Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotka pol
Temat: zaczynam panikowac- wy tez?
glowa do gory-jakos mozna to wszystko zalatwic i przezyc.17go wyszlam za maz i
tez mi sie wydawalo,ze zwariuje przed ta cala impreza,ale nie ma co pekac.a
teraz po kolei:
-alkohol i napoje-macie hurtownie gdzies w poblizu?jak nie,to zblizone ceny sa
w auchanie(nie ma sie co dac naciagac macro,bo ceny maja z sufitu);owoce-w
hipermarkecie;ciasta polecam z hali mirowskiej-kupuje sie cale blachy,sa
pycha,prawie jak domowe-ok14zl/kg;dekoracje-moze Wasza sala nie wymaga zbytnich
dekoracji?u nas obylo sie bez balonikow itp.u kolezanki dzien przed slubem
kuzyni nadmuchiwali baloniki.
-zdjecia mozecie dac w dniu slubu,bo po co wczesniej lapac kamerzyste
-podklady...hmmm nie wiem po co...przeciez to kapela gra,ktora powinna wiedziec
jak sie gra
-pierwszy taniec-moze bo jestes Ty..ladne i kapela nie powinna sie pogubic.
-fryzure najlepiej robic w okolicznym zakladzie-czesto maja tez panie od
makijarzu,manicuru,ew. mam namiary na pania od makijazu-calkiem,calkiem i cena
rozsadna
-rekawiczki kupisz wszedzie-np70-80zl w mlodej parze na swietokrzyskiej (w
innych sklepach za duzo nie oszczedzisz);buty tez moze w mlodej parze (200-
350zl) lub w sklepach firmowych rylko (170-200)-na chmielnej-od nowego swiatu-
lub na marszalkowskiej-za cepelia w strone pl.konstytucji
-stroj dla narzeczonego-polecam vistule np w wola parku jest sklep firmowy,maja
tam tez komplety-musznik i kamizelka(cena jak w salonach slubnych)
-z ozdoba samochodu tez nie ma co przesadzac.jak macie wynajety,to powinni dac
np wstegi (kwiaty mozna zamowic np pod hala mirowska-podjezdza sie z samochodem
i oni przypna bukiet czy cos)
-bukiet slubny (ale tez dla swiadkowej,bukiety dla rodzicow)mozna zamowic pod
hala mirowska-ja zaplacilam 150zl i bardzo mi sie podobal (najlepiej wyszukac
jakis bukiet w internecie i dac im fotke)
-oprawa muzyczna w kosciele-kazalismy organistce (ona tez nam przybrala lawki)
grac jak na wlasnym slubie:na poczatek cos tam zagrala,w czasie komuni bylo ave
maria,a na koniec tradycjnie marsz mendelsona i nie ma co kombinowac;
-z zaproszeniami pewnie chwile sie pobawicie,powodzenia!
powyzsze sprawy tez mnie meczyly,ale jakos dalo sie wszystko zalatwic.a jak juz
wszystko bedzie zalatwione,to zostaje Wam tylko dobrze sie bawic.pozdrawiam i
zycze wszystkiego najlepszego
Temat: Ja sem adminek :-)
dolnoslazak4 napisał:
> Panie admirale...,
jam zajac - w wojsku w zmechu, ze stopni wojskowych to jestem nadal pchor.
plut. ;-)
> Użalam się, że brak mi czasu, ale dla małego relaksu zaglądam dość często na
> różne fora, ot tak, "dla zdrowotności", bo już często we łbie mętlik od
> ślęczenia nad papierzyskami, a tu się porobiło....
masz racje, jak sie bedziesz tak intensywinie doktoryzowal to doktor, ale
medycyny Ci bedzie potrzebny ;-)
> A to się musisz zalogować, a
>
> to "login", czy jak mu tam, masz niewłaściwy, a to musisz mieć konto (swoją
> drogą to już dawno mam - w PKO SA), itd...
no coz tyrania liczb i hasel staje sie coraz uciazliwsza, oby jakis Wileki
Brat tego nie wykorzystal ;-)
> Trochę się zapętliłem i dlatego mój
> login to "dolnoslazak4" - brzmi okropnie.
hmm, ale to 4 jest ciekawe bo angielskie four brzmi jak for a i niemieckie
veier brzmi jak fuer no i juz mozesz korzystac ze skojarzen np.
dolnoslazak4you wrote oder dolnoslazak4dich schreiben ;-)
> Zatraciło się słowiańskie brzmienie
> nazwy ŚLąsk i teraz to nawet każdy Niemiec może to wymówić :-(.
e, niekoniecznie - zwaz, ze Wladyslaw Lokietek, kazal mieszczanom krakowskim
wymawiac "soczewica koło miele młyn" a w soczewicy ani w mieleniu nie ma
poliskich zanakow diakrytytycznych, wiec nie tu jest glowny problem - mysle
ze "dolnoslazak" ma dla Niemcow za duzo o 2 "o" no i "z" w srodku.
> A swoją drogą,
> nie spotkałem nikogo, kto używałby takiego logina. Dlaczego więc muszę być
> dopiero "4"?
no coz, martwe dusze, ewentualnie ludzie w redakcji juz na poczatku
porejestrowali sobie takie loginy.
> No cóż wypada jedynie mieć nadzieję, że zastosowane rozwiązania "wyjdą na
> zdrowie" żarskiemu forum. Proszę jeszcze raz o wybaczenie, ale "spłodzenie"
> wartościowej wypowiedzi zajmue mi sporo czasu, którego akurat teraz nie mam.
rozumiem, rozumiem - na merytoryczne dyskusje umowieni jestesmy na wiosne,
naprawde nie musisz sie tlumaczyc.
> Chyba nie zależy Ci na wypowiedziach w stylu wsiowego głupka, jak to ma w
> zwyczaju niejaki markoniec z zielonogórskiego forum?
:-)
> A że czasem puszczają mi
> nerwy i daję się sprowokować, to także tylko "dla zdrowotności", aby na
chwilę
> oderwać się od pisania i po chwili zacząć na nowo.
i o to w idei forum chyba chodzi - aby rozladowac swoj potencjal polemiczny,
ktorego nie mozemy wykorzystac na co dzien w kontaktach miedzyludzkich.
> A tak przy okazji! Siostrzenica poszła jednak do żarskiego Prusa. Jak dotąd
> jest happy i oby tak dalej.
Ciesze sie, przyzanam sie, ze ja tez chcialem chodzic do tej szkoly ale, ze
mialem slabe wyniki z egzaminow wstepnych (ehh, matematyka...) to mnie nie
przyjeto. A propos Prusa, zaczeli w zeszlym tygodniu budowe nowoczesnej hali
sportowej przy szkole.
> Ja z kolei znalazłem fotkę "grona" na stronie żagańskiego Banacha. Jesteś na
> niej Croolicku?
www.republika.pl/lozagan/pl/nau-pl.htm na tej stronie? Jesli tak to w
trzecim rzedzie - zreszta dzial Aktualnosci - FOTO w duzym stopniu sklada sie
z moich zdjec. A na stronie republika.pl/ivc2003/index.html jest
fotorelacja z wycieczki mojej klasy do Wroclawia.
pozdrawiam
Temat: redwatch a Łomża
redwatch a Łomża
cuckarnia.bzzz.net/aktywizm/nowo_ci_na_temat_redwatch_u
"nowości na temat redwatch-u
Aktywizm | Indymedia | News | wiadomości
W Internecie trwa wojna ideologiczna między anarchistami a nacjonalistami.
Najpierw nacjonaliści upublicznili dane anarchistów (zdjęcie z lewej). Teraz
pojawiło się w "sieci” ośmieszające zdjęcie wszechpolaka (z prawej).
Białostoccy anarchiści zaczęli wojnę z wszechpolakami. Umieścili w Internecie
zdjęcia i dane studenta Radosława T., który - ich zdaniem - redaguje
nazistowską witrynę Redwatch.
Zdjęcie Radka - domniemanego administratora z Redwatch'a - jest ośmieszająco
uszminkowane. Chłopak jest oburzony, zamierza zgłosić sprawę policji i
prokuraturze.
- To się zaczęło po aferze z Redwatch'em, ale ja naprawdę nie mam z tym nic
wspólnego. Ja robię tylko stronę Młodzieży Wszechpolskiej, a tamtą potępiam -
broni się Radek, student informatyki Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w
Białymstoku, od czterech lat członek Młodzieży Wszechpolskiej.
Nagonka na "lewaków”
Przypomnijmy, że na swojej internetowej stronie skrajnie nacjonalistyczna
organizacja zamieszcza od kilku tygodni zdjęcia, adresy, numery telefonów, a
nawet rejestracje samochodów osób, które "trudnią się działalnością
antyfaszystowską, antyrasistowską, kolorowych imigrantów, działaczy lewackich
stowarzyszeń i wszelkiego rodzaju sympatyków i aktywistów szeroko rozumianego
lobby homoseksualnego oraz pedofili”. Naziści ostrzegają, że będą kontynuować
nagonkę, aby wytępić "grupy szkodliwe społecznie”. Na czarną listę trafiło
wielu młodych białostoczan, w większości sympatyków anarchistycznego De
Centrum. Znalazła się też na niej Anna Janina Kloza, polonistka z VI LO w
Białymstoku. Jej największą zbrodnią jest "zaangażowanie w lokalne akcje
antyrasistowskie” oraz to, że... interesuje się kulturą żydowską.
Postępowanie w sprawie naruszenia jej dóbr osobistych prowadzi białostocka
prokuratura.
To nie ja!
- Twórcy tej strony łamią prawo, ustawę o ochronie danych osobowych -
przyznaje Radek. - Dobrze wiem, że białostoccy anarchiści myślą, że to ja ją
współtworzę. Ale to nieprawda. Atakują mnie za moją działalność w Młodzieży
Wszechpolskiej. Już nie wystarcza im oblewanie farbą i mazanie sprayem naszej
siedziby przy ulicy Grochowej.
Radek powiadomił o przestępstwie administratora serwera w Dallas, na którym
ukazało się jego zdjęcie.
- Jeżeli nie zostanie usunięte zdjęcie i moje dane, zawiadomię organy
ścigania - uprzedza. - Mam głuche telefony, odbieram też takie z wyzwiskami i
przekleństwami. Jeśli to dalej będzie tak wyglądać, zacznę się bać...
- Aha, strzał był celny - cieszą się białostoccy anarchiści, związani z
nieformalną organizacją Antifa (Radykalna Akcja Antyfaszystowska).
Oficjalnie nikt nie przyznaje się do zamieszczenia na stronach fotografii
wszechpolaka. Ale sympatycy Antify śmieją się w kułak: - Pomysł super!
Całkiem śmieszna fotka. Niech nacjonaliści zobaczą, jak to miło...
Radkowi na pewno miło nie jest, nie chciał nawet aby "Gazeta” publikowała
jego normalne zdjęcie. Za to szef białostockich wszech-polaków bagatelizuje
sprawę:
- Strona Antify ma charakter humorystyczny, a robią ją osoby o niskim
ilorazie inteligencji. Moje pomalowane zdjęcia puszczają w Internecie od
dwóch-trzech lat i nie spędza mi to snu z powiek - przekonuje Maciej Tomczyk.
Zupełnie poważnie do tematu podchodzi za to policja:
- Sprawdzimy czy ten pan jest sprawcą czy ofiarą nowej metody popełniania
przestępstw - zapowiada Jacek Dobrzyński, rzecznik KWP w Białymstoku."
www.szukamypolski.pl/forum/viewtopic.php?id=269
"znacie sprawe nazistowskiej strony
internetowej REDWATCH, gdzie umieszczane są fotki
"wrogów białej rasy" (min. nauczycielki historii)
z komentarzem naklaniajacym do przemocy wobec tych osób.
za stronkę współodpowiedzialny jest
Radosław "Fliperek" Tomaszewski, zwany też "Kasztanem".
członek Młodzieży Wszechpolskiej, robi też stronkę dla MW
i jeszcze jedna pro-nazistowska stronke "skinheadspolska".
pochodzi z łomży, ale mieszka w białymstoku
i uczy się na ul. ciepłej.
jesli interesuje was temat sprawdzcie to sami,
moze cos wygrzebiecie. pozdro
www.upload2.com/freeimagehosting ... 289851.jpg
www.upload2.com/freeimagehosting ... 2ce9bc.jpg "
Temat: W Łodzi będzie spalarnia śmieci z regionu
Trochę o spalarni
Jako część Koalicji SERIO występujemy na arenie ogólnopolskiej przeciwko
bezrefleksyjnemu budowaniu spalarni.
Nie chodzi tutaj o sprzeciw przeciw technologii spalania, ile o jej
umiejscowienie w systemie gospodarki odpadami ....oraz o koszta.
To prawda, że w Europie jest wiele spalarni i że one fukcjonują w miarę
dobrze. Przykłady z Malmoe czy Wiednia są dobre.
Proszę jednak zwrócić uwagę, że w UE spalanie jest na najwyższym poziomie w
tych krajach, gdzie funkcjonuje perfekcyjny recykling, np w Danii, Szwecji,
Niemczech, Austrii czy Hollandii. Tam recykling (materiałowy, kaucje,
kompostowanie, biogaz ) obejmuje od 50 do 60% sumy odpadów komunalnych. W
Polsce? Ok, 5-7 %.
Już ta cyfra powinna być małym dzwonkiem alarmowym. Zasada działa przecież w
drugą stronę: słaby recykling - słabe spalanie i słaby odzysk energii ze spalania.
W Niemczech jeden koncern energetyczny potrafi wybudować wspaniałą spalarnię w
Magdeburgu, za 250 mln EUR, do których wysyła się zagraniczne wycieczki (dziś
była tam grupa mieszkańców Białegostoku w ramach konsultacji społecznych) jak
i "tańszą" spalarnię w Grossraeschen za 80 mln EUR, która już taka wspaniała
nie jest (
fotki ).
Dlatego pierwsza zasada dla mieszkańców, którym nieobojętny jest stan
gospodarki w Łodzi: dyskutując o spalarni, wymuście na władzach, by do
spalarni trafiało maksymalnie 50% odpadów przewidzianych na rok 2015, a reszta
obligatoryjnie szła do recyklingu.
Spalarnia jest też inwestycją drogą. Łódź może liczyć na duże dofinansowanie
unijne, warto walczyć o takie pieniądze, jednak należy sobie doliczyć realny
koszt budowy spalarni oraz formę kredytowania "wkładu miejskiego". Koszta
finansowania mogą bardzo podrożyć projekt a nowoczesność kosztuje. Liczy się
średnio ok 750 tys EUR na każde 1000 ton mocy produkcyjnej, co daje dla 250
tys ton w Łodzi koszt rzędu 790 mln PLN (kurs eur = 4,2 PLN) Kto pokryje
różnicę 790 - 385 mln PLN? To koszt miejski....
Dlatego druga zasada: dopytajcie się bardzo dokładnie o realny koszt
inwestycji oraz o planowany koszt dla mieszkańca. Czy Łódź i aglometacja
produkuje łócznie pół miliona ton odpadów, by spalać 250 tys ton (50% odpadów
resztkowych?
Z tą zasadą powiązane jest jeszcze pytanie o alternatywy: czy w Łódzi nie
można postawić
zakładów
mechaniczno-biologicznych typu MBA czy MBS wraz z instalacją do
produkcji paliw alternatywnych dla elektrowni w Bełchatowie lub cementowni?
Bilanse
energetyczne takiego systemu są bardzo obiecujące, takie systemy ma
np Drezno, Barcelona, Berlin, Lipsk , Ateny czy Sevilla.
Takie systemy są tańsze, przez co w przyszłości mieszkaniec mniej zapłaci.
Barcelona w odróżnieniu od Wiednia uznała, że instalacje gospodarki odpadami
to nie atrakcja turystyczna ale konieczność, ma to być skuteczne i nie za
drogie, a zaoszcządzone pieniądze wydać na rewitalizację miasta i turystykę.
Ostatnia sprawa to sprawność energetyczna, w szczególności poszanowanie
energii w myśl dyrektyw 2004/8 i 2006/32. Lódź, jak zresztą każde duże miasto
w Polsce, stoi energeciepłownictwem zawodowym opartym na węglu. W kilku
elektrociepłowniach produkowana jest energia elektryczna na sprzedaż a w
skojarzeniu "odpadowa" energia cieplna, której jest w nadmiarze. Idea
odzyskiwania energii ze śmieci jest ekologicznie nie do podważenia, pod jednym
jednak warunkiem: wyprodukowana energia ze śmieci musi realnie
substytucjonować całkiem konkretną ilość ton węgla, która nie zostanie spalona
w przypadku włączenia spalarni do sieci.
Dlatego trzecia zasada: spytajcie się w której konkretnie
elektrociepłowni i o ile konkretnie zostanie ograniczone spalanie węgla
kamiennego gdy ruszy spalarnia. Milczenie na ten temat może oznaczać jedno: Z
jednej strony wmiawiać się będzie mieszkańcom, że ogrzewają się ekologicznym
ciepłem, z drugiej przez wieże chłodnicze EC będzie uciekać jeszce więcej
"czarnej" energii odpadowej, ogrzewając Panu Bogu stopy.
Takie marnotrawstwo energii nie ma już nic wspólnego z ekologią. Ktoś
za to też musi zapłacić. Pogorszenie wyniku finansowego elektrociepłowni
będzie skutkować (o ile?) podwyśką ceny prądu i ciepła, walka o klienta na
rynku ciepłowniczym podwyższy zaś ( o ile? ) cenę na bramie za odbiór odpadów.
I tak źle, i tak niedobrze. Pytań jest więc wiele....
Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 202 wypowiedzi • 1, 2