Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Fotka babel





Temat: psiaki psiaki psiaki :)
Moje hobby to psiaki jak widać w temacie

Mimo, że aktualnie nie mam wlasnego (może przez to, że rzadko jestem w domu i nie mogłabym psiakowi poswięcić dużo czasu), ale od ponad roku jestem w Fundacji zajmującej się dogoterapią, bardzo mnie to wciągnęlo, bo od wczesnego dzieciństwa mialam słabość do zwierząt jakichkolwiek.
W fundacji mamy alaskany, husky, labradory oraz goldenkę.

W fundacji ostatnio zaczęło się niefajnie dziać, wyszly niektore sprawy na wierzch i zastanawiamy się (ja i jeszcze 3ka znajomych) nad dalszą egzystencją w tej ekipie.

Jedna kumpela z naszej 4osobowej grupy ukończyła kurs posłuszeństwa dla psów (I stopień), ma zamiar pójść na drugi, a z czasem na trzeci, ostatni stopień. Mnie też to wkreciło, myslimy, żeby może założyć coś własnego za jakiś czas (to bedzie zależało od ukończenia minimum II stopnia). Bardzo nas interesuje szkolenie psów nie tylko na posłuszenstwo, choć wiadomo, że to nieraz jest podstawa, zeby mozna było przejść dalej, bo nalezy ustalic hierarchię w stadzie, ale także zdobyc potrzebną wiedzę do szkolenia psów dla osób niepełnosprawnych, np z epilepcją...
Tez chce bardzo podejść do tych kursów, ale najpierw muszę na nie zarobić, bo nie są one tanie, a dają bardzo dużo.

A dwa dni temu do własnie tej znajomej (Karinie) przybłąkał się czarny labrador bardzo podobny do ktorego Ona ma w tej chwili. Wczoraj spędzilismy raz cały dzień na poznawaniu tego psiaka. Podejrzewamy , ze ma około 2-3 lat, jest rodowodowy, bo ma tatuaż w lewym uchu, jest ładodny i spokojny. Do dwóch kotów tej znajomej podchodzi bardziej z zaciekawieniem niz wrogością, nie wykazuje żadnych sygnałów agresji. Jest cudowny. Z Kofii (labką Kariny) bardzo fajnie się bawi, a kiedy oba się zmęczą zasypiają koło siebie. Nie wiemy jak się wabi, próbowalismy wszystkiego, zaczął reagować na "bąbel" i "siusiak" przy tym tak smiesznie przechyla głowę Świetna psina.
Szukamy własciciela, ale tak w głębi mamy nadzieje, że on sie nie odnajdzie szkoda byloby nam go po tym wszystkim tak po prostu oddać... Może nawet ja mogłabym go przygarnąć
Bedę miala niedługo jego fotki to wam pokażę.






Temat: Faster czyli o zmotoryzowanych Mafiach ;>

Skowrus, te dwa z forum mi sie nie otwieraja
a Vesa, noooo wiesz, co mysle o nim
wiec nie bede tu po raz kolejny peanow na temat skandynawskiej, wikinskiej urody starszego Kallo snuc /zeby mial jeszcze pare cm wiecej, to by juz bylo :devil:choc wikingowie podobno nie byli az tacy wysocy Jezyk /
aaaa super! Very Happy Very Happy i mam pomysl, jak to wykorzystac
Odpisuje ze strony 317

*chce TVE i Gente, bo tez ma niedobor*
est tylko jeden problem.. jestem obecnie monotematyczna
bosh nie, mam od dluzszego czasu jedno wielkie piru
hyhy Brwi pewnie, sauna to fajna rzecz Brwi Devil [w ogole to zdziwilo mnie, ze w Instytucie Finskim nie maja sauny! to niedopuszczalne no
nie, ten o skorpionach [Hahaha] to byl 'Swiatla o zmierzchu' [w oryg. Laitakaupungin valot]. A to jest film z 1986, Cienie w raju [w oryg. Varjoja paratiisissa]. I ten ostatni strasznie mi sie podobal Love no co prawda jak dla mnie oba sa boskie Jezyk
a tak niezupelnie a propos, ale Babel jest niesamowitym filmem
ja tez mam [ale za samochodami nie motorkami Embarassed] [Jezyk] Brno i SBK?
no wiesz, moj harem juz nie jest najmlodszy Jezyk Wink [buaha, paradoksalnie mam najstarszy harem Lol w ogole to stwierdzilam, ze ciagnie mnie szczegolnie do rocznika 78 ROTFL Goopek]
a w ogole to przeoczylam urodziny Fonsia, jesli ma Cie to pocieszyc
Xausowi
trza sie dowiedziec gdzie jest najblizszy Albert Heijn w Assen
hyhy Evil bad, bad Mika Devil ale w koncu to Fin Jezyk [podejrzewam, ze zaleznie od nastroju Evil]
iiiiii Very Happy oczywiscie, ze nie znam! Very Happy Kiss boskie love2 i no iiiiiiii, moj Seb!
damn, moglam sie wziasc za bieganie zalamka bo jak znowu ucieknie to w zyciu go nie dogonie
fotek Miki nie skomentuje, bo bym musiala siedziec do rana
looool, rozpacz jak moja kiedy Sebas scial wlosy Lol ale nio Hug
ekhm..

i sie w ogole bez sensu ubral jak chcesz zobaczyc to Ci podesle na poczte

edit

o no prosze! na ircu sie fanklub Vesku stworzyl.. skromny przeokropnie w porownaniu do brata to juz szkoda mowic ale ide looknac, moze jakies foty chociaz poki co znalazlam tylko Mike

pozegnanie z klasa 125cc
i na lodzie [bosh jak ja to uwielbiam! przysiegam! ja kiedys to zobacze na zywo!! z bracmi Kallio! Musze!!!! ]






Temat: CHYBA ZIELENICE - ALE NIE WIEM CO ROBIĆ ???!!!
Witam
Na początku opiszę stan akwarium:
Objętość - 200l (brutto)
Oświetlenie - 4 x 30W
Woda - z filta RO + Linia nawozowa PG( nawozy tylko przy podmianie cotygodniowej ( 40L) a żelazo codziennie około 8ml.
Filtracja - TetraTec 1200 EX + AquaEl Fan 2
CO2 - z butli wysokociśnieniowej 2 - bąble /sek
Dość gęsto obsadzone roślinnością
Rybek niewiele
I teraz opowieść:
Skończył mi się nawóz micro i przez pewien czas go nie podawałem ( 2 lub 3 podmiany wody )
I nagle zaczeły mi marnieć rośliny, zrobiły się karłowate i jakieś takie czarne. Po jakimś czasie na liściach roślin pojawił się GLON, który wygląda tak jakby ktoś całą powierzchnię liści pokrył trawniczkiem 5 milimetrowych włosków. A na szybie pojawił się zielony nalot ( dość łatwy do usunięcia ) który wygląda tak jakby ktoś lekko trysnął zielonym sprayem. Zakupiłem nawóz Micro i zacząłem go dodawać. Roślinki ruszyły i w sumie ładnie rosną, ale jest taki problem. Z roślin które mają duże liście , glon usunąłem ale na Eustralisie i Ludwigii sp. Cuba ,które mają drobne i wąskie liście nie mogę go usunąć ( bo się listki urywają ). Czy jest jakiś sposób na ich usunięcie , oprócz mechanicznego. Może trzeba zaciemnić na kilka dni ? A i na szybach ten zielony nalot też się pojawia ale już znacznie w mniejszej ilości i nie na całej szybie tylko w niektórych miejscach.
Zmierzyłem parametry wody i trochę mnie zdziwiło bo:
NO2= 0,2 ??? - zawsze było = 0
NO3= 15
pH = 6,8
TwO = 8
Tww = 6
PO4 = 0,1 - 0,2
Nie wiem skąd sie wzieło to NO2=0,2 Filtr czyściłem 10.10.2006, dno też nie jest zamulone. Nie padła mi też żadna rybka, resztki obumarłych roślinek w akwarium nie ma.
Nie chciałbym wyrzucać tego Eustralisa ( bo stanowi większość w akwarium ) i właśnie czy zaciemnienie pomoże, czy może macie jakieś pomysły co z tym zrobić. A może trochę za dużo żelaza (nie mam testu ) Zalączam fotkę akwarium z czasów przed atakiem glonów i proszę o rady dotyczące pozbycia się tego draństwa



Temat: Gaggia Espresso Dose czy inne?
No i Espresso dose stoi w kuchnium zaś jak będę mieć ciut czasu to podrzucę kilka fotek na forum (ale niech ktoś mnie uświadomi jak wkleić zdjecia do postu aby były one widoczne bez wklejania linków... )

No to rżniemy ten brylancik od początku. Wczoraj dostałem paczkę i jak dziecko szybko ją rozpakowałem. Ekspres zapakowany estetycznie, a zarazen starannie. W środku opatulony styropianem i folią, a częsci drobne w kartonie. Instrukcja...ekhm. Po włosku, dostałem ksero polskiej w jakości przypominającej malowidła skalne-denne dno dna.

Moim patrzałkom ukazał się piękny ekspres. O wiele ładniejszy niż na zdjeciu. Solidna plastikowa obudowa, która z daleka nie przypomina tworzywa, porządny zbiornik na wodę, mocne i masywne akcesoria i inne biibeloty. Szczerze mówiąc obawiałem się kiczowatego wykonania i niedopracowań, bo do włoskiego AGD mam ''lekkie'' uprzedzenie, ale gaggia to wyjątek chyba. ogólnie-mały, ładny, estetyczny ekspres

Potuptałem z maszynerią do pomieszczenia gastronomiczno-kulinarnego. Umyłem, napełniłem zbiornik, włączyłem aby napełnić przewody. Włączam pompę i... jakie to ciche! Tzn. pompa naturalnie wydaje
swoje dźwięki, ale nie jest to uciąźliwy dźwięk. Przygotowałem się na dużo większą dawkę dB. się przepłukało, napełniło (bajecznie cuchnie nowościa...).

uchwyt się nagrzał, filiżanka również, przepuściłem jeszcze raz wodę, pfa napełniłem kawcią, udeptałem, przykręciłem do grupy i... ach ten wzrost emocji. pompa w ruch. Czarny płyn popłynął. Oczywiście regulaminowe 7/25/25 to tylko w myślach... Kawa przepłynęła za szybko, a crema...khm no cóż. Deficyt.
Nieco lurowata, ale po chwili zapażyłem kolejną-o wiele smaczniejsza ze śladowymi ilościamy cremy. Potem spieniłem mleko-czynność mi się udała. Mlenio spenione, ciepłe, użyłem 3,2%. Trochę za duże bąble mi jeszcze wychodzą- nie wiem, ale chyba muszę się bardziej wprawić. Mleko jest ubite, piana sztywna jest i się trzyma, ale pęcherzyki powietrza są za bardzo widoczne.

Co mnie zaskoczyło-z ekspresu można pobierać gorącą wodę. Świetnie się sprawdza.

Reasumując. Bałem się, że nie obsłużę, ale jest banalny w obsłudze. Jestem z niego zadowolony, a przygotowanie kawki sprawia mi przyjemność. polecam ten ekspres, a dalsze swoje refleksje zapiszę z czasem.

Tak na marginesie dodam, że przed chwilą zaparzyłem kawę i crema wyszła cienka, ale jednak coś.

PS. Czy kawa świeżo zmielona przed zaparzeniem ma lepszą i grubszą cremę?




Temat: Co robić ? przez 4 dni pojawiło mi się dużo glonów
Witam,

wracam do tematu. Musiałem zrobić restart całego akwa. Zrobiło mi się bajoro i zaczęły padać ryby. Teraz mam na to czas i trochę kasy. Wywaliłem wszystkie rośliny, przepłukałem żwir.

18/03/2007 zalałem zbiornik i posadziłem nowe rośliny oraz wpuściłem ryby.

19/03/2007 dokonałem następujących pomiarów wody testami Zooleka:
NH3 = 0,0
PH = 7,5
NO2 = 0,0
NO3 = 10,0
PO4 = 0,5

Podłączyłem również Sterylizator Terta UV 5W. Działał przez 4 dni non stop, ale przeczytałem na forum i w literaturze, że lampa nie powinna działać non stop. Mam ją podłączoną na wylocie Fluvala 305. I tu moje pierwsze pytanie, jak powinienem ją stosować ?

Dozuję przez całą dobę CO2 z butli 1 bąbel/sek, dyfuzja odbywa się a pomocą Reaktor 1000 AquaMedic.
Oświetlenie 4xT5 10h na dobę (od 14:00 - do 24:00)

Dziś 25/03/2007 dokonałem kolejnych pomiarów wody (zakupiłem dodatkowe testy):
NH3 Zoolek = 0,0
NH3/NH4 Serra = 0,5
PH Zoolek = 7,5
NO2 Zoolek = 0,3
NO3 Zoolek = 20,0
PO4 Zoolek = 0,2
Fe JBL = 0,2
KH Zoolek = 9,0
GH Zoolek = 13,0
O2 Tetra = 5,0

Czy powyższe parametry są na dobrym poziomie ? Jakie są optymalne wartości ? Kiedy powinienem podmienić wodę i ile ?
Dodawałem też troszeczkę (po 2,3 naciśnięcia nawozów aqua art raz na dobę). Do podłoża wsadziłem ok 20 kul JBL Kuglen Balls

Moja obecna obsada ryb:
27x Noen czerwony
18x Razbora espei
15x Otosek
1x Kosiarka
10x Brzanka różowa
3x Bocja wspaniała
30x Krewetki Amano
Czy powinienem zmienić coś w obsadzie ?

Pytania zapewne banalne, ale to moje pierwsze akwa w życiu, więc proszę o wyrozumiałość i porady. Chcę tym razem uniknąć plagi glonów :wink:

P.S.
Zbiornik będzie roślinny >> na razie roślin jest średnia ilość, ale będzie dużo. W innym dziale niebawem zamieszczę fotki itp? [/img]



Temat: Ciekawy paradoks STW


| Temat poruszony kiedyś przez Tornada.

Ty lepiej porusz temat, dlaczego fotki, na ktorych widac 8-10 metrowe
wirujace bable (tak, to z tekstu o trojkacie bermudzkim), sa utajniane przez
_wszystkie_ mocarstwa, ktore je wykonuja...

sz.


Ten artykul, podobnie zreszta jak inne, jest dosc stary, ponad 10 lat temu to
pisalem ale nie pamietam abym pisal w nim o 8-10 metrowych bablach. Byc moze
nie dopracowalem go na tyle aby przewidziec, ze ktos moze to tak odebrac.
Pisalem o hipotetycznej srednicy kola utworzonego na powierzchni wody, kola
stanowiacego podstawe odwroconwgo stozka czy dzwonu, ktorego wnetrze
wypelnione jest mieszanina slonej wody i gazu, konkretnie metanu. I ta
srednica bedzie miala te kilka, ale kilometrow a nie metrow. Banki nie moga
byc tak duze (8-10 m) jak sobie to blednie wyobraziles, one sa male, nawet
bardzo malutkie o srednicach rzedu milimetrow. Zatem dzwon ten jest wypelniony
jak gdyby dynamiczna, wypietrzajaca sie ku gorze, piana o zawartosci gazu
rzedu powiedzmy 70 procent (liczone do calej objetosci woda + gaz). I tak to
nalezy rozumiec.
I jak to powiedzial polski Kapitan zeglugi, w "tej pianie utonie nawet korek".
Moge spoko dodac: wraz z kamizelka ratunkowa i jej wkladem, czyli tym co ona
ma ratowac.
 No ale ciesze sie, ze sie nim zainteresowales, gdyz uwazam, ze moja hipoteza
jest na tyle trafna, ze tlumaczy wszystkie fakty i zarejestrowane zjawiska z
tym zwiazane, z czego jestem swoiscie dumny. O tym nigdzie indziej, tylko na
mojej stronie przeczytasz. Bylo w gazetach, ale kto by trzymal gazety 10 lat.
Jesli nie wierzysz, mam ich jeszcze kilka i moge Ci wyslac.

 W sumie nie rozumiem o sso Ci chodzi, czy uwazasz, ze moja hipoteza jest
bledna czy calkiem glupia, bo gdyby byla madra to juz niejedem hamerykanski
uczony by ja opublikowal? Z tym zapewne masz racje, o ile pamietam artykul ten
(w j. angielskim) rozeslalem do kilku wydawnictw i niestety zadne nawet mi nie
odpowiedzialo. Musi co podobnie jak Ty nie zrozumieli o co w tym calym wybryku
natury chodzi...
Pzdr.  





Temat: Kłamstwo Enki
Pozdrawiam:)

2>:Bolek:
i cremo znam, i inne czytałem. czytam juz od 50 lat:) jak chcesz mogę Ci przesłać mój częściowy spis mojej Biblioteki (papierowej i dyskowej).
Nie wszystko co pisane od razu prawda, czasami jak mawiał znany góral "gó..o prawda".

Z tą biblią i sitchinem toś poleciał jak na miotle.

Znanie osobiste wzmacnia więź emocjonalną ale nie zwiększa poznania.

Mogę bronić Sitchina, Danikena i innych - bo zazwyczaj to robię, ale nie zaślepia mnie to i widzę jasno, gdzie panowie sobie lecą na miotle, na skróty. Sam to robię, więc wiem do czego to zmierza.

W 2003 roku też już widziano w australii nibiru - cała fala "ujrzeń" była w necie:)

You tube to tylko śmietnik, czasem użyteczny ale śmietnik.
Czasem w nim grzebię, różne rzeczy ludzie wyrzucają....
Ale żeby śmietnik miał być wyrocznią albo kopalnią wiedzy?

Wolę przeglądać oficjalne strony NASA, ESA, SOHO, KAGUYA i tam szukać fotek lub informacji, które nieopatrznie puścili. Ostatnio np. ujawniono, że zawartość ciężkich pierwiastków na Księżycu jest znacząco różna po obu jego stronach.

Przemawia do mnie Patryk Lykawka, gdy mówi o X Planecie w Pasie Kuipera.

Powtarzam jeszcze raz; jaki interes mieliby Anunnaki podawać niewolnikom sumerom gdzie jest ich Niebo? Co więcej uważam, że byliby nieostrożni, podając takie dane, więc jest wysoce prawdopodobne, że opowiadali świadomie tak aby wprowadzić ludzi wtedy i teraz w błąd. Świadczy o tym wyraźnie historia z wieżą szem/babel.
Sitchin i podobni mu są więc tutaj dziecinnie naiwni. Zauważ, że Anunnaki są opisywani jako wysoce inteligentni ale i cwani.

Moim zdanie bardziej prawdopodobne jest ich istnienie w pobliżu saturna lub na nim. Polecam książeczkę, prof. Taylora Czarne dziury: Koniec wszechświata?
Powtarzam jeszcze raz, nie wierzę w prawdziwość przekazu o Nibiru - zamieszkałej planecie z orbitą 3600lat.
Zdarzają się cykliczne katastrofy na Ziemi - o podłożu kosmicznym. tak twierdzi wielu znanych astronomów - polecam książeczkę prof. sir Freda Hoyle Katastrofy kosmiczne.

czy to jednak Nibiru?



Temat: jak stosować ile czego i dlaczego?

Panowie mam taki problem zaopatrzyłem się w serię nawozów i nie wiem jak ich używać Ogólnie do tej pory roślinki rosną dobrze i nie mam z nimi większych problemów tylko chciałbym się pozbyć uciążliwych nitek i zapobiedz odpadania liści (rotala, ludwigia) oraz pozbyć się denerwujących korzeni wystających ponad powierzchnie żwiru
poniżej przedstawiłem kilka fotek.

Mam do dyspozycji:
1.Symfonia
2.KNO3
3.K2SO4
4.KH2PO4
5.MGSO4
6.CHELAT Fe
7.MIKRO (Fe[1.3], Mn[0.5], Cu[0.1], B[0.2], Zn[0.1], Mo[0.03]
8. PGC

OBJĘTOŚĆ:
214 l (150l netto)
WYMIARY:
120/40/50 profilowane
OŚWIETLENIE:
2XT8 36W 6500k 2xT5 39W Sylvania grolux
Cała pokrywa jest wyklejona folią aluminiową.
NAWOŻenie:
Planta Gainer CLASIC
CO2:
Butla wysoko ciśnieniowa 3.7kg +reduktor PERUN + zaworek precyzyjny + dyfuzor JBL VARIO
dawkowanie 1.5 bąbla/sekunde
PODŁOŻE:
Glina + Torf 2cm
JBL BASIS +piasek kwarcowy 3cm
Naturalny czarny żwir o granulacji 3/5mm 3cm
TEMPERATURA:
osiągnięta z samych świetlówek
26-28 stopni C
FILTRACJA:
Tetra EX700 (Siporax SERA+ Pubstrat JBL+Humos Filtus + Gąbka)

Parametry wody:
Temp. 26-27 C
pH-6,8
KH-4 dKH
NO2- 0,025mg/l
NO3- 10 mg/l
PO4- 0.25 mg/l
Fe- 0,4 mg/l
Wszystkie testy JBL

GATUNKI ROŚLIN:

Anubias Lancelota
Anubias Nana
Anubias Berthera
Cabomba Caroliniana
Echindorus Maior
Echindorus Parviflorus Tropica
Hemionthus callitrichoides "cuba"
Hygrophila Salicyfona
Lilaeopsis brasiliensis
Ludwigia Repens
sagittaria Platyphylia
Sagittaria Platyphylia Mini
Valissneria Gigantea
Vesicularia Dubayana
Zgeria Densa

Obsada:
Razbora Hengeli 10szt
Razbora klinowa 10szt
Otosek 2szt
Kosiarka 3 szt
Bocja wsp. 2szt
Zbrojnik niebieski 3szt

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jestem jeszcze totalnie zielony w tych waszych skrótach i przeliczeniach. dlatego bardzo proszę o wyjaśnienie mi tego jak krowie na granicy

Pzdr. FiQs


zamień tą litanie na konkretne pytanie i poczytaj troche o zakładaniu akwarium



Temat: Chile
Hola Amigos!!!
Wlasnie minąl mi 2 tydzien bujania sie po Pacyfiku. Jedna wielka nuda za burta jak okiem siegnac woda i woda i nic poza tym. Czlowiek se juz teskni coby usiasc na plazy na Uklu z butelka piwka i sie poprazyc w slonku i polywac troche , spotkac sie ze znajomymi, A tu nawet nie ma do kogo sie po ludzku odezwac, jak tak dalej pojdzie to wroce do kraju i zapomne jezyka :-(
Wczoraj i dzis byly cwiczenia wczoraj alarm ogolny, dzis przeciwpozarowy, czyli 60 chlopa w kaskach tyworzy chaos na spokojnym zazwyczaj statku. Zalaczam jedno zdjatko jak siedzimy w szalupie ratunkwej. Carlos zajol chyba najlepsze miejsce, bo na srodku. Dzis byla rowniez zmiana zalogi - 6 ruskojezycznych wymienilismy na 9 ruskojezycznych. Jeden z nich to Litwin z Klajpedy, reszta to Kalinigrad i Ukraina, ale jeszcze z nimi nie gadalem. Oni przyplyneli tym samym stateczkiem co ja, wiec w sumie jak by mnie tu wyslali tydzien pozniej, to tez by sie nic nie stalo - bo jeszcze siatki do wody nie wrzucilismy. Ale chyba niebawem wrzucimy, bo jak do tego czasu na wodzie byla pustynia to teraz nagle pojawily sie ptaki - chyba zaczelo sie tu krecic z 40 albatrosow, dominuje stary znajomy ktorego juz widzialem pare razy a teraz jest hurtem - czyli Albatros de ceja negra Thalassarche melanophoris (tlumaczac z hiszpanskiego to bedzie czarnobrewy). To te malenstwo co ma tylko 220 cm rozpietosci skrzydel. Sa tez ciut mniejsze, ale tez 2 metry majace czarnuchy mlodziudkie z tego roku z rodzaju Macroneces. Ale w koncu pojawiaja sie tez juz pierwsze giganty te co maja po 3,5m rozpietosci, mlode Albatros erante lub Albatros real (czyli pewnie wedrowny i krolewski). Niestety z tym kluczem nie moge oznaczyc gatunku, ani nie mam dobrej fotki - bo za bardzo sie pod statek nie zblizaja. A tym badziewiem, co pstrykam - to cud, ze i te fotki popelnilem. Super sa te albatrosy, przypominaja bombowce dalekiego zasiegu, które leca nizutko tak, jakby robily naloty dywanowe, np na Drezno. Oczywiscie bombowce tak nisko nie lataja, a one potrafia niemalze dotykac skrzydlem powiezchni wody. Ale najladniejszym ptaszkiem dla mnie tutaj i tak jest Petrel moteado Deption capense . Najfajniesze ma chyba ze wszytkich tu ptaszkow ubarwienie. Pozniej jeszcze na morzu przez chwile krecily sie Fregatta grallaria - takie malenstwa po 46cm rozpietosci skrzydel. Lata tu jeszce kilka innych gatunkow rurkonosych lecz niestety nie do oznaczenia, przy najmniej na tym etapie co sie ucze tu ptakow.
Jest nadzieja, ze byc moze za pare godzin zaczniemy juz lowienie. W KONCU!!!!!!!!! Dwa tygodnie bez roboty to mozna jajko zniesc. Fakt, mam czas na czytanie, ale ilez to dni mozna lezec i czytac??? Siatka juz jest gotowa, ptaszyska jakby wyczuwaly, ze bedzie zarcie, wiec lataja ciegle za nami - musi byc niedlugo ryba:-) Specjalnie szybkosc zmniejszylismy z 13-14 wezlow na 9, czyli przy tej juz echosonda pokazuje w miare dobrze co jest pod nami, na razie nie ma nic. Podobno nasze rybki zmienily preferencje - rok temu o tej porze byly w wodzie 13 stopni teraz sie przeniosly na poludnie gdzie woda ma 10 stopni.
Dolaczam jeszcze fotke naszego pociesznego stateczku, ktora zapomnilem dolaczyc ostatnio. Tak naprawde to nasz statek to Wieza Babel (w sumie moglby sie nazywac statek babel). Kantyna dzieli sie na czesc flmandzko-anglojezyczna (z braku czesci polskojezycznej siedze tutaj wlasnie), ruskojezyczna i lacinska czyli peruwianska. Nie ma zadnych przedzialow plotkow itd.. Ale zaden z holendrow i irlandzczykow nie siedzie do stolika przy ktorym siedza ruskojezyczni ani peruwiancy to samo sie tyczy innych nacji. Dodajac to ze czesc ruskojezycznych nie zna angielskiego, a wiekszosc Peruwiancow nie zna tez zadnego jezyka poza hiszpanskim (no moze niektorzy z nich mozna sadzic po rysach twazy, ze znaja kiczua). Czasem prubuje gadac cos z Peruwiancami ale to bardzie przypomnia machanie rekami i wypowiadanie paru prostych slow wiec mozan zapomniec o konwersacji. Mam nadzieje, ze to sie zmieni za jakis czas i cos z tego hiszpanskiego mi wlezie do lba:-)
Schastliwa - jak to mowia Amerykanie
Tomasz ibin Jaqb



Temat: Mastiff angielski
Mastiff angielski

Jak wszystkie obecnie żyjące molosy, pochodzą od rzymskich psów bojowych ... Jednak historia tej rasy jest mocno zawikłana.
Pierwotne mastify angielskie wyginęły w wojennych zawieruchach, ze względów przede wszystkim ekonomicznych, gdyz utrzymanie takiego kolosa do tanich nie należy ....
Obecnie zyjące mastify są rasą odtwarzaną, praktycznie od zera. Pierwotnie psy te były dużo mniejsze, lżejsze i bardziej agresywne, ot .. typowe bojowe psy użytkowe. Odtwarzano je przy użyciu bullmastifów, dogów niemieckich, bernardynów i ... kilku innych ras W tej chwili hodowcy idą raczej w kierunku wyhodowania jak największego, najcięższego „miśka”, którego cechy użytkowe zanikły zupełnie. Nietrudno to zrozumieć, wiedząc, że dorosły samiec osiąga bez problemu 100 kg. Dźwiganie takiej masy to nie tylko ogromny wysiłek, ale i kolosalne obciążenie dla stawów. Trudno sie więc dziwić, że większość obecnie hodowanych w Europie mastifów angielskich to psy bardzo ciężkie, bardzo pomarszczone i z trudem się poruszające.
Niektóre hodowle starają się połączyć eksterier z cechami użytkowymi i naciskiem na psychikę. Własnie takiej hodowli szukałam, kiedy zdecydowałam się na kupno szczeniaka tej rasy. Zależało mi na psie wielkim, silnym, ale o zrównoważonej psychice i potrafiącym zareagować prawidłowo w sytuacji zagrożenia. Psie, który byłby jednocześnie przyjacielem rodziny, przytulanką moich dzieci , a postrachem potencjalnych złodziei.
Mój Bąbel spełnia te wymagania idealnie. Jest niezwykle łagodny, przed moimi czteroletnimi córkami wywala się kołami do góry "masz mnie, bierz mnie i demolu", a jednocześnie nikt obcy nie ma szans wejść na teren bez wyraźnego pozwolenia kogoś z domowników. Tzn... wejść szanse ma, ale nie ręczę za to co będzie się działo potem

Mastifff ma swoje wady i zalety, jak każda rasa. Postaram się je wymienić, starając się zachować obiek ywizm, z punktu widzenia osoby żyjącej z psem tej rasy na codzień.

Niewątpliwą zaletą tych psów jest ich niezwykle uczuciowy charakter i ogromne przywiązanie do ludzkiego stada. To ogromna, ciepła przytulanka, po której mogą harcować dzieciaki, a naszym obowiązkiem jest pilnować, zeby nie skrzywdziły tego łagodnego kolosa. Mastify są inteligentne, szybko się uczą, choć, jak to zawsze mówię, mają „bardzo długi przewód umysłowy”, więc czas reakcji u nich potrafi się ciągnąć baaaardzo długo To urodzeni flegmatycy, o spokojnym temperamencie. Mój pies jest wyjątkowo żywiołowy, co objawia się napadem głupawki i cwałem z roześmianą mordą, przez ok 15 sek. Raz dziennie
To psy uniwersalne. Nadają sie zarówno do domu, jak i na zewnątrz. Z założenia sa psami wiejskimi, więc mieszkanie w budzie nie będzie dla nich problemem, pod warunkiem zapewnienia bliskiego kontaktu z rodziną.

Wady .... tych znajdzie się, chyba nieco wiecej Jako olbrzymy są, niestety podatne na dysplazję stawów biodrowych, skręt żołądka, entropium i ektropium, jak większość molosów.
Nie są tanie w utrzymaniu ... wykarmienie psa o wadze od 80 do nawet 120 kg nnie może być tanie :)
Mastify są rasą późno dojrzewającą. Oznacza to, że dwuletni, fizycznie wyrośnięty pies jest jeszcze szczeniakiem i nie można wymagać od niego koncentracji właściwej dla dojrzałych osobników.
Jak pisałam, są bardzo silnie związane z ludzkim stadem i pozostawione same sobie, na długioe godziny, mogą mieć i mają (!) skłonności destrukcyjne. Rozładowują stres niszcząc co im w zęby wpadnie .... efekty mogą być porażające Niestety potwierdzają to wszyscy znani mi właściciele psów tej rasy...
Radzimy sobie z tym wypuszczając Bąbla na dwór, na czas naszej nieobecności. Pies jest spokojniejszy i szczęśliwszy, a my wracamy do domu, a nie krajobrazu po cyklonie

Reasumując – wielka słodka, głupiutka przytulanka, a zarazem niezawodny stróż i obrońca Pies o bardzo plastycznej psychice, ze względu na swoją wrażliwość - jak ukształtujesz, tak masz

Kilka fotek mojego Bąbla (Clif 5Fal)



Temat: dla rekreantów z aspiracjami i chęciami rozwoju
kenna bo kontakt ma byc i ma byc stabilny i ma byc lekki i kon ma sie nie wieszac i ty masz sie nie uwalac na wodzy tez. ot po prostu nic prostego
jak Ci pikuje nosem w dół to go mocniej wyjedź do przodu. i ja bym mu raczej na to pikowanie (samowolne) nie pozwalała. tzn. ja bym trzymała zew. wodze stabilnie i pewnie i wew. wodza staralabym sie go korygowac gdyby zaczynal za mocno napierac na te zew. wodze.

magda, Anka Gniady ma kuku na grzbiecie chyba komar go dziabnął - w bardzo niefortunne miejsce - w idealnie na kręgosłupie, nieco poniżej kłębu. zrobił się bąbel, ktorego ktoś pewnie nie zauważył, osiodłał, pojeździł i rozkwasił bąbel w ranę. na szczęście nie jest duża i ładnie się goi. ale do czasu aż będzie idealnie wygojona jest zakaz siodłania pana Gniadego. Więc chodzi na padoczku, troszkę nabiera ciałka i jest przytulaśny
A przerwa nam wszystkim mam nadzieję dobrze zrobi - Gniady odpoczywa, podpasa się, gania za mna jak głupi po padoku jest faszerowany marchewkami i ma końskie wakacje a ja sie nie stresuje, ze musze odwolac jazdy (bardzo goracy czas w pracy nastal teraz u mnie)

k_cian wieeeeelkie dzięki za te artykuły! suuuper są!!! a ten o łopatce... ach... super mi sie przyda

Sowa też sugerowałabym dokładne sprawdzenie czy siodło nie jest przekrzywione/wykrzywione. i też raczej sugerowałabym - ze wzgledu na kręgosłup - jazdę na rownych strzemionach. A raczej - ze względu na kręgosłup - radziłabym przede wszystkim zapytać o to lekarza albo rehabilitanta.

magda gratuluję udanej jazdy w ujezdzeniówce

margaritkalol ja też kocham takie kłusy fu fu przednie łapy do przudu a zad napycha jak szalony i ta symbioza mojej i konia równowagi, a do tego jego ufność i oparcie się na wedzidle i budowanie równowagi każdego kroku razem ze mna... cudowne
czy galop "pod gorke" jest mozliwy bez ustawienia...? moim zdaniem nie do konca. ale z drugiej strony - to na pewno byl galop z podstawionym zadem fajne uczucie tej maszyny pod sobą i jakos tak inaczej sie siedzi


Dobrze że jest tu taki mały kącik pocieszeniowo-kryzysowy
gratulacyjny też
bo po kazdym kryzysie nadchodzą i sukcesy
czasem można się powkurzać, że trzeba aż na dno spaść... no ale od dna można się bardzo energicznie odbić

Anka dzieki za to wyznanie o Twoich problemach przepraszam, jesli to zabrzmi świniowato, ale czasem jednak to daje ulgę, wiedzieć, że takie ideały jak Ty też miewają trudności - łatwiej sie ze swoimi niedociągnięciami zmagać.
Ale bardzo trzymam za Ciebie kciuki - żebyś Twoje zamierzenia spełniła uwielbiam patrzec jak jezdzisz (zdjecia filmiki) emanujesz takim spokojem... szczesliwe te koniki, które trafiaja w Twoje ręce!


Rzeczywiście takie trochę misie pysie się zrobiły, co jakiś czas ktoś ma kryzysik/załamanie formy to reszta znając problem z autopsji rusza z odsieczą
i własnie niejednokrotnie najcenniejsze są te rady "z autopsji"
a że misiowo podane - trzeba z tym jakoś żyć na życzenie/dla równowagi możemy pewnie czasem na kogoś pokrzyczeć nie?

Busch moim zdaniem na wszystkich zdjeciach za daleko z przodu to siodełko. przyjrzyj się - na ostatnim dopiero Twoje kolano jest za łopatką. a cała poduszka kolanowa - na łopatce. przyjrzyj się Twojej stopie - mało brakuje a kopniesz konia w łokieć
dla ilustracji - moje dwie fotki - jedna z zeszłego roku, druga z tego roku. na pierwszym zdjęciu siodło nadal nieco za bardzo z przodu - nie dramatycznie, ale na pewno nie było "dwa palce za łopatką", na drugim zdjęciu siodło dokładnie dwa palce za łopatką (zawsze sprawdzane z obu stron, schiz mi się na to zrobił, bo poprawne siodłanie odczuwalnie wpływa na jakość ruchu tego konia)
http://i160.photobucket.com/albums/t198 ... ie2006.jpg
http://i160.photobucket.com/albums/t198 ... aj2007.jpg

i kenna info dla Ciebie - na pierwszym zdjęciu uwieczniona jest jazda po kole, bo pan Gniadek miał wtedy wybitnie uwieszający się dzień i trzeba go było ciągle "odwieszać" - tutaj akurat jazda na kole na zewnętrznej wodzy i próba wypuszczania wew. wodzy (żeby na nia nie właził). Widać nawet trochę "nurkujący" nosek (czy raczej przygotowany na nurkowanie w najblizszym sprzyjającym momencie ).
moim zdaniem koń nie za bardzo "na" pomocach. ot coś tam na nim siedzi i czegoś tam chce to pobiegam dla swietego spokoju



Temat: [W300]Co sądzicie o w300i? - krótki opis
Ponizej moja krotka recenzja w300i. W pierwszym rzedzie zamieszczona zostala na linkownia jest gdzie indziej , teraz zamieszczam ja tutaj. ;]

Witam!

Jestem od paru dni szczęśliwym posiadaczem tego telefonu:

WYGLĄD

Jest bardzo ładny. Trochę brakuje mu elegancji - z całą pewnością nie jest to telefon dla prezesa Generals Motors ;]. Zamknięty wygląda jak futurtstyczny samochód (to chyba przez uchwyt na smycz przypominający spoiler). Otwarty - jak panel sterujący w statku kosmicznym. Nie widziałem w innych telefonach takich ładnych przycisków. Wyglądają jak zachodzące na siebie monety. Jest jeszcze jeden plus: nie ma joysticka, który często się psuje w Sony Ericssonach.

Jedna rzecz mnie razi, mianowicie lekkość telefonu. Ma tyle funkcji, opcji, bajerów (o tym napiszę za chwilę) a jest lekki jak piórko. Dla mnie to nie jest plus. Dla niektórych na pewno nim będzie...

Kolorystycznie jest na piątke z plusem. Czarny i srebrny doskonale łączy się z pomarańczowymi elementami, które charakteryzują serię Walkman.

No dobra, pora zajrzeć do środka.

BEBECHY ;]

Na wstępie pochwalę b. szybki procesor, w który wyposażony jest ten model. Zdjęcia szybko się zapisują, piosenki gładko przeskakują. Możemy włączyć naraz walkmana, bluetooth, irde, pisać smsa i nie wpływa to w widoczny sposób na pracę systemu.

Oryginalny soft jest bardzo przejrzysty w obsłudze. Praktycznie nie korzystałem z instrukcji. Animowane menu dodaje uroku. Efekt przeskakiwania "bąbla" między ikonami dopracowany jak nowe modele Maybacha. Korzystając z telefonu czuć doświadczenie i pracę betatesterów w Sony E.

Teraz trochę o najsłabszym punkcie W300i. Jest nim aparat cyfrowy. O zdjęciach można powiedzieć jedynie tyle, że są. Rozmiar 640x480. Przy słabym oświetleniu pojawiają się szumy. Jednakże dam tu przykład k750i, który szczyci się superaparatem cyfrowym o superrozdzielszczości 2 supermegapiksele ;]. Moja siostra ma 750-tke i wywoływała ostatnio zdjęcia z aparatu cyfrowego canon (4 mpix) + zdjęcia z wymienionego telefonu. Zdjęć z k750i nie chciałbym pokazywać wnukom za 40 lat, bo stwierdzą, że w strasznych czasach żyliśmy. Do zdjęć polecam najtańszą cyfrówkę. Fotki z mojego W300i to jakby fotki "robocze", zdjęcia z K750i też, tylko w mniejszym stopniu. Podsumowując - do oglądania na komórce, fotografowania sobie zdjęć na tapetę tela, wysyłania przejrzystych MMS-ów, aparat w W300i wystarczy. Ufff.... ale się rozpisałem. ;)

Teraz o mp3 w telefonie...
Jako iż jest to seria WALKMAN, producent nas rozpieszcza zaraz po rozpakowaniu kartonika. Znajdziemy tam zestaw głośnomówiący (mikrofon z przyciskiem odbierania i kończenia Prozmów), słuchawki SE superjakości (porównywałem ze słuchawkami Phillips i Creative z podobnej półki) oraz kartę pamięci 256 MB! Zapewniam, że to powinno wystarczyć. Na karcie zmieści się około 50 mp3.
Słuchałem sobie dzisiaj na full głośności hiphopu przez słuchawki. Włączyłem funkcję MegaBass i po 5 minutach już bolała mnie głowa (chyba rezonans). Powiem wam, że odtwarzacz mp3 firmy Creative (b. dobrej firmy, taki właśnie mam do dyspozycji) wysiada jak tłum z autobusu. Mimo, że troche szumi w słuchawkach jak się mocno ściszy, to przy lepszej jakości mp-trójkach nie zauważymy tego.
Telefon wyposażony jest też w dodatkowy głośnik pod "spoilerem" ;]. Znaczy to tyle, że gdy chcemy posłuchać piosenki bez słuchawek, nie leci ona przez głośniczek służący do rozmowy, jak w innych modelach SE.
Aplikacja odpowiadająca za radio w telefonie jest banalna w obsłudze. Jest w niej nawet opcja RDS ;]. Dodam, że łapię więcej stacji niż w samochodowym radiu. Naprawdę przyjemna sprawa.

Nie będę się rozpisywał o innych funkcjach, typu wszelkie alarmy, kalendarze, ustawianie tapet, czy gry. Wszystko w tym jest na najwyższym poziomie. Dodajmy do tego obsługę EDGE, baterię polimerową, którą możemy ładować kiedy nam się to żywnie podoba i temat możemy uznać za zamknięty. W300i to świetny telefon.



Temat: Budowa i działanie dyfuzorów oraz BIMROWNI
Witajcie,

Tak sobie siedze przed komputerem teraz wiec sobie myśle dlaczemu nie
napisać jakiegoś przydatnego artykułu

I. Więc może zaczne od dyfuzora "drewnianego" z drzewa lipowego :

lBierzemy zbiorniczek od kroplowki i kawalek suchego miekkiego
drewna(najlepiej o przekroju okraglym). Proponowane drewno to lipa.
lPrzecinamy zbiorniczek w połowie, a z drewna wycinamy krazek o
grubosci okolo 1-1.5cm ( w poprzek słojów)
lObrabiamy krażek tak aby mial srednice troche wieksza od srednicy
zbiorniczka kroplowki
lWciskamy krazek w zbiorniczek, a na zbiorniczek naciagamy
przyssawke, ktora przyczepimy dyfuzor do scianki akwarium, tak aby wylot skierowany byl do gory.
lPodlączamy do bimbrowni lub do butli. Jezeli uda nam sie dobrze
dopasowac krazek do zbiorniczka to po wyregulowaniu podawania gazu dostajemy mikrobąbelki.
Jest to najlepszy IMO sposob aby rozpuscic CO2 w wodzie
Po wykonaniu dyfuzor powinien wygladac cos tak jak na obrazku nr.1 pod tekstem.

II . Dyfuzor "drabinka" :
Jest to dobry sposob aby rozpuscic CO2 w wodzie zestaw taki mozna
zakupic w sklepie zoologicznym, a takze o ile mnie pamiec nie myli to
mozna kupic takowy od Maxa
Podlanczmy bimbrownie do niego i tyle. Budowa i obsluga jest dosc latwa

III. Dyfuzor "Dzwon Dyfuzyjny" :
Nastepny typ dyfuzora, ktory mozemy bardzo latwo zrobic sami.
Materialy potrzebne :
- butelka (najlepiej zielona)
- noz/norzyczki
- sylikon (lub cos innego do usczelnienia)
- srubokret
Tworzenie :

lTniemy butle okolo polowy (zalezy od wielkosci butli )
lBierzemy dolna czesc i robimy w niej dziure rozgrzanym
srobokretem. (dziura powinna byc nieco mniejsza niz szerokosc rurki)
lPrzekladamy rurke przez ta dziurke zrobiona w podpunkcie 2.
luszczelniamy wszystko sylikonem
lMocujemy dyfuzor wewnatrz akwarium za pomoca przyssawki

Dzwon bedzie napelniany babelkami CO2, co jakis czas bedzie takze
puszczal wielkiego babla (to normalne)
Ten sposob nie jest zly aczkolwiek wczesniejsze sa lepsze
Ten sposob mozna wykorzystac gdy nie ma sie czasu

IV. Nastepny moze byc zakupiony w sklepie z akcesoriami do akwari
slonowodnych. Jest to tak zwany "odpieniacz"
(Ja sam go stosuje)jest on stosunkowo tani ($2.50) Rezultat jest taki sam jak dyfuzora drewnianego
Umieszcze fotke jak zrobie.

5. Dyfuzja poprzez podlaczenie dyfuzora do filtra wewnetrznego. Jest to
kolejny sposob, o ile sie nie myle to podlanczamy wylot co2 zamiast rurki
z powietrzem.

No to chyba tyle powinno wystarczyc o dyfuzorach
Jak cos zapomnialem to podpowiedzcie mi.

Uwaga :
lCO2 moze byc podawane 24/7 tylko jezeli mamy wlonczone
napowietrzanie.
lZdarzaly sie przypadki zagazowania rybek
lRosliny nie pobieraja CO2 w nocy W nocy musi ono byc
"wybijane" z akwarium poprzez O2 (tlen) za pomoca pompki, firltra,
deszczowni itp.
lAby wylaczyc Bimbrownie nalezy :
W punkcie I. Odkrecic butelke.
W punkcie II. W zestawie powinno byc to w jakis sposob dozwolone, jezeli
nie to tak jak powyzej.
W punkcie III. Wyjac dzwon z wody.
W punkcie IV. Ja odkrecam butelke

Wszelkie pytania o dyfuzji prosze tu umieszczac

Pozdrawiam Mateusz




Temat: 200l - Tomasz Łapacz
Zbiornik- 200l, 100 x 40 x 50 (dl x szer x wys), typowy ~10 letni float, mam nadzieje ze niedozyje zimy

Oświetlenie- oprawa sklepowa aquael, wyklejona folia odblaskowa, odblysniki, dolozone 2 swietlowki,
2xt8 (30W) Philips Aquarelle / Osram Lumilux 865,
2xt5 (39W) Osram Skywhite / Sylvania Luxline plus 860,
Oswietlam 11 godzin, w tym 2-7 godzin pelny zestaw ( w zaleznosci od mojego czasu, obecnosci w domu, nawozenia

Nawożenie zbiornik przeszedl prawdziwa r-ewolucje jeśli chodzi o nawozenie. Zaczynalem od Planta Activ, przeszedlem na wlasny wyrob z soli, jak się skonczyl postanowilem sprobowac PG...i jak na razie tego się trzymam.

CO2- butla 1,5kg, 0,5-1 babla/sek, obecnie dyfuzor szklany SRWIA, jak na razie najlepszy z jakich korzystalem

Parametry wody- PH 6.8, Kh-8, Gh-10, podmiany co tydzień 20-30% kranówa 5/5 z RO,

Podłoże i dekoracje- od dołu keramzyt, wegiel, torf, glinka, JBL Aqua Basis plus Substrate, na wierzch no-name drobny żwirek 2-3mm, na sciezce piasek

Filtracja- Eheim 2213, gabka, Ehfimech, Substrat pro, Bio Rio, Symec

Stan zbiornika na 31.05.2008

Flora:
Cryptocoryne Wendtii "tropica",
Cryptocoryne Wendtii "brown",
Eleocharis Vivipara,
Eleocharis Acicularis,
Echinodorus Harbich
Echinodorus Afflame Red
Echinodorus Regina Red,
Hemianthus Callitrichoides,
Heteranthera Zosterifolia,
Hydrocotyle Leucephala,
Hydrocotyle Verticillata,
Ludwigia Repens
Ludwigia Glandulosa
Myriophyllum Mattogorssense,
Rotala Indica,
Rotala Rotundifolia "green",
Sagittaria Subulata,
Taxiphyllum sp.
Vallisneria nana
Vesicularia sp.

Fauna:
Hasemania Nana x 25
Otocinclus Affinis x 20
Crossocheilus siamensis x 3
Poecilia Sphenops x 2

Caridina Japonica x 25

Opowiesci z krypty:
Akwarium przeszlo pieklo glonowe. Pół roku meczylem się z nitkami, pozniej wlazly sinice- opanowalem dopiero w kwietniu 2008. Pozniej to już poezja Co pomoglo? Spokoj. Jak często bywa, gdy się za bardzo chce to nie wychodzi. Nie pomagalo nic, tygodniowe zaciemnienia, ograniczenia nawozenia, w druga strone również, podmiany wody, żadne. Pomogla chwila spokoju. Musialem raz wyjechac na tydzien, ograniczylem oswietlenie, nawozenie, a gdy wrocilem po tygodniu glonu były w odwrocie tylko się za nimi kurzylo

Nie ukrywam ze spieszylem się na konkurs ADA, niestety nie wszystko udalo mi się dopiac do konca, widac sporo niedociagniec , nie do konca wzorowa kondycje roslin, zwlaszcza Rotale green i Heteranthery- nie moglem ich okielznac, wiem ze to niespecjalnie trudne rosliny ale w tym zestawieniu wyjatkowo uparcie nie chcialy się rozwinac. (obecnie już się z nimi pozegnalem, a wine zwalilem na allelopatie
Maly Henio również jak widac ledwo dopiero zaczynal odbijac.

Zdjecie tez pozostawia wiele do zyczenia, niestety niczym lepszym nie dysponuje (a raczej mój brat . Zestaw swietlowek+dodatkowe lampy studyjne+lampa blyskowa do Alfy odpalana przez fotocele z lampy wbudowanej , Sigma 10-20 to mi pozwolilo na przeslone F7,1, czas 1/125 , ISO 200. Niestety tak duze oswietlenie nie-blyskowe, tylko wlaczone na min. kilkanascie minut, spowodowalo koszmarne bablowanie roslin które niestety pogorszylo jakosc zdjecia , czlowiek się uczy na bledach.

Zbiornik jeszcze przez chwile pewnie pozyje, jak boki wypelnia się Hydrocotyla, strzele fotke koncowa...i będę się zabieral za ...mam nadzieje nowy aranz w nowym szkle.

Mile widziane komentarze.

310508 T Lapacz small.jpg  Description:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 149 wypowiedzi • 1, 2