Friedrich
Wilhelm Graf von Reden. (www.slonsk.com/infos/02c/SchlesischesEisen.htm.)
Sczepanek, P. K.: Śladami zatraconej kultury.
(www.slonsk.com/infos/02c/Sladamizatraconejkultury.htm)
Sczepanek, P. K.: Wer ist nun der Friedrich von Reden?
(www.slonsk.com/infos/02c/WeristnunderFtriedrichvonReden/htm)
Schmidt, E.: Der preussische Eisenkunstguss, Berlin, 1981.
Stebe, J.: Königshütte: Graf Reden kehr heim! In: Oberschlesien, 9/ 2002.
(www.slonsk.de/Slonsk/Cprs/UO/GrafRedenkehrtheim.htm)
Wieczorek, E.: Fryderyk Wilhelm hrabia Reden.
(www.gornyslask.pl/krajoznawca/zeszyt_16/hrabia_reden.htm)
Texty k obrázkům, které vyjdou v r. 2005 v Rozpravách NTM

Průmysl a hornictví Horního Slezska v roce 1806. (Převzato z knihy: Christoph,
H.: John Baildon. Zarys biografii. Katowice, 1996).
Pohled na Královskou huť (Königshütte) se třemi vysokými pecemi po roce 1809.
Mědirytina, autor F. J. Endler. (Převzato z knihy: Salewski, W.: Alte
Eisenwerke in Schlesien und Mähren).
Tzv. opactwo – Redenova hrobka v zámeckém parku zámku v Bukowci kolem roku
1800. Mědirytina, autor Harnapp. (Převzato z internetových stránek
www.pl/sources/forum/studenckie/bukowiec/bukowiec07.htm. Viz [23]).
Pomník se sochou hraběte Redena. Sochař August Dyrda podle původního návrhu
Theodora Kalida. Město Chorzów 2002. (Foto Bedřich Ambroź).
IRENA LABOUTKOVÁ

Mgr. Irena Laboutková ( * 1957) je kurátorkou sbírkové kolekce litiny v
Národním technickém muzeu , kde působí v odd. metalurgie. Předtím se jedenáct
let zabývala v NTM expozicí času, ke které sestavila katalog, publikuje.
Přehled její odborné práce zřejmě bude v jubilejní publikaci k století NTM v
roce 2008. Korespondovat s ní je moźné na adrese : irena .laboutkova@ntm.cz

(Text 29 www HM SMČ- březen 05 ( klíčová slova:
von Reden, Irena Laboutková, litina, Slezsko)




Temat: Instrukcję do prawidłowej obsł. automatu poproszę!
Gość portalu: Radek napisał(a):

> > pisze Devote że żaden automat nie wrzuci najwyższego biegu podczas jazdy
> > miejskiej. Jeśli mówimy o 4-biegowych automatach to np. u mnie 4 bieg auto
> mat
> > wrzuciłby już przy 60-70 km/h gdybym go nie zblokował. Jeżdżąc po mieście
> z
> > prędkością do 80 km/h lepiej jest jeździć na pierwszych 3 biegach (przy 3-
> > litrowym silniku jadąc 80 na 3 biegu mam obroty chyba z 2500 więc trudno
> mówić
> > o zwiększonym spalaniu).

Ps. Dzisiaj sprawdziłem na tempomacie żeby nie było przekłamań - jest to tylko
2250 obr./min przy 80 km/h na 3 biegu, nie 2500.

>
> Uwierz mi przy rownomiernej jezdzie z predkoscia 80km/h na 4 biegu, tzn w
> sytuacji gdy automat wrzuci czwarty bieg po osiagnieciu i utrzymywaniu tej
> predkosci zawsze bedzie mniejsze spalanie niz przy jezdzie z ta predkoscia na
> biegu trzecim i nie ma innej mozliwosci.
>
> > chyba też oczywiste. Dokładnie z tego samego powodu w absolutnym korku gdz
> ie
> > stoi się np. godzinę i tylko po troszeczku podjeżdża wskazane jest jechać
> na
> 1
> > (L) żeby automat nie musiał co chwila wrzucać 2-giego biegu i zaraz go
> zrzucać.
>
> Na bank masz w takiej sytuacji wieksze spalanie, niz jesli nie uzyjesz L i
dasz
>
> skrzyni sie przelaczac na 2.
>
> > Dla nmie to są oczywiste rzeczy, ale fachowcem nie jestem. Dlatego po pros
> tu
> > głównie stosuję się do zaleceń np. Olczaka. I wreszcie - nie nazywaj Olcza
> ka
> > znachorem, bo ośmieszasz się w tym momencie tylko ty. Gość jako pierwszy w
>
> > Polsce wyspecjalizował się wyłącznie w skrzyniach automatycznych, zajmuje
> się
> > tym od 15 lat. Jest doktorem Politechniki Warszawskiej.
>
> Swietnie, ale o uzyciu olejow silnikowych (syntetycznych) opowiada legendy
> ludowe. Zreszta jesli juz mowimy o naprawach automatow to z tego co wiem na
> zachodzie a napweno w USA sie ich po prostu nie naprawia tylko wymienia w
> calosci i taka operacja kosztuje ok 1k usd z robocizna wlacznie.
>
>

Zgadza się, tam się w takie rzeczy nie bawią, bo koszty robocizny byłyby
ogromne i nie ma to sensu. A ten gość to robi, rozebrał i to nie raz chyba
każdą skrzynię jaka istnieje :-) Dla mnie szacunek za jego robotę, bo jest
świetny w tym co robi. Zajrzyj na forum na jego stronie, zdarza się że ludzie
krytykują jego stosunek do klientów ale nigdy nie było żadnych zastrzeżeń co do
jego fachowości i wykonanych napraw ! Czytam to forum (nieregularnie) od 2 lat
i nie widziałem takiego przypadku. Więc mam dla Ciebie propozycję. Mi brakuje
wiedzy żeby wyjaśnić Ci szczegóły techniczne czemu jest tak a nie inaczej. W
tej kwestii po prostu stosuję się do zaleceń Olczaka bo mam do niego 100 %
zaufanie. Więc wrzuć pytanie czemu wyłączać O/D w mieście i skąd ma się wtedy
brać niższe spalanie na jego forum, podaj linka do naszej dyskusji. Gość żeby
bronić swojego dobrego imienia na otwartym forum GW chyba Ci powinien
odpowiedzieć, choć niestety często zdarza się że nie ma czasu i tylko odpisuje
że odpowiedzi znajdują się na jego stronie w Vademecum.
Więc podsumowując - rozumiem że przekonałem Was o mniejszym zużyciu elementów
skrzyni i lepszej dynamice w jeździe miejskiej z O/D OFF, nie przyjmujecie
tylko argumentów o mniejszym spalaniu. Ponieważ nie potrafię tego technicznie
wyjaśnić, odsyłam na forum Olczaka. Zobaczymy co odpowie.

Pzdr



Temat: Yaris?
Gość portalu: TomekD napisał(a):

> Tak czytam i czytam i przygladam się a nie widze:
> -Zderzaki w kolorze nadwozia

Są, to niewapliwie wydatek wart każdej ceny. Zapomniałeś o lakierowanych
klamkach.

> -Trzeci zagłowek tylny

Ile razy jechałeś w 5 osób tym toczydełkiem?

> -Elektrycznie otwierane szyby i centralny zamek

Są.

> -ESP

Co proszę? Żaden Yaris 1.0 nie ma ESP nawet w opcji. Nawet bocznych poduszek, o
kurtynach nie wspominając nie można dokupić.

> -Kierownica i gałka skrzyni biegów pokryte skórą

A w obecnie produkowanym Yarisie 1.0 są?

> -Dzielone tylne siedzenie

Jest.

> -Tablica rozdzielcza z obrotomierzem i komputerem pokładowym

Jest.

> -Kieszenie na oparciach tylnych siedze

Nie ma, za to jest bagażnik, którego w Yarisie brak.

> -Siedzenia z zagłówkami regulowanymi na wysokość

Ten luksusowy element jest dzisiaj w każdym samochodzie.

> -Lusterka w kolorze nadwozia

I klamki jeszcze.

> -Radiomagnetofon kasetowy

Najtańsze radio można kupić za 200 zł.

> -trzyletnia gwarancja silnika

Ta się na pewno przyda, a raczej przydałaby się, bo jest ograniczona
przebiegiem 100 tys. km = życie techniczne tego motoru. Fiat ma 2-letnią
gwarancję.

> W lutym 2002 kupiłem własnie Yarisa (metalic)
> zapłaciłem ok 38000

W lutym 2002 ten model był przed liftingiem, a i kurs € był "trochę" inny.
Dzisiaj Yaris 5d 1.0 Terra Plus z wyposażeniem, jakie podałeś (oprócz
absurdalnego ESP oczywiście) kosztuje 40400 zł. 1400 za metalik, bo reszta w
serii, a innych opcji i tak nie ma. Nie wierzysz, sprawdź na mojeauto.pl.

>wytargowałem zmieniarkę CD i autoalarm.

Targować można się wszędzie. W tajemnicy Ci powiem, że alarm ma zerową
efektywność.

> W serwisie byłem raz na przeglądzie

Dużych przebiegów to Ty nie robisz, oj nie.

> I przy okazji czy silnik Fiata ma zmienne fazy rozrządu?

Ten akurat nie ma, za to ma 102 Nm/2500 obr, a Yaris 90/4100 obr. O papierowo
mocnych silnikach.

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20&w=7216291&a=7216291
Fiat Punto 1.2 Active

Cena podstawowa 36700 PLN
Dopłata za lakier 1450 PLN
Wartość wyposażenia dodatkowego 2400 PLN
Cena końcowa 40550 PLN - 1000 rabatu dla każdego - 500 premii lojalnościowej =
39550 lub 39050.

dwa zagłówki z tyłu
elektryczne wspomaganie kierownicy typu Dual drive
elektrycznie otwierane szyby aktywne po wyjęciu kluczyka
elektrycznie otwierane szyby i centralny zamek
felgi stalowe 14"
funkcja "Follow Me Home"
instalacja do montażu radia
kierownica z nowym logo Fiat
kołpaki dla wersji Active/Sound
lusterka boczne czarne
lusterko w osłonie przeciwsłonecznej po stronie pasażera
ochronne listwy boczne
opony 165/70 TR14
oświetlenie bagażnika
oświetlenie wnętrza z wyłącznikiem czasowym
pełnowymiarowe koło zapasowe
poduszka powietrzna kierowcy
poduszka powietrzna pasażera
siedzenia z zagłówkami
tablica rozdzielcza z obrotomierzem i komputerem pokładowym
wycieraczka tylnej szyby
zderzaki w kolorze nadwozia

Kolor lakieru: zielony Cristallo metalik 1450 PLN
ABS 2000 PLN
dzielona tylna kanapa 400 PLN

Pozdrawiam



Temat: niech mnie ktoś oświeci dlaczego:U MNIE Z LITRA...
darr.darek napisał:

> >Ma to jednak znaczenie. Np. kompakty z silnikami V6 zwykle są bardziej
> >podsterowne niż te z silnikami R4. A jeśli ktoś kupuje usportowione autko,
> >to ma to dla niego znaczenie.
>
> Niknejm, ja nie piszę o napędzie z przodu z tyłu (tak, to wpływa na nad-,
> podsterowność). Nie pisz mi o tym, że 24 zawory lub ilość cylindrów wpływa na
> nad-, podsterowność Passata lub auta o klasę niżej (bo zwykle o tej klasie
> dyskusje na forum). Bo nie wiem, czy chcesz się pochwalić wiedzą o
> abstrakcyjnych dla zwykłego forumowicza rozwiązaniach czy brak Ci argumentów.

Wiesz jak rozkład mas wpływa na zachowanie samochodu? Wiesz, że silnik V6 3.0L
jest 'nieco' cięższy niż R4 2.0L?

A do tego wiesz, że istnieje zależność między masą samochodu a jego
przyspieszeniem i spalaniem?

> Pisałem już, że nalepsza jest "płaska". Zwykłe 16V często miały mniej płaską
> niż 8V. I też zwykłe wolnossące diesle też miały w miarę płaską.
> Nie pisz mi o autach i silnikach, którymi nie jeżdżą nasi dyskutanci forum.
> Pytanie dotyczyło ściśle "podniecania się" "wyciąganiem koni z litra"
> forumowych użytkowników fabii i golfów.

Powtarzam - silnik nowoczesny to taki, który ma płaski moment w szerokim
zakresie obrotów (np. 2500-8000 obr/min) i dzięki temu wysoką moc jednostkową.
Aby to uzyskać, zastosowanie klasycznej konstrukcji (np. dwa zawory na
cylinder) nie wystarczy. Dlaczego? Ano dlatego, że samochód co prawda ma dość
dobry przebieg momentu w dolnym zakresie obrotów(co 'hołubisz' Ty),
ale 'zdycha' na wysokich obrotach. Oczywiście można zastosować silnik o
klasycznej konstrukcji i pojemności 3L (V6) zamiast nowoczesnego silnika 2L R4.
Wtedy wysoka wartość momentu obrotowego silnika 3L w stosunkowo wąskim zakresie
obrotów zrównoważy niższą wartość momentu obrotowego silnika 2.0L w szerszym
zakresie obrotów. Osiągi będą te same, jeśli odpowiednio dobierzemy przełożenia
skrzyni. Ale zrobisz to kosztem:
- wyższego spalania
- gorszego rozkładu mas (chyba, że silnik ustawisz centralnie)
Za to zyskasz lepszą kulturę pracy i niższy poziom hałasu.

> Jeszcze raz : nie pisz mi o autach i silnikach, którymi nie jeżdżą nasi
> dyskutanci forum.

Zapewniam Cię, że są na tym Forum dyskutanci jeżdżący autami z silnikami
podobnymi do wyżej opisanego. :-) Ja na przykład.

> Z "naszego" podwórka przyznam nawet, że inne będzie zużycie
> paliwa w aucie podobnej wagi z silnikim 60KM i silnikiem 120KM.
> ALE NIE O TO PYTAŁEM !!!

A ja o tym nie mówię.

> Pytałem, o porównanie silnika "niezaawansowanego" np. 2000cm3 110KM
> i "zaawansowanego" 1500cm3 110KM. Jeśli masz dane porównawcze, że
> takie "zwykłe
> lecz już zaawansowane" są lepsze niż te zwykłe "niezaawansowane", to napisz.

Proszę bardzo. Silnik 2.0L R4 z Hondy S2000 zapewnia osiągi nieco lepsze niż
silnik V6 3.2L o dość klasycznej konstrukcji z Golfa R32 (jeśli weźmiemy pod
uwagę róznicę mas nie wynikajacych z silników, lecz klas aut, osiągi byłyby w
miarę równe; moc silników jest równa - 240KM).
Spalanie Golfa: 16.4/11.5 l/100km miasto/średnio
Spalanie S2000: 13.7/9.9, czyli w mieście około 20% różnicy.

Dane stąd:
www.carfolio.com/specifications/models/car/?car=101596
www.honda.co.uk
> Czy piszesz o porównywalnej trwałosci jak przebiegi silnika 500.000 km bez
> remontu tak jak w Toyotach Diesel, które mają już dziś po kilkanaście lat ?
> A może o porónaniu, że planowany jest w Hondzie przebiego do remontu
> 300.000km a Matiz nie ma tego w planach ?

Trochę mieszasz kilka rzeczy na raz. Powiedz zatem - czy silnik, który ma
przewidywany przebieg do remontu 350000km uważasz za mało trwały?

Pzdr
Niknejm



Temat: przesiadka z diesla na benzyne
Gość portalu: Szymi napisał(a):

> > To porównaj ją wtedy z TD 398 KM.
>
> ... ktora bedzie musiala miec 5 albo 6 litrow pojemnosci.
>
> rozumiem ze teraz sugerujesz ze nalezy porownywac 6 litrowego TD do 3 litrowej
> benzyny i tak jest sprawiedliwe i wszystko gra.

