Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum Tworzenie
Temat: magiel lub prasowalnia
esscort napisał:
> A swoją drogą ciekawe, co mówią w maglu na tematy łomiankowskie oraz czy w
> maglu jest większy magiel niż tu na forum.
O, esscort, znowu tworzyć zaczynasz :)
W maglu juz niewiele mówią, myślę, choć mi donieśli, że pies dzisiaj łagodny
będzie, to się odważyłam przemknąć pod płotem :)
Temat: Właśnie powstała...
Gebik, a co to za problem robienie stron - wystarczy jakiś edytor wizualny np.
Front Page. Jeżeli masz zapał, czas i trochę kasy (bo darmowe serwery z
wyskakującymi popupami chyba odpadają) to chętnie cię wspomogę. :) Faktycznie
strony o Łomiankach to kwintesencja kiczu i żenady (oprócz DK), więc jeśli
chcesz to rób.
Chociaż w zasadzie wszystko już jest, tyle że nie w kupie. ;)
Tutejsze Forum jest raczej bez konkurencji, nie ma co tworzyć nowego.
Gazeta Łomiankowska i lomianki.pl żałosne, ale ogólne informacje o mieście można
znaleźć.
Nasze Łomianki - podobno niezła gazeta (nie znam osobiście), ale na ich stronie
jest tylko napis "dzień dobry". ;)
Linki Łomiankowskie - całkiem sensowne publikacje, ale wygląd strony pozostawia
wiele do życzenia.
Dom Kultury - niezłe wizualnie, sporo informacji (co najważniejsze na temat),
tyle że często dopiero po fakcie.
No i teraz nasza Galeria...
Ja wybrałam formę blogu, ponieważ nie zobowiązuje on do codziennych aktualizacji
- po prostu wrzucę to, co znajdę lub od was dostanę w dowolnej kolejności i
sobie będzie w archiwum kroniki.
Temat: spacerem po Łomiankach
To może ja odpowiem. Nie zabieram głosu na forum, chociaż go czasami (rzadko)
czytuję. Zdenerwowały mnie posty Fragsa i Roberta wyśmiewające wątpliwości
autora wątku co do prawidłowości zabudowania całej działki. Frags zaczął
wyśmiewać się z Glupika1, sugerować coś o donosiku z zawiści itp. Na to Robert
mu wtóruje: "zawiść ludzka w naszym pięknym kraju jest ... niespotykana
przecież! Hi hi!"
No to Frags widząc poparcie, dalej chce się poznęcać, więc brnie w wywody o
polskiej mentalności donosicielskiej ("życzliwie, a jak się nie da to
kamieniem, farbką, albo gwoździem"). No to Robert nie chce byc gorszy: "zawsze
byliśmy tolerancyjni ... ostanimi czasy zwłaszcza. Polak jak brat, serce na
dłoni".
Czy to Robercie, nie jest naigrywanie się z całej sprawy? Ciekawe, że na moją
uwagę Frags w zasadzie od razu się wycofał, jakoś tam przyznał mi rację, co
świadczy o tym, że się zreflektował. Natomiast Robert zaczął tworzyć jakieś
dalsze karkołomne próby odwracania kota ogonem, że ja niby chodzę i mierzę
powierzchnie czynną itp. Odpowiadam: nie chodzę, nie mierzę, nie wiem, czy dom
na Krzywej jest postawiony zgodnie z przepisami i warunkami zabudowy. Chodziło
mi tylko i wyłacznie o kpienie z Glupika1, który podzielił się uwagą na temat
domu zajmujacego całą działkę. W ogóle nie chiałam na ten temat dyskutować. Po
prostu napisałam swoja opinię, że prawo jest po to, by było przestrzegane.
Proszę mi nie odpowiadać, bo wyjeżdżam i odpowiedzi nie przeczytam.
Temat: co myslicie na ten temat?
Zaskoczylas mnie stwierdzeniem "na wasza odpowiedzialnosc". Poki co jest nas
dwoch - ja i moj brzuch. Pisze jedynie w swoim imieniu i staram sie filtrowac
tematy pod katem prawdy i logicznosci. To, ze jest ona w wiekszosci postronie
LPR nie jest moja wina. Za umieszczenie linku jednak dziekuje.
Zmartwil mnie jednak tak nikly odzew na tak istotne dla Lomianek problemy jak
trasy komunikacyjne. Jest to uwaga do wszystkich uczestnikow Forum. Czyzby
prawda dla nas okazalo sie stwierdzenie, ze latwiej jest krytykowac i narzekac
niz tworzyc? Ja tylko proponuje rozpoczecie duzej dyskusji nad punktami
zawartymi w artykule z Biuletynu Lomiankowskiego dot. tras komunikacyjnych.
Ponktow tych jest duzo i jak na razie stanowia jedyny chyba konkret. A gdzie
spojrzenie na rzeczywistosc ze strony mieszkancow i wszystkich, ktorzy maja cos
na ten temat do powiedzenia. Tylko, prosze Was, poruszajmy sie po stronie
faktow a nie po stronie poboznych zyczen prezentowanych przez burmistrza. Te
fakty sa tez w biuletynie wymienione. Poniewaz gazetki tej nie mozna juz chyba
nigdzie dostac, podaje adres int. lomianki.lpr.pl
Temat: Metropolia czy Miasteczko
Papirus to, co my chcemy, to jest mało ważne.
Trasy i tak będą - posiekają Łomianki na mnóstwo małych kawałków i już nie
będzie szansy na małe ciche miasteczko, raczej pozostanie tandetna wiocha. ;)
Żeby powstało miasteczko willowe w Łom. Dolnych nie potrzeba kolejnej dzielącej
drogi zbiorczej typu ul. Warszawska. Potrzebny jest sensowny plan ulic i
wszelkiej infrastruktury - małe przydomowe sklepiki, chodniki, latarnie,
przystanki autobusowe, place zabaw, tereny zielone itp. Ale nie sądzę, żeby
drugie centrum Łomianek tam się przyjęło - Warszawskiej się w ten sposób nie
odciąży. Z drugiej strony pozostawienie całkowitej dowolności tez nie jest
dobre, bo ludzie chroniąc każdy metr swojej ziemi stworzą kolejne wąskie uliczki
tworzące zagrożenie dla pieszych.
Kolejka podmiejska (a nie kolej) raczej nie stwarza zagrożenia - będzie to
bardziej ekologiczny dojazd również dla warszawiaków pod miasto (nie zamkniemy
się przed tym, tak jak W-wa nie zamyka się przed Łomiankami).
Osiedla owszem - ale małe i z zaznaczeniem, że powinny tworzyć na swoim terenie
boiska i place zabaw dostępne również dla innych mieszkańców (integracja i
wspólne spędzanie wolnego czasu, głównie dla dzieciaków ale przy okazji poznają
się i rodzice;).
Nie wiem, czy burmistrz czyta to forum, ja na jego miejscu spokojnie bym o sobie
takich rzeczy nie czytała. ;)
Temat: www.lomianki.org
nie no napewno macie troche racji ale tu chodzi o to aby osoby chetne do tworzenia porzadnej strony o lomiankach sie przylaczyly i pomogly wasze racje sa sluszne i uwagi potrzebne ale od czegos trzeba zaczac trudno jest kogos naklonic na cos czego niema wiec dlatego ta strona jest choc w takiej formie aby bylo widac ze to nie jest tylko czcze gadanie a jednak cos sie dzieje.....a reklame na forum robie wlasnie po to aby zachecic innych do wspolpracy...
Temat: www.lomianki.org
iglo_ napisał:
> jak bys sie lepiej przyjzal to napewno przeczytal bys ze dopiero startujemy i
c
> hetne osoby ktore chca pomoc w tworzeniu serwisu zapraszamy do
wspolpracy......
> a co do zamieszczania rozkladu jazdy komunikacji i adresow instytucji to nie
wi
> dze potrzeby powielania skoro jest on dostepny na stronie
www.lomianki.pl.....c
> oz widocznie legionowo nie mialo wczesniej takowego rozkladu.......chetnych
do
> wspolpracy zapraszamy!!!
Daj spokój iglo, e-legionowo ma tzw. "słuszną rację". Bo to wygląda trochę tak,
jakbyście zaczęli wydawać gazetę i w związku z tym wstawili do kiosku twór
składający się z samego tytułu i zaproszenia do wspólpracy. Oczywiscie macie
prawo to robić i wcale nie znaczy, że nie zdobedziecie wielu współpracowników
(czego życzę), ale skoro "reklamujecie się" na forum, to nie ma się co dziwić,
że ktoś powiedział co o tym mysli.
Temat: Mówmy o Iraku
Gość portalu: Poszi napisał(a):
> Podział poglądów na temat tej wojny nie przebiega według tego,
> kto jest pro i antymerykański. Można życzyć dobrze Ameryce, a
być
> przeciwny jej złej i głupiej (również dla niej) polityce.
>
Otoz to, niestety niewielu tu w sieci to rozumie. Tu panuje
zydowski (swiadomie lub nie) sposob odpierania krytyki, ktory
przywlaszczyl sobie Bush, oraz wielu uczestnikow tego forum
(zwlaszcza z USA). Jesli ktos krytykuje polityke Izraela to jest
antysemita - twierdza Zydzi. Jesli ktos nie jest z nami, to jest
przeciwko nam - twierdzi Bush.
Uwazam, ze tzw. wolnemu swiatu zach. silna Ameryka jest b.
potrzebna. Jesli jest mocarstwem madrym, zrownowazonym i
obliczalnym.Wlasnie zanik tych przymiotow powoduje obawy i
dystans wielu dotychczas zaprzyjaznionych krajow. Tak w polityce
wewn. jak zwlaszcza zagranicznej Ameryka oddala sie coraz
bardziej od reprezentowania wywazonych interesow roznych grup
spolecznych (w kraju) oraz brania pod uwage interesow roznych
narodow (w polityce zagr.) Przechylenie w "jedna strone" i
reprezentowanie tylko kilku scisle okreslonycych grup interesow
o charakterze narodowym (niezupelnie zgodnym z interesem narodu
ameryk.) oraz wielkiej finansjery w polaczeniu z kilku innymi
fenomenami zaczyna tworzyc mieszanke wybuchowa. Im szybciej sie
to zrozumie zwlaszcza w USA tym lepiej dla nich samych. A tym
samym oczywiscie dla calej reszty.
Temat: hamas gotow przyrzec
ostrosc oka
Jezeli ktos przebywa w roznych porach dnia na tym forum i o roznych porach i
bardzo dlugo to sa nastepujace alternatywy do przyjecia:
1. W czsie pracy surfuje i okrada pracodawce
2. Jest oplacany przez kogos do surfowania i ma jakas role
3. ma prywatne zainteresowanie w tym i stac go na to.
Analiza tych trzech punktow sprowadza sie do nastepujacych wnioskow.
Osobnik Meerkant surfuje na tym forum o bardzo roznych porach i przebywa tu
dlugo. W czsie tym ne moze wykonywac innej produktywnej dzialalnosci na rzecz
ani swojego pracodawcy ani prywatnie dla siebie. Surfowanie w tak rozleglym
czasie jest jednak kosztem i ktos ten koszt musi pokrywac. Zgodnie z
postulatami i idealami Meerkanta nie jest on komunista ktory okrada panstwo i
surfuje nakoszt kogos innego wiec ma od kogos zaplate za to. ten kto mu placi
mosi wiec miec w tym swoje zainteresowanie. W globalnej walce o dominancje
ameryki moze to byc wylacznie przez panstwo amerykanskie finasjowana
dzialanosc. CIA placi wiec meerkantowi za ta dzialnosc i celem jej jest
Tworzenie opini na rzecz USA, wylöapywanie ewentualnych osobnikow
niebezpiecznych dla USA itd.
UWAGA na tego szpicla.
Temat: 25 ofiar śmiertelnych eksplozji pociągu w Rosji
Uwaga. Meerkant szpicel
Jezeli ktos przebywa w roznych porach dnia na tym forum i o roznych porach i
bardzo dlugo to sa nastepujace alternatywy do przyjecia:
1. W czsie pracy surfuje i okrada pracodawce
2. Jest oplacany przez kogos do surfowania i ma jakas role
3. ma prywatne zainteresowanie w tym i stac go na to.
Analiza tych trzech punktow sprowadza sie do nastepujacych wnioskow.
Osobnik Meerkant surfuje na tym forum o bardzo roznych porach i przebywa tu
dlugo. W czsie tym ne moze wykonywac innej produktywnej dzialalnosci na rzecz
ani swojego pracodawcy ani prywatnie dla siebie. Surfowanie w tak rozleglym
czasie jest jednak kosztem i ktos ten koszt musi pokrywac. Zgodnie z
postulatami i idealami Meerkanta nie jest on komunista ktory okrada panstwo i
surfuje nakoszt kogos innego wiec ma od kogos zaplate za to. ten kto mu placi
mosi wiec miec w tym swoje zainteresowanie. W globalnej walce o dominancje
ameryki moze to byc wylacznie przez panstwo amerykanskie finasjowana
dzialanosc. CIA placi wiec meerkantowi za ta dzialnosc i celem jej jest
Tworzenie opini na rzecz USA, wylöapywanie ewentualnych osobnikow
niebezpiecznych dla USA itd.
UWAGA na tego szpicla.
Temat: " Holokaust " Termin zarezerwowany ,...
Meerkant szpicel
Jezeli ktos przebywa w roznych porach dnia na tym forum i o roznych porach i
bardzo dlugo to sa nastepujace alternatywy do przyjecia:
1. W czsie pracy surfuje i okrada pracodawce
2. Jest oplacany przez kogos do surfowania i ma jakas role
3. ma prywatne zainteresowanie w tym i stac go na to.
Analiza tych trzech punktow sprowadza sie do nastepujacych wnioskow.
Osobnik Meerkant surfuje na tym forum o bardzo roznych porach i przebywa tu
dlugo. W czsie tym ne moze wykonywac innej produktywnej dzialalnosci na rzecz
ani swojego pracodawcy ani prywatnie dla siebie. Surfowanie w tak rozleglym
czasie jest jednak kosztem i ktos ten koszt musi pokrywac. Zgodnie z
postulatami i idealami Meerkanta nie jest on komunista ktory okrada panstwo i
surfuje nakoszt kogos innego wiec ma od kogos zaplate za to. ten kto mu placi
mosi wiec miec w tym swoje zainteresowanie. W globalnej walce o dominancje
ameryki moze to byc wylacznie przez panstwo amerykanskie finasjowana
dzialanosc. CIA placi wiec meerkantowi za ta dzialnosc i celem jej jest
Tworzenie opini na rzecz USA, wylöapywanie ewentualnych osobnikow
niebezpiecznych dla USA itd.
UWAGA na tego szpicla.
Temat: Rumsfeld w Tbilisi: Moskwo zamknij bazy
meerkant szpicel
Jezeli ktos przebywa w roznych porach dnia na tym forum i o roznych porach i
bardzo dlugo to sa nastepujace alternatywy do przyjecia:
1. W czsie pracy surfuje i okrada pracodawce
2. Jest oplacany przez kogos do surfowania i ma jakas role
3. ma prywatne zainteresowanie w tym i stac go na to.
Analiza tych trzech punktow sprowadza sie do nastepujacych wnioskow.
Osobnik Meerkant surfuje na tym forum o bardzo roznych porach i przebywa tu
dlugo. W czsie tym ne moze wykonywac innej produktywnej dzialalnosci na rzecz
ani swojego pracodawcy ani prywatnie dla siebie. Surfowanie w tak rozleglym
czasie jest jednak kosztem i ktos ten koszt musi pokrywac. Zgodnie z
postulatami i idealami Meerkanta nie jest on komunista ktory okrada panstwo i
surfuje nakoszt kogos innego wiec ma od kogos zaplate za to. ten kto mu placi
mosi wiec miec w tym swoje zainteresowanie. W globalnej walce o dominancje
ameryki moze to byc wylacznie przez panstwo amerykanskie finasjowana
dzialanosc. CIA placi wiec meerkantowi za ta dzialnosc i celem jej jest
Tworzenie opini na rzecz USA, wylöapywanie ewentualnych osobnikow
niebezpiecznych dla USA itd.
UWAGA na tego szpicla.
Temat: [primordial] A jednak Wschodnie Łużyce
" Wydaje mi sie, o ile mnie pamiec nie myli, ze pisales, iz nazwa "Wschodnie
> Luzyce" jest wymyslem jedynie Piwonskiego i nie funkcjonowala wczesniej.
> Ostanio cos odkrylem, cos co przeczy Twojej tezie. Mianowice w Zarach dzialala
> Izba Handlowa, ktorej pelna niemiecka nazwa brzmiala: "Handelskammer für die
> östliche Lausitz".
"
Hej croolick! Dzieki za pamiec o temacie! O tym byla juz dyskusja dawno temu na
forum zielonogorskim:zwroc uwage,ze oestliche jest pisane z malej litery. To
nie jest nazwa wlasna subregionu,ale tylko orientacyjna, tak jak pisze sie ze
Wolsztyn lezy w zachodniej Wielkopolsce. Ale nie w Zachodniej Wielkopolsce.
W Niemczech istnieja tez zachodnie Luzyce (na pd-zach od Kamjenca/Kammenz),ale
wlasnie pisane tak,z malej litery.Mozesz trafic na pisane z wielkiej,ale tylko
wtedy gdy jest czescia nazwy wlasnej parku karjobrazowego/obszaru chronionego
krajobrazu ktory sie tam znajduje.
Nazwa "Luzyce Wschodnie" miala sens istniec po 1945 r, czego zreszta i Piwonski,
i inni ze Stow Promocji Luzyc Wsch nie ukrywaja (wiecej jest w broszurze wydanej
jako poklosie po konferencji PTTK w Zarach w 2000 roku, tytul z Luzycami
Wschodnimi i pograniczem,nie pamietam teraz dokladnie). Stad tworzenie nazwy
Lusatia Orientalis itp.
Temat: tance na ulicach
Uwaga
Jezeli ktos przebywa w roznych porach dnia na tym forum i o roznych porach i
bardzo dlugo to sa nastepujace alternatywy do przyjecia:
1. W czsie pracy surfuje i okrada pracodawce
2. Jest oplacany przez kogos do surfowania i ma jakas role
3. ma prywatne zainteresowanie w tym i stac go na to.
Analiza tych trzech punktow sprowadza sie do nastepujacych wnioskow.
Osobnik Meerkant surfuje na tym forum o bardzo roznych porach i przebywa tu
dlugo. W czsie tym ne moze wykonywac innej produktywnej dzialalnosci na rzecz
ani swojego pracodawcy ani prywatnie dla siebie. Surfowanie w tak rozleglym
czasie jest jednak kosztem i ktos ten koszt musi pokrywac. Zgodnie z
postulatami i idealami Meerkanta nie jest on komunista ktory okrada panstwo i
surfuje nakoszt kogos innego wiec ma od kogos zaplate za to. ten kto mu placi
mosi wiec miec w tym swoje zainteresowanie. W globalnej walce o dominancje
ameryki moze to byc wylacznie przez panstwo amerykanskie finasjowana
dzialanosc. CIA placi wiec meerkantowi za ta dzialnosc i celem jej jest
Tworzenie opini na rzecz USA, wylöapywanie ewentualnych osobnikow
niebezpiecznych dla USA itd.
UWAGA na tego szpicla.
Temat: Portugalczycy boją się terrorystów na Euro-2004
Uwaga, Uwaga, Meerkant Szpicel
Jezeli ktos przebywa w roznych porach dnia na tym forum i o roznych porach i
bardzo dlugo to sa nastepujace alternatywy do przyjecia:
1. W czsie pracy surfuje i okrada pracodawce
2. Jest oplacany przez kogos do surfowania i ma jakas role
3. ma prywatne zainteresowanie w tym i stac go na to.
Analiza tych trzech punktow sprowadza sie do nastepujacych wnioskow.
Osobnik Meerkant surfuje na tym forum o bardzo roznych porach i przebywa tu
dlugo. W czsie tym ne moze wykonywac innej produktywnej dzialalnosci na rzecz
ani swojego pracodawcy ani prywatnie dla siebie. Surfowanie w tak rozleglym
czasie jest jednak kosztem i ktos ten koszt musi pokrywac. Zgodnie z
postulatami i idealami Meerkanta nie jest on komunista ktory okrada panstwo i
surfuje nakoszt kogos innego wiec ma od kogos zaplate za to. ten kto mu placi
mosi wiec miec w tym swoje zainteresowanie. W globalnej walce o dominancje
ameryki moze to byc wylacznie przez panstwo amerykanskie finasjowana
dzialanosc. CIA placi wiec meerkantowi za ta dzialnosc i celem jej jest
Tworzenie opini na rzecz USA, wylöapywanie ewentualnych osobnikow
niebezpiecznych dla USA itd.
UWAGA na tego szpicla.
Temat: trochę mam stracha- Małe Misie
Dzien Dobry,
Dostep do forum Małych Misiów mają wszyscy rodzice dzieci, które chodzą do
żłobka. Taka została ustalona formuła forum przy jego tworzeniu. Staramy się
przestrzegać tych ustaleń.
Temat: Jeszcze jeden pron do kolecji ;-)
Forum :)
Polecam mimo wszystko zasiegac podpowiedzi na forum mojego prona :)
Ciesze sie, ze ludzie sie w to wciagneli - czekam z utesknieniem, az
ktos mnie dogoni i bede mogl zakonczyc tworzenie nowych poziomow :>
Temat: Stronka o forum!!
Stronka o lidze jest w fazie tworzenia, a te 60 postów dotyczy stronki o forum.
Temat: Przeraza mnie poziom kultury na tym forum:(
Narzekać jest łatwiej, niż tworzyć.
Masz szansę podnieść poziom tego forum.
Rzuć swój temat.
Temat: MISTYCYZM ORIENTU
Pustym lbem to ty jestes. I sie nie wstydzisz: Ty
mi WYRAZNIE ZAZDROSCI. Nawet tych wypowiedzi na necie, tworzenia sie mojeju i
przeciwnej partii. Biedne zero, a jedno, co zero osiagnelo, to POWROT
WYPOWIEDZI JERZEGO NA POCZATEK LISTY TEMATOW FORUM!!!
Temat: Święto w Bagdadzie
a dlaczego nie? w koncu wszyscy na tym forum probuja tworzyc polityke. dlaczego
moje proby sa zalosne a proby innych (w tym Twoje) nie? albo podaj argumenty
albo przestan p...dolic.
Temat: Kozetka...
Jeśli potraktować to forum jak kozetkę to ludzie powinni się tu wyładować żeby
nie tworzyć zagrożenia dla innych ludzi ale sam nie wiem widząc te emocje czy
to działa w odwrotną stronę.
Temat: BARTUCH WYROCZNIĄ??????!!!!!!!!!!!!!
Czy osoby, powszechnie uważane za szacowne i lubiane, muszą tworzyć prowokujące
wątki? Czy nieszanowny Bartuch mało jeszcze jest widoczny na tym forum? Czy
ten "bohater" ma cokolwiek ważnego do powiedzenia? To pytania oczywiście
retoryczne. Nie dajmy się zwariować.
Temat: Co się działo w hipermarketach
MAM PYTANIE, DLACZEGO NIE MOGĘ TWORZYĆ NOWYCH TEMATÓW NA FORUM ANI JAKO
PIERWSYZ KOMENTOWAĆ ARTYKÓŁÓW JESTEM ZAREJESTROWANY.
Temat: A dajmy im tę autonomie...
benes1 napisał:
> Osobiscie uwazam ze powinno sie zamknac dostep do tego forum -ignorantowi-
> Chocby za napisanie "Tanki na Wujek" .Pisanie o policji szturmowej i o
czolgach
>
> dowodzi o tym ze gosciu jest jeszcze dzieciakiem albo zatrzymal sie na tym
> etapie rozwoju
bo ignorant jest na takim poziomie. Poczatkowo nawet myslalam naiwnie, ze mozna
z nim dyskutowac.
Oto kilka tekstow ignoranta:
„1. NIE ISTNIEJE I NIGDY NIE ISTNIAŁ ŻADEN "NARÓD ŚLĄSKI"
2. NIE ISNIEJE I NIE ISTNIAŁ ŻADEN "JĘZYK ŚLĄSKI"
6.NAZWA ŚLĄSK JEST NAZWĄ RDZENNIE POLSKIEJ DZIELNICY HISTORYCZNEJ I
GEOGRAFICZNEJ
A WYw Katowickiem ( historycznie chyba bardziej część Małopolski)NIE MACIE
PRAWA WYPOWIADAĆ SIĘ W IMIENIU ŚLĄSKA, bo Śląsk to głownie okolice WROCŁAWIA
Gdzie mieszkam i ja i żadnej "autonomii" ani grypsery najeżonej germańskimi
barbaryzmami sobie nie życzę..
Śląska gwara dobra jest TYLKO w kabarecie tego malego z Rudy Śląskiej
Respondka, czy jak mu tam...”
powyzsze cytaty pochodza z postu o wymownym tytule:
NIE MACIE PRAWA MÓWIĆ W IMIENIU ŚLĄSKA!
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12217&w=7105405&a=7282434
troche nizej pisze, ze:
„Bo ja uważam się za prawdziwego Slązaka!”
a o autochtonach mowi „Ślązacy z awansu historycznego”, ktorzy oczywiscie nie
maja prawa glosu.
Arnoldowi pisze tak:
„Bo historyczny Śląsk to głównie Dolny Śląsk ze stolicą we Wrocławiu
Więć jestem Ślązakiem, może nawet bardziej niż TY...”
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12217&w=7022321
zapewne Olisadebe Emmanuel jest bardziej Polakiem niz ten mieszkajacy gdzies w
okolicy Suwalk.
Ktos nastepny odpisuje tak:
„Sleza=Slask
Dlatego przycinalem Arnoldowi,ze niby dlaczego Gorny
Slask ma tworzyc narodowosc??”
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12217&w=7022321&a=7022366
„Wyladujcie swoje frustracje gdzie indziej, wy spoznieni o 1000 lat lokalni
patrioci!”
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12217&w=7018818
itd., itp.
Nie zaznalam pruskiej buty, ale po takich tekstach wiem doskonale co to polska
buta i mniemanie, ze bycie Polakiem uprawnia do calkowitego zdeptania „Slazakow
z awansu historycznego”.
Temat: W sprawie nieszczęsnego surrealu
Uważam, że jeśli sami zainteresowani nie chcą podforum, to nie należy go
tworzyć.
I właściwie na tym powinien się skończyć mój post, ale nie byłabym sobą, gdybym
nie napisała kilka refleksji z tej dyskusji:
1. Redakcja jest administratorem tego forum i ma prawo, a nawet obowiązek
czytać, wywalać i proponować zmiany. Należy się Redakcji szacunek, bo wykonuje
swoją pracę. Kiedyś już pisałam, ale powtórzę: my jesteśmy na forum dla
przyjemności, zawsze możemy z forum zrezygnować na stałe lub czasowo, możemy
odejść od komputera na kolację, czy napić się na forum wódki. Możemy nabluzgać
na siebie i na Redakcję do woli. Ale Redakcja nie może, bo jest w pracy. Nie
może się nam odgryźć, naflugać i nawtykać, nie może trzasnąć drzwiami i wyjść z
futryną. Bo forumowicze są klientami i gośćmi portalu GW i należy traktować ich
poważnie i z szacunkiem. Tak nakazuje etyka zawodowa.
Porównanie podforum do getta, a propozycji Redakcji do poczynań hitlerowców,
wtarło mnie w fotel. Dotąd wydawało mi się Zamku, że jesteś inteligentnym,
kulturalnym facetem. Pomyliłam się. Jest jednak prawdą, że trzeba worek soli
zjeść.
2. Nie znam bardziej rozhisteryzowanej grupy ludzi niż nasi surrealiści.
Rozumiem – artyści, ale żeby od razu płacz, lament, rwanie szat, tupanie nogami
i wyrywanie żył? Na każdą jakąkolwiek krytykę czy propozycję reagujecie jak
trzylatki w piaskownicy. Opanujcie się trochę. Piaskownica jest współna, każdy
ma prawo stawiać w niej swoje babeczki i każdy ma prawo uważać, że jego
babeczka jest najpiękniejsza. Ale nie można zapominać, że każda babeczka jest
równie WAŻNA. Argumenty "jak tak, to ja sobie pójdę" zawsze prowokują mnie do
odpowiedzi "to idź". Tylko co daje taki poziom dyskusji?
3. Łódzkie forum różni się od innych dzięki kilku osobom, które od niemal dwóch
lat walczą zaciekle o jego poziom. Głównie dzięki HuBarowi, maniakowi łódzkiego
forum. To on, pepe, ixtlilto, jasam, geograf, vladip i jeszcze kilka osób
rozkręcali je, przeganiali oszołomów, marudzili Redakcji, wymyślali sensowne
wątki i dokonali tego, że na forum zatrzymywało się coraz więcej fajnych ludzi.
Tym samym forum stawało się fajniejsze. Nie dziwcie się zatem, że traktujemy je
nieco jak własne dziecko, bardzo osobiście i poważnie. Że dbamy o porządek, że
chcemy, żeby sie zmieniało i rozwijało. Pretensje do HuBara, że dba o ten
porządek, są idiotyczne. Ktoś sprzątać musi, a wcale nie jest to miłe zajęcie.
Jeśli HuBar wziął na siebie funkcję sprzątaczki, to chapeaux bas, bo bez tego
zginiemy w śmieciach.
I to by było na tyle.
Temat: W sprawie nieszczęsnego surrealu
moje 3 gr.
coś ten surrealizm to strasznie drażliwa kwestia
ale z mojego punktu widzenia sprawa wygląda tak:
odkąd skończyła się akcja pt powielanie kazdego napotkanego wątku na forum tak
aby miał tytuł "surrealistyczny" w conajmniej 3 odmianach
surreal jako taki własciwie przestał mi przeszkadzać, a nawet znowu czasem go
czytam. fakt ostatnio mało się pojawiam i zdecydowanie mniej piszę, ale ma to
raczej związek z tym o czym wspominał geo, czyli tym że pewne rzeczy na forum
zaczynają się powtarzać i o tym że forum z dyskusyjnego przeradza się często w
towarzyskie.
ale wracając do tematu, skoro tzw surrealiści nie chcą mieć swojego podforum to
nie ma co go na siłę tworzyć
co do ilości surrealizmu to przy proporcjach podanych przez redakcję (raptem
18%) można by wyznaczyć conajmniej kilka klasyfikacji postów które miałyby
podobny udział na forum*
a co do samego surrealizmu.. to właśnie dzięki niemu (czytuję od czasu do czasu
KRÓTSZE** wątki) przekonałem się że 99,9 % wymyślonych choćby i
najoryginalniejszych i najbardziej surrealistycznych sytuacji, jest niczym w
porównaniu z tym co człowieka może spotkać w realnym świecie
*generalnie klasyfikacja tematyczna na forum jest niemierzalna ale skoro padły
już jakieś liczby szkoda je bylo tak zostawiać
** nie dziwi mmie, a co więcej popieram to jak najbardziej, że wątek który
przekroczy pewną masę krytyczną zostaje powielony. dotyczy to wszystkich watków
bez wyjątku (np dobranoc i innych) wątki które przekroczą ową masę krytyczną
(ich czas otwierania się jest zbyt długi) najczęściej ignoruję, no chyba że są
wyjątkowo ciekawe
Temat: NUDY!!!!
I ja zabiore głos w tej sprawie i mam nadzieje ze bede dobrze zrozumiany.
Czasem nic sie tutaj nie dzieje i moze to wygladac dziwnie. Ale tak po prostu
bywa. Teraz znow jest wiekszy ruch na forum ale pozniej znow bedzie słabiej.
Jesli ktos chce bedzie tu zagladał. Daniel ma racje piszac ze sukcesem jest
forum działające rok czasu.
Dwie sprawy mnie martwią troche. To brak szczerosci i nie moznośc przebicia
sie "obcych".
Jaki jest problem w wypisaniu tego co sie myśli. Strach przed odkryciem sie,
pokazaniem myśli?? Moze obawa ze ktos zacznie nas przez to nie lubiec?? Miałem
całkiem inne zdanie w paru sprawach niz np. Kubatka i pewnie moglibysmy
dłuuuuugo wymieniać zdania na pewne tematy. Co innego jesli za tym co sie pisze
ida pewne czyny i postawy w zyciu. To moge byc nie przyjemny. Roznic sie nie
znaczy tworzyc podziałow ale takze akceptowac odrebność innych.
Co do braku przebitki osob nie bedacych z naszego towarzystwa to stało sie tak
ze chyba nie są zachecane do bycia na tym forum. Nawet po przez wieksze
zainteresowanie ze strony stałych bywalców. Proponije wieksza troske o te
osoby. Ktos powie ze jak ktos chce pisac to bedzie pisał. Moze i tak ale ciezko
jest sie odnaleśc w nowych srodowisku jesli nie znajduje sie w nim
zainteresowania.
I ostatnia kwestia. To ta nieszczesna pisownia. Twierdze tak: ze jesli ktos nie
pisze ordynarnie i prostacko to moze tytaj tworzyc. Nie ma scisłych reguł, nie
mozemy sie czepiac takich drobnostek. Co powiecie na wszystkie :/ :( :) :P itp.
A gdzie tutaj gramatyka?? Jak juz tak bedziemy dokładni to moze i zaczniemy
zwracać uwage na to ze Monika wysyła puste posty, Daniel pisze bardzo zwiezle a
Gosia duzo i ktos moze zapomniec co było na poczatku posta. Dajmy se na luz.
Chodzi tutaj o wymiane pogladów, miła atmosfere.
To tyle co ja mam do powiedzenia :)
Temat: Do wszystkich, którzy chcą ode mnie recepty na
Jeszcze dwa szczegóły
Gość portalu: CCCP napisał(a):
> Gość portalu: CCCP napisał(a):
>
> > wtracalski napisał:
> >
> > >
> > > Jestes na swoj sposob prawie mily, ale troszke przeceniasz swoje mozl
> iwosc
> > i
> > > oceny i sadu. Zastanow sie nad tym przed snem.
> > > Wtr.
> >
> > Nie moge jeszcze iść spać. Jako człowiek wielostronny jestem właśnie zajęt
> y ukł
> > adaniem wielkiej dziejowej opery pod roboczym tytułem "Dana i 33 Beduinów"
> .
> >
> >
> > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=7418653&a=7434650
> >
> > Niestety, w pierwszym akcie zabrakło mi miejsca dla Ciebie i Tomka. Nie pr
> zewid
> > uję Was również w drugim. Ale w trzecim już na pewno zaistniejecie. Ty, Wt
> rącal
> > ski, będziesz miał mocny tenor, Tomek dojmujący, lecz zaraem groźny bas-ba
> ryton
> > . Będziecie tworzyć trzon grupy ścigajacej na krańce świata (m.in Ameryka
> Pd. i
> > Grenlandia) zdradzieckiego szejka, używającego wielu przebrań, i ukrywają
> cego
> > się m.in. pod postacią zbrodniczego karła-Niemca, inżyniera Alfreda Pferde
> kopfp
> > flege'a, aka Fredzia. Będzie miejsce na rytmy samby i eskimoskie szamański
> e bęb
> > enki.
>
> Aha, omal bym zapomniał, Alfreda Pferdekopfpflege'a dopadniecie ostatecznie w A
> ustralii, dzięki pomocy dysponującego głębokim basem bush-mana Zbalansowanego i
> jego przyjaciół Aborygenów (basy i bas-barytony); przewiduje się w tym miejscu
> wejście kotłów i grupy didjeridu. Jedyny wśród Aborygenów falset, to pracujący
> na rzecz zbrodniczego szejko-Niemca Werw, nazywany przez tego ostatniego pies
> zczotliwie Werewolfuniem. Jego partia będzie wzorowana na autentycznym nagraniu
> wycia sfory dzikich psów dingo w noc pełni księżyca w okresie największych upa
> łów.
Dwa szczegóły. Nagranie pochodzi z pustyni wokół Alice Springs. Partię Aborygeno-Werwa uzupełniać będzie w trudnej harmonice alpejski walczyk wykonany na akordeonie marki "Weltmeister".
Temat: Do wszystkich, którzy chcą ode mnie recepty na
Gość portalu: CCCP napisał(a):
> wtracalski napisał:
>
> >
> > Jestes na swoj sposob prawie mily, ale troszke przeceniasz swoje mozliwosc
> i
> > oceny i sadu. Zastanow sie nad tym przed snem.
> > Wtr.
>
> Nie moge jeszcze iść spać. Jako człowiek wielostronny jestem właśnie zajęty ukł
> adaniem wielkiej dziejowej opery pod roboczym tytułem "Dana i 33 Beduinów".
>
>
> forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=7418653&a=7434650
>
> Niestety, w pierwszym akcie zabrakło mi miejsca dla Ciebie i Tomka. Nie przewid
> uję Was również w drugim. Ale w trzecim już na pewno zaistniejecie. Ty, Wtrącal
> ski, będziesz miał mocny tenor, Tomek dojmujący, lecz zaraem groźny bas-baryton
> . Będziecie tworzyć trzon grupy ścigajacej na krańce świata (m.in Ameryka Pd. i
> Grenlandia) zdradzieckiego szejka, używającego wielu przebrań, i ukrywającego
> się m.in. pod postacią zbrodniczego karła-Niemca, inżyniera Alfreda Pferdekopfp
> flege'a, aka Fredzia. Będzie miejsce na rytmy samby i eskimoskie szamańskie bęb
> enki.
Aha, omal bym zapomniał, Alfreda Pferdekopfpflege'a dopadniecie ostatecznie w Australii, dzięki pomocy dysponującego głębokim basem bush-mana Zbalansowanego i jego przyjaciół Aborygenów (basy i bas-barytony); przewiduje się w tym miejscu wejście kotłów i grupy didjeridu. Jedyny wśród Aborygenów falset, to pracujący na rzecz zbrodniczego szejko-Niemca Werw, nazywany przez tego ostatniego pieszczotliwie Werewolfuniem. Jego partia będzie wzorowana na autentycznym nagraniu wycia sfory dzikich psów dingo w noc pełni księżyca w okresie największych upałów.
Temat: Dana opowiada smieszne kawaly
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=13&w=9305527&wv.x=1&a=9305527
Amerykańska konstytucja, gwarantując każdemu prawo do wolności słowa oraz
zrzeszania się, zezwala obywatelom na tworzenie takich stowarzyszeń, jakie
uważają za stosowne. NAMBLA stawia sobie za cel legalizację pedofilii lub —
jeżeli wolno mi zacytować fragment ich publikacji — „zaprzestania prześladowań
ludzi, którzy kochają małych chłopców”. Podobnie jak pokrewne jej zrzeszenia
homoseksualistów, które jawnie ją wspierają, jest instytucją wpływową.
Dysponuje dużymi pieniędzmi i rzeszami działaczy oraz mniej lub bardziej
niejawnych sympatyków — często pochodzą oni z tak zwanych środowisk
opiniotwórczych. Do grona ludzi ją popierających zaliczał się na przykład
zmarły niedawno Alan Ginzburg — poeta i guru kontestatorów lat
sześćdziesiątych. Gdy kilka lat temu odwiedził Polskę, był przez ważniejsze
gazety traktowany jak wybitna osobistość świata kultury. O jego poparciu dla
NAMBLA media wolały dyskretnie milczeć, bo po co informować czytelników i
słuchaczy o prywatnych sprawach kogoś, kogo chcemy wykreować na autorytet
moralny.
Jak bym sie tak bardzo uparla moglabym pisac o pedofilii zydowskiej, na
przykladzie Ginzburga, a ja wole, widziec tez postacie takie jak pani Laura
Schlessinger , ktora bez wzgledu na pochodzenie i wyznanie, darze szacunkiem za
odwage, za to ze sie przeciwstawila ohydnym probom zalegalizowania pedofilii.
www.mateusz.pl/wdrodze/nr319/319-11-wlodek.htm
Temat: O drażliwości Żydów - Antoni Słonimski
Za szczególnie oburzający przykład niewdzięczności wobec Polski trzeba uznać
wysuwane wielokrotnie przez niektórych Żydów rosyjskich, niemieckich i polskich
pomysły stworzenia tzw. Judeo-Polonii lub Judeo-Polski.
Termin "Judeopolonia" wiąże się z próbą utworzenia na ziemiach zaboru
rosyjskiego w czasie I wojny światowej politycznego tworu, podporządkowanego
Niemcom, w ramach zamierzonego przez nich tworzenia Mitteleuropy. Stanowić on
miał państwo satelickie Niemiec, które na stałe rozczłonkowałoby i odizolowało
ludność polską zaboru rosyjskiego od Polaków w powiększonym zaborze niemieckim
i austriackim oraz uniemożliwiłoby definitywnie odrodzenie się niepodległej
Polski. Projekt takiego państwa buforowego (Pufferstaat) zgłosił władzom
niemieckim powstały we wrześniu 1914 r. w Berlinie Niemiecki Komitet Wyzwolenia
Żydów Rosyjskich (Deutsches Komitee zur Befreiung der Russischen Juden, zwany
często Komitee zur Befreiung der Ostjuden). W skład tego państwa, leżącego
między Bałtykiem a Morzem Czarnym, weszłoby około 6 milionów Żydów z ziem
polskich i Rosji, którzy obok l ,8 miliona Niemców byliby najbardziej
uprzywilejowaną warstwą ludności. Oprócz tego w Judeopolonii byłoby około 8
milionów Polaków, 5-6 milionów Ukraińców, 4 miliony Białorusinów oraz około 3,5
miliona Litwinów i Łotyszów -również pozbawionych własnej państwowości.
Pierwotna forma tego projektu została przekreślona Aktem Listopadowym (5 XI
1916) powołującym Królestwo Polskie pod patronatem cesarzy Niemiec i Austro-
Węgier. Jednak aż do czasu zakończenia wojny polsko-bolszewickiej (18 X 1920)
trwały próby jego realizacji w odmiennych formach.
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=12981360&a=12981360
Temat: NASTEPNY !!! ,... Dr.Jekyll and Mr.Hyde :)))
NASTEPNY !!! ,... Dr.Jekyll and Mr.Hyde :)))
Przez chwile myslem sobie , UFO wylondowalo w Seattle , bo szarancza z Oregon
nadcionga zeby sie pogapic ,... Wyglondam przez okno a tu wszystko cacy ,
wienc sobie myslem ,...To nie przypadek , cees wie gdzie ja mieszkam (tak
mysli) a Krzys moglby sie tylko domyslac , anyway - Jeden i drugi na roznych
forach zapowiadaja wizyte ,... To mi wystarcza
Cees/Krzys lata jeszcze pod innym nick'iem , tez maly prowokator , a ze
robienie blazna z siebie to nie przestepstwo , wiec zatrzymam to narazie dla
siebie ,... Niech grzeznie :)
A ze wyjatkowo zlosliwy swolocz , dlatego wyciagam lacha z szafy ,... Swieze
powietrze dobrze mu zrobi .
uklony
Re: Ceesie :)
cs137 24.03.2004 21:45 odpowiedz na list
abe11 napisała:
Zanim zaczniesz tworzyć kolejne przysłowia, zajrzyj proszę
do swojej skrzynki :)
Pozdrawiam
Abe
Nie, ABE, otwarcie mówię: NIE ZAGLĄDNĘ, dopóki nie wróce z Seattle, gdzie się
wybieramy na najbliższy weekend. Ja mam nadciśnienie, wczoraj musiałem w
dodatku do moich zwykłych prochów wziąc cała garśc innych, bo mi skoczyło na
250/180. Wmoim wieku to juz moze spowodować stroke. Nie jestem samobójcą.
Jesli mnie pozdrawiasz, czyli autentycznie chcesz, bym był zdrów, to własnie
podtrzymuj
mnie w decyzji NIEZAGLĄDANIA.
Serdeczności, Cees
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=13&w=11548089&a=11572438==================================================
Re: O co ci Sp;licie chodzilo w tym poprzednim wa
Autor: Gość: Krzys52 IP: *.proxy.aol.com
Data: 25.03.2004 15:21
Temat: Gabinet Historii Miasta
croolick napisał:
> No wszystko pieknie, tylko czemu nestor Wrestler namaszcza z gory dyrektora?
Muzeum "starostwa" to calkiem co innego niz muzeum miejskie. Moim zadniem przy
tworzeniu konieczny jest nowy KONKURS na stanowisko dyrektora muzeum - niech
kazdy kandydat przedstawi swoja wizje placowki i powinien to byc porzadny
konkurs a nie partyzantka jak w przypadku konkursu na dyrektora wirtualnego
Muzeum Pogranicza Slasko - Luzyckiego.<
Dlaczego uwazasz, że to była partyzantka? Czy dlatego, że wybrany został dr
Tomasz Niwiński?
To było działanie zgodne z ustawą i przypisaną do niego procedurą. Fakt, że
Muzeum nie powstało w realu, był wielokrotnie omawiany na tym forum. Sprzedaż
obiektu w którym Muzeum miało funkcjonować jednoznacznie przekreśla zamiar jego
powołania.
Dziennikarz pyta:
-Ale skoro powiat zrezygnował z tworzenia muzeum, a zajęło się tym miasto, to
pewnie radni miejscy powinni to prawnie usankcjonować.
Janusz Westler odpowiada:
-Oczywiście, że tak. Bo w tej chwili status gabinetu historii nie jest jasny,
ponadto nową placówką powinien zaopiekować się wydział oświaty i kultury w
ratuszu. Jest to sprawa pilna.
Pozwole sobie na komentarz:
Prowadzenie muzeów jest USTAWOWYM obowiązkiem powiatu. Źle się dzieje jeśli
stawiamy znak równości między "gabinetem historii", a placówką muzealną
działającą w oparciu o przepisy prawa. To nie POWIAT zrezygnował z tworzenia
Muzeum - to obecnie rządząca ekipa w 2003 roku "zawiesiła działalność Muzeum"
nie znajdując mozliwosci jego uruchomienia. Przypomnę, że zaplanowalismy w
budżecie na rok 2003 - 100 tys. zł na pokrycie kosztów uruchomienia placówki.
Miałem deklarację wsparcia ze strony niektórych firm oraz miast i gmin. NIe o
pieniądze tu szło, bo późniejsze róznego rodzaju wydatki (administracja droższa
o ok. 3 mln zł rocznie) nie wskazuja na ubóstwo powiatowej władzy. Muzeum
Pogranicza nie zostało wykreslone z rejestrów Ministerstwa Kultury i mam
nadzieję, że następna ekipa powiatowej władzy wróci do tej sprawy z należytą
powagą.
pzdr
Temat: HAHAHA!! Tonący US-polaczek brzytwy się chwyta!:oD
Gość portalu: Tomson napisał(a):
> Swego czasu czasu proamerykańskie dupowłazy spod znaku crassuli czy sempera
> fi nie mogąc walczyć z moimi argumentami zaczęli tworzyć masę postów w
> których bezpodstawnie się ze mnie nabijali. Gdy w banalny sposób udowodniłem
> im jakie to jest prostackie i że to dowodzi tylko mojego intelektualnego
> tryumfu nad nimi, minki im zrzedły i odeszli od tego.
> Drugie uderzenie przeprowadził pierwszy tępak naszego forum, mućka crassula,
> próbował chyba sam siebie pocieszyć wmawiając sobie że jestem jakimś
> zdesperowanym biedakiem. Oczywiście argumenty w postaci że ja sam mam do
> prywatnej dyspozycji dwa kompy i logiczny wniosek że jeśli tak jest to i moi
> rodzice muszą też mieć conajmniej komputer do dyspozycji i płynący z tego
> wręcz banalny wniosek że jak u kogoś w rodzinie na osobę przypada co najmniej
> 1 komputer (u mnie w rzeczywistości trochę więcej:o)) to nie może być
> biedakiem, nie trafiały do naszej mućki i w kolejnych postach śmiejąc się
> przez łzy bezsilności dalej wmawiał mi że jestem biedakiem, jeszcze trochę i
> sam bym w to uwierzył ;o}
> Trzecie uderzenie przeprowadzili dziś seper fi & friend's. Oni próbowali się
> pocieszać że wchodzę na to forum bo nie mam nic ciekawszego do roboty. No ale
> cóż mi imprezowanie co dwa,trzy dni wystarcza, a na weekend'y jadę do Słupska
> by sobie na hali w piłkę pograć. I kolejne trafienie kulą płot :oD
>
> To wskazuje wyraźnie tępote takich ludzi, którzy nie mając żadnych argumentów
> przechodzą na forum do walki nie z poglądami ale z osobami które te poglądy
> reprezentują. Oczywiście podejmując taką walkę z Tomsonem porywają się z
> motyką na słońce :oD
> HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!! Tępota crassul,semperów fi, czy p..ikusiów sięga już
> nawet nie Alp, ale Himalajów :oD
===============================================================================
Od dawna , jako urodzony Slupszczanin (na obczyznie ,dzisiaj) rumienie sie
za ciebie ,... Polityk/konduktor na trasie Slupsk/Gdansk , nadajacy z
kawiarenek ,... Powiedz tylko na jakiej hali ?, kiedy ?,... A uwolnie rebiate
od twojego pier...lenia ,... Ja , Slupszczanin od '49 - 78 go roku , byly
dekorator , artysta - grafik , znajacy roznych ,... Z pierwszym sekretarzem
wlacznie (wojewodzkim) , ale takiego idioty nigdy mie mialem przyjemnosci ,...
Napisz ,... Gdzie i kiedy ?
Czekam , ... sp;lit
Temat: HAHAHA!! Tonący US-polaczek brzytwy się chwyta!:oD
HAHAHA!! Tonący US-polaczek brzytwy się chwyta!:oD
Swego czasu czasu proamerykańskie dupowłazy spod znaku crassuli czy sempera
fi nie mogąc walczyć z moimi argumentami zaczęli tworzyć masę postów w
których bezpodstawnie się ze mnie nabijali. Gdy w banalny sposób udowodniłem
im jakie to jest prostackie i że to dowodzi tylko mojego intelektualnego
tryumfu nad nimi, minki im zrzedły i odeszli od tego.
Drugie uderzenie przeprowadził pierwszy tępak naszego forum, mućka crassula,
próbował chyba sam siebie pocieszyć wmawiając sobie że jestem jakimś
zdesperowanym biedakiem. Oczywiście argumenty w postaci że ja sam mam do
prywatnej dyspozycji dwa kompy i logiczny wniosek że jeśli tak jest to i moi
rodzice muszą też mieć conajmniej komputer do dyspozycji i płynący z tego
wręcz banalny wniosek że jak u kogoś w rodzinie na osobę przypada co najmniej
1 komputer (u mnie w rzeczywistości trochę więcej:o)) to nie może być
biedakiem, nie trafiały do naszej mućki i w kolejnych postach śmiejąc się
przez łzy bezsilności dalej wmawiał mi że jestem biedakiem, jeszcze trochę i
sam bym w to uwierzył ;o}
Trzecie uderzenie przeprowadzili dziś seper fi & friend's. Oni próbowali się
pocieszać że wchodzę na to forum bo nie mam nic ciekawszego do roboty. No ale
cóż mi imprezowanie co dwa,trzy dni wystarcza, a na weekend'y jadę do Słupska
by sobie na hali w piłkę pograć. I kolejne trafienie kulą płot :oD
To wskazuje wyraźnie tępote takich ludzi, którzy nie mając żadnych argumentów
przechodzą na forum do walki nie z poglądami ale z osobami które te poglądy
reprezentują. Oczywiście podejmując taką walkę z Tomsonem porywają się z
motyką na słońce :oD
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!! Tępota crassul,semperów fi, czy p..ikusiów sięga już
nawet nie Alp, ale Himalajów :oD
Temat: bbc i jej "wiadomosci"
masz oczywiscie racje, co do okreslenia slowa definicja jako pooprawne lub nie,
a nie jak ja to napisalam. czasem, po 40 latach poza polska, nie wyrazam sie
poprawnie, wiec miej troszke zrozumienia. nie tylko ze akceptuje "inna
definicje" z brytannica, ale jest to rowniez definicja poprawna: "Jewish
nationalism movement with the goal of establishing a Jewish state in Palestine."
jednoczesnie przywiodles do ciekawego punktu, ktory mnie zaczal interesowac
dopiero po wejsciu na forum. definicja syjonizmu jest poprawna. ale syjonisci
przeciez utworzyli zydowskie panstwo w palestynie, prawda? jak myslisz, dlaczego
dzisiaj na forum zydzi i syjonisci to to samo? dlaczego syjonizm wogole ma byc
czyms zlym? koniecznosc powstania panstwa dla zydow byla jasna wszystkim, mniej
lub bardziej swiadomie, jeszcze przed herzlem. dzisiaj mozna mowic o nas, tym
mlodzszym pokoleniu,jako o syjonistach? jest tu na forum zgraja antysemitow,
ktorzy, okreslajac grupe polskich zydow, ktorzy jak przypuszczam sa mniej
wiecej w wieku 40-60 lat jako syjonistow, uwazaja, ze "doloza" nam w ten sposob.
nie tylko nie dokladaja, ale jesli chodzi o mnie, to wywoluje calkowite
zdziwienie. przyjechalam do israela nie tworzyc panstwo, tylko zyc juz w
gotowym, stworzonym i niezle urzadzonym. gdzie ja i syjonizm? co ja tu
zbudowalam oprocz rodziny? cos tu te typki przekrecaja i czegos nie rozumieja.
natomiast jesli ty uwazasz, ze nacjonalizm to cos zlego, to tez sie mylisz.
nacjonalizm w formie przyjete przez hitlera, owszem, dobry nie jest.
nacjonalizm w sensie checi zbudowania wlasnego kraju i utrzymania jego
"charakteru" nie jest znow taki potepienia godny. z moich obserwacji polski w
ciagu moich ostatnich kilku wizyt, przydaloby sie ciut nacjonalizmu polskiego.
"The term ‘nationalism’ is generally used to describe two phenomena: (1) the
attitude that the members of a nation have when they care about their national
identity, and (2) the actions that the members of a nation take when seeking to
achieve (or sustain) some form of political sovereignty."
plato.stanford.edu/entries/nationalism/
nu, moze to i zrodla naiwne. ale poniewaz wiekszosc obywateli swiata to nie
naukowcy, a raczej prosta klasa robotniczo-urzednicza, to wlasnie te naiwne
zrodla ksztaltuja wiedze i opinie tej masy. miedzy innymi, oczywiscie. ja, jako
zwykla kuchta domowa dosyc opieram sie na roznych wiadomosciach z encyklopedii.
Temat: Guenter Verheugen o Polsce, Francji i Niemczech
powiedział co wiedzial ale czy dobrze?
sadze, ze analiza draki78 jest zbyt prosta
Francja wcale nie ma za soba ani Wlochow
ani tym bardziej Hiszpanow, z oczywistych powodow.
Luksemburg jest tak samo "romanski" jak np.
Szwajcaria - de facto oba kraje sa kulturowo
bardziej zalezne od Niemiec. Irandnia (romanska!?)
z Francja to juz przesada; predzej z Anglia,
ktora zreszta po RFN jest krajem Nr2 w Unii.
Szczerze tez watpie w "germanskosc" Holandii.
Niemcy nie maja tam najlepszych notowan.
Natomiast kraje nowowstepujace rozgrywaja swoja
karte i daleko im do akceptacji polskich
prob liderowania.
Pomine analize pozycji krajow mniejszych.
Ale i one nie dadza sie wrzucic do ktoregos
z zaproponowanch workow.
Uwazam systematyczne proby tworzenia trojkatow, osi
i innych figur geometrycznych za nieporozumienie.
Rownie dobrze moglyby sie np. w Polsce tworzyc
alianse miedzy wojewodztwami. Po co?
W Unii sa zdefiniowane struktury i trzeba isc
ta droga. Uklady powstaja ad hoc i jeden
kraj moze byc w kilku roznych grupach
jednoczesnie, np. polityka rolna a zagraniczna.
Reszta to nacjonalistyczne mrzonki - do kosza z nimi.
Gość portalu: drake78 napisał(a):
> Brawo dla Verhaugena! Jeżeli cokolwiek się chce w Europie
> osiągnąć, to potrzeba zgody tych trzech krajów. Francja ma za
> sobą kraje romańskie (Włochy, Portugalia, Belgia, Luksemburg,
> Hiszpania często) oraz Grecję i Irlandię, Niemcy kraje
> germańskie (Dania, Holandia, Austria, Szwecja) i Finlandię, a
na
> Polskę jako lidera liczą państwa nowowstępujące (Bałtowie,
> Słowacja, Węgry, Słowenia, mniej Czechy). Hiszpania jest
> częściej z Francją, lub Polską, Czechy częściej z Polską, lub
> Niemcami, Wielka Brytania nie jest w stanie przeciwstawić się
w
> pojedynkę...
> A jak jeden kraj z tej trójki mówi nie, to robi się rysa. Jak
> przy nicejskim podziale głosów albo Iraku. Bez naszego weta
> nicejskiego nie byłoby przecież sprawy! Ani Hiszpanie, ani
> Brytyjczycy, ani nikt inny by tego nie bronił!
>
> Tak czy inaczej, "Wielkie Usta" dobrze przemówił. A Lysy niech
> się nauczy gramatyki, potem niech się wypowiada na forum.
Temat: Sadny Dzien w Izraelu
Gość portalu: A.D. napisał(a):
> Gość portalu: Tomek44 napisał(a):
>
> > Restauracja arabsko - zydowska, bedaca symbolem przyszlego pokoju. Zydzi i
>
> > Arabowie razem przy stolikach i wchodzi arabska terrorystka, nie jakas
> > prymitywna baba, tylko adwokatka, 29 letnia. Rozwala ten symbol i zabija
> > Arabow i Zydow.
> > Arabowie z autonomii nie chca pokoju i nie chca wlasnego panstwa, choc tak
>
> > wrzeszcza o wolnej Palestynie.
> > Czy ktos zwrocil uwage na drobny fakt, ze ilekroc cos sie zaczyna krecic
> > wokol porozumienia z Arabami, zaczyna sie tworzyc nowy rzad palestynski i
> > wszystko idzie ku powstaniu panstwa niezaleznego, jakas organizacja
> > terrorystczna torpeduje natychmiast wszelkie porozumienia. Zastanowiliscie
>
> > sie nad tym?
> > Dzisiaj zaczyna sie Yom Kipur, czyli Sadny Dzien. Zycze wam wszystkim i ty
> m
> > co mnie nie lubia i przyjaciolom dobrego zapisu. Moze przynajmniej na tym
> > forum dojdzie do jakiegos porozumienia.
> > Ktos tutaj na forum napisal, ze nas podziwia, choc my tak nienawidzimy
> > Polakow. Z ta nienawiscia do Polakow to komletna bzdura, tak kompletna, ze
>
> > nawet nie odpowiedzialem na to.
> > Ale to mile, ze nas podziwia.
> > Szalom
> > T44
>
>
>
> >> Lzesz, jak tylko bezczelnie wampir zydowski potrafi!!!! Mordujecie, bo
> to
> wasza religia i jej nakazy. Bez mordowania nie jestescie zydami!!!
> >> W kazdej rodzinie Palestynskiej, ktorej czlonek zostal zamordowany prz
> ez
> zydow, powininna sie znalezc osoba, ktora posle do Diabla nastepny tuzin,
lub
> wiecej ( pozadane!) tych zydowskich wampirow!!!! I to wowczas bedzie dopiero
> prawdziwy 'sadny dzien'!!!!!!!!!!!!!!
>
> "The modern Jew is the product of the Talmud..."
> "Babylonian Talmud", published by the Boston Talmud Society, p. XII
>
>
> "It is permitted to take the body and the life of a Gentile."
>
Temat: Sadny Dzien w Izraelu
Gość portalu: Tomek44 napisał(a):
> Restauracja arabsko - zydowska, bedaca symbolem przyszlego pokoju. Zydzi i
> Arabowie razem przy stolikach i wchodzi arabska terrorystka, nie jakas
> prymitywna baba, tylko adwokatka, 29 letnia. Rozwala ten symbol i zabija
> Arabow i Zydow.
> Arabowie z autonomii nie chca pokoju i nie chca wlasnego panstwa, choc tak
> wrzeszcza o wolnej Palestynie.
> Czy ktos zwrocil uwage na drobny fakt, ze ilekroc cos sie zaczyna krecic
> wokol porozumienia z Arabami, zaczyna sie tworzyc nowy rzad palestynski i
> wszystko idzie ku powstaniu panstwa niezaleznego, jakas organizacja
> terrorystczna torpeduje natychmiast wszelkie porozumienia. Zastanowiliscie
> sie nad tym?
> Dzisiaj zaczyna sie Yom Kipur, czyli Sadny Dzien. Zycze wam wszystkim i tym
> co mnie nie lubia i przyjaciolom dobrego zapisu. Moze przynajmniej na tym
> forum dojdzie do jakiegos porozumienia.
> Ktos tutaj na forum napisal, ze nas podziwia, choc my tak nienawidzimy
> Polakow. Z ta nienawiscia do Polakow to komletna bzdura, tak kompletna, ze
> nawet nie odpowiedzialem na to.
> Ale to mile, ze nas podziwia.
> Szalom
> T44
>> Lzesz, jak tylko bezczelnie wampir zydowski potrafi!!!! Mordujecie, bo to
wasza religia i jej nakazy. Bez mordowania nie jestescie zydami!!!
>> W kazdej rodzinie Palestynskiej, ktorej czlonek zostal zamordowany przez
zydow, powininna sie znalezc osoba, ktora posle do Diabla nastepny tuzin, lub
wiecej ( pozadane!) tych zydowskich wampirow!!!! I to wowczas bedzie dopiero
prawdziwy 'sadny dzien'!!!!!!!!!!!!!!
"The modern Jew is the product of the Talmud..."
"Babylonian Talmud", published by the Boston Talmud Society, p. XII
"It is permitted to take the body and the life of a Gentile."
Temat: noszo gwara
piotr965 napisał:
>
> karlusie z australii zacznij rozrozniac co to je jezyk a co gwara.a jak nie
> wiesz to dej znac jo ci to wyłuszcza .
> podobo mi sie mysl arnoldzika by bylo forum tylko po slasku .brawo
> .ino żodnyj niemiecczyzny
> ,OK?
Jakbys znal choc troche prawdziwej historii Slaska i slaskiego to
niewypisywalbys tu takich bzdur. NIE ISTNIEJE slaski bez niemiecczyzny. To ze
niektore osoby z jury konkursu „po naszymu, czyli po slasku” maja obsesje na
punkcie tepienia niemieckiego (zgodnie z reszta z polonocentryczna polityka w
stosunku do Slaska jako „prastare, odwieczne ziemie polskie”) i tworza sobie
jakis nowy dziwolag bez germanizmow zwany „gwara slaska” nie oznacza, ze mamy
natychmiast zachowywac sie jak malpki i po nich powtarzac. Tepienie
niemiecczyzny to nic innego jak polonizacja. A to juz fobia i nacjonalizm. A
swoja droga gdybys choc troche tez znal pochodzenie przynajmniej niektorych
slow polskich, to bys sie tez zdziwil, ile jest niemiecczyzny w literackim
jezyku polskim (np. sznur, szlifowac). To niemiecczyzna wedlug ciebie w polskim
jest OK ale w slaskim ZLE? Nie ma na swiecie „czystego” jezyka bez zapozyczen z
innych jezykow. Wiec jak chcesz tworzyc tu „czysty” slaski bez niemiecczyzny,
to tak naprawde kpisz sobie ze slaskiego. A czy o to ci chodzi? Slaski ma
dialekty (w zaleznosci od miasta, wioski, regionu) przechodzace od
zeslazaczonego niemieckiego (!chyba! okolice Wroclawia – do konca wojny) do
wersji: „niemiecki, czeski, morawski, polski”. Nigdy NIE BYLO dialektu
slaskiego bez niemiecczyzny.
Ja natomiast z checia poznam i przypomne sobie slowa slaskie, tez
te „niemieckie”, bo one tek naprawde sa bardziej naturalne w slaskim (juz
slysze te swiete oburzenie polskich nacjonalistow) Czekam nie tylko na
pojedyncze slowa ale i na cale zwroty gramatyczne itd. chocby po to, by moc tez
pisac poprawnie na forum po slasku. Wiec moze zmienmy tytul z Waszo gwara na
Naszo godka i piszmy tu slowa slaskie z objasnieniem co one znacza. Calkiem tez
naturalne bedzie jesli znajdzie sie kilka nazw slaskich na to samo okreslenie,
bo jak wspomnialam, slaski ma wiele dialektow.
Temat: Kogo wybierzeny na burmistrza w 2006 roku
Jest już pierwsza w nocy, ale przed pójsciem do łóżeczka zagladam jeszcze na
forum i czuję się przez was strasznie zdołowany. Możecie wpędzić człowieka w
bezsenność albo w depresję. Co takiego strasznego na tej Warszawskiej? Zwyczajne
podwarszawskie badziewie, jak na każdej starej drodze wyjazdowej z Warszawy. To
samo jest na Modlińskiej i przy wjeździe do Jabłonnej, czy Legionowa. Ulica
Arkuszowa w drodze do Izabelina albo wylot na Milanowek/Pruszków są lepsze?
Nawet, gdy się jedzie do Konstancina, też trzeba przez taki krajobraz przebrnąć.
Załatwienie sprawy wszystkich słupków, chodnikow, parkingów (mnie jeszcze
bardziej wkurzają transformatory na słupach i wiszace wszędzie kable, czy chaos
reklam) - to mozna nawet dosc szybko załatwić, jeśliby uznać że taki jest
najważniejszy priorytet. Ciekaw jestem, ile kosztowałoby opracowanie
całosciowego planu ucywilizowania ul. Warszawskiej, realizowanego nastepnie
przez pare lat? Pewnie nawet nasza gmina, ktora wydaje co roku parę milionów na
obsługę zadłużenia, mogłaby sobie na to pozwolić, zwłaszcza gdyby lekkim
wspomaganiem finansowym udało się zapewnić współdziałanie właścicieli
nieruchomości przy upiekszaniu ich fasad, ogrodzeń itd. Dużo trudniej poradzić
sobie z kanalizacją, wodociągami, kładkami nad Kolejową, przebudową dróg i
tworzeniem miejskiego centrum: tego bez funduszy z budżetu państwa i od uniii
nie da sie zrobić. Ale cokolwiek nie powiedzieć na temat aktualnego stanu
Łomianek, to nie ma powodu do rozdzierania szat: jest on dość przeciętny, wynika
z zaszłości i nie odbiega od "normy". Żeby was trochę wkurzyć dodam, że dzięki
"wielorybkowi" odbiega trochę in plus, bo funkcjonalnie cały obiekt to jest
jednak "coś" dla mieściny takiej, jak Łomianki (tyle, że powinien kosztować
pewnie połowę tego, co nasi rządcy w tym utopili).
No, może jeszcze dodam, że mieszkam w tej "mieścinie" od 8 lat i też czasem
staram sie patrzeć prosto przed siebie, gdy jadę przez nasze "City", ale jednak
czuję już jakieś ciepło wobec tego światka, wobec załogi Banku PKO PB, czy
Markpolu, ktore są miłe, a zwłaszcza wobec Was wszystkich, gdy czytam Forum
Łomianki. Więc martwie się, gdy popadacie w czarnowidztwo.
Temat: Wizerunek miasta - oczekiwania
Wizerunek miasta - oczekiwania
Zbliża sie wybór Architekta Miasta.
ze stron UMŁ : "Najpóźniej w połowie marca zespół przedstawi prezydentowi
miasta kandydatów na stanowisko architekta miasta. Obejmujące tę funkcję
osoba będzie odpowiedzialna między innymi za przygotowanie planu
zagospodarowania przestrzennego Łodzi."
z wykładu prof. Tadeusza Markowskiego :
"Politykę przestrzenną miasta rozumiemy jako "przestrzenne" (terytorialne)
przełożenie interesów społeczności lokalnej oraz zobowiązań władzy miejskiej
(związanych z realizowaniem szeroko pojętych funkcji miejskich: społecznych,
ekonomicznych, politycznych, ekologicznych itd.) w stosunku do przestrzeni
(terytorium) administracyjnie jej podporządkowanej oraz w stosunku do
przestrzeni zewnętrznej. Te interesy i zobowiązania zawarte są w dokumencie
planu zagospodarowania przestrzennego gminy i zapisane są w postaci
odpowiednio zhierarchizowanego zestawu celów i środków ich osiągania."
www.wz.uni.lodz.pl/zakzmir/wyklady.html
Skoro Architekt Miasta ma mozliwość tak dalekiego wpływania na realizacje
interesów mieszkańców - to wydaje się zasadne, aby przez media przetoczyła
się powszechna dyskusja czego mieszkańcy oczekują.
W zespole dobierającym kandydatów są przedstawiciele różnych frakcji spośród
architektów. Ale czy oni znają oczekiwania wszystkich środowisk ?
Z pewnością będzie też dylemat: czy Kandydat ma tylko byc dobrym urzędnikiem
czy powinien miec siłę tworzenia nowych jakości miasta? Jeżeli to drugie - to
w jakim kierunku ?
Samo poszukiwanie mozliwości gaszenia pożarów wykazanych w Raporcie o stanie
Miasta - to chyba za mało. Więc oczekujemy kreacji - ale dokąd zmierzającej ?
Myślę, że dobrze byłoby, gdyby (środowiska naukowe, organizacje zrzeszajace
fachowców, stowarzyszenia przyjaciół, media, ...) podjęły próbę powszechnej
dyskusji co jest miastu potrzebne w najbliższym czasie a co powinno poczekać.
A co sądzą forumowicze ?
Jakie maja oczekiwania wobec przyszłego Architekta Miasta ?
pozdr.
PS. różne informacje z tym związane są też na wątku:
www2.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=443&w=4689701
Temat: STERYDY obawiać się czy nie?
STERYDY obawiać się czy nie?
Szanowni Państwo; Dotychczas ograniczałem się do ewentualnego odpowiadania na
Państwa pytania, ponieważ to Wasze forum i takim ma pozostać. Natomiast w
licznych postach i mailach zauważyłem "problem sterydoterapii", a dokładniej
obawy przed skutkami i powikłaniami. Zakładając, że po usłyszeniu historii i
badaniu dziecka dokonujemy podziału na podstawie wskazań medycznych(!) na
naczyniaki "do leczenia" i "do obserwacji", pozostaje nam tylko wybór metody.
Istnieje pewna gama metod, ale sterydoterapia ogólnoustrojowa WYSOKIMI
DAWKAMI stanowi podstawową metodę, od której się całe leczenie zaczyna' w
przypadkach naczyniaków nieoperacjnych, rozległych lub wykluczających
zastosowanie innych metod (np. laser). Oczywistym jest dla wszystkich, a w
szczególności dla lekarza zalecającego terapię, istnienie szerokiej gamy
działań niepożądanych sterydów ( w wiekszości przemijających), ale czy mamy
inną opcję? "Do leczenia" oznacza, że istnieją medyczne wskazania do
wykonania operacji w znieczuleniu ogólnym, zabiegu laserowego, czy też
podania potencjalnie niebezpiecznych sterydów. Wszystkie metody lecznicze
obarczone są ryzykiem wystapienia ewentualnych działań niepożądanych, i to że
są powszechnie stosowane oznacza, że po rozważeniu za i przeciw jednak
oceniono, że oczekiwane skutki warte są podjęcia tego ryzyka. I przede
wszystkim to właśnie sterydy są jedną z nielicznych metod leczniczych
działajacych PRZYCZYNOWO!, albowiem hamują parę etapów angiogenezy, czyli
tworzenia kolejnych naczyń. Nie "śniegowanie", ucisk, czy nawet laser, tylko
właśnie sterydy działają przyczynowo, czyli tak jak byśmy chcieli leczyć
wszystkie choroby. Dlatego proponuję nie odrzucać tak łatwo tej metody, bo
dzięki niej setki i tysiące dzieci na świecie pozbyło się problemu, który
Państwa do tego forum przyciągnał. Z pozdrowieniami Dariusz Wyrzykowski
Temat: Kto wital kwiatami Sowietow w 39? - zyd czy arab
Masz racje Gabrysia, znowu jakis antysemita stara sie popsuc ci dzien.
Ale nie martw sie , tu pod tym linkiem sa materialy na poparcie twojej racji.
www.kansaspress.ku.edu/righitpix.html
gabrielacasey napisała:
> Zainteresowanie III Rzeszy mozliwoscia wykorzystania islamistow siega 1933
> roku, gdy Franz Reichert, dyrektor sekcji palestynskiej Deutsches Nachrichten
> Buro, zaczyna nawiazywac semi-oficjalne kontakty z przywodcami islamskimi na
> Bliskim Wschodzie, w tym z Wielkim Muftim Jerozolimy, Aminem Mohammedem al
> Husseini. We wrzesniu 1937 roku Mufti al Husseini
> spotyka sie z dwoma wysokimi oficerami SS, Adolfem Eichmannem i Herbertem
> Hagenem i od tego czasu rozpoczyna sie oficjalna pomoc finansowa III Rzeszy i
> dostawy uzbrojenia (az po samoloty dla buntownikow w Iraku) dla poczynan
> naszego Muftiego.
>
> Al Husseini po przybyciu do Berlina spotyka sie osobiscie z Hitlerem i
> Ribbentropem i rozpoczyna scisla wspolprace z Gottlibem Bergerem i Heinrichem
> Himmlerem nad tworzeniem muzulmanskich oddzialow Waffen-SS. W maju 1943 Mufti
> przenosi swoje biuro do glownej siedziby SS w celu ulatwienia prac nad
> organizacja i zaciagiem do islamskich dywizji SS, ktore istotnie powstaja,
ale
> to juz osobna i dluga historia (pisalam o tym nieco przy innej okazji).
> Warto moze tylko wspomniec, ze w przemowieniu radiowym z Berlina 1 marca 1944
> roku Mufti wskazuje muzulmanom nowego wroga, nowego przeciwnika w
> jihad: "...zniewolonych przez Zydow Amerykanow". I...jakbym tu slyszala
> moich adwersarzy z tego forum!!!
Temat: Żałośni forumowicze
Gość portalu: byłylogowany napisał(a):
> Wciskają się ze swoimi rzekomo przemyślanymi opiniami, ze swoją "wiedzą" na
> każdy temat, ze swoją niezachwianą pewnością siebie o nieomylności w każdej
> sprawie.
Nie każda opinia musi być przemyślana. Często bywają emocjonalne i żywiołowe.
Nikt nigdy nie mówił, że wszystko jest tu uporządkowane i przemyślane do
końca. Więc nie wciskaj nam w usta czegoś, czego nie powiedzieliśmy.
> Nader często plują na ludzi, którzy nie kryją swojej wiary,
Zauważyłem dokładnie odwrotną zależność. Ktokolwiek ośmieli się krzywo zerknąć
na jedynego słusznego prezydenta miasta, jest przez takich jak Mrówczyński,
Ty, czy niegdyś Lennona mieszany z błotem. Nie podobają mi się wzywiska
typu "komuch", bo nie jestem związany z tym ustrojem. Poza tym, jakbyś nie
wiedział, tak samo krytykowałem Panasa, jak teraz krytykuję Kropę (Panasowi
oberwało się przede wszystkim za swoją arogancję; u Kropy widzę nieco więcej
negatywnych cech). Więc daruj sobie swoje wyzwiska i obraźliwe teksty.
> przy
> każdej okazji podkreślają pogardę dla kościoła katolickiego. Co Ich do tego
> skłania?
Może zaborczość Kościoła i nadmierne mieszanie się w politykę? Już pisałem
kiedyś o kazaniach z ambony w stylu "...to jedyny słuszny kandydat...".
Współczesny polski Kościół ma coraz mniej wspólnego z religią, a coraz
bardziej przypomina okres średniowiecza, kiedy to miał nawjwiększą władzę, a
wszelkie odchyły były brutalnie tępione. Mój zarzut do Kościoła: brak
jakiejkolwiek tolerancji. A na zakończenie powiem Ci, że jestem wierzący
(czego się nie wstydzę), ale od wielu lat oficjalnie unikam Kościoła
Rzymskokatolickiego... Zastanawiam się nad protestantami...
> Jakieś złe "doświadczenia" z dzieciństwa, "poprawne" wychowanie czy
> najzwyczajniej w świecie niedojrzałość? O kim mowa? Jest Ich tu tak wielu,
że
> trudno byłoby wymienić wszystkich.
Wymień. Powiedz pod czyim adresem masz jakieś pretensje.
> Niektórzy jednak są tak zaślepieni, że
> praktycznie każdy temat stanowi dla nich okazję do podkreślenia swojej
> nienawiści dla wszystkiego, co jest wartością samą w sobie dla większości
> Polaków.
Na forum nie spotkałem się z jakąś nienawiścią. No chyba, że ze strony takich
ludzi jak Ty, którym chyba sprawia przyjemność tworzenie tak urągających
wątków, jak ten (szczególnie ten tytuł "Żałośni forumowicze").
> Kiedy Wy wydoroślejecie!?
Mów za siebie. Zanim zaczniesz kogoś oceniać, zerknij w lustro.
Temat: DEBATA O SZKOLNICTWIE WYŻSZYM
F. Ziejka nazywa projekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym przygotowany przez
NSZZ ‘Solidarność’ absurdalnym i argumentuje, że ‘Polski nie stać na
obniżanie wymagań naukowych’ , ale przecież tzw. prezydencki projekt ustawy o
szkolnictwie wyższym właśnie prowadzi do obniżenia wymagań naukowych. Zakłada
on mianowicie, że mimo wejścia Polski do Unii Europejskiej, za czym głosowała
większość społeczeństwa, nauka w Polsce będzie nadal kompatybilna z nauką
białoruską, ukraińską, mołdawską, ale nie ze standardami nauki w USA, czy w
krajach unijnych. Jeden z twórców tej ustawy prof. Jerzy Dembczyński jasno
wyrażał się na łamach Forum Akademickiego (nr. 7-8, 2003 ) o innych
propozycjach ustawy, które zakładały włączenie polskiego systemu nauki i
edukacji do systemu światowego: “Myślę, że takie rozwiązanie jest nie do
przyjęcia przez środowisko naukowe. To jedna z kolejnych prób przeniesienia na
grunt polski rozwiązań funkcjonujących w Stanach Zjednoczonych czy w Europie
Zachodniej.” A Ziejka mówi: ”W związku z procesem bolońskim, a więc tworzeniem
jednej przestrzeni dydaktycznej i naukowej w Europie, przygotowanie ustawy jest
konieczne.’ Z ustawy jednak jasno wynika,
że mamy się znaleźć poza przestrzenią dydaktyczną i naukową Europy,
że próby przeniesienia na grunt polski rozwiązań funkcjonujących w Stanach
Zjednoczonych czy w Europie Zachodniej nie są dla Polski,
że ma być właśnie inaczej.
To jest wprowadzanie w błąd społeczeństwa i straszna hipokryzja.
Kto tu głosuje za obniżeniem wymagań ? Polska jest potęgą habilitacyjną czy
profesorską, ale mizerią naukową i tak zdaje się ma pozostać na dziesiątki lat
w ramach deklarowanego podwyższania wymagań naukowych
Temat: "ciche dni"
Znam dokładnie takie postępowania, mój M zachowuje się identycznie jak i Ty
opisujesz. Nie jest łatwo żyć z takim człowiekiem, ja korzystając z tego forum
wyniosłam sporo dobrych rad, ale i z kazda rada nalezy ostrożnie, a mianowicie
np. odsuń go, zadbaj o siebie niech sie poczuje jak odsuniety jeleń - tak pisze
np. ewolwenta. U nas to nie przyniosło skutku pozytywnego, bo M ubzdurał sobie
że najwioczniej mam kogoś i dlatego odsuwam się od niego (było jeszcze gorzej
niz same ciche dni); wyjście z koleżanka to juz były podśmieszki z jego strony
(ta koleżanka to facet:))itp. Takie jego zachowanie doprowadzało do jeszcze
gorszej sytuacji niż cisza. Czego ja się nauczyłam - faktycznie wystopować, ale
raczej wystopować w słowach, rozmowie, nie dać się wciągnąć w kłotnię i
bezsensowną wymianę typu "BO TY BO JA", nie dopuszczać do podnoszenia głosu,
prystopować w takim momencie lub zakończyć rozmowę, nie czekać na punkt
kulminacyjny - zupełne pokłócenie się i właśnie te jego ciche dni. Istotne jest
też aby położyć się spac bez nerwów, a więc przytul go, niech Twoja miłośc
przejdzie na niego, a jeśli po tej kłótni nie czujesz chęci przytulenia
przynajmniej zbliż się lekko, daj buziaka na dobranoc i niech po nocy nastapi
miły dzień - nie daj mu pola na tworzenie cichych dni. A jak juz nastapią to
co? - spokojnie być sobą, nie prowokować rozmowy na zasadzie - powiedz coś, jak
Ty to widzisz, ale postarać się odetchnąć z kilka dni i w sprzyjającym momencie
jeśli się chce wrócić do rozmowy zagadnąć na zasadzie - wiem, że ostatnio nas
poniosło ale spróbujmy dojść do wspólnego wniosku; ja bym to widziała tak, co
ty o tym sądzisz itp. Nie nalegać i nie naciskać go. faceci to trudne
stworzenia, a ci z charakterkiem naszych M to stwory z którymi naprawdę trzeba
potrafić zyc. Bynajmniej jeśli kłótnia była faktycznie o nic nie wracaj do
niej, zapomnij i nie wspominaj - bo po co rozdrapywać rany jesli była to burza
w szklance wody.
Życzę Ci powodzenia i duzo sił. Jakbys chciała pogadać zapraszam na priv.
Temat: DEBATA O SZKOLNICTWIE WYŻSZYM
ABSURDALNY? PROJEKT
F. Ziejka nazywa projekt nowej ustawy o szkolnictwie wyższym przygotowany
przez NSZZ ‘Solidarność’ absurdalnym i argumentuje, że ‘Polski nie stać na
obniżanie wymagań naukowych’ , ale przecież tzw. prezydencki projekt ustawy
o szkolnictwie wyższym właśnie prowadzi do obniżenia wymagań naukowych.
Zakłada on mianowicie, że mimo wejścia Polski do Unii Europejskiej, za czym
głosowała większość społeczeństwa, nauka w Polsce będzie nadal kompatybilna z
nauką białoruską, ukraińską, mołdawską, ale nie ze standardami nauki w USA,
czy w krajach unijnych. Jeden z twórców tej ustawy prof. Jerzy Dembczyński
jasno wyrażał się na łamach Forum Akademickiego (nr. 7-8, 2003 ) o innych
propozycjach ustawy, które zakładały włączenie polskiego systemu nauki i
edukacji do systemu światowego: “Myślę, że takie rozwiązanie jest nie do
przyjęcia przez środowisko naukowe. To jedna z kolejnych prób przeniesienia
na grunt polski rozwiązań funkcjonujących w Stanach Zjednoczonych czy w
Europie Zachodniej.” A Ziejka mówi: ”W związku z procesem bolońskim, a więc
tworzeniem jednej przestrzeni dydaktycznej i naukowej w Europie,
przygotowanie ustawy jest konieczne.’ Z ustawy jednak jasno wynika,
że mamy się znaleźć poza przestrzenią dydaktyczną i naukową Europy,
że próby przeniesienia na grunt polski rozwiązań funkcjonujących w Stanach
Zjednoczonych czy w Europie Zachodniej nie są dla Polski,
że ma być właśnie inaczej.
To jest wprowadzanie w błąd społeczeństwa i straszna hipokryzja.
Kto tu głosuje za obniżeniem wymagań ? Polska jest potęgą habilitacyjną czy
profesorską, ale mizerią naukową i tak zdaje się ma pozostać na dziesiątki
lat w ramach deklarowanego podwyższania wymagań naukowych
Temat: Bydgoski lament po przegranych derbach
Gość portalu: dervish napisał(a):
> Gość portalu: michu napisał(a):
>
> > Sledzac sytuacje oraz dyskutujac na forum o bydgoszczy, toruniu zauwazylem
>
> Mowisz o swoim watku(ktorego nikt dotad nie skomentowal) ze wyborcza z
torunia
> to bydgoskie gowno?gratuluje polotu.
>
tak tu sie nie popisalem, ale bylem wkurzony. jak polonia wygrywa to
zasluzenie, a jak apator to beee
> > bydgoszczanie nie umieja przegrywac, przyznawac racji. Podczas tworzenia
> > nowego wojewodztwa obiecywali, obiecywali i zabierali.
>
> Biedaczku.Tylko sie nie rozklejaj.
ot typowo bydgoski komentarz
>
>
> Cale
> > zamieszanie wyszlo o klanu Gollobow, a to oni przyczynili sie do porazki
> > swojego zespolu,
>
> Jak zwykle to gollobowie przyczyniaja sie do porazek swojego zespolu.i tak
jest
>
> od 10 lat bez mala.
>
teraz chyba czegos tobie zabraklo...; i tu wystepuje to o czym mowilem, brak
przyznawania sie do porazek i bledow... nihil novi
>
> > Procz TVB wsciekla byla policja. Kibice apatora niezle bawili sie w
> > bydgoszczy (sam tam bylem, tj. nie w klatce), gdy nagle wpadli policjanci
> z
> > bronia i w kaskach, rozpoczeli zadymy; a poszli po kibica organizujaceo
> > doping;
>
> Moze po prostu byli uczulenie na butelki, kamienie i innego tego typu gadzety
> ktore lecialy ostatnio na glowy bydgoskich kibicow z sektora Apatora?
zadnych takich incydentow nie bylo, natomiast na poprzenich derbach w
zawodnikow apatora lecialy sruby, wtedy policja ...
>
> kibice torunscy byli przygotowani o niebo lepiej od bydgoskich
>
> Tak to juz zwykle jest, ze ekipa przyjezdna jest lepiej slyszalna i
> zorganizowana chociazby z tego powodu, ze siedza razem i razem kibicuja
hehe, tak nie to co kibice polonii w toruniu....
> Niezdrowo sie podniecasz cala sytuacja.Ludzi po prostu boli, ze sa robieni w
> jajo.A prawdziwie zaniepokojeni sa ci, ktorzy widza jak sie bydgoska polonia
> stacza.Miarka sie przebrala po derbach.
> Prosilbym o bardziej wywazone i mniej emocjonalne wypowiedzi.
twoje rowniez
> Pzdr.
ja rowniez
Temat: Małżeństwa homoseksualne legalne w Belgii
Tolerancyjny mogę być tylko wobec osób, które są tolerancyjne wobec mnie.
Jeżeli wyrażam swoje własne poglądy na jakiś temat (nawet w sposób ironiczny) a
ktoś nazywa mnie od razu zacofanym ksenofobem, idiotą i skretyniałym troglodytą
(nawet jeśli czyni to w sposób dalece delikatny) to nie sposób z kimś takim
poważnie dyskutować. Śmieszą mnie osoby, które zawsze jako żelazny argument w
każdej dyskusji, na dowolny temat wyciągają słynne anegdotyczne
stwierdzenie "...bo u Was biją Murzynów" a na kontrargument "Ale u nas nie ma
Murzynów" od razu ripostują "Ale gdyby byli to na pewno byście ich bili".
Nie boję się homoseksualistów. Gdyby mój kolega z pracy próbował mnie podrywać
to jasno powiedziałbym mu, że nic z tego. Nie czułbym do niego żadnych
uprzedzeń, chyba żeby mimo kilakrotnie powiedzianego NIE dalej próbował w
sposób dla mnie uciążliwy i upokarzający. W takim przypadku po prostu dostałby
w pysk (oczywiście byłby wcześniej ostrzeżony).
Wypowiedając się na tym forum nie wypowiadałem się przeciwko homoseksualizmowi.
Moje wypowiedzi były skierowane tylko i wyłącznie przeciwko logice
współczesnych, demokratycznych rządów. Obecnie wszystkie "postępowe"
i "demokratyczne" państwa wiedzione utopijnymi ideami scojalizmu pragną
dogodzić wszystkim, nawet wówczas gdy społeczeństwo takiego dogadzania po
prostu nie chce. Postępowanie takie powoduje to, że wprowadzane w życie są
coraz bardziej nonsensowne prawa, które w zamierzeniu ich twórców mają
zapobiegać dyskryminacji mniejszości a w rzeczywistości stają się narzędziami
dyskryminacji większości.
Jeżeli np. w ramach wyrównywania szans i dbałości o samopoczucie społeczne
zafundujemy z państwowej kasy każdemu łysemu perukę to jednocześnie po pierwsze
będziemy dyskryminować wszystkich owłosionych nie dając im peruk (a wszyscy
obywatele mają być równi wobec prawa), a po drugie nie wszyscy łysi muszą
chcieć chodzić w peruce.
Jestem przeciwny tworzeniu przez Państwo prawnych nonsensów.
Pamiętaj, że ci właśnie zacofani i nie wykształceni ludzie są też dykryminowani
przez takich jak Ty, którzy najchętniej pozamykaliby ich w rezerwatach.
Ponadto nie muszę być sympatyczny dla wszystkich, ale głowę daję, że lepiej dla
Ciebie byłoby spotkać w przysłowiowej ciemnej ulicy kogoś tak mało
sympatycznego jak ja niż rozjuszony, nabuzowany narkotykami tłum
antyglobalistów i obrońców przyrody, którzy wytłukują szyby w sklepach i
oblewają kwasem i farbami osoby w furtrach (nawet te w sztucznych futrach bo
przecież na ulicy tego nie poznają).
Temat: USA/Bush planuje wojnę w cyber-przestrzeni
Już dawno podejrzewałem pana Bush'a o paranoję. Chyba się nie
pomyliłem. Tylko, że ta paranoja jeśli nie zostanie w
odpowiednim czasie powstrzymana może to zagrozić pokojowi nie
tylko w rejonie Zatoki Perskiej, ale pokojowi na całym świecie.
Mamy do czynienia z tworzeniem tzw. "przyzwolenia na wojnę"-N.
Homsky.
Postawa tego człowieka przypomina mi małego-ale silnego zarazem-
chłopca, któremu podłozono nogę (11 września ub. r.), a ten
kiedy już wstał terroryzuje innych żeby zamanifestować swoją
wielkość i siłę celem naprawienia image-respect w oczach
obserwatorów (świata).
Dzisiaj ktoś kto jest "niepoprawny politycznie" może z łatwością
otrzymać etykietę terrorysty (za przykład niech tu posłuży
wykonanie wyroku śmierci na mnichu tybetańskim w Chinach,
którego uznano za terrorystę; Wojna w Czeczeni etc.)
Dziś kolej na Irak, który nie poradził sobie nawet z Iranem
pomimo, że w wojnie z tym krajem miał poparcie USA i innych
krajów. A dziś? Dziś zagraża CAŁEMU ŚWIATU (czyt. USA) (?!!!).
Nie oznacza to, że jestem przeciwnikiem rozwiązania problemu w
okół kwestii Iraku. Sprawę trzeba wyjaśnić. Wojna jednak jest
ostatecznym rozwiązaniem. A jednak na siłę próbuje się
udowodnić, że Irak pogwałca rezolucję ONZ 1441. A co z Koreą Pn?
Pomimo niepokojącego stanowiska wokół broni masowego rażenia
dąży się do dialogu dyplomatycznego (?) i od czasu do czasu dla
wykazania swojego niezadowolenia trochę się pogrozi na jakimś
forum i w mediach.
Konkludując myslę, że nie sofistyka ale prawdziwe fakty historii
osądzą poczynania p. Bush'a i innych, dla których życie
człowieka przestaje odgrywać jakąkolwiek wartość, kiedy staje
się żołnierzem lub wiekowo miesięcznym, rocznym, kilkuletnim,
nastoletnim wrogiem... Żeby to lepiej zrozumieć trzeba pooglądać
choćby zdjęcia okaleczonych, oszpeconych dzieci-ofiar, które
cierpiąc do końca życia (w przypadku Hirosimy i Nagasaki
następne pokolenia) zadają pytanie w pustkę:"Dlaczego?"
Decydenci skolei siedząc w ciepłych bezpiecznie odległych
rezydencjach zadają inne pytanie:"A dlaczego by nie?",
przytulając swoje dzieci w geście miłości...
Temat: Historyczne zastępstwo - Chirac przemówi w Bruk...
Gość portalu: Eva napisał(a):
> Gość portalu: żabka napisał(a):
>
> > Dobrze jest wiedzieć, o czym się pisze. Inaczej wnioski
> > płynące z braku wiedzy wygladaja śmiesznie.
>
> No wlasnie tylko niewielu to wie, a pozniej takie o to wnioski:
>
> > Zmiana wprowadzona tylnymi dźwiami jest zwykłym oszustwem.
> > Ganienie Polski za brak zgody na takie metody jest ślepotą
> > polityczną lub zwykłą głupotą.
>
> Czemu tyle osob na tym forum z uporem godnym lepszej sprawy powtarza NIEPRAWDE?
>
> Konvent pracowal przez ok.1,5 roku. Caly czas w sposob JAWNY i caly czas przy
> udziale wszystkich czlonkow aktualnych i przyszlych. Rowniez POLSKA brala w tym
> udzial i wcale sie tego nie wypiera!! Zeby jawnosc byla calkowita przez CALY
> czas pracy konventu wszystkie wydarzenia, przemowienia, propozycje i decyzje
> publikowano natychmiast w internecie. Stworzono specjalna strona internetowa -
> rowniez po to, aby obywatele EU mogli wyglaszac swoje opinie na interesujace ic
> h
> tematy omawiane w konvencie. Strona istnieje po dzis dzien i mozna sobie
> poczytac np. wypowiedzi polskich przedstawicieli sprzed kilku miesiecy (w
> trakcie pracy konventu).
>
> Link po angielsku
> european-convention.eu.int/bienvenue.asp?lang=EN&Content=
> Link po niemiecku
> european-convention.eu.int/bienvenue.asp?lang=DE
> Istnieja rowniez linki dla bodaj 9 innych jezykow europejskich.
>
> Niejawnie i tylnimi drzwiami?????????????
>
Chetnie czytam twoje posty, mozna sie z nich czegos dowiedziec. Ale ty chyba
jestes idealistka skoro wierzysz ze rozne Fritze, Galaxy, Ojjejku albo Kaczory
itp. przejma sie faktami. A faktem jest ze konvent pracowal jawnie i razem z
Polakami. Ale dla tych typow to nie ma znaczenia. Dalej beda klamac ze Polska
zostala oszukana ze to bylo za plecami. Beda tworzyc teorie spisku ze strony
Niemcow i Francuzow, i szczuc na jednych i na drugich. A ze fakty sa inne to tym
gorzej dla faktow. Nie znasz chyba komunistycznego powiedzenia - klamac tak
dlugo, az klamstwo stanie sie prawda. Oni je swietnie znaja i wiedza ze dziala.
Pozdrowienia
Temat: Palma na rondzie de Gaulle'a zostaje
1. żeby krytykować współczesną sztukę warto też się na niej trochę znać.
interesować się nią, wiedzieć, jak wygląda, na czym polega.
2. każde większe miasto na świecie stara się wymyślić receptę na oryginalność,
atrakcyjność, choćby i czasem skandaliczność. sztuka współczesna doskonale może
spełniać taką rolę.
3. sztuka publiczna, to (zwykle) nie znaczy sztuka, o której decyduje
publiczność, a sztuka, którą przedstawia się publiczności. od selekcji dzieł
sztuki są kuratorzy i instytucje do tego powołane. może to się komuś nie
podobać, to niech sam sobie wymyśli lepszy system.
3a. krytycy najchętniej sami wybieraliby to, co jest Prawdziwą Sztuką, bo
oczywiście mają znacznie lepszy gust. na szczęście tylko w paru wypadkach
przekładają to na czyny i decydują o zamykaniu galerii, zdejmują kamień z
papieża itd.
4. aby nie tworzyć kraju sztuki "większościowej" (czyli populistycznej, bo skoro
zainteresowani polityką ludzie chcą leppera, to co wybiorą w sztuce, która ich
zwykle niewiele obchodzi?), rozwiązaniem wybieranym zwykle w europie jest
finansowanie sztuki i kultury w dużej mierze z pieniędzy publicznych. dzięki
temu mają szansę projekty oryginalne, wyzywające, trudniejsze, niszowe, ambitne,
kontrowersyjne, nieoczekiwane, a także historyczne, tradycyjne, folklorystyczne,
międzynarodowe... wszystkie te, które inaczej zjedliby krytykanci.
5. uważam, że taka dyskusja wokół palmy to dobra rzecz. nie trzeba w końcu mieć
wiedzy, żeby mieć opinię. a tym "mającym wiedzę" dyskusja też dobrze robi.
6. osobiście najbardziej zacietrzewionym krytykom palmy sugerowałbym, żeby
zamiast tracić swoją cenną energię na forum, wypromowali alternatywę. mało jest
w warszawie (i winnych miastach) miejsc o niezłej ekspozycji? pójdźcie za
ciosem, wypowiedzcie się tak, żeby coś rozwinąć, coś poprawić, a nie jedynie
szczekać, jak ktoś coś zrobi. uważacie, że ludzie robią okropne rzeczy? - czekam
na wasze alternatywne propozycje. naprawdę chętnie je zobaczę. i nie ja jeden.
Temat: MANIFEST EUROPEJCZYKA
co zrobić z żydami?
Chaire,
dobrze, że rozpoczęto tu dyskusję o problemie żydowskim. Dobrze widać, że
zawiodły dwa sposoby rozwiązania problemu żydowskiego: asymilacja, która
prowadzi jedynie do zatruwania Zachodu żydowskimi miazmatami oraz stworzenie
państwa żydowskiego, w którym mieszka tylko część żydów, a które mimo to jest
groźne dla bezpieczeństwa świata.
Zastanómy się więc wspólnie, jak rozwiązać problem żydowski, dopóki jeszcze nie
trzeba sięgać po rozwiązanie Hadriana ...
T.
Gość portalu: z daleka napisał(a):
> Ponizej przytaczam w calosci wypowiedz jednego z formufowiczow. Nie
najmadrzejs
> zego, nie
> najglupszego, czyli przecietnego. Tak wiec mysli przecietny Polak, czlonek
spol
> ecznosci
> europejskiej a wiec Europejczyk:
> "Nie tylko w Turcji palą synagogi. Palą je na całym świecie, jak
> i również niszczą żydowskie cmentarze. Oburzenie świata
> przeciwko pazerstwu, niszczeniu przez żydów kultur narodów,
> przybiera na sile, jak to już miało miejsca w okresie
> likwidacji Zelotów, Inkwizycji, pokolumbijskim okresie handlu
> afrykańskimi niewolnikami, tworzeniu komunizmu na świecie i
> innych przestępczych organisacji, prowokacji wojen, tuszowan i
> manipulowaniem historią. W Polsce, w ślad za prezydentem, rząd
> przeszedł z fizycznej likwidacji Polaków na niszczenie
> ekonomiczne, moralne, militarne itd. Hebrajczykom, kórym
> zabrakło miejsc w rzadzie, na pozostałych kierowniczych i
> dochodowo-złodziejskich pozycjach, skupiają się na forum, skąd
> też obiecują rozwalenie Polaków. Nadszedł czas, żeby Narody
> pisały Żydom kodeks etyczno-prawny, by pouczać ich jak należy
> postępować i co jest absolutnie zabronione. Trzeba też domagać
> się likwidacji ich broni masowej zagłady, jak i nie pozwalać na
> żadne bezprawne posiadanie. Żydowskie wymysły nie sprawdzają
> się na świecie, a sieją zamęt, nieporozumienie, prowokację,
> zniesławienie itd. Walczą z niehebrajskimi religiami,
> kulturami, oświatami, zwyczajami, tradycjami, czy obcym im
> pojęciem uczciwości."
Temat: Kodyfikacja naszego języka
jens11 napisał:
> Propozycja ze wszech miar sensowna. Na początek jednak należałoby chyba
> zapoznać się z tym, co już zrobiono. Po co się powtarzać? O ile wiem,
> funkcjonuje nawet kilka systemów zapisu naszego języka (widac to na tym
forum,
> czy też np. w "Jaskółce..."). znakomite byłoby stworzenie odrębnej strony w
> Necie z prosto wyłożonymi, ogólnie zrozumiałymi regułami śląskiej gramatyki i
> ortografii. To pchnęłoby sprawę mocno do przodu. No i kwestia słownika... To
> już jednak robota na dziesięciolecia.
Jeśli chodzi o słownik to sprawa jest jednocześnie trudna i prosta. Trudna bo w
języku śląskim istnieje wiele gwar i dialektów. Łatwa bo ktoś już coś takiego
robi, a poza tym KAŻDY język jest żywy i ciągle przybywa tam nowych słów, więc
uważam, że słownictwo można sobie zostawić na koniec.
> Nie wiem, czy nie moglibysmy przez Net powołać jakiegoś (mocno amatorskiego,
> ale jednak) zespołu.
Proponuję by w tym zespole mógł uczestniczyć KAŻDY kto wyrazi takie życzenie.
To właśnie są "demokratyczne" reguły internetu. A - jak już wspomniałem - tu, u
Arnolda, nie będą nam przeszkadzać polscy, narodowi zadymiacze.
> Kodyfikacja reguł zapisu, mając na uwadze to, co już
> zrobiono, nie musi być aż tak trudna. Ale czy rzeczywiście warto odwołać się
do
> czeskich znaków w zapisie? To samo już swego czasu zrobili Litwini...
Dzisiaj,
> w dobie Internetu, może to tylko utrudniać komunikację. Sami widzicie, jak
> wyglądają korespondencje np. z Niemiec bez polskich znaków diakrytycznych.
> Dość śmiesznie...
To nie jest kwestia śmieszności! Bardziej skłaniałbym bym się tu do
kwestii "praktyczności". W obecnych czasach, za pomocą internetu czy
komórkowych smsów, coraz więcej ludzi komunikuje się ze sobą za pomocą słowa
pisanego. Gdybyśmy mieli stworzyć jakieś "śląskie znaki graficzne", to ile
czasu upłynęłoby, by np. Microsoft wpisał te znaki jako osobny zbiór językowy?
Nie wspominam już nawet o poszczególnych producentach telefonów...
Mamy do dyspozycji CAŁY alfabet łaciński (włącznie z nieużywanymi przez
Polaków "q" "v" i "x"). Możemy tworzyć dowolne kominacje tych znaków
oznaczające konkretne głoski. Czego chcieć więcej???
Strona 2 z 3 • Zostało znalezionych 169 wypowiedzi • 1, 2, 3