Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum tvn24 pl





Temat: raz jeszcze o dziennikarzach w TVN
Gość portalu: bonk napisał(a):

> specyfikę wiadomości.szczególnie olejnik i lis w tym przodują.By nadać
odpowied
> ni klimat i nastawić odbiorcę
> pozytywnie lub negatywnie odwołują się do życiorysó lub wcześniejszych
zachowań
> obiektu informacji.Sprawia to
> na starcie że informacja bedzie nierzetelna.Szkoda tylko ,że w kwestiach
dotycz
> ących TVN bronią się tylko
> oświadczeniami bez podania konkrteó jak np pieniązki FOZZ.Tego można
wymieniać
> bez końca ale jest w tym
> wszystkim plus.

Mnie sie podoba TVN24, widac ze przynajmniej w zamiarze BBC jest jakims wzorem.
Co do obiektywizmu TVN, to i tak na tle cyrku jaka jest telewizja publiczna -
nie jest zle. IMHO, to dziennikarze w pl. dopiero przyzwyczaja sie do warunkow
demokratycznych i tylko czesc (niewielka) z nich ma ta swiadomosc czym jest
polityka i politycy i ze to co korzystne dzieje sie niejako jako skutek uboczny
polityki lub pomimo niej. Jak sie czyta albo slyszy Paradowska (np. w tym
przegladzie w TVN 24) a takze Milewicz to jest to poczucie ze one obserwuja
scene polityczna "bystrym wzrokiem naturalisty" i ze oczywista jest dla nich
bezradnosc, bezwlad myslowy i koncepcyjny oraz rozpaczliwe miotanie sie naszych
elit. A takze to ze zamiatanie pod dywan, przerzucanie goracego ziemniaka z
jednej reki do drugiej, odgrywanie operetki (bo juz nie opery) przed kamerami
TV sa rutynowymi zachowaniami ludzi, ktorych wplyw na rzeczywistosc jest
ograniczony, a oni jeszcze nie pojeli ze ich rola winna byc inna. Dla
mieszkancow krajow, gdzie demokracja dziala dluzej w praktyce jest to zupelnie
oczywiste.
Wezcie przyklad Hiszpanii: kiedy u nas nastwal Kolodko, tamonejszy premier
zmienil osmiu ministrow, a wkrotce potem wdal sie w konfrontacje zbrojna z
Marokiem o jakas wyspe, na ktorej pewna babcia wypasa swoje kozy (ktora to
babcia na pytanie do kogo nalezy wyspa, odpowiedziala przytomnie - do moich
koz).
Czym sie to rozni , jak chodzi o wyrafinowanie stylistyczne od naszych
lepperiad, tyrad poslow PSL, marsowych deklaracji Giertycha, grepsow Millera
(chyba wymyslanych przez Danca )zblazowanych wypowiedzi Plazynskiego w stylu
przeciez-my-zawsze-mowilismy-ze-to-trzeba-zrobic-tak etc.
Pomyslcie: my sobie myslimy o urlopach, albo urlopujemy, popychamy pierdoly na
forum, butelka wody mineralnej kola kompa, nogi na podkladce do myszy - a oni
musza zapychac w tych garniturkach pod swiatla lamp, zapieci pod szyje i w
kamizelkach (Plazynski nie).
A i tak wszystko okazuje sie burza w szklance wody. Na szczescie?

Ajbardziej zajebistym i głupawym programem jest strefa 11.Emocj
> e jak na grzybach i chociaż
> wyjątkowa to głupawka to zawsze zprzyjemnością ogladam co też pinokio z
krakow
> a wymyśli..
> pozdrawiam ze strey 12
> bonk

No to jest juz tylko robienie pieniedzy na glupocie.
BreslY-nalogowiec gdzies z hiperprzestrzeni Intenet Cafe.





Temat: Prezydent: spotkanie z Putinem nie w Moskwie
Prezydent: spotkanie z Putinem nie w Moskwie
Sława!
Kaczyński: spotkanie z Putinem nie w Moskwie
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3159147.html

PAP 11-02-2006, ostatnia aktualizacja 11-02-2006 13:26

Prezydent Lech Kaczyński jest gotów spotkać się z prezydentem Rosji
Władimirem Putinem, ale zastrzega, że to pierwsze spotkanie nie może się
odbyć w Moskwie. "Jestem ewentualnie gotów spotkać się też nie w Warszawie" -
powiedział prezydent w sobotnim programie TVN24 "Horyzont"

L.Kaczyński zapowiedział, że niedługo będzie prowadził "istotne" rozmowy "z
osobami bardzo wysoko postawionymi, przynajmniej faktycznie, jeśli chodzi o
władzę w Federacji Rosyjskiej", które będą dotyczyły m.in. tego spotkania

Prezydent wykluczył spotkanie z rosyjskim prezydentem przy okazji szczytu
G8. "Nie. To nie jest dobra okazja. To będzie w Petersburgu, a Petersburg nie
jest już stolicą Rosji, ale przez 200 lat z okładem był. Nie o to chodzi.
Jest mnóstwo krajów na świecie, które nie są ani Rosją, ani Polską" - dodał
Kaczyński

Prezydent podkreślił, że "z Rosją trzeba rozmawiać na innej płaszczyźnie,
bynajmniej nie neoimperialnej". Uznał przy tym za normalne wpływy, jakie ma
Rosja w krajach z nią sąsiadujących, podobnie jak wpływy Polski w tych
państwach. Jednak - jak podkreślił - "to nie mogą być wpływy polegające na
zapanowaniu nad sektorem energetycznym w Polsce"

L.Kaczyński podkreślił, że w polskiej polityce zagranicznej nie można
zaniedbywać interesów narodowych. Jego zdaniem, dotychczas miało to miejsce
przede wszystkim "w polityce prowadzonej na naszym kontynencie", choć - jak
dodał - Polsce "zdarzało się" to również w stosunkach z Rosją

"Polska nie może stać na stanowisku, że jej rola w Unii Europejskiej, to jest
wpisywanie się tylko i wyłącznie w tendencje i idee, które powstają gdzieś
indziej, w innych państwach Unii, a naszym zadaniem jest, co najwyżej,
dołożyć małą cegiełkę naszych własnych interesów" - uważa prezydent. Jego
zdaniem, powinniśmy promować własne interesy "znacznie bardziej śmiało"

"Polsce zależy na tym, żeby UE działała sprawnie, żeby był Traktat
Europejski, nie w postaci Traktatu Konstytucyjnego, tu sprawa jest jasna,
natomiast żeby był inny traktat, który ureguluje funkcjonowanie tej wielkiej
potężnej wspólnoty państw" - powiedział prezydent

Dodał, że ten traktat powinien być traktatem realistycznym, a "dojrzałe"
rozwiązanie będzie polegało "na zespole reguł instytucjonalnej, ścisłej
współpracy między grupą państw"

L.Kaczyński podkreślił przy tym, że konsolidacja Unii na płaszczyźnie
antyamerykańskiej "nie ma sensu". "To jest tendencja niebezpieczna" - ocenił.
Jego zdaniem, dowodem na niebezpieczeństwo takiej konsolidacji jest protest
świata muzułmańskiego na opublikowanie w europejskiej prasie karykatur
Mahometa

"Jest rzeczą wyjątkowo niefortunną, że +Rzeczpospolita+ to przedrukowała" -
powiedział przy tym prezydent. "Nigdy bym się tego nie spodziewał" - dodał.

Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie





Temat: Belka: Mamy traktat konstytucyjny
Polska zażądała zmian w Konstytucji UE
Sława!
Polska zażądała zmian w Konstytucji UE
info.onet.pl/938552,12,item.html

Polska zażądała zmian w projekcie konstytucji UE - poinformowała telewizja
TVN24. Wcześniej agencje informowały, że przywódcy państw Unii Europejskiej
formalnie przyjęli konstytucję Unii.

Premierzy Belgii Guy Verhofstadt i Polski Marek Belka podczas szczytu UE/AFP

Już 26,25 proc. ludności Unii Europejskiej będzie miało prawo odwlekać
niewygodną dla siebie decyzję w Radzie UE - wynika z najnowszej propozycji
Irlandii, ogłoszonej w piątek wieczorem w czasie negocjacji w sprawie unijnej
konstytucji.

Propozycja ta wychodzi dalej naprzeciw postulatom Polski niż poprzednie, które
mówiły o 30 proc. Początkowo Polska domagała się 20 proc., a w ostatnich dniach
25 proc.

Chodzi o swoisty "hamulec bezpieczeństwa" do nowego systemu podejmowania
decyzji podwójną większością (państw i obywateli). Zastąpi on w 2009 roku
system nicejski. W nowym systemie do całkowitego odrzucenia decyzji trzeba
zgromadzić głosy co najmniej czterech państw, reprezentujących 35 proc.
ludności.

"Hamulec", który można uruchomić przy 26,25 proc., pozwoli kontynuować
dyskusję "przez rozsądny czas bez przekraczania obowiązkowych terminów
wyznaczanych przez prawo unijne" - czytamy w projekcie. Czyli nie można
odwlekać decyzji w nieskończoność.

Mechanizm ten zostanie zapisany nie w samej konstytucji, jak chciała Polska,
ale w osobnym dokumencie, który przyjmie Rada UE i który będzie mogła zmienić
po 2014 roku zwykłą większością głosów. Polskiej delegacji nie udało się
przekonać partnerów, żeby likwidacja tego "hamulca" wymagała jednomyślności.

W dokumencie jest mowa o trzech czwartych blokującej mniejszości wynoszącej 35
proc., co daje właśnie 26,25 proc. Ten próg w wysokości 26,25 proc. będzie
nieco korzystniejszy dla Polski od progu całkowitego blokowania decyzji,
zapisanego w Traktacie w Nicei i mającego obowiązywać od listopada 2004 do
października 2009.

Przy progu 26,25 proc. Polska, ze swoimi 7,91 proc. ludności Unii (poszerzonej
o Bułgarię i Rumunię), będzie dysponowała w nowym systemie 30,1 proc. głosów
niezbędnych do odwlekania decyzji. To nieco więcej niż w systemie nicejskim, w
którym Polska będzie miała 29,6 proc. głosów niezbędnych do odrzucenia projektu
raz na zawsze.

Zgodnie z propozycjami Irlandii, na podwójną większość - niezbędną do podjęcia
decyzji przez Radę UE - składałoby się ponad 55 proc. państw członkowskich,
reprezentujących co najmniej 65 proc. ludności. To o pięć punktów procentowych
więcej, niż proponował Konwent Europejski (odpowiednio 50 i 60 proc.).

Dodatkowym zabezpieczeniem jest to, że w wypadku decyzji niepodejmowanych na
podstawie propozycji Komisji Europejskiej musi ona zyskać poparcie 72 proc.
państw (reprezentujących nadal co najmniej 65 proc. ludności Unii).

Mając 7,91 proc. ludności Unii liczącej 27 członków (z Bułgarią i Rumunią,
które maja przystąpić w 2007 roku) Polska będzie dysponowała 22,6 proc.
mniejszości zdolnej definitywnie zablokować decyzję (wynoszącej 35 proc.
ludności UE).

Niemcy będą miały 17,09 proc. ludności poszerzonej Unii, Francja 12,35 proc.,
Wielka Brytania 12,23 proc., Hiszpania 8,42 proc., Czechy 2,11 proc., a maleńka
Malta 0,08 proc. Dane o liczbie ludności pochodzą z 2003 roku.

Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie
Nad Łaby brzeg wracamy znów po wiekach!
Ignorant
+++



Temat: Czy Schroeder padnie na kolana..?
Sława!

Schroeder: Wiem jakie znaczenie ma Powstanie

Kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder powiedział po niedzielnym spotkaniu z
premierem Markiem Belką, że doskonale zdaje sobie sprawę, jakie znaczenie ma
Powstanie Warszawskie dla historii Polski i dla dumy narodowej Polaków.

Gerhard Schroeder/TVN24

Dlatego - dodał - zaproszenie na uroczystości 60. rocznicy wybuchu Powstania
Warszawskiego to dla niego wielki zaszczyt i wielki gest pod adresem jego kraju.

Schroeder podkreślił, że Powstanie Warszawskie jest częścią dążenia Europy do
wolności, do wyzwolenia całego kontynentu, w tym Niemiec, od hitleryzmu i
nazizmu.

Kanclerz Niemiec podkreślił, że większość obywateli jego kraju patrzy na
Powstanie i ocenia je właśnie jako część drogi Europy do wolności.

Premier Belka powiedział, że tegoroczna rocznica wybuchu Powstania
Warszawskiego, odbiła się szerokim echem w całej Europie i być może nie jest
przypadkiem, że stało się to, gdy Polska jest już członkiem Unii Europejskiej.

Według premiera, daje to szansę na to, by powstańczy zryw Warszawy z 1944 roku
stał się częścią spuścizny historycznej całej Europy, a nie tylko Polski.

Szefowie rządów Polski i Niemiec mówili w niedzielę także o kwestiach, które
wywołują problemy w stosunkach polsko - niemieckich.

Chodzi o lansowany przez niemiecki Związek Wypędzonych Eriki Steinbach pomysł
stworzenia w Berlinie Centrum przeciw Wypędzeniom oraz roszczenia obywateli
niemieckich dotyczące odszkodowań za majątek utracony na polskich ziemiach
północnych i zachodnich.

Schroeder powiedział, że rząd federalny sprzeciwia się tym, którzy chcą
zorganizować Centrum przeciw Wypędzeniom i tym, którzy wysuwają indywidualne
roszczenia majątkowe pod adresem Polski. Kanclerz Niemiec podkreślił, że rząd
federalny jest temu przeciwny i w tej sprawie będzie zajmował odpowiednie
stanowisko przed międzynarodowymi trybunałami.

Według Schroedera stwierdzenie "nie ma wolnej Europy bez wolnej Polski" było i
jest słuszne, i aktualne.

Dodał, że dzięki temu, iż Polska - wraz m.in. z Niemcami - jest w Unii
Europejskiej i NATO jej bezpieczeństwo nie jest w żaden sposób zagrożone.

Belka podkreślił, że fakt, iż kanclerz Niemiec gości na obchodach 60. rocznicy
wybuchu Powstania Warszawskiego pokazuje, jak "wielką i pozytywną drogę"
przeszły oba kraje i oba narody przez ostatnie 60 lat.

"Pamiętamy o przeszłości, wyjaśniamy ją sobie, porządkujemy, ale patrzymy
przede wszystkim w przyszłość" - powiedział premier.

Dodał, że jego rozmowa z kanclerzem Niemiec dotyczyła także spraw, które wiążą
się ze wspólną przyszłością Polski i Niemiec w Unii Europejskiej. Szefowie obu
rządów mówili więc o kwestiach gospodarczych, przyszłym unijnym budżecie,
funduszach strukturalnych, reformach, jakie trzeba przeprowadzić w UE.

W czasie gdy premier Belka rozmawiał z kanclerzem Schroederem, przed Kancelarią
Premiera, gdzie odbywało się spotkanie zgromadziła się m.in.
kilkudziesięcioosobowa grupa członków Stowarzyszenia Gdynian Wysiedlonych.

Jak powiedział PAP szef tego stowarzyszenia Benedykt Wietrzykowski, przyjechali
oni do Warszawy, aby uczcić rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, a pod
Kancelarię Premiera przyszli, by "otworzyć oczy" zarówno polskim jak i
niemieckim politykom na problem osób, które w 1939 r. zostały wysiedlone z
Gdyni na tereny ówczesnej Generalnej Guberni.

Wietrzykowski powiedział, że wysiedlonych wtedy zostało ok. 100 tys. Polaków, a
żyje jeszcze około 1000 z nich. Jak dodał nigdy nie otrzymali oni
ani "moralnego, ani materialnego" zadośćuczynienia, czego jego Stowarzyszenia
się domaga.
info.onet.pl/958365,11,item.html

Pozdrawiam i zapraszam na:
Forum Słowiańskie



Temat: Blog Pana Premiera Pawlaka
Blog Pana Premiera Pawlaka
Pawlak bloguje - Uwaga: Rozmowy kontrolowane!

waldemarpawlak.blog.onet.pl/
Waldemar Pawlak
TVN24
Czy wszyscy pamiętamy program Big Brother? Wiedzieliśmy wszystko lub prawie
wszystko o jego uczestnikach. Za sprawą posłów PiS poważny krok w tym
kierunku może zrobić Polska - pisze Waldemar Pawlak w swoim nowym blogu w
Onet.pl.
"Chcą zmienić ustawę Prawo Telekomunikacyjne, aby wydłużyć okres
przechowywania danych z rozmów telefonicznych (a także sms-ów, e-maili) aż do
5 lat i w dodatku na nasz koszt. Czy bylibyśmy dzięki temu szczęśliwsi?

Ta zmiana jest wprowadzana pod płaszczykiem walki z przestępczością. To
tłumaczenie dla naiwnych. Przecież zorganizowana przestępczość doskonale
potrafi zadbać o poufność swojej komunikacji. A zwykły obywatel? No cóż, nie
dość, że sporo zapłaciłby za długi okres przechowywania treści naszych
rozmów, to jeszcze mógłby stać się ofiarą szantażystów" - oto fragment bloga
Waldemara Pawlaka. Od dzisiaj Waldemar Pawlak będzie prowadził swojego bloga
w Onet.pl. Całą notkę można przeczytać tutaj

Blog Waldemara Pawlaka od dzisiaj w serwisie Wiadomości Onet.pl

Blog można znaleźć i skomentować notki pod adresem
waldemarpawlak.blog.onet.pl/

Jeżeli na tej stronie widzisz błąd,
napisz do nas wyślij link strona do druku
Dodaj swój komentarz »
62 komentarze

Dlaczego media kochają [3] 29.08.2006 18:27

tych co plują na PIS??? ~pytalski

Gdyby PSL miał prawdziwego przywódce 29.08.2006 17:48

Leper nie miał by czego szukać na wsi. ~Bryndza

Jak poniżej. [1] 29.08.2006 17:47

Zapomniał jeszcze dorzucić swój najmocniejszy tekst o ... ~kate

LUDZIE ROBCIE COS [2] 29.08.2006 17:44

MIESZKAM TYMCZASOWO W ANGLII I TUTAJ NA POCZATKU DZIENNYM ... ~marcino

Pojętny uczeń z tego Pawlaka. Kolega koalicyjny Tusk dał kilka [6]
29.08.2006 17:38

lekcji sączenia jadu. ~Marta

gdy mądrzy ludzie mówią, że wraca komuna i inwigilacja to gawiedź nie chce
[1] 29.08.2006 17:10

wierzyć, bo gawiedź zawsze kocha populizm, a nie realizm. ~historyk

Do zwolenników Unii Europejskiej. 29.08.2006 17:02

UE uchwaliła tą dyrektywę, a my musimy się do niej ... ~XeyedMary

Czy napisał, że takie zalecenia są w Unii ? [2] 29.08.2006 16:57

Oraz dla USA ? ~wróg obłudy

Ma facet rację... Poza tym dobrze, że Waldemar Pawlak jest aktywny wśród
[2] 29.08.2006 16:48

społeczności internetowej. Na swoim blogu powinien ... ~3opcja

Jak to możliwe aby jeden 29.08.2006 16:45

człowiek tak długo trzymał na dziób przecież nie tak małą ... ~TB

co za paranoja [2] 29.08.2006 16:42

nienawidze blogow, a politycy to juz w ogole blaznia sie ... ~anarchista

Brawo W. Pawlak !!! 29.08.2006 16:37

Wreszcie ktoś przyciął nosa ludzią z PIS-u .Kto tak uważa ... ~SLDFan

Jak sie połaczy [1] 29.08.2006 16:35

z PO i SLD tp przestanie blogować ~kargul

Coraz bardziej lubię PAWLAKA !!! no i jego PSL 29.08.2006 16:30

~kasia

Pawlak do PAWLACZA ! Skończył się już nim się zaczął. Po co odgrzewać ..
29.08.2006 16:29

ten sam niesmaczny koltet ?? ~KARGUL

Wyglada na niesmialego ale poczytac w gazetach 29.08.2006 16:28

to to chyba nie o nim pisza ~ole!

ocencie sami 29.08.2006 16:21

Pan W.P. i ludzie zPSL to ludzie ktorzy prawdopodobnie ... ~wujek dobra
rada

Ale uparty [3] 29.08.2006 16:18

Waldek przecież dokladnie pamiętamy Twoje premierowanie, ... ~nie lsd

Czemu tu się dziwić... 29.08.2006 16:17

...wybory tuż tuż. ~Fakt

Pawlak wraca do formy! [2] 29.08.2006 16:16

Zaczyna mi się znów podobać. ~dawny wyborca

zobacz wszystkie wypowiedzi »

Jeżeli na Forum widzisz błąd, napisz do nas Szukaj:

« Jestem gotowa na komisję śledczą
Satyryczny komentarz polityczny
rys. Jerzy Krzętowski/Jurek.pl
SONDA
Rezygnacja prof. Władysława Bartoszewskiego jest:

zrozumiała

niepotrzebna

nie mam zdania

Zobacz:
Prof. Bartoszewski wystąpił z Rady PISM

Kanały RSS więcej »
Program TVN24
18:00 Serwis informacyjny, prognoza pogody, serwis sportowy
18:30 Serwis informacyjny, prognoza pogody, Internet 24
19:00 Fakty, ludzie, pieniądze




Temat: Jutro bomba w Rzepie!
> Bo jeżeli masz poglądy inne niż Dirloff dowiesz się niechybnie, że
> jeseś członkiem młodzieżówki PO oddelegowanym do itd.... (ja się już
> tego dowiedziałam).

Nie zarzuciłem Ci nigdy bycia w owej młodzieżówce produkującej się na masową
skalę na forach czy czatach, lecz używaniu względem wyborców, zwolenników czy
sympatyków PiSu bądz konsumentów mediów Rydzyka stereotypowych określeń, właśnie
praktykowanych w ramach tzw. "schetynówki". Pisaliśmy o tym w wątku, w którym
próbowałaś udowodnić, że połowa czy wręcz większość osób popierających PiS, to
również słuchacze Radia Maryja i/lub "stare ciotki". Do tego pozwalałaś sobie na
typowe i stereotypowe epitety względem tych osób... Jeżeli uważasz, że
utożsamiam Cię z gówniarzami z platformerskiej młodzieżówki, to mogę tylko
przeprosić i dodać, że to nie było moim celem. Sum sum corda, dorotko_3...

Problemem nie było i nie jest w moim dialogu z przyjacielemameryki to, że "ma
odmienne poglądy od moich", lecz to, że nie odnosił się merytorycznie do mojej
tezy, podejrzeń względem braku "katarskiego inwestora", Abdula Rahmana
el-Assir'a oraz manipulacji przedwyborczej obecnego rządu... Prześledż nasze
posty. Jedyne na co się wysilił, to krytyka a priori w ogóle podjęcia rozmowy na
ten temat i wykluczenie tego wszystkiego, ponieważ dla niego Kamiński jest
negatywną postacią. Zatem wyłącznie ocena umotywowana politycznie, bez
poruszania, badania wielu wątków o których tutaj, w moim poprzednim oraz Twoim
wątku o CBA poruszaliśmy. Nawet dokładnie nie przeczytał naszej wymianie zdań o
Kamińskim w tvn24, nie obejrzał tego, tylko wyciągnął coś, o czym w ogóle nie
wspominałem, czyli wywiad prezydenta dla tvp info. Oczywiście, nazywając to
żenadą. Tylko jaki to ma związek ze sprawą? W każdym swoim wpisie on powtarza
dokładnie tożsamą wypowiedz ze swojego pierwszego posta, stąd moje podejrzenia o
odrabianie tzw. "schetynówki" forumowej...

>
> Dirloff wykazuje ostatnio bardzo dużą aktywność w dyskusjach
> politycznych, ale nawet nie śmiem domyślać sie, czego członkiem
> jest (no, chyba nie młodzieżówki).

To prawda, że przez ostatnie wydarzenia związane z CBA oraz Mariuszem Kamińskim
moja aktywność na tym forum nabrała dynamiki, to jednak nie powoduje, że jestem
monotematyczny w kwestii własnych wpisów. Przecież piszę tu już od jakiegoś
czasu, a czytelnikiem tego zacnego i wielce wartościowego, samego forum jestem
od kilku już lat. Jeżeli sugerujesz mi członkostwo w PiSie, to muszę zaprzeczyć,
choć przyznaję - i to chyba jest oczywiste oraz widoczne po moich postach - że
jestem sympatykiem tego ugrupowania politycznego. Będąc szczerym, nie tyle samej
partii co niektórych tez, założeń i progamu politycznego, a zwłaszcza podjęcia
próby walki z powszechną korupcją i paramafijnymi czy wręcz mafijnymi układami.

Natomiast co do "młodzieżówek", to nie jest to moją fobią, lecz bolesnym
doświadczeniem internauty. Cóż, tak to czasem wygląda:
www.dziennik.pl/polityka/article213016/Tajna_instrukcja_PO_Przejac_internet_.html
www.rp.pl/artykul/378890_Idole_mlodziezowki_PO__Nowak_po_Piskorskim.html
wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7170975,Kosztowna_impreza_mlodziezowki_PO.html

PS. Czy udało Ci się oglądnąć przeprowadzony przez Rymanowskiego wywiad z
Kamińskim w magazynie o 21ej w tvn24? Rozmawialiśmy o tym i spodziewałem się
wyrażenia jakiejś Twojej opinii...



Temat: Został radnym - stracił mandat poselski bueheheheh
Został radnym - stracił mandat poselski bueheheheh
Został radnym - stracił mandat poselski
Józef Rojek nie jest już posłem, stracił swój mandat automatycznie w momencie
ogłoszenia wyników wyborów samorządowych - poinformował PAP rzecznik
marszałka Sejmu Szymon Ruman.
Rojek był posłem PiS. W wyborach samorządowych bez powodzenia startował na
prezydenta Tarnowa, dostał się jednak do Rady Miejskiej Tarnowa.

Rojek powiedział PAP we wtorek przed południem, że nie chce tracić mandatu
posła i że wysłał w tej sprawie zapytanie do Państwowej Komisji Wyborczej. We
wtorek po południu spotkał się również w tej sprawie z marszałkiem Sejmu
Markiem Jurkiem. Po spotkaniu powiedział PAP, że z rozmowy z marszałkiem
wnosi, że "sprawa jest już przesądzona". Podkreślił, że nadal czeka na
wyjaśnienia PKW.

W PKW poinformowano PAP, że w takiej sytuacji interpretacja prawa należy do
marszałka Sejmu.

Rzecznik marszałka poinformował PAP, że zgodnie z prawem, Rojek traci mandat
poselski w momencie ogłoszenia jego wyboru do Rady Miejskiej.

Jeżeli na tej stronie widzisz błąd,
napisz do nas wyślij link strona do druku

Reklama

Dodaj swój komentarz »
106 komentarzy

Kto się śmieje z Rojka? Wpisujcie się ! [2] 14.11.2006 19:56

Buahahahaha, Bidulka, Buahahahahaha ~/incent /ega

ZAMIENIŁ STRYJEK... 14.11.2006 19:55

..siekierkę na kijek. ~buhahaha

glupota i nieznajomosc prawa 14.11.2006 19:55

kara sama sie wymierzyla :) panie p osle emigrant2004

Cały PiS. Wszedzie chcą rzadzić. Chciwość to grzech [8] 14.11.2006 19:54

Podobnie jak głupota ~scsc

Ale zdolni ludzie w tym PIS prawa nie znają!!! 14.11.2006 19:54

Tarnów śmieje się z Rojka, ciekawe czy pamięta jak ... ~Tarnowianka

Mało mu było. Toatalna głupota z Jego strony, 14.11.2006 19:54

żeby nie powiedzieć ślepa CHCIWOŚĆ. ~bob

Jak to się mówi: chytry traci dwa razy. [1] 14.11.2006 19:49

Pozdrawiam ~obłędnie

od takich 14.11.2006 19:48

Rojków aż się roi w polityce. ~gringo

Pazerność do kwadratu. [2] 14.11.2006 19:48

Nie dość,że niektórzy posłowie głosują na dwie ręce, to ... ~je2bny

Patriota lokalny. Radość żony ! 14.11.2006 19:47

Zamiana diety poselskiej na dietę radnego zapewne ... ~Karol

Meldunek [1] 14.11.2006 19:45

Panie Prezesie ! Melduję wykonanie zadania:) ~ radny

Scheda po Ścigale [2] 14.11.2006 19:45

Panie Rojek to teraz szybko na stołek prezesa Azotów. ~Tarnowianin

Nie można ufać PiS-owi. [1] 14.11.2006 19:44

Nie można ufać PiS-owi, gdyż jego członkowie nie wiedzą co ... ~Grzeniu

Powiedzcie mi gdzie rodzą sie tacy ludzie? 14.11.2006 19:43

żenada ~Don Pedro

A W TELEWIZJI POKAZALI JEDNEGO JEGO KOLEGE Z PISU JAK SIE Z NIEGO
ŚMIAŁ!!! 14.11.2006 19:43

JAK ON ŚMIAŁ??!! BEZCZELNY!!! ~WIELBICIEL PISU

Pazerny PiS-owiec 14.11.2006 19:43

Chciał siedzieć nadwóch stołkach, wylądował na taborecie :-) ~Don Solis

TO JESZCZE JEDEN PRZYKŁAD NA ROZSĄDNE MYŚLENIE DZIAŁACZY PISU. ONI WIEDZĄ
CO ROB 14.11.2006 19:42

IĄ,CHYBA,ŻE AKURAT ZAPOMNIELI.ALE TO SZCZEGÓŁ. ~WIELBICIEL PISU

Był kiedyś osobnik który zrobił napad na bank 14.11.2006 19:42

ale zapomniał wyciąć otwory na oczy w kominiarce ~autentyczne

Dieta [5] 14.11.2006 19:40

Zamiast 10 000 zł będzie 1 500 zł, ale jaja. ~t

To żeś przekombinował cwaniaczku 14.11.2006 19:39

Cha, cha... ~K

zobacz wszystkie wypowiedzi »

Jeżeli na Forum widzisz błąd, napisz do nas Szukaj:

Sponsorowane

Łuszczyca znika naturalnie On Clinic

« Koleją po Polsce
Satyryczny komentarz polityczny
rys. Jerzy Krzętowski/Jurek.pl
SONDA
Czy Polska słusznie zgłasza veto wobec propozycji umowy UE - Rosja?

Tak

Nie

Nie mam zdania

Zobacz:
KE ws. eksportu do Rosji: nie wiemy, czy Polska spełnia wymagania

Kanały RSS więcej »
Program TVN24
20:00 Kropka nad i - gość: K. Rusin
20:30 Raport wieczorny
21:00 24 godziny

Copyright 1996 - 2006 Grupa Onet.pl SA - zobacz wszystkie serwisy » Polityka
dotycząca cookie do góry




Temat: " JOLA na pielegniarke , nie na prezydenta "
" JOLA na pielegniarke , nie na prezydenta "
info.onet.pl/829801,11,item.html
"
"Jola na pielęgniarkę, nie na prezydenta"

Na placu Defilad w Warszawie zebrało się około dwóch tysięcy pracowników
służby zdrowia, protestujących przeciwko rządowym planom restrukturyzacji
szpitali. W Warszawie protestują także taksówkarze.

Protest pielęgniarek/TVN24

Protestujący pracownicy służby zdrowia przybyli pod Sejm. Z delegacją
związkowców spotkał się wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz (UP).

Nałęcz po wyjściu związkowców powiedział PAP, że przyjął delegację pod
nieobecność marszałka Sejmu Marka Borowskiego (SLD).

"W ten sposób wyraziłem pewną kurtuazję i szacunek dla ich protestu" - dodał.

Oprócz szefowych protestujących związków służby zdrowia w spotkaniu wzięli
udział przewodniczący: "Solidarności" - Janusz Śniadek i OPZZ - Maciej
Manicki.

Czterech przedstawicieli protestujących weszło do gmachu ministerstwa, aby
złożyć petycję. Rozmawiał z nimi wiceminister gospodarki Dagmir Długosz.

W petycji związkowcy napisali, że protestują m.in. przeciwko "likwidacji ok.
30 zakładów opieki zdrowotnej, zapobieżeniu upadłości kolejnych szpitali oraz
niekontrolowanej prywatyzacji jednostek ochrony zdrowia".

Protestujący gwiżdżą i krzyczą: "Solidarność", "Związki razem". Policja
kazała wyłączyć wyjące syreny karetek. Mają transparenty: "Nam zabieracie,
sobie dokładacie", "Za sumienną pracę chcemy godną płacę", "Miller i Sikorski
do spółki i niech odlatują jak jaskółki", "Jola na pielęgniarkę, nie na
prezydenta", "My Polacy z krwi i kości nie sprzedamy swej własności".

Manifestację zorganizowały wspólnie OPZZ, NSZZ Solidarność i Forum Związków
Zawodowych.

Sprzeciwiają się one zapisom zawartym w ustawie o pomocy publicznej i
restrukturyzacji zakładów opieki zdrowotnej, zwłaszcza dotyczącym
przekształcenia szpitali w spółki prawa handlowego.

Przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ Solidarność, Maria Ochman,
powiedziała, że od zmiany statusu szpitali pieniędzy nie przybędzie. Dodała,
że pracownicy służby zdrowia nie doczekali się bilansu, który pokazałby skąd
wzięło się zadłużenie ich placówek.

"Przyczyna zadłużenia to nie niegospodarność jak wmawia wicepremier, minister
gospodarki Jerzy Hausner, tylko zbyt niskie nakłady na służbę zdrowia
spowodowały gigantyczne zadłużenie. Od tego przekształcenia pieniędzy nie
przybędzie, natomiast na pewno będziemy mieli do czynienia z faktem upadłości
szpitali" - stwierdziła Ochman.

Alicja Milewska z Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia
uważa, że rządowe propozycje zmiany statusu szpitali mają "dać ludziom
igrzyska", skoro nie ma pieniędzy.

Mają zająć pracowników służby zdrowia, tak by przestali protestować.
Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych,
Bożena Banachowicz, powiedziała, że wszystkie grupy zawodowe manifestujące na
placu mówią "Nie" dla "takich rządów Leszka Millera, który chce zlikiwidować
nasze zakłady pracy przekształcając je w spółki prawa handlowego".

Manifestacja związkowców służby zdrowia ma przejść z centrum miasta pod Sejm
i Kancelarię Premiera.

Jednocześnie kilkaset metrów od pracowników szpitali ulicę Świętokrzyską
blokują swymi pojazdami taksówkarze sprzeciwiający się obowiązkowi
instalowania kas fiskalnych. Według niepotwierdzonych informacji,
taksówkarze, których samochody zaczęła odholowywać policja, zamierzają
połączyć się z manifestacją służby zdrowia. "

radca




Temat: Telenowela o Kwaśniewskich
panidalloway napisała:

> Dziękuję za tekst. Nie zauważyłam Twojego tutaj wpisu i wpisałam się do „
> ;Nie
> będzie listy. . „. Trochę w stylu „a nie mówiłam?”.
> Zauważyłam link do rozmowy Olejnik-Kwaśniewski, ale nie mogłam się zebrać do
> skomentowania. Inni też się nie zgłosili, co świadczy chyba o tym, że temat
> jest trudny, a nie nudny. W TVN24 Pohanke (?) przepytywała prezydenta w tej
> sprawie. Ja wielu rzeczy po prostu nie rozumiem. Jak będzie wyglądała
śmierć,
> gdyby umierać przyszło? Jaki kompromis wchodzi w rachubę, jeśli wchodzi? Co
to
> znaczy „wąska furtka”? Dlaczego małe kraje tak nas atakują, to zna
> czy w czym
> postanowienia nicejskie naruszają ich interesy?
> Z tego co Kwaśniewski mówił niewiele zrozumiałam. Wypowiadał się bardzo
> ogólnikowo. Był zdania, żeby mniej manifestować waleczność, a bardziej
> podkreślać, że to nie był nasz pomysł i atakujący go teraz za niedorzeczność
> powinni odpowiedzieć, czy uchwalili go w złej wierze (potem się zmieni), czy
z
> głupoty, czy jednak jest sensowny ale niewygodny.

Jego wodolejstwo jest znane:) Bardzo ciekawie ewoluowały jego poglądy
od wczorajszego paronka do wieczora. W nocy robiłam sobie prasówkę
i przeczytałam rzepę wczorajszą i dzisiejszą oraz wywiad u Olejnik.
No i jeszcze ten wywiad Justyny.
Wygląda na to, że proste stwierdzenie o twardym premierze i skłonnym
do kompromisu prezydencie pobudziły jego ambicję i zrobił zwrot.
Bardzo to przykre jest, że panowie politycy często (pomijam już samego
Kwaśniewskiego, bo to przypadek szczególny) wyżej cenią osobiste ambicje
(jestem lepszy) niż dobro wspólne.

Dzisiaj w RMF gościem był Cimoszewicz. Prawda jest taka, że to on odwala
całą robotę dla nas i nie robi szumu wokół swojej osoby. Miller jeździ
tylko w momentach strategicznych tu i ówdzie i spija piankę. Teraz do
tej pianki chce się podłączyć Kwaśniewski:)

Polecam ten wywiad z Cimoszewiczem. Wiele wyjaśnia. Ten człowiek nie
jest moim idolem ale i tak baaaardzo odstaje od tego lewicowego towarzystwa.

www.rmf.pl/wiadomosci/index.html?temat=31
ps
A propos Zolla. Mogłybyśmy któregoś dnia zrobić akcję sondażową
tutaj. Wyobrażam sobie to w ten sposób, że założyłabym wątek
pt. " Prawybory forumowe na prezydenta RP". Sądzę, że znajdzie
się mnóstwo głosów przeciw i wtedy będziemy bronić kandydatury
Zolla. Mam w domu "Poczet rektorów UJ" a to byłby dobry oręż
przeciw tym, którym nie podoba się niemieckie nazwisko, bo tam
są informacje o rodzinie Zollów i skąd się wzięła. Może reszta
też się włączy. Twoje wsparcie byłoby bardzo cenne.

W dzisiejszej gazecia jest cytat z naszego forum - chodzi o wątek,
w którym Kataryna rzuciła hasło by słać kartki świąteczne ze wsparciem
dla pani Szumielewicz. A więc czytają nas. I wiem, że nie tylko
oni. Może ktoś coś napisze np. w rzepie na temat roli prezydenta
RP i kto mógłby ją godnie wypełniać?



Temat: Jutro bomba w Rzepie!
> No i co z tą bombą Panie dirloff???? Jak na razie "bombą" było żenujące
> wystąpienie PIS-Prezydenta w telewizji. Nawet szkoda czasu na komentarz.!!!!
> Czekamy na następne "bomby". Żenada!

Otóż żenadą jest to, co Ty robisz, świadomie bądż nieświadomie. Aby jednak to
zrozumieć, powinieneś umieć czytać ze zrozumieniem. Zaczynasz mnie upewniać w
podejrzeniu, że jesteś kimś z młodzieżówki PO oddelegowanym na to forum,
odrabiającym tzw. "schetynówkę".

Po pierwsze, to nigdy nie pisałem o wystąpieniu prezydenta Kaczyńskiego w tvp
oraz nigdy nie zachęcałem to obejrzenia tego.

Po drugie, jedynym programem telewizyjnym poruszanym przeze mnie w rozmowie z
dorotą_3 był wczorajszy magazyn o 21ej stacji tvn24, do którego aż na godzinną
rozmowę zaproszono właśnie Mariusza Kamińskiego. To wyjątkowa sytuacja, bo
zazwyczaj innym gościom czy sprawom poświęcają ok. 15-20 minut.

Po trzecie i najważniejsze, to przyczynkiem do utworzenia tego wątku była
zapowiedz opublikowania w Rzepie wywiadu z Mariuszem Kamińskim. Pierwszym
przeprowadzonym z nim wywiadzie od czasu jego dymisji z funkcji szefa CBA.
Ponieważ nocna zapowiedz tego wywiadu składała się z jego tezy o braku
"katarskiego inwestora" i manipulacji przedwyborczej dokonanej z premedytacją
przez rząd, to uznałem to za bombę! Dlaczego? Ponieważ to dokładnie wpisuje się
w scenaiusz, który zarysowałem kilka dni temu!

Link do wywiadu, którego zapewne nie przeczytałeś:
www.rp.pl/artykul/107684,379949.html

> Ale z drugiej strony to dobrze, że się kłócą na górze, że opinia publiczna ma
> możliwość obserwować tę kłótnię. Takie kłótnie zawsze wychodzą dobrze dla
> państwa. Jednak na "merytoryczną" ocenę zjawiska musimy chyba trochę poczekać a
> ż
> poznamy dobrze wszystkie zdarzenia po przedstawieniu swoich racji przez dwie
> strony sporu.

Zadziwiające, jak nagle, pod wpływem konsekwentnych postów przycinka.usa,
zmieniłeś pozycję z negacji i opluwania wyłącznie jednej strony - Kamińskiego i
CBA, Kaczyńskich i PiS(niepotrzebne skreślić) na rzekome zdystansowanie do
sprawy. Zatem po co w ogóle logowałeś się i dokonywałeś wpisów w tym wątku,
skoro nie masz zdania względem mojej tezy/podejrzenia i nie odnosisz się
merytorycznie do szczegółów tej mojej teorii?

> To na pewno trochę potrwa.!!!!

Pierwszy raz z czymś, czymkolwiek trafiłeś w samo sedno. Dziś wyszło, że PO
próbuje przeforsować projekt uchwały o sejmowej komisji ds. ustawy hazardowej,
która miałaby się zajmować sprawą od 2003 roku, czyli od czasów rządu Millera!
Doskonały wybieg na zagmatwanie sprawy, co tylko wzmaga moje podejrzenia.



Temat: mini-serwis wyborczy
Rokita: Jurgiel na pierwszym miejscu
wiadomosci.onet.pl/1305018,11,item.html

Rokita: Czterech ministrów poniżej standardów
TVN24

Lider PO Jan Rokita powiedział, że co najmniej czterech członków rządu "wykonuje
swoje zadania absolutnie poniżej standardów i oczekiwań".
Jego zdaniem są to: minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel, minister środowiska
Jan Szyszko, minister edukacji i nauki Michał Seweryński oraz minister
gospodarki Piotr Woźniak.

"Gdybym miał dzisiaj powiedzieć - z punktu widzenia PO - jakie resorty są
najgorzej zarządzane, powiedziałbym - ministerstwo rolnictwa absolutnie na
pierwszym miejscu, potem długo, długo nic(...) a potem trzy resorty ewidentnie
robiące rzeczy, które zasługują na krytykę: środowisko, edukacja, gospodarka" -
zaznaczył Rokita podczas konferencji prasowej w Sejmie.

Według niego, są to najsłabsze resorty w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza.
"Taką ocenę chcieliśmy przedstawić publicznie wszystkim, także panu premierowi,
w momencie, kiedy podobno ma być jakaś rekonstrukcja składu gabinetu" -
podkreślił Rokita.

Platforma zarzuca ministrowi rolnictwa chaos w resorcie, nieumiejętność
prowadzenia negocjacji na forum UE (m.in. w sprawie cukru i mleka) oraz w
sprawie otwarcia rynków rosyjskiego i ukraińskiego na polskie produkty mięsne.
Krytykuje Jurgiela za "fatalne" tempo realizacji płatności bezpośrednich za rok
2005 oraz utrzymanie - wbrew zapowiedziom o likwidacji - Agencji Nieruchomości
Rolnych Skarbu Państwa.

(Jarosław Kaczyński proszony przez dziennikarzy w Białymstoku o ocenę pracy
ministra rolnictwa powiedział -"Oceniam dobrze (ministra) i uważam, że ten atak,
który jest nieustannie na pana ministra prowadzony, jest wynikiem gry
politycznej, która w demokracji jest rzeczą występującą. Ja się z tego powodu
nie obrażam i sądzę, że pan minister też się nie obraża" - PAP).

Wśród błędów, jakie Platforma wytknęła ministrowi środowiska jest m.in.:
powołanie na szefa gabinetu politycznego, a później analityka Lasów Państwowych
Konrada Tomaszewskiego. Przed stołecznym sądem rejonowym toczy się proces
Tomaszewskiego, prokuratura zarzuca mu, że sfałszował zarządzenie wprowadzające
konkursy na stanowiska dyrektorów regionalnych dyrekcji LP oraz nadleśniczych.
Przestępstwo miało polegać na zmianie daty dokumentu. Grozi mu do 5 lat więzienia.

PO krytykuje też ministra za próby całkowitego podporządkowania Ekofunduszu
partyjnym interesom PiS i wstrzymywanie poważnych inwestycji drogowych (m.in.
obwodnicy Augustowa i A3 na odcinku Szczecin-Gorzów) pod pretekstem ich
szkodliwości dla środowiska.

Do błędów ministra edukacji Platforma zalicza "pochopne" skrócenie roku
szkolnego, próbę "ideologizacji" polskiej szkoły, "awantury" w sprawie cen
podręczników, braki w wypłatach środków na stypendia socjalne i ustalenie
takiego terminu wydawania świadectw maturalnych, który uniemożliwi maturzystom
podjęcie studiów na uczelniach zagranicą.

Minister gospodarki - według PO - wspiera monopolistyczną pozycję PGNIG na
polskim rynku gazu kosztem indywidualnego odbiorcy i wstrzymuje decyzję Rady
Nadzorczej PGNIG w sprawie powołania nowego prezesa. Szef resortu - twierdzi PO
- przygotowuje sektorowy program elektroenergetyczny, który monopolizuje rynek
energii i odcina branżę od możliwości modernizacji i inwestycji.

Platforma wytknęła też ministrowi nierozwiązanie problemu kontraktów
długoterminowych w energetyce, co - jej zdaniem - doprowadzi do podniesienia cen
energii i zatargów z Komisją Europejską i niepodjęcie deklarowanych działań w
zakresie zwiększenia swobody gospodarczej.

Rokita zapowiedział też, że po świętach "gabinet cieni" PO przedstawi porównanie
nominacji w spółkach państwowych ze standardami, które zostały opublikowane,
jako niezbędne przesłanki dla tych nominacji. "Wygląda na to, że w przypadku
wielu rządowych nominacji do spółek skarbu państwa ogłoszone przez rząd
standardy nie są przestrzegane" - powiedział wiceszef Platformy.




Temat: Doczekaliśmy się Wielkiego Polaka!
kiko-ja napisała:

> Profesor Zbigniew Religa - cześć Jego pamięci!

Doczekaliście się ? Jak po wędrówkach politycznych zakotwiczył
w PiS-ie ? Wcześniej pisdactwu nie pasoawł i był małym polakiem.
Teraz nie przeszkadza wam nawet że był w PRON-ie. Trochę mniej
obłudy i egzaltacji, pismatołki.

...W latach 80. zaangażował się w działalność Patriotycznego Ruchu
Odrodzenia Narodowego, z ramienia którego bez powodzenia startował
w 1989 w wyborach do Senatu I kadencji. Od 1993 do 1997 (Senat III
kadencji) i od 2001 do 2005 (Senat V kadencji) pełnił funkcję
senatora (z województwa katowickiego, później z okręgu
gliwickiego). Politycznie w 1993 zaangażował się w tworzenie
Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform, z którego odszedł rok
później, tworząc Partię Republikanie. W 2001 mandat senacki uzyskał
z listy komitetu Blok Senat 2001 jako reprezentant Stronnictwa
Konserwatywno-Ludowego.

3 kwietnia 2004 został przewodniczącym założonej przez siebie nowej
partii politycznej pod nazwą Centrum. 27 listopada tego samego roku
został jej honorowym przewodniczącym.

5 czerwca 2005 oficjalnie zgłosił swoją kandydaturę w wyborach
prezydenckich jako kandydat bezpartyjny. Poparcia udzieliły mu
macierzysta Partia Centrum oraz Zjednoczenie Chrześcijańsko-
Narodowe, Inicjatywa dla Polski, Stronnictwo Demokratyczne, Forum
Emerytów i Rencistów, Chrześcijański Ruch Samorządowy, Inicjatywa
Młodych i Związek Zawodowy Ojczyzna.

Jego komitet wyborczy został zarejestrowany 16 sierpnia 2005,
jednak 2 września tego roku zrezygnował z ubiegania się o najwyższy
urząd w państwie, jednocześnie oficjalnie udzielając poparcia
kandydatowi Platformy Obywatelskiej Donaldowi Tuskowi. Później
został przewodniczącym Komitetu Honorowego lidera PO.

Od 31 października 2005 do 14 lipca 2006 sprawował urząd ministra
zdrowia w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a następnie w rządzie
Jarosława Kaczyńskiego (od 14 lipca 2006 do 7 września 2007 i od 10
września 2007 do 16 listopada 2007). Od 7 do 10 września 2007 był
sekretarzem stanu w Ministerstwie Zdrowia i kierownikiem resortu.

4 lipca 2007 TVN24 podała, że Zbigniew Religa zagroził premierowi
Jarosławowi Kaczyńskiemu dymisją, jeśli ten nie zaakceptuje jego
pomysłów na reformę służby zdrowia, w tym na podwyżkę składki
zdrowotnej do 13%. Pojawiały się też rozbieżności w sprawie reformy
służby zdrowia między nim a wiceministrem zdrowia Bolesławem Piechą.

W 2007 znalazł się w grupie osób, które z inicjatywy Artura Balazsa
reaktywowały Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe[10]. W
przedterminowych wyborach parlamentarnych w tym samym roku
kandydował do Sejmu w okręgu gliwickim jako bezpartyjny z listy
PiS, zdobył mandat z wynikiem 62 228 głosów. Wyznaczony przez
prezydenta Lecha Kaczyńskiego jako marszałek-senior 5 listopada
2007 otworzył posiedzenie Sejmu VI kadencji. ...

pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Religa



Temat: spalili willę Arpada - przypadek?
spalili willę Arpada - przypadek?
za tvn24

Płonie zabytkowa willa przy Morskim Oku 5. Budynek od lat stał pusty
i czekał na wpis do rejestru zabytków. Decyzja była już wydana, ale
właściciel willi ją zaskarżył i właśnie wygrał sprawę w sądzie.
Straż pożarna nie wyklucza podpalenia, a obrońcy zabytków są pewni,
że willę Chowańczaka spotkał ten sam los, co sąsiednie domy, które
dwa lata temu zniknęły z powierzchni ziemi w ciągu kilku dni.
Pożar trwa od dziesięciu godzin, gasi go już druga zmiana strażaków.
Spłonęło poddasze i dach, który częściowo się zawalił. - Zgłoszenie
otrzymaliśmy po godzinie drugiej w nocy. Po ósmej nastąpiła zmiana
ekipy - poinformował tvnwarszawa.pl oficer dyżurny straży pożarnej.
Budynek cały czas się pali. Na miejscu jest dziesięć jednostek
straży pożarnej.

Tuż obok pękła rura ciepłownicza, co utrudnia akcję.

Na miejscu są też pracownicy biura stołecznego konserwatora zabytków.

To mogło być podpalenie

Strażacy boją się wchodzić do wnętrza willi. Ogień opanował
drewnianą konstrukcję dachu.

- To jest stary budynek, w środku jest dużo materiałów łatwopalnych,
dlatego akcja trwa tak długo - informuje straż i nie wyklucza, że
budynek został podpalony.

- To jest sprawa dla prokuratury, mogło dojść do podpalenia -
podejrzewa Janusz Sujecki z Zespołu Opiekunów Kulturowego
Dziedzictwa Warszawy ZOK. Obrońca zabytków nie kryje oburzenia: -
Ten, kto to zrobił, kontynuuje dzieło Hitlera!

Jego podejrzenia są tym silniejsze, że w podobny sposób skończyły
sąsiednie budynki. W parku Morskie Oko stały trzy podobne wille.
Dwie z nich już nie istnieją - dwa lata temu pod osłoną nocy, bez
żadnych pozwoleń zostały zrównane z ziemią.

Willa czekała na wpis do rejestru

Obrońcy zabytków liczyli, że trzecia - zbudowaną dla Arpada
Chowańczaka w dwudziestoleciu międzywojennym - zostanie wpisana do
rejestru zabytków. Niestety, wniosek o wpis odrzucił kilka lat temu
ówczesny wojewódzki konserwator zabytków Ryszard Głowacz.
Ministerstwo kultury uchyliło wprawdzie jego decyzję, ale właściciel
budynku odwołał się do sądu. Kilka tygodni temu sąd przyznał mu
rację.

- Właśnie dostałem pocztą wyrok korzystny dla właściciela. Mieliśmy
zdecydować, co robić dalej. Chcieliśmy skontaktować się z
ministerstwem kultury - mówi Sujecki. - Dziś miałem zacząć pisać
kolejny wniosek o wpisanie willi do rejestru - załamuje ręce.

Nie kryje też, że trudno mu uwierzyć, że pożar wybuchł zupełnie
przypadkowo. Podobnego zdania są internauci. Warszawski blogger
Rubeus napisał na naszym forum:

- I znowu przy kolejnym zabytku pojawia się ogień podłożony przez
nieznanego sprawcę. Teraz inwestor, który ma ochotę wyburzyć budynek
(tak jak zrobiono to z sąsiednimi willami przy Morskim Oku), pójdzie
do konserwatora z wnioskiem o wykreślenie obiektu z rejestru, bo
zostały ruiny - przewiduje.

- Moralną odpowiedzialność za całą sytuację ponosi pan Głowacz.
Powinien zająć się nim sąd, tak samo jak ekspertami, którzy pisali
opinie, że willa nie zasługuje na ochronę - dodaje Sujecki. ZOK
zamierza też donieść do prokuratury, że właściciel nie zadbał o
należyte zabezpieczenie budynku.

Budynek przy Morskim Oku 5 powstał w okresie międzywojennym. Przed
Powstaniem Warszawskim spotykali się tutaj uczestnicy konspiracji. -
Szkoda, że do tego doszło. To był bardzo ważny budynek - ocenia Ewa
Nekanda-Trepka, stołeczny konserwator zabytków. A Barabara
Jezierska, konserwator wojewódzki, dodaje: - Byłaby wpisana już
dawno, gdybyśmy nie musieli czekać na wyrok sądu.




Temat: O załobę sylwestrową!
Uliczne zabawy sylwestrowe w Italii NIE!!!

Najwięcej ofiar śmiertelnych odnotowano w Indonezji - zginęło tam 79 940 osób,
na Sri Lance, gdzie straciło życie 27 268 ludzi oraz w Indiach, w których
liczba ofiar przekracza 13 230 osób.

W Tajlandii, w której przebywały tysiące turystów z różnych regionów świata,
tylko w jednej z południowych prowincji - Phang Nga odkryto dotychczas 3500
zwłok. Wciąż ok. 6 tysięcy osób uważa się za zaginione.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie poinformowało, że w Tajlandii
mogło zginąć 5 Polaków, a lista poszukiwanych obejmuje 70 nazwisk.

Fale tsunami dotarły także do wschodniego wybrzeża Afryki i spowodowały tam
śmierć 125 osób.

Rząd indyjski ostrzegł przed nową tsunami. Mieszkańcom terenów nadmorskich na
południowym wschodzie kraju nakazano natychmiastowe opuszczenie zagrożonych
obszarów.

Mimo zanotowanych w Tajlandii nowych wstrząsów sejsmicznych, nie grozi tam nowy
atak wysokiej fali morskiej - uspokajają władze.

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) - w nawiedzonych przez kataklizm
krajach Azji głównym źródłem zagrożenia jest skażona woda, która roznosi
śmiercionośne choroby: cholerę, biegunkę lub gorączkę denga. Tsunami zniszczyły
i skaziły tam nieczystościami źródła wody pitnej. Do 5 milionów ludzi nie ma
dostępu do niezbędnych do przeżycia środków.

Premier Włoch Silvio Berlusconi zaapelował, by zwołać nadzwyczajny szczyt grupy
G8 - siedmiu najbardziej rozwiniętych państw świata i Rosji - w sprawie pomocy
dla dotkniętych kataklizmem krajów, być może w postaci redukcji długów. Z
propozycją moratorium na zadłużenie tych państw wystąpił prezydent Francji
Jacques Chirac. Zwrócił się do francuskiego rządu, aby poparł taką inicjatywę
na forum Klubu Paryskiego, czyli 19 największych krajów-wierzycieli.

Bank Światowy przeznaczył na pomoc ofiarom azjatyckiego kataklizmu 250 milionów
dolarów, a sekretarz generalny ONZ Kofi Annan obiecał 500 mln dolarów.

W świecie jest coraz więcej internetowych adresów, pod którymi można znaleźć
listy z nazwiskami ofiar i obejrzeć zdjęcia niezidentyfikowanych ludzi, którzy
padli ofiarą żywiołu, umieścić ogłoszenia z pytaniami o los najbliższych. Pomoc
poszukującym najbliższych oferują biura podróży. Różne organizacje humanitarne,
w tym Czerwony Krzyż, ułatwiają przekazywanie przez internet dotacji na pomoc
dla poszkodowanych.

Wywiad satelitarny USA (National Geospatial-Intelligence Agency) poinformował,
że przekazuje amerykańskim agencjom pomocowym zdjęcia satelitarne, obrazujące
skalę zniszczeń dróg, mostów, portów i lotnisk w Azji. Na ich podstawie
podejmowane są decyzje o wysłaniu pomocy w konkretne miejsca.

Władze Austrii ogłosiły czwartek dniem żałoby narodowej. Według austriackich
służb dyplomatycznych w wyniku kataklizmu zginęło co najmniej pięciu
austriackich turystów.

We Włoszech w wielu miastach na znak solidarności z ofiarami tsunami odwołano
uliczne zabawy sylwestrowe. O skromne powitanie Nowego Roku i zbiórkę pieniędzy
na pomoc zaapelowali franciszkanie z Asyżu. Dziennik "La Repubblica"
zaproponował, by w całym kraju w Sylwestra w ciszy oddać hołd zabitym.

W poniedziałek 3 stycznia 2005 roku telewizja TVN24 wyemituje wywiad z
przyszłym prezydentem Ukrainy Wiktorem Juszczenką. Juz teraz możesz zobaczyć
fragment rozmowy w Onet.pl




Temat: Wała tOmaszowi LiSowi
Wała tOmaszowi LiSowi
KOMUNIKAT "DZIENNIKA" DLA NIEDOSZŁEGO SZEFA CZY PRZYPADEK?

Warszawskie wydanie dzisiejszego "Dziennika", strona 15,
dział "Świat". Pierwsze litery kolejnych wersów artykułu "Rice
krytykuje Moskwę za szantaż gazowy" układają się w niezbyt
elegancki, ale jednoznaczny komunikat: "wała Tomaszowi Lisowi".
Przypadek? Tak twierdzi szef działu zagranicznego gazety.
Jak wynika z naszych informacji, od co najmniej kilku dni
redakcja "Dziennika" była rozgrzana do czerwoności, a powodem
bynajmniej nie były wybory. Bomba wybuchła 22 października, kiedy to
branżowy serwis internetowy miesięcznika "Press" poinformował o
możliwej zmianie na stanowisku szefa gazety. Roberta Krasowskiego
miał zastąpić Tomasz Lis, który odszedł z Polsatu i, jak sam
przyznawał, szuka pracy.

Według informacji "Presserwisu", centrala Axela Springera w Hamburgu
miała być już po wstępnych rozmowach z Tomaszem Lisem. Kierownictwo
koncernu zna go z wcześniejszych spotkań, gdy Lis był jeszcze w
zarządzie Telewizji Polsat, a Springer prowadził rozmowy z szefami
stacji o kupnie części udziałów w niej.

15 strona warszawskiego wydania "Dziennika"Jak ustaliliśmy Axel
Springer miał zaproponować Lisowi stanowisko wydawcy "Dziennika". W
redakcji, krążyły jednak plotki, że były członek zarządu Polsatu
przejmie też kierownictwo "Dziennika". Naczelny gazety Robert
Krasowski przez cały wtorek prowadził gorące negocjacje z szefostwem
polskiego kierownictwa Axla. Zagroził odejściem z gazety. Z
nim "Dziennik" chcieli opuścić wicenaczelni. Większość zespołu nie
chciała zmiany na stanowisku naczelnego. Pojawiały się jednak głosy,
że przyjście byłego dziennikarza TVP, TVN i Polsatu pozytywnie
wpłynie na wizerunek "Dziennika". We wtorek na korytarzach gazety
mówiło się tylko o możliwej zmianie.

Krasowski zwycięzca
Wieczorem okazało się, że Krasowski obronił fotel redaktora
naczelnego. Ostateczną decyzję w tej sprawie podjął szef centrali
Springera Mathias Döpfner. Jak ustalił tvn24.pl Lis nie tylko nie
będzie pracował w "Dzienniku", ale także w strukturach Axel Springer.

Robert Krasowski nadal będzie szefem "Dziennika" (Agencja
Gazeta/Wojciech Surdziel)Większość dziennikarzy "Dziennika"
odetchnęła z ulgą, bo wielu z nich już szukało nowej pracy. Czy
komunikat zamieszczony na 15 stronie wyraża radość dziennikarzy z
tego, że Lis jednak nie będzie jednak ich nowym szefem? Uwagę zwraca
ciekawa składnia tekstu "Rice krytykuje Moskwę za szantaż gazowy". W
połowie artykułu pierwsze litery następujących po sobie wersów
składają się we frazę: "WałatOmaszowiLiSowi".

Literowy przypadek
- To przypadek, o którym dowiaduje się od pani - mówi tvn24.pl
Andrzej Talaga, szef działu zagranicznego "Dziennika". - Ja nie
zamieściłem w gazecie żadnego komunikatu dla Tomasza Lisa - dodaje.
Pytany czy to któryś z jego dziennikarzy odpowiada za
ten "przypadek" odpowiedział: - Nie wiem. Nie ma mnie już w
redakcji. Zapytam moich dziennikarzy jutro - stwierdził Talaga.

Z Tomaszem Lisem nie udało nam się skontaktować.

"Szansa tysiąc razy mniejsza niż wygrana w Totka"
Spytaliśmy eksperta, matematyka profesora Tadeusza Figiela z
Polskiej Akademii Nauk, jak wygląda prawdopodobieństwo przypadkowego
ułożenia się 19 liter w sensowne zdanie, w tekście liczącym około
1500 znaków. Po serii skomplikowanych obliczeń profesor stwierdził: -
W dużym uproszczeniu taka szansa jest tysiąc razy mniejsza niż
wygranie w Totolotka. A prawdopodobieństwo wygranej w Totka wynosi 1
do 13 milionów.

Komentujecie na forum, że w waszych "Dziennikach" nie widać
znalezionego przez nas tekstu. To możliwe, bo "Dziennik" ma dwa
wydania. Pierwsze jest wypuszczane w świat wczesnym wieczorem,
drugie przed północą. Trochę się różnią, więc co innego czytają
ludzie np. w Białymstoku, co innego w Warszawie. To praktyka, którą
stosują wszystkie ogólnopolskie gazety.

www.tvn24.pl/-1,1525982,wiadomosc.html
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 186 wypowiedzi • 1, 2, 3