Dokładnie tak.

> jw. wedlug mnie porownywanie silnikow o roznych pojemnosciach to przesada.
> jezeli w niedalekiej przyszlosci do wiekszosci aut klasy sredniej i kompaktowej
> trafia TB to watpie zeby jakis producent zdecydowal sie na wstawianie np. 5
> litrowego TD do avensisa zeby dorownac osiagami 2 litrowej TB.

A dlaczego nie?

> poza tym skoro o ekonomicznosci mowa. jak myslisz co bedzie bardziej
> ekonomiczne:
>
> 2.0 R4 TB 313 KM (jak w jubileuszowej wersji imprezy)
> czy
> 5.0 V10 TDI 313 KM
> ???

Wysilona benzyna raczej oszczędna nie będzie mimo małej pojemności. Trzeba by porównać, jak będzie mi się chciało to poszukam. Wiem że 4-litrowe TD mają spalanie ok. 11 l/100 KM w 2-tonowym samochodzie.

> momenty i moce podobne, sadze ze koszt przejechania 1 km tez bedzie podobny
> a benzyna wejdzie nawet do kompakta - natomiast TDI w mnijszy samochod niz
> phaeton chyba nie wejdzie

Mało kto będzie potrzebował takich mocy akurat w kompakcie, za taką cenę i za takie spalanie. Ale jeżeli będzie potrzebował, to musi kupić B. Reszcie populacji (99.9%) wystarczy w zupełności oszczędny TD.

> > Nie lubię takiego dźwięku. I nie słucham go jak jadę dieslem.
>
> typowa "nieprawda" powtarzana przez zwolennikow TD - chyba stosuja tutaj stara
> zasade propagandy Goebelsa -"powtarzaj oczywista bzdure tak dlugo az ludzie w
> nia uwierza"

Wielu nie tylko wierzy ale i doświadcza tej prawdy. To że masz dieslofobię nie oznacza że wszyscy ją mają.

> jezdzilem nastepujacymi dieslami:
> 1.9 TDI (SuperB)
> C220 CDI (Mercedes klasy C)
> 2.5 TDI (Audi A6 avant)
> 4.0d (BMW 530d E60)
> 2.0 TDCI (nowe Mondeo taksowka w UK)
>
> i jeszcze kilka innych
>
> kazdy z nich obrzydliwie klekotal nie wazne czy sie stalo czy jechalo czy
> jechalo szybciej. w zasadzie tylko BMW bylo znacznie lepsze od reszty. inni
> prezentowali ten sam mierny poziom.

Dieslofobia - niegroźna.

> to co slychac z zewnatrz jak samochod stoi to zkarawa na kpine. to sa po
> prostu "furgonetki z warzywami".

W B zakrawa na kpinę co trzeba robić żeby silnik łaskawie przyspieszył.

> klamstwo jw.

kłamstwo że kłamstwo

> to byly mistrz swiata F1 i IndyCar :))))
> jesli on jest niedowartosciowanym czlowieczkiem to kto nie jest? :)))))

Nie piszę o jego osiągnięciach sportowych, tylko o psychice.

> poza tym wie co mowi o mocy i momencie bo ma wiedze przewyzszajaca o kilka
> rzedow wielkosci wiedze wszystkich na tym forum

O mocy i momencie to on akurat może mało wiedzieć. Podnieca go bruuuum, bruuum - i tyle wyraził w swoim zdaniu.

> po drugie co ma za znaczenie ile kosztuje 1 KM?

Zasadnicze - ludzie chcą jeździć szybkimi pojazdami za jak najniższą cenę. To akurat jest oczywiste i dziwię się że nie zrozumiałeś od razu.

> co ty gadzasz za dyrdymaly? mialem zawsze same B i nigdy nie wiedzialem ze
> maja "dwa tryby pracy" - chyba cos ci sie pomylilo z nowym M5

Już nie pamiętasz jak pisałeś o "optymalnym biegu" w B? To dlatego żeby przyspieszyć, bo ze średnich obrotów jest kupa. Przeczytaj jeszcze raz samego siebie, to zrozumiesz.

> a ten zakres to 1500 do 3500 obr czyli marne 2000 obr :)))))

ale dzięki przełożeniom w tym zakresie w TD bardziej się zmienia prędkość.

> poza tym czuc moc ktorej nie ma :)

Za to w benzynie nawet jej nie czuć - no chyba że się jedzie na optymalnym biegu, czyli wyje do księżyca.

> musisz miec swietny samochod unikatowy na skale swiatowa bo drgania czuc bylo
> nawet w nowym 530d E60 (a w superb to jakbym nalal do szklanki wody i zostawil
> centrymetr to na pewno by sie wylala w stojacym samochodzie z wlaczonym
> silnikiem)

To tylko dieslofobia. Sprawdzę u siebie jak jest z tą szklanką.




Temat: przesiadka z diesla na benzyne
> To porównaj ją wtedy z TD 398 KM.

... ktora bedzie musiala miec 5 albo 6 litrow pojemnosci.

rozumiem ze teraz sugerujesz ze nalezy porownywac 6 litrowego TD do 3 litrowej
benzyny i tak jest sprawiedliwe i wszystko gra.

> Jeżeli TD i B mają różne moce, to tylko tak można je porównać - tu TD wypadł
le
> piej.

ale wlasnie na tym miedzy innymi polega slabosc diesli ze nie dorownuja benzna
pod wzgledem mocy. moc z pojemnosci ma ogromne znaczenie gdyz pojemnosc jest
ograniczona przez wielkosc silnika jego ciezar i koszt wyprodukowania.

> I co z tego że wyciskasz to z mniejszej pojemności? Żeby to wycisnąć, benzyna
z
> używa więcej energii niż z diesel.
> Równie dobrze możesz porównywać żarówki - te z żarnikiem są lepsze, bo mała
żar
> nikowa świeci tak mocno jak duża świetlówka kompaktowa. Tylko że żre 5x tyle
en
> ergii. Ale wg ciebie żarnikowa to wyższa technologia.

jw. wedlug mnie porownywanie silnikow o roznych pojemnosciach to przesada.
jezeli w niedalekiej przyszlosci do wiekszosci aut klasy sredniej i kompaktowej
trafia TB to watpie zeby jakis producent zdecydowal sie na wstawianie np. 5
litrowego TD do avensisa zeby dorownac osiagami 2 litrowej TB.

poza tym skoro o ekonomicznosci mowa. jak myslisz co bedzie bardziej
ekonomiczne:

2.0 R4 TB 313 KM (jak w jubileuszowej wersji imprezy)
czy

5.0 V10 TDI 313 KM

???

momenty i moce podobne, sadze ze koszt przejechania 1 km tez bedzie podobny
a benzyna wejdzie nawet do kompakta - natomiast TDI w mnijszy samochod niz
phaeton chyba nie wejdzie

> W benzynie ten moment jest wcześniej - poniżej 4000 rpm.

w TD ten moment to naprawde jak wylaczenie silnika - w B jest to lagodne
przejscie

> Nie lubię takiego dźwięku. I nie słucham go jak jadę dieslem.

typowa "nieprawda" powtarzana przez zwolennikow TD - chyba stosuja tutaj stara
zasade propagandy Goebelsa -"powtarzaj oczywista bzdure tak dlugo az ludzie w
nia uwierza"

> Jak stoisz na parkingu obok samochodu to na pewno. Ale jak jedziesz to już
nie
> (diesel). Co do 200 km/h, wystarczy byle 6-biegowy TD i jest to samo. Obroty
pr
> zy 200 km/h ok. 3100.

jezdzilem nastepujacymi dieslami:

1.9 TDI (SuperB)
C220 CDI (Mercedes klasy C)
2.5 TDI (Audi A6 avant)
4.0d (BMW 530d E60)
2.0 TDCI (nowe Mondeo taksowka w UK)

i jeszcze kilka innych

kazdy z nich obrzydliwie klekotal nie wazne czy sie stalo czy jechalo czy
jechalo szybciej. w zasadzie tylko BMW bylo znacznie lepsze od reszty. inni
prezentowali ten sam mierny poziom.

moge przyjmowac zaklady o co chcesz ze z opaska na oczach poznam od razu czy
jade dieslem czy benzyna.

dziwiek jest tragiczny i praktycznie nic z tym nie zrobiono.

to co slychac z zewnatrz jak samochod stoi to zkarawa na kpine. to sa po
prostu "furgonetki z warzywami".

> TD wystarcza żebym nie słyszał ani jednego ani drugiego. Mój niestety trochę

> ucze na postoju, ale to stara technologia.

klamstwo jw.

> Kolejny niedowartościowany człowieczek, któremu się wydaje, że jest bardzo
męsk
> i, bo wszyscy słyszą jak przyspiesza.

to byly mistrz swiata F1 i IndyCar :))))
jesli on jest niedowartosciowanym czlowieczkiem to kto nie jest? :)))))

poza tym wie co mowi o mocy i momencie bo ma wiedze przewyzszajaca o kilka
rzedow wielkosci wiedze wszystkich na tym forum

> I kosztuje 138 tys. PLN (163 HP), Avensis 2.0 (147 HP) 95 tys.
> Czyli 1 HP w C klasie jest 30% droższy. Nie 50-60%

138 tys to chyba jaks uboga wersja

po drugie co ma za znaczenie ile kosztuje 1 KM?
moze wogle policzyc ile kosztuje 1 kg c- klasy i kupuj ja "na wage"

bez sensu

> B ma dwa tryby pracy : na wysokich obrotach (nie chodzi o porównanie do TD
tylk
> o o górną skalę), gdzie czuć że ma moc jak w katalogu i na średnich/niskich,
gd
> zie czuć że ma 70% tej mocy.

co ty gadzasz za dyrdymaly? mialem zawsze same B i nigdy nie wiedzialem ze
maja "dwa tryby pracy" - chyba cos ci sie pomylilo z nowym M5

> W TD w całym zakresie użytecznych obrotów czuć moc jak w katalogu.

a ten zakres to 1500 do 3500 obr czyli marne 2000 obr :)))))

poza tym czuc moc ktorej nie ma :)

> To ssamo mówił jeden mój kumpel dopóki go nie przewiozłem swoim starociem.

musisz miec swietny samochod unikatowy na skale swiatowa bo drgania czuc bylo
nawet w nowym 530d E60 (a w superb to jakbym nalal do szklanki wody i zostawil
centrymetr to na pewno by sie wylala w stojacym samochodzie z wlaczonym
silnikiem)



Temat: Parafia z Północy informuje, kto i ile dał na o...
Tak sobie zerknąłem na to Forum i ... ile komentarzy. Myślę że
Wyborcza sie cieszy odzewem. ale myślę także, że inne tematy są
takze ważne. Natomiast chcę odpowiedzieć na wątek odniesienia do
mediów. Wypowiadam swoje zdanie.
1.Dobrze,że media są wolne.
2.Każdy z obywateli może wybrać pismo w którym chce sie
wypowiadać.
3.Na postawione pytania przez dziennikarzy może każdy czowiek
odpowiadać jak chce tzn udzielając tyle informacji ile uważa za
stosowne w odniesieniu do danego tematu. ( przy okazji
przypomnę, ze np. Pan Jezus nie powiesział wszystkiego co
chcieli wiedzieć nawet Apostołowie - zapraszam do lektury
Ewangelii; nie odpowiadał także na pytania samego namiestnika
Piłata z Pontu) Ponadto Ksiądz nie jest osobą publiczną w sensie
prawa administracyjnego i nie jest zobowiązany do udzielania
odpowiedzi na jakiekolwiek pytania stawiane przez dziennikarzy.
Może ale nie musi (czyli inaczej niż władze instytucji
publicznych - choć oni też jedynie w zakresie swoich
kompetencji). Już z tego punktu widzenia można ocenić
niestosowność komentarzy prasowych ze strony Ks. Bpa T. Pieronka
4.Wyborcza ukształtowała ten temat tylko w jednym kierunku;
oburzenia osób za Biuletyn. A zatem sensacja.
5.Zadałem pytanie kilku osobom znającym się na prawie czy nie
jest to naruszenie Danych Osobowych lub Dobrego Imienia.
Odpowiedź była,że nie czynię nic złego i nic przeciw prawu jakie
obowiązuje każdego obywatela. Odpowiedź Inspektora Danych
Osobowych chyba nieco sprawę wyjaśnia. Kościół nie jest ponad
prawem. Ale ma takze swoje wewnetrzne zasady prawne. Ponadto ,
jak widać nawet w naszej niedalekiej historii, bardzo łątwo się
zmienia ustawy prawne w zależnosci od tego kto rządzi. Dlatego
Kościół z dystansem podchodzi do ludzkich inicjatyw prawnych.
Gdyby dało się wymyślić przez człowieka idealne prawo to już
wiele setek lat przed nami zostałoby to uczynione.
6.Nazwisko p. Szumlińskiego pojawiło się w Gazecie Wyborczej i
jest także jego nazwisko w Biuletynie. Osobiście wyrazam Mu
szacunek za odpowiedzialność. Szkoda, ze nie przyszedł zgłosić
wcześniej swej woli niepublikowania podziekowań w Jego stronę.
7.Właściwym, miejscem komunikowania się wspólnoty Kościoła jest
Parafia: ogłoszenia niedzielne, kancelaria parafialna itp. Jeśli
ktoś nie chce z tego korzystać to sam sie pozbawia pewnych
możlowości wspóldecydowania. Pamiętajmy, że mimo powstawania
coraz większej ilości mediów interaktywnych to życie religijne
kształtuje sie w bezpośrednim kontakcie, z fizyczną obecnością
osób podejmujących dialog czy szukających rozwiązania problemu.
8. Tylko jedna osoba zareagowła na Biuletyn dzwoniąc do Parafii
i wyrażając swoje oburzenie z umieszczenia jej nazwiska.
9.Jeśli Biuletyn i artykuł w Wyborczej poruszył sumienia, to
choć nie było to zamierzone, dobrze się stało.
Bardzo wiele już napisałem ale to już ostatnie moje wejście na
forum. wszystkich zniechęconych do Koscioła serdecznie zapraszam
na spotkania "bez warunków wstępnych" czyli zapraszam na Drogę
Neokatechumenalną. Spotkania (do konca listopada) w poniedziałki
i środy o godz. 19.15 Dziękuję za słowa otuchy i dziękuję
za "twórczą krytykę" zwłaszcza ze strony "kobyla". Proszę
tylko o jedno: wiedząc,że wirtualna tożsamość ukryta za nickiem
skłania nieraz do folgowania swym emocjom to jednak wcale nie
musimy się siebie obawiać i pokazywać, ze nam sie wszytko nie
podoba co jest nie po naszej myśli, i przez to się kłócić i
odchodzić w smutku każdy do swych spraw. Przypomnę, jak
niezadowolenie części osób doprowadziło do zablokowania budowy
ulicy Obr. Westerplatte choć wszyscy od ponad 20 lat wiedzieli
droga będzie budowana ( to obok mojej parafii, a w tamtych
okolicach jest mój dom rodzinny) Oparło sie O NSA. Droga jest
już budowana. Zażalenia oddalono. Ale kilka miesięcy pracy
zostało zaprzepaszczone. Tak dziwne są nasze przyzwyczjenia.
Szczęść Boże. Ks. Krzysztof Jacniacki - Proboszcz Parafii



Temat: Prawa fizyki po przekroczeniu granicy (panstwowej)
kierowiec1 napisał:

> ...brakowalo kontrowersyjnej dyskusji na tym forum :-)

No proszę -ale sie poświęcamy dla ogółu :)

>
> sherlock_holmes napisał:
>
> > Ano właśnie - czyli wcale hamowanie silnikiem nie wydłuża drogi hamowania
> -
> > jedynie w idealnych warunkach może wydłużyć drogę hamowania.
>
> No to zdecyduj sie :-)

To jest tak jak z powiedzeniem, że prędkość zabija.

> Jesli ktos hamuje za slabo, powinien sie nauczyc hamowac mocno. Sam, albo na
> kursie. Moment hamujacy silnika jest w porownaniu z hamulcami na tyle smieszny
> (i do tego ma przebieg piloksztaltny, bo zalezy od obrotow), ze nie jest zadnym
> znaczacym uzupelnieniem slabego hamowania.

Zależy - jeśli jest to np. awaryjne hamowanie przy wyprzedzaniu i zdejmiesz nogę z gazu na 3 biegu przy 5000 obr/min, wtedy hamowanie silnikiem jest całkiem skuteczne... Zresztą w górach gdyby nie hamowac silnikiem, trzeba by mieć Porsche Carrera, żeby nie przegrzac hamulców :)

> Sorry. Mialem wiele samochodow i KAZDY blokowal najpierw z przodu. Za wyjatkiem
> mocno sliskiej nawierzchni. I AFIK kazdy mial korektor polaczony drazkiem z
> tylna osia.

A widzisz - a kilka aut klasy C (niestety Lanos również :( ), większość klasy B i chyba wszystkie klasy A mają tylko ciśneiniowe korektory hamowania :(

>
> > i wtedy "dohamowanie"
> > przednich kół silnikiem jest bardzo korzystne.
>
> Sorry, ale to jest bzdura. W przypadku blokady kol tylnych dohamowywanie
> przednimi konczy sie obrotem. Do przetestowania na sniegu z recznym hamulcem.
>
> Zablokowanie przednich jest niekrytyczne. Zablokowanie wszystkich kol tez jest
> niekrytyczne (o ile samochod wlasnie sie nie obraca). Zablokowanie tylko tylnyc
> h
> JEST krytyczne i wymaga natychmiastowego popuszczenia hamulca. A nie zwiekszani
> a
> sily hamowania przednich.

I tu dochodzimy do tego o co mi chodzi - zmniejszając nacisk na hamulec, doprowadzasz do odzyskania przyczepności przez tylne koła - a przednie są hamowane za słabo - wtedy umiejętne hamowanie silnikiem pomoże.

> Wyprobuj, a przekonasz sie, ze to dziala :-)

Będę musiał wyprobować :)

> Doswiadczenia z kursu (i wypowiedzi prowadzacych) przecza zdecydowanie takiemu
> twierdzeniu.
> Ani na suchym, ani na mokrym, ani na slizgawce nie bylo przypadku zablokowania
> czterech kol z ABSem.

Wytłumacz to panu, który Audi Quattro zasuwał na zablokowanych 4 kołach prosto na mnie - i nie pomogły mu ABS, EBD, ASR i ESP. Uratowala go pryzma śniegu...

> > Opatrznośc nade mną czuwała i tylko raz powt
> > órzyłem wyczyn Lecha Orskiego z Rajdu Gdańskiego (?) - Maluchem.
>
> A o co chodzi?

Pan Orski przejechał zakręt na dwóch kołach - przechył 45 stopni...

> To rezerwa na nieprzewidziane okolicznosci (glupote wlasna i innych, brud czy
> olej na drodze itp.)

Tym się pocieszam :)




Temat: Rozwój sieci tramjowej w Łodzi (cz. 1/2)
Brawo. Wreszcie ktoś zrobił schemat przedstawianych tu na forum propozycji

A teraz merytorycznie:

> Przedłużenie ulicy Dolnej do Franciszkańskiej i dalej
> Franciszkańską do Wojska Polskiego. Jest miejsce zarezerwowane na > przebicie
ul. Dolnej do ul. Obr. Westerplatte - które jest
> potrzebne bo w okolicy jest siatka krętych ciasnych
> uliczek - makabryczny dojazd i przejazd...

Generalnie masz rację, ale odłożyłbym tę inwestycję do II albo i III etapu- po
CZMP, a może i Złotnie i Rudzie.

> Opcja bogatsza - tory dalej przedłużeniem ul. Dolnej a pętla przy > parku
Promienistych. Dodatkowo opcjonalnie pętla na Rondzie Powst. > 1863 r.

Ryzykowne- możesz dać doskonały pretekst do skrócenia linii na Warszawskiej.
Poza tym wymaga likwidacji krańcówki autobusowej, albo jej zupełnej przebudowy.
Można puścić wodze fantazji- za 15-20 lat będzie przebita Trasa Wojska
Polskiego. Wtedy można poprowadzić tramwaj ul. Łagiewnicką w kierunku os.
Radogoszcz-Wschód- torowisko w jezdni skrajnego prawego pasa.

> 02. świtezianki. Wjazd od strony Zgierza i Centrum Łodzi. Pętla
> albo przy obecnej autobusowej albo bliżej torów kolejowych.
> Odciążamy pętlę Helenówek
> która nie musi być pojemniejsza (ew. perony przystankowe).
> linia 4 i 11 oraz 46 z Ozorkowa na Świtezianki.

Co by było powrotem do ciekawej koncepcji z lat 80.
Generalnie możliwości są dwie: albo wzdłuż ul. Świtezianki, albo wzdłuż ul.
Sikorskiego, a potem w kierunku starej krańcówki autobusowej.
W każdym razie- też raczej II etap.

> 03 i 17. Nowe Centrum - niestety bez tramwajów według planów.
> Ponieważ jego środkiem będzie biec "autostrada" to może tramwaj
> puścić ulicami Tuwima i Tramwajową.

Osobiście proponuję coś prostszego- łącznicę tramwajową między Kilińskiego a
Kopcińskiego pośrodku owej autostrady.
I bez wprowadzanie na powrót tramwaju w ul. Tramwajową.

> 04. Alternatywny wyjazd z zaj. Tramwajowa. Kiedyś planowano wzdłuż > torów
kolejowych. A gdyby tak puścić ja na wschód od M1. (Nie
> likwidując pętli na Strykowskiej). Pętla przy Stokowskiej
> (dwustronna). Linia 1 na Strykowską a 6 do M1...

Generalnie- tak. Ale ZDiT przewidująco nie zostawił miejsca na ul. Wojska
Polskiego. Zabranie pasa jezdni pod tramwaj nie wchodzi w grę.
Co prawda można poprowadzić tramwaj ul. Setną przez pola, ale to pustkowie.
Połączenie przez pola z zajezdnią na Telefonicznej w tej chwili raczej
pozbawione sensu.

W chwili obecnej- bez uzasadnienia ekonomicznego, ale warto zostawić tam miejsce
dla tramwaju.

> 08. Broniewskiego od Rzgowskiej do Niższej. Skręty - Rzgowska: NE > (może
dodatkowo jeszcze SE - jest nie zaznaczone), Kilińskiego NW, > Niższa NW i SW.

Zwłaszcza, że na odcinku Rzgowska- Kilińskiego można zrobić to stosunkowo
prosto, przesuwając kilka metrów jezdnię i pas do lewoskrętu.

> 09. Przedłużenie linii do Józefowa. W końcu może powstanie osiedle > na wschód
od Rzgowskiej.

Na pewno do osiedla przy Matce Polce, być może z połączeniem z linią do Gadki
Starej (a może i do Rzgowa- taka linia może być konkurencyjna dla stada busów).



