Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotki herbu Polskiego





Temat: Plakaty
Też zauważyłem

Plakaty są bardzo ładne. Zarówno pierwsza seria,jak i druga

Pierwsza to Plakat niebiesko-biały. Na górze herb Płocka, na dole Wisły i napisy "Mój Płock" "Moja Wisła".

A teraz jest podobny kolorystycznie, tylko że jest napis Płock - Miasto Mistrzów i pod herbem Płocka i Wisły jest kontur Polski w którym jest fotka naszych szczypiornistów

Pomysł i wykonanie wypas!!! Nie wiem kto to zrobił ale wielkie brawa

Pozdrowionka






Temat: Skarby kibica w polskiej prasie
Zakładam ten temat,bo ciekawi mnie Wasze zdanie na temat np ''Lig w Europie'' czy ostatnio ukazanego dodatku PS o Lidze Mistrzów. Piszę też ,aby wyrazić własne zdanie na ten temat .

Zbieram Ligi w Europie od 2001 roku ( dokładnie od sezonu 2001/2002 ) i bardzo sobie je chwalę . Ostatnio odczuwam wrażenie ,że ludziom z ''Piłki Nożnej'' mniej się chce tworzyć ten skarb. W najnowszym jest parę błędów np. zamiast herbów Villareal i Udinese są herby Realu Madryt i US Palermo .
Te pomyłki można jeszcze wytłumaczyć pośpiechem ,ale jeśli Marcchioni już drugi rok ma 29 a nie 32 na koszulce czy obecność w niej Andrei De Paola zamiast częściej grającego Lorenzo Ariaudo jest już wg mnie lekkim przegięciem.. Herb Juve też jest już nie aktualny .... a w tabeli sukcesów włoskiej piłki w Europie Juve nie ma wpisanego finału LM z 2003 roku . Cena gazety to 6 zł Aha i jeszcze jedno ! Zamiast Guizy jest plakat Fabiano !!

Dzisiaj też się ukazał skarb Ligi Mistrzów . bardzo ciekawy moim zdaniem ,choć i tutaj pojawiły się błędy . Przy omawianiu Sportingu Lizbona jest zdjęcie Quaresmy w koszulce Porto niż fotka Moutinho ( czy jak się to pisze ) Bardzo sobie chwalę ,że kadra Juve jest zgodna z tą która jest zgłoszona do Uefa . Frapujące są te zera w meczach i bramkach przy osobie Chimentiego. To jednak pryszcz . Zamiast fotki omawianego Giovinco jest fota Pasquato.

Życzyłbym sobie ,abyśmy w tym temacie zawsze dyskutowali na tematy skarbów ,jakie są dodawane do polskiej prasy a dotyczą piłki nożnej .
Czekam na odpowiedzi w tym temacie .





Temat: Gniezno
eh piękna ta nasza Katedra, zawsze jak widzę fotki stamtąd to mi wstyd, że jeszcze tam nie byłem.
Ta powtarzająca się "głowa byka" to oznaka herbu "Pomian". Taki herb nosił min. Prymas Polski w latach 1641 -1652 Maciej II Łubieński. (zresztą po bokach herbu widać litery M i L).
Ten "jakis herb" na 4 to chyba "Jastrzębiec" ale tego pewny już nie jestem.
Chcemy więcej fotek......
Pozdrowionka



Temat: Stowarzyszenie Kibiców Realu Madryt
wprawdzie temat taki już istnieje na naszym forum, jednak w tym postaramy się prezentować same konkrety i przede wszystkim, chcemy poznać Wasze zdanie na temat nazwy owego stowarzyszenia. kwestia ta bowiem jest cały czas otwarta i ostateczna wersja zależeć będzie od decyzji użytkowników, czyli potencjalnych członków stowarzyszenia.

w sondzie podajemy trzy propozycje, aczkolwiek liczymy też na Waszą inwencję. zatem, jeśli ktoś ma - jego zdaniem - ciekawszy pomysł, niech przedstawi go w tym temacie.

planujemy również, aby stowarzyszenie zostało nazwane imieniem Raymonda Kopy, wybitnego zawodnika Realu Madryt polskiego pochodzenia, zdobywcy Złotej Piłki i wielu trofeów z barwach Los Blancos.

jeśli chodzi o wyżej wspomniane konkrety, to wewnątrz redakcji wnosimy ostatnie poprawki do statutu autorstwa realmana, ustalamy kwotę składek oraz kwestie członkowskich legitymacji. po wybraniu ostatecznej nazwy przyjdzie czas na zarejestrowanie stowarzyszenia w sądzie.

tymczasem zapraszam do wzięcia udziału w ankiecie. (;

edit:
zapomniałabym dodać. jednym z atutów nazwy "Águila Blanca" jest herb, którego roboczą wersję już nakreśliliśmy. ma to być orzeł z polskiego godła z koroną z herbu Realu Madryt. nawiązuje zatem i do Polski, i do naszego klubu. pierwsza wersja, stworzona w sekund pięć prezentuje się tak -> klik!

dnia 2007.11.05 19:49, w całości zmieniany 1 raz



Temat: Ile prawdy w podpisie pod zdjęciem Mig-29? Czy to na pewno polski?


Bylo o tym jakis czas temu na grupie. Wszystko wskazuje na to, ze fotki
rzeczywiscie przedstawiaja polskiego Miga. Poza tym co widac na zdjeciach
nikt
nie umial podac blizszych szczegolow.


W 95r a według moich danych w 1997roku 2-3szt Polskich MiG-29A udało się na
pustynie Negew do Izraela na testy porównawcze. W tej tajnej operacji brał
udział mój ojciec, major lotnictwa. 2 samolotami An-26 ubezpieczali od
strony technicznej cały przelot maszyn jak i podyt na pustyni. Samoloty
wyleciały z Mińska w asyście An-26, miały ladowanie w Grecji w bazie
Antalija. Posiadam zdjecia robione w tej bazie i jeden MiG-29 ma na
stateczniku pionowym namalowany ukosny pas czerwono-biało-błekitny i w
środku jest jakiś herb. Na grzbiecie jest też cos namalowane, chyba
okazyjne. Numer taktyczny to 115. Następnego nie widzę bo fotka jest tak
zrobiona że widać tylko tył. Samolotom zostały zamalowane znaki taktyczne w
czasie pobytu w izraelu. Pamiętam że w Mińsku bardzo psioczyli że do Izraela
polecieli piloci i technicy aby szybko przeszkolic izraelczyków. Ponoc 1
pilot Izraelski testował MiG-29. Jesli chcecie coś więcej wiedzieć to
pytajcie, a ja popytam ojca.





Temat: Polski motocykl ROYAL-STAR
Witam wszystkich. Przedstawiam Wam nieznany dotychczas polski motocykl o nazwie Royal-Star. W zasadzie jest to Niemen 100 DV wyprodukowany w Grodnie - na to wskazują wszystkie cechy charakterystyczne. Problem w tym, że na zbiorniku paliwa zachowały się oryginalne napisy Royal-Star. Zachowała się także jedna przedwojenna reklama, która ukazała się w marcu 1939 roku. To na razie prawie wszystko co wiadomo na temat tego motocykla. Tak więc firma japońska Yamaha nie wymyśliła nazwy Royal-Star, my byliśmy wcześniej i to 70 lat:)))
Specjaliści od herbów sugerują, że na zbiorniku paliwa nalamowane były herby Lwowa.... To chyba kolejny trop, gdyż w reklamie jest tylko warszawski przedstawiciel, ale ani słowa o producencie... Może ktoś posiada jakieś książki adresowe czy telefoniczne Lwowa? Może znajdzie się w nich ślad po jakiejś firmie w rodzaju "Royal" coś tam coś tam...
Fotki Royal-Stara są tutaj - http://www.2rp.pl/motocykle/niemen/49460/index.htm
Zapraszam do detektywistycznej zabawy:)))

UWAGA, fotki po kliknięciu myszką powiększają się, nawet ta z reklamą...



Temat: Szal - pasiak naszego forum !!
pomysl nie nowy-a tu fotka szala(united scarves collectors)- osobiscie przypadl mi bardzo do gustu projekt tego(polskiego) szala. w koncu widze na polskim forum ludzi ktorzy chca sie zjednoczyc dla idei w tym przypadku kolekcjonowania szali .takie pomysly moga zgasnac ale moga tez wytworzyc sie pewnego rodzaju grupe wspierajaca w szerokim pojeciu.co nas polskich kolekcjonerow bedzie wyrozniac od innych kolekcjonerow to wlasnie ten szal ,fajnie byloby rowniez zamiescic logo(herb?) tego szala na swoich stronach jako wyraz tego co nas laczy ,oczywiscie za pozwoleniem autora pomyslu.pozdrawiam



Temat: Kilka paiątkowych Medali
Witam
Potrzebuję pomocy przy wycenie kilku medali.... niestety nie znam się na tym kompletnie.
Wiem poprostu jak wyglądają te medale i co jest na nich napisane, ale niestety nie mam fotek.
Więc są to:
Pokojowa Nagroda Nobla- Lech Wałęsa, a z tyłu Laureaci Nagrody Nobla z Polski 1983 i wymienieni są laureaci
II pielgrzymka do Ojczyzny (i twarz z lekkiego profilu papieża Jana Pawła II), z tyłu "Solidarność Narodu Polskiego 1983"
Pamięci poznańskiego czerwca 1956-1981 i ta rzeźba krzyży z Poznania, z tyłu "Aby przenigdy, przenigdy Już więcej brat nie strzelał do brata!"
I godło Poznania. Medal w czerwonej takiej pseudo ramce z napisem "Solidarność 28 Czerwiec 1981" I to w takim opakowanu wraz z "etykietą z napisem: ""Medal cegiełka na budowę pomnika poznańskiego czerwca 1956" A w środku pieczątka i numer
Angielski medal "H.R.H. The prince of Wales and Lady Diana Spencer 1981" I twarze obojga z profilu, a z tyłu "D.G.REG.F.D. Elizabeth II" I profil królowej
Medal z Ontario Herb(chyba Ontario) "Province of Ontario", a z tyłu "Queen Elizabeth II Silver jubilee 1952-1977" A w środku Korona i znów 1977 i to otoczone laurem i wstęga podspodem z napisem "The Queen`s silver jubilee"
"Medio- Balboa" I jakiś żołnież Panamski, a z tyłu: "Republica de- Panama 1966" I jakieś godło na prawie cały tył.

Z góry dzięki za wszelką pomoc



Temat: Szal KSP
Fotki nie mam ale dokładny opis szala to:
Jedna strona:
Czarny napis na biało-cerwonym tle CZARNE KOSZULE
nad głównym napisem na czarnym tle białe napisy:
Mistrz Polski 1946, 2000 Superpuchar 2000,
pod głównym napisem na czarnym tle białe napisy:
Puchar Polski 1952, Puchar Ligi 2000.
Druga strona:
Czarny napis na biało-cerwonym tle POLONIA
nad głównym napisem na czarnym tle białe napis:
Klub Sportowy
pod głównym napisem na czarnym tle białe napis:
Warszawa.
Po bokach herby KSP 1912 - 2000

Cena do negocjacji

Pozdrawiam




Temat: Mój prywatny motocykl Royal-Star
Poniższy temat został przez Moderatora przeniesiony jako "opowiadanie" do innego działu, ale oświadczam, że Royal-Star jest moją prywatną własnością i stoi w moim prywatnym garażu, więc nadaje się do działu "Nasze pojazdy - Motocykle". Co prawda pojazd nie jest NASZ tylko MÓJ, ale niech tak będzie:)))

Witam wszystkich. Przedstawiam Wam nieznany dotychczas polski motocykl o nazwie Royal-Star. W zasadzie jest to Niemen 100 DV wyprodukowany w Grodnie - na to wskazują wszystkie cechy charakterystyczne. Problem w tym, że na zbiorniku paliwa zachowały się oryginalne napisy Royal-Star. Zachowała się także jedna przedwojenna reklama, która ukazała się w marcu 1939 roku. To na razie prawie wszystko co wiadomo na temat tego motocykla. Tak więc firma japońska Yamaha nie wymyśliła nazwy Royal-Star, my byliśmy wcześniej i to 70 lat:)))
Specjaliści od herbów sugerują, że na zbiorniku paliwa nalamowane były herby Lwowa.... To chyba kolejny trop, gdyż w reklamie jest tylko warszawski przedstawiciel, ale ani słowa o producencie... Może ktoś posiada jakieś książki adresowe czy telefoniczne Lwowa? Może znajdzie się w nich ślad po jakiejś firmie w rodzaju "Royal" coś tam coś tam...
Fotki Royal-Stara są tutaj - http://www.2rp.pl/motocykle/niemen/49460/index.htm
Zapraszam do detektywistycznej zabawy:))) Może ktoś pomoże mi w dalszych poszukiwaniach prawdy o tym motocyklu?



Temat: Kiedy "Motor" wróci do nazwy Klubu???
wiele osob chodzi na montex ze wzgledu na fan club i atmosfere jaka robia CI ludzie na meczach.tam sie robi widowisko na meczu i ten staje sie atrakcyjny.szkoda tylko ze kazdy zarzad wiedzac ze fan club to kura znoszaca zlote jaja(masa fotek,relacji,tekstow,pochwal z polski i europy za doping)chcial go sobie podporzadkowac.ale zadnemu sie nie udalo.dla tych ludzi montex jest montexem flag nie zmienieja barw ,herbu i piosenek.z tego co wiem sa dalej niszczeni chodz mialo byc inaczej.....ale i tak przetrwaja.motor moglby robic swietne oprawy a robi .......czasem dobre .widac ze ta dziura sportowa spowodowala odplyw kibicow tworzacyh potege motoru a na ich miejsce przyszli ludzie malo oddani a ktorych interesuje glownie zadyma.to samo jest w gdansku ,bydgoszczy.....



Temat: Cztery kąty kibica
U mnie jest dosyć skromnie. Nad biórkiem wisi wycinek z gazety schowany za szybe. Przy okazji meczu którejś z polskich drużyn z Barceloną w przeglądzie sportowym była na pierwszej stronie fota kawałka koszulki Barcy - kilka bordowo-granatowych pasów, herb i fajka najki. Wygląda to ślicznie.
Poza tym nad legowiskiem wisi w pionie flaga widoczna w moim avatarze. Kiedyś wisiała tu znana warszawskim (i nie tylko) cules flaga Barcy ale odkąd Gregori stwierdził że jest ze stadionu to ją zdjąłem

W okolicach Gran Derby wieszam także plakat Lucho który dostałem od Waldosa, przywieziony z Camp Nou.

Fotek brak



Temat: Najlepsza oprawa - 2004
1) Świętokrzyskie Rozpustnice (Korona-KSZO)
no po prostu konkretny pomysł na pocisniecie rywalowi za miedzy i ta reakcji chłopaków z Ostrowca hehe bezcenne
2)Strobki (ŁKS-Korona)
wystarczy popatrzeć na fotki z tej oprawy i przypomnieć sobie atmosfere jaka wtedy na sektorze panowała coś niepowtarzalnego i wogóle jak dotej pory najlepsza prezentacja z użyciem piro na wyjeździe zaprezentowana przez UK
3)Race (Korona-KSZO)
bo mnie jarają na meczach w Kielcach race
4)Serce (Korona-Piast)
chyba jedyna oprawa ułożona z elementów która wyszła bardzo czytelnie i do tego na Szczepaniaka gdzie były ławki a nie krzesełka co ułatwiają takie prezentacje
5)Herb (Zagłębie-Korona)
gdyby tak zawsze ładnie sektorówki były naciągane to dawno już UK było w ścisłej polskiej czołówce ultrasowskiej



Temat: Solaris Urbino 12 - ZKM Gdańsk
Marcin - dzięki za foty i mini wykład Dzięki zdjęciom widać jaki jest piękny. Dzięki Twojemu opisowi widać, jaki jest brzydki hahahaha (ach te wady). Ale dla mnie i tak jest śliczny. Herb miasta z przodu i polskie napisy na wyświetlaczach zachwycają. No i najważniejsze: to jednak nasz autobus!
Świetna sprawa zobaczyć oryginał - i to z tym samym numerem! Marcin, dobra robota



Temat: Polonia Środa - Archiwum
Poszukuję wszystkich informacji o drużynie Polonia Środa, wyniki meczów, turniejów, końcowe tabele, zdjęcia, opisy meczów (liga, Puchar Polski, Sparingi), składy, skany biletów, byłych trenerów, prezesów (zdjęcia, dane). Fotki, skany byłych herbów kubu, zdjęcia stadionu, ważne daty w dziejach klubu. WSZYSTKO CO MOŻLIWE.
Proszę pisać na tu na forum lub na e-mail: redakcja@archpolonia.cba.pl

TWORZĘ ARCHIWUM Z WSZYSTKIMI MOŻLIWYMI INFORMACJAMI NIEDŁUGO ZAMIESZCZĘ W INTERNECIE.



Temat: Transylwania 2008

Transylwania (rum. Transilvania lub Ardeal, węg. Erdély, niem. Siebenbürgen), znany także jako Siedmiogród , to kraina historyczna położona na Wyżynie Siedmiogrodzkiej w centralnej Rumunii. Jego wschodnią i południową granicę stanowią Karpaty, zachodnią – w przybliżeniu – Góry Bihorskie, zaś północną – pasmo Gór Rodniańskich. Główne miasta Siedmiogrodu to Braszów, Kluż-Napoka i Sybin. Zamieszkany jest przez ludność narodowościowo mieszaną - większość stanowią Rumuni, ale zamieszkują ten teren także bardzo liczne mniejszości narodowe - przede wszystkim węgierska, saska (niemiecka), szeklerska i cygańska.

Zamieszczony herb, opis krainy, w jakim celu to robię Sam nie wiem, ale to jest plan mojej małej ekspedycji w góry po za granice Polski. Wyprawę przeprowadzę w drugiej połowie września, wtedy, kiedy dostane Urlop. Wstępnie planuje zwiedzać miejsca związane z Vladem III Draculą, oraz penetrować łańcuchy górskie Rumuńskich Karpat.

Więcej na ten temat napisze, kiedy opracuje logistyczny plan przejazdu.

Na rozgrzewkę fotka z google:




Temat: Zygmunt III Waza - literatura
biuletyny numizmatyczne rok 1998 nr.4(312) tu jest opisana mennica lublin.(mam ten biletyn fotki moge wysłac pisac na PM
Dariusz Ejzenhart pt. "Herby i znaki mennicze na trojakach polskich" -cena 35zł




Temat: Anthrax
Foty prima sort!! Szkoda ze nie mieszkam w Nisku:) ..i jak tu nie kochac polskich fanów?....nie da sie po prostu....Jeszcze jakbyscie posłali Scotwi tshirt z herbem Niska to by sie chyba wzruszył na maxa.....Pomyślcie o tym



Temat: Zbierajmy półtoraczki Zygmunta III Wazy.
Panie Stanisławie Bardzo ciekawa kolekcja odmian

[kopia z naszego forum]
Pozwole sobie na uzupełnienie wiadomości o półtorakach:
Sięgając do mojej biblioteczki dowiaduję się iż (trochę historii)
[...] zupełnie nowym w polskim mennictwie, są półtoraki, tzn. monety wartości 1 1/2grosza. Stosunkowo rzadki jest typ półtoraka z 1614 roku, szczególnie ten z orłem na awersie. Rzadszy jest jeszcze rocznik 1628 oraz półtorak bez daty. Natomiast pozostałe roczniki, z tarczą pięciopolową na awersie (lata 1615 - 1627) bite były w wielkich ilościach i pomijając jakieś sporadyczne odmiany (np. brak herbu podskarbiego) - należą do najpospolitszych monet z tego panowania. [...]
Janusz Kurpiewski Zarys Historii Pieniądza Polskiego wyd. 1993r.

Patrząc w następne dzieło Tadeusza Kałkowskiego klasyczne już Tysiąc Lat monety Polskiej.
Czytam że w pierwszym roku bicia, 1614, półtoraki miały na awersie Orła polskiego, którego w roku 1615 zastąpiła tarcza herbowa. dalej wyjaśnia przekręt apropo cyfry "24", jak i o podleniu monety iż na początku bito je z proby siedem i pół srebra a z biegiem wydarzeń musiała wystarczyć szósta próba srebra i 168 sztuk z grzywny stopu menniczego, a na początku bito 128 sztuk ze srebra lepszego. No i bardzo ciekawa sprawa zarządcy i dzierżawcy mennicy bydgoskiej, Jakub Jakobson van Emden wybił olbrzymie ilości tych półtoraków i, jak fama głosiła, zbił na tym dwa miliony złotych czystego zysku. Oraz dowiaduję się iż na Śląsku, półtoraków było mnustwo zwane były "brummerami" zapewne od "Bromberg" - niemieckiej nazwy Bydgoszczy. Półtoraki występują z herbai Habdank Warszyckiego i Sas Daniłowicza, oraz Półkozic, Hermolausa Ligęz na rocznikach 1625-1628.

Co do kolekcji naprawdę jest co podziwiać, warto się nimi bawić
czekamy na więcej fotek z innych roczników




Temat: Reminiscencje z Czarnogóry (dodałem zdjęcia)
Nie kpij ze mnie poznaniaku Nie mam urazy do ciebie żartuje DO Zbycho zapomniałeś dopisać że w Barze są dwa markety jeden to MEXX drugi to na przeciwko mexxa od strony portu - tam też jest tanio w tych właśnie marketach , bo na straganie przy plaży w susajn w tych budkach spożywczych to wszystko jest o jakieś 50 % droższe niż w Mexie w centrum Baru , Ja polecam w Susajn Naleśniki wyśmienite co robią przy tobie ! Bodajeże za 1 euro naprawde pyszne , pizza duży kawał też 1 euro dosyć dobra , no i pamiątki są też fajne np. ja kupiłem porcelanke z herbem Montenegro za 5 euro z podstawką , no i bryloczek na klucze z Ratko Mladiczem za 1 euro Sprzedają jeszcze bryloczki z tymi zbrodniarzami , pamiątek typowo związanych z serbią w CG nie ma jedynie co znalazłem związanego z serbią to breloczki i ręczniki drużyn Partizan Belgrad i Red Star Belgrad oraz z Tito bryloczki , Najlepiej piwo kupować w Mexxie w centrum 2 Litrowa Butla Niksico coś 1 euro z groszami - naprawde się opłaca no i MB piwo serbskie w podobnej cenie - ale żeby to samemu wypić trza troche czasu Polecam też jak pisałem wcześniej podróże statkie ST Pieree - ktoś jak chce sobie pobyć na morzu i zobaczyć z morza Sf Stefana to polecam i za jednym zamachem wszystkie mieściny riwiery barskiej i budviańskiej to polecam koszt zaledwie 10 euro , no i boka kotorska jako druga opcja też się opłaca ! Ja byłem w niezbyt dobrym hotelu Sidro ale jest do przeżycia - za to mają dobrą kuchnie i dobre jedzenie na kolacje i na śniadanie , w barze Polecam Hotel - Topolica - dość fajnie zwierzchu wyglada i w środku też , można też kwatery wziąść sobie jest od liku ludzi z kartkami że mają wolne kwatery - napewno taniej niż w hotelach . Bo powiem szczerze że drogie są hotele w Całej Czarnogórze jak przeglądałem oferty i cennik przed wyjazdem hoteli w czarnogórze - najdroższe są w budvie - bo to już komercyjny dosyć już kurort w czarnogórze - już tam pachnie dość mocno zachodem no i cenny są wyższe może przez to że tam anglicy jeżdżą i niemcy i budva dosyć znana jest , moim zdaniem najlepszą opcją jest susajn dla kogoś kto chce za przystępne pieniądze przebywać na morzu - napewno cenny są o 80 % niższe niż w porównaniu z polskim morzem no i coś innego przynajmniej jest tam inny klimat niż u nas w polsce . A jeszcze zapomniałem że z Baru wypływają codziennie promy do Bari i Ankony - także można sobie popłynąć - dość drogo taka przyjemność kosztuje ale ktoś z zasobnym portfelem może sobie fajny powrót do polski zrobić przez włochy i przy okazji zwiedzić włochy jednocześnie z czarnogórą.

A oto fotka piwka nie mojej produkcji ale świetna :




Temat: Sport w Jaworznie (tabele, wyniki, terminy)

Jednym słowem patologia kibicowska ogarnęła Jaworzno.
W innych miastach jak są FC to się nie wyśmiewają z klubu ze swojego miasta albo coś w tym stylu. To tak jakby się wyśmiewać z Polski. Urodziłeś się i mieszkasz w Polsce jesteś zobowiązany kibicować jej. Tak samo z klubem urodziłeś się i mieszkasz w Jaworznie kibicujesz drużynie z miasta.
A potem dziwić się czemu inne miasta mają jedną dobrą ekipę bo oni rozumieją pojęcie "kibic" i "kibicowanie"
Jak każdy będzie mówił że lepiej tam i tam to tu nigdy nie będzie konkretu.
Widocznie w naszym mieście brakuje normalnej mentalności. Bo co miasto temu jest winne. Tylko ludzie mają inne pole widzenia.


Jaworzno jest specyficzne i wiadomo to nie od dzisiaj. Piszesz o wyśmiewaniu i chciałbym się odnieść do tego co napisałeś. Postaw się na miejscu tych, których jest w mieście najwięcej, czyli GieKSy.

Kilkanaście lat w mieście jest sielanka, wybili Ruch i jedyne co im pozostało to opowiadać sobie między sobą jak to jeden po drugim dna sięgneli kolejni chorzowscy. Nie wspominam o innych FC bo są nieliczne i w większości zwracają swoją uwagę tylko ze względu na specyficznych przedstawicieli. Była też lokalna Victoria, ale oni to tacy mniejsi bracia Niebieskich i też nie byli poważnie traktowani. A tu nagle pojawia się I liga, Ikarusy przepełnione odwożą ludzi z meczów na Krakowskiej, pojawiają się fany, oprawy, bluzgi na przyjezdnych i wogóle pachnie normalną kibicowską atmosferą na stadionie. Szok po którym przychodzą jakieś spektakularne wpadki, zaczynają się szyderstwa z poszczególnych osób które zabrały się za kibicowanie i ogólnie każdy (nie tylko GKS) patrzy z boku co to sie w Jaworznie porobiło że ot tak pojawia się 400 osób w barwach biało-czerwonych np. w Bielsku.

Dla mnie, podobnie jak zapewnie dla innych kibiców, pojawienie się na kibicowskiej mapie nowej ekipy było zaskoczeniem i jednocześnie widząc co robią pojedyńcze jednostki (miło patrzeć na fotki z tamtych lat jak niektórzy się ześwinili) zdałem sobie sprawe że z każdym dniem utwierdzam się w przekonaniu że tak nie może być - wybrałem inny klub i mam sie tego trzymać. Tak samo robili inni normalni kibice wcześniej zaangażowani w GKS, Ruch czy inne.

Tu nie ma nic do rzeczy, w mojej opinii, fakt że Szczakowianka to klub z Jaworzna. Ta "normalna mentalność" o której piszesz w ruchu kibicowskim przejawia się uporem i konsekwencją w byciu z jednym klubem. Przychodzą chwile zwątpienie, przestaje się jeździć na mecze - tak się może zdarzyć, ale nie zmienia się klubu.

Gdyby Szczakowianka odniosła sukces w 1990 roku a nie w początku XXIw to teraz nie było by problemu z tym że w mieście nie kibicuje się jednemu klubowi. Powiem więcej, zapewnie dzisiaj w avatarze miałbym herb z biało-czerwoną flagą.




Temat: Skojarzenia ed. II
XoNoX - szefu - dal mi wczoraj ostrzezenie
despi - stare forum
domin - raprer mylony z raperem
Dzako - panterka - kupilem od niego argentynskiego pomocnika - kibic jagi
gsg - duzy transfer
janiman - rzeznik - chcial mi dac ostrzezenie za buzki
junior82 - smok - jeden z literakow
mareek - jak wyzej jeden z literakow
mundek - GA - zbanowal mi druzyne na MZ - oskarzyl - nawet nie przeprosil za blad...
tomas27 - swoj kolezka - jaga - mam jego gg
Vega85 - kibic portowcow - robil ostatnio oprawe meczu z craxa
dziora - x
krisow - puchar polski - realna druzyna
Pawel82 - kaczor
kibic_wisly - x
mag_kb - czarodziej
marjanos - majoneZ
RamzesS - gostyn?
rogal71 - cienias
zninking - marcingol...kiedys na irc sprzeczka - obiecal mi ze mi nakopie do d*** nie dotrzyaml slowa
artek - administrator pozdrawiam
Cap0ne - literak
Gambol - turniej miast
Maniek - x
SwenG - robi herby hausdorf
Zakrzak - x
MarcinGol - to samo co zninking
spiochuguru - spioch - wilczopole - beniaminek ekstraklasy - gralem kiedys z nim w FL'u
sekrecik - kolejorz
pirania - pomocnik trenera janasa
sebleg - pamietam cos ale nie dokladnie wiec nie bede strzelal
piotr_54 - x
kac89 - wroclaw
macio87 - gram w jego FL'u
Jarqa - x
mk89 - byly moderator
bejrut3 - x
siedla - x
Piotrek88 - dukla
gruszka04 - x
przestrzal - witkowo
mateuik - myha
tomex24 - fajna nazwa druzyny
hks - z ruchu - niebieski
Filippo - siemianowice
McDaniel - wymiana pogldaow na temat JEzusa
shadoek9 - x
Srolmops - chyba juz go nie ma - prowadzacy w liczbie ostrzezen
Krotki_LEGIA - legia - cwks
mmisiek - x
bybas - x
zikus_14 - x
Podlewa - 6 promili
majas17 - x
rzepak - x
pawelpiex - zoliborz - wawa - klub bez tradycji
marcio-87 - x
dresiu - puszczkowo - czy jakos tak reprezentant w TM w ekipie poznania
maras256 - x
pietrek - x
gilek - x
KrzysiekBialy - x
himan-one - x
Ughi - czasem da jakis zakadzik w topic'u TYPER
sd6 - x
Bochyn - x
kuba_s - x
xaos - x
rafi210 - x
milesiu - x
jaceks - x
karptychy - krol wigili
sandergin - x
tobibobi - x
tombar - x
kuruszi13 - ten z lezka na koszulce
Zakwas - x
groclinac - pamietam jak zaczyanl robic herby - teraz robi swietne
mj5mpgk - x
joshi - x
rogergajowy - wazna osoba na tym forum
aigimig - x
doombringer - x
michal51 - marzyciel...
bbbaaarrr4 - x
lukaszluck - x
pumbus - *zone
rafcio18 - x
zmijewski -x
lebcio13 - x
wilhem - right - dolaczyl do OPOLE I jako reprezentant miasta pozdrawiam kolege
lehoo - x
tomala_23 - x
brayan7 - x
beny30 - x
nOcnY - tego nie znam
Kirath - krosno
pysior - x
KloceK2004 - x
Coyoto - x
kasper_zakowicz - zuk - zwyciezca pp
lron - x
kylas - x
max-ik - x
paker47 - x
roju - x
krolik - bo nie zajac
pereszczak - zlotoposlcy? ogransita?
riken - x
mariusz_rks - x
danielw23 - x
fristail - x
iqo - dnl team
piekary72 - x
vortexteam - x
gofer00 - x
mcl1981 - x
Bolcio - x
boher - x
realowiec - x
Jarek1945 - odra opole - reprezentant OPOLE I w TM
bks sowlany - x
el-koperro - x
bludek1 - x
witus - x
rockb0mer12 - x
zkselana - x
naib - x
piko58 - x
aolesins - x
pawel-w - x
CmmT - juliszew - mial kiedys swoj portal na temat MZ
Melonex - x
Matsujama - x
misiekmk - x
bugsbunny - x
krys121 - afera - literak - fa
kendegregor - x
krzysiek88 - x
tubi - x
Zoltan1234 -x
Vicek - x
fallustain - x
kiara - bagno popieram inwencje kolegi wyzej - moze jakas fotka
stasiu_tychy - x
pieprzu - pieprzy
Koniak - x
patrolino - x
widzewek1981 - mistrz polski - kupil osotano orszaka ale pozbyl sie rozaniskiego - pucharki
Cers - pies w piekle - kumpel hadesa
jacinho - x
nc - x
stykacz - x
alexxf - x
cichy1983 - x
Jarus2 - x
pivko77 - x
maradona16 - murzyn?
piwko007 - x
jarekx13 - kolega krysa121
gastol - x



Temat: Nasza-klasa.pl

Portal nasza-klasa.pl doczekał się już dogłębnej analizy i jest ona na tyle ciekawa, że chyba warto ją przytoczyć. Oceńcie sami na ile jest to rzetelny, a na ile z przymrużeniem oka opis...

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru:

Nasza-klasa.pl – serwis społecznościowy oraz największa baza danych o Polakach, w chwili obecnej znajdują się tam niestrzeżone dane 11 milionów osób. Ponadto pół miliarda zdjęć.

Profil działania

Pozwala znaleźć swych dawnych przyjaciół spod celi, kumpli spod sklepu monopolowego, dłużników, ewentualnie znajomych ze starej klasy. W praktyce chodzi o to żeby cudowna liczba znajomych znajdująca się przy profilu osiągnęła jak najwyższą liczbę.
Ostatnio uważa się za zabawne w kręgach Dzieci Neostrady, by znajdować znane osoby (kabareciarzy, aktorów, sprzedawców tanich win) i uprzykrzać im życie przez masowe wysyłanie próśb o dołączenie do grona znajomych. Modne jest również zakładanie klas i specjalnych profili w których gromadzą się fani Tokio Hotel i inne Emo.

Spragnieni wiedzy o swych rozległych koligacjach rodzinnych użytkownicy lubią zakładać specjalne konto użytkownika, z którego zapraszają wszystkich ludzi noszących to samo nazwisko, jak on. Jak leci. Bez selekcji, czy owo nazwisko jest rodowe, czy po mężu. By podwyższyć swoje poczucie własnej wartości, użytkownik, który takie konto założył, dodaje do galerii profilu wszelkie możliwe herby i wiadomości typu: ’Pierwsza wzmianka o <tu wstaw nazwisko> pochodzi z <tu wstaw jakiś rok z epoki średniowiecza, najlepiej wczesnego>. Przodek miał na imię <tu wstaw jakieś imię, najlepiej staromodne, typu Sławomierz, Ziemowit, czy Maćko> i był rycerzem księcia/króla <tu wstaw imię księcia/króla. Pamiętaj, że musi być to postać rzeczywista i musiała panować w podanym wcześniej roku>.

Bardzo popularną funkcją Naszej Klasy jest rozsyłanie ludziom bezsensownych, do niczego nie przydatnych wiadomości zwanych pozdrowieniami.

Serwis w miarę upływu czasu coraz bardziej upodabnia się do fotka.pl,(posiadamy tutaj oszołamiający transfer miesięczny, 1mb na żenujące zdjęcia) a to dlatego, że jej użytkownicy powoli dorastają i niektórzy nawet idą do szkoły.

Użytkownicy

Jak wiadomo, na tym portalu gromadzą się różni ludzie, normalni i normalni inaczej.

Normalny użytkownik:
Przyjmuje zaproszenia od osób, które zna i wysyła do nich zaproszenia, o ile mu się chce.
Dla świętego spokoju zdarza mu się przyjmować zaproszenia od osób, których nie zna.
Nie interesuje go liczba znajomych.
Nie wypisuje nikomu komentarzy do profilu i zdjęć, które niczemu nie służą.

Normalny inaczej użytkownik:
Rozsyła zaproszenia do znajomych wszystkim, jak leci (całym szkołom, do których chodził lub chodzi, sąsiadom, rodzicom kolegów, etc.).
Pragnie, by liczba jego znajomych liczona była w setkach, jeśli nie w tysiącach.
Szpanuje, czym się da w galerii zdjęć, podpisując fotografie komentarzami typu: To ja i moje kochanie :*, To ja na wakacjach w X, To ja i moja CALIBRA!, To moja wnusia/córka/syn/druga połowa/córka sąsiada cioci przyjaciółki szwagierki .
Spamuje na forach.

Użytkownik a kompleksy

Flip i Flap, Kajko i Kokosz, Ogniem i Mieczem, portal społecznościowy i kompleksy. Od wiek wieków są to nierozerwalne pary. Dlaczego?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Najbardziej zakompleksione i sfrustrowane osobniki homo sapiens, zniesmaczone swym dotychczasowym życiem, w poczuciu ogarniającej ich bezsilności, kreują siebie na nowo. Cechy z jakich powyższy osobnik jest najmniej zadowolony, są wyraziście maskowane metodą "na siłę w drugą stronę".

Tak więc, klasowe brzydule, które w szkole nie miały powodzenia, teraz prezentują z dumą swoje zdjęcia ze ślubu lub z narzeczonymi, ludzie z biednych rodzin obnoszą się samochodami, domami, niby przypadkiem zamieszczają takie zdjęcia, jakby nie mieli innych, ludzie którzy w szkole nigdy nie brali udziału w imprezach i nie pili alkoholu teraz przedstawiają siebie jako szalonych imprezowiczów, ci którzy nie mieli znajomych, teraz prześcigają się w ich kolekcjonowaniu na portalu itp.

Portal ten, jest więc doskonałym materiałem do analizy kompleksów społeczeństwa polskiego.

Ciekawostki

# Na portalu można znaleźć 120 kont Doroty Rabczewskiej (Dody), siedmiu Szymonów Majewskich, trzydziestu Jezusów Chrystusów oraz dwudziestu Lechów K.

# Portal służy do autoreklamy i bez problemów można się dowiedzieć, gdzie ktoś był na wakacjach.

# Złodzieje, za pośrednictwem zdjęć, mogą się dowiedzieć, kogo ze znajomych i sąsiadów warto okraść. Jeśli chcesz kogoś znaleźć, by ponaśmiewać się np. z jego zdjęcia, to znajdziesz wszystkich, ale nie owego ktosia.

# Nasza-klasa jest miejscem, gdzie przenikają się różne światy. Bez problemu można zaprosić do znajomych osoby ze świata fantasy, począwszy od Geralta, a skończywszy na Legolasie.



Temat: Dowcipy.
Nasza klasa

Nasza-klasa.pl – serwis społecznościowy oraz największa baza danych o Polakach, w chwili obecnej znajdują się tam niestrzeżone dane 11 milionów osób. Ponadto pół miliarda zdjęć.

Profil działania
Pozwala znaleźć swych dawnych przyjaciół spod celi, kumpli spod sklepu monopolowego, dłużników, ewentualnie znajomych ze starej klasy. W praktyce chodzi o to żeby cudowna liczba znajomych znajdująca się przy profilu osiągnęła jak najwyższą liczbę.
Ostatnio uważa się za zabawne w kręgach Dzieci Neostrady, by znajdować znane osoby (kabareciarzy, aktorów, sprzedawców tanich win) i uprzykrzać im życie przez masowe wysyłanie próśb o dołączenie do grona znajomych. Modne jest również zakładanie klas i specjalnych profili w których gromadzą się fani Tokio Hotel i inne Emo.

Spragnieni wiedzy o swych rozległych koligacjach rodzinnych użytkownicy lubią zakładać specjalne konto użytkownika, z którego zapraszają wszystkich ludzi noszących to samo nazwisko, jak on. Jak leci. Bez selekcji, czy owo nazwisko jest rodowe, czy po mężu. By podwyższyć swoje poczucie własnej wartości, użytkownik, który takie konto założył, dodaje do galerii profilu wszelkie możliwe herby i wiadomości typu: ’Pierwsza wzmianka o <tu> pochodzi z <tu>. Przodek miał na imię <tu> i był rycerzem księcia/króla <tu>.

Bardzo popularną funkcją Naszej Klasy jest rozsyłanie ludziom bezsensownych, do niczego nie przydatnych wiadomości zwanych pozdrowieniami.

Serwis w miarę upływu czasu coraz bardziej upodabnia się do fotka.pl,(posiadamy tutaj oszołamiający transfer miesięczny, 1mb na żenujące zdjęcia) a to dlatego, że jej użytkownicy powoli dorastają i niektórzy nawet idą do szkoły.

Użytkownicy
Jak wiadomo, na tym portalu gromadzą się różni ludzie, normalni i normalni inaczej.

Normalny użytkownik:
Przyjmuje zaproszenia od osób, które zna i wysyła do nich zaproszenia, o ile mu się chce.
Dla świętego spokoju zdarza mu się przyjmować zaproszenia od osób, których nie zna.
Nie interesuje go liczba znajomych.
Nie wypisuje nikomu komentarzy do profilu i zdjęć, które niczemu nie służą.

Normalny inaczej użytkownik:
Rozsyła zaproszenia do znajomych wszystkim, jak leci (całym szkołom, do których chodził lub chodzi, sąsiadom, rodzicom kolegów, etc.).
Pragnie, by liczba jego znajomych liczona była w setkach, jeśli nie w tysiącach.
Szpanuje, czym się da w galerii zdjęć, podpisując fotografie komentarzami typu: To ja i moje kochanie :*, To ja na wakacjach w X, To ja i moja CALIBRA!, To moja wnusia/córka/syn/druga połowa/córka sąsiada cioci przyjaciółki szwagierki .
Spamuje na forach.

Użytkownik a kompleksy
Flip i Flap, Kajko i Kokosz, Ogniem i Mieczem, portal społecznościowy i kompleksy. Od wiek wieków są to nierozerwalne pary. Dlaczego?

Odpowiedź jest bardzo prosta. Najbardziej zakompleksione i sfrustrowane osobniki homo sapiens, zniesmaczone swym dotychczasowym życiem, w poczuciu ogarniającej ich bezsilności, kreują siebie na nowo. Cechy z jakich powyższy osobnik jest najmniej zadowolony, są wyraziście maskowane metodą "na siłę w drugą stronę".

Tak więc, klasowe brzydule, które w szkole nie miały powodzenia, teraz prezentują z dumą swoje zdjęcia ze ślubu lub z narzeczonymi, ludzie z biednych rodzin obnoszą się samochodami, domami, niby przypadkiem zamieszczają takie zdjęcia, jakby nie mieli innych, ludzie którzy w szkole nigdy nie brali udziału w imprezach i nie pili alkoholu teraz przedstawiają siebie jako szalonych imprezowiczów, ci którzy nie mieli znajomych, teraz prześcigają się w ich kolekcjonowaniu na portalu itp.

Portal ten, jest więc doskonałym materiałem do analizy kompleksów społeczeństwa polskiego.

Ciekawostki

* Na portalu można znaleźć 120 kont Doroty Rabczewskiej (Dody), siedmiu Szymonów Majewskich, trzydziestu Jezusów Chrystusów oraz dwudziestu Lechów K.
* Portal służy do autoreklamy i bez problemów można się dowiedzieć, gdzie ktoś był na wakacjach.
* Złodzieje, za pośrednictwem zdjęć, mogą się dowiedzieć, kogo ze znajomych i sąsiadów warto okraść. Jeśli chcesz kogoś znaleźć, by po naśmiewać się np. z jego zdjęcia, to znajdziesz wszystkich, ale nie owego ktosia.
* Nasza-klasa jest miejscem, gdzie przenikają się różne światy. Bez problemu można zaprosić do znajomych osoby ze świata fantasy, począwszy od Geralta, a skończywszy na Legolasie.

źródło:Artykuł pochodzi z Nonsensopedii – polskiej encyklopedii humoru.




Temat: Najstarszy wrocławski tramwaj elektryczny trafi do muzeum
W Wyborczej trafilem na ciekawy tekscik i fotke:
Pochodzi z 1897 roku, jego ojczyzną jest Hanower. W 1901 trafił do
Wrocławia,
gdzie przez ponad pół wieku woził mieszkańców. Ostatnich 40 lat służył jako
altanka
na ogródku w podwrocławskim Smolcu. W sobotę straż pożarna przewiozła wagon
tramwajowy do dawnej zajezdni przy ul. Legnickiej.
Cała akcja nie była łatwa i trwała aż dziewięć godzin, bo wagon mocno
trzymał się ziemi.
Do jego podniesienia potrzebny był wielki dźwig. Strażacy zrobili to
społecznie dla
powstającego Muzeum Komunikacji Miejskiej.
- Kochane chłopaki. Gdyby nie oni, to dalej by tu stał i niszczał - cieszy
się Jadwiga
Szpak-Schleier, prezes Towarzystwa Muzeum Komunikacji Miejskiej, nadzorująca
cała akcję. - A to najstarszy na świecie tramwaj elektryczny z serii
Maximum, którego wagony
mają 12 metrów długości. Są dwa metry dłuższe od tramwaju Baba Jaga -
wyjaśnia. - W fabryce
Falkenried w Hanowerze, zaopatrującej w tramwaje cały świat, wyprodukowano
ich tylko 50,
specjalnie dla Wrocławia. Na początku podróż nimi była bardzo droga. Po II
wojnie połowa z nich
poszła do Warszawy, ocalałe jeździły po Wrocławiu. Długo sądziliśmy, że
żaden tego typu
tramwaj już się nie zachował - mówi.
W jaki sposób zabytkowy wagon zawędrował do Smolca? - W latach 40. i 50.
tramwaj jeździł
 na linii "0". Z zachowanych kronik filmowych wynika, że służył jako
"żłobek", bo wszyscy
pracownicy MPK wozili nim swoje dzieci do zakładowego żłobka - opowiada
Piotr Drab z
Towarzystwa Miłośników Komunikacji Miejskiej. - W 1962 roku pracownik napraw
za 1000 zł
odkupił wagon od MPK i postawił na swojej działce w Smolcu. Zrobił z niego
altankę. Ponoć już w
pierwszym tygodniu dzieci z okolicy wybiły wszystkie szyby - ubolewa. Aż do
1993 roku Towarzystwo
nie wiedziało o istnieniu tramwaju. - Wpadliśmy na jego trop zupełnie przez
przypadek, ale jego
właściciel nie chciał go odstąpić. Dopiero teraz podarowała nam go jego
żona - mówi pani Jadwiga.
Czas był już najwyższy, bo o zabytku dowiedzieli się miłośnicy starych
tramwajów. - Kilku tu było.
Poodkręcali tabliczki i inne elementy - wzdycha Piotr Drab.
Tramwaj jest prawie w całości drewniany. Oryginalnie był kremowo-czerwony. Z
boku zachował
się ślad herbu miasta. Nie ma też podwozia. Zaoferowało je muzeum z
Hanoweru, ale nie za darmo.
Na razie znaleziska nie będzie można go oglądać. Przez dwa-trzy lata wagon
będzie stał w zajezdni,
bo musi wyschnąć.
- Dopiero potem poddamy go gruntownej renowacji. Będzie to perełka w naszej
kolekcji - podkreśla
z dumą pani Jadwiga.
W muzeum są tam już takie skarby, jak tramwaj opryskiwacz, wagon -
szlifierka i pług odśnieżny.
I pierwszy polski tramwaj z fabryki w Chorzowie, typu Na.
http://www.wyborcza.pl/Iso/Regiony/Wroclaw/Aktualnosci/030wrw72047.html

szejk1





Temat: [rel][foto] Magistrala Węglowa www.lokomotywy.prv.pl
1475 minut samej jazdy, 1329 km, 12 przesiadek i mnóstwo atrakcji :)))
Najpierw do Gdyni: bez rewelacji. Tam się przesiadamy na pociąg do
Kościerzyny. Nie minął jeden piwoczas, kiedy zjawił się konduktor i
sprawdził bilety. O 21:15 niezwykłe spostrzeżenie że dzień się kończy: w
radiu pojawia się zamulasta muzyka :]
W Kościerzynie 6 godzin czekania na pociąg do Wierzchucina: na stacji 3
sztuki SU46, 1 SU42 i SA101. Wbiliśmy się z Maćkiem do wagonów i zalegliśmy.
Trochę można się bać, że odjadą z nami, ale co tam :] O 3:30 pobudka i
przenosimy się do szynobusa, który o 3:58 jedzie do Wierzchucina.
Elektryczne ogrzewanie nawiewne robi swoje - po parunastu minutach jest już
milusio cieplusio :) Z Kościerzyny wyjeżdża około 5 osób, lecz im bliżej
Wierzchucina, tym więcej osób. Stacje tą osiągamy o 5:15 i następuje
przesiadka do składu z Chojnic. o 5:25 wyruszamy do Bydgoszczy. Ludzi jest w
miarę dużo. Z otchłani nocy powoli wynurza się słońce delikatnie muskając
swymi promieniami najpierw czubki drzew, a później całe drzewa. Wspaniała
gra barw, złoto, zieleń i brąz. Oprócz tego mlecznobiała, gęsta mgła
pokrywająca łaki. Wszystko w niej tonie. Wygląda to magicznie... To mogą być
tylko Bory Tucholskie :)
W Bydgoszczy 10 minut na przesiadkę. Wsiadamy w pociąg do Poznania - my
wysiądziemy w Inowrocławiu. Skład bohunów ciągniętych przez EU07 zrobił na
nas ogromne wrażenie: w porównaniu do szynobusa to było polskie TGV. A może
nawet MagLev... W Inowrocławiu przesiadka: EN57-756 wita nas okropnym
zimnem. W trakcie jazdy okaże się, że podłoga jest tak źle wyizolowana, że
nie można trzymać stóp na podłodze bo prawie zamarzają. Do tego okna ledwo
co się domykają, a kiedy nietrzeba to nie chcą się otworzyć.
Tuż za Inowrocławem czuć już klimat Węglówki "pełną parą". Mijamy pociągi
towarowe niemal co chwilkę, a na pewnym odcinku w ciągu 5 - 10 minut mijamy
3 składy. Cudownie. Wspaniałe widoki zza okna, długie, proste odcinki, słupy
trakcyjne... Węglówka w całej okazałości. Klimat inny niż gdziekolwiek
indziej. Najwspanialsze miejsce na świecie :) W Kłudnej sygnał zastępczy i
zjeżdżamy na tor przeciwny do zasadniczego: przed nami wlecze się ET42 z
towarowym, trzeba go wyprzedzić...
W Zduńskiej Woli jesteśmy o 10:20 - 5 minut poślizgu. Na stacji tłumy:
komunikują się kilka pociągów: z Inowrocławia, Łowicza, Sieradza i Katowic.
Miejsce, w którym czas zatrzymał się 30 lat temu: stylowy napis Zduńska
Wola, loga PKP nad kasami biletowymi... My o 10:31 mamy pociąg do Herb
(Herbów?) Nowych. Również on jest jakby z przeszłości. Dawno nie miał
remontu, na oprawach okien wyryte imię i rok: 1978. Odcinek do Chorzewa
Siemkowic - przespany. Za nim zaczynają się odcinki "Festina Lente" -
"spiesz się powoli". Mnóstwo ograniczeń do 20, 30 i 50 km/h. W Herbach
planowo: po 4 miutach mamy pociąg do Tarnowskich Gór. Ciąg dalszy ślimaczej
jazdy. Zaraz za Miasteczkiem Śląskim największa stacja towarowa Europy:
Tarnowskie Góry. Niezliczone ilości torów, składów, wagonów, zwrotnic,
tarcz, semaforów, wskaźźników, megafonów... Urocze miejsce. Zaczyna się
śląski industrial... W Tarnowskich Górach przesiadka. Chwilka przerwy
pozwala na zwiedzenie dworcowego baru - to również miejsce zatrzymane w
czasie, czuć zapach meliny. W barze promocja: jeśli zakupisz hamburgera z
colą zaoszczędzisz aż (uwaga!) 20 groszy :D
14:14 pociąg do Katowic: ludzi nie mało. Od Bytomia przez okna widać śląski,
jakże egzotyczny dla nas, Gdańszczan, widok... Z jednej strony kopalnia
Szombierki, z drugiej charakterystyczna elektrownia o tej samej nazwie, z
przeszło 80-letnią tradycją: 3 smukłe, ceglane kominy, rozlatująca się
chłodnia kominowa; zniszczałe familoki, brukowe uliczki, dresiarstwo
szwędające się w pobliżu torowisk... Ogromne budynki kopalń, huty... Robi
wrażenie.
Katowice. W peronach stoi Bobina z pociągiem do Bratysławy. Potem idziemy
fotografować jednostki na grupę postojową. Po powrocie na dworzec
postanawiamy wykorzystać wolny czas i pojechać do Bielska Białej. W
międzyczasie robimy drobne zakupy oraz fotografujemy. 18:37 jedziemy do
Bielska Białej. Tam praktycznie przeskakujemy do powrotnego pociągu, jednak
w Czechowicach Dziedzicach wysiadamy żeby kupić coś do zjedzenia - nie
chcieliśmy w Katowicach, aby móc zająąąć sobie miejsce w spokoju jeszcze
przed stolicą Śląska. Po kilkunastu minutach podjeżdża nasz ostatni tego
dnia pociąg: pospieszny 45200 do z Bielska Białej do Gdyni. Zajmujemy
przedział tylko dla siebie zmieniając go przedział z miejscami leżącymi ;)
nikt nie śmiał do nas dołączyć... Wiedzieli kogo szanować. Dopiero w Łodzi
Kaliskiej wsiadło 5 panów bez biletów. Twierdzili, że spontanicznie
wyjechali z Łodzi nad morze, jednakże ich aparycja była wprost adekwatna do
ich elokwencji. Konduktor przyszedł, oni wyciągnęli dowody aby wystawił
mandaty kredytowe, lecz stwierdził, że nie ma mowy: jeśli by jechali do domu
to tak, ale nie jeśli jadą od Łodzi. W skutek tego kazał im wyjść w Kutnie.
O ile konduktorowi należą się słowa uznania za zdecydowanie i nieustępliwość
przed elementem, o tyle sokiści w liczbie pięciu wykazali się jedynie
staniem przed przedziałem i oglądaniem jak konduktor się męczy z wywlekaniem
pijanych do nieprzytomności żuli. Polska...
A potem nastał błogi sen...

Fotki na www.lokomotywy.prv.pl





Temat: Czy radny Barcicki oszukuje swych wyborców?

"Sceptyk" i "euzebio" toczyli ciekawą dyskusję z "Blonynką" vel "BM-S". Ja podobnie jak oni prawie całkowicie nie zgadzam się z tym co pisze "BM-S". Tylko w jednym przyznaję jej rację, a mianowice w tym, że Andrzej Protasiuk to prawdziwy fotograf, z artystyczną duszą i umiejętnościami profesjonalisty. Tego nie neguję i sądzę, że facet naprawdę zna się na fotografii i jest w tym temacie autentycznym fachowcem. Tyle tylko, że nie o to idzie spór czy ktoś jest klasowym fotografem czy "tchnącym amatorszczyzną rzemiechą". Chodzi o to, że obaj panowie pełniąc funkcje publiczne i mając wpływ na wydawanie publicznych pieniędzy, te właśnie publiczne pieniądze wydawali na promocję swojej fotograficznej działalności. Andrzej Protasiuk został radnym w roku 1994, członkiem zarządu miasta i II wiceprezydentem odpowiedzialnym między innymi za kulturę był od dnia 29 września 1995 roku do końca następnej kadencji czyli do listopada roku 2002. "BM-S" pisze, że jako wiceprezydent nigdy nie promował siebie jako fotografa i nie organizował wystaw. Tymczasem pierwsze wydanie albumu "Świdnica" wyszło drukiem w lipcu 1997 roku. W styczniu roku 1999 miasto zorganizowało wystawę fotograficzną zdjęć Andrzeja Protasiuka "Karnawał w Wenecji". No ja bardzo przepraszam ale czy to nie jest promocja własnej osoby jako fotografa ? Słowa bym nie napisał gdyby wiceprezydent Andrzej Protasiuk wydał album o Warszawie, Wrocławiu lub poświęcony dowolnej tematyce byle tylko nie był wydany ze środków z miejskiej kasy. Tak samo siedziałbym cicho jak mysz pod miotłą w wypadku organizowania wystaw zdjęć pana wiceprezydenta wszędzie na całym świecie, ale nie w naszym mieście i nie za miejskie pieniądze.
W roku 2002 Andrzej Protasiuk kandydował w wyborach samorządowych do rady miejskiej w okręgu numer 4 z listy numer 8 Komitet Wyborczy Wyborców RAZEM. Oto co pisał we własnej ulotce wyborczej : "Andrzej Protasiuk - lat 44. Artysta fotograf, wiceprezydent Miasta Świdnicy, Świdniczanin od urodzenia. Wcześniej inicjator i organizator Ogólnopolskich Dni Fotografii w Świdnicy, Międzynarodowych Plenerów Aktu Zamek Książ, kierownik artystyczny Galerii Fotografii w Świdnicy, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Fotograficznych. Laureat Nagrody Artystycznej Młodych im. Stanisława Wyspiańskiego. Uhonorowany przez Miedzynarodową Federację Sztuki Fotograficznej FIAP tytułem "Excellence FIAP (ESFIAP). Nagrodzony przez Ministra Kultury odznaką "Zasłużony Działacz Kultury". Współorganizator "Pikniku Dwójki w Świdnicy". Uczestnik wielu wystaw fotograficznych w kraju i za granicą. Autor albumu fotograficznego "Świdnica". I teraz pytanie do forumowiczów czy Andrzej Protasiuk promuje się tu jako fotograf czy wiceprezydent ?
W tym samym 2002 roku "BM-S" pełniła funkcję redaktora naczelnego samorządowego tygodnika "Kurier Świdnicki" i kandydowała z tej samej listy numer 8 co Andrzej Protasiuk w okręgu numer 2 na pozycji numer 4.

A teraz Mariusz Barcicki (nazwisko rodowe Lempke). Radnym został po raz pierwszy w roku 1998 z listy "AWS - Liga Świdnicka" i przez cztery lata był w opozycji. W obecnej kadencji pełni funkcję wiceprzewodniczącego rady miejskiej i z tego tytułu otrzymuje miesięcznie nieopodatkowaną dietę w wysokości 1786,29 zł. z miejskiej kasy. O jego dokonaniach i sukcesach w dziedzinie fotografii przed rokiem 1998 nigdy niczego nie słyszałem i będę wdzięczny, gdyby ktoś z forumowiczów mógłby w tym temacie poszerzyć moją wiedzę. I znowu mamy podobną sytację jak opisałem powyżej z Andrzejem Protasiukiem. Gdyby pan wiceprzewodniczący Barcicki nie promował swych zdjęć w miejskich instytucjach lub za miejskie pieniądze tylko na przykład za swoje własne środki albo sponsorów (a zwolenników ma przecież bez liku i ciągle mu ich przybywa) to wszystko byłoby w porządku. Tak jednak nie jest. Radny Barcicki udostępnia swoje zdjęcia co prawda nieodpłatnie nie biorąc za to ani złotówki od miasta, ale przecież wszystkie związane z tego typu wydawnictwami lub wystawami koszty ponosi budżet Świdnicy. I tak za druk "Rocznika Świdnickiego" gdzie nasz radny (w dodatku członek komitetu redakcyjnego tego periodyku) umieszcza swoje fotki płaciło miasto i powiat. Za dwa zestawy pocztówek (miasto + katedra) ze zdjęciami naszego miszcza płaciło miasto i to w sytuacji gdy gotowe do wydania były pocztówki Mariana Twardowskiego w zestawie "Widokówka z herbem", który to zestaw z niewiadomych przyczyn nie ukazał się do dziś dnia. W 2005 roku nasze muzeum - utrzymywane ze środków miejskich - zorganizowało wystawę "Rewaloryzacja świdnickiej katedry w obiektywie Mariusza Barcickiego". Wernisaż miał miejsce 22 marca, dokładnie w dniu urodzin pana radnego. Ot taki sobie mały i skromny prezent za pieniądze podatników w uznaniu jego zasług oraz w ramach podziękowań za tą cieżką harówę dla dobra świdniczan w radzie miejskiej. Podobnych przykładów jest więcej, ale już nie chce mi się ich wypisywać. Bo i po co ?
Miejskie biurwy mi mówią, że kartka albo nawet kilka wzorów kartek ze zdjęciami Kościoła Pokoju w wykonaniu wiadomego autora i tak zostaną wydane. Za miejskie pieniądze oczywiście.

I na koniec mam jeszcze pytanie do redakcji Świdnickiego Portalu. Nadrabiając zaległości przeczytałem w "Czytelni" tekst pod tytułem "takie tam pierdoły" pod którym podpisał się McCoolpi3. I właśnie w związku z tym tekstem interesuje mnie czy jakiś radny czy radna albo grupa radnych lub nawet Wysoka Rada in extenso czyniła jakieś próby pewnego - ujmę to w ten sposób - delikatnego skorygowania wolności wypowiedzi na Świdnickim Forum Dyskusyjnym ?


Przeczytałem temat. Przetarłem oczy ze zdziwienia
Czy to moralne zasiadając w radzie umieszcząc swoje zdjęcia za miejskie pieniądze?
Dlaczego media lokalne milczą?



Temat: Czy radny Barcicki oszukuje swych wyborców?
"Sceptyk" i "euzebio" toczyli ciekawą dyskusję z "Blonynką" vel "BM-S". Ja podobnie jak oni prawie całkowicie nie zgadzam się z tym co pisze "BM-S". Tylko w jednym przyznaję jej rację, a mianowice w tym, że Andrzej Protasiuk to prawdziwy fotograf, z artystyczną duszą i umiejętnościami profesjonalisty. Tego nie neguję i sądzę, że facet naprawdę zna się na fotografii i jest w tym temacie autentycznym fachowcem. Tyle tylko, że nie o to idzie spór czy ktoś jest klasowym fotografem czy "tchnącym amatorszczyzną rzemiechą". Chodzi o to, że obaj panowie pełniąc funkcje publiczne i mając wpływ na wydawanie publicznych pieniędzy, te właśnie publiczne pieniądze wydawali na promocję swojej fotograficznej działalności. Andrzej Protasiuk został radnym w roku 1994, członkiem zarządu miasta i II wiceprezydentem odpowiedzialnym między innymi za kulturę był od dnia 29 września 1995 roku do końca następnej kadencji czyli do listopada roku 2002. "BM-S" pisze, że jako wiceprezydent nigdy nie promował siebie jako fotografa i nie organizował wystaw. Tymczasem pierwsze wydanie albumu "Świdnica" wyszło drukiem w lipcu 1997 roku. W styczniu roku 1999 miasto zorganizowało wystawę fotograficzną zdjęć Andrzeja Protasiuka "Karnawał w Wenecji". No ja bardzo przepraszam ale czy to nie jest promocja własnej osoby jako fotografa ? Słowa bym nie napisał gdyby wiceprezydent Andrzej Protasiuk wydał album o Warszawie, Wrocławiu lub poświęcony dowolnej tematyce byle tylko nie był wydany ze środków z miejskiej kasy. Tak samo siedziałbym cicho jak mysz pod miotłą w wypadku organizowania wystaw zdjęć pana wiceprezydenta wszędzie na całym świecie, ale nie w naszym mieście i nie za miejskie pieniądze.
W roku 2002 Andrzej Protasiuk kandydował w wyborach samorządowych do rady miejskiej w okręgu numer 4 z listy numer 8 Komitet Wyborczy Wyborców RAZEM. Oto co pisał we własnej ulotce wyborczej : "Andrzej Protasiuk - lat 44. Artysta fotograf, wiceprezydent Miasta Świdnicy, Świdniczanin od urodzenia. Wcześniej inicjator i organizator Ogólnopolskich Dni Fotografii w Świdnicy, Międzynarodowych Plenerów Aktu Zamek Książ, kierownik artystyczny Galerii Fotografii w Świdnicy, prezes Polskiej Federacji Stowarzyszeń Fotograficznych. Laureat Nagrody Artystycznej Młodych im. Stanisława Wyspiańskiego. Uhonorowany przez Miedzynarodową Federację Sztuki Fotograficznej FIAP tytułem "Excellence FIAP (ESFIAP). Nagrodzony przez Ministra Kultury odznaką "Zasłużony Działacz Kultury". Współorganizator "Pikniku Dwójki w Świdnicy". Uczestnik wielu wystaw fotograficznych w kraju i za granicą. Autor albumu fotograficznego "Świdnica". I teraz pytanie do forumowiczów czy Andrzej Protasiuk promuje się tu jako fotograf czy wiceprezydent ?
W tym samym 2002 roku "BM-S" pełniła funkcję redaktora naczelnego samorządowego tygodnika "Kurier Świdnicki" i kandydowała z tej samej listy numer 8 co Andrzej Protasiuk w okręgu numer 2 na pozycji numer 4.

A teraz Mariusz Barcicki (nazwisko rodowe Lempke). Radnym został po raz pierwszy w roku 1998 z listy "AWS - Liga Świdnicka" i przez cztery lata był w opozycji. W obecnej kadencji pełni funkcję wiceprzewodniczącego rady miejskiej i z tego tytułu otrzymuje miesięcznie nieopodatkowaną dietę w wysokości 1786,29 zł. z miejskiej kasy. O jego dokonaniach i sukcesach w dziedzinie fotografii przed rokiem 1998 nigdy niczego nie słyszałem i będę wdzięczny, gdyby ktoś z forumowiczów mógłby w tym temacie poszerzyć moją wiedzę. I znowu mamy podobną sytację jak opisałem powyżej z Andrzejem Protasiukiem. Gdyby pan wiceprzewodniczący Barcicki nie promował swych zdjęć w miejskich instytucjach lub za miejskie pieniądze tylko na przykład za swoje własne środki albo sponsorów (a zwolenników ma przecież bez liku i ciągle mu ich przybywa) to wszystko byłoby w porządku. Tak jednak nie jest. Radny Barcicki udostępnia swoje zdjęcia co prawda nieodpłatnie nie biorąc za to ani złotówki od miasta, ale przecież wszystkie związane z tego typu wydawnictwami lub wystawami koszty ponosi budżet Świdnicy. I tak za druk "Rocznika Świdnickiego" gdzie nasz radny (w dodatku członek komitetu redakcyjnego tego periodyku) umieszcza swoje fotki płaciło miasto i powiat. Za dwa zestawy pocztówek (miasto + katedra) ze zdjęciami naszego miszcza płaciło miasto i to w sytuacji gdy gotowe do wydania były pocztówki Mariana Twardowskiego w zestawie "Widokówka z herbem", który to zestaw z niewiadomych przyczyn nie ukazał się do dziś dnia. W 2005 roku nasze muzeum - utrzymywane ze środków miejskich - zorganizowało wystawę "Rewaloryzacja świdnickiej katedry w obiektywie Mariusza Barcickiego". Wernisaż miał miejsce 22 marca, dokładnie w dniu urodzin pana radnego. Ot taki sobie mały i skromny prezent za pieniądze podatników w uznaniu jego zasług oraz w ramach podziękowań za tą cieżką harówę dla dobra świdniczan w radzie miejskiej. Podobnych przykładów jest więcej, ale już nie chce mi się ich wypisywać. Bo i po co ?
Miejskie biurwy mi mówią, że kartka albo nawet kilka wzorów kartek ze zdjęciami Kościoła Pokoju w wykonaniu wiadomego autora i tak zostaną wydane. Za miejskie pieniądze oczywiście.

I na koniec mam jeszcze pytanie do redakcji Świdnickiego Portalu. Nadrabiając zaległości przeczytałem w "Czytelni" tekst pod tytułem "takie tam pierdoły" pod którym podpisał się McCoolpi3. I właśnie w związku z tym tekstem interesuje mnie czy jakiś radny czy radna albo grupa radnych lub nawet Wysoka Rada in extenso czyniła jakieś próby pewnego - ujmę to w ten sposób - delikatnego skorygowania wolności wypowiedzi na Świdnickim Forum Dyskusyjnym ?



Temat: [pr]Upadek dworca Stradom
Tomasz Haładyj 11-05-2005 , ostatnia aktualizacja 11-05-2005 19:12
źródło:http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,2702623.html

Nie ma ławek, a niewykluczone, że zniknie też kasa biletowa. Upadek dworca
Częstochowa Stradom, na którym jeszcze niedawno zatrzymywały się nawet
ekspresy, jest coraz bliższy

W niedzielę jedna z częstochowianek odprowadzała na Stradom znajomych
kombatantów, którzy brali udział w jasnogórskich uroczystościach 8 maja. -
Pogoda była okropna, więc nie dało się wyjść na peron i trzeba było zostać w
poczekalni. Tam zaś - ani jednej ławki. Nic, na czym ci starsi ludzie mający
po 80 lat mogliby usiąść - opowiada wzburzona.

Na dworcu była kiedyś osobna poczekalnia - zlikwidowano ją, gdy zmalała
liczba pociągów. Pozostały ławki w głównym holu, ale i one ostatnio
zniknęły. - Nawet gdy były, to pasażerowie i tak by na nich nie usiedli.
Okupowali je bezdomni. A gdy szli w miasto, to zostawiali tu swoje rzeczy.
Gdy wynosiliśmy ławki, wokoło było pełno pluskiew - opowiada anonimowo jeden
z pracowników PKP.

Mnie ławek, mniej bezdomnych

Z administratorem budynku nie udało nam się wczoraj skontaktować - wyjechał w
delegację. Inny pracownik Zakładu Nieruchomości PKP, administrujący głównym
dworcem, Artur Nabiałek wyjaśnia: - Podczas odbywających się cyklicznie
spotkań, i SOK, i policja, i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej postulowały
ograniczenie na dworcach liczby ławek. Miał to być sposób na bezdomnych,
którzy nie chcieli korzystać ze schronisk, woląc pozostać na dworcach.

Na dworcu głównym zatrudniono ochroniarzy, którzy przeganiają bezdomnych.
Dzięki temu jest szansa, by usiąść w znośnych warunkach. Jednak na Stradomiu
nie ma ani ochroniarzy, ani... pociągów.

- Zastanawiamy się nawet, czy nie zlikwidować kasy biletowej - zdradza Jacek
Czarnecki z Przewozów Regionalnych PKP. - Nawet większość letnich połączeń
będzie w tym roku kierowana nie na Stradom, jak to zwykle bywało, lecz na
dworzec główny. A w kolejnym rozkładzie na Stradomiu może być jeszcze gorzej.

Wzloty i upadek

Wczoraj w południe dworzec świecił pustkami. W kącie, gdzie była kiedyś
ławka, leżały jakieś tobołki. Kasjerka nudziła się w zakratowanym okienku i
wspominała czasy, gdy przy peronie 2. cztery razy dziennie zatrzymywały się
ekspresy.

Dworzec wybudowano w 1911 r. dla linii Kielce - Herby. Nie połączono jej z
dworcem głównym, gdyż miała rosyjski rozstaw szyn w przeciwieństwie do
normalnotorowej "wiedenki". Wybierając się w podróż na wschód czy zachód,
trzeba więc było zawitać na Stradom. Po odzyskaniu niepodległości tory
oczywiście przekuto na normalne i odtąd dworzec wiódł sobie cichy i spokojny
żywot. Za PRL-u główną atrakcją były tu sezonowe pociągi jadące nad morze,
całoroczny "włóczęga" z Przemyśla do Szczecina i "szabrownik" - czyli
uruchomiony w 1945 r. osobowy Kielce - Wrocław. Dworzec ożył nieoczekiwanie
na przełomie lat 80. i 90.: najpierw go starannie wyremontowano, a potem
zawitały na jego tory wspomniane ekspresy z Opola do Warszawy omijające
dworzec główny. Kursowały Centralną Magistralą Kolejową, gdyż szlak przez
Koluszki był w fatalnym stanie. Gdy go wyremontowano, ekspresy -
przemianowane na pociągi pospieszne - wróciły na dworzec główny a Stradom
zaczął podupadać. Dziś dworzec przyciąga nie tyle podróżnych, co miłośników
kolei do znajdującego się na piętrze muzeum. Wizytówką tej placówki jest
ustawiona w holu drezyna.

Dworzec niechciany, stacja potrzebna

1 maja PKP powołały specjalną spółkę, która ma zająć się dworcami,
poprawiając ich - na ogół fatalny - wizerunek. - W naszym regionie spółka
przejmie Częstochowę Główną, Lubliniec i Myszków - mówi Nabiałek z Zakładu
Nieruchomości.

Stradom nie znalazł się na liście najważniejszych polskich dworców, co jednak
nie oznacza, że stacja została zapomniana. Wczoraj np. pracownicy pięknie
odmalowali białe linie bezpieczeństwa na obu peronach. Rok temu uruchomiono
jedną z najnowocześniejszych w kraju nastawni, z której zdalnie steruje się
wszystkimi urządzeniami. Rozbudowana do dwóch torów w latach zimnej wojny
linia wschód - zachód pełni wciąż ważną rolę w transporcie towarowym.

Dokąd ze Stradomia

Przez dworzec przejeżdżają tylko dwa pociągi, których nie spotkamy na dworcu
głównym: Lublin - Jelenia Góra i Kraków - Świnoujście

Nie mogąc zapanować nad bezdomnymi, PKP od dwóch lat zamyka na noc pawilon
głównego dworca od strony ul. Piłsudskiego. Jednak latem, gdy w nocy
odjeżdżają sezonowe pociągi nad morze i w góry, będzie on otwarty całą dobę.
Kolej zlikwidowała też ławki przed dworcem, bo zwykli pasażerowie przegrywali
wyścig do nich z bezdomnymi.

Fotki do artykułu:
http://bi.gazeta.pl/im/5/2702/z2702685G.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/4/2702/z2702684G.jpg
http://bi.gazeta.pl/im/9/2702/z2702669G.jpg

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl