Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotki szpitali w Kielcach





Temat: Historia Kielecko-Radomskiej Grupy Strzeleckiej.

Witam.

Jako że będe po raz pierwszy, to może ktoś zamieściłby mapkę jak dojechać na miejsce.

Chyba że jest ktoś chętny z Radomia zabrać się ze mną do Kielc i wskazania przy okazji drogi . Współudział w kosztach podróży z Radomia do Kielc i z powrotem mile widziany :D.


Tu masz link do fotek i ... Zaprzaszamy
http://bron.iweb.pl/viewt...er=asc&start=60
A najlepiej będzie jak pojedziesz od Radomia w kierunku na Kraków obwodnicą Kielc. Przed Chęcinami na końcu obwodnicy skręcisz na Kielce i po przejechaniu około 800 m, będzie skręt w lewo na krzyżówce-kirunek szpital Czerwona Góra. Następnie prosto na pierwszej krzyżówce w prawo i zaraz będzie zakręt w lewo. Tu nie skręcasz w lewo tylko w prawo drogą w las i po 500 m jestes na miejscu. Jakby coś nie tak to mój nr telefonu 604 575 676





Temat: Miałem wypadek :( [jest wycena :(((]
Dzisiaj o 14:30 na drodze krajowej E7 tuż za znakiem "Witamy w Kielcach" człowiek w VW Golf II wymusił pierwszeństwo totalnie wjeżdzajac mi pod maske. Jechałem kolo 80 km/h Huk dym wystrzeliły poduszki a ja odbijajac sie od golfa wpadlem jeszcze pod zderzak kamaza niszczac dodatkowo prawy bok Corsy Pogotowie policja straż - ja i moja dziewczyna zostaliśmy zabrani do szpitala. Ja lewa reka zbiłem szybe boczna przednią - reka pocieta i powycierana - ona zapieta w pasy uderzyła głową w poduszke i niewiadomo o co stłukła sobie dość poważnie nogę. W szpitalu zrobili oględzine RTG różnych czesci ciała + tomografia komputerowa mojej dziewczyny bo podobno po uderzeniu w poduche sie takową robi...
Zdjęć nie mam - byłem zbyt zdenerwowany żeby nawet zrobić fotkę telefonem...
Najgorsze to to ze na poczatek wydałem 1000 pln na transport auta do Warszawy... no niby ubezpieczyciel potem odda mi ta kase ale jak to bedzie zobaczymy...jutro zrobie kilka fotek corsy w garażu...ale cały przód + prawy bok skasowany - silnik chyba się delikatnie przesunał także niewiem czy to nie koniec żywota mojej Black Corsa B...





Temat: Muzeum Narodowe

"Sentymentalne Kielce" w ogóle są rewe... Jedną z moich ulubionych jest fotografia kościoła św. Wojciecha przed przebudową - niemal zupełnie inna bryła, a na pierwszym planie brama wejściowa, identyczna z obecną (niedawno wyburzona i odbudowana). A jest też Baszta Prochowa, karczma "Pocieszka"...

Przy karczmie Pocieszka opada szczęka - widziałem to zdjęcie wcześniej (przed wydaniem albumu) ale bez opisu gdzie to było i ciekawość mnie zżerała. Moje ulubione to właśnie karczma, najstarsze zdjęcie Rynku i fotka Koziej.
A przy okazji - ponieważ nazwa ulicy pochodzi od tej włąśnie karczmy, prawidłowo powinno sie mówić "na Pocieszce", "przy Pocieszce" itd (podobnie jak z nazwą ulicy Zgoda - "na Zgodzie").
Ale podpisy pod zdjęciami w tym albumie przygotowywał jakiś kompletny dyletant - aż się tam roi od błędów.
Ciekawostką jest tez to, że sa tam dwa zdjęcia współczesne "robiące" za przedwojenne : pawilon żydowski szpitala na Kościuszki i dom modlitwy na Słowackiego. Widać, specjalizujący się w tematyce żydowskiej dyr. MN K. Urbański koniecznie chciał mieć fotki tych obiektów, więc nie mając satrych zdjęć posunął się do mistyfikacji

Nawiasem mówiąc, jeśli ktoś ma dostęp do zdjęć nieistniejących dziś fragmentów Kielc (np. w pasie al. IX Wieków) to niech udostępni Bardzo o to proszę.