Temat: Hala coraz bliżej
Do artykułu GW z 27.10.2005 > Hala coraz bliżej <

Od samego zarania tego abstrakcyjnego pomysłu sopockich prezydentów starano się
wytłumaczyć im ten bezsens, stawiając 2 podstawowe pytania: czy tego potrzebuje
lokalna społeczność(?) i jakie korzyści może pozyskać z tego tytułu? Jest
jeszcze trzecie – słabiej docierające do powszechnej świadomości – ile będzie
ją (społeczność to kosztowało??? Kiedy jeszcze p. Karnowski chodził do szkoły
podstawowej, planowane były na terenie Sopotu poważne przedsięwzięcia
inwestycyjne, lecz odniesione do potrzeb Trójmiasta, jego mieszkańców oraz
gości, którzy mieli ochotę odpoczywać i leczyć się w Sopocie. Były to projekty,
które miały udoskonalić to uzdrowisko oraz stworzyć mu stałe źródło przychodów
na skalę dziś nieosiągalną, bo przez okrągły rok. Projekty te powstały na
Polonijnym Forum Gospodarczym 1980, znalazły zainteresowanie zagranicznych
inwestorów, kredyt inwestycyjny pod gwarancje Rządu Królestwa Szwecji (i nie
tylko), ale z zainteresowaniem zaakceptowane zostały przez ówczesne władze
komunalne Sopotu i Gdyni oraz Wojewody Gdańskiego prof. Jerzego
Kołodziejskiego. Protokół intencyjny (Letter of intent) podpisany został w
Gdańsku 13 maja 1981 roku.
Istotą projektów były przede wszystkim zasady inwestowania a szczególnie
refinansowania kredytów. Pierwszy kredyt ok. 30 mil dol. (150 mil SEK) należało
spłacić w ciągu 6 lat. Należało więc stworzyć szybkie możliwości przychodów.
Takimi miały być: serwis Rank Xerox (usługi i sprzedaż kopiarek), modernizacja
zakładu drzewnego w Dziemianach (Kartro – technologie prefabrykacji domów),
budowa 56 obiektów typu dom-biuro dla zagranicznych przedstawicielstw itd.
Należało praktycznie przygotować kadrę menedżerską, wykonawczą na uczelniach, w
szkołach zawodowych (budowlani różnych specjalności, służby hotelarskie,
personel rehabilitacyjny) dla realizacji projektów, jak również dla nowych
spółek z udziałem zagranicznym w Polsce. Argumentem było też uniknięcie
zbędnych kosztów zatrudnienia szwedzkich pracowników (7-12 krotnie wyższych).
Na tej bazie międzynarodowego, ale również publiczno-prywatnego partnerstwa
tworzone miały być dalsze zamierzenia, m.in. budowy estakady nad torami,
usprawniającej tranzyt przez Sopot. Niestety stan wojenny, wpierw zawiesił a
później odsunął realizację tych projektów.
Tymczasem szereg planowanych w Sopocie inwestycji nie ma sensu, jak również
chętnych do finansowania – marina, t.zw. Centrum, nowy hotel na parkingu k. GH
(? totalny absurd!!!) . Tymczasem nie realizuje się koniecznych zamierzeń
rewaloryzujących sopocką architekturę (knot urbanistyczny na Monte Cassino
45, „pałacyk” na Obr. Westerplatte itd.).
Planowane zamierzenie hali widowiskowo-sportowej nie tylko nie przyniesie
dochodów, pozwalających na refinansowanie, lecz spowoduje dalsze kolosalne
obciążenie finansowe miast Sopotu i Gdańska. Wystarczy pamiętać, że już hale
Olivia i 1000-lecia w Sopocie muszą być dofinansowywane przez te
miasta!!!!!!!!!! Jako sopocianin od 1946 roku, życzę nam rozwagi, kompetencji i
odpowiedzialności, zarówno podczas wyborów samorządowych, jak również w trakcie
zarządzania miastem. Samokontroli i rozliczania decydentów.!!!!!!!!




Temat: Bydgoszcz nie będzie miała Specjalnej Strefy Ek...
saul_bydgoszcz napisał:

> Po pierwsze nie mam specjalnej chęci dłużej rozmawiać z tobą. Patrząc na to co
> robisz (robicie) na forum (nautile, maruda, babbik) z całą pewnością nie znajdę
> czasu żeby w takim wymierze dyskutować.

dzieki za troske, ale placa mi za cos innego. zreszta teraz jest u mnie noc wiec
moge z czasemrobic co chce.

Raz jesteś z Bydgosczy innym razem z
> Torunia. Ja nie zajmuję się zawodowo propagandą. Nie wiem czy ktoś wam za to
> płaci, w każdym razie 24 godziny na dobę przesiadujecie na forach, doprawdy nie
>
> wiem skąd macie tyle czasu.

urodzilem sie w Bydogszczy ale calym sercem jestem za Toruniem, czy to tak
trudno rozgraniczyc?

> Przedstawiłem swój pogląd i nie zmieniam go.

No wlasnie, ja swoj. Ty go nie raczyles skomentowac, tylko rzucam oskrazeniami w
moja strone. Powtarzam, posluchaj a_weiro.

> Bydgoszcz ma się starać o powołanie własnej SSE bez oglądania się na innych.
> Toruń mnie nie interesuje.

I bardzo dobrze. Ale teksty typu ze jedyna sluszna lokalizacja, czy jedynie
uzasadniona robisz z siebie Bog wie kogo.

> Miasto potrzebuje inwestycji. Bydgoska SSE stworzy korzystne warunki dla
> pozyskania inwestorów.

i dobrze, niech sie Bydzia stara. zycze jej jak najlepiej, szkoda jedynie ze ty
wykazujesz taka slepa nienawisc w stosunku do Torunia.

> Najważniejszy atut Bydgoszczy to wykwalifikowana kadra inżynierska i techniczna
>
> (technolodzy, elektronicy, elektrotechnika przemysłowa, mechanika, budownictwo,
>
> telekomunikacja, sterowanie i robotyka, fizyczne miernictwo komputerowe itd.)

a co ma inzynier budownictwa w powstalej fabryce elektronicznej? w takich
fabrykach na ogol potrzebni sa tylko inzynieriowie produkcji i ewentulanie
kontroli, reszta siedzi daleko za gorami na wyspach w Japonii.

> Toruń niewiele może w tym wymiarze zaoferować. Pisanie o ambicja UMK, robotyce
> to żart.

zartem jest twoja niewiedza. Akurat jesli chodzi o automatyke to uwazam ze juz
teraz jestesmy na rowni o ile nie lepsi od ATR. UMK bardzo wspiera w tej kwestii
OBR Urzadzen Sterowania napedem. Przyszla kadra kszztalci sie na WATcie, a na
UMK maja wyklady ludzie z PW. Zbadaj sprawe a dopiero cos pisz. Nie mowiac juz o
metrologii, ktora rozwija sie w dobrym kierunku, czego dowodem jest
zorganizowanie sesji Aparatury i Systemów Pomiarowych PAN w Toruniu.

Skolei Bydgoszcz jest uboga w specjalistow z zakresu zarzadzania i prawa, a tych
w Toruniu ksztalci na bardzo dobrym poziomie UMK.

> Rozwój infrastruktury drogowej, powstanie CI przy ATR, K-P Izba Przemysłowo-
> Handlowa także wskazują na Bydgoszcz.

Pod Toruniem bedzie autostrada, juz teraz dziala Centrum Trnaferu Technologii,
czego zdajesz sie nie docieniac, ba nawet nie zauwazac.

> Żegnam.
>
Jak chcesz, ale rozumiem Ciebie, argumenty w dyskusji sie koncza i frustracja
wzrasta ze Bydzia staje sie mniej atrakcyjna niz Torun na NIEKTORYCH polach

Milego dnia.



Temat: Który z nich Punto, Clio, C3 czy Yaris.
Gość portalu: Adam W. napisał(a):

Abstrahując od tego co napisałeś poniżej rozśmieszyłes mnie tekstem "wysilone
Punto 1.2 16V"
A Yaris 1.0 68 KM czy 1.3 86 KM to niby co???
Przypominam,że Punto 1.2 80 KM ma 1242 cm3 czyli prawie tyle samo co Yaris 1.3
mający 86 KM.
Jeśli chcesz uczciwie krytykować to chyba brakuje ci argumentów lub jesteś
właścicielem Yarisa lub pracownikiem dilerni (ja oba samochody mam w d...;)

pozdrawiam

> Gość portalu: DD napisał(a):
>
> > Jak widać powyżej 40 tys. złotych najrozsądniej jest wydać na Fiata Punto,
> bo
> > jest:
> > - najbardziej dynamiczny
> > - największy
> > - najbardziej bezpieczny (4gwiazdki wraz z Polo)
> > - ma przebogate wyposażenie (bije Polówkę na głowę)
> > - stosunkowo niskie spalanie.
> > Ktoś jest przeciw??
> > Jeśli tak, to podawać proszę konkretne argumenty, a nie fantazjować i
> wymyślać.
> >
> > Na tym forum liczą się fakty, a nie domysły.
>
> Ja , niestety, mam nieśmiały sprzeciw choć nie mam nic do punto.
> Przykład.
> Yaris 1.3 16 v , VVT-i najdroższa wersja sol ok. 43 tys. zł.
> Porównywalny cenowo - wysilony punto 1.2 16 V Emotion - cena 43 700 zł.
> Moc : yaris 86 KM , punto 80 KM , moment obr. yaris 128 Nm , punto 114 , v-
> max : yaris 175 km/h , punto 172 ( zapewne oba auta wyciągają więcej),
> przyspieszenie 0 -100 km/h yaris 10,7 punto 11,4 , spalanie paliwa yaris
> (średnio) 5,9 punto 6 l,
> wyposażenie wersji yaris : ABS - EBD , 4x hamulce tarczowe , 4x air bag , el.
i
>
> podgrzewane lusterka ,el. szyby, wspom. kierownicy , komputer , pełny lakier
(
> zderzaki , klamki) , CD plus 4 głośniki , skórzana kierownica , centr.
zamek ,
> immobiliser .
> Wyposażenie punto : to samo oprócz EBD ( dostępne w opcji) , bębnowe hamulce
z
> tyłu , prawdopodobnie lepszej jakości sprzęt grający.
> Yaris ma zdecydowanie lepsze pakiety gwarancyjne ( 3lata/ 100000 km silnik i
12
>
> lat karoseria) , jest staranniej złożony , zdecydowanie mniej traci na
wartości
>
> ( w czołówce segmentu B, C wraz z A-140) , jest nieporównywalny z punto jeśli
> chodzi o bezawaryjność ( wg. badań "Giełdy Samochodowej" jest numerem
pierwszym
>
> w Polsce wyprzedzając nawet swoją słynną poprzedniczkę starlet) no i -
> zapomniałeś albo udałeś , że zapomniałeś dodać , że jako pierwszy z segmentu
B
> zdobył w Euro NCAP cztery gwiazdki ( i to w wersji bez bocznych poduszek) a i
w
>
> chwili obecnej w ścisłej klasyfikacji punktowej jest lepszy tak od punto jak
i
> polo - najlepszy w klasie i jeden z najlepszych w ogóle.Nie jest też
> ciaśniejszy wewnątrz od wymienionych przez Ciebie aut a w kilku parametrach
na
> pewno obszerniejszy , ma zaś mniejszy bagażnik ale za to przesuwaną tylną
> kanapę ( i całkowicie składaną w ok... 10 sekund) czym chwali się stilo.
> Chciałeś fakty. Punto choć bardzo fajne to w swoim przedziale cenowym który
> podałeś nie jest mimo wszystko autem najbardziej dynamicznym , najbardziej
> bezpiecznym , najbardziej ekonomicznym , jest dobrze wyposażone ale w
> niektórych sprawach ustępuje i choć duży na zewnątrz nie jest wcale
> obszerniejszy wewnątrz od yarisa poza bagażnikiem.
>
> PZDR.




Temat: nastała harmonia w pracy silnika AR 156 2,0 TS '98
nastała harmonia w pracy silnika AR 156 2,0 TS '98
witam wszystkich w nowym roku i na samym jego początku życzę wszystkim aby
ten nowy 2006 był dla nas i dla naszych Alfiątek lepszy niż poprzedni!
...aby stan dróg w Polsce się poprawił... aby serwisy zatrudniały
kompetentnych i uczciwych ludzi... aby ceny naszych autek wzrosły a koszty
utrzymania spadły!

a teraz czego doświadczyłem:
od jakiegoś czasu moc mojego silnika przy jeździe na benzynie pozostawiała
wiele do życzenia... w przedziale prędkości obrotowej 3,5 - 5 tyś. obr./min
(pod obciążeniem) czuć było wyraźne przymulenie - i Boże dopomóż jeżeli
zrównując się z tirem, wskazówka obrotomierza wkraczała w ten zakres:/!
oprócz tego, po uruchomieniu na zimnym silniku mogłem spokojnie fajka wyjarać
(bo w aucie nie pale) zanim dotknę pedału gazu, a gdybym to wcześniej uczynił
silnik wpadał w dziwne wibracje i wydawał jeszcze dziwniejsze odgłosy a jak
już złapał trochę temp. to było ok., no oprócz tego przymulenia.
diagnoz było wiele: lambda , przepustnica, przepływka, kable WN, świece,
filtr, wtryski etc.
zacząłem od najtańszego – wymieniłem filtr powietrza, zaizolowałem kable WN,
wyczyściłem przepustnicę oraz zapodałem pełny resecik na zimno stosując
wszystkie wskazówki z postów zamieszczonych na tym forum – i co? - tylko
nabawiłem moją Alfę falujących obrotów , których nigdy dotąd nie miała.
pojechałem więc się podpiąć do egzaminera i tam człowiek powiedział mi, że
taki resecik, który zastosowałem, w tym silniku nic nie pomoże i nic nie da,
pozostaje jedynie kasowanie kompa poprzez egzaminer (i ciekawe, czy to
prawda, czy też korzystanie z niewiedzy klienta i zachęcenie go do
zostawiania 120 PLN raz na jakiś czas w serwisie...)
ale nic to, bo po tym resecie w serwisie, jak następnego ranka chciałem
odpalić autko to już był szczyt wszystkiego! - pojawiło się wszystko o czym
jedynie wiedziałem z postów innych forumowiczów a mnie nigdy do tej pory nie
dotknęło; odpalenie od pierwszego kluczyka stało się niemożliwe, dopiero za
drugim, potem to mogłem już trzy fajki wyjarać zanim czegokolwiek dotknąłem a
w międzyczasie musiałem słuchać jak bidulka dławi się i krztusi, obroty co
chwilę na chwilę spadały do 400 potem wskakiwały na 1800, telepało całym
samochodem, strzelało ... tragedia! … jazda na benzynie była nie realna.
;p ale się rozpisałem, WOW! - luzik, już kończę, a jeżeli dotąd doczytałeś to
jesteś bardziej cierpliwy niż ja:), ale do rzeczy:
...odnalazłem nr do pana Roberta C. ,który kiedyś już nawet nie wiem skąd
zapisałem na karteczce – „wkłady do przepływomierzy BOSCH” … no i
zadzwoniłem – głos w słuchawce poprosił o numerek ze starego po czym
powiedział mam taki. i już następnego ranka w domu miałem nówkę wkład BOSCHA
za 150 PLN + koszty expresowej przesyłki i wciągu 15 min od odebrania
przesyłki miałem go zamontowanego, a Alfa jak nowa wkręca się na obroty,
zapala od pierwszego, no REWELACJA!!!
wszystko minęło - zniknęło jak zeszłoroczny śnieg... łącznie z moją
frustracją i podłym humorem!
wniosek: jak nie wiesz o co chodzi Twojej Alfie, to chodzi o PRZEPŁYWOMIERZ!;)
pozdrawiam wszystkich zainteresowanych tematem!
alu156




Temat: kontuzja nogi
Gość portalu: cierpiaca napisał(a):

> pisalam juz o tym na forum zdrowie, ale na wszelki wypadek zapytam i tu
> otoz boli mnie noga przy bieganiu w okolicy pizsczeli z boku , przeswietlenie
> nic nie wykazalo, ktos zdiagnozowal to jako shin splint i doradzil zeby dac
> nodze odpoczac, ale ja juz jej daje odpoczac kilka miesiecy, myslalam ze sie
> wyleczylo ale dzis sprobowalam pobiec i troche boli, da sie wytrzymac ale
> boje sie ze po paru biegach bedzie gorzej, przy tym musze niedlugo zaczac
> biegac bo chce zdac na awf, no i co mam robic?

