Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: fotele przód Polonez





Temat: Ogłoszenia(Allegro i inne)
Znalezione na hoga.pl:

"Fotele polonez Inter groklin

Sprzedam fotele kubełkowe do Poloneza przód+tył składane

cena: 250zł

telefon: 606-289-403

imię i nazwisko: Paweł

adres:

województwo: małopolskie

e-mail: pkierzkowski@op.pl "





Temat: Pozycja za kierownica
eee..Polonez, mnie tam nic nie boli bo dłuższej jeździe w Polonezie może troche prawa reka od niewygodnego trzymania kierownicy u góry
Może dlatego że jak ja wsiadam do auta to reguluje po mężu wszystko począwszy od fotela, przez kierownicę, wysokość pasów, lusterka.... słowem mówiąć everything aby mi było wygodnie. Dlatego nie narzekam

Cycu nie wiem czy wiesz jak wygląda zagłówek w Pandzie , chodzi mi o ten zagłówek (bo sa dwa rodzaje, taki jak w Seiciaku i taki jak w starszym Punciaku) wysoki, lekko wygiety do przodu (z seiciaka)
Wyobraź sobie osobe na maxa przysunieta do kierki, oparcie proste jak deska i jeszcze ten zagłówek (juz fabrycznie wygięty lekko w przód) jeszcze do przodu przez "kierowczynie" wygięty. Efekt przekomiczny. No mówie wam, jak w kokonie. Dobrze że lewarek ma pod ręką bo jakby miała miedzy fotelami w podłodze tak jak w np. Puntach to miała by nielada problem za zmiana biegów





Temat: Jak zdemontowac fotel Polonez?

(...)


jak w starym Polonezie zdemontowac przedni fotel? WIdzialem nakretki od
spodu (przykrecone prowadnice do wspornikow) - czy to wlasciwy sposob
demontazu?


Fotel do oporu do przodu i zobaczysz dwie śruby na końcu prowadnic -
z łbem na konćowkę krzyżakową (czy jak to zawał).





Temat: Inter Groclin w df
przód wchodzi bez problemu .
nie wiem jak w zwykłym fiacie ale w combi jest wiecej problemów ponieważ oparcie z poloneza jest węższe u dołu od fiata natomiast nie mieści się góra oparcia między slupkami fiata . Samo siedzisko kanapy jest bardzo podobne choć nieco niższe niż w combi . Może przy okazji się komuś to przyda jak się napali na fotele z poloneza . Ja osobiście dół kanapy daje z poloneza a oparcie zrobie po cwaniacku i poprzekładam obicia .



Temat: 1
Zgadzam sie z Mkaminskim100 w 100% !!

Fiat to tandeta. Tak samo jak nowsze Palio czy Siena.
Porownywanie jakosci wykonania 10 letniej Astry i Tempry 10 letniej jest nie na miejscu poniewaz Astra bije na glowe swa wyzsza jakoscia.
W Temprze za zenujace plastiki, ktore tylko trzeszcza. Oczywiscie ktos zaraz mi napisze ze u niego nie trzeszczy ale z tego co wiem polowa posiadaczy Tempry wlozyla miedzy plastik gabki lub inne miekkie materialy.
Mam doczynienia z Astrami w pracy, tak samo ze zrozumialych wzgledow mam doczynienia z Tempra. Fiata oceniam o klase nizej niz analogiczna Astra.
W Temperce podoba mi sie tyl auta, zwlaszcza tylne okienka ale jak napisal MKaminski100 przod to Polonez.
Podobaja mi sie w Temprze fotele i tu sie nie zgodze ze sa niewygodne. Robie co jakis czas po pareset kilometrow i czuje sie bardzo dobrze. W temprze fotele sa swietne. Niestety patrzac na deske rozdzielcza czuje sie jak w muzeum motoryzacji poczatku XXw.
Tempra najladniej wyglada z boku. Najlepiej sie wtedy prezentuje.
3 lata temu Astra byla o wiele drozsza niz Tempra dlatego wybralem Fiata.
Ale na pewno nastepnym samochodem nie bedzie to Fiat tylko marka niemiecka ew. japonska.
Nie ma co sie podniecac ze tempra jest taka swietna. Czas temperek powoli sie konczy a nasze egzemplarze maja juz po 10 lat.



Temat: 1
Witam!
Jeśli komuś coś w T/T stuka i trzeszczy to powinien zastanowić się nad remontem owego czegoś. Auto wysłużone każdej marki potrafi dokuczyć i jest głośne. Mi w Tipo nic nie trzeszczy i nie stuka (jak na razie), jeździ się bardzo wygodnie, uważam że to auto ma sylwetkę oryginalną, ponadczasową (myślę o autach z przodem po 93r.). Wspomaganie mogłoby pracować lżej, na dynamikę nie narzekam (1.6 i.e.) choć Lanos 1.5 na pewno mu nie odbiegał.
Bardzo dobra widoczność, wygodne fotele (mam nawet z przodu podłokietnik) i dużo miejsca.
Porówna nie T/T do Poloneza czy FSO jest co najmniej śmieszne i nieuzasadnione. Miałem kilka aut rodzimej produkcji i wiem co znaczy jazda nimi.



Temat: dwa zdrowe dzwony


Pierwszy - jadąc Nowohucką od Geanta, przed wjazdem do tunelu, na
pasie do skrętu na estakadę. Jakieś autko


A chyba polonez.


walnęło w tył chyba ścierki.


A tu bym sie nie zalozyl.


Szkody były takie, jakby gość ścierą stał w miejscu a drugi
jechał z 60 na godzinę.


Wielkie dymy z chlodnicy poloneza - przod caly rozbity.
Scierka (jesli to byla scierka) miala do poziomu oparc przednich
foteli jakas mase poskrecanego zlomu...
Wygladalo ze obydwaj kierowcy jechali sami i obydwaj byli na
nogach.
Bogu dziekowac ze ten, ktory dostal w tylek nie wiozl
nikogo na tylnej kanapie...





Temat: [Kupie] Tico
a ja patrze na auto tak, ze w razie wypadku powinienem mieć w nim szanse przeżycia.....

w tico to raczej wielkich szans nie ma przy jakimkolwiek wiekszym zderzeniu...

po wypadku rodziców, którzy skasowali nubirę na drzewie nie kupie nigdy małego auta...

dzięki temu, ze jechali dużym autem z poduszkami itp żyją i w sumie dużych obrażeń nie mieli.....

W mojego kumpla poloneza wjechał kiedyś na skrzyżowaniu TIR tak, że ten się wbił w samochód stojący z przodu. Gościowi nic się nie stało, ale zderzak Tira zatrzymał się na tylnych fotelach poloneza. Zawsze jak ktoś chce kupić malucha to mu to opowiadam



Temat: zderzenie czolowe


Polonez 50 km/5 + sciana 0 km/5 = 50 km/h

Polonez 50 km/h + Polonez 50 km/h = 100 km/h. Z twojego wnioskowania
wiec
wynika za 50 km/h = 100 km/h czyz nie ? Przeciez liczy sie suma
predkosci


Tak na prawdę to nie prędkość zabija tylko przeciążenie lub zgniecenie
konstrukcji samochodu w wyniku przeciążenia. Polonez po uderzeniu w
scianę z prędkością 50 km/h zgniata się o jakieś 40 cm (zakładam),
czyli, że droga hamowania fotela kierowcy to właśnie te 40 cm.
Jeśli Polonez zderzy się czołowo z drugim Polonezem jadącym również 50
km/h to upraszczając oba zgniotą się o tyle samo jak i również oba się
zatrzymają w tym samym miejscu - żaden drugiego nie przesunie, bo mają
takie same masy. Ponieważ prędkość początkowa była identyczna jak w
przykładzie ze ścianą i również identyczny jest sposób zatrzymania
przodu samochodu - w miejscu, możemy wnioskować, że zniszczenia będą
takie same (40 cm) więc i takie samo przeciążenie działające na
kierowcę.

Nie chce mi się liczyć, ale to daje przeciążenie ponad 25 G. Podczas
startu promu kosmicznego przeciążenia dochodzą chwilowo do 7 G, ale siła
jest równomiernie przenoszona na ciało całą powierzchnią fotela.

P.S. pl.sci.fizyka? Czy dobrze widzę?

Flasher

-------------------------------

http://polbox.com/f/flasher
Strona dla ludzi myslacych
updated 99/02/28
-------------------------------





Temat: skórzane fotele niewygodne w V40 ?
djsclub, . Psepracham ale nie możeszStanisławie, wiele powiedzieć, bo nie masz odniesienia. Ja jeżdziłem:
Duży Fiacik
Polonez 1986 i Atu plus
Zastawa
Maluch
Łada
Czajka
ławka w parku i tak dalej, ale o nich nawet nie sensu porównywać - Volvo oczywiście są lepsze (taaa od czajki też - fotel to nie wersalka, ma trzymać). Ale tu już bardziej mogę porównać:
Mitsubishi Lancer 90 i 93 materiałowe - ten ma lepsze fotele, dobre trzymanie boczne, lekkie kubełki.
Mitsubishi Galant 1998 skóra - dużo lepsze
Mitsubishi Galant 1997 welur - dużo lepsze, dodatkowo nie ślizgają się tak jak skóra
Honda Accord 1990 welur - dużo lepsze
Honda Accord 1999 skóra (eeeh bajka), skóra jest nie naciągnięta za mocno, perforowana, matowa eeeh.
Audi 80 V6 welur - porównywalne.
Citroen Xara Picasso materiał - takie se
Renault Megane Scenic wersja poprzednia i aktualna skóra - takie se
Ford Escort ostatni model materiał - w sumie porównywalne...
Ford Focus 2 materiał - no niestety lepsze
Wystarczy.
Ogólnie fotele są za płaskie, mają za słabo wyprofilowane boki, półskóry są w złych miejscach, ponieważ te paski skóry powodują dodatkowo uślizg. Jakby w oparciu było wyżej a w siedzisku bardziej z przodu byłoby lepiej. Powinny być tylko po bokach jak potem robiono. Skóra jest stanowczo za śliska, nawet w domu mam bardziej matowe meble a tam jakoś nie działają siły takie jak w aucie. Wyprofilowanie siedzenia jest złe, za płasko na dole, regulacja reguluje za wysoką partię.
Regulacja jedną wajchą jest do kitu (i dlatego zmienili) ale to już pisałem.
Wystarczy po raz drugi .



Temat: Znaleziska na Allegro
Polonez 2000 `87r

http://www.rajdy.hoga.pl/...ie.asp?id=78776

Sprzedam:
- Polonez 2000 - przygotowany do zawodów
- silnik 2.0 8v na gaźniku. Moc fabryczna 112KM
- kolektor wydechowy rurowy 4-2-1
- skrzynia V-biegowa z Fiata 132
- wał napędowy wyważony ze 132
- most Polonez
- bodykit i malowanie Stratopolonez
- klatka bezpieczeństwa oryginał OBRSO
- fotele: Sparco (utr. hom.) i Speed
- pasy szelkowe 2 calowe 4 pkt. - czarne
- kierownica trójramienna z nabą
- zawieszenie Bilstein, obniżony przód na sprężynach, tył na resorze
- nacinane tarcze hamulcowe przód, tył bębny
- szpilki z nakrętkami x 16 sztuk
- nadzwozie odchudzone, nie zgnite, "lekkie" klapy i drzwi
- licznik Caro, palony z guzika, włącznik wentylatora, nowy dywan
- felgi Mangels 8 cali z oponami 205/60 R13
Dodatkowo:
- szpera tylnego mostu
- krótka IV-biegowa skrzynia złożona przez p. Mandrelę, nigdy nie używana!
- 2x podwójne gaźniki Solex 40mm

Więcej zdjęć mailem.

Samochód gotowy do startu.
Brał udział jako pokazówka w kilku GSMP. Ważny przegląd (12.08) i ubezpieczenie (04.08).

Niestety zmuszony jestem pilnie sprzedać. Nie mam możliwości realizacji projektu.
Nie sprzedam na części, tylko całość!

Możliwość transportu na lawecie.
Więcej info tel. lub mail.
cena: 4900zł do małej negocjacji!



Temat: Polonez coupe


Yo
Ma ktos moze zdjecia poloneza coupe bo ja znalazlem tylko te:
http://klub.chip.pl/kk/polonez7.htm

z gory dziekuje


Witam

Zapraszam na stronę klubową FSOAK, mamy 2 Coupe w klubie, a na zdjęciach mozna
zobaczyć oryginalny egzemplarz Poloneza Coupe 1,5 X :

http://www.fsoautoklub.pl/?action=photos&TopicID=z_pomorski03

Padło też pytanie czym sie różnią oba auta 3-drz i Coupe, przedewszystkim inny
wydłużony przód o 50mm, (wersja 3-drz miała zwykły przód "borewicza"), odmienny
zarys tylnego okna uchylnego, grubszy słupek środkowy, bardziej komfortowe
wyposażenie - proszę zwrócić uwage na fotele i tapicerkę wewnątrz

pozdrawiam
GDA - FSO AutoKlub





Temat: Co mi grozi...

Nic.Najwyżej ostrzeżenie. Kilka tygodni temu jechalismy w 11 osób w FELICJI


A mi przypomniala sie staaaara historia. Dawno temu kumpel mial
Poloneza, a poniewaz czasem przewozil rozne dziwne rzeczy wymontowal
fotel pasazera. Kiedys policjant zartobliwie przyczepil sie do tego, ze
nie jest zapiety pas _z przodu_, bo przeciez jedzie _tam_ pasazer -
ktory oczywiscie siedzial na kanapie z tylu, a przed soba nie mial
fotela. Odtad _zawsze_ zapinalismy pasy z przodu, tak 'na sucho', czyli
bez fotela i pasazera ;)




Temat: Polonez GLE/SLE


Tu nie moge sie zgodzic z przedmowca.
Otoz SLE oznacza Poloneza jeszcze za starym przodem ( podwojne okragle
reflektory ) ale ze zmodernizowanym tylem ( szybka w tylnym slupku, spojler
wytloczony na klapie bagaznika a nie jakis smieszny plastikowy ).


Zgadza sie, produkowany od 89-91


GLE natomiast oznacza poloneza, ktory nosi przydomek Caro ( nowy przod, nowe
lampy ).


od 91-dzis


A bezstykowy, elektroniczny aparat zaplonowy byl stosowany juz w wersji SLE
stad tez literka E w nazwie ( Electronic ), L mialo oznaczac wersje Lux
 czy jakos tak ).


Dokladnie - luksosowy standart wyposazenia


Reszta jest bez zmian. Deska zmienila sie dopiero po paru latach. w 93, chyba pazdziernik


Wtedy tez

zwiekszono rozstaw kol i przeniesiono spryskiwacze na maske.


Rozstaw juz chyba od marca, maska razem z pomaranczowa decha od
pazdziernika - takze nowe fotele i inne drobiazgi.

P.S.
  Wyjezdzam wiec wszystko prosze w najblizszym czasie na priva.





Temat: wymiana foteli i pasów w DF
witam wszystkich. chciałbym wymienic fotele przednie w moim DF-ie na jakies z Poloneza i mam takie zapytanie czy kazde fotele podejda bez przerobek czy moze tylko z jakichs roczników Poldków? Moze juz ktos robił cos takiego i wie cos wiecej w tym temacie? A druga sprawa odnosnie wymiany pasów z przodu na jakies zwijane automatycznie, czy da rade załozyc takie zamiast zwykłych nie zwijanych? jak z mocowaniami czy beda pasowac? wiadomo ze tu zadnej prowizorki byc nie moze bo to kwestia bezpieczenstwa. prosze o jakies porady i sugestie. pozdrawiam



Temat: dylemat


| Wydaje mi sie ze Tico bedzie troszke bardziej wygodne, przez wzglad na 5
| drzwi, czego brak w SC.

COOOO??? :-)))


Nie wiesz?
Tak właśnie jest, Tico ma dodatkową parę drzwi. :P


W SC masz duuuuzo wiecej miejsca z przodu. Tico sie  nadaje jak masz nie
wiecej jak 165cm . Ja mam 180cm i w tico nie moge zjac wygodnej pozycji za
kierownica.


Może trzeba było odsunąc od tyłu fotel... Ja mam 174cm i po
odsunięciu fotela daję radę jechać. Jest wąsko, to fakt, ale to
w końcu samochód miejski. W SC/CC nie będzie dużo lepiej,
za to z tyłu mniej miejsca, że o wygodzie wsiadania nie
wspomnę... :)

A może Twój problem nie polega na wzroście, tylko
w czymś innym... ;)


W maluchu jest z przodu wiecej miejsca niz w tico.


ROTFL!


| Jesli chodzi o bezpieczenstwo - to w obu samochodach jezt zadne

Ta , znow frazesy i komunaly. :-)
W sc wg nowych testow przy 65km/h auto nie spelnia najnowyszych norm UE.
Tico nie spelnia nawet tych przy 45km/h z 91roku!!!


Co do bezpieczeństwa, to SC na tle Tico może i wypada
dobrze, ale to są w końcu samochody z różnych epok...
SC wypadałoby raczej porównać do Matiza, prawda?
No ale wynik wszyscy znamy... :P

Wracając do pytania co byłoby tu lepsze...
Jeśli to autko do miasta, to Tico, bo mało pali, jest mniej
awaryjny, bardziej pakowny i zwrotny.
Jeśli do jazdy poza miastem, to żaden z wymienionych,
lepiej już brać Poloneza z gazem...





Temat: Polonez Caro Plus 1.6 GSI vs. Skoda Felicia 1.3 LXi
to ja jeszcze porównam tył z FIATEM PALIO. Mimo ze palio to kombiak, to z tyłu mniej miejsca jedst... a jak ja siadam za kierownice - Nie ma go wcale.... W polonezie jak ja siadam to z tyłu sie normalnie jedzie. tył poloneza jest git. Przód to tak jak w kazdym aucie, ale np. w Palio fotel odsuwam max do tyłu zeby nog? nie obijać sie o panel ?rdkowy...



Temat: Regulacja kierownicy E34 - pytanie

też mi się to nie podoba, w polonezie nawet można w górę lub w dół ustawiać...

Tak, tylko że w Polonezie (przynajmniej Caro Rover GLI 1.4Mpi16V103PS z 1996r) to była jedyna regulacja, poza tym w zimne dni kierownica spadała na kolana i trzeba było i tak ustawiać ją całkiem u góry, bo wtedy lepiej regulacja trzymała.

Nie narzekajcie, bo w E34 regulacja przód-tył całkowicie wystarcza.
pozdrawiam

Zgadzam się. Zawsze zreszą można wyżej/niżej fotel kierowcy ustawić

Co do poloneza Miałem 3 i w każdym było to samo, raz mało się nie zabiłem jak mi na zakręcie kierownica nagle zaczęła latać góra-dół




Temat: Moja piękna księzniczka...
Moje Maleństwo
Felgi standard 16 cali i oponki na profilu 60 zapewniają komfort i namiastkę fajnego wyglądu. Oponki Continental 215 nie piszczą na zakrętach ot są w sam raz.
---Fele 16 poszły na zimę wraz z oponami a na lato 18 cali i Gudierki F1---
Wyposażenie średnie:
- klimatronik (to ma chyba każdy)
- działające uchwyty na kubki (jak coś te dla pasażerów za 100zł są)
- ABS
- Elektryka szyb (powoli nawala przednia kierowcy, blokuje)---naprawione---
- Elektryka Luster
- Elektryka foteli (góra dół) przód tył i wychył ręcznie
- Tapicerka nie skórka
- Lampki soczewki --- zmienione na takie z ringami---
- 6 airbag ---jednak 4---
- Radyjko chorus (z RDS) 6 albo 8 głośników plus basowy z tyłu ---concert+activ tył---
- Wszystko inne co milusie ---więcej wszystkiego co milusie---
- Silnik 1.8T (150KM)---niezmiennie---

Czego mi w niej brakuje?
- Mocy
- Elektryki foteli pełnej
- Lepszego wyświetlacza centralnego bo gubi linie i wygląda to lipnie ---wymieniony---
- Czujników cofania
- Podgrzewanych lusterek ---nowe szkło i już działa---
- UCHWYTU NA GAŚNICĘ (to jest troszeczkę śmieszne bo w polonezie nawet jest) ---brak--
- Instrukcji obsługi po Polsku ---już mam---

Foto wnętrza dodam jak zrobię:-) te fotki są z tela. ---nie zrobię bo mi się nie chce ale fotele zmieniłem na takie od Angloczka i są extra---

Kilka fot dodaję z alu new...



Temat: FSO Polonez <Borewicz>
o jezu, FANTASTYCZNY!

polonez jest pierwszego gatunku! kolorek jest bardzo ladny co mialem okazje stwierdzic przy mojej karetce, oraz podczas polerki borka, bo tak on sie nazywa wlasnie

co do siedzen masz racje, strasznie lubie tam siedziec, szczegolnie z przodu, gdy juz wpadne w ten miekki fotel.... caly swiat jakby zwalniał swoje tempo, juz mi sie nigdzie nie spieszy ani nic w ogole bardzo lubie nim jezdzić, nie sadzilem ze to kiedykolwiek powiem hehehe



Temat: Jakim samochodem jeździsz, jaki samochód masz...
Witam
A ja mam Lade 2107 grupy A (86 r.) w garażu (pierwszy rajd w kwietniu )
Zawias: amory Bilstein + ucięte po jednym zwoju spręzyny z tyłu + stabilizator tylnej osi od
Volvo 740 , wymienione wszystkie łączenia gumowo-metalowe w zawiasie.
Nadwozie: wyspawana buda, poważnie odchudzona (ok. -110-120 kg),klatka bezpieczeństwa (w przygotowaniu) wedlug zał. 'J', poszerzenia błotników takie jak w Lada VFTS, halogeny Hella, usuniete zderzaki,wlot powietrza na dachu (w przygotowaniu), lekkie szyby (marzenia ) klamry na szyby (przód tył) żeby nie wypadały.
Silnik& przeniesienie napędu: motor 1300 , lekkie koło zamachowe,obniżona głowica,sportowy wałek rozrządu,mocno przerobiony gaźnik 'Weber' , układ wydechowy 'wolny' na końcowym tłumiku z poloneza (rura o większej średnicy), skrzynia seryjna 4 biegowa,mocna i nie do zajechania, któtkie przełożenia, szpera 15% .
Wnętrze:Fotele kubełkowe 'Jacky Autosport' , pasy szelkowe 3 punktowe 'Schroth' , kierownica 'monte carlo' , nakładki na pedały alu 'Sparco' , podpórka pod noge ,płyta pod nogi pilota, głowny włącznik prądu, itp. , system gaśniczy (w przygotowaniu) , lekkie tapicerki,srebrne wnętrze.
Felgi& Opony: felgi 13' z rantem od BMW Alpina (białe) , opony 175/55/13 tył , 175/65/13 przód.

Foty będę miał na dniach

Na codzień: Subaru Legacy 2.0 16v (auto rodziców)



Temat: zmiana silnika - propozycje
Nio wiec tak jak wiecie posiadam poloneza i zastanawiam sie nad zmiana silnika w nim narazie na oku mam 2 http://allegro.pl/show_item.php?item=83754125 oraz http://allegro.pl/show_item.php?item=85527071 myslicie ze wymiana silnika na ktorys z ww. wymienionych ma wogole sens ?? czy lepiej zalozyc jaka instalacje gazowa chodzi mi poprostu o troche mniejsze spalanie = wiecej kasy w portfelu (pomyslicie kupiles poloneza to placz )

i drugi moj dylemacik w zwiazku z tm ze natura obdarzyla mnie wzrostem 191 cm nie zabardzo mieszcze sie z przodu :)moze inaczej mecze sie na dlugich dystansach czy znacie jakis patent na przesuniecie tego fotela do tylu ??

ja wiem moje pytania moga sie wydawac glupie ale to moja pierwsza fura i niezabardzo jeszcze mam o tym pojecie z gory dziekuje

Pozdrawiam swinx__wawa



Temat: Poszukiwanane: autko na wysokim poziomie :)
generalnie mamy 3 auta poloneza caro, bmw3 compakt oraz clio wiliams! to ostanie ma tylko 2 fotele i kierownice bo jest to moja rajdówka!wiec niema co mówic o komforcie czy ilości miejsca! na poloneza nie narzekam jesli chodzi o miejsce napewno jest go wiecej niz w compakcie! z tyłu bo z przodu w bmw jest wysmienicie!

jeśli chodzi o A6 kombi to jezdziłam tylko 2,5tdi 6biegów i tam niema tragedii z mijescem jest go dość sporo!




Temat: Giełda zlotowa
podczepie sie pod temat.
ogolnie pytac na pw bo mam troche niepotrzebnych rzeczy
lista nie pelna:

lampy ty caro L i P
blotniki przod caro L + P
fotel brazow borewicz prawy przod
szyby ze slopkow tylne caro
drazek kierowniczy glowny ohv
urzadzenie mikrooporocesorowe AP r 95
OHVka 1500 AA, do wymiany panewki
pelno duperelek wnetrza, jakis plastixy i inne pasci
licznik(i) do borka
zwotnice z piastami (heble)
obodowy nagrzewnic
zbiorniczek wyrownawczy z korkiem (caro rover)
regulator napiecia do fiata125p mechaniczny i alternator
alernatory polonez (zwykle nie plus)
rozruszniki
zaciski heble, serwa i pomy heble, wsporniki
ceny PW.



Temat: To i jak się pochwalę nowym nabytkiem = kupiłem poloneza
Wiecie co był caro minus z 1996roku i miał silnik 2.0 volumex i nie wiedziałem co to jest i z czym to sie je.... podobno 140KM

Piastów.

Samochód dla pasjonata, 2.0 DOHC Volumex(sprężarka mechaniczna-unikat). Ok.140 KM/205 Nm. Silnik kompletnie wyremontowany i zamontowany wraz z osprzętem w zeszłym roku, skrzynia biegów Abarth, przełożenie tyl. mostu 9/41, podtlenek NX Incognito(nie odpalany na tym silniku), przód - nowe hamulce od fiata argenty(duże, wentylowane tarcze), największa możliwa chłodnica na 2 wiatrakach, nowa linka sprzęgła i przekładnia kierownicza, chrom na wielu częściach silnika i osprzęcie, alufelgi 15", fotele: kubełek + lotniczy dla pasażera, instalacja gazowa. Samochód sprawny technicznie, jeżdzący, wymaga poprawek blacharsko-lakierniczych w standardowych dla poloneza miejscach. Ważny przegląd, OC, AC. Zakupiony od sąsiada(posiadam oryginał faktury zakupu w salonie, książeczkę serwisową itd.) Najchętniej oddam w ręce znawcy, który chciałby jeszcze trochę zainwestować w ten podatny na tuning silnik. Za dodatkową opłatą dorzucę wałki rajdowe od Świątka. Tel.

Elwood co o tym myślisz ??




Temat: Silnik 1,8 w R75
Kiedyś miałem poloneza i stwierdzam że w R75 jest tylko troszczeczke ale troszeczke więcej miejsca w przestrzeni pasażerskiej. Jeśli chodzi o wzrost to mam 185 cm i jak opuszcze fotel w najniższą pozycje to nic prawie niewidzę zza kierownicy a do sufitu daleko mi. Pozycja dla kierowcy ok. Jeśli chodzi o pasażerów to jak kierowca się dobrze rozsiądzie to za nim miejsca jest niewiele. A pasażer z przodu musi wpuścić nogi po schowek a nietrzymać je nanim. Jak wpuści nogi pod schowek i wybierze optymalną pozycje to zanim jest wystarczająca ilość miejsca. Zauważyłem jeszcze że jak przednie fotele są mocno cofnięte do tyłu to pomaga złożenie podłokietnika na tyle. Wtedy pasażerowie z tyłu mogą rozkraczyć nogi i mają wypas )))

[ Dodano: Wto Sty 29, 2008 10:31 ]



Temat: Audi 80 1,6 i


Może ktoś miał audi jak w temacie - chodzi mi o jakiś dane silnika, jak się
zachowuje, spalanie itp


ja mam takie audi (prawie) bo bez wtrysku. Mam go wprawdzie dopiero
pol roku ale jak do tej pory zadnych zastrzezen mimo ze przejechałem
10 kkm. na drodze zachowuje sie znakomicie, zakrety da sie przejezdzac
z duzymi predkosciami. silnik troche czasem mulowaty, ale da sie
przezyc. mimo tego, ze jezdze teraz na gazie to przy jezdzie do 120
km/h dotrzymuje tempa kumplowi w escorcie 1.6 16v. powyzej juz brakuje
koni pod maska. benzyny palil mi sredno okolo 8 litrow. na dluzszych
trasach schodzil nawet do 7 litrow (pewno mozna i mniej ale noge mam
ciezka). gazu pali 10-11. komfort jazdy jest duzy. w srodku cisza i
spokoj do 140 km/h powyzej jednak wiatr slychac, silnika prawie wcale
chyba ze piluje sie go na wysokich obrotach. fotele z tylu nie naleza
do super wygodnych, bo kanapa jest zbyt nisko, ale z przodu jest super
(regulowana wys. fotela) poza tym wszystko pod reka, bardzo dobrze
pracujaca skrzynia biegow. moje audi ma przejechane 200 kkm ale jak na
razie wszystko bez zarzutu. silnik bierze jakis 1 l na 10 kkm oleju,
wszystko w pelni sprawne. czesci sa tanie. jak na razie zmienialem
lozysko w kole tylnym (30zl), gumy w wachaczach (100), pasek (60zl),
reulator napiecia (50zl). jak dla mnie super autko, nie zaluje ze go
kupilem. zaluje tylko tego, ze dwa lata temu kupilem poloneza, a uz
wtedy moglem kupic takie audi za te same pieniadze, a jazda...... zero
porownania :))





Temat: Żary witają

Własnie o to mi chodzi Pio....jest wyraznie napisane ....napsz pare słow o sobie i swoim samochodzie,, b takie witam wszystkich jest zwyczajnie nudne.....i nie eleganckie....a kolega na swojej stronie ma naprawde ,,hermetyczny,,regulamin w przywitaj sie....czyli co?
do Niego nie wolno bo konto zostanie usunieta ale sam wszedł jak do obory jeszcze każe nam szukac wiadomości o sobie na swojej stronie.....wg Ciebie to jest ok?

Witaj
Stronkę już dawno namierzyłem bardzo
Ale napisz troszkę więcej o sobie czym pomykasz itp. taki zwyczaj


Suzuki Samuraj - Mariusz S. vel Marjan, Maristez

Stan na dziś: 1.3efi 92r. 69KM, resory od mazura wzmacniane +2cm dłuższe (odchudzone), blokada tylnego mostu BesterLocker, snorkel z kwasówy, metromierz, Amorki: tył-polonez truck, przód - MB kaczka. reduktor 410 deLux, klatka wewnętrzna, oponka Fedima 195R15 (nalewka simexa). trochę pocięte, trochę pospawane.
W odległych planach: tarczówki z tyłu, zabudowa z aluminium, fotele
kubełki, może elektryk za fotelami.



Temat: SAMOCHÓD NIE DO NAUKI
Wczoraj poprosiłam tatę aby pozwolił mi pojeździć trochę i jestem załamana już jestem po kursie jednym po kilku egzaminach a wczoraj polonezem taty jeździłm jak ofiara losu:-( Nie mogłam ustawić dobrze sobie fotela nie mogłam wyczuć sprzęgła co pięć minut go dusiłam albo za szybko puszczałam sprzęgło i poskakał i zgasł czy polonez nie nadaje się do nauki wkońcu kierowca musi szystkim jeździć....Czułam się jak laik dosłownie który pierwszy raz siedzi za kierownicą Poloznez jest wielki i cięzki ale yariska nie jest wiele krótsza i węższa od niego ba nawet powiedziała bym że poldolot:-) jest wygodnijszy przy prkowaniu tyłem bo niżej ma szybę tylnią i bardziej scięty przód ze lepiej widać drogę



Temat: Daewoo Nexia - co sądzicie


Zamierzam kupić taki wóz. Co o nim sądzicie, dobry? Ile pali? Jakie silniki
polecacie? Bardzo przyciąga mnie niewielka cena no i wygląd.


Ja mam 1.5 DOHC. Benzyny pali ok 10l. Przynajmniej tak twierdzil
poprzedni wlasciciel (przejechalem raptem 200km na benzynie;) ). Gazu mi
pali o dziwo tez ok 10l (II generacja), czasem schodzi do 9 (ale to
pewnie kwestia stacji). Zbyt miekki, wlozysz cos ciezszego albo usiadzie
z tylu normalnie zbudowany facet i samochod juz siedzi. aczkolwiek z
drugiej strony 200kg paneli jechalo przez 100km i nic sie nie stalo;)
Zrywniejszy od poldka aczkolwiek kubica nie zostaniesz;) Duzo miejsca z
przodu, na miejscu kierowcy (ja mam 183cm i jak odsune fotel na maksa to
mam za daleko do pedalow), z drugiej strony malo wygodny dla nizszych
osob (ok 165cm) - zbyt oddalone pedaly sprawiaja ze ktos z krotszymi
nogami moze miec malo wygodnie.
Czasem cos potrzeszczy, poskrzypie, ale ogolnie nie jest zle;)
Pusc sie raczej nie psuje - co prawda troche mnie juz kosztowaly
naprawy, ale glownie z powodu ze poprzedni wlasciciel go troche zaniedbal.
Aczkolwiek zastanowilbym sie jaka jest roznica cenowa miedzy nexia a np
lanosem.
 Poza tym jest chyba wygodny, no i zawsze lepszy niż Polonez Caro
Tu niewatpliwie sie zgadze. Przesiadajac sie z nexii do poloneza
rodzicow, mam wrazenie jakbym traktorem jechal;)



Temat: Ku przestrodze

żeby w reklamach takie rzeczy pokazywali to ludzie od razu zdjęliby nogę z gazu.

wierzysz w to???? bo ja nie

Ciekawe czy ktoś z Was , po oglądnięciu tych fotek zdejmuje nogę z gazu...

Kiedyś były lepsze czasy, mało wypadków, bo o "zagranicznym" samochodzie można było pomarzyć, jeździły syrenki, maluchy, duże fiaty, polonezy i tarpany
Pamiętam jak jechaliśmy na wakacje, ja zawsze bez pasów spałam z tyłu na kanapie, a teraz to nie wyobrażalne aby tak jechać. Dzieci muszą się gnieść w tych fotelikach dla własnego bezpieczeństwa.

Acha jeśli mogę to jeszcze chciałam napsiać , że strasznie rażą mnie takie widoki, że jadą rodzice z dzieckiem a dziecko stoi sobie między fotelami, albo rodzic trzyma je z przodu na kolanach
A później rozpacz wielka

U nas w Zielonej pewna para jechała z noworodkiem do lekarza, nie zapięli dziecka do fotelika, tylko matka trzymała dziecko w kocyku na rękach...bo jak mówili, tylko mieli ze 100 metrów do przejechania.
Efekt taki, nadjeżdża wariat, uderza w ich auto, dziecko wypada mamie z rąk uderzając o siedzenie, trafia na oddział dziecięcy, ale niestety z mózgu dosłownie woda została, zostanie do końca życia roślinką [/b]



Temat: Wibracje
No panowie , Help uwzieliście sie ?

Mam nowe info , jest jeszcze gorzej.

Wydech mam bardzo cichy i teraz jeszcze cie okazało że tym wibracjom toważyszy strasznie nieładna praca silnika - dokładnie jak sie przyspiesza przez 3000 obr ale nie cisnąć tylko spokojnie to pojawia sie drganie i charkot - taki jak byśmy cisneli zdechłego poloneza., co dziwne jadąc przy 3800 obr przy tym charkocie jak wdepne deche to zapada grobowa sisza , słychać tylko świst a mnie wbija w fotel , dopiero jak wysprzęgle odnosi sie wrażenie jak by ktoś poskładał silnik bez panewek.

Jest yo charkot ale napewno nie jednej panewki (wiem jak brzmi panewka na kobach) czy jest możliwe że główna jest wywalona i trzepie wałem jak che ? dodam że wymieniłem zimery i daleć ciękną (przód). O chyba sie remont szykuje. Aha porównywałem to z inną 200sx , pojechałem do alexa wczoraj i uniego nic podobnego nawet sie nie dzieje.



Temat: 1
Nie kupuj duzego fiata :-) Rdza Cie zje! :D Mialem 2 lata 125p...Zaluje wyboru...Kupilem w "idealnym" stanie, przyszla zima, na wiosne dziury w karoserii.Zrobilem remnot blachy,lato slicznie...kolejna zima i znowu rdza...Silnik mulowaty,w srodku halas wiekszy niz w kumpla Maluchu (cholerny most) :| Jedyne zalety duzego fiata to
-duzo mniejca z przodu, z tyły też może być
-ładniejszy wygląd niż polonez (wg mnie)
-tanie części zamienne
Co do komfortu...Subiektywna sprawa,zależy od humoru.Fotele są duże, miękkie, ale na dłuzsze odcinki są nieergonomiczne...Samochód na trasie prowadzi się całkiem przyjemnie,pod warunkiem,że się jedzie spokojnie...Do miasta auto się za bardzo nie nadaje...
Osobiście na Twoim miejscu kupił bym Lade.
Pozdrawiam!



Temat: Mój nowy nabytek :)
tak 2.0 polonezy były fabrycznie, mało egzemplarzy ale były. 1.9 benzyna pierwsze słysze ale różne cuda ludzie wymyślali, i wszystko zależy w którą strone ludzie przybliżają. bo 1781 np. z golfa no to 1.8 ale już słyszałem że nazywaja go 1.7 dlaczego to mnie nie pytajnie bo sam nie wiem. A maluszek spoko. Brat ostatnio kupił kaszlaka za 50zł rok 91 full lifting. nie miał przeglądu, ubezpieczenie było. Trzeba było troszke podspawa podłoge a to nie problem, wymienić fotel kierowcy bo złamany był, opony z tyły bo przeglądu by nie przeszedł i zmienić gałki z przodu kierownicze. Aha i wypolerować lewy bok bo ktoś pomalował ale był strasznie zapylony i baran był (gęsia skórka). Tydzień roboty po godzinach i jeździ. Silnik ma przejechane 67tyś od nowości. No i ostatnio platynki wymienilem bo poprzednie jakoś dziwnie działały. Auto jeździ teraz bez problemu. Raz się przejechaem i tragedia, to nie dla mnie za małe po prostu, głową prawie dotykam dachu, lewarek chodzi pod kolanem, wciskając sprzęgło idzie i hamulec, ehh. Ale to ma swoją historię.



Temat: Wartborghini, pytanie.
loooo. cale lata 70-te to chromy, w latach 80-tych pojawily sie atrapy czarne - identyczne jak te chromowane, ale malowane na czarno zamiast chromowane, czarne zderzaki, plastikowe klamki. potem ostanie modele mialy atrape cala z blachy (a la 1.3 wlasnie), czarne zderzaki (zdarzaly sie plastikowe - identyczne jak metalowe). tapicerka lat 80-tych nie powala - derma i tyle. do polowy lat 70-tych dawali rozne kolory, zdarzala sie kremowa, biala, ciemna (ale tylko w deluxach), potem juz tylko gorzej. Fotele te bez zaglowkow z niskim oparciem to wyzsza szkola jazdy - wypchane morska trawa. te nowsze z zaglowkami to juz gabka. boczki drzwi ze skaju. ogolnie jak z polonezem - na poczatku produkcji super wykonczenie, potem kryzys lat 80-tych i cos z niczego. jesli szukasz auta orginalnego, to naprawde polecam ci znalezc jakis model z lat 69-74. z bebnami z przodu, deluxa. super rama, ktora jesli byla przegladana czasem i podmalowana to jest jak nowa, kupisz ladnie wykonczone autko. co do wygladu orginalu - tu: http://www.wartburgkielce...ki/Rysunek1.rar i tu: http://www.wartburgkielce...rukcja_1968.zip bedziesz mial poglad. to opisy tych z licznikiem jak pf 125, od rocznikow 69-74 roznia sie tylko samym licznikiem. oczywiscie jakbys trafil na takiego z podluznym licznikiem to jeszcze lepszy interes. mam nadzieje ze choc troche wyczerpalem twoja ciekawosc



Temat: FSC
Te samochody raczej juz wycofują się z rynku. jazda nimi na codzień jest raczej średnio ekonomiczna i fajna, bez zastosowania jakiś poważnych przeróbek, na które chyba znikoma ilośc osób się decyduje.
sam byłem przez krótki czas posiadaczem żuka, chyba tylko dlatego, że dostałem go za free, którego przerabiałem, głownie stylistycznie i remontowałem do jazdy, ale projekt dośc szybko zarzuciłem. zamontowane były lampy z przodu od lublina, maska wykonana wg własnego projeku, szyberdach z tylnej szyby od malucha, jedna kanapa zamiast 2 foteli, obniżenie zawiasu, ale dużo mi zostało do finału
jazda sprzętem, który kiepsko się odpycha, prawie nie ma hamulców, ma komfort wozu drabinistego itd na dłuższą mete jest raczej niepocieszająca. oczywiscie jako auto dostawcze, na krótkie dystanse i niewiele używane-tak;ale w dobie czasów, gdzie sprawnego merca "kaczkę", czy jakiegoś innego hyundaia, czy starego lt, którego można kupić sprawnego za 5000zl i pomimo swojego wieku przewyższa żuka o parę epok, dalej można stwierdzić, że żuk to nieporozumienie.

fakt- zuk jest samochodem, w którym nie wysiadając możemy sobie usmażyć kiełbase na kolektorze, odgłos zamykanych drzwi jest tak charakterystyczny, jak trzasnięcie klapą od śmietnika, pali tyle, że nawet LPG nie pomaga, lecz co ważne- daje niezapomniane wrażenia z jazdy 80km/h żukiem to tyle co 120 i ze 180 polonezem- czyli wrażenia niezapomniane



Temat: Dywaniki gumowe do E87

W dobie internetu i karty kredytowej pokusilem sie na zakupy online i znalazlem fajne dywaniki (nie gumowe) specjalnie dopasowane do modelu samochodu...
Okazalo sie ze te z przodu sa za krotkie - pojutrze odbieram gumowe orginalne BMW z salonu. Wnosze, ze obecne sa za krotkie, bo nijak na rzepy przy fotelu wejsc nie chca.
Zatem pytanie do tych ktorzy maja orginalne - czy wasze dywaniki sa odpowiedniej dlugosci, powiedzmy od pedalu gazu siegaja do prowadnic fotela?

Dywaniki z Poloneza nie podejdą więc kupiłem welurowe w ASO za 280zł- są na wymiar - czyli takie jak by ich niebyło!.tzn. nic nie odstaje, nie ma szczelin.. brud nie wchodzi itd. ... Na jesień dokupie gumowe ... też w ASO Pozdrawiam



Temat: kiedy odwrocic fotelik?




| Niebawem bedziemy mieli ten sam problem - Emil ma 8 m-cy, wazy 10 kg, a
nasz
| fotelik "przewidziany" jest do 13 kg. Zdecydowanie bezpieczniej jest
wozic
| babla tylem, a skoro jeszcze sie miesci .... ja wozilabym tylem :)
| Przy okazji mam pytanko - jakiej firmy jest Wasz fotel, bo wlasnie
| rozgladamy sie za czyms co mozna montowac w "obie strony" ale dla
dziecka
| powyzej 13 kg (u nas tez pomalu zaczynaja wystawac nozki :)).
Ada

Moj malec jezdzil przez pierwsze 6 miesiecy tylem w foteliku 0-12,
potem przesiadl sie do wiekszego fotelika (przyszedl pazdziernik i
niestety ubrany w cieplejsze ubranie mial problem sie zmiescic w
mniejszym foteliku), ktory ma mozliwosc montazu zarowno przodem
jak i tylem. Obydwa foleliki to Chicco. Z tym wiekszym nie ma zadnych
problemow, jednak na ten mniejszy nie w kazdym samochodzie starczalo
pasow. Przy odrobinie wprawy montaz/demontaz tego fotelika to 30-60
sekund, a wiem ze sa takie przy ktorych mozna dostac szewskiej pasji...
Dla mnie jest to o tyle wazne ze uzywam roznych samochodow, a poza
tym malec jezdzi tez z dziadkami.


Otoz to - my tez "jezdzimy" w Chicco (0 - 13 kg) i zamierzalismy pozostac
przy tej firmie ale facet w sklepie powiedzial nam, ze nastepny fotelik (nie
pamietam przedzialu wagowego) mozna montowac wylacznie tylem (?) Czy ten
Wasz ma jakas konkretna nazwe ? Co do pasow - u nas jest to samo. W
Polonezie sa za krotkie, by zapiac fotelik zgodnie z instrukcja :(

Pozdrawiam,
Ada
Emil (8 m-cy)





Temat: [R400] Czy R400 zamieli kołami ?

Spoko skoro w 10 s robisz od 0 do 100km/h, to co byś chciał więcej ze 100 konnego silnika

Powiem tak. Chodzi o subiektywne odczucie "kopa", którego nie ma.

Odczuwam ogromną dysproporcję między biegami 1/2 a 3/5.
1 i 2 służy mi praktycznie do kulnięcia wozu do przodu ze stanu spoczynku.
Jedynka - 1 sek. - dwójka - 1 sek. trójka i dopiero tutaj - na trójce - czuć,
że auto się zbiera, dostaje kopa i przy 2200 obr. "wciska" w fotel i nadrabia
straty biegu 1 i 2. Więc przy "ściganiu" na jakimś odcinku kompleksów
by pewnie nie było. Chodzi o normalną jazdę po mieście.
Start na krzyżówce (ot - robi się dziura i chciałbyś wskoczyć wykorzystać
sytuację drogową). Furka musi słuchać a ja muszę czuć się pewnie przy
takim "manewrze".

Na światłach czuję się jak "dziadek".
Byle kupa złomu obok jest o 2 długości dalej zanim ja zacznę się sensownie kulać.

Inaczej powiem - na "małolata"

Nie ma takiej opcji żeby zerwać, zamielić kołami, zapiszczeć oponami przy starcie
moim roverkiem. A pamiętam, że "za szczeniaka" takie numery robiło się 15letnią
(wtedy) polską myślą konstrukcyjną - Polonezem .

Dziś - dwulitrowy motor, drewienka, welury i takie tam (autko całkiem lubię - nie
powiem:), ale jakoś tak mułowato mi przy starcie, bo pow. 60km już jest cacy .



Temat: Sprzedam Poloneza z KLIMĄ i GAZEM
`95 rok (szerokie osie, hamulce lucas) jestem II właścicelem
1.6GLE   80tyś km
ciemna zieleń metalik
Klimatyzacja
Instalacja gazowa Landi
Tapicerka i fotele intergroslin czy jakoś tam
Centralny z pilotem
Alarm
Multi Lock
Bardzo dużo nowych części (hamulce, amortyzatory przód, akumulator, rozrząd
i wiele innych)
Hak holowniczy
Bezwypadkowy
Stan bardzo dobry, bez rdzy.
Po przeglądzie w lutym

Cena do uzgodnienia

Kontakt tylko telefoniczny
0601-26-77-20 W-wa





Temat: Fiat Brawa 1.2 16 V
Hehe, a zrobimy maly tescik. Jak zaladujesz do swoiego bravo (bravy) 2 gorale,
ze 2 walizy i troche drobnicy (wszystko do srodka) a osoby na przednich
siedzeniach beda mialy fotele odsuniete na maxa do tylu zeby sobie wygodnie
siedziec to mozemy mowic ze brawa jest samochodem obszernym. Nie twierdze ze w
folderach na liczbach polonez wychodzi lepiej, ale life is brutal i ci co jezdza
to wiedza, ze jest to wyjatkowo pojemne autko mimo ze na takie nie wyglada. Co
do porownania bravy z innymi samochodami to przyznaje ze jest tam wiecej miejsca
niz w astrze (starej bo nowa nie jezdzilem) czy eskorcie.

Pawel


| Jak mierzyl? Wsiadl i ocenil wzrokowo. Co mi z tego, ze w folderze na
liczbach
| samochod x jest wiekszy od y, kiedy po wejsciu (i usiadnieciu :-) ) za
kolkiem
| samochodu x czuje sie jak w malej puszce w porownaniu z y. Sorry, ale takie
wlasnie
| wrazenie odnioslem gdy sobie pojezdzilem fiaciorkiem (akurat mniejszym
bravo, ale on
| przeciez z przodu ma miejsca tyle samo).

Ze wzrokiem to chyba kolega ma powazne problemy. Ja porownywalem Brave nie
tylko z poldkiem ale i z innymi kompaktami i jest w niej w srodku najwiecej
miejsca. Jesli chodzi o poldka to tyle miejsca co on oferuje lanos. A brava
to "w temacie" obszernosc wnetrza o klase wyzszy samochod.
Potwierdzaja to nie tylko moje spostrzezenia ale wszystkie fachowe
zestawienia.
A jak ktos uwaza ze w poldku jest az tak komfortowo, to nic dziwnego, ze
poldkiem pomyka. :-)






Temat: Honda Accord 1998, 56000 km za 20000 zł - warto?


jak już pisałem kilka wątków niżej, przymierzam się do zmiany auta

znajomy zaoferował mi ciekawe auto
Honda Accord sprowadzona z Francji, rok 1998, a co ciekawe, przebieg
udokumentowany to 56000 km

skóra, klima i pełna elektryka - wydaje się chyba idealnym autem
co sądzicie?


Moi rodzice w zeszlym roku kupili taka zabawke z tym, ze wersje 2.0 `97
ze utwardzonym jeszcze zawieszeniem (sprowadzali ze Szwajcari).
Oni sa zachwyceni (przesiedli sie z Poloneza, to ich wbija w fotel).
Ja tym autem jechalem tylko jako pasazer gdy auto mialo zalozone
malopojemnosciowe autostradowe opony.
Jazda, jak sie latwo domyslic, na PL drogach dosc mocno bolala w tylek a
opony strasznie halasowaly. Wyciszenie z zewnatrz (poza nieszczesnymi
oponami, ale auto przez 9 miesiecy w roku jezdzi po Szwajcari) naprawde
niezle. Z tyylu na nogi duzo miejsca, ale bardzo nisko (mam 187cm
wzrostu i nie mialem zadnych szans, by siedziec z wyprostowana szyja). Z
przodu sie siedzi bez problemow. Kokpit nie zieje dziuraim na styl
skody. Jak na razie nie miala zadnych powazniejszych awarii.
Co od mocy auta to tak, jak pisalem wyzej - sam go nie prowadzilem a
ojciec przesiadl sie do niej z pelnoletniego "Borewicza", wiec
oczarowany. W PL na codzien jezdzi praktycznie zawsze zgodnie z
limitami. Nie mniej ojciec chwali sie, ze jak jechal nia do Szwajcarii
przez Niemcy, to w Zurychu byl w ~10h (twierdzi, ze przez Niemcy prawie
nie schodzil ze 180 i spokojnie sluchal radia).





Temat: podlokietnik
sprzedam podlokietnik samochodowy . Pasuje do wszystkich aut ktore maja przerwe miedzy przednimi fotelami 13 cm. Sprzedaje bo u mnei w corsie takiego tunelu do przymocowania podlokietnika nie mam i jest mi niepotrzebny. Podlokietnik mialem przez 2 miesiace w aucie ojca ale juz nim nie jezdze wiec nie jest mi potrzebny. Podlokietnik ma jeden schowek np na telefon lub klucze i 2 stojaki na napoje jeden z przodu a drugi z tylu.Z zainstalowaniem nie bedzie problemu poprostu przykreca sie plozy podlokietnika srubami ktore oczywiscie tez posiadam do tunelu miedzy siedzeniami i tyle cena 35 zl
podlokietnik na bank pasuje do
AUDI : 80 B-3, B-4 , 100 C-4 , A-3 , A-4 , A-6 ,
-CITROEN : C4 , Xara, Xantia
-DAEWOO : Lanos , Nubira , Leganza
-FIAT : Punto 2, Brava, Coupe, Stilo, Tempra
-FORD : Escort , Focus , Mondeo
-HONDA : Civic 3D , Accord
-MERCEDES : 123 , 124 , C , E- Klasse ,,Okular"
-OPEL : Astra , Corsa C, Kadett , Omega, Vectra A, B, C , Calibra
-PEUGEOT : 307,405, 406
-POLONEZ
-SKODA : Fabia , Octavia
-SEAT: Toledo , Leon
-RENAULT : Clio II , Megane I , Laguna,Kangoo
-VW : Golf III, IV,V , Passat B3 , B4 , B5 , B6 , Bora
-VOLVO: S40 , S70 :
-KIA RIO
nie mu tu wszystkich modeli do ktorych pasuje wiec jakby ktos chcial go a nie ma jego auta na liscie niech zmierzy przerwe miedzy siedzeniami



Temat: Matiz-co to za auto,że tak kupuja ?


Tyle ze w Polonezie z tylu usiada 3 dorosle osoby a w matizie jak wsiadzie
kierowca z przodu to z tylu zostaje miejsce na teczke.....


To bardzo ciekawe, bo moj fotel (kierowcy) odsuniety jest na maxa a z tylu
wiozlem ostatnio jeszcze 2 osoby i miejsca bylo duzo. Moze Ty nigdy Matiza
nie widziales?

rfk





Temat: Przedstawmy się ... i nasze samochody.
Od ponad półtora roku jestem posadaczem UAZa 469b którego używam do jazdy codziennej jak i w teren. W całości jest orginał. Trochę dodatków dodał poprzedni właściciel typu skórzane fotele od "czirokiego", szperacz. Parę rzeczy jednak dołożyłem sam: serwo z poloneza, halogeny, dodatkowe włączniki: halogenów; p.mgielnych; oświetlenia wnętrza; szperacza, mocowanie lifta, LPG, "kolumna" zamontowana pomiędzy siedzeniami z przodu gdzie jest radio i schowek, gril, zderzaki z tyłu, snorkel + filtr powietrza wraz z obudową z peugota, blacha reflowana na masce oraz na bokach karoseri z tyłu. Do tego wszystkiego dodałem opony YA 409 i jest OK. Auto pomalowane jest na kolor czarny mat z żółtymi mostami




Temat: "pierścień" do odbijania kierunków
to jest tzw wąskie caro, miedzy 91 a 93 rokiem - pewnie masz jeszcze zielone kwadratowe zegary, kanapowe fotele itp. Przejściówka wyglądała troche inaczej, miała tylną klapę i światła od caro, a przód i zderzaki od starego poloneza.

A z tym pierscieniem to chyba nie bedzie tak latwo, z tego co widze to caly pająk jest nitowany. Może ten bolec na kierownicy jest za gruby i nie wchodzi w wycięcie w pierscieniu, może spróbuj go spiłować?



Temat: FIAT 126p BIAŁA STRZAŁA
Nadwozie:
Szach- dach
Lusterka jak w oplu manta
Maska tył od elx
Białe boczne kierunki
Białe kierunki z przodu
Reflektory przednie H4
Swiatła tył biało czerwone
Koła:
Alu od poloneza trójramienne (nawet ładne)
Opony michelin
Zawieszenie:
Seria
Silnik:
Kowalski turbo
Strumienica własnego projektu
Szeregowiec dolot zrobiony
Sportowy tłumik własnego projektu
Środek:
Wakuometr
Fotel kierowcy BiMarco "B"
Lekko odchudzony
Kierownica 32 cm
Audio:
Radio "medion"
Głośniki w półce JBL'a
Plany:
Gleba
Fela 6- ramienna od poldka
Silnik 0,8 ccm (zobaczymy co z tego będzie) dnia Pon 14:18, 09 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy



Temat: zapinanie pasów - dlaczego
1. W samochodzie wyposażonym w poduszkę powietrzną niezapięcie pasów może - w przypadku zderzenia - skutkować zmasakrowaniem twarzy... no ale to też decyzja każdego Pasy mają za zadanie opóźnić rzut ciała do przodu, dzięki czemu poduszka otwiera się przed naszą twarzą, a nie na niej

2. Osoba, która nie ma zapiętych pasów, może zabić swoim ciałem - rzucanym po samochodzie siłą bezwładności - innego pasażera. I nie dotyczy to tylko osób na tylnych siedzeniach (ktoś tak wcześniej wspomniał) - przy "odpowiednim" zderzeniu i jego kierunku, kierowca też może wylecieć z fotela i uderzyć w pasażera siedzącego obok. Sama zresztą miałam okazję się przekonać, kiedy parę lat temu wyjechaliśmy z mężem do sklepu kilometr dalej; pojechaliśmy bez pasów (jak to często bywa przy "chwilowych" trasach). Pominę już okoliczności kolizji, ale uderzyliśmy (Polonezem) w bok Toyoty Landcruiser. Najpierw rzuciło mnie na lewą stronę (nabiłam mężowi głową siniaka na ramieniu), następnie na prawą (w wyniku czego mocno uderzyłam głową w szybę). Wszystko to przy prędkości ok. 20-30 km/h w momencie zderzenia. Łatwo wyobrazić sobie skutki przy prędkości np. 50 czy 60 km/h.

Od tamtej pory ZAWSZE zapinam pasy, nawet jeżeli mam jechać pół minuty.




Temat: Samochody francuskie
A taka sobie R11 stoi na Olimpijskiej w Warszawie... dobrze obgryziony jest fotel pasażera!!!





Uwaga ten samochód to znak rozpoznawczy posesji na której gniją:
2 x Saab 9000
1 x Polonez
1 x fiat 126p
oraz hit sezonu (nie robiłem zdjęć bo miałem tylko komórę a należało by się zbliżyć do obiektu i tu trochę się bałem że będzie nowy post w dziale jak nas ganiano)
Tarpan w starej (chyba bo przodu nie widać) wersji idealnie zamszowy i rozpadający się. Kolor jeśli mnie wzrok nie myli klasyczny pomarańczowy albo brązowy!! Lesio leć tam z tele obiektywem!! Warto!!!



Temat: fotele inter groklin
bylem wczoraj na szrocie w zabrzu jak sie jedzie na kończyce i stoi polonez 1,4 rover z fotelami inter groklin, za komplet facet chce 150 zł, z tego co widzialem co w dobrym stanie, fotele kompletne czyli 2 przód i kanapa, obszycie czrno brązowe.



Temat: !CLIO II - mile zaskoczenie!


| A ich urode?

Też nie po oczach.
Do niektórego typu urody pasują oczy takie, do innego inne.


Do swinki duze oczy nie pasuja, fakt.


| Twoja strata.

Wątpię.
Moda na takie reflektory szybko przeminie.


Teraz jest rownoczesnie na male i duze.


| Twarde siedzenia w Polonezie?

| Tak. Jedne z twardszych na rynku.

| Chyba z fotelami z Groclinu.

| Z seryjnymi. Jezdze niemal codziennie Polonezem i mam porownanie do
| kilkunastu innych samochodow - Polonez ma jedne z najtwardszych.
| Japonczyki wymiekaja, zostaje moze BMW.

Może nie masz seryjnych, albo wkładają do Polonezów różna typy foteli.
Osobiście również jechałem Poldkiem, w którym fotele przypominały styropian
obciągnięty tkaniną.
Ale to były fotele niby seryjne, ale jednak z Groclinu.
W innych Poldkach fotele były fatalnie miękkie.


Mowie o tych wkladanych od jesieni 93. Sa twarde, z przodu bardziej
niz z tylu i nie potrzeba do nich tych idiotycznych koralikow pod
plecy, co bylo niemal konieczne w VW Jetta i Mitsubishi Galant.


| Porownuje Siene i Clio II. A to ta sama klasa.

Pisałeś o Lagunie, więc to właśnie porównanie mnie zdziwiło.


Tylko w kontekscie ilosci miejsca nad glowa z tylu.


| Clio II jest szerszy w srodku od Punto, zwlaszcza na wysokosci glowy.
| Innych zarzutow co do wymiarow Punto nie mam.

Ale siedzi się inaczej to i wykorzystanie miejsca gorsze jest w Clio II.


W Clio II tez siedzi sie dosc wysoko, ale cale auto jest nizsze niz
Punto, wiec cos za cos.





Temat: SUPERPOWER TICO

Kazdy buja sie tym na co go stac...
Normalka ze wiekszosc nas wolalaby smigac Bejca 750 albo Supra...
Ale nie wszyscy na takie fury maja...
Jak dla mnie Tico to fajne autko
Calkiem dynamiczny choc rzeczywiscie niezbyt bezpieczny...
A ten co nim tak smigal to musial miec niezle w bani nasrane...

Hmmm znam takich co zwykłym malerem jadą z duuzej górki - kilka km spadku zmaykając budzik. ale to nie o to chodzi.
Do tica mam sentyment wielki.
Jest to auta ktorym siostra mnie uczyła jeździc .
Powiem tyle że auto było fajne - małe, zwrotne ,ekonomiczne,i przyjemne.
Auto spokojnie jechało 150 (autostrada)
Z tego co pamietam z podobnych autek tylko jeden klon niby suzuki swifta byl szybszy - subaru alto 4wd
Napisałem o nim specjlanie smaochodzik spoko 180 sie buja tylko jest poszerzone ( szersze około 10 cm od tico .
Jechałem matizem serią z kierownica sport i dystansacg 10 cm tył 8 przód na 13 calowych ats bera 6 cali szerokich.
Miał oponki Dunlopa i gwarantuje że jechało sie nim super.
DOpóki kolega go nie skasował na amen (autobus)

ALe skoro już o tico mówimy siostra miała 2 wypadki .
Auto raz dostało w przod ( 13 letni chłopak kierował nim a traktor nie miał hamluców ojciec pijany spał )
No i pół auta wymienili bo zniszczenie nie przekroczyło 85 % całego auta.
po 3 mcach odzyskala auto po czym stojac jako 5 !!!!!!!!!!!! na czerwonym swietle dostała rozpedzoną skodą 120.
Dzidek sie zagapił i nei hamował.
Caly tył poszedł sie bawic a przód dostał w poloneza który stal przed ticiem ( sila uderzenia tak mocna że fotel wyrwało.
Po 120 000 km rozstała sie z autem.
Gdyby zmienic kiere, dac mocniejsze hamulce , inne felgi i opony , zdystansowac go .
Zamocowac kubły ale na stale bo mocowania sa fatalne fabryczne.
Silnik ma sporo mozliwosci.
Przy wkladzie 6 - 7 tys zł z Tica da sie zrobic bardzo miłe autko.
I to spalanie 4,0 na trasie przy 90 na godzine



Temat: [s] Fiat 126p do KJS
Fiat 126p do KJS rok produkcji 1993, OC do kwietnia 2009, przeglad do marca 2009 chyba.

nadwozie: zdemontowane wnętrze - kanapy, wygłuszenia, zdjęta masa bitumiczna, wzmocnione mocowania resoru (naspawane blachy grubości 1,5 mm, wycięta półka nad silnikiem, lekka pokrywa silnika, fotele kubełkowe 2x bimarco B + 2x pasy szelkowe 3pkt (shroth i samoróbka), panel z przełącznikami aluminiowy, obrotomierz Lumel, zamontowany licznik starego typu (kapliczka) na aluminiowej flanszy, sportowa kierownica z flanszą raid lub mała monte carlo, przerobina dźwignia ręcznego (tak jak hydro ale na linke), tylna szyba i boczne tylne szyby z pleksi (2mm tył 4mm), obspawane łączenia zgrzewane karoserii,

zawieszenie: przód- resor z dołożonym piórem z poloneza, delikatnie obniżony + przerobione amortyzatory tylne; tył- spręzyny obnizone o 1 zwój+ amortyzatory zalane hipolem.
skrzynia biegów: rok 96, uszczelniona i wymieniony olej pół roku temu, nowe przeguby i zabieraki, nowa pompa hamulcowa, z przodu nowe bębny, szczęki i cylinderki;

silnik: wał z bisa, 3 szlif na nowych tłokach FG, pierścienie prima, wałek 385 lekko przefazowany na góre (ciąg od 3200 do odcięcia), korby polerowane, takie same masy waga 375 gram, głowica-3mm polerka kanałów, scięte prowadnice zaworów dolotowych, obrobione i polerowane zawory, gaźnik na podstawce 40mm z tuleja metalową, dysze 125/190, skracany i polerowany dyfuzor, uszczelka nieprzelewka, wydech z grubszych rur, obie rury idą do tyłu puszki, koło zamachowe wyważone 3,5 kg, ostatnio zmienione sprzęgło, aluminiowe koło alternatora przełożenie 1:1, dolot z lewej kratki, układ zapłonowy nanoplex (szary moduł).

samochód przyczynił się do następujących sukcesów:
1 msc MINI-MAX Rajdowe Mistrzostwa Torunia 2007
2 msc Mistrzostw Okręgu Bydgoskiego 2008
2 msc Włocławski Mistrz Kierownicy 2007
3 msc Mistrzostw Okręgu Bydgoskiego 2007

fotki- trochę w profilu, reszta na życzenie albo dodam później.
mogłem o czymś zapomnieć w opisie-proszę pytać
cena-całość 1600 PLN
silnik-700 PLN;
rozważe wszelkie inne propozycje.



Temat: Gdzie zamontowac gasnice?


A jak czesto spotykales sie z wybuchem oparow benzyny.


W każdym razie widzialem nieraz (uprzedzajac ewentualne zapytania:
przewaznie w dokumentach, a nie w oryginale). A o eksplozji gasnicy
pierwsze slysze.


kladl do glowy, ze tylko na amerykanskich filmach akcji samochody
eksploduja jak sztuczne ognie,


Nadal upieram sie, ze jesli juz to samochod sie zapala po jakims czasie,
ta benzyna sie musi wylac i ciut odparowac.


a w zyciu to sie zdarza nieslychanie rzadko? ;-))


No rzadko, ale w ogolnosci wypadki drogowe zdarzaja sie rzadko. A tutaj
nie chodzi o to, czy cos sie zdarza czesto czy rzadko, tylko co sie
zdarza czesciej.


To zalezy ;-). Ja mam np. gasnice w bagazniku - na samym koncu, tuz za
siedzeniem... Tylko ze mam skladane siedzenia z tylu i w razie czego
wyciagam ja jednym ruchem - pstryk i juz. Glowe dam ze bedzie to szybsze
niz wydlubywanie jej spod fotela pasazera.


Trzy razy wyciagalem gasnice. Raz w oplu dla siebie, raz w polonezie i
raz w desperacie - w obu wypadkach dla kogos (w przypadku poloneza
okazalo sie na wyrost). Za kazdym razem byl to jeden ruch reki z miejsca
kierowcy.


Dla glin, dla glin... Nic powaznego tym nie zgasisz.


A niepowazne malo?


Nie, jak sie ma uchylne tylne siedzenia - patrz wyzej


No dobrze, wiesz chyba o co mi chodzi?


A jakbys jej tam nie mial, to bys ja wyjal z bagaznika i tez by bylo
dobrze.


Sam twierdzisz, ze nic powaznego sie gasnica nie zgasi. No wiec nikt mi
nie powie, ze szybciej bede mial w lapie gasnice wozona z przodu w
kabinie niz wozona w bagazniku. Ta roznica moze oznaczac czas, w ktorym
z niepowaznego robi sie powazne (osobliwie ze wyjsc z wozu, to musze
otworzyc drzwi, co znakomicie poprawia przeplyw powietrza.





Temat: Do tych, co Nexię ujeżdżają


Chciałbym dowiedzieć się (porównać z własnymi) wyniki różnych testów tego
auta. Z jaką max. prędkością jchaliście, jakie przyspieszenia (0-100,
bądź
60-100) udało Wam się uzyskać? Ile najmniej spaliliście na setkę?
Interesuje mnie głównie silnik 75km (OHC), ale jeśli ktoś napisze o 90km,
to
też będzie fajnie :)
Czy mieliście jakieś problemy z samochodem? jakieś usterki?


ciach

Nexia 1.5 GLX DOHC - 2.5 roku (teraz 3-cia zima), 65kkm, jazdy po kraju i
Europie poludniowej. Max. predkosc=190 km na V-tym biegu (krotkie odcinki
na autostradzie). Spalanie silnie uzaleznione od stylu jazdy i predkosci.
Od 6.5 l w czasie przejazdu ok.1kkm w towarzystwie 126p (max. speed 110 z
gorki) do 9.5 l w zimie. W lecie spalam ok. 7.8l/100 przy mieszanych
jazdach miasto/trasa ale uzywam czesto klimy, wiec wynik nie jest chyba
miarodajny.
plusy:
1. duzy bagaznik (sedan 510l),
2. dobre wspomaganie kierownicy pozwala "czuc" droge,
3. niezawodny silnik (w zimie zapala od 1-go razu, w lecie nie przegrzewa
sie nigdy),
4. dobre trzymanie sie drogi,
5. przyzwoite osiagi (mozna sie poscigac z innymi,  jak ktos musi)
6. swietne powloki lakiernicze (nawet "obiektywni" niemieccy eksperci
potwierdzili to w testach)
7. bezpieczne zderzaki z tworzywa "z pamiecia" (2x przetestowalem ich
zbawienne dzialanie, inna rzecz ze sa piekielnie drogie)
minusy:
1. malo miejsca w srodku w stosunku do wymiarow zewnetrznych,
2. troche za glosno w srodku (jak na moje ucho halas pochodzi glownie od
ukladu jezdnego, silnik jest O.K.)
3. opony KUMHO sa po prostu niebezpieczne i trzeba je natychmiast zmienic,
przynajmniej z przodu (mnie jedna pekla w czasie jazdy, na szczescie nie
byl to "pelny" wystrzal lecz zerwania kordu),
4. za duzo drobnych upierdliwosci np. zacina sie sie prawa przednia szyba
("pelna elektryka"), radio firmy DU nie pasuje do samochodu DU - wymaga
odlamania tylnego zlacza i zastapienia go innym, skrzypia przednie fotele,
drzwiami trzaskam prawie jak w polonezie, poluzowalo sie mocowanie kolumny
kierownicy, zegar umiescili tak ze sluzy glownie za ozdobe - szczegolnie
kiedy mam wlaczone swiatla w dzien.
5. fatalny dostep do podzespolow silnika, co niby mnie nie rusza, bo nie
naleze do towarzystwa garazowcow i wszysto robie w serwisie ale wymiana
zarowki w prawym przednim reflektorze wymaga demontazu rury zasilajacej
filtr powietrza a halogeny w zderzaku wymienia sie na podnosniku !!!.

Awarie: zero
Naprawy: wymiana tlumika, galek z przodu, 2 opon, pior wycieraczek.
Zadowolenie: na czworke z minusem

pozdrowienia
Telesfor





Temat: Łakom
jeszcze raz wielkie dzienki dla Snuj-a,

Z pierwszym zdjeciem cos zrobiłem ze ma taką rozdzielczośc a nie inną, ( chciałem dobrze )
Moze napisze króciutki opis mojego samochodu, otóz, jest to rocznik 73, silnik górnozaworowy, Teraz ma 31 lat, jest to ostatni rok produkcji tego samochodu, były produkowane tylko do marca 1973r, Z wygladu wyróżnia "ją" przyciemniane szyby, ( laminatem nie folią ) i pare naprawde drognych kosmetycznych zmian, które gołym okiem nie widac, W środku tak jak wiadać jest zmienione naprawde duużo, brak jest przedniej kanapy która jest tak jagby nie odzowną częścią warszawy kolumna kierowicza ( tylko obudowa ) jest z fiata uno i z poloneza ( kolumna z poldka a przełączniki z uno ) zrobiłem to ze względu na duze trudnosci z przełącznikiem od świateł długich ( drogowych ) który znajdował sie oobok pedału sprzęgła, ( orginały tak miały ) fotele są "niby" kubełkowe które niestety nie maja żadnego trzymania bocznego ale za to sa komfortowe i ładne zamonowane sa pasy bezpieczeństwa których seryjnie nie było, skrzynia jest w podłodze ( czterostopniowa od wołgi 3,0 ) Co tam jeszcze hmmm ręczny jest też w podłodze, tylna kanapa też jest zmieniona, na bardziej komfortową, ( rozkładana ) instalacja LPG bez której nie wyrobiłbym na paliwo..... radio jest stare ale bardzo dobre "blackpunkt" do tego 4 głośniki ( dwa z przodu dwa z tyłu ) no mam tez obrotomierz ( który teraz niestety nie działa ) W silniku zmian praktycznie żadnych, jest alternator gdzie seryjnie była prądnica, podwójne oedcięcie zapłonu itp.
Musze tez zaznaczyc że samochód był juz po części w takim jak dlamnie dobrym stanie, i nie wszystko było zrobione przez zemnie, pare przeróbek było robionych przez poprzeniego własciciela, aha zapomniałem napsiac , jestem 3 właścicielem tej wawki a piersze jej wcielenie to ambulans..............

PS. to bardzo dziwne ze są w tym temacie zaledwie trzy posty a wyświetleń jest ponad 100
Ps. wszelkie uwagi i pytania prosze bardzo




Temat: Badanie techniczne a tuning pojazdu
Przeczytałem z wielką ciekawością wszystko od początku. Temat mnie wciągnął bo sam mam autko które tuninguję. Od zawsze coś grzebałem w samochodach. moim pierwszym samochodem była Syrena 105. Ha ale jaka Syrena. Farbrycznie auto to wychodziło na 15 calowych kołach. Mi natomiast udało się dobrać felgi (moja słodka tajemnica) 14 calowe i wsadzić w to auto szerokie laczki. Dalej. Zmieniłem przednie fotele na kubełki z pasami bezwładnościowymi od Audi 80. I teraz najlepsze. W wydziale komunikacji pytałem się jak jest rozpatrywany kolor pojazdu przy kilkukolorowym lakierze. Usłyszałem-kolor dominujący. Więc na Syrence było grafiti. Cała była w grafiti. A z przodu jeszcze dodałem halogeny od Poloneza. I tak pełen satysfakcji sam przy pomocy znajomego poprawiłem wygląd samochodu. Obecnie mam Kadetta. Wdzięczne autko do tuningu. Autko w wersji oryginalnej C18NZ-90KM. Tak było rok do tyłu. Teraz mam zainstalowany układ wtryskowy od układu C20NE. pojemnosć sie nie zmieniła a momentu przybyło i poprawiła się moc. Wykresu jeszcze z chamowni nie mam ale to wkrótce. Układ hamulcowy od wersji GSi-tarcze wentylowane, tył szerokie szczęki(wersja oryginalna-wąskie). Pompy hamulcowe są takie same.Zwiększyła się wydajność takiego układu. Dla poprawienia stabilności obiżone auto o 3-4cm. różnica jest kolosalna w układzie zawieszenia. Terazprzygotowywuję auto do malowania. Bedzie czarny mat z dwoma białymi pasami.
Szybki oczywiście tylne i tylne boczne lekko przyciemnione. Wszystko z wyczuciem.
Jestem dumny z moich przeróbek,które "poprawiły" samochód. Klakson mam załozony od Tira. Jeżeli tam jeździł i spełniał normy wymagane przepisami to doszedłem do wniosku,że będzie je też spełniał u mnie w aucie.

Oglądam wiele aut tak jak wy i muszę Wam powiedziec,że moje auto przewyższa stanem technicznym niektóre kilkulatki przyjeżdżające na SKP.

Rozwalają mnie świecące na niebiesko diody w spryskiwaczach itp....

A co do przerobionego Malucha. Moim zdaniem zmiany konstrukcyjne,które zostały dokonane są ok. Pod warunkiem,że ten ktoś przedstawi homologację z ITS dopuszczająca takie auto do jazdy. Z tego co wiem Kosztuje to ok6000zł. Powodzenia życze.

Stop pseudotuningowcom.

Pozdrawiam Robert



Temat: Przekraczanie prędkości


Tyle, że jadąc 90 będzie się miało niewątpliwie mniej problemów niż jadąc 190.

zalezy czym i gdzie, ale gdyby mi przyszło wybrac co jest bezpieczniejsze, to bym wolała jechac na trasie 190 jakąs nową Bumą, która leci po drodze sztywno jak w szynach i ma hamulce jak brzytwy niż 90 Polonezem na tej samej trasie, który się nie trzyma drogi i wszystko w nim drzy i skacze

taki przykład Wam dam, mam takiego kolege on lubi sobie sam kombinowac z autkami, kiedys zmontował takiego cudaka, do malucha wrzucili duzy silnik (niestety nie pamietam od czego to było, bo to kilka dobrych lat temu) ten maluch naprawde ostro latał, zrywa miał ze hej - az w fotel wciskało i sie tym przejechałam, chciałam zobaczyc.... i 120 jak dla mnie tym wynalazkiem było max... ponoc szedł duzo więcej... ale nie miałam ochoty sprawdzac, bo to wszystko normalnie się trzesło, latało... jednym słowem SZOK... więc naprawde nie tylko sama predkosc ale są tez inne czynniki

edit://
pewnie słyszeliście o wypadku Macka Zientarskiego, pod ponizszym linkiem jest cała analiza tego zdarzenia...
http://arbiter.pl/galeria/ferrari.crash
Zientarski świetny kierowca,a Ferrari modena F1 to sportowe auto - przystosowane do takich prędkości jak 200 czy grubo, bardzo grubo więcej (autko ma moc 400 KM i 4,5 sekundy do setki, motor V8 ponad 3.5 litra), więc dlaczego??
przykro to stwierdzic, ale niestety Zientarski przeliczył sie, to byl niestety jego błąd... poniosło go... nie w tym miejscu te 200 gdzie jechał, brak wyobraźni niestety, bo tam nie było na to warunków.... i to nie chodzi o samą prędkosc, bo i takim ferrari mozna i 250 poleciec - ale nie tam w tamtym miejscu!!! na tym uskoku przy dwustu szans by nie miał chyba zaden kierowca, nawet najwiekszy mistrz.... mam nadzieje, ze rozumiecie o co mi chodzi

sama bym sie takim ferrari ostro przejechała, ale zeby zdrowo depnąc to ja bym się tym pchała na pustą autostrade - najlepiej nad ranem, gdy nie ma ruchu i na odcinek tej drogi taki który dobrze znam, bo przy takich prędkościach nie ma niestety litości i miejsca na zawahanie, coś zaskoczy - popelniasz mały błąd - to koniec... drugiej szansy nie będzie, to się dzieje wszystko strasznie szybko, ułamki sekund - nawet droga z przodu auta przez szybe przy takiej prędkości wygląda inaczej - jak wstązeczka dosłownie

i dlatego ja zawsze powtarzam -
duza prędkosc, a duza prędkośc+brawura i brak przewidywania - to są dwie odrębne sprawy... dlatego nie mozna wrzucac do jednego worka wszystkich kierowców, którzy lubią szybko jezdzic ...no bo o alkoholu i konsekwencjach to juz chyba wspominac nie trzeba




Temat: Chrysler Neon





Czy ktoś z grupowiczów miał jakieś doświadczenia z tym samochodem ?
czekam na jakieś info na jego temat

dzięki i pozdrawiam

Łukasz



czy ktos ma jakies doswiadczenia - jestem zainteresowany zakupem :1995,
16V,
2000 ccm, automat,....
Co z czesciami, zywotnoscia skrzyni biegow; karoseria itd... prosze o
ogolne
uwagi...


Mialem takiego, dokladnie Dodge Neon wersja amerykanska przez 7 miesiecy.
Przejechalem 15 tys km. Powiem krotko: byl to najgorszy samochod jaki mialem
przez ostatnie lata.
Same minusy
- beznadziejne twarde, nerwowe  i niedopracowane zawieszenie
- beznadziejny automat ktory wlaczal ostatni bieg przy 35 km/h i nie mozna
bylo np wyprzedzic ciezarowki mimo 133 KM
- za nisko zawieszony przod, czesto o cos zaczepialem
- psujaca sie notorycznie klimatyzacja (samochod 3 latek), w koncu zepsula
sie calkowicie- praktycznie cala do wymiany
- ciagle zalewanie woda sondy lambda przez kaluze - po kilku dniach
wysychala, raz wymiana chyba 460 zl
- beznadziejne szyby boczne bez ramek - powyzej 100 km/h odsysalo je od
uszczelki powodujac kakofonie swistow, cmokan i inego badziejstwa. Naprawde
nie dalo sie jechac szybciej, chyba ze sluchawkami na uszach
- duze drgania i wachania silnika - kilkukrotna wymiana poduszek
- i pewnie w zwiazku z powyzszym pekanie belki przedniej spinajacej burty, a
posrodku z zamocowanym zespolem napedowym - spawanie wielokrotne
- maly i nieustawny bagaznik
- duze zapotrzebowanie na paliwo - miasto 12-13, trasa 10 l
- maly zbiornik paliwa - chyba 41 l co przy tym spalaniu ciagle wizyty na
stacji
- maly zbiornik spryskiwacza i idiotyczne wlaczanie automatyczne wycieraczek
przy spryskiwaniu - wykonywaly ze 2-3 ruchy na sucho
- kiepskie swiatla mijania
- brak podswietlenia bagaznika sic! , ze nie wspomne o schowku
- niewygodne fotele, szczegolnie przy dluzszej jezdzie
- czasami klopoty z przegrzewaniem podczas stania w korkach

Naprawde, znacznie lepiej wspominam poloneza z 92 roku. Trzymaj sie daleko
od tego szatanskiego wynalazku.
krzys





Temat: Ciekawostki historyczne & legendy motoryzacji
Pokochali go aparatczycy!

Na początku lat osiemdziesiątych FSO wprowadziło do produkcji 3 drzwiowego Poloneza. Prezentowany tutaj egzemplarz należy do Rafała z Krakowa, wcześniej jeździł nim jeden z dyrektorów Huty im. Lenina. Nim auto trafiło do obecnego posiadacza musiał on przez dwa lata namawiać pierwszego właściciela do sprzedaży.

Dawno temu w socjalizmie…

Jest połowa lat 70- tych. Czasy realnego socjalizmu. W antykapitalistycznych głowach kierownictwa FSO rodzi się dziwaczny, nawet jak na owe lata projekt: postanowiono z Poloneza zrobić 3- drzwiowe coupe. Samo studium wersji 3- drzwiowej powstało nie byle gdzie, bo na deskach kreślarskich włoskich projektantów Fiata.

Nowy, projektowany pojazd nie nazywał się jeszcze Polonez. Nazwa ta została wybrana w konkursie zorganizowanym dla czytelników "Życia Warszawy".



Trudno zrozumieć dlaczego kierownictwo FSO zdecydowało się na produkcję 3- drzwiowego modelu. Wersja pięciodrzwiowa Poloneza miała rację bytu, ze względu na chęć dogonienia Zachodu. Nie opłacało się więc wprowadzać do produkcji nietypowych wersji nadwozia. Ale kto zrozumie mechanizmy kierujące dyrektorami państwowych fabryk w tamtych czasach? Być może w zarządzie fabryki znalazł się zapaleniec motoryzacji, który zapragnął, by peerelowskie samochody miały trochę polotu i finezji - na miarę socjalistycznych możliwości.

Spodobał się notablom

Pierwsza seria Coupe opuściła hale montażowe w 1981 roku. Nie wiadomo, ile egzemplarzy zostało wyprodukowanych w serii "informacyjnej", niektóre źródła podają że było to tylko 8 sztuk. Rok później, w 1982 roku, jeden z egzemplarzy został pokazany oficjalnie na Międzynarodowych Targach Poznańskich. Tam stał się sensacją, a zamówienie na nietypowe auto zaczęli zgłaszać notable różnych szczebli. Wiadomo, że notablom się nie odmawia, więc fabryka w 1983 przygotowała kolejną serię Coupe. Najprawdopodobniej wersja 3- drzwiowa spodobała się wyższym sferom dlatego, że kojarzyła się z pewnym luksusem, tak trudno dostępnym w tamtych czasach.

Polonez Coupe od klasycznej 5- drzwiowej wersji różni się kilkoma detalami. Przód został wyposażony w zderzak zintegrowany z kierunkowskazami. Taki zderzak w "normalnym poldku" zaczął być montowany dopiero 3 lata później. Poza tym coupe miał chromowany boczny słupek, uchylane boczne szyby i dłuższe o 17 cm drzwi – te ostatnie trafiły później do wersji Truck. Przednie fotele były wyposażone w mechanizm odchylania oparcia. Istniała też możliwość dokupienia wersji z elektronicznym zapłonem i mechanizmem zubożającym mieszankę paliwową.



Wyprodukowano także sporo polonezów w wersji 3D, ale te różnią się od wersji 5- drzwiowej głownie brakiem tylnych drzwi.

Full wypas jak na Poloneza

Prezentowany egzemplarz należy do Rafała z Krakowa. Lata swojej młodości szary polonez spędził u dyrektora Huty im. Lenina i chociaż rok jego produkcji to 1983 - auto jest w świetnym stanie. Poprzedni właściciel dbał o niego jak o niemowlę. Polonez był cały czas garażowany i sporadycznie używany w zimie. Przez 20 lat tapicerka była ukryta pod okropnie brzydkimi pokrowcami, ale dzięki temu teraz wygląda jak nowa.

Dokładnie oznaczenie modelu należącego do Rafała to 1.5X. Tajemniczy symbol oznacza, że polonez był luksusowo wyposażony - jak na 1983 rok… i jak na poloneza. Silnik został fabrycznie wzmocniony z 75 KM do 82 KM, skrzynia biegów otrzymała 5 przełożeń, nie wspominając już o halogenach i elektronicznym zapłonie. Wnętrze wyściela wysokiej klasy tapicerka, a na desce rozdzielczej znalazły swoje miejsce obrotomierz i zegarek. Na felgi założono "zachodnie opony" zamiast standardowych D124. Jednym słowem full wypas...

Wiadomo o kilkunastu egzemplarzach Poloneza Coupe, ale żaden nie zachował się w tak dobrym stanie. Obecny właściciel nie u użytkuje poldka na co dzień. Od chwili zakupu Rafał przejechał nim 1000 km. Auto można obecnie oglądać w Muzeum Inżynierii Miejskiej w Krakowie.

moto.onet.pl



Temat: Polonez coupe vs 3d, czyli cos dla Dżozeffa
Dziwne bo u mnie działą wszystko jak nalezy.

Pozwolę sobię skopiować artykuł:

Polonez Coupe

Znaki szczególne :

&middot; zewnętrzne :

Wydłużony o 50mm przód nadwozia (poprzez zastosowanie innego

kształtu zderzaka wyposażonego w światła pozycyjne i

kierunkowskazy a także modernizacje pasa przedniego przez

wykorzystanie „noska”- o szerokości podstaw ok. 90mm, dodatkowo

miana kształtu plastikowego ”grill’a” – usunięcie listew ozdobnych chromowanych.

Zmiana ”trasy” profilu (tuż nad klamką drzwi) idącego wzdłuż linii

bocznych nadwozia – profil zawraca w górę zaraz za tylnią,

trójkątną, szybą uchylną.

Słupek środkowy szeroki, przykryty nakładką aluminiową

polerowaną.

Powierzchnia szyby tylniej trójkątnej o większej powierzchni w stosunku do wersji 3d.

&middot; wewnętrzne :

Deska rozdzielcza w kolorze brązowym.

Boczki drzwiowe pokryte w części dolnej i górnej laminatem w

kolorze deski rozdzielczej(brąz), w części środkowej pokryte

materiałem również w kolorze brązowym.

Inny kształt nakładki klaksonu kierownicy.

Zagłówki siedzeń przednich oraz tylnich wykonane z pianki w kolorze brązowym.

Siedzenia w części bocznej pokryte sztuczną skórą natomiast w części środkowej „szkocką kratą” bądź suknem w kolorze brązowym.

Polonez 3d

Znaki szczególne :

&middot; zewnętrzne :

Pas przedni przejęty z karety 5-cio drzwiowej.

Wąski słupek środkowy – bez nakładki, lakierowany w kolorze nadwozia.

Profil idący powyżej wysokości klamek drzwi przecina całą karoserie.

Słupek „C” szerszy – mniejsza powierzchnia tylniej, trójkątnej, szyby uchylnej.

&middot; wewnętrzne :

Siedzenia w części bocznej pokryte sztuczną skórą natomiast w części środkowej suknem w kolorze brązowym.

Planowane akcesoria i wyposażenie (niestety nie spotkałem się z niektórymi).

Coupe :

- Felgi aluminiowe Cromodora cd16/cd39 lub pochodne „Dino Style”.

- Boczki drzwiowe pokryte suknem w kolorach : ciemno brązowym, ciemno niebieskim, błękitnym

- Parapety górne, plastikowe, boczków oraz podłokietniki w kolorze ciemno brązowym

- Kształt foteli przednich bardziej sportowy, pokryte sztuczną skórą oraz suknem w kolorach : ciemno brązowym, ciemno niebieskim, błękitnym a także „szkocką kratą”

- Inny zestaw wskaźników

- Deska rozdzielcza w kolorze ciemno brązowym

- Inne rozmieszczenie i proporcje powierzchni lamp tylnich, przy zachowaniu tego samego kształtu lampy

- Wycieraczki reflektorów przednich

- Inny kształt nakładki klaksonu kierownicy

- Zderzak tylni bez listw ozdobnych

- Włoskie silniki DOHC, lakier metalic

3d :

- Boczki drzwiowe pokryte suknem w kolorach : czerwony, ciemno niebieski, jasno brązowy, ciemno brązowy, czarny

- Parapety górne, plastikowe, boczków oraz podłokietniki w kolorach : czerwony, ciemno niebieski, jasno brązowy, ciemno brązowy, czarny

- Fotele pokryte dzianiną „POLAN”, wełną bądź skay’em z wstawkami w kolorach : czerwony, ciemno niebieski, niebieski, jasno brązowy, ciemno brązowy, czarny

- Deska rozdzielcza w kolorze : niebieskim, ciemno brązowym, czarnym (jako ciekawostka mogę dodać iż do karety 5d oferowano kolor beżowy)

- Wycieraczki reflektorów

- Inne rozmieszczenie i proporcje powierzchni lamp tylnich, przy zachowaniu tego samego kształtu lampy

- Włoskie silniki DOHC, lakier metalic

Źródło www.polonez-coupe.szmyd.pl/



Temat: C5, 2.0 HDi - wrażenia z jazdy
Jakiś czas temu wróciłem z "całkiem-konkretnej" jak na polskie drogi
podróży: DC-Kłodzko-Szczecin-DC. Parę tysiączków jako pasażer i kilkaset
jako kierowca upoważniają mnie, żeby podzielić się z potencjalnymi
posiadaczami C5 swoimi uwagami. Dodam, że była to prawie najwyższa wersja,
ale jej nazwy nie pamiętam.

Postaram się być w miarę obiektywny, choć nie ukrywam, ze jest to dla mnie
niełatwa sprawa ;)

Ok. Najpierw plusy i minusy:

(+)
miejsce z przodu
komfort siedzisk
spalanie (średnia ok. 8/100 ropki na całą trasę)
wygląd/design wersji kombi
regulacja zawieszenia (można dobrać prześwit, który umożliwi przebrnięcie
przez ul. Strażacką /DC/ w porze roztopów - sorry za aluzję stricte
stolyczną, ale ostatnio skracając sobie drogę do pracy o mały figiel nie
zakopałem się na amen)
2 podłokietniki (wogole wrażenie z przodu porównywalne do vanów)
klima 2-strefowa
składane automatycznie lusterka (po wyjęciu kluczyków ze stacyjki same sie
zabezpieczają przed urwaniem przez jakiegoś "szalonego drajwera")
wsiadanie/wysiadanie - przód
komputer - łatwy (!) w obsłudze, choć czy do końca podawał właściwe
parametry...?

(-)
osiągi - niby waży to 'szczęscie' ok. 2 ton, ale silnik 2.0 HDi to troszkę
mało. jeżeli już miałbym się decydować na diesla to tylko 2.2.
hałas - zarówno klekot silnika jak i przy V^140 jest on męczący; wspólnie
doszliśmy do wniosku, że w samochodzie uchodzącego za limuzynę klasy wyższej
jest to zdecydowanie nieporozumienie...
V max - 180 i ani hu-hu więcej. wiem, że polskie drogi, itp., ale nie można
patrzec przez pryzmat rodzimych hajłejów. kolejne nieporozumienie...
miejsce z tyłu - o mamo!!! w polonezie jest więcej miejsca na nogi! bez
żartów. żabki chyba wyszły z założenia, że ma to być samochód dla rodziny
2+2 z czego druga dwójka to dzieci w wieku przedszkolnym ;)
za dużo elektroniki i od razu problemy - w nowym samochodzie zawiesił się
pływak po tankowaniu i przez kolejne X-set km wskazywał rezerwę!
wygląd wersji 5D - IMO przód zupełnie nie związany tematycznie z tyłem. a
fe!

Reasumując:
Auto dla rodziny 2+2/2+1. Na pewno nie może służyć jako limuzyna z kierowcą.
No chyba, że w ambasadzie malezyjskiej ;)
W wariancie kombi miejsca tyle, że można się podnająć jako "usługi
przeprowadzkowe". Silnik - może i ekonomiczny ale na pewno za słaby. Chociaż
z drugiej strony w pewnym wieku wyrasta się (podobno) z upodobania do
wciskania w fotel kosztem komfortu - nawet jeżeli dotyczyć on miałby jedynie
przednich siedzisk :DD
Za te pieniądze, które trzeba zapłacic za nowy model __nigdy__ nie
zdecydowałbym się na C5. I tak jak wspomniałem, może trudno o obiektywizm,
ale z niektórymi powyższymi uwagami raczej trudno się nie zgodzić.

Ave!





Temat: Fura dla superVIP-ów

Fura dla superVIP-ów

Nowość. Limuzyna Citroëna C6 to cacko najeżone elektroniką. Pomaga nawet kierowcy, który zasnął za kierownicą. Jeździ nią Jacques Chirac, prezydent Francji.


Najbardziej oryginalny jest tył francuskiej limuzyny. Wersja, którą podróżuje Jacques Chirac, jest cięższa o 700 kg z powodu zastosowanych wzmocnień nadwozia.

Premier Waldemar Pawlak jeździł polonezem, ale i tak nie uratowało to polskiej motoryzacji. Czy fakt, że prezydent Francji Jacques Chirac na swoją reprezentacyjną lizmuzynę wybrał C6, pomoże Citroënowi ponownie zaistnieć w segmencie aut luksusowych?
Po modelu XM, którego produkcja zakończyła się ponad 5 lat temu, Citroën w walce o najbardziej zamożnego klienta oddał pole niemieckiej konkurencji. Teraz kusi właścicieli mercedesów, BMW i audi odważną stylistyką i legendarnym już komfortem podróżowania. Zapewnia go hydropneumatyczne zawieszenie o regulowanej sile tłumienia. Chcąc jechać bardziej dynamicznie, wystarczy wcisnąć guzik "sport”, a zawieszenie stanie się twardsze i "przyklei” auto do drogi.

C6 mierzy prawie 5 m długości. Linia dachu przebiega jednak niżej niż w innych limuzynach i auto ma tylko 1,46 m wysokości. Na brak miejsca na głowę nie można jednak narzekać. Gdyby pasażerom z tyłu brakowało miejsca na nogi, wystarczy wcisnąć guzik w podłokietniku i przesunąć fotel pasażera z przodu. Istnieje też możliwość przesuwania całej tylnej kanapy (bagażnik jest wtedy mniejszy o 10 litrów i ma wówczas 470 l).
Z tłumu wyróżnia C6 niezwykle oryginalny tył ze światłami zachodzącymi na górną część i stykającymi się z końcem bocznej szyby. Przód nie jest już taki rewolucyjny i przypomina bardzo model C5.
Przy prędkości 65 km/godz. z pokrywy bagażnika wysuwa się spojler, zapewniając jeszcze większą stablilność toru jazdy. Powyżej 125 km/godz. spojler wędruje jeszcze wyżej.
W porównaniu z łagodnie zarysowaną sylwetką rozczarowuje deska rozdzielcza, która jest jakby z minionej dekady. Konsola centralna, pełna guzików, jak w kokpicie samolotu, jest jeszcze do przyjęcia, ale kanciaste wyświetlacze do tej limuyzny nie pasują.

Nowy citroen ma wiele nowinek technicznych poprawiających nie tylko komfort, ale i bezpieczeństwo. Aby skrócić czas reakcji kierowcy, przed jego oczami na przedniej szybie wyświetlane są podstawowe parametry jazdy (np. prędkość). Gdy się zagapimy lub zaśniemy za kółkiem i auto zacznie zjeżdżać z drogi, ostrzeże nas wibrowanie fotela, a reflektory kierunkowe doświetlą pobocze na zakrętach. Przydałyby się jednak większe lusterka boczne.
W C6 pomyślano też o bezpieczeństwie pieszych. W momencie potrącenia pokrywa silnika unosi się w ułamkach sekund o 6,5 cm, tworząc "poduszkę powietrzną” amortyzującą upadek na maskę.
Cena C6 z 3-litrowym silnikiem benzynowym zaczyna się od 190 tys. zł. Z motorem 2,7 HDi kosztuje on 203 tys. zł.

źródło: www.nto.pl



Temat: Octavia (moja) charakterystyka
Jestem od 4 miesięcy (nie)szczęśliwym posiadaczem Octavii. Zanim zabiorę się do charakterystyki tego auta muszę powiedzieć kilka słów o sobie gdyż moje wcześniejsze doświadczenia motoryzacyjne z całą pewnością wpływają na obecną ocenę Skody.
Mam 40 lat, w wieku 16 lat zdałem egzamin na prawo jazdy (takie były wtedy przepisy) i zaraz zacząłem jeździć Fiatem 125p. Do dzisiejszego dnia byłem posiadaczem 14 różnych samochodów z czego 6 było samochodami fabrycznie nowymi. Jeździłem różnymi markami. Były Fiaty, Polonezy, Ople, Audi, Ford .... . Na drodze nie jestem „dawcą organów” ale jeżdżę „sprawnie” czyli bezpiecznie i dynamicznie. Zawsze bardzo dbam o stan techniczny samochodu ale wykorzystuje go do ciężkiej pracy i kiedy trzeba wyciskam z niego siódme poty. Cenię sobie bezawaryjność, bezpieczeństwo, komfort i dynamikę.
W pierwszych dniach stycznia postanowiłem skorzystać z „rewelacyjnych” promocji w salonach i rozstać się z Fordem Focusem Kombi, który służył mi przez ostatnie prawie 6 lat robiąc prawie 180 kkm. Był rewelacyjnym samochodem w którym przez cały okres eksploatacji (oprócz olejów, filtrów i opon) wymieniłem tylko tłumiki i termostat !!!.
Zasugerowany olbrzymim bagażnikiem, i dobrą ceną kupiłem Octavię. Od tamtej pory jeżdżę wmawiając sobie, że jeszcze chwila i się przyzwyczaję do tego „czeskiego nieporozumienia” ale po tych 4 miesiącach i 7000 km zaproponowałem żonie, żeby się ze mną zamieniła na swojego 4-letniego Fiata Uno.
Moja charakterystyka Octavii Kombi.
- Zawieszenie – najgorszy element - w połączeniu z konstrukcją nadwozia sprawia wrażenie „chodzenia bosymi nogami po kamieniach”. Każdy kamyczek czy nierówność na drodze powoduje hałas i drżenie samochodu a wpadnięcie w większą dziurę to krok do palpitacji serca. Wjeżdżając przednim kołem w większa wyrwę ma się wrażenie że pękła przednia szyba. W zimie kiedy na ulicach zalega śnieg nadwozie dostaje takich drgań, że jazdę można porównać jedynie z pracą przy młocie pneumatycznym. Przejechanie kilku kilometrów po zmrożonym, chropowatym śniegu powoduje ból głowy i pozostawia na dłuższą chwilę huk w uszach. Każdy kamyk, piasek zabierany przez koła z powierzchni asfaltu i uwalniający się dzięki sile bezwładności w nadkolu samochodu słychać tak głośno jakby kierowca był pracownikiem firmy wydobywającej kruszywo.
- Nadwozie. Nieźle wyglądająca „buda” Octavii dopiero po rozpoczęciu eksploatacji zdradza niezdarnie „posklejane” elementy VW. Do małej płyty Golfa IV „doklejono” kawałki nadwozia, które przez mały rozstaw osi powodują, że przód i tył samochodu wisi zbyt daleko poza koła i podczas hamowania buja się jakoś niepewnie i niezdarnie. Przez zbyt duże odsunięcie foteli od progu zajmowanie miejsca z przodu a zwłaszcza wysiadanie jest bardzo utrudnione. Dyskomfort uzupełniają niewygodne i byle jakie fotele, które sa umiejscowione dosyć nisko przez co wysiadanie zza kierownicy trzeba trochę poćwiczyć. Najpierw lewa noga daleko za próg, żeby nie pobrudzić spodni a później łapiemy za przedni słupek i podciągamy się z całych sił. Słynna wadą Octavii jest mała ilość miejsca z tyłu więc nie będę o tym pisał, dodam tylko, że gdybym chciał się na kimś zemścić to zabrałbym go na dłużą przejażdżkę z tyłu za fotelem kierowcy. Jednym genialniejszych wynalazków jest ustalenie pozycji drzwi. Po otwarciu w pierwszej pozycji (do połowy) mogą wsiadać dzieci i osoby bardzo szczupłe, po otwarciu całkowitym z pewnością wsiądą nawet grubasy ale żeby przy całkowitym otwarciu sięgnąć do klamki i zatrzasnąć drzwi trzeba mieć sportową gibkość i ostro wychylić się z samochodu. Na dodatek zawiasy w drzwiach działają z rosyjską precyzją zaskakując niezdarnie na każdej pozycji a przy zamykaniu rozpędzają drzwi z taka siłą, że aż trzęsie się biedna czeszka.
- Skrzynia biegów pracuje w taki sposób, że lepiej wrzuca się biegi w 20 – letnim maluchu (czymś takim także jeździłem). Zdarzyło mi się, że ktoś na mnie trąbił kiedy po zmianie świateł walczyłem z dźwignią zmiany biegów, żeby wbić jakimś cudem jedynkę. Kolejnym problemem jest włączenie trójki no i cały czas trzeba uważać, żeby przez przypadek nie włączyć wstecznego.

Mam dosyć na dzisiaj ..... dosyć samochodu i dosyć pisania a ponieważ nie doszedłem nawet do połowy „niezręczności” jakie popełniono w tym aucie to obiecuję, że w chwili wolnego czasu spisze całą resztę.

Teraz w ramach pokuty za złą decyzję przy wyborze auta idę się ....... przejechać Octavią.

Pozdrawiam.

Andrzej
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 1 z 2 • Zostało znalezionych 70 wypowiedzi • 1, 2