Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotka na monitor darmowe
Temat: Czy Wy wszystkie chodzicie do prywatnych gine?
Uwazam, ze wszystko zalezy od lekarza - konkretnego czlowieka. Spotkalam i
dobrych, i zlych, zarowno panstwowo jak i za pieniadze. Teraz chodze panstwowo
i nie narzekam. Jestem(esmy) w 12/13 tyg. Na cztery wizyty tylko jedna
byla "zapisana" + konsultacja u ordynatora, na ktora zapisano mnie od razu z
gabinetu, bez zadnych staran z mojej strony. Sam z siebie moze nie jest b.
rozmowny, ale dopoki zadaje pytania to na nie odpowiada. Jedyna wada bywa
pomoc/asystentka czy jak tam. Jedna jest super kobietka na poziomie, druga to
wredny babsztyl o kapralsko-generalskich zapedach widocznych jak lekarza nie ma
w gabinecie.
W poniedzialek bylismy na usg - tez panstwowym. Lekarz byl b. sympatyczny, w
ogole to juz w rejestracji, gdy zapytalam sie o meza, panie byly b. zdziwione
na sama mysl, ze maz moglby przeszkadzac. Dzidzius na koniec, zamiast odwrocic
sie do nas przodem, wypial sie na nas. Po komentarzach p. doktora
(sympatycznych!) musialam sie powstrzymywac od smiechu, bo obraz na monitorze
sie trzasl. Oprocz tego oczywiscie obejrzal i pomierzyl naszego Malucha, takze
szyjke oraz na moja prosbe jajniki i omowil ze z nami moje niepokoje dotyczace
szyjki. Dostalismy opis i fotke - mialy byc dwie, ale plecom drugiej juz nie
robil...
w tym samym szpitalu kilka lat temu mialam usuwana nadzerke. Lekarz, ktory to
robil, dokladnie wyjasnil mi jakie objawy mnie czekaja pozniej i dal swoja
wizytowke z prywatnymi telefonami, zebym zadzwonila, jak mnie cos by
niepokoilo.
A tej nadzerce do katastrofalnych rozmiarow pozwolila sie rozrosnac "prywatna"
pani doktor.
Temat: MARZEC 2004 część IV
Hej, hej
Na początku dziękuję romiszcze i ankubek za życzenia miłego mieszkania na
nowym na razie jest super, porobię trochę fotek to wam pokazę
Chyba jednak nie napiszę nic więcej, bo oczka pieką mnie od rana i nie mogę
patzreć na monitor już
Aaaaa i Jola co się dzieje z wami?? Jakaś epidemia wyleczcie się wreszcie,
bo ciągle coś was z Hanią łapie Dużo zdrówka.
Dobrej nocki i słodkich snów
Temat: MARZEC 2004 część III
MARZEC 2004 część III
Dziękuję za miłe słowa o Ingusi i za wpisy na jej wątku
Magdawe – nie można wejść na fotki Jagódki?
Edytko pewnie to są te chrupki o których myślisz, ale te co dają małej nie
przylepiają się do podniebienia. Sa pyszne, Inga zjada kilka a mama resztę
Gosiu- współczuję z tymi nerwami jak nie zadziałał monitor. A jak w dzień się
spisywał?
Balbina16- telefon to kolejna zbieżność, ale jeszcze nie ostatnia. Wrzuciłam
wczoraj na Zakupach Inglesinę Espresso, bo od jakiś 2 m-cy się nad nią
zastanawiam. Wiesz co znalazłam? ))
Piotrusiowi niech ten okropny wirus przechodzi i wszystkim maluszkom chorym
zdrówka!!!!
Moja mała odziedziczyła po mnie szczerzenie się do obiektywu (mąż się zawsze
śmieje, że mam uśmiech na zawołanie). Ostatnio jak widzi, że chcę jej zrobić
zdjęcie to mruży oczy i uśmiecha się jak fotomodelka i szczerzy te
swoje „czerwone zęby” )
Oprócz kosi-kosi i papa dziś opanowała robienie „piątki”
W sobotę w końcu mąż wraca, przez dwa tygodnie był w domu tylko 1,5 dnia
Nicole – dobrze, że małej nic się nie stała. Moja mała też głupieje jak widzi
psa, a jak widzi suczkę moich rodziców to piszczy ze szczęśia jak nie wiem co.
Idę do wanny
Spokojnej nocki
Temat: To może też komputer na Kozią.taki z odzysku...
hEJJJJ kiedyś wiem, ze banki rownez wymieniały sorzet...nawet PKO BP
ostatnio wymieniał wiele monitorow na płaskie....moze wiec do Nich?
sprobuje cos popchnąc.moze sie uda?
ooo qurka wodna
Expertum mnie powalił na kolana.
A taki był ostry jak chrzan na wielkanoc .
No no no....
Expertum......duża buźka......i dwie małe,..../bez podtekstow erotycznych/
Ale jak sie z Toba nie bede zgadzała to i tak krzykne hahahahaha
No ale sie zamieszało wokoł KOZIEJ...
a co RAŻ KOZIE ŚMIERĆ HAHAHAHA
A dzieciaki będa miały to co inni bogacze tyle ze w klubie
:-)) :-))) :-))
P.S. jak wysłać fotki ze spotkania do Pana I.L?
Nagietkowo-kasztanowo-orzechowo-zółtolistnie
...Smiej sie choć deszcz płacze...../moje/
Temat: monitor do komputera LG 17 - W-wa
Witam!
czy jest mozliwosc przesłania fotki tego monitora?
Dziekuje i pozdrawiam.
Ania
Temat: Gniazdo orla live!
> www.dep.state.pa.us/dep/falcon/
>
> obserwowałem i nawet zrobiłem fotki z monitora a tu dzisiaj klapa, nie ma. Mo
> że
> kamera się odwróciła.
Sokołki są i jest ich 5 szt. Dzisiaj zrobiłem następną fotkę.
Pozdr.
Temat: Na marginesie dyskusji o aborcji
Do dzis to do mnie nie dociera. Tzn niby widzialam na fotkach, na monitorze,
rusza sie w brzuchu, ale to jest nadal moj brzuch! Moze poczuje pozniej, moze
dopiero po porodzie.
Temat: Gniazdo orla live!
> Dzis tez wieje niemilosiernie
Obserwuję systematycznie i oprócz wichury jest jeszcze deszcz. Samica ma całą
głowę mokrą. Próbuję robić fotki z monitora na pamiątkę.
Pozdr.
Temat: mieszkam w USA i poznalem dziewczyne z dzieckiem
i jeszcze pisze,że Cię kocha?...toz to jakiś dziwny przypadek,zeby kochać pismo
na komputerze,(żeby nie rzec absurd)mnie sie zawsze wydawało,ze dojrzali ludzie
nie zakochuja się w fotce z monitora...
Temat: monitor oddechu
monitor oddechu
Sprzedam monitor oddechu typy=u BABY SENSE II za 230 zł - w 100% sprawny.
Kontakt na gazetowy lub e-mail:a.stepniewska@neostrada.pl. Mogę przesłać fotki
Temat: lampka, piórniki, monitor komp, flmy VHS i inne
a daj mi fotkę tej kurki
monitor standardowy czy lcd?
Temat: zamienię monitor 15'' na paczkę pampersów
Ja też poproszę o fotkę
Z którego roku jest ten monitor?
Temat: Brela/Trogir w 2 osoby - wróciłem
oo to naprawdę miło - wrzuć jakieś namiary na te kwatery i jeśli masz czas to
podepnij jakieś foty bo z pewnością ktoś skorzysta.
apropo fotek - wyregulowałem kontrast w stosunku do mojego monitora i
wygenerowałem webalbum przeglądarką do fotek, tyle :)
Temat: fotki - debiut
Wiesz ale ogladanie takiechj fotek na LCD-ku 17" ....
Ponadto co innego monitor a co innego np. drukarka, w tym przypadku to ta rozdzielczosc jest czasem za mala...
Temat: Monitor oplułam ze śmiechu
Monitor oplułam ze śmiechu
Zamieniła Szczypa
Jarka na księdza
a księdza na... - sami zobaczcie kto nie widział
Szkoda, ze wklejac nie
mozna fotek
Temat: donoszę i znikam
he he, widziałam kiedyś taką fotkę - łóżko a nad nim na suficie przymocowany
monitor, właśnie można było korzystać z kompa leżąc w łóżku. to jakaś
ciężarówka na pewno wymyśliła! :)
Temat: kobieta adorowana przekształca sie w potwora
jasne!
uwielbiam gapic sie na pyskowe kogos kto ma mine jakby mial zatwardzenie.
doslownie nie moge sie powstrzymac od calowania monitora jak znika to ohydztwo!
to co wiecej fotek nie masz? hmmm czyli jest tak jak wiekszosc podejrzewala, pic
na wode nic wiecej.
Temat: dziwne zachowania naszych zwierzaków:)
>przy tym ma dziwne pozycje...
> jest cała powykręcana tylne łapki na ścianie, przednie... jedna na monitorze,
Moze zamiescisz fotke :)
Temat: Ciemnośc widzę, widzę ciemność.
w sumie marcińskei też są z makiem. nawet miałam robić na 11 listopada, ale
przesunęłam Marcina na inny dzień i będę robic jak przybędzie. A może na próbę
zrobię w sobote?
a rzuc fotki tych swoich na GP, chętnie poślinię sie przed monitorem
Temat: Strona Internetowa
W miare oki.
ale popraw fotki (sa nieostre) i moze draznic fakt ze stronka jest przygotowana
dla rozdz. monitora 1024x768, a nie 800x600
Temat: Barroso: Polska ma duże znaczenie dla Unii
wyborcza ma słabych fotoreporterów
co to za szpetna fotka, oglądałem inne zdjęcia z tej konferencji Kaczyńskiego w
innych mediach. są o niebo lepsze! fotograf powinien sie poprawić albo w
redakcji pownni przeczyścić monitory. chyba że to celowy zabieg markietingowy;)
Temat: zdjęcia lotnicze
Zdjęcia rzeczywiście wypas, chociaż aż się prosi żeby miały przynajmniej
rozdzielczość 1600x1200. Szczególnie na dużym monitorze niska rozdzielka jest
problemem. No i na większych fotkach da się zobaczyć więcej szczegółów :)
Temat: wątek dla pedofilów
to proponuję też zamieszczać fotki małżonek
Najlepiej w bieliźnie. Też się będą ślinić, ale czynów z monitorem nie popełnią
przecież.
Temat: Drugie życie domu
Kto Wam tak okropnie fotki podkręca?
Sztuczna, prawie fluorescencyjna zieleń, nie po raz pierwszy. Plansze testowe u mnie OK, więc monitor i reszta w porządku.
Temat: Mają nas za głupie?
Tak w ogóle to lekarz wyjątkowo Cię zlekceważył. Moja lekarka zawsze jakoś
dawała radę obrócić monitor żebym mogła popatrzeć na swoje dzieci, komentowała a
na koniec wręczała fotkę, obydwoje teraz mają pamiątkę z życia płodowego
Lekarka NFZtowa
Temat: Milicjant zastrzelił kierowcę pługu śnieżnego, ...
fotka klasa !
O mało nie oplułem kawą monitora :)
Temat: Po USG
Acha, a fotki Pani nie zrobiła Ale to nic, my to mamy przed oczmi Mąż stał
jak wryty i patrzył w monitor
Temat: Philips 362
kabla nie ma w zestawie, i raczej w ogole ciezko dostać.
za to telefon ma Irdę, więc tym sposobem można przesłać zdjęcia.
ale nie wiem, czy "jest się o co bić" - fotki są przeciętnej jakości, nawet jak
na VGA (rozdzielczosc 640*480, czyli tak 1/4 monitora)
Temat: ulala...ale facet...
ulala...ale facet...
spogląda na mnie z monitora.Własnie otworzyłam pocztę i co widzę? Dziękuję Ci
bardzo,ale nie prosiłam o fotkę i nie licz na moją:)))
A dopiero co był wątek na ten temat.Oj panowie...
Temat: Nasza-Klasa: Trzeba czekać na usunięcie swoich ...
Postaw sobie ramkę ze swoją fotką koło monitora i ślij pisma/donosy w kontekście
każdej wyświetlanej reklamy!
Temat: kto to jest radek....
Ja tam myślę, że te zdjęcia to są tzw "spontaniczne" fotki:-DDD No wiecie, przecież i Doda i Radzio wyginają się całkiem spontanicznie i naturalnie, ot tak, od niechcenia... ;-DDD Ich miłość ścieka z monitora wodospadem:D
Temat: Gniazdo pustułki LIVE
> www.gniazdo.noma.pl
Dziękuję Ci za link. Będę obserwował tak jak gniazdo orła-live- ale ono już się
skończyło bo nic się nie wylęgło. Na pamiątkę zostały mi fotki orła zrobione z
monitora.
Pozdr.
Temat: Another day in da trejler park!
Gość portalu: ospol napisał(a):
> proponuje konkurs:
>
> niech WC nam pokarze swa fotke i kto najdalej rzygnie...tego OZpol zaprasza
na
> tydzien do Sydney
jakis krakus zarzygal mi monitor na 12 tys kilometrow.
Temat: Kupujemy Zapp`a :]
A no i patrze na fotki Twojego syna i u mnie nawyswietlaczu to ona ma zielone
albo jasno brozowe oczy (za male zlizenie zeby sie przyjrzec) ale podkreslone
niebieskie to one raczej nie sa
Moze to kwestia monitora?
Temat: # Znasz Warszawę? Fotozagadka [1]
Odpowiedź do zagadki, gdzie się znajduje maciupki krzyż:
Na moim monitorze! Widzę go setki razy, jak tylko zajrzę na stronę z fotką.
Co wygrałem?
Temat: BEATA _ co z waszecią ????????
dobrze, dobrze... juz kompletuje :) mialam galimatias. ponad 100 fotek i
zepsuty monitor. juz sie zabieram za rozsylanko. obiecuje ;)
Temat: Infornacje dot. strony www.40+
Em_Em zycze Ci duzo, ale tylko przyjemnej i "oplacalnej" pracy
Po instrukcji Lx odnosnie wymiarow fotek- przesle na adres Marka bez kwiatkow:
(, ale moze uda mi sie samej przyciac bez kaleczenia monitora
Temat: Strona ze zdjęciami
Witaj Magda
Część zdjęć jest małych bo takie ludzie przysyłają. Czasami zmniejszam, przed
zamieszczeniem ich na stronie, ale tylko wtedy, gdy otrzymana fotka ma zbyt
duży rozmiar, wykraczający poza standardową rozdzielczość monitora.
Pozdrawiam
Magda
Temat: Kupujemy Zapp`a :]
Wkleiłam jeszcze kilka fotek "z oczami" Mi sie wydaje, że sa niebieskie ale
to moze rzeczywiście różnie na różnych monitorach wygląda
Temat: trochę mi się tego nazbierało... :)
benita5 napisała:
Gdybym weszla na forum, moje plany kinowe skonczylyby sie slinieniem do
monitora ;o)
Moje się zrealizowały:-) za to dziś nadrabiam :-) już trzeci raz oglądam fotki;-
P
Temat: przedostatnie zdjęcie
komentarze są rozwalające pod tymi fotkami
rzadko mi sie to zdarza ale tym razem oplułem monitor
Temat: Jak ją odbić?
Myślałem, że metalówy chodzą z metalami, a tu
> się okazuje że metalówy chodzą nawet z normalnymi chłopakami !
Powiedz jej, że dzielisz ludzi na metali i normalnych, na pewno spojrzy na
ciebie inaczej. A fotke prześlij, dawno nie lizałem monitora.
Temat: Mapa Doliny Krolow
Mapa jest bardzo czytelna, tylko trzeba kliknąć na View full size (Zajmuje
wtedy 4 ekrany monitora). Można za pomocą np. ACDSEE wydrukować sobie fragmenty
fotki i skleić je razem na duży format.
Temat: Skanery - krótki sondaż
Hi koktajl & MaciekS,
dzieki za linki,przydadza sie z pewnoscia.
Odwdzieczam sie linkiem firmy,w ktorej czesto kupuje:
www.ny-camera.net/
Towar przychodzi poczta lub przez UPS w ciagu kilku dni
od zamowienia online,zawsze oryginalnie zapakowany a szef firmy pyta
osobiscie przez E-Mail czy wszystko jest w porzadku(i to po polsku).
Ceny maja konkurencyjne: np.na podanej przez Ciebie stronie Sony DSC F717 +
karta kosztuje 4395.00 zł.
U New York Camera 777 Euro-czyli okolo 970 zl taniej.
Nigdy nie mialem z nimi najmniejszych problemow.
Wracajac do tematu: twierdzicie(koktajl & MaciekS)ze skanowanie negatywow
i slajdow nie doprowadza do niczego dobrego.
Wybaczcie,ale to bzdura.Skaner o rozdzielczosci 2400x2400(cena okolo 800 -
1000 zl) zrobi dokladnie to samo co aparat cyfrowy z CCD 6 Mpix. Cena aparatu
cyfrowego 6 Mpix ? - wszystko jasne,albo?
Naturalnie latwiej sie obrabia "fotke" z aparatu cyfrowego(koktajl-wystarczy
2,1-3,2Mpix),ale obejrzyjcie sobie dokladnie ta "fotke" np.na calej powierzchni
19-to calowego monitora.
Obraz jest ostry tylko w srodku ekranu,nasycenie kolorow spada proporcjonalnie
do odleglosci od srodka ekranu a pionowe linie tworza "beczke"- o kontrascie,
jasnosci i kontroli motywu(podczas "pstrykania") nawet nie wspomne.
Te "zjawiska" nie powstaja przy zeskanowaniu filmu(tez skanerem plaskim).
>"Duzo to zalezy jak ktos ma skalibrowane wyswietlanie na monitorze i
wydruk na papierze"<(MaciekS)
No wlasnie - to jest podstawowy warunek: nalezy ustawic dokladnie te same
profile kolorow (pliki icm ; icc) dla karty graficznej,monitora,skanera oraz
drukarki(czy zajmowaliscie sie tym tematem?).
100% sprawdzily sie profile Adobe RGB 1998 i CMYK U.S Web Coated (SWOP)v2
uzywane jako standard i wzor kolorow dla wszystkich drukarni w USA
i Europie(MaciekS-chyba wiesz o tym?).
>"Na zdjęciach będzie i tak dużo więcej szczegółów.
Podejrzewam, że nawet film wysokiej jakości, a co za tym idzie drogi, nie
zmieniłby tu nic."<(koktajl)
Pojecie "ziarna materialu swiatloczulego" stracilo dzisiaj troche na
znaczeniu.Na filmach Kodak Supra 800(Empik 16 zl) lub FujiColor Press 1600
(tysiac szescset)trudno doszukac sie "ziarna" nawet na formacie A3(na wiekszym
nie probowalem).O co wiec chodzi?
Etam,nie "umiecie" skanowac.
pozdrawiam
news-man
Temat: problem NASYCENIE laptop
[i]patrykoos napisał:
> Zauważyłem że grafika na
> moim ekranie wygląda trochę inaczej niż u innych (normalnych
monitorach przy
> PC). Mianowicie: u mnie wszystko jest jaśniejsze i mniej nasycone.
Problem
> polega na tym że gdy obrabiam np. zdjecia u mnie są OK, ale u
innych są
> przesycone.[/i]
To normalne objawy. Monitor komputera powinien być ZAWSZE ustawiony
na 'standardowe' parametry a nie takie jakie podobaja się
użytkownikowi komputera - a tak jest najczęściej i stąd te
często 'ciemne' zdjęcia umieszczane w internecie przez
samozwańczych 'fachowców' od pstrykania fotek.
> Próbowałem pogrzebać ustawieniach, ale nie ma nic o nasyceniu itp.
To ŹLE, że nic nie ma do regulacji.
Zwykły monitor komputerowy DOBREJ KALSY (!) ma ZAWSZE taką regulację
i trzeba z tego korzystać - oczywiście jak się WIE jak i co
właściwie ustawić.
> Jedyne co znalazłem (co mogło by pomóc)do kontrast. Zastanawiałem
się czy to
> wina tego że mój ekran jest nowszy, lepszy od "innych?
W laptopach niskiej klasy może nie być takich 'podstawowych'
regulacji ekranu a i dużo zależy od samej jakości
ekranu/matrycy/karty graficznej.
Najgorzej jest z laptopami ze zintegrowaną karta graficzną - tam
żadnych regulacji prawie nie ma - po za jasnością i kontrastem.
Ale cóż - 'widziały gały co kupowały'. :)
> (bo laptop ten został
> wydany na początku tego roku).
To akurat NIC nie znaczy ! :)
To dzisiaj standard, że w laptopach wyprodukowanych w 2009 roku są
montowane matryce wyprodukowane nawet w 2007 roku a więc sprzed 2
lat.
I to dotyczy nie tylko tych laptopów z 2009 roku. :)
Temat: Zdjecia
mamib napisała w dziale FOTO:
> Z instrukcją w ręku /zamieszczoną przez Ciebie/ walczę, aby zmniejszyć
> zdjęcia. Mam PhotoImpact7, w którym łatwiej się poruszam, niż w Photoshopie,
> ale serce boli na widok tego, co z nich zostaje po zmniejszeniu. Jeśli
> wstawiam
> wysokość 500 pikseli to fotka ma jeszcze np. 500kb / wykadrowany fragment/.
Jest to zupełnie normalne, jeśli zapiszemy ten fragment bez straty jakości (bez
zastosowania kompresji), czyli przy wskaźniku jakości ustawionym na 100.
Dopiero zastosowanie kompresji (wskaźnik np. na 75) może dać plik o wymaganej
wielkości.
Na marginesie: jest też zjawiskiem zupełnie naturalnym, że początkujący czasem
zapominają o tym wskaźniku i o kompresji, bo i tak jest tyle przeróżnych
czynności do wykonania na raz. Ale z tego z czasem się wyrasta - uszy do góry :)
> Mam pytanie: czy robię coś źle, czy są duże skoki w wielkości zdjęcia w kb
> przy takiej zmianie parametrów:
> np. wysokość zdjęcia mam wpisaną 400, szerokość ustawia się z automatu i
> zdjęcie ma wielkość 60kb. Jeśli zwiększam wysokość na 401, wielkość jest już
> 64kb.
Jest to zupełnie naturalne: być może w tej dodawanej linii (401) jest tyle
szczegółów i tak różnorodnych, że przyrost o 4 kB nie wydaje mi się rzeczą
alarmującą :)
> Proszę wybaczyć niezbyt profesjonalne określenia, ale zdjęcia cyfrowe i
> cała obróbka to dla mnie dopiero początek drogi.Jednak zaparłam się i muszę
> dopiąć swego.
Ależ wcale nie trzeba armaty, aby ubić muchę - wręcz przeciwnie :)
Posługujmy się językiem potocznym, a będziemy się doskonale rozumieli.
Nazewnictwo pseudonaukowe zostawmy fachowcom i nadętym szpanerom - amatorom
powinien wystarczyć język ojców :)))
> Serdecznie dziekuję za cierpliwość i "łopatologiczne" tłumaczenie. Tych
> biegłych w obróbce zdjęć przepraszam za pytania "zielonych", ale mam
> nadzieję,że kiedyś spodobają się Wam nasze zdjęcia, tak jak obecnie zachwycam
> się Waszymi.
Nie ma za co przepraszać tych biegłych - to nie do nich jest adresowane.
Tak samo nie interesują mnie uwagi "szczęśliwych" posiadaczy monitorów 21-
calowych, pracujących przy rozdzielczości dwukrotnie większej niż normalna.
Ludzie ogrodów (tak sobie wyobrażam) mają monitor 15-calowy ustawiony na
800x600.
> P.S. Szanowny Antaresie, czy w razie problemów mogę napisać na priva?
Ależ oczywiście. Będzie mi bardzo miło :)
Pomachiwajki
Stary Zgred
Temat: W jakim formacie zdjecia zmodyfikowane photoshopem
Jeśli zapisujesz fotkę w formacie .jpg poddajesz ją stratnej kompresji. Gdy ją
ponownie otworzysz w Photoshopie lub innym programie fotografia odbudowywana
jest przy pomocy odpowiedniego wyliczenia, nie jest już tym samym obrazem,
jeśli coś zmienisz i zapiszesz ponownie ze ztratną kompresją (jpg,png, gif) to
efekt jest taki, że kompresujesz powtórnie to co i tak odtwarzane było w
przybliżeniu. W skrajnym przypadku po kilku takich zapisach otrzymać można
niezłe błotko. Wszystko zależy od tematu zjęcia. Jeśli są tam dość duże twarze
to na skórze stosunkowo szybko da się zauważyć dziwne chropowatośći. Artur masz
rację - fotografia wychodząc z aparatu cyfrowego nawet jeśli nie została w nim
zapisana jako jpg często nosi wiele niepotrzebnych śladów przetwarzania przez
system obliczeniowy aparatu> Najczęściej widać to po szumie w ciemnych
miejscach (przynajmniej w miom Olympusie) W formacie Tiff najlepiej zapisywać z
kompresją LZW - jest bezstratna, plik może się trochę dłużej otwierać w
porównaniu z Tifem bez żadnej kompresji. Zresztą przy prędkości obecnych
komputerów jest to niezauważalne. Jeśli chodzi o kłopoty z otwieraniem plików
Tiff - nie powinno ich być. Pewnie mogą wystąpić, jeśli zapiszesz tifa
zwierającego warstwy, obiekty tekstowe lub wewktorowe. Najnowesze wersje
Photoshopa na to pozwalają. Niektóre programy spłaszczaja takie pliki przy
otwarciu, ale być może nie wszystkie mogą sobie z tym poradzić. Inną przyczyną
może być zapisanie Tifa w trybie kolorów CMYK (tryb do druku ofsetowego i nie
tylko), wiele programów nie obsługuję tego trybu kolorów. Czasami zdarza się
również, że wielkość liter jaką zapisane jest rozszerzenie pliku, może któremus
progeowi się nie spodobać. Ale sam format Tif jest uniwersalnym i rozpoznawalny
powinien być również na maszynach innej platformy. Na koniec wszystkich
zabiegów, jeśli już musisz zapisz fotkę w formacie jpg z jak najmniejszą
kompresją. Na monitorze rzeczywiście można bardzo długo nie zauważać
negatywnych zmian, ale potrafią objawić się już w druku lub przy naświetleniu
właśnie. Tu rzecz ma się podobnie jak z kompresją muzyki - są tacy, którzy nie
słyszą różnicy między kompresją mp3 a na przyklad ape lub flac. Mp3 podobnie
jak jpg jest kompresja nieodwracalnie stratną. Co sądzisz o takim zabiegu?
Zapisujemy ścieżkę audio jako Mp3, pożniej z mptrójki robimy audio i znowu
zapisujemy jako mp3 - troche bez sensu prawda? A spadek jakości jest niestety
nieunikniony. Pozdrawiam
Temat: WIELE DZIECI I INNI
jeszcze chyba nie spóźnione życzenia dla Ewy i Joli, chętnie przesle na Wasze
prywatne skrzynki w prezencie fotki znad morza, tylko podajcie adres,
pysznego torta makowego jadłam dziś u Joli z pracy na imieninach
u mnie też zaczyna się myślóweczka o wakacyjnych pakowaniach dzieciarni
trójka wyjeżdza też po 27 na 2 tygodnie, na całe szczeście w cielejsze m-ca
ja po weekendzie na zimnym półwyspie chodze zakatarzona i jutro to mi chyba już
zejdzie na dół ten śluz
naćpałam się całą baterią homeopatycznych kulek i myślę pozytywnie
a propos filmów to zaliczylismy dziś całą rodzinką NEVERENDING STORY
oczywiscie na naszym mega monitorze, który Mikołaj sprezentował nam wraz z DVD
na gwiazdke,
tak więc porcję bajek dostarczamy potrzebującym wieczorową porą
ulubionym bohaterem Mieszka jest pies w kratkę
A ja dzisiaj upolowałam Dom dusz z Winoną Ryder, Meryl Streep, Banderasem i
Glenn Close
Od kiedy pojawiły sie te filmowe dodatki do gazet poznałam babskie gazetki:
Naj, Claudie, Gale itp itd
Przeznam że jest to dla mnie lektura jak z innej planety
Od 10 lat gościło u nas Dziecko i długo, długo nic, mam chyba wszystkie numery,
które chętnie przeglądają dzieciaki, Jaśmina czyta maluchom Pana Kuleczkę
Jakieś pół roku temu przy okazji kupowania kolejnego filmu otrzymałam
Zwierciadło i zaskoczyło mnie że znajduję tak na każdej stronie przynajmniej
jedno ciekawe zdanie, warte przeczytania i zapamiętania
Niestety czasu nie znajduję ostatnio, bo wciągnął mnie komp
mamy od maja stałe łącze na spółę z sąsiadami i korzystam jak jest wolna kanapa
teraz wykolegowałam Jacka i poskaczę jeszcze chwilę po innych tematach
pozdrawiam Ola
nie zapomnijcie o adresach , możecie przesłać na mój priv olioliwa@yahoo.com
obiecuję coś wysmakowanego
Temat: ~~~~ALLEGRO~~~~
obrobka zdjec
to przepis by marysiowamama, kiedys juz za jej zgoda publikowany, mam nadzieje
ze i tym razem sie nie pogniewa:
ja obrabiam zdjecia w photoshopie 5.0
ten opis tez jest pod ten program
ale jak masz inny to poprobuj, one wszystkie podobne sa
1)musisz zrobić zdjecia - osobno przedmiotu, osobno tła jakie
chcesz mieć
2)otwierasz w programie fotke z tłe
3)możesz zdjęcie wyostrzyć klikaja w górnym pasku:
- filtr - wyostrzanie i ja osobiscie preferuje "wzmocnienie"
4)możesz tło np.rozjasnić , podkoloryzować , wchodzisz wtedy w
- obrazek - dopasuj - i tam wybierasz co chcesz zrobić
5)otwierasz zdjecie z przedmiotem nie zamykajac tamtego
6)wciskasz "różdżkę" w lewym pasku z ikonkami (drugi pasek od góry)
7)Trzymajac jedna ręką "shift" drugą klikasz myszka naokoło
przedmiotu aby pozbyć sie wszystkich migajacych kresek, kropek itd
i doprowadzając do tego aby przedmiot był obrysowany konturami
8)na górze robisz dodatkowa warstwę klikając
- warstaw - nowa
9)wchodzisz w
- edycja - wypełnij i klikasz ok - zrobi sie tło takiego koloru
jaki masz w kwadraciku z lewej strony monitora (mozesz zmienić)
10)teraz kliknij gdzieś z boku aby te migajace kreski przestały
byc widoczne i żeby zostało czyste zdjecie
11)klikasz na ikonkę po lewej stronie pierwsza po lewej na samej
górze (tam jak klikniesz na nie rozwina się trzy)wybierz kwadrat z
przerywanych linii.
12)tym kwadratem obrysuj całe zdjecie - ma być migająca ramka
13)wchodzisz na górze w
- edycja - kopiuj złączone
14)klikasz na zdjecie z tłem aby ono było na wierzchu
15)wchodzisz w
- edycja - wklej
16)znowu klikasz na "różdżkę" po lewej stronie i klikajac z
shiftem obrusowujesz przedmiot
17)naciskasz na klawiaturze "delete" i ...już
Temat: aukcje na Allegro dla WIKTORKA - INSTRUKCJA !!!!!!
instrukcja do Photoshopa
A więc:
1)musisz zrobić zdjecia - osobno przedmiotu, osobno tła jakie
chcesz mieć
2)otwierasz w programie fotke z tłe
3)możesz zdjęcie wyostrzyć klikaja w górnym pasku:
- filtr - wyostrzanie i ja osobiscie preferuje "wzmocnienie"
4)możesz tło np.rozjasnić , podkoloryzować , wchodzisz wtedy w
- obrazek - dopasuj - i tam wybierasz co chcesz zrobić
5)otwierasz zdjecie z przedmiotem nie zamykajac tamtego
6)wciskasz "różdżkę" w lewym pasku z ikonkami (drugi pasek od góry)
7)Trzymajac jedna ręką "shift" drugą klikasz myszka naokoło
przedmiotu aby pozbyć sie wszystkich migajacych kresek, kropek itd
i doprowadzając do tego aby przedmiot był obrysowany konturami
8)na górze robisz dodatkowa warstwę klikając
- warstaw - nowa
9)wchodzisz w
- edycja - wypełnij i klikasz ok - zrobi sie tło takiego koloru
jaki masz w kwadraciku z lewej strony monitora (mozesz zmienić)
10)teraz kliknij gdzieś z boku aby te migajace kreski przestały
byc widoczne i żeby zostało czyste zdjecie
11)klikasz na ikonkę po lewej stronie pierwsza po lewej na samej
górze (tam jak klikniesz na nie rozwina się trzy)wybierz kwadrat z
przerywanych linii.
12)tym kwadratem obrysuj całe zdjecie - ma być migająca ramka
13)wchodzisz na górze w
- edycja - kopiuj złączone
14)klikasz na zdjecie z tłem aby ono było na wierzchu
15)wchodzisz w
- edycja - wklej
16)znowu klikasz na "różdżkę" po lewej stronie i klikajac z
shiftem obrusowujesz przedmiot
17)naciskasz na klawiaturze "delete" i ...już
Możesz zrobić cienie do tego przedmiotu
1)majac juz to gotowe zdjęcie z tłem klikasz
- warstwa - efekty - i wchodząc w nie wybierasz np. - cień
(tam ustawiasz parametry jakie Ci pasuje)
Najlepej zapisać jako "zapisz kopię" - nie wiem dlaczego ale tak
jest
Zaznaczam że to z photoshopa 5,0
Jak będziesz miała jakies pytania pisz śmiało pomoge ile mogę i
zaznaczam że nawet nie wiem czy to właściwe sposoby robienia tła-
sami do tego doszliśmy.
