Patrzysz na wypowiedzi wyszukane dla frazy: Forum mecz





Temat: Opieszałość pseudoprofesjonalistów z Torunia
Opieszałość pseudoprofesjonalistów z Torunia
Michu, co z Tobą?? Jesteś kibicem apatora i nie mierzi Cię to co słychać a
właściwie czego nie słychać w Toruniu. W pełni się zgadzam z Gunnerem, ma
facet
rację. Napisałeś wcześniej, że działacze chcą pozyskac b. dobrego zawodnika
na
2-3 sezony, a przepraszam kto nam został, kogo wziąc na 2-3 sezony?? Hampel
zostanie w Pile i jest za drogi, Ułamek juz podpisał i nie ruszy się raczej w
przyszłości z Cze-owy, Protasa sam nie chcesz, choć on zaczął gadać z Polonią
i
jeśli tam nie dadzą mu głodowych zarobków to podpisze, Cegła ma poważnego
sponsora w Gnieźnie, chcą tam sprowadzić Crumpa, nie musi jeździć w E-lidze
bo
nawet bez tego daje sobie świetnie radę w GP więc szlify w ekstra nie są mu
niezbędne - Cegielskiemu. On sam otwarcie mówi: pierwszy jest Start to jego
ofertę będę najpierw rozpatrywał, chcę tam zostać, podobnie jak Protas jeśli
dadzą godną kasę to zostanie w Bydzi, a resztę dołoży poważny sponsor. Michu
pytam zaś kto nam został???? Kto do diabła????? Mieliśmy kipe w tym roku,
nazwiska robiły wrażenie ale tylko na początku sezonu i tylko wrażenie bo
wyniku nie!!! Wspominasz Kościechę- to już chyba przesada Michu, co on zrobił
w
tym roku w Pile, to była słaba ekipa ale nawet na tle tych kiepskich
zawodników
wypadał Kościecha jak juniorek, zdobył 1,2 czasem z 5 punktów w meczu, nie
znam
jego średniej z tego sezonu ale pewnie 5 nie przekracza. Sorry ale Apator ma
walczyć o mistrza, to jest założenie nie nasze KIBICÓW przypominam ale Pana
Karwana, to on chce zdobyć z Apatorem mistrza 5 razy pod rząd. Michu mówisz
że
nasi powinni pracować nad sprzętem a wyniki przyjdą, a o mistrzu nie
powinniśmy
tak często gadać, to co mamy znowu jeździć w drugiej 4???? A jeśli
przypadkiem
awansujemy do pierwszej 4 pracując nad sprzętem, to co mamy tam asystować i
nie
walczyć o złoto, z Kościechą bylibyśmy jak Włókniarze w tym roku, awans i
seria
porażek.
I na koniec, tak działacze w Toruniu to mało profesjonalna ekipa. Zero
informacji sensownych dla kibiców, wypowiedzi w lokalnej prasie skierowanych
tylko dla nich, ostudzających kibicowskie zapędy, plotki i dywagacje,
traktuje
się nas jak balast, nie udzielając żadnych informacji w trakcie przerwy, nie
organizując spotkań z kibicami w pubach, sadzajac ich na trzydziestoletnich
ławkach !!!!!! to skandal, otwierając bramy stadionu dla 10.000 ludzi na 1,5
h
przed meczem, kiedy kolesi wpuszcza się bocznymi wejściami wcześniej.
Jakiekolwiek zarzuty, opinie czy propozycje kibiców uznaje się jako ataki na
zarząd, który się oburza.
Śmiech, śmiech, śmiech wzmocnienia Karlssonem. Inni działają ale Toruń czeka,
negocjuje, nie chce się spieszyć, podejmować pochopnych decyzji, a reszta
kontraktuje, prowadzi całoroczną działalność. Powiem, że na
www.sportsboard.pl/forum prezes Unii Rufin Sokołowski rozmawia z kibicami,
gdzie nam w Toruniu do tego. U nas tylko ploty krążą po mieście.
Pozdrawiam kibiców Apatora, nie chce obrażać ani naruszać godności ale tak to
widzę jak napisałem.






Temat: Jak RAŚ fałszuje historię
Witam!

ballest napisała:

> Przedstawil Krzyzakow w bardzo zlym swietle, zakon bronil ziemie polskie
przed
> napasciami Prusakow a Sienkiewicz pisal o nich jak o mordercach , zadnych
krwi
> .
> - w rzeczywistosci Zakon krzyzacki przyczynil sie do rozwoju kultury i miast
na
>
> ziemiach polskich.

Ballest, Ty jesteś niereformowalny, więc się nawet nie męcz czytaniem tego co
poniżej napiszę. Mój tekst jest skierowany do młodzieży i polskiej i
niemieckiej, która być może zagląda na forum.
Otóż historia stosunków polsko-krzyżackich wygląda mniej więcej tak: Krzyżacy
zostali wezwani do Polski przez Konrada Mazowieckiego, dokładnie nie waiadomo
po co, bo - wbrew czarnej krzyżackiej legendzie - w walce z Prusami
odnotowywał pewne sukcesy. Przybyli z Węgier, gdzie oszustwem i polityką
faktów dokonanych próbowali zbudować swoje państwo, ale król Andrzej ich
pogonił. Konrad okazał się łatwiejszym kąskiem. Wielki Mistrz Herman von Salza
wykorzystywał swoje wpływy na dworze cesarskim i papieskim by uzyskać dla
siebie przynajmniej ziemie zdobytych na Prusach. Od 1234 r., gdy w ręce pogan
wpadł współpracujący z Konradem biskup Chrystian, Krzyżacy zaczęli się
posługiwać nawet fałszerstwem, bo zabrakło głównego świadka, który mógłby
wystąpić przeciw nim. Tę partię rozbita Polska przegrała. Kolejny etap
konfliktu to początek XIV w. gdy Krzyżacy zaczynają sobie ostrzyć zęby na
Pomorze Gdańskie. Próbowali je uzyskać od okupujących wówczas Polskę Czechów
ale się nie udało. Czesi zostali usunięci przez Łokietka, ale konflikt polsko-
czeski starał się wykorzystać kto tylko mógł, aby uszczknąć coś ze słabej
Polski dla siebie. Na tej zasadzie w 1308 r. Pomorze Gdańskie próbowała
zagarnąć Brandenburgia. Bogusza sprawujący władzę w Gdańsku z ramienia
Łokietka wezwał go na pomoc, ale on - zajęty w Małopolsce - poradził mu aby
zwrócić się do Krzyżaków, którzy zresztą z części swych ziem byli Łokietkowymi
wasalami. Krzyżacy przepędzili Brandenburczyków a następnie usunęli z Gdańska
polską załogę i wreszcie 13 listopada urządzili sławną rzeź ludności cywilnej
likwidując zarówno pro-polską jak i pro-brandenburską opozycję. Rezydujący w
Tczewie syn Łokietka, Kazimierz (dla swego wzrostu zwany Wielkim) w obliczu
zagrożenia zwiał, jak to miał we zwyczaju, i dzięki temu Krzyżacy mogli już
bez przeszkód objąć całe Pomorze Gdańskie. Od tego czasu ze zmiennym
szczęściem toczyła się polsko-krzyżacka wojna zarówno "gorąca" jak i
dyplomatyczna. Agresja Krzyżaków zbliżyła interesy Polski i Litwy, stając się
jedną z głównych przesłanek unii obu państw. Ten krok zmienił układ sił, co
natychmiast znalazło wyraz w bitwie pod Tannenbergiem/Grunwaldem/Żalgirysem.
Teraz co do rozwoju miast: Zakon budował zamki a nie miasta, traktując
poddanych raczej jak owieczki do strzyżenia. Np. prawo zakonne, inaczej niż
polskie, wykluczało dziedziczenie przez kobiety. Majątki, dla których nie było
męskiego dziedzica przechodziły na własność Zakonu. Po klęsce grunwaldzkiej
zakon usiłujący odbudować swoją potęgę zwiększył obowiązki fiskalne swoich
poddanych, czym doprowadził do ukonstytuowania się Związku Pruskiego,
reprezentującego miasta i szlachtę. 4 lutego 1454 r. Związek wypowiedział
posłuszeństwo Zakonowi. 6 lutego rozpoczęło się antykrzyżackie powstanie a 10
lutego wysłano do Krakowa poselstwo, które poprosiło Kazimierza Jagiellończyka
o przyjęcie władzy nad Prusami. Wątpię, czy to wystawia dobre świadectwo
polityce gospodarczej Zakonu.
Jeżeli chodzi o metody podboju: trzeba oddać Zakonowi sprawiedliwość, że z
początku nie używał szczególnie barbarzyńskich metod. Sytuacja zmieniła się
chyba dopiero po wielkim powstaniu Prusów z 1260 r., gdy Krzyżakom dosłownie
śmierć zajrzała w oczy. Konsekwencją działań wojennych był spadek gęstości
zaludnienia do - w zależności od regionu - od 20% do 50% stanu przedwojennego.
Jak to możliwe bez masowej eksterminacji?

Pozdrawiam

Bolek





Temat: Irak mówi nie
Gość portalu: ZORRO napisał(a):

> Spokojnej nocy.
> W Amerykanach zostala wyrobiona opinia, ze irakijczycy to terrorysci, ze
> posiadaja bron biologiczna i chemiczna i ze stanowia zagrozenie dla swiata.
> Dzialalnosc inspektorow nie potwierdzila tych informacji.
> Administracja Busha popelnia moralny i strategiczny blad. Wbrew Organizacji
> Narodow Zjednoczonych, wbrew Kosciolowi (papiezowi), przeciwko wiekszosci
> krajow swiata, zdecydowala sie zbombardowac, wydaje sie bezbronny Irak.
> Potrzeba bedzie pokolen (2 lub 3 generacje) aby przekonac irakijczykow do
> zachodniej cywilizacji. ( Niemcy potrzebowaly 50-ciu lat, zeby jako tako „
> ;im“
> przebaczono )( W tym momencie USA nie liczy sie z opinia swiata, a ludzi
> zamieszkalych w Iraku, traktuje jak istoty drugiej kategorii. Przecietny
> Amerykanin przekonany jest podswiadomie, ze zycie w krajach arabskich
niewiele
> znaczy, bo irakijczy sa do umierania przyzwyczyjeni. Przecietny europejczyk
> denerwuje sie, pokazuje niezadowolenie, kiedy nagle okazuje sie, ze w domu
> zabraklo cukru, lub nie moze znalesc swoich pantofli, lub nie daj boze
dziecko
> chce obejrzec w TV bajke , kiedy wlasnie „leci“ mecz. Irakijczycy,
> a zapewniam
> wszystkich, ze sa to ludzie boja sie. Zyja w miare normalnie, chodza do
szkol,
> pracuja, nmiej wiecej jak my kiedys za komuny. Wyobrazam sobie zycie za
czasow
> Jaruzelskiego i gdyby wtedy Bush chcialby mnie „demokratyzowac“ czu
> lbym sie
> podwojnie oszukany.
> Wyobrazcie sobie bomby spadajace niczym deszcz, niszenie domow, brak wody,
> dachu nad glowa, smierc, kalekie dzieci, placz doroslych mezczyzn, bezsilnosc
i
>
> upodlenie. Mysle, ze tatusiowie w Iraku nie potrafia swoim piecioletnim
corkom
> wytlumaczyc dlaczego dzis na dobranoc nie bedzie bajki, chleba wody i domu.
> Dlaczego tato placze? Taka droge wybiera dzisiejsza Ameryka dla ktorej wojna
> jest tak daleko, ze to wlasciwie nieprawda. Watpie, by irakijczycy nawet
> najwieksi opozycjonisci witali zolnierzy amerykanskich kwiatami. To puste
> zyczenie Busa.
> Powtarzam to strategiczny blad. Dlaczego:
> 1) USA podwazylo prestiz ONZ, instytucji upowaznionej do pilnowania porzadku
na
>
> swiecie. Zdarzyl sie precedens, ktory moga w przyszlosci wykorzystac
przywodcy
> innych atomowych mocarstw. (Podejrzewam, ze zaden inny kraj, np. Korea
> Polnocna, nie da sie nabrac na „trik z inspektorami“.
> 2) Wejscie do slownika „wojny prewencyjnej“ sluzyc moze jako przykr
> ywka
> agresji.
> 3) Panstwa arabskie, czuja sie oszukane i nie wlacza sie do walki z
> terroryzmem, ( bez tego poparcia, a byla na to szansa terroryzm jest nie do
> zwalczenia), a wrecz przeciwnie, terroryzm zostanie na dlugie, dlugie lata
> wzmocniony. Nalezy sie wiec liczyc z nasilajacymi sie atakami terrorystycznym
(
>
> za ktore odpowiedzialnosc bierze Bush.)
> 4) USA strcilo wielu sojusznikow, ktorzy moze byc beda im jeszcze potrzebni.
> 5) Barbarzynskie zachowanie sie administracji Busha spowodowalo, ze USA
> stracily wiarygodnosc i wiare swiatowaj opinii, ze jest to demokratyczny
kraj.
> ( brak demokracji w wymiarze miedzynarodowym). (Mozna sie wrecz spodziewac,
ze
> gdy USA opanuje Irak, znajda sie „dowody“ posiadania broni chemiczn
> ej,
> biologicznej, a moze nawet byc i atomowej.)
> 6) Zgina zolnierze amerykanscy.
> 7) Decyzja Busha spowodowala, ze intelektualisci calego swiata wstydza sie
> naszej, „lepszej“ cywilizacji.
> 8) Demokracja miedzynarodowa przestala definitywnie istniec.
> 9) Okupacja Iraku bedzie kosztowac wiele istnien ludzkich.
> Wszystkim tym, ktorzy jednak popieraja inwazje na Irak, ktorzy maja dzieci
lub
> zone, albo dom, matke, itp. wszystkim tym, ktorzy tak zafascynowani sa
Ameryka,
>
> prezydentowi Kwasniewskiemu, premierowi Millerowi, a szczegolnie pani
> prezydentowej Kwasniewskiej, ktora calym sercem propaguje badania piersi
wsrod
> polskich matek, zycze zdrowej i spokojnej nocy.
> Czytelniku nie zapomnij poprawic swojemu dziecku kolderki. Ja ide wlasnie to
> zrobic.
>
> Zorro

Swietna analiza, dawno nie czytalam na tym forum czegos rownie dobrego.

W gruncie rzeczy niechec Europy do tej wojny (80-90% przeciw) jest intuicyjna.
Kazdy kto ogladal westerny, zna wejscie pijanego kowboja do saloonu, ale to nie
ten wymiar.
W tej wojnie nie chodzi o rope, od miesiacy znana jest ostateczna decyzja Busha
(scislej jego doradcow). Jego doradcy to "super mozgi " jedyne na tym swiecie.
Cel tej wojny znaja doradcy prezydenta.
Byc moze chodzi tu o dlugo zapowiadany "nowy porzadek" swiata.
Europa nie lubi zaskoczen. Europa zostala podzielona i sklocona.
To poczatek konca mitu o zjednoczonej Europie.
Postawa Polski dyletancka i szkodliwa interesom panstwa, ktory uwaza sie za
czesc Europy.
Pzdr.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • amed.keep.pl



  • Strona 3 z 3 • Zostało znalezionych 204 wypowiedzi • 1, 2, 3