Temat: Kielce zapomniane

Oszustwo prof. Urbańskiego - dyrektora Muzeum Narodowego, które wydało album "Sentymentalne Kielce". Prof. Urbański jest specjalistą od tematyki żydowskiej i chyba nie mógł się pogodzić, że nie posiada oryginalnego starego zdjęcia pawilonu żydowskiego miejskiego szpitala.
No i w albumie znalazło się nieudolnie udające fotkę przedwojenną zdjęcie współczesne:


Tymczasem pawilon przed wojną wyglądał tak (z albumu "Epitafium prezydenta Artwińskiego"):



W tym albumie jest więcej takich ciekawostek.
Np. jakoby przedwojenne zdjęcie Domu Modlitw rodziny Zagajskich na ulicy Słowackiego. Jak się dobrze przyjrzeć to na tym zdjęciu zza rogu budynku widać maskę autokaru marki "Jelcz"
Również zdjęcie przedstawiające nieistniejącą ulicę Leśną z Piotrkowską jest zdecydowanie powojenne (tak na oko lata 60-te).
Rozmawiałem na temat tych pomyłek z prof. Urbańskim ale strasznie się zaperzył i kazał przedstawić zarzuty na piśmie. Odpuściłem. Album i tak mi się podoba



Temat: Autobusy kieleckie

Zakupów nie bedzie, bo nie maja sensu, nie wiadomo kto w tym momencie zarzadza spolka, bo prezes Słon jest w szpitalu, sami pracownicy nie byli w stanie powiedziec tego, kto jest ich przelozonym na ten moment.

Nowosc w reklamach calopojazdowych. Zarzadzaniem pana Zwierzchowskiego (Kierownik Dzailu Eksploatacji MPK sp. z o. o. w Kielcach, mpkng@poczta.onet.pl i kopie trzeba zawsze robic do sekretariat@mpk.kielce.pl) od marca NIE wolno naklejac reklam na drzwiach autobusow, a dokladnie na ich gornej czesci, czyli mozna zakleic tylko dol do linii szyb, pozostale czesci mozna obklejac, wiec bedziemy mieli bardzo charakterystyczne reklamy... brawo. Ja przygotowuje mejla do tegoz pana, gdzie wyjasnie mu jak bardzo ograniczony jest jego umysl oraz na jaki wstyd narazi miasto wsrod milosnikow transportu.

W firmie dzieje sie bardzo zle, a niewiele lepiej moze sie dziac po prywatyzacji, ktorej glownej przyczyny nie udalo nam sie poznac, ale jest cos, przez co Lubawski jest bardzo uparty na zakonczenie tego procesu.

Porobilismy troche fotek, po czym przyleciala ochrona i chciala nas przegonic

Ogolnie to poza 2 osobami, na ktore teraz juz tylko mozna liczyc to nie ma z kim rozmawiac.

dzięki za odpowiedź, gdzie będzie można luknąćfoteczki, może choć tu wrzuć http://mpkkie.w.interia.pl/
plizzzzz:)



Temat: Kielce zapomniane
Oszustwo prof. Urbańskiego - dyrektora Muzeum Narodowego, które wydało album "Sentymentalne Kielce". Prof. Urbański jest specjalistą od tematyki żydowskiej i chyba nie mógł się pogodzić, że nie posiada oryginalnego starego zdjęcia pawilonu żydowskiego miejskiego szpitala.
No i w albumie znalazło się nieudolnie udające fotkę przedwojenną zdjęcie współczesne:


Tymczasem pawilon przed wojną wyglądał tak (z albumu "Epitafium prezydenta Artwińskiego"):






Temat: Autobusy kieleckie
Zakupów nie bedzie, bo nie maja sensu, nie wiadomo kto w tym momencie zarzadza spolka, bo prezes Słon jest w szpitalu, sami pracownicy nie byli w stanie powiedziec tego, kto jest ich przelozonym na ten moment.

Nowosc w reklamach calopojazdowych. Zarzadzaniem pana Zwierzchowskiego (Kierownik Dzailu Eksploatacji MPK sp. z o. o. w Kielcach, mpkng@poczta.onet.pl i kopie trzeba zawsze robic do sekretariat@mpk.kielce.pl) od marca NIE wolno naklejac reklam na drzwiach autobusow, a dokladnie na ich gornej czesci, czyli mozna zakleic tylko dol do linii szyb, pozostale czesci mozna obklejac, wiec bedziemy mieli bardzo charakterystyczne reklamy... brawo. Ja przygotowuje mejla do tegoz pana, gdzie wyjasnie mu jak bardzo ograniczony jest jego umysl oraz na jaki wstyd narazi miasto wsrod milosnikow transportu.

