Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotki weelne
Temat: Fotograf na ślub pilnie poszukiwany!
pafelek80 napisał:
> ja sie nie czulem urazony a tym bardziej twardoglowym :)
Bardzo mnie to cieszy, trzeba mieć poczucie własnej wartości:)
a dyskusje trzeba
> traktowac mniej emocjonalnie...:)
To fakt:)
> ja.mazi: 1200 fotek z wesela to moze przesada, ale moim zdaniem oddanie mlodym
> okolo 800-900 zdjec wysokiej jakosci wcale nie jest takie zle - szczegolnie
> jesli na weselu jest okolo 130-150 osob. o ile sam sakrament czy wszystko przed
> to zdjecia glownie mlodych + najblizszej rodziny to reportaz z przyjecia
> weselnego gdzie sie duzo dzieje wcale nie musi byc zdjeciami "do kotleta" - ze
> slubu brata odbilem blisko 400zdjec i kazde jest inne i dla mnie osobiscie
> ciekawe bo widze tam swoja rodzine/bliskich. I ciesze sie ze na plycie bylo ich
> wiecej - wybralem to co chcialem... Ale wiem ze sa i tacy fotografowie ktorzy
> mowia ze 250-300 fotek z calego wesela na plycie to max. Wniosek: dla kazdego
> fotografa znajdzie sie klient i dla kazdego klienta znajdzie sie fotograf :)
Sądzę, że dopóki jest zapotrzebowanie na konkretne usługi i style będą one
rozpowszechniane, a rynek ślubny jak zdążyłam się przekonać jest tak
wszechstronny, że każdy znajdzie coś dla siebie:)
I nie rozumiem zachowania niektórych Panów lub Pań:) robiących zdjęcia którzy
krytykują i oczerniają kolegów po fachu. Z kilkunastu osób do których pisałam 9
próbowało tych technik i dlatego im podziękowałam, nie lubię tego typu ludzi i
nie chciałabym z takowymi współpracować - dlatego też dyskutuję, prowokuję i
czasami męczę za co w wątpliwość poddaję się moje istnienie:D Kolegi ja-maziego
zapytałam nawet czy mu kopi dowodu osobistego dla uwiarygodnienia mojego
istnienia nie wysłać;D
> no i ja fotografa na swoj slub szukalem prawie dwa miesiace... a Ty natalio
> znalazlas w ciagu 5 dni i to tylko za pomoca internetu - gratuluje raz jeszcze
> i
> zycze udanych zdjec...
Owszem, ale szukałam baaardzo intensywnie:) Akurat praca mi na to pozwala i
mogłam wiele czasu poświęcić na poszukiwania:)
> a jesli ktos bedzie szukal fotografa w chelmie to warto powiedziec ze jest ich
> kilkudziesieciu a nie tylko PawelP i GrzesiekCh.
Ja miałam kontakt mailowy z jedenastoma Panami z aparatami:)
> Powodzenia wszystkim w dobrych wyborach.
Przyłączam się do tych życzeń:)
Temat: Organizacja wesela - moja uwaga... :-)
Organizacja wesela - moja uwaga... :-)
Wbrew pozorom organizacja ślubu/wesela bardzo różni się w zalezności od
regionu, czy miasta...
Mieszkam w stu tysięcznym mieście i zauważam wiele ograniczeń...
Nie ma takiego wyboru co do sali, orkiestry... DJ'a to już wogóle trzeba
ściągać z innego miasta... limuzynę zamówić rok przed, bo jest tylko jedna
firma, która się tym zajmuje. Nie słyszałam jeszcze o przyjęciu weselnym na
którym młodzi troszczyli się o "wypożyczenie" zastawy... Fotograf - może
dwóch profesjonalistów, ale jak oglądam reportaże, czy fotki, które
przedstawiacie nawet tu, na Forum, to bez porównania... Kiedy kilka lat temu
w jednym ze stodio zaczęto robić zdjęcia "na sianku" - okazało się to wielką
ekstrawagancją hehe
I o ile po obrączki czy suknie można się wybrać do większego miasta - sale,
zespół czy fotografa nie opłaca się sprowadzać a nawet ciężej jest szukać w
innym mieście.
To wszystko ma też swoje plusy... Sali u nas nie zamawia się dwa lata
wcześniej (jak czytam tu na forum). Rok wcześniej - tak, ale i kilka
miesięcy "przed" młodzi znajdują coś ciekawego, często miejsce się zwalnia...
Wszystkiego mniej, więc mniej latania, oglądania, zamawiania...
W wiekszych miastach - większa konkurencja, łatwiejszy dostęp do
wszystkiego... ale i ceny - powalające. Jeden przykład - u nas najdroższy 5
osobowy zespół - kosztuje max. 3000zł a za 1000-1500 znajdzie się super
kapelkę na poziomie...
Myślę jednaj, że w większych miastach bardziej odczuwa się tą presję związaną
z przygotowaniami.
Pewnych rzeczy można pozazdrościć, innych współczuć... i odwrotnie
Tą moją dość obszerną wypowiedzia chciałaby zwrócić uwagę na to, że choć na
Forum dyskutujemu o wielu rzeczach dla nas istotnych - tak na prawdę łączy
nas najbardziej "emocjonalne" podejście do ślubu, wesela...
Te wszystkie inne kwestie wyboru, oceny itd.
Temat: ORGANIZACJA WESELA-i wszystko co z tym związane
witam, co do sali to moim zdaniem w siedl bralbym pod uwage tylko 2
lokalizacje "Chodowiak" w Chodowie (wiem bo mielismy tam z mezem przyjecie
weselne- naprawde pyszne jedzenie) i "Omega" na Terespolskiej (rowniez dobre
jedzenie i kulturalna obsluga). Co do fotografa, to do zdj studyjnych niezly
jest Mioduszewski. O zespolach niestety nie mam pojecia, poniewaz my puszczlismy
muzyke z plytek, szkoda nam bylo kasy na kilku falszujacych "grajkow" (sorki-
moze obrazi sie kilku dobrych muzykow, ale wiekszosci po prostu nie da sie
sluchac). uwierzcie mi, ze z muzyka mechaniczna bylo naprawde super. w sumie
duzo zalezy tez od gosci, jesli maja ochote sie pobawic, to wesele na bank
bedzie udane.
Teraz troche o kosztach i formalnosciach. jak ktos wczesniej napisal od osoby
placi sie od 100pln + alkohol + ciasto i tort (bierzcie tylko pod uwage
cukiernie z klonowej). do wesela dochodzi jeszcze koszt zespolu ???, ewentualnie
jakiegos samochodu, ale z tym akurat nie powinno byc problemu. ktos w rodzinie
zawsze ma jakas limuzynke. z wiekszych wydatkow to jeszcze oczywiscie oplata za
slub w kosciele od 500pln do nieskonczonosci ;)))), no i oczywiscie ubrania,
kwiaty, obraczki, fryzjer, kosmetyczka (no ale to oczywiscie sprawa indywidualna
i nie warto tu robic zadnych wiliczen. mozna sie przerazic i zrezygnowac z
calego tego zamieszania. oczywiscie niezbedna jest wizyta w urzedzie stanu
cywilnego (oplata okolo 100pln) swiadectwo urodzenia (30pln) swiadectwo chrztu i
bierzmowania (po okolo 50pln) zapowiedzi (od 10pln za szt) i mnostwo innych
wydatkow. ale nie warto sie nimi przejmowac :)))) glowa do gory.
Jeszcze tylko kilka slow ode mnie. jesli byscie chcieli ladne, robione
recznie zaproszenia, ktorymi mile zaskoczycie gosci, to moge sie podjac
zrobienia takowych. mam tez do sprzedania suknie slubna, jesli bylabys
zainteresowana to wyslij mi mejla na jolosz@tlen.pl a ja odesle ci pare fotek.
pozdrawiam i trzymam kciuki zeby wszystko udalo sie jak najlepiej. mimo
poswiecenia tak duzej ilosci czasu, to naprawde jest jeden z najpiekniejszych
dni w zyciu ;)))
Temat: Cichy Dworr Policko-OPINIA!!!!
Z uwagą śledzę opinie na temat Cichego Dworu. Ile ludzi tyle zdań.
Uważam,że istotą tego wątku są konstruktynwe uwagi, które mają pomóc
w dokonaniu wyboru, czy właśnie tam zorganizować swoje wesele. Nie
chodzi tu o podsumowywanie i atakowanie ludzi, którzy swoje opinie
wyygłaszają, a grubasek0 swoją opinię wyrazić prawo ma. Ja na temat
właścicielki mam rózwnież swoje zdanie, uważam jednak, że nie ma ono
znaczenia w kontekście oceny świadczonych tam usług. W Gospodarstwie
agroturystycznym Cichy Dwór położonym w cudownym miejscu z
niesamowitym klimatem na pewno spędzimy niezpomniane chwile podczas
wieczoru andrzejkowego, kameralnej imprezy, czy weekendu majowego.
Organizacja wesela od w/w imprez ma jednak inny charakter.
Intencją moich wcześniejszych wypowiedzi było uczulenie przyszłych
klientów Dworku na mankamenty, na które ja napotkałam podczas
swojego wesela. W nich ograniczyłam się tylko do niektórych
(starałam się, aby przykłady były zasadne i rzeczowe) zaniedbań,
które dobitnie świadczą o braku fachowości w zakresie organizacji
wesel w Policku. Zgodzicie się chyba, że podanie ciepłego dania
równo o 24, gdy zaczynają się oczepiny to chyba lekka przesada? Nie
rozliczenie nieobecnych gości - nie wydanie ekwiwalentu w postaci
jedzenia za 20 opłaconych osób mówi również samo za siebie. Inne
typy imprez nie wymagają nakładu finansowego w postaci pokrycia
całości ceny za wszystkich gości biorących udział w zabawie, więc na
takie rzeczy nie zwracasz uwagi. Podejrzewam również,że płacąc za
parę, bądź kilka osób nie masz decydującego głosu jeżeli chodzi o
wybór menu. A jeżeli ja wybieram udko i za 60 udek płace to nie chcę
pałki z kurczaka. Jeżeli kupuję sałatkę to nie chcę porwanych liści
sałaty! Oczekuję jednakowej zastawy i dopranych obrusów. Nie
wspominając o czystości kuchni - niestety pozostawiającej wiele do
życzenia pod kątem spełnienia podstawowych wymagań sanitarnych. Chcę
rzetelności w zakresie oferowanych usług. Płacę, wymagam i oczekuję
jak najwyższego poziomu.
Sarna proszę o podanie adresu e:mail - przeslę Ci kilka fotek.
Pozdrowionka
Temat: posiłki dla fotografa?tak czy nie?
Mimo wszystko bardzo Cię proszę, traktuj obsługę z odrobiną szacunku. Każdy z
nas (kamerzysta, fotograf, kapela czy DJ) może swoją pracę wykonać lepiej lub
gorzej. A Ty nawet nie zauważysz różnicy. To trochę jak z pluciem do zupy przez
kucharkę.
Na szczęście ja jeszcze nie spotkałem na swej drodze takich ludzi jak Ty. I obym
nie spotkał.
A na jakiej podstawie wyciagnałeś wniosek, że nie szanuje fotografa czy
kamerzysty? Czy uwłacza Ci określenie "obsługa", podział na stół "głowny" itd.
oczywiście mogę napisać o stole przy którym siedzą goście weselni czy tych
czarujących osobach zapewniających cudowną oprawę tej magicznej chwili.
Ale nóż mi się w kieszeni otwiera kiedy słyszę szantaż "bądź miła to zrobimy
lepsze fotki" albo miła atmosfera poprawia jakość zdjęć. Być może uraże Twoje
ego, ale dla mnie videofilmowenie wesel nie jest sztuką ale rzemiosłem.
Trudnym, ale jednak rzemiosłem. Od kładzenia kafelków różni sie tym, że kafelki
można jeszcze raz położyć a wesela raczej się nie powtórzy. Nie będę zatem
mówiła do Ciebie Mistrzu, sadzała pomiędzy moimi gośćmi i spędzała połowę
wesela na "nawiązywaniu kontaktu" bo inaczej schrzanisz mi zdjęcia. Nie!
Zawieramy umowę zgodnie z którą, za określoną sumę mam otrzymać X zdjęc w
określonym formacie, poprawnie skadrowanych i zaświeconych, w konwencji którą
wybraliśmy. To czy kamera będzie zbalansowana i nie bede wygladala jak wodnik
szuwarek nie moze zalezec od tego, czy "Pan Kamerzysta" dostał ciepłe dania tak
jak goście, czy zestaw dla osób obsługujących wesele.
Prosze nIe traktuj mnie też jak idiotki, która nie jestem w stanie ocenić
jakości wykonanej pracy. Pewnym ułatwieniem jest to, że mój partner sam jest
operatorem i jest w stanie już w trakcie kręcenia ocenić efekt końcowy i
ewentualnie zainterweniować ( choć wątpię, żeby zgodził się na wynajęcie kogoś,
do kogo ma od razu zastrzeżenia). Ale każdy w miarę rozgarnięty człowiek
potrafi, po obejrzeniu taśmy, zdjęć czy słuchaniu Dj lub kapeli, ocenić czy to
co dostał odpowiada jego oczekiwaniom. Fakt, raczej nie wyczuje czy kucharka
napluła mi do zupy. Tylko ja nie zakładam, ze ona to zrobi.
Zapene są na tym forum PRowcy, którzy dokładnie objaśnią ilu potencjalnych
klientów można stracić po jednej krytycznej ocenie, a jak niewielu zyskać po
pozytywnej.
A ZATEM - SZANTAZYSTOM STANOWCZE NIE.
Temat: Tu kierujemy pytania:"gdzie,może wiecie,za ile"tdp
• Re: fotograt i kamerzysta na wesele.
bjkor 26.07.07, 10:05
a masz za dużo pieniędzy?? jak nie to kup sobie dobry aparat i niech z twoich
znajomych pocyka zdjęcia a na pewno z 1000
ujęć 10 fotek będzie b.dobrych a za te u "fotografa" zapłacisz około 700zł a tak
masz i aparat i zdjęcia!!!
Witam.
Osobiście - powyższe stwierdzenie napisała osoba zupełnie niekompetentna, nie
mająca pojęcia o fotografii oraz chyba nie mająca styczności z fotografią.
Czy ktoś rozsądny powierzyłby fotografowanie swojego wesela - w zasadzie
niepowtarzalnego dnia w życiu jakiemuś kompletnemu amatorowi? Czy można liczyć,
że w obecnej erze powszechnej fotografii cyfrowej zbierzemy zdjęcia od naszej
rodziny i znajomych i będziemy mieli z tego za darmo wspaniałą kolekcję zdjęć?
Oczywiście, że nie!
1. Porządny najęty fotograf podczas ślubu i wesela pracuje: nie bawi się, nie
piję, nie zajmuje się podrywaniem. Cały czas śledzi i myśli jak zrobić najlepsze
zdjęcia.
Przeciwieństwem są znajomi, oni na weselu sa po to, by się bawić.
Nie ma gwarancji, że bedą wtedy na sali, gdy bedzie dzialo sie cos ważnego, by
to upamiętnić. NIe ma gwarancji, że wiedzą co powinni sfotografować.
2. Zawodowiec ma profesjonalny sprzet.
jak wyglądają zdjęcia amtorów? - Nieostre zdjęcia, czerwone oczy (lub często
zamknięte), czarne tło za fotografowanymi osobami, źle skadrowane zdjęcia. A
pożniej? - a to karta się 'sama skasuje', a to dysk czy płyta padnie, a to komp
zdechnie i zdjęć nie ma.
Zawodowiec ma odpowiedni sprzęt: nie kompakcik za 1000zł, tylko lustrzanka,
jasne obiektywy - najlepiej profesjonalne, a nie kitowe, profesjonalna lampa
błyskowa a przede wszystkim: doświadczenie!
Zdjecia wykonane przy pomocy profesjonalnego sprzętu sa jasne - nawet w ciemnym
kościele lub sali taki obiektyw rejestruje dużo światła, tło za fotografowanymi
osobami jest lekko źółtawe, ale jednak jasne.
Zdjęcia powinny być ostre, twarze bez czerwonych oczu, nie wypalone lampą błyskową.
Kadr: nie zadużo i nie za mało, żadnych przypadkowych rąk czy nóg bez reszty
ciała w kadrze, młodzi z wszystkimi kończynami...
3. czy ktoś sobie wyobraża ceremonię slubu na ktorej lata stado amatorskich
pseudofotografów? ja nie.
Temat rzeka - możnaby pisać godzinami. Nikt nie zleca nagrywania swojego wesela
komuś z rodziny, więc nikt również nie powinien zlecać swoich fotografii
ślubnych synowi wujka.
Pozdrawiam!
Temat: Ile się płaci fotografowi..
Bardzo trafne uwagi, pozwolę sobie dodać jeszce kilka słów:
> - jakie ma podejscie do samej sesji slubnej - czy zacheca was do dluzszego
> pleneru, zrobionego w inny dzien, czy raczej mowi, ze sesja godzinna jest jak
> najbardziej profesjonalna (wkoncu dla niego to ta sama kasa zrobic to w ten
> dzien, lub w inny, spedzic z wami godzine, czy 4 godziny)
Dokładnie tak. Generalnie jeśli chodzi o plener to czym dłużej to lepiej (ale
bez przesady), tzw. szybkie plenerki pod hasłem "to pan nam tu na szybko cyknie
pare fotek u wujka w ogródku, bo ładny" niewiele mają wspólnego z sesją
zdjęciową. Warto też zwrócić uwagę na to o jakiej porze się z Wami umawia na
plener i czy fotograf korzysta np. z blendy.
> - ile zdjec oferuje - jezeli mowi, ze dostaniecie wszystkie fotki jakie zrobil
> podczas wesela, np. w ilosci 600 - 700 fotek to albo jest geniuszem, albo nie
> potrafi wybrac najlepszych, o odrzucic tych blednych technicznie zdjec (ilosc
> nie przeklada sie na jakosc)
Lepiej omijać szerokim łukiem oferty pt. 50 zdjec w albumie + 1000 na CD.
> Co do technicznych rzeczy to warto zwrocic uwage na pare rzeczy (choc jest to
> raczej trudne dla amatora to rozpoznac):
> - swiatlo na zdjeciach - czy nie sa przepalone (bardzo jasne plamy na zdjeciu)
Najlepiej to widać na sukni Pani Młodej - biała suknia powinna być biała, ale ta
biel ma swoje odcienie, suknia ma fakturę, ma zdobienia.. jeśli tego wszystkiego
nie widać, a widać tylko białą plamę... to znaczy , że źle
> - kadrowanie - bardzo czesty blad - poucinane rece i nogi robiace z pary
> inwalide
No.. to akurat rzecz dyskusyjna Co do kompozycji i kadrowania można do tego
podejśc luźniej pod warunkiem, że robi się to świadomie, a nie "tak wyszło"
> - kadrowanie po raz drugi - piony i poziomy powinny byc na zdjeciu rzeczywiscie
> pionami i poziomami, np. horyzont, drzewa (chyba ze specjalnie kadrujemy
> pochyle)
To akurat (moim zdaniem) w reportażu sprawa drugorzędna. Za to priorytetowa np.
w fotografii architektury.
> Oczywiscie trudno jest napisac wszystko w jednym poscie, ale mam nadzieje, ze
> to choc troche sie przyda. Pozdrawiam
>
Pozdrawiam również
Jacek,
Temat: Nietypowa usługa wykonywania zdjęć na weselach
Nietypowa usługa wykonywania zdjęć na weselach
Aktualnie aby zamówić fotografa na imprezę trzeba mu zapłacić kilkaset
złotych i umówić się na daną ilość zdjęć.
Ja wprowadziłbym możliwość zakupu pojedynczych zdjęć dopiero po wykonanej
pracy i w dowolnej nie zadeklarowanej ilości.
Mój pomysł polega na zaoferowaniu usługi "darmowego" wykonywania zdjęć na
weselach i innych większych imprezach.
"Darmowego" - ponieważ za zlecenie wykonania reportażu fotograficznego nie
będzie
pobierana żadna opłata. Wszystkie zdjęcia z danej imprezy umieszczone zostaną
na specjalnej witrynie internetowej.
Przegladanie miniaturek zdjęć będzie możliwe po wpisaniu odpowiedniego kodu,
znanego wyłącznie uczestnikom danej imprezy. Oczywiście każda miniaturka
zdjęć będzie posiadała znak wodny tak aby zdjęcie w tej postaci było
bezużyteczne.
Dowolnie wybrane zdjęcia będzie można zakupić (jak w sklepie internetowym)
bezpośrednio ze strony zarówno w wersji elektronicznej jak i papierowej.
Płatność elektroniczna poprzez system allpay.pl oraz dla pojedynczych sztuk -
płatność sms-em. Przykładowo ściągnięcie jednego zdjęcia w wersji
elektronicznej - 2 zł, z odbitką 10x15 - 3 zł.
Każdy z uczestników imprezy/wesela otrzymałby wizytówkę z adresem strony i
kodem dostępu.
Trapi mnie nie jasna ustawa o prawi do wizerunku. Zabrania ona
rozpowszechniania/publikowania zdjęć bez zgody osób na nich występujących
(przy widocznej twarzy). Tylko czy rozpowszechniania w gronie uczetników
imprezy jest także brane pod uwagę?
Czy uczestnicy imprezy nie będą mieli nic przeciwko temu aby inni mogli
zakupić zdjęcia na których są ukazani?
Czy myślicie że taka forma obsługi fotograficznej imprezy cieszyłaby się
powodzeniem, głównie chodzi mi o wesela?
Skorzystalibyście z takiej możliwości zamiast umawiać się na konkretną ilośc
zdjęć z fotografem?
pzdr,
Fotek
Temat: Polskie vs zagraniczne
Ja myslę, ze problem polega na tym, że często ceny są sztucznie zawyżane przez
podwykonawców, co powoduje nieufność wielu ludzi i poczucie że ktoś chce ich
naciągnąć.
Uważam, że każdy artysta (np fotograf) może wycenić swoja pracę tak wysoko, jak
tylko chce. Ale u nas jest tendencja- dobre fotki są baaardzo drogie. Brak (albo
zdecydowany niedobór) niesnobujących się fotografów w normalnych przedziale
cenowym, ale z pomysłem.
Poza tym u nas ciągle królują duże wesela a co za tym idzie konieczne jest
cięcie kosztów. A w takim przypadku trudno pozwolić sobie na florystkę czy
dekoratora.
Zresztą uważam, że to, że ktos jest "dobry" to nie oznacza, że od razu musi
ustalać zaporową cenę za swoje usługi- ale skoro jakoś na rynku trwają to
znaczy, że ktoś jest gotowy tyle zapłacić.
I looz, prawa rynku, ja po prostu nie jestem w stanie i z ich usług nie korzystam.
Np. jako, ze wiem, że na florystkę mnie nie stać, to na stole będą żywe kalie,
w długich wazonach. To nie wymaga układania itp.
Poza tym nie cierpię przybrań na kwiatkach i bukietach. Dopuszczalna jest dla
mnie tylko wstążka.
Dlatego bukiet też sama zrobię- kilka kalii przewiązanych wstążką.
Dobrym przykładem są zaproszenia: tu wydaje mi się często, że ceny są z kosmosu.
Jako, że nie lubie kokardek, koralików, wystających ozdóbek nie widzę sensu
płacić za zaproszenie 5 zł za sztukę.
Zwłaszcza, że wiele z nich wygląda, jakby jakies skrawki i resztki poprzylepiano.
A oryginalnych zaproszeń na naszym rynku jest jak na lekarstwo-niestety.
W Polsce króluje zasada "dużo jak najtaniej". A tak najczęściej (choć pewnie
bywają wyjątki) nie wychodzi za dobrze.
Temat: Oszczędność popłaca? Czy tanio = dobrze? (długie)
Oszczędność popłaca? Czy tanio = dobrze? (długie)
Sama przygotowuje swój slub i mam wątpliwości,jak czytam watki typu:
- "Szukam taniego i dobrego fotografa"
- "Potrzebny tani i dobry zespół"
- "Czy ktos ma namiary na taniego i dobrego kamerzyste?"
- "Taniego i dobrego DJ zatrudnie"
Obserwuje wśród forumowiczek,ze to,co jest tanie,jest rozchwytywane i
poszukiwane. A czy nie pomyślałyscie,ze niska cena z czegos wynika? Nie
zastanawia was dlaczego zespół bierze 2 razy mniej niz inne zespoły albo ze
fotograf oferuje bardzo niska cene za swoje usługi,kiedy inni biora więcej?
Ilekroć byłam na ślubach moich znajomych,gdzie pracowali tacy "tani"
fachowcy - były potem narzekania. Albo zespół "położył" wesele ,albo DJ był
beznadziejny. Tani kamerzysta okazał sie totalnym amatorem a tani fotograf
oferował zdjecia z cyfrówki,gdzie młodzi wygladali źle i fotki były fatalnie
skadrowane...
Wiem,ze wszystkie chcemy zaoszczedzic i nie zapłacic fortuny,ale zastanówmy
sie,czy nie popełniamy błędów,których bedziemy żałowały. Mozna na wielu
rzeczach zaoszczedzic ale:
- muzyka na weselu powinna byc w dobrym wydaniu (profesjonalny zespół albo DJ)
- zdjecia ze slubu - takie,jakie sobie wymarzyłysmy,u fotografa
upatrzonego,którego zdjecia nam sie podobają.
- jedzenie smaczne
- film profesjonalnie nakrecony i zmontowany
Ja wole dołozyc do zespołu czy fotografa a zrezygnować z jednego czy dwóch
dań na weselu (wiadomo,ze i tak zawsze jedzenia jest za duzo). Wole nie
ustroic samochodu i nie kupować wiazanki w drogiej kwiaciarni .Zaoszczedze na
wielu drobnych rzeczach,których nie bedzie mi zal a dołoze do dobrej oprawy
mojego wymarzonego wesela.
Wole mieć świadomość,ze nie ryzykuję i wynajmuję sprawdzonych,profesjonalnych
fachowców aby potem z przyjemnoscia wspominac wesele i ogladac po latach
piekne zdjecia czy tez film.
Temat: Wesele, dziecko i przewijanie
Ale to nie o to chodzi, żeby od razu wszczynać jakieś burdy i robić chamskie
awantury na weselu. Zawsze można w taki sposób zwrócić komuś uwagę, żeby nie
poczuł się urażony. Nie podejrzewam, żeby ta kobieta robiła to specjalnie.
Najwyraźniej w ogóle jej nie przyszło do głowy, że coś robi źle. I
najprawdopodobniej w podobny sposób zachowuje się odkąd została matką. A skoro
nikt jej nigdy nie zwrócił uwagi, to do głowy jej nie przychodzi, że coś jest
nie tak. Ze zwracaniem uwagi jest tak jak z interweniowaniem w przypadku bycia
świadkiem wypadku czy przestępstwa. Nikomu to się nie podoba ale każdy ma
nadzieję, że ktoś inny zainterweniuje.
Nie sądzę, żeby skończyło się awanturą spokojne zwrócenie uwagi, że ekskrementy
zawsze pozostaną ekskrementami i ich miejsce jest w toalecie. I żeby to były
odchody samej królowej brytyjskiej to nie ma na nie miejsca w miejscu spożywania
posiłków i spotkań towarzyskich.
Poza tym trzeba dbać też o godność osobistą dziecka. Skoro sama nie miałaby
ochoty żeby wszyscy widzieli jej ufajdany tyłek, to zapewne jej dziecko też nie
miałoby na to ochoty. Być może jeszcze jest w takim wieku, że jest mu wszystko
jedno. Natomiast wątpię, że mu będzie równie wszystko jedno za 10 czy 15lat,
kiedy obejrzy zdjęcia z wesela a na nich siebie jako główną atrakcję
zdegustowanych gości. I jak te zdjęcia i opowieści o tym wydarzeniu staną się
tematem przewodnim anegdotek towarzyskich.
Nie mówiąc o tym, że jak faktycznie ktoś pstrykną fotkę, nawet przypadkiem, to w
dobie antypedofilnej paranoi, może mieć prokuratora na głowie. Więc chociażby z
tego powodu wypada nie rozbierać dzieci publicznie.
Temat: To ja poprosze o cos wegetarianskiego
Przystawki
Papryka faszerowana na zimno.
Przystawka podpatrzona podczas wesela kolegi (chodziłam 'po' stołach i filowałam
czy gdzieś został jeszcze kawałek)
Składniki:
- Papryka czerwona, mała lub średnia
- twaróg
- śmietana/jogurt
- koperek lub szczypiorek
Twaróg ugnieść i wymieszać z jogurtem/śmietaną, dodać posiekany koperek lub
szczypiorek, doprawić solą i pieprzem
Farszem nadziewać paprykę.
Wstawić do lodówki na 2-3 godziny
Po tym czasie kroić paprykę na plastry (czerwone kółko z biało zielonym
środkiem) i układać na liściach sałaty.
Wersja z koperkiem jest zniewalająca!!!
************************
Pomidory z fetą
Potrzebne:
pomidory
ser feta
olej (oliwa) - 2 części
woda - 1 część
czosnek przeciśnięty przez praskę
zioła (oregano, bazylia, prowansalskie)
sól, pieprz
ocet winny
ewentualnie sos z torebki do sałatek (grecki lub włoski)
w płytkim naczyniu układamy naprzemian pokrojone w plastry pomidory i fetę.
Robimy sos.
Mieszamy (ja w słoiku wytrząsam) oliwę z wo, tak żeby powstała emulsja i
dosypujemy przyprawy, ocet i czosnek. Co chwilę trzeba próbować żeby znaleźć
swoją równowagę smakową.
Przyznaję się że na początku korzystałam z gotowych sosów, które podrasowywałam
ziołami, smakowały równie dobrze.
Sos odstawić na 5 minut żeby się przegryzło i polać nim pomidory.
Podawać schłodzone po 30 minutach
Na koniec nie wylewać sosu, tylko maczać w nim białe pszenne pieczywo i się
delektować!!!
Fotki
fotoforum.gazeta.pl/3,0,1383645,2,28.html
fotoforum.gazeta.pl/3,0,1383646,2,29.html
fotoforum.gazeta.pl/3,0,1383644,2,27.html
Temat: Wesele, Pan Tadeusz, Andrzej Wajda..
Wesele, Pan Tadeusz, Andrzej Wajda..
istnieje mozliwosc wyslania materialow dotyczacych tylko jednego z utworow.
badz samego reżysera.
materialy wraz z konspektem i zdjeciami kolor A4, to ponad 30 stron A4!!!
prezentacja nosi tylul.
**FILMY ANDRZEJA WAJDY JAKO INTERPRETACJE DZIEŁ LITERATURY POLSKIEJ, OMÓW
WYBRANE PRZYKŁADY**
LUB
**FILMY ANDRZEJA WAJDY I ICH AINTERPRETACJA W LITERATURZE**
DOSKONALE OPRACOWANA PREZENTACJA MATURALNA Z KONSPEKTEM Z KTOREGO TY SIE
UCZYSZ, ORAZ Z KONSPEKTEM DLA KOMISJI!!!
matura oceniona na 20 z 20 dostepnych punktów
100%/100% !!!!!!!!!!
Bibliografia podmiotu
-S. Wyspiański Wesele
-Wesele rez AWajda Polska 1973
-A. Mickiewicz Pan Tadeusz
-Pan Tadeusz reż. A. Wajda Polska/Francja 1998
w bibliografi przedmiotu: umieszczone sa konretnie ksiazki i ich strony z
ktorych korzystalam w czasie robienia prezentacji, podane sa konkretne
strony.
mam takze wiele potrzebnych notatek, materialow, stron internetowych,
oraz 'precyzyjnie' skomponowany konspekt prezentacji[tylko do nauki, poniewaz
dla komisji musi byc krotszy], do tego dochodza jeszcze 2 fragmenty
filmu 'Pan Tadeusz', konretnie opisane w tym precyzyjnym konspekcie,
nastepnie 2 fragmenty muzyki z 'Wesela', ktora takze jest opisana w tym
kospekcie, w materialach pomocniczych sa takze duzo fotek, z obu filmow [A4
kolor!!], slowa krytykow filmowych na temat tworczosci Wajdy, oraz samego
rezysera, dodatkowo posiadam tez przemowienie Andrzeja Wajdy z rozdania
oskarow, oraz list stevena spilberga do tegoz wybitnego rezysera [to do
pokazania komisji,zeby im na chwile zajac czas]..
to nie wszystkie materialy.. mam ich wiele wiecej.
JESTES ZAINTERESOWANY- ODEZWIJ SIĘ!
vicky_bro@wp.pl
cena 120 zl wraz z kosztem przesylki
praca zostanie przeslana zaraz po wplynieciu
pieniazkow na konto mbanku ktore moge
ci podac jesli nadal jestes zainteresowany
KONTAKT TYLKO POPRZEZ MAILA
ps.istnieje mozliwosc wyslania materialow dotyczacych tylko jednego z
utworow. badz samego reżysera.
materialy wraz z konspektem i zdjeciami kolor A4, to ponad 30 stron A4!!!
Temat: kiedy plener,pomocy!!!
I znów zdania bardzo podzielone...
Ja będę miała plener kilka dni po ślubie. Też mamy fotografa jakiegoś
profesjonalistę i on twierdzi, że zdjęcia w plenerze tylko w inny dzień. Ja
osobiście nie mam jeszcze zdania na ten temat. Na początku nie podobało mi się
to ponieważ:
1) po weselu sukienka do czyszczenia - 100-200zł
2) już po ślubie a tu znowu wskakiwać w suknię, kótrą podobno zakłada się tylko
raz w życiu
3) makijaż - następna kasa
4) manicure - kasa
5) fryzjer - kasa (już właściwie mniejsza o tą kasę) no i jak tu zarezerwować
wizytę u fryzjerki, bo... fotograf powiedział mi, że jeśli nie będzie pogody
to zdzwaniamy się u umawiamy na następny dzień. Nie sądzę aby fryzjerka
tolerowała takie przekładanie. Chociaż może zrozumie sytuację
6) no i najważniejsze chyba miny na fotkach już nie takie jak w samym dniu
ślubu
Tak sobie to wszystko rozpisuję bo jak wspomniałam sama jeszcze nie wiem.
Natomiast sesja plenerowa w dniu ślubu też ma swoje minusy:
1) czerwiec - żar z nieba (lub brak ładnej pogody), wszsycy upoceni, zmęczeni,
brudni itp.
2) jeśli przed ślubem (u mnie w kościele o 17.00. więc byłoby kiedy), to
wszystko w pośpiechu no i jakoś tak wolałabym mieć fotki z "mężem" i
obrączkami, czyli po kościele.
3) można jeszcze dopisać, że w południe zdjęć się nie powinno robić
Ale się rozpisałam...
można by tak wymieniać w nieskończoność a i tak jedni będą mieć sesję plenerową
przed kościołem, inni po kościele w czasie wesela(szkoda zostawiać gości samych
na ok 2 godziny, no i tracić czas na własnym weselichu), inni będą mieć kilka
dni przed ślubme a my kilka dni po...
hihi
Temat: Biała Blues Festival 2008
> 4freddy: Zaśmieciłeś/aś tak piękny wątek, który miał traktować tylko o muzyce,
Rzeczywiście - wątek założony przez Ciebie jest wybitny, pierwszej klasy,
ponadprzeciętny i nadzwyczajnie piękny.
Traktuje o muzyce od pierwszych słów. Opisałeś wszystko tak dokładnie w
pierwszym poście, że o niczym innym nie myślę tylko o festiwalu.
A poważnie mówiąc - wszystko to, co napisałeś wyżej - mogłeś napisać na samym
początku i nie byłoby nieporozumień. Teraz natomiast dorobiłeś sobie chorą
ideologię do kilku napisanych przez kogoś słów i sztuczne poczucie misji.
Syczysz jak jadem i starasz się udowodnić, że cały świat jest przeciwko
Tobie(jak zwykle zresztą). Każdą próbę zwrócenia Ci uwagi - ktokolwiek by tego
nie robił - traktujesz wyłącznie jako atak personalny skierowany w Twoim
kierunku. To Ty jesteś zawsze ten najmądrzejszy, najlepszy i
najinteligentniejszy. Nie umiesz przyznać się do błędu - NIGDY. A wystarczyło
prostymi słowami napisać :
"przepraszam, już nadrabiam błąd i opisuję co i jak".
Ale nie.... Ty musisz dorobić do tego jak zwykle chorą ideologię. Kompleksy
jakieś leczysz?
Osobiście nie interesuje mnie wspomniana przez Ciebie Doda czy Ich Troje - ale
jeżeli taki temat zaistniałby na forum - czemu nie? czemu miałbym nie podyskutować?
Ale jeżeli Ty wspominasz tych "pseudoartystów" musi Cię naprawdę boleć, że
praktycznie każdy(nawet osoby które ich nie słuchają)kojarzą o kogo chodzi - a o
Tobie i Twoim istnieniu - wiedzą tylko nieliczni użytkownicy tego forum, jakieś
4 pary weselne u których grałeś, ewentualnie najbliższa rodzina. To musi boleć...
Jednak to prawda co ludzie mówią o Tobie na mieście.
Wracając do tematu - nie mam zwyczaju klikać w każdy wrzucony przez kogoś link.
Link bez sensownego opisu jest spamem. Twój takiego nie zawierał niestety. To,
że napisałeś "fotki z niedzieli" - mogło również oznaczać, że fotografowałeś w
towarzystwie tych panów - babki opalające się nad Krzną. A Biała Blues festival
- mogło oznaczać przenośnię. Oczywiście teraz cynicznie abstrahuję.
Ok - jak wyjaśniłeś - tak wyjaśniłeś - ale teraz chociaż wiadomo co autor miał
na myśli. Kończę tą jałową dyskusję - spodziewając się z Twojej strony - JAK
ZWYKLE - zjadliwej,szyderczej riposty.
Tym niestety nie zaskakujesz.
pozdrawiam
Temat: Do ślubu z aparatem
Hej, ja co prawda slubu juz w nim nie bede brala, ale rozumiem co czujesz, bo
sama nosilam aparat przez... prawie 4 lata! (wyjezdzalam i troche mi sie ta cala
zabawa przeciagnela) Mam dwa pomysly: 1)albo zalozyc sobie taki, w ktorym te
kwadratowe elementy przyklejane do zebow (nie pamietam juz, jak sie nazywaja)
nie beda metalowe a z tworzywa zblizonego kolorem do szkliwa, wtedy tylko drucik
jest metalowy i juz z niewielkiej odleglosci prawie nie widac, ze masz aparat;
niestety ta opcja kosztuje chyba jeszcze raz tyle co standardowa, z metalu W
czasach, kiedy ja zakladalam, mowiono mi tez, ze wolniej dziala, ale nie wiem,
czy to tak do konca prawda.
2)zalozyc normalny, metalowy i znalezc dobre studio fotograficzne, gdzie Ci to
wyretuszuja, bez wzgledu na to, czy beda to fotki studyjne czy plenerowe; przy
dzisiejszej technice to i tak juz prawie standardowa usluga. Pozostaje tylko
kwestia filmu, ale to juz chyba wyzsza szkola jazdy; nie sadze aby osoby
zajmujace sie kreceniem wesel bawily sie w cos takiego, a jezeli nawet, to tylko
za odpowiednia oplata no i efekt raczej trudno przewidziec.
Przede wszystkim jednak najlepiej jest traktowac apatat jako dodatkowy element
bizuterii, miec do niego dystans (ja na przyklad nosilam na nim kolorowe gumki -
czasem sie stosuje zamiast albo oprocz drucikow - rozowe, blekitne... ) Mialam
aparat i na swoich osiemnastych urodzinach i na studniowce, i kiedy zaczynalam
studia w calkiem obcym miescie. Mam z tego okresu mnostwo zdjec i one maja swoj
urok, dzisiaj patrze na nie z sentymentem.
Aparat dodaje mlodzienczosci, takiego lobuzerskiego uroku. Wielu facetow to
intryguje, sami mi mowili ) Najwazniejsze to nie udawac, ze sie aparatu nie
ma, usmiechac sie tylko z zamknietymi ustami, albo, co gorsza, zaslaniac je
reka. Śmiej sie szczerze i szeroko, zobaczysz ze wszyscy beda Ci wtorowac i nikt
nie bedzie robil z Twoich "drutów" afery. A potem beda Ci zazroscic slicznych
zebow. Powodzenia!
Temat: juz 2 tygodnie po:)
juz 2 tygodnie po:)
wszystko poszlo gladko i pieknie, pogoda pozwolila na sesje zdjeciowa w
rogalinie. moj maz wygladal bosko, a moja suknia pasowala idealnie, fryzjer
(jedyny ktorego dopuszczam do swoich wlosow od 5 lat)wyjechal, ale podstawil
swietna zastepczynie, kosmetyczka stanela na wysokosci zadania, hotel, w
ktorym byla impreza, a o ktoory obawialam sie najbardziej tez spisal sie na
medal, kamerzysta i fotograf prace wykonal prawie za darmo, a wypozyczalnia, z
ktorej mielismy auto, mimo, ze zadzwonila dzien przed, ze auto sie
zepsulo...szybko znalazla cos fajnego na zastepstwo. florystka zrobila
przepiekny bukiet. w kosciele sliczne kwiaty i organy z obojem. Proboszcz
pokazał klasę i sposobem prowadzenia mszy wywarl wrazenie na wszystkich bez
wyjatku. w trakcie wesela dj jacek (z duetu waldek i jacek) poprowadzil
niesamowita impreze.. wiem, ze nie jestem obiektywna, ale naprawde swietnie
bawilismy sie z mezem na naszym weselu. a komentarz kilku osob, ze to
najlepsze wesele na jakim byly do tej pory, sprawil nam mnostwo przyjemnosci
fajna rzecza ktora udalo nam sie zalatwic, byly zdjecia - jedno grupowe, a
drugie meza i moje z sesji przed slubem. kuzynka, ktora pracuje w zakladzie
fotograficznym wywolala nam je od reki i ok 22 rozdalismy kazdej parze koperte
z tymi dwoma fotkami.
No i najwazniejsze, wyszlam za maz za cudownego,madrego, przystojnego
mezczyzne, ktorego bardzo kocham. I o ile nie spodziewalam sie jakis zmian, to
musze przyznac, ze jednak zaszly - cos wewnatrz mnie, czego nie moge i nie
umiem opisac. teraz jest jakos tak pelniej, bezpieczniej. jestesmy rodzinka
pozdrawiam
piwnooka
p.s. dla zainteresowanych saa fotki
Temat: fotograf - polecam!
mjakminia napisała:
> Jeśli nadal nie macie fotografa, to ja polecam www.moment.pl Wzięlismy ich z
> jakiegoś periodyku ślubnego, ale "kupili nas" zdjęciami, które mają na
> stronie. Starają się zrobic ze ślubu i wesela reportaz zdjęciowy. Nam zrobili
> ponad 1600 zdjęć (też pozowanych w plenerze, ale głównie "w akcji")i
> przygotowali potem z tego prezentację (na płycie) opowiadającą historię tego
> począwszy od przygotowań, kocząc na końcu imprezy(ok. 70 fotek)- prezentacji
> towarzyszy romantyczna muzyka . Jest super taka z klasą, bez żadnych
> wirujących obrączek i kiczowatych napisów. Do tego te wszystkie zdjęcia w
> rozm. 15x21) z prezentacji zostały nam przekazane w super eleganckim albumie
> Henzo (sama wybierałam, jaki ma być - wybór jest bardzo duzy).
>
> Jakbyście były ciekawe naszych zdjęć załaczam kilka próbek
> img239.imageshack.us/img239/1117/7atb2.jpg
> img179.imageshack.us/img179/51/17aok3.jpg
> img179.imageshack.us/img179/7057/12awq5.jpg
> img178.imageshack.us/img178/7624/21azw6.jpg
Z tych czterech zdjec tylko pierwsze broni sie jako-tako... pozostałe fatalne,
przypadkowe kadry, ucięta dłoń, nieprzemyslane tło... szkoda było tyle kasy wywalic.
I jeszce jedna sprawa - Pan LastMinutaFota.PL jest rownie żenujący co
przedstawione wyzej foty
Temat: Kwiecien 2004, cd. 3 :)
sorki za szybko nacisnelam
dziekuje wsszystkim za zyczenia, mam nadzieje ze nasza kartka doszła do was
dzis mam sentymentalny dzien. jak patrze na ole i przypominam sobie minione
lata, te w ktorych jej jeszcze nie mialam, jeszcze o niej nie myslalam, to
zastanwaiam sie jak to bylo? widze ze dzieki olci stałam sie zupelnie innym
czlowiekiem, mysle ze lepszym i spokojniejszym. Przed ciaża, w ogóle przed
ślubem, przed tym jak poznałam adama byłam strasznym nerwusem i krzykaczem.
Adam mnie "wygładził". Dość szybko postanowiliśmy wziąć ślub. Było pięknie,
ślub w kosciółku z XIIIw na Mazurach, wesele na łące, piękna pogoda, super
impreza. Od razu zaplanowaliśmy że nie będzie tradycyjnie, że zrobimy coś
innego niż wszyscy. i wpadł nam pomysł tego wesela w plenerze, nie bylo
orkiestry, na wielkim ekranie wyswietlalismy teledyski, nie bylo tradycyjnej
wodki, tylko bimberek, nie bylo tradycyjnego tortu, tylko tort w ksztalcie
samochodu.... mowie wam bylo super. Niestety mamy bardzo malo zdjec z tej
imprezy, bo ukradli nam laptopa a tam byly wszystkie fotki..... po weselu
zdecydowalismy sie na szkraba no i przywiezlismy ole z naszej podrozy
poslubnej jak sie dowiedzialam ze jestem w ciazy, to bylismy
najszczesliwszymi osobami na swiecie. Od tego momentu zrobilam sie bardzo
spokojna. nie fundowalam oli sensacji w brzuszku. jak ola sie urodzila, to od
razu wiedzialam, ze to byla najwspanialsza chwila dla nas, nowe zycie w naszej
rodzince. ola jest niesamowicie spokojnym i dzieckiem. wspaniale sie rozwija,
jest cudowna.... i w te swieta dopiero tak sobie pomyslalam ze nic nie jest
wazne, to ze nam ukradli nasze pamiatki ze slubu, to ze czasami sie
posprzeczamy,to ze mnie wkurza tesciowa, najwazniejsze jest to, ze jestesmy
kochajaca sie wspaniala rodzina. to ze ola jest zdrowa i doskonale sie rozwija.
Te sprawy sa na pierwszym planie i mam nadzieje ze tak juz pozostanie....
sorki ze tak sentymentalnie, ale tak mnie jakos naszlo...............
Temat: zdjęcia ze ślubu :)
12 sierpnia to nasz "wielki dzień". mimo różnych przeciwności losu i natury
wszystko
się udało tak, jak to sobie zaplanowaliśmy, a może jeszcze lepiej. stres nas
zupełnie nie dręczył, jedynie naszych rodziców. pogoda pokrzyżowała plany zdjęć
plenerowych, ale nie ma tego złego... generalnie z mężem jesteśmy bardzo
zadowoleni i słyszymy bardzo dużo miłych słów od gości. więc czego chcieć
więcej, jedynie zdrowia i szczęścia!
a poniżej jeśli macie ochotę obejrzeć, załączam fotki. niestety są sporo
pomniejszone (niższa rozdzielczość) i stosunkowo ciemne w porównaniu z
oryginałami. ale myślę, że obejrzeć się uda.
pozdrawiam wszystkie młode mężatki i żonkosiów oczywiście też!
lekko pozowane:
img216.imageshack.us/img216/6760/dsc00031dz4.jpg
img179.imageshack.us/img179/8189/dsc00131me6.jpg
img179.imageshack.us/img179/7549/dsc00181fy9.jpg
img206.imageshack.us/img206/3632/dsc00201eb7.jpg
img215.imageshack.us/img215/1055/dsc00311xz9.jpg
img215.imageshack.us/img215/8395/dsc00421ir9.jpg
img205.imageshack.us/img205/3821/dsc00441cl4.jpg
img179.imageshack.us/img179/8018/dsc00461ri2.jpg
img179.imageshack.us/img179/7041/dsc00501of9.jpg
img205.imageshack.us/img205/5330/dsc00581tr3.jpg
img215.imageshack.us/img215/7241/dsc00651iv2.jpg
img179.imageshack.us/img179/6894/dsc00691oj0.jpg
z kościoła:
img179.imageshack.us/img179/2897/dsc0096hh0.jpg
img208.imageshack.us/img208/1396/dsc0102aa3.jpg
img201.imageshack.us/img201/3250/dsc0148xw9.jpg
img201.imageshack.us/img201/8755/dsc0150zo3.jpg
img201.imageshack.us/img201/614/dsc0173bx2.jpg
img201.imageshack.us/img201/7428/dsc01731ne7.jpg
img201.imageshack.us/img201/8923/dsc0202gf3.jpg
img201.imageshack.us/img201/3773/e013gf0.jpg
img201.imageshack.us/img201/3573/e038ww4.jpg
i jeszcze kilka z wesela:
img201.imageshack.us/img201/834/dsc0097lc9.jpg
img201.imageshack.us/img201/1909/dsc0116bx4.jpg
img201.imageshack.us/img201/3964/dsc0121zc5.jpg
img201.imageshack.us/img201/2815/dsc0065oj1.jpg
img201.imageshack.us/img201/5522/dsc0169ow3.jpg
Temat: NAJLEPSZA PREZENTACJA W SIECI! "Filmy Andrzeja Waj
NAJLEPSZA PREZENTACJA W SIECI! "Filmy Andrzeja Waj
NAJLEPSZA PREZENTACJA W SIECI! "Filmy Andrzeja Wajdy..."
prezentacja nosi tylul.
**FILMY ANDRZEJA WAJDY JAKO INTERPRETACJE DZIEŁ LITERATURY POLSKIEJ, OMÓW
WYBRANE PRZYKŁADY**
LUB
**FILMY ANDRZEJA WAJDY I ICH INTERPRETACJA W LITERATURZE**
DOSKONALE OPRACOWANA PREZENTACJA MATURALNA Z KONSPEKTAMI Z KTORYCH TY SIE
UCZYSZ!!!!
ORAZ Z OSOBONYM KONSPEKTEM DLA KOMISJI!!!
matura oceniona na 20 z 20 dostepnych punktów
100%/100% !!!!!!!!!!
Bibliografia podmiotu
-S. Wyspiański Wesele
-Wesele rez AWajda Polska 1973
-A. Mickiewicz Pan Tadeusz
-Pan Tadeusz reż. A. Wajda Polska/Francja 1998
w bibliografi przedmiotu: umieszczone sa konretnie ksiazki i ich strony z
ktorych korzystalam w czasie robienia prezentacji, podane sa konkretne
strony.
mam takze wiele potrzebnych notatek, materialow, stron internetowych,
oraz 'precyzyjnie' skomponowany konspekt prezentacji[tylko do nauki, poniewaz
dla komisji musi byc krotszy], do tego dochodza jeszcze 2 fragmenty
filmu 'Pan Tadeusz', konretnie opisane w tym precyzyjnym konspekcie,
nastepnie 2 fragmenty muzyki z 'Wesela', ktora takze jest opisana w tym
kospekcie, w materialach pomocniczych sa takze duzo fotek, z obu filmow [A4
kolor!!], slowa krytykow filmowych na temat tworczosci Wajdy, oraz samego
rezysera, dodatkowo posiadam tez przemowienie Andrzeja Wajdy z rozdania
oskarow, oraz list stevena spilberga do tegoz wybitnego rezysera [to do
pokazania komisji,zeby im na chwile zajac czas]..
to nie wszystkie materialy.. mam ich wiele wiecej.
istnieje mozliwosc wyslania materialow dotyczacych tylko jednego z utworow.
badz samego reżysera.
materialy wraz z konspektem i zdjeciami kolor A4, to ponad 40 stron A4!!!
JESTES ZAINTERESOWANY- ODEZWIJ SIĘ - ODPOWIEM NA WSZYSTKIE PYTANIA!
vicky_bro@wp.pl
cena 120 zl wraz z kosztem przesylki
praca zostanie przeslana zaraz po wplynieciu
pieniazkow na konto mbanku ktore moge
ci podac jesli nadal jestes zainteresowany
KONTAKT TYLKO POPRZEZ MAILA lub gg 2602816
Temat: Listopad 2003
Mój Maciuś jest niezłym żarłokiem. Urodził się z masą 3 300g.
6 tygodni później ważył już 4 800, czyli 1,5 kg więcej, a tak naprawdę 1680, bo
w szpitalu waga spadła do 3120.
Kolejne 6 tygodni - 6 260, czyli 1,46 kg więcej.
Kolejne 6 tygodni -7 140, i tylko 880 g więcej.
Tydzień temu ważył 7 700, czyli przez 5 tygodni przybrał tylko 560g, z czego
ostatnie dwa tygodnie jak pisałam wcześniej- 150 g. Ale wyczytałam, że
w 6 miesiącu dziecko możę przybrać około 300 gram, a w kolejnym jest duży skok
do 800. Oczywiście to wszystko jest orientacyjne i nie będę przykładać takiej
miarki do Maćka, trochę się uspokoiłam, chociaż przy częstotliwości karmień nie
do końca.
Ale lunęło, a słońce dalej świeci, chyba nici z popołudniowego spacerku. Chyba,
że deszczyk jest chwilowy.
Edytko oglądałam ostatnie zdjęcia Bartusia, jak on ładnie siedzi, jak starsze
dziecko. Szybko się rozwija. MAciek jeszcze się garbi i sam nie posiedzi.
Pisałyście o wkładaniu stópek do buzi. Maciuś paluszki u nóg ciućka już od 2-3
tygodni. Wszystkie śpiochy, rajstopki, skarpetki są mokre i powyciągane . A
przewroty na brzuszek trenuje właśnie z pozycji "stópka w buzi". Podnosi obie
nogi do góry, łapie się rączkami za stopy, prawą wciąga do buzi, przewraca się
na lewy bok, cały czas trzyma prawą nogę w buzi, lewą prostuje, przewraca się
na brzuch opierając twarz o podłogę, puszcza prawą nogę, wyszarpuje lewą rękę
spod siebie i zadowolony z wysoko uniesiąną głową śmieje się do mamy. Najpierw
te akrobacje zajmowały mu sporo czasu, a ile się przy tym najęczał i nastękał.
Teraz robi to w kilka sekund. To dlatego, że tak dzielnie ćwiczy. Zawstydził
mamę i mama zaczęła również ćwiczyć brzuszki. Dzisiaj zrobiłam 100. Może do
wesela brata (5 czerwca) będę miała płaski brzuch. Marzenia. Ale i tak jestem
zadowolona. Waże pięć kilo mniej niż przed ciążą. teraz tylko trzeba się pozbyć
wystającego brzuszka.
Pozdrawiamy
Ewa i Maciuś (19.11.2003)
Ostatnie fotki
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=621&w=10439388&a=11943162
foto.onet.pl/albumy/album.html?id=18228&grupa=0&kat=15&a=ewetka76
Temat: ceny "pałacowych" sal w okolicach w-wy
Nie znam cen, ale moge Ci podrzucic miejsca w ktorych ja bylam. Faktycznie z
palacami i zamkami przewaznie jest ten problem, ze sa zaniedbane
- Obory w Konstancinie: podobno cienko z terminami. Mocno zaniedbane, nawet nie
wchodzilam do srodka.
- radziejowice. to ściema, bo wesela sa po drugiej stronie ulicy a na pałac
można sobie tylko popatrzeć no i ceny są chore, bo trzeba placić za np
wesele po 22, a jesli nie wynajmie sie calego dworku to sciszyc muzyke po 22...
- teresin: piekne otoczenie, ale sa 4 osobne sale.
- osowiecki dwor. To calkiem przyjemne miejsce, ale drogo z tego co pamietam.
- stawisko jaroszewiczow: zaniedbane mocno, ale ma jakis urok. Tylko mało
miejsca
- siedziba mazowsza. Nie wchodzilam do srodka, bo nie ma otwartego ogrodu
(tylko zadrzewiony) a to mnie interesowalo.
- jadwisin. Zachwycil mnie strasznie! Ale nie robili jeszcze wtedy rezerwacji,
bo czekali na remont dachu
- pęcice. też osobne sale i strasznie odległe terminy.
- drwalewo. osobne sale.
- PAN Jabłonna. osobne sale
- belvedere > bardzo drogo i ustawienie na wesele kompletnie bez sensu
- zborówek, to już wiesz, że syfiasty
- świdno, ruina straszna
- Mała wieś. Z daleka wyglądało ślicznie, ale kierownik to cham, burak i
prostak i darowałam sobie oglądanie.
- buksza, to w sumie po znajomosci ogladalam, nie wiem nawet jaka cena, ale na
pewno drogo
O gustach sie nie dyskutuje wiec zobacz te miejsca sama. Moze dla Was osobne
sale to nie problem. Daj znac co postanowiliscie.
Jeśli interesują Cię miejsca daleko od Warszawy to mam parę namiarow chyba.
Najpiekniejsze, ale też najdroższe pałacyki i zamki są w okolicach Poznania.
Nie pokażę Ci fotek, bo potem już nic Ci się nie spodoba
Tak naparawde tak samo jak tu w Wawce wychodzi na mazurach z noclegiem dla
gosci i dojazdem. A wybor wiekszy i lepszy.
W weekend jadę oglądać jeszcze jedno miejsce, ale ponieważ jest świeżo
odnowione to podejrzewam, że cena an pewno będzie wyższa niż 190 zł...
Temat: fotografia ślubna
Tak kochana, utórz klub miłośników tradycyjnej fotografii ślubnej i tkwij w niej
po grób :]
Jak już pisałem nie macie o tym pojęcia i tyle, kropka.
Aha, co znaczy dobry sprzęt? Sprecyzuj proszę.
No i co znaczy płaskie bez głębi?
Jakiej głębi?
Ostrości? To zależy od przysłony
> Podobno wszyscy profesjonalisci robia zdjecia na
> aparatach analogowych
A świstak siedzi i zawija je w te sreberka...
Większość profesjonalistów używa cyfrówek.
Tylko tych profesjonalistów którzy mają kasę żeby kupić cyfrówkę
bo ta nieukrywajmy to wydatek min. 10tys. (samo body nie zrobi foty)
Z tego co mi wiadomo jedynie redakcja National Geografic używa
tradycyjnych lustrzanek ale nie porównuj klasy fotografów z NG
z tymi którzy robią fotki weselne (o zgrozo!)
Jeśli nazywasz profesjonalistami panów z zakładu fotograficznego
to oni rzeczywiście w większości mają jeszcze "analogi"
ale dlatego, ze dla nich cyfrówka wiązałby się z zakupem nowego minilaba
cyfrowego za 300tys dolarów i szkolenie...
Rozumiesz, ze to nierealne? Dlatego wmawiają ludziom, ze analog jest lepszy.
W większych miastach, punkty na poważnie zajmujące się fotografią od jakiegoś
czasu mają już takie maszyny i pracują na cyfrówkach.
To nie jest reklama ale przejdź w większym mieście do Kodaka czy Fuji
ale takiego dużego - autoryzowanego. Spytaj tam.
Zrozumcie, ze w 99 przypadkach na 100 chodzi o kasę. Ten 1% to entuzjaści...
No bo tak na zdrowy rozsądek, zakładając działalność ślubno weselną
co byście kupili jeśli zwykła lustrzanka taka nienajtańsza kosztuje załóżmy 2tys.
Koszty odbitek załózmy te same choć zwykle są niższe, za klisze doliczają młodym...
Natomiast najtańszy cyfrak na jakiego warto spojrzeć to Canon 300D - koszt około
4-5tys. Do tego przydałby się komputer ale można i bez niego... załóżmy bez.
Tam 2 tu 4tys. i mnóstwo frustratów, niezadowolonych klienów bo cyfrówka itp...
Po co ktoś by to kupował jeśli byłaby rzeczywiście gorsza jakość?
Dajcie choć 1 powód.
Dodam, że w obsłudze analogowa lustrzanka nie rózni się prawie niczym od
cyfrowej. Tak samo trzeba ustawić czas, przysłone itp itd a jeśli ktoś pracuje
na automacie to przecież analog tez to ma.
Inna sprawa jeśli ktoś wmawia, ze ma dobry sprzęt w rzeczywistości robiąc
zdjęcia popularnym kompaktem. Przy odpowiednio złym fotografie zdjęcia będą
takie same lub gorsze niż jakby zrobić Wam foty jednorazówką za 20zł z kiosku
nad morzem.
To nie przesada.
A zamówilibyście kogoś z papierowym aparatem za 20zł?
Jeśli nawet to czy taki klient miałby później prawo powiedzieć, że analogowa
fotografia jest gorsza od cyfrowej bo on miał robione analogiem i wyszly
"płaskie", bez głębi (cokolwiek to oznacza)?
Zastanówcie się choć trochę nad tym, i nie pozwólcie abym stracił wiarę w
inteligencję tego narodu...
Tak na marginesie... Robię zdjęcia od 15 lat minimum. Zrobiłem mnóstwo zdjęc,
przeczytałem sporo ksiązek, czasopism, miałem wiele aparatów.
Zorki, "smieny", lustrzankowe canony a nawet otworkowe własnej konstrukcji.
Aktualnie robie zdjęcia cyfrową lustrzanką Nikona i jestem pod wrażeniem,
ale niestety... moze gdybym był papieżem to byście mi uwierzyli
Pozdrawiam Was kobity...
Use Your Illusion jak mawiał Axle Rose
Temat: Ile się płaci fotografowi..
Bardzo bym chciala zeby to bylo takie latwe... Niestety kazdemu kto fotografia
nie zajmuje sie profesjonalnie (lub chocby hobbistycznie) trudo bedzie ocenic
czy dane zdjecia sa naprawde profesjonalne. Szukajac wiec fotografa proponuje
zwrocic uwage na nastepujace rzeczy:
- czy styl danego fotogfafa mi sie podoba (jedni wola fotki bardzo naturalne,
reporterskie, inni chca miec sesje typowo pozowaca, czy jest pomyslowy
- czy chetnie pokazuje swoje albumy slubne, zdjecia w komputerze, na stronie
itd. czy proponuje tylko zestaw kilku fotek do oceny
- jakie ma podejscie do samej sesji slubnej - czy zacheca was do dluzszego
pleneru, zrobionego w inny dzien, czy raczej mowi, ze sesja godzinna jest jak
najbardziej profesjonalna (wkoncu dla niego to ta sama kasa zrobic to w ten
dzien, lub w inny, spedzic z wami godzine, czy 4 godziny)
- ile zdjec oferuje - jezeli mowi, ze dostaniecie wszystkie fotki jakie zrobil
podczas wesela, np. w ilosci 600 - 700 fotek to albo jest geniuszem, albo nie
potrafi wybrac najlepszych, o odrzucic tych blednych technicznie zdjec (ilosc
nie przeklada sie na jakosc)
- mysle, ze wazna jest tez sama osobowosc fotografa - nie kazdy fotograf nadaje
sie do fotografowania ludzi, dobrze jest sprawdzic czy czujemy sie komfortowo i
na ludzie w towarzystwie danego fotografa
Co do technicznych rzeczy to warto zwrocic uwage na pare rzeczy (choc jest to
raczej trudne dla amatora to rozpoznac):
- swiatlo na zdjeciach - czy nie sa przepalone (bardzo jasne plamy na zdjeciu,
zwlaszcza twarze fotografowanych osob, lub niebo
- cienie - znowu zwlaszcza na twarzy - czarne dziury zamiast oczu, globoki cien
pod nosem tworzacy "wasy", wogole niewidoczna, czarna twarz
- kadrowanie - bardzo czesty blad - poucinane rece i nogi robiace z pary
inwalide
- kadrowanie po raz drugi - piony i poziomy powinny byc na zdjeciu rzeczywiscie
pionami i poziomami, np. horyzont, drzewa (chyba ze specjalnie kadrujemy
pochyle)
- kolory - skora ludzka powinna miec rzeczywisty kolor skory, a nie kolor skory
jaszczurki czy innego gada (zbyt duza przewaga zieleni, czerwieni itd., czyli
zly balans bieli)
- kontrast - czern powinna byc czarna a nie szara, zdjecie nie powinno byc
wyprane
Oczywiscie to fotograf robi zdjecia, a nie aparat, ale niestety nie wyobrazam
soebie robic zdjecia slubne bez:
- aparatu lustrzanki
- jasnego obiektywu
- dodatkowej lampy blyskowej (tzn. nie wbudowanej w aparat) w dyfuzorem
- filtra polowkowego jezeli niebo jest biale
- recznego pomiaru swiatla jezeli robi zdjecia aparatem analogowym
- zapasowego aparatu (gdyby nawalil pierwszy)
- dwoch, w miare duzych kart pamieci,
- przynajmniej dwoch zestawow barerii do aparatu i lampy
I jeszcze paru innych rzeczy.
Oczywiscie trudno jest napisac wszystko w jednym poscie, ale mam nadzieje, ze
to choc troche sie przyda. Pozdrawiam
Temat: Fotograf na ślub pilnie poszukiwany!
Podsumowanie i kilka moich spostrzeżeń...
Najpierw nawiążę do części Twoich odpowiedzi dołączając swoje spostrzeżenia (w
końcu piszemy na forum, chyba mogę :) ):
>SAM SOBIE PRZECZYSZ:-) Skoro kilka(nascie/dziesiat) oddaje się w albumie To ile
>powinno ich tam być 200? O ile się orientuję to reportaż stanowią zdjęcia z
>przygotowań, kościoła i wesela. A gdzie plener?
pafelek80 w żadnym miejscu nie zaprzeczył sobie, nie ma czemu krzyczeć :-)
W celach informacyjnych:
Przy pełnym pakiecie powinnaś otrzymać 3 albumy, każdy po ~ 50-60 zdjęć formatu
15x21. Tak przynajmniej ja podchodzę do tematu. Książka u wielu fotografów to
tzw. exclusive płatny dodatkowo.
Te 50 zdjęć wybiera się z całego materiału zgromadzonego z: przygotowań, ślubu,
wesela i pleneru. Te zdjęcia w pierwszej kolejności podlegają ewentualnej obróbce.
Pozostałe fotografie podlegają drobnym korektom(balans bieli, ekspozycja),
zwykle batchowo.
>Mnie się podobają obrabiane graficznie zdjęcia Pana Pawła bo wiem, że jest na
>nich to co najważniejsze. Każde zdjęcie ma fajny klimat. Podziwiam również
>fotografów którzy tak do sprawy podchodzą bo przypuszczam że wiele godzin
>poświęcają po ślubie i plenerze nad efektem końcowym.
autoreklama PP - jedna z wielu ? :)
Obróbka zdjęć faktycznie trochę trwa. Tym więcej zdjęć podlega obróbce im więcej
słabych strzałów fotograf wykona.
>Czyżby znowu konkurencję świeżość na rynku w oczy kuła? Spokojnie dla każdego
>miejsca wystarczy:) Czytaliście ile jest zaplanowanych ślubów na 2009 rok?
>No chyba że ktoś tandetę sieje aby kasy sobie nabić to niech się lepiej
>przyłoży:)))) Zamiast oczerniać innych na siebie popatrzcie:)
ponownie autoreklama PP?
"świeżość"... przecież to próba kopiowania czyjegoś stylu (o czym sama
wspominałaś), dokładnie Kaliny...
Tutaj odrazu wyjaśnię: mi nie zależy na tym rynku, mam z czego żyć i nie jest to
fotografia - ja po prostu lubię tą tematykę i widzę, że dużo frajdy sprawia mi
pstrykanie ślubniaków... stąd zainteresowanie tematem. Możesz moje opinie
traktować obiektywnie, o ile poszukujesz opinii w podanym temacie.
>A współczuję bo muszą przedzierać się przez tak opornych ludzi i walczyć z
>twardogłowymi.
Mi zarzucałaś nieprofesionalizm w jednym z maili, a czy Pani z PR nie powinna w
takim tonie obnażać swoich poglądów?
Teraz przejdę do sedna:
Natalio (?), określ proszę czy faktycznie poszukujesz fotografa czy też
manipulujesz od początku w celach promocyjnych PP.
Po przeczytaniu Twoich postów na forum i maili do mnie, w których tak żarliwie
bronisz Pawła, wytykasz nieprofesionalizm innym (tez tym, którzy za profi sami
siebie nie biorą), kierując swoje słowa do wiatru (nie podajesz dokładnie kim są
Ci twardogłowi, oporni ludzie) zaczynam zastanawiać się...
Poczekaj proszę z opiniami do momentu (październik, tak?), w którym otrzymasz
zdjęcia ze swojego ślubu i przejrzysz je przynajmniej dwa razy (życzę Ci, żeby
nie było ich 1200 ;-) ). Wtedy będzie dobry moment na wyrażanie swoich rekomendacji.
Jeśli tylko poszukujesz fotografa to przepraszam za ten brak profesionalizmu,
który pozwolił mi napisać tego posta :)
pafelek80 pisze dużo prawdy, więc Twoje oburzenie na jego post jest conajmniej
dziwne dla mnie (tym bardziej jeśli twierdzisz, że w tematach fotografii dużej
wiedzy nie posiadasz)... chyba, że Paweł Paśnik to osoba w jakiś sposób związana
z Tobą.
Przyznam tutaj również po raz kolejny rację Jemu (pafelek80) odnośnie:
>I jesli ktos potrafi i umie robic zdjecia i
>wykorzystac potencjal sprzetu jaki posiada to na prawde mozna oddac bardzo duzo
>zdjec wysokiej jakosci bez Photoshopa i innych bajerow...
Masz rację, można oddać 1200 zdjęć w dobrej jakości, moje pytanie: "tylko po co
?". Przecież większość i tak będzie typowymi zdjęciami "do kotleta", a Młodzi
nie dadzą radę tego przejrzeć...
Aczkolwiek mając dobry warsztat, w miarę przyzwoity sprzęt i umiejętność
kontroli nad nim to zrobienie takiej ilości fotek nie jest niczym niezwykłym :)
Życzę zadowolenia z fotografii :-)
Temat: Sierpień 2004 nowy wątek.
Cześć Babeczki (mniam, ale pysznie zabrzmiało, to chyba przez to moje
odchudzanie - obsesja???)
Wczoraj Młoda Para przyniosła ciasto weselne (idę w sobotę). Świeżutkie,
pachnące, 3 rodzaje, ale jako że po 18 obiecałam sobie nie jeść, więc już nie
mogę się doczekać kawki z Bratową.
Byłam wczoraj w sklepie i oglądałam kask specjalny dla dzieci zaczynających
czworakować i chodzić. 137 zł, firmy BabyOK. Niby fajny, przewiewny,
antybakteryjny, tylko cena wysoka, a i Kamilka w nim jakoś tak źle wyklądała.
Taki troche toporny, więc stwierdziłam, że chyba popilnuję szkraba bardziej,
zwłaszcza że z każdym dniem radzi sobie lepiej i rzadziej się przewraca. A tak
się cieszy jak przespaceruje dłuższy kawałek, że aż miło patrzeć.
Za to obudziła się dziś przed 8, więc zawiozłam ją jak co czwartek do mojej
mamy i mam spokój - będę nadrabiać zaległości porządkowo-praniowo - zawodowe. W
sobotę wspomniane wesele, a w niedziele mamy coroczną konferencję, tym razem w
Częstochowie, to się trzeba przygotować.
No, ale zacząć musiałam od przywitania z Wami, bo i tak cały czas bym myślała
(takie chyba uzależnienie).
melka12 - ja też jestem długo karmiącą mamą, więc nie jesteś sama!!! Trzymaj
się. jeszcze ze 2 niesiące! Podobno najgorzej rezygnować z karmieniem piersią w
lecie (wg mojej lekarki). Po wakacjach - dlaczego nie. Ja też sobie założyłam
rok i bardzo chcę wytrzymać, a latem mogą wystąpić biegunki, więc lepiej się
przemęczyć.
Co do trudnego okresu Leona - tu też nie jesteś odosobniona. Gdzieś kiedyś
słyszałam, że okres 8-10 miesiąca to okres przemian w psychice dziecka, stąd te
zmiany humorów, inne pory spania, zburzenie rytmu dnia i nocy itp. Tak ponoć
zwykle bywa i tym się pocieszam.
Jeśli chodzi o lęki, to nie zauważyłam, aby Kamila się czegoś bała. Owszem -
nagłych nowych dźwięków, ale jeśli się zwróci przedtem na nie uwagę i
przygotuje - tzn. jeśli jej nie zaskoczą, to jest ok i się śmieje. Ogólnie jest
radosna i ma ogromną wolę i samozaparcie do odkrywania nowych rzeczy. Nie boi
się tylko przygląda, nasłuchuje, potem ew. dotyka. Zwierzęta uwielbia, aż
piszczy z radości...
Massmix - myślę, że brak pralki w łazience to duży atut. My w naszym byłym
mieszkaniu zabudowaliśmy ją w kuchni (wsadziliśmy pod blat, który wcześniej mąż
obkleił od dołu folią izolacyjną), a potem wkręcił drzwiczki. Wyszło o wiele
taniej nić specjalna pralka pod zabudowę, a egzamin zdała świetnie.
Luksfery też mieliśmy. Mąż chciał mnieć w domu "bajer" więc wybił dziurę w
ścianie między sypialnią a przedpokojem i postawił 2 rzędy kafli (mój mąż dodam
jest po ekonomii i pracuje w banku ). Było super - mogę podesłać fotki, a
luksfery na tyle są grube i zniekształcają, że nie było mowy o tym, że ktoś
mógł nas podglądać Tak więc polecam, choć witraże też mi się podobają. Może
w tym planowanym domku coś wykombinujemy... Jutro mamy kolejne spotkanie z
architektem i już nie mogę się doczekać.
Kasia2511 - Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. To już 4 lata? Ależ ten
czas leci. My będziemy mieć 4 rocznicę w grudniu... Oby tak dalej!
Pulcheria2 - dobrze, że choróbsko mija. mam nadzieję, że to już koniec i teraz
Twoja Rodzina będzie zdrowa jak rydze
Miłego dnia. Biorę się do roboty.
ala
Temat: Nasze czarni bracia :))
Tylko co to ma wspolnego z murzynami z AKM ?
Ano tyle , że to twórcy obrazków widocznych na moich zdjęciach powinni w
pierwszej kolejnosci iśc na drzewo.A Murzyni ? Nie wiadomo , kim sa i w jakim
celu ganiaja po miescie z bronią...
> Chlopczyku ty lepiej najpierw mysl a dopiero potem pisz :))
myślę , ze tak własnie robie.To jednak materiał na inna dyskusje...
> Jesli lubisz zdjecia malych zranionych dzieci to znajdziesz ich pod
dostatkiem
> w necie - co prawda w wiekszosci to beda Wietnamskie, Serbskie, Irakskie czy
> Afganiskie dzieci zabite lub zranione przez US Army.
Po pierwsze zmieniasz temat.Dopiero co twierdziłeś , że Armia Rosyjska zrobiła
porządek w Czeczenii.Jaka konkluzja nasuwa się po obejrzeniu moich zdjec ?
Nasuwa się żart krazący w społeczeństwie polskim pod okupacja
radziecką : "Motto Armii Czerwonej :Tak długo będziemy wyzalac, aż kamien na
kamieniu nie zostanie".Na dowód jeszcze zdjecia
serwisy.gazeta.pl/aliasy/mod/zoom.jsp?xx=642091
www.tvp.pl/dziwnyswiat/images/czeczenia2/12.jpg
zaprasza.net/a_y.php?mid=5768&
Co do reszty Twojego wątku...Serbowie to prawosławni "bracia mniejsi" od Rosjan
i trzeba przyznac , ze cechuje ich ten sam rodzaj "talentu"
www.hrcberkeley.org/dna/allthatremains01.html
Wietnam ? Fakt , to była brudna wojna.Ale przynajmniej 50% zasługi ma w niej
Zwiazek Radziecki.Zreszta ludność DRW "głosujac nogami" pokazała , że woli juz
dyktatorów w stylu Ngo Dinh Diema niż "wyzwoliciela" Cho Chi Mihna .Po wojnie
(zwycieskiej dla komunistów) ludność wietnamu zaczęła masowo budowac
prowizoryczne tratwy i uciekac z kraju (słynni "boat people")
Afganistan ? Włączyłem przgladrke grafiki i zamiast całej galerii zwłok , ruin
i przemocy było tylko troche piasku , troche gór i trochę panów w turbanach.Do
dzisiaj świat zyje tym , że kiedys w czasie wesela w Afganistanie biesiadnicy
strzelali na wiwat w powietrze , a przelatujacy niedlaeko B-52 uznał , ze jest
atakowany i cała balange zbombardował.
Irak?Najbardziej kontrowersyjna z wojen prowadzonych przez USA.Po pierwsze
musisz wiedzieć , że większość społeczenstw zachodu (w tym polskie) czuje się
oszukana i nie popiera wojny.PO drugie przecież Rosja jest lepsza i czystsza
moralnie od USA , wiec nie powinna się do nich porównywac.Po trzecie dokonalem
zwyczajowego przegladu fotek z Iraku.Skoro Amerykanie faktycznie zachowuja się
tam tak, jak "robiacy porzadek " Rosjanie w Czeczenii , to całe miliony
niechetnych wojnie internautów powinni masę rzeczy opublikowac.POzadrastycznymi
zdjeciami z Guantanamo i Abu Ghraib niczego jednak nie znalazłem.nie ma
masowych grobów , miast zamienionych w ruiny , zwłok ciagnietych za
transporterem , poodcinanych głów etc.
pzdr
Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 191 wypowiedzi • 1, 2