Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: forum prawnicze





Temat: Protasiewicz vs Polonia
Gość portalu: todor napisał(a):

> Jednocześnie deklarujesz:
> >gdyby tak sie stalo- no to na
> >pewno wkroczylbym do klubu, wtargnal do gabinetu prezesa Polonii, zlapalbym
>
> >go za fraki i zazadal zwrotu pieniedzy za naprawe samochodu, leczenie guza
> i
> >zadoscuczynienie za sponiewieranie dobrego imienia i godnosci osobistej moi
> ch
> >ulubiencow(tu liczylbym na najwieksza kasiorke ;P ).
>
> - czyż zatem Twoje zamiary targania za fraki prezesa Polonii to nie głos
> młodzieńca-frustrata i czy nie jest to leperiada? Czy poważny doosły człowiek
> do tego się posuwa ?

Gdzies na tym forum przeczytalem niedawno ze poczucia humoru nie maja tylko
geniusze i idioci.

> cyt:
> >a slyszales chocby o nietykalnosci cielesnej? wg tego przepisu
> >nie ma znaczenia czy to noz czy mandarynki.

> - Jasne! Jak dostaniesz mandarynką w plecy - nietykalność Twoją naruszyli !
> - jak dostaniesz nożem w plecy - tez tylko nietykalność naruszona. ;)))
> POCIESZNY jesteś ! - masz talent prawniczy sdb !

jak przeczytasz to gorne z tym ponizej to znajdziesz sens. zreszta juz to
uczyniles.

> >oczywiscie noz pewnie moze sie
> >kwalifikowac do zamiaru okalecznia czy nawet zabojstwa.

> - Brawo ! O tej różnicy mówię !

> To, że o kwintesencji chamstwa w wykonaniu bydgoszczan mówię tak Cię drażni?

drazni mnie to ze robisz to samo co nam sie dostalo po meczu z jogurtami. po co?

> Zamiast mnie umoralniać i tłumaczyć, że waląc w kogoś nożem czy śrubą narusza
> się tylko jego nietykalność cielesną,

a jogurtem nie?

> umoralniaj może tych oporniejszych pseudokibiców z Bydgoszczy.

Niby ktorych? Monka? Fina?





Temat: Statki z Korei. Oskarżam rząd RP o przestępstwo!
prymitywa komucha pojecie o ekonomii
za komuny tez import byl nie dobry. jesli taniej to lepiej w kapitalizmie, ty
debilu czerwony! po to byla rewolucja zakonczona sukcesem w 1989.
Gość portalu: Nowy napisał(a):

> To jest doniesienie do prokuratury o zamiarze
> popełnienia przestępstwa przez Rząd RP. Forum jako
> środek publicznego przekazu traktowane być musi jako
> wiążący do polskiego wymiaru sprawiedliwość. Oskarżam,
> rząd RP z Leszkiem Millerem na czele o działanie w złej
> wierze przy zakupie statków przez przedsiębiorstwo
> państwowe w stoczniach Korei, które wg oceny
> organizacji międzynarodowych zajmujacych się
> przestępstwem dumpingu, stosują dumping państwowy przy
> produkcji i sprzedaży statków. Sprawa ta pozostaje
> przede wszystkim w gestii Ministra Skarbu Kaczmarka,
> ale odpowiedzianość za to przestępstwo powinien ponieść
> również Premier i wszyscy członkowie rządu biorący
> udział w tych skandalicznych machlojach. Akty prawne
> dotyczące sprawy:
> www.psm.pl/ciekawostki/opinie/011126antydump.html
> <<<Ustawa antydumpingowa>>>
> Wśród zadań jaki należą do państwa wyróżniamy ochronę
> własnego rynku i własnych producentów. Służą temu
> środki ochronne, które mają zapobiec wyrządzeniu szkody
> przemysłowi krajowemu przez handel międzynarodowy.
> Przewiduje to m.in. ustawa, która weszła w życie 26
> listopada 2001 o ochronie przed przywozem na polski
> obszar celny towarów po cenach dumpingowych.
>
> Według art. VII układu ogólnego w sprawie taryf celnych
> i handlu (MP z 1997 nr 67, poz. 657) dumping jest
> wprowadzeniem towarów jednego kraju na rynek innego
> kraju po cenie niższej od ich normalnej wartości. Jego
> istota polega na stosowaniu przez zagranicznego
> eksportera cen niższych dla swoich towarów w eksporcie
> niż na rynku wewnętrznym w swoim kraju.
>
> Podstawa prawna
> * Ustawa z dnia 11 kwietnia 2001 r. o ochronie przed
> nadmiernym przewozem towarów na polski obszar celny
> (Dz.U. nr 43, poz. 477).
> * Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie przed
> nadmiernym przewozem na polski obszar celny niektórych
> towarów tekstylnych i odzieżowych (Dz.U. nr 110, poz.
> 1188).
> * Ustawa z dnia 24 czerwca 2001 r. o ochronie przed
> przywozem na polski obszar celny towarów po cenach
> dumpingowych (Dz.U. nr 123, poz. 1352).
>
> Źródło: Gazeta Prawna 26 listopada 2001
>





Temat: Statki z Korei. Oskarżam rząd RP o przestępstwo!
Gość portalu: Nowy napisał(a):

> To jest doniesienie do prokuratury o zamiarze
> popełnienia przestępstwa przez Rząd RP. Forum jako
> środek publicznego przekazu traktowane być musi jako
> wiążący do polskiego wymiaru sprawiedliwość. Oskarżam,
> rząd RP z Leszkiem Millerem na czele o działanie w złej
> wierze przy zakupie statków przez przedsiębiorstwo
> państwowe w stoczniach Korei, które wg oceny
> organizacji międzynarodowych zajmujacych się
> przestępstwem dumpingu, stosują dumping państwowy przy
> produkcji i sprzedaży statków. Sprawa ta pozostaje
> przede wszystkim w gestii Ministra Skarbu Kaczmarka,
> ale odpowiedzianość za to przestępstwo powinien ponieść
> również Premier i wszyscy członkowie rządu biorący
> udział w tych skandalicznych machlojach. Akty prawne
> dotyczące sprawy:
> www.psm.pl/ciekawostki/opinie/011126antydump.html
> <<<Ustawa antydumpingowa>>>
> Wśród zadań jaki należą do państwa wyróżniamy ochronę
> własnego rynku i własnych producentów. Służą temu
> środki ochronne, które mają zapobiec wyrządzeniu szkody
> przemysłowi krajowemu przez handel międzynarodowy.
> Przewiduje to m.in. ustawa, która weszła w życie 26
> listopada 2001 o ochronie przed przywozem na polski
> obszar celny towarów po cenach dumpingowych.
>
> Według art. VII układu ogólnego w sprawie taryf celnych
> i handlu (MP z 1997 nr 67, poz. 657) dumping jest
> wprowadzeniem towarów jednego kraju na rynek innego
> kraju po cenie niższej od ich normalnej wartości. Jego
> istota polega na stosowaniu przez zagranicznego
> eksportera cen niższych dla swoich towarów w eksporcie
> niż na rynku wewnętrznym w swoim kraju.
>
> Podstawa prawna
> * Ustawa z dnia 11 kwietnia 2001 r. o ochronie przed
> nadmiernym przewozem towarów na polski obszar celny
> (Dz.U. nr 43, poz. 477).
> * Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie przed
> nadmiernym przewozem na polski obszar celny niektórych
> towarów tekstylnych i odzieżowych (Dz.U. nr 110, poz.
> 1188).
> * Ustawa z dnia 24 czerwca 2001 r. o ochronie przed
> przywozem na polski obszar celny towarów po cenach
> dumpingowych (Dz.U. nr 123, poz. 1352).
>
> Źródło: Gazeta Prawna 26 listopada 2001
>



Temat: ____Zarobki Pana Boga____
Jak dla kogo
Krzysztofie
Red Zielińska w swoim artykule poruszyła cztery zasadnicze zagadnienia
1.ofiary wiernych
2.podatki związanie z działalnością gospodarczą
3.Fundusz Kościelny
4.Sprawy finansów związane z konkordatem

1.Ofiary wiernych
Jest dla mnie bez znaczenia w jakiej formie będą zbierane ofiary od wiernych,
czy poprzez datki na tacę , opłaty za msze itp. czy też modelem państw
zachodnich poprzez odpisanie części podatku z przeznaczeniem na kościół.

2.Podatki związane z działalnością gospodarczą
Niewątpliwie działalność gospodarcza kościołów powinna być opodatkowana,
a to z prostej przyczyny – zachowania zasady uczciwej konkurencyjności firm
działających na rynku .Nie trudno mi sobie wyobrazić podmiot gospodarczy,
który jest konkurencyjny wobec mnie tylko z powodu ulg podatkowych,
bądź innej korzystnej dla niego formy opodatkowania, do której ja nie mam
uprawnień. To jest nieuczciwe ,ponieważ każdy podejmujący działalność
gospodarczą powinien mieć równe szanse.

3.Fundusz kościelny
Już pisałem wcześniej-powinien ulec likwidacji ponieważ wyczerpane zostały
podstawy prawne jego istnienia.

4.Konkordat
Nie zmieniam zdania, jestem w stanie go zaakceptować , tym bardziej że
głosowałem na ugrupowania które go negocjowały (UW-Suchocka i Mazowiecki) jak i
później AWS – który go ratyfikował. Wyłamuje się tu Kwaśniewski , ale on nie
miał wyjścia.Konkordat jest prawem , które można zerwać i jeżeli będzie taka
wola społeczeństwa to wygra ugrupowanie , które to będzie obiecywało.
Podkreślałem nie raz ,że jedynie mam zastrzeżenia do formy w jakiej został on
napisany. W wielu miejscach jest nieprecyzyjny i umożliwia dowolność
interpretacji.W prawie dotyczącym finansów takie wady nie powinny występować.
Do takich wniosków doszedłem między innymi na początku swojej bytności na
forum , w dyskusji z de_stern, który mienił się być prawnikiem.

A ponadto -symbioza
Żyję w rodzinie katolickiej - to że jestem niewierzącym to już taki wybryk , a
nie będę udawał na siłę swojej wiary – i nie odnoszę wrażenia aby KK był
pasożytem.Przynajmniej nie na mojej rodzinie i to mi wystarcza.

Andrzej

P.S.
Dziwny jesteś podejrzewając mnie o jakieś ukrywanie.




Temat: Statki z Korei. Oskarżam rząd RP o przestępstwo!
Statki z Korei. Oskarżam rząd RP o przestępstwo!
To jest doniesienie do prokuratury o zamiarze
popełnienia przestępstwa przez Rząd RP. Forum jako
środek publicznego przekazu traktowane być musi jako
wiążący do polskiego wymiaru sprawiedliwość. Oskarżam,
rząd RP z Leszkiem Millerem na czele o działanie w złej
wierze przy zakupie statków przez przedsiębiorstwo
państwowe w stoczniach Korei, które wg oceny
organizacji międzynarodowych zajmujacych się
przestępstwem dumpingu, stosują dumping państwowy przy
produkcji i sprzedaży statków. Sprawa ta pozostaje
przede wszystkim w gestii Ministra Skarbu Kaczmarka,
ale odpowiedzianość za to przestępstwo powinien ponieść
również Premier i wszyscy członkowie rządu biorący
udział w tych skandalicznych machlojach. Akty prawne
dotyczące sprawy:
www.psm.pl/ciekawostki/opinie/011126antydump.html
<<<Ustawa antydumpingowa>>>
Wśród zadań jaki należą do państwa wyróżniamy ochronę
własnego rynku i własnych producentów. Służą temu
środki ochronne, które mają zapobiec wyrządzeniu szkody
przemysłowi krajowemu przez handel międzynarodowy.
Przewiduje to m.in. ustawa, która weszła w życie 26
listopada 2001 o ochronie przed przywozem na polski
obszar celny towarów po cenach dumpingowych.

Według art. VII układu ogólnego w sprawie taryf celnych
i handlu (MP z 1997 nr 67, poz. 657) dumping jest
wprowadzeniem towarów jednego kraju na rynek innego
kraju po cenie niższej od ich normalnej wartości. Jego
istota polega na stosowaniu przez zagranicznego
eksportera cen niższych dla swoich towarów w eksporcie
niż na rynku wewnętrznym w swoim kraju.

Podstawa prawna
* Ustawa z dnia 11 kwietnia 2001 r. o ochronie przed
nadmiernym przewozem towarów na polski obszar celny
(Dz.U. nr 43, poz. 477).
* Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie przed
nadmiernym przewozem na polski obszar celny niektórych
towarów tekstylnych i odzieżowych (Dz.U. nr 110, poz.
1188).
* Ustawa z dnia 24 czerwca 2001 r. o ochronie przed
przywozem na polski obszar celny towarów po cenach
dumpingowych (Dz.U. nr 123, poz. 1352).

Źródło: Gazeta Prawna 26 listopada 2001




Temat: Patenty zeglarskie o motorowodne; podstawa prawna
tomjani napisał:

> Słuchaj spamerze
> Włazisz z buciorami na forum (Żeglarstwo) na którym sam nie masz nic mądrego
do
>
> powiedzenia, nie licz zatem że na swoim "prywatnym" forum (które jest w
istocie
>
> forum publicznym, w odróznieniu od np listy mailingowej) będziesz mógł
oddawać
> się nieskrępowanej "wymianie myśli" sam ze sobą.
> Powołując się na powielaczowe prawo pewnej organizacji dopuszczacz się
> przestępstwa polegającego na nakłanianiu Czytelników jednego i drugiego forum
> do niekorzystnego rozporzadzania swoim mieniem. Powtórzę zatem, że to co
> napisano na stronie PZŻ a co nie znajduje odpowiednika w państwowych aktach
> prawnych nie stanowi jakiejkolwiek "podstawy prawnej". Wprowadzonych w błąd
> Czytelników narażasz na wydatek określonej sumy pieniędzy, w wyniku czego nie
> odniosą jakichkolwiek korzyści natury prawnej.
> Niniejszym oświadczam że wszczynam stosowne kroki mające na celu ukrócenie
> niegodziwych praktyk jakich dopuszcza się PZŻ, a za które to praktyki wziąłeś
> pan na siebie współodpowiedzialność.
>

Sława!

NO cóz próbowalem wyjasnic Mojemu Czcigodnemu Adwersarzowi iz nie ma racji.
Moje argumeta byly rzeczowe i zawieraly podstwae prawe prawna.

Natomiast zamiast kolejnych odpowiedzi odpornemu na wiedze tonmajniemu moge
tylko zacytowac Witkacego:
"Z glupim czlowiekiem nie warto nawet gadac, wiec zamknac pyski i prosze
siadac".

PS Ozatem niejaki odprny na wiedz tomajjni lze w zywe oczy i popisuje sie swoja
agresywna glupota, bo jemu glupawe i pozbawione podstwa protesty sa z góry
skazane na niepowodzenie, gdyz i system patentów i umocowanie PZZ do jego
wydawani9a jest obowiazujacym w Polsce prawem.

Natomiast szkodliwosc gloszonych przetomajaniego tez polega na tym, ze dajacych
mu poslych naraza na powazne konsekwencje prawne i jego kampania przeciwko
kopetencjom i odpowiedzialnosci jest narazaniem dajacych mu posluch na
niebiezpeiczenstwo utraty zycia lub mienia...

Bo z zywiolem nie ma zartów i bagienno-szuwarowe doswiadczenia tomjaniego nie
maja zadnego zastosowania na morzy, gdzie agresywne chamstwo i glupota nie
zastapia ani wiedzy ani doswiadczenia ani odpowiedzialnosci, ale Paddy Maloney
tez sadzil inaczej.
jeszcze raz powtarzam iz tomajani jest antyzeglarzem i pwoiniem plywac co
najwyzej papierowymi stateczkamiw wannie lub w szambie, w którym tak bardzo
lubi sie nurzac, czego dowodem jest jest rynsztokowe slownictwo, które nie ma
nic wspolnego ani z netykieta ani z etykieta zeglasrka...

Nop cóz zeglarstwo jest sportem elitarnym i nie tylko jeden tomjani do nie
przystaje:)))

Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie



Temat: Einstein jest Niemcem, tak jak Kopernik i Mozart
Na wstępie chciałem powiedzieć, że do okresu rozbiorów, Niemcom do głowy nie
przyszło, aby uważać Kopernika za Niemca. Nawet Fryderyk II pogardliwie
wyrażał się o Koperniku, bo uważał go za Polaka z Prus. NAJWIĘKSZY WSPÓŁCZESNY
KOPERNIKOWI HUMANISTA NIEMIECKI Melanchton NAZYWA Kopernika ASTRONOMEM
SARMACKIM. Kronikarze jak i historycy niemieccy przypisywali Kopernikowi
pochodzenie : sarmackie, polskie, z polskich Prus, pruskie lub ślaskie. Od
okresu rozbiorów Niemcy zaczęli mówić o niemieckim pochodzeniu Kopernika.
Wniosek. Aby zachować kulturę i uznanie w świecie trzeba mieć silne
gospodarczo i politycznie państwo.

Literatura.
1)Dowody pochodzenia polskiego zebrał Romer (1827) "Beitrage zur Beantwortung
dr Frago nach der Nationalitat de N.C".
2) Staraniem Artura Wołyńskiego powstało w Rzymie muzeum w którym zebrano
wszystkie dzieła i pamiatki dotyczace Kopernika oraz dowody jego polskiego
pochodzenia.
3)Jest oczywiscie mnóstwo opracowań przedwojennych. Z powojennych wymienię :
-Stanisław Rospond, Mikołaj Kopernik, Sarmatiens astronomus,( po
angielsku),Opole WIŚ 1973,
-Eugeniusz Rybka, Kopernik, Warszawa, Wiedza Powszechna, 1972.
-Leon Koczy, Mikołaj Kopernik, Społeczność polska w Szkocji 1977, Bibloteka
Instytutu Polskiego i Muzeum Gen.Sikorskiego w Szkocji, Glasgow,
-Wanda Stachiewicz, Mikołaj Kopernik i jego świat, Montreal, Polski Instytut
Naukowy w Ameryce, Oddział Kanadyjski,1973.

Stanisław Rospond przedstawia kilka FAKTÓW ŚWIADCZACYCH O POCHODZENIU
KOPERNIKA:
1) We wszystkich listach do Króla Polskiego Zygmunta Kopernik uzywa adresu
" Jego Majestat Nasz Król "
2) Zawsze lojalny wobec króla polskiego. Mianowany przez króla komisarzem
Warmii bronił Olsztyna w wojnie polsko-krzyżackiej.
3) Opracował projekt uni monetarnej Prus i Polski.
Ad2)Zachowały się listy Kopernika do Króla Polski Zygmunta I, w których
Kopernik jako komisarz Warmii, skarży się na zbrodnie Zakonu i prosi króla o
opiekę i interwencję.

Ród Koperników pochodzi ze Śląska -z wioski i parafii Koperniki, koło Nysy,
założonej w 1272 i należącej do biskupstwa wrocławskiego. Czesi uważją, że
pochodzenie rodu Kopernik jest czeskie. Nazwa wsi pochodzi od Cuprum - miedź -
w języku staropolskim Koper. Patronem wsi był św Mikołaj - stąd zapewne
popularność tego imienia w rodzie ( Kopernik i jego ojciec nosili to samo
imię Mikołaj). Wieś była etnicznie polska. Mieszkaniec tej wsi Stanisław
Kopernik, ale nie wiadomo czy krewny Mikołaja, został wikariuszem katedry
wrocłaskiej (1427) - imię Stanisław nadawano tylko w rodzinach etnicznie
polskich. W 1447 roku ród Koperników widnieje w księgach miasta Krakowa, jako
zamożna rodzina mieszczańska. Ojciec Mikołaj obrotny kupiec i finansista znany
jest w Gdańsku, Toruniu i Wrocławiu.
Wstawka historyczna :
1226-Konrad Mazowiecki nadaje Zakonowi P.M. Ziemię Chełmińska
1233-osada Toruń uzyskuje prawa miejskie od Zakonu P.M.
1466-koniec trzynastoletniej wojny Polski z Krzyżakami i pokój w Toruniu .
(Ziemią Chełmińska wraz z Toruniem wraca do Polski).

W 1466- po pokoju w Toruniu (wg innych źródeł kilka lat wczesniej) Ojciec
Mikołaj Kopernik przenosi sie do Torunia.
1473- w Turuniu urodził sie syn Mikołaj Kopernik (najmłodszy syn).
Wanda Stachiewicz pisze, że Kopernik znał język polski i niemiecki oraz
oczywiscie łacinę i grekę. W Toruniu po 240 latach w rekach Krzyżaków
wiekszość mieszkańców z pewnościa mówiła po niemiecku.
1491- Kopernik ze starszym bratem Andrzejem zapisuje się na studia U.J

Na studia prawnicze w Bolonii Kopernik zapisał sie w albumie niemieckim ( a
więc z jezykiem ojczystym niemieckim). Stąd wywodza się pretensje Niemiec do
Kopernika. Warto zanaczyć, że na prawo w Bolonii w albumie niemieckim
zapisywali się nie tylko Niemcy, ale i Czesi, Morawianie, Duńczycu i Litwini.
Natomiast na studia w Padwie Kopernik zapisał sie w albumie polskim.

Ród Barbary Watzelrod pochodził również ze Śląska z okolic Świdnicy ( dzisiaj
wieś Pszenna ). Niemcy uwają, że pochodzenia rodu Watzelrode jest niemieckie.
Barbara była córka kupca toruńskiego Łukasza. Rodzina Barbary była skoligacona
z wieloma rodzinami polskimi. Brat jej, również Łukasz, był biskupem
warmińskim, który całe życie stawał w obronie praw Polski wbrew interesom
krzyżackim w Prusach. W kronikach krzyżackich widnieje jako zaciekły wróg
Zakonu.

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=8972649&a=8981257



Temat: Niemiecka pamieć-niemiecka trauma
Niemiecka pamieć-niemiecka trauma
Obserwując wszystkie wpisy na forum dot. stosunków Niemcy - świat dochodzę do
wniosku że najgorliwszymi obrońcami sprawy niemieckiej w Europie są Polacy z
niemieckim paszportem.
Ja osobiście jestem zwolennikiem zdrowych stosunków pol-niem, niem- świat,
itd. To dobrze że za zachodnią granicą mamy wreszcie sąsiada silnego, i choć
raz w dziejach Europy sąsiada przewidywalnego i stabilnego (przede
wszystkim). To dobrze że w Niemczech mieszkają Polacy (o ich działalności
świadczy zarówno poziom wpisów na forum jak i opinia Niemców o Polakach -
również pod francuska granicą - więc kochani rodacy nie ma się czym chwalić)
to dobrze że są Niemcy którzy perfekcyjnie mówią po polsku i chcą tu
przyjeżdżać ciekawi kraju.
Jedna rzecz jest bardzo niedobra. Jedna rzecz, która może nie dotyczy całości
Niemiec, ale z pewnoscią jakiejś większej ich części. Jest to mianowicie
zjawisko niebezpiecznego relatywizowania historii, ktore dokonuje się w
ostatnich latach w światopoglądzie współczesnych Niemiec. Porównywanie Busha
do Hitlera to jakaś degręgolada która zepchnie Niemcy niebawem na drugi plan
polityki międzynarodowej. Ktoś napisał "zapomniał wół jak cielęciem był"
Rzeczywistość jawi sie jednak w jeszcze bardziej ponurych barwach. Niemcy
zapominają, że hitleryzm jako zjawisko polityczno - społeczne nie wzięło sie
znikąd. Człowiek ten przed wybuchem wojny cieszył sie ponad 90% poparciem
spoleczeństwa Rzeszy. W tym świetle przywoływanie Hitlera jako persona non
grata niemieckiego społeczeństwa nie ma racji bytu i jest nieprawdziwe. Czy
Czesi wypierają się Benesza, Rosjanie Stalina, a Polacy Dzierżyńskiego? Nie,
przejęli bagaż historii takim jaki on był i jest.
Stoiber po 50 latach zauważył że wysiedlenia były sprzeczne z prawem
europejskim. Jasne że były sprzeczne. A Oświecim był zgodny? Inwazja na
Czechy, Polskę, Francję usprawiedliwiało jakieś prawo. Dlaczego Pan Stoiber
o tym nie wspomni? Dlatego że mówiono o tym przez minione 50 lat? Dlaczego
nie ma pretensji o Królewiec? Czy Palmiry i tysiące pomordowanych z ich
dzisiejszymi rodzinami nie mają poczucia krzywdy i poczucia że prawo zostało
złamane? Już nie piszę o prawniczych kodeksach i swiętym prawie własności
Herr Stoibera, ale piszę o najnormalniejszych prawach człowieka, których nie
da sie przeliczyć na marki, euro czy chałupę z gnojownikiem w Prusach. A któż
to prawo łamał? Niemiec powie że naziści, hitlerowcy. Polak, Czech, Rosjanin
a nawet Nowozelandczyk że Niemcy. Skad pochodzi owa dziwna nacja - naziści,
czy też hitlerowcy, która jak szybko sie pojawiła tak szybko zniknęła? Gdzie
podziało się kilka milionów żołnierzy Wehrmachtu, SS?
NSDAP - sierotka. Tak jak w Polsce komuna. Wszyscy się nagle wypierają i
rozumieją swoje błędy. A gdzie odpowiedzialność?
Jakoś praworządni Niemcy nie wzbraniali się przed niewolniczą pracą zesłańców
ze wszchodu. Przecież to byli zwykli rolnicy, cieśle i szewce - normalni
ludzie. To było prawo? CZyje? Nazistów czy Niemców? Może ktoś z niemieckich
polaków mi wytłumaczy? Ktoś odpowie dlaczego człowiek który kawał pola
obrabiał niewolniczymi rękoma stał się nagle praworządnym obywatelem?
Odszkodowania? Jasne, ale niech większość tego nie doczeka.
Skad ta trauma przed własną historią? Skąd ten strach przed przyznaniem sie
że to nie Hitler zabijał w Trblince czy Majdanku czy w Warszawie, ale
obywatele państwa niemieckiego? Pani minister mówi więc: Busch zachowuje sie
jak Hitler. Rozumiemy wiec przez to, że pani minister daje przekład swiatu
jak postępować z własną historią. Oto naród niemiecki zrozumiał swój błąd i
teraz w ramach rekompensaty obdarował świat Hitlerem- ikoną, symbolem zła.
Macie Adolfa i zróbcie go kosmopolitą, on zresztą był Austriakiem nie
Niemcem. Zobaczcie, przeszliśmy aż pod Kaukaz zeby poznac prawdę i nieść
kagan oświaty i humanizmu - wy tego nie doceniacie. Nie martw sie droga
Europo, nie cierp za martwe miliony. Najważniejsze że my - Niemcy w końcu
zrozumieliśmy że tak nie wolno i jesteśmy inni. Bierzcie z nas przykład,
Recht und Ordnung (za Marszallowskie pieniądze, ale to było tak dawno) Teraz
tylko oddajcie nam trochę cukierków, tych co w Poczdamie dziadek Mróz w
podarku wam sprezentował i będzie ganz pomada - mucha nie siada.
Po co uderzać na Irak - my Niemcy znamy gorycz wojny. Damy wam przykład.
Załatwmy to konferencją. Już jedną zorganizowaliśmy - w Monachium i wyszło po
naszemu. Teraz też tam możemy zaprosić Saddama.
Ja też jestem przeciw atakowi na Irak bez wcześniejszych pokojowych prób
rozwiązania konfliktu, przeciwny jestem także głupocie i krótkiej pamieci a
tej pełno i po jednej i po drugiej stronie granicy.




Temat: Wolność nienawiści - felieton z cyklu "Prognoza...
Gość portalu: t. napisał(a):

> Drogi Panie.
> To racja w 100%, że nie brak i u Żydów czarnych charakterów.
> Nawet nie myślę by znalazł Pan na tym forum kogokolwiek kwestionującego ten
> fakt.
>

Tyle tylko,ze Zydzi czesto stosuja uogolnienia szczegolnie w stosunku do
Polakow.
Dlaczego szczegolnie?
Otoz holokaust zgotowali Zydom Niemcy ,we Francji ,Belgii i innych krajach
policja rownie gorliwie pomagala Niemcom.
Zydzi czesto o tym zapominaja ,tak jak zapominaja o poswieceniu wielu
Polakow ,ktorzy narazali i tracili dla nich zycie.
Tylko w Polsce za pomoc Zydom grozila smierc calej rodzinie, pisal o tym
Szpolman i chwala mu za to
.

Łatwiej o twierdzenie, że Żydzi to same czarne charaktery.
>
> Nie jestem prokuratorem, ani blisko sprawy, ale szanse na to co Pan sugeruje,
> jakoby śledztwo w sprawie Jedwabnego było prowadzone stronniczo i
skandalicznie
>
> są bliskie zeru.

Alez wcale nie wszystko zalezy od ukladu wladzy i sojuszy politycznych.

Przypominam raz jeszcze nie przeprowadzono ekshumacji,zeznania swiadkow
trajtowano wybiorczo wiem cos o tym bo bardzo duzo na ten temat czytalam.

To ze względu na rangę sprawy i w mniejszym stopniu na silną
> reprezentację „narodową” w środowiskach prawniczych, której obecnoś
> ć i presja
> pomaga w należytym potraktowaniu dochodzenia. Nie jest w interesie bliskich
> ofiar, by ujawniono po śledztwie jakąś fuszerkę, czy naciąganie.
>
To chodzi tu o prawde czy o interes bliskich ofiar?

Fakty są zresztą oczywiste, ręce znane. Rola Niemców również jest określona i
> choć przyjmuje się różne warianty uczestnictwa nie uda się nią oczyścić z
winy
> Polaków.

Wspoludzial w zbrodni pod presja niemiecka to co innego niz spontaniczny dziki
mord.Dlatego tez tak niektorym zalezy na pograzeniu tylko Polakow a
zminimalizowaniu winy Niemcow.

Jakie znaczenie w kontekście sprawcy ma liczba jego ofiar? To czy
> porąbał jednego, czy pięciu sąsiadów? Normalny człowiek nawet nad psem się
> lituje. Bestia pławi się w okrucieństwie.
>
Alez ma ,dlatego ,ze chodzi o wykazanie prawdomownosci Grossa.Jezeli sklamal w
jednej sprawie dlaczego nie w innych.?

> Prowokacja by odniosła skutek potrzebuje podatnego gruntu.
> Tym była ciemnota, przesądny lęk, niechęć i nienawiść, w końcu gotowość do
> czynów bez względu na wiarygodność pomówień. Gdyby nie to prowokator do dziś
> musiałby przekonywać o swych racjach.

Nie wiem czy jest pani/panu wiadome,ze Zydzi byli uzbrojeni,ze strzelali i
wyrzucali przez balkon Zydow zolnierze i,ze zginela tylko jedna czwarta Zydow
zamieszkalych w tym domu.Skad Zydzi mieli bron?Jak ocalala reszta?
Dlaczego pozniej zezwolono Zydom na wyjazd a zaden Polak nie mogl marzyc o
paszporcie?
Jedyne moejsce gdzie mogl wyjechac Polak to byl gulag na Syberii...

Sorciere czyli czarownica



Temat: Niszcz zieleń!!!
och jak milo, mozemy sie ze soba w pewnych kwestiach nie zgadzac i dbac by sie nie obrazac na
wzajem! super. moje dywagacje co do psiomanii sa oczywiscie tylko moje i jest pewni jeszcze ze sto
powodow dlaczego posiadanie psa jest takie popularne. twoja rodzinna historia jest wspaniala -
dziekuje. chcialabym kiedys przeczytac solidne opracowanie na temat tego fenomenu, bo jest ciekawy
choc niestety doprowadza do dewastacji zieleni miejskiej.

oczywiscie nie jestem wrogiem psow, choc nie mysle, by byly zbyt madre, nie to co kot:) wlasciciele to
problem a raczej ich niefrasobliwy stosunek. chocby trzymanie wielkich psow w malenkich
mieszkaniach, sprawiania sobie psa bez zadnej wiedzy o jego potrzebach-wiele ras potrzebuje
reguralnego i dlugiego ruchu. a jak wiadomo psa sie wyprowadza trzy razy dziennie na trawnik by sie
wykupcial i do domku. nie wszyscy, oczywiscie, nie wszyscy. ale to co widze np. z mojego okna to
conajmniej 5 psow, ktore chodza na spacer TYLKO wokol bloku. sa wyprowadzane.
uwielbiam psy mojej mamy - jak brykaja na lace pod warszawa, w przestrzeni ktorej potrzebuja.
tez pozdrawiam.
i jeszcze jedno, ten temat pojawia sie na forum regularnie, problem jest staly i poza wyjatkowymi
sytuacjami jak ta z Twojego podworka nic sie nie zmienia. psow przybywa. kup tez.

Gość portalu: Gość napisał(a):

> Przepraszam jeśli uraziłem, nie taki był zamiar mojej wypowiedzi. Mówię
> poważnie. Po prostu czasem moja wrodzona złośliwość bierze górę.
> Tak się składa, że podobnie jak większość mieszkańców Polski mam korzenie na
> wsi. Tak to już jest. Moje obserwacje ze wsi są jednak inne. Możliwe, że wynika
> to z innych uwarunkowań historycznych. Wieś którą znam to miejsce zapomniane
> przez Boga i ludzi gdzieś pod wschodnia granica RP. Akurat tam psów jak na
> lekarstwo. Tak się złożyło, że ze względu na walki trwające tam jeszcze do
> początku lat 50-tych psów mieć nie było wolno (można było nawet za to zginąć,
> chodziło o to, że pies szczekaniem mógł zdradzić ruchy wojsk). Moi przodkowie
> nie mieli psa, nie miała go również moja mama. Dopiero jestem pierwszym
> pokoleniem posiadaczy psa:)
> Wracając do psów to bardzo chciałbym, żeby posiadanie psa nie było źródłem
> konfliktu pomiędzy ludźmi, do tego konieczne są i regulacje prawne i dobra wola
> obu stron. Mam nadzieję, że nie jesteś wrogiem psów w ogóle, a tylko wrogiem
> nieodpowiedzialnych ich posiadaczy:) Ze sprzątaniem po moim psie sprawa wygląda
> tak, że nie ma jak sprzątnąć włąśnie z braku pojemników - możesz wierzyć lub
> nie, ale gdyby były to na pewno wrzucałbym tam nieczystości pozostawione przez
> moje bydlę:) Na szczęście osoba utrzymująca czystośc u nas jest zapalonym
> psiarzem, wiec trawnik jest sprzątany (za pomocą maszyny zresztą), oczywiście
> nie codziennie, ale raczej nie ma problemów (tak przy okazji to dodam jeszcze,
> że gdy idę z psem w obce miejsce, może to być np. inne osiedle, to dbam aby pie
> s
> był, przepraszam za słowo, wysrany.
> Pochodzenie mam niestety nieudokumentowane i na dodatek obawiam się, że moje
> pochodzenie etniczne mogłoby być źle postrzegane:) ale to nie etno-wątek.
> A pójście z psem do parku i pozwalanie mu tam na załatwinie potrzeb to szczyt
> chamstwa i braku umiejętności współżycia społecznego. Na taki pomysł nie
> wpadłbym nawet we śnie.
> Po przeczytaniu Twojej odpowiedzi na mój post wpadłem w zdziwienie. Nigdy nie
> myślałem, że sprawę posiadania psa można postrzegać w taki sposób. Może po
> prostu mam inny punkt widzenia. Pies nie jest dla mnie spełnieniem tęsknoty za
> czymś niematerialnym. Jest po prostu zaspokojeniem deficytu psa w życiu:)))
> Pozdrawiam




Temat: >>>>Ostatni_raport_z_11.09.2001_Al-qaida-Arabowie!
Wyznanie terorysty Al-Qaidy w sadzie ............
Jestem winny
Sędzia i wszyscy na sali sądowej wpadli w osłupienie, gdy Zacarias Moussaoui
wygłosił słowa: - Należę do al-Kaidy i jestem wierny bin Ladenowi. Przyznaję
się do winy - powiedział Moussaoui z rękami uniesionymi do góry, jakby obawiał
się, że strażnicy założą mu kajdanki, gdy to usłyszą.

Dlaczego Moussaoui przyznał się do winy?

Alexandria,VA

To nieoczekiwane przyznanie się spowodowało odłożenie procesu o tydzień. Już w
kwietniu Moussaoui zrezygnował z adwokata i sam jest swoim własnym obrońcą. Nie
porozumiał się z prokuratorem. Dlatego sędzia Leonie Brinkema nie przyjęła
oświadczenia i dała mu tydzień na zastanowienie się.

Moussaoui powiedział też, że poprzez przyznanie się chce uniknąć kary śmierci.

Dużo wiem
- Mam dużo ciekawych informacji, wiem dokładnie kto zadecydował o ataku z 11
września. Wiem o konspiracji przeciw Ameryce - mówił Moussaoui. Sędzia
przerwała mu natychmiast i ogłosiła przerwę w rozprawie do następnego czwartku.

- Sala sądowa to nie forum na takie rozmowy - uzasadniła Brinkema.

Prawnicy uważają, że nie miała innego wyjścia i postąpiła słusznie. W praktyce
amerykańskiej przyznanie się do winy odbywa się poza salą sądową na zasadzie
umowy i współpracy z prokuratorem.

Moussaoui już wcześniej dał dowody, że nie rozumie amerykańskiego prawa i nie
wie, jakie następstwa ma przyznanie się do winy. Brinkema chce przez to uniknąć
późniejszego wycofania się Moussaoui. Aby przyjąć przyznanie się, sędzia musi
mieć pewność, że jest dobrowolne, i że oskarżony rozumie skutki decyzji.
Udzieliła mu też porady, by porozumiał się z prokuratorem, co pomoże mu uniknąć
kary śmierci. Przyznanie się oznacza też wyjawienie wszelkich informacji i
pełną współpracę z oskarżycielem. W zamian za to oskarżony przyjmuje karę i
rezygnuje z procesu.

Przyjmą układ
34-letni Marokańczyk z francuskim paszportem jest w tej chwili jedynym
oskarżonym w związku z atakiem z 11 września. Już wcześniej przyznał się, że od
1995 należy do antyamerykańskiej konspiracji. Zaprzecza jednak, że miał
uczestniczyć w ataku 11 września. Również to spowodowało, że Brinkema odrzuciła
przyznanie się.

- Nie można sobie wybierać, do czego się przyznać. Albo oskarżony przyznaje się
do wszystkich zarzutów, albo wniosek będzie odrzucony - powiedziała.

Ciążą na nim cztery oskarżenia, z których może doprowadzić do kary śmierci.
Prokurator federalny Robert Spencer zapowiedział, że przyjmie układ z
Moussaoui, jeśli ten podtrzyma decyzję za tydzień.

Adam Jagusiak

STRONA GŁÓWNA NOWY JORK / WYDARZENIA




Temat: Jak sędzia Garzon zmienia świat
Artykul okazuje sie byc dluzszy jak na lamy Forum dyskusyjnego wiec oto jego
dalsza czesc.

Zasada terytorialnosci, nie uznaje odstepstw, gdyz wywodzi sie z niej
niezawislosc sadow, ktora z kolei gwarantuje suwerenne panstwo. Istnieje ono w
okreslonym czasie i przestrzeni jako terytorium, posiadajace odrebnosc
polityczna. Trzeba jeszcze raz podkreslic, iz zasada terytorialnosci ma
charakter nadrzedny w stosunku do obywatelstwa. Swiadczy o tym dobitnie los
Amerykanki, niejakiej panny Bernstein, ktora zostala skazana i osadzona w
wiezieniu przez sad w Peru, za udzial w akcjach terrorystycznych „Swietlistej
Sciezki".

Jakos nikt nie zdaje sie pamietac, iz Pinochet jest nie tylko generalem, byla
glowa panstwa, osoba cieszaca sie dyplomatycznym immunitetem, ale rowniez
obywatelem Chile. Uzurpujac sobie prawo do sadzenia Pinocheta, Hiszpania
naruszyla jego prawa cywilne, w tym nietykalnosc osobista, gwalcac jednoczesnie
suwerennosc zaprzyjaznionego kraju. To samo odnosi sie do Wielkiej Brytanii,
ktora miala tylko jedna opcje, zgodna z obowiazujacym prawem, oddalic wniosek o
ekstradycje.

Sprawa sie komplikuje z tego wzgledu, iz Augustus Pinochet posiada paszport
dyplomatyczny. Pozbawiajac go immunitetu, Anglicy nie roznia sie niczym od
dzikusow z afrykanskiego buszu. Zatrzymajmy sie na chwile przy kwestii
odbierania i udzielania immunitetow. Jedno i drugie znajduje sie w gestii
rzadu, wydajacego takie przywileje, w tym wypadku Chile. Jak wiadomo, chroni on
przed odpowiedzialnoscia karna. Rozwazmy jedyny casus, ktory upowaznilby Anglie
do odebrania Pinochetowi immunitetu i w konsekwencji postawienia go przed
wlasnym sadem. Jak latwo sie domyslic, w gre wchodzilaby proba zorganizowania
siatki szpiegowskiej, obalenia rzadu Blaira, itp. pod warunkiem, iz
przestepstwo zostaloby tu popelnione. I w tym hipotetycznym przypadku, tak
cywilizowany kraj jakim jest (a moze byla) Anglia, odeslalaby delikwenta do
ojczyzny jako persone non grata, co zazwyczaj spotykalo szpiegow, dzialajacych
przy komunistycznych ambasadach.

Poniewaz nic podobnego nie mialo miejsca w sprawie generala, Wielka Brytania
podwojnie naruszyla prawa Pinocheta i po raz drugi pogwalcila suwerennosc
Chile. Na Anglie spada wiec duzo wieksza hanba, tym bardziej iz uwaza sie ja za
kolebke prawa i demokracji. W prawie miedzynarodowym, w czasach pokoju, nie
mozna tworzyc precedensow, wbrew woli i wiedzy zainteresowanych stron. Wypada
wiec nazwac rzecz po imieniu. Akcja podjeta przez oba kraje, stanowi
zamaskowany casus belli, wymierzony przeciwko demokratycznemu panstwu, Chile.

Ludzka sprawiedliwosc jest zarazem krucha i ulomna, dlatego musi sie ona
opierac na uniwersalnie przyjetych pryncypiach. Naruszenie zasady
terytorialnosci, w czasach pokoju, prowadzi do prawa miedzynarodowego, opartego
na gwalcie. Dzis bedziemy sadzic Pinocheta w Hiszpanii, jutro Gorbaczowa w
Afganistanie, zas pojutrze Busha w Iraku. Tylko czekac, az w dalszej
przyszlosci, przed sadem Wielkiej Brytanii stanie Soros za grozne przestepstwo
gospodarcze: manipulujac funtem, narazil przeciez skarb tego panstwa na
przeogromne straty.

Postepowanie Anglii i Hiszpanii dowodnie ukazuje rozklad demokracji, ktory
zawsze poprzedza upadek prawa. Wyglada na to, iz swiat cierpi na kolejna
utopie, a jest nia mrzonka o sprawiedliwosci dziejowej, bo jakze mozna nazwac
system, ktory gwalci podstawowe zasady prawne. Konsekwencje budowania prawa
miedzynarodowego ponad glowami panstw, sa niezwykle powazne. Tak wlasnie
zaczyna sie totalitaryzm. Demokracja moze sie tylko rozwijac w suwerennym
panstwie, stanowiacym o sobie. Prawo miedzynarodowe, moze tylko funkcjonowac na
znanej nam zasadzie – „Nic o nas, bez nas".

Decyzja o losie Pinocheta zostala juz dawno podjeta przez Chile. Nie moze jej
uniewaznic zadne panstwo, ani tez jakakolwiek organizacja miedzynarodowa, chyba
ze ucieknie sie do bezprawia. Zostawmy rozliczenie sie z Fidelem Castro –
Kubie, zas ukaranie Pol-Pota – Kambodzy, itp...




Temat: Czy Marszałek podjął właściwą decyzję?
hm a Marszalek mogl powolac sie wydaje mi sie przede wszystkim na ten przepis
i postapil wg niego:

Art. 175. 1. Marszałek Sejmu czuwa nad przestrzeganiem w toku obrad Regulaminu
Sejmu oraz powagi i porządku na sali posiedzeń.
2. Marszałek Sejmu może zwrócić uwagę posłowi, który w wystąpieniu swoim
odbiega od przedmiotu obrad określonego w porządku dziennym, przywołaniem
posła "do rzeczy". Po dwukrotnym przywołaniu posła "do rzeczy" Marszałek może
odebrać przemawiającemu głos.
3. Marszałek Sejmu po uprzednim zwróceniu uwagi ma prawo przywołać posła "do
porządku", jeżeli uniemożliwia on prowadzenie obrad.
4. W przypadku niezastosowania się przez posła do polecenia Marszałka Sejmu, o
którym mowa w ust. 3, Marszałek Sejmu ma prawo ponownie przywołać posła "do
porządku", stwierdzając, że uniemożliwia on prowadzenie obrad.
5. Marszałek ma prawo podjąć decyzję o wykluczeniu posła z posiedzenia Sejmu,
jeżeli poseł nadal uniemożliwia prowadzenie obrad i na tym samym posiedzeniu
został już upomniany w trybie ust. 4; poseł wykluczony z posiedzenia Sejmu jest
obowiązany natychmiast opuścić salę posiedzeń. Jeżeli poseł nie opuści sali
posiedzeń, Marszałek Sejmu zarządza przerwę w obradach.
6. Od decyzji Marszałka Sejmu poseł może odwołać się do Prezydium Sejmu, które
niezwłocznie rozstrzyga sprawę po zasięgnięciu opinii Komisji Regulaminowej i
Spraw Poselskich. Do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy poseł nie bierze
udziału w posiedzeniu.
7. O sposobie załatwienia odwołania Prezydium Sejmu niezwłocznie zawiadamia
Sejm, jednak nie później niż na następnym posiedzeniu. Decyzja Prezydium Sejmu
jest ostateczna.
Oraz jak slusznie zauwazyles na podstawie art. 10 ust. 13 RS :
13) sprawuje pieczę nad spokojem i porządkiem na całym obszarze należącym do
Sejmu oraz wydaje stosowne zarządzenia porządkowe, w tym o użyciu w razie
konieczności Straży Marszałkowskiej.

Niemniej jednak, uwaza sie, ze uzycie Strazy Marszalkowskiej bylo co prawda
dopuszczalne, ale nie, podkreslam nie o 4 rano kiedy obrad sejmu nie bylo.
Posel siedzacy wtedy na sali obrad w zaden sposob nie naruszla regulaminu. Mogl
tam przebywac i tyle. Dlatego o ile uzycie SM bylo uzasadnione w trakcie obrad
sejmu tak o tamtej porze stalo sie ono niedopuszczalne.
Jak juz wczesniej napisalem Marszalek Borowski podjal sluszna decyzje, ale
spozniona o wiele godzin. Po prostu nie mial podstawy prawnej, a ty takiej
podstawy nie przedstawiles.
Powolywales sie wczesniej na stan wyzszej koniecznosci, moze nie napisalem
dlaczego mnie to tak rozbawilo, a wiec moze napisze teraz. Powiedz mi jakie
bezposrednie niebezpieczenstwo grozace jakiemukolwiek dobru chronionemu prawem
grozilo o 4 rano na sali sejmowej?? Mam nadzieje, ze powolujac sie na stan
wyzszej koniecznosci doskonale znasz konstrukcje tegoz kontratypu. I doskonale
wiesz, ze twoja wypowiedz aczkolwiek literacko poprawna, to merytorycznie nie
miala wiele wspolnego z prawda.
Wg mnie i pisze to jeszcze raz Marszalka sytuacja przerosla. Fakt nigdy do
tej pory z taka sytuacja w polskim parlamentaryzmie III RP nie mielismy
miejsca. Byc moze powiny zostac stworzone nowe regulacje prawne by nie bylo
watpliwosci jak Marszalek, Prezydium ma sie zachowac.
Niemniej jednak zachowanie pana Marszalka okazalo sie niezgodne z prawem a
wiec powinien poniesc za to konsekwencje.

pozdr. Mlody

P.S.

Nie traktuj tej dyskusji zbyt emocjonalnie to tylko forum....
:PPPPPPP




Temat: PRZEDSTAWCIE SIĘ
kreola napisała:

> Witajcie :)

witam cię serdecznie

> Forum czytam od dawna, bo z natury jestem podroznikiem i szperaczem
kulturowym:
> )
> A teraz zdaje sie zaczne takze pisac - bardzo dziekuje Beduince za
dopuszczenie
>
> do milego grona!

a więc mam nadzieję, że teraz będziesz pisała tu u nas duuuuuuużo :))

> Mieszkam w Warszawie, ale w zasadzie polowe swojego czasu
> spedzam w podrozach po swiecie.

u mnie są to podobne proporcje - i nie mogę usiedzieć w jednym miejscu zbyt
długo :))

> To moja ogromna pasja, zwlaszcza Ameryka
> Lacinska:)
> Kraje arabskie znam w ograniczonym zakresie, ale trzykrotnie odwiedzilam
Egipt,
>
> raz Tunezje i raz Turcje (choc nie wiem na ile traktuje sie ja jak kraj
> arabski).

Turcję sie niestety nie traktuje jako kraju arabskiego.
Choć mi sie oczywiście marzy odwiedzenie tego wspaniałego kraju - tak bogatego
w zabytki z róznych epok - mnie by najbardziej zainteresowały te z czasów
osmańskich

> Jak widac Egipt lubie najbardziej i to z kilku powodow - po pierwsze ludzie,
> po drugie rafa, po trzecie kultura i historia, po czwarte ...
> ech, dlugo mozglabym wymieniac jeszcze :)
>

jest wiele powodów by pokochać Egipt i są to różne typy miłości :)))

> Od czterech lat przyjaznie sie z egipskim prawnikiem z Kairu. Jestesmy niemal
w
>

ja mam znowu znajomego prawnika w Aleksandrii. Bardzo dobrze wspominam też
prawniczkę z Benghazi w Libii. Jedną z 6 sióstr w rodzinie, prowadzącą własną
kancelarię - gdzie ma naprawdę sporo klientów, codziennie bywającą u fryzjera i
wysyłającą swojego sześcioletniego synka na naukę tenisa i jazdy konnej :))))

> stalym kontakcie (kiedy jestem w Polsce to jest tylko kontakt wirtualny).
> Poznajac go, z kazdym dniem co raz bardziej rozumiem dziewczyny, ktore na
stale
>
> zwiazaly sie z egipcjanami:) Co tu duzo gadac - jestem pod wrazeniem ich
> opiekunczosci, romantyzmu, oddania przyjaciolom, itd.
> Dla mnie stereotyp Araba runal :)
>
> Z Beduinka mialam okazje poznac sie wirtualnie podczas naszej krotkiej
> wspolpracy dla magazynu pinezka.pl :)

potwierdzam

> Beduinko, Pinezka nadal jest otwarta i jestes zawsze chetnie widziana.
>

tak jakoś wyszło, że z okazji mojego kilkumiesięcznego wyjazdu z Polski
wypadłam z pinezkowego rytmu, a potem już się nie zmoblilizowałam do powrotu.
poza tym czuję, że jestem teraz zaangażowana w sporo innych projektów i chyba
nie znalazłambym czasu na napisanie czegoś konstruktywnego i ciekawego
teraz :)))

> Czekam na date kolejnego spotkania w Karawanseraj, chetnie dolacze i poznam
> osobiscie!
>
istotnie przydałoby się zrobić jakieś kolejne spotkanie w Karawanseraju. Dobry
pomysł

> Pozdrawiam wszystkich forumowiczow
> kreola

pzdrw



Temat: pochodzenie koranu a teorie naukowe
joanna_xx napisała:

> na wstepie bardzo dziekuje za zaproszenie do tak interesujacego forum i
> okazje do nawiazania znajomosci z ludzmi o podobnych zainteresowaniach.

a więc ja na wstępie witam cię serdecznie i mam nadzieję, widzieć cię częstym
gościem tutaj

> mam pytanie do Beduinki, jako ze studiuje Ona Islamistyke. Pytanie to wydaje
> sie wlasciwe wlasnie teraz podczas Ramadanu. Jak wiadomo, muzulmanie wierza,
> iz Koran zostal zeslany Mahometowi przez Pana, czyli pochodzi od Boga. Nie
> chce tu kwestionowac tego faktu ani tym bardziej podwazac autorytetu Islamu.
> Jest to bowiem kwestia wiary, podobnie jak teorie Darwina da sie pogodzic z
> zasadami gloszonymi przez kosciol katolicki. Zastanawia mnie jednak kilka
> kwestii. Jako filolog klasyczny mam "we krwi" dociekliwosc i badanie
> pochodzenia dawnych dziel literackich. Studiujac Koran nasuwa sie pierwszy
> wniosek, iz wystepuja tu czesto powtarzajace sie zwroty typu:ZAPRAWDE, BOG
> JEST PRZEBACZAJACY, LITOSCIWY;BOG JEST POTEZNY, MADRY;BOG JEST
> WSZECHWIEDZACY, MADRY, itp. Jak to sie ma do powtarzanych zwrotow z dziel
> Homera, typu: SZYBKONOGI ACHILLES, NIEBIESKOOKA BOGINI, itp. U Homera
> swiadcza one (jak rowniez kilka innych cech, ktore znalazlam tez w Koranie)o
> istnieniu tradycji ustnej eposow, istniejacej przed Homerem. Takie zwroty
> ulatwialy zapamietywanie piesni w czasach, gdy nie znano pisma lub nie bylo
> jeszcze powszechnego zwyczaju spisywania dziel literackich. Stanowily tez
> one uzupelnienie na polu metrycznym. Jak zatem wytlumaczyc podobne zwroty w
> Koranie. Ponadto tak gruntownie zebrany i sklasyfikowany zbior praw i
> nakazow wydaje sie raczej wynikiem pracy kilku osob jesli nie pokolen.czekam
> na odpowiedz.
> Joanna Halabi

Po pierwsze nim odpowiem ci na pytanie chciałabym ci polecić zapoznanie się z
dwiema pozycjami:
- "Klasyczna literatura arabska" prof. Józef Bielawski
- "Siedem kaset staroarabskich" przetłumaczonych i opracowanych przez prof.
Janusza Daneckiego

Okres przed pojawieniem się islamu nazywają Arabowie dżahilijją. Arabowie
zamieszkujący wówczas Półwysep Arabski byli w większości koczownikami,
przemierzającymi pustynię. Część Arabów zamieszkiwała miasta, np. Mekkę, Yatrib
(obecną Medynę) i wiele innych. Wieczorami spotykali się przed namiotami - na
pustyni lub domami - w miastach i snuli opowieści. W miastach odbywała się
okolicznościowe jarmarki. Najważniejszym był jarmark w Ukaz. Oprócz sprzedaży i
kupna ważnym ich elementem były konkursy poetyckie. W tych czasach poeci
układali swoje kasydy (wiersze) w głowach i recytowali je z pamięci. Wychwalały
one przede wszystkim cnoty kodeksu honorowego Beduinów: szlachetność,
gościnność, dzielność, odwagę itp. Dodadkowo poeci wówczas pełnili ważną rolę
polit. i społ., byli jakby obrońcami i arbitrami plemion.
Chociaż wówczas każde plemię porozumiewało się własnym dialektem, to właśnie
poeci utworzyli pewien wspólny ogólnobeduiński język, charakteryzujący się
bogatszym słownictwem, bardziej złożoną składnią, większą finezją wyrażania.
Poezja okresu dżahilijji utrzymywała się w formie ustnej, a została spisana
dopiero w VIII-IX w., czyli po ok. 300 latach istnienia. Jej wytwory uznane są
za najpiękniejszą i naczystszą formę poezji.
Na pewno jako forma ustna, wyróżniała się powtórzeniami, była bardzo dźwięczna,
każdy bajt kończył się rymami.
Gdy Koran się pojawił - wg. muzułmanów, gdy Koran zostało objawiony - nie
spisywano go, lecz uczono się poszczególnych sur (rozdziałów) na pamięć. Koran
powstawał (był objawiany) przez krótki okres czasu -> 610-632. Dopiero, gdy po
wielu bitwach i wojnach wielu towarzyszy Mahometa (Muhammada) znających Koran
na pamięć zginęło, pojawiła się potrzeba spisania Koranu. Było to 17 lat po
śmierci Mahometa. Decyzję o spisaniu świętej księgi podjął Kalif Abu Bakr i
zlecił do komisji, na czele której stanął Zaid Ibn Sabit.

W Koranie widzimy różnice w surach objawionych w róznych okresach
Te mekkańskie są istotnie pełne powtórzeń, tych charakterystycznych zwrotów, o
których wspomniałaś, pełne natchnienia, obrazów poetyckich, , przysięg,
przekleństw. Są tam ajjaty (wersety) krótkie i jakby wybuchowe.
Natomiast sury okresu medyńskiego są już spokojne, logiczne, pełne rozumowania,
zawierają przepisy prawne, społeczne, gdyż Mahomet nie był już wówczas tylko
prorokiem, ale także przywódcą nowego państwa.

I więc podsumuwując istotnie, podobnie jak w wielkiej poezji dżahilijskiej, w
Koranie (a raczej przede wszystkim w surach mekkańskich) pojawiają się rymy,
rytmy, metafory, porównania, częste refreny, gra słów oraz inne środki
artystyczne. Jako, że w pierwszych latach Koran był przekazywany drogą ustną,
więc ważną rolę w nim odgrywał to, jak brzmiał on w recytacji, jego muzykalność.



Temat: Jak manifestowali łodzianie
> "Twoj problem polega na tym"..

-zapewniam, ż enie mam problemów z manifestacjami równości, są dla mnei smieszne

"nie interesuje mnie w tej chwili kwestia legalnosci wiecu, a ty caly czas do
niej wracasz"

-no własnie dlatego wracam, ze od tego trzeba zacząć, ze był nielegalny-gdyby
to zwolennicy "marszu równości" uznali, to nie byłoby problemu

"Pomine litosciwym milczeniem inne teksty w rodzaju wykłady na UŁ sa bezplatne,
majace rzekomo ukazac Twoja wyzszosc intelektualna czy cokolwiek tam
jeszcze".
-miały ukazac to, ze nie jestem od robienia wykładów a forum to nie miejsce na
wykłady, i tyle, jak się czujesz po przeczytaniu tego tekstu zakompleksiony, to
Twój problem, nic na to nie poradze

-istotnie-byc moze pomyliłem incydenty w miastach: to w Gdańsku pomylono nazwę
ulicy etc, słuchałem akurat tych "newsow" w radio bodaj TOK FM, gdzie pani żywo
reagująca jako i Wy włożyła wszystkie demonstracje do jednego kotła: Poznań,
Gdańsk i Myślenice; niemniej cały czas opieramy sie na jednym niezaprzeczalnym
fakcie: że urzędnicy MOGLI wydać taką decyzję i wydali. I ze pozostawał tryb
jej zaskarżenia. Koniec, kropka. Nie wszystkim się podobają istniejace
przepisy, mnie min też niektóre nie, ale na to nie mam wpływu.Mogętylko
korzystać z drogi zaskarżania decyzji administracyjnej,wyroku etc,ewentualnie
zakładać partię czy stowarzyszenie, gadac z posłąmi o skorzystaniu z inicjatywy
ustawodawczej, a nie brać rodzine i znajomych i na ulice latac..
- interpretacja przepisów będzie zawsze wieloznaczna, bo ile osób tyle zdań,
zwłaszcza w naszym kraju-stąd spory sądowe min.
-jeśli odmowiono demonstracji zgody ze wzgledu na "niemoznosc zapewnienia
bezpieczenstwa jej uczestnikom" -to nie byl powod smieszny- wyobraz sobie ten
marsz atakowany prze narodowcow i skinow.i potem glosy-faszyzacja, brak ochrony
itp. nikt z urzednikow byc moze nie chcial za to brac odpowiedzialnosci

-jeśli tak jak pisałeś udzielasz komukolwiek pomocy prawnej, to z gory
wspólczuje tym, którzy ja otrzymuja.
no nie masz czego współczuc.. Ci którym pomagałem są zadowoleni, wyobraź
sobie :)) Nie bedę sie chwalił. Umówmy sie ze jak bedziesz miał problem to
Tobie też pomogę w miarę możliwości :) Mam zasadę: nie zajmuje sie tym czemu
nie dam rady wg swej wiedzy-w odróżnieniu od wielu adwokatów. P.S. Robię to
społecznie, tzn za darmo!! -rzadkie w tym kraju ostatnio...

-Pociesza mnie jedynie to, że zapewne nie dostaniesz się na
zadna aplikacje, chyba ze radcowska bedzie otwarta tak jak to mialo miejsce
niedawno, ale wtedy szczesliwie Pan Dziekan Śniegucki z cała pewnoscia nie
dopusci do ukonczenia jej przez osobe o tak szerokich horyzontach myslowych

..uuu-no i z kogo tu wychodzą niespełnione ambicje? :))
To ja Ci powiem, ze teraz nie trzeba aplikacji juz kończyc zeby praktykować w
wielu sprawach.. :p
.. a korporacje prawnicze też sie otwierają..bo muszą
Hm, Panie Demokrato -no to jak-z jednej strony jesteś za tolerancja, a z
druugiej masz nadzieje jw. że mnei nei przyjmą??
hihi

To czy ktoś studiuje z poślizgiem czy nie, nie ma nic do rzeczy akurat.. znam
prymusów którzy poprzestali na dyplomie..I marnych adwokatów, radców i
notariuszy-bo odziedziczyli ten zawód, mimo że nieraz chcieli byc kim
innym..niestety musieli być w zawodzie.. Kariera zawodowa to splot wielu
okoliczności...
Spór nie ma dalej sensu, odbiega od tematu.




Temat: Plakaty precz z wiaty
Plakaty precz z wiaty
Temat już wałkowany na forum. MPK postanowiło rozwieścić tabliczki i na tym
skończyło.
Tutaj przykład z Poznania i Warszawy

"Plakaty precz z wiaty
Zdopingowani przez "Gazetę" urzędnicy obiecują: problem ulotek
zaśmiecających warszawskie wiaty i latarnie zniknie w styczniu. W Poznaniu
uporali się z tym już ponad rok temu!
W sobotę opisaliśmy bezkarność plakaciarzy, którzy zaklejają całe miasto. -
Jeszcze latem 2002 r. poznańskie latarnie i przystanki wyglądały podobnie.
Wtedy na rewolucyjny pomysł wpadła firma CM System - przypomina Lech
Bojarski, dziennikarz poznańskiego dodatku "Gazety Wyborczej".

- Pomysł polega na tym, by walczyć nie z tymi co rozklejają ulotki, ale z
tymi co czerpią korzyść z reklamy - mówi Krzysztof Nowicki, prezes firmy CM
System, i dodaje: - Wystarczy założyć, że wiaty i słupy są nośnikami reklam,
ustalić odpowiednio wysoki cennik i na podstawie art. 405 kodeksu cywilnego
ścigać firmy, które reklamują się na przystankach.

W Poznaniu za 30 sztuk plakatów formatu A2 rozklejonych na przystankach
trzeba zapłacić tysiąc złotych. - To wystarczająco wysoka suma, żeby
zniechęcić wszystkich do tej formy reklamy - mówi prezes Nowicki.

Tylko jak wyegzekwować, by nikt samowolnie nie nalepiał plakatów? - Akcja
musi być dobrze przygotowana. Przede wszystkim trzeba oczyścić przystanki,
na każdym powinna się pojawić informacja, że to przestrzeń reklamowa -
opowiada Nowicki. W Poznaniu kampanię informacyjną wspomogło Miejskie
Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, Zarząd Dróg Miejskich i lokalne media. -
Poza tym przystanki trzeba konsekwentnie utrzymywać w czystości. Codziennie
ściągać ulotki i dzwonić do tych, którzy się ogłaszają, informując, że
powinni zapłacić tyle i tyle - tłumaczy Nowicki. Tych, którzy nie posłuchają
upomnienia, jego firma pozywa do sądu. Kilka spraw jest właśnie w toku.

- To naprawdę działa. Po kilku miesiącach ulotki i plakaty zniknęły z
przystanków Poznania - potwierdza Lech Bojarski.

- To, co się dzieje na warszawskich przystankach i latarniach, to prawdziwy
koszmar. Właśnie sprawdzamy prawne aspekty rozwiązania poznańskiego i jeśli
wszystko będzie w porządku, natychmiast przeniesiemy ten pomysł do stolicy -
zadeklarował Marcin Bochenek, rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego.

- Próbowaliśmy oddawać sprawy do sądu, ale nie sposób udowodnić związku
między firmą, która się reklamuje, a jej ulotką naklejoną na przystanku.
Firmy tłumaczą, że nic nie wiedziały, że ich ulotki są wyklejane -
usłyszeliśmy od Tomasza Ziemińskiego, rzecznika straży miejskiej. Dlatego w
Warszawie karę za rozklejanie ponieść mogą jedynie ci, którzy rozklejają
ulotki. - Sądy skazują na grzywny do kilkuset złotych. Niestety, rzadko
udaje się złapać kogoś na gorącym uczynku - przyznaje Ziemiński.

Na sprzątanie przystanków i latarń idą ogromne sumy pieniędzy. - Wydajemy
rocznie 10 mln zł, z czego sporą część na zrywanie ulotek i plakatów - mówi
Marcin Bochenek.




Temat: andrzej-mustafa guzik nas obchodzi Izrael araby .
mustafandrzej guzik nas obchodza araby po 11.09.20
Gość portalu: DOCENT napisał(a):

> Achmed widze ze spac nie mozesz ,jesc nie mozesz , caly czas ten Izrael.
> Mnie to nie obchodzi ale widzac taka wkur..jaca arabska propagande Mustafa,
> ja trzymam za Izraelem.
> Zaden normalny Polak nie zajmuje sie tym konfliktem
> i nie klamie tak obsesyjnie jak ty , bekarcie arabski.
> Jestem za , bo ty parchu arabski jestes przeciw.
> 11.09.2001 tez nas nauczyl wiele o was .
> Zycze ci wiele zolci z powodu Izraela , brawo Zydzi , walczcie
> takze za nas.

Jestem winny
Sędzia i wszyscy na sali sądowej wpadli w osłupienie, gdy Zacarias Moussaoui
wygłosił słowa: - Należę do al-Kaidy i jestem wierny bin Ladenowi. Przyznaję
się do winy - powiedział Moussaoui z rękami uniesionymi do góry, jakby obawiał
się, że strażnicy założą mu kajdanki, gdy to usłyszą.

Dlaczego Moussaoui przyznał się do winy?
Foto | AP

Alexandria,VA

To nieoczekiwane przyznanie się spowodowało odłożenie procesu o tydzień. Już w
kwietniu Moussaoui zrezygnował z adwokata i sam jest swoim własnym obrońcą. Nie
porozumiał się z prokuratorem. Dlatego sędzia Leonie Brinkema nie przyjęła
oświadczenia i dała mu tydzień na zastanowienie się.

Moussaoui powiedział też, że poprzez przyznanie się chce uniknąć kary śmierci.

Dużo wiem
- Mam dużo ciekawych informacji, wiem dokładnie kto zadecydował o ataku z 11
września. Wiem o konspiracji przeciw Ameryce - mówił Moussaoui. Sędzia
przerwała mu natychmiast i ogłosiła przerwę w rozprawie do następnego czwartku.

- Sala sądowa to nie forum na takie rozmowy - uzasadniła Brinkema.

Prawnicy uważają, że nie miała innego wyjścia i postąpiła słusznie. W praktyce
amerykańskiej przyznanie się do winy odbywa się poza salą sądową na zasadzie
umowy i współpracy z prokuratorem.

Moussaoui już wcześniej dał dowody, że nie rozumie amerykańskiego prawa i nie
wie, jakie następstwa ma przyznanie się do winy. Brinkema chce przez to uniknąć
późniejszego wycofania się Moussaoui. Aby przyjąć przyznanie się, sędzia musi
mieć pewność, że jest dobrowolne, i że oskarżony rozumie skutki decyzji.
Udzieliła mu też porady, by porozumiał się z prokuratorem, co pomoże mu uniknąć
kary śmierci. Przyznanie się oznacza też wyjawienie wszelkich informacji i
pełną współpracę z oskarżycielem. W zamian za to oskarżony przyjmuje karę i
rezygnuje z procesu.

Przyjmą układ
34-letni Marokańczyk z francuskim paszportem jest w tej chwili jedynym
oskarżonym w związku z atakiem z 11 września. Już wcześniej przyznał się, że od
1995 należy do antyamerykańskiej konspiracji. Zaprzecza jednak, że miał
uczestniczyć w ataku 11 września. Również to spowodowało, że Brinkema odrzuciła
przyznanie się.

- Nie można sobie wybierać, do czego się przyznać. Albo oskarżony przyznaje się
do wszystkich zarzutów, albo wniosek będzie odrzucony - powiedziała.

Ciążą na nim cztery oskarżenia, z których może doprowadzić do kary śmierci.
Prokurator federalny Robert Spencer zapowiedział, że przyjmie układ z
Moussaoui, jeśli ten podtrzyma decyzję za tydzień.

Adam Jagusiak




Temat: andrzej-mustafa guzik nas obchodzi Izrael araby .
Gość portalu: DOCENT napisał(a):

> Gość portalu: DOCENT napisał(a):
>
> > Achmed widze ze spac nie mozesz ,jesc nie mozesz , caly czas ten Izr
> ael.
> > Mnie to nie obchodzi ale widzac taka wkur..jaca arabska propagande Mustaf
> a,
> > ja trzymam za Izraelem.
> > Zaden normalny Polak nie zajmuje sie tym konfliktem
> > i nie klamie tak obsesyjnie jak ty , bekarcie arabski.
> > Jestem za , bo ty parchu arabski jestes przeciw.
> > 11.09.2001 tez nas nauczyl wiele o was .
> > Zycze ci wiele zolci z powodu Izraela , brawo Zydzi , walczci
> e
> > takze za nas.
>
> Jestem winny
> Sędzia i wszyscy na sali sądowej wpadli w osłupienie, gdy Zacarias Moussaoui
> wygłosił słowa: - Należę do al-Kaidy i jestem wierny bin Ladenowi. Przyznaję
> się do winy - powiedział Moussaoui z rękami uniesionymi do góry, jakby
obawiał
> się, że strażnicy założą mu kajdanki, gdy to usłyszą.
>
>
>
> Dlaczego Moussaoui przyznał się do winy?
> Foto | AP
>
> Alexandria,VA
>
> To nieoczekiwane przyznanie się spowodowało odłożenie procesu o tydzień. Już
w
> kwietniu Moussaoui zrezygnował z adwokata i sam jest swoim własnym obrońcą.
Nie
>
> porozumiał się z prokuratorem. Dlatego sędzia Leonie Brinkema nie przyjęła
> oświadczenia i dała mu tydzień na zastanowienie się.
>
> Moussaoui powiedział też, że poprzez przyznanie się chce uniknąć kary śmierci.
>
> Dużo wiem
> - Mam dużo ciekawych informacji, wiem dokładnie kto zadecydował o ataku z 11
> września. Wiem o konspiracji przeciw Ameryce - mówił Moussaoui. Sędzia
> przerwała mu natychmiast i ogłosiła przerwę w rozprawie do następnego
czwartku.
>
>
> - Sala sądowa to nie forum na takie rozmowy - uzasadniła Brinkema.
>
> Prawnicy uważają, że nie miała innego wyjścia i postąpiła słusznie. W
praktyce
> amerykańskiej przyznanie się do winy odbywa się poza salą sądową na zasadzie
> umowy i współpracy z prokuratorem.
>
> Moussaoui już wcześniej dał dowody, że nie rozumie amerykańskiego prawa i nie
> wie, jakie następstwa ma przyznanie się do winy. Brinkema chce przez to
uniknąć
>
> późniejszego wycofania się Moussaoui. Aby przyjąć przyznanie się, sędzia musi
> mieć pewność, że jest dobrowolne, i że oskarżony rozumie skutki decyzji.
> Udzieliła mu też porady, by porozumiał się z prokuratorem, co pomoże mu
uniknąć
>
> kary śmierci. Przyznanie się oznacza też wyjawienie wszelkich informacji i
> pełną współpracę z oskarżycielem. W zamian za to oskarżony przyjmuje karę i
> rezygnuje z procesu.
>
> Przyjmą układ
> 34-letni Marokańczyk z francuskim paszportem jest w tej chwili jedynym
> oskarżonym w związku z atakiem z 11 września. Już wcześniej przyznał się, że
od
>
> 1995 należy do antyamerykańskiej konspiracji. Zaprzecza jednak, że miał
> uczestniczyć w ataku 11 września. Również to spowodowało, że Brinkema
odrzuciła
>
> przyznanie się.
>
> - Nie można sobie wybierać, do czego się przyznać. Albo oskarżony przyznaje
się
>
> do wszystkich zarzutów, albo wniosek będzie odrzucony - powiedziała.
>
> Ciążą na nim cztery oskarżenia, z których może doprowadzić do kary śmierci.
> Prokurator federalny Robert Spencer zapowiedział, że przyjmie układ z
> Moussaoui, jeśli ten podtrzyma decyzję za tydzień.
>
>
>
>
> Adam Jagusiak
>
>
>
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 163 wypowiedzi • 1, 2, 3