Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum nawilżacz powietrza
Temat: mykoplasma
Mykoplasma
Temat często poruszany i goszczący w naszych hodowlach. Jest to chroniczne zakażenie układu oddechowego wywołane przez Mycoplasma gallisepticum. A zatem śledząc artykuły i przeróżne fora internetowe, często mówi się o inhalacjach układu oddechowego, wykorzystując przeróżne lekarstwa. Hodowcy starają się wykonywać takowe inhalacje, ale nie jest to łatwe technicznie. Ptaki są w wolierach i ganianie ich po klatce z opryskiwaczem do kwiatów nie jest skuteczne, wiem z doświadczenia.
Co sądzicie o przygotowaniu pomieszczenia dla chorego ptaka, takiego aby mógł się swobodnie poruszać i nie był zestresowany. Dno pmieszczenia zrobione z siateczki, dla swobodnego przepływu drobin roztworu leczniczego naszej inhalacji.
Przygotowujemy roztwór, np. Tylbianu i wlewamy do nawilżacza powietrza, który rozprowadzi go postaci unoszącej się mgły w pomieszczeniu, gdzie ptak oddychając pobiera nasze lekarstwo do płuc i oskrzeli.
http://allegro.pl/item436...b_110_elta.html
Temat: Pierzenia
ja mam w pokoju nawilżacz powietrza. malutki, ceramiczny do powieszenia na grzejnik i muszę przyznać że powietrze zupełnie inne. ale szczerze mówiąc to cięzko teraz takie najzwyklejsze dostać. wszędzie takie "super" za 200 zl ;] ja swoj kupilam za 8 na allegro i Tobie też polecam. zwierzęta niestety również odczuwają takie powietrze i trzeba też o nich pomyśleć
Temat: Ta Pogoda!
No dobra to i ja pomarudzę, może to coś da!! Upałów ciąg dalszy, deszczu brak i wiatru oczywiście też... tylko w domciu chłodno a w razie czego mam już przygotowane nawilżacze powietrza i wiatraki także do wojny z upałem przygotowana
O środkach komunikacji juz nawet nie będę mówić, czujesz sie tam jak w puszce.piekarniku okienka minimalne, co niektóre tylko się otwieraja, a zawsze jeszcze znajdzie się starsza Pani, która będzie się awanturować,że jej wieje i wtedy to już "witajże w piekle"- powinno być napisane nad drzwiami autobusu!! No nie dość,że goraco to przyjemnego zapachu też nie można się spodziewać...
Najbardziej lubię wiosne,jeśień i zime,ale teraz z pogodą różnie tych dwóch pierwszych ciężko się doszukać :-( Chociaż w tym roku to i zimy nie było zbyt fajnej A jakie będzie lato? Hmm się zobaczy... Jak Ktoś ma zdolności nadprzyrodzone to błagam o deszcz!! :-)
Temat: Foto-zabawa
NAWILŻACZ POWIETRZA
Generator Ultradźwiękowy
Generator ultradźwiękowy
Kontroler podświetlenia
Zasilacz 24 V ze znakiem bezpieczeństwa (B)
Cena: 129 zł
No to ja chce fotke gitary elektrycznej Ibanez.
Temat: mamusine tematy ;)
Ala też ma probemy z noskiem nad ranem. Ja kupiłam sól do noska i jest dużo lepiej.
Jak przyjedziemy do Piaseczna to zaraz kupujemy nawilzacz powietrza, bo jak byłam tam jeszcze w grudniu to powietrze było strasznie suche i ja miałam ogromne problemy z gardłem.
Ala tez ma coraz większy apetyt i widac ze rośnie, bo wyrasta już z pampersów 1
Temat: LIPCÓWECZKI / SIERPNIÓWECZKI/WRZEŚNIÓWECZKI 2007
Ewelinka ja nie mam krwawień z nosa, choć też czytałam, że takie są przypadłości w ciąży i pisali na to żeby faktycznie stosować nawilżacze powietrza i pić jak najwięcej wody. Ja natomiast mam inną przypadłość, mnie strasznie krwawią dziąsła. Też czytałam w mojej mądrej książce o ciąży, że tak bywa. Upierdliwe jest to bardzo, bo co myję zęby to dosłowinie pluję krwią Wczoraj zakupiłam jakąś pastę na krwawiące dziąsła, zobaczyny czy to coś pomoże ....
Iwona ja bałabym się stosować kremów do depilacji, to jest przecież sama chemia i to bardzo silne środki, które powodują, że ten włos się łamie Na Twoim miejscu spytałabym lekarza, w końcu temet jak każdy inny
MałgoniaZ tutaj powinny być wyjaśnione te oznaczenia których nie znasz
http://ginekologia.med.pl/forum/viewtopic.php?t=1808[/b]
Temat: Polskie Schroniska - Czyli jak w nich przeżyć ;)
Faktycznie, z żarówką i nawilżaczem powietrza to autor trochę, yhmm, przesadził .
Kuchenka n.p.gazowa to w schronisku bardzo przydatna rzecz. Sprzęt taki jest mały, lekki a jednorazowa gazowa butla jest na tyle niewielka, że wszedzie się upcha. W dodatku nie trzeba iść po wrzątek do bufetu i oglądać niezadowolonej miny obsugi która, aż widać jak myśli "kolejny wrzątkowiec, niech go.."
Kiedyś w Szklarskiej Porębie kupiłem małe radio na baterie, wielkości dwóch pudełek zapałek. Banalna sprawa ale się przydało.
Stopery do uszu. To się może przydać, imprezy, balangi za ścianą a człowiek chce pospać.
Generalnie artykuł nie wniosi nic odkrywczego dla osób które choć trochę po górach chodzą i kożystają ze schronisk. Po przegladnieciu strony expediton trochę dziwi mnie na niej taki artykuł.
Temat: Nawilżacz powietrza - czy ktoś ma?
Przymierzam się do zakupu, jestem po lekturze parametrów technicznych na kilku forach, ale interesują mnie opinie użytkowników.
Wiem juz, że ultradźwiękowe produkują osad na meblach i sprzęcie RTV, a z kolei w parowych można używać olejków eterycznych.
Macie jakies, które polecilibyście?
Temat: Czy to katar czy może coś innego?
Temperatura w jakiej przebywa królik to 26 stopni czasem trochę więcej teraz mam cały dzień otwarte okno żeby była niższa bo nie mam możliwości przykręcenia kaloryfera. Co do kichania to wczoraj zmieniłem trociny w kuwecie na żwirek drewniany i jest lepiej kichał w nocy a dzisiaj już spokój i oddycha normalnie nie charczy.Zastosowałem też nawilżacz powietrza może było za suche bo u mnie jest na prawdę gorąco.
Temat: czy wie ktoś jak działa opornik wodny ??
Witam wszystkich Kolegów na FORUM.
-Oby to już nigdy nie trzeba było używać, bo było to niebezpieczne i wyglądało strasznie.
Moje urządzenie wykonane ponad 30 lat temu było bezpieczne i przy okazji spełniało rolę nawilżacza powietrza. Ha ha ha.
A tak poważniej.
Na podobnej zasadzie działają rozruszniki elektrolityczne, obecnie produkowane i zapewne są one bezpieczne.
Załączę rys. ze strony producenta:
http://www.mdresistor.com/mdus/defaultUS.htm
Załączniki:
Temat: Figurki
Ja zbieram krówki Schleich ale dopiero niedawno zaczęłam je zbierać a mam dorosłą krowę, małą jałóweczkę i dwa małe byczki, a poza tym mam kalkulator, kilka pluszaków, kocyk w łaty, duuuużo kubków z krowami, talerzyk z krową, papcie domowe (xD), nawilżacz powietrza w kształcie krowy, wiele własnoręcznie namalowanych krów, skarbonkę, wiele ozdobionych zdjęć krówek, łaty na białej ścianie, bluzkę w łaty krowy i duuużo gumowych krówek nazbieranych z wielu zestawów z innymi zwierzakami także całkiem tego sporo !!!!!
Temat: Cudowny okres
Hmmm...ciaza???potwierdzam najfajniejszy, najcudowniejszy okres w zyciu...nie do opisania...moglam gory przenosic mimo wszelkich dolegliwosci...godzinami siedzialam na forach. w koncowym etapie uskutecznialam nawet zakupy przez internet. Moim ulubionym sklepem zostal www.4kids.com.pl. Poszlam tam na calosc i tak, kupilam: wozek, nawilzacz powietrza, podgrzewacz do butelek i pare innych drobiazgów ))
Ech...dopiero urodziłam jedno dziecko, nie spie po nocach a już marzę o kolejnym Maleństwie ))
Temat: Kwiaty nawilzajace powietrze
Jasne dziekuje bardzo :)
dowiedziałem się jeszcze na innym forum od uzytkowniczki Andziax007 że:
Szeflera -dostarcza nam bardzo dużych ilości tlenu. Oczyszcza powietrze z substancji toksycznych i nawilża je.
Scindapsus - pochłania szkodliwe wyziewy wydobywające się z tworzyw sztucznych (np. wykładzin podłogowych) i nawilża powietrze
Paproć - nawilża powietrze dwa razy lepiej niż większość innych roślin.
Niecierpek - podobnie jak paproć, ma zwiększone możliwości nawilżania wysuszonego, np przy centralnym ogrzewaniu, powietrza.
Begonia - Dobrze nawilża powietrze i pochłania z otoczenia szkodliwe substancje.
Temat: Mamy alergików z troską oczekują końca lata
Vala czy ty nie pomylilas nawilzacza z oczyszczaczem?? ja mam oczyszczacz Climatic ktory oczyszcza zasysane powietrze i wydmuchyje aniony.
Co do czestego sprzatania i zalecenie tego przez lekarza i tak uwazam ze to przesada bo jak ty masz czas na gotowanie i zajmowanie sie dziecmi i mezem skoro tyle sprzatasz w ciagu dnia a gdzie tez czas dla siebie i siedzenie na forum np
NO widocznie ze mnie taka Roboto_Matka
Jakoś mycie podłogi mopem 2 razy dziennie i przetracie paru mebli szmatą mokrą nie zajmuje mi bóg wie ile czasu. Mam czas nie dość że dla siebie i na czytanie forum, to jeszcze na pracę (w domu, bo w domu, ale też praca - skoro kasę przynosi).
Nie wiem czy pomylilam czy nie - mamy nawilżacz ktory nawilża powietrze - zasysa to z mieszkania, filtruje, oczyszcza i cuda wianki a nastepnie nawilża je wodą i wydmuchuje czyste, nawilżone. Wiec skoro nawilża - to jest to nawilżacz - nie?
Temat: Uczulenie na kota :(
Byłam na testach i................mam uczulenie na kota!!! To mama mnie tam wyciągnęła bo jestem chora już od września byłam 4 razy chora. I problem w tym że to była zwykła grypa tzn. temperatura, katar i lekki kaszel, a przecież uczuleni na kota duszą się przy nim i ksztuszą. Ja wcześniej też miałam robione testy na kota, psa, chomika i nic a teraz nagle uczulenie I ta pani doktor każe mi oddać kota a jak nie alo mam co tydzień brać zastrzyki co dla mnie odpada albo pozbyć się wszystkich mebli tapicerowanych, nie chodzić do cyrku ani do zoo, pozbyć się dywanów, kupić nawilżacz i oczyszczacz powietrza, bardzo częsta kąpiel kota, uniemożliwienie kotu przebywania w moim pokoju, ograniczenie do minimum głaskania i potem odrazu umyć ręce, nie odwiedzać żadnych hodowli kotów. Mi to niezbyt pasuje więc może wy mi coś poradzicie A tak wogule to ja go mam od sierpnia a tych objawów wtedy nie było, a janie wierze że kot wywołuje temperature u człowieka, a tata pali papierosy i ja sądze że bardziej a to mam uczulenie, bo odkąd miałam 2 latka chorowałam prawie bez przerwy a to ustąpiło gdy małam 8.
Temat: Inkubator w 30 minut
Nie. W zasadzie utrzymanie wilgotności na poziomie rzędu 60 - 80% z dokładnością do 0,5% jest dość proste. Zdziwiły mnie wypowiedzi kilku osób (na tym i innych forach), które twierdzą, że trudno jest to uzyskać stosując do nawilżania tacki. Mam zupełnie inne zdanie.
Użycie tacek jest bardzo pewnym, bardzo prostym i dostatecznie dokładnym sposobem. W warunkach stałej temperatury (taka z założenia panuje w inkubatorze) szybkość parowania zależy wyłącznie od wielkości powierzchni parowania i cyrkulacji powietrza. Stosując wentylatorki komputerowe do wymuszenia ciągłej cyrkulacji powietrze (ja używam trzech małych wentylatorków) wystarczy wstawić do inkubatora jak największą tackę (ja używam jednorazowej tacki z grubej folii aluminiowej). Do takiej tacki trzeba doświadczalnie dobrać płaskie pojemniki, które po umieszczeniu na tacce ograniczą powierzchnię parowania tak by wilgotność wynosiła np 65% (zależy to od wilgotności wymaganej dla inkubacji danych jaj).
Kolejny krok to ustalenie jakie z umieszczonych w tacce pojemniki trzeba usunąć lub zamienić na mniejsze by uzyskać wilgotność np. 70% potrzebną przy kluciu jaj - dotyczy to tylko sytuacji gdy używamy inkubatora również jako klujnika.
Nie miałem najmniejszego kłopotu dobraniem właściwych pojemników po trzech czy czterech próbach i wilgotność jest stała, to znaczy odbiega od założonej w granicach większych niż +- 0,4%. Nie przeprowadzam regulacji otworów wentylacyjnych, to znaczy podczas inkubacji są cały czas otwarte i aż do zakończenia procesu nie są niczym przesłaniane.
Temat: czerwcowe pogaduszki rodziców dwulatków
Joł Siostry!
Wpadłam na forum w rewelacyjnym nastroju i zamiast napisać tu do Was, to poszłam przeczytałam co mi dziewczyny napisały na forum alergia.
Zdołowałam się, że za często sprzątam (tak kazał lekarz niejeden zresztą), że kazał używać nawilżacza (oczyszcza powietrze i wypuszcza nawilżone czyste) i wogóle poczułam się paskudnie - wiec juz Wam dzis nic wesołego nie napiszę - bo mi się przykro zrobiło. Ble. I w ogóle to chyba do kitu ze mnie matka i tyle tego.
No wiem, wiem ze nie powinnam sie przejmowac, bo robie tak jak kazal lekarz do ktorego mam zaufanie - ale sie przejelam
Napiszę tylko, że swieta szybciutko nam zleciały, nim się obejrzałam.Tesciowie nie chca nam sie zaopiekowac dziecmi w sylwka - odmowili.
Wiec siedzimy w domu - kicha taka ogolna z tym sylwkiem wyszła.
Temat: Klimatyzacja w mieszkaniu bo gorace lato
<mrgreen> Nic sie nie czepiam, tylko zartowalem bo myslalem ze Twoj post byl tez smieszny. "No offence" jak to forumowicz Borys zawsze mowi.
Bo byl. Swoja droga popatrz uwaznie na forum. Jedni narzekaja na suchoty i maja nawilzacze a drudzy marudza ze powietrze za wilgotne jest. A to nadal ten sam kraj, 30km szeroki i 80km dlugi.
Temat: MARCÓWECZKI / KWIETNIÓWECZKI 2008
Ja też do pokoju Malucha wstawiam fotel bujany, tylko muszę go jeszcze pmalowac bo on taki już troszkę zabytkowy jest
Ja do tej listy Anuszy to jeszcze bym dopisała (tak według siebie) kosz na pieluchy - taki zasysający śmierdzioszki , nianie elektroniczną najlepiej taką z czujnikiem oddechu.
Ja też na pewno kupie sterylizator zwłaszcza że wiem że będe karmić butelką. Z butelek to ja narazie wypatrzyłam dr Brown bo one mają taką rureczkę w środku która ma zapoboegać kolkom (ciekawe czy mit, ale polecało mi kilka mam).
Co do nawilżacza to to jest bardzo ważne i przerabiają to wszyscy moi znajomi z bobaskami. Problem jest tylko taki że one zazwyczaj mają małe spektrum działania i nawilżają małą przestrzeń dookoła siebie. U moich sąsiadów spowodował nawet zawilgocenie na ścianie koło której stał. Jak się poczyta na forach to w zasadzie na większość ludziska narzekają (bo są jeszcze takie które emitują parę, ale to chyba jest okropne - bo działa jak czajnik i bez sensu w lecie). Wyjątkiem jest taki jakieś niemieckiej chyba firmy, który działa na jakies innej zasadzie (jak stwierdził mój M banalna budowa, tyle że pewnie firma sobie to opatentowała) i emituje bardzo drobne kropeli wody i jednocześnie oczyszcza powietrze. Wadą jest to że jest raczej mało ładny (takie pudełko białe) i nie tani bo ok 500 zł. Kupiliśmy taki jakiś czas temu i jest rewelacyjny w zastosowaniu (mówi wam to Wiecznie chore gardło i mąż alergik i astamtyk) jednak jest szpetny i żadna z niego atrakcja wizualna. Czyli jak zwykle bądź tu mądry i pisz wiersze...
Temat: Mamy alergików z troską oczekują końca lata
Vala czy ty nie pomylilas nawilzacza z oczyszczaczem?? ja mam oczyszczacz Climatic ktory oczyszcza zasysane powietrze i wydmuchyje aniony.
Co do czestego sprzatania i zalecenie tego przez lekarza i tak uwazam ze to przesada bo jak ty masz czas na gotowanie i zajmowanie sie dziecmi i mezem skoro tyle sprzatasz w ciagu dnia a gdzie tez czas dla siebie i siedzenie na forum np
Temat: Testy alergologiczne z krwi u dzieci powyżej 12-go m-ca życi
Madzia ja nie doszłam tak daleko w tym kierunku ale ostatnio na jakimś forum czytałam wypowiedzi mam o tym jak objawy alergii nasilają się albo zmniejszają pod wpływem temperatury i wilgoci powietrza w domu Skoro skóra Julka ładniej wygląda po pobycie w niższej temperaturze to może w domu dobrze by było by nie miał za ciepło, sucho etc. Dziewczyny pisały też o nawilżaczach - że w pewnych rodzajach alergii nie powinno się ich stosować a w innych tak. Bo bardzo pomagają dzieciom i niekoniecznie tym, które cierpią na alergie wziewne a właśnie takie, gdzie np. cierpi skóra.
Spróbuję odszukać ten wątek ale nie wiem czy mi się uda bo za chiny nie pamietam czego tam szukałam i jak na nie trafiłam...
Marynara a jakie mleko pił/pije Konrad? Bo zastanawiałaś się czy nie uczula barwnik beta karoten. Nie wiem jak w innych mlekach, ale np W Bebilonie Pepti on jest w składzie...
[ Dodano: Sob 01 Lis, 2008 17:40 ]
Temat: ..:: Kalibracja HIGROMETRU ::..
Taką oto informacje zanalazłem na stronie Saludo:
Każdy profesjonalny humidor powinien być zaopatrzony w nawilżacz oraz higrometr, czyli miernik wilgotności. Cygara powinny być przechowywane w wilgotności względnej w zakresie 65 - 75%. Temperatura powinna być w zakresie 15,5 - 19 stopni Celsjusza. Cygar nie wolno przechowywać w lodówce.Doskonałe warunki to 18 stopni celsjusza i 70% wilgotności względnej. Oznacza to wilgotność rzędu 10 gram wody na metr sześcienny powietrza.
Zastanawia mnie czy da się w dokładny sposób wyliczyć ile ml wody należałoby wlać np do słoika 1L żeby uzyskać wilgotność powiedzmy tych 70 %.
Czy spotkaliście się może na zagranicznych forach z dokładniejszym sposobem sprawdzania wilgotności niż opisany w tym wątku test solny?
Temat: Zgłaszamy swoje maluchy do przedziału wiekowego 3-5 lat.
eliszeba- brawo dla kolejnego przedszkolaczka, jak widać dzielnego.
Pisalam dzisiaj maila i... wcielo mi go.
Ale ... u nas po staremu.
Justyska chodzi do przedszkola chociać przed weselem byla chora- nagle miała goraczke 39,8 potem zaraz ledwie 35C Do tego akszel jakby gruźlicę miała a w sumie osluchowo była czysta, gardło ok. Nie wiem co to takeigo- moze alergia na przesuszone powietrze. mamy już dwa nawilżacze w domu ale młodej zdajsie to niewiele.
Poza tym mała bawi się ciagle w przedszkole- jest panią i ustawia dzieciaki-mamy super ubaw bo np ciagle mówi,ze maja siedxzieć cicho. Mam przeglada co robią w przedszkolu bo wychodzi to w zabawie.
Z ciekawych słówek mała mówi_ kujcze oraz o shit. Nie wiem kto ja nauczyl bo ja tak nie mówię ( kurczę mi sie wymsknie).
Ten tydzień jesteśmy w domu ma za zespół zatokowo-oskrzelowy i wylądowała jednak na antybiotuku.
Myslałam,ze nadrobie braki forumowe a tu.. pupa- forum zepsute.
Do mojej kreacji weselnej ( slub brata-27.10) wykorzystałam spódnicę z drugie dnia własnego wesela a dokupilam sobie tylko gorset i szal. No i buty-potrzebowaląm ecri i szkułam takowych przez 2 tygodnie ( w sklepach same botki . Na szczęście znalałam na targu mniej wiecej takie jakie chcialam. Jak tylko znajdę jakieś odpowiednie fotki to wkleję.
Pozdrawiam i życzę duzo zdrówka- trzymajcie sie cieplutko.
Jakis chaotyczny ten mail ale pewnie dlatego,ze część pisalam wcześniej i się zapisal a teraz tylko dopisalam. mam andzieję,ze sie połapiecie.
Temat: Czego teraz słuchacie...???=)
Tym razem szumu nawilżacza powietrza
Temat: Foto-zabawa
Ja poprosze fotke ultradźwiękowego nawilżacza powietrza
Temat: Kawiarenka pod czapraczkiem
coztegoczymże odkamieniałaś to żelazko?
A takim odkamieniaczem w proszku, do czajników, grzałek i nawilżaczy powietrza
Temat: Fikusy
Haha:) Niech zyje uszczykiwanie:D Ksiązkę juz znalałam dzisiaj wieczorem postaram sie cos napisac jak bede miala troszke wiecej czasu:)
Ja mam alergie praktycznie na wszystko, a fikusy kocham i nie zauwazylam zebym sie z nimi gorzej czula:)
Uwaga, więc moja magiczna ksiązeczka nazywa sie "Energia roślin pokojowych" i napisała ją niejaka Eva Katharina Hoffman.
Czego się można dowiedziec o fikusach z tej ksiązki:
"Figowce powinny stać przez cały rok w bardzo jasnym miejscu, ale nie w pełnym słońcu, w wilgotnym powietrzu, a latem w cieple. Podlewa się je umiarkowanie, przy suchym powietrzu wskutek ogrzewania powinno sie roslinę czesto zraszać"
"Roślina działa pobudzająco i nadaje się szczególnie dla ludzi pasywnych i introwertyków. Nie nadaje sie natomiast dla małych dzieci i zwierząt domowych, ponieważ jej wibracja nie jest dostatecznie harmonijna. Figowiec przeszkadza równiez w wytężonej pracy umysłowej."
"Nie należy stawiać rośliny w sypialni. u małych dzieci powoduje alergie." [o i tu amy wyjasnienie czemu alergii na fikusy nie mamy... Chyba nie zaliczamy sie do małych dziec, prawda??]
"Figowce najlepiej stawiać w biurze przy kopiarakch i drukarkach, ponieważ przyspieszają likwidację aldehydu mrówkowego. Likwidują również inne substancje szkodliwe jak ksylen, toluen i amoniak. Rośliny te są także dobrymi nawilżaczami powietrza."
A co do energii fikusowej to jest tak:
"Wibracje unoszące się spiralnie - energia płynie od korzeni do łodygi, a nastepnie ruchem wirowym do góry przez koniuszki liści."
oraz
"Spiralne wiązki energii figowca skierowane są w różne strony."
i to by było na tyle:)
Temat: Inne podejście do pary wodnej
Hej, na innym forum gdie mam cały temat o mojej instalacji OR ktoś przestrzegł mnie przed montowaniem instalacji parowej bo w przypadku OR produktem z połączenia wody i OR może być coś o konsystencji masła. Chyba się to zgadza, bo moje próby oczyszczania frytury poprzez mieszanie z wrzątkiem skończyły sie otrzymaniem masła. (ta informacja dla niektórych chyba okaże się dość wartościowa)
Druga sprawa, to jaka może być różnica pomiędzy stosowaniem przegrzanej pary wodnej (która dostarcza więcej ciepła do silnika) a rozpylaniem mgiełki wodnej (która chłodzi)
Korzystniejsza wydaje się ta opcja z mgiełką.
Sprawdzę to na kosiarce (benzynowy silnik) i rozpylając wodę i podając parę (z czajnika)
Jest jeszcze coś, teoretycznie przy znacznej wilgotności powietrza silnik powinien znacznie lepiej chodzić. (tak jak dziś, mżawka i mnóstwo wody w powietrzu) Wcześniej odczuwałem coś zupełnie innego.. miałem stary filtr powietrza przytkany do którego powietrze było ssane spod maski. Pewno woda się na nim zatrzymywała i dodatkowo utrudniała przepływ powietrza. Teraz mam filtr stożkowy w obudowie który zasysa powietrze z samego dołu komory silnika. Dziś akurat się przejechałem po mieście i odczułem przyjemna poprawę mocy. Niewielką, ale od niższych obrotów łapał moc. Dobra reakcja, chociaż czas dojścia 80-100km/h się nie zmienił.
Zaczynam się zastanawiać czy jednak się nie skusić na taka instalacje wtrysku wody jakimś domowym wykonaniu (nie partackim) Najwyżej nie będę stosował w trakcie jazdy na OR.
Jeśli chodzi o idee wtryskiwacza to nie podoba mi się tylko jedno, jeśli takowy umieścimy np na rurze doprowadzającej powietrze to strumień padający na ściankę spowoduje osiadanie na niej wody (to mi sie nie podoba) Bo ta woda będzie potem w nie wiadomo jakiej postaci płynąć tam gdzie nie trzeba albo zbierać się. W instalacjach parowych to zdaje się robią taki numer, że para jest podawana prawie przed samą głowicą
Wydaje mi się, że można by jeszcze pomyśleć o jakimś typowym urządzeniu nawilżającym powietrze. Czy pomysł z nawilżaczem ultradźwiękowym ma jakieś gorsze strony?? BO skoro można wtryskiwaczem (na zimno) to czemu nie tak po prostu...
Temat: STYCZNIÓWKI / LUTÓWKI 2007
Kasiu cieszę się ogromnie, że maluch zawita w domku. Z pewnościa sobie sama poradzisz bez sztabu pielęgniarek. Nie ma co wpadać w panikę. Ja czasem też się zastanawiam, czy sobie poradzę jak mały sie pojawi na tym świecie - ale powtarzam sobie nie ja pierwsza i ostatnia, która sprosta tym oczekiwaniom. Instyktownie same wiemy co najlepsze dla naszych dzieci. Grunt to nie wpadać w skrajności. Ale wierzę, że bedziesz tak jak większość nas tutaj rozsądną matką
Ptysz czekamy na dobre wieści.
Koko - cóż te mity podają w książce rekomendowanej we wstępie przez Mariana Krawczyńskiego z Katedry Pediatrii Akademii Medycznej w Poznaniu (Pierszy rok zycia dziecka - Heidi Murkoff, Arlene Eisenberg, Sande E.Hathaway). Książka to odpowiada na pytania, z którymi autorki same się zetknęły - lub - mogły się zetknąć - podczas wychowywania własnych dzieci. To jest dla mnie zaletą, że autorkami są przede wszystkim doświadczone matki a nie jedynie zespół teoretyków, nawet świetnych ale jednak tylko teoretyków.
O zmianie wody w nawilżaczach nawet nie pisałam, bo jest to kwestia tak podstawowa, że sądziłam, że tutaj nikomu tego nie trzeba mówić Pisząc o bakteriach skolei autorki miały na myśli rozwój bakterii w trakcie działania nawilżacza, a kwestia czyszczenia jest oczywista.
Odczuwanie temperatury jest kwestią indywidualną. Odczucie temperatury a temperatura rzeczywista to dwie różne rzeczy. Jeśli stawiasz w pomieszczeniu źródło temperatury niższej niż temperatura powietrza, to oczywiste jest że powietrze będzie się schładzać. Odparowująca woda pobiera energie z powietrza schaładzając je tym samym.
Co do temparatury w pomieszczeniach gdzie przebywa maluch - tu się zgodzę - różnie źródła podają różne temperatury. Ale tak jak napisałam w moim poprzednim poście - sprawdzasz kark dziecka - zimny -> za zimno małemu, kark spocony -> przesadziłaś z temperaturą bo małemu gorąco. Oczywiście to nie uwzględnia stanów chorobowych malucha, ale wtedy występują jeszcze inne dodatkowe objawy w zależności od choroby.
Sądziłam że to forum jest miejscem gdzie możemy nawzajem wymienić się informacjami zdobytymi czy to z publikacji, czy innych wiarygodnych źródeł, a nie miejscem udowadniania "wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiej Nocy" (dla nie wtajemniczonych cytat z programu Profesora Mniemanologii Stosowanej )
Temat: 1
Witam wszystkich ponownie.
Po krotkiej przerwie postanowilem ruszyc z nastepna uprawa. Tym razem w rolach glownych :
8x Lowrider ( podobno fem. Nasiona kupione w sklepie w amsterdamie )
6x Super Skunk fem od sensi seeds ( nasionka sa w drodze i powinny do mnie dotrzec na dnich )
Warunki te same co ostatnio:
Namiot o pow 1,44m2
hps 600w
Wyciag z filtrem weglowym, wiatrak wdmuchujacy powietrze, wiatrak mieszajacy powietrze
Ultradzwiekowy nawilzacz z jonizatorem
Doniczki dla super skunka 11l, dla lowridera 6l
Ziemia Canna trerra proffesional
Zestaw nawozow od Canna:
-Terra Vega
-Terra flores
-Cannazym
-Cannaboost
-Canna pk13/14
Postanowilem sprobowac maksymalnie wykozystac powiezchnie mojego namiotu dlatego az 14 roslin zeby sobie jakos z nimi poradzic postanowilem zastosowac siatke. Zakladajac ze wszystkie rosliny sa femi powinienem jakos dac rade opanowac ten busz uzywajac siatki jak nie to bede zmuszony robic jeszcze jednego boxa. Mam nadzieje ze dam rade,bo z tego co slyszalem i czytalem na forach lowriderki sa znacznie mniejsze wiec powinno sie udac.
Calosc wyglada tak:
Wczoraj tez wrzucilem pestki lowridera do szklanki z woda a dzisiaj juz powedrowaly na talezyk i czekam na kielki.
Mam nadzieje ze ta uprawa przebiegnie tak samo bezproblemowo jak poprzednia.
Acha jeszcze jedno . Nigdzie na forum nie moglem znalezc fotorelacji z uprawy na siatce a chcialbym cos takiego zobaczyc zeby miec pojecie co robic. Wiem teoretycznie jak to sie odbywa ale to zawsze lepiej zobaczyc czyjes bledy niz samemu je popelnic, wiec jak ktos z was gdzies w necie sie na taki growlog natknal to prosze o linka.
Czekam na uwagi.
Temat: Laguna II 1,9 DCI rok 2002-2003
Witam,
Kupiłe pare tygodni temu Lagune z 2002 roku, 1.9dCI kombi. Wszystko grało, poza drobnym wyciekiem pod dolną pokrywą silnika (kiepskie mam pojęcie o mechanice, więc mogę się profesjonalnie nie wysławiać.. ).
Po przejechaniu 1000km stwierdzono..:
- nawet po krótkich dystansach 30-50 km felga i opona gorąca (przód nieco bardziej niż tył). Na luzie autko dobrze jedzie, nic go nie zwalnia, więc chyba nic nie jest zapieczone.
Prawdopodobnie nie odpuszczają tłoczki od zacisków - sprawdź
- po przejechaniu w ciągu 300 km, zagotowała się woda w chłodnicy.
A ile miałeś tej wody. Zagotowała się bo może jej brakowało. Zmień na płyn do chłodnic.
- silnik gorący po krótkich dystansach.
To chyba normalne zwłaszcza w taką pogodę.
- woda jest gorąca nawet po przejechaniu 30 km.
Patrz punkt wyżej
- czujniki ciśnienia w oponach. KOSZMAR! Tył jest ok, z przodu prawe koło strasznie wariuje, raz "czujnik uszkodzony" za pare kilometrów wszystko ok. Natomiast przód prawy jest całkiem porąbany. Nawet po napompowaniu, kiedy kompresor pokazuje dobrą wartość, komputer wrzeszczy, że jest mało. Po nocy, zimne koła, pokazuje nawet 1,4!
Opony są sprawdzone, nawet są właściwie poprzekładane, bo kolorowe gumki były pomylone. Macie taki kłopot?
Trzeba sprawdzić stan baterii nadajnika. Jak padają baterie to sypie się komp i czujniki!
- klimatyzacja. Działa świetnie, a co jakiś czas czuć z niej jakby z nawilżacza, takie wilgotne, nie zimne powietrze.. Zmiana ustawien i jest ok.. Co to?
Może tylko takie wrażenie odnosisz że to wilgoć. Może trzeba podjechać na wymianę i sprawdzenie klimy!
- mam tempomat, czujnik deszczu (to tylko dla przykładu..) a nie mogę ustawić przednich świateł! Nie ma tego pokrętła.. To normalne?
A może masz Xenonki i w nich jest samopozimowanie. Jak są xenony nie ma możliwości ich regulowania.
- ruszam delikatnie z jedynki, wrzucam dwójkę (to samo dzieje się na trójce), czuć jak przyśpiesza, na moment jakby nieco tracił kopa i znów ostro ciągnie.. Turbina jest wymieniona po 90000km, teraz mam 112000..
Nie dopowiem bo mam benzynę
Proszę o pomoc, na forum lub na lukaszk@lu.onet.pl
Pozdrawiam, Łukasz.
Temat: Laguna II 1,9 DCI rok 2002-2003
Witam,
Kupiłe pare tygodni temu Lagune z 2002 roku, 1.9dCI kombi. Wszystko grało, poza drobnym wyciekiem pod dolną pokrywą silnika (kiepskie mam pojęcie o mechanice, więc mogę się profesjonalnie nie wysławiać.. ).
Po przejechaniu 1000km stwierdzono..:
- nawet po krótkich dystansach 30-50 km felga i opona gorąca (przód nieco bardziej niż tył). Na luzie autko dobrze jedzie, nic go nie zwalnia, więc chyba nic nie jest zapieczone.
- po przejechaniu w ciągu 300 km, zagotowała się woda w chłodnicy.
- silnik gorący po krótkich dystansach.
- woda jest gorąca nawet po przejechaniu 30 km.
- czujniki ciśnienia w oponach. KOSZMAR! Tył jest ok, z przodu prawe koło strasznie wariuje, raz "czujnik uszkodzony" za pare kilometrów wszystko ok. Natomiast przód prawy jest całkiem porąbany. Nawet po napompowaniu, kiedy kompresor pokazuje dobrą wartość, komputer wrzeszczy, że jest mało. Po nocy, zimne koła, pokazuje nawet 1,4!
Opony są sprawdzone, nawet są właściwie poprzekładane, bo kolorowe gumki były pomylone. Macie taki kłopot?
- klimatyzacja. Działa świetnie, a co jakiś czas czuć z niej jakby z nawilżacza, takie wilgotne, nie zimne powietrze.. Zmiana ustawien i jest ok.. Co to?
- mam tempomat, czujnik deszczu (to tylko dla przykładu..) a nie mogę ustawić przednich świateł! Nie ma tego pokrętła.. To normalne?
- ruszam delikatnie z jedynki, wrzucam dwójkę (to samo dzieje się na trójce), czuć jak przyśpiesza, na moment jakby nieco tracił kopa i znów ostro ciągnie.. Turbina jest wymieniona po 90000km, teraz mam 112000..
Proszę o pomoc, na forum lub na lukaszk@lu.onet.pl
Pozdrawiam, Łukasz.
Temat: Palludarium Tomka
Jest to moj pierwszy zbiornik o takiej charakterystyce wiec co za tym idzie troche eksperymentalny. Budujac go nie wpadlem na pomysl zeby zasiegnac wiedzy na forach np. takich jak to tak wiec wiele rzeczy jest mocno niedopracowanych i zrobionych na tzw. prowizorke.
Całość jest zbudowana z pexi i to był moj pierwszy podstawowy błąd. Odradzam wszystkim tego typu materiał (drogi i bardzo łatwo porysować taka szybe) chyba jedyna zaleta to ze mozna przycinac, wiercic otwory i tym podobne w domowych warunkach.
Wymiary(wysokosc x głębokość x długość) 72x60x100
Tło zrobione na zamówienie dokładnie z tego samego materiału co tła akwarystyczne (jakaś pianka). Zarzyczyłem sobie wykonania tego tła z trzema półkami tak zeby można było postawic jakies rośliny.
Oświetlenie to zdemontowana lampa z podwieszanego sufitu( 4 rury o dłuości 60cm i mocy 20W kazda) i za pomoca kawałków plexy zamontowane do górnej pokrywy.
Swietluwki jakich urzyłem to kolejny eksperyment ale chyba skuteczny, rośliny ładnie wyglądają i maja sie dobrze.
Arcadia Orginal Tropical, Hegen Flora Glo, Ultra Sun i Sun Glo
Oświetlenie jest właczone na 12h
Za ruch powietrza odpowiada wentylator wymontowany z komputera i podłączony do zasilacza stabilizowanego, dzięki czemu moge regulować predkoscia obrotową wentylatora. "Świerze" powietrze dopuszczane jest przez rozsuwanie drzwi i nieszczelności w konstrukcji
Wilgotność utrzymuje przez stosowanie nawilżacza ultradziekowego. Oprócz tego w zbiorniczku z woda zamontowałem pompke ktora tłoczy wode a ta spływa po korzeniu spowrotem do zbiorniczka
Podłoża praktycznie nie ma. Rośliny stoją w swoich doniczkach i całość jest przysypana lekko keramzytem. Próbowałem sadzić bezpośrednio do ziemi ale ze względu na kontrukcje ten pomysł nie był zbyt dobry. Bardzo szybko zaczeła mi sie rozmazać ziemiurka i podgniwały korzenie.
To chyba na tyle. Jeżeli coś pominołem lub macie jakies pytania chetnie odpowiem
Acha zbiornik jest zamkniety a przednie "drzwi" są suwane z możliwościa całkowitego ich zdjecia
Pozdrawiam
Temat: 1
Witam !
Dziś się zarejestrowałam na forum, oraz pierwszy raz w życiu odwiedziłam laryngologa. Temat ogólnie pasuje do mojego problemu. A tak on najczęściej wygląda (zdjęcie robione przed chwilą :D):
Ogólna charakterystyka problemu:
--> Anginy i zapalenia gardła, problemy z migdałkami od chyba podstawówki (mam 25 lat)
--> 4 lata temu miałam duży problem z flegmą (poranną zwłaszcza), ale potem się unormowało i "ścieka" tylko przy chorobie.
--> Zawsze wiązałam ową "flegmę" z gardłem, suchym powietrzem, bądź papierosami (rzuciłam 3 lata temu). Jednak ostatnio Ktoś mnie olśnił, że źródłem mogą być zatoki...
Okres październik-styczeń przeszłam mniej więcej na samych antybiotykach (niestety nie pamiętam już ich nazw) najpierw tabletki, potem zastrzyki.
Luty - uzależnienie od Isli (kojący nawilżacz gardziołka) i obyło się bez większych problemów i lekarstw. Chociaż migdały ciągle nadal były duże.
--> Tydzień temu zatkało mi się lewe ucho, pobolewało więc stwierdziłam, że czas się wybrać na płukanko, i całe szczęście, że się zapisałam do laryngologa. W Polsce trzeba czekać, więc problem w międzyczasie trochę ewoluował:
--> 2 dni temu znikąd pojawiło się ściekanie żółtego świństwa po gardle, wczoraj zrobiło się zielone, a dzisiaj wyplułam coś zielono/żółto/czerwonego :S A migdałki urosły (jak widać na fotkach).
Wcześniej czytając ów temat, stwierdziłam, że poproszę o wymaz. Zgodnie z tym:
Najlepiej teraz zrobić wymaz, jak gardło boli. Tylko przed wymazem żadnego płukania gardła, czy ssania tabletek.
Jednak Pani laryngolog powiedziała, że wymaz zrobimy jak gardło się wyleczy. I przepisała mi następujący zestawik:
Dalacin C 300mg
Thymuzen
Fluconazole
Cirrus
Dentosept
Do tego ssę islę i wierzę, że do poniedziałku przejdzie :) tylko co z tym wymazem. Może teraz nie ma co robić bo jest więcej bakterii i ew. po antybiotyku dowiemy się czy jakieś "przetrwały"?
Temat: spiewanie
Jak dbać o głos?
· Pamiętaj o miękkim zapoczątkowaniu zdania
· Nie podwyższaj głosu, mów zachowując naturalną wysokość głosu
· Pamiętaj o przerwach na oddech, nie staraj się wszystkiego
powiedzieć na jednym wydechu
· Pamiętaj, żeby nie mówić na wdechu, a jedynie na wydechu
· Robiąc głębsze oddechy, uruchom przeponę – naucz się techniki
oddechowej
· Podczas mówienia wykorzystuj swoje mięśnie artykulacyjne,
otwieraj usta, nie mów z zaciśniętymi wargami
· Dbaj, aby mięśnie ramion, szyi, krtani, klatki piersiowej były
rozluźnione, a nie napięte
· Zrób sobie małą rozgrzewkę mięśni przed dłuższą rozmową
np. mruczenie, gimnastyka języka
O czym warto pamiętać
Nawykowy kaszel może uszkadzać fałdy głosowe. Zamiast kasłać spróbuj:
· wolno przełknąć ślinę
· popijać wodę
· kasłać po cichu
Nawadnianie organizmu:
· pij przynajmniej 8 szklanek napojów bezkofeinowych,
bezalkoholowych, niegazowanych dziennie
· popijaj wodę podczas mówienia
· utrzymuj odpowiednią wilgotność powietrza, stosując nawilżacze
powietrza tam, gdzie śpisz, pracujesz, mówisz
· staraj się nie pochrząkiwać i pokasływać
· nie mów zbyt szybko, nie nabieraj zbyt płytko powietrza
· nie mów monotonnym głosem lub tonem zbyt agresywnym
· unikaj wtrąceń typu yyy, eee
Pewne nawyki mogą być szkodliwe:
· twardy atak głosowy – zaczynanie wypowiedzi w sposób
gwałtowny, z napięciem
· mówienie z użyciem nienaturalnej wysokości głosu – zbyt nisko
lub zbyt wysoko
· mówienie na resztkach powietrza
· napinanie mięśni szyi, górnej części klatki piersiowej lub ramion
· mówienie podczas intensywnego ruchu.
Pozwól odpocząć swojemu głosowi, gdy jest zmęczony
lub gdy masz infekcję. Jeśli masz chrypkę podczas infekcji nie staraj
się szeptać. Jest to niekorzystne dla twojej krtani, zamiast tego staraj
się mówić cichym, ale dźwięcznym głosem.
Wykonuj przed pracą ćwiczenia rozluźniające aparat artykulacyjny,
klatkę piersiową, barki, łopatki, szyję, a nawet całe ciało.
PODSTAWOWE ĆWICZENIA FONACYJNE
ĆWICZENIE 1
♦Wymawiaj głoskę „mmm”, nastepnie przerywając „..m..m..m..m”
Staraj się utrzymać dźwięk na jednym poziomie
♦ Stopniowo dodawaj samogłoski np. ..a (mamamama), (memememe)
♦ ćwiczenia wykonaj w pozycji leżącej i stojącej
♦ wykonaj ćwiczenie z dłonią położoną w okolicy bocznej powierzchni
nosa (podczas wymawiania staraj się odczuć wibracje pod dłonią)
♦ wykonaj ćwiczenie z dłonią na czubku głowy, płynnie wymawiaj
„mmm”, a następnie przerywając m..m..m..
ĆWICZENIE 2
♦ wykonaj pełny wdech
♦ zatrzymaj na moment wciągnięte powietrze
♦ długi wydech rozpocznij z równoczesnym wymawianiem głoski ‘aaaa’
♦ powtórz ćwiczenie wymawiając na wydechu inne samogłoski
ĆWICZENIE 3
♦ wykonaj pełny wdech
♦ na długim wydechu ćwicz sylaby „la, le, li, lo, lu”
ba, be, bi, bo, bu
da, de, di, do, du
wa, we, wi, wo, wu”
ROZLUŹNIENIE APARATU ARTYKULACYJNEGO
1.ŻUCHWY
♦ Przesuwamy w poziomie szczękę dolną w prawo i lewo
♦ Opuść szczękę w dół, niech opada własnym ciężarem
♦ Ciągnij szczękę do klatki piersiowej, ziewaj
♦ Wysuwaj do przodu i chowaj do tyłu
2.POLICZKÓW
♦ Wypychaj językiem policzki z prawej i z lewej strony
♦ Weź wdech, utwórz z policzków balon
♦ Wciągaj policzki
♦ Masuj policzki dłońmi
3. WARG
♦ Buzią w ciup przesuwaj w prawo i w lewo
♦ Prychaj jak koń
♦ Wywijaj wargi do środka i na zewnątrz
♦ Całuski (cmokanie)
4. JĘZYKA
♦ Kląskanie
♦ Wysuwanie ( czubkiem języka dotykamy nosa i brody )
♦ Układaj język na przemian w rurkę i wałek
Jak nie macie co robić to ćwiczcie głos:) byle by nie nadwyrężyć i róbcie sobie kisielek:)
Temat: Bol gardla po bieganiu
Czesc,
przeszedlem w pazdzierniku cykl trzech chorob (tajemnicza wirusowa goraczka, angina, ostre zapalenie zatok) i wspolnie z zona - lekarzem, probowalismy mi pomoc. U mnie problemem prawdopodobnie bylo nalozenie sie na siebie w krotkim czasie kilku czynnikow, byc moze niektore z nich wystepuja takze u Ciebie, wiec je wymienie.
1) Obciazenie treningami obnizajace ogolna odpornosc
2) Suche powietrze w mieszkaniu ogrzewanym CO (wilgotnosc 30-40%)
3) Sklonnosc do zapalenia zatok (prawdopodobnie mam przewlekle zapalenie zatok przynosowych)
4) Pazdziernikowe chlody
5) Niedobory witamin i mikroelementow wynikajace ze zwiekszonego ich zuzycia i zmniejszonej ich zawartosci w jesiennej diecie
W okresie tych chorob mialem tylko jeden tydzien calkowicie pozbawiony treningu. Wyleczylem sie. Nie robi na mnie teraz wrazenia ani mroz ani wiatr ani wilgoc. Sadzimy ze to zasluga:
1) Organizm przywykl do zwiekszonego obciazenia
2) Zwiekszylismy wilgotnosc w domu za pomoca ultradzwiekowego nawilzacza z jonizatorem (to dziala super - mojemu dziecku wrecz zupelnie przeszedl codzienny nocny kaszel)
3) W przypadku zapalenia zatok zastosowalem rzetelnie przeprowadzona kuracje antybiotykowa i pomoglo
4) Regularnie uzupelniam witaminy i mikroelementy (Multitabs)
5) Organizm przechodzac choroby zalapal odpornosc na nie wreszcie
Mozliwe, ze scenariusz u Ciebie byl taki, ze gardlo podraznione biegiem po powrocie do domu dalej bylo draznione suchym powietrzem co sprzyjalo rozwojowi infekcji i stad Twoj problem. Byc moze do tego zadzialaly jeszcze inne czynniki.
Osobiscie nie wierze w zadne zlote srodki na choroby ani w proste mechanizmy je powodujace. Organizm i srodowisko to skomplikowany uklad pozostajacy w dynamicznej rownowadze, ktory latwo wyprowadzic z niej. Dlatego walka z tak , zdawaloby sie prostymi przypadlosciami, jak przeziebienia w postaci zapalenai zatok, angin itp nie jest wcale prosta. U mnie cos tam pomoglo, u Ciebie moze pomoc cos innego. Trzeba przeanalizowac swoje slabe strony i zaatakowac kazda z nich
A cha! Biegajac an ogol oddycham przez usta, jesli wolniej to przynajmniej wciagam przez nos. Podoba mi sie patent z jezykiem przy podniebieniu - samo mi to przychodzi, pierwszy raz tutaj przeczytalem ze inni tak tez robia :)
I jeszcze jedno, dr zero: czy Ty sie aby nie przegrzewasz? Ja naleze raczej do zmarzlakow, a dzis na -3 zalozylem dacronowa cienka bluze + nieprzewiewna cieniutka kurtke bez podszewki (Newline Classik) + opaska i rekawiczki i bylo miw sam raz przez 1.5h . Czapka dla mnie to murowane przegrzanie. Ale fakt, ze mam dosc dlugie wlosy...
Nigdy nie zachorowalem po nawet dlugotrwalym wychlodzeniu (kajaki zima i inne takie ), natomiast zdarzylo mi sie gorzej poczuc po przegrzaniu i gwaltownym schlodzeniu...
Powodzenia w walce z zywiolami - na pewno Ci sie uda I nie rezygnuj z treningow zima. Wielu na tym forum pewnie Ci powie ze sa najfajniejsze . Ja tez to mowie
Temat: Czy duchy istnieją
Nie wiem czemu upierasz sie na transmisje radiowa. Sugeruje zapoznac
sie z efektem EPR - chyba ze to dobrze znasz. Jest ciekawa hipoteza R.
Penrose.
Nie upieram sie. Jest to jedna z mozliwych hipotez. Ograniczonosc
naszego poznania wynika tu nie z niewiedzy, ale raczej z niedoskonalosci
aparatury, technologii itp. Podobnie jest np. z wytwarzaniem tych pol
magnetycznych rzedu setek tysiecy Tesli.
| W innym przypadku, gdzie rzeczywiscie na NASZYCH OCZACH rozbijaly sie
| szklanki i lataly noze i widelce z impetem wbijajac sie w sciane... no
| niestety pozostalo to w teczce - niewyjasnione, lub wyjasnione za pomoca
| hipotez.
Sfilmowales to ?
Mamy dokumentacje fotograficzna. Znajde troche czasu - bede skanowal.
W jakich okolicznosciach to sie dzieje ?
Zwiazane jest to z osoba. Po prostu ni stad ni z owad leci na sciane np.
szklanka i z glosnym hukiem (warto zauwazyc) rozpryskuje sie na malutkie
kawaleczki (podobnie jak samochodowa szyba... hm...).
Jest jakis ukierunkowany przeplyw energii, ale w dalszym ciagu nie mozna
tego stanowczo powiedziec, skad sie bierze.
| gdzie zakladamy, ze odpowiednio modulujac f, mozna wplynac na rezonans
| atomow w ciele i np. spowodowac jego natychmiastowy wybuch (zjawisko
| czesto spotykane).
Bardziej bym na wplywanie na prawdopodobnienstwo drgan
wewnatrzczasteczkowych sugerowal - cos w rodzaju synchronizacji.
Tez bierzemy to pod uwage - cos w stylu rozwalania kieliszkow przez
pewne osoby za pomoca glosu.
| okazalo sie, ze wine ponosi kilka czynnikow:
| a) strasznie suche powietrze w mieszkaniu (zalecilismy stosowanie
| nawilzaczy)
| b) okropnie elektryzujaca wykladzina podlogowa (wystarczylo troche
| pochodzic i juz strzelalo)
Jest jakis plyn przeciw elektryzowaniu (mozna chyba tez dodawac do
srodkow pioracych).
Tam po prostu wykladzina byla tak elektryzujaca... oczywiscie
zalecilismy stosowanie srodkow antyelektrostatycznych.
Zgadzam sie. W okreslonych warunkach to moze byc nawet niebezpieczne
(np. na szybie w oknie albo filtr do monitora - tam jest napylona
warstwa przewadzaca - w zasadzie idealny przyklad na kondenator) -
sa to duze ladunki.
I moga byc niebezpieczne dla zycia.
| W kazdym badz razie zjawisko ustapilo. Tzn. nie dostalismy wiecej
| informacji o dziwnych zjawiskach.
Oczywiscie. Elektrodstatyka potrafi byc meczaca.
I niektorzy lubia widziec w tym ingerencje duchow, diablow, czy tez
ufoludkow.
Jaroslaw Sakowski
--
Szanowanko!
-+= McKey =+-
Forum Nowej Cywilizacji
Temat: L I S T O P A D O W K I 2004
Olena Kiedyś ktoś mi powiedział że katar leczony trwa 7 dnia zaś nieleczony tydzień. Muszę Ci powiedzieć że generalnie u mnie to się sprawdza. Co bym nie robiła to ewentualnie mogę zmniejszyć nasilenie kataru a trwa on i tak swoje. Lekarz zawsze mi mówił że Nasivin można maksymalnie stosować 3 dni, co prawda nie pamiętam już czemu. Eurespal to dość silny lek, przeciwzapalny więc na okoliczność kataru ja bym nie podawała. Ja go daję dopiero jak jest kaszel lub zapalenie gardła. Z kolei przy katarze daję Ambrosol lub Mucosolwan. Są to specyfiki które rozrzedzają wydzielinę i łatwiej wtedy spływa tylko nie wiem czy teraz to nie za późno na to.
Ja w nocy jak Ola ma problemy to psikam solą morską lub czymś w tym rodzaju.. Zabieg taki wprawdzie wybija Olą ze snu i jest płacz ale pomaga. Pod poduszkę też dobrze coś położyć żeby główka była wyżej, łatwiej się wtedy oddycha. Czytałam że są też jakieś kropelki którymi skrapia się poduszkę i też dobrze wpływają na oddychanie. Przy katarze ważna jest wilgoć czyli nawilżenie powietrza w domu. Ja mam nawilżacz ale jak nie ma to wystarczą parujące miski z gorącą wodą. Długie kąpiele tez dobrze wpływają. Takie są moje doświadczenia w tym temacie.
Co do zachowania Marty to tak jak pisałam wcześniej u nas bywa identycznie. Napady płaczu, połączone z rzucaniem wszystkim, nie pozwalanie na podejsćie itp. Też zastanawiam się czy to jest reakcja Oli na nową sytuację czy bunt dwulatka. U mnie takie zachowanie zaczęło się kiedyś w szpitalu. Potem jakiś czas był spokój, a potem ponownie zaczęło się w ostatnim tygodniu naszego urlopu jak byliśmy na wsi i trwa tak nadal. Wydaję mi się ze trochę rozpuściłam Olę i teraz takim zachowaniem wymusza na nas różne rzeczy. Ale ostatnio wzięlam się za to i powoli uczę się z tym radzić. Już widać pierwsze efekty.
W czasie przedłużających się chorób Ola też jest marudna i często nie do zniesienia ale nie ma co się tu dziwić dorosły jak chory to też nie ma najlepszego nastroju.
Co do żłobka to w tej chwili najgorszą rzeczą byłoby jej zabranie. Czym dłuższa będzie przerwa tym potem będzie gorzej. Jak Marta zorientuje się że wystarczy złe zachowanie i załatwiony tydzień urlopu od żłobka to będzie to wykorzystywać i awantury będziesz miała ciągłe. Jedynym powodem do zrobienia przerwy w tym momencie powinna być choroba. Jeżeli zauważysz że jej coś dolega to oczywiście nie puszczaj wtedy do żłobka.
Wiem że bardzo ciężko to przetrwać ale mósisz uzbroić się w cierpliwość. Wiele dzieci reaguje na żłobek właśnie nerwowością, niespaniem w nocy itp. dzieci muszą jakoś odreagować tą nową sytuację. Naczytałam się na różnych forach że bywa niewesoło ale wszystko kiedyś mija (nawet do dwóch miesięcy może trwać adaptacja) chociaż i u starych żłobkowiczów bywają gorsze i lepsze dni.
Temat: Czy duchy istnieją
| Wiekszosc nietypowych zjawisk mozna (przy przeprowadzeniu odpowiednich
| badan!!!!!!) wytlumczyc racjonalnie. Ale nie z gory!!!
Alez ja nie twierdze ze z gory cos sie zaklada.
Przeciez Cie o to nie posadzam ;)
Klasycznych duchow ja nie widzialem.
Znow sprawa - co to ma byc "klasyczny"...
Nie twierdze ze nie moze byc
zjawisk zupelnie nieznanych. Oczywiscie najpierw nalezalo by
zdefiniowac co to jest "klasyczny duch".
No wiec wlasnie.
Zalozenie jakiegos swiata
poza relanym to dla mnie troche naciagane natomiast jakies nieznane
moce umyslu czy tez inne zjawiska zwiazane np. z budowa geologiczna
danego miejsca czy tysiecami innych czynnikow sa jak najbardziej
mozliwe. Chodzi jednak o to zeby szukac mozliwie poprawnych i
pelnych wyjasnien. I naturalnie zdawac sobie sprawe z wlasnych
ograniczen i niewiedzy.
I na tym ma polegac m.in. nasza dzialalnosc. Na odzieraniu z mistycyzmu
pewnych niewytlumaczalnych zjawisk. Nawet jesli te zjawiska rzeczywiscie
zdaja sie przeczyc wyjasnieniom - to probujemy rozszerzyc troche
"realnosc" - np. zjawisko telepatii przyrownujac do transmisji na bardzo
wielkich czestotliwosciach (swoja droga co sie dzieje z f wiekszymi od,
powiedzmy, 10^100 - czyli 10 z 100 zerami, Hertza?)... byc moze
zalozenie bledne, ale wpasowuje to w pewien sposob niektore zjawiska.
| Wiesz, my latajacych przedmiotow nie widzielismy. Wiec to tylko takie
| przypuszczenie.
Naturalnie. Chodzilo mi o oddzialywanie elektrostatyczne na
dialektryki. Szklanki nie podniesiesz eklektrostatycznie za nic w
swiecie samym quasistalym polem elektrostatycznym.
W innym przypadku, gdzie rzeczywiscie na NASZYCH OCZACH rozbijaly sie
szklanki i lataly noze i widelce z impetem wbijajac sie w sciane... no
niestety pozostalo to w teczce - niewyjasnione, lub wyjasnione za pomoca
hipotez. Telekineza np. Znow odzieramy to z mistycyzmu i zakladamy, ze
jesli cos leci, to w jakis sposob musiano nadac ped temu cialu. My
staramy sie to tlumaczyc wlasnie w pewien "czestotliwosciowy sposob",
gdzie zakladamy, ze odpowiednio modulujac f, mozna wplynac na rezonans
atomow w ciele i np. spowodowac jego natychmiastowy wybuch (zjawisko
czesto spotykane).
| Vide - swiecenie, fluorescencja, wyladowania koronowe (dziwne
| "niebiesko-zielonkawe swiatelka"...)
Moze byc kilka polaczonych. Pozatym mysle ze np. elektrosatyczne pola
roznych masci i natezen moga powodowac jakies zmiany np. w mgle (moze
nie domu ale np. na jakis bagnach czy lesie) co w polaczeniu np. z
nierownym nagrzaniem gruntu czy czyms takim moze dawac rozne efekty. W
dodatku osoba obserwujaca tez moze byc naladowana.
W tym akurat przypadku okazalo sie, ze wine ponosi kilka czynnikow:
a) strasznie suche powietrze w mieszkaniu (zalecilismy stosowanie
nawilzaczy)
b) okropnie elektryzujaca wykladzina podlogowa (wystarczylo troche
pochodzic i juz strzelalo)
c) w pewien sposob "umozliwienie" gromadzenia sie poteznych ladunkow
elektrostatycznych niczym w kondensatorach...
| No wiesz - po prostu przeszkadzal. W dodatku mieszkancy mieli jakies
| koszmary...
Koszmary mozesz miec z roznych przyczyn - rowniez z powodu pola
elektrostatycznego. Jest jakas forma uczulenia na cos takiego.
W kazdym badz razie zjawisko ustapilo. Tzn. nie dostalismy wiecej
informacji o dziwnych zjawiskach.
Jaroslaw Sakowski
--
Szanowanko!
-+= McKey =+-
Forum Nowej Cywilizacji
Temat: powermed-wcisną kit powołując się na zdrowie dziecka ..
Piszę do Państwa jako były pracownik firmy Eko Medik - dystrybutora tego urządzenia .. Odszedłem po krótkim czasie , ponieważ tak samo jak oszukują i żerują na klientach , dokładnie tak samo postępują z pracownikami.. Mam nadzięję iż , źródła pochodzenia moich informacji , które zdobyłem pracując tam - uwiarygodni tylko moje ostrzeżenie .. A jest się naprawdę potencjalny nabywco czego bać ..
Chciałem Państwa przestrzec przed zakupem urządzenia Powermed reklamowanego szumnie przez dystrybutora jako : nowoczesną technologią i urządzenie z dziedziny medycyny i zdrowia do użytku domowego , które w pełnym zakresie wykonuje około kilkunastu funkcji .. W praktyce ten cud technologii nie ma absolutnie nic wspólnego z zdrowiem i medycyną !!!
W praktyce ta nowoczesna technologia i urządzenie z dziedziny medycyny i zdrowia do użytku domowego - to nic innego , jak zwykły odkurzacz , wyposażony w przystawke do filtracji powietrza , nawilżania powietrza , zbiornik na wode i zasobnik na olejki .. Firma te proste przystawki i odkurzacz , przemianowała górnolotnie właśnie na urządzenie z dziedziny medycyny i zdrowia. Inhalacja , aromaterapia , dezynfekcja , usuwanie alergenów , eliminacja zanieczyszczeń to słowa klucze - bez pokrycia , naciągnięte do promowania i sprzedaży produktu .. To już definitywne robienie z potencjalnego klienta idioty ! Nie dajcie się na to nabrać !
Jeśli to nie przekonało Cię potencjalny kliencie do rezygnacji z zakupu , czytaj dalej ..
Cena sprzedaży Powermed to już maksimum przegięcia .. No ale skoro to nowoczesna technologia i urządzenie z dziedziny medycyny i zdrowia to i cena musi być adekwatna ..
Potencjalny nabywco Powermed'a , uświadom sobie jedną rzecz zanim wydasz 4.500 pln ..
Taki zestaw który Ci proponują , można nabyć za kwotę niespełna 1000$ czyli około 2.000 pln .. Jest to cena detaliczna - nie hurtowa .. Resztę dopowiedz sobie sam ...
Żeby to sprawdzić wystarczy odrobina samozaparcia podstawowa znajomość j.angielskiego i wyszukanie odpowiedniej bazy producentów Vacuum cleaner.. Bądź tego świadom przed zakupem .. Weź pod uwagę również to iż , dealer sprzedając Ci ten zestaw zarabia 800 pln ..
Zastanawiają się Państwo jeszcze nad zakupem ? Czytamy zatem dalej ..
W firmie nagminnie stosowana jest sprzedaż produktów używanych , które były wykorzystywane w wielokrotnych prezentacjach , które były zwracane przez klientów z usterkami i naprawiane - JAKO PRODUKTY CAŁKOWICIE NOWE !!! Ale to nie koniec ..
Firma otrzymała dużą dostawę POWERMED z poważną usterką fabryczną. Po pewnym czasie używania sprzętu , dochodziło do samoczynnego palenia się głowicy - będącej częśćią Powermeda.Jednym słowem - sprzęt szlag trafiał.
Firma zamiast wycofać felerną partię sprzętu z dystrybucji , z pełną premedytacją rozprowadzała ten wadliwy sprzęt.Szczytem wszystkiego w związku z tą sytuacją , były szkolenia zorganizowane przez firmę dla swoich dealerow.Na szkoleniach , byli instruowani o tym , jak postępować by uniknąć awari sprzętu podczas prezentacji , tuż przed sprzedażą !!! Przy kolejnej dostawie , jeśli znów zdarzy się partia z usterką fabryczną - nie licz na to że , będzie inaczej to wyglądało ..
Jeśli już zakupisz sprzęt , to prędzej czy później pojawią się kłopoty .. Kupisz - nie ma odwrotu .. Cytuję tu jednego z klientów Eko Medik , który zakupił POWERMED i jego opinię na forum internetowym : (wiadomość oryginalna)
[21.04.2008] 23:47 ANTY EKO-MEDIC (czanski@poczta.onet.pl)
"Maciekkk, nie życzę Ci oczywiście nic złego.
Obyś nie miał w przyszłości kłopotów z tym sprzętem.
Gdyby Cię spotkała jakaś usterka tego zestawiku to marnie to widzę.
Obsługa klienta przez firmę EKO-MEDIC jest fatalna.
Mają Cię na nic. Jesteś tylko jednym z klientów, którym udalo się wcisnąć towar. Martw się Pan sam teraz. Przecież widziały gały co brały. Przecież podpisałeś zamówienie. To jak można się teraz wycofać.
Ja byłem w tej firmie w oddziale we Wrocławiu osobiście.
Nikt z tobą nie chce rozmawiać. Niby jest kierownik, ale go właśnie nie ma albo jest zajęty.
Jakbyś chciał zostawić tak jak ja pismo w sekretariacie to nie przyjmą ci tego. Trzeba wysłać listem poleconym. Pani sekretarka mówi, że nie może mi pokwitować żadnego pisma skierowanego do firmy EKO-MEDIC."
Takich postów , od sflustrowanych , niezadowolonych , nabitych w przysłowiową "butelkę" klientów , było całe mnóstwo . Jednak firma Eko Medik dba o swój interes i stara się za wszelką cenę usunąć lub zamknąć niewygodny post na forach internetowych ..
Dodam jeszcze jedną rzecz o której dotychczas nie wspomniałem .. Chyba jedno z najbardziej perfidnych zagrań które stosuje firma by wcisnąć towar .. Te słowa kieruję do kobiet - matek .. które są najbardziej manipulowne ..
Dealer by sprzedać powermed - odwołuje się do zdrowia dziecka i członków rodziny .. Manipuluje rozmową tak by wzbudzić winę w potencjalnym kliencie , i wykorzystać ich troskę o najbliższych .. Przedstawia powermeda , naciągając jego zbawienne działanie i zastosowanie do granic absurdu .. Podkreślę jeszcze raz mocno i stanowczo ! Ten sprzęt nie ma technicznej możliwości by mógł funkcjonować tak , jak barwnie opisuję to dealer . .
Odwołuję się do Waszego zdrowego rozsądku .. Resztę pozostawiam Wam ..
Mam nadzieję iż , powyższe informacje - przedstawione z całkowitą prawdą , pozwolą Państwu uniknąć niepotrzebnych nerwów ..