Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotisbanking be





Temat: Kredyt mieszkaniowy - jaki?
Przede wszystkim zwróć uwagę na oprocentowanie. Przy tak długim okresie spłaty
mniej istotne jest, że musisz dostarczyć więcej dokumentów lub procedura jest
upierdliwa. Dla kredytu 100 000 PLN na 25 lat różnica oprocentowania 1%
oznacza, że zapłacisz 93 000 odsetek lub 112 000 odsetek. Chyba warto się
zchylić?
Ważne są także opłaty (lub brak) za wcześniejszą spłatę czy przewalutowanie
kredytu. Jeśli chodzi o walutę to zależy od tego czy chcesz mieć święty spokój,
czy chcesz mieć dużą szansę, aby mniej płacić co wymaga ryzyka. Ja bym na dzień
dzisiejszy wziął kredyt w CHF.
Niezłą moim zdaniem ofertę mają: Multibank (interesujący mechanizm bilansowania
środków na rachunku), Fortis (mało opłat), ING Bank Śląski, BPH PBK.
Gorąco odradzam Millennium. Warunki wprawdzie dobre, ale od półtora roku jak
mam kredyt muszę pisać reklamacje bo źle naliczają opłaty i traktują klientów
niezgodnie z prawem. Odradzam też Pekao SA. Zdziercy, beznadziejna oferta
rachunków (musisz mieć do kredytu), niezwykle idiotyczna i kłopotliwa procedura
przyznawania kredytów.
Lukas od dość niedawna wprowadził kredyt mieszkaniowy. Oprocentowanie mają
znośne, ale wiele banków oferuje obniżone przez pierwszy rok lub dwa. Wadą jest
brak kredytów walutowych.

jagasz napisała:

> Chciałabym się spytać o kredyt mieszkaniowy, jaki warto wziąć?
> Z jakiego banku?
> Jaka waluta?
> Gdzie nie robią zbytniego problemu z wnioskami itp.
> Co myslicie o kredycie mieszkaniowym w Lukasie?
> Dodam, że interesuje mnie kredyt na mieszkanie na rynku wtórnym.
> Suma około 150.000 (może trochę mniej, może trochę więcej ale coś koło
> tego).
> Pozdrawiam .
> Dziękuję za pomoc.
>
>
>
>






Temat: Pekao traci klientów :) - nareszcie !!!
Wielkie dzięki. Biorę w tym tygodniu wydruk z historią konta i walę do
MultiBanku.

Pozdr
Ani

Gość portalu: rsa127 napisał(a):

> Ja na takiej zasadzie dostałem w MultiBanku prawie 2 razy tyle.
>
> Gość portalu: Ani napisał(a):
>
> > Mam ten sam problem (kredyt odnawialny w Pekao SA) - myślałam o MultiBanku
>
> > tylko nie wiem czy dadzą 30.000 PLN na podstawie historii rachunku w Pekao
> SA?
> >
> > Ani
> >
> >
> >
> > Gość portalu: rsa127 napisał(a):
> >
> > > W niektórych bankach masz możliwość transferu linii kredytowej. Wystę
> pujes
> > z o
> > > linie deklarując, że zamkniesz linie w Pekao SA. Po uruchomieniu lini
> i mas
> > z
> > 30
> > > dni na dostarczenie zaświadczenia, że nie masz tego zobowiązania. Co
> więce
> > j
> > np.
> > >
> > > Multibank i chyba Fortis przy przenoszeniu linii mają uproszczoną pro
> cedur
> > ę
> > > przyznawania kredytu. Ja w czerwcu uciekłem z Pekao SA do Multibanku.
>
> > > Przedstawiłem historię rachunku z Pekao i umowy na debet. Nie musiałe
> m
> > > dostarczać zaświadczenia o zarobkach.
> > >
> > > Gość portalu: corregidor napisał(a):
> > >
> > > > jest to bardzo dziadowski bank
> > > > niestety trzyma mnie chwilowo w szachu
> > > > bo mam duzy kredyt odnawialny
> > > > ktory wyorzystalem przy kupnie mieszkania
> > > > i musze teraz splacic
> > > >






Temat: To w końcu gdzie założyć konto ???
Mogę zaproponować 3 rozwiązania:

1. mBank - bank całkowicie bez oddziałów, więc kłopot z wpłatami gotówkowymi.
Poza tym żadnych wymagań wpływów, prawie żadnych opłat, świetny dostęp przez
Internet i telefon. Może trochę długa procedura otwarcia rachunku. Wypłaty w
Euronecie bezpłatnie
2. Multibank - podobnie jak mBank. Trzeba tylko zapłacić parę złotych za
obsługę rachunku miesięcznie. Jest oddział w Lublinie. Poza Euronetem
zryczałtowana opłata 5 PLN za wypłaty z obcych bankomatów.
3. Fortis - pakiet Ekonto. Wprawdzie bardzo uciążliwa procedura otwarcia
rachunku (generowanie haseł i kluczy do dostępu). Opłata 7 PLN miesięcznie + 1
PLN za kartę VE. Musisz się zjawić w oddziale po odbiór dyskietki (nie wiem czy
jest w Lublinie). Zaletą jest to, że możesz dokonywac operacji przez telefon i
w oddziale (ale z prowizjami w odróżnieniu od Internetu). Okrojona oferta
(zwłaszcza kredytowa) w porównaniu ze zwykłymi rachunkami. Za to niezwykle
interesujący jest brak prowizji za wypłaty ze wszystkich bankomatów.

Ogólnie poza kłopotliwym otwieraniu rachunków we wszystkich tych bankach jest z
nich zadowolony (jak na polskie warunki). Każdy ma swoją charakterystykę, więc
musisz sprawdzić co najbardziej odpowiada Twojemu sposobowi dostępu do banku.

Gość portalu: Slotna napisał(a):

> ... bo ja już nic nie wiem!
>
> Kilka informacji:
>
> - mam lat 18
> - przynajmniej przez rok będę mieszkać w Lublinie, a więc miasto spore i
> bankomatów zapewne też trochę
> - co miesiąc na to konto wpłynie min.700 zł
> - wolałabym uniknąć wszystkich kłopotów jakie mogą się wiązać ze
> skomplikowaniem procedur ponieważ kompletnie się na tym nie znam
> - no i nie dysponuję nie ograniczonymi funduszami... aby tanio było
>
>
> Ktoś może mi coś doradzić? Będę bardzo wdzięczna




Temat: Wkrótce pęknie bańka spekulacyjna rynku nieruchomo
Ceny nadal będą rosły
Niestety muszę was zmartwić, ale ceny nadal będą rosły.Dlaczego?
1) Po pierwsze zobaczcie, że w Warszawie po prostu nie sposób kupić dwu ,
trzypokojowego mieszkania w rozsądnej lokalizacji, bo są na etapie "dziury w
ziemii" kupowane przez klientów. To świadczy, że popyt na nie jest wyższy od
podaży a to oznacza, że ceny będą rosły.
2) Po drugie banki obniżają oprocentowanie kredytów, czyli coraz więcej osób ma
zdolność kredytową czyli popyt się zwiększy. Na przykład ostatnio Fortis
wprowadził kredyt na 100 proc. wartości nieruchomości na 1,88 proc. Poprzednio
najniższe oprocetowanie było 2,5 - 2,7 proc.
3) Po trzecie ceny będą rosły bo działek budowlanych w Warszawie jest bardzo
niewiele. Jest to spowodowane tym, że Warszawa jest w dużym stopniu zabudowana i
ostatnie niezabudowane działki będą sprzedawane za coraz wyższe ceny a to
przełoży się na wyższe ceny mieszkań.
4) Po czwarte Polacy są coraz bogatsi(w 1990 mieliśmy 6 tys. USD PKB na osobę
teraz mamy 12 tys. USD) i są skłonni płacić za mieszkania coraz więcej.
Zauważcie, że średnia cena metra nowego mieszkania w Warszawie to 1100 euro,
podczas gdy na przykład w Madrycie 2300 euro. Nie ma żadnego powodu by za 10-15
lat nasze ceny nie doszlusowały do tego poziomu.
5) Po piąte rynek nieruchomości nie jest tak podatny na wahania jak rynek akcji.
Mieszkanie zawsze można wynająć a poza tym ludzie gdzieś muszą mieszkać a w
Polsce brakuje obecnie kilku millionów mieszkań.

Posumowując: musze zmartwić wszytkich tych którzy liczą , że niedługo spadnął
ceny i kupią mieszkanie o jedną trzecią taniej niż obecnie.