Nawet jesli noga tylko troche boli nie jest wskazane bieganie.
Jesli specjalizujesz sie w dystansie od 800m w zwyz tj.1km,1,5km czy 5km lub
nawet w maratonie to o sukcesie decydowac bedzie twoja wytrzymalosc,ktora
doskonale mozna poprawic w bezpieczny sposob na rowerze nie obciazajac
kontuzjowanej nogi.
Trenowac mozna na rowerze stacjonarnym (wazna jest szybkosc pedalowania ok 90
obr/min).Wskazany jest trening z pulsometrem. Bedziesz wowczas dokladnie
kontrolowac natezenie treningu co jest niezwykle wazne.Oczywiscie pedalowanie
nie powinno powodowac bolu. Poniewaz przy jezdzie na rowerze pracuja w zasadzie
te same miesnie(jedynie miesnie podudzia sa mniej zaangazowane)b.latwo
bedziesz mogla przestawic sie na bieg.Wystarczy ok 2 tygodnie biegania(po
treningu aerobowym na rowerze)aby rezultaty byly b.dobre.Nie osiagniesz jedynie
szczytu swoich mozliwosci bo nie bedziesz mogla biegac interwalowo.
Trening wytrzymalosciowy przez pierwsze 6-8 tygodni powinien byc przy 70 -80%Max
pulsu,jesli w gre wchodza dystanse powyzej 3 km.Typowy trening to 10 min
rozgrzewki (na 50%Max pulsu),60 min wlasciwego treningu na 70-80% i 10 min na
50%.Powinnas trenowac 4-6 razy w tygodniu.Jesli forme masz b.slaba mozesz
zaczac od 30 min 3-4 razy w tygodniu.Odpoczynek jest tak samo wazny jak
trening.Na dwa dni przed zawodami dozwolony jest jedynie b.lekki trening na 50-
60%. Podczas biegu puls jest troche wyzszy niz podczas jazdy na rowerze.
Np.gdy twoj max puls wynosi 190 to przy biegu truchtem 10-11km/godz twoj puls
bedzie na poziomie 120.Jazda na rowerze przy pulsie 120 bedzie o wiele
latwiejsza.
Aby przyspieszyc proces gojenia wskazane jest jedzenie potraw z duza iloscia
kwasow tluszczowych omega-3(codziennie losos ok.200gr - zielone warzywa: nac
pietruszki,szpinak,salata,brokuly).Z olejow jedynie olej z oliwek.
Mozna brac dodatkowo suplement z EPA/DHA. Wskazany jest olej lniany tloczony na
zimno,tran.Kazdy kto trenuje nie moze ignorowac w/w produktow.
Co np tydzien powinnas sprawdzic jak szybko spada twoj puls np z 190u/min w
ciagu 1 min ,2 min po przerwaniu pedalowania.Gdyby twoj puls spadal mniej niz
25 u/min w ciagu 1 min, i mniej niz 45u/min w ciagu 2 min to swiadczyloby to o
b.slabej formie,lub nawet o chorobie ukladu krazenia.
U zawodnikow swiatowej klasy w ciagu 1 min puls spada minimum o polowe.
W ciagu 3 pierwszych miesiecy treningu aerobowego postepy sa najwieksze.
Wskazane jest zaprowadzenie dziennika treningu(data,puls zmierzony w stanie
spoczynku po obudzeniu sie ale przed zejsciem z lozka, waga, czas i rodzaj
treningu, sredni i max puls podczas treningu).
Jesli rano puls bedzie wyzszy o ok 10 od sredniego w spoczynku to swiadczyc
bedzie to o przemeczeniu.Wskazany jest wowczas odpoczynek.
Pozdrowienia




Temat: TDI a zuzycie paliwa
Chiptronic w HDi... do mmario
Gość portalu: mmario napisał(a):

> Mam nadzieję, ze się pomyliłeś, bo 0,2-0,3 litra na 10 km to daje 2-3 litry na
> 100. No to byłoby całkiem nieźle!!!!
> A tak w ogóle to opisz wrażenia czy warto było, czy jest zajebista (a może
> mała) różnica.

Oczywiscie, ze sie pomylilem 0,2-0,3 litra na 100 km.

Troche napisalem na forum "silnik tdi i jego wzmocnienie".
Centralka ChipTronica zmienia (ponoc, bo nie badalem tego na hamowni - szkoda mi
bylo 250 zlotych, szczegolnie ze "elektronika uklada sie przez tydzien")
ustawienia silnika 2,0 HDi ze 110 KM na 130 KM i moment obrotowy z 250 Nm na 300
Nm. Oczywiscie sa to dane fabryczne i w kazdym przypadku moga byc troche inne.
Nie jest to chip tuning (wymiana chip'a), przy ktorym w trakcie testow na hamowni
dobierany jest indywidualny program dla danego auta. Do zalet tuning box'u
zaliczylbym latwosc demontazu (okolo 5 minut), co moze byc konieczne przy
wizytach w ASO. Montazu dokonalem u Pana Jacka Chojnackiego
(www.chojnacki.tuning.pl), ktorego wczesniej "molestowalem" mail'ami przez
miesiac i na kazdy dostawalem odpowiedz (!). Uzyskalem zgode na podjecie decyzji
o zakupie po montazu i wykonaniu jazdy probnej. Jesli idzie o wrazenia, to
subiektywnie oceniam, ze obiecywane "20% wiecej" wydaje sie byc zgodne z
rzeczywistoscia. Ponizej cytuje moje "wyznania" po modyfikacji, ktore obiecalem
Panu Chojnackiemu:

"Szanowny Panie Jacku,

zgodnie z moja obietnica zlozona Panu przy montazu dodatkowej centralki
sterujacej Chiptronic (tuning box'a) do Citroena Xantii 2,0 HDi pozwalam sobie
przeslac kilka moich spostrzezen.

Elastycznosc - widoczna poprawa elastycznosci, objawiajaca sie tym, ze jesli
dotychczas w pewnych sytuacjach redukowalem bieg, o tyle teraz manewr wykonuje
bez redukcji biegu; poprawa elastycznosci w moim przypadku wplynela takze (wedlug
mnie) na wzrost mojego bezpieczenstwa - dotychczas podczas manewru wyprzedzania
najpierw sie rozpedzalem, wychylalem zza auta i podejmowalem decyzje, czy
wyprzedzac, czy tez nie; w chwili obecnej dojezdzam do wyprzedzanego auta,
wychylam sie i przyspieszam; w chwili obecnej nie szkoda mi tych kilku sekund,
gdyz poprawa elastycznosci i dynamiki mi to rekompensuje.

Moc - wzrost mocy w moim przypadku najlepiej uwidocznil sie przy koniecznosci
ciagniecia przyczepy kempingowej na Mazury (okolo 250 km); w jedna strone
ciagnalem przyczepe przed modyfikacja i jazda z predkoscia 80-90 km/h byla w
zasadzie mozliwa tylko na IV biegu; w drodze powrotnej z ta sama predkoscia
moglem jechac juz na V biegu; w trakcie wyprzedzania z przyczepa auto
zdecydowanie zwawiej reagowalo na wcisniecie pedalu przyspieszenia.

Spalanie - na baku paliwa przed modyfikacja srednie spalanie wynioslo 7,23 l/100
km, natomiast po modyfikacji - 7,55 l/100 km; w obu przypadkach auto jezdzilo z
boxem bagaznikowym na dachu oraz pokonalo trase z przyczepa kempingowa w jedna
strone (W-wa - Mazury).

Odczucia subiektywne:
- auto "zbiera sie" zdecydowanie szybciej, czego efektem na poczatku byla jazda z
predkoscia srednio o 20 km/h szybciej niz dotychczas (ale juz nad tym panuje),
- brak koniecznosci redukcji biegow w pewnych sytuacjach,
- mozliwosc rozpedzenia sie na danym biegu do wyzszej niz dotychczas predkosci
(takie mam uczucie chociaz staram sie nie przekraczac 4 000 obr.),
- minimalny wzrost spalania - wedlug moich wyliczen przejechanie 1 000 km bedzie
kosztowac drozej o niecale 20 zl, chociaz moglo to wynikac z "ukladania sie"
elektroniki.

Wydaje sie wiec, ze "skorka warta byla wyprawki". Moje aktualne doswiadczenia z
tuning box'em sa bardzo pozytywne."

Pozdr ;-)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 201 wypowiedzi • 1, 2, 3