W firmie dzieje sie bardzo zle, a niewiele lepiej moze sie dziac po prywatyzacji, ktorej glownej przyczyny nie udalo nam sie poznac, ale jest cos, przez co Lubawski jest bardzo uparty na zakonczenie tego procesu.

Porobilismy troche fotek, po czym przyleciala ochrona i chciala nas przegonic

Ogolnie to poza 2 osobami, na ktore teraz juz tylko mozna liczyc to nie ma z kim rozmawiac.




Temat: IN VITRO pozaustrojowe
Witajcie poniedziałkowo
Piję sobie właśnie poranną kawke ( zbożową ) i oczywiście pomyślałam właśnie o was. Za oknem brrry zimno i z nieba sypie się coś na wzór deszczu ze śniegiem i śśśślllliiiisssskoooo niesamowicie. A ja dziś mam jechać do Kielc odebrać tate za szpitala , no nic jakoś pomalutku bez pośpiechu pojadę. Dziś jeszcze mnie czeka kontrolna wizyta u dentysty ( mam nadzieje że nic nie wypatrzy ) i jeszcze na koniec dnia chwila relaksu - czyli aerobik. A propos dr. T pozwoliła mi chodzić na zajęcia do momentu rozpoczęcia stymulacji u dr. L bo potem to już nie można ćwiczyć troszkę mi szkoda bo strasznie polubiłam te zajęcia i świetnie się po nich czuje. No ale jak mus to mus

Postanowiliśmy z M wygospodarować troche miejsca w naszym mieszkanku i urządzimy sobie jadalnie!!!! Dziś w Kielcach podjadę do Castoramy i zakupie takie maty słomkowe żeby oddzielić nimi kuchnie od aneksu jadalnego. Jak skończymy te przeróbki to podeślę wam fotki Ja już tak mam że muszę co jakiś czas coś zmieniać w mieszkaniu bo nie lubię jak nic się nie dzieje - naszczęście M po tylu latach już się do tego przyzwyczaił .......a raczej przestał poprostu protestować bo stwierdził że nie ma sensu mnie tego oduczać.

Pozdrawiam was gorąco i piszcie kochane piszcie jak tylko maci eczas ...............bo tęskno mi za wami......................BUZIACZKI!!!!!!!



Temat: POGAWĘDKI RODZICÓW WIELOOWOCOWYCH
odnośnie por12.11.06 Ostrowiec Świetkszyski
godzina 11.00 odejscie czopu śluzowego - 33 tydzień
13.00 pojawilam sie w tamtejszym szpitalu , akurat mial dyzur mój lekarz prowadzacy , powiedzial ze niestety nie ma tu respiratorów 2 (bo to blizniaki ) ze najblizszy w Lublinie lub Kielcach , wiec mąż postanowil mnie zawiesc do Łodzi zdazyłam jeszcze spakować najpotrzebniejsze rzeczy i do Łodzi wio
godzina 18 .00 przyjechalismy do Łodzi do domu mojej mamay zdązylismy przywitac sie z rodzicami a tu chlust wody mi odeszły wszyscy spanikowani a ja na luzie podeszłam do tego :d
godzina 19 przyjazd do szpitala CZMP zbadał mnie lekarz i oznajmil mi ze poród bedzie sie odbywał siłam natury i dodał jeszcze ze tylko jest 1 respirator na cała Łódz a drugi 80 km od Łodzi zaczełam płakać bo bardzo sie bałam o moich synków nic do mnie nie docierało
20 .00 zaczeły sie bóle z krzyża masakryczne
ok godziny 24 zrobiło sie pełne rozwarcie kazali mi przeć po chwili zaczól sie rozbić jakiś dziwny szum lekrze perzybiegli położne wariowały
zemdlałam na chwile , tetno jednego dzidziusia zaczeło radykalnie spadać nie wiedzialam co sie dzieje , wiec zabrali mnie na blok operacyjny i poddali narkozie
chłopcy urodzili sie: 13.11 o 1:08 i 1:09 młodszyurodzil sie w zamartwicy- wyladowali na odziale intensywnej terapii noworotkowej w inkubatorach i pod cepapem i zostali 10 dni
i po co bylo do takiej sytuacji doprowadzać i narażac dziecko mogli odrazu zrobic ciecie a nie cudować
a fotki znajduja sie na :http://www.mamo-tato.pl/phpbb2/viewtopic.php?p=313235#313235



Temat: Pozytywne akcenty
Myśle, że post w prawidłowym temacie:

Miło nam poinformować, że z dniem dzisiejszym oficjalnie zakończyła się akcja przyozdabiania ścian Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego przy ul. Langiewicza. Dzięki połączonym siłom SKKK i grupy Ultras Korona '04 na Oddziale Chirurgii A pojawiło się kilkadziesiąt malunków przedstawiających postacie z bajek dla dzieci.

Akcja ruszyła w lipcu, choć tak naprawdę wszystko zaczęło się w czerwcu od załatwiania papierkowych spraw. W przyozdabianiu szpitala wzięło udział około 15 osób. Na czas prac malowniczych cały oddział był zamknięty, więc Ultrasi wraz z Młodzieżówką SKKK mogli swobodnie przyozdobić ściany kilkudziesięcioma malunkami. Efekt oceńcie sami oglądając fotki.

Dziś w sali konferencyjnej przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców Korony Kielce "Złocisto-Krwiści" oficjalnie poinformował o zakończeniu wszelkich prac związanych z przyozdabianiem szpitala. Chwilę potem głos zabrał dyrektor szpitala, Włodzimierz Wielgus. - Obserwując kibiców piłki nożnej, trudno uwierzyć, że doszło do takiej inicjatywy. Chcę Wam podziękować za te rysunki. - mówi pan Wielgus i kontynuuje - Wiadomo jaka jest opinia o kibicach. Natomiast Wy tę opinię absolutnie zmieniliście. To, że właśnie fani Korony przyszli tutaj i zrobili tak wielką pracę zasługuje na najwyższe wyróżnienie. Kilka słów powiedziała też pielęgniarka oddziałowa - pani Agnieszka Mostek, która nadzorowała nasze prace. - Buduje mnie to na przyszłość, że tacy ludzie, którzy są fanami sportu, są również fanami dobra. To jest wartość, którą przekazaliście wraz z tymi rysunkami dla mnie i dla dzieci.

Ze swojej strony możemy powiedzieć tylko tyle, iż chcieliśmy pokazać, że kibice Korony nie są obojętni na losy dzieci. Mamy nadzieję, że dzięki tej akcji mali pacjenci będą czuć się lepiej wśród tych rysunków, gdyż wiadomo, że pobyt w szpitalu jest sytuacją stresową. Na koniec chcielibyśmy podziękować za wsparcie Związkowi Lekarzy Chirurgów, Castoramie oraz ZEORK S.A. Skarżysko-Kamienna.

Zdjęcia:
http://www.mks-korona-kielce.pl/kategoria/show/532/

Filmik:
http://www.mks-korona-kielce.pl/film/240/

Źródło: portal sympatyków




Temat: AL-e jazda (17/18.01. - szkoleniowe fiki-miki damsko-męskie)

wątroby głównie dobrze idą

Tych akurat - nikt nie chciał... Nawet Koreańczycy z Północy.
Ani szpital, ani restauracja...


co będzie: EVO czy STi?

To są auta po pierwsze za szybkie, po drugie, zbyt mało ekologiczne, jak dla mnie


Szkoda, że mnie nie było

Żeś szybko na to wpadł...


Śmigaliście po śniegu?

Tylko i wyłącznie. Sypkim, mało sypkim i całkiem wyślizganym. No, niektórzy też po latarniach, dodatkowo...


było to tak słabe spotkanko jak WiSowy napój


Właśnie wróciłem, wchłonąłem dwa szybkie i padam na krótką drzemkę. Gdy wstanę (?) - obiecuję odpowiedzieć na ewentualne pytania i wnioski, a także wkleić jakieś foty.

WIELKIE DZIĘKI dla wszystkich, którym się chciało - bez względu na pracę, grypy zaleczone i niezaleczone, lenia, kryzys finansowy i inne plagi - przywlec tyłki do Kielc, po to, żeby jeżdzić, albo po prostu być - nie narzekać na błędy i wypaczenia (przepraszam, co złego, to nie ja ) - ale uśmiechać się promiennie - i ogólnie tworzyć dobrą atmosferę tego spotkania.
AL, gdy się żegnaliśmy - był w szoku - bo TAKIEJ grupy to jeszcze w życiu nie widział.
Ja też jestem w szoku, acz powinienem już nieco przywyknąć, po naszych poprzednich spotach...

Krótko mówiąc, jesteście wielcy!

A szczególne wyrazy uznania i sympatii należą się kilku nowym w tym gronie osobom, jeszcze niezalogownym, ale jużdobrze wprowadzonym w klimaty: wszystkim naszym żonom (Chloru ) i koleżankom (;-)), kolegom F-K Piotrowi i Marcinowi, koledze Chlora... - mam nadzieję, że zajrzycie, zostaniecie w naszej bandzie na dłużej... i na forum, i w realu.

Dobranoc Państwu, chwilowo.




Temat: MARCÓWECZKI / KWIETNIÓWECZKI 2007
Karola alez cudne ujecia............Boże normalnie mnie zatkało........slicznosci jesteście oboje ...ty i twój szkrab.
Dobrze ci, ze ma ci kto fotke zrobić, bo u nas i z tym kiepskawo...........

Po kolei........

na wstępie dzięki za wsparcie.........nerwa złapałam, ale już mi przeszło!
Trudno. Zrobie teraz megaskrótowca własnej wypowiedzi...zreszta stan emocjonalnopsychoczny też nieco inny od tego gdy wysyłąłam wtedy messaga

Dorotko szkoda nerwów..........zwłaszcza nocną porą......
choć wiem co to znaczy nie spac do późnych godzin, mysleć, zamartwiać sie.........jeszcz chory bobo obok....

Co do zgagi na szczęście znów mnie to omija, ale wiem jaki to ból dlatego poważanko dla szanownych cierpiętnic

Wstanka banka super dzidziuś............jaka duża rączka...nono!

Beatko te rwanie w dole też mam.............ja jestem przyzywczajona do różnych bóli, zwłaszca tych ciążowych co nie znaczy ze mnie coś omija.
Mam bóle jak na @ nawet gorsze, czuję jak mi się wszystko naciaga, rozciaga, nie daj Boże rozwiera (choc krążek nadal zamontowany)......i mały od wczoraj wali mnei po szyjce, więc jest już naprawdę nisko.......

fegora co do żartów dziecka i siusianka to u mnie norma.........niby nic nie leci, ale jednak ulga jest

ruzia zdrówka dla krocza...........będzie git , zobaczysz........

asigo u mnie też z żyłami kiepsko, ale jak mus to mus. Niech nakłują, posprawdzają..........już bliżej konńca niż dalej.
Wyslałm ci prv

U mnie co........?

Był mega kryzys o podłożu emocj, psychicznym, małzenskim, domowym, finansowym.....i wszelkie inne odmiany.........jest lepiej. Znacznie lepiej.
Mała dalej chora, dziś to juz myslałam że ociepieję..........ze coś przeoczyłam, bo 5 dzień antybiotyk i dla mnie nie widac poprawy.....

o 16.00 była dr na domowej wizyciei zmain osłuchowych brak, będzie dobrze i trzeba zapodawać dalej antyb. i być cierpliwym.

Męzowski sie wnerwia na joba na maxa....(asigo kombinujemy na serio!!!) więc reszta prosta...............

ja madra matka Polka poszłam na wizytę do gina przełożoną z piątku (b. mi zależało, bo czekam na wyniki moczu i krwi a boję się o jakieś zapalenie czy cuś jak było przy NAdii pod koniec) ....zaarańżowała dziadka do poieki na niuńką i co?
Skończyłam w hurtowni na kaszkach, soczkach, srajtaśmach i takichtam...........bo edytce się pojeb...ło i dr był rano, a po obiedzie przyjmuje przecież w czwartki

w sumie to i tak rano nie miałabym się jak udac, bo mój d. wczesnie do rpacy wychodził, auto u mekanika...........ale też już chcę wiedzieć co i jak tam u nas.............co z krążkiem, myśle ze juz go wyjmiemy a potem dawaj na mojego d. (tak w okolicahc 38 tyg )...........no i usg na które musze się umowić do szpitala bo mój gin u siebie nie ma....

to tyle.
Poza tym bierze mnie choróbsko (nie dziwota w końcu zajmuję się chorym ostro szkrabem od tyg i nie mam na nic siły)...3 rozdz pracy napisane, teraz doprcowuje bibliogr i te wszytsie pierdoły................mogłabym już pisać 4 rozdz. byłoby z bani ale wole zeby zaakceptwoał najpierw te co by się już nie wkur...ć niepotrzebnie.
I prawdopodbnie w piatek pojadę do Kielc...........poudawać, ze studiuję
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl