Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotki podbrzusza
Temat: Myśliwi to nie są dobrzy wujkowie
Hmm... a tak przeciwnicy myslistwa nigdy nie pisali. Mają dowód, co ludzie "za" podawali jako koronny argument.
Czytając tego pana wypowiedzi już nie wiem co pisac.
Kruczyński pokazuje tutaj,że i zabijanie na własną potrzebę zwierząt hodowlanych i polowanie ma swoją ciemną stronę o której się nie mówi,nie pisze i nie dyskutuje - a co do humanitaryzmu broni palnej: wypowiedź jednego myśliwego:
Mam w swoich zbiorach dwa zdjęcia. Zastanawiałem się, co by było, gdybym je wrzucił do osobistej galerii. Oj, pewnie by się działo. Może nawet załapałbym się na fotkę miesiąca. Jedno zdjęcie przedstawia lisa. Lis strzelony z broni ZKK 600, kal. 7x64. Popularna broń i popularny kaliber, zatem i efekty jego na lisie pewnie wielu użytkowników widziało. W przypadku lisa, którego z tej broni strzeliłem jakieś dwa miesiące temu efekt był taki, ze wnętrzności swoje stopniowo uchodzące przez całkowicie zmasakrowane podbrzusze lis ciągnął jeszcze dobre 30 m, zanim padł. I to mniej więcej przedstawia fotka. Żywa prawda, drastyczna, niemiła oku. Ale jednak prawda, której unikamy w oficjalnych rozprawach o etyce polowania.
Druga fotka przedstawia zająca strzelonego z bliskiej odległości, jakieś 15 m, ze śrutu nr.1.Wybałuszone trzeszcze, z głowy raczej mokra czerwona plama, aniżeli coś, co by przypominało zajęczy łeb. Cały zając bardziej przypomina wymiętą ścierkę, aniżeli pozyskanego zwierza. To też jest prawda. Żywa, drastyczna, taka, jakiej unikamy. Ale ona jest i, nawet jeśli jej nie pokażemy, dalej będzie istnieć.
Jak widać,śmierć od kuli wcale nie musi być szybka i bezbolesna.
Temat: Karolinki mandarynki
scatkisiu, po pierwsze jest troszkę większa, niżej nosi podbrzusze, lekko inaczej ubarwiona z brakiem białawego podbrzusza co też widac powyżej na fotce kolegi, inaczej zbudowany dziób u nasady z głowa, brak lusterek na lotkach, dłuższy lekko ogonek.
To na pierwszy rzut oka ale nie zawsze dla każdego hodowcy.
Temat: RADOŚCI.. SMUTKI... NOWINY... - Pogaduchy
ale pospałam... co ja będę w nocy robić
Izuś, nie mam fotki, bo ileż można w tym welonie siedzieć, a innej, ciekawszej nie mam
..ale mi podbrzusze twardnieje
może se zrobie na rozbudzenie fotkę brzucha, porównam z tym sprzed tyg i zobacze, czy urósł
[ Dodano: 26-09-2007, 16:05 ]
Temat: GRUDNIOWE ŚWIĄTECZNE BOBASY...:-)))
gabi no fotka sernika ma byc :d i ty to sama wszystko zjesz? kiedy mąz wraca?pewnie tęskni bardzo co? widac już coś brzuszka? chyba nie dawalas jeszcze zdjec do galerii brzuszków ?
więc tak: fotki sernika nie będzie bo mąż zabrał aparat sama ciasta nie zjem bo podzielę sie z rodzicami mąż wraca w środę brzuszka jeszcze nie widać co prawda jest większe trochę podbrzusze trochę i nie dopinam sie w niektóre spodnie
Temat: Akara Pomaranczowopletwa - problem z rybka
Prosimy o fotki, podaj także parametry wody, NO2, NO3 itp. Jaki sprzęt masz w akwa, czy samiec ma jakieś inne objawy wskazujące na jakąś chorobę?
Jedyne co zauwazylem ,rybka ma delikatnie zaokraglone podbrzusze.
Nie mam testow na NO2 i NO3
Sprzet : tetra tec EX 1200 , FILTR UNIFILTER 1000 UV AQUAELA ,napowietrzanie . Woda systematycznie podmieniana co tydzien. Temp. 27 stopni celcjusza.
Nie wiem jak dodac tu fotki moge na gg przeslac.
Temat: Chwalimy się, czyli nasze psy odpicowane na cacy...
suka ma super kontowanie tylu, ale przy tym strzyzeniu ktore widac na fotce to tyl ma przeladowany, nieproporcionalny do przedniej czesci poprzez niewlasciwe strzyzenie, zbyt mocno wychodzi linia ciecia z podudzia i zbyt plytko wchodzi w podbrzusze przez co nie skraca psa i i przez co pies optycznie nie wydaje sie zwiezly, front zbyt nienaturalny, ja gdybym byl sedzia a nie jestem to widzac takie strzyzenie po pierwsze sprawdzil bym jego front szczegolnie starannie. lapki przednie zaczesanie do przodu typowy blad przy pozowaniu do zdjec ( nie podkreslajacy katowania przodu), na wystawie nieda sie tego zrobic bo pies ma wygladac super po zrobieniu kolka, wiec psa trzeba strzyc by wygladal super po naturalnym ruchu, a nie napuszony do fotki.
Nerita wielkie dzięki za bardzo cenne dla mnie uwagi albowiem stale się uczę tej wcale nie łatwej umiejętności i wszystkie uwagi chętnie przyjmuję, analizuję i wykorzystuję
Temat: Terriery różne
Z tą historią z wetem, słyszałam i głos drugiej strony, więc nie zabieram głosu, ponieważ druga strona wytknęła poważne zaniedbania właścicielce psa.
Dzisiaj poznawałam teorię trymowania i było extra a dokładnie, dowiedziałam się jak u airedale teriera ma wyglądać noga przednia, tylna, łeb ale tylko w przedniej części i podbrzusze/piersiątka. Rewelacja mimo, że głównie słuchałam, przeszkadzałam, zagawdywałam i robiłam fotki, jestem padnięta jakbym pracowała ciężko i coraz bardziej wciąga mnie ta trzecia grupa
Temat: Płazy
Extra fotki !!
Czy to z domowej kolekcji?Takie są najlepsze!Nie ma to jak obserwować zwierzea w ich naturalnym środowisku i dokumentować to ! Płazy są Twoją pasją ?? Może znajdziesz żaby moczarowe w czasie godów.Samce wtedy mają kolor niebieski !! a samce żaby jeziorkowej cytrynowe podbrzusze:)
Pozdrawiam !! I czekam na więcej xD
Temat: Letnie mamusie startują!!!
weronikka1, witaj Ja też mam marcową córeczkę, a teraz zapowiada się sierpniowe dzieciątko
indygo.m, super, że maleństwo ma się dobrze Ciekawe czy ten dzyndzelek zostanie
Życzę miłego urodzinowania i liczę na fotki
holly, super, że jesteś zadowolona z mebelków Też bym takie chciała, ale niestety u nas nie byłoby ich gdzie wstawić
Coś mnie dziś podbrzusze pobolewa
indygo, mogłabyś mi uzupełnić termin porodu na 1 stronie? 10 sierpnia
Temat: Kawiarenka pod czapraczkiem
a tak apropos kleszczy..... taki stary sprawdzony sposob jeszcze z czasow gdy nie bylo Frontlinow ,Kiltixow itp itd. Rozpuscic witamine B complex w wodzie do spryskiwacza i na dworze przed spacerem spryskac glownie nogi,podbrzusze .W czasie spaceru wywietrzeje. Te metode stosowalam dawn o dawno temu gdy jeszcze moja Dangusia i Nona mlode byly echh ,,,
Dobre tez jest spryskanie psa czyms o zapachu mentolu.
Byc moze nie jest to tak skuteczne ale napewno pomoze nie szkodzac.
Co do wiosny-dostalam dzis piekne fotki z poludnia z Chorwacji....oni tam maja 10 cm sniegu,,kwitnace migdalowce pod sniegiem:-))
A moje psy chyba zaplesnieja przy tej pogodzie.
Borsaf ...ciesze sie z wiadomosci.
Co do kleszczy czytalam ulotke Frontline...zekleszcz najwiecej syfu wpuszcza (oni to jakos ladniej nazwali)po dwoch dniah a najwiecej tuz przed wyjsciem.
Swoim psom i nie tylko swoim od lat wyciagam kleszce za pomoca plastikowego urzadzonka z dwoma pazurkami...bez wzgledu jednak na to czym sie wyciaga jest jedna zasad..NIE WYRYWA sie kleszca.Zawsze nalezy go wykrecac. Ktos kiedys powiedzial ,ze nalezy to wykrecac w odrotna strone jak chodza wskazowki zegra.Tak robie i nic sie nie urywa.
Zadnego smarowania bo kleszcze sie wtedy dusza i wypluwaja zawrtosc swoja z powrotem. A jesli lebek zostal to dobrze go czasem posmarowac mascia ichtilowa -zrobi sie odczyn i wtedy z ropa zostanie wydalony.To dobra metoda.
Temat: MAJÓWKI/CZERWCÓWKI 2009
Wpadam wieczorkiem na sekundę zameldować się
Byłam dziś na usg i lekarz potwierdził ciąże bliźniacza jedno owodniową, trochę się martwię, bo to ciąża wysokiego ryzyka, ale takie ciąże tez rozwijają się prawidłowo i dzieci rodzą się zdrowie. Mam nadzieje, że moje kruszynki będą zdrowe. Na ta chwilę lekarz stwierdził, że oba są żywe, widziałam bijące serduszka i że są równej wielkości i rozwijają się prawidłowo na tym etapie ciąży.
Wklejam fotkę moich maluszków
beatti1 GRATULACJE!!! zaglądaj do nas częściej
Co do mojego samopoczucia to pobolewa mnie podbrzusze , ale to normalne wiązadła i powiększająca się macica Poza tym ok, gardło przeszło
To na tyle uciekam spać, bo padam ze zmęczenia
Trzymajcie się cieplutko
Temat: Prosba o "identyfikacje" aktorki
Witam
Kiedyś ściągnąłem sobie fajny film z aktorką która mi się bardzo spodobała. Film ściągnąłem z torrenty.org ale niestety był on w kawałkach i do tej pory zostały mi tylko dwa o nazwach b3td.avi czyli ogólnie po nazwach pliku nie mam szans żeby dojść co to za film a co za tym idzie odnaleźć tą aktorkę. Poniżej wrzucę linki do fotek z tych dwóch filmików które mam, może znajdzie się jakiś znawca który mi rozpozna tą Panią, będę bardzo wdzięczny.
http://www.voila.pl/337/fva9f/?1
http://www.voila.pl/338/4vj0u/?1
Panna ma charakterystyczny tatuaż na podbrzuszu, może komuś to ułatwi zadanie.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi.
Temat: Problem z aleksandrettą.. rozróżnianie płci :)..
Rocki, alexy dostają obroze po ukończeniu 1,5 roku życia najwcześniej a najpózniej jak kończa 2 rok. Jeśli ma się wprawę, można ptaki rozpoznać po budowie ciała (podbrzusze) oraz po długości piór w ogonie, ale muszą to być ptaki dorosłe i wypierzone całkowicie. Samczyki też mają bardziej rozstawione w szerz oczy. Nie są to jednak łatwe metody rozpoznawania tych ptaków i polecam je tylko wprawionemu oku i hodowcy.
kittykat, wklej fotki, moze się uda.
Temat: Tatuaże
Miałam się uczyć, więc udaję zajętą i odgrzebuję temat.
A propos Angeliny Jolie, kto lubi ten lubi, ale nie podoba mi się kopiowanie tatuaży od słynnych osób... Widziałam kiedyś na fotce czy na różnych forach, jak dziewczyny wstawiały zdjęcia z tatuażami identycznymi jak ma Angie (jeszcze parę lat temu niewiele aktorek miało kilka tatuaży, stąd jej temat, akurat najczęściej były to napis i krzyżyk, który ma na podbrzuszu). Ostatnio widziałam nutkę jak Rihanna... To już nie jest sztuka. To jakby ktoś skopiował obraz Moneta, podpisał własnym nazwiskiem i czekał na brawa.
Z drugiej strony pomysł z tatuowaniem dat (czy szerokości geogr.) ma u mnie jak największe uznanie, tak jak tatuowanie innych symbolicznych dla nas rzeczy.
Teraz wrócę do tego, co chciałam z początku napisać, ale czytając wątek uleciało i się zapomniało
Jak bardzo jesteście tolerancyjni? Czy widok urzędniczki z kolczykiem w języku (tak, fakty mnie natchnęły) lub z tatuażem (np niewielkim koło ucha?) uważacie za coś nieodpowiedniego? Albo gdyby wysoko postawiona persona miała na łopatce tatuaż?
Temat: Kwiaty na balkon/ taras
Bylam dzisiaj na dzialce ale zapomniałam aparatu więc fotek nie ma
Dzisiaj powinna przyjPć@ narazie jej nie ma czyzby w końcu...?? Chociaż przeważnie przychodzila wnocy wiec jutro rano moze....
Wczoraj czulam uklucia w podbrzuszu, takie troszkę dziwne jakbym sie bardzo najadał.. jakieP takie wypychanie od wewnatrz ale nie był to ból jak przed @
Temat: MAJOWY ZLOT BOCIANÓW
pandobar no to może zdjątko podrzucisz po wizycie. Będzoesz ieć USG?
ana daj spokój. Co Ty się tak bronisz przed tą betą. Dzisiaj już byłaby na 100% wiarygodna.
Ja chyba też przejdę się jeszcze raz na betę albo jeszcze dzisiaj albo jutro rano.
Czekamy na fotki pandobarowego maleństwa
innus, ja się bardzo boje wyników bety i testów - dzisiaj myslałam rano, że serce mi gardłem wyskoczy...
Jednak poczekam, brzuch boli coraz mocniej - kłuja jajniki i ciągnie podbrzusze - calkiem jak na samym początku @, ale @ na razie nie ma
Temat: Kury Krajowe
To jest właśnie identyczne upierzenie moich dawnych wiejskich kur.
Jeśli nie srebrzystokuropatwiane (na powyższych fotkach rzeczywiście nie), to może srebrzyste, po prostu; lub szarosrebrzyste... Spicifer?
Dla ułatwienia (lub utrudnienia ) - kogut może wydawać się całkowicie biały z czarnym ogonem i szarym podbrzuszem, w zależności od nasilenia srebrzystości w dolnych partiach ciała. Pisklęta lęgną się czarne z mniejszym lub większym białym nalocie na czole. Łapy raczej rzadko kiedy żółte. Jajka dość duże, około 60 gramów i więcej, o skorupie jasnej. Grzebień pojedynczy lub różyczkowy. Tyle o moich dawnych.
Ku rozczarowaniu zapewne nadmienię, że nie uznałbym ich za kury krajowe. To, że były hodowane we względnej czystości przez kilkanaście pokoleń, jeszcze o niczym nie świadczy. Wyprowadzone były z ostatnich krzyżówek międzyrasowych rozprowadzanych przez ZWD (czyli tych sprzed linii hodowlanych, Astry itp.). Potem był dolew krwi Niemieckiej zagrodowej żółtej (złotej?) i selekcja w kierunku utrwalenia barwy srebrzystej, takiej jak na zdjęciach...
Mimo wszystko więcej chyba zawdzięczałem przypadkowi niż hodowli. Pojawiło się ciekawe ubarwienie, więc próbowałem je utrwalić, na ile było to możliwe. I to wszystko. Moja wiedza o hodowli amatorskiech ras w kraju była wówczas zerowa. Programu zachowania różnorodności genetycznej jeszcze nie było. Stadko było niewielkie i skończyło swój żywot wraz z moją wędrówką do miasta. (Konkretnie - kury zostały podarowane komuś, lecz nie sądzę, by jakiekolwiek jego cechy gdzieś przetrwały do tej pory.)
Temat: Weekend Tuningowy z 4TUN Nysa Car Tuning Team
Kolejny obeznany w temacie i mający dużo do zaoferowania...
Obeznany to moze i nie jestem, ale mierzi mnie kozaczenie (zimne łokcie, bebnienie w podbrzuszu marnej jakosci muzyki) autami ktore staly kolo tuningu uzytecznego wplywajacego na bezpieczenstwo, moc i wizualizacje (moze juz za stary jestem).
W polsce daleko jeszcze do pieknych aut. Poprostu brak zaplecza i kasy !
Ja kozaczylem maluszkiem
Zamysl sluszny, popieram.
Chetnie przyjade na nastepny zlot z aparatem i zrobie pare fotek !
Pozdrawiam !
Temat: PAZDZIERNIKOWE STARACZKI :))
Boze jak mnie dzisiaj podbrzusze bolalo Czulam sie jakbym pipka na igly siadala Strasznie dziwne uczucie!! i do tego skurcze
hihih mnie tak bolało jak zaczynałam rodzic
Buba- wrzucam fotkę w imageshack.us daje by sam zmniejszył na wielkośc avtara (100x75) i na forum wklejam ostatni link ( trzeba kliknąc by sie pokazał) - w odnośnik do zewnętrznego emblematu.
lody juz w brzuszku.. dobre byly.. teraz doprawiam wszystko coca cola... i jakoś lżej na sercu
Temat: ZIMOWE,WIOSENNE(oraz tymczasowo letnie)MAMY 2008/2009 cz. 6
florence, dziekuje za zyczenia
Pliszka, biedactwo to Cie rozłożyło
czarnaaj, Wito to juz przedszkolak pełną parą!super fotka!!!
moja dzidzia dzisiaj leniwa-zreszta tak jak ja,mam nadzieje ze sie jednak rozkreci,bo nie lubie wyczekiwac w stresie jedo ruchów.
dziewczyny,Was tez boli podbrzusze jak wstajecie?ja nawet jak chwilke siedze i wstane to ide pochylona,bo nie jestem w stanie sie wyprostowac.
sweety Wiktorek sie chyba ostro w kanał wstawia
Temat: Letnie mamusie superusie 2005 - odsłona 12
łeee no łameryka
Oj SARKO bezbledna Jestes jak zwykle
a mnie przy jajeczkowaniu tez tak podbrzusze bolalo jak nigdy....
Ja nie widzialam fotek Wikuli z ur....mozesz mi jakies wyslac na maila??jesli to nie klopot oczywiacie
a nasze zoo tez b. lubie, czesto tam bywalam mieszkajac w Tkach na Wittiga
oki........paAAAAAAAAAAAAAAA
[ Dodano: Pią 25 Sie, 2006 22:29 ]
Temat: Proszę o identyfikację.
Lord Haos napisał:
Czarny ogonek i podgardle oraz szary grzbiet i biały brzuch sugerują Pliszkę siwą Motacilla alba
Ja tez sądzę że jest to pliszka siwa, ale jakiś podgatunek. Ta pliszka ma cytrynową głową i jasnocytrynowąy podbrzuszem. Pliszka była daleko i na fotce niezbyt dobrze widac, ale prze lornetke dobrze było widac.
Temat: PAZDZIERNIKOWE STARACZKI :))
ps. zauważyłyście jak mój suwak śmignął do przodu
Zauwazylam i odrazu pomyslalam, ze juz niedlugo bedziemy ogladac fotki twojego narodzonego malenstwa
Przez pol dnia podbrzusze mnie boli przy wiekszym wysilku. Co to moze byc?
Moze cysty mi sie porobily od tego cholernego Clo
Temat: PAŹDZIERNIKOWE MAMY 2005 ( CZĘŚĆ 6)
Witam leniuchy!!! Zostawiłyście mnie wczoraj samą ale wybaczam Wam oczywiście.
Małgoś wklej w końcu fotki pokoiku małej
Poza tym moja noc to koszmar! Nie wiem jak wyglądaja skurcze... nie wiem co sie dzieje. Obudził mnie o 2 w nocy silny bół w podbrzuszu, taki okresowy, ale był trwały nie ustepował cały czas bolało, wzięłam Scopolan ale nie przeszło, później chyba pojaiwły się jakies skurcze ale nie wiedziałam jak mam je liczyć, ale jak skurcz schodził to ten ból miesiączkowy nadal zostawał więc nie wiem tak mnie męczyło do około 5 rano, z nerwów obudziłam Czarna w nocy bo byłam sama i nie wiedziałam jak z tymi skurczami
Beacik Ty już masz poród za sobą. Jakie sa objawy tych skurczy???Pomóz bo się wykoncze, dzis od rana też nie czuję się najlepiej.
A z droxi będe w kontakcie no i z Wami oczywiście też
Temat: problemy z rozborami klinowymi
Witam.
Przed napisaniem tego posta zapoznałem się z całym tematem „ Choroby Ryb Akwariowych -->SPRAWDŹ ZANIM ZAPYTASZ<- ale nadal mama problem z ustaleniem co jest moim rybką.
Od 4 dni płetwy piersiowe rozbor klinowych staja się białe. Rybki coraz bardziej osłabione, biały nalot rozchodzi się w niektórych przypadkach na podbrzusze i cześć górną pomiędzy pyskiem a pletwą grzbietową. U innych rybek jak neony , brzanki rekinie , kiryski i danio jak na razie objawów nie widać. 2 rozbory już padły a cała reszta ma te same objawy. Trzy dni temu użyłem soli akwariowej a dwa dni temu następnie środka akryflawina w całym akwarium. Jak na razie nie widać poprawy i nie wiem co z tym zrobić.
tym w gorszym stanie niedało sie fotki zrobic bo siedza z tyłu w akwariu a niechce juz ich stresować.
akwarium 126l
20 Neon inessa
15 Rozbor klinowych
2 Brzanki rekinie
2 Kiryski
6 danio
1 glonojad syjamski
Temat: Styczniowo-lutowe mamy 2009
dominique wyglądasz jak starsza siostra a nie mama dwójki dzieci (no prawie już trójki ) super ,naprawdę
dokładnie tak! Podpisuję się pod tą opinią! I gdzie Twój ciążowy brzuszek? Nie nooo - laska z Ciebie i już! a poza tym gratuluję Córci! Babiniec rośnie w siłę! (swoją droga - ciekawe czy ktoś z Twojej rodiznki albo mąż wiedzą o babińcu i tu nie zajrzą.... )
katarina - i co z fotką?
MatrycjaT - zdrówka dla Małego!
AsiaSzym - nie dawaj się i nie popadaj w dół sinusoidy, bo wychodzi się z niej cięęęężko... Ściskam Cię ciepło! :*
U nas bez zmian. Nadal na L4, z mężem nadal mam na pieńku, córcia w brzuchu leniwa (choć po ostatniej imprezie u znajomych i niespaniu do 5 rano i dawce nerwów... dała mi nieźle popalić... aż było mi jej naprawdę szkoda... że się tak przez mamusię zdenerwowała...), noce jakieś bolesne (podbrzusze boli jak przy @, stawia się, bolą i ciągną pachwiny..., pod żebrami...., kręgosłup... ).... I baardzo bym chciała zobaczyć znowu Maleństwo na USG.. Ostatnio widziałam je w 20tc i do tego nie mam żadnego zdjęcia buźki..., a teraz dopiero 28. mam wizytę u gina....
Ale zaczynamy dzisiaj Szkołę Rodzenia i baaardzo jestem ciekawa. A poza tym koniec remontu realnie już widać przed świętami , chociaż na początku stycznia mają jeszcze montować kuchnie i będzie trzeba zamówić wykładziny oraz meble... Oby tylko do końca stycznia się ze wszystkim wyrobić!
Pozdrawiam środowo!
Temat: Pogaduchy
Ja też jestem, ale nadal siedzę nad tą hurtownią
Chcę to dzisiaj skończyć i mieć przynajmniej to z głowy.
Jutro idę do lekarza bo źle się czuję.
Boli mnie podbrzusze i czasem mam delikatne plamienia, więc lepiej to sprawdzić
Milesiu - Nie mogę się już doczekać fotek małego Dawidka, szybko wracajcie do domku
Temat: PAŻDZIERNIKOWE MAMY 2005 ( CZĘŚĆ 3)
Witam kochane, znów brniecie w znewalającym tempie, ja wyrwałam nocke nie przespałam nawet 5 minut, mała urządziła sobie dyskoteke i w żadnej pozycji nie bylo jej dobrze,koapła każd emozliwie miejsce poza tmy jakies bóle w podbrzuszu miałam silne myslałam, że do dzis przjeda ale niestety nie i dalej boli Gin mówila, że to uciskowe bole albo przedporodowe, więc od 5 rano rbię pranie, resztkami sił powiesiłam je na dworze ale nie wiem jak je zbiore bo nie moge chodzić ugotowałam rosołek drugiego dziś nie robie bo mąż w pracy a ja jakos przeboleje w końcu obiadu nie trzeba jeśc codziennie. Fajne te Wasze autka, mi sie teraz marzy duże, rodzinne autko...mieliśmy kupic Lagune, ale doslziśmy dow wnisoku, że jak w grudniu nie udąło się zdziałać fasollki to dopieor będziemy się starać w przyszłym roku więc kupoimy cos małego sportowego i ładnego a Lagune mieliśmy kupić od Janusza brata z pełnym wyposażeniem, zarąbista i taka duża, no ale skusiliśmy sie na to nasze cacko (fotki poniżej) po czym na drugi dzień zrobiłam test i okazalo sie, że jestem w ciąży. Teraz nici z zakupu nowego autka, nie stac nas żeby znów dokładać a już zainwestowlaiśmy w intslalacje gazowa, męzus twierdzi, że jak dla naszej trójki jest wystarczające ale co jakby ktos mial dalej jechać z nami??Ogólnie autko fajna sprawa, super sie prowadzi i wszędzie się zmieści. Widzicie tam z tyłu pranie??;) to moje ;) a kwaitki w oknach na parterze??To tez moje
Temat: MARCÓWECZKI / KWIETNIÓWECZKI 2008
Witam się i ja oczywiście nadal w dwupaku
Co do ruchów to moja mała od jakis 3 dni strasznie się rozpycha i wciska swoje długie nogi gdzie sie da mam nadzieję, że powoli szykuje się do wyskoku
Kasia28- z tego co czytałam że podbarwiony krwią śluz to jest właśnie odchodzenie czopu - więc może własnie się zaczyna
Daria - lada dzień twój maluszek weźmie cię z zaskoczenia i szybko przywitasz go na świecie
Maja - udanych zakupów jak ja bym się wypusciła do sklepów a tu na koncie debet bo czekam na kaske z Zusu
Anuszy - czekamy na fotki jak już sie przetransportujecie
Mila25 - siedziałam tyle czasu nad praca ale moja vena wygasła po ok 2 godzinach więc dziś trzeba się zmobilizować na ciąg dalszy pisania
A ja juz drugi dzień czuje lekkie bóle w podbrzuszu dotego te mocne rozciągania się Zuzi w brzuszku więc może moja dziecinka zechce zrobic mi wcześniej zrobic niespodziankę
Temat: Nasze rozmowy
Idę się szykować do tego gin. Troszkę dziś się dziwnie czuję w podbrzuszu więc cieszę się że się z nim spotkam. Martwi mnie też że kot jak nigdy mi się na tej mojej górce brzusznej nie kładł i nie przytulał to teraz obłapia mi cały brzuch i mruczy. Poproszę jeszcze przy okazji o usg i może jakieś fotki od środka wam prześlę jak mi M zeskanuje.
Dziś mam labę od gotowania bo mi T przywozi obiadek
Do pogadania
Pa pa
Temat: PAŹDZIERNICZKI / LISTOPADÓWKI / GRUDNIÓWECZKI 2007
Agusia piękny brzuchol
obiecuję ze jak tylko znajdę aparat to pstrykne kilka fotek, póki co link do tego albumu:
http://www.biedronka.pl/str/2/i/781.php
anett tu nie chodzi o panikę,robienie tragedii z twardniejącego brzucha, czy nieodpowiedzialność, tylko jeśli mnie lekarz pyta jak się czuję, to chcę mu rzetelnie odpowiedzieć na pytanie, pewnie gdybym panikowała to z każdym "kamiennym brzuchem" jechałabym do szpitala... tym bardziej ze u mnie połączone jest to czasem z bólami podbrzusza, moze te wszystkie objawy wzrostu dzieciaczka nie byłyby takie meczące, jakbym mogła sie połozyć z nogami do góry, czy na boku, poprostu czasem jest to niemożliwe...
zresztą Kobietki chodzimy do róznych gin, każdy na swój sposób prowadzi ciążę i różnie reaguje na dane dolegliwości - naważniejsze jest nie zwariować, wszelkie wątpliwości konsultować z lekarzem,
Uciekam tymczasem odsypiać noc...
Temat: Marcowe staranka- luźna pogadanka!!
Hej Kobietki
I @ dalej nie ma...do lekarza udam sie napewno w tym tygodniu ale jeszcze nie wiem kiedy dokladnie testu nie robie bo jak mam znow zobaczyc jedna okropna kreche to az mi niedobrze a tak serio to jakos tym razem naprawde nie mam odwagi zeby go zrobic...i nie czuje takiej potrzeby...poza tym zauwazylam dziwny bol w podbrzuszu,taki rozpychajacy i wieczorami jest mi niedobrze...ale i tak obstawiam przydatki bo pamietam ostatnia moja przygode z nimi...wszystkie objawy ciazy+brak @ i nic tylko chorobsko.Chodz tak szczerze przyznam,ze czuje sie inaczej,dziwnie.I dzis to juz 9 dzien spoznienia...wiecie,dzieki,ze chociaz wy wierzycie bo ja juz sceptycznie do tego podchodze.
Asiek masz bardzo przystojnego faceta i pieknie wygladasz na tych fotkach
Temat: walentynkowe ciężaróweczki przedpołowinkowe
dziewczynki to ja chcę was baaaaaaardzo pocieszyć, zmierzyłam obwód brzuszka hihihihihhihihihi i mój obwód jest taki jaki mają ciężarne przed porodem czyli 112 cm a to za sparawą, że przed ciążą chodziłam w rozmiarze 42 - 44 , teraz ciuszki również mam na rozmiar 44 ( pomimo straty prawie 6 kg od początku ciąży ) tylko z większym "brzuszkiem" z przodu.
Sobolciu jak tylko będe miała czas to wkleję pare fotek
A mnie dziewczynki od wczoraj strasznie boli krzyż, okropność jakas mnie dopadła , czasami ból promieniuje mi do prawej nogi, strasznie znowu się wystarszyłam, że to jakieś zle bóle ale poszperałam w necie i okazało się, że przy skrzywieniu kręgosłupa właśnie takie objawy są normalne u kobiet w ciązy - wobec tego nie wyobrażam sobie bóli krzyża pod koniec ciąży Dziewczynki czy was też tak czasami boli krzyz albo macie jakieś sposób aby te bóle ciut zmniejszyć bo ja nie wiem czy termofor z ciepłą wodą jest dobrym rozwiązaniem gdyż nie powinno zbyt mocno nagrzewać się okolicy krzyża i podbrzusza w ciązy
Pozdrawiam
Mysia
Temat: MARCOWO-WIOSENNE PRZEDPOŁOWINKI
witam szanowne grono
musze Wam powiedziec ze zazdroszcze tych mulinek... mnie nie dopadly ani razu i moze dlatego jakos jeszcze nie moge uwierzyc ze jestem w ciazy i ze wszystko z nia ok
brzuszek chyba powoli sie pokazuja musze wiec poprosic przyszlego tatusia zeby cyknal fotke (cho on caly czas twierdzi ze to moja oponka...)
najgorsze jest to ze wrocily moje bole podbrzusza i okropne schizy a wizyta dopiero 6 kwietnia...
gdyby chociaz pogoda byla ladniejsza to moze na spacerku nie myslalabym tyle a za oknem snieg i mgly...
a tak nie pozostaje mi nic innego jak czekanie z stetoskopem przy brzuchu na jakis znak od mojego malenstwa
Temat: Przedpołowinkowe słoneczne pogaduchy
Witajcie po dlugiej przerwie!
Tak sie za Wami stesknilam! I jakie zaleglosci w czynaiu sobie narobilam,ehhh. Po pierwsze LEMINKO gratuluje zdrowego i cudownego robaczka w brzuszku! Jak milo patrzec na takie fotki! Ja mam w piatek USG,a to bedzie koniec 12tyg i mam nadzieje,ze to samo piotwierdzi rozmair Maluszka My wierzymy,ze bedzie cora i juz tak jakos nastawieni jestesmy,ze hoho Ale i tak powtarzamy,ze zdrowko najwazniejsze,wiec co bedzie! Za miesiac slub i teraz trwaja przygotowania. Niestety czasem sie klocimy jeszcze i jakos tak wolny czas spedzamy na godzeniu,wiec nie mialam za bardzo jak do Was naopisac wczesniej. Poza tym od tego semestru wzielam 2 kierunek na studiach i jakos tak nauki mam strasznie duzo. Nie zapominam o leniuchowaniu i jedzeniu pysznosci Mam nadzieje,ze tez macie sie dobrze! Mnie od ok 2 dni czesciej brzuszek pobolewa,tzn macice czuje i jakies kucie w podbrzuszu,ale nie jest to na szczescie uciazliwe. Mam nadzieje,ze to dzidzi sie rozwija szybciutko i dlatego teraz to bardziej czuje. Tym bardziej,ze to juz 12 tydzien Jej,jak to pieknie brzmi...
Sciskam Was cieplutko,w piekne sloneczne dzionki
Temat: Afrykanka senegalska -Poicephalus senegalus.
Czyli z fotek można wywnioskować, że samiec ma bardziej pomarańczowe podbrzusze i mocniej rozszerzone No i inny kolor piór podogonowych ?
Temat: 1
Powie mi ktoś po co była montowana ta płyta pancerna z dwoma otworami widoczna na pierwszej fotce?
Ja myślę ze po to by nie zarobił w "miękkie" kiedy wyjeżdżał z jakiegoś zagłębienia i wystawiał na strzał podbrzusze.
Temat: Najświeższe wieści od najmłodszych kobietek !!!
hej
Evi gratulacje fantastyczna wiadomosc czekam na fotki malej
u nas tez deszczowo
przedwczoraj zalozylam spirale i dzis wreszcie nie boli mnie podbrzusze mam nadzieje ze moj organizm oswoi sie z nia bo hormonow brac nie moge
Temat: Chwalimy się, czyli nasze psy odpicowane na cacy...
To prawda, że kiedyś inaczej strzygłam ale wynika to z faktu że moja umiejętność groomerska stale ewoluuje i stale uczę się nowych rzeczy. Obserwuję różnie zrobione minixy i zdecydowanie najbardziej odpowiada mi styl amerykański. To prawda, że nie do każdego psa pasuje ale tak mi się najbardziej podoba. Prawdą tez jest że moja Olenka nie ma aż tak bujnego i grubego włosa więc i nie wszystko da się zrobić tak jak bym chciała .....no cóż...... może kiedyś na innym psie
Camillo a tobie pewnie chodziło o takie przedstawienie tylnych łapek
Obrazek
Obrazek
Już mi się tak nie podoba co nie znaczy że kiedyś jakiegoś psiaka tak nie zrobię skoro mu tylko będzie pasowało
A co do głowy to szkopuł tkwi w tym że piękną głowę amerykańską najlepiej robi się i widać na sznaucerze kopiowanym a Olena niestety nie jest kopiowana
Głowę robię jej zostawiając takie jakby "sowie szlary" wokół oczu, które tworzą piękną harmonię wraz z brewkami i brodą Gambler u Twoich psiaków to podpatrzyłam i bardzo mi się to podoba
Na przedpiersie ......... mam swój patent
suka ma super kontowanie tylu, ale przy tym strzyzeniu ktore widac na fotce to tyl ma przeladowany, nieproporcionalny do przedniej czesci poprzez niewlasciwe strzyzenie, zbyt mocno wychodzi linia ciecia z podudzia i zbyt plytko wchodzi w podbrzusze przez co nie skraca psa i i przez co pies optycznie nie wydaje sie zwiezly, front zbyt nienaturalny, ja gdybym byl sedzia a nie jestem to widzac takie strzyzenie po pierwsze sprawdzil bym jego front szczegolnie starannie. lapki przednie zaczesanie do przodu typowy blad przy pozowaniu do zdjec ( nie podkreslajacy katowania przodu), na wystawie nieda sie tego zrobic bo pies ma wygladac super po zrobieniu kolka, wiec psa trzeba strzyc by wygladal super po naturalnym ruchu, a nie napuszony do fotki.
Temat: Będę Mamą - czyli moja przygoda z "fasolką" :)
O rety! Nasze maleństwo ma już 6 tygodni życia
01.11.2007r. - W tym tygodniu w zawiązkach rączek można już dostrzec zarys palców, a także okolicę łokciową i nadgarstkową Głowa nadaj jest stosunkowo duża, ale tułów dziecka zaczyna się prostować. Wyraźniejszego kształtu nabiera twarz maleństwa ze wzgórków usznych powstaje małżowina, zawiązki oczu są wyraźniejsze z powodu pojawienia się barwnika siatkówki. W jamie ustnej widoczna jest listewka zębowa: zbite pasmo komórek, wzdłuż których powstają zawiązki zębów mlecznych Za kilka tygodni dołączą do nich zawiązki zebów stałych . Tkanka chrzestna wkrótce zacznie ulegać kostnieniu i proces ten nie zakończy się z chwilą przyjścia szkraba na świat. Uznaje się, że dopiero ok. 25 roku życia proces kształtowania się kośćca jest w pełni zakończony. poczawszy od końca 4 tygodnia wielkość maleństwa liczymy, podając długość od czubka głowy do pupy. Jest to tzw. wielkość ciemieniowo - siedzeniowa Pod koniec 6 tygodnia mamy już 1.1-1.5 cm maleństwo Jeśli chodzi o mnie, to czuję się lepiej. Jeszcze nie zauważyłam poszerzenia w talii. Podobno kiedy nacisnę podbrzusze, mogę wyczuć powiększoną macicę - ma ona teraz wielkość niewielkiej piłki. Hehe ja nic nie czuję poza swoim tłuszczykiem Może za kilka(naście) dni... na pewno codziennie będę sprawdzać i jak coś wyczuję dam Wam znać Mój kochany mąż ma się dobrze, powoli zaczyna sobie uświadamiać, że zostanie ojcem i czasem pryka ustami na mój brzusio A dzidzia, mimo że jeszcze nie słyszy, czuje już wibracje, więc na pewno rozpozna tatusia Czuje też na swoim ciałku jak mówię czy jak pracują mi jelita Jeśli czuję się dobrze, czasem nawet pozwalamy sobie na pofiglowanie w łóżku Hihi... Wklejam dwie fotki maleństwa w tym czasie rozwoju
Możecie zobaczyć oko (1), brodę (2), nóżki (3) i łożysko (4). Wprawdzie to nie moja dzidzia, ale mniej więcej tak wygląda na USG
Temat: W pełni zimowe pogawędki popołowinkowych
Zuzanko Gratulacje wielgasne spelnienia marzenia alez sie ciesze ze sie udalo, super brawo!!! to teraz czeka Was najpiekniejsza czesc tego zadania urzadzanie domku, ale bedziecie miec frajde, koniecznie chwal sie jeszcze fotkami domku i wnetrza a szczegolnie jak juz pokoik synusia urzadzicie
My w sobote jedziemy do Pily ogladac jakies 2 mieszkanka, nie zaciekawe oferty ale zobaczymy....
Dziewczyny a ja od wczoraj czuje sie koszmarnie bo wczoraj sie zatrulam buuu i to wszystko przez moja ciazowa zachcianke zjadlam wczoraj normalne sniadanko a potem rozmrozilam sobie wisienek z hortexu takiego mialam na nie smaka, byly takie pyszne kwaskawe zjadlam w sumie kilka nie duzo i sie zaczelo, mdlosci bole brzucha, polozylam sie spac z Olka a jak sie obudzilam to bylo jeszcze gorzej, brzuch mnie strasznie bolal itd... poczatkowo sie wystraszylam ze to jakies bole porodowe bo zaczely mnie lapac skurcze regularne co kilka minut i do tego bole krzyzowe mowie Wam normalnie jak przy porodzie mialam, ale byly to skurcze zoladka nie podbrzusza (gdybym juz raz nie rodzila to pewnie juz dawno bym na porodowce wyladowala) i bolal mnie zoladek i cale nadbrzusze. Zadzwonilam do lekarki kazala brac renigast max a jak by bylo gorzej to do szpitala podjechac, potem mialam wszystko naraz wymioty z biegunka i koszmarna noc, ale przezylam i dzis juz jest lepiej zaraz przyjedzie moja przyjaciolka zajmie sie Ola aja dalej bede polegiwac strasznie slaba jestem bo dzis jeszcze dietka mnie czeka....
Maz sie ze mnie smial ze taka stara baba a taka zachlanna co ja poradze ze mi sie tak tych wisni zachcialo nie spodziewalam sie ze moga mi zaszkodzic, byly smakowite i smakowaly jak swieze....przez te sensacje brzucholowe maly synus od wczoraj kopie jak szalony cala noc fikal i caly ranek wredna matka nie dala Mu pospac
Co do pierwszego porodu nie balam sie wcale!!! nic luzik do samego konca nawet jak sie juz zaczelo to ja zadowolona i usmiechnieta bylam a teraz wiadomo juz inaczej bo wiem jak to jest a po wczorajszym tymbardziej....
Pozdrawiam Was cieplutko i wracam do lozka
Temat: Zaprosić na świat dziecko (wątek dla starających się) cz.III
Hej Dziewczyny!
Dzięki, ze się dopytujecie. Kochane jesteście.
A ja przeżywam w dalszym ciągu, szczególnie, że tempka dziś była znów śliczna - 37.00!
Weekend miałam taki lekko dołowaty, bo mi tempki spadły i nie było objawów. Ale dziś w nocy... o 3.15 obudził mnie kosmiczny ból podbrzusza. Trwał z 15 minut i już nie wiedziałam jak się ułożyć, bo nic nie pomagało.
Pomyślałam się, ze mój mały embrionek pewnie walczy o przeżycie i łapie się swoimi podobnymi do kolczastego kasztanka łapkami do (jak to Zetka ładnie określiła) - endopodusi. .
Dobra przeżyję pomyślałam. Ale po dłuższej chwili zastanawiałam się co mam teraz zrobić, łyknąc sobie procha przeciwbólowego, szykowac się do szpitala?
Na szczęście przeszło. Potem z wrażenia i nieco ze strachu, ze znów będzie bolało przez następną godzinę spać nie mogłam. Ale przeszło. Rano byłam taka nieco wytrącona. Słabo mi było ogólnie, przy robieniu kanapek sobie usiadłam. Ale to pewnie jeszcze podświadomość.
Szukam u siebie pierwszych oznak, ale ogólnie znacie to - wszystko mozna sobie pozdciągnąć. Bólu zagnieżdzania natomiast nie! A więc wiara wzrosła i jest git.
Pru - testowac będę chyba około 26-tego (w niedzielę), a na betę pójdę w poniedziałek - 27-mego (owu była 12-tego). A we wtorek wyniki i do jakiejś ginki. Bo mojego ginendo wciąż nie ma. Wyślę mu chyba dziś niusy smskiem, a co - to tez jego zasługa, może się ucieszy, że wszystko idzie w dobrym kierunku .
Acha Mardżi - dobrze, że badanka ok. Czekam na wasze sistersowe owulki! Zastanawiałam się nad progesteronem - a czy to nie jest trochę tak, że progesteron ma pomóc w utrzymaniu? Dlatego się go przyjmuje? Pamiętam, ze kiedyś pisała Dagps, ze może przeszkodzić w zapłodnieniu. Więc ja już nie wiem... Znów pozostaje mi wierzyć, że mi pomaga, nie szkodzi . Zapytam się lekarza jak przyjedzie.
Dziewczyny - idzcie na naszą stronę z fotkami! Psiuńcie Zetki są KAPITALNE! Są takie słodkie szłapcie! Tylko by się je wyściskało. I przy okazji - dziękuję za słowa wsparcia
Zu_a - z tym basenem to rzeczywiście logiczne, można się nabawić różnych takich. Więc lepiej nie ryzykować.
Orki - jak u Ciebie - zresztą powiesz mi wszystko na żywo jutro. Warszafka spotyka się w Alhambrze o 19-tej. Jeśli ktoś będzie mógł, to lista jest otwarta!
Ślę uściski
Temat: Drugie życie...
Witam wszystkich gorąco! Jestem nowa na forum. Szczerze mówiąc to dzić je dopiero znalazłam (przez przypadek). Sama kiedyś myslałam o założeniu własnie takiego forum.
Moja historia z chorobą zaczęła się w wieku 19 lat. Byłam absolwentką LO, wybierałam sie na studia. Choroba chciała pokrzyżować mi plany, ale się to jej nie udało. Guza rozpoznano u mnie po badaniu usg. Objawy jakie mialam to : powiekszenie obwodu brzucha (bylam szczupla, a wygladalam jak w ciazy), parcie na pęcherz, brak apetytu i potworny, przeszywający ból podbrzusza. Byl to czerwiec 2003. Wtedy nie bylo mowy o zadnym nowotworze zlosliwym. Skierowanie na operacje dostalam na tydzien po usg. Lekarz powiedzial, ze nie ma na co czekac. Bylam operowana w "zwyklym" szpitalu powiatowym. Mialam sie zglosic do szpitala dzien przedz wyznaczona operacja, a ja w nocy dostalam takiego bolu, ze w szpitalu wyladowalam dzien pozniej. Na oparcje oczekiwalam juz w szpitalu, karmiona "schabowymi" w płynie. Dzien operacji pamietam bardzo dobrze. Lekarz powiedzial moim rodzicom, zeby przed operacja nikt mnie nie odwiedzal. O 8 rano dostalam "glupiego Jasia" i nie myslalam juzo niczym, sama nawet wskoczylam na stól operacyjny. Nie wiem czy mozliwe jest, ze lekarze podali mi za malo srodka znieczulajacego, bo pamietam moment straszliwego bolu i krzykow na sali operacyjnej. Trwalo to ulamki sekund i jakby uspili mnie ponownie. Operacja trwala ponad 4h. Usunięto mi guza wraz z przydatkami (guz wychodzil z lewego jajnika, ale zaatakowal prawy), macice, jajowody i wyrostek robaczkowy. Wszyscy w szoku, ze u tak mlodej dziewczyny tak duzy guz. Jego wielkość porównano do 24tyg. płodu. Lekarz przygotował mnie na możliwośc leczenia chemicznego i jego obawy po hist-pat sie potwierdzily. Nowotwór złośliwy nisko zróżnicowany. Co to oznacza dla rozpoczynającej dorosłe zycie nastolatki można się tylko domyślać. Gdyby nie rodzice i moj chlopak, ktorzy byli ze mna w ciezkich chwilach nie wiem czy by sie wszystko tak dobrze skonczylo. Poczatek lipca wyszlam ze szpitala. Regeneracja sił, trzydniowy wypad z chlopakiem na wczasy i chemioterapia. Myslalam, ze najgorsze mam za soba... a to wszystko bylo jeszcze przede mna. Poczatkowo mialam miec 4 serie chemioterapii, ale po 3 dawce zalecono jeszcze 2 czyli razem bylo ich 6.
-4 serie CHTH wg schematu BEP w oslonie Zofranu co 21 dni (miedzy nimi zastrzyki w amb. chemioterapii co tydzien)
-2 serie CHTH wg schematu EP w osłonie Zofranu
Włosy wypadły mi juz po pierwszej chemii. Samopoczucie na dobre pogorszylo sie po trzeciej. Wymioty i jeszcze raz wymioty, brak apetytu, "palenie" w calym ciele, mrowienie, drazliwosc na wszelkie zapachy (kosmetyki, proszki, jedzenie). Po czwartej dawce anemia (7 hemoglobiny, erytrocyty 2 z czyms, leukocyty 4). Podano mi przed piąta chemią 2 jednostki krwi. Przed pierwszą chemią AFP ponad 1040 jednotek. Po pierwszej chemii spadło do 38. Az niewiarygodne. Kazda kolejna chemia zabijała sukcesywnie tego gada. Nie wiem skad ja mialam wtedy tyle sily na ta walke. Leczenie skonczylo sie pod koniec listopada. Pozniej kontrole co 3 miesiace, co pol roku, teraz co rok. Przedwczoraj byłam w RCO na badaniu markerów. Znow strach co to bedzie. Ale jest dobrze AFP 3,23, HCG 1,64. Nie wiem dlaczego nie mialam wysokiego Ca 125 i CEA. AZ tak od strony medycznej sie tym nie interesowałam. Choroba bardzo mnie zmienila. Nic teraz nie planuje, zyje dniem dzisiejszym. Nie ukrywam, ze boje sie nawrotu, ale staram sie o tym nie myslec. W koncu w tym roku minie 5 lat. A obecnie jestem na 1 roku studiow magisterskich na kierunku pedagogika opiekunczo- wychowawcza, mam caly czastego samego chlopaka (7 rok nam leci) i kochanego tate i brata (niestety Kochana Mama od nas odeszla w sierpniu u.r. ). Spelnilam tez moje marzenie o posiadaniu labradora. Moj psiak ma juz 11 miesiecy. Posiadalam do lutego rente socjalna. 1.04. bylam na ponownej komisji i mnie odrzucili. Skladam jednak odwolanie. Nie zgadzam sie z orzecznikiem, ze jest calkowicie zdrowa i zdolna do pracy. Ale sie rozpisalam. Nie wiem czy ktos bedzie chcial w ogole to czytac... Jesli tak bedzie mi bardzo milo. Pozdrawiam.
A w załączniku zamieszczam moja fotke!
Temat: BENGALIK POSPOLITY
BENGALIK POSPOLITY-Amandava amandava
Bengalik pospolity-należy do rodziny astryld i zamieszkuje prawie całą Azję. Występuje w trzech podgatunkach różniących się od siebie kolorem upierzenia. Podgatunek Amandava amandava amandava zamieszkuje centralne Indie, Bangladesz i Pakistan, Podgatunek a.a.punicea- zamieszkuje zaś Indonezję, wyspy Jawa, Bali, Tajlandię, Kambodżę i wyspę Heinan. Zaś podgatunek a.a.flaviventris- zamieszkuje Birmę oraz Flores i Timor. Wszystkie ptaki są wielkości ok.10 cm.
U samców zabarwienie głowy i piersi są koloru brunatnoczerwonego, zaś grzbiet i podbrzusze są rozjaśnione o tonacji czerwieni. Pióra nadogonowe są także koloru czerwonego. Skrzydła oraz tułów są przyozdobione nieregularnie rozmieszczonymi białymi kropkami-cętkami. Samiczka jest ubarwiona podobnie, jednakże bez cętek i o tonacji mocno rozjaśnionej. Dziób i nogi czerwone.
Zależnie od temperatury, ilości światła słonecznego i wilgotności powietrza, podczas okresu godowego-samczyk może uzyskać prześliczne ubarwienie. W ubarwieniu jego występuje wtedy więcej czerwieni, błękitu, bieli, a brzuch przybiera złoto-zielonkawe zabarwienie. Tak prześlicznie ubarwione samczyki chętniej śpiewają zalecając się do partnerek.
Jest to gatunek astrylda który pierzy się dwukrotnie w ciągu roku, raz to uzyskując na krótko przed okresem rozrodczym ubarwienie godowe, a następnie tuż po tym okresie przepierza się tak jak to robią inne ptaki.
Aby utrzymywać te ptaki, powinniśmy im zapewnić dostęp do światła słonecznego, gdyż jest to najważniejsza rzecz aby ptaki mogły przystąpić do lęgów. Ptaki które nie mają do niego dostępu, bledną, zatracają swoje piękne zabarwienie i nie chcą się rozmnażać. Temperatura w ich pomieszczeniu powinna być nie mniejsza niż 15-17 C, żeby ptaki mogły normalnie funkcjonować a samiczki bez problemu znosić jajka. W zbyt niskich temperaturach mogą nawet z tego powodu nie przeżyć podczas znoszenia pierwszego jajka. Najlepszym miejscem na ich utrzymywanie jest zatem dobrze nasłoneczniona witryna lub woliera wewnętrzna. Między okresami lęgów ptaki te są bardzo towarzyskie i wówczas możemy je utrzymywać wraz z innymi małymi ptakami. Często lubią przesiadywać na gałązce, gromadnie przytulone do siebie przeczesując sobie wzajemnie piórka na szyi i głowie. Podczas okresu lęgowego zaś powinny przebywać same jeśli chcemy je doprowadzić do lęgów, gdyż samczyki mogą prześladować inne ptaki. Chyba że woliera jest obszerna i odpowiednio urządzona, a inne ptaki w razie czego mogą się schować, możemy je wtedy utrzymywać wraz z kilkoma ptakami tego samego lub innych gatunków.
Głównym pożywieniem tych małych ptaków są drobne nasiona traw i zbóż, a w okresie lęgowym kiedy to pisklęta potrzebują pokarmu zwierzęcego, owady i ich larwy.
Aby doprowadzić te ptaki do lęgów w ich pomieszczeniu powinno się znajdować mnóstwo krzaków, pnączy, wysokich traw. Ptaki lubią w ich gąszczu przebywać i najchętniej w nich zakładają swoje gniazda. Do jego budowy używają suchej trawy, mchu, piór, włosia. O wyborze miejsca na gniazdo decyduje samczyk znosząc materiał na gniazdo i niedbale go układając. Samiczka dopiero wtedy przystępuje do robienia prawdziwej konstrukcji gniazda, które jest duże i oplecione gałązkami. Wewnątrz zaś jest starannie wymoszczone delikatnym materiałem budulcowym i piórkami o ciemnym zabarwieniu. Ptaki te czasami akceptują gotowe gniazda lub skrzynki lęgowe o wym.12x12x15 cm.
Sama budowa gniazda trwa mniej więcej około 3-4 dni i w tym czasie samczyk zaczyna się przymilać do samiczki tańcząc i śpiewając donośnym i melodyjnym głosem. Podczas tego śpiewu samczyk trzyma głowę obróconą w bok, a po połowie pieśni obraca ją w drugą stronę, starając się pokazać samiczce z każdej strony. Podczas tego pokazu dochodzi do kopulacji.
Samiczka znosi do gniazdka 3-6 jajeczek i wysiaduje je przez 12-13 dni, na zmianę z samczykiem. Podczas tego okresu ptaki powinny mieć zapewniony spokój a kontrola gniazda, raczej też nie jest wskazana gdyż mogły by je opuścić. Niektóre ptaki jednak są tak przyzwyczajone do swojego opiekuna że i to im nie przeszkadza, ale jeśli zobaczą obcą osobę, zaraz uciekają z gniazda. Nie powinniśmy jednak do tego dopuszczać ,gdyż mogły by do niego nie powrócić.
Po wykluciu się młodych, przebywają one w gnieździe ok.3 tygodni, a po wylocie przez kilka dni wracają do niego na noc. Młodzież jest dokarmiana przez ok.10 dni.
Po mniej więcej upływie 6 tygodni, ptaki zaczynają się pierzyć, a ubarwienie podobne do ptaków dorosłych uzyskują w wieku 3-4 miesięcy. W tym też czasie ich dziób robi się koloru karminowo-czerwonego, a samczyki zaczynają już podśpiewywać swoje pierwsze pieśni by z biegiem czasu dojść do perfekcji.
Jest to gatunek astryld, który z powodzeniem może dożyć nawet ok.15 roku życia. Warunkiem jednakże jest dobra jego pielęgnacja, urozmaicona karma oraz czysta woda.
J.Z
MÓJ ARTYKUŁ NIE JEST KOPIĄ POLSKICH JAK I OBCOJĘZYCZNYCH KSIĄŻEK, MAGAZYNÓW, CZASOPISM. JEST TO WYŁĄCZNIE MOJA PRACA INTELEKTUALNA.
Link do fotki.
http://www.oiseaux.net/oi...uge.dede.2g.jpg