Temat: zacofany Pekao S.A.
Tak sobie czytam te wszystkie negatywne wypowiedzi na temat PeKaO S.A od
dłuższego już czasu aż sam postanowiłem sprawdzić jak to dziś faktycznie w tym
banku naprawdę jest. Swego czsau nawet miałem u nich rachunek oraz KK.
Zrezygnowałem. W tej chwili otworzyłem znowu ale winnym oddziale w moim mieście
i... o dziwo jest ok, bardzo ok. Oczywiście pomijam opłaty i oprocentowanie,
które do najniższych nie należą ale są też inne banki jeszcze droższe i mniej
przyjazne. Wszystko zależy tak jak prawie wszędzie na kogo się trafi i jakich
produktów się oczekuje a akurat w PeKaO S.A. naprawdę jest w czym wybierać.
Rozumiem, że tą wypowiedzią naraziłem się co najmniej 95% "forumowiczom" ale
trudno. Najważniejsza rada przed założeniem konta gdziekolwiek, to jeżeli jest
taka możliwość połazić po paru oddziałach tego samego banku (najlepiej nie w
tych głównych)i od razu wiadomo jak będzie. Dla przykładu wytknę parę rzeczy
jeszce tym bankom "na topie" = czyli za darmo albo prawie darmo i nie tylko.
- mBank-załatwienie czegokolwiek strasznie czasochłonne, fajny prawie darmowy
ale do czasu gdy potrzeba załatwić coś naprawdę pilnego a tu standartowa
kolejka do mLinii obowiązuje w każdej sprawie,
- VW-nawet zadzwoniłem do ich infolinii dwa razy i niespodzianka, szybko,
zdawkowo i prawie opryskliwie (może mało im płącą),
- MultiBank-już 3 miesiace zamykają mi rachunek (na praktykach była tylko
sprzedaż produktów i otwieranie rachunków),
- Raiffeisen-to jest jakość ale przy zamykaniu konta pani była strasznie
nerwowa (jakby za to potrącano z jej pensji),
- Inteligo-może być, atutem bankomaty PKO BP pod warunkiem, że w związku z masą
użytkowników korzystających z nich niektóre są strasznie zdezelowane-miałem
pecha bo bez żadnego "be i me" zatrzymały mi kartę dwa razy, odzyskanie jej to
gigantyczna kolejka w oddziale obsługującym ten bankomat lub procedura
zamówienia nowej-kurier itd,
- BPHPBK-już jakiś czas temu, wchodzę i mówię "chciałbym otworzyć konto" na to
pani "no wie pan ale my mamy tylko dwa bankomaty w mieście...",
- itd
Do tej pory i tu znów się części narażę nie zawiodły mnie Fortis i Citi chociaż
zdaję sobie sprawę, iż na ich temat również można niezłe książki napisać.
Pozdrawiam!



Temat: usługi gastronomiczne
Szanowny Panie Mariuszu
jeżeli używa Pan sforumułowania specjalisty wypadałoby więc dokładnych
informacji udzielać na tak poważne pytanie, ponieważ źle to świadczy i o Panu i
o banku, który Pan reprezentuje. Dostał Pan bardzo knkretne pytanie dotyczące
inwestycji polegającej na wyposażeniu restauracji w Warszawie. Niestety Pan
odpowiedź może zmylić Pana rozmówcę.
1. Termin 30 sierpnia obowiązuje dla Funduszy Dotacji Inwestycyjnych w ramach
Regionalnego Programu Wsparcia MSP, który nie obejmuje województwa
Mazowieckiego, a jedynie: Dolnośląskie, Kujawsko-Pomorskie, Lubelskie,
Lubuskie, Łódzkie, Małopolskie, Opolskie, Podkarpackie, Podlaskie, Pomorskie,
Świętokrzyskie, Warmińsko-Mazurskie, Zachodniopomorskie.
2. Pana rozmówcę intereusje wyposażenie restauracji, a takowe jest
sklasyfikowane w pozycji 805 Katalogu Środków Trwałych, które nie są kosztami
kwalifikowanymi (nie można dostać dotacji) w ramach PHARE 2002. Oczywiście
wchodzi w rachubę przejżenie całego KŚT i sprawdzenie, czy urządzenie, które
Pana rozmówca planuje kupić nie są sklasyfikowane w innych pozycjach KŚT, które
można uzanać za koszty kwalifikowane, choć prawdę mówiąc wątpię.
3. Ponieważ Pana rozmówcę interesuje inwestycja w Warszawie dolatego polecam
zainteresować się Krajowym Funduszem Inwestycyjnym w ramach Sktorowego Programu
Rozwoju MŚP i innowcji Phare 2002, który obejmóje całą Polskę. Niestety obawiam
sie, że wyposażenie restauracji nie bedzie mogło liczyć na wsparcie tymi
dotacjami.

mariusz-nowak napisał:

> Na dzień dzisiejszy mógłby Pan uzyskać dofinansowanie związane z wyposażeniem
> lokalu - restauracji w ramach Phare 2002 Fundusz Dotacji Inwestycyjnych.
> Natomiast dla firm które chcą rozpocząć działaność jest przewidziany program
> Mikroprzedsiębiorstwa w ramach funduszy strukturalnych - ZPORR, gdzie takie
> podmioty moga liczyć na wsparcie.
> Wnioski o dotacje w programie Phare 2002 można składać na 30 sierpnia
> br.natomiast terminy składania wniosków dla ZPORR nie są określone. Odnośnie
> informacji na terenie Warszawy to na ten temat mozna porozmawiać w jednym z
> oddziałów Fortis banku lub zwrócic sie do Regionalnej Instytucji Finansującej.




Temat: Wielkie brawa dla Pani Grażyny Kulczyk i jej męża!
Przeczytajcie uważnie
Czy w poznańskim Urzędzie Miasta doszło do korupcji czy tylko do
przeprowadzonego niekorzystnie dla miasta, ale zgodnie z prawem przetargu? Czy
prezydent Poznania Ryszard Grobleny wiedział, że startujące w przetargu jako
jedyny ofertent małżeństwo Kulczyków, płacąc za kupno ziemi przeznaczonej na
park, zechce wkrótce zmienić jej przeznaczenie i nadać mu status terenu pod
inwestycje, co zwiększa wycenę samej ziemi?

W grudniu ubiegłego roku miasto sprzedało najbogatszemu Polakowi Janowi
Kulczykowi i jego żonie 1, 5 ha gruntu – parku położonego obok Starego Browaru
za 6 mln zł z ewentualnym przeznaczeniem na budowę na jego terenie muszli
koncertowej, amfiteatru lub restauracji plenerowej. Już po przetargu
Kulczykowie postanowili wybudować centrum handlowo-usługowe, w którym będą
biura, sklepy, hotel, mieszkania i parkingi.

Prezydent Grobelny zapewnia, że przed przetargiem na ziemię w centrum Poznania
ani on, ani Urząd Miasta nie wiedzieli, że małżeństwo Kulczyków chce tu
stawiać centrum handlowo-usługowe.

Nie zgadza się z nim m.in. Marcin Libicki - poseł PiS, twierdząc, że nawet
jeśli przetarg przeprowadzono zgodnie z prawem, to i tak nie ustrzeżono
się "rażących błędów".W jego opinii – najpierw "należało zgodzić się na
wstępną lokalizację tam centrum handlowego, a potem właściwie wycenić teren
pod inwestycje, a nie jako park", tymczasem zrobiono dokładnie odwrotnie.

Jak podała "Gazeta Wyborcza", jeszcze przed ogłoszeniem pierwszego przetargu,
we wrześniu 2002 r., gotowe było opracowanie przebudowy układu komunikacyjnego
w rejonie parku, w którym projektant nie naszkicował muszli koncertowej, lecz
duży budynek. Opracowanie zleciły wspólnie Andersia Property (właściciel
biurowca obok Starego Browaru), firma Fortis Grażyny Kulczyk (właścicielka
Starego Browaru) oraz Wydział Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta w
Poznaniu.

Paweł Kończyk

źródło : www.lewica.pl




Temat: ePakiet w FORTIS Banku
> Zamierzam właśnie założyć konto internetowe e-Pakiet w FORTIS Banku, głównie
> dlatego, że wypłaty z wszystkich bankomatów w kraju (i za granicą) są
> bezpłatne, a koszt prowadzenia (7 zł) wydaje mi się dość atrakcyjny w
> porównaniu z powyższymi możliwościami.
> Zwracam się z pytaniem, czy ktoś z Forumowiczów ma doświadczenia z tym kontem
> i zechce podzielić się ze mną (i z innymi!)

Witam!
Przez „przypadek” tak się składa, że sam jestem użytkownikiem e-Pakietu
praktycznie od momentu jego wprowadzenia na rynek (konto to mam od czerwca
2001). Wypróbowałem je w wielu miejscach i okolicznościach. Utrzymanie konta to
wydatek 7 zł + 1 zł miesięcznej opłaty za kartę Visa Electron. Kartą ta można
bez prowizji wypłacić gotówkę z każdego bankomatu na całym świecie (z
nielicznymi wyjątkami w USA). Osobiście jednak odradzam korzystania z karty
poza granicami naszego kraju (może oprócz USA). Zarówno w przypadku transakcji
gotówkowych jak i bezgotówkowych Fortis Bank stosuje dla karty VE skrajnie
niekorzystne kursy rozliczeniowe. Dla „testów” wypłacałem dwa tygodnie temu
kartą pieniądze z bankomatu w Berlinie i płaciłem nią za bilet. Kurs euro w
Fortis Banku był o 20 groszy wyższy niż w przypadku dwóch innych banków. W
przypadku małych sum nie ma to takiego znaczenia, ale już przy większych
kwotach jest to całkowicie nieopłacalne. A zatem karta nadaje się w sumie tylko
do użytku krajowego i tutaj jest bezkonkurencyjna. (nawiasem mówiąc do wypłat
gotówki i płatności zagranicznych polecam VE banku Millennium. Bank stosuje
najlepsze przeliczniki i ma stała prowizje za wypłatę w wysokości 3,5 zł).
Kolejną wadą VE Fortis Banku jest opłata za jej zastrzeżenie – 3 zł za każdy
miesiąc pozostały do końca jej terminu ważności. Swego czasu, kiedy wykonywałem
nią w Polsce więcej operacji miałem subiektywne odczucie, że problemy z
autoryzacją płatności występują w niej częściej niż w przypadku innych kart
tego typu. Oprócz tego bardzo poważną wadą tego konta jest dla mnie brak kart
wypukłych – zwłaszcza obiecywanej oficjalnie karty Visa Classic.
Konto jest dość atrakcyjnie oprocentowane, obsługa konta przez internet bardzo
przyjemna i intuicyjna, przelewy są bezpłatne. Pod tym względem nie można nic e-
Pakietowi zarzucić.
Wydaje mi się, że należy zastanowić się także do czego będzie potrzebne nam
konto, oraz z jakich usług będziemy korzystać. Jeśli wiemy, że wystarczą nam
tylko podstawowe usługi – konto jest idealne i sam je polecam swoim znajomym.
Niestety jak mi się wydaje rachunek ten nie nadaje się na konto podstawowe w
przypadku, gdy oczekujemy od banku szerszej oferty (karty, kredyty, itp.)
Rachunek obsługuje się głównie kanałami elektronicznymi, na uwagę należy
zwrócić na infolinię, którą w moim prywatnym rankingu jest w ścisłej czołówce i
daje przedsmak doskonałej obsługi w „normalnych” pakietach – srebrnym i złotym.
Reasumując e-Pakiet jest bardzo dobrym produktem, jednakże widać parę miejsc
gdzie przydałby się poprawki – jak się wydaje raczej nie nastąpią one szybko,
jeśli w ogóle. Obserwując ostatnie poczynania banku wydaje się, że
najprawdopodobniej weźmie on udział w zbliżającej się konsolidacji rynku i
zostanie przejęty przez jakiś większy bank. W takim przypadku rachunek zostanie
raczej wycofany z oferty.
Sam e-Pakiet posiadam, jestem z niego bardzo zadowolony (wyłączając sprawę
karty VC) i prywatnie go polecam, oczywiście uprzedzając o tych kilku wadach,
których na zewnątrz nie widać.

Pozdrawiam serdecznie
MM



Temat: SKANSKA &# 8211; proszę o opinie
Gość portalu: jakub napisał(a):

> Witam wszystkich.
> Zastanawiam się nad zakupem mieszkania, a szczególnie zainteresowała mnie
> oferta firmy SKANSKA.
> Znalazłem w ich serwisie () info o tym,
> że w chwili obecnej znacznie poszerzyli ofertę (o przejęte inwestycje
> Exbudu), a przy okazji oferują niższe ceny i kredyt promocyjny.

Skanska Rezydencje to skonsolidowane spolki Skanskiej. Szwedzi zaczeli ostatnio
porzadkowac swoje interesy w Polsce czego efektem jest konsolidacja i
wystepowanie jako jedna firma (a wczesniej Skanska Polska mala swoje
inwestycje, Exbud Development swoje pomimo ze tak naprawde to byla jedna
firma...). Co do kredytu to sie nie wypowiadam, ale zainteresuj sie tym co ma
Fortis Bank dla swoich klientow.

>
> Czy możecie mi doradzić, czy to firma, której warto zaufać i czy rzeczywiście
> jakość ich usług jest tak wysoka, jak piszą w materiałach promocyjnych?

Niestety jakosc nie jest jakas super wysoka (chociaz w sumie nie wiem jakie
masz oczekiwania). U mnie:]

- tynki wewnatrz sa bardzo dobre (opinia znajomego specjalisty)
- zrobili mi scianki tak jak chcialem
- fajna lokalizacja (subiektywne)
- fajne osiedle (subiektywne)

ale:

- jak chcialem zeby mi przestawili sciany i punkty elektryczne w mieszkaniu to
krzykneli za to kuuuupe kasy. Jak sie nie zgodzilem i stwierdzilem ze zrobie to
sam po odbiorze mieszkania, zrobili mi to samo i jeszcze oddali pieniadze. Jak
nazwac takie postepowanie?
- przy podpisywaniu umowy przedwstepnej, podniesli cene mieszkania o kilka
procent tlumaczac to 'pomylka' osoby sprzedajacej z ktora rozmawialem na
poczatku...
- Pomimo ze termin odbioru mialem na maj, do tej pory nie mam kluczy. Wg
oddzialu Skanska Rezydencje pewnie jestem strasznie czepialski ale znow:
porysowane szyby w oknach, mokre wykwity na scianie, znszczone okucia okien i
framugi (efekt pracy montazystow), porysowane kaloryfery z odpryskami emalii.
Taka jest jakosc jednej z 'wiadacych firm na rynku'
- Usterki zgloszono w obecnosci pracownikow firmy w marcu, do czerwca nic sie
nie dzialo!!! Wezwano mnie na odbior mieszkania twierdzac ze usterki zostaly
naprawione. No niestety, naprawa polegala na zamalowaniu farba odpryskow na
kaloryferach i zaopacykowaniu wykwitow na scianie, reszta nawet nie zostala
ruszona. Wiec kolejny protokol z terminem usuniecia usterek w ciagu 7 dni. Dzis
jest druga polowa lipca i wciaz wszystko nie jest poprawione (dziargi na
plastikowych oknach ktos madry jeszcze poglebil wyskrobujac je nozem).

Reasumujac:

- nie warto, chyba ze podoba ci sie lokalizacja i architektura oraz jestes w
stanie obejrzec mieszkanie przed zakupem (ja nie bylem bo kupilem jako jeden z
pierwszych). Za mniejsze pieniadze bedziesz mial to samo i jeszcze ci zostanie
na wykonczenie

pozdrawiam

ps. to co napisalem powyzej dotyczy inwestycji poza Warszawa. W Warszawie
znajomi kupili mieszkanie i sa zadowoleni (Exbud Plaza). No coz im dalej od
centrali tym gorzej chyba

>
> Wielkie dzieki
>
> Pozdrawiam
>
> jakub




Temat: Przekaz 1 procent swojego podatku
Przekaz 1 procent swojego podatku
POMÓŻ Fundacji ITAKA w POSZUKIWANIU ZAGINIONYCH
PODARUJ 1% SWOJEGO PODATKU DOCHODOWEGO ZA ROK 2003
TO NIC NIE KOSZTUJE
23 marca 2004 roku Fundacja ITAKA uzyskała status organizacji pożytku
publicznego (zarejestrowana w Krajowym Rejestrze Sądowym pod numerem
0000126459). W myśl ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie
oraz nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT), od
stycznia 2004 roku każdy podatnik może przekazać 1% swojego podatku za
miniony rok podatkowy - zamiast fiskusowi - organizacji pożytku publicznego.
Oznacza to, że każdy może wspomóc poszukiwania zaginionych, przekazując na
rzecz ITAKI 1% swojego podatku.
Będziemy wdzięczni za tę ogromną pomoc, a także za przekazanie naszej prośby
Państwa znajomym.
Zebrane w ten sposób pieniądze wydamy na poszukiwania zaginionych dzieci i
nastolatków oraz na prewencję zaginięć (Zespół Poszukiwań i Identyfikacji,
programy Fundacji ITAKA: Opiekuj się dzieckiem, Nie uciekaj, Grupa
Poszukiwawczo-Ratownicza).
JAK TO ZROBIĆ?
KROK 1
Obliczamy kwotę, którą możemy przekazać
Najpierw należy obliczyć swój podatek należny Urzędowi Skarbowemu i wpisać w
pozycję 122 (PIT-37) lub 191 (PIT-36). Następnie obliczyć 1% od tego podatku
i wpisać odpowiednio w pozycje 123 lub 192. O tę sumę zmiejsza się należny
Urzędowi Skarbowemu podatek. (Uwaga! Przy obliczaniu 1% z podatku, w
formularzu PIT wpisujemy kwotę pomniejszenia pomijając grosze).
KROK 2
Obliczoną kwotę wpłacamy na konto ITAKI
W banku lub na poczcie dokonujemy wpłaty - kwota z pozycji 123 (PIT-37) lub
192 (PIT-36) - na konto Fundacji ITAKA. Pokwitowanie wpłaty należy zachować -
w razie wezwania przez Urząd Skarbowy w celu złożenia wyjaśnień.
Na druku powinny być zawarte następujące dane:

Nazwa odbiorcy: ITAKA - FUNDACJA POMOCY LUDZIOM
DOTKNIĘTYM PROBLEMEM ZAGINIĘCIA - WARSZAWA
Konto: FORTIS BANK III O/W-wa
61 1600 1169 0003 0132 0849 5001
Tytułem: WPŁATA NA RZECZ ORGANIZACJI POŻYTKU PUBLICZNEGO

Pobierz - ze strony www.zaginieni.pl - gotowy, częściowo wypełniony przekaz
pocztowy
UWAGA: plik w formacie PDF, darmową przeglądarkę można pobrać ze strony
www.adobe.com
KROK 3
Wysyłamy formularz PIT
Wypełniony formularz wysyłamy do Urzędu Skarbowego.
Jeśli z Państwa obliczeń wynika, że muszą Państwo dopłacić Urzędowi
Skarbowemu, płacą Państwo o 1% całego należnego podatku mniej.
Jeśli to Urząd Skarbowy jest Państwa dłużnikiem, otrzymają Państwo zwrot
podarowanej nam kwoty wraz z resztą nadpłaconego podatku.
Informacje dodatkowe
Jeśli już rozliczyli się Państwo z fiskusem, a chcą Państwo skorzystać z
możliwości 1% odpisu, można dokonać korekty zeznania, wypełniając powtórnie
formularz PIT, wpisując w nagłówku wyraz "KOREKTA" i zaznaczając w części A w
rubryce 8 pkt. 2 "korekta zeznania".
W razie pytań lub wątpliwości prosimy o telefon: (022) 654 70 70 (dni
powszednie w godz.: 9-21, sobota: 10-16) lub email: 1procent@itaka.org.pl

DZIEKUJEMY!!!



Temat: PRAKTYCZNE INFORMACJE przed wyjazdem do MOSKWY???
(ranki sa piekniejsze od wieczorow:-)

W sklepach za bardzo sobie kartami nie poplacisz, jesli juz sa akceptowane to
sa to drogie sklepy firmowe /i jeszcze calkiem legalnie doliczaja prowizje!!-
czego na zachod od Bugu nie spotkasz/ albo duuuze hipermarkety;
w "zabieguszkach" i zwyklych spozywczych raczej zapomnij o kartach;
1/ generalnie gotowka - czyli sprzedajesz sobie po trochu, nie spieszac sie,
USD w kantorach /EUR nie polecam/, na dworcach odradzam- zle kursy, no chyba,
ze 5 USD na metro:-); ciekawostka-od wielu lat mozna wyplacac sobie USD na
miejscu z bankomatow/np. na Bialoruskim sa 3, w ktoryms zawsze sie znajda, pod
warunkiem, ze nie masz pecha i sie wlasnie nie skonczyly;) wtedy kosztuje Cie
to tylko 2-4 % dla Twojego banku ale nie nosisz wiekszej kwoty przy sobie; jak
dobrze poszukac to lokalizacje bankomatow mozna znalezc w sieci, kiedys sie tak
bawilem, trzeba "chodzic" po bankach i szukac ATMow
2/ jesli juz placisz karta to taka przeliczana nastepujaco: RUR/USD czyli do r-
ku w USD (ew. RUR/USD/PLN ale tu tracisz na dwu przeliczeniach);
niektore banki,gdy je zapytasz jak przelicza taka transakcje mowia, ze
przeliczaja bezposrednio; tu jest pulapka- robia po bardzo niekorzystnym kursie
3/ na gotowce RUR z bankomatu wychodzi sie gorzej niz sprzedajac USD w kantorze
a mniejwiecej tak jak sprzedajac EUR lub PLN w kantorze, a tak, tak, kupuja pln-
y gdzieniegdzie:-); wiec nawet jesli bank chwali sie, ze nie pobiera prowizji
od wyplat z ATM na calym swiecie /Fortis/ to i tak sie to niezbyt oplaca
4/ pewnie chodzilo Ci o prosta odpowiedz:-)
Visa czy Master? Zalezy od sposobu rozliczania i wysokosci prowizji od wyplat z
bankomatu. Generalnie wiekszosc Vis jeszcze jest rozliczana przez USD a ten
jeszcze rzadzi w Rosji i dlugo bedzie /niezaleznie od oficjalnych opowiastek/.
Warto zawsze miec con. 2 karty roznych systemow a najlepiej i bankow - i nie
stresowac sie jesli sa nalepki na punkcie/bankomacie a transakcja "nie
idzie"/czasem trzeba karte np. wytrzec o bawelniane spodnie/albo popatrzec na
terminal, czy nie jest odlaczony od sieci lub ktos nie gada przez tel. w
biurze...; czasem nie ma "Twoich" nalepek na bankomacie a jak sie sprobuje to
sie wyplaca:-); jak w polandii tylko bankomatow i punktow jest ok. 10tys. w
Moskwie i w Pitrze a reszta kraju to jakies kilka procent.../dla porownania w
Polsce jest ok. 110tys./
Za to w wartosci transakcji bija Polske na glowe, przy porownywalnej ilosci
kart, z czego wiekszosc wydaje M-a.
Ale to juz inna historia.
A ubezpieczenie? Wazne by nie znalezc sie w zlym czasie i w nieodpowiednim
miejscu, jak w kazym kraju:-)
Jesli nie masz jeszcze kart to mozesz nie zdazyc z ich zalatwieniem /chyba, ze
expresowo-drozej, lub no-name- od reki/ ale mozna tez wziac karty z pakietami
ubezpieczen, wiele bankow ma takie.

pozdr stolice ode mnie:-)
t-k



Temat: Posnaniana - wątek również pozytywny , a co?
Posnaniana - wątek również pozytywny , a co?
przecież jestem Poznaniana całom gembom (ort .zam.).Wiadomość ta powinna być
szczególnie miła do antypodowej Poznanianki

Stary Browar jest najlepszy na świecie!

Stary Browar został uznany najlepszym centrum handlowym na świecie
Fot. Tomasz Kaminski / AG

Jakub Głaz 09-12-2005 , ostatnia aktualizacja 12-12-2005 13:09

Stary Browar w Poznaniu najlepszym centrum handlowym na świecie. Przyznawane
od 28 lat prestiżowe trofeum po raz pierwszy trafiło do Polski: w ręce
Grażyny Kulczyk

Najlepsze centrum handlowe na świecie - tak oceniono poznański Stary Browar,
Centrum Handlu, Sztuki i Biznesu, należące do firmy Fortis będącej własnością
Grażyny Kulczyk, żony najbogatszego Polaka. Nagrodę w kategorii centrów
średniej wielkości przyznała Międzynarodowa Rada Centrów Handlowych (ICSC) w
nocy z czwartku na piątek w Phoenix w Stanach Zjednoczonych. Stary Browar to
pierwszy polski obiekt, który otrzymał trofeum przyznawane w prestiżowym
konkursie organizowanym przez ICSC od 1977 r.

- Jest to dla nas wielka radość i zaskoczenie. Konkurencja była silna:
wszystkie obiekty na bardzo wysokim poziomie. Nas doceniono za architekturę,
nowatorstwo, nietypowe podejście i ożywienie zrujnowanego zabytku - mówi
Dominika Kulczyk- Lubomirska, rzecznik firmy Fortis. - Ta nagroda to marzenie
każdego centrum handlowego. Daje niesamowity prestiż - komentuje Stephen
Pragnell, prezes Polskiej Rady Centrów Handlowych. Wcześniej, w kwietniu tego
roku Stary Browar dostał już tytuł najlepszego centrum średniej wielkości w
Europie. Teraz pokonał w finale osiem innych centrów m.in. z Belgii,
Holandii, Portugalii i USA.

Stary Browar to dzieło poznańskiej pracowni architektonicznej Studio ADS
Piotra Barełkowskiego i Przemysława Borkowicza. Budynek na trwałe wpisał się
już w pejzaż Poznania. Obecnie trwa jego rozbudowa przy ul. Kościuszki i
Ratajczaka. Po zakończeniu pod koniec przyszłego roku SB ma mieć ok. 130 tys.
m kw. powierzchni. Architekturą nawiązywać będzie do powstałej już części. Od
strony parku Dąbrowskiego ma mieć jednak nietypową, pofałdowaną metalową
elewację podobną do rozsuwającej się kurtyny.

O sprzedaży gruntu pod rozbudowę było głośno przed dwoma laty. "Gazeta"
ujawniła wtedy, że Poznań sprzedał miejską działkę małżeństwu Kulczyków za 6
mln zł, podczas gdy warta był ona 9 mln zł więcej. Postępowanie w sprawie
sprzedaży prowadzi cały czas zielonogórska prokuratura, postawiła już zarzuty
kilku miejskim urzędnikom odpowiedzialnym za zbycie gruntu

Zródło :miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,3058141.html




Temat: !!PREZYDENT POznania KSIĘDZEM??!!!!!!
!!PREZYDENT POznania KSIĘDZEM??!!!!!!
Tekst z piątkowej poznanskiej GW:

Co to był za ślub?

Marcin Kącki, Aleksandra Przybylska 28-11-2003, ostatnia aktualizacja 27-11-
2003 21:21

Chciałbym być przyjacielem państwa Kulczyków - mówi Ryszard Grobelny, który
jedynego ślubu w karierze udzielił ich córce, a potem bawił się na jej weselu
w Wenecji. Prezydent Poznania nie widzi problemu w tak bliskiej zażyłości z
biznesmenem, z którym prowadzi w imieniu miasta kontrowersyjne interesy

O ślubie Dominiki Kulczyk z księciem Janem Lubomirskim mówiło się w Poznaniu
od ponad roku - uroczystość odbyła się jesienią 2001 r. w tak głębokiej
tajemnicy, że przegapiły ją nawet kolorowe pisma. Nasi rozmówcy, zarówno z
kręgów rodziny Kulczyków, jak i urzędników, nie chcieli na ten temat
rozmawiać - nikt nie chciał nawet potwierdzić, że ślubu udzielił sam
Grobelny. Odpowiedź z urzędu dostaliśmy dopiero po pisemnym
zapytaniu: "Oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński Dominiki Kulczyk z
Janem Lubomirskim odebrał Ryszard Grobelny. Ślub został zawarty w Poznaniu" -
informację takiej treści otrzymaliśmy z Urzędu Stanu Cywilnego 25 listopada.

Kilka miesięcy po ślubie Fortis - firma Grażyny Kulczyk - zaczęła starania o
grunt przy Starym Browarze. Teren o pow. 1,5 ha, który konserwator zabytków w
przyszłości chciał włączyć do parku, prezydent Grobelny sprzedał małżeństwu
Kulczyków za 6 mln zł. Tymczasem nowi właściciele chcą tam stawiać budynek ze
sklepami, biurami i hotelem. Biegła na zlecenie miasta wyceniała działki pod
park - dziś twierdzi, że gdyby traktować je jako teren pod inwestycje, byłyby
warte nie 6, ale co najmniej 18 mln zł. Z tej kontrowersyjnej transakcji z
rodzicami panny młodej prezydent Grobelny tłumaczy się teraz przed Komisją
Rewizyjną Rady Miasta.

- Trudno sobie nawet wyobrazić, że moje decyzje w przetargach mogą mieć
jakikolwiek związek z tym, komu udzielałem ślubu. Taka sugestia mnie obraża -
mówi Grobelny "Gazecie".

ROZMOWA Z PREZYDENTEM

To tajemnica

"Gazeta": Ilu parom od 1998 r. udzielił Pan ślubu?

Ryszard Grobelny: Tylko tej jednej.

Dlaczego akurat tej?

- Bo poprosili mnie o to państwo Kulczykowie. A uważam, że jeżeli ważni
obywatele Poznania i radni o to proszą, można do takiej prośby się przychylić.

Czyli przeciętny poznaniak nie ma o co prosić?

- Poprosić może, ale prezydent nie jest w stanie udzielać ślubu wszystkim.

Podobno ten odbył się na pokładzie samolotu lecącego z Poznania do Wenecji?

- Państwo Lubomirscy nie życzyli sobie, by było wiadomo, gdzie i kiedy brali
ślub. Ja zachowam to w tajemnicy.

Leciał Pan samolotem z Poznania do Wenecji?

- Musiałbym sobie przypomnieć kiedy. Umówmy się: na pytania, gdzie, kiedy i
kto był obecny na ślubie, na prośbę państwa Lubomirskich nie będę odpowiadał.

Nie będzie Pan odpowiadał? Ale przecież Pan tam występował jako prezydent, a
nie osoba prywatna...

- Tak, odbierałem stosowne przyrzeczenie. Ale obiecałem, że zachowam
tajemnicę co do miejsca i daty.

A był Pan na weselu?

- Tak, byłem.

To wskazuje na bliską zażyłość z rodzicami panny młodej?

- Ja się bardzo dobrze znam z rodzicami panny młodej. I nie ukrywam tego.

Pan czuje się ich przyjacielem?

- Chciałbym uchodzić za przyjaciela państwa Kulczyków.

Wersja do druku Wyślij znajomym Podyskutuj na forum

Wasze opinie (10)

+ DODAJ swoją opinię




Temat: Słowiańskie Smoki
Pieśni Smoka , Potężnygłos Pana - panic
zorianx napisał:

> Olbrzym Wilk to raczej Związek Wilków(Wilizen)Wielotów(Olbrzymów).
>
> Eda zna Smoki, ale są one z rodu Olbrzymów, Skoloci to raczej od greckiego
> skolia-pieśni czyli może imię takie jak Bardzi, a może od śpiewnego języka,
dla
Harvackie piesniznad Adriatyku sąuznane za najstarsze w Europie. Szekspir
bazował na 50lat strszych watkach Serbsko-Harvatckich .

The Passion procession on Croatian islands (like on Hvar for instance) has
centuries old tradition with its roots in the Middle Ages. Musicologists
consider passionic songs in Croatia among the oldest in Europe. Each spring a
festival of Croatian passionic heritage (Pasionska bastina) is held in Zagreb.
Its symbol is glagolitic letter A. In 1985 Maestro Ljubo Stipisic issued 8
casettes representing Old Church (Glagolitic) folk songs from 15 places on the
island of Hvar. These are records of very old tradition. We recommend you to
see an essay Za Krizem - Glagolitic chant for Holy Week from Hvar, Croatia,
written by William Hedley.

Ciekawe gdzie można te pieśni osiągnać.
www.hr/darko/etf/et12.html#glag
A distinguishing trait of Haydn's works was his frequent use of Croatian folk
music for his melodic material. Wrote W. H. Hadow: "The Croatian melodies are
bright, sensitive, piquant, but they seldom rise to any high level of dignity
or earnestness. They belong to a temper which is marked rather by feeling and
imagination than by any sustained breadth of thought, and hence, while they
enrich their own field of art with great beauty, there are certain frontiers
which they rarely cross, and from which, if crossed, they soon return." Even
many of Haydn's original melodies are characterized by typical rhythmic and
melodic qualities to be found in the Croatian folk songs.

Let us add that the melody for the German national anthem, composed by Joseph
Haydn, is based on a very old Croatian folk song ("V jutro rano se ja stanem,
rano pred zorom...", see the Oxford Music Dictionary). It is also significant
that Haydn himself named the song Volkslied, before it became the anthem.
Compare the

www.hr/darko/etf/et12.html#glag
Warto też zaznaczyćpodobieństwo hymnu Polski i Jugoslawi

The verses for the Austrian national anthem "Land der Berge, Land am Storme",
were written by Paula von Preradovic (1887-1951), Austrian writer and poetess,
grand-daughter of the Croatian poet Petar Preradovic (1818-1872). See the sheet
music and verses of Austrian anthem.

No podoba mi się czy kropką nad i będzie całość piesni z CR których 2 strony z
500 możnasłuchać tu intellact.com/72.wav

Niektóre litery głagolickie nawiązują do egipskich. Możetwoje szkliste góry to
poprostu piramidy pokryte wypolerowanym marmurem. Mar-mur mur śmierci? Pamięć
po zmarłych? Skrywających szczątki rycrzy.

Czy podbicie Egiptu dlaarabów przez Horwata Argausa było by powtórzeniem
potysiącleciach podbnego podboju? Załozył stolice w Cairo.

Relacja takśowkarza w Chicago z Bośni "U nas była stara religia BŁAGORICA"

The poet J. W. Goethe translated some of our most beautiful folk ballades into
German (from their Italian translation, done by Alberto Fortis; see his Viaggio
in Dalmazia, Venice 1774). In this way Asanaginica obtained a European fame
(translated also by P. Méerimée, W. Scott, A. Puskin, A. Mickiewicz and
others).

>
> nas śpiewnym językiem jest Rosyjski.
>
> 'Stoor' to też imię mitycznego niszczyciela smoka, po duńsku stor-store -
> wielki wiec olbrzym~stol'em, trzeba podkreślić, że nazwa Zer'iuani (u tzw.
> Geografa Bawarskiego) jest imieniem ludu od którego pochodzić mają wszystkie
> plemiona Słowiańskie "jak oni powiadają", że chodzi tu o Lachów potwierdzało
by
> imię nordyckie Świętosławy siostry Bolesława Chrobrego (Lackiego) które to
imię
>
> brzmiało Sygrida z przy(z)dom(u)kiem Storrada dosłownie niszczycielka
> (zer~Stored - Stoor (żmij ogienny) - więc 'z domu' Storrada - synonim
zwrotu 'z
>
> rodu' Lacka~iz'pol(s)ka, więc z rodu smoka Stora - Wielkiego Nicza Góry -
Żmija
>
> Ogiennego)
>
> www.historiakurgany.republika.pl/apo_plik/Zeruani.htm

Cikawią mnie zwiąki z imieniem Basia Barbarka a Barbarians
Także bazie na gałeziach wieżby, symbol życia związanego z więdźbą wierzby.



Temat: !!!!!!PREZYDENT POznania KSIĘDZEM??!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!PREZYDENT POznania KSIĘDZEM??!!!!!!!!!!!!!!
Tekst z piątkowej poznanskiej GW:

Co to był za ślub?

Marcin Kącki, Aleksandra Przybylska 28-11-2003, ostatnia aktualizacja 27-11-
2003 21:21

Chciałbym być przyjacielem państwa Kulczyków - mówi Ryszard Grobelny, który
jedynego ślubu w karierze udzielił ich córce, a potem bawił się na jej weselu
w Wenecji. Prezydent Poznania nie widzi problemu w tak bliskiej zażyłości z
biznesmenem, z którym prowadzi w imieniu miasta kontrowersyjne interesy

O ślubie Dominiki Kulczyk z księciem Janem Lubomirskim mówiło się w Poznaniu
od ponad roku - uroczystość odbyła się jesienią 2001 r. w tak głębokiej
tajemnicy, że przegapiły ją nawet kolorowe pisma. Nasi rozmówcy, zarówno z
kręgów rodziny Kulczyków, jak i urzędników, nie chcieli na ten temat
rozmawiać - nikt nie chciał nawet potwierdzić, że ślubu udzielił sam
Grobelny. Odpowiedź z urzędu dostaliśmy dopiero po pisemnym
zapytaniu: "Oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński Dominiki Kulczyk z
Janem Lubomirskim odebrał Ryszard Grobelny. Ślub został zawarty w Poznaniu" -
informację takiej treści otrzymaliśmy z Urzędu Stanu Cywilnego 25 listopada.

Kilka miesięcy po ślubie Fortis - firma Grażyny Kulczyk - zaczęła starania o
grunt przy Starym Browarze. Teren o pow. 1,5 ha, który konserwator zabytków w
przyszłości chciał włączyć do parku, prezydent Grobelny sprzedał małżeństwu
Kulczyków za 6 mln zł. Tymczasem nowi właściciele chcą tam stawiać budynek ze
sklepami, biurami i hotelem. Biegła na zlecenie miasta wyceniała działki pod
park - dziś twierdzi, że gdyby traktować je jako teren pod inwestycje, byłyby
warte nie 6, ale co najmniej 18 mln zł. Z tej kontrowersyjnej transakcji z
rodzicami panny młodej prezydent Grobelny tłumaczy się teraz przed Komisją
Rewizyjną Rady Miasta.

- Trudno sobie nawet wyobrazić, że moje decyzje w przetargach mogą mieć
jakikolwiek związek z tym, komu udzielałem ślubu. Taka sugestia mnie obraża -
mówi Grobelny "Gazecie".

ROZMOWA Z PREZYDENTEM

To tajemnica

"Gazeta": Ilu parom od 1998 r. udzielił Pan ślubu?

Ryszard Grobelny: Tylko tej jednej.

Dlaczego akurat tej?

- Bo poprosili mnie o to państwo Kulczykowie. A uważam, że jeżeli ważni
obywatele Poznania i radni o to proszą, można do takiej prośby się przychylić.

Czyli przeciętny poznaniak nie ma o co prosić?

- Poprosić może, ale prezydent nie jest w stanie udzielać ślubu wszystkim.

Podobno ten odbył się na pokładzie samolotu lecącego z Poznania do Wenecji?

- Państwo Lubomirscy nie życzyli sobie, by było wiadomo, gdzie i kiedy brali
ślub. Ja zachowam to w tajemnicy.

Leciał Pan samolotem z Poznania do Wenecji?

- Musiałbym sobie przypomnieć kiedy. Umówmy się: na pytania, gdzie, kiedy i
kto był obecny na ślubie, na prośbę państwa Lubomirskich nie będę odpowiadał.

Nie będzie Pan odpowiadał? Ale przecież Pan tam występował jako prezydent, a
nie osoba prywatna...

- Tak, odbierałem stosowne przyrzeczenie. Ale obiecałem, że zachowam
tajemnicę co do miejsca i daty.

A był Pan na weselu?

- Tak, byłem.

To wskazuje na bliską zażyłość z rodzicami panny młodej?

- Ja się bardzo dobrze znam z rodzicami panny młodej. I nie ukrywam tego.

Pan czuje się ich przyjacielem?

- Chciałbym uchodzić za przyjaciela państwa Kulczyków.

Wersja do druku Wyślij znajomym Podyskutuj na forum

Wasze opinie (10)

+ DODAJ swoją opinię




Temat: Doradztwo finansowe Efect - ktoś zna ich?
Tak wielu partnerów nie ma to raz, A rzeczywiście Kaczmarek ma skończone studia
i jest jednym z niewielu osób ok w tej całej firmie.. znam osobiście wszystkich
kierowników biur i wiem jaki jest ich poziom wykształcenia i pojmowania świata a
nie mów mi że goście mający po 21 lat mają skończone studia a tacy prowadzą
biura... Nie liczy się wiedza a to jak dobrze ślepo się robi to co ci każą...
Wiedza 95% pracowników jest zastraszająco mała jeżeli chodzi o rynek finansowy
(a nie o sprzedażowe informacje o rynku którymi mają napakowane głowy) przykład:
1. "pewne znajdą się takie (niech będzie nawet i 5%), które przyniosą
większy zysk niż nasz ION" - taa ion najlepszy i nie ma nic lepszego na rynku...
jaasne
2. "Jednak
niezaprzeczalnym faktem jest, że są to najlepsze kontrakty unit-link dostępne w
Polsce i jedne z lepszych na świecie" Dobre :Fajnie się nazywa ten samochód,
bezspornie najlepszy spośród terenowych
kabrioletów w kształcie żółwia z pyszczkiem myszy. Tylko trochę za drogi.
Zgadzam się. Prawda jest taka że na produktach unit-link zarabiają tylko doradcy
- dokładnie tak samo było kiedyś z agentami CU,ING itd.
Odpowiedz co lepsze: naWIGator wealth solutions - 36% od 24.10.2007
same fundusze polskie i zagraniczne - mniejsze opłaty, ta sama dostępność np. w
Fortis, HSBC, Citi
lokaty na obecną sytuacje do 7,5%
"Wiesz ile firm (nawet
nie wiem skąd mają numer, pewnie od klientów) proponowało mi już pracę?"
Jasne - robić to samo w innej firmie możesz i pewnie znajdziesz prace taką.
Efect nie jest czymś co można z dumą wpisać w cv i nikogo nie będzie
interesowało jaki przelew dostałeś i ile umów ubezpieczeń jesteś w stanie wcisnąć...
50 000 jaassne...

Nie dlatego jest dla picu... ale mogło by być jak dziesiątki wielkich funduszy w
innym budynku ale lepiej mieć kilkadziesiąt m2 tam na pokaz. widziałem Denisa
jak był pierwszy raz Polsce i 2 razy byłem z moimi ludźmi w Londynie i wiem o
czym mówię..

"To może
DOK w Złotych Tarasach również będzie dla picu, bo budynek ładny?"
Z tego co wiem to nie złote tarasy tylko biurowiec Lumen obok...

Co do "g....w papierku" to już pisałem (...)lepszych instrumentów tego typu na
polskim rynku (...)skoro do kontraktów unit-link smaz jakąś dziwną awersję
(wynikającą pewnie z niewiedzy).(...) skoro taki z Ciebie ekonomista"

o unit linkach pisałem... ekonomistą i bankierem akurat jestem z zawodu i z
wykształcenia a takich jak ty uczyłem tego biznesu więc nie mów o mojej
niewiedzy... Chodzi mi o cudowną firmę w której pracujesz.. Jakiej otoczki,
misji społecznej, samochodów i mylnej wizji wielkich dochodów do której tylko
można dążyć i nigdy w efect nie da się osiągnąć jest to tylko i wyłącznie
akwizycja i chodzenie po domach... nic więcej.
Fj dążył do stworzenia oddanej zmatolonej sieci dystrybucji. I może dać wam
wszystko do sprzedaży - pastę do butów, unit-linki, kredyty a i tak będziecie to
sprzedawać



Temat: "Wiecace równości"

Luizo,
gratuluje zaangazowania bo przeciez jestes daleko i zyjesz w innym srodowisku

Szkoda tylko ze nie starasz sie myslec, powiedzmy, bardziej analitycznie: zbierz
fakty, sprawdz je, przeanalizuj, wejdz w posiadanie informacji niejawnych
i dopiero wowczas wyciagaj wnioski, ok ?
Ale mimo wszystko jestes "do przodu" bo przynajmniej nie podpisujesz sie automatycznie pod inna nie wiedzac w ogole o co chodzi i w czym problem - najwazniejsze "jestem obecna"...i to wszystko.

Juz sam tytul Twojego wpisu "Boje sie panstwa policyjnego", swiadczy o panikowaniu, dramatyzowaniu i braku informacji - latwo wiec wyciagnac
niewlasciwe wnioski.
Wiem, to nie Ty napisalas tylko skopiowalas, ale gdyby watek nie wydal Ci sie
ciekawy i madry to bys go chyba tutaj nie zamiescila.

Wyciagnij z forum "Społeczeństwo", do ktorego link zamiescilas, tylko fakty,
np. to:
"Jesteśmy świadkami nagonki na IV RP i PiS. Zagraniczne gazety nazywają nas
ciemnogrodem, zresztą polskie media mają takie samo zdanie na ten temat,
zwłaszcza GW."
W związku z tym informacja dla osób nieznających poznańskich realiów:
1) prezydent Poznania Grobelny jest kojarzony z PO, nie z PiSem ani LPR
2) wojewoda, który też nie pozwolił na marsz jest z SLD, nie z PiSu ani LPR
3) zakaz wydano ze względu na możliwość niszczenia mienia o dużej wartości.Chodziło o Stary Browar, wybudowany przez Fortis - spółkę Grażyny Kulczyk,żony Kulczyka. Pikieta odbywała się dokładnie pod Starym Browarem.

Wlasnie: Kulczyk,
rzad PiSu ma prawo dostac swoja szanse - lewica, zwlaszcza SLD kontratakuje,
wytaczajac najciezsze dziala - - idz tym tropem a zrozumiesz rzeczy, o ktorych
nie nawet nie snilas - gwarantuje Ci ze bedziesz przecierala oczy ze zdumienia.

Innym nietaktem, delikatnie mowiac, jest obrazanie i kpiny ze starszych pan
noszacych specyficzne nakrycia glowy, najczesciej wlasnorecznie dziergane,
tzw. "moherowe berety" - utozsamiane najczesciej ze sluchaczkami Radia Maryja.
Forumowe specjalistki od "moherowych beretow" zdaje sie ze zapominaly o tym,
ze juz niedlugo beda skazane na to samo, gdy farby zniszcza im wlosy.

Nawet Tusk nie wytrzymal i po przegranych wyborach zamiast pogratulowac zwyciezcom zaczal mowic o "moherowej koalicji" czym pogrzebal sie politycznie:
Ale ja nic o moherowych beretach nie mówiłem - broni się Tusk

Nie ma zadnek kultury politycznej w Polsce i dlugo jeszcze nie bedzie.

Enjoy !



Temat: !!!!!PREZYDENT POznania KSIĘDZEM?!!!!!!!!
!!!!!PREZYDENT POznania KSIĘDZEM?!!!!!!!!
Tekst z piątkowej poznanskiej GW:

Co to był za ślub?

Marcin Kącki, Aleksandra Przybylska 28-11-2003, ostatnia aktualizacja 27-11-
2003 21:21

Chciałbym być przyjacielem państwa Kulczyków - mówi Ryszard Grobelny, który
jedynego ślubu w karierze udzielił ich córce, a potem bawił się na jej weselu
w Wenecji. Prezydent Poznania nie widzi problemu w tak bliskiej zażyłości z
biznesmenem, z którym prowadzi w imieniu miasta kontrowersyjne interesy

O ślubie Dominiki Kulczyk z księciem Janem Lubomirskim mówiło się w Poznaniu
od ponad roku - uroczystość odbyła się jesienią 2001 r. w tak głębokiej
tajemnicy, że przegapiły ją nawet kolorowe pisma. Nasi rozmówcy, zarówno z
kręgów rodziny Kulczyków, jak i urzędników, nie chcieli na ten temat
rozmawiać - nikt nie chciał nawet potwierdzić, że ślubu udzielił sam
Grobelny. Odpowiedź z urzędu dostaliśmy dopiero po pisemnym
zapytaniu: "Oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński Dominiki Kulczyk z
Janem Lubomirskim odebrał Ryszard Grobelny. Ślub został zawarty w Poznaniu" -
informację takiej treści otrzymaliśmy z Urzędu Stanu Cywilnego 25 listopada.

Kilka miesięcy po ślubie Fortis - firma Grażyny Kulczyk - zaczęła starania o
grunt przy Starym Browarze. Teren o pow. 1,5 ha, który konserwator zabytków w
przyszłości chciał włączyć do parku, prezydent Grobelny sprzedał małżeństwu
Kulczyków za 6 mln zł. Tymczasem nowi właściciele chcą tam stawiać budynek ze
sklepami, biurami i hotelem. Biegła na zlecenie miasta wyceniała działki pod
park - dziś twierdzi, że gdyby traktować je jako teren pod inwestycje, byłyby
warte nie 6, ale co najmniej 18 mln zł. Z tej kontrowersyjnej transakcji z
rodzicami panny młodej prezydent Grobelny tłumaczy się teraz przed Komisją
Rewizyjną Rady Miasta.

- Trudno sobie nawet wyobrazić, że moje decyzje w przetargach mogą mieć
jakikolwiek związek z tym, komu udzielałem ślubu. Taka sugestia mnie obraża -
mówi Grobelny "Gazecie".

ROZMOWA Z PREZYDENTEM

To tajemnica

"Gazeta": Ilu parom od 1998 r. udzielił Pan ślubu?

Ryszard Grobelny: Tylko tej jednej.

Dlaczego akurat tej?

- Bo poprosili mnie o to państwo Kulczykowie. A uważam, że jeżeli ważni
obywatele Poznania i radni o to proszą, można do takiej prośby się przychylić.

Czyli przeciętny poznaniak nie ma o co prosić?

- Poprosić może, ale prezydent nie jest w stanie udzielać ślubu wszystkim.

Podobno ten odbył się na pokładzie samolotu lecącego z Poznania do Wenecji?

- Państwo Lubomirscy nie życzyli sobie, by było wiadomo, gdzie i kiedy brali
ślub. Ja zachowam to w tajemnicy.

Leciał Pan samolotem z Poznania do Wenecji?

- Musiałbym sobie przypomnieć kiedy. Umówmy się: na pytania, gdzie, kiedy i
kto był obecny na ślubie, na prośbę państwa Lubomirskich nie będę odpowiadał.

Nie będzie Pan odpowiadał? Ale przecież Pan tam występował jako prezydent, a
nie osoba prywatna...

- Tak, odbierałem stosowne przyrzeczenie. Ale obiecałem, że zachowam
tajemnicę co do miejsca i daty.

A był Pan na weselu?

- Tak, byłem.

To wskazuje na bliską zażyłość z rodzicami panny młodej?

- Ja się bardzo dobrze znam z rodzicami panny młodej. I nie ukrywam tego.

Pan czuje się ich przyjacielem?

- Chciałbym uchodzić za przyjaciela państwa Kulczyków.

Wersja do druku Wyślij znajomym Podyskutuj na forum

Wasze opinie (10)

+ DODAJ swoją opinię




Temat: PREZYDENT POZNANIA KSIĘDZEM???!!!!!!
PREZYDENT POZNANIA KSIĘDZEM???!!!!!!
Tekst z piątkowej poznanskiej GW:

Co to był za ślub?

Marcin Kącki, Aleksandra Przybylska 28-11-2003, ostatnia aktualizacja 27-11-
2003 21:21

Chciałbym być przyjacielem państwa Kulczyków - mówi Ryszard Grobelny, który
jedynego ślubu w karierze udzielił ich córce, a potem bawił się na jej weselu
w Wenecji. Prezydent Poznania nie widzi problemu w tak bliskiej zażyłości z
biznesmenem, z którym prowadzi w imieniu miasta kontrowersyjne interesy

O ślubie Dominiki Kulczyk z księciem Janem Lubomirskim mówiło się w Poznaniu
od ponad roku - uroczystość odbyła się jesienią 2001 r. w tak głębokiej
tajemnicy, że przegapiły ją nawet kolorowe pisma. Nasi rozmówcy, zarówno z
kręgów rodziny Kulczyków, jak i urzędników, nie chcieli na ten temat
rozmawiać - nikt nie chciał nawet potwierdzić, że ślubu udzielił sam
Grobelny. Odpowiedź z urzędu dostaliśmy dopiero po pisemnym
zapytaniu: "Oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński Dominiki Kulczyk z
Janem Lubomirskim odebrał Ryszard Grobelny. Ślub został zawarty w Poznaniu" -
informację takiej treści otrzymaliśmy z Urzędu Stanu Cywilnego 25 listopada.

Kilka miesięcy po ślubie Fortis - firma Grażyny Kulczyk - zaczęła starania o
grunt przy Starym Browarze. Teren o pow. 1,5 ha, który konserwator zabytków w
przyszłości chciał włączyć do parku, prezydent Grobelny sprzedał małżeństwu
Kulczyków za 6 mln zł. Tymczasem nowi właściciele chcą tam stawiać budynek ze
sklepami, biurami i hotelem. Biegła na zlecenie miasta wyceniała działki pod
park - dziś twierdzi, że gdyby traktować je jako teren pod inwestycje, byłyby
warte nie 6, ale co najmniej 18 mln zł. Z tej kontrowersyjnej transakcji z
rodzicami panny młodej prezydent Grobelny tłumaczy się teraz przed Komisją
Rewizyjną Rady Miasta.

- Trudno sobie nawet wyobrazić, że moje decyzje w przetargach mogą mieć
jakikolwiek związek z tym, komu udzielałem ślubu. Taka sugestia mnie obraża -
mówi Grobelny "Gazecie".

ROZMOWA Z PREZYDENTEM

To tajemnica

"Gazeta": Ilu parom od 1998 r. udzielił Pan ślubu?

Ryszard Grobelny: Tylko tej jednej.

Dlaczego akurat tej?

- Bo poprosili mnie o to państwo Kulczykowie. A uważam, że jeżeli ważni
obywatele Poznania i radni o to proszą, można do takiej prośby się przychylić.

Czyli przeciętny poznaniak nie ma o co prosić?

- Poprosić może, ale prezydent nie jest w stanie udzielać ślubu wszystkim.

Podobno ten odbył się na pokładzie samolotu lecącego z Poznania do Wenecji?

- Państwo Lubomirscy nie życzyli sobie, by było wiadomo, gdzie i kiedy brali
ślub. Ja zachowam to w tajemnicy.

Leciał Pan samolotem z Poznania do Wenecji?

- Musiałbym sobie przypomnieć kiedy. Umówmy się: na pytania, gdzie, kiedy i
kto był obecny na ślubie, na prośbę państwa Lubomirskich nie będę odpowiadał.

Nie będzie Pan odpowiadał? Ale przecież Pan tam występował jako prezydent, a
nie osoba prywatna...

- Tak, odbierałem stosowne przyrzeczenie. Ale obiecałem, że zachowam
tajemnicę co do miejsca i daty.

A był Pan na weselu?

- Tak, byłem.

To wskazuje na bliską zażyłość z rodzicami panny młodej?

- Ja się bardzo dobrze znam z rodzicami panny młodej. I nie ukrywam tego.

Pan czuje się ich przyjacielem?

- Chciałbym uchodzić za przyjaciela państwa Kulczyków.

Wersja do druku Wyślij znajomym Podyskutuj na forum

Wasze opinie (10)

+ DODAJ swoją opinię




Temat: !!!!!!!PREZYDENT POznania KSIEDZEM??!!!!!!!!
!!!!!!!PREZYDENT POznania KSIEDZEM??!!!!!!!!
Tekst z piątkowej poznanskiej GW:

Co to był za ślub?

Marcin Kącki, Aleksandra Przybylska 28-11-2003, ostatnia aktualizacja 27-11-
2003 21:21

Chciałbym być przyjacielem państwa Kulczyków - mówi Ryszard Grobelny, który
jedynego ślubu w karierze udzielił ich córce, a potem bawił się na jej weselu
w Wenecji. Prezydent Poznania nie widzi problemu w tak bliskiej zażyłości z
biznesmenem, z którym prowadzi w imieniu miasta kontrowersyjne interesy

O ślubie Dominiki Kulczyk z księciem Janem Lubomirskim mówiło się w Poznaniu
od ponad roku - uroczystość odbyła się jesienią 2001 r. w tak głębokiej
tajemnicy, że przegapiły ją nawet kolorowe pisma. Nasi rozmówcy, zarówno z
kręgów rodziny Kulczyków, jak i urzędników, nie chcieli na ten temat
rozmawiać - nikt nie chciał nawet potwierdzić, że ślubu udzielił sam
Grobelny. Odpowiedź z urzędu dostaliśmy dopiero po pisemnym
zapytaniu: "Oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński Dominiki Kulczyk z
Janem Lubomirskim odebrał Ryszard Grobelny. Ślub został zawarty w Poznaniu" -
informację takiej treści otrzymaliśmy z Urzędu Stanu Cywilnego 25 listopada.

Kilka miesięcy po ślubie Fortis - firma Grażyny Kulczyk - zaczęła starania o
grunt przy Starym Browarze. Teren o pow. 1,5 ha, który konserwator zabytków w
przyszłości chciał włączyć do parku, prezydent Grobelny sprzedał małżeństwu
Kulczyków za 6 mln zł. Tymczasem nowi właściciele chcą tam stawiać budynek ze
sklepami, biurami i hotelem. Biegła na zlecenie miasta wyceniała działki pod
park - dziś twierdzi, że gdyby traktować je jako teren pod inwestycje, byłyby
warte nie 6, ale co najmniej 18 mln zł. Z tej kontrowersyjnej transakcji z
rodzicami panny młodej prezydent Grobelny tłumaczy się teraz przed Komisją
Rewizyjną Rady Miasta.

- Trudno sobie nawet wyobrazić, że moje decyzje w przetargach mogą mieć
jakikolwiek związek z tym, komu udzielałem ślubu. Taka sugestia mnie obraża -
mówi Grobelny "Gazecie".

ROZMOWA Z PREZYDENTEM

To tajemnica

"Gazeta": Ilu parom od 1998 r. udzielił Pan ślubu?

Ryszard Grobelny: Tylko tej jednej.

Dlaczego akurat tej?

- Bo poprosili mnie o to państwo Kulczykowie. A uważam, że jeżeli ważni
obywatele Poznania i radni o to proszą, można do takiej prośby się przychylić.

Czyli przeciętny poznaniak nie ma o co prosić?

- Poprosić może, ale prezydent nie jest w stanie udzielać ślubu wszystkim.

Podobno ten odbył się na pokładzie samolotu lecącego z Poznania do Wenecji?

- Państwo Lubomirscy nie życzyli sobie, by było wiadomo, gdzie i kiedy brali
ślub. Ja zachowam to w tajemnicy.

Leciał Pan samolotem z Poznania do Wenecji?

- Musiałbym sobie przypomnieć kiedy. Umówmy się: na pytania, gdzie, kiedy i
kto był obecny na ślubie, na prośbę państwa Lubomirskich nie będę odpowiadał.

Nie będzie Pan odpowiadał? Ale przecież Pan tam występował jako prezydent, a
nie osoba prywatna...

- Tak, odbierałem stosowne przyrzeczenie. Ale obiecałem, że zachowam
tajemnicę co do miejsca i daty.

A był Pan na weselu?

- Tak, byłem.

To wskazuje na bliską zażyłość z rodzicami panny młodej?

- Ja się bardzo dobrze znam z rodzicami panny młodej. I nie ukrywam tego.

Pan czuje się ich przyjacielem?

- Chciałbym uchodzić za przyjaciela państwa Kulczyków.

Wersja do druku Wyślij znajomym Podyskutuj na forum

Wasze opinie (10)

+ DODAJ swoją opinię




Temat: !!!!!!!!PREZYDENT POZNANIA KSIĘDZEM???!!!!!!!
!!!!!!!!PREZYDENT POZNANIA KSIĘDZEM???!!!!!!!
Tekst z piątkowej poznanskiej GW:

Co to był za ślub?

Marcin Kącki, Aleksandra Przybylska 28-11-2003, ostatnia aktualizacja 27-11-
2003 21:21

Chciałbym być przyjacielem państwa Kulczyków - mówi Ryszard Grobelny, który
jedynego ślubu w karierze udzielił ich córce, a potem bawił się na jej weselu
w Wenecji. Prezydent Poznania nie widzi problemu w tak bliskiej zażyłości z
biznesmenem, z którym prowadzi w imieniu miasta kontrowersyjne interesy

O ślubie Dominiki Kulczyk z księciem Janem Lubomirskim mówiło się w Poznaniu
od ponad roku - uroczystość odbyła się jesienią 2001 r. w tak głębokiej
tajemnicy, że przegapiły ją nawet kolorowe pisma. Nasi rozmówcy, zarówno z
kręgów rodziny Kulczyków, jak i urzędników, nie chcieli na ten temat
rozmawiać - nikt nie chciał nawet potwierdzić, że ślubu udzielił sam
Grobelny. Odpowiedź z urzędu dostaliśmy dopiero po pisemnym
zapytaniu: "Oświadczenie o wstąpieniu w związek małżeński Dominiki Kulczyk z
Janem Lubomirskim odebrał Ryszard Grobelny. Ślub został zawarty w Poznaniu" -
informację takiej treści otrzymaliśmy z Urzędu Stanu Cywilnego 25 listopada.

Kilka miesięcy po ślubie Fortis - firma Grażyny Kulczyk - zaczęła starania o
grunt przy Starym Browarze. Teren o pow. 1,5 ha, który konserwator zabytków w
przyszłości chciał włączyć do parku, prezydent Grobelny sprzedał małżeństwu
Kulczyków za 6 mln zł. Tymczasem nowi właściciele chcą tam stawiać budynek ze
sklepami, biurami i hotelem. Biegła na zlecenie miasta wyceniała działki pod
park - dziś twierdzi, że gdyby traktować je jako teren pod inwestycje, byłyby
warte nie 6, ale co najmniej 18 mln zł. Z tej kontrowersyjnej transakcji z
rodzicami panny młodej prezydent Grobelny tłumaczy się teraz przed Komisją
Rewizyjną Rady Miasta.

- Trudno sobie nawet wyobrazić, że moje decyzje w przetargach mogą mieć
jakikolwiek związek z tym, komu udzielałem ślubu. Taka sugestia mnie obraża -
mówi Grobelny "Gazecie".

ROZMOWA Z PREZYDENTEM

To tajemnica

"Gazeta": Ilu parom od 1998 r. udzielił Pan ślubu?

Ryszard Grobelny: Tylko tej jednej.

Dlaczego akurat tej?

- Bo poprosili mnie o to państwo Kulczykowie. A uważam, że jeżeli ważni
obywatele Poznania i radni o to proszą, można do takiej prośby się przychylić.

Czyli przeciętny poznaniak nie ma o co prosić?

- Poprosić może, ale prezydent nie jest w stanie udzielać ślubu wszystkim.

Podobno ten odbył się na pokładzie samolotu lecącego z Poznania do Wenecji?

- Państwo Lubomirscy nie życzyli sobie, by było wiadomo, gdzie i kiedy brali
ślub. Ja zachowam to w tajemnicy.

Leciał Pan samolotem z Poznania do Wenecji?

- Musiałbym sobie przypomnieć kiedy. Umówmy się: na pytania, gdzie, kiedy i
kto był obecny na ślubie, na prośbę państwa Lubomirskich nie będę odpowiadał.

Nie będzie Pan odpowiadał? Ale przecież Pan tam występował jako prezydent, a
nie osoba prywatna...

- Tak, odbierałem stosowne przyrzeczenie. Ale obiecałem, że zachowam
tajemnicę co do miejsca i daty.

A był Pan na weselu?

- Tak, byłem.

To wskazuje na bliską zażyłość z rodzicami panny młodej?

- Ja się bardzo dobrze znam z rodzicami panny młodej. I nie ukrywam tego.

Pan czuje się ich przyjacielem?

- Chciałbym uchodzić za przyjaciela państwa Kulczyków.

Wersja do druku Wyślij znajomym Podyskutuj na forum

Wasze opinie (10)

+ DODAJ swoją opinię
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 2 z 2 • Zostało znalezionych 186 wypowiedzi • 1, 2