Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: forum miasta pajęczno





Temat: Harmonogram budowy łącznika S8 Konotopa-Prymasa
bartek_park napisał:

> 1. Z niektórymi argumentami SISKOM się zgadzam, niewątpliwie Warszawa
> potrzebuje obwodnicy. A moim zdaniem obecnie to nawet dwu obwodnic.

No widzisz...
A Warszawa otrzyma 3 obwodnice wewnętrzne i dwie zewnętrzne.
Po kolei od najmniejszej:
- Obodnica Śródmieścia
- Obwodnica Etapowa Centrum
- Obwodnica Ekspresowa
- Obwodnica pozamiejska mała (po trasie Brwinów - Janki - Piaseczno - Konstancin - Józefów)
- Obwodnica pozamiejska TIR (droga krajowa nr 50 i 62)

Do tego dojdzie kilka tras wylotowych i wewnątrzmiejskich.
Szczegóły: www.siskom.waw.pl/obwodnice.htm

>Ta
> powstająca powinna istnieć od 30 lat i pelnić rolę małej obwodnicy.

30 lat temu był komunizm i Gierek wziął się za budowę Łazienkowskiej i zaraz potem Toruńskiej (obie trasy nigdy nie zostały dokończone). Obie te trasy wymagają generalnego remontu. Patrz rozbiórka estakad na Żeraniu.

>Natomiast
> niezależnie powinna powstać duża obwodnica, pozwalająca właśnie unikną wjazdu
> dużej częsci cięzarówek do miasta.

Taka obwodnica istnieje i jest modernizowana.
Można się czepiać, że za waska. Jednak klasa tej obwodnicy doskonale pasuje do obciążenia jakie tam jest i jakie jest przewidziane.
Jednak ja osobiście żałuję, że nie zdecydowano się już teraz na modernizację 50-tki do 2 x 2. Nie byłoby przynajmnie argumentów dla wielu,ze tiry pojadą i tak przez miasto.
Poza tym GDDKiA ma w planach na rok 2014 zaczęcie budowy łącznika autostradowego od południa Warszawy, właśnie w okolicach Góry Kalwarii.

>Bo nie tylko o hałas ale przede wszystkim o
> zanieczyszczenie powietrza tutaj chodzi. W tej chwili powinn się myśleć o
> obwodnicy, która pozwolilaby tranzytowi ominąć Warszawę w odległości 20-30 km.
> I to uważam za jedyne sensowne rozwiązanie. Puszczanie całego ciężarowego ruchu
>
> tranzytowego przez Warszawę musi budzić liczne kontrowersje. Także i dlatego,
> że ograniczy to ewentualne korki na trasie

Heja.
To zasadniczy zarzut przeciwników tras w Warszawie, że tiry nie pojadą obwodnicą pozamiejską (DK 50), tylko skróca sobie drogę przez Warszawe. Oczywiście zakazy wjazdu tranzytu tir do Warszawy nic nie pomogą - tak twierdzą.

Dobra. To wyobraźmy sobie, że dookoła Warszawy 30-40 km od granic jest autostrada. Miasto też potrzebuje dróg bezkolizyjnych (to chyba oczywiste) najlepiej od razu klasy ekspresowej (by za 10 lat nie musieć tego poszerzać i udrażniać). Obwodnica autostradowa musi też być połaczona z miastem (z obwodnicą wewnątrzmiejską) trasami przynajmniej dróg ekspresowych.
To ideał.
Tylko jak teraz zapobiegniesz skracaniu sobie drogi przez Warszawę, skoro zakazy ruchu tranzytu nic nie dają? Przecież przez miasto będzie blizej i też będą bezkolizyjne arterie. Zamiast lecieć płatną autostradą dookoła, lepiej i blizej będzie pojechać przez miasto.

>
> 2. Budując obecnie taką trasę przez miasto konieczne wydaje sie budowanie jej w
> tunelu na terneach zamieszkałych, wydaje się że inaczej bedzie pełniła rolę
> dezurbanizacyjna dla miasta. Bedzie go przecinała tworząc ograniczenia dla
> lokalnej przestrzeni. Tu zresztą kieruje swój zarzut w stronę SISKOM - mam
> wrażenie, że to jak będą poprowadzone te drogi (tzn. w tunelu czy nie) uważają
> za sprawę marginalną (przynajmniej nie poświęcają temu większej wagi w swoich
> wypowiedziach).

Nie. Poświęcamy wiele uwagi ewentualnym tunelom. I tunele są planowane tam, gdzie jest duże zagęszczenie osiedli (Ursynów, Bemowo).
Ideałem byłoby, gdyby wszystkie trasy szły pod ziemią (tylko węzły musiałyby być na wierzchu). Tylko że musimy patrzeć na sprawę realnie, a nie tworzyć złudzeń, czy utopii. Polski, a tym bardziej Warszawy nie stać na to.
Pseudoekolodzy dodatkowo jako swój argument przeciw trasom w Warszawie, podają wysoki koszt tuneli (zwłaszcaza na Ursynowie) i wysoki koszt sumaryczny wszystkich tras w Warszawie.
Powszechnie mówi się, ze budowa czegoś takiego byłaby tańsza poza miastem. Ale to tylko półprawda. Tańsza byłaby cena jednostkowa 1 km trasy. Jednak koszt sumaryczny autostrady pozamiejskiej byłby taki sam, a nawet wyższy od obecnej koncepcji tras ekspresowych w mieście. Chociażby poprzez fakt koniecznosci budowy dodatkowych łaczników klasy ekspresowej z Warszawy do autostrady.
Już samo poprowadzenie A2 w okolicach Góry Kalwarii wymagałoby budowy 8 tras ekspresowych z miasta do A2 o łącznej długości 200 km.

> 3. Obecnie bardzo spolaryzowane środowiska zwolenników i przeciwników
> (przynajmniej części z nich) mogłoby zadowolić (wówczas wyobrazam sobie nawet
> możliwość wspólnych działań) rozwiązanie kompromisowe czyli właśnie tunele (ale
>
> prawdziwe tunele nie wykopy, te bowiem nawet jeżeli ograniczają hałas to nie
> niwelują spalin). To także wydaje się jedynym sensownym rozwiązaniem z punktu
> widzenia rozwoju miasta. Poczynione tu nieopatrznie oszczędności, będą się
> długo odbijać czkawką w mieście.

Całkowita racja.
Jak Polska odkryje wielkie złoża ropy naftowej lub pokłady diamentów, to cos takiego zrealizuje.
Niestety obecnie mszczą się zaniedbania ostatnich lat i nieudolnosć kolejnych ekip rządzących. Czesi np. mają już sieć autostrad, my czas po 1989 roku przespaliśmy czekając nie wiem na co.
Sprawa wygląda więc tak, ze trzeba nagle budować dużo. Budżet nie jest z gumy.
Ileż tras przybyło w Warszawie przez ostatnie 16 lat?

Obecnie planowane inwestycje zakładają takie prowadzenie tras, by ich uciążliwość dla mieszkanców była jak najmniejsza. Będą wiedc tunele, estakady, ekramny, przekopy, wały ziemne.
Tunel chroni najlepiej przed hałasem. Jednak jak na razie nie ma skutecznej metody na całkowite odfiltrowanie spalin. I tym problemem już się zajmowalismy:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23704&w=18910040






Temat: MultiHekk ... co dalej ?
... wiedziałem że tak będzie. Pierwsze zwiastuny: GW donosi, że
gmina Piaseczno rozważa ofertę odkupienie wiekszej cześci mieszkań w
Elektrze na mieszkania komunalne.

Burmisztrz Lis mówi "Bylibyśmy frajerami, gdybyśmy nie skorzystali"
(tzn nie kupili mieszkań po 4000 zł zamiast budować je sami za
8000zł)

CIEKAWE JAK POCZUJA SIĘ OSOBY KTÓRE KUPIŁY TAM MIESZKANIA - i będą
mieszkać obok mieskzań socjalnych. O odsprzedaży tych mieszkań nie
wspomnę.

nowy watek na ten temat:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=20162&w=89680830
cytat za GW:
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,95190,6148234,Ratusz_kupi_hurtem_mieszkania_od_deweloperow_.html
"Ratusz kupi hurtem mieszkania od deweloperów?
Czy korzystając ze złej koniunktury na rynku mieszkaniowym,
stołeczny ratusz kupi hurtem od deweloperów większą liczbę mieszkań
i przeznaczy je na cele komunalne? - Nie wykluczamy takich działań,
ale pod koniec roku - mówi rzecznik ratusza.
Globalny kryzys i niechęć banków do dawania kredytów sprawiają, że
mieszkania sprzedają się źle. Pula tych do kupienia wciąż rośnie,
pod koniec ub.r. było ich ponad 16 tys., a kolejne wciąż są
budowane. Przebierać można nawet wśród lokali w gotowych budynkach.
Deweloperzy już nie tylko dodają gratis garaże i sprzęt AGD, ale
zaczęli nawet obniżać ceny i wstrzymywać budowy tam, gdzie mają
pozwolenia.

To czas dobry dla tych, których stać na mieszkania. Tomasz
Andryszczak, rzecznik ratusza, przyznaje, że władze miasta
zastanawiają się, czy kupić od deweloperów mieszkania, które
zasiliłyby miejskie zasoby lokali komunalnych. Potrzeby są ogromne,
w Warszawie na komunalne lokum czeka ok. 5 tys. osób. Najwięcej
takich lokali potrzeba w Śródmieściu (ponad 700), na Mokotowie,
Pradze-Północ i Bielanach (po ponad 500) oraz na Woli i Targówku (po
prawie 400).

- Nie wykluczamy takich zakupów w drugiej połowie roku. Naszym
zdaniem można poczekać, bo ceny mieszkań jeszcze spadną - mówi
Andryszczak. Zaznacza, że jest za wcześnie, by mówić o konkretach -
ile, gdzie i jakich mieszkań.

Lokalny rynek mieszkaniowy sondują także władze podwarszawskiego
Piaseczna. Ogłosiły, że chciałyby kupić 40 mieszkań o powierzchni do
40 m kw. - W gminie jest ok. tysiąca osób uprawnionych do przydziału
lokalu socjalnego - mówi Zdzisław Lis (PO), wiceburmistrz. Mówi, że
Piaseczno ma działkę z pozwoleniem na budowę domu socjalnego, ale z
szacunków wynika, że metr kwadratowy tam kosztowałby 8 tys. zł. -
Tymczasem deweloper Multi Hekk zaproponował nam odkupienie mieszkań
po 4 tys. za metr w inwestycji Elektra. Bylibyśmy frajerami,
gdybyśmy nie skorzystali - tłumaczy.

Zapewnia, że gmina będzie sprawdzać jakość mieszkań - Multi Hekk
cieszy się pod tym względem w Piasecznie złą sławą. Argumentuje, że
atutem mieszkań socjalnych w tej inwestycji byłoby to, że nie
powstałoby getto dla ludzi ubogich - po sąsiedzku mieszkaliby
klienci dewelopera. I dodaje: - Nie możemy ot, tak kupić mieszkań od
jakiejś firmy. Dlatego ogłosiliśmy, że chcemy kupić takie
mieszkania, i czekamy, czy ktoś jeszcze ceny Multi Hekku nie
przebije.

Hurtem kupiła mieszkania od dewelopera w ubiegłym roku Wojskowa
Agencja Mieszkaniowa. Zapłaciła firmie Dom Development prawie 65 mln
zł za 127 gotowych mieszkań w dwóch trzypiętrowych blokach przy ul.
Skarbka z Gór (wyszło 7,9 tys. zł za m kw.). Dewelopera wybrała w
przetargu. Andryszczak zaznacza, że innej formy kupienia mieszkań
ratusz nie bierze pod uwagę.

- To bardzo dobry pomysł, dziwię się, że tak późno samorząd o tym
myśli. Nie wiem, czy jest sens zwlekać, licząc, że ceny jeszcze
pójdą w dół. Mieszkania już nie bardzo mogą tanieć, wiele inwestycji
już się ociera o koszty - twierdzi Józef Wojciechowski, prezes firmy
deweloperskiej J.W. Construction. - Przy hurtowej sprzedaży cenę
mieszkań można negocjować. Na pewno zainteresowanych byłoby wielu
deweloperów, w tym J.W. Construction. Dla mniejszych mógłby to być
sposób na to, żeby sprzedać inwestycję nawet ze stratą, byleby mieć
gotówkę i spłacić kredyt.

- Jednym ze skutków kryzysu może być wzrost zapotrzebowania na
lokale socjalne ze względu na zwiększoną liczbę eksmisji wobec
niewypłacalnych klientów. Na tę ewentualność miasto powinno się
przygotować. Będzie to zupełnie nowa generacja potencjalnych
lokatorów komunalnych - młode rodziny, często z dziećmi,
przyzwyczajone do relatywnie dobrych warunków, ale także dbające o
otoczenie - przekonuje Kazimierz Kirejczyk z firmy Reas zajmującej
się analizami rynku mieszkaniowego. Uważa, że przetarg mógłby być
korzystny zarówno dla deweloperów, jak i miasta. - Jeśli wynegocjuje
upust dla mieszkań w dobrych lokalizacjach, może za kilka lat
zarobić na ich odsprzedaży, nawet samym lokatorom. Pytanie
zasadnicze jest inne: skąd miasto weźmie pieniądze? - powątpiewa.

W wieloletnim planie inwestycyjnym miasta do 2012 r. zapisane jest
478 mln zł na mieszkania komunalne. Według planów do tego czasu ma
powstać 2,5 tys. lokali. Największą szykowaną inwestycją jest
dziewięć bloków przy Kłobuckiej dla 280 rodzin.






Temat: Pytania do Pani Barbary Szulc
Pytania do Pani Barbary Szulc
Przewodniczącej Stowarzyszenia Sąsiedzkiego Załuski-Stasin.
Wiemy, że pisuje Pani na forum GW pod nickiem Komagane. Sama Pani się swego
casu nawet przedstawiała i napisała stwierdzenie, że bierze odpowiedzialność
za swoje słowa.
W związku z tym, że reprezentuje Pani opcję przeciwną budowie Południowej
Obwodnicy Warszawy przez Włochy, Ursynów i Wawer oraz przedstawia Pani swoją
wizję poprowadzenia tej trasy przez Piaseczno, Konstancij-Jeziorną, Rezerwat
Przyrody Wyspy Zawadowskie, mam do Pani konkretne pytania.
Proszę o udzielanie poważnych odpowiedzi adekwatnych do pani wieku,
inteligencji, pełnionej funkcji i faktu startowania w ostatnich wyborach
samorządowych.

1. Jaki jest obecnie ruch TIR na Trasie Siekierkowskiej?
Komagane wielokrotnie sugeruje, że ruch TIR na tej trasie jest znaczny
(zwlaszcza tranzytowy).
Przykłąd Pani wypowiedzi:

Forum Ochota, Włochy, Ursus
Autor: Gość: komagane IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Data: 28.01.2005 10:31
Tiry tranzytowe p o w i n n y przechodzic obejściem autostradowym. Nawet
GDDKiA tak twierdzi.Jesli nie ma obejścia, Tiry nie przefruną, tylko przejada
przez Ursynów, tak jak teraz jeżdżą przez Trase Siekierkowską i Trasę AK (z
dojazdami).

2. Proszę o zaprezentowanie całości Pani wizji rozwoju tras w Warszawie i
wokół niej.
Komagane wielokrotnie pisała:
- ulica zbiorcza na Ursynowie
- POW w Jankach i Piasecznie
- A2 pod Górą Kalwarią
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html ?f=24332&w=17468308&a=17861435
Proszę o dokładne opisanie parametrów ulicy zbiorczej (ilość pasów, przebieg,
kolizyjność, obciążenie ruchowe wg Pani).
Proszę o dokładne opisanie całego przebiegu POW w Piasecznie (wg Komagane
trasa kończy się w Konstancinie, a dalej? Jak ma przejść trasa przez Józefów
i MPK w tym rejonie?).
Którędy ma przejść A2 w okolicach Góry Kalwarii? Komagane raz pisze, że A2 w
tych rejonach ominie MPK, innym razem, że przetnie MPK.

3. W innym wątku Komagane wyraża pogląd, że prowadzenie tras przez tereny
zielone jest niedopuszczalne (w przypadku parku na Pradze). Czemu wiec
Komagane nie przeszkadza poprowadzenie trasy szybkiego ruchu przez rezerwat
przyrody Wyspy Zawadowskie? czemu nie przeszkadza Komagane poprowadzenie A2
przez MPK na odcinku 13-16 km w okolicach Całowania?

Przykład wypowiedzi Komagane:
Forum Ochota, Włochy, Ursus
Autor: Gość: komagane IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Data: 27.01.2005 22:56
No, co z rezerwatem (Wyspy Zawadowskie)? Będzie trzeba drogę tak
wyprofilowac, by rezerwatowi zaszkodzić jak najmniej. Ale co do faktu, że
powinna tam powstac jakaś droga, chyba sie wszyscy zgadzamy? Jesli tak, to
tym prędzej trzeba ją wytyczyć i wykupić grunta, nie czekająć, aż sie to
stanie niemozliwe. Serce boli, ale jak mus, to mus.

4. Co w końcu lepsze i mniej uciążliwe - ulica zbiorcza, czy trasa ekspresowa?

Przykłąd wypowiedzi Komagane:
Forum Ochota, Włochy, Ursus
Autor: Gość: komagane IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Data: 27.01.2005 22:56
Jeżeli przez Konstancin - Piaseczno pójdzie POW, to powinna być to trasa
ekspresowa. Jeżeli nie POW, to niech będzie droga zbiorcza (o ile mieszkańcy
nie podniosa krzyku, że za wielki hałas; wówczas lepiej od razu zaplanowac
ekspresową)

5. Stowarzyszenie Sąsiedzkie Załuski-Stasin, którego Pani jest
przewodnicząca, sygnuje projekt Ekostrada. Proszę o wyjasnienie i dokładne
opisanie tego projektu i mapki zamieszczonej na stronie www Ekostrady.
Widzimy na niej ulicę z Konotop do Mińska Mazowieckiego przechodzącą przez
Ursynów. Widzimy też trasę klasy GP przechodzącą przez Bemowo i łaczącą się z
Trasą AK. Proszę o dokładne wyjaśnienie co to za trasy, o jakich parametrach.

6. Gdyby została zrealizowana Pani "wizja" poprowadzenia POW przez Piaseczno
i Konstancin, to proszę o jasną odpowiedź, czy ta trasa służyłaby też
tranzytowi TIR na wschód?

7. W jakim czasokresie miałyby być realizowane trasy wg Pani "wizji"?
Tzn. kiedy A2 pod Góra Kalwarią, kiedy POW przez Konstancin, kiedy ulica
zbiorcza przez Ursynów, kiedy trasa klasy GP przez Bemowo?
Którędy ma być rozprowadzany ruch z A2 zmierzający do Warszawy? Czy wie Pani,
jaki procent ruchu z zachodu Polski ma za swój cel właśnie stolicę Polski?

8. Czy Pani przedstawiała komukolwiek z mieszkańców Piaseczna i Konstancina
swoją "wizję" poprowadzenie POW przez te miasta? Czy zgodzi się Pani
przedstawić taką wizję w obecnoisci mieszkańców tych miejscowości?
Komagane napisała, że trasa w tej wersji byłaby droższa i trudniejsza do
zrealizowania, niż przez Załuski. Czemu wiec Komagane usiłuje wcisnąć POW do
Piaseczna i Konstancina?

Przykład wypowiedzi Komagane:
Forum Ochota, Włochy, Ursus
Autor: Gość: komagane IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Data: 27.01.2005 22:56
Cos mi sie widzi, że na tej trasie buduje się, aż się kurzy, np. wspominane
przez ciebie osiedle Konstancja. Coś mi sie widzi, że z wytyczeniem tej trasy
będzie dużo trudniej (i drożej) niz na moich Załuskach.

******************************* ***************************

Ja nazywam się Robert Chwiałkowski z wykształcenia jestem mgr inż.
budownictwa lądowego, a obecnie pracuję na PKP jako informatyk.

Kiedy mogę doczekac się odpowiedzi?




Temat: mała obwodnica Warszawy przez Konstancin
Moja riposta na list p. posła Piechocińskiego - cd
Na wojewódzki program rozwoju regionalnego na lata 2007 - 2013 Mazowsze ma
dostać aż 2,3 mld euro. To ponad 7 razy więcej niż w latach 2004 - 2006, na
które naszemu regionowi przyznano do podziału 300 mln euro. A nie będzie to
jedyny program unijny, z którego mogą zostać sfinansowane inwestycje na
Mazowszu (będą też tzw. fundusze sektorowe, przeznaczone także na budowę dróg,
o których podziale zdecydują ministerstwa). Według informacji, które
zdobyła "Rz", w zaktualizowanej strategii województwa znajdzie się wiele
nowych, dotąd nieplanowanych, inwestycji. Przynajmniej częściowo rozładują one
ruch na drogach Mazowsza i aglomeracji warszawskiej.

Będzie to m.in. budowa dwóch nowych mostów przez Wisłę, tuż za granicami
Warszawy. Jeden z nich ma powstać na wysokości Łomianek i Jabłonny, a drugi
między Konstancinem i Józefowem. Będą one częścią tzw. mniejszej obwodnicy
stolicy, która połączy Piaseczno, Konstancin, Józefów, Sulejówek, Wołomin,
Legionowo, Łomianki, Ożarów i Brwinów. Powstanie ona z istniejących już
odcinków dróg (zostaną one unowocześnione) uzupełnionych w niektórych miejscach
o nowe arterie, np. Paszkowiankę - trasę, która pobiegnie od "gierkówki" koło
Nadarzyna do autostrady A-2 obok Pruszkowa.
- Chodzi o to, żeby z ulic Warszawy zniknęła część ruchu tranzytowego, żeby
ktoś, kto na przykład chce dojechać z Brwinowa do Józefowa, nie musiał jechać
przez stolicę -mówi dyrektor Strzelecki. W takim samym celu powstać ma tzw.
duża obwodnica Warszawy, spinająca Grójec, Żyrardów, Sochaczew, Nowy Dwór,
Wyszków, Mińsk Mazowiecki (jest już w części gotowa). Ta inwestycja będzie
polegać na unowocześnieniu istniejących dróg i budowie obwodnic wokół większych
miast."

Z tego artykułu również jasno wynika, że droga nr 721 ("Mała obwodnica
Warszawy") z mostem w Józefowie powstanie z funduszy sektorowych UE na lata
2007-2013.

Wreszcie na Pańskiej stronie internetowej www.piechociński.pl jest raport o
Drogach Wojewódzkich na Mazowszu:

www.mklimk.sisco.pl/piechocinski/rpt/dw2004c1.ppt
www.mklimk.sisco.pl/piechocinski/rpt/dw2004c2.ppt
Mój komputer niestety nie umiał otworzyć dziś tych plików, ale oglądałem je
kilka tygodni temu w pracy. Jest tam naniesiony na mapę most z funduszy
unijnych i plany przebudowy dróg, m. in. nr 721 (tabelka). Wszystkie daty
podane w tych plikach dotyczą okresu przed 2013 rokiem.

Skoro więc oficjalne dokumenty zamieszczone na Pana stronie internetowej,
raporty prasowe i inne źródła podają, że trasa nr 721 i most powstaną w
najbliższych kilku latach, a Pan w dzisiejszym liście odsuwa tę budowę w dość
nieokreśloną przyszłość – skąd zatem tamte mylne informacje?

Wreszcie odnośnie obwodnicy Konstancina-Jeziorny: jest oczywiście bardzo
potrzebna, ale czy musi, jak to wynika z planów dostępnych w naszej gminie:

a) Niszczyć wszystkie lokalne zbiorniki wodne zdatne do rekreacji (kąpiel,
wędkowanie, spacery),tj. Bielawski Staw, stawy w Anusinie i Habdzinie, Jez.
Gwoździe i inne mniejsze;

b) Ingerować w ekosystem skarpy słomczyńskiej, wcinając się między skarpę
a stary cmentarz i niszcząc jeden z najpiękniejszych ocalałych fragmentów
krajobrazu u samych wrót miasta;

c) Przechodzić o ok. 300m od granicy rezerwatów „Łęgi Oborskie”
i „Uroczysko Olszyna”, dewastując Łąki Oborskie i rujnując ekosystemy tych
rezerwatów (otulina);

d) Odcinać miasto Konstancin-Jeziorna od jakichkolwiek terenów
rekreacyjnych i przyrodniczych w kierunku Wisły, potencjalnie stanowiących
jedną z głównych atrakcji turystyczno-krajobrazowych uzdrowiska?

Czy obwodnica nie mogłaby pójść kilkaset metrów dalej między Habdzinem a
Opaczą, tak, żeby uratować przynamniej część środowiska wodno-łąkowego i
otoczenia rezerwatów? Poza tym, dlaczego władze gminy forsują trasę obwodnicy
bez konsultacji społecznych mimo merytorycznych głosów przeciw?

Ta obwodnica, jeśli pobiegnie dziś ustaloną trasą, zmniejszy atrakcyjność
Konstancina jako miejscowości turystyczno-wypoczynkowej w niewyobrażalnym
stopniu – zamiast łąk i niedostępnych rezerwatów będzie smród i hałas na całej
długości skarpy aż po Górę Kalwarię. Czy zatem, skoro jest ambitny plan objęcia
tej obwodnicy zarządem wyższego szczebla, nie można by jej przy okazji...
poprawić?

Co do zaś mostu w poprzek dwóch rezerwatów na Wiśle, które po budowie POW i
przebudowie drogi nr 50 będą jedynymi enklawami na trasie migracji ptaków o
ogólnoeuropejskim znaczeniu, to polecam dyskusję na ten temat na forum
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23704&w=17950281. Są tam argumenty za
i przeciw mostowi. Ja osobiście mam nadzieję, że dla dobra społeczności naszej
gminy most wypadnie z hukiem z planów unijnego współfinansowania.

Pozdrawiam serdecznie,
Jarek Bielawski




Temat: perspektywy dzialania kawiarni na andersa...
> hela_hen napisała:
>
>
> Warszawa to straszne bezrybie jeśli chodzi o lokale.
>
> Nie wiem skąd jesteś, ale pewnie przejazdem wpadasz do Warszawy, bo mizerne
> masz rozeznanie w temacie, hela

Skoro już wyzywasz na pojedynek turystyczny, i zeszło ci się na przechwałki -
może po prostu bylam w Krakowie (żeby szukać blisko), czy pomieszkałam dłużej
niż 3 dni w kilku innych miastach na wschód od Łaby. Warszawa jest strasznie
biednym miastem pod względem kultury kawiarnianej. Jeśli wierzysz, że jest
inaczej, to niestety jesteś w błędzie. W Amsterdamie czy Pradze niezależnie od
tego, czy jesteś w centrum, czy z dala od centrum, znajdziesz coś dla siebie. W
Warszawie - cóż, najlepszym przykładem jest Muranów, Żoliborz, czy Ochota, gdzie
o 19 życie zamiera. Ech, nie ma to jak muranowska kultura kawiarniana.

> Warszawiakowi ogródek piwny wystarczy i już
> > się dobrze bawi - w towarzystwie w polarkach i dresach przy muzyce z radi
> a -
> no
> > a nie jest tak?
>
> Wypraszam sobie! Jeśli masz takie zdanie o Warszawiakach, znaczy, że w
> Warszawie nawet przejazdem nie byłaś, co najwyżej w łomiankach, chociaż tam
> obecnie o dresa też trudno. Nie wypowiadaj się hela z hen, hen, jeśli chcesz
> nas obrażać!

Nie wiem skąd kobieto nabrałaś przekonania, że jesteś bardziej warszawska od
innych. Kultura polarowa i piwno-ogródkowa w tym mieście niestety jest dość
widoczna, w przeciwieństwie do kultury kawiarnianej - ale ty chyba siedzisz za
dużo przed kompem, ponieważ tego nie widzisz. Pod względem liczby miejsc, ich
zróżnicowania i klimatu, w skali od 1 do 10, gdzie 1 to powiedzmy Piaseczno a 10
to powiedzmy Amsterdam/Praga/Berlin/Paryż - wybierz zachodnie miasto, w którym
byłaś i pomieszkałaś - Warszawa sytuuje się w okolicach 4. To oczywiście moje
prywatne zdanie, pewno są tacy, którzy uważają, że atmosfera warszawskiej małej
czarnej czy mercersa to fajny poziom europejski, no ale z tym jest dość trudno
polemizować...

>
> Nie dziwi mnie więc, że większość z tych kilku osób na krzyż,
> > które piszą na tym forum 90% postów nie ma pojęcia o czym piszesz.
>
> Mamy pojęcie o czym pisze. Zapytała i dostała odpowiedź. Jeśli nie taką jak
> oczekiwała, to trudno, ale zadając pytanie na forum, powinna się z tym liczyć!
>

Hehe, dawno nie czytałam lepszego wytłumaczenia dla wymijających odpowiedzi.
Dzięki. Pytanie było dość otwarte, wylew odpowiedzi podyktowanych jakąś
zazdrością (o chamstwie nie mówiąc) zupełnie nieuzasadniony.

> To forum jest
>
> > na szczęście mało reprezentatywne,
>
>
> Wielkie niedopatrzenie, wielkie....To forum jak inne nieliczne, otrzymało
> słoneczko. Takie wyróżnienie od gazety, gdybyś nie wiedziała.
>

Jeśli reprezentację tworzą te cztery osoby, które są autorami większości postów
na nim, w tym autorka chyba 80% wątków, to faktycznie mamy do czynienia z
poważną próbką warszawskiej społeczności. Te słoneczko to zapewne za rady o
burdelach pod adresem innych gości. Gratuluję poczucia wartości.

> >
> > Albo nie chce mieć pojęcia, jeśli zadowala się barami na JPII (nie wszysc
> y,
> > mówię od razu :) i ich "programem". To fajnie, że stawiasz na jakiś progr
> am
>
> Właśnie na jaki??????????????????????????/ Niestety kożenka panfranek, nie
> określiła się tylko zarzuciła temat o knajpie tudzież kawiarni, oczekując
> chyba, że wszyscy krzykną -Tak ! Otwieraj, masz nas na stałe! O jak fajnie, o
> jak suuuuuuper!

Nie wiem jaki, on pytał o program barów na JPII i knajp na Starówce i się
niestety nie dowiedział. Sądząc po porównaniach i punktach odniesienia jakie
podał parę postów wyżej, ma nieco bardziej ambitne plany w zakresie przyciągania
klientów niż Szwejk. Miałaś trzykrotnie szansę podania czym się wyróżnia bar na
JPII od powiedzmy Chłodnej, ale jakoś tego nie uczyniłaś. Mnie to osobiście nie
dziwi - dowolne miejsce tam niestety przyciąga zupełnie inną klientelę i to nie
programem kulturalnym, ale muzą z radia i tanim piwskiem. Kolega ów dość szybko
chyba zauważył, że "dyskutowanie" tu nie ma sensu, ponieważ poza jedną czy dwoma
osobami (niestety wśród nich się nie znalazłaś) wypowiadający się na tym forum
najzwyczajniej albo nie przeczytali tego, co pisał, albo po prostu - czego do
świadomości nie przyjmiesz - tego nie skumali. Prosty przykład: człowiek pyta o
kawiarnię, a ty mówisz o piwie za 5PLN. Ktoś inny proponuje by otworzył burdel.
Nieliczni potrafią się odnieść do tego i stać ich na coś konstruktywnego. Nie
mam pytań.

>
>
> > gwarancja, że nie tylko muranowianie będą u ciebie gościć, więc nie będzi
> e to
> > miejsce lokalne ale ogólnowarszawskie. Jeśli będzie tak, jak w wymieniony
> ch
> > przez ciebie knajpach, sukces murowany.
>
> Dziwi mnie Twoje bezwarunkowe przekonanie, że sukces murowany! Skąd masz taką
> pewność?

Ponieważ ja, mieszkająca tu od kilkunastu lat, bywam w miejscach, o których ty,
rodowita Warszawianka od pokoleń, tylko czytasz na tym forum.



Temat: 10 lat bez województwa: narzekać, czy nie?
halinar 05.06.08, 22:48
Uważam, że Częstochowę stać by było na naprawdę dobry rozwój ( nawet
metropolitarny czy wojewódzki)

- "by bylo" ??? A czemu nie JEST? Jezeli piszacy na tym forum maja
prawo do narzekania i marudzenia na to, ze jest jak jest, to takiego
prawa nie ma POLITYK, ktorego wybrali, zeby robil wszystko, zeby ten
stan aktualny stan zmienic.

gdyby spełnione były następujące warunki:
1. Stworzenie naturalnych, prawdziwych więzi z otoczeniem, czyli
miastami i gminami wokół nas( Myszków, Kłobuck, Koniecpol,
Blachownia) i zachęcanie dotworzenia wspólnej tożsamości miast
oddalonych (np. Radomsko, Pajęczno...

- To do -jasnej anielki - KTO TO MA ROBIC???? Krasnoludki? UFO -
ludki czy politycy wybrani przez LUD pracujacy tych miast i wsi???

.....Tymczasem wicemarszałka woj. śląskiego z
Myszkowa ( wg wypowiedzi wielu forumowiczów)– nie uznaje się za
reprezentanta naszego subregionu (czytaj Częstochowy)

- A CO zrobil ten czlowiek, zeby mieszkancy Cz-wy go poznali, co
takiego zaoferowal czestochowianom i co spowodowal, ze
czestochowianie maja mu miec cokolwiek do zawdzieczenia.

Czytam i sledze co sie dzieje na tym forum od kilku lat. takze w
celach ...porownawczych.
Odnosze nieodparte wrazenie, ze dzialacze i politycy wspolczesni w
wiekszosci -wzorem angruszow- uwazaja, ze IM SIE NALEZY szacunek i
specjalna CZESC z samego w stolekwstapienia.
Cywilizowana zasada tzw. dzialalnosci spolecznej/partyjnej i
podobnej powinna brzmiec: Polityk JEST dla LUDZI, a nie odwrotnie.

2. Potrzebny jest prawdziwy i realny plan rozwoju miasta i
subregionu (razem)– komunikacyjny, drogowy i turystyczny! 10 lat
minęło od utraty województwa, a takiego pomysłu nie ma- dobry pomysł
Szlaku Staropolskiego – to za mało

- NIE MA????????Ob.poslanko, a KTO powinien sporzadzic taki plan,
KTO powinien go zlecic i KTO zatwierdzic?
Krasnoludki, kibice Rakowa, AZS-u, Wlokniarza czy wesole chlopaki z
ogrodkow piwnych. gdyby tak byc mialo, to PO CO wybierac politykow
do samorzadow i sejmu?

3. Pozytywne nastawienie mieszkańców i ich otwarcie na otoczenie,
czasami w wypowiedziach wydaje się, że Częstochowa jest pępkiem
świata – a tak doprawdy nie jest

- Blad... Dla mieszkancow miasta JEST, bo oni w niej zyja, pracuja i
chca zyc na maksymalnie wysokim poziomie takze po pracy, a warunki
do tego pepka swiata powinni im zapewnic lokalni wybrancy. Miedzy
innymi pani. I koledzy pani z roznych innych partii.

4. I co najważniejsze przychylność mieszkańców Częstochowy, wyrażona
w jej aktywności prawdziwej, a nie tylko negującej rzeczywistość
(często obrzydliwie) na różnych forach

- Moim zdaniem to SKUTEK, a nie przyczyna. Dzis juz nie wystarczy
zdjecie z LECHEM, dzis ludzie patrza jak zrobiono remont, na co
wydano ICH pieniadze, co IM zaplanowano i z tego na forach
rozliczaja wybranych. Zgoda, ze czasem w obrzydliwej formie.
Prosze spojrzec na NASZE Zawodzie.. Kazdy mieszkaniec moze
powiedziec z czystym sumieniem, ze jest gorzej niz ZA KOMUNY.
Przejechal sie ktos z was po Spornej, Wodnej, Kopcowej, Bocianiej,
Szarej, kusieckiej, Kamiennej, czy innych podobnych? Po Stradomiu i
innym Dzbowie? Obie szkoly do ktorych uczeszczalem kilka dziesiatkow
lat temu wygladaja tak jak za moich czasow, tylko jeszcze gorzej, bo
nikt ich nie wyremontowal porzadnie i dobrze, ze wybudowano je przed
wojna, bo do dzis pewnie by sie rozsypaly. Nie ma z tego powodu
wyrzutow sumienia ani RADNY z ZAWODZIA, ani PREZYDENT MIASTA, ani
zaden dzialacz partyjny. Pani kolega partyjny odniosl sukces ..jak
mowi zawodzianska kolezanka, spowodowal remont ulicy. Do polowy i w
tej polowce, gdzie akurat zdarzylo mu sie mieszkac.

Polityke partyjna robi sie na poziomie parteru, a nie w W-wie.
Zrozumial to kaczynski objezdzajc teren i ze sklerotycznym zacieciem
bajdurzacy o tym co trza zrobic i co WY powinniscie zrobic, a czego
jemu z braku "czasu" nie stalo:))))
Ale dzis PO rzadzi i PO ma w Cz-wie swoich przedstawicieli i mialo
wysokich urzednikow [:)))]. Nie godzi sie opowiadac co sie powinno
zrobic, skoro samemu nic z tych rzeczy co "sie powinno" nie zrobilo.

Pisze o tym, nie zeby "dowalic", ale wlasnie dlatego, ze
Czestochowa, to nie tylko wpis do moich dokumentow. To dalej
jest "pepek" mojego swiata, choc naprawde mam mozliwosc wyboru i to
o wiele bardziej korzystnego.
W ciagu ostatnich kilkunastu lat lokalni politycy zrobili sporo,
zeby wielu moich kolegow i nie tylko, uznalo ze Czestochowa, to NIE
JEST ich "kawalek podlogi". Oni juz wybrali inne kawalki. Od WAS
politykow zalezy, zeby takich ludzi bylo jak najmniej.
Ale do tego jest jedna droga. Zamiast dolaczania sie dopien
malkontentow zmobilizowac WLASNYCH kolego partyjnych, zeby COS
zrobili dla spolecznosci lokalnej, dla swoich wyborcow. Dla tych co
chca jezdzic rowerami bezpiecznie po miescie i dla tych co chca w
cywilizowany sposob grilowac z wlasna rodzina niedaleko od domu, dla
tych co chca rownych chodnikow i porzadnej jezdni i dla tych ktorych
w...kurzaja megafony i dzwony robiace im pobudke w czasie weekendu.




Temat: Buldożery wjadą na budowę ekspresówki przez Bem...
robert_c napisał:
> Jakby nałozyć na mapę Warszawy owe M25 to wyszłaby niemal dokładnie obwodnica e
> kspresowa planowana w Warszawie.

Powtórzę po raz kolejny M25 jest poza miastem.
Stronę SISKOM proszę o uaktualnienie o mapę Warszawy ze wszystkimi drogami wielojezdniowymi.

> Trasa NS tak samo, jak Trasa AK nie prowadzą do centrum.
Po pierwsze: trasa NS została wybudowana w latach 60 - to ciąg ulic wielojezdniowych Niepodległości-JP II. Polecam poszperanie w starych mapach lub albumach.
Ten nowy projekt to NS-bis. Ułatwia dojazd do Warszawy od strony Piaseczna. Przebiega przez gminę Centrum, (ale to fakt nie przez ścisłe centrum miasta) i mieszkańcy Piaseczna tej strony miasta wybiorą ją do jazdy do centrum.

> > Podaj która ulica zostanie zamknięta lub zwężona.
>
> Wszystkie wewnątrz tzw. Obwodnicy Śródmieścia.

Bajki to opowiadaj dziecku. Masz?

> Zapomniałeś o ogródkach jordanowskich, placach zabaw dla dzieci i cmentarzach.

I tak jest ich coraz mniej, mniej niż parkingów....
Na szczęście są ogrodzone.

> Czy znasz ten znak?:
> www.v10.pl/prawo/znaki/b-36.png

Jakoś kierowcy nie znają tego znaku - patrze przez okno i wydzę za B36 całą długość ulicy zastawioną samochodami.

> Może masz jeszcze jakieś wieści odnośnie likwidacji w Warszawie policji i straż y miejskiej?

Policja nie zajmuje się parkowaniem.
SM też prawie nie - ściąga średnio 9 mandatów dziennie na całe miasto.
Ślepy jesteś, nie widzisz że tu panuje całkowita anarchia parkingowa?
Popatrz sobie na okolice biurowców Domaniewska/Postępu/Marynarska. Kto tam przestrzega B36 i innych przepisów? Spróbuj przejść chodnikiem.
A dzięki NS-bis będzie tam jeszcze ciekawiej.

> Budowę P&R planuje się, ale nie w censtrum miasta. W centrum po prostu nie ma n
> a to miejsca.
Obecne lokalizacje P&R znajdują się w mieście /nawet w gminie Centrum/. P&R powinno znajdować się przy stacjach kolejowych POZA miastem, czy przy krańcowych stacjach przedłużonych linii tramwaju, a kiedyś i metra.

> Na kolej też są.
> polecam zapoznać się z planami PLK na lata 2008-13.
Poproszę o porównanie kwotowe.

>> -system sterowania ruchem można przebudować i puszczać pociągi co 1-2 minuty.
> Ciekawe. nawet metra nie da się tak czesto puszczać.

W Moskwie metro jedzie dokładnie co 2 minuty, a nie jest to jakiś szczyt techniki. Byłeś tam kiedyś? Pojedź, zobacz co z miasta robi wybudowanie wewnętrznych 3 ringów.
W Londynie często widać tylne światła pociągu który zjechał ze stacji, a z drugiej strony przednie wjeżdzającego.
Ale skąd masz to wiedzieć - Ty jeździsz tylko samochodem.

> > -nie wszystkie pociągi muszą jechać przez Śródmieście bo nie każdy jedzie do ce
> > ntrum. Częśc pociągów może jechać przez Gdański, niektóre ociągi z Grodzi ska/Bł
> > onia czy nawet Legionowa mogą jechać przez Służew (zagłębie biurowców) do
>> Piaseczna i z powrotem.
>
> Tylko, że takie pociągi będą mieć małe zainteresowanie.

Ojoj. Czyli jak zbudujemy te trasy do Warszawy, ruch w centrum nie wzrośnie bo wg. SISKOM do Centrum nikt nie przyjedzie.
A jak puścimy pociąg omijający ścisłe centrum to będzie pusty bo wszyscy chcą jechać do centrum. Zdecydujcie się - dokąd jadą ludzie.

Akurat znam masę ludzi przcujących w zasięgu 10 minut spaceru od stacji Służew, a mieszkających przy linii Grodziskiej.
Częśc z nich jeździ autami, część pociągiem do Śródmieścia a potem tramwajem na Służew.

> Tu znów zajdzie sytuacja, że takie pociągi nie będa miec zbyt wielkiego zainter
> esowania. Jeśli ktoś będzie się musiał 4-5 razy przesiadac, by dojechac do celu
> , to pojedzie samochodem.

Tak dlatego bezpośrednie pociągi np. Grodzisk-Służew-Piaseczno nie będą puste. Nikt nie chce się 10 razy przesiadać i tracić czas na jazdę przez centrum.
Znów przeczysz sam sobie.

> > Więc z Twoich propagandowych 18 minut można łatwo zrobić 10, a to jest wy
> starcz
> > ająca częstotliwośc do dojazdów miejskich i podmiejskich.
>
> Jak to dobrze, że nie jesteś ministrem infrastruktury.

A ja się cieszę że nikt z SISKOMu nie jest!!!!
Jeśli nie 10 minut to napisz jaka wg. Ciebie powinna być częstotliwość kursowania pociągów np. z Pruszkowa.
Napisz też czy dojeźdzałeś kiedyś do pracy pociągiem, kiedy ostatni raz jechałeś tramwajem, pociągiem podmiejskim....

> > Jako pracownik jednej ze spółek PKP (piszący te posty se służbowego komputera i w czasie pracy), inżynier budowy trakcji kolejowej,
> Coś ci się w tym momencie pomysliło, ale mniejsza.

No to ktoś się pod Ciebie Robercie Ch. podszywa.
Google Twoim przyjacielem:
www.olszyny.info/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&p=9594
"Na sam koniec przedstawię się (zresztą nie po raz pierwszy).
Robert Ch.. lat 41
Jestem absolwentem Inżynierii Lądowej specjalność drogowa.
Obecnie pracuję w PKP jako informatyk."

forum.zm.org.pl/viewtopic.php?t=549
"Akurat tak się składa, że ja jestem mgr inż. od budownictwa kolejowego (praca magisterska w dziedzinie budowy tras komunikacyjnych przez grunty niestabilne).
(...) ale w tym względzie praca zawodowa wykonywana od 15 lat na rzecz PKP"

No z tą trakcją to mi się coś pomyliło, przepraszam.

> A może na koniec przedstawisz się i napiszesz jaką organizację reprezentujesz?

jestem TW robercie_C.
Nie reprezentuje żadnej organizacji, chcę po prostu lepszych warunków do życia dla mnie i moich dzieci.

> A w zasadzie to nie musisz... ze stylu w jakim pisujesz i niemożności prowadzen
> ia normalnej dyskusji bez zaczepek personalnych, zdaje się, że się domyślam.

Może rozwiniesz tą myśl?

I może wyjaśnij mi na czym polega ta "Integracja" w nazwie SISKOMu.
Integracja A2 z POW? NS-bis z AK? POW z Puławską? Strasznie ciekawy estem.
I dlaczego praktycznie jedyną informacją na stronie Kolej SISKOMu jest statystyka wypadków i jakieś teksty o raporcie NIK jak to ta kolej jest niebezpieczna.
No i jak tak straszymy ludzi statystyką wypadków to uzupełnijce proszę tą tabelkę o kolumnę z wypadkami samochodowymi.




Temat: Mieszkania pod Warszawą
artykuł o dojazdach
miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,3046178.html
Czy kiedyś poprawi się dojazd do stolicy z podwarszawskich miast

Krzysztof Śmietana, Michał Wojtczuk 02-12-2005 , ostatnia aktualizacja
02-12-2005 22:38

Przed wyprowadzką do tańszego mieszkania pod Warszawą większość ludzi
powstrzymuje przede wszystkim perspektywa uciążliwych dojazdów. Czy jest szansa,
że na ulicach dojazdowych do stolicy kiedyś zrobi się luźniej? A może samochody
i autobusy podmiejskie przestaną być podstawowym środkiem komunikacji?

Pod Warszawą mieszkań przybywa ostatnio na potęgę - to zjawisko opisujemy w
"Gazecie" od kilku dni. Temat poruszył naszych czytelników, którzy wyprowadzili
się z Warszawy. Przed wielkomiejskim gwarem uciekli do Piaseczna, Legionowa czy
Otwocka. Tam znaleźli tańsze mieszkania i luźniej zabudowane osiedla. Większość
z nich nadal jednak pracuje w stolicy. I dlatego w wielu listach i mailach do
redakcji powtarzają się narzekania na kłopoty z dojazdem do stolicy.

"Jak wyglądają drogi wjazdowe do stolicy, lepiej nie mówić, albo powiedzieć
jedno słowo, a brzydkie" - napisał na forum w portalu Gazeta.pl internauta vampi_r.

W żółwim tempie z Pruszkowa i Legionowa

- Aleje Jerozolimskie są nieprzewidywalne. Do Warszawy można jechać 40 minut
albo godzinę i 40 minut - mówi Andrzej Guzik, burmistrz Brwinowa. Również dla
mieszkańców Pruszkowa to kluczowa arteria, więc niecierpliwie czekają, kiedy
skończy się jej przebudowa. To jednak potrwa co najmniej do 2008 r.

Lepsze wiadomości mamy dla mieszkańców Legionowa - na wiosnę Generalna Dyrekcja
Dróg Krajowych i Autostrad zapowiada, że wreszcie zacznie się budowa obwodnicy
Jabłonny. Dzięki temu przejazd do Warszawy ma się skrócić przynajmniej o
kilkanaście minut.

Najbardziej palący problem z dojazdem mają w Piasecznie. To najszybciej
rozwijające się podwarszawskie miasto. Co trzecie mieszkanie budowane poza
granicami stolicy powstaje właśnie tutaj. Przybywa mieszkańców, samochodów i
korków na Puławskiej.

- Droga do pracy w centrum stolicy zajmuje mi około półtorej godziny - skarży
się Anna Surma. - Coraz częściej myślę o sprzedaniu mieszkania i przeprowadzeniu
się do Warszawy.

- Jak dobrze pójdzie, trzeci pas od granic Warszawy do ul. Energetycznej w
Piasecznie i wiadukt do hipermarketu Auchan powinny być gotowe za rok - pociesza
Wojciech Dąbrowski, szef generalnej dyrekcji dróg na Mazowszu. - Kończymy wykup
gruntów. Na początku przyszłego roku powinniśmy wybrać wykonawcę prac.

Puławska bez pospiesznego

Dziesięć lat temu podróż Puławską trolejbusem trwała ok. 20 minut. Dziś
autobusem podmiejskim w godzinach szczytu jedzie się prawie trzy razy dłużej.
Mimo to Zarząd Transportu Miejskiego nawet nie myśli skierować do Piaseczna
pospiesznej linii. Serce do tego pomysłu straciły też władze miasta.

- Puławska jest już tak zatkana, że dodawanie kolejnych autobusów niczego nie
ułatwi - uważa Daniel Putkiewicz z urzędu Piaseczna. - Chcielibyśmy, żeby
większą rolę zaczęła odgrywać kolej. Rozmawialiśmy już wstępnie z PKP o
przejęciu piaseczyńskiego dworca - informuje. Zapewnia, że Piaseczno jest
skłonne zapłacić za to, by pociągi kursowały częściej. I krytykuje władze
stolicy, których jego zdaniem nie interesuje, by więcej osób spoza Warszawy
przyjeżdżało do niej komunikacją publiczną.

Ponieważ piaseczyński dworzec znajduje się na uboczu, tutejszy samorząd planuje
własną wersję systemu "Parkuj i jedź". Daniel Putkiewicz zapowiada, że w
przyszłym roku gmina chce zbudować parking przy ul. Towarowej, niedaleko dworca.
To ułatwiłoby przesiadanie się z samochodów do pociągów.

Cała aglomeracja w korkach

Mieszkańcy Piaseczna oraz innych podwarszawskich miejscowości na pewno chętniej
korzystaliby z kolei, gdyby powrócił wspólny bilet umożliwiający jeżdżenie
pociągiem i miejskimi autobusami i tramwajami. Ale pod znakiem zapytania stoi
nawet wprowadzenie takiego biletu w granicach całej Warszawy. Dziś mogą z niego
korzystać tylko ci, którzy dojeżdżają do centrum z Ursusa - 20 tys. osób robi to
stale lub sporadycznie. Nie słychać też, by w najbliższym czasie poza granice
stolicy zaczęły wyjeżdżać pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej (teraz kursują na
jednej linii z Dworca Zachodniego do Falenicy).

Wojciech Dąbrowski twierdzi, że coraz częstsze wyprowadzki warszawiaków poza
miasto i coraz większy ruch na wylotówkach tylko utwierdzają go w przekonaniu,
że trzeba budować nowe trasy dojazdowe do stolicy (m.in. od strony Gdańska oraz
Krakowa i Katowic). Potrzebna jest też obwodnica, która rozprowadzi ruch do
poszczególnych dzielnic. - Na to potrzebujemy jednak kilkunastu miliardów
złotych. Dlatego warto stworzyć specjalny program dla budowy dróg aglomeracji
warszawskiej. Chodzi o to, by w najbliższych latach zagwarantować odpowiednie
fundusze na ten cel. Bez tego cała aglomeracja udusi się w korkach - ostrzega.




Temat: Największe bzdury na temat obwodnicy warszawskiej
Największe bzdury na temat obwodnicy warszawskiej

Lista przebojów największych bzdur o A2 wypisywanych na łamach tego forum:

BZDURA Nr 1:
Gość portalu: jacek napisał(a):
>
> oczywiscie, ze dojazd do lotniska w Mszczonowie z Warszawy bedzie musial sie
> odbywac lacznikami do A2 w G-K
>

Komentarz: jechanie z Warszawy do Mszczonowa przez G.Kalwarię, to jak
wycieranie tyłka przez nos.

*********
BZDURA Nr 2:
Gość portalu: X napisał(a):

> O czy ty mowisz?
> Jaka droga wyjazdowa?
> To ma byc autostrada w tunelu (!) bez wjazdu na Ursynowie. Zjazd bylby
gdzies
> kolo Piaseczna!

Komentarz: bez komentarza.

***********
BZDURA Nr 3:
Gość portalu: qwertz napisał(a):

> Dobra poszedłem do mapy i zobaczyłem. Na skraju Lasu Kabackiego jest gruba
> czerwona kreska - granica Warszawy. Potem prawie nic, czyli potencjalna
> lokalizacja obwodnicy.
> Dalej jest Piaseczno. Potem znów nic i znów miejsce na obwodnicę.
>

Komentarz: To „prawie nic” to nowe osiedla budowane w otulinie Lasu
Kabackiego, Powsin, Konstancin. Miejsca, gdzie nigdy plan zagospodarowania
przestrzennego nie przewidywał żadnej trasy.

***********
BZDURA Nr 4:
Gość portalu: komagane napisał(a):

> Prawdziwi Kalwaryjczycy doskonale sobie zdaja sprawe, że autostrada płatna
w
> warszawie oznacza, że tranzyt z ich miasta nie zniknie.

Komentarz: powszechnie wiadomo, że jak autostrada przechodzi przez miasto, to
nie ma prawa być płatna
********
BZDURA Nr 5:
tgb02 napisał:

>Sam jestem zainteresowany jej przebiegiem, bo mieszkam w jej pobliżu, ale po
> prawej stronie Wisły (Radość). Byłem nawet w stanie zaakceptować jej
przebieg w
> niedalekiej odległości - ale jako autostrady.
> Droga ekspresowa nie oznacza mniejszego natężenia ruchu (bo niby gdzie ten
ruch
> miałby "uciec"?), ale przede wszystkim MNIEJSZE NAKŁADY inwestycyjne. Np.
brak
> ekranów dźwiękoszczelnych, brak przepsutów dla zwierząt, itp.
Komentarz: bez komentarza.

********
BZDURA Nr6:
Gość portalu: X napisał(a):

> To wierutna bzdura, bo autostrada bedzie GLOWNIE dla ruchu tranzytowego.

Komentarz: Autostrada bedzie głównie dla ruchu zwiazanego z Warszawą.

********
BZDURA Nr 7:
Gość portalu: Agnes napisał(a):

> Niech od was dotrze, że A2 to tranzyt przez Warszawę całego ruchu
ciężarowego,
> ponieważ nie istnieje jeszcze żadna obwodnica mogąca ten ruch przejąć.

Komentarz: Nie prawda, bo istnieje 50-tka, już przejmująca w znacznej części
tranzyt TIR na Ukraine i Białoruś. Trasa ta jest modernizowana i jej
modernizacja zakonczy się nim zacznie się budowac autostradę w okolicach
Warszawy.

> Autostrada nie powinna biec przez gęsto zaludnione tereny, nigdzie na
świecie
> tak się nie buduje. To nie jest norma.

Komentarz: Nie prawda – prosze obejrzec plany europejskich stolic i większych
miast.

>Niech nikt nie liczy, że autostrada zlikwiduje korki, wręcz przeciwnie.

Komentarz: Taaak, budowa bezkolizyjnych tras zwiększa tylko korki. Korków w
Warszawie zapewne by było mniej, gdyby nie buło Siekierkowskiej, Toruńskiej,
Łazienkowskiej.

****
BZDURA Nr 8:
Gość portalu: komagane napisał(a):

> Co ty wygadujesz? A-2 przez Górę kalwarię omija Mazowiecki Park
Krajobrazowy.
> Musisz zapoznać sie z mapami, polecam wizytę na www.ekostrada.republika.pl.
> Nic na pamięc, wszystko w oparciu o mapy.

Komentarz: No to proszę spojrzeć na mapę. I co? Omija?

********
BZDURA Nr 9:
komagane napisała:

>Do ciebie tez nie dociera, że autostrada razem z obwodnicą nie rozwiążą
wszystkich problemów
> komunikacyjnych w Warszawie. Nawet jak wybuduja te autostrade i puszczą nia
> cały tranzyt z zachodu do Rosji, Chin i Japonii, o czym zdaje sie skrycie
> marzysz

Bez komentarza.

>Nawiasem mówiąc, najdłuższy korek, w jakim stałam (a ścisle mówiąc-pełzłam z
> prędkością 10 km na godzinę) liczył sobie 100 km (sic!): był to korek w
> niedzielę, na drodze dojazdowej do Tokio po weekendzie. Przyczyna: tłok na
> zjazdach z autostrady do miasta. Ot co!

Komentarz: A jaki byłby korek gdyby nie było autostrady? Autostrady się
buduje, bo zwiększa ilośc samochodów, a nie odwrotnie.
********

BZDURA Nr 10:
komagane napisała:

> No dobrze, to jeszcze raz powtórzę (zajme sie tylko obwodnica od strony
> poludnia, bo ten teren lepiej znam i ma na ten temat swoje zdanie:
.......
>obwodnica 3 - Nowo-Lazurowa - Salomea-Wolica - dwupasmowe polączenie z ul.Na
> Skraju - Poleczki - Płaskowickiej - nowy most - Wawer (tylko dla samochodów
> osobowych)

Komentarz: A więc jednak jakaś trasa przez Ursynów?

> obwodnica 4 (ekspresowa) - Pruszków - Piaseczno - pn. Konstancin - most
przez
> Wisłę - Konik Polski

Komentarz: Pn. Konstancin, to Powsin, Ogród Botaniczny. Tak oto warsiawiacy
wtryniają innym trasy ekspresowe i to w kurorty.
**************************

Wpisujcie tu wszystkie bzdurne wypowiedzi na temat A2 i obwodnicy warszawskiej.
Z głupotą najlepiej walczyć, ośmieszając ją.




Temat: Pytania do Pani Barbary Szulc
Pani Barbaro Szulc
komagane napisała:

> Dziś, jadąc na wywiadówkę do córki, nadłozyłam drogi i przejechałam Trasą
> Siekierkowską od Wilanowskiej do Czerniakowskiej. Jechałam może 4-5 minut,
> spotkałam 9 tirów. Czy to dużo, czy mało?

Ale Pani sugeruje, ze Trasą Siekierkowską przechodzi ruch tranzytowy TIR.
Sugerowała to Pani nie raz na łamach różnych forów.
Ja jeżdżę tą trasą dosyć często i wiem, że jest na niej nieznaczy ruch samochodów ciężarowych. Jednak ani razu nie spotkałem tam TIR z rejestracją inna niż polska, a głownie warszawska.
Stąd wnioskuję, że po TS przechodzi nieznaczy ruch cięzarowy samochodów dostawczych jadących do lub z Warszawy. Nie bardzo też rozumiem co Pani określa mianem TIR. Z tego co już wywnioskowałem to tym mianem okresla Pani każdy samochód ciężarowy, nawet jeśli jest to cysterna i ma napisane Mleko lub Orlen.

> Nie jestem drogowcem, więc prosze tego ode mnie nie żądać. Wiem natomiast, że
> wariant samorządowy autostrady A-2 przez Górę Kalwarię opracował pan inż.
> Zygmunt Użdalewicz, bardzo kompetentny człowiek. Radzę zaprosić go do dyskusji, na pewno powie wiele ciekawych rzeczy.

Będziemy musieli to zrobić.
Z tego co ja wiem, to ten Pan projektujac A2 pod GK wskazal jednocześnie koniecznosć zbudowania ekspresówki przez Załuski i Ursynów.

> Jedna z wersji mówi, że A-2 powinna przejsć przez MPK szlakiem trasy nr 50.
> Oznacza to ni mniej, ni więcej, że tranzyt (który lansujecie drogą nr 50)
> przeszedłby droga o parametrach autostrady. teren zdegradowany przez kiepską
> drogę mógłby chyba zyskać, gdyby autostradę wyposażono w przejścia dla
> zwierząt, usytuowano na palach itp. rozwiązania. Nieprawdaż?

Nie znam wersji przeprowadzenia A2 planem 50-tki.
50-tka przechodząca przez MPK jest bardzo kręta i ma łuki zupełnie niepasujące do parametrów autostrady. Czyli gdyby był taki wariant, to opisywałby on zwykła drogę głowną, albo A2 idącą tylko po części planem 50-tki.
Natomiast dobrze znam plany poprowadzenia A2 po zupełnie nowej trasie jakieś 2-3 km na północ od 50-tki. I to te plany są masowo popierane przez tzw. ekologów. Mówi się nawet ostatnio w środowisku ekologicznym, że jak poprowadzi się A2 przez mokradła w Całowaniem na wiaduktach, to tej enklawie nic nie zaszkodzi.
Zaznaczam, ze SISKOM jest za tym, by po zbudowaniu obwodnic w Warszawie budować tam lepszą drogę (np. ekspresową) ale 5 km na południe od Góry Kalwarii. Wtedy trasa całkowicie ominęłaby MPK. Nieprawdaż?

> Najcenniejsze tereny zielone są, drogi Wampirze, w mieście. Najcenniejsze
> właśnie dla mieszkańców tego miasta. Dlatego w mieście trzeba chuchac na każde
> drzewo i zabrania się likwidowania parków i skwerów.

No nie zgodzę się. W mieście parki są tworzone w sposób sztuczny. Ostatnio często dochodzi do przesadzania całych dorosłych drzew. Jak było przy budowie przy Ogrodzie Saskim. Czyli łatwiej jest odtworzyć park, czy skwer w mieście, niż rezerwat przyrody, czy dziki las poza miastem. Nieprawdaż?

> W okolicach Całowania przechodzi już droga nr 50.

Tak. I mamy nadzieję, ze za 10 lat zacznie się budowa trasy na południe od MPK, by trasa ta została całkowicie odciążona.

>Co do Wysp Zawadowskich,
> Droga nr 721 urywa się przy Wisle i odradza po drugiej stronie rzeki. Jak
> uchronic rezerwat? No, można tunel pod Wisłą. Można wysoki most. W każdym razie
>
> nie czaruj, że tam nie może powstać droga i że nie powstanie, jesli wybudowany
> zostanie POW przez Ursynów. Może powstać, jest w planie. Jesli nie przez Wyspy
> Zawadowskie, to jak?

Nad tym problemem niech sie zastanowią ekolodzy. co do rezerwatów to istnieją przepisy:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=24332&w=19729129&a=20132804
z których jasno wynika, ze wszelaka budowa na terenie rezerwatu jest zabroniona. Chyba że rezerwat jakimś dekretem przestanie być rezerwatem. A chyba nie o to chodzi, by pozbywać się i niszczyć rezerwaty w okolicach Warszawy. Tym niemniej jak dla mnie, wszelaka budowa przez Wyspy Zawadowskie jest w tym stanie prawnym zupełnie zabrobiona. Nieprawdaż?

> Projekt Ekostrady NIE ZAJMUJE SIĘ przebiegiem jakiejkolwiek trasy przez
> Ursynów. Droga zbiorcza już tam jest (obecna ul. Płaskowickiej).

No tu nieznacznie mija sie Pani z prawdą.
Na mapce zamieszczonej na stronie Ekostrady jest zaprojektowana zarówno ulica zbiorcza jako nieprzerwany ciąg z Konotop do MM. Ulica ta przechodzi przez Załuski, Ursynów, Wawer.
Ulica Płaskowickiej nie jest ulicą zbiorczą...!!!!

Skoro wg planu Ekostrady A2 ma przechodzić w okolicach GK, to nie planuje się żadnej drogi w kierunku wschód-zachód między Trasą Siekierkowsą, a A2 w GK?
Żadnego mostu na Wiśle?
Przypominam, że na projekcie Ekostrady nie ma żadnej trasy przez Piaseczno i Konstancin.

> 6. Gdyby została zrealizowana Pani "wizja" poprowadzenia POW przez Piaseczno
> i Konstancin, to proszę o jasną odpowiedź, czy ta trasa służyłaby też
> tranzytowi TIR na wschód?

Darujmy sobie już POW w Piasecznie, bo zarówno Pani, jak i ja doskonale wiemy, ze taki projekt, to zupełna bzdura i nie ma najmniejszej szansy na realizację.
Nie bijmy wiec piany nad tym wariantem. Mam tez nadzieję, ze z Pani ust nie padnie już ta wizja.

> Gdybyś mniej polował na niezgodności w moich wypowiedziach, a więcej uwagi
> przykładał do treści wypowiedzi, zapewne już dawno doczekałbyś sie odpowiedzi
> na swoje pytania. Dobranoc.

Gdyby Pani mniej pisała sprzecznych rzeczy w swoich postach, to nie musialbym w ogóle zadawać Pani żadnych pytan.

Reasumując:
Najbardziej zależy mi na ponownym przeanalizowaniu projektu Ekostrada z uwzględnieniem tras w Warszawie. W projekcie tym jest zarówno przelotowa ulica zbiorcza przez Ursynów (biala kreska - SEU pisze, ze w tańszym tunelu, bo bez ruchu cięzarowego (sic!)), jak i trasy GP z Konotop do Trasy AK (czarna kreska).
www.ekostrada.republika.pl/img/mapa2.png
Proszę o ponowne przeanalizowanie mapki i odpowiedź, co to sa za trasy oznaczone w nagłowku jako:
Przez Ursynów - ulica zbiorcza
Przez Bemowo - droga GP
Pani jest jedym z sygnatariuszy tego projektu, wiec powinna Pani doskonale wiedzieć co to za trasy.

Poza tym dziekuję za odpowiedzi.




Temat: Kurylczyk - czy to prawda?!
Cena wariantu ursynowskiego obwodnicy.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że koszt tunelu na Ursynowie jest znaczny.
Jednak aspekt ten należy rozpatrywać nieco szerzej. Nie można porównując warianty przebiegu obwodnicy patrzeć jedynie na cenę.
Jakby koszt budowy miał być jedynym wyznacznikiem, co i gdzie budować, to doszlibyśmy do wniosku, że nie opłaca się nic budować. Koszt 1 km. autostrady to ponad 3,5 mln euro. Taniej więc zamiast autostrady jest zbudować zwykłą drogę jednopasmową (jeden pas wte i jeden wewte), bo koszt 1 km. takiej drogi to coś około 100 tys. euro. Jeszcze lepiej budować drogi gruntowe, bo 1 km. kosztuje 1 tys. euro. A najlepiej nic nie budować - koszt 0 euro.
Koszt tunelu na Ursynowie to coś około 700 mln. Drogo!!! Ale tunelu tego nie budujemy na rok, czy dwa. On zostanie zbudowany i będzie służył pokoleniom. Jakie zyski da taki tunel przez lata?

Dziwne, że jakoś organizacje ekologiczne nie widzą tego - tunel eliminuje hałas w 100%. Eliminuje też emisję spalin. Powietrze w tunelu łatwiej okiełznać i oczyścić. Nawet jeśli obecnie znane technologie oczyszczania powietrza nie są doskonałe, to może za 5-10 lat, może za 30 będą lepsze? Pamiętajmy jednak - nikt nigdy nie wymyśli sposobu oczyszczania powietrza z trasy wierzchem.

Okolice trasy w tunelu zyskują na atrakcyjności. Nie potrzeba takiego pasa ochronnego, jak przy zwykłej trasie po wierzchu. Ursynów zyska więc atrakcyjne grunty pod inwestycje. Nad samym tunelem ma powstać piękny park, ze sztucznym jeziorkiem, trasami rowerowymi, zielenią. Nie wiem, czy Państwo wiecie, ale (wg znanych mi informacji z ostatniego okresu) we Francji, w Lyon, buduje się długi tunel autostradowy pod samym centrum miasta. Czemu? - bo jest taka konieczność.

Ursynów to obecnie 200 tys. wielkie miasto, które ma tylko 2 drogi wylotowe do Warszawy i jedną poza miasto (sic!). Założyłem wątek na forum Ursynów pytający się ursynowiaków jak wyjeżdżają z miasta, gdy chcą jechać na Poznań (lub na Bemowo). Odpowiedzi raczej nie było. Ale na sesji rady Warszawy 30 września rozmawiałem z mieszkańcem Ursynowa i zadałem mu takie pytanie. Odpowiedź była tak śmieszna, że aż mnie zaszokowała - ulicą Baletową przez Pyry, Dawidy i Janki. Ulicą, która ma nie wiecej jak 6 metrów szerokosci, jest dziurawa, kręta prowadzi przez niestrzeżony przejazd kolejowy i wśród gęstej zabudowy, mieszkańcy Ursynowa jadą do Poznania. Nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać.
Odejmijmy więc od kosztów budowy tunelu i trasy szybkiego ruchu na Ursynowei koszty amortyzatorów, paliwa, wypadków, odszkodowań,itp.

Warszawa, jako 2 milionowa aglomeracja, potrzebuje zamkniętej obwodnicy, jak ryba wody. Obwodnica oczywiście nie rozwiąże problemów komunikacyjnych stolicy. Potrzeba rozwijać metro, SKM, szybkie tramwaje, modernizować skrzyżowania. Tyle, że kasa Warszawy świeci pustkami. W wersji GDDKiA cała obwodnica ma być zbudowana za pieniądze z budżetu centralnego, a nie stołecznego. Warszawa wiec miast wydawać kasę na trasy szybkiego ruchu, może te resztki swego majątku przeznaczać na inne inwestycje.
Jest kontrpropozycja wobec GDDKiA - projekt Ekostrady.
Tyle, ze nigdzie nie można dowiedzieć się szczegułów na temat tego projektu. Jak wyszło na jaw, że planowana jest przez nich na Ursynowie trasa szybkiego ruchu, ale wierzchem, to koleżanka Komagane znikneła, nie raczyła odpowiedzieć na żadne pytania. Teraz wrócila i jedyne co mówi, to że będzie to mało uciążliwa uliczka. Mało uciązliwa uliczka z Konotop do Mińska Mazowieckiego. Tak samo mało uciązliwa jak Dolina Służedwiecka.
Ile kosztował remont Ronda Zesłanców Syberyjskich? Lepiej i taniej jest budować od razu trasę kompletną. Kompletny jest projekt GDDKiA.
Gdyby doszło do zbudowania jedynie "spokojnej" ulicy zbiorczej na Ursynowie, to okazałoby sie szybko, że trzeba ją rozbudować - dobudowac kolejne pasy ruchu, odkolizyjnić skrzyżowania, itp. Koszt tego znacznie przekroczyłby koszt trasy w tunelu jaką proponuje GDDKiA. I Ursynów miałby nie dalej jak za 10 lat drugą trasę Siekierkowską wierzchem.
Jest też dziwna koncepcja budowy jakiejs trasy przez Konstancin. Do końca nie jest jasne (bo Komagamne znów nie raczy tego uściślić), czy chodzi o budowe A2 przez Konstancin, czy trasy szybkiego ruchu. Jeśli A2, to zapewne w wersji płatnej. Jeśli bezpłatnej trasy szybkiego ruchu, to wciąż nie wiadomo jak taka trasa ma się posłużyc samym warszawiakom. Nie wyobrażam sobie, by ursynowiak jadąc do bemowiaka jechał przez Piaseczno.
A2 pod Góra Kalwarią to trasa dla nikogo. TIR-y wybiorą i tak bezpłatną 50-tkę, która po modernizacji będzie niezwykle atrakcyjną trasą. Z kolei ruch osobowy z Zachodu na Wschód jest prawie zerowy. Proszę policzyć ile aut wjeżdża do Warszawy z zachodu z rejestracją poznańską lub niemiecką, a ile wyjeżdża z Warszawy na wschód. Ruch z zachodu jest ruchem zdecydowanie DO Warszawy.

Kupiłem ostatnio głośniki do swego notebuka. Za 18 zł. Miałem kupić takie za minimum 50 zł, ale były za 18, więc kupiłem te. I co? Nic z nich nie słychać.
Zaoszczędziłem 32 zł, czy zmarnowałem 18 zł.
Zupełnym bezsensem jest marnowanie kasy z naszych podatków na budowę autostrady dla nikogo. Przyjmując wariant Ekostrady zmarnujemy miliony euro.
W dodatku, gdyby A2 przechodziła w okolicach GK, to trasy w Warszawie musialyby być budowane z kasy stołecznej. Czyli pustej.

Autostrady i trasy szybkiego ruchu buduje się tam, gdzie jest taka potrzeba. A taka potrzeba jest własnie w Warszawie, a nie w Górze Kalwarii. Niemcy, czy Poznaniacy jeżdżą do Warszawy, a nie do Tarczyna. Trasa szybkiego ruchu potrzebna jest na Ursynowie, a nie w Konstancinie. Bezkolizyjna obwodnica potrzebna jest Warszawie i warszwiakom, a nie ruskim TIR-om.

Pan Kurylczyk może se twierdzić, ze wariant ursynowski jest najdroższy. OK. Zamiast budować trasy w stolicy budujmy je 40-50 km od niej. Tylko po co?
Zamiast budować wielkie osiedla mieszkaniowe w Warszawie budujmy je gdzieś na bagnach i nieużytkach Pilicy 50 km poza miastem. Przecież grunt napewno będzie tańszy. Tylko kto tam chciałby mieszkać?
Tunel na Ursynowie drogi? To zbudujmy bez tunelu. Ktoś chce tego? Ja nie.

Panie ministrze Kurylczyk. O co Panu chodzi? Każdy dzień zwłoki w podjęciu decyzji, to wielkie straty. Chce Pan wynająć sobie znaną kancelarię prawniczą lub jakąs firmę konsultingową, która za 10 milionów dokona ponownej oceny wariantów POW? Ja Panu za darmo napiszę - najlepszy jest wariant ursynowski w tunelu. Czy chce Pan zwłoką spowodować, że koszt budowy podwoi się? To przez Pana budowa A1 z Trójmiasta kosztuje prawie 6 mln za kilometr. To przez Pana stracono wiele lat na dywagacje.
Opłacało się Panu? Zapewne Panu się opłacało.




Temat: Pytania do Pani Barbary Szulc
Robercie Chwiałkowski

1. Jaki jest obecnie ruch TIR na Trasie Siekierkowskiej?
Komagane wielokrotnie sugeruje, że ruch TIR na tej trasie jest znaczny
(zwlaszcza tranzytowy).
Przykłąd Pani wypowiedzi:

Forum Ochota, Włochy, Ursus
Autor: Gość: komagane IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl
Data: 28.01.2005 10:31
Tiry tranzytowe p o w i n n y przechodzic obejściem autostradowym. Nawet
GDDKiA tak twierdzi.Jesli nie ma obejścia, Tiry nie przefruną, tylko przejada
przez Ursynów, tak jak teraz jeżdżą przez Trase Siekierkowską i Trasę AK (z
dojazdami).

Trasa Siekierkowska w zasadzie zamknięta jest dla ruchu tranzytowego w
godzinach 22:00 - 18:00. Podobnie zamknieta jest trasa A-K. Na Siekierkowskiej
zdaje się nie liczylismy ruchu Tirów, a na trasie AK, mimo jej zamknięcia,
naliczyliśmy bodaj 380 tirów na godzinę (nie pamietam, a nie chce mi sie
sprawdzac w archiwum).
Dziś, jadąc na wywiadówkę do córki, nadłozyłam drogi i przejechałam Trasą
Siekierkowską od Wilanowskiej do Czerniakowskiej. Jechałam może 4-5 minut,
spotkałam 9 tirów. Czy to dużo, czy mało?

2. Proszę o zaprezentowanie całości Pani wizji rozwoju tras w Warszawie i
wokół niej.
Komagane wielokrotnie pisała:
- ulica zbiorcza na Ursynowie
- POW w Jankach i Piasecznie
- A2 pod Górą Kalwarią
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html ?f=24332&w=17468308&a=17861435
Proszę o dokładne opisanie parametrów ulicy zbiorczej (ilość pasów, przebieg,
kolizyjność, obciążenie ruchowe wg Pani).

Nie jestem drogowcem, więc prosze tego ode mnie nie żądać. Wiem natomiast, że
wariant samorządowy autostrady A-2 przez Górę Kalwarię opracował pan inż.
Zygmunt Użdalewicz, bardzo kompetentny człowiek. Radzę zaprosić go do dyskusji,
na pewno powie wiele ciekawych rzeczy.

Którędy ma przejść A2 w okolicach Góry Kalwarii? Komagane raz pisze, że A2 w
tych rejonach ominie MPK, innym razem, że przetnie MPK.

Jedna z wersji mówi, że A-2 powinna przejsć przez MPK szlakiem trasy nr 50.
Oznacza to ni mniej, ni więcej, że tranzyt (który lansujecie drogą nr 50)
przeszedłby droga o parametrach autostrady. teren zdegradowany przez kiepską
drogę mógłby chyba zyskać, gdyby autostradę wyposażono w przejścia dla
zwierząt, usytuowano na palach itp. rozwiązania. Nieprawdaż?

3. W innym wątku Komagane wyraża pogląd, że prowadzenie tras przez tereny
zielone jest niedopuszczalne (w przypadku parku na Pradze). Czemu wiec
Komagane nie przeszkadza poprowadzenie trasy szybkiego ruchu przez rezerwat
przyrody Wyspy Zawadowskie? czemu nie przeszkadza Komagane poprowadzenie A2
przez MPK na odcinku 13-16 km w okolicach Całowania?

Najcenniejsze tereny zielone są, drogi Wampirze, w mieście. Najcenniejsze
właśnie dla mieszkańców tego miasta. Dlatego w mieście trzeba chuchac na każde
drzewo i zabrania się likwidowania parków i skwerów.
W okolicach Całowania przechodzi już droga nr 50. Co do Wysp Zawadowskich,
Droga nr 721 urywa się przy Wisle i odradza po drugiej stronie rzeki. Jak
uchronic rezerwat? No, można tunel pod Wisłą. Można wysoki most. W każdym razie
nie czaruj, że tam nie może powstać droga i że nie powstanie, jesli wybudowany
zostanie POW przez Ursynów. Może powstać, jest w planie. Jesli nie przez Wyspy
Zawadowskie, to jak?

5. Stowarzyszenie Sąsiedzkie Załuski-Stasin, którego Pani jest
przewodnicząca, sygnuje projekt Ekostrada. Proszę o wyjasnienie i dokładne
opisanie tego projektu i mapki zamieszczonej na stronie www Ekostrady.

Koalicja Ekostrada sygnuje projekt autostradowego obejścia Warszawy,
zbierającego ruch z dwóch tras: A-2 oraz Via Baltica. Projekt wykorzystuje
dawna koncepcję BPRW, a jego celem jest ściągnięcie z warszawy ruchu
tranzytowego, również z trasy A-K w kierunku na północny Wschód. Jest to bardzo
sensowny projekt, w którego efekcie powstałaby połobwodnica Warszawy od strony
południowo-wschodniej. Od strony zachodniej jest to niezwykle trudne, z uwagi
na rozległą Puszczę Kampinoską.
Projekt Ekostrady NIE ZAJMUJE SIĘ przebiegiem jakiejkolwiek trasy przez
Ursynów. Droga zbiorcza już tam jest (obecna ul. Płaskowickiej).

6. Gdyby została zrealizowana Pani "wizja" poprowadzenia POW przez Piaseczno
i Konstancin, to proszę o jasną odpowiedź, czy ta trasa służyłaby też
tranzytowi TIR na wschód?

Nie.

Cos mi sie widzi, że na tej trasie buduje się, aż się kurzy, np. wspominane
przez ciebie osiedle Konstancja. Coś mi sie widzi, że z wytyczeniem tej trasy
będzie dużo trudniej (i drożej) niz na moich Załuskach.

No tak, wszystko sie zgadza. Kiedy zacztynalismy działalność w roku 2000, przez
Jeziorna przechodziło stosunkowo puste miejsce, nadające się na tę trasę. TERAZ
to miejsce jest już cześciowo zabudowane i dalej sie buduje. Ziemia w
Konstancinie jest bardzo droga, droższa niz w Warszawie. Dlatego to czarno
widzę budowe drogi przez Jeziorną, KTÓRA BĘDZIE POTRZEBNA BARDZO ZA PARĘ LAT.
I tylko taka różnica między Jeziorna a Załuskami, że 1) Załuski powstały sto
lat temu, 2) Załuski są biedniejsze, a ich mieszkańcy mniej ustosunkowani niż
mieszkańcy Konstancina.

******************************* ***************************

Ja nazywam się Robert Chwiałkowski z wykształcenia jestem mgr inż.
budownictwa lądowego, a obecnie pracuję na PKP jako informatyk.

Kiedy mogę doczekac się odpowiedzi?

Gdybyś mniej polował na niezgodności w moich wypowiedziach, a więcej uwagi
przykładał do treści wypowiedzi, zapewne już dawno doczekałbyś sie odpowiedzi
na swoje pytania. Dobranoc.




Temat: Zmieniłam zdanie
To może podyskutujemy o faktach
komagane napisała:

> Oświadczam, że zmnieniłam zdanie na temat budowy POW na terenie Warszawy.

A jakie było poprzednie, to przed zmianą zdania?

>
> NIE! Nie zgadzamy sie na przejście trasy POW przez osiedle Załuski w
> jakimkolwiek wariancie. Trasa tylko poza miastem.

A można poprosić o szczegóły? Gdzie poza miastem?

> Nie zgadzamy sie na wykup żadnych nieruchomości, w jakimkolwiek wariancie, za
> jakąkolwiek cenę. Nie zgadzamy sie na likwidację osiedla

Nawet za 10 tys. za m2 działki?
Skoro za jakąkolwiek cenę, to za taką też nie.

> Uzasadnienie:
> 1. Dywagacje na temat wyceny, wykupu, przesiedleń itp. prowadziłam, żyjąc w
> przeświadczeniu, że większośc Warszawiaków chce tej trasy, albo co najmniej
> jest im ona obojętna.

Czy coś się zmieniło? Czyżby nagle ta większość warszawiaków przestała chcieć?
O ile pamiętam twoje posty, to wciąż twierdziłas, że większość nie chce trasy.
Poproszę o podanie postu, gdzie twierdzisz, że większośc chce.

> 2. Przeświadczenie to wywołane zostało nieustanną agitacją członków grupy
> SISKOM, zainspirowanych materiałami dostarczonymi z GDDKiA

No comments.
Chociaż... gratuluję siskomowcom skuteczności w działaniu...

> 3. Uważając, że nie mamy szans na obronę osiedla przed likwidacją, próbowałam
> znaleźć jak najlepsze wyjście dla mieszkańców osiedla, które pozwoli im
> odnaleźć sie w tej sytuacji i zbudowac sobie nowe życie w innym miejscu.

A może jakies szczegóły?
Bo to brzmi jak ble ble przedwyborcze.
Ze znanych mi wyjść jakie usiłowała znaleźć Komagane, to przesuniecie POW o 300 m
na południe, z czego nagle się wycofala i zaczęła twierdzić, że nigdy nic
takiego nie twierdziła.

> 4. Sąsiedzi i przyjaciele przekonali mnie, że nie mam racji.

Nie masz racji w jakiej kwestii?
Przesuniecia o 300 m, czy że większość warszawiaków chce, czy że POW jest
niepotrzebna.
Ja jakoś nie znam twoich wypowiedzi z żadnego forum w których nie powtarzałabyś
w kółko, że trasa NIE przez Załuski, że lepiej przez Piaseczno, ze POW w Warszawie
nic nie da i jest niepotrzebna, że obwodnice buduje się poza miastem.
W której z tych kwestii nie miałas racji i do czego przekonali cię sąsiedzi i
przyjaciele?

> 5. Jesteśmy przywiązani do swojego osiedla, nie chcemy sie wyprowadzać, mamy
> pełne prawa jako właściciele swoich domów do ochrony prawnej swojej własności.

Oczywiście. Tak samo jak mieszkańcy Piaseczna, Konstancina, Góry Kalwarii,
Tarczyna, Prażmowa.
Własność jest świeta. I nikt nikomu nie ma prawa odbierać własności.
I nie odbierze.
Przywiązanie do ziemi, to cenna i dobra cecha. Ślimak byłby dumny.

> 6. Uważamy, że polityka władz miasta jest skandaliczna i dzieli warszawiaków
> na "lepszych" (którym sie wszystko nalezy) i "gorszych", którym nie nalezy
> się nic, nawet zachowanie swojej własności.

Znów typowy slogan wyborczy.
W zamian za własność GDDKiA płaci pieniadze.
Nie znam przypadków, by do tej pory ktos się skarżył. A ty? Jeśli tak, to
poproszę o przykłady.

> 7. Uważamy za nieodpowiedzialną politykę GDDKiA oraz MI, forsującą nadmierną
> ilość dróg ekspresowych w mieście pod pretekstem potrzeb kierowców

No fakt. Teraz w Warszawie dróg ekspresowych wcale nie ma.
Poprosze o skale i ocenę tej "nadmierności" w planach na 2010 rok.
Czy skala nadmiernosci jest ilośc km tras ekspresowych na km2 powierzchni miasta?
Ale dobrze - niech GDDKiA zmniejszy ilosc planowanych tras ekspresowych w
Warszawie. Proponuję zacząć od Salomea-Wolica i trasy NS.

> 8. Uważamy, że - przeciwnie - potrzeby kierowców są duzo lepiej zaspokojone
> niż potrzeby użytkowników komunikacji miejskiej, rowerzystów oraz pieszych

Tak. Oczywiście. Biorąc pod uwagę korki na ulicach w całej aglomeracji
warszawskiej, to jest akurat całkowita racja. No sam bym nie wpadł na takie
stwierdzenie.
Znów ewidentny slogan wyborczy, bez żadnego uzasadnienia.

> 9. Uważamy za niezbędne ograniczenie ilości ciężarówek przejeżdżających przez
> miasto poprzez odpowiednią lokalizacje centrów przeładunkowych i budowę
> obwodnic pozamiejskich.

No, wreszcie coś, z czym się zgadzam. Tyle, że znów typowy slogan wyborczy.
"Żądamy poprawy jakości życia", "Domagamy się poprawy w dziedzinie służby zdrowia".
Znów się pytam o lokalizację tych obwodnic pozamiejskich.

> 10. Uważamy za niedopuszczalne ustanawianie rezerw terenów pod drogi przez
> tereny zabudowane i w ich pobliżu na czas dłuższy niż 5 lat

Tak. Racja!!!
W końcu cię wywłaszczą, przeniesiesz się do (na przykład) Konstancina,
zbudujesz dom, i się dowiesz, że za 2 lata pod twoim domem przejdzie autostrada.
Tego chcesz?

> Tą drogą chciałabym przeprosić swoich sąsiadów i znajomych za to, że
> zwątpiłam.

W co zwątpiłam?

>
> Chciałabym zdecydowanie odciąć sie od manipulacji osób zgromadzonych w
> SISKOM, które poprzez zmasowaną propagandę oraz politykę napuszczania jednych
> grup i osób na drugich zmierzaja do przeforsowania decyzji nieapropobanych.

To jak jest w koncu z tą aprobatą? Czy większość warszawiaków aprobuje, czy
nie aprobuje POW?
A możesz podac przykłady manipulacji siskomowców?
Bo ja na ich miejscu za takie stwierdzenie, bez podania przykładów, ciagałbym
cie po sądach.

> Przyłączamy sie do protestu mieszkańców Bemowa, Babic i Bliznego, Łomianek,
> Ursynowa i Wawra.

A SEU i Cesarska jest za trasą przez Bemowo!!!
Czyżby rozłam w kręgu tzw. ekologów? Jedni chca, inni nie.

Przyłączysz się do protestów mieszkańców Tarczyna, Góry Kalwarii, Prazmowa?

> Żądamy autentycznych konsultacji społecznych z udziałem zainteresowanych
> mieszkańców, których wynik byłby wiążący dla decydentów.

Czy ty wiesz w ogóle co to sa konsultacje?
Jaki wynik? Może sondaż SMS-owy?

> Warszawa dla warszawiaków, Bemowo dla bemowiaków, Blizne dla blizniaków (i
> łosi), Ursynów dla ursynowiaków, a Załuski dla załuszczaków.

No znów się ześmiałem ze śmiechu.
Łolaboga.




Temat: Pseudoekologia, a obwodnica.
Pseudoekologia, a obwodnica.
Czas najwyższy dokonać pełnej i całościowej analizy działań naszych rodzimych pseudoekologów (pisujących na łamach tego forum). O kim głównie mowa – każdy doskonale wie.
Ekologia w Polsce oznacza głównie blokowanie wszelkich inwestycji. Panuje powszechne przekonanie, że ekologicznie jest, jak nic nie jest. Wszelkie ważne inwestycje nie mogą odbyć się bez głupich protestów, które najczęściej mają na celu wydobycie od inwestora wielkich pieniędzy. To powszechnie nazywa się (i słusznie) jako ekoterroryzm.
A najgorsze jest to, że działania takie są nieraz akceptowane przez część społeczeństwa. Podaje się argument, że przecież działalność pewnego towarzystwa nie okazała się być niezgodna z prawem, więc czemu wszyscy wycierają sobie nim gębę.
To ja przypomnę, że do niedawna w Polskim prawie był zapis uniemożliwiający karanie za korupcję kogoś, kto nie pracuje w administracji publicznej. Czyli prezes prywatnej firmy mógł przekupywać i być przekupywanym i było to zgodne z prawem.

Od wielu miesięcy prowadzimy tu dyskusję na temat A2 i Warszawskiej obwodnicy.
Wiele osób jako główny argument przeciw, podaje wyniki referendum na Ursynowie, które odbyło się 4 lata temu. G woli ścisłości przypomnę: brało w nim udział ponad 50% uprawnionych, a 80% było przeciw jakiejkolwiek trasie przez Ursynów.
Ale jednocześnie przypomnę pytanie:
Czy jesteś za przeprowadzeniem przez Ursynów autostrady lub drogi ekspresowej? Cytuję z pamięci, więc mam nadzieję, ze za wiele się nie pomyliłem.

Powiem uczciwie – na tak zadane pytanie ja bym też odpowiedział bez wahania - NIE.
Jakbym wiedział, ze trasa ma być jedynie dla samochodów osobowych i otoczona ekranami dźwiękochłonnymi i obsadzona zielenią, to już bym się nieco dłużej zastanowił nad odpowiedzią.
Natomiast gdybym wiedział, że trasa ma być w tunelu z systemem oczyszczania powietrza i jedynie dla ruchu samochodowego, to już bez wahania odpowiedziałbym TAK.
To, że Warszawa potrzebuje nowych tras, to fakt. Nikt nie potrafi przedstawić żadnej alternatywy. Warszawa to chyba jedno z nielicznych miast na świecie, gdzie korki tyczą się całego miasta, ba – nawet całej aglomeracji z mieścinami satelickimi włącznie.
Koleżanka Komagane (jedyna z którą można jeszcze nieraz normalnie podyskutować) podaje jako dobrą alternatywę wobec Warszawskiej obwodnicy zaprezentowanej przez GDDKiA, trasę szybkiego ruchu Brwinów – Piaseczno – Konstancin. Dziwi się też, czemu ten projekt nie został wzięty pod uwagę. I to najdobitniej pokazuje, że jednak alternatywy dla wariantu Ursynowskiego przebiegu obwodnicy nie ma.
Jednak tu właśnie zaczyna się zadanie dla ekologów. Dla tych z prawdziwego zdarzenia, a nie dla tych pseudo, co jedyne co umieją, to rzucanie epitetami i bredzeniem o lewej kasie.

Trasa przez Warszawę planowana jest głównie wierzchem, a tylko na Ursynowie w tunelu.
Tu muszę przyznać, że całkowicie rozumiem tych, spoza Ursynowa, którym obwodnica przejdzie niemal przez osiedle. Ja na miejscu Komagane, też bym wtedy protestował. To normalne zachowanie w obronie własnej, bo przecież nikt nie chce mieć drogi szybkiego ruchu pod swoim oknem. Ja jednak protestowałbym zupełnie inaczej. Nic nie dadzą populistyczne hasła i demagogie. Warszawa potrzebuje obwodnicy i ta musi gdzieś przejść. Szukałbym więc nieco innej trasy i czynił starania, by drogę przesunąc może 500 metrów na północ lub południe – może bliżej lotniska. A jak to by nic nie dało, to walczyłbym o takie zapewnienie zabezpieczeń, by uciążliwość drogi doprowadzić do minimum.
A jest na to wiele sposobów. I tu ekolodzy powinni odpowiednio zadziałać.

Wielokrotnie jako dobry przykład dawałem pewną autostradę w Alpach Szwajcarskich. Sam tej drogi nie widziałem, ale na studiach na wykładach o architekturze mój profesor omówił problem szczegółowo, więc zapadł mi w pamięć. Autostradę zbudowano na estakadzie wpasowując ją idealnie w poziomice gór. Jedna nitka drogi TAM idzie nieco wyżej, a ta SPOWROTEM – niżej. W dodatku wszystko obsadzono zielenią, ba – nawet wszystkie elementy konstrukcyjne zostały pomalowane na odpowiedni kolor, na zielono lub szaro-piaskowo lub obsadzone kamieniem (zależy na jakim tle przechodziła droga). Na jednym slajdzie na którym była ujęta owa autostrada z perspektywy 2 km, Pan Profesor poprosił nas, żebyśmy wskazali miejsce przebiegu drogi. Nikt z nas nie zorientował się, że to zdjęcie przedstawia autostradę, a nie samą górę. To było niesamowite. A najgenialniejsze było to, że projektant drogi sam wpadł na taki pomysł poprowadzenia trasy, by nie zaburzyła krajobrazu. Ekolodzy Szwajcarscy przystawili tylko swój akcept. Przypominam jednocześnie, że Szwajcaria jest chyba najbardziej ekologicznym krajem na Świecie.
Wyobraźmy sobie teraz, że w naszych Tatrach (to tylko przykład) ktoś projektuje autostradę. Idę o zakład (stawiam swoje skarpetki), że byłaby to normalna linia prosta w tradycyjnie betonowym kolorze. Oczywiście wrzask jaki by się podniósł u ekologów byłby wielki. A ich decyzje jednoznaczne – żadnej drogi w górach.
I nikt by z nich nie pomyślał, że jeśli chce się budować taką trasę, to znaczy, że jest taka konieczność. Zaczęłyby się wieloletnie przepychanki, które do niczego by w końcu nie doprowadziły, a droga i tak by powstała w pierwotnie zaplanowanym kształcie albo wcale.
W efekcie nikt by nic nie zyskał.
Ja byłem kiedyś świadkiem, jak gość sprzedawał samochód i chciał za niego 20 tys. kupiec dawał 18 tys. Obaj panowie się uparli, a do transakcji nie doszło. A nikt z nich nie pomyślał, że cena 19 tys. obu by satysfakcjonowała.




Temat: Asfalciarnia w Konstancinie
Demonstracja przeciw asfalciarni - 17 maja
Demonstracja 17 maja, godzina 19.00, zbiórka koło kawiarni Zdrojowa, Park Zdrojowy.

ASFALCIARNIA W KONSTANCINIE

DUSZĄCY ODÓR W SZKOŁACH I NA OSIEDLACH…

· „jest to zakład przemysłowy o wysokim stopniu uciążliwości dla środowiska i zdrowia ludzi… rzetelnie wykonane obliczenia wykazałyby, że inwestycja ta zagraża zdrowiu ludzi, a szczególnie dzieciom z pobliskiej szkoły” (prof. dr hab. Wojciech Mniszek, kier. Zakładu Szkodliwości Chemicznych IMPiZŚ, opinia o raporcie Fal-Bruk ws. oddziaływania wytwórni na środowisko, marzec 2006
· „Zapach asfaltu wyczuwalny zarówno w pobliżu szkoły, jak i w salach lekcyjnych czasami jest nie do zniesienia." Kazimierz Jańczuk, dyrektor Zespołu Szkół im. Wł. Reymonta na ul. Mirkowskiej w wywiadzie prasowym, maj 2009
· „We własnym domu i na ogródku nie można oddychać od odoru asfaltu, który wnika wszędzie” – mieszkanka Bielawy, ponad kilometr od asfalciarni, wypowiedź podczas nagrania telewizyjnego, maj 2009

JAWNE ŁAMANIE PRAWA PRZEZ STAROSTWO – PROKURATOR W WYDZIALE ARCHITEKTURY…

· „Wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę wytwórni wymagało uzgodnienia z Ministrem Zdrowia… Należy domniemać, że powyższa decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa” Minister Zdrowia RP, marzec 2006
· "To jest podręcznikowe naruszenie prawa przez urzędników. Na plany zagospodarowania przestrzennego przymyka się oko lub wręcz je fałszuje. Wydano pozwolenie na budowę niezgodnie z planami zagospodarowania.” Poseł Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją, o asfalciarni w Konstancinie w wywiadzie dla Radia Tok FM 8 kwietnia 2008
· Szefową wydziału architektury Starostwa Powiatowego zajmie się prokuratura. Starosta Jan Dąbek nie wiedział, że kierowniczka Wydziału ma postawione zarzuty w prokuraturze, o czym huczało całe Piaseczno – Nad Wisłą, grudzień 2007

LEKCEWAŻENIE PRAWA PRZEZ NADZÓR BUDOWLANY…INSPEKTOR POWIATOWY SKAZANY PRZEZ SĄD

· „Uzasadnienie decyzji Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego stwierdzające, że w dniu wydania decyzji o pozwoleniu na budowę wytwórni obowiązywały przepisy ustawy z 28.07.2005 o lecznictwie uzdrowiskowym… a planowana inwestycja jest zlokalizowana poza terenem uzdrowiska, jest niezgodne z prawdą.” Departament OOZ Ministerstwa Zdrowia, wrzesień 2007
· Potwierdziły się wcześniejsze wyjaśnienia inwestora, który tłumaczył, że obiekt widoczny na działce jest jedynie złożoną i zabezpieczoną maszyną. Inspektor Powiatowej Inspekcji Nadzoru Budowlanego w sprawie podejrzenia samowoli budowlanej – zdjęcia prasowe Kuriera Południowego sprzed uprawomocnienia się decyzji, 30.09.2005, pokazują gotową budowlę wytwórni
· Urzędniczka GINB wydała decyzję w oparciu o ustawę, która jeszcze nie obowiązywała. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Piasecznie mówił, że tam żadne prace inwestycyjne nie są prowadzone, mimo, że były. Tak w Polsce działa prawo budowlane, tak działają organy nadzoru... Jest to jedna z najbardziej podatnych na korupcję instytucji.” Poseł Julia Pitera, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją, o asfalciarni w Konstancinie w wywiadzie dla Radia Tok FM 8 kwietnia 2008
· Szef nadzoru budowlanego w Piasecznie Mirosław Satalecki zignorował sprawę, twierdząc, że wszystko jest w porządku. – Gazeta Wyborcza o zburzeniu willi Julisin w Konstancinie, wrzesień 2008
· Sąd nie mógł zrozumieć, jak można było być tak ślepym na prawdę – o skazaniu Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego Mirosława Sataleckiego na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu za sprzeczne z prawem decyzje jego organu, maj 2009

INDOLENCJA I CICHE PRZYZWOLENIE URZĘDNIKÓW GMINNYCH…

· „Od decyzji starostwa służy odwołanie w terminie 14 dni od daty jej doręczenia (co nie znaczy, że gmina się odwoła - tego na razie nie wiem...). Mirków to nie uzdrowisko. Nigdy nie był uzdrowiskiem i chyba się nie zanosi…” Kierownik Wydziału Promocji gminy Konstancin-Jeziorna na forum konstancin.com na 4 dni przed upływem terminu odwołania od decyzji Starostwa o pozwoleniu na budowę asfalciarni.

NIE DAJMY URZĘDNIKOM ZRUJNOWAĆ NASZEGO MIASTA ! NIE DLA ZATRUWANIA UZDROWISKA !

Demonstracja przeciw bezprawiu w naszym mieście i lokalizacji wytwórni mas bitumicznych: 17 maja, od 15.00 do 20.00, Park Zdrojowy.
Nie bądźmy ślepi na prawdę!

www.youtube.com/watch?v=LDOp27nFWqU
www.youtube.com/watch?v=V6WeLm7JU7I&feature=channel_page
Program dnia:

godzina 15.00, pikieta koło nowego amfiteatru
godzina 18.00, demonstracja przed Hotelem Konstancja z udziałem kandydatów
na europosłów, wręczenie staroście Pamiątkowego Gwoździa do trumny
uzdrowiska oraz nadanie powiatowi piaseczyńskiemu tytułu Mazowieckiej
Stolicy Absurdu i Chaosu Budowlanego
godzina 19.00 ciąg dalszy demonstracji w Parku Zdrojowym

Organizatorzy: Komitet Uzdrowiska Konstancin z Mirkowa, Stowarzyszenie EKO Bielawska, mieszkańcy Bielawy, Klarysewa, Grapy i Mirkowa, Towarzystwo Miłośników Piękna i Zabytków Konstancina-Jeziorny

Zapraszamy!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 109 wypowiedzi • 1, 2, 3