Pozdrowienia, pa,pa Marta
Temat: Kaczyński OLAŁ POMORDOWANYCH NA WOLI...
Lubisz dawać plamę, "niech"?
Pamiętasz zapewne naszą niedawną wymianę zdań o nielegalnym handlu chodnikowym
w Warszawie?
Ja twierdziłem, że pod rządami Kaczyńskiego on rozkwita. Ty sugerowałeś, że
jego rozmiary i miejsca które zajmuje, nie uległy żadnej zmianie w porównaniu
do sytuacji, jaka miała miejsce za kadencji poprzedników Kaczyńskiego.
Zażądałeś, abym podał ci adresy, gdzie handel taki się na nowo pojawił lub
zasadniczo rozwinął, od kiedy nastał Kaczyński.
Gdy ci takie przykładowe adresy podałem, nazwałeś mnie "żałosnym debilem".
A jak nazwiesz dziennikarzy Gazety Wyborczej i Rzeczpospolitej?
Wczoraj w artkule GW pod tytułem "Sznurowadła bez dowodu" mamy dosadny opis
skandalicznej sytuacji, jaka ma miejsce w mieście - czyli lawinowego
rozpleniania się nielegalnego handlu chodnikowego. Wszyscy ci "kupcy" sprawnie
unikają wnoszenia jakichkolwiek opłat i pozostają bezkarni. Usiłują je pobierać
inkasenci Zarządu Terenów Publicznych, ale jest problem. Jak pisze autorka
artykułu (red. M. Zubik):
"Tymczasem inkasenci nie mają prawa legitymować handlarzy. Policja wcale nie ma
czasu, a na straż miejską trzeba czekać nawet godzinę - mówią. Dlaczego tak
długo? Adam Godlewski z biura prasowego straży odpowiada, że STRAŻNICY MAJĄ
TERAZ INNE PRIORYTETY NIŻ ULICZNY HANDEL."
Niestety, nie sprecyzował, jakie.
Polecam ci też ciekawą fotkę w "Rzeczpospolitej" (jest na jej stronie netowej),
ukazującą przystanek na ul. Kasprzaka obwieszony ciuchami na sprzedaż.
Urządzanie handlu na przystankach pod wiatami to także Kacza nowość.
Czy tych wszystkich dziennikarzy opisujących przemianę Warszawy w jeden wielki
nielegalny bazar i fotografów, którzy to utrwalają na zdjęciach, też
nazwiesz "żałosnymi debilami"?
Zarzucasz mi łgarstwo i ostrzegasz, że nos mi się wydłuży od kłamania. Nawet
się nie dziwię że tak dobrze znasz katastrofalne konsekwencje kłamstw, bo
zapewne poznałeś je na samym sobie. Powiedz, na jak dużą odległość musisz się
odsuwać od kompa, żeby nie dźgać swoim nochalem w monitor?
Temat: dlaczego?
droga gogosiu, wiesz ja w przeciwienstwie do Ciebie nie umieszczam postow
typu "dlaczego nikt nic nie pisze", czy z zapytaniem o "papierosy". Uwierz mi
nie sa one luksusem w Rumunii bo skoro tam bylas to pewnie sama zauwazylas, ze
Rumunii pala wiecej niz Polacy, co juz przekresla papierosa jako towar
luksusowy (z samej definicji), a czy sie czestuje czy nie to juz sparawa
osobista i w zadnym kraju Cie za to nie powiesza jak schowasz paczke papierosow
i nikogo nie poczestujesz. czesto umieszczasz swoje wypowiedzi tylko po to zeby
cos napisac, a raczej zeby zaznaczyc "swoja obecnaosc". Wprawny obserwator
zauwazy, ze bylas juz w rumunii, ale chyba nie masz daru obserwowania i
zapamietywania faktow bo o duza ilosc rzeczy pytasz, rzeczy ktore nawet dziecko
by juz zauwazylo po dniu przebywania w Rumunii, kolejna rzecz: lubisz odbijac
pileczke, jezeli ktos Cie zaatakowal, jednak jak ktos zada Ci konkretne
pytanie, to jakos Ci sie nie spieszy z konkretna odpowiedzial. Ta metoda nie
naprawisz "zlego" wrazenia jakie pozostawil Twoj post "czy rumun rowna sie
cygan?". Poprzestan raczej tylko na forum o urodzie i dalej zastanawiaj sie
dlaczego zakonnice maja ladna cere i czy uzywaja kremow nawilzajacych, albo
skoncentruj sie nad wysuczona przez monitor komputera skore pod oczami, a
najlepiej zemscij sie na fryzjerce, ktora to "zniszczyla Twoje wlosy". A
forumowiczom, ktorzy lubia sie posmiac polecam wpisac na stronie startowej
forum.gazeta.pl gogosia25 (jako autor postow), nie ukrywam, ze zrobilem to z
nudow wczoraj wieczorem, ale smieje sie do dzis. Pewnie napiszesz, ze jestem
podly i msciwy (moze i jestem), ale mialem juz tego dosyc, bo swoja aktywnoscia
na forum tylko obnizasz jego poziom.
Pozdrawiam
PS rzob cos dla nas wszystkich, napisz cos konkretnego, co warto w Rumunii
zwiedzic, jak milo dojechac, wrzuc kilka fotek do albumu i zobaczysz bedzie
lepiej.
Temat: używanie cudzych zdjęć
madoniowie napisał:
> Cóż. Kiedy mi podkradziono zdjęcia, to machnąłem ręką.
I ja - jako sprzedający - robię dokładnie tak samo. Zupełnie nie
rozumiem tej wrzawy z kradzieżą zdjęć. Wiadomo: jeśli ktoś zatrudnia
profesjonalistę, któremu płaci za studio i za umiejętności, sytuacja
jest jasna. Natomiast jeśli są to niedoświetlone fotki spodni
rozłożonych na dywanie... Co mu ubędzie, gdy ktoś sobie te zdjęcia
pożyczy? Szkoda życia na zawracanie sobie głowy takimi - za
przeproszeniem - duperelami. To nie jest sprawa do dyskusji,
przedstawiam po prostu moją prywatną opinię:)
> Ale znam kilka przypadków, kiedy udowodnienie było śmiesznie łatwe.
> Na przykład aukcja podkradacza ma bezczelnie podlinkowane zdjęcia
> do serwera właściciela praw autorskich. Nie dość, że ukradł
> zdjęcia, to i transfer ukradł. Albo w EXIFie jpg zapisana jest
> informacja o autorze zdjęcia. Czy też autor zgłaszający kradzież
> na dowód prawdziwości swoich słów jest w stanie dostarczyć
> fotografię w oryginalnym, nie zmniejszanym formacie, czego złodziej
> zrobić nie może, bo ma tylko ukradzioną zmniejszoną postać.
Zawsze sprawa się rozbija o to, że niektórzy wymagają od nas
założenia pionu śledczego:) Analiza porównawcza, zeznania,
świadkowie... Niestety, tym się nie zajmujemy.
> Prawda jest taka, że Allegro to olewa :( Nie chce Wam się, czy też
> nie macie na to budżetu/czasu/ludzi? Nie ważne. Nie zależnie od
> przyczyny, zwykle zgłoszenia o kradzieży zdjęć są ignorowane.
Jak Pan sam słusznie zauważył: nie są, jeśli zdjęcie jest podpisane
loginem właściciela.
> Użytkownicy znaleźli swój sposób wymierzania sprawiedliwości i na
> przykład podmieniają zdjęcie, które linkuje sobie złodziejaszek na
> zdjęcie typu "monitor gratis".
Taki sposób "kradzieży" jest dość rzadki - tym niemniej to żadna
kradzież, skoro zdjęcie nie zostało skopiowane i nadal jedyna kopia
jest na serwerze właściciela. Wystarczy, że je stamtąd skasuje, nie
mówiąc o podmianie.
> Ryzykowne, czy nie, jest po prostu kradzieżą. To coś złego i
> nieetycznego. Szkoda, że taki argument w Polsce tak rzadko
> wystarcza...
Ależ w Polsce jak najbardziej wystarcza. Są sądy, jest policja,
prokuratura. Pan przecież nie o Polsce, tylko o Allegro:)
Temat: Pogaduchy - listopad
Dziekuję Wam wszystkim :)
Dzieki Wam wszystki ... jejku, tyle miłych słów, że aż się zaczerwieniłam przed
monitorem ... serio.
Strasznie Wam dziekuję i tez sie cieszę, że z maluszkiem wszystko w porzadku.
Nadal mam trochę lęków, ale szczerze mówiąc te widoki na usg mocno mnie
uspokoiły. No i chyba słowa lekarza też, mam do niego zaufanie.
Co do przeprowadzki, niestety poczekac nie może, bo to mieszkanie, w którym
mieszkamy jest już wypowiedziane i do 30 listopada musimy je opuścić, ale i tak
damy radę. Mężus naznosił mi mnóstwo worków i kartonów, a ja tylko sobie na
siedząco wrzucam do nich wszelkie dobra. Zreszta, za jakieś 4-5 dni wyniesiemy
się z synem do mamy (mama tez się ucieszy, bo siedzi sama, tata w szpitalu, a
do chatki wejdą mężczyźni odnawiac mieszkanie. Ja im najwyżej będę jedzenie
nosić, coby siłę mieli do pracy. A na koniec posprzatam z grubsza i juz.
Przeprowadzka rzeczy już będzie na ich głowie, a na nowym to sie juz pomalutku
rozpakuję. Do świąt sie uporam . Zreszta mężus mnie pilnuje razem z synkiem i
nie pozwalają mi sie przemęczać.
Tylko, że niedługo spełni się groźba męża z odcięciem od netu, choc nie z
powodu moich wyczynó . Po porstu u rodziców nie ma kompa, więc jak sie za 4-5
dni odłączę, to pojawię się pewnie dopiero na poczatku grudnia, już na nowym.
Do tej pory miałam net w pracy ale na L4 żanych szans .
Zatem jak zniknę, nie martwcie się, to będzie przerwa techniczna i na pewno po
powrocie nadrobie zaległości.
Matylkdo, a mnie ten pomysł z wisiorkami strasznie się podoba, też bym chętnie
spróbowała, ale do takich rzeczy to ja chyba talentu nie mam. Ale jak już coś
zrobisz, pochwal sie koniecznie, zrób jakies fotki.
Powodzenia, trzymajcie sie cieplutko.
Temat: Niedokonczony business (wontek) :))).
Dylematy codzienne matki
Dobry wieczor,
Pirania dzis miala wypadek. Wpadla pod wozek dzieciecy jezdzac na rolkach.
Zapiera sie, ze na plac zabaw nigdy juz w zyciu nie pojdzie. Wszyscy widzieli
jej upadek i beda mowic ze jezdzic nie umie. Nie moze sie na oczy nikomu tam
pokazac. Taki wstyd! Poobijane kolana, pare guzow na glowie, rozcieta warga a
tu z Kaczynskim spotkanie twarza w twarz lada dzien jeszcze. Jak w takim stanie
pokazac sie swiatu???? Tragedia zyciowa.
Natomiast w imieniu drugiej Piranii ide jutro interweniowac do szkoly, bo
dostala uwage do dzienika, ze w dniach narodowej zaloby nie chodzila w czerni
lub w bieli do szkoly. A tak zarzadzila dyrekcja. Nie zgodzilam sie na ta
szopke, wiec teraz ide protestowac. Jakim prawem szkola ma mowic co jest zaloba
a co nia nie jest????
Matrioszka,
Absolutnie nie wygladasz mi na osobe, ktora moglaby sie wkurzac na dluzej:)))
Przez monitor wyczuwam sympatie:)))
Mojito,
Ja tak sobie mysle, ze bedzie nam brakowac Twojego narzekania jak juz uporasz
sie z fiskusem. Twoje marudzenie jest wdzieczne:)))
Gunther,
Z boku to zawsze sie wydaje, ze cudze zajecia sa ciekawsze od naszych. A nasze
klopoty najwieksze. Ja tam zazdroszcze Ci chocby Argentyny:))). No moze nie
calkiem zazdroszcze, ale tez bym chciala. Ja sie musze niestety produkowac i
zadowalac roznej masci dyrektorow. Nie jest wcale tak slodko. Chociaz lubie te
prace. Co by nie mowic.
Tizedik,
Spotkania dyrektorskie bezposredniego zwiazku ze strajkami nie maja. Maja za to
za zadanie ustalic jak bedziemy funkcjonowac w zmniejszonym skladzie. A
przeciwko redukcjom sa strajki. Wszystko ze soba jest jakos powiazane.
Asiu,
Przesylam usmiech:)))
Iwona,
poruszasz sie w kompletnie mi obcej dziedzinie. Fajne te fotki robisz. A te
komentarze jak czytam pod Twoimi zdjeciami? Nic nie rozumiem czasami, ale
zauwazam, ze znawcy potrafia wiecej dostrzec niz tylko moje: fajne, mile dla
oka, ciekawe:)))
A Ifa to sie chyba na nas wszystkich wypiela?
Dobrej nocy/dnia zycze , Mar_za
Temat: Netbook za 80 USD działa... całkiem nieźle
Netbook za 80 USD działa... całkiem nieźle
Lepiej porozmawiac o konkretach nie o pie...ch...wiec(na wlasnej
skorze):discman Sony kupiony w 2003 roku/90$(wtedy duzo)radio dziala do dzis
plytki CD przestal "czytac" po pol roku...na tylnej sciance malutkimi
literkami made in Malaysia;aparat fot.Panasonic Lumix kupiony 2004 ok 800 $
(wtedy duzo)"orginal"- made in Japan (kupilem go w zasadzie z dwoch
powodow:dobre zoomy i obiektyw Leici po poltorej roku problemy z bateriami
efekt nie dziala wogole;TV Plasma projector 42 inch Samsung kupiony 2005 ok
1600 $(wtedy srednio) nie wiem gdzie wyprodukowany bo nie doczytasz sie
nigdzie 4 lata chodzi jak messerschmit eksploatowany bez mala 24 godziny na
dobe;monitor do kompa Samsung 23 inch kupiony 2008 230 $ (malutko)...w
miedzyczasie kupilem jeszcze aparat fot Canona(bo jak padl Lumix to czyms trza
bylo fotki robic),kamere Sony HD ok 900 $ ale gwarancja super i dyktafon tez
soniaka ok 100 $(230 godzin rejestrowania).Za duza ilosc nawiasow -przepraszam
jak rowniez za duzo S...daty sa mimo wszystko wazne.W tej chwili wogole nie
przywiazuje uwagi do firmy(de facto nigdy nie bylem snobem).Komus kto cos baka
o expertach powiedzialbym krotko w dwoch slowach f...Y...W kazdym amerykanskim
sklepie takich "expertow" masz tyle ile obslugi.A jezeli sadzisz,ze sa experci
autentycznie niezalezni i obiektywni to jestes naiwniak.Oczywiscie mozna
zapytac kto "normalny"kupuje aparat fot.Panasonica?Oczywiscie,ze idiota,ktory
dal sie nabrac na tricki marketingowe...tu Ci dodamy pixeli....tutaj ujmiemy
troche przekatnej ekranu...ale za to np.dodamy stabilizator...ludzie...nie
dajcie sie oglupic do konca.Ze wzgledu na to,ze kilka klamotow tej firmy
posiadam nie wymienie jej nazwy ale wypuscili niedawno kamerke HD
z....GPS-em.Takie Wash&Go.Jestem cierpliwy poczekam az dodadza do tego
temperowke do olowkow.
Temat: www.onlyher.pl
Kilka uwag
Po pierwsze gratuluję uruchomienia sklepu :)
Po drugie - bardzo mi się podobają powiększenia fotek!
Po trzecie - kolorystyka: osobiście nie mam nic przeciwko "jasno na ciemnym", ale ja też uważam, że kontrast jest za mały i napisy różowe na brązowym czy też ciemnopomarańczowe na czarnym są za słabo widoczne. Wzrok i monitor mam dobre, zatem szczerze polecam zwiększenie kontrastu, bo ma się wrażenie, jakby się weszło do ciemnej jamy :) Smukłe kobitki w nagłówku są OK i poza tym kontrastem nie mam zastrzeżeń do designu. Ponieważ obecna kolorystyka kojarzy się raczej jesiennie, mogłabyś rozważyć zmiany sezonowe - np. letnią kolekcję wprowadzać z inną kolorystyką, jaśniejszą. Podobnie robi Bravissimo, pojawienie się nowych kolekcji wiąże się ze zmianami kolorystycznymi na stronie.
Po czwarte: wyszukiwarka. Z uporem maniaka powtarzam każdej kolejnej właścicielce sklepu, że potrzebna jest wyszukiwarka wg rozmiarów dostępna bezpośrednio ze strony głównej, a nie z "wyszukiwania zaawansowanego". Spotkałam się z odpowiedzią, że to niepotrzebne, bo klientki i tak swojego rozmiaru nie znają, więc z góry się do tego ustsunkuję: Otóż przypuszczam, ze znakomita większość Twoich pierwszych klientek będzie znała swój przynajmniej przybliżony rozmiar, z tej prostej przyczyny, że będą one pochodziły z tego forum i jego wirtualno-realnych okolic, chyba że zamierzasz jednocześnie rozpocząć intensywną kampanię reklamową w innych mediach :) A klientki powracające będą znały go na pewno i możliwość natychmiastowego obejrzenia, co też nowego pojawiło się w moim rozmiarze od ostatniej wizyty, jest miła. Ja wiem, że to tylko jedno kliknięcie więcej, ale czasem to jedno kliknięcie ma znaczenie.
Temat: Jakiego softu uzywacie do poprawiania obrazu cyfr
Podpisuje się pod radami Starego Wiarusa. Choć tak na prawdę właściwa
rożdzielczośc skanowanego obrazu zależy od kilu czynników. JAKIE JEST
PRZEZNACZENIE TEJ FOTKI? Czy ma być przeznaczona do druku na drukarce
atramentowej, czy też do druku profesjonalnego? W jakiej skali ma być
wydrukowana? Czy też ma być przeznaczona do prezentacji na monitorze? A jesli
tak to skala prezentacji w stosunku do oryginału też pozostaje w ścisłym
związku z rożdzielczością skanu. Jest na ten temat całe morze literatury. Ja
mogę spróbować krótko. Jesli fotkę chcesz zamienić na postać cyfrową i
wydrukować w skali 1:1 na drukarce atramentowej skanuj ją w rożdzielczości,
którą taka drukarka jest w stanie wydrukować bez jej rozmiękczania - dla druku
na papierze zwykłym max. 150 dpi, na foto 200. Jesli chcesz ją powiekszyć
dwukrotnie, podwój rozdzielczość skanowania. Później w Photoshopie w
poleceniu "wielkość obrazka" powinieneś odznaczyć >metoda ponownego
próbkowania" i zmniejszyć rozdzielczość do 150. Wielkość obrazak mierzona w
pixelach nie zmieni się, zatem jakość i szczegółowość dla tego konkretnego
urządzenia pozostanie taka sama. Zmienią się rozmiary fizyczne wydruku. To
samodotyczy fotki skanowanej do celów prezentacji na monitorze. Taka fotka
prezentowana na monitorze bez żadnej symulacji, czyli w ptymalnej jakości ma
rożdzielczość 72 dpi. Jeśli zeskanujesz ją w rożdzielczości 150 to uzyskujesz
dwukrotne powiększenie fizycznych rozmiarów itd. Jesli zaś chciałbyś wydrukować
ją na np. na jakimś zaproszeniu techniką druku offsetowego w skali 1:1, skanuj
w rożdzielczości 300 dpi, jeśli chcesz powiększyć ją dwukrotnie, podwój
rozdzielczość. Co do naprawy uszkodzeń. Szczerze doradzam konwersję do trybu
kolorów LAB. W photoshopie zupełnie bezkarnie dla jakości fotki możesz
przenosić się z trybu RGB(W JAKIM OTRZYMUJESZ SKAN) do LAB ile tylko razy
chcesz. W tym trybie masz odzdielony kolor od jasności. Do naprawy w tym trybie
wystarczy tylko narzędzie do klonowania - stempel i można tę operację wykonać
zarówno w najnowszym Photoshopie jak i w jego starszych wersjach. W
kanale "jasność" narzędziem stempel, lassem, łatką lub jakimkolwiek innym
kopiuj dobrzę wyglądający rysunek parkietu w miejsce uszkodzonego. Jeśli
rysunek klepek jest w porządku, przejdż do dwu pozostałych i po kolei w każdym
z nich narzędziem do klonowania, o dość wysoko ustawionej miękkości, kopiuj z
miejsc, które na oryginale były dobre ( nie musisz być w tym przypadku
szczegolnie precyzyjny, bo parkiet w obydwu kanałach będzie z pewnością prawie
jednolitą szarością). Na konieć możesz wyostrzyć tyko kanł jasności - wpłynie
to na poprawienie detali bez zniekształceń barwnych. Przejdż w tryb RGB i
drukuj. Chyba większość z tych operacji można również przeproiwadzić w Paint
ShopPro choc nie wiem czy jest tam możliwość obróbki w LAB. Powodzenia.
Pozdrawiam.
Temat: Moja internetowa galeria komunikacyjna
Ciemne....
Owszem mólbym użyc innych zasów naświetlania, ale:
Robię fotki w nocy "z ręki" a nie z użyciem statywu. Wiec pewnych rzeczy nie zrobię jaśniej - z prostej prezyczyny - będzie nieostro. Użycie wieokrotnego błysku daje w miarew jasne fotki, ale niestety widać poruszenia (moje ręki, obiektu .... Co jak wieje silny wiatr, albo ludzie wisadają lub wysiadją co powoduje poruszanie się fotografowanego obiektu). Wszystko to tylko kompromis.
Nie fotografuje obiektu w warunkach studyjnych. WEarunki zewnętrzne nie zawsze pozwalają na idealną fotografię.
Po drogie czasem może wyjść fotka jasniejsza - ale może być zbyt zaszumione. I co, niby jasniej ale widoczny szum? (przepraszam za manierę elektroniczną ale taka jest natura powstawania tego "ziarna" w cyfraku).
Ponadto rozjaśnienie ciemengo zdjęcia powyżej pewnego poziomu niestety uwidzacznia mocniej ten szum. A mnie on bardzo wk***a. Mniejzy kontrast i większa jazsnoć do nieczego nie prowadzi - bedzie zamiasst ciemnego zdjęcia - szare i blade. Niestety nasze zmysły postrzegaja swiat w skali logarytmicznej a nie liniowej. A ukłądy elektroniczne niestety NIE SĄ LINIOWE W TAKIM ZAKRESIE DYNAMIKI. O ile z dźwiekiem jest w miare OK to znacznie gorzej z obrazem.... a zresztą panowie poligrafowie doskonale więdza że druk kolorowych fotek wymaga nie trzech składowych ale jeszcze dodatkowej czwartej bo tylko wtedy można uzyskać poprawny wydruk - CMYK czyż nie. Aparat skaner i MONITOR to RGB czy nawet CMY ale tylko trzy składowe. Ta czwarta dodatkowa składowa (K - dopełnienie monochromatyczne do czerni) pozwala lepiej dopasować skalę kontrastu niż manipulowanie np. korekcją gamma. A zresztą nawet najdroższe telewizory i tak rzadko kiedy są w stanie zapewnić więcej niż 80% skali jasności na planszy testowej - to tak aby nieco ostudzić zapędy do riposty na ograniczenie monitorów. Na dzień dzisiejszy poligrafia dysponuje szerszą dynamiką obrazu niz monitory komputerowe!!!!
Wolę sprowadzić szum poniże punktu gdzie liniowośc świecenia monitora się zakrzywia - coś ala bramka szumów w audio.
Przekrzywienie. OK Macie rację. Niestety czasem trudno jest uchwycić dobry pion na małym displayu LCD. Na matówce niby łatwiej ale trudniej jest często tam ocenić ostrość..... A zresztą i tak czas możliwym na zrobienie fotki jest zbyt którtki. Mógłby wyedytować starsze fotki i obracać je (większa korekta niestety powoduje utrate ostrości!!!) ale przyjąłem zasadę zę opublikowane zdjęcie juiż nie będzie edytowane!!!.
Edycja zdjęć jest czasochłonna. Nie ze względu na szybkośc kompa (mam P4 #Ghz, 1024MB RAM, 320 GB RAID 1.... - więc tu nic mnie nie ogranicza) ale właśnie próweanie dobierania różnych algo obróbi obrazu zajmue czasu. Nad niektórymi mocno zaszumionymi czasem musiałe spędzić ponad 40 minut aby uzyskać jakikolwiek sesnowny efekt końcowy. Przygotowanie fotek to często kilka dni pracy. Niestety nie moge pozwolić sobie poswiecic24 godizn na dobę tylko na prowadzenie strony.
Na koniec na poziom jasności i kontrastu musza dodac niestety rzutuje mój monitor LCD. Na wielu kineskopowych - zgadzam się jest ciemno. Ale na monitorze z moje pracy jest tak samo jasno jak na moim LCD'ku. Część monitorów ma mały zakres regulacji janosci kontrastu. Ponadto wiele z monitorów mają już nieco osłabione katody w kineskopach co przy małym zakresie regulacji niestety prowadzi do takich efektów.
I na koniec:
JESZCZE SIĘ TAKI NIE NARODZIŁ CO BY KAŻDEMU DOGODZIŁ.
Temat: Ile megapikseli potrzebuję?
Ile megapikseli potrzebuję?
Fotografuje od ponad 30 lat.Specjalizuje sie w zdieciach tzw. "scenicznych"-
koncerty, teatr itp.. Czyli nie uzywam fleszy (w 90% jest to
zabronione).Potrafie wytrzymac do 1/8s analogiem i cyfra bez stabilizacji(z
pewnym % poruszonych kadrow). Dla mnie podstawowa roznica miedzy analogiem a
cyfra jest tzw"brak powietrza" w zdieciach cyfrowych, ich "sztucznosc" i
ciezkosc w uzyskaniu przestrzeni 3D. Cyfrowe zdiecia sa "przeslodzione",
nienaturalnie "plastikowe".
Wyscig zbrojen na matryce, wielokrotnosci zoomow i inne wodotryski, to wlasciwie
markieting. Kazdemu amatorowi polecam po prostu robic fotki i to jak najwiecej i
jakimkolwiek kompaktem (zaskakujace sa Panasoniki, ale te z Laiki
obiektywami-solidne i z dobrym softem).Zrobic kilkanascietysiecy zdiec w krotkim
czasie,obejzec np. na kompie, bez inwestycji w odbitki bylo moim marzeniem kiedys.
Trzeba trenowac oko, budowe kadru, umiejetnosc pracy z modelem(nie tylko
czlowiekiem, modelem jest tez kwiatek, lub ptaszek na galezi itp.). Jakosc i
artystycznosc fotek jest procesem tworczym, choc ograniczonym tez sprzetowo.W
chwili obecnej NAJWIEKSZYM PRODUCENTEM CYFROWEK JEST ...... NO KTO???
NOKIA PROSZE PANSTWA HAHAHAHAHAHAA.
Czyli dalej podstawowa zasada fotografii jest zachowana-trzeba tam byc i zrobic
pstryk ;-0. Sam sprzedawalem zdiecia zrobione yashica103 w czasach kiedy to
body bylo "podlym" amatorskim pudelkiem i roznica miedzy szklami contax T , a
innch firm byla niezauwazalna gdy inne szkla pracowaly od f8!! Wszystko zalezy
od czlowieka ktory fotografuje. Dlatego nadal wazne fotki robie negatywem (po
zeskanowaniu mam pliki od 20 do 120Mp.).Najnowsza Mamyia o 40Mp.matrycy kosztuje
nadal cos okolo 30tys. euro i rzeczywiscie ma porazajace mozliwosci i nie
wydmuchuje juz tak powietrza z kadru.
Jesli masz za zadanie robic pamiatkowe fotki, to kazdy kompakt cyfrowy jest OK
:-D. Zawodowe, wielkoformatowe, specjalistyczne zdiecia zostawmy zawodowca- to
jak analogia do aut- nikt przy zdrowych zmyslach nie pozwoli amatorowi prowadzic
sportowego bolida.
Autami z gornej polki trzeba umiec jezdzic, aparatami z gornej polki trzeba
umiec fotografowac , by wykorzystac mozliwosci drzemiace w tych pudelkach, dobry
obiektyw jest zawsze drozszy od body!!!!
0,001 promila zdiec wykonywanych globalnie jest sprzedanych za jakies
pieniazki.Czyli wlasciwie wszyscy fotografowie to amatorzy hahahaha.
Oczywiscie KAZDA produkowana teraz lustrzanka cyfrowa, nawet z kitowym
obiektywem oddaje wiecej szczegulow, niz najdoskonalszy kapakt.Wystarcy przyjzec
sie szczegulom na monitorze w wielokrotnym powiekszeni.Nadal Cannon, Nikon,
Olympus to top konstrukcje na dzien
dzisiejszy, choc Sony moze zaskoczyc w niedalekiej przyszlosci.
Waskim gardlem na dzie dzisiejszy sa drukarki i tu nawet przy matrycy 12Mp i
szkle np. 50/1,4 mozemy otrzymac odbitke 10/15cm. nic nie rozniaca sie od fotki
6.3Mp z kapakta ;-D. Znowu analogia do aut- w miescie 50km/h predkosc zrownuje
auta drogie i tanie.
Mimo to, ze od wielu lat obsluguje aparaty z AF- to ZAWSZE MAM FOCUS MANUAL.
Podobnie z expozycjami- tylko manual, bo ja wiem co i jak chce sfotografowac,
ale to przychodzi po zrobieniu wielutysiecy pstrykow- co kazdemu z Panstwa
ZYCZE. Jak zniechecicie sie nie raz , bo fotki nie wychodza, tak , jak je
widzimy , to znak, ze nie macie tego daru widzenia , a nie ze sprzet Was
ogranicza. Szumy , aberracja
katowa, dystorsja itp. to specjalistyczny belkot ktory ja uwielbiam i mnie to
nie nudzi, ale jak slysze, ze auto ma idt, abs scc, to te specyfikacje zlewam,
aby nie zepsulo mi sie podczas jazdy. Wy zlewajcie ilosc Mp, ustawiajcie balans
bieli na auto, uzywajcie AF, innych programow, robcie fotki, bo to jazda piekna,
a czy to bedzi fiacik 126 z malutkimi osiagami, czy Jaguarek i tak wsiadamy do
auta by nim jechac.
Temat: PAŹDZIERNIKOWE STARANIA:):):) część II
Niedzielnie po 13 ;))))
Wszystko przeczytalam
i zgodnie z obietnica odpisuje wszystkim ......
Na forum bylo romantycznie(ach te opowiesci)
.......i czasami leniwie (w pracy),
....i wielowatkowo (u Pszczolki na watku bylam),
........i z zalem (jak dlugo mozna oczekiwac)
.........i fotograficznie
(kto chce moje sierpniowe fotki, prosze dac znac,
bo nie pamietam kto co ma)
.......i nowe osobki zagladnely na forum
przez co lista sie wydluza ......
Nie bylo mnie .....
Nie mam zadnych dolow-
po prostu milosc kwitla .............
Melbus – to jedziemy w tej samej karocy.
Czuje sie bosko i swiat jest boski ))))
I ja tez poprosze fotki
Bebell – tu sa same super motorki z jakimis dopalaczami!
To pazdzienikowa rocznica i swietowanie bylo!
Wiec duzo milosci i radosci!!!
Kuchnia portugalsko-brazylijska – bosko!!!
Ktat – Skarbie co za pytanie,
Pamietamy Cie i trzymam kciuki za 21.10.
Przytulam mocno ..................
Althea –sliczne zdjatka.
Nie wazne gdzie,
wazne zeby szczescie miec.
Balbinka to dzicka az tak pdbiegaja od tematu,
ze az myla swiat z rajem;
To maja bogata wyobraznie!!
Ja przeczytalam te Towje wypociny do konca
i ,,lodowa panienka” wcale nie jest lodowa,
az sie rozplynelam czytajac.
Pazdziernik owocny miesiac,
Poplacz sobie, a potem bedziesz silniejsza.
Ant – rozumiemy Twoje zaangazowanie
teraz w nauke, nawet o 6 rano.
Powodzenia i do porzodu!!
Nie sama nauka Ant zyje i forum tez.
Z ma-ruda z jednego osiedla
Jaki ten swiat maly!
Jutus – jak milo, ze sie od kodeksow odrywasz
i do nas zagladasz )))
Esselte – kolejny cykl i pazdzierniowy wysyp !!
Ergus – noga na gaz i prujesz do mezula
Dwie przyjemnosci naraz
i urlopik!!
A chemik powie Ci, ze daleko Ci do alkohlizmu
herbata z rumem (sladowe ilosci tegoz trunku)
to nie to samo co sam rum!!
Tak zdjatka z dzialka i z imprezy widzialam,
dobre!!!
U mnie nie ma zadnych dolkow,
ja pod niebiem fruwam!!!
Ma-ruda – nie wstydz sie,
ja tu jestem do wrzesnia
pisz co Ci lezy na serduszku, to pomaga,
a w grupie razniej!!!
Wlosy to masz cudne,
po moich zostalo sentymentalne wspomnienie.
I wierz mi – cuda sie zdarzaja!
To jestes b. zapracowana na forum )
Ja niestety tylko moge w domciu Was poczytac
To widze, ze mloda wrzesniowa mezatka jestes
i cale zycie przed Wami!!!
Ma-ruda, Ata, Eda – pelna konspira w pracy,
a potem ja mam tyle postow zaleglych do czytania!!
Eda - Dobra rocznica – pierwszego pocalunku!
A ja nie pamietam ;**: !!
My na Andrzejki mamy rocznice poznania sie )
Z Was dwa Srzelce postrzelone .....
Przytulam Cie mocno...
Abie – to burzliwo u Was bylo,
ale z jakim zakonczeniem!!
Pewenie nie licz i ciesz sie zyciem !
Cytrus – dobry film tez lubie obejrzec,
bo oczka tez mi nie pozwalaja duzo czytac.
I rybki uwielbiam –
Moj Luby tez Rybka,
a ja Byczek!! hihi
Atus – hihihi to we wrzesniu masz 3 w 1!
W sumie 4 w 1, bo i pierwszego pocalunku!
Agilator – trzymam kciuki za owocne ,,spoznienia,,!!
Nika - pewnie trzeba sie oszczedzac pracy
i ciesze sie, ze z piesiem lepiej.
Pszczolko ja tez mysle,
ze nasze forum nie jest normalne ...
Tyle postow ....
to Ata ma z Ciebie ubaw w pracy,
zeby tak ,,wybuchac” na monitor )
I byl sobie Strzelec co Barania Pszczolke
zestrzelil, a jak jest dalej to wiecie ....
Martus – fotki lubimy.
Juz nie pamietam czy Ci wysylalam??
A chyba tez nic nie dostalam.
Mamy nie za duze mieszkanko,
wiec duze pieski tylko by sie meczyly u nas.
Stokrociu – nawet Twoja ginka sie smiala,
zuch z Ciebie – szybko zalatwilas sprawe.
Pogoda ducha moze zdzialac cuda!!!
Odczekasz ten conajmniej miesiac, a potem
bedzie goraco ....
Hortiko my nikogo nie wywalamy )
I gdzie ten watek o ksiazkach z dziecinastwa ??
Megi i Kropeczka –
Po ,,Potopie”nastepne ksiazki czytajcie...
Dla mnie to sama przyjemnosc i relaks ....
Monia a ja Madzi fotki nie dostalam i sie chyba porycze
Gosiashek pewnie trzeba sie podbudowac
i fryzjera odwiedzic.
Nowa fryzura lepsze samopoczucie.
Kasani – gratulacje 3 tc i lapie fluidki
Temat: Co w kompie piszczy?
Adres IP - do wedrowca i nie tylko
Zauwazylam ze w innym temacie wedrowiec wyrazal oburzenie w zwiazku z
wyswietlaniem na jakims forum adresow IP osob tam piszacych.
Postanowilam wpisac, to co mi do glowy przyszlo, tutaj, dla tych wszystkich,
niezorientowanych, ktorym garsc informacji na temat moze sie przydac.
Postaram sie wyjasnic pewne, bardzo podstawowe sprawy w miare przystepnie i
uzywajac slownictwa nie technicznego, co nie jest latwe, jako ze na codzien
obracam sie w angielskojezycznej terminologii komputerowej.
Niedoinformowanie i nieznajomosc zasad powstawania, przydzielania, zarzadzania
i ujawniania adresow IP prowadzi do sytuacji opisanej przez wedrowca, a wiec
kiedy to zwykli , szarzy uzytkownicy wpadaja w lekka panike widzac na forum
swoj adres IP, ktory wyskakuje po napisaniu postu. Tymczasem nie jest to az tak
niebezpieczne, jak wiele osob sadzi, wyobrazajac sobie, ze po ujawnieniu IP
natychmiast zacznie sie bombardowanie ich komputera przez
wirtualnych "wlamywaczy" prowadzace do katastrofy.Nic bardziej blednego.
Co nalezy wiedziec.
Wiele forumow, glownie prywatnych, wyswietla adres IP uzytkownika, ktory tam
umieszcza swoj post.
Nie jest to wbrew zadnym przepisom o ochronie prywatnosci.
Dlaczego? Otoz, za kazdym razem, gdy ogladacie jakas strone internetowa na
monitorze swojego komputera, zostawiacie na niej "slad" w postaci wlasnego IP
( tego przydzielonego przez Twojego providera, albo z serwera proxy lub web
cache serwera, jesli sie za nimi "chowacie" - jesli macie ochote, wyjasnie, co
to za zwierzaki )! Dzieje sie to jesli nie setki, to na pewno dziesiatki razy
dziennie! Kazda osoba prywatna, urzad, bank, firma, fundacja etc posiadajaca
adres URL... czyli strone/y na internecie, ktore "zawiesili" i ktorymi
zarzadzaja, sa w stanie sledzic kazde na nie wejscie, rejestrujac kazdy adres
IP, ktory sie z nimi polaczyl, chocby tylko na ulamek sekundy!
Pamietajcie rowniez, za kazdym razem, gdy wysylacie maila, jest do niego
doczepiona, latwa dla kazdego smiertelnika do odczytania informacja, jaka
przebyl on droge i z jakiego IP adresu zostal wyslany. Gdziekolwiek sie nie
logujesz, Twoj IP jest widoczny i latwy do sprawdzenia dla tych, ktorzy
administruja i zarzadzaja forum, ankieta, serwisem, archiwum, itp miejscem w
przestrzeni wirtualnej. Takze, jesli umieszczasz na publicznej stronie
internetowej fotki, aby sie nimi pochwalic, strona ta rejestruje informacje,
nie tylko o tej fotce, ale rowniez Twoj adres IP. Nie jestescie wiec
anonimowi !!! Warto o tym pamietac. Tak wiec, ujawnienie IP kilku dodatkowym
osobom na forum, nie ma wiekszego znaczenia, z punktu widzenia statystycznego.
Poza tym, pomyslmy logicznie. Prawdziwy "haker" jest w stanie, jesli mu
rzeczywiscie zalezy, "namierzyc" Wasz komputer, nawet jesli na forum IP sie nie
wyswietla! Po co wiec pokazywanie na forum IP ? Ot, bo tak skonfigurowal sobie
admin, byc moze myslac, ze tym sposobem "zmusi" uczestnikow do liczenia sie ze
slowami ? A tak naprawde, Wasz wyswietlony na forum IP sluzy zwyklym
smiertelnikom do okreslenia prawdopodobnej ( i czesto w wielkim przyblizeniu )
lokalizacji osoby piszacej posty, nic wiecej!
Jesli chcecie wiedziec jaki adres wyswietla, zostawia w necie Wasz komputer?
Kliknij w linke ponizej
myipaddress.be/
To Twoj IP.
Teraz wpisz ten adres w linke , ktora sprawdza IP:
ws.arin.net/cgi-bin/whois.pl
lub tu:
www.ripe.net/whois
W ten sposob mozecie zobaczyc jakie informacje ujawnia Wasz adres IP. Co
wyswietlilo? Ano, nazwe i adres Waszego providera, a ktory moze byc oddalony
setki kilometrow od miejsca, gdzie znajduje sie komputer. Nie ma tu Waszego
numeru telefonu, adresu, emaila, czy nazwiska. Zadnych danych personalnych.
Tak, provider nimi faktycznie dysponuje, przeciez jestescie jego klientem, ale
ujawni je tylko na wypadek zlamania przez Was prawa i tylko organom do tego
uprawnionym, ktore beda prowadzic dochodzenie. Podobnie jak doktor w szpitalu
ujawni Wasza karte chorob i wszystkie dane, w razie jakiegos sledztwa...
O tym na jakich zasadach zostaja ustalone i rozdzielone adresy IP, jak to
wszystko dziala i jak chronic sie przed wlamaniami w sposob prosty i skuteczny,
tylko na wyrazne zyczenie, bo nie chce zanudzic.
A poza tym, byc moze tu sami fachowcy i ja tak sobie zupelnie niepotrzebnie
haftuje a muzom ???
Temat: Czy internet niszczy Wam życie?
Czy internet niszczy Wam życie?
Pytanie jest nieco przewrotne, bo oczywiście www jest skarbnica wiedzy wszelakiej
ale, czy my potrzebujemy aż tyle tej wiedzy, aby być szczęśliwymi ludźmi?
Czy odkąd macie internet w domu, nie czujecie się od niego uzależnieni?
Oczywiście, że wiem, że nie wszystkich to dotyczy, ale czy wieczorem nie
czujecie potrzeby włączenia komputera, żeby zobaczyć, co tam u znajomych z
forum słychać, czy nie przyszedł jakiś imejl od kolegi z czatu, czy nie
pojawiły się nowe fotki na serwisie foto tej fajnej blondyneczki, której
zmagania z migawką śledzicie już jakiś czas, itd, itp...
A tym czasem żona zasypia samotnie, dzieci już nie proszą o pomoc w odrabianiu
lekcji, od trzech lat nie przeczytaliście żadnej książki, bo nie ma jej wersji
txt w sieci, więc jakoś tak nieporęcznie wertowac papierowe strony, wiadomości
w tv już nie oglądacie, bo po co marnowac pół godziny i słuchac kłótni
polityków, jesli to samo nadrobicie w sieci w 3 minuty - zakładam, ze szybkość
czytanai i szukania info w sieci już Wam się poprawiła od czasu pierwszego
wstukiwania jednym palcem rawej ręki pierwszego adresu www... a samo
znalezienie klawisza "w" trwało tyle, że żona zdażyła zaparzyć i przynieść
samowar herabaty...
czy nie czujecie, że dni mijają zbyt szybko, bo jeszcze nie zdążyliście
odwiedzić tych 30 nowych stron z zeszłego tygodnia, zapoznac się z 5 nowymi
blogami, najlepiej od deski do deski, bo wszystkie takie interesujące...
decyzja o pozostaniu na jakiejś stronie zajmuje Wam 0,0000001 sekundy -
wystarczy kiepski kolor, dziwaczny layout albo niewyraźnie zdjęcie i już
idziecie dalej, przekopując się przez stosy www
pory roku mijają niezauważone, gdyby nie to, że portale podają aktualną
temepraturę na zewnątrz, cięzko byłoby zdecydować rankiem, co na siebie włożyć
, bo to białe , to niekoniecznie musi być snieg - może być też oznaką
problemów ze wzrokiem po ośmiu godzinach pzred monitorem w pracy i 10 w domu
regularne posiłki?
byle przy klawiaturze i w towarzystwie myszki
znajomi?
po co wychodzić, na forum sa znajomi zawsze gotowi poGGawędzić o wszystkim -
im dłuzej i z mniejszym sensem tym lepiej
że życie ucieka przez palce?
jakie życie, jakie palce, palce są potrzebne do szybkiego stukanai w
klawiaturę, więc lepiej niech nic pzrez nie nie przecieka, bo trzeba będzie
wstać sprzed monitora i wyczyścić klawisze
no cóż
sytuacja jest ekstremalna, ale nie wydaje mi się, żeby takowych nie było obecnie
czy dostajecie drgawek, jesli przez dłużej niż 2 dni nie sprawdzacie mejla?
oczywiście, można się ograniczać, wybierać strony, limitowac czas, być
rozsądnym, uważac na oczy, dbac o kondycję i unikac komputera po pracy na ile
to możliwe, ale...
jak jest w Waszym przypadku
Temat: Ceny w Dudusiu
nie to, żebym broniła dudusia, bo niektóre ceny
mają z kosmosu
ale tu pewnie też rozchodzi się o to, iż jest to sklep "stacjonarny" czyli:
- trzeba opłacić lokal [punkt w mairę dobry, spory metraż, więc i kwota najmu
duża]
- trzeba opłacić media [woda, prąd, telefon itp]
- trzeba opłacić kliku pracowników [długo otwarte więc i pracownikom od godzin
się płaci] , no że nie wspomnę iż sam zus jest tu już masakryczny [no niestety
zus w dzisiejszych czasach to morderstwo dla średnich firm]
- podejrzewam, że mogą mieć dostawę poprzez przedstawiciela-dowoziciela, a więc
pośrednika - tu te może sobie taki pośrednik kasę doliczać -ale nie wiem jak
jest w ich przypadku - więc gdybam
reasumując: koszta utrzymania takiego sklepu są ogromne i niestety przenosi się
to na ceny towaru
ja np kupiłam tam wczoraj:
- materacyk [ta sama cena co na allegro]
- wózek- ta sama cena [wcześniej myślałam, że na all jest taniej, ale okazało
się, że na allegro pokazują fotki wózka z kółkami droższymi [70,-], których
wcale nie ma w wysyłanym przez nich wózku [i to nie tylko jeden sprzedawca,
jest ich dużo więcej kombinatorów ]
- fotelik coneco, który jest tylko 15,- droższy od tego na allegro [ale znów na
all mam wysyłkę za 20,-] więc nie jestem stratna
- maskotki do wózka tiny love, które na all są tylko o 50 groszy tańsze, ale
tam muszę zapłacić 6,50 za wysyłkę [nie opłaca mi się]
no i całą gamę innych rzeczy, ale to są już drobiazgi, których zwyczajnie nie
chce mi się porównywać
ogólnie wyszłam na kupnie w dudusiu taniej, bo dostałam rabat od całości
zakupów [a to wcale nie była mała kwota]
i jak przeliczyłam jakby mnie to kosztowała poprzez allegro, to niestety w moim
wypadku all byłoby droższe o jakieś 230zeta
miałam szczęście, choć wcześniej nie podejrzewałabym się o zakupy robione w
dudusiu hehe
byłam bardzo za tym, by wsio pokupować przez allegro
acha!
jeszcze jedno:
potwornie podobał mi się pewnien kolor wózka w katalogu, jak zobaczyłam go na
żywca, okazał się be!
więc miałam szczęście wyboru innego )
jednak nie zawsze można spasować z kolorem widocznym w katalogu czy na ekranie
monitora ;P
i jestem wdzięczna, że nie poszłam pierwszym torem, narzekając na dudusia
ale jednak zawsze dobrze jest zerknąć w każdą stronę i porównać ceny, co z
kolei pomogło Tobie kupić taniej na allegro ) i się cieszysz i masz zysk
wniosek jeden się nasuwa: trzeba iść choćby i sto razy, ale rozeznać rynek, by
na tym wyjść z uśmiechem i nie stracić kasiurki )
no i okazuje się, że różnie bywa z różnymi rzeczami i różnymi sprzedawcami,
obojętne czy to w realu czy poprzez net ;D
Temat: Czat (???)
Co Wy wiecie o czatowaniu?! Zeby sie wypowiadac na jakis temat to trzeba sie
znac na rzeczy. Kazdy ma swoje zainteresowania, ktos sie rodzi ksiedzem , ktos
k... a jeszcze inny zlodziejem ale to ma dobre strony bo mozna sie
poznac.Mowicie ze czatujace osoby slecza godzinami przed komputerem wypisujac
bzdury chciaz w istocie to nie sa bzdury tylko ludzie siedzacy na danym pokoju
maja swoje wlasne srodowisko i mowia o pewnych sprawach w sobie tylko znany
sposob. Jesli twierdzicie ze wygaduja bzdety to po jaka cholere ich
odwiedzacie. To jest podobna sytuacja jak z kazaniem w kosciele gdzie ksiadz
probuje uczyc ludzi jak maja wychowywac dzieci , chociaz sam ich nie posiada i
nie ma o tym bladego pojecia (niektorzy maja ale to nie temat tego postu)Swoja
droga kazdy z Was sleczy napewno godzinami przed kompem wiec o co te "ale"
Jeden siedzi na czacie inny podrywa babki a inny oglada pornole. Kazdy robi to
co lubi. Jesli mowicie ze kobieta uciaka jak chceciesie z nia umowic to znaczy
ze albo nie potraficie kompletnie podrywac albo ona dopiero ucieka po tym jak
zobaczy Wasza fotke;). Jedno jest pewne czaty to nie tylko zlo . Przykladem
pozytywnego oddzialywania czatow moze byc chocby komunikowanie sie ludzi z
odleglych zakatkow swiata ze soba. Czasami jest to najtanszy sposob dla ludzi
posiadajacych stale lacza. Moga dzieki temu poklikac z rodzina czy znajomymi z
ktorymi nie moga sie spotkac natomiast jesli chcieliby do nich zatelefonowac to
straciliby majatek.Wezmy pod lupe np taki Polchat. Przez jego czaty a
dokladniej mowiac pokoje przewija sie dziennie kilkanascie a moze nawet
kilkadziesiat tysiecy ludzi o roznych zainteresowaniach i pogladach. Czy
twierdzicie ze oni wszyscy sa chorzy albo nie normalni? Jesli chodzi o to o
czym sie rozmawia na pokoju i czy to ma zwiazek z jego nazwa to sprawa wyglada
nastepujaco. Pokoj powinien reprezentowac soba to co jest w jego nazwie ale
jesli zaloza go osoby nie majace pojecia o tym o czym chca rozmawiac to sprawa
wyglada jak wyglada. Osobiscie siedze np na czacie S_L_A_S_K
www.slaskczat.prv.pl i napewno nikt nie zarzuci mi ze na tym czacie sie
nie "godo" bo gwara operuje kazdy kto ja zna. Z moich obserwacji wynika ze
ludzie ktorzy siedza na czatach dziela sie na kilka grup: 1-osoby traktujace
czat jako dobra zabawe , wchodza , pozartuja, podziela sie z innymi wrazenieami
na dany temat, pomoga rozwiazac problem nie koniecznie zwiazany z czatem czy
komputerem. 2-osoby nie potrafiace sie odnalezs w rzeczywistosci i uciekajace
od niej,3-ludzi ktorzy chca zaistniec, zmienic totalnie swoj styl, udaja
zupelnie kogos innego zeby tylko zaimponowac, zyskac nowych znajomych itd
Ludzie siedzacy za monitorami sa rozni ale jedno ich laczy, zainteresowanie
komputeremi. Sa jeszcze tacy ktorzy poprostu sie nudza i w ten sposob zabijaja
wolny czas.To jest temat rzeka , nie bede sie nad nim rozowdzil za dlugo choc i
tak juz za duzo napisalem. powiem tylko tyle czat to nie jest dziennik
telewizyjny, czat to sa ludzie ktorzy klikaja bo im sie to podoba i albo uda im
sie z tym skonczyc albo zostana tam na zawsze!!! Nie chce mi sie z Wami gadac;)
Temat: Kolego "NIECH": kto tu jest KŁAMCĄ ???
Kolego "NIECH": kto tu jest KŁAMCĄ ???
Kolego "niech":
Zarzuciłeś mi kłamstwo, ponieważ w moim komentarzu opublikowanym w niedzielę
28 listopada, oskarżyłem służby propagandowe Lecha Kaczyńskiego m.in. o to,
że w sobotę 27 listopada nie zamieściły na stronie internetowej Urzędu Miasta
żadnej zapowiedzi ani relacji z uroczystości odsłonięcia Pomnika
Pomordowanych na Woli podczas Powstania Warszawskiego w 1944 roku, mimo, że
tego samego dnia była w necie na tejże stronie "gorąca" relacja z występu
prezydenta Warszawy na wiecu w Kijowie, który miał miejsce tegoż dnia, 27
listopada w sobotę.
Aby "udowodnić" mi kłamstwo, podałeś wczoraj link do informacji o
uroczystości odsłonięcia wspomnianego Pomnika, która pojawiła się faktycznie
na stronie Urzędu Miasta, tyle tylko, że... w dwa dni później (sic!) - czyli
w poniedziałek 29 listopada - już po tym, gdy liczne inne media informowały o
tej uroczystości.
A poza tym, informacja na stronie UM de facto potwierdziła mój główny zarzut
wobec Kaczyńskiego, a mianowicie, że nie uczestniczył on w tej uroczystości,
wykazując tym samym całkowitą obojętność wobec pamięci 50 000 pomordowanych
podczas Powstania Warszawskiego mieszkańców dzielnicy Wola.
Tak oto wyglądało owo "łgarstwo", które mi zarzuciłeś. Tak oto wygląda
bezwstydna manipulacja, której się dopuściłeś, kolego.
A TY - czy jesteś wzorem prawdomówności, kolego "niech"??
Pozwól, że coś ci przypomnę.
Pamiętasz zapewne naszą niedawną wymianę zdań o nielegalnym handlu
chodnikowym w Warszawie?
Ja twierdziłem, że pod rządami Kaczyńskiego ten handel rozkwita. Ty
sugerowałeś, że jego rozmiary i miejsca które zajmuje, nie uległy żadnej
zmianie w porównaniu do sytuacji, jaka miała miejsce za kadencji poprzedników
Lecha Kaczyńskiego.
Zażądałeś, abym podał ci adresy, gdzie handel taki się na nowo pojawił lub
zasadniczo rozwinął, od kiedy nastał Kaczyński na stanowisku prezydenta
Warszawy.
Gdy ci takie przykładowe adresy podałem, nazwałeś mnie "ŻAŁOSNYM DEBILEM".
A jak nazwiesz dziennikarzy Gazety Wyborczej i Rzeczpospolitej?
Wczoraj w artykule Gazety Stołecznej pod tytułem "Sznurowadła bez dowodu"
mamy dosadny opis skandalicznej sytuacji, jaka ma miejsce obecnie w mieście -
czyli lawinowe rozplenianie się nielegalnego handlu chodnikowego. Wszyscy ci
chodnikowi "kupcy" sprawnie unikają wnoszenia jakichkolwiek opłat, i
pozostają bezkarni. Usiłują je pobierać inkasenci Zarządu Terenów
Publicznych, ale jest pewien problem. Jak pisze autorka artykułu (red.
Małgorzata Zubik), cytuję:
"Tymczasem inkasenci nie mają prawa legitymować handlarzy. Policja wcale nie
ma czasu, a na straż miejską trzeba czekać nawet godzinę - mówią. Dlaczego tak
długo? Adam Godlewski z biura prasowego straży odpowiada, że STRAŻNICY MAJĄ
TERAZ INNE PRIORYTETY NIŻ ULICZNY HANDEL."
Niestety, nie sprecyzował, jakie.
Polecam ci też ciekawą fotkę w dzisiejszej "Rzeczpospolitej" (jest na jej
stronie netowej), ukazującą przystanek na ul. Kasprzaka, obwieszony ciuchami
na sprzedaż.
Urządzanie handlu na przystankach pod wiatami to także "handlowa" nowość,
rozkwitająca w mieście przy pełnej obojętności miejskich służb Kaczyńskiego.
Czy tych wszystkich dziennikarzy opisujących odbywającą się na oczach
wszystkich przemianę Warszawy w jeden wielki nielegalny bazar, oraz
fotografów prasowych, którzy to utrwalają na zdjęciach, też
nazwiesz "ŻAŁOSNYMI DEBILAMI"?
Zarzucasz mi łgarstwo i ostrzegasz, że nos mi się wydłuży od łgania. Nawet
się nie dziwię że tak dobrze znasz katastrofalne konsekwencje kłamstw, bo
zapewne poznałeś je na samym sobie. Powiedz, na jak dużą odległość musisz się
odsuwać od kompa, żeby nie dźgać swoim nochalem w monitor?
Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 185 wypowiedzi • 1, 2