Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum Renta socjalna





Temat: czy shizofrenia jest przeszkodą dla wiary i ewangelizacji?+
Tak jak ktoś mądry powiedział"CZŁOWIEK ŻYJE DLA INNYCH LUDZI".
Filozof by powiedział ,że człowiek jest jednostką spoleczną,dlatego powinnyśmy być -ALTRUISTAMI.Mi ktoś 20 lat temu pomógł ,że stałem się innym człowiekiem a to z tego względu ,że na nowo odnalazłem boga.Jeśli ktoś chce być szczęśliwym jak ja i nawrócić się lub tylko pogłębić wiarę w boga polecam swoje posty a jest ich tylko 22 bo staram się pisać mało ale treściwie nie tylko o Panu Bogu i o wierze ale między innymi o rencie socjalnej ,rencie rodzinnej, o lekach na schizofrenię i depresję.Klikając pod tym postem na wyraz PROFIL a w moim profilu na wszystkie moje posty można przesledzić mój dorobek postowy.Na tym forum są osoby , które, nie chwaląć się dzięki moim wskazówkom załatwiły sobie rentę.KTOŚ KIEDYŚ MI POMÓGŁ ,DLATEGO STARAM SIĘ POMAGAĆ INNYM, ŻEBY SPŁACIĆ MÓJ DŁUG.Jeszcze raz zachęcam do przejrzenia moich 22 postów ,a może osiągniecie jakąś korzyć , bąć materialną ,lub duchową.Życzę miłej lektury.





Temat: cukrzyca a renta
5 LAT pobierałam rentę socjalną - do 30.09.2006. Przeszłam przez 3 komisje ( 2 razy przyznali rentę na 2 lata, raz na rok) Powód zawsze ten sam - cukrzyca (miałam przyznany II- umiarkowany stopień niepełnosprawności z Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawnośc), najpierw bez powikłań, potem z (dodajmy licznymi). I teraz w dniu 5.11. 2006 nastąpiło cudowne uzdrowienie - III stopień niepełnosprawności i rentę zabrano. Odwołuję się już 3 raz- do sądu i nie wiem, co z tego wyjdzie, jak czytam ów forum to...

Ale czytałam w necie- że papierek a dokładnie orzeczenie z Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności orzekający II albo I stopień niepełnosprawności uprawnia do renty socjalnej na takich samych prawach jak orzeczenie lekarza orzecznika ZUS-u... MOŻE ktoś wie na pewno jak to wygląda??





Temat: Gdzie leżą pieniądze
Przepisy (zapisane po ludzku) dotyczące renty socjalnej dostepne są tutaj:
RENTA SOCJALNA
Tam wymienione są dokładne kwoty.

Jeśli zaś idzie o zasiłek pielęgnacyjny to ze "zdobywaniem" go jest to tak jak napisał Szymek: pierwsza grupa w ZUSie lub druga możliwość: umiarkowany stopień niepełnosprawności (czyli, nazwijmy to "druga" grupa) orzeczony w opiece społecznej.

Trzeba więc rozdzilić te dwie instytucje. Najpierw do ZUSu po rentę, potem do Miejskiego (Powiatowego) Ośrodka Pomocy Rodzinie po zasiłek. A potem jeszcze do PFRON w sprawach, które opisał Szymek (dostsowyanie mieszkania, sprzęt itd). Z tego co wiem, wystarczy lekki stopień niepełnosprawności orzeczony w MOPR lub ZUS.

Swoją drogą, mamy 500-ny post na forum:)



Temat: Inne formy pomocy z celiakią
Witam

Jak pisalam juz na forum, mój mąż ma stwierdzoną celiakie od czerwca 2008.
Od tego czasu stosowalismy diete bg. W ubieglym tygodniu mial robione badania "endomysialne" i ich wynik byl wyzszy niz przed zastosowaniem diety.

Jak sami wiecie dieta ta jest dosc droga. Dietetyczka zalecila mu diete jeszcze bardziej restrykcyjną niz do tej pory, a to oznacza, ze jeszcze drozszą.

Obecnie utrzymujemy sie z mojej renty socjalnej i dwoch zasiłków pielegnacyjnych (meza i mojego)- czyli razem okolo 800 zł... jest to bardzo mało. Rodzina nam pomaga, ale ilez mozna...

Stad pytanie - gdzie mozna skladac wnioski o zapomogi?
w ogole czy mozna?
skad wziąć pieniadze na diete?
czy jest sens pisania do firm typu bezgluten o darowizne w postaci produktów bg?

obecnie mój maż "walczy" w sądzie z Zusem o rente socjalną.

prosze o pomoc
ania



Temat: cukrzyca a renta
dorabianie do renty z tytułu niezdolności do pracy
http://renty.wieszjak.pl/...e-do-renty.html

Kiedy dochodzi do zwieszenia renty socjalnej?
http://renty.wieszjak.pl/forum/11016,socjalna.html



Temat: Witam wszystkich bardzo serdecznie
nie wiem czy dobrze zrozumiałam pytanie - chodzi o możliwośc i warunki przyznawania renty w Polsce?

niestety nie mam na tym polu jeszcze doświadczeń własnych, ale z tego czytam na forum to można mieć rentę inwalidzką, rentę socjalną lub zasiłek pielęgnacyjny, kiedy są przyznawane i komu p to pokręcona dla mnie sprawa, bo tam gdzie wkracza ZUS to nic nie jest proste, może połapiesz się lepiej przy pomocy starszych wątków:

Renta socjalna
Renta w toczniu
Zasiłek pielęgnacyjny
Orzeczenie o niepełnosprawności



Temat: Dlaczego to forum powstało..
Pewnie wielu z tych,którzy zobaczyli to forum zaczęło się zastanawiać dlaczego to forum powstało.
A więc tutaj muszę nakreślić parę słów o sobie jako,że chcę
1.przedstawić się i zapewnić,że nie jestem żadnym wytworem tylko człowiekiem z krwi i kości
2.zachęcić do pisania o sobie ,gdyż o może pomóc innym.
nie tylko chorym,ale również i przed wszystkim ich bliskim i rodzinom.

Mam na imię Justyna.
Obecnie mam 21 lat.
Zachorowałam ,gdy byłam w II klasie liceum.
Miałam wiele trudności zarówno w liceum jak i potem czyli na studiach.
Nie wiedziałam jakie są moje prawa.
Nie wiedziałam co to jest nauczanie indywidualne,jak można je zdobyć.
Nie byłam świadoma tego,że mam prawo do renty socjalnej.
Nie wiedziałam również jakie przepisy panują na studiach.
Wiele razy przeżywałam chwile załamania i zwątpienia.
Nie znalazłam w sieci żadnego miejsca w którym EDUKACJA I PRACA ludzi chorych byłaby tematem głównym.

To forum powstało po to by ludzie potrzebujący pomocy znaleźli ją tutaj.
To forum dla rodziców ,których dzieci mają problem.A oni sami są bezradni bo nie wiedzą jak pomóc.
To forum dla chorych,którym się wszystko wali na głowę i nie wiedzą jak wypłynąć na powierzchnię i dla tych chorych,którzy powracają i walczą o siebie i chcą się podzielić tą wiedzą.

Nie dla pieniędzy.
Nie dla oklasków,ale po to by inni mieli łatwiej.

Mam nadzieje,że chociaż tymi paroma słowami Ciebie Drogi Gościu przekonałam by na chwilę tutaj zostać i podzielić się swoim doświadczeniem,które być może okazać się bezcennym darem dla innych.

pozdrawiam,
Justyna




Temat: wysokość renty - prosze o porade!!!!!
Pewnie masz rentę socjalną nie wiem jak to jest z nimi, ale wiem że przy normalnych rentach czyli z wypracowanych lat dzieją się cuda i to wszsytko zależy od lekarza orzecznika.
może ten link Ci się przyda http://forum.niesmiertelni.pl/viewtopic.php?t=2204
http://forum.niesmiertelni.pl/viewtopic.php?t=1795
http://forum.niesmiertelni.pl/viewtopic.php?t=467



Temat: pomoc socjalna

Trzeba na początek mieć orzeczenie o niepełnosprawności. Najlepiej dowiedzieć się w ZUSie.
Primo ZUS nie ma nic wspólnego z niepełnosprawnością.

Secundo mamy na forum cały dział o takich sprawach: http://forum.mojacukrzyca.org/viewforum.php?f=26
Jestem tam masa wątków dotycząca zasiłków, rent, odliczeń od podatków, sanatoriów, programów PFRON i ulg.

W skrócie, to stopień niepełnosprawności może stwierdzić komisja przy PCPR/MCPR.
Ze stopniem niepełnosprawności:
1) OPS może wypłacać zasiłek pielęgnacyjny (153 zł),.
2) Można dostać stypendium z uczelni.
3) PKP - 78% ulgi z miejsca zamieszkania do szkoły i raz w roku do sanatorium (z zaświadczeniem lekarskim).
4) ZTM w Warszawie bezpłatny (chyba jedyna porządna komunikacja miejska w kraju).
5) Programy PFRON, np. STUDENT, który pokrywa koszty nauki, czy też PEGAZ 2003 obszar B, z środków którego można otrzymać dofinansowanie na sprzęt komputerowy.
6) Odliczenia leków powyżej 100zł w miesiącu.
7) Podobno zniżki na bilety w niektórych kinach.

A ZUS to może wypłacać rentę socjalną z tytułu niezdolności do pracy, o ile ich komisja taką stwierdzi.

[ Komentarz dodany przez: j.magiera: 30-03-2009, 17:34 ]



Temat: Renty i zasiłki
Witam wszystkich, na początek buziaczki. Wróciłam z Poznania, od naprawdę cudownej pani profesor Latos-Bieleńskiej. Teraz już czuję się pełnoprawnym członkiem tego forum. Rozpoznanie EDS przyklepane. Wchodzę na forum i wiem, że nic nie wiem. Nie wiem co to renta socjalna, a jakie są też inne typy rent. Na razie czekam na papiery z CenGenMed. Ale już mam druki z ZUSu. Ileż tego... Jak się to wypełnia, co mi przysługuje, jeśli mi dadzą tę drugą grupę inwalidzką, ze względu na narząd ruchu??? Bo mój problem podstawowy dotyczy kręgosłupa i coraz trudniejszego chodzenia. Nie czuję się dobrze z tym swoim mankamentem wiedzy, bo urzędnicy są dobrze zorientowani, że gdy ktoś czegoś nie wie, no to można mu akurat tego (świadczenia) nie udzielić... Ale nie znajduję podziału na rodzaje rent i co komu do nich przysługuje... A może tylko niedokładnie czytam, a na dodatek jeszcze nie przejrzałam wszystkiego (?)

[ Dodano: 2007-03-29, 07:06 ]



Temat: Gdzie leżą pieniądze
Nie wiem jak jest z rentą socjalną, ale w moim przypadku to najpierw dostałam lekki stopień niepełnosprawności, następnie odwoływałam się ze względu na wykrytą w międzyczasie jamistość, przyznano mi umiarkowany stopień. A jak już się zdecydowałam na operację wszczepienia zastawki to miałam termin na komisję rentową w ZUS-ie, a tam kobitka niewiedziała co ma ze mną począć, poszła po pomoc iiiii przyszedł pan pobadał i powiedział: renta tylko na rok bo nie mogę pani dać na dłużej - takie przepisy odgórne, bez możliwości podjęcia jakiejkolwiek pracy. A jak pisałam wcześniej jestem po operacji przeszło trzy miesiące i teraz będę walczyć o znaczny stopień niepełnosprawności, tzw. pierwszą grupę.

Dzięki Szymku!!! Imprezka się udała?

A tak poza tym to nikt na forum nie złożył Szymkowi urodzinowych życzeń...



Temat: NIe ma zakazu pracy dla rencistów
nie napisałes czy rente socjalną masz na stałe czy okresowo? to jest tez wazne bo mozesz rentę zawiesic jesli jest na stałe, najlepiej podjać jakas pracę na poł etatu to masz dwa dochody wogole to sprawa dyskusyjna, napisz mi wiec czy jest stała czy okresowa, jutro bede na forum to odpowiem.



Temat: renta a skladki firmowe
Witam,

przewertowałem trochę forum, ale nadal nie mogę znaleźć odpowiedzi na moje pytanie.

Chciałbym założyć jednoosobowa firmę zajmującą sie przygotowywaniem materiałów reklamowych do druku. Pobieram rentę socjalna z tyt. niepełnosprawności, place z niej jakieś składki (tak mi sie wydaje). Czy zakładając firmę będę musiał płacić i jeśli tak to ok. ile tych wszystkich ZUSów USów itp.?

Może macie dla mnie jakiś pomysł aby założyć własną firmę a jednocześnie płacić jak najmniej?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam,
Kamil

//jeśli wybrałem zły dział to przepraszam ;]



Temat: Czy ktoś posiada rente z tytułu SR?
Ja miałem przez 2 lata rente socjalną. Po wykonaniu przeszczepu, po którym moje lewe oko rozróżnia ostatnio tylko i wyłącznie dzień od nocy (nie mam wogóle ostrości widzenia) stanąłem na komisje- odpowiedź negatywna, odwołałem się kolejna odpowiedź negatywna i sąd w którym pani orzecznik ZUS po badaniu stwierdziła,że życie jest ciężkie i skoro nie da się dobrać soczewki, oko jej nie toleruje musi pan dobrać okulary i się jakoś męczyć ... zdolny do pracy. Gdy wcześniej mimo, iż nie byłem po przeszczepie byłem niezdolny ... mimo postępu choroby, która jak każdy z obecnych na forum wie w najlepszym wypadku nie postępuje ale nie było przyapadków by perforacje rogówki same się zniwelowały i rogówka powróciła do normalnego kształtu ... no chyba, że po przeszczepie ...niestety mi on nie pomógł.
Nie wiem z jakiego powodu ZUS tak postępuje ....:roll:



Temat: Do ludzi dobrej woli...
Na wstepie chciałbym odrazu przeprosic za zasmiecanie forum
Prosze wszystkich o przeczytanie tego:

Jestem osoba niepełnosprawną, utraciłem prawo do renty socjalnej oraz do wszelkich innych zasiłków z tytułu niepełnosprawności. Nie mam środków do życia oraz do opłacania rachunków. Napisałem pismo do operatora tel komórkowej Orange o wcześniejsze rozwiązanie umowy ze względu na trudną sytuację materialną, jednakże otrzymałem negatywną odpowiedź. Nie stac mnie na dalsze opłacanie telefonu. Prośbę tę kieruję do wszystkich ludzi dobrej woli..proszę chocby o wpłatę symbolicznej złotówki na konto: 61 1140 2004 0000 3902 3478 6354. Będę wdzięczny za każdą wpłatę. Jeżeli zajdzie potrzebna mogę uwiarygodnic moją sytuację przy pomocy posiadanych dokumentów. Proszę o kontakt

pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za przeczytanie tego ogłoszenia oraz za każdą wpłatę.



Temat: Przyjdzie mi znowu chyba siedzieć w domu!
Za to mnie przyjdzie chyba nie robić NIC! Chcialam otworzyć działalność gospodarczą od przyszłego roku, mając szanse zachowania tej głupiej renty socjalnej i dorabiania bez ograniczeń, to się dowiaduję, że osoby z DG nadal będą mieć ograniczenia, więc NIC się nie będzie opłacać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! . Przynajmniej na początku. Nie ma jak pomoc dla niepełnosprawnych!!! Sorry za zaśmiecanie forum swoim życiem!!! Choćby się człowiek chciał rozkręcić na to mu od razu wszystko zabiorą ledwo zacznie!



Temat: Dziecko nocy
Administracja forum oczekuje na ustalenie przez prokuraturę danych personalnych użytkownika bytofan, wcześniej posługującego się nazwą bytom. Rodzina Mikołaja wniosła w tej sprawie skargę z prośbą o ściganie sprawcy. Prokuraturze dostarczono wydruk logów serwera dla wszystkich czynności użytkownika bytom. Aby nie naruszyć prawa nie będziemy teraz ujawniać szczegułów. Mikołaj utrzymuje się z renty socjalnej i uczy się w szkole pomaturalnej. Będę na bieżąco informował czytelników o decyzjach prokuratury. Od końca marca, do dnia dzisiejszego bytomska prokuratura milczy. Mamy nadzieję, że milczenie nie będzie trwało wiecznie i zostanie wydana odpowiednia decyzja umożliwiająca imienne ustalenie sprawcy.
---
prokuratura po początkowej odmowie udzielenia pomocy i złożeniu od tej decyzji odwołania ustaliła sprawcę obelg występującego pod nickiem "bytomek"; na tym etapie sprawa pozostanie zamknięta; osoby zainteresowane nie wniosły powództwa ponieważ zostały jak twierdzą przeproszone /RedHead/



Temat: Przyjdzie mi znowu chyba siedzieć w domu!

Za to mnie przyjdzie chyba nie robić NIC! Chcialam otworzyć działalność gospodarczą od przyszłego roku, mając szanse zachowania tej głupiej renty socjalnej i dorabiania bez ograniczeń, to się dowiaduję, że osoby z DG nadal będą mieć ograniczenia, więc NIC się nie będzie opłacać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! . Przynajmniej na początku. Nie ma jak pomoc dla niepełnosprawnych!!! Sorry za zaśmiecanie forum swoim życiem!!! Choćby się człowiek chciał rozkręcić na to mu od razu wszystko zabiorą ledwo zacznie!
szlag mnie trafia jka cos takiego czytam tez mysle o wlasnej dzialalnosci




Temat: Co mam zrobić ???
Przede wszystkim ,witam na forum . Jestem tu nowa i nie bardzo wiem jeszcze , jak tu się poruszać .

Jestem matką 22 -letniej Kasi ,chorej na padaczkę i organiczne zaburzenia urojeniowe . Od chwili ukończenia szkoły zawodowej ,moja córka praktycznie nie wychodzi z domu i nie ma kontaktu z rówieśnikami .
Przez chwilę uczęszczała na warsztaty terapii zajęciowej ale pobyt tam przyniósł więcej szkody niż pożytku .Kasia za bardzo przejmowała się dolegliwościami innych pensjonariuszy i utożsamiała się z ich chorobami .
Skutkowało to kolejnymi pobytami w szpitalu psychiatrycznym .
Obecnie Kasia jest na rencie socjalnej . W domu wyszywa ,haftuje i szydełkuje . Ale ja ,jako matka nie chcę dla niej takiego życia . Pragnę aby miała możliwość obcowania z innymi ludżmi ,czuła się potrzebna i mogła się czegoś jeszcze nauczyć .Stąd też moje pytanie ; czy są ośrodki z opieką całodobową ,gdzie mogłabym umieścić córkę ?
Nie chodzi o pozbycie się jej z domu .lecz o jej dobro i szansę na rozwój .
Kocham bardzo moją córkę i chciałabym aby mogła w miarę funkcjonować w społeczeństwie . Siedząc w domu ,popada w chorobę .
Ponieważ nie jesteśmy osobami majętnymi ,nie mogę jej urozmaicić życia o jakieś atrakcje ( wycieczki , kino ) czy nawet prywatne konsultacje u psychologa ( bardzo wskazane) . Z powodu braku kasy ,mam ograniczone możliwości .
Proszę zatem o odpowiedż na moje pytanie .
Dodam ,że jesteśmy z Olsztyna .




Temat: Kto za Kwacha (tasiemiec tylko dla ludzi o silnych nerwach)
Jako zwolennik Balcerowicza , opowiadam sie za liberalna gospodarka , cieciami wydatkow socjalnych (do czego to podobne , ze u nas przypadaja 132 renty na 1000 mieszkancow w wieku produkcyjnym , podczas gdy w zasobniejszych krajach Europy Zachodniej wskaznik ten jest dwukrotnie mniejszy) , uproszczeniem i zmniejszeniem podatkow , skuteczniejszym egzekwowaniem praw pracownikow. Mam juz dosc takich sytuacji , kiedy moj wspollokator otrzymywal rente po zmarlej matce i stypendium socjalne (lacznie jakies 1000zl) , podczas gdy od paru lat jego ojciec wydaje bardzo duzo pieniedzy na budowe domu - ostatnia rzecza , jaka on potrzebuje , jest pomoc socjalna ze strony panstwa To jest po prostu jedno wielkie marnotrawienie pieniedzy , a potem jest panika , ze nasz dlug zbliza sie do poziomu 60% PKB. Nie wspomne juz o bardzo szkodliwej ustawie o emeryturach dla gornikow - Cimoszewicz i Kwasniewski dali maksymalnie ciala. Dosc socjalu Dosc interwencjonizmu panstwowego Jesli chodzi o kandydatow na prezydenta to popieram Tuska , natomiast moja ulubiona partia to Unia Wolnosci zwana teraz PD (nie wiem po co ta zmiana nazwy , wedlug mnie niepotrzebna). Wiem , ze moje poglady sa dosc niepopularne , ale mam nadzieje , ze choc pare osob na forum sie ze mna zgadza



Temat: jaki zasiłek
Było już o tym na Forum.
Hyde Park --> renta zdrowotna czy socjalna. Musisz dowiedzieć się u lekarza który Ją prowadzi, bo będzie potrzebne zaświadczenie o stanie zdrowia, cała historia choroby.
Pozdrawiam
Monika



Temat: Bezdomni
poczulam sie winna, dobrze ze nie ja to wprowadzilam. a zaraz cos poszukam o tym

Zmiana w regulaminie wywołała spory zamęt w środowisku ludzi bez adresu. - Płacimy, albo wylatujemy? - drżą mieszkańcy schronisk.

45 procent od każdego, kto posiada dochody. Tak ustalił zarząd Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. Zgodziły się także na to władze naszego regionu.

W zamian za opłatę PKPS zapewnia trzy posiłki dziennie, lepsze warunki socjalne i szansę na dobrze płatną pracę.

- A praca to możliwość wyprowadzki ze schroniska, wynajęcie pokoju - uważa kierownictwo Centrum Pomocy Bezdomnym.

- Nie od każdego zażądamy pieniędzy - mówi „Expressowi” Tadeusz Motyl, dyrektor bydgoskiego oddziału Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej. - Każdy przypadek badamy indywidualnie. Ludzie zmuszeni do zażywania leków po okazaniu recept i paragonów mogą liczyć na zmniejszenie opłat. Sporo naszych podopiecznych pracuje, część ma rentę lub emeryturę.

- Moja renta? Socjalna. Nieco ponad 400 złotych, a tu mam rachunki za leki, ponad 50 złotych - skarży się pan Edward, przebywający od dwóch lat w schronisku przy Fordońskiej. - Jak oddam 45 procent z tej renty, to co mi zostanie?

- Ja tu tylko śpię - mówi pan Adam. - Żądam wyliczenia, ile zużywam mediów, proszę o indywidualny rachunek. Inaczej nie zapłacę, a gdy zostanę wyrzucony, zawiadomię prokuraturę o próbie narażenia mojego życia. I po co mi w schronisku lekarz, skoro już mam swojego lekarza, płacę podatki i składki zdrowotne. To bezsens.

Samotne matki ze schroniska przy ulicy Podmiejskiej niemal wszystkie muszą płacić. Jedynie pięć pań nie musi, bo nie mają żadnych dochodów. - Wczoraj była u nas w tej sprawie telewizja TVN - mówi Iwona Piotrowska, kierowniczka placówki.- Podopieczne były przed kamerami spokojne, nie doszło do żadnych scysji. Wbrew moim przypuszczeniom, niewiele matek chciało się wypowiadać na forum.



Temat: Wydzielone z "dziecko poniżej 16l.

Zdaje mi sie ,że forum słuzy wymianie doswiadczeń ,a nie jest to casting na najlepszego rodzica. napisałem dla dobra Pani dziecka.. Nie dla dobra Pani..
Ja mam też słodką corkę od 15 roku życia ( spadek po mnie niestety dziedziczny) tak ze wiem o czym pisze.. I wyraziłem swój pogląd na temat.

Panie Godunow,
specjalne warunki to znaczy:dziecko bedzie mogło miec wodę do picia i cos do jedzenia oraz będzie mogło zrobic pomiar cukru i wziac insuline jesli stres da jej sie w kość.
"Specjalne " warunki to nie znaczy egzamin dla szkół specjalnych.

Mnie by nawet do głowy y nie przyszło aby dziecku załatwiać egzamin typu jak Pani pisze.. Ja Pani córce życzę by skończyła normalną szkołe normalne gimnazjum i normalne studia ( bez tego przymiotnika specjalny) . Na studiach czy ba nawet w szkole średniej młodzież bywa czasami okrutna. Zwłaszcza do inności kolegów koleżanek wybijających się ponad przeciętność.. Życzę też córce tego tak jak swojej żeby zdobyła zawód gdzie z cukrzycą w wykonywaniu zawodu nie będzie miała problemu.. bo niejako razem na jednym wózku jedziemy ..

Zdaje mi sie ,że forum słuzy wymianie doswiadczeń ,a nie jest to casting na najlepszego rodzica. Jeżeli uraził Panią mój styl to bardzo przepraszam!!! Szanowna Pani poglądów nie zmienię . Jest Pani zdrowym człowiekiem i pewnie to inaczej Pani odbiera. Tak jak napisałem wcześniej moim zdaniem Pani na pewno chce stworzyć dziecku jak najlepsze warunki. Tylko czasami robiąc takie cieplarniane warunki możemy dziecku zrobić nieodwracalna krzywdę.

Istotny cytat w tej dyskusji
Kiedys w szkole kolega powiedział do męza:Ty masz cukrzyce,to pewnie sie nie ożenisz?dzieci tez nie bedziesz miał.Co Ty bedziesz robił?
Dziś moj mąż ma żone,dzieci.Jest po dwóch kierunkach studiów,pracuje.Dzięki chorobie pomaga innym.Nie ma orzeczenia o niepełnosprawności,renty i żadnych ulg.
A Klaudia ma orzeczenie,bo skoro to moze jej w czyms pomóc, to ma.

Gdy by Pani mąż podszedł do życia w sposób specjalny zapewne dzisiaj byłby na rencie socjalnej lub jakimś zasiłku .. Dzisiaj ma wspaniałą żonę córkę i zawód !! I prowadził by życie jak mu to kolega powiadał..!!
Dziękuje Pani za to świadectwo..!!!
Ja mimo 50 lat zycia gdy bym nie miał innych chorób tylko cukrzyce insulinozelżna ukryłbym chorobę i wróciłbym do pracy.

Co do o rzecznie a .. Uważam że wszyscy słodcy a zwłaszcza bardzo młodzi ludzie z cukrzycą powinni się starać o orzeczenie.. Powinno ono pomóc w zdobyciu zawodu aby w życiu dorosłym mogli prowadzić takie szamozycie jak wszyscy zdrowi normalni ludzie..
Szanowna Pani Eipem jeżeli pani mój styl Panią obraził to Pania jeszcze raz przepraszam. Jednak pogladów nei zmieniam w podobnych sprawach
Pozdrawiam wszystkich..

[ Dodano: Pią Lis 16, 2007 8:32 am ]



Temat: Drugie życie...
Witam wszystkich gorąco! Jestem nowa na forum. Szczerze mówiąc to dzić je dopiero znalazłam (przez przypadek). Sama kiedyś myslałam o założeniu własnie takiego forum.
Moja historia z chorobą zaczęła się w wieku 19 lat. Byłam absolwentką LO, wybierałam sie na studia. Choroba chciała pokrzyżować mi plany, ale się to jej nie udało. Guza rozpoznano u mnie po badaniu usg. Objawy jakie mialam to : powiekszenie obwodu brzucha (bylam szczupla, a wygladalam jak w ciazy), parcie na pęcherz, brak apetytu i potworny, przeszywający ból podbrzusza. Byl to czerwiec 2003. Wtedy nie bylo mowy o zadnym nowotworze zlosliwym. Skierowanie na operacje dostalam na tydzien po usg. Lekarz powiedzial, ze nie ma na co czekac. Bylam operowana w "zwyklym" szpitalu powiatowym. Mialam sie zglosic do szpitala dzien przedz wyznaczona operacja, a ja w nocy dostalam takiego bolu, ze w szpitalu wyladowalam dzien pozniej. Na oparcje oczekiwalam juz w szpitalu, karmiona "schabowymi" w płynie. Dzien operacji pamietam bardzo dobrze. Lekarz powiedzial moim rodzicom, zeby przed operacja nikt mnie nie odwiedzal. O 8 rano dostalam "glupiego Jasia" i nie myslalam juzo niczym, sama nawet wskoczylam na stól operacyjny. Nie wiem czy mozliwe jest, ze lekarze podali mi za malo srodka znieczulajacego, bo pamietam moment straszliwego bolu i krzykow na sali operacyjnej. Trwalo to ulamki sekund i jakby uspili mnie ponownie. Operacja trwala ponad 4h. Usunięto mi guza wraz z przydatkami (guz wychodzil z lewego jajnika, ale zaatakowal prawy), macice, jajowody i wyrostek robaczkowy. Wszyscy w szoku, ze u tak mlodej dziewczyny tak duzy guz. Jego wielkość porównano do 24tyg. płodu. Lekarz przygotował mnie na możliwośc leczenia chemicznego i jego obawy po hist-pat sie potwierdzily. Nowotwór złośliwy nisko zróżnicowany. Co to oznacza dla rozpoczynającej dorosłe zycie nastolatki można się tylko domyślać. Gdyby nie rodzice i moj chlopak, ktorzy byli ze mna w ciezkich chwilach nie wiem czy by sie wszystko tak dobrze skonczylo. Poczatek lipca wyszlam ze szpitala. Regeneracja sił, trzydniowy wypad z chlopakiem na wczasy i chemioterapia. Myslalam, ze najgorsze mam za soba... a to wszystko bylo jeszcze przede mna. Poczatkowo mialam miec 4 serie chemioterapii, ale po 3 dawce zalecono jeszcze 2 czyli razem bylo ich 6.
-4 serie CHTH wg schematu BEP w oslonie Zofranu co 21 dni (miedzy nimi zastrzyki w amb. chemioterapii co tydzien)
-2 serie CHTH wg schematu EP w osłonie Zofranu
Włosy wypadły mi juz po pierwszej chemii. Samopoczucie na dobre pogorszylo sie po trzeciej. Wymioty i jeszcze raz wymioty, brak apetytu, "palenie" w calym ciele, mrowienie, drazliwosc na wszelkie zapachy (kosmetyki, proszki, jedzenie). Po czwartej dawce anemia (7 hemoglobiny, erytrocyty 2 z czyms, leukocyty 4). Podano mi przed piąta chemią 2 jednostki krwi. Przed pierwszą chemią AFP ponad 1040 jednotek. Po pierwszej chemii spadło do 38. Az niewiarygodne. Kazda kolejna chemia zabijała sukcesywnie tego gada. Nie wiem skad ja mialam wtedy tyle sily na ta walke. Leczenie skonczylo sie pod koniec listopada. Pozniej kontrole co 3 miesiace, co pol roku, teraz co rok. Przedwczoraj byłam w RCO na badaniu markerów. Znow strach co to bedzie. Ale jest dobrze AFP 3,23, HCG 1,64. Nie wiem dlaczego nie mialam wysokiego Ca 125 i CEA. AZ tak od strony medycznej sie tym nie interesowałam. Choroba bardzo mnie zmienila. Nic teraz nie planuje, zyje dniem dzisiejszym. Nie ukrywam, ze boje sie nawrotu, ale staram sie o tym nie myslec. W koncu w tym roku minie 5 lat. A obecnie jestem na 1 roku studiow magisterskich na kierunku pedagogika opiekunczo- wychowawcza, mam caly czastego samego chlopaka (7 rok nam leci) i kochanego tate i brata (niestety Kochana Mama od nas odeszla w sierpniu u.r. ). Spelnilam tez moje marzenie o posiadaniu labradora. Moj psiak ma juz 11 miesiecy. Posiadalam do lutego rente socjalna. 1.04. bylam na ponownej komisji i mnie odrzucili. Skladam jednak odwolanie. Nie zgadzam sie z orzecznikiem, ze jest calkowicie zdrowa i zdolna do pracy. Ale sie rozpisalam. Nie wiem czy ktos bedzie chcial w ogole to czytac... Jesli tak bedzie mi bardzo milo. Pozdrawiam.
A w załączniku zamieszczam moja fotke!



Temat: Walczyc o prawdziwa miłosc?
W pazdzierniku 2007 poznałam Kamila, dzieki forum
crohn.home.pl. Ja jestem tam adminem (-Ania-) a Kamil
uzytkownikiem. Wtedy był w Anglii i "poznawalismy sie" przez
emaile. Spotkalismy sie w grudniu. Kamil - jak mówil - byl we
mnie wtedy bardzo zakochany, i on wyszedl z inicjatywa bysmy
wzieli slub na wiosne, albo w sierpniu. Ja mialam watpliwosci,
ze szybko, ale wkrótce zgodzilam sie. Równiez kochałam go. Na
uwage zasluguje fakt, ze kamil i ja jestesmy chorzy, on ma
epilepsje (z zaburzeniami typu słowna agresja, co wg niego jest
rodzajem napadów) oraz celiakie, ja choruje na chorobe
crohna, prawie ciagle w zaostrzeniu i co pare miesiecy w
szpitalu. Owe choroby niejako nas połączyły.

Wzielismy slub we wrzesniu 2008, za rada rodziców kamila
zamieszkalismy u nich (w zielonej górze). Kamil od poczatku
nie chcial mieszkac z moimi rodzicami, czy wynajmowac
mieszkanie w Jaworznie. rodzice Kamila jeszcze w
narzeczenstwie utrudniali nam kontakt, byli wobec naszych
zamiarów przeciwni, groząc nawet tym, ze nie poblogoslawią
nas, chcieli bysmy "pomieszkali razem" przynajmniej do
stycznia. Widzielismy w tym znak sprzeciwu, próbe
zmanipulowania nas. Jednak wszystko odbylo sie zgodnie z
planem.

Trudno jest mi pisac tak dokladnie, ale nie wiem, co jest bardzo
wazne, a co pominąc.

Sytuacja u Jego rodziców z dnia na dzien stawala sie coraz
gorsza, tesciowa byla i jest wobec mnie bardzo zlosliwa,
przyrzekając sobie i innym w rodzinie, ze "zniszczy to
malzenstwo" i ze "uwolni Kamilka ode mnie". Wytrzymywałam
to (z roznym poparciem meza) przez 5 miesiecy, doprowadzilo
mnie to do zaburzen osobowosci i kilku mocniejszych zaostrzen
choroby. W styczniu po dlugiej chorobie zmarł tata Kamila,
pare dni pozniej uslyszalam od jego mamy, ze mam sie stad
wynosic, a kamilek zostaje... W walentynki powiedzialam
męzowi, ze wyprowadzam sie, ze odchodze od jego mamy, bo
dluzej nie wytrzymam i bo niszczy systematycznie nas... ze w
mieszkaniu razem, widze ratunek dla nas. Kamil dlugo sie zastanawial
czy zostac z mamą, czy iśc ze mna, ale po kłotni z mama
(kłotnie sa nawet 5 razy dziennie) stwierdzil, ze sie wyprowadza.

Od poczatku w malzenstwie byly trudne dni, kłotnie, prawie
zero wspólzycia (zgodnie z NPR), a teraz wszystko to jakby
siegnelo zenitu. Uwazam, ze moj mąż mnie nie kocha, ze chce
sie mnie "pozbyc", ze stalam sie mu niewygodna... Gdy byla
kasa - z wesela - bylo nawet dobrze, a teraz utrzymujemy sie z
mojej renty socjalnej (475zł), i dwóch zasilków pielegnacyjnych
(moj i meza - razem 300zł). Ja jak nie jestem w szpitalu to
dorabiam jako opiekunka do dzieci. Dieta bezglutenowa, która
musi miec mąz jest bardzo droga i juz mamy 1500 zł dlugu o
mamy kamila, plus 300zł z lutego za mieszkanie (dokladamy
sie do czynszu). Ogólnie nie mamy za co zyc, mimo to nie widze
mozlwiosci bym ja tu zostala, bo boje sie ze w koncu zwariuje, ze
popelnie jakies glupstwo. Moi rodzice wspieraja nas, chca
bysmy tam zamieszkali, lub zebym ja wrocila.

Kamil mimo deklaracji - oficjalnych ze od wrzesnia 2008
znajdzie prace, do tej pory tego nie zrobil, nawet nie szuka.
Zaslania sie tym, ze ma depresje, a tak naprawde siedzi przez
komputerem i caly dzien buszuje w interncie, lub rozmawia z
kolezanka, czasem oglada filmy... Nie podejmuje nawet pracy
on-line, a co dopiero pracy w zawodach jakie ma - informatyk,
pedagog, psycholog. Zawsze znajdzie wymówke, gdy podesle
mu jakas oferte pracy, zawsze jest cos nie tak... A potrzeby ma
bardzo duze, stad takie nasze zadluzenie.

Rozwazam coraz powazniej mozliwosc zlozenia wniosku o
stwierdzenie waznosci malzenstwa, ksiadz z kurii powiedzial, ze
"mam duze szanse", ze nie widzi u Kamila "potrzeby" spelniania
obowiazków meza (nie tych łozkowych, ale ogolnie, by umyc po
sobie kubek, posprzatac - ze mną, czy podjac prace). Ksiądz
powiedzial, ze taka osoba jak Kamil to nie jest "mój Krzyz" do
noszenia, ze ta sytuacja jest "chora".

Ja z jednej strony kocham go, choc coraz mniej, mam jeszcze
sily by choc miesiac, dwa zamieszkac osobno, przekonac sie, czy
na nowym gruncie Kamil sie zmieni. bo jak widze, ze tesciowa
mu usluguje, pierze jego rzeczy, prasuje, gotuje mu ulubione
dania, sama wklada ubrania do szafki, nawet chodzi po "jego"
zakupy, to az mi sie slabo robi... Ja rozumiem że zona tez ma uslugiwac
ale nie ponizac sie.

Wiem, ze ten post jest przydlugawy, ale prosze Was o rade...
odpowiem na wszystkie pytania...

Zaznacze jeszcze, ze mąz nie chce terapii rodzinnej, nie chce
terapii u psychologa swieckiego, nie chce jechac na zadne
rekolekcje, coraz czesciej mówi o rozwodzie.

Ja jestem osoba gleboko wierzaca, 3 lata bylam w zakonie, póki
mnie nie wydalono z powodu przewkleklej choroby, nieustannie
sie modle za nas, ale coraz bardziej jakby otwieram oczy, ze
chyba popelnilam bład.

prosze o pomoc
ania



Temat: Jak nas traktują...
Witam serdecznie po krótkiej abstynencji na forum.
Ostatnio miałem wiele spraw na głowie, dużo z nich dotyczyło właśnie mojej choroby. Dzisiaj będąc na bierząco i zakończywszy pewien etap moich działań pragnę Wam po krótce opowiedzieć (opisać) jak nas traktują. Jak potraktowali mnie - i zapewne nie tylko mnie.

Zacznę od początku.
Marzec 2001 rok. Zachorowałem na cukrzycę typu 1. Od 14 dp 21 marca pobyt w szpitalu chorób wewnętrznych, od 21 do 28 marca oddział endokrynologii przy AM Gdańsk. Od tej pory pod stałą opieką poradni cukrzycowej przy AMG.
Od października 2001 miałem orzeczony umiarkowany stopień niepełnosprawności na 3 lata.
Gdy skończyłem 18 lat (listopad 2002r) zacząłem dostawać rentę socjalną. Od października 2003 zmieniły sie przepisy i renty socjalne trafiły do ZUSu. Z miesiącem wrzesień 2004 moje orzeczenie o stopniu niepełnosprawnosci zaczęło tracić ważność (3 lata). Poszedlem na komisję ZUS i... nastąpiło cudowne uzdrowienie
Już przytaczam treść tego orzeczenia:

orzeczeniem lekarza ZUS z dnia 28. 09. 2004 został uznany za częściowo niezdolnego do pracy okresowo dp 09. 2005.
A na innym papierze w tej samej kopercie:

Lekarz ZUS orzekł, że jest pan okresowo całkowicie niezdolny do pracy.
Renta socjalna przysługuje do 10. 2004r.

I tu pojawia sie paradoks. Ktoś wcześniej orzeka, że nie jestem zdolny do pracy i przyznaje rentę, a później nagle mój stan zdrowia choć nie ulega faktycznej poprawie (bo jak można poprawić stan zdrowia osobie chorej na cukrzyce?) sie zmienia według nich na lepsze i ostatnie grosze są odbierane...
W związku ze sprzecznością tych orzeczeń i decyzji które dostałem odwołałem sie do sądu. Dokładnie dzisiaj byłem w sądzie pracy i ubezpieczeń społecznych. Przytoczę fragmenty pracy Biegłego Sądu:
1) WYWIAD

od 12. 2004 na zasiłku dla bezrobotnych
co jest nieprawdą, nie pobieram zasiłku, nawet nie jestem już zarejestrowany w PUP. Powiedziałem jej tylko że jestem bezrobotny...

alkohol neguje
takich słów też nie użyłem, powiedziałem że okazjonalnie, lekarz sądowy nie dopytywała sie jak często mam okazje, sama stwierdziła że neguję... ale to akurat mało istotne...
2) ROZPOZNANIE:

Cukrzyca typu 1 leczona metodą intensywnej insulinoterapii dobrze wyrów od 2001 roku bez powikłań mikroangiopatycznych i makroangiopatycznych
Zaglądnijmy w kartę z poradni...
Ostatnie 3 badania HbA1c - wyniki: 8,4 ; 8,9 ; 8,3
Glikemie: 50 - 400 mg/dl
Dla jednego to jest dobre wyrównanie a dla kogoś innego raczej złe.. Szczególnie gdy wartości referencyjne dla HbA1c to od 4 do 6.....
Ostatni wynik badania okulistycznego z dnia 25. 01. 2005r:
cośtam cośtam (nie potrafię sie rozczytać) dno oka ogólnie dobrze wypadło ale cośtam jest napisane o żyłkach "dobrze wypełnione o nieco nierównym *** (nieczytelne)**** *** angiopatia diabetica"
Z tego co wyczytałem to angiopatia jest czymś, co właśnie prowadzi do powikłań takich jak retinopatia. No ale nie wiem czy to sie zalicza do powikłań mikro bądź makroangiopatycznych.

No dobra - nadszedł czas na najciekawsze:
UZASADNIENIE OPINII:

Biegła diabetolog po zbadaniu chorego i zapoznaniu sie z dokumentacją lekarską rozpoznaje jak wyżej. (moja uwaga: wyżej nic nie jest napisane...) W chwili obecnej cukrzyca przebiega bez powikłań naczyni mikro i makroangiopatycznych. Cukrzyca trwa 4 lata, pierwsze powikłania mogą pojawić sie po 5 latach trwania cukrzycy. W chwili obecnej chory jest leczony metodą która umożliwia w maksymalnym stopniu dopasowanie aktywności fizycznej do leczenia cukrzycy. Nie ma podstaw i nie było orzekania niezdolności do pracy - wnioskodawca jest zdolny do pracy.
Co do tych powikłań wypowiedziałem sie wcześniej, ale sie na tym nie znam. Nie wiem skąd pani lekarz Biegły Sądowy ma informacje, kiedy mogą pierwsze powikłania nastąpić - pierwsze słysze o jakichkolwiek terminach powikłań. Co do metody leczenia cukrzycy - faktycznie jest to dobra metoda ale kosztowna. A skąd brać pieniądze na leczenie? Mi sie pieniędze kończą... zapas leków również...
No i jak to nie było podstaw do orzekania o niezdolności do pracy jeśli takie orzeczenie było o czym sam ZUS mi napisał! Jestem zdolny do pracy tylko że: nie mogę pracować tu, tu tu tu tu i w tym... czyli połowa zawodów odpada.. ale jestem zdolny...

No i tak kończy sie pomału sprawa z ZUSem... Jeszcze rozprawa jest 10 lutego br, pojadę na nią, powiem im pare słw od siebie, nie liczę na pozytywne rozpatrzenie mojej sprawy ale poczuwam sie do obowiązku nawrzucania wysokiemu sądowi (celowo z małych liter).

A teraz coś o orzeczeniach z Powiatowego Zespołu ds. Orzekania o Niepełnosprawności. Zmieniły sie przepisy. Osoby bez powikłań nie dostają już umiarkowanego stopnia, teraz dostaje sie lekki. Z lekkim stopniem nie ma co liczyć na jakiekolwiek dofinansowania itp...

Czyli co teraz robić? Przestać sie leczyć i doprowadzić do powikłań aby potem móc leczyć skutki choroby? Bo tak to w Polsce jest - zamiast leczyć przyczyny leczy sie tylko skutki...

Doradźcie mi co mam robić bo mi sie już pomysły kończą.. Jedynie na zakończenie mogę Wam jeszcze przytoczyć całość odpowiedzi na list do sejmu, bo nie jest ona długa (ta odpowiedź, bo mój list był bardzo treściwy)


W związku z listem z dnia 24 grudnia 2004 r. Biuro Listów i Skarg Kancelarii Sejmu uprzejmie informuje, że osoby i rodziny, które nie posiadają stałych źródeł dochodu lub ich sytuacja materialna – pomimo uzyskiwanych dochodów – jest trudna, mogą ubiegać się o objęcie opieką ze środków pomocy społecznej, realizowaną przez ośrodki pomocy społecznej właściwe ze względu na miejsce zamieszkania osób zainteresowanych otrzymaniem pomocy – gdzie proponujemy się zgłosić.
Może Pan również rozważyć możliwość nawiązania kontaktu z regionalnym oddziałem Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, które udziela poradnictwa osobom dotkniętym cukrzycą. Adres z pewnością wskaże lekarz leczący.

/-/ Olga Adamczyk
starszy specjalista

Nie ma jak starszy specjalista bez tytułu... prawie jak nasz były prezydent...

Pozdrawiam zdrowych, bo chorych już chyba nie ma po co...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl