Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum Lodówka turystyczna





Temat: Odżywki własne na 30. Flora Maratonie Warszawskim

darek284 napisał(a): Teraz, jedno z tych trzech jest mniejsze.
Damy radę. Jakby co, to mam jeszcze lodówkę turystyczną.

A tak wyglądał w 2007 roku KOW24 i KOW34: http://biegajznami.pl/forum/viewtopic.php?t=18950&start=150

Ja mam normalną lodówkę. Może być? SREBRNA będzie się mienić z daleka...






Temat: termos na pena
Tu chyba wszystko zostało powiedziane http://forum.diabetica.ky...light=lod%F3wce

Mi się jeszcze insulina nigdy nie popsuła, też jeździłem w upały, a juz tak normalnie to nie wiem w jaki sposób, trzeba by pena na słońcu trzymać.
Na długie podróże spód bagażnika jak najdalej w srodku samochodu, no i nie parkować na słońcu na wiele godzin. No chyba żę jedziecie do jeszcze cieplejszych klimatów to lodówka turystyczna, tylko nie wiem jaka w niej temperatura nie wolno schodzic poniżej 3 stopni bo jak zamrozisz to insulina do wyrzucenia.
Na plaży wystarczy odgarnąć ciepły piasek i położyć w reklamówce na chłodniejszym piasku, przykryć białą koszulką albo inna reklamówką.
W pomieszczeniach temp. u nas nie przekracza 30 stopni wiec kilka dni spoko wytrzyma , można też do lodówki odkładać, na spód bo na górze może zamarznąć.

Pozdrawiam





Temat: [MSS ALL] [ELEKTRYKA] Bezpiecznik wyświetlacza
Pozdrawiam serdzecznie wszystkich forumowiczów, to jest mój debiut na forum. Mam problem z wyświetlaczem w MSS Space Star 1,8 GDI. Przed kilkoma dniami byłem na wypadzie z rodziną.Miałem podłączoną do gniazdka zapalniczki lodówkę turystyczną.W pewnej chwili lodówka przestała chodzić zauważyłem, że znikło napięcie w gniazdku zapalniczki i przestał działać wyświetlacz komputera, wyczytałem na forum, że wyświetlacz ma wspólny bezpiecznik z oświetleniem wnętrza ale oświetlenie w bagażniku i wnętrzu działa. Przed nami wyjazd na wczasy i nie wiem co mogło się stać proszę o pomoc.Pozdrawiam.



Temat: Odżywki własne na 30. Flora Maratonie Warszawskim

Teraz, jedno z tych trzech jest mniejsze.
Damy radę. Jakby co, to mam jeszcze lodówkę turystyczną.

A tak wyglądał w 2007 roku KOW24 i KOW34: http://biegajznami.pl/forum/viewtopic.php?t=18950&start=150




Temat: swap 1.5 dci na 1.9dci
Rodzice kupili kangoora jako auto firmowe do pracy i im wystarcza ta moc silnika – mój ojciec nie jest wybredny. Dla mnie póki jeżdżę sam w samochodzie moc jest akceptowalna, ale… wystarczy wsadzić do auta jeszcze 3 dorosłe osoby, zawalić bagażnik lodówką turystyczną, rzeczami, zakupami, czyli dodatkowo dodatkowo jakieś 400 kg i… jest kicha straszna. Optymalna moc do tego auta to 100KM, po to aby się zawsze sprawnie poruszać i wyprzedzanie nie powodowało problemów.

Pierwszy bieg sprawdza się, ale osobiście lubię, gdy jest troszkę dłuższy

Trakcja. W kangoorze nie będzie ona rewelacyjna. Jeżeli już jej szukać, to trzeba by pomyśleć o szerokich nisko-profilówkach, jak najszerszym rozstawie kół, obniżyć auto, ogólnie usztywnić, a potem eksperymentować z twardością przodu i tyłu, żeby znaleźć jakiś środek między pod- a nadsterownościąâ€Ś o szperze coś nawet jest na forum, ale to raczej do auta wyczynowego, którym kangur i tak nie będzie :P

Tak czy siak ubaw po pachy i strata dużej ilości sianka:D no ale czego się nie robi dla przyjemności. Są ludzie, dla których motoryzacja, to pożyteczny dodatek do życia i są tacy, dla których to hobby i pasja, w której robiąc dziwne rzeczy z autami poniekąd się spełniają, co nie zawsze prowadzi do racjonalnych rzeczy



Temat: sub na stx 27-150-4-SC prosze o rade
Witam
Chciałbym zbudować suba na głośniku stx 27-150-4-SC. Korzystając z doświadczeń forumowiczow
, podglądając fabryczne wyroby stx-a , korzystając z narzędzi typu WinISD , naszkicowałem
projekt tego suba czyli buda 45l,strojony na 32Hz, dwie rurki b-r o średnicy 50mm i długości
290mm każda (w oparciu głównie o forum gdzie tych konstrukcji jest dość dużo tyle że albo głośnik z przodu albo z dołu)
niby wszystko typowe tylko chce zrobić to w ten sposób
że bassrurki będą z przodu a głośnik z boku na dole(tak jak na załączonym szkicu).
Prosiłbym o rady i opinie odnośnie tego typu konstrukcji: czy lepiej dać głośnik od frontu ,
czy bedzie to grało przyzwiocie w tej budzie , czy umiejscowienie głośnikia z boku nie pogorszy
odsłuchu (sub ma stać miedzy meblami odległośc od mebli do głośnika koło 20-30 cm).Z założenia
czysto estetycznego nie chce zrobić turystycznej lodówki do pokoju więc pomyślałem że szerokość
i wysokość tego suba powinny być zbliżone do podłogówek które zrobiłem.
Następna prośba o pomoc w doborze do tego napędu , myśle o gotowym produkcie stx czyli wzmaku
A-10 za 276zeta widzialem rożne konstrukcje głównie oparte o popularny mostek TDA** ale
prawde mówiąc nie za bardzo chce mi się bawić w wykończenie tego typu wzmaka
(wzmak ,trafo ,zasilacz, filtr)trzeba zamknąć w jakiejś przyzwoitej "puszce".
Za wszelkie rady i opinie dziękuje i pozdrawiam.





Temat: 4 Urodziny KAMIKAZE DRIVER
Impreza byla rewelacyjna, jak dla mnie najlepsza w tym roku! Curtisowe akcje, torcik (niestety resztki nie dowiozlam bo mi sie rozjebal przez slonce i trzeba bylo go wyrzucic, nastepnym razem biore lodowke turystyczna. ), opowiadanie kawalow przy ognichu, wpolne siedzenie i bawienie sie. Moje gardlo teraz cierpi (juz w zyciu sie tak wydzierac nie bede), ale jakos daje rade. Powoli je wylecze.

P.S. Zrobcie zdjecia prezentow i wrzuccie na forum sie pochwalic.



Temat: King Zoo (Tesco)
Zachodzę wczoraj do King Zoo kupić pokarmy a tam , w tym samym czasie przyniósł ktoś "nadwyżkę" ze swojego akwarium - w lodówce turystycznej - ale mniejsza o to
Chłopcy zaraz zabrali się za "Pseudoaklimatyzację"
Otóż tak , lodódwka na drabinę , kubeczek w rękę i dolewka ( dolał 3 , może 4 kubeczki wody ) ze zbiornika w którym chciał je umieścić ( wyszło może 1/10 tego co było w lodówce )
po ok, minucie "Łapy" do lodówki i - POLOWANKO
Łapał w ręcę palety - jedna za drugą i wżucał je do zbiornika - DOROSŁE PALETY - jedne z najdelikatniejszych ryb - MASAKRA
palet było 5 lub 6 i spory glonojad
cała aklimatyzacja - ba - brak aklimatyzacji - wszystko to trwało niedłużej jak 5-6 minut , od przyniesienia "lodówki" do sklepu do tego momentu jak ryby i glonojad pływały już w sklepowym zbiorniku

Pomyślałem sobie - takie wszyscy na forum pieją zachwyty na temat tego King Zoo - lecz chyba przebywają w sklepie w momentach kiedy nic tam się ciekawego niedzieje !!!

To co zobaczyłem odczarowało King Zoo w moich oczach na długi czas !!!

NIGDY NIEKUPIĘ ŻYWEGO STWOŻENIA W TYM SKLEPIE ! ! !




Temat: Nowy wita Forumowiczów !
Witam!
Ciężko będzie Ci znaleźć lekką przyczepę z łazienką, bo o taką CI chodzi z Twojego postu.
Musisz według mnie szukać tzw. "salonki", czyli jedno duże i wygodne łóżko, kuchnia, łazienka i lodówka. Ja mam taką i kupiłem rok temu. Jestem bardzo zadowolony ale niestety przeglądy muszę robić
Długo myślałem i wymyśliłem że ważniejsza jest dla mnie wygoda i komfort niż oszczędność 80 złotych rocznie za przegląd. Przegląd zmobilizuje mnie tylko do sprawdzenia tego i owego w przyczepie. Moją możesz zobaczyć w postach na tym forum np. Kącik turystyczny: Grecja! Piękna i gorąca!
Powodzenia w szukaniu i jak jakieś pytania ... śmiało!
Pozdrawiam



Temat: Prąd i jego magazynowanie, ładowanie akumulatorów ...

To zależy jaki typ turystyki uprawiasz. Jeśli nie planujesz przez cały urlop totalnej głuszy to chyba nie ma problemu.
Mam zamontowany w przyczepie akumulator 60Ah. Bez problemu obsługuje wodę, radio, oświetlenie, ale zabieram również prostownik (mniej więcej raz w tygodniu doładowuję go, bo prądu nie unikam za wszelką cenę).
Ale prawdą jest, że tego prądu latem nie używamy za wiele (przy wieczornym posiłku, czytaniu do poduszki itp.). Tym bardziej, że podróżujemy aktywnie (często zmieniamy miejsca pobytu i nie siedzimy na kempingu tylko łazimy, a wracamy wieczorem). I oczywiście nie używam go do zasilania lodówki. Przy takim założeniu nigdy nie miałem takiej sytuacji żeby wysiadł.
Moim zdaniem oddzielne zasilanie przydaje się rzeczywiście najbardziej w podróży. Zdarzają się wtedy przypadkowe noclegi gdzie wody (i prądu jak na lekarstwo).
Zgadzam się z Tobą Krzysztof p. Szary11 i Andy Wasza "kłótnia"była rzeczowa i myślę ,że macie dużo racji,ale my jesteśmy na forum karawaningowym.Filip myśle,że ty nie po to masz przyczepę,żeby siedzieć w głuszy.Tak jak napisał Krzysztof p ja robie podobnie i zapewniam,że prądu mi (nam)nie zabrakło.Jednocześnie ostrzegam; jeśli chcesz oglądać telewizję to rano będziesz musiał pchać auto.



Temat: Wolontariat MKD

O właśnie zgadzam się.
A wolontariusz powinien mieć coś zagwarantowane, chociażby patrząc na kolegów w Skierniewicach:


Przybyłym do Skierniewic gwarantujemy konieczny do prac sprzęt:
* rękawice robocze,
* okulary ochronne
* zakwaterowania w warunkach turystycznych (konieczny własny śpiwór) w pokojach noclegowych na terenie Parowozowni (łącznie 10 miejsc),
* pomieszczenia kuchennego wyposażonego w lodówkę, kuchenkę gazową, naczynia i czajnik elektryczny,
* węzła sanitarnego wyposażonego w WC, umywalki oraz prysznic z zimną i ciepłą wodą. (w trakcie remontu)

A w Mławie...? Jak sobie urządzili tak teraz dobrze mają. W Rogowie chyba to samo, zresztą na forum pisali, że jak dostali kolejkę po PKP to nawet prądu nie mieli. No chyba, że wolontariusze z Mławy chcieli by przyjechać na gotowe, niech się samo zrobi. Panowie: "Nie od razu Rzym zbudowano".



Temat: "Polski Caravaning" marzec-kwiecień 2007
Polski Caravaning" nr 2(10) 2007 powinien być dostępny po 26 marca.

W magazynie m.in.:

Kluby caravaningowe w Polsce
Czy kamper jest towarem akcyzowym?
Polecamy miejsca
73 FICC Rally
Powrót do źródeł. Dostawcze bazą kamperów
Kamper na kredyt
Nowy Inter Camp'84, rozmowa z Ewą Grzymowicz
Caravaning – to jest to! Klubowy caravaning poza sezonem
Pierwszy wiosenny wyjazd
Nasz region: Nad Balaton!
Jazda z przyczepą – lekcja piąta
Podróż do Włoch - część druga
Krótka historia marki Bürstner
Minikamper opatentowany
Korzyści z targów turystycznych. Korespondencja z Holandii
Test kampera Knaus Sport Traveller 600 DKG
Czytelnicy oceniają: Avento Royal 350TL Luxe
CamperTeam – forum miłośników kamperów
Lodówka w kamperze i przyczepie
Europejska sieć wypożyczalni kamperów
Kamper i przyczepa z Białorusi
Odpowiednie zapakowanie przyczepy
Tablice wyróżniające
Domki holenderskie
Woda spożywcza w caravaningu
Konserwacja instalacji wodnych
Dodatkowe zabezpieczenie drzwi
System stabilizacji przyczep firmy Knott
W drodze
Omnistor, czyli udane wakacje
25-lecie Frankany
Isabella ma 50 lat
Nowe modele Knaus Sport
Koszty eksploatacji wynajętego kampera
Czujniki dymu
Toaleta Thetford
Nowe urządzenia najazdowe Al-Ko
ABC przedsionków – część pierwsza
Giełda



Temat: WĘDZENIE ZLOTOWE
Witam Małgoś.
Faktycznie masz problem, nie chciałem tego tematu poruszać bo każdy będzie mial z tym problem, a Ty z racji czasu jazdy największy. Pół bidy jak będzie chłodno, ale jak będzie upał? Nieśmiało zaproponuję tak: odbyliśmy z Ala przed chwilą małą konferencję i tak naprawdę to nie masz wielkiego wyboru. Lodówka turystyczna, ze cztery wkłady zamrożone, a schabik po wyjęciu i obcieknięciu z peklosoli zawiązany sznurkiem czy włożony w siatkę proponuję wlożyć na 2 godz. do zamrażarki, przed wyjazdem owinąć folią aluminiową do lodówki i w.......... drogę. W piątek wracałem ze Szczecina do Warszawy. OBŁĘD. Na obwodnicy Bydgoszczy horror. W Gorzowie objazd sródmieścia ale szybko poszło. Spróbujcie jakoś do autostrady (co chwila zwężenie - roboty drogowe). Natomiast horror to mało powiedziane co dzieje sie na zjeździe z autostrady w Strykowie. Ciężarówy stoją już ze 3 km na atostradzie przed zjazdem do Strykowa. Może tak było w ubiegły czwartej jak jechałem do Zielonej Góry. Nie wiem. Inaczej nie wiem jak macie jechać. Myślę że 10 godz. to minimum, chyba że Mareczek ma ciężką nogę i podświadomy antyradar. Ja jechałem 7,5 godziny do Warszawy.
Małgoś inne pomysły mi nie przychodzą do głowy.
W folii jeśli będzie ciepło to się zaparzy. W szczelnym garnu z pektosolą to samo w dużej temp. chyba że macie klimatyzację ale i tak będzie ponad 20 stopni na plusie. Próbuj z tą lodowką. Ja mam tylko niecałe 3 godz. jazdy a wszystkiego do mojej lodówki turystycznej nie włożę. Liczę na chłodny dzień.

ps. nikt się z kasą jeszcze nie zadeklarował????????

Fentelku!!!!!!!!
Nie wpłacam, bo jak przywiozę mięsko to dokonamy handlu bezgotówkowego. Ja do wspólnego wora szynki, balerony i schaby a Ty mi identyfikatory i kartki żywnościowe. A nie wiem czy mi jeszce nie dopłacisz. Ala rozebrała mięsko z kości, włożyła do peklosoli i zapomniała zważyć. Tak więc szykuj kasę i nie wytykaj mi, że nie wpłaciłem. Wpłaciłem, wpłaciłem, tylko że na bazarku w Legionowie k.Warszawy. I proszę mnie wciągnąć na listę, bo jeszcze ktoś gotów powiedzieć że się wymądrzam na Forum a nie jadę na ZLOT.



Temat: Witajcie Aficionados!!! 3miasto
Witam Was wszystkich!

Po przeczytaniu prawie całego forum i podjęciu decyzji, że z moimi cygarami nie rozstanę się jak planowałem przez Allegro, tylko przez ich spalenie, nadszedł najwyższy czas by się przywitać..

Jestem Kacper, mam 24lata, pochodzę z Gdańska, studiuję (jeszcze tylko chwilkę:-) w Poznaniu i mam zamiar móc się w przyszłości nazwać prawdziwym Aficionado (swoją drogą cóż za piękne określenie!!!).

Swoją przygodę z cygarami rozpocząłem 5.02.2009 siedząc w kawiarence na placu przed przepiękną katedrą w samym sercu Habana Vieja (jeszcze odszukam dokładną nazwę - fajnie będzie to wiedzieć za 10-20 lat). Właśnie wtedy spaliłem swoje pierwsze cygaro - Montecristo Nr.4. Naturalnie daliśmy się ze znajomymi zrobić w konia i uwierzyliśmy, że sprzedający pracuje w fabryce.... Mimo tego, że była to podróba, smakowała przednio. Zapewne w znacznym stopniu smak cygara wspomogła siedmioletnia Havana Club. Naturalnie bez Tucoli (na Kubie w knajpach Coca-coli nie uświadczysz:-).
Do Polski wróciłem obładowany cygarami (3-krotnie przekroczywszy limit - żadnych problemów na lotniskach), z zamiarem ich późniejszej sprzedaży. Jak już napisałem - nie ma bata bym się ich pozbył. MC#4 jest pyszne, ale jak posmakowałem Punch Churchill, to wiedziałem, że zapasy nie starczą mi na dłużej niż rok... Ponadto mam Short Churchille R&J, oraz R&J Coronitas en cedro (jeszcze nie próbowałem). O ich oryginalności przekonam się na pierwszym spotkaniu 3miejskim, którego doczekać już się nie mogę Bruno - masz świetną miejscówkę! Klimat wieżyczki super!

Witam więc wszystkich forumowiczów jeszcze raz, a tymczasem lecę do okolicznych hipermarketów w poszukiwaniu lodówki turystycznej na swój pierwszy coolidor

Strzałka,
Gaspa (jeden Kacper już w 3mieście jest, więc mogę być przez G )

a to ja
http://img214.imageshack....s73f0155jm1.jpg
http://img6.imageshack.us/img6/907/50338031.jpg



Temat: Bilans energii elektrycznej w kamperze
Wydzieliłem temat: "Bilans energii elektrycznej w kamperze" z wątku "Generator 12V na gaz" i dołączyłem swoje posty dotyczące tego tematu - przeniesione z forum CNC:

Zestawiłem moc urządzeń zasilanych na postoju kampera z instalacji 12V oraz przy podłączeniu do sieci 230V. Dane te mogą być wykorzystane do sporządzania bilansu mocy, np. w celu oceny obciążenia źródła prądu (akumulatorów lub przyłącza 230V z ograniczonym poborem prądu) i odpowiedniego gospodarowania energią elektryczną w kamperze, a także do określenia wymaganej pojemności (Ah) akumulatorów oraz mocy (W) przetwornicy 12/230V lub agregatu (generatora) prądotwórczego. Oczywiście, w bilansie mocy należy uwzględnić jednoczesność pracy urządzeń. Szczegóły w wątkach tematycznych: akumulatory, przetwornica, agregat prądotwórczy, generatory prądotwórcze, elektroblok, przyrząd ograniczający pobór prądu, itd.
Urządzenia zasilane z instalacji 12V:
1. Lodówka „ELEKTROLUX” (RM 6360 L) wg instrukcji: przy zasilaniu 12V ...130W, dodatkowy wentylator ...2,6W;
2. Pompa wody „SHUR – FLO S 204” ...48W;
3. Oświetlenie kampera (średnio) ... 20W;
4. Dmuchawa grzejnika „TRUMA” (TRUMATIC S 3002) ... 4÷13W;
5. Dodatkowa nagrzewnica (dmuchawa) ... 65W;
6. Telewizor - monitor podsufitowy LCD (do kamery cofania) ... 10W;
7. Kamera cofania ...2,4W;
8. Odstraszacz gryzoni „ULTRASONIC” ... 1,5W.

Urządzenia zasilane z sieci 230V:
1. Lodówka „ELEKTROLUX” (RM 6360 L) wg instrukcji: przy zasilaniu 230V ...135W,
dodatkowy wentylator ...2,6W;
2. Elektroblok podczas ładowania akumulatorów: wg karty katalogowej nominalnie
(1A) ...12W do max (10A) ...120W, wg pomiaru (prądu ładowania 1,5÷1,0A spada
wraz z naładowaniem akumulatorów) ... 18÷12W;
3. Ładowarka telefonu komórkowego ... 42W;
4. Palmtop „LOOX” 700 (FUJITSU – SIEMENS) podczas ładowania ... 10W;
5. GPS SPACE GS – R 238 podczas ładowania ... 5W;
6. Czajnik elektryczny ...1500W;
7. Żelazko turystyczne ... 600W;
8. Suszarka turystyczna ... 450W;
9. Ogrzewanie listwowe ... 840W;
10. Grzejnik oporowy ... 750W;
11. Termowentylator ...1200W;
12. Telewizor/Monitor LCD ... 13W;
13. Tuner TVsat. ... 80W;
14. Wentylator przenośny ... 35W;
15. Klimatyzacja „TRUMA” ... 650W.



Temat: Regaty RYN

Nie znalazłem w PPJK zadnych regat, do których wpisowe jest 1zł i dlatego cała ta dyskusja na forum , bo jakby było za 1zł to nikt by nie podnosił tematu wpisowego, a tak biedni żeglarze tacy jak ja dyskutują o kosztach. Jako biedak jestem za coraz wyższym wpisowym żebym jak najkrócej się oszukiwał że w organizatorom PPJK chodzi o jak największą ilośc uczestników.

Innym do uprawiania żeglarstwa oprócz wysokiego wpisowego potrzebny jest jeszcze dźwig bo myślą ze jak maja taki ciężki jacht że nie mogą go zwodować bez dźwigu a na wodzie nie mogą go wybalastować własnymi siłami to uprawiają żeglarstwo regatowe. Oprócz dźwigu potrzebna jest im jeszcze kuchenka gazowa koje do spania, ciężki samochód do holowania jachtu, dużo załogi do wożenia na wodzie i max 2 żagle bo trzeciego żagla już ta załoga nie obsłuży.

150 euro w tych regatach Delta Loyd to właśnie odpowiednik złotówki w PPJK.


Krystianie. W pierwszej części Twojego posta masz trochę racji. Niższe wpisowe = więcej uczestników (i więcej pieniędzy) = większe zainteresowanie sponsorów (znowu więcej pieniędzy) = dalsze obniżanie wpisowego.

Niestety pozyskiwanie sponsorów zwłaszcza teraz nie należy do łatwych zadań...

Natomiast to co raczyłeś naskrobać w drugiej części to jest zwykła paplanina obrażająca wszystkich uczestników regat pływających na innych jednostkach niż cudowne pięćsetki. Swoim przepełnionym nienawiścią chlapaniem zniechęcasz innych żeglarzy do pływania w klasie Ż500. Przypominam Ci, co niejednokrotnie powtarzał Kolega Adamowicz, że "KAŻDY JACHT ZGŁOSZONY DO REGAT JEST JACHTEM REGATOWYM"!

U mnie na Calibrze akurat nie ma kuchenki gazowej, kibla, zlewozmywaka, prysznica, klimatyzacji, lodówki (przydała by się - nie lubię ciepłego piwa ). Są natomiast 4 wygodne koje, na ktorych można się spokojnie wyspać, a Ty musisz jednak wynajmować (i płacić!) za pokój (chyba że rozbijesz namiot, ale za miejsce na polu namiotowym także trzeba zapłacić).

Ciężki samochód do holowania jest potrzebny, bo nie zapniesz za Punto zestawu łódka + przyczepa o masie 1,5-2 tony. Dźwig potrzebny nie jest - większość łódek nawet tych o masie ok 2 tony można zwodować na slipie lub po prostu zjechać z przyczepą do wody.
Co do liczebności załogi to w klasach T zazwyczaj pływa się w 3-4 osoby. Żeby sprawnie wykonywać manewry nie wystarczą 2 pary rąk!. Jeśli chodzi natomiast o obsługę trzeciego żagla to muszę Cię zmartwić, ale w klasach T PRZEPISY na to nie pozwalają! Każdy pływa na tym co lubi i tak jak lubi. Nikt Cię nie zmusza do pływania w klasach turystycznych jak wolisz Ż500. Nie zauważyłem na tym forum nikogo, kto by w taki sposób obrażał pięćsetkowiczów jak Ty obrażasz innych żeglarzy.

Pozdrawiam serdecznie



Temat: ochotka
Przecież wystarczy pomyśleć! Larwa ochotki żyje w środowisku wodnym. Praktycznie nie jest zabezpieczona przed wysychaniem. Np owady lądowe mają chitynowy szkielet zewnętrzny, często pokryty woskiem, chroniący przed wysychaniem, zaś ciałko ochotki pokryte jest raptem nabłonkiem. Przez tą cieniutką powłoczkę łatwo traci ona wilgoć (wysycha nam na zawodach gdy sobie położymy kilka sztuk na zapas na kolanie, albo odsłonimy gazetkę za bardzo), podobnie traci ona przez nią wilgoć gdy znajdzie się w roztworze soli (w słonej zanęcie) gdyż roztwór ten niejako wysysa wodę.

Z drugiej strony ochotka/jokers musi mieć stały dostęp tlenu. Dlatego m.in w dużej masie jokersa część larw ginie gdyż nie ma wystarczająco dużo tlenu.

Tak czy inaczej trzeba dążyć do tego, żeby ochotka była w chłodnym wilgotnym, ale przewietrzonym środowisku. Mokra gazeta się do tego nadaje. Sucha nie.

Ochotkę na hak przechowujemy najlepiej w podłożu w jakim przebywała naturalnie, oczywiście nie w mule, bo nie znaleźlibyśmy larw. Zawsze jak kupuje ochotke od "płukaczy" dają mi wilgotne gazetowe zawiniątko/pudełeczko z wilgotnymi trawkami, brudami, patyczkami i larwami. W tym przechowują mi się najlepiej.

Duże ilości ochotki hakowej do zanęty niestety trzeba trzymać solo, bez podłoża - po co nam te trawki w kulach. zawinięte w wilgotną gazetkę, w chłodzie. Gdy mam tylko taką ochotkę bez podłoża to na łowienie część larw trzymam w specjalnie przygotowanym pudełku stonfo. Wygląda to tak, że pudełko z siatką w dnie wkładam w drugie, szczelne, nalewam wody (zimnej, natlenionej), do górnego pudełka wkładam gąbkę grubości 1cm, dociętą do jego kształtu. Woda ma być na poziomie tuż poniżej powierzchni gąbki. Gąbka ma być mocno mokra, ale nie może stać w niej kałuża wody. Na to wrzucam ochotke hakową do łowienia. Uważam, że to lepszy sposób niż trzymanie w wodzie, gdyz łatwiej ochotkę wziąć w palce a co więcej, woda z czasem ogrzewa się i odtlenia. Jesli jej nie zmieniamy - ochotka ginie. Tu nie ma problemu, gdyż tlen jest z powietrza a nie z wody a wilgotność jest wystarczająca żeby larwy nie wyschły. Patent ten sprzedał mi Pawik17, mam nadzieje że się nie pogniewa.

Jokers pada nam w gazecie głównie z braku tlenu, złej wilgotności (zwykle za sucho), zbyt dużej temepratury, czasem ścisku. Zależnie od stanu larw postępuję różnie. Gdy mam robale dzień przed zawodami i są w świetnej kondycji, nic nie robię, tylko pilnuję żeby gazeta była mocno wilgotna, a lodówki nikt nie wyłączył. Gdy jest przeciętna to często wystarczy rozbić joka (ten się troche przewietrzy, natleni i w takiej postaci wpakować do gazety i chłodziarki.
Jak chcę mieć naprawdę dobry towar to płuczę larwy i puszczam na sito w wodzie (już o tym było na forum) i w takiej postaci wrzucam do gazety żeby lekko joka odsączyć.

Dobrze jest też przechowywać jokersa w wilgotnej ziemi typu bełchatowskiego. Oczywiście najlepiej w lodówce. Jak dobrze pomyślę, to właśnie tak przechowywał mi się on najdłużej. Kuwetka z przetartą, wilgotną ziemią do tego rozbite larwy, na wierzch namoczona gazeta i wszystko razem do reklamówki, ale nie zawiązanej szczelnie! Ma nie wysychać, ale ma być dostęp powietrza. Taką paczkę wkładam do lodówki.

Jedyny problem z wcześniejszym rozbiciem joka czy wrzucaniem do ziemi to sprawa limitów. Takie larwy zajmują większą objętość

Na łowisko, zwłaszcza w lecie, transportuję w pudle ze styropianiu, z zamrożonymi wkładami (moga być butelki z wodą). Można kupić lodówkę turystyczną, można zrobić. Nie jest wielką filozofią sklecić takie pudło samemu, wystarczy trochę odpadów z budowy, linijka ostry nóż i klej do styropianu. Jak ma być ładnie i się nie kruszyć to mozna okleić folią samoprzylepną z zewnąrz.

Ależ się znów rozpisałem... dnia Pią 10:55, 29 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy



Temat: Wojnasecesyjna.com w Prasie...
Ostrzegam, że będzie długo

Przede wszystkim potrzebny jest pomysł na grupę. Czyli trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie "po co w ogóle tworzyć konkretną grupę, co my właściwie chcemy robić?". Takiego pytania na tym forum jak do tej pory nikt nie zadał, a jest ono fundamentalne.

Różnie się interpretuje termin "rekonstrukcja historyczna". Dla jednego będzie to tylko posiadanie munduru (im więcej złota na nim tym lepiej), inny będzie chciał w mundurze udać się na strzelnicę, na defiladę, albo na bal. Ktoś będzie chciał występować na imprezach typu przecięcie wstęgi, warta honorowa. Dla kogoś innego będzie to udział w imprezach typu manewry czy bitwy ale z zachowaniem udogodnień XXIwieku typu śpiwory i dmuchane materace w namiocie czy lodówki turystyczne na zimne piwo. A jeszcze inni będą chcieli zbliżyć się maksymalnie do warunków jakie panowały 150 lat temu, bez żadnych współczesnych udogodnień. Czy takie podejścia są do pogodzenia w ramach jednej grupy? Szczerze wątpię.

Jeśli chodzi o 14th Louisiana to po konsultacjach z kolegami z grupy napisałem ogólne założenia oddziału i można je przeczytać tu: http://www.louisiana.pun.pl/viewtopic.php?pid=162#p162
To jest kierunek jakiego zamierzamy się trzymać. Jeśli komuś jest z tym po drodze to serdecznie zapraszamy w nasze szeregi a Jankesów do współpracy z nami, a jeśli nie, no to trudno. Rekonstrukcją historyczną można się zajmować na wiele sposobów, nie twierdzę wcale że ten nasz jest najlepszy. Ale z drugiej strony nie widzę sensu żeby 14-ka miała działać w ramach oganizacji, która ma zupełnie inne założenia i zupełnie inne podejście do tego hobby. No ale właśnie - nikt jeszcze nawet nie zadał tu pytania jakie to podejście miałoby być Wszystko odbywa się na zasadzie "szlachta na koń wsiędzie i jakoś to będzie"

Zresztą nie widzę sensu robienia jednej grupy Jankesko-Konfederackiej. To tak jakby, posługując się terminologią TheGenerala, tworzyć jedną grupę "WaffenSS + Gwardziści Armii Czerwonej" Coś mi tu nie pasuje. To jest jednak inne podejście i do regulaminu, i do spraw obozowo-biwakowych, i do wyposażenia. Bardziej mi odpowiada ścisła współpraca pomiędzy dwiema (a w przyszłości więcej) grupami. Będzie mniej zgrzytów.

Zresztą ja tutaj dużo piszę, a z tego co widzę to oprócz Dellosa nie ma z kim rozmawiać ze strony Północnej.
Jeśli w tym momencie tylko Dellos (może jednak jest ktoś jeszcze?) jest zainteresowany rekonstrukcją historyczną wojsk Unii rozumianą jako odtwarzanie umundurowania, i wyposażenia, nauka musztry i wyjazdy na rekonstrukcje bitew, no to wyjście jest jedno. Wybrać trzeba sobie oddział, który się rekonstruuje i obszyć się w mundur szeregowca tego oddziału. Jeśli jest już kilka osób, to ewentualnie wybierają spośród siebie kaprala. I teraz to co najciekawsze w rekonstrukcji - badamy historię naszego oddziału (to część teorteyczna) oraz ćwiczymy musztrę i jeździmy na imprezy rekonstruktorskie (to część praktyczna). Nawet jeśli jest się samemu, to Jankesi z Czech i Niemiec na imprezach chętnie przyjmą żołnierza w swoje szeregi, chętnie nauczą i pomogą. Zresztą my też chętnie pomożemy. Z czasem rośnie wiedza i doświadczenie, powiększa sie dokumentacja fotograficzna nawiązuje się nowe kontakty, zapisują się chętni. Grupa rośnie.
Taka grupa, tworzona "od dołu", przez kilka osób o wspólnej koncepcji i wspólnej wizji, ma mocne podstawy i większe szanse na przetrwanie, niż grupa tworzona na zasadzie "robimy Organizację, wpisujcie miasta, ale o co chodzi to się jeszcze wymyśli".

Zresztą w kwietniu będzie Boxberg w Niemczech, potem najprawdopodobniej w lipcu tygodniowy biwak w Czechach, w sierpniu i wrześniu imprezy w Austrii i Czechach. Sami też coś planujemy, ale to na razie plany Można więc jeździć, wojować, spotykać się z nami na żywo i snuć wizje i plany.
Wszystkie terminy imprez wrzucam tu na bieżąco.

Co miałem powiedzieć - napisałem. Przepraszam za rozwlekłość wypowiedzi ale chciałem w miarę dokładnie określić mój pogląd na ten temat.

Dla informacji - ruszyła nasza strona internetowa: http://14th-louisiana.lua.pl/



Temat: LR Discovery Td5 - opinie?


Czesc,

Czy ktos podzieli sie opiniami na temat Land Rover Discovery 2 Td5 z
rocznika 2000? Jak to auto sie sprawuje, jak z usterkowoscia, jak
blachy, jak silnik itd.


Tu dużo nie znajdziesz, więcej będzie na http://www.forum4x4.pl/forum
Ale trochę się wypowiem - jeżdzę od 1,5r.
Na początek odpowiedz sobie na pytanie: dlaczego to auto.. a nie inne ??
Jest wiele ciekawszych, nowszych, większych, mniej awaryjnych, tanszych w
utrzymaniu samochodów w tej samej cenie albo w tym samym roczniku.
Jak już sobie odpowiedziałeś i nadal odpowiedź brzmi - TAK, czytaj dalej.
Generalenie najwięcej, a szczególenie w przypadku aut tego typu (prawdziwych
terenowych aut),
zależy od pioprzedniego użytkownika/użytkowników - rocznik i przebieg ma
znaczenie drugo a nawet trzeciorzędne.
Musisz  mieć pewność co do sprzedającego i tego co mówi, wybrać się na
oględziny z kimś,
kto się znana tych samochodach (nie na samochodach ogólnie ale właśnie na
LR) lub nimi jeździ.
Alternatywnie lista serwisów, które sprawdzą auto przed zakupem
(http://www.lr.pl/zw.html).

Teraz jakieś konkrety. Auto to wygodne, choć bez rewelacyjnej wielkości
(wygląd zewnętrzny jest mylący).
W wersji na 7osób trzeci rząd tylko dla dzieci, no i wejście przez bagażnik,
który w tym przypadku pomieści lodówkę turystyczną i torbę z kijami
golfowymi.
Prędkość podróżna 100-110 km/h, powyżej jazba jest niekomfortowa, choć nie
wiąże się to z jakimś szczególnym obciązeniem dla samego pojazdu.
Jak masz ochotę i Ci nie przeszkadza szum powietrza, głośne opony, stuki i
trzaski, to możesz jechać io 140 km :)
Siedzenia przednie wygodne, tylne w sumie dla 2 osób, po środku lepiej wozić
fotelik dziecięcy.
Auto zazawyczaj dobrze wyposażone - elektryczne szyby, lusterka, b.często
automatyczna klimatyzacja, ABS+kontrola trakcji .
Pakiet skandynawski zawiera podgrzewane siedzenia i przednia szybę.
Auto ze stałym napędem na 4 koła, w tym roczniku nie będzie miało
standardowo mechaniczej blokady centralnego mechanizmu różnicowego,
zamiast tego ABS+TC robi całkiem nieźle, przychamowując poszczególne koła.
Do tego system HDC - wspomaganie zjazdu z góry - włącza się bieg, puszcza
hamulec i używa tylko kierownicy - nie zagrzejesz hamulców na długim
zjeździe.
Reduktor z przełożeniami terenowymi włączany manualnie.
W kombinacji z automatyczną skrzynią reduktor pozwala na pracę ze skrzynią w
trybie quasi sekwencyjnym.
Wersja z pneumatycznym zawieszeniem z tyłu (SLS) pozwala na podniesienie (o
40mm) i utwardzenie zawieszenia tylnego.
Skrzynie automatyczne to 4ro biegowy ZF 4HP22, manuale i reduktor to wyrób
autorski.
Wentylator chłodnicy to urządzenie ze sprzęgłem visco - trzeba dbać o nie.
Usterkowośc zależy od Ciebie i/przede wszystkim poprzedniego właściciela.
Nie ma żadnych stałych usterek nękajacych to auto.
139 konny diesel Td5 to autorska konstrukcja LR, z systemem CR,
ze względu na specyfikę konstrukcji, bardzo drogie są wtryskiwacze (ok. 1500
PLN/szt - cyt. " "), ale silnik został obliczony na ok. 500tys mil (rozrząd
na łańcuchu)
turbina to zwwykły Garret.
Częsci, szczególnie niestandardowe, b.drogie w Polsce, tańsze na Wyspach,
ale trzeba czekać na przesyłkę.
Koplet klocków na przód i tył (Lucas) to 450 PLN, poducha zawieszenia
tylengo - 1200 PLN w Polsce/ 600 PLN z przesyłką z Wysp.
Drogi akumulator, bo plus jest prawy. Trzy podstawowe filtry to ok 150 PLN,
dodatkowy filtr odśrodkowy do paliwa to ok 80 PLN.
Przyzwoita opona letnia 235/70/16 to ok. 500-600 PLN/szt.
Serwisy (zarówno ASO jak i prywatne) bardzo kompetentne - szczególnie te, z
których mi się zdarzało korzystać.
Część blach to aluminium, ale ono też może się utleniać, korozja reszty na
normalnym poziomie - można się zabezpieczyć.

Generalnie - przyzwoite auto, ale jak już wspomniałem na wstępie - są inne
:)





Temat: "Raport z oblężonego miasta" - Chorwacja 2005
Z serii informacji dla namiotowców - osoby o słabszych nerwach proszę nie czytać.

Burza nad Madagaskarem...

Scena: pole namiotowe SUNCE położone wśród niewysokich drzew na skarpie nadmorskiej kilka namiotów rozbitych pod drzewami na gliniasto-kamienistym podłożu, samochody ustawione wzdłuż namiotów,
nasz namiot to sześcioosobowe, duże igloo z dwoma komorami po przeciwnych stronach przedsionka.
Osoby dramatu: ja, moja żona, nasze dwie córki
Kilka osób na tym forum wie, że wcale nie boję się burzy jedna osoba nawet zna już skrót mojej opowieści (pozdrawiam Białystok )
Już to gdzieś tutaj pisałem, że złożyliśmy tego wieczora nasz pawilon. Zużyłem również cały zapas mocnego sznurka kupionego zresztą kilka lat wcześniej z przeznaczeniem na dokładnie takie okazje... i wreszcie się przydał.
Przywiązałem sztywne elementy konstrukcji namiotu (maszty z włókna szklanego) do relingów samochodu oraz do cienkich słupków zabetonowanych w murku ogrodzenia.
Skontrolowałem śledzie mocujące podłogę i rozciągające namiot... szpilek używamy tylko do naciągów linek, które nie mają większego znaczenia strategicznego, gdyż zbyt łatwe są do wyciągnięcia z ziemi.
Wieczorem położyliśmy się spać z pewną niepewnością bo z różnych stron nawet trudnych do dokładnego określenia widać było poziome błyski na czarniejszym niż smoła niebie.
Tym razem w namiocie pojawiły się u mnie "pewne obawy"... i to nie chodziło o pioruny, bo znana mi od dziecka metoda przeliczania sekund pomiędzy błyskami a grzmotami dawała niezłe rezultaty - czyli znajdowaliśmy się około 8 km od oka cyklonu.
Najgorsze były jednak nagłe podmuchy wiatru i bardzo intensywny deszcz... zastanawiałem się czy jakaś trąba powietrzna nie zmiecie naszego namiotu razem z migdałowcem, pod którym byliśmy rozbici czy też bez niego...
Również oberwanie chmur nad doliną i naszym kempingiem gdzie byliśmy rozbici na wprost pochyłego, betonowego zjazdu, który zamieniał się w rwącą rzekę napawało mnie obawami...
W nocy po którymś z mocniejszych podmuchów była chwila, kiedy "kombinowałem" jakby żonę z dziećmi wpakować dla bezpieczeństwa do samochodu... ale lało okropnie a na tylnych siedzeniach były spakowane krzesła turystyczne... więc ewakuacja trwałaby zbyt długo...
Przed oczami przelatywały mi różne scenariusze ale o sobie raczej nie myślałem - w końcu jestem ubezpieczony na życie... i dodatkowo wykupiłem ubezpieczenie Voyager. Trochę się uspokoiłem, bo na szczęście przypomniałem sobie, że ponton umyliśmy i wysuszyliśmy wczoraj, był już spakowany do bagażnika...
Odszukałem moją latarkę i powolutku odsunąłem zamki błyskawiczne od naszej komory... świecę latarką i co widzę ? Nie jest dobrze 8O
Pękł zamek przy głównym wejściu od namiotu... tylko dlaczego ?... ze zgrozą zauważyłem, że przez środek naszego przedsionka płynie mała rzeka błota... nie była to może jeszcze Neretwa ale niestety podmyła deski, na których spoziomowaliśmy naszą lodówkę a w związku z tym, że w ostatnim dniu lodówka była już prawie pusta więc nasza Zanussi "spłynęła" razem z deskami rozrywając wejście do namiotu... szczęśliwym trafem kabel elektryczny od lodówki był gruby i solidny więc lodówka zatrzymała się tuż przed naszym igloo.
Wyjrzałem na zewnątrz namiotu i w nikłym świetle latarki a raczej chyba dzięki powtarzającym się często błyskawicom, przez strugi deszczu zauważyłem, że również w miejscu z którego dzień wcześniej zwinął swój
namiot Robert spływająca strugami woda wymyła półmetrowej głębokości bruzdy... pomyślałem, że mieli szczęście że ich tu już nie ma.
Wróciłem do namiotu sprawdzam, czy woda nie dostała się do komory mieszkalnej... zrobiło się zimno i mokro...
Obudziłem się zlany potem...
Ubrałem się w dres i zacząłem około 23:00 sprawdzać czy nas nie podtapia. Zajrzałem do dzieci a one obie klęczały w pozycji "na muzułmanina" jednak z głowami nie w kierunku Mekki ale w śpiworach...
Były przerażone ale już wtedy nawet nie "jęczały" - mówiły tylko, że wcześniej... z całych sił trzymały namiot żeby nie odfrunął...
Podzieliliśmy się z żoną tak, że ona poszła do komory dzieci a jedna z córek przyszła do naszej... na szczęście po północy wszystko minęło... rano wstało Słońce, było tylko znacznie chłodniej. Ocena strat po burzy dowiodła, że namiot był bardzo solidnie rozłożony... woda dostała się jedynie na podłogę przedsionka gdzie była po prostu wdmuchiwana przez mocny wiatr (ściekając ze ścian zewnętrznych). Na szczęście wszystkie
urządzenia, lodówkę, półki i skłądaną skrzynkę z butami zawsze mamy kilka centymetrów nad podłogą więc nic nam nie zamokło...
Ale zamiast czekać do kolejnego dnia stwierdziliśmy zgodnie, że pakujemy się spokojnie od rana i wyjeżdżamy po obiedzie...

Pozdrawiam
Józek

P.S. Inspiracją do tego tesktu było wspomnienie niedoścignionej relacji Jacunia z "drogi na Hvar"




Temat: Statystyki Google
Następna ciekawa statystyka.
Pierwsze 100 zwrotów wpisywanych w przeglądarkach, które doprowadziły do naszego forum.
Wszystkich zwrotów jest ponad 2400.

Słowo kluczowe Odwiedziny
camperteam 142
zakaz wwozu ąywnoĹ›ci do chorwacji 78
chorwacja zakaz wwozu ąywnoĹ›ci 43
camper team 24
wypozycze kampera 24
wwóz ąywnoĹ›ci do chorwacji 22
campreteam 21
zakaz wwozu do chorwacji 21
www.camperteam.pl 19
zakaz wwoąenia ąywnoĹ›ci do chorwacji 19
vw t3 18
vw t3 forum kamper 15
chorwacja zakaz 14
zakaz wwozu ąywnoĹ›ci chorwacja 14
forum camperteam 13
igo 8 poi 12
brynica +zlot 11
zakaz wwozu ąywnoĹ›ci 11
chorwacja zakaz wwozu 10
zakaz chorwacja 10
chorwacja wwóz ąywnoĹ›ci 9
karmann camper 9
piec truma sprzedam 9
camper forum 8
karta cci 8
wiat camperteam 8
forum o karawaningu"" 7
pralka turystyczna"" 7
chorwacja zakaz przywozu ąywnoĹ›ci 7
forum kamper 7
forum uąytkowników kamperów 7
lodówki na gaz 7
zakaz wwozu zywnosci do chorwacji 7
zlot kamperów 7
chorwacja zakaz wwoąenia ąywnoĹ›ci 6
chorwacja zakaz ąywność 6
chorwacja ąywność 6
forum samochody kempingowe 6
igo poi 6
krym camperem 6
zakaz przywozu ąywnoĹ›ci do chorwacji 6
zakaz wwozu zywności do chorwacji 6
zakaz wwozu ąywnoĹ›ci na chorwacjÄ™ 6
chorwacja przywóz ąywnoĹ›ci 5
chorwacja zakaz ąywnoĹ›ci 5
chorÄ…giewki na samochód 5
jak wyglÄ…da ukÄ…szenie kleszcza 5
parking dla samochodów kempingowych w warszawie 5
przywóz ąywnoĹ›ci do chorwacji 5
tv do samochodow kempingowych 5
vw westfalia 5
wyprawa na rugie ela i andrzej 5
zakaz wwoąenia ąywnoĹ›ci chorwacja 5
zakaz ąywnoĹ›ci chorwacja 5
ci international"" camper 4
bagaąnik na skuter 4
blue camp 4
bobeline 4
camping montenegro 4
chorwacja zywnosc 4
chorÄ…giewka na samochód 4
jaka klima do campera 4
kamperowo 4
karawaning forum 4
przedĹ‚uąanie vw t3 4
sprzedam kampera 4
trumatic sl3002 4
turystyczna butla gazowa wymiana 4
waga kampera 4
warunki wwozu ąywnoĹ›ci do chorwacji 4
wjazd do austrii 4
zakaz wwozu chorwacja 4
zakaz wwozu mięsa do chorwacji 4
zasada dziaĹ‚ania lodówki w kamperze 4
ausweisbar 3
bagaznik do przewozenia motoru do campera 3
budowa kampera 3
camper 3
camperpark do automapy 3
camperteam+szczecin 3
camperteam.pl 3
campery 3
campery mitsubishi 3
chorwacja - zakaz wwoąenia ąywnoĹ›ci 3
chorwacja we wrześniu 3
chorwacja wwóz zywnoĹ›ci 3
chorwacja zakaz wwozu zywnosci 3
chorwacja zakaz wwozu zywności 3
chorwacja ąywność zakaz 3
dokumenty weterynaryjne (fitosanitarne) 3
fanklub samochodow kempingowych 3
forum kempingowe 3
igo poi explorer 3
igo poi explorer download 3
jak akcyza na samochody kempingowe 3
jak dojechac do grobu papieza 3
jak zalozyc tempomat linka 3
kamera cofania 3
kamper 3
kempingiem na kretÄ™ 3

Tutaj trochę problemów z polskimi